Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-2-t216934,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-3-t220353,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-4-t222599,1,130.html
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. roli - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
28. gosiaczek.k - 28 październik
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-2-t216934,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-3-t220353,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-4-t222599,1,130.html
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. roli - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
28. gosiaczek.k - 28 październik
witam sie w nowym watku:)
my z Sandra juz po drugim spacerku i obiadku, pranie ladniutko mi wyschlo na dworzu wiec moge zasiasc przed kompem:)
ja bardzo chcaialm chodzic na jakies zajecia dla ciezarowek ale jakos sie zabrac nie moge:) a przynajmniej nie moglam bo teraz to juz ciezej z funduszami wiec raczej sie na zajecia nie wybiore:(
my z Sandra juz po drugim spacerku i obiadku, pranie ladniutko mi wyschlo na dworzu wiec moge zasiasc przed kompem:)
ja bardzo chcaialm chodzic na jakies zajecia dla ciezarowek ale jakos sie zabrac nie moge:) a przynajmniej nie moglam bo teraz to juz ciezej z funduszami wiec raczej sie na zajecia nie wybiore:(
Witam Was, ja od soboty do dzisiaj leżałam w szpitalu, wcześniej wam wspominałam że mam bóle brzucha, no i postanowiłam udać się do szpitala na kontrolę, no i lekarz stwierdził, że chce mnie zatrzymać na obserwacji. Okazało się że te bóle głównie z przepracowania no i rozciąganie się macicy. Maluszek na usg szalał jak szalony, ulżyło mi bardzo jak zobaczyłam maleństwo wierzgające nóżkami i rączkami. Teraz muszę się oszczędzać, dużo wypoczywać.
czarna super, że z maleństwem wszystko w porządku, dziewczyny jak ja wam zazdroszczę, że wy już po usg genetycznym i wiecie, że wszystko z waszymi okruszkami dobrze, ja mam najbliższe usg 4 kwietnia. Pogoda robi się już na dobre wiosenna, ja nawet wstaję przed budzikiem czyli o 4.50:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

roli,
bardzo mi przykro.... :(
z bolącym sercem wklejam liste:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
bardzo mi przykro.... :(
z bolącym sercem wklejam liste:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
czesc,
roli, bardzo mi przykro i na pewno zadne slowa wspolczucia itp, nie ukoja bolu...
ja leze tez w lozku, bo mam grype zoladkowa i infekcje moczowa, wczoraj ledwo funkcjonowalam, ale najwazniejsze ze dzis lepiej, a dopiero w pon mam usg genetyczne...biore antybiotyk na i.moczowa itp, mam nadzieje, ze bedzie lepiej, bo nadal czuje sie jak do d....
ja sportu nie uprawiam, lubie chodzic na basen, ale teraz wstrzymam sie itp, zastanawiam sie nad joga badz pilates....
roli, bardzo mi przykro i na pewno zadne slowa wspolczucia itp, nie ukoja bolu...
ja leze tez w lozku, bo mam grype zoladkowa i infekcje moczowa, wczoraj ledwo funkcjonowalam, ale najwazniejsze ze dzis lepiej, a dopiero w pon mam usg genetyczne...biore antybiotyk na i.moczowa itp, mam nadzieje, ze bedzie lepiej, bo nadal czuje sie jak do d....
ja sportu nie uprawiam, lubie chodzic na basen, ale teraz wstrzymam sie itp, zastanawiam sie nad joga badz pilates....
Witam kochane
roli mnie również bardzo przykro.. to smutne że takie rzeczy sie dzieją.. :(
Mnie rozłożyło.. tzn. mam chyba zapalenie zatok i wczoraj wogóle z łóżka nie wstawałam. Głowa pęka a dopiero jutro idę do lekarza. Do tego strasznie bolała mnie noga jakby miała nadejść zmiana pogody. I cała miednica...pewnie zachodzą już jakieś zmiany(nie pamiętam jak to było z Matim w ciąży..). Nawet nie mogę się cieszyć pogodą bo fatalnie się czuję.. :(
Ja idę do lekarza 6 kwietnia i muszę z nim pogadać o tej nieszczęsnej pępowinie..
Czy wam też tak czas szybko mija??? Ani się obejrzę a tu już II trymestr będzie..szok.
Ja jeździłam na basen ale teraz zrezygnowałam bo się obawiam jakiegoś dziadostwa. Ale lubię sobie pojeździć na rowerku stacjonarnym :) no i spacerki. Na fitnesy brak kasy a i w pobliżu nie ma nic dla kobiet ciężarnych.
Miłego dnia!
roli mnie również bardzo przykro.. to smutne że takie rzeczy sie dzieją.. :(
Mnie rozłożyło.. tzn. mam chyba zapalenie zatok i wczoraj wogóle z łóżka nie wstawałam. Głowa pęka a dopiero jutro idę do lekarza. Do tego strasznie bolała mnie noga jakby miała nadejść zmiana pogody. I cała miednica...pewnie zachodzą już jakieś zmiany(nie pamiętam jak to było z Matim w ciąży..). Nawet nie mogę się cieszyć pogodą bo fatalnie się czuję.. :(
Ja idę do lekarza 6 kwietnia i muszę z nim pogadać o tej nieszczęsnej pępowinie..
Czy wam też tak czas szybko mija??? Ani się obejrzę a tu już II trymestr będzie..szok.
Ja jeździłam na basen ale teraz zrezygnowałam bo się obawiam jakiegoś dziadostwa. Ale lubię sobie pojeździć na rowerku stacjonarnym :) no i spacerki. Na fitnesy brak kasy a i w pobliżu nie ma nic dla kobiet ciężarnych.
Miłego dnia!
roli bardzo mi przykro...
Ja wlasnie wrocilam z 2 godzinnego spacerku:) rewelacyjnie jest na dworzu i gdyby nie burczace brzuchy moj i Sandry:) to pewnie zostalybysmy jeszcze na dworzu:) pranko sie suszy wiazanka zamowiona i teraz tylko o 15 obiadek zrobic trzeba a ja tak jak ty natalio tez cie nie cierpie wymyslac obiadow:( dzisiaj zrobie najzwyczajniejsze jajka w sosie musztardowym z ziemniaczkami:)
Ja wlasnie wrocilam z 2 godzinnego spacerku:) rewelacyjnie jest na dworzu i gdyby nie burczace brzuchy moj i Sandry:) to pewnie zostalybysmy jeszcze na dworzu:) pranko sie suszy wiazanka zamowiona i teraz tylko o 15 obiadek zrobic trzeba a ja tak jak ty natalio tez cie nie cierpie wymyslac obiadow:( dzisiaj zrobie najzwyczajniejsze jajka w sosie musztardowym z ziemniaczkami:)
Aż mi się łza w oku zakręciła z powodu Roli, jestem bardzo wrażliwa teraz w ciąży jak słyszę o takich przypadkach.
Pogoda piękna, też byłam na spacerze z psem no i spałam kilka godzin. W piątek idę do gin na kontrolę, bo mam skierowanie ze szpitala i 30 marca mam normalna wizytę, a na 21 kwietnia umawiam się na połówkowe:) no i dowiem się kto jest w moim brzuszku:) mój narzeczony idzie ze mną na to badanie, bo jest bardzo ciekawy jak to wszystko wygląda.
Pogoda piękna, też byłam na spacerze z psem no i spałam kilka godzin. W piątek idę do gin na kontrolę, bo mam skierowanie ze szpitala i 30 marca mam normalna wizytę, a na 21 kwietnia umawiam się na połówkowe:) no i dowiem się kto jest w moim brzuszku:) mój narzeczony idzie ze mną na to badanie, bo jest bardzo ciekawy jak to wszystko wygląda.
Roli, nie poddawaj się! Ja tez straciłam druga ciążę, choc wogóle nie brałam takiej opcji pod uwagę...dlatego pewnie ciężej było mi to wszytsko znieść. Ja widzisz na moim suwaczku doczekałam się maleństwa i to już 4-ro miesiecznego. Głowa do góry! Pozbierasz się i znowu zaczniecie planowac powiększenie rodzinki.
Mnie za to cały czas pod wieczór boli brzuszek. Jest trwardy :(
Mam pytanie do mam, które mają juz dzieci - nosicie swoje maluszki raz po raz? Np. aby podnieśc i posadzić gdzies itp.? Nie wiem czy te moje bóle nie sa spowodowane nadmierną ilościa podnoszeń i dźwigania zakupów :(
Mnie za to cały czas pod wieczór boli brzuszek. Jest trwardy :(
Mam pytanie do mam, które mają juz dzieci - nosicie swoje maluszki raz po raz? Np. aby podnieśc i posadzić gdzies itp.? Nie wiem czy te moje bóle nie sa spowodowane nadmierną ilościa podnoszeń i dźwigania zakupów :(
Salatko, ja mlodej unikam podnosic, probuje jej wytlumaczyc, ze mama nie moze, bo dzidzia w brzuchu, ale mamy przytulanki na lozku itp, a tak w ogole nie kapie jej itp, i maz do niej w nocy wstaje jak zbudzi sie, teraz jak jestem chora, to mloda wczoraj ze mna spala w dzien, bo nie mialam sily jej wniesc na gore...do jej pokoju....ja na twoim miejscu unikalabym, wiem ze ciezko, ale twoja cora starsza niz moja, to i tez wiecej rozumie...
Stram sie ograniczac z tym podnoszeniem, ale np. musze ją zapiąć i wspadzic do fotelika samochodowego albo tego, w którym je w domu. Albo wykąpać, włożyc do łóżeczka itp. Ja mąż nie ma dyzuru to oczywiście on wszytskie te czynności wykonuje, ale w 70% robie to ja, bo go czesto nie ma :( Bardzo chciałabym nie nosic córci, ale czasami sie po prostu nie da :(
skad to znam...salatko, po prostu probuj ograniczac jak najwiecej, u mnie maz tez dlugo pracuje, ale mam sis teraz i mnie wyrecza itp...jak meza brak, za tydz. jedzie na dwa dni do Gda,z fotelikiem tez sama wszystko, tylko ja mam taki, ze przekracam siedzonko i jest mi duzo latwiej, fotelik moge otwierac jedna reka itp...a ile wazy bo moja ok.14kg, ale jest duza...
Też staram się jak najmniej podnosić czy nosić synka, no ale czasami nie mam wyboru. Póki ciąża rozwija się prawidłowo to nie zamierzam się zbytnio tym martwić. Przecież kobiety od zawsze musiały sobie radzić z ze starszymi dziećmi podczas kolejnych ciąż :)
U mnie też brzucho rośnie, już ledwo zapinam się w płaszczyk, a na ten typowo wiosenny jeszcze trochę za zimno (kupiłam w poprzedniej ciąży, więc na pewno będzie w sam raz) . No nic jakoś trzeba to przeczekać, bo nie będę kupować nic nowego na 1-2 miesiące.
Za tydzień czeka mnie wyjazd do Wiednia na konferencję (na szczęście lekarka nie widzi żadnych przeszkód, mam tylko w dniach lotów brać asekuracyjnie nospę). Z jednej strony nie mogę się już doczekać, bo jeszcze tam nie byłam, a z drugiej martwię się jak sobie poradzą moje chłopaki przez ten tydzień (potem jeszcze na weekend mąż przyjedzie i razem sobie pozwiedzamy, a synek zostanie z dziadkami).
U mnie też brzucho rośnie, już ledwo zapinam się w płaszczyk, a na ten typowo wiosenny jeszcze trochę za zimno (kupiłam w poprzedniej ciąży, więc na pewno będzie w sam raz) . No nic jakoś trzeba to przeczekać, bo nie będę kupować nic nowego na 1-2 miesiące.
Za tydzień czeka mnie wyjazd do Wiednia na konferencję (na szczęście lekarka nie widzi żadnych przeszkód, mam tylko w dniach lotów brać asekuracyjnie nospę). Z jednej strony nie mogę się już doczekać, bo jeszcze tam nie byłam, a z drugiej martwię się jak sobie poradzą moje chłopaki przez ten tydzień (potem jeszcze na weekend mąż przyjedzie i razem sobie pozwiedzamy, a synek zostanie z dziadkami).
HEy dziewczyny Długo mnie tu nie było.
Roli główka do góry.
Wiem, że to może marne pocieszenie, ale ciesz się że chociaż zaszłas w ciążę. Moje koleżanki od 5 6 a nawet 7 lat nawet raz nie były w ciąży. A w Twoim przypadku widać ciąża jest możliwa, więc na pewno następnym razem się uda.
Dziewczyny mam pytanie bo WY doswiadczone mamusie tutaj jestescie. Jestem przeziębiona. Co najlepiej brać na przeziębienie. Mąż codziennie sporządza mi herbatki z cytryny i miodu. Jakies dziwne sorki czosnku i cytryny i cebuli...smierdzi to cholerstwo strasznie ;) Ale katar nadal nie przechodzi. Co robić.
Powiedzicie mi szczerze. Jestem w 9 tygodniu ciąży i teraz dziecko się najbardziej rozwija. CZy ta choroba może spowodować cos złego???
Boję się......
Zaznaczam nie mam grypy, lekki ból gardła ale przeszedł i został katar ogólne bóle głowy.
Proszę o pomoc
Roli główka do góry.
Wiem, że to może marne pocieszenie, ale ciesz się że chociaż zaszłas w ciążę. Moje koleżanki od 5 6 a nawet 7 lat nawet raz nie były w ciąży. A w Twoim przypadku widać ciąża jest możliwa, więc na pewno następnym razem się uda.
Dziewczyny mam pytanie bo WY doswiadczone mamusie tutaj jestescie. Jestem przeziębiona. Co najlepiej brać na przeziębienie. Mąż codziennie sporządza mi herbatki z cytryny i miodu. Jakies dziwne sorki czosnku i cytryny i cebuli...smierdzi to cholerstwo strasznie ;) Ale katar nadal nie przechodzi. Co robić.
Powiedzicie mi szczerze. Jestem w 9 tygodniu ciąży i teraz dziecko się najbardziej rozwija. CZy ta choroba może spowodować cos złego???
Boję się......
Zaznaczam nie mam grypy, lekki ból gardła ale przeszedł i został katar ogólne bóle głowy.
Proszę o pomoc
Brzoskwinka, zostaje nam kuracja bardzo naturalna niestety...miod, czosnek itp i powinno przejsc...na pewno wszystko bedzie dobrze i trzeba myslec pozytywnie...
Jumelko, na pewno bedziesz zadowolona z wiednia, ja bylam tam az 12 lat temu, ale maz troszke pracowala w Austrii, choc jemu najbardziej odpowiadala praca w austriackich gorach...ps. jest co tam robic jesli chodzi o wieden?
ja nie jestem za zbyt nadgorliwym braniem nospy, ja na loty nic nie biore itp, zreszta tutaj nie polecaja na to...tylko teraz to latam z mezem razem jak lecimy z corka, bo juz ciezko itp, ale w lato z powrotem z Gda bede leciala sama...
Jumelko, na pewno bedziesz zadowolona z wiednia, ja bylam tam az 12 lat temu, ale maz troszke pracowala w Austrii, choc jemu najbardziej odpowiadala praca w austriackich gorach...ps. jest co tam robic jesli chodzi o wieden?
ja nie jestem za zbyt nadgorliwym braniem nospy, ja na loty nic nie biore itp, zreszta tutaj nie polecaja na to...tylko teraz to latam z mezem razem jak lecimy z corka, bo juz ciezko itp, ale w lato z powrotem z Gda bede leciala sama...
Brzoskwinko tak jak mowi iza. sama bylam wczoraj u lekarza i tylko domowe sposoby + lozko. na bol gardla mozna ewentualnie tantum verde w aerozolu. mnie tez jeszcze trzyma. wczoraj zrobilam sobie jeszcze herbate z imbirem bo i na przeziebienie dobra i przeciwymiotna i rzeczywiscie dziala. a na katar podobno tylko sol fizjologiczna, ale nie wiem co mam niby z nia zrobic...heh
właściwie to sam poczatek 12 tyg. ;-) tez mam nadzieje, ze z dzieckiem wszystko w porzadku. przede wszystkim leze w lozku, do kazdej kanapki czosnek, w herbacie malinowej miód, a w międyczasie kiwi.
musi być dobrze...nawet jak powiedziałam lekarzowi, że brzuch mnie boli bo każdym wydmuchiwaniu nosa (nasilone parcie) to powiedziała, że nie groźne.
także życzę szybkiego powrotu do zdrowia sobie i Tobie ;-)
musi być dobrze...nawet jak powiedziałam lekarzowi, że brzuch mnie boli bo każdym wydmuchiwaniu nosa (nasilone parcie) to powiedziała, że nie groźne.
także życzę szybkiego powrotu do zdrowia sobie i Tobie ;-)
Nie martwcie się zdrowiem dzidziusia. Ja w 6 tygodniu złapałam strasznego wirusa, nie miałam siły wstać z łóżka, mdlałam, nie mogłam jeść przez 2 dni, a do lekarza poszłam z pomocą bratowej bo na nogach nie mogłam ustać. Leżałam w łóżku 2 tygodnie, dostałam na gardło tantum verde , jakiś syrop na kaszel i Pani w aptece poleciła mi syrop prenalen wzmacniający dla kobiet ciężarnych na bazie czosnku i malin. Piłam herbaty z cytryą i miodem, męczyłam się strasznie, ale jak widać na moim suwaczku z dzidzią jest wszystko ok i jest bardzo ruchliwa., więc głowa do góry, wszystko będzie dobrze.
Roli wspolczucia... :(
Ja chorowalam w 4-5 tyg. ciazy i nic sie nie stalo,a mialam wowxczas wysoka goraczke, co prawda tylko jednego dnia byla tak wysoka,ale jednak. Dzidzia ok, fika koziolki na usg :)
Troche mnie nie bylo i fiu, fiu do nadrabiania bylo...
teraz tez przez przeprowadzke,sprzatanie i oddawanie wynajmowanego mieszkania znikne na "chwile" ale wroce tu jeszcze ;):D!!!
Sciskam wszystkie Mamusie i do sklikania :)
Ja chorowalam w 4-5 tyg. ciazy i nic sie nie stalo,a mialam wowxczas wysoka goraczke, co prawda tylko jednego dnia byla tak wysoka,ale jednak. Dzidzia ok, fika koziolki na usg :)
Troche mnie nie bylo i fiu, fiu do nadrabiania bylo...
teraz tez przez przeprowadzke,sprzatanie i oddawanie wynajmowanego mieszkania znikne na "chwile" ale wroce tu jeszcze ;):D!!!
Sciskam wszystkie Mamusie i do sklikania :)
Hmmm...skoro mówicie, że wystarczy sam folik, to chyba się w niego zaopatrzę, bo ten prenatal jest tak ogromny,że ledwo się go połyka heh. Kurcze dziś kumpela ma cesarkę, bo jest 7 dni po terminie, ciekawe co będzie miała- nie chcieli z mężem wiedzieć. Podziwiam, bo ja już nie mogę się doczekać kiedy się dowiem co się nam urodzi :)
Dzień dobry Mamusie!!!
Fakt, pogoda się spaskudziła, a wczoraj odebrałam nowe okulary przeciwsloneczne i nie moge ich nawet wyprobowac :/
Co do witamin to ja przez pierwsze 3 miesiace mialam brac tylko kwas foliowy, a teraz juz kazała mi brac witaminki dla ciezarnych, dała mi 2 probki, żeby sobie rozmiar wybrac :P i chyba zdecyduje się na Centrum Materna czy jakos tak :) no chyba ze bedzie jakos mega drogi...
Fakt, pogoda się spaskudziła, a wczoraj odebrałam nowe okulary przeciwsloneczne i nie moge ich nawet wyprobowac :/
Co do witamin to ja przez pierwsze 3 miesiace mialam brac tylko kwas foliowy, a teraz juz kazała mi brac witaminki dla ciezarnych, dała mi 2 probki, żeby sobie rozmiar wybrac :P i chyba zdecyduje się na Centrum Materna czy jakos tak :) no chyba ze bedzie jakos mega drogi...
Mi Olszewska na genetycznym powiedziała, że najprawdopodobniej będzie dziewczynka. Oglądała bardzo dokładnie całą dzidzię i w sumie powiedziała, że pomiędzy nóżkami nic nie ma. Zobaczymy....
Co do witamin, to nie poleciła mi konkretnych witamin, jedynie powiedziała, żeby kupić takie z kwasami DHA.
Kupiłam pharmaton martella...masakra, ledwo to połykam, a naprawdę nigdy nie miałam kłopotów z połykaniem tabletek, jakieś końskie są;) Następnym razem na pewno kupię coś innego.
Co do witamin, to nie poleciła mi konkretnych witamin, jedynie powiedziała, żeby kupić takie z kwasami DHA.
Kupiłam pharmaton martella...masakra, ledwo to połykam, a naprawdę nigdy nie miałam kłopotów z połykaniem tabletek, jakieś końskie są;) Następnym razem na pewno kupię coś innego.
Witajcie kochane,
ja dziś byłam u lekarza.. głowa mi pęka bo coś się dzieje z zatokami.. :( normalnie chodzę na rzęsach. Muszę robić inhalacje z mucosolvanu i wygrzać się. Niestety jutro mam szkolenie na które muszę iść.. :/ a w weekend zajęcia na uczelni.. ale wybiorę się tylko na ćwiczenia.
Ja w pierwszej ciąży byłam tylko raz przeziębiona ale to było najgorsze przeziębienie w całym moim życiu.. leczyłam się dwa tygodnie domowymi sposobami. No a teraz zatoki..
Ja mojego też noszę(ale bez przesady). Jak go podnoszę to nie na wyprostowanych nogach, tylko lekko się pochylam i powoli dźwigam w górę. Mój sam już wchodzi do wanny(trzymam go za rękę), łóżko ma zwykłe więc też go nie wkładam do łożka. Jedynie to jak płacze i chce się przytulić, i jak zapinam go w fotelik.. no jakoś trzeba sobie radzić.
Miłego dnia dziewczyny
ja dziś byłam u lekarza.. głowa mi pęka bo coś się dzieje z zatokami.. :( normalnie chodzę na rzęsach. Muszę robić inhalacje z mucosolvanu i wygrzać się. Niestety jutro mam szkolenie na które muszę iść.. :/ a w weekend zajęcia na uczelni.. ale wybiorę się tylko na ćwiczenia.
Ja w pierwszej ciąży byłam tylko raz przeziębiona ale to było najgorsze przeziębienie w całym moim życiu.. leczyłam się dwa tygodnie domowymi sposobami. No a teraz zatoki..
Ja mojego też noszę(ale bez przesady). Jak go podnoszę to nie na wyprostowanych nogach, tylko lekko się pochylam i powoli dźwigam w górę. Mój sam już wchodzi do wanny(trzymam go za rękę), łóżko ma zwykłe więc też go nie wkładam do łożka. Jedynie to jak płacze i chce się przytulić, i jak zapinam go w fotelik.. no jakoś trzeba sobie radzić.
Miłego dnia dziewczyny
Forever ma wogóle świetne kosmetyki i suplementy. Ja na jesień będę kupowałaJa sama używam kremów, mydła, aerozolu na gardło. A galaretka aloesowa jest świetna na np. wrastający paznokieć, stłuczenia, ból zęba( ja sama używałam kiedy po przekłuciu ucha miałam opuchlizne i zebrała mi się ropa. Odkażający środek z apteki nic nie pomagał a po galaretce od razu poczułam ulgę). Ponad to galaretka i propolisowe czopki dopochwowe mogą wyleczyć nadżerki. Aloes do picia oczyszcza organizm z toksyn i takie tam... :) ja jestem bardzo zadowolona z tych produktów które mam.. co prawda są dość drogie ale ekonomiczne. Przed jesienią zamierzam się obkupić w suplemety na odporność: z czosnkiem i tymiankiem i coś jeszcze ale mi teraz umknęło..
Ahoj!
Dzis cały dzien przesiedziałam w domu, poza porannymi zakupami. Moja córa ma już 2,5 roczku, ale nadal ja wożę w wózku, bo to jedyna szansa, abym zrobiła kompletne i baaardzo ciężkie zakupy.
Izulucha moja Stokrotka waży 13 kg, także prawie tyle co Twoje dzieciątko :)
Brzoskwinka - nie zamartwiaj sie choróbskiem. Ja tez byłam dosyć mocno przeziębiona od 6 tygodnia ciąży. Pomogły domowe sposoby, czesto zaparzałam sobie herbnate z miodem i sokiem z całej ytryny. Poza tym czosnej, sok z zcebuli, sok malinowy. I Rutinoskorbin. Powodzenia :)
Dziewczynki tak się zastanawiam, myslałam, że każda z Wam chciałabym jako pierwsze dzieciątko urodzić chłopca, aby póxniej starać sie o dziewczynkę. U mnie w rodzinie tak było, mam starszego braciszka i to był super układ. Nam się nie udało trafić na pierwszego synka, ale dzis stwierdzam, że to dobrze, bo nigdy w życiu nie chciałabym mieć 2 chłopców i miałąbym ogromne cisnienie na dziewczynkę. Teraz coś czuje, że bedzie chłopiec :) Dowiem się za 5 dni :)
Dzis cały dzien przesiedziałam w domu, poza porannymi zakupami. Moja córa ma już 2,5 roczku, ale nadal ja wożę w wózku, bo to jedyna szansa, abym zrobiła kompletne i baaardzo ciężkie zakupy.
Izulucha moja Stokrotka waży 13 kg, także prawie tyle co Twoje dzieciątko :)
Brzoskwinka - nie zamartwiaj sie choróbskiem. Ja tez byłam dosyć mocno przeziębiona od 6 tygodnia ciąży. Pomogły domowe sposoby, czesto zaparzałam sobie herbnate z miodem i sokiem z całej ytryny. Poza tym czosnej, sok z zcebuli, sok malinowy. I Rutinoskorbin. Powodzenia :)
Dziewczynki tak się zastanawiam, myslałam, że każda z Wam chciałabym jako pierwsze dzieciątko urodzić chłopca, aby póxniej starać sie o dziewczynkę. U mnie w rodzinie tak było, mam starszego braciszka i to był super układ. Nam się nie udało trafić na pierwszego synka, ale dzis stwierdzam, że to dobrze, bo nigdy w życiu nie chciałabym mieć 2 chłopców i miałąbym ogromne cisnienie na dziewczynkę. Teraz coś czuje, że bedzie chłopiec :) Dowiem się za 5 dni :)
malinowa mandarynko ja chodzę do dr Kariny Kulikowskiej - Ciecieląg, roli mnie również bardzo przykro, ja już się tak przyzwyczaiłam do mojego okruszka pod sercem:), my z mężem jedziemy w weekend do rodziców i teściów podzielic się wieścią o ciąży:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

salatko, moja Blanka to gigant malutki , ale slodziutka jest hihi...
ja zawsze chcialam miec dziewczynke i teraz tez chce dziewuszke, maz woli chlopca...u nas w rodzinie wiekszosc to baby, ale moj maz nie ma zadej sis tylko 4 braci...i powiem, ze kontakt w rodzinie bardzo kiepski, wiem nie ma to roznicy itp, ale wydaje mi sie, ze jednak brak kobiety w ich domu spowodowal , ze wiezi tez kiepskie, choc rodzice meza tez nigdy nie budowali relacji, moj maz wyszedl z domu jak mial 15 lat, i to tez swiadczy o czyms...moze ze byl najstarszy i mial dosc opieki nad mlodszymi...i chcial wyrwac sie z domu i jemu sie udalo...
ja zawsze chcialam miec dziewczynke i teraz tez chce dziewuszke, maz woli chlopca...u nas w rodzinie wiekszosc to baby, ale moj maz nie ma zadej sis tylko 4 braci...i powiem, ze kontakt w rodzinie bardzo kiepski, wiem nie ma to roznicy itp, ale wydaje mi sie, ze jednak brak kobiety w ich domu spowodowal , ze wiezi tez kiepskie, choc rodzice meza tez nigdy nie budowali relacji, moj maz wyszedl z domu jak mial 15 lat, i to tez swiadczy o czyms...moze ze byl najstarszy i mial dosc opieki nad mlodszymi...i chcial wyrwac sie z domu i jemu sie udalo...
Hej Wam!
Troche mialam do nadrabiania wystarczy ze dwa dni mnie nie ma a tu tle do czytania:) Kurcze wczorajczy dzien byl dluuuugi i meczace ale juz sie na szczescie skonczyl:) Co do tego jaka plec dziecka sie ukrywa w wmoim brzuchu to mam jakies przeczucie ze bedzie dziewczynka. W pierwszej ciazy od same poczatku wiedzialam ze bedzie dziewczynka i dopiero w 32 tygodniu potwierdzilo sie moje przeczucie:)
Co do witaminek to moj lekarz powiedzial ze warto brac witaminki chociaz jezeli sa dobre wyniki badan nie jest to konieczne ja mam w domu prenatal complex ten z dodatkowa dawka imbiru chociaz zdarza sie ze zapominam go brac wiec jak sobie przypomne to biore:)
Troche mialam do nadrabiania wystarczy ze dwa dni mnie nie ma a tu tle do czytania:) Kurcze wczorajczy dzien byl dluuuugi i meczace ale juz sie na szczescie skonczyl:) Co do tego jaka plec dziecka sie ukrywa w wmoim brzuchu to mam jakies przeczucie ze bedzie dziewczynka. W pierwszej ciazy od same poczatku wiedzialam ze bedzie dziewczynka i dopiero w 32 tygodniu potwierdzilo sie moje przeczucie:)
Co do witaminek to moj lekarz powiedzial ze warto brac witaminki chociaz jezeli sa dobre wyniki badan nie jest to konieczne ja mam w domu prenatal complex ten z dodatkowa dawka imbiru chociaz zdarza sie ze zapominam go brac wiec jak sobie przypomne to biore:)
witam
Kiepska ze mnie forumowiczka, mało sie udzielam ale za to czytam na bieżąco. może z czasem jak ciąża będzie bardziej odczuwalna będę miała wiecej do powiedzenia. Narazie czuję sie bardzo dobrze żadnych albo sporadyczne wieczorne mdłości wszystkie wyniki super. Teraz tylko czekam na USG które mam za tydzień. To moja trzecia ciąża ostatnia 10 lat temu mam parkę, teraz chyba bardziej chciałabym dziewczynkę (jak widze reklame calzedonia to zą mnie ściska). Zgadzam się, że córki wiąża bardziej rodzine i kiedy dorastają mają naogół lepszy kontakt z rodzicami, ja mam 3 siostry i brata i my babki trzymam sie razem, chociaz z bratem kontakt tez jest ok.
Powiedzcie mi czy Wy wszystkie chcecie zanć płeć waszych bąbli, ja sie nie mogę zdecydować, w poprzednich ciążąch nie chcieliśmy wiedzieć to był magiczny moment jak po porodzie podają dziecko i mówią macie państwo CÓRKĘ albo SYNA w drugim przypadku. Nie wiem jak to jest wiedzieć co siedzi pod serduchem, chociaż przyznam sie że jestem strasznie ciekawa.
Ja jak narazie też myślę o porodzie na klinicznej, nigdy wcześniej nie chodziłam do SR i dlatego ze nie rodziłam w Polsce chyba sie zdecyduję.
Ale sie rozpisałam raz a porządnie :))))
Kiepska ze mnie forumowiczka, mało sie udzielam ale za to czytam na bieżąco. może z czasem jak ciąża będzie bardziej odczuwalna będę miała wiecej do powiedzenia. Narazie czuję sie bardzo dobrze żadnych albo sporadyczne wieczorne mdłości wszystkie wyniki super. Teraz tylko czekam na USG które mam za tydzień. To moja trzecia ciąża ostatnia 10 lat temu mam parkę, teraz chyba bardziej chciałabym dziewczynkę (jak widze reklame calzedonia to zą mnie ściska). Zgadzam się, że córki wiąża bardziej rodzine i kiedy dorastają mają naogół lepszy kontakt z rodzicami, ja mam 3 siostry i brata i my babki trzymam sie razem, chociaz z bratem kontakt tez jest ok.
Powiedzcie mi czy Wy wszystkie chcecie zanć płeć waszych bąbli, ja sie nie mogę zdecydować, w poprzednich ciążąch nie chcieliśmy wiedzieć to był magiczny moment jak po porodzie podają dziecko i mówią macie państwo CÓRKĘ albo SYNA w drugim przypadku. Nie wiem jak to jest wiedzieć co siedzi pod serduchem, chociaż przyznam sie że jestem strasznie ciekawa.
Ja jak narazie też myślę o porodzie na klinicznej, nigdy wcześniej nie chodziłam do SR i dlatego ze nie rodziłam w Polsce chyba sie zdecyduję.
Ale sie rozpisałam raz a porządnie :))))
same dobre opinie koleżanek które ostatnio rodziły i to, że najbliżej. ja jestem taka, że za długo się nie zastanawiam. Wierzę koleżankom, które mówią, że jak się zacznie to będzie mi wszystko jedno gdzie będę rodzić. byle ktoś mi pomógł i było szybko :) a jak nie będzie miejsc to kliniczna. poprostu...
to miło słyszeć dobre opinie nt. Klinicznej. Moja tylko jedna koleżanka rodziła na Klinicznej i w sumie jest zadowolona. Jedynie bardzo długo zwlekali z podjeciem decyzji o cesarce...chyba lekarz chciał się wyspać;)
Jak na razie planuję tam ze względu na zzo...nigdzie indziej nie podają;) poza tym moja lekarka jest z tamtejszego szpitala. Może z nią pogadam o cc.... jeszcze zobaczę.
Co do płci to ja chciałam znać. To nasze pierwsze dziecko i w sumie jakoś tak wyszło na ostatnim usg, że pani dr powiedziała...że dzidzia wygląda na dziewczynkę;) teraz już mogę sobie planować po mału pokoik i takie tam...same przyjemności:)
Jak na razie planuję tam ze względu na zzo...nigdzie indziej nie podają;) poza tym moja lekarka jest z tamtejszego szpitala. Może z nią pogadam o cc.... jeszcze zobaczę.
Co do płci to ja chciałam znać. To nasze pierwsze dziecko i w sumie jakoś tak wyszło na ostatnim usg, że pani dr powiedziała...że dzidzia wygląda na dziewczynkę;) teraz już mogę sobie planować po mału pokoik i takie tam...same przyjemności:)
Zamierzam ponownie rodzić na Zaspie (no chyba, że mnie tam nie przyjmą), wtedy to gdziekolwiek. Co prawda Kliniczną mam rzut beretem, ale już sam budynek działa na mnie odpychająco.
Szkołę rodzenia sobie odpuszczę, ale chętnie się dowiem jaka jest lista rzeczy do zabrania do szpitala (czy się coś zmieniło przez dwa lata). Podejrzewam, że jeśli chodzi o wykłady to nic nowego się nie dowiem. Dwa lata temu wystarczyło mieć skierowanie od lekarza (ja miałam od prywatnego i było ok), żeby chodzić do SR za darmo. Tylko za partnera płaciło się 50 zł.
Z niecierpliwością czekam na to by dowiedzieć się kto mieszka w środku :) Marzy mi się córeczka, ale konkretnego przeczucia nie mam :)
Szkołę rodzenia sobie odpuszczę, ale chętnie się dowiem jaka jest lista rzeczy do zabrania do szpitala (czy się coś zmieniło przez dwa lata). Podejrzewam, że jeśli chodzi o wykłady to nic nowego się nie dowiem. Dwa lata temu wystarczyło mieć skierowanie od lekarza (ja miałam od prywatnego i było ok), żeby chodzić do SR za darmo. Tylko za partnera płaciło się 50 zł.
Z niecierpliwością czekam na to by dowiedzieć się kto mieszka w środku :) Marzy mi się córeczka, ale konkretnego przeczucia nie mam :)
Ja jestem po kolejnej wizycie u gin. Serduszko bije, za miesiąc mam połówkowe i wtedy się dowiem kogo noszę pod serduchem, ale przeczuwam że to będzie chłopiec. Jak leżałam z szpitalu z 3 innymi dziewczynami które miały już rodzić to wszystkie 3 miały córeczki. Jeżeli to będzie synek i wda się w tatusia to będę miała ciężko:)
wymiotowanie wodą też sie liczy, moim zdaniem, bo woda sporo waży:)
ja nie wymioowałam ani razu i w 9 tyg. miałam 2 kg na plusie już, z tym, że apetyt miałam taki, że jadłam co 2h..., do tego zaparcia i wogóle... czułam się ciężko.
natomiast przez następne 3 tygodnie nie przytyłam ani kg. Uspokoiły mi się hormony i jem już normalnie.
Reasumując, mam teraz +2kg, i to chyba normalne w 13/14 tygodniu.
ja nie wymioowałam ani razu i w 9 tyg. miałam 2 kg na plusie już, z tym, że apetyt miałam taki, że jadłam co 2h..., do tego zaparcia i wogóle... czułam się ciężko.
natomiast przez następne 3 tygodnie nie przytyłam ani kg. Uspokoiły mi się hormony i jem już normalnie.
Reasumując, mam teraz +2kg, i to chyba normalne w 13/14 tygodniu.
No to poprawiam listę
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - 18 październik
21. Patunga - 20 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - 18 październik
21. Patunga - 20 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
Hej dziewczęta!!
ja dziś miałam maraton po galerii i jestem wykończona!
Co do porodu to chyba będzie kliniczna i też będę chciała tam chodzić do szkoły rodzenia, żeby się przyzwyczaić do szpitala.
Szpital z wyglądu niestety odpycha, ale myślę, że ze względu na inne okoliczności warto się przemóc :)
Miłego popołudnia!!
ja dziś miałam maraton po galerii i jestem wykończona!
Co do porodu to chyba będzie kliniczna i też będę chciała tam chodzić do szkoły rodzenia, żeby się przyzwyczaić do szpitala.
Szpital z wyglądu niestety odpycha, ale myślę, że ze względu na inne okoliczności warto się przemóc :)
Miłego popołudnia!!
Hej, hej :)
A ja dziś miałam szkolenie i tyylee ciekawych rzeczy się dowiedziałam..
Dziś czuję się o niebo lepiej. Inhalacje pomagają z zatok wszystko schodzi tylko mam strasznie opszczypany nos i kawałek górnej wargi.. wyglądam co najmniej dziwnie z takim czerwonym nochalem.
Ja nie wiem ile ważę bo się nie ważę.. mam zasadę że jak mi się w czymś robi nie wygodnie to znaczy że coś przybyło. A jak narazie niewygodnie mi tylko w koszulach.. bo biust jest większy i guziki mi się rozchodzą. :/ a tak jest ok.
Nie wiem też gdzie chcę rodzić.. ale na pewno nie w wojewódzkim. Być może Kościerzyna lub Zaspa. O klinicznej jeszcze nie myślałam..nie znam żadnych opni na jej temat.
W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia w pobliżu mojej miejscowości. I dostałam skierowanie od lekarza prowadzącego. Lubiłam tam chodzić, pogadać, posłuchać.. teraz najbradziej interesowały by mnie zajęcia oddechowe i łagodzenia bólu porodowego..
Zastanawiam się też nad zzo.. ale nie wiem który szpital oferuje :)
A ja dziś miałam szkolenie i tyylee ciekawych rzeczy się dowiedziałam..
Dziś czuję się o niebo lepiej. Inhalacje pomagają z zatok wszystko schodzi tylko mam strasznie opszczypany nos i kawałek górnej wargi.. wyglądam co najmniej dziwnie z takim czerwonym nochalem.
Ja nie wiem ile ważę bo się nie ważę.. mam zasadę że jak mi się w czymś robi nie wygodnie to znaczy że coś przybyło. A jak narazie niewygodnie mi tylko w koszulach.. bo biust jest większy i guziki mi się rozchodzą. :/ a tak jest ok.
Nie wiem też gdzie chcę rodzić.. ale na pewno nie w wojewódzkim. Być może Kościerzyna lub Zaspa. O klinicznej jeszcze nie myślałam..nie znam żadnych opni na jej temat.
W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia w pobliżu mojej miejscowości. I dostałam skierowanie od lekarza prowadzącego. Lubiłam tam chodzić, pogadać, posłuchać.. teraz najbradziej interesowały by mnie zajęcia oddechowe i łagodzenia bólu porodowego..
Zastanawiam się też nad zzo.. ale nie wiem który szpital oferuje :)
A czy jeszcze któraś z was myślała o zzo??? Czy tylko poród SN wchodzi w grę?? Ja za pierwszym razem chciałam sprawdzić jak to jest urodzić dziecko.. teraz nie koniecznie chciałabym to uczucie przeżywać jeszcze raz. Ale z drugiej strony... boje się że czułabym się gorsza bo mnie nie bolałoby tak inne mamy które rodziły bez pomocy środków znieczulających..
czarba 84, jestesmy na tym samym etapie ciąży, i ja mam +2-3 kg, dokładnie nie wiem, bo zaczęłam się ważyc dopiero w stycznu.
Nie wiem jak Ty ale ja moge pomarzyc o włożeniu normalnych jeansów. Teraz szuukam po Allegro i po lumpach jakis ciążówek. Dwa razy niestety przyszły z Allegro spodnie duzo za duże, teraz musze je sprzedać. A szkoda, bo fajne są...
Jak poszłam do H&M i zobaczyłam cenę 179 zł za spodnie to złapałam się za głowę. Juz wolę sobie kupić po ciąży moje ukochane Levis'y i nosić je kilka lat niż wydawac tyle kasy na spodnie, które ponosze kilka miesięcy.
Ja bardzo chciałabym znać płeć mojego maleństwa i nie wyobrażam sobie innej opcji. Już mam manię ogladania maluśkich rzeczy, a jak się dowiem we wtorek kto siedzi w brzuszku to popędzę w środe na zakupy!!! :D
Nie wiem jak Ty ale ja moge pomarzyc o włożeniu normalnych jeansów. Teraz szuukam po Allegro i po lumpach jakis ciążówek. Dwa razy niestety przyszły z Allegro spodnie duzo za duże, teraz musze je sprzedać. A szkoda, bo fajne są...
Jak poszłam do H&M i zobaczyłam cenę 179 zł za spodnie to złapałam się za głowę. Juz wolę sobie kupić po ciąży moje ukochane Levis'y i nosić je kilka lat niż wydawac tyle kasy na spodnie, które ponosze kilka miesięcy.
Ja bardzo chciałabym znać płeć mojego maleństwa i nie wyobrażam sobie innej opcji. Już mam manię ogladania maluśkich rzeczy, a jak się dowiem we wtorek kto siedzi w brzuszku to popędzę w środe na zakupy!!! :D
Sałatko, ja przed ciążą nosiłam rozmiar 36, a czasami 34, i w 13 tygodniu wyszedł mi lekki brzuszek i te spodnie uciskały mi brzuch, a w spodniach które miałam w rozmiarze 38 wyglądałam jak w worku- szerokie w biodrach, więc kupiłam sobie właśnie ciążowe jeansy z H&M, za 119 i są świetne, nic mnie nie uciska, na allegro też oglądam spodnie i cena jest kusząca, ale właśnie obawiam się, że nie trafię z rozmiarem i potem będę miała problem, bo kasa wydana, a spodnie w szafie. Całe szczęście że latem będziemy mogły nosić leginsy i tuniki , bo to wydatek dużo mniejszy:)
Na szkole rodzenia położna mówiła (ja jeszcze nie chodzę, ale moja bratowa chodzi), że to zzo jest od tego roku bezpłatne (refundowane) i jeżeli kobieta chce to powinni podać, tylko może być problem z anestezjologami na porodówce, ponieważ czasami w jednym czasie rodzi kilka kobiet i każda sobie zażyczy takie znieczulenie, a anestezjolog przeważnie 1-2 na oddziale:), więc tego nie przemyśleli, no ale fajnie że nie trzeba już płacić (ok 1000 zł). Ja osobiście bym się bała, bo słyszałam o takim przypadku, że lekarz źle zrobił ten zastrzyk i osoba została sparaliżowana od pasa w dół,no ale to są bardzo sporadyczne przypadki.
Nie mam pojęcia czy wydłuża czy nie, ale nie wyobrażam sobie tej długiej igły wbijanej w moje plecy, wole rodzić beż tego znieczulenia, no chyba, że będzie tak bolało że będę błagała o ten zastrzyk:) ale tyle kobiet dało radę to ja też. Zresztą zawsze miałam baaardzo i to bardzo bolesne miesiączki, że bardzo często kończyło się przyjazdem pogotowia (nawet na maturze z polskiego zemdlałam z bólu i potem sama ją pisałam:) ) żadne tabletki przeciwbólowe, nospa nie pomagały. jedynie te zastrzyki co dostawałam od nich pomagały. Mam nadzieję, że urodzenie dziecka może coś zmieni.
malinowa mandarynko, no to kawałek drogi mamy do siebie, ja mieszkam na końcu Ujeściska, to tak jakbyś jechała na Obwodnicę ul Świętokrzyską i jest taki znak "Zakoniczyn" bo podobno moje osiedle to Zakoniczyn, ale admnistracyjnie to jeszcze Ujeścisko.
Ale namieszałam :P
Co do znieczulenia, to ja nie będę się zastanawiać jak będzie boleć. Mam raczej niski próg bólu. Później też nie mam zamiaru mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Niby dlaczego? Czy powinnam mieć wyrzuty sumienia jak biorę znieczulenie na wizycie u stomatologa?
Znieczulenia są po to by z nich korzystać :)
Ale namieszałam :P
Co do znieczulenia, to ja nie będę się zastanawiać jak będzie boleć. Mam raczej niski próg bólu. Później też nie mam zamiaru mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Niby dlaczego? Czy powinnam mieć wyrzuty sumienia jak biorę znieczulenie na wizycie u stomatologa?
Znieczulenia są po to by z nich korzystać :)
No, byłam dzis na pobraniu krwi, czekałam w kojece 1h i 10 min. Przede mna weszła babka bez kolejki i gdy powiedziałam jej, aby wróciła do swojej kolejki ona do mnie: "jestem psychologiem i jestem w ciąży". No myślałam, że spadne z krzesła. W kolejce było łącznie ze mną 4 kobiety ciężąrne + sporo osób z dziećmi, które sie bardzo niecierpiwiły. Powiedziałam jej o tym, że nie jest jedyna osoba w ciąży w poczekalni i pogartulowałam tupetu. Boziu, jak mnie takie osoby denerwują!!
No więc test PAPP-A miałam zalecony juz po przezierności, która wyszła w normie. Zapytałam czy ten test jest konieczny, lekarz powiedział, że jeśli chcę być spokojna to mam go zrobić. Choć nie było jakis przesłanek do tego, że maleństwo ma jakies obciążęnie genetyczne. Urodziłam juz jedno dziecko zdrowe, jestem młoda, zdrowa, więc nie wiem dlaczego mi je zlecił. Ale w tym przypadku od nadmiaru głowa mnie nie rozboli, tylko portfel nieco ucierpi, bo samo badanie kosztuje 95 zł zł w Bruss'ie :/
Rodziłam naturalnie na Zaspie i tym razem chcę, aby tak było. W najgorszych momentach połozna wraz z zmężem wzięli mnie pod prysznic, gdzie mogłam sobie usiąść, a mąż polewał ze słuchawki ciepłą woda mój brzunio, bo rozwarcia odpowiedniego jeszcze nie było, a po oxytocynie zaczęły się mega skórcze. Jednak jestem chyba odporna na ból, bo przez myśl nie przeszło mi, aby mi ktoś wkuwał sięw kregosłup. Na samą myśl o igle mnie wszytko boli :)))
No więc test PAPP-A miałam zalecony juz po przezierności, która wyszła w normie. Zapytałam czy ten test jest konieczny, lekarz powiedział, że jeśli chcę być spokojna to mam go zrobić. Choć nie było jakis przesłanek do tego, że maleństwo ma jakies obciążęnie genetyczne. Urodziłam juz jedno dziecko zdrowe, jestem młoda, zdrowa, więc nie wiem dlaczego mi je zlecił. Ale w tym przypadku od nadmiaru głowa mnie nie rozboli, tylko portfel nieco ucierpi, bo samo badanie kosztuje 95 zł zł w Bruss'ie :/
Rodziłam naturalnie na Zaspie i tym razem chcę, aby tak było. W najgorszych momentach połozna wraz z zmężem wzięli mnie pod prysznic, gdzie mogłam sobie usiąść, a mąż polewał ze słuchawki ciepłą woda mój brzunio, bo rozwarcia odpowiedniego jeszcze nie było, a po oxytocynie zaczęły się mega skórcze. Jednak jestem chyba odporna na ból, bo przez myśl nie przeszło mi, aby mi ktoś wkuwał sięw kregosłup. Na samą myśl o igle mnie wszytko boli :)))
Ewciuś
no nie mów, że też mieszkasz na osiedlu domków jednorodzinnych? 11 Listopada, I Brygady, II Brygady itp?
To dopiero byłby zbieg okoliczności :D
co do kawy, to ja piłam od wielkiego dzwonu więc teraz nie brakuje mi w ogóle, choć latem jakaś mrożoną bym wypiła sobie :)
a właśnie!!!
Dla wszystkich arbuzowych!!!
Dostałam cynk, że ARBUZY SĄ W AUCHON I BIEDRONKACH :D więc do biegu gotowi..... START ;D
no nie mów, że też mieszkasz na osiedlu domków jednorodzinnych? 11 Listopada, I Brygady, II Brygady itp?
To dopiero byłby zbieg okoliczności :D
co do kawy, to ja piłam od wielkiego dzwonu więc teraz nie brakuje mi w ogóle, choć latem jakaś mrożoną bym wypiła sobie :)
a właśnie!!!
Dla wszystkich arbuzowych!!!
Dostałam cynk, że ARBUZY SĄ W AUCHON I BIEDRONKACH :D więc do biegu gotowi..... START ;D
Ja znalazłam w zamrażarce maliny, które kupiłam latem i zamroziłam. Pyszne takie zamrożone, prawie jak sorbet malinowy. Łapię się coraz częściej na tym, że chodzę po kuchni i szukam, co bym zjadła, ale problem w tym, że coś bym zjadła ale nie wiem co i przeważnie kończy się na startej marchewce z jabłkiem- pycha.
Witamy nową mamę :)
Uaktualniam listę:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. marta29 - 4 październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. Patunga - 20 październik
23. lilo - 22 październik
24. nusia85 - 24październik
25. lucek - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
28. gosiaczek.k - 28 październik
Uaktualniam listę:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. marta29 - 4 październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. Patunga - 20 październik
23. lilo - 22 październik
24. nusia85 - 24październik
25. lucek - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
28. gosiaczek.k - 28 październik
Dzień dobry poniedziałkowo :)
ależ tu pustki od wczoraj, nic się nie dzieje.
Co do przeziębień w ciąży, to ja mam chyba jakaś super odporność, bo od samego początku, ani razu nawet mnie gardełko nie zaswędziało :) oczywiście nie narzekam.
Pewnie tak samo jest z Tobą malinowa mandarynko :)
Wczoraj wybrałam się z mężem na "Salę samobójców", ciężki film, nie wiem czy odpowiedni na oglądanie w ciąży, ale warto go zobaczyć, dla wszystkich co mają lub będą mieć dzieci przede wszystkim. Polecam.
ależ tu pustki od wczoraj, nic się nie dzieje.
Co do przeziębień w ciąży, to ja mam chyba jakaś super odporność, bo od samego początku, ani razu nawet mnie gardełko nie zaswędziało :) oczywiście nie narzekam.
Pewnie tak samo jest z Tobą malinowa mandarynko :)
Wczoraj wybrałam się z mężem na "Salę samobójców", ciężki film, nie wiem czy odpowiedni na oglądanie w ciąży, ale warto go zobaczyć, dla wszystkich co mają lub będą mieć dzieci przede wszystkim. Polecam.
Hej!
Ale mam do nadrabiania:) Rozpisalyscie sie:) Ja to rodzic bede w Wojewódzkim juz raz tam rodziłam i nie narzekam i chyba nie chce eksperymentowac z innym szpitalem skoro w jednym wiem co i jak:). Kawe odstawilam na jakies 2 miesiace jak sie dowiezialama ze jestem w cizay ale od jakiegos czasu pije sobie jedna rozpuszczalna slaba dziennie:) Ja to chyba bym nie wytrzymala az do samego porodu bez wiedzy kogo nosze w brzuchu predzej bym umarla z ciekawosci niz te 9 miesiecy w niewiedzy chodzila:) Ja swoje juz (mam nadzieje) odchorowalam jaies 2 czy 3 tygodnie temu i mysle ze wiecej o sie nie powtórzy:)
Ale mam do nadrabiania:) Rozpisalyscie sie:) Ja to rodzic bede w Wojewódzkim juz raz tam rodziłam i nie narzekam i chyba nie chce eksperymentowac z innym szpitalem skoro w jednym wiem co i jak:). Kawe odstawilam na jakies 2 miesiace jak sie dowiezialama ze jestem w cizay ale od jakiegos czasu pije sobie jedna rozpuszczalna slaba dziennie:) Ja to chyba bym nie wytrzymala az do samego porodu bez wiedzy kogo nosze w brzuchu predzej bym umarla z ciekawosci niz te 9 miesiecy w niewiedzy chodzila:) Ja swoje juz (mam nadzieje) odchorowalam jaies 2 czy 3 tygodnie temu i mysle ze wiecej o sie nie powtórzy:)
Hej dziewczyny:). Fajnie macie, że Was omija to paskudne przeziębienie albo chociaż macie je za sobą... Ja walczę już od czwartku i niestety zero poprawy... Do tego do pracy muszę chodzić bo braki w personelu mamy:/. Ale jutro chyba śmigam do lekrza żeby w coś gorszego się nie zmieniło to przeziębienie...
Co do kina to ostatnio byliśmy na Czarnym Czwartku(dopiero :D) i też spore emocje u mie wywołał, chyba same komedie pozostają w naszym stanie hehe.
Co do kina to ostatnio byliśmy na Czarnym Czwartku(dopiero :D) i też spore emocje u mie wywołał, chyba same komedie pozostają w naszym stanie hehe.
@IzZzka@
Ty się nie przejmuj brakami w personelu (wiem, że to nie łatwo) tylko śmigaj do lekarza, teraz Ty i dzidzia jesteście najważniejsi na świecie :)
Na Czarnym czwartku też byłam ale już jakiś czas temu. Zdecydowanie popieram oglądanie w większości komedii, jakiś łatwych i przyjemnych filmów. Wczoraj widziałam "Dzień dobry TV" i nawet niezły był. Oczywiście bardzo przewidujący ale sympatycznie się ogląda :)
Jestem dziś niewyspana, najpierw nie mogłam zasnąć, później się budziłam w nocy, oczywiście raz na siku, a ja nigdy w nocy nie wstawałam na siku, więc jest to dla mnie mega dziwne, jak się obudzę, to zanim się podniosę to normalnie chyba z 5min mija, bo za bardzo nie wiem o co chodzi :P
Mam dziś tzw marudzące... więc mądry mąż ewakuował się do pracy :P
Ty się nie przejmuj brakami w personelu (wiem, że to nie łatwo) tylko śmigaj do lekarza, teraz Ty i dzidzia jesteście najważniejsi na świecie :)
Na Czarnym czwartku też byłam ale już jakiś czas temu. Zdecydowanie popieram oglądanie w większości komedii, jakiś łatwych i przyjemnych filmów. Wczoraj widziałam "Dzień dobry TV" i nawet niezły był. Oczywiście bardzo przewidujący ale sympatycznie się ogląda :)
Jestem dziś niewyspana, najpierw nie mogłam zasnąć, później się budziłam w nocy, oczywiście raz na siku, a ja nigdy w nocy nie wstawałam na siku, więc jest to dla mnie mega dziwne, jak się obudzę, to zanim się podniosę to normalnie chyba z 5min mija, bo za bardzo nie wiem o co chodzi :P
Mam dziś tzw marudzące... więc mądry mąż ewakuował się do pracy :P
Jeśli do jutra choć troche mi nie przejdzie, to lece do doktorka po zwolnienie, bo tak jak Natalia napisałaś- dzidzia najważniejsza:).
Ja w nocy to najmniej z pięć razy biegam do toalety, już się nawet przyzwyczaiłam:). Nawet sie z mezulem na strony zamienilismy, zeby mi wygodniej bylo biegac po nocy hehehe.
Ja w nocy to najmniej z pięć razy biegam do toalety, już się nawet przyzwyczaiłam:). Nawet sie z mezulem na strony zamienilismy, zeby mi wygodniej bylo biegac po nocy hehehe.
Witam ja w środę też idę do gina po dalsze zwolnienie, bo wciąż problem z jedzeniem, wymioty i mdłości, na nic nie mam siły:((( Wczoraj miałam świetny dzień i tak bardzo się cieszyłam, że bez mdłości, no i za szybko się cieszyłam, bo w nocy był pawik:( Mam nadzieję, że za jakiś czas to się skończy, chyba :/
Jeju, jak ja Wam współczuje z tymi "pawiami". Trzymajcie się dzelnie!
Ja wczoraj wieczorem juz nie wytrzymałam i pochłonełam 0,5 arbuza SAMA! No i noc miałam z głowy, bo co chiwle wstawałam, wydawało mi sie, że zaraz pęcherz mi pęknie, a tu tylko małe siusiu ;)
Przypomniało mi się jak ciagle chodziłam do toaletu, jak jeszcze studiowąłam i byłam w pierwszej ciąży. Wykładowcy mieli mnie juz dość, a ja i tak sporo wstrzymywałam, aby ich nie wkurzac moim ciagły wychodzeniem. Z kolei póxniej jak juz urodziłam to musiałam ściągać pokarm, bo mi bardzo mocno ciekło po bluzce. No i tez musiałam non-stop wychodzić. Dobrze, że przynajmniej teraz mam juz luuuuzik :D
Jutro już wizyta u gina. Jakos mam przeczucia, że z dzidzią wszystko ok. Teraz tylko jestem ciekawa czy dowiem sie w końcu płci maleństwa... ;)
Ja wczoraj wieczorem juz nie wytrzymałam i pochłonełam 0,5 arbuza SAMA! No i noc miałam z głowy, bo co chiwle wstawałam, wydawało mi sie, że zaraz pęcherz mi pęknie, a tu tylko małe siusiu ;)
Przypomniało mi się jak ciagle chodziłam do toaletu, jak jeszcze studiowąłam i byłam w pierwszej ciąży. Wykładowcy mieli mnie juz dość, a ja i tak sporo wstrzymywałam, aby ich nie wkurzac moim ciagły wychodzeniem. Z kolei póxniej jak juz urodziłam to musiałam ściągać pokarm, bo mi bardzo mocno ciekło po bluzce. No i tez musiałam non-stop wychodzić. Dobrze, że przynajmniej teraz mam juz luuuuzik :D
Jutro już wizyta u gina. Jakos mam przeczucia, że z dzidzią wszystko ok. Teraz tylko jestem ciekawa czy dowiem sie w końcu płci maleństwa... ;)
czesc,
ja mam tez braki personelu, do tego rzeczy, ktore ja moge tylko zrobic...
dzis mialam usg genetyczne i test Pappa, mam to w pakiecie na brytyjski NFZ, i co zobaczylam tylko bijace sreduszko i czucek glowki, prawdopodobnie 12 tydzien..., jestem zdegustowana i poddenerwowana i pisze skarge do szpitala, bo spedzialm 2h z mezem, zadnego zdjecia i na koniec uslyszalam, ze to moja wina, ze dziecko tak lezy, plus mam duzo tluszczu w strefie brzusznej plus mam blizne po CC, o ktorym nie wiedziala, ja na to jak to, mam to w karcie itp...do tego w 15tc zrobia mi test poczworny tylko i nast usg 23 maja...czyli nic nie pomierzona itp, w czwartek jestem zapisana do kliniki prywatnie, za tydzien we wtorek do mojego rodzinnego, i pisze list z zazaleniem do szpitala itp...
najgorsze, ze z blanka bylo to samo, a 23 maja mam polowkowe i jak znow nie beda w stanie pomierzyc....ach szkoda slow, a naprawde jestem malowymagajaca....
ach jak mi przejdzie to zrobie sobie suwak nastepny itp...
ja mam tez braki personelu, do tego rzeczy, ktore ja moge tylko zrobic...
dzis mialam usg genetyczne i test Pappa, mam to w pakiecie na brytyjski NFZ, i co zobaczylam tylko bijace sreduszko i czucek glowki, prawdopodobnie 12 tydzien..., jestem zdegustowana i poddenerwowana i pisze skarge do szpitala, bo spedzialm 2h z mezem, zadnego zdjecia i na koniec uslyszalam, ze to moja wina, ze dziecko tak lezy, plus mam duzo tluszczu w strefie brzusznej plus mam blizne po CC, o ktorym nie wiedziala, ja na to jak to, mam to w karcie itp...do tego w 15tc zrobia mi test poczworny tylko i nast usg 23 maja...czyli nic nie pomierzona itp, w czwartek jestem zapisana do kliniki prywatnie, za tydzien we wtorek do mojego rodzinnego, i pisze list z zazaleniem do szpitala itp...
najgorsze, ze z blanka bylo to samo, a 23 maja mam polowkowe i jak znow nie beda w stanie pomierzyc....ach szkoda slow, a naprawde jestem malowymagajaca....
ach jak mi przejdzie to zrobie sobie suwak nastepny itp...
Cześć dziewczyny :) mam nadzieję, że wasze dzieciaczki mają się dobrze, trzymam kciuki, żeby wszystko przebiegało pomyślnie i nastrój dopisywał! :)
Tymczasem zapraszam do siebie na zdjęcia ciążowe, czasami warto pomyśleć o zrobieniu sobie takiej pamiątki na przyszłość, kiedy zatęsknicie za brzuszkiem :) Kilka dziewczyn z forum było już u mnie na zdjęciach, a że robi się coraz cieplej można myśleć o pięknych fotkach w plenerze! Trochę moich zdjęć można obejrzeć na http://www.jbfotograf.pl :)
Tymczasem zapraszam do siebie na zdjęcia ciążowe, czasami warto pomyśleć o zrobieniu sobie takiej pamiątki na przyszłość, kiedy zatęsknicie za brzuszkiem :) Kilka dziewczyn z forum było już u mnie na zdjęciach, a że robi się coraz cieplej można myśleć o pięknych fotkach w plenerze! Trochę moich zdjęć można obejrzeć na http://www.jbfotograf.pl :)
...zaczaruj mnie.! Zabiorę i przemycę Twoją tajemnicę...
www.jbfotograf.coml - fotografia artystyczna, konkurencyjne ceny
www.jbfotograf.coml - fotografia artystyczna, konkurencyjne ceny
dziewczyny, ja dzis miala rano wypadek samochodem taxi, w pracy przestraszyli sie, bo jechalam taxi oplacona przez mojego pracodawce, aby byc na 6 rano i robic exp, dzis zerwalismy kontrakt z firma taxi, bo kierowca na rauszy i itd..., i bylam w szpitalu caly dzien, na szczescie dzidzia jest ok i pieknie wszystko widzialam, tylko ja poobijana plus w szoku...ale sprawdzono mnie bardzo dokladnie, a pozniej dziecko...mam foty dzidzi
dziewczyny miejscie zapiete pasy w samochodzie...mowie wam...
dziewczyny miejscie zapiete pasy w samochodzie...mowie wam...
izulucha ale ty masz ostatnio przygody:( i z taxi i usg:( a ja nadrobiłam właśnie zaległości - w końcu od piątku w ogóle się nie udzielałam. Dzisiaj wróciliśmy z rodzinnych stron - na wsi życie kręci się zupełnie innym torem, aż się nie chciało wracac jest tam tak spokojnie:( no ale jeszcze tylko ponad trzy tygodnie i znowu wyjeżdzamy na święta:) zmykam się rozpakowac dziewczynki
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Jestem świeżo po USG. I jestem najszczęśliwszą, bo dowiedziałam sie, że maleństwo rośnie zdrowo i jest... synkiem :) JUUUUPIII!!!!
Izulucha, chiwle zgrozy przezyłaś, ale najwazniejsz, że wsio OK z dzidzią. TY sie wyliżesz. To prawda - pasy to podstawa, ja nawet dokupiłam sobie do pasów taki Be Safe: http://allegro.pl/be-safe-adapter-pasow-dla-kobiet-w-ciazy-i1518525403.html (uzywane sa w atrakcyjnej cenie). Mój mąż juz wiele razy udzielał pomocy kobietom w ciąży (jest lekarzem). Pasy ratują dwa życia!
Izulucha, chiwle zgrozy przezyłaś, ale najwazniejsz, że wsio OK z dzidzią. TY sie wyliżesz. To prawda - pasy to podstawa, ja nawet dokupiłam sobie do pasów taki Be Safe: http://allegro.pl/be-safe-adapter-pasow-dla-kobiet-w-ciazy-i1518525403.html (uzywane sa w atrakcyjnej cenie). Mój mąż juz wiele razy udzielał pomocy kobietom w ciąży (jest lekarzem). Pasy ratują dwa życia!
Sałatko, gratuluję chłopczyka :)
Izuluchna - współczuję bardzo. :( taki stres w takim momencie :(
Ja jestem po wizycie u lekarza, lekarka była zadowolona z mojej ciąży. Nie widziała, żeby coś się odklejało, ale zapobiegawczo dalej muszę brać luteinę.
Maluszek wg usg ma 10 tyg i 1 dzień, czyli dokładnie tyle, ile wg wyliczeń od ostatniego okresu, więc data porodu bez zmian :) Nasz olbrzymek ma już 3,34 cm ;)
kolejne usg (genetyczne) już z mężem 19.04 :)
Izuluchna - współczuję bardzo. :( taki stres w takim momencie :(
Ja jestem po wizycie u lekarza, lekarka była zadowolona z mojej ciąży. Nie widziała, żeby coś się odklejało, ale zapobiegawczo dalej muszę brać luteinę.
Maluszek wg usg ma 10 tyg i 1 dzień, czyli dokładnie tyle, ile wg wyliczeń od ostatniego okresu, więc data porodu bez zmian :) Nasz olbrzymek ma już 3,34 cm ;)
kolejne usg (genetyczne) już z mężem 19.04 :)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

izulucha, całe szczęście, że wszystko w porządku i wyszłaś Ty i maleństwo z tego cało! Współczuję, że musiałaś takie stresy przeżywać... :(
pieczenienatalia, a jaki kolor robiłaś? :) W ogóle dziewczyny, umiecie mi wytłumaczyć, czemu dziewczynom w ciąży często nie wychodzi kolor albo trwała u fryzjera? Ciągle o tym słyszę, a w sumie nie mam pojęcia czemu tak jest... :)
pieczenienatalia, a jaki kolor robiłaś? :) W ogóle dziewczyny, umiecie mi wytłumaczyć, czemu dziewczynom w ciąży często nie wychodzi kolor albo trwała u fryzjera? Ciągle o tym słyszę, a w sumie nie mam pojęcia czemu tak jest... :)
...zaczaruj mnie.! Zabiorę i przemycę Twoją tajemnicę...
www.jbfotograf.coml - fotografia artystyczna, konkurencyjne ceny
www.jbfotograf.coml - fotografia artystyczna, konkurencyjne ceny
hej dziewczyny ja wczoraj mialam nadprogramowa wizyte u gina bo od kilku dni boli mnie brzuch i to tak dziwnie ze zacelam sie niepokoic ale na szczescie to tylko stres i nic strasznego sie nie dzieje mam tylko brac nospe lub scopolan jak by mnie brzuch bolal dalej ale mi ulzylo po wizycie:)
izucha oby teraz przyszedl czas na same szczesliwe zdarzenia:)
a pasy zapinam zawsze jakos nie wyobrazam sobie jazdy bez pasow chyba bym zwariowala ze strachu w czasie jazdy:)
izucha oby teraz przyszedl czas na same szczesliwe zdarzenia:)
a pasy zapinam zawsze jakos nie wyobrazam sobie jazdy bez pasow chyba bym zwariowala ze strachu w czasie jazdy:)
Cześć dziewczyny:). Coś cichutko u nas dzisiaj:)
Izulucha współczuję przeżyć i bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło.
A mnie rozłożyło jednak... zatoki i zmiany płucne. Oczywiście bez awantury w przychodni się nie obyło:/. O 7 rano nie było już miejsc żeby zarejestrować się na godziny popołudniowe! Mimo wszystko poszłam i powiedziałam Pani doktor, że nie wyjdę z gabinetu póki mnie nie przebada, na co Ona bezczelnie że jest cały dzień w pracy i już nie wie co robi, a z katarem, bolącym uchem i kaszlem mogę spokojnie poczekać do jutra:/. Całe szczęście druga Pani doktor okazała się człowiekiem i argument ciąży do niej przmówił... Ale bez antybiotyku się nie obyło:( Boję się go jednak brać i spróbuję wyleżeć chorobe:(.
Izulucha współczuję przeżyć i bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło.
A mnie rozłożyło jednak... zatoki i zmiany płucne. Oczywiście bez awantury w przychodni się nie obyło:/. O 7 rano nie było już miejsc żeby zarejestrować się na godziny popołudniowe! Mimo wszystko poszłam i powiedziałam Pani doktor, że nie wyjdę z gabinetu póki mnie nie przebada, na co Ona bezczelnie że jest cały dzień w pracy i już nie wie co robi, a z katarem, bolącym uchem i kaszlem mogę spokojnie poczekać do jutra:/. Całe szczęście druga Pani doktor okazała się człowiekiem i argument ciąży do niej przmówił... Ale bez antybiotyku się nie obyło:( Boję się go jednak brać i spróbuję wyleżeć chorobe:(.
Malinowa Mandarynko, na genetyczne idę do "naszej" Pani doktor.
Zaproponowała mi wizytę albo u siebie, albo u jakiegoś innego lekarza i stwierdziłam, że jak już prowadzi tą moją ciążę, to niech prowadzi ją w pełni.
Powiedziała mi też, że jak się coś dzieje, to mam wysłać sms - nie zawsze może odebrać telefon, a po 21 nie wie, czy oddzwaniać, czy nie za późno itd.
Trochę złagodziła swoim zachowaniem moje ostatnie wątpliwości. Tylko wciąż mówi do mnie per "młodzież" - a mi się wydawało, że 25 lat to nie jest tak bardzo wcześnie, jeśli chodzi o dziecko ;) Widocznie ma sporo starszych ode mnie ciężarówek.
Zaproponowała mi wizytę albo u siebie, albo u jakiegoś innego lekarza i stwierdziłam, że jak już prowadzi tą moją ciążę, to niech prowadzi ją w pełni.
Powiedziała mi też, że jak się coś dzieje, to mam wysłać sms - nie zawsze może odebrać telefon, a po 21 nie wie, czy oddzwaniać, czy nie za późno itd.
Trochę złagodziła swoim zachowaniem moje ostatnie wątpliwości. Tylko wciąż mówi do mnie per "młodzież" - a mi się wydawało, że 25 lat to nie jest tak bardzo wcześnie, jeśli chodzi o dziecko ;) Widocznie ma sporo starszych ode mnie ciężarówek.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

malinowa mandarynko ja nie wymiotuję wodą, ale wszystkim co mam w żołądku - zjem kawałek chleba i wymioty, wypiję herbatę wymioty, wypiję 5 łyków wody i wymioty...wczoraj wymiotowałam z 9 razy po każdym jedzeniu bądź piciu, myślałam, że zejdę z tego świata, płacz z bezsilności...ale dziś chyba czopki pomogły i od 9 rano jest dobrze po wymiotach porannych...i jeśli będzie nawrót takich wymiotów jak wczoraj to, abym się nie odwodniła muszę udać się do szpitala po kroplówkę
nusia a mi powiedziala ze 24 lata to idealnie na ciaze. a z tym, ze robisz u niej gen. hmmm mi powiedziala wprost, ze w zwiazku moja nadwaga bedzie ciezko na jej sprzecie zrobic pomiary na usg przez brzuch, hehe nie owija w bawełne. ale i tak ide w piatek do innej. na kartuska nie chce mi sie dojezdzac, a ta mam pod nosem.
a i otworzyli kolo mnie pepco. jest z*******e ;] juz sie nie moglam oprzec i kupilam kaftaniki i skarpeteczki ;-)
a i otworzyli kolo mnie pepco. jest z*******e ;] juz sie nie moglam oprzec i kupilam kaftaniki i skarpeteczki ;-)
Cześć dziewczyny:) Ale dzisiaj szaro-bura pogoda, dosłownie jak jesienią:)
Mój jaś się kuruje i coraz lepiej się czuje, a mnie tak rozłożyło,że ledwo siedzę.. Nie mogę odkaszlnąć, czuję ze zaraz płuca wypluję, gorąckzi na szczęście nie mam, katar mam straszny leje się z nosa. Jutro idę do lekarza, bo dzisiaj nie miałam jak..
Wczoraj powyciągałam wszystkie ciżowe ciuszki, jak dobrze że je sobie zostawiłam na potem;) Musze tylko dokupić ze dwie sukienki na lato. Pamiętam jak z Jasiem chodziłam w ciąży-to lipiec i sierpień był nie do wytrzymania.. :)
Dziewczynom współczuję przeżyć-wypadków i wymiotów.
Mi mdłości na szczęście już przeszły i zaczynam się w końcu cieszyć ciążą:)
Mój jaś się kuruje i coraz lepiej się czuje, a mnie tak rozłożyło,że ledwo siedzę.. Nie mogę odkaszlnąć, czuję ze zaraz płuca wypluję, gorąckzi na szczęście nie mam, katar mam straszny leje się z nosa. Jutro idę do lekarza, bo dzisiaj nie miałam jak..
Wczoraj powyciągałam wszystkie ciżowe ciuszki, jak dobrze że je sobie zostawiłam na potem;) Musze tylko dokupić ze dwie sukienki na lato. Pamiętam jak z Jasiem chodziłam w ciąży-to lipiec i sierpień był nie do wytrzymania.. :)
Dziewczynom współczuję przeżyć-wypadków i wymiotów.
Mi mdłości na szczęście już przeszły i zaczynam się w końcu cieszyć ciążą:)
Sałatko gratuluję synusia! :)
Basieniek życzę aby wymioty jak najszybciej ustąpiły. :*
Witajcie!
Pogoda kiszkowata.. a ja tak czekam na cieplutką wiosnę, spacerki, drobne prace w ogrodzie, sadzenie kwiatków.. ah...
Dzś na poprawę humoru mąż zabiera nas do znajomego na działeczkę, posiedzieć, pogadać zjeść cosik smacznego z grilla ;)
My już jesteśmy zdrowi. Synek od poniedziałku śmiga do przedszkola. Ja jeszcze "smarkam" (takie brzydkie to słowo...) ale to dobrze bo wszystko mi schodzi z zatok.
Ja z ciążowych ciuchów to mam jakieś bluzki i spodnie(ale to są raczej takie grubsze) bo chodziłam w pierwszej ciąży jesień- zima i wczesna wiosna.. teraz to raczej kupię sobie jakieś uniwersalne tuniki czy spódnice. Dokupię sobie pasy ciążowe żeby móc jak najdłużej nosić normalne ciuchy. No ale na lato to mi sie marzą jakaieś zwiewne sukienki... :)
Basieniek życzę aby wymioty jak najszybciej ustąpiły. :*
Witajcie!
Pogoda kiszkowata.. a ja tak czekam na cieplutką wiosnę, spacerki, drobne prace w ogrodzie, sadzenie kwiatków.. ah...
Dzś na poprawę humoru mąż zabiera nas do znajomego na działeczkę, posiedzieć, pogadać zjeść cosik smacznego z grilla ;)
My już jesteśmy zdrowi. Synek od poniedziałku śmiga do przedszkola. Ja jeszcze "smarkam" (takie brzydkie to słowo...) ale to dobrze bo wszystko mi schodzi z zatok.
Ja z ciążowych ciuchów to mam jakieś bluzki i spodnie(ale to są raczej takie grubsze) bo chodziłam w pierwszej ciąży jesień- zima i wczesna wiosna.. teraz to raczej kupię sobie jakieś uniwersalne tuniki czy spódnice. Dokupię sobie pasy ciążowe żeby móc jak najdłużej nosić normalne ciuchy. No ale na lato to mi sie marzą jakaieś zwiewne sukienki... :)
hej dziewczyny witam przy kawusi:) ale ladny dzionek jest dzisiaj przynajmniej u nas na jasieniu slonko swieci:) az sie chce wyjsc z domu:) Basieniak wspolczuje z tymi wymiotami kolezanka tez tak miala i po wszystkim wymiotowala i niestety wyladowala w szpitalu na kroplowce zeby sie nie odwodnic dostala czopki i przeszlo:) wiec trzymam kciuki zeby i tobie czopki pomogly:)
Malinowa mandarynko, mówisz o tym Pepco koło os. Pogodnego? Ja tam córcię zawożę kilka razy w tygodniu do "Pana Dinka". Wczoraj jak juz ja zawiozłam i miałam czas dla siebie to sie po raz pierwszy tam wybrałam. Rewelacja! Ciuszki takie tanie,że hej! Kupiłam całą siatkę welurkowych pajacyków za 110 zł. Są naprawdę świetne :)
Jak juz znam płec to musze powoli pozbywac się ciuszków córeczki, choć naprawde żal mi się z nimi rozstawac, bo sa cuuudowne. Te sukieneczki, spódnisie, tuniczki... Jednak dla chłopców nie mozna tak poszaleć :( Ale za to mamy jakąś odmienność, chłopiec to bedzie dla mnie wyzwanie, bo moja córcia jest bardzo grzecznym spokojnym dzieckiem. Chłopcy są bardziej temperamentni...;)
Jak juz znam płec to musze powoli pozbywac się ciuszków córeczki, choć naprawde żal mi się z nimi rozstawac, bo sa cuuudowne. Te sukieneczki, spódnisie, tuniczki... Jednak dla chłopców nie mozna tak poszaleć :( Ale za to mamy jakąś odmienność, chłopiec to bedzie dla mnie wyzwanie, bo moja córcia jest bardzo grzecznym spokojnym dzieckiem. Chłopcy są bardziej temperamentni...;)
@IzZzka@ ja suwaczek wkleiłam w ten sposób,że weszłam na stronkę http://www.babyboom.pl i tan wybrałam szablon, datę i rodzaj ikonek, póxniej zatwierdziłam i automatycznie został wygenerowany link, który wkleiłam tak jak pieczenienatalia pisała do swojego konta na forum. Powodzonka! :)
Weszłam na stronke www.babyboom i tam wyszukałam stronkę z suwaczkami: http://www.suwaczki.com/
Miłego komponowania!
Miłego komponowania!
Hej, hej
właśnie patrzę na zegarek i ciągle nie wierze że jest tak jasno :)
A co to za sklep pepco?? ja jeszcze o takim nie słyszałam.. mówicie że mają ciekawe ciuszki w ciekawych cenach? :) może i ja bym się wybrała coś upolować
A mnie dziś naszła ochota na frytki.. wogóle w ostatnim czasie mam na różne rzeczy ochotę.. teraz na mojej liście smakołyków są wafle. Ale takie które robi mojego męża babcia i naleśniki z twarogiem mojej babci...
właśnie patrzę na zegarek i ciągle nie wierze że jest tak jasno :)
A co to za sklep pepco?? ja jeszcze o takim nie słyszałam.. mówicie że mają ciekawe ciuszki w ciekawych cenach? :) może i ja bym się wybrała coś upolować
A mnie dziś naszła ochota na frytki.. wogóle w ostatnim czasie mam na różne rzeczy ochotę.. teraz na mojej liście smakołyków są wafle. Ale takie które robi mojego męża babcia i naleśniki z twarogiem mojej babci...
właśnie sobie poszukałam tego sklepu i gazetkę znalazłam.. kurcze naprawdę ceny super.. chyba się wybiorę bo t-shirty i pola dla mojego synka. bo w sklepach w okolicy mogę tylko pomarzyć o takich cenach..
I te bodziaczki..i pajacyki.. ale chyba za szybko żebym kupowała. :) najpierw musimy się rodzicom pochwalić że znów dziadkami będą.
I te bodziaczki..i pajacyki.. ale chyba za szybko żebym kupowała. :) najpierw musimy się rodzicom pochwalić że znów dziadkami będą.
Dokładnie Cie rozumiem pieczenienatalia, bo ja w pierwszej ciąży zaczełam kupowac po drobnych rzeczach dopiero w 8. miesięcu, czego póxniej żałowałam, bo przemknęły mi przed nosem różne fajne oferty cenowe. Ale tak robiłam, aby nie zapszyć...bałam sie, że moja pewność siebie, że wszytsko bedzie ok może mnie zdziwić negatywnie.
Teraz z kolei wiem, że nie będe miałą tyle czasu na chodzenie po sklepach, w lato tez pewnie nie bedzie mi sie chciało w upały szukać czegos dla maleństwa. A że bardzo chciałabym kompletować białe ubranka dla chłopczyka, a takich jest bardzo mało w sklepach to musze zacząć szukać wcześniej :)
Teraz z kolei wiem, że nie będe miałą tyle czasu na chodzenie po sklepach, w lato tez pewnie nie bedzie mi sie chciało w upały szukać czegos dla maleństwa. A że bardzo chciałabym kompletować białe ubranka dla chłopczyka, a takich jest bardzo mało w sklepach to musze zacząć szukać wcześniej :)
Właśnie też się obawiam, że pod koniec ciąży nie będzie mi się chciało chodzić po sklepach i szukać rzeczy,a teraz jest troszke wcześnie żeby gromadzić rzeczy...Ale jak już będzie wiadomo czy będziemy mieć chłopca czy dziewczynke to chyba sie nie powstrzymam:D.
PS.Udało mi się z suwaczkiem-faktycznie trudne to było heheheh:D. Dziękuje dziewczyny za pomoc ;)
PS.Udało mi się z suwaczkiem-faktycznie trudne to było heheheh:D. Dziękuje dziewczyny za pomoc ;)
Pieczenienatalia,jaaa to w rekordacvh wymiotnych dotrzymuje kroku Basieniak ;p Masakra.
15 tydzien leci a ja... na czopkach caly czas,ale poki sa czopki daje rade ;p bez nich do 14 to 3-4 razy zdarze zwymiotowac czasem,ale jestrem dobrej mysli. Nadal mam nadz.ze nie bede sie meczyc do 9 mies.:P
Basieniak damy rade,a czopki pomagaja naprawde wiec glowa do gory, byle je miec przysobie, mozna chyba 2 na dobe i to mnie martwi,ale poki co daje rade.
Dziewczyny Wy sie smiejcie,ale ja nadal nie wiem jak "czuje sie" ruchy, te pierwsze. Zeby nie pomylic tego z wzdfeciami i innymi takimi jelitowymi... ;)
Kochane co do kupowania ciuszkow to kupujcie i sie nie przejmujcie...naprawde wierzycie,ze ciuszek moze cos zmienic...? Co ma byc i tak bedzie,a my mamy byc pozytywnie nastawione :)))
Ja bede rodzic w Wejherowie, opinie rozne, trudno...jak wszedzie,ale generalnie slyszalam raczej dobrte, ostatnie rodzace tam to kolezanka i kuzynka. Polozne raczej fajne, chociaz kolezanka trafila na zolze...,ale naszczescie juz konczyla zmiane ;p i pozniej bylo dobrze :)
Coz za pogoda,a ja sie wybieram pod Łebe z przyjaciolkami na weekend bo Maz na szkoleniu,juz powoli moge malowac paznokcie ;p(,w przyszlym tyg. wloski)i bede wygladac jak LUDZ :) no to weekend z filmami, spacerkami i spa ;) w granicach rozsadku.
Aha i juz jestesmy na swoim takze ...:D
Pogoda miala byc ladna a tu lipa,ale moze sie poprawi ;)
15 tydzien leci a ja... na czopkach caly czas,ale poki sa czopki daje rade ;p bez nich do 14 to 3-4 razy zdarze zwymiotowac czasem,ale jestrem dobrej mysli. Nadal mam nadz.ze nie bede sie meczyc do 9 mies.:P
Basieniak damy rade,a czopki pomagaja naprawde wiec glowa do gory, byle je miec przysobie, mozna chyba 2 na dobe i to mnie martwi,ale poki co daje rade.
Dziewczyny Wy sie smiejcie,ale ja nadal nie wiem jak "czuje sie" ruchy, te pierwsze. Zeby nie pomylic tego z wzdfeciami i innymi takimi jelitowymi... ;)
Kochane co do kupowania ciuszkow to kupujcie i sie nie przejmujcie...naprawde wierzycie,ze ciuszek moze cos zmienic...? Co ma byc i tak bedzie,a my mamy byc pozytywnie nastawione :)))
Ja bede rodzic w Wejherowie, opinie rozne, trudno...jak wszedzie,ale generalnie slyszalam raczej dobrte, ostatnie rodzace tam to kolezanka i kuzynka. Polozne raczej fajne, chociaz kolezanka trafila na zolze...,ale naszczescie juz konczyla zmiane ;p i pozniej bylo dobrze :)
Coz za pogoda,a ja sie wybieram pod Łebe z przyjaciolkami na weekend bo Maz na szkoleniu,juz powoli moge malowac paznokcie ;p(,w przyszlym tyg. wloski)i bede wygladac jak LUDZ :) no to weekend z filmami, spacerkami i spa ;) w granicach rozsadku.
Aha i juz jestesmy na swoim takze ...:D
Pogoda miala byc ladna a tu lipa,ale moze sie poprawi ;)
witam
od dłuższego czasu czytam ten watek i pomyślałam że się dołączę:) mam termin na 10 września 2011. Pomyślałam sobie że może trochę Was podpytam co i jak w tym Trójmieście:) Mieszkam tu z mężem chwilowo, tj do maja 2012 mam pracę wymagającą ode mnie częstej zmiany miejsca zamieszkania. tak więc czuję się tu trochę zagubiona. W moim rodzinnym mieście wiedziałabym do którego gin pójść i do którego szpitala się szykować. Tu- niestety nic nie wiem. Zaczęłam chodzić do swissmedu w Gdańsku do gin, ale naczytałam się tylu negatywnych opinii o tej lekarce, że ze strachu znalazłam drugą gin w Gdyni w evimedzie i tam jeżdżę równolegle - chyba ze strachu ze jak jedna coś przeoczy to może druga nie. Jedna z moich gin pracuje w wojewódzkim i tak się zastanawiam nad tym szpitalem, ale - znowu- tyle się naczytałam o gronkowcu, paciorkowcu niemiłych położnych i lekarzach którzy maja parcie na naturalny poród (mimo, że to nie oni rodzą!) pozostałe szpitale tez podobno dają gratisy w postaci gronkowca itp. A może jest jakis inny fajny szpital w trójmieście? Może ktoś mi powiedzieć w jakim szpitalu są miłe, wyrozumiałe i pomocne położne, lekarze którzy nie traktują pacjentek przedmiotowo i jest zapewniona intymność(pojedyncze, max 2-osobowe sale? myślałam o swissmedzie ale tam nie ma oddziału noworodkowego i nie chce ryzykować żeby w razie potrzeby przez moją wygodę moje dzicko musiało znosić ewentualny transport do innego szpitala. A tak poza tym czy króras z Was myslała o tym jak chce rodzić? tj naturalnie czy przez cesarkę? to moje pierwsze dziecko i jakoś nie mam opinii. a tak swoja droga trochę to dziwne ,że my tj najbardziej zainteresowane nie możemy decydowac jak chcemy rodzic (zgodnie z prawem). pozdrawiam
od dłuższego czasu czytam ten watek i pomyślałam że się dołączę:) mam termin na 10 września 2011. Pomyślałam sobie że może trochę Was podpytam co i jak w tym Trójmieście:) Mieszkam tu z mężem chwilowo, tj do maja 2012 mam pracę wymagającą ode mnie częstej zmiany miejsca zamieszkania. tak więc czuję się tu trochę zagubiona. W moim rodzinnym mieście wiedziałabym do którego gin pójść i do którego szpitala się szykować. Tu- niestety nic nie wiem. Zaczęłam chodzić do swissmedu w Gdańsku do gin, ale naczytałam się tylu negatywnych opinii o tej lekarce, że ze strachu znalazłam drugą gin w Gdyni w evimedzie i tam jeżdżę równolegle - chyba ze strachu ze jak jedna coś przeoczy to może druga nie. Jedna z moich gin pracuje w wojewódzkim i tak się zastanawiam nad tym szpitalem, ale - znowu- tyle się naczytałam o gronkowcu, paciorkowcu niemiłych położnych i lekarzach którzy maja parcie na naturalny poród (mimo, że to nie oni rodzą!) pozostałe szpitale tez podobno dają gratisy w postaci gronkowca itp. A może jest jakis inny fajny szpital w trójmieście? Może ktoś mi powiedzieć w jakim szpitalu są miłe, wyrozumiałe i pomocne położne, lekarze którzy nie traktują pacjentek przedmiotowo i jest zapewniona intymność(pojedyncze, max 2-osobowe sale? myślałam o swissmedzie ale tam nie ma oddziału noworodkowego i nie chce ryzykować żeby w razie potrzeby przez moją wygodę moje dzicko musiało znosić ewentualny transport do innego szpitala. A tak poza tym czy króras z Was myslała o tym jak chce rodzić? tj naturalnie czy przez cesarkę? to moje pierwsze dziecko i jakoś nie mam opinii. a tak swoja droga trochę to dziwne ,że my tj najbardziej zainteresowane nie możemy decydowac jak chcemy rodzic (zgodnie z prawem). pozdrawiam
Hej,
Przyznam szczerze, że staram się nie czytać zbyt wiele o szpitalach, żeby nie popaść w paranoję już teraz, skoro pozostało mi jeszcze pół roku.
Wybrałam dr J. Fiutowskiego (chodzę prywatnie, gabinet w Sopocie na Paderewskiego). Poleciła go szefowa szczęśliwego tatusia. Nigdy nie miałam przekonania do facetów ginekologów, ale ten jakoś budzi zaufanie od razu. Starszy, miły pan, uśmiechnięty, z przyjemnym głosem i aparycją. Na pierwszej wizycie trochę nie ogarniałam, bo jak zobaczyłam Kulkę na usg to mi się mózg zachłysnął i sparaliżował:).
Pan doktor cierpliwie odpowiadał na pytania, na które już mi odpowiedział wcześniej. Badanie bardzo delikatne, i ogólnie jakoś tak ciepło i miło odbyło się wszystko. Jako że on pracuje w wojewódzkim, to tam będę rodzić (ciężko mi to słowo przez gardło i klawiaturę przechodzi...)
Przyznam szczerze, że staram się nie czytać zbyt wiele o szpitalach, żeby nie popaść w paranoję już teraz, skoro pozostało mi jeszcze pół roku.
Wybrałam dr J. Fiutowskiego (chodzę prywatnie, gabinet w Sopocie na Paderewskiego). Poleciła go szefowa szczęśliwego tatusia. Nigdy nie miałam przekonania do facetów ginekologów, ale ten jakoś budzi zaufanie od razu. Starszy, miły pan, uśmiechnięty, z przyjemnym głosem i aparycją. Na pierwszej wizycie trochę nie ogarniałam, bo jak zobaczyłam Kulkę na usg to mi się mózg zachłysnął i sparaliżował:).
Pan doktor cierpliwie odpowiadał na pytania, na które już mi odpowiedział wcześniej. Badanie bardzo delikatne, i ogólnie jakoś tak ciepło i miło odbyło się wszystko. Jako że on pracuje w wojewódzkim, to tam będę rodzić (ciężko mi to słowo przez gardło i klawiaturę przechodzi...)
Co do opinii o szpitalu - no to faktycznie nie wiem. Ale o Fiutowskim nie znalazłam zbyt wielu negatywnych opinii. Raczej mniej więcej w proporcjach 1 zła na 30 dobrych. Ale prawda jest taka, że i tak każdy pacjent ma inne oczekiwania (no poza tymi oczywistymi, że lekarz ma być fachowcem i najlepiej nie gburem) i tylko idąc osobiście można się przekonać, czy nam odpowiada.
Na następną wizytę idę ze sprawcą mojego stanu, więc będą dwie niezależne opinie.
Na następną wizytę idę ze sprawcą mojego stanu, więc będą dwie niezależne opinie.
Witam nową mamę!! Oczywiście uaktualniam listę.
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. ligia - 10 wrzesień
8. Leokadia2101 - 17 wrzesień
9. Dżina - 23 wrześni9
10. Jumelka - 24 września
11. Ru.mink@ - 25 września
12. Ewciuś - 26 września
13. pieczenienatalia - 27 wrzesień
14. @IzZzka@ - 28 września
15. cheeringup - 29 września
16. Monia Er - 4 październik
17. marta29 - 4 październik
18. gwiazdeczka - październik
19. malinowa mandarynka - 7 październik
20. izulucha - 10 październik
21. misiabela - 14 październik
22. sowka - 18 październik
23. Patunga - 20 październik
24. lilo - 22 październik
25. nusia85 - 24październik
26. lucek - 26 październik
27. Basieniak - 26 październik
28. Brzoskwinka84 - 28 październik
29. gosiaczek.k - 28 październik
Dziewczyny gratuluje powodzenia z suwaczkami :)
Co do ubranek, to najpierw też chcę poznać płeć maleństwa i muszę zobaczyć co będę mogła wykorzystać po córeczkach siostry i wtedy tylko uzupełnić braki :) Na pewno nie mam zamiaru czekać do 8 miesiąca, ale kto to wie heheh.
Jeśli chodzi o szpital, to nie czytam opinii, bo chyba nie znajdzie się takich w 3mieście taki co będzie miał same pozytywne opinie. Również tak jak już pisała, któraś z Was, to zaledwie 3 dni (przy najlepszych wiatrach) ewentualnej męki i do domku :)
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. ligia - 10 wrzesień
8. Leokadia2101 - 17 wrzesień
9. Dżina - 23 wrześni9
10. Jumelka - 24 września
11. Ru.mink@ - 25 września
12. Ewciuś - 26 września
13. pieczenienatalia - 27 wrzesień
14. @IzZzka@ - 28 września
15. cheeringup - 29 września
16. Monia Er - 4 październik
17. marta29 - 4 październik
18. gwiazdeczka - październik
19. malinowa mandarynka - 7 październik
20. izulucha - 10 październik
21. misiabela - 14 październik
22. sowka - 18 październik
23. Patunga - 20 październik
24. lilo - 22 październik
25. nusia85 - 24październik
26. lucek - 26 październik
27. Basieniak - 26 październik
28. Brzoskwinka84 - 28 październik
29. gosiaczek.k - 28 październik
Dziewczyny gratuluje powodzenia z suwaczkami :)
Co do ubranek, to najpierw też chcę poznać płeć maleństwa i muszę zobaczyć co będę mogła wykorzystać po córeczkach siostry i wtedy tylko uzupełnić braki :) Na pewno nie mam zamiaru czekać do 8 miesiąca, ale kto to wie heheh.
Jeśli chodzi o szpital, to nie czytam opinii, bo chyba nie znajdzie się takich w 3mieście taki co będzie miał same pozytywne opinie. Również tak jak już pisała, któraś z Was, to zaledwie 3 dni (przy najlepszych wiatrach) ewentualnej męki i do domku :)
Witamy ligia :)
Co do porodu i wyboru szputala, jesli chcesz miec pewność, że dzieciatko po porodzie w razie ewentualnych komplikacji trafi od razu w ręce specjalistów to tylko szpitala na Zaspie ma taka obsługę. Dlatego tez ja zdecydowałam sie tam rodzić.
Co do socjalu - fajne jest to, że nikt obcy na sale nie może wejść, sale są 2-4 osobowe, ja miałam to szczęście, że byłysmy tylko we dwie z bardzo fajna dziewczyną. Pielęgniarki niestety nie latają nad Tobą i maleństwem non-stop tak jak w Swiss-med'zie, ale cos za coś... Nie jest źle :)
Co do porodu i wyboru szputala, jesli chcesz miec pewność, że dzieciatko po porodzie w razie ewentualnych komplikacji trafi od razu w ręce specjalistów to tylko szpitala na Zaspie ma taka obsługę. Dlatego tez ja zdecydowałam sie tam rodzić.
Co do socjalu - fajne jest to, że nikt obcy na sale nie może wejść, sale są 2-4 osobowe, ja miałam to szczęście, że byłysmy tylko we dwie z bardzo fajna dziewczyną. Pielęgniarki niestety nie latają nad Tobą i maleństwem non-stop tak jak w Swiss-med'zie, ale cos za coś... Nie jest źle :)
witam ligia!
Ja pierwsze dziecko rodzilam w wojewodzkim i jestem bardzo zadowolona jakos nie mialam powodow do narzekan:) Wiadomo niemili ludzie sa wszedzie w kazdym szpitalu bo lekarz czy polozna i pielegniarka to tez czlowiek i tez ma prawo do gorszego dnia. Teraz tez zamiwerzam rodzic w wojewodzkim i naturalnie wiec nie obawiam sie ze nie bede chcieli mi cesarki zrobic:) no chyba ze sytuacja bedzie tego wymagac:)
Kurcze dziewczyny i po ladnej pogodzie:( u nas pada deszcz:(
Ja pierwsze dziecko rodzilam w wojewodzkim i jestem bardzo zadowolona jakos nie mialam powodow do narzekan:) Wiadomo niemili ludzie sa wszedzie w kazdym szpitalu bo lekarz czy polozna i pielegniarka to tez czlowiek i tez ma prawo do gorszego dnia. Teraz tez zamiwerzam rodzic w wojewodzkim i naturalnie wiec nie obawiam sie ze nie bede chcieli mi cesarki zrobic:) no chyba ze sytuacja bedzie tego wymagac:)
Kurcze dziewczyny i po ladnej pogodzie:( u nas pada deszcz:(
Witajcie Dziewczynki :)
Nie ma sensu nakręcać się porodem, który jest jeszcze bardzo odległy w czasie :) Faktycznie każda osoba przechodzi to inaczej, wiadomo że boli, ale ten mały człowieczek zaraz potem wynagradza wszystko i mija ledwie pół roku a większość już myśli o następnym brzdącu :) Także głowy do góry (to oczywiście do mam oczekujących na pierwszego potomka - no bo my już wiemy swoje ;)).
Jeśli chodzi o szpitale, to jak się czyta te wszystkie opinie, to aż strach pójść gdziekolwiek. Polska służba zdrowia nigdzie nie jest fajna. No niestety wszystko zależy na jaki personel trafisz, jakie masz wymagania (niestety nikt nie będzie się nad nami rozczulał, a jeszcze opiernicz dostaniesz, że coś robisz nie tak) po prostu trzeba to olać. Ja wychodzę z założenia, że te 3 dni w szpitalu trzeba przetrwać (mam nadzieję, że tym razem nie będę znowu siedziała tam tydzień...) a w domu zawsze jakoś się układa :) Teraz będzie łatwiej bo już wiem czego należy się spodziewać i czego nie oczekiwać.
Też idę na Zaspę mimo, że samego położnictwa nie wspominam za dobrze, bo chyba tylko 3 babki w ciągu całego tygodnia potrafiły i chciały pomóc, jeśli wystąpiły jakieś problemy.
Nie ma sensu nakręcać się porodem, który jest jeszcze bardzo odległy w czasie :) Faktycznie każda osoba przechodzi to inaczej, wiadomo że boli, ale ten mały człowieczek zaraz potem wynagradza wszystko i mija ledwie pół roku a większość już myśli o następnym brzdącu :) Także głowy do góry (to oczywiście do mam oczekujących na pierwszego potomka - no bo my już wiemy swoje ;)).
Jeśli chodzi o szpitale, to jak się czyta te wszystkie opinie, to aż strach pójść gdziekolwiek. Polska służba zdrowia nigdzie nie jest fajna. No niestety wszystko zależy na jaki personel trafisz, jakie masz wymagania (niestety nikt nie będzie się nad nami rozczulał, a jeszcze opiernicz dostaniesz, że coś robisz nie tak) po prostu trzeba to olać. Ja wychodzę z założenia, że te 3 dni w szpitalu trzeba przetrwać (mam nadzieję, że tym razem nie będę znowu siedziała tam tydzień...) a w domu zawsze jakoś się układa :) Teraz będzie łatwiej bo już wiem czego należy się spodziewać i czego nie oczekiwać.
Też idę na Zaspę mimo, że samego położnictwa nie wspominam za dobrze, bo chyba tylko 3 babki w ciągu całego tygodnia potrafiły i chciały pomóc, jeśli wystąpiły jakieś problemy.
Witamy kolejną wrześniową mamę :)
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. ligia - 10 wrzesień
8. Leokadia2101 - 17 wrzesień
9. Dżina - 23 września
10. Jumelka - 24 września
11. Ru.mink@ - 25 września
12. Ewciuś - 26 września
13. pieczenienatalia - 27 wrzesień
14. @IzZzka@ - 28 września
15. cheeringup - 29 września
16. alicja_82 - 30 września
17. Monia Er - 4 październik
18. marta29 - 4 październik
19. gwiazdeczka - październik
20. malinowa mandarynka - 7 październik
21. izulucha - 10 październik
22. misiabela - 14 październik
23. sowka - 18 październik
24. Patunga - 20 październik
25. lilo - 22 październik
26. nusia85 - 24październik
27. lucek - 26 październik
28. Basieniak - 26 październik
29. Brzoskwinka84 - 28 październik
30. gosiaczek.k - 28 październik
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesień
7. ligia - 10 wrzesień
8. Leokadia2101 - 17 wrzesień
9. Dżina - 23 września
10. Jumelka - 24 września
11. Ru.mink@ - 25 września
12. Ewciuś - 26 września
13. pieczenienatalia - 27 wrzesień
14. @IzZzka@ - 28 września
15. cheeringup - 29 września
16. alicja_82 - 30 września
17. Monia Er - 4 październik
18. marta29 - 4 październik
19. gwiazdeczka - październik
20. malinowa mandarynka - 7 październik
21. izulucha - 10 październik
22. misiabela - 14 październik
23. sowka - 18 październik
24. Patunga - 20 październik
25. lilo - 22 październik
26. nusia85 - 24październik
27. lucek - 26 październik
28. Basieniak - 26 październik
29. Brzoskwinka84 - 28 październik
30. gosiaczek.k - 28 październik
Tyle sie napisalam i ztego cow idze wcielo mi odpowiedz;p
No to od poczatku... Basieniak daszrade, ja jestem jak widac w 15tyg. a nadal mnie mdli,czopki sa dobre, tylko zawsze trrzeba jemiec;) bez nich potrafilam do 12 w poludnie zwymiotowac 4 razytakze tez niefajnie tym bardziej,ze juz II trymestr;/
Co do kupowania ciuszkow,ja troche dostalam slodkich,slicznych...
Co ma byc to bedzie niezaleznie od tegocxzy kuypimy spioszki czy nie takzepozytywne myslenie i na zakupy, wkoncu to taka przyjkemna czynnosc ;)
Co do rodzenia to ja chyba bederodzila w Wejherowie,wiele roznych opinii,ale generalnie Wejherowo jestok,wiadomo, jak wszedzie mozna trafic na jakas zolzowata polozna. Ostatnio rodzily tak kolezanka(ktora trafila na zolze,ale na szczescie jej zmiana sie konczyla ;p)_ i kuzynka-w grudniu i sa bardzo zadowolone.
Pogoda do kitu,a mialo byc tak pieknie... jade na weekend z przyjaciolkami pod Łebę:),weekendowac sie filmowo,spacerkowo i domowo-spa;) juz powoli pazurki moge malowac i wlosy zrobic :) i wygladac jak LUDZ,takze...
Nie bylo mnie chwile bo sie przeprowadzalismy,dzieki zatrzymanie kciukow :)wszystko pomyslnie poki co i juz jestesmy na swoimk, Maz na szkoleniu wiec ja weekendowo wybywam.
Dzis sie udalo bez czopkow, miewalam juz takie dni po czym wracalo ze zdwojona sila,ale zawsze trzeba miec nadziejhe,ze nie bede tak do 9 miesiaca...;p
No to od poczatku... Basieniak daszrade, ja jestem jak widac w 15tyg. a nadal mnie mdli,czopki sa dobre, tylko zawsze trrzeba jemiec;) bez nich potrafilam do 12 w poludnie zwymiotowac 4 razytakze tez niefajnie tym bardziej,ze juz II trymestr;/
Co do kupowania ciuszkow,ja troche dostalam slodkich,slicznych...
Co ma byc to bedzie niezaleznie od tegocxzy kuypimy spioszki czy nie takzepozytywne myslenie i na zakupy, wkoncu to taka przyjkemna czynnosc ;)
Co do rodzenia to ja chyba bederodzila w Wejherowie,wiele roznych opinii,ale generalnie Wejherowo jestok,wiadomo, jak wszedzie mozna trafic na jakas zolzowata polozna. Ostatnio rodzily tak kolezanka(ktora trafila na zolze,ale na szczescie jej zmiana sie konczyla ;p)_ i kuzynka-w grudniu i sa bardzo zadowolone.
Pogoda do kitu,a mialo byc tak pieknie... jade na weekend z przyjaciolkami pod Łebę:),weekendowac sie filmowo,spacerkowo i domowo-spa;) juz powoli pazurki moge malowac i wlosy zrobic :) i wygladac jak LUDZ,takze...
Nie bylo mnie chwile bo sie przeprowadzalismy,dzieki zatrzymanie kciukow :)wszystko pomyslnie poki co i juz jestesmy na swoimk, Maz na szkoleniu wiec ja weekendowo wybywam.
Dzis sie udalo bez czopkow, miewalam juz takie dni po czym wracalo ze zdwojona sila,ale zawsze trzeba miec nadziejhe,ze nie bede tak do 9 miesiaca...;p
a i mozecie sie smiac ale chcialam zapytac, mozecie sie smiac :P, jak wygladaja te pierwsze ruchy no i jaka gwarancja ze nie pomylimy ichj z jakimis gazowo-jelitowymi rewelacjami, przepraszam,ze takrutalnie,ale to chyba normalne ;p znaczy roznbe rewelacje, spowolnienia pracy jelit etc.
KURCZE Z TYMI r******I TO JEST ROZNIE ja teraz w 15 tygodniu czulam jak sie wlasnie maluch krecil i jakby stukal nozka:) ale to pierwsze takie slabe bylo ale od razu wiedzialam ze to dzidzius:) i to wcale nie jest glupie pytanie bo ja przy pierwszym dziecku tez sie zastanawialam tak samo jak ty:)
Witamy alicja:) ja osobiscie nie poronilam ale mam znajoma ktora poronila i teraz jest znowu w ciazy
Witamy alicja:) ja osobiscie nie poronilam ale mam znajoma ktora poronila i teraz jest znowu w ciazy
pieczenienatalia Dziekuje ;)
Moja Mama sie smiala bo ktoregos dnia dobitnie czulam jakbym miala,a przeciez mam tam banke z woda ;)
Heheh chyba ciagle sie bede zastanawiac czy to juz, czy sie sugeruje ,ze to powinno byc juj dlatego gazy biore za ruchy,a moze wlasnie to juz to ;p ehhh ;p
Moja Mama sie smiala bo ktoregos dnia dobitnie czulam jakbym miala,a przeciez mam tam banke z woda ;)
Heheh chyba ciagle sie bede zastanawiac czy to juz, czy sie sugeruje ,ze to powinno byc juj dlatego gazy biore za ruchy,a moze wlasnie to juz to ;p ehhh ;p
Alicja_82 ja poroniłam w grudniu, nawet chyba nie doszło do zagnieżdżenia, było podejrzenie ciąży pozamacicznej, ale na szczęście wszystko się oczyściło samo, teraz kolejna ciąża - moja ginka się cieszy, że wymiotuję, bo mówi, że dzidzia silna, w tym tygodniu musiałam odstawić leki na podtrzymanie z powodu wymiotów
Dziekuje dziewczyny:)
Komfort psychiczny...swoje gwozdzie ,swoje sciany ;)
Ja sie zastanawiam bo juz kilka razyczulam takie wlasnie hmmm...przelanie bulgotanie a jak wezme gleboki oddech to bardziej czuc tam w srodeczku,ale pewna nie jestem, ehhh te jelita...a juz bym chciala Mezowi obwiescic,ze Nasz maly "Tasiemiec" daje o sobie znac ;)
Komfort psychiczny...swoje gwozdzie ,swoje sciany ;)
Ja sie zastanawiam bo juz kilka razyczulam takie wlasnie hmmm...przelanie bulgotanie a jak wezme gleboki oddech to bardziej czuc tam w srodeczku,ale pewna nie jestem, ehhh te jelita...a juz bym chciala Mezowi obwiescic,ze Nasz maly "Tasiemiec" daje o sobie znac ;)
Basieniak dziękuję , że się odezwałaś!Ja poroniłam rok temu w marcu w 11 tygodniu, także słyszałam już bijące serduszko...:(wyniki były idealne i ja czułam się idealnie i nagle wszystko się skończyło - straszne!Teraz po roku znowu jestem w ciąży(nawet w tym samym czasie) , zupełnie inaczej ją odczuwam, miałam mdłości przez całe dnie teraz już troszkę lepiej. Ostatnio robiłam USG genetyczne, gina mnie skierowała ze względu na to wcześniejsze poronienie, wszystko wyszło całe szczęście ok:)Mam nadzieje , że tym razem nam się uda:)Pozdrawiam!
Alicja lekarze wkoło mnie mówią, że niestety, ale często się to teraz zdarza, ale nie znaczy to, że kolejna ciąża też się tak samo skończy choć strach ciężko w takiej sytuacji zlikwidować całkowicie. Ja też zdecydowanie inaczej się czułam, bo to sam był początek więc w tym momencie nie ma już czego porównywać:) Trzeba wierzyć, że będzie dobrze, bo w sumie nic innego nam nie zostało. Ja czekam z niecierpliwością na kolejne USG, bo ostatnie miałam w 6 tyg i to z powodu plamień, na szczęście plamienia były chyba spowodowane silnymi torsjami, bo USG nic nie wykazało niepokojącego:) Tym razem będzie dobrze, i u mnie, i u Ciebie :)
czesc dziewczyny moze chcialbyscie kupic nowa pizame ciazowa - bardzo fajna! szczegoly tu http://forum.trojmiasto.pl/sprzedam-PIZAME-CIAZOWA-nowa-t227456,1,16.html
cześć, a ja wracam z usg genetycznego ;-) normalnie aż się poryczałam, tak wszystko było pięknie widać. Z każdej strony nam się dziecko pokazało. tak się ruszało. rączkami, nóżkami machało, stópkami wierciło. wszystkie pomiary idealne.
ja tam nie miałam śmiałości pytać się o lekarza o płeć bo wiedziałam, że to zbyt wcześnie. ale w trakcie badania wszedł mój mąż i stanowczo poprosił o 'diagnozę' ;-) I pani doktor powiedziała, że myśli, że to chłopiec bo coś już tam widać, aczkolwiek wiadomo, pewności nie ma. ale jakby co to zrobiła zdjęcie na potwierdzenie swoich słów ;-)
poza ty ja od początku myślę, że to będzie syn. zresztą to jest nieważne ;-)
ważne, że wszystko jest ok ;-)
ja tam nie miałam śmiałości pytać się o lekarza o płeć bo wiedziałam, że to zbyt wcześnie. ale w trakcie badania wszedł mój mąż i stanowczo poprosił o 'diagnozę' ;-) I pani doktor powiedziała, że myśli, że to chłopiec bo coś już tam widać, aczkolwiek wiadomo, pewności nie ma. ale jakby co to zrobiła zdjęcie na potwierdzenie swoich słów ;-)
poza ty ja od początku myślę, że to będzie syn. zresztą to jest nieważne ;-)
ważne, że wszystko jest ok ;-)
Mi się zmienił termin po dzisiejszym usg z 4 na 1 października. Potomek odmówił współpracy i się odwracał dupą, ale wszystko co się udało sprawdzić wskazuje, że jest ok. Zapytałam też o te powracające mdłości, no i jak można się było spodziewać, dowiedziałam się, że jak jest źle, to znaczy że jest dobrze.
Oczywiście wiedząc, że to za wcześnie i tak zapytałam czy on czy ona. No i raczej ona. Szczęśliwy tatuś pragnący syna, powiedział, że i tak nie będzie kupował lalek, tylko młotki:).
Oczywiście wiedząc, że to za wcześnie i tak zapytałam czy on czy ona. No i raczej ona. Szczęśliwy tatuś pragnący syna, powiedział, że i tak nie będzie kupował lalek, tylko młotki:).
i ja się witam sobotnio:), pogodę zapowiadali taką piękną a coś pochmurno:(, dziś od rana byłam na uczelni i słabo widzę moje dojazdy do pracy, bo od zajedni podtawiane są autobusy zastępcze za tramwaj, więc pewnie droga do Głównego się wydłuży:(
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

dzień dobry niedzielnie :)
widzę, że tutaj wszystkie cieszą się rodzinnym weekendem :) pustki na maxa!!
Wczoraj byliśmy na super rybie! Zjadłam taką porcję jak dla konia hehehe, później jeszcze lody no i dziś miałam już w nocy pobudkę bo brzucho bolał :( no i chyba pierwszy raz w ciąży wstałam o 7!! Tak już mnie brzuch bolał, że musiałam... Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie.
życzę wszystkim udanej niedzieli, może się uda i będzie słoneczna?
widzę, że tutaj wszystkie cieszą się rodzinnym weekendem :) pustki na maxa!!
Wczoraj byliśmy na super rybie! Zjadłam taką porcję jak dla konia hehehe, później jeszcze lody no i dziś miałam już w nocy pobudkę bo brzucho bolał :( no i chyba pierwszy raz w ciąży wstałam o 7!! Tak już mnie brzuch bolał, że musiałam... Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie.
życzę wszystkim udanej niedzieli, może się uda i będzie słoneczna?
A ja wlasnie wrocilam z weekendu z kolezankami pod Łebą i w Łebie ;p. Pogoda sie Nam na wyjazd zrobila dopiero,ale coz...nie dalysmy sie, na obiad (rybke)do Łeby pojechalysmy... no i lodyoczywioscie ;p
Przeziebienie mnie lapie,ale co tam ;p nie dam sie ;p;p;p
Dziewczyny nieldugo zaczniemy czuc Nasze male Robaczki ;p
Teraz to watpliwosciczy to juz moze byc to czy nie,ale niedlugo wyraznie poczujemy...jeszcze sie niepokojeczy aby na pewno wszystko ok,czy tam sie rusza czy nie?;p bo wkoncu nie wiem czy to moze byc juz "to" czy jelita.
Milego popoludnia :)
Przeziebienie mnie lapie,ale co tam ;p nie dam sie ;p;p;p
Dziewczyny nieldugo zaczniemy czuc Nasze male Robaczki ;p
Teraz to watpliwosciczy to juz moze byc to czy nie,ale niedlugo wyraznie poczujemy...jeszcze sie niepokojeczy aby na pewno wszystko ok,czy tam sie rusza czy nie?;p bo wkoncu nie wiem czy to moze byc juz "to" czy jelita.
Milego popoludnia :)
Witam
Super dzionek, o 9 godz spacerowalismy juz po plazy potem 2 godz na placu zabaw z dziecmi. No i dzisiaj oficjalnie otworzylismy sezon grilowy uwielbiam takie dni.
Jutro ide do gina i caly czas sie wacham czy sprawdzic co tam mieszka w moim brzuszku. zobaczymy co bedzie to bedzie jak pani doktor bedzie ewidetnie widziec kto tam jest to moze juz jutro bedziemy wiedziec.
Super dzionek, o 9 godz spacerowalismy juz po plazy potem 2 godz na placu zabaw z dziecmi. No i dzisiaj oficjalnie otworzylismy sezon grilowy uwielbiam takie dni.
Jutro ide do gina i caly czas sie wacham czy sprawdzic co tam mieszka w moim brzuszku. zobaczymy co bedzie to bedzie jak pani doktor bedzie ewidetnie widziec kto tam jest to moze juz jutro bedziemy wiedziec.
hej dziewczyny ale pogoda paskudna:( ale weekend za to byl pieny i calutki spedzilismy na dworzu wczoraj wybralismy sie nad wode Sandra to wieczorem miala cala buzie czerwona od slonca hihi:) mnie brzuch boli czesto od czasu smierci babci ale bylam z tym u lekarza i ponoc wszystko ok i jak boli to mam brac nospe wiec jak mnie najczesciej wieczorkiem boli to tabletka idzie w ruch bo czasem to ruszyc sie nie mozna a za tydzien do lekarza:)
Dzień dobry :)
ale pogoda to dzisiaj nie wiadomo skąd się zrobiła! Jestem załamana, muszę jechać na Zaspę po receptę, a nie mam sprawnego auta! Nie dość, że zajmie mi to pół dnia to z pewnością jeszcze zmoknę.
Tak jak pisałam, wczoraj bolał mnie brzuch i już też chciałam brać nospe ale jakos się powstrzymałam. Za dwa tygodnie mam wizytę kontrolną, więc się o to zapytam, no chyba, że będzie mi bardziej dokuczać to wtedy przejdę się wcześniej.
Jak u Was z wagą? U mnie chyba się w końcu coś ruszyło. Tzn odzyskałam 1kg, bo na początku zeszło mi 3. Dziwne bo jem już jak za dwoję :P
ale pogoda to dzisiaj nie wiadomo skąd się zrobiła! Jestem załamana, muszę jechać na Zaspę po receptę, a nie mam sprawnego auta! Nie dość, że zajmie mi to pół dnia to z pewnością jeszcze zmoknę.
Tak jak pisałam, wczoraj bolał mnie brzuch i już też chciałam brać nospe ale jakos się powstrzymałam. Za dwa tygodnie mam wizytę kontrolną, więc się o to zapytam, no chyba, że będzie mi bardziej dokuczać to wtedy przejdę się wcześniej.
Jak u Was z wagą? U mnie chyba się w końcu coś ruszyło. Tzn odzyskałam 1kg, bo na początku zeszło mi 3. Dziwne bo jem już jak za dwoję :P
Cześć
no pogoda dzisiaj fatalna, pada i pada... a mnie od wczoraj strasznie boli głowa, zaczynam się martwić, a wizyta dopiero za 2 tygodnie. Dzisiaj siedzę w domku na urlopie, jak dobrze:) ale już jutro do pracy mam nadzieje , że słoneczko wyjdzie.Jeśli chodzi o brzuszek to ja już troszkę widzę, ale znajomi jeszcze nie. Dopiero w ten weekend pochwaliliśmy się, że dzidzia w drodze, nie chcieliśmy zapeszać , po tym co już przeszliśmy. Także wielka radość w rodzinie:) Pozdrawiam cieplutko
no pogoda dzisiaj fatalna, pada i pada... a mnie od wczoraj strasznie boli głowa, zaczynam się martwić, a wizyta dopiero za 2 tygodnie. Dzisiaj siedzę w domku na urlopie, jak dobrze:) ale już jutro do pracy mam nadzieje , że słoneczko wyjdzie.Jeśli chodzi o brzuszek to ja już troszkę widzę, ale znajomi jeszcze nie. Dopiero w ten weekend pochwaliliśmy się, że dzidzia w drodze, nie chcieliśmy zapeszać , po tym co już przeszliśmy. Także wielka radość w rodzinie:) Pozdrawiam cieplutko
Witam :)
chwilę mnie nie było ale czasu nie mam. W sobotę mieliśmy imprezę rodzinną, wczoraj cały dzień na dworzu. Na dziś jestem już po pracy i odpoczywam sobie. W środę idę do lekarza :)
Poza tym moja mama domyśliła się że coś ze mną "nie tak" :) więc ogłosiliśmy moim rodzicom dobrą nowinę.Teraz jeszcze trzeba teściom.. ale to chyba w środę- zaprosimy ich na kawę i ciasto do nas.
Muszę się też pochwalić że zaczynam dostrzegać zaokrąglony brzuch..podbrzusze w zasadzie. :) ale najbardziej "wyłazi" wieczorem. Rano jest płaski..
Życzę miłego dnia!
chwilę mnie nie było ale czasu nie mam. W sobotę mieliśmy imprezę rodzinną, wczoraj cały dzień na dworzu. Na dziś jestem już po pracy i odpoczywam sobie. W środę idę do lekarza :)
Poza tym moja mama domyśliła się że coś ze mną "nie tak" :) więc ogłosiliśmy moim rodzicom dobrą nowinę.Teraz jeszcze trzeba teściom.. ale to chyba w środę- zaprosimy ich na kawę i ciasto do nas.
Muszę się też pochwalić że zaczynam dostrzegać zaokrąglony brzuch..podbrzusze w zasadzie. :) ale najbardziej "wyłazi" wieczorem. Rano jest płaski..
Życzę miłego dnia!
ja juz po wizycie u lekarza no i wiem ze SYNEK bedzie. nawet nie zdarzylismy pani powiedziec ze nie chcemy wiedziec, pierwsze co zobaczylismy to cos miedzy nogami :) starszy braciszek w siódmym niebie. wszystkie wyniki bardzo dobre samopoczucie tez.Bardzo sie ciesze z wyboru gina moja pani doktor bardzo sympatyczna. u mnie brzucho wielkie. wczoraj kupilam sobie ciazowe spodnie bo w nic juz nie wchodzilam. u mnie 3,5 kg na plusie mam zamiar nie przekroczyc 12 kg ale w takim tempie nie wiem czy to wyjdzie.
pozdrawiam i zycze dobrego samopoczucia.
pozdrawiam i zycze dobrego samopoczucia.
W sobotę miałam wrażenie że dzidziuś mnie posmyrał po brzuszku, ale nie wiem czy to bylo maleństwo czy coś w brzuchu mi się działo. Tak jakby ktoś piórkiem mi coś robił kilka razy, w ndz też coś podobnego a dzisiaj nic:(
Bardzo brzuch mnie boli ostatnio, ale to macica i więzadła się rozciągają no i nawet ładny okrągły brzuszek mi się zrobił z soboty na niedzielę.
Bardzo brzuch mnie boli ostatnio, ale to macica i więzadła się rozciągają no i nawet ładny okrągły brzuszek mi się zrobił z soboty na niedzielę.
czarna84, no to my na tym samym etapie ciąży i to samo czujemy. Ja jestem pewna, że w sobote kopnął mamusię synek, bo robił to przez dłuższy czas ok.10 rano. A w niedziele jak już z mężęm leżałam w łóżeczku i cos tam ogladaliśmy to znowu czułam ale juz przez skórę, że brzuszek sie wybrzusza. Wzięłam dłoń mężą i...on tez poczuł swojego synka :)
Choc juz drugi raz doświadczam tego cudu, to zakażdym razem mysle jakie to jest piękne móc czuc swoje dziecko w łonie. Zawsze będę współczuła kobietom, które nie mogą miec dzieci. Choćby tego uczucia...
Choc juz drugi raz doświadczam tego cudu, to zakażdym razem mysle jakie to jest piękne móc czuc swoje dziecko w łonie. Zawsze będę współczuła kobietom, które nie mogą miec dzieci. Choćby tego uczucia...
Jaaakie piekne słońce :)
Testpotrojny rpbi sie generalnie jesli cos tam mozna by myslec,albogdy badania przeziernosci nie udalo sie zrobic tak jak powinno, bo tak na logike bez sensu robic jesli wszystko wyszlo super.
My za tydzien do lek. moze juz Nam tez powie kto tam w srodku siedzi :P
Milego dnia i slonca w serduchach :)))
Testpotrojny rpbi sie generalnie jesli cos tam mozna by myslec,albogdy badania przeziernosci nie udalo sie zrobic tak jak powinno, bo tak na logike bez sensu robic jesli wszystko wyszlo super.
My za tydzien do lek. moze juz Nam tez powie kto tam w srodku siedzi :P
Milego dnia i slonca w serduchach :)))
super dziewczyny ze u was wszystko ok po wizytach:)
ale dzisiaj piekne sloneczko:) zapowiada sie dzionek na podworku:) moj dzidzius coraz bardziej bryka w brzuszku i jak tak na poczatku nie czulam go przez kilka dni to tak teraz czuje kilka razy dziennie jak sobie fika i puka:) Ja tez juz bym chciala wiedziec kogo nosze pod serduchem ale teraz wizyte bede miala prawdopodobnie bez usg:( no coz przetrwamy kolejne 4 tygodnie w niewiedzy:)
ale dzisiaj piekne sloneczko:) zapowiada sie dzionek na podworku:) moj dzidzius coraz bardziej bryka w brzuszku i jak tak na poczatku nie czulam go przez kilka dni to tak teraz czuje kilka razy dziennie jak sobie fika i puka:) Ja tez juz bym chciala wiedziec kogo nosze pod serduchem ale teraz wizyte bede miala prawdopodobnie bez usg:( no coz przetrwamy kolejne 4 tygodnie w niewiedzy:)
witam, ja dzis od 6 w pracy...
ja test pappa mam na NHS w UK, ale nie mogli i tak mi zrobic, bo porownuja z usg, wiec za 2 tyg. mam test poczworny, tylko badaja krew, w ulotce ze szpitala mam napisane ze samo usg okresla prawdopodob. w 80-85%, a razem z testem na 90-95%.
ja mam brzuch b.duzy i dzidzia jest dosc wysoko, bo w okolicach pepka hih, w 12 tyg. miala 6.36cm...do tego juz wychodza mi rozstepy na brzuchu, a w w ciazy 1 dopiero wyszly mi po porodzie wokol pepka tylko...piersi nie powiekszyly sie w ogole....
a jesli chodzi o ten epidural, czyli znieczulenie, nie wiem czy przedluzyl mi akcje porodowa, bo ja dostalam po 33h jak zaczely odchodzic mi wody, a w szpitalu na porodowce bylam juz ok.11h, decyzja o cieciu byla 5h pozniej...nie wiem jak w Pl, ale ja mialam tak, ze jak beda parte, to epidural przestaja podawac , aby czuc itp....do tego niegdy nie doszlo, wiec nie wypowiem sie jak dalej...
ja test pappa mam na NHS w UK, ale nie mogli i tak mi zrobic, bo porownuja z usg, wiec za 2 tyg. mam test poczworny, tylko badaja krew, w ulotce ze szpitala mam napisane ze samo usg okresla prawdopodob. w 80-85%, a razem z testem na 90-95%.
ja mam brzuch b.duzy i dzidzia jest dosc wysoko, bo w okolicach pepka hih, w 12 tyg. miala 6.36cm...do tego juz wychodza mi rozstepy na brzuchu, a w w ciazy 1 dopiero wyszly mi po porodzie wokol pepka tylko...piersi nie powiekszyly sie w ogole....
a jesli chodzi o ten epidural, czyli znieczulenie, nie wiem czy przedluzyl mi akcje porodowa, bo ja dostalam po 33h jak zaczely odchodzic mi wody, a w szpitalu na porodowce bylam juz ok.11h, decyzja o cieciu byla 5h pozniej...nie wiem jak w Pl, ale ja mialam tak, ze jak beda parte, to epidural przestaja podawac , aby czuc itp....do tego niegdy nie doszlo, wiec nie wypowiem sie jak dalej...
Dzień dobry!
tylko słońce zaświeci a człowiekowi bardziej się chce :)
Jeśli chodzi o czucie dzidzi, to ja też od kilku dni czasami cos czuję i to nie wtedy kiedy meczy mnie niestrawnosc :P
A powiedzcie mi dziewczyny jak to jest , teraz dzidzia jest w jednym miejscu w brzuszku, czy może się już przemieszczac? moze glupie pytanie, ale tak sie zastanawiałam :)
tylko słońce zaświeci a człowiekowi bardziej się chce :)
Jeśli chodzi o czucie dzidzi, to ja też od kilku dni czasami cos czuję i to nie wtedy kiedy meczy mnie niestrawnosc :P
A powiedzcie mi dziewczyny jak to jest , teraz dzidzia jest w jednym miejscu w brzuszku, czy może się już przemieszczac? moze glupie pytanie, ale tak sie zastanawiałam :)
Może i pewnie nieźle sobie używa. Na ostatnim usg moje mi się tak majtało po macicy, że nie dało się wszystkiego obejrzeć. A jak zakaszlałam, to tam się trzęsienie ziemi zrobiło:).
Patrzyłam na to moje szalejące maleństwo i mi się nasunął obraz małego kociaka-wariata. To chyba najwłaściwsze porównanie.
Oczywiście przestrzeń do szaleństw jest ograniczona, ale jednak wystarczająca jak na takie małe stworzonko.
A tak z zupełnie innej beczki:
Dzisiaj jadłam Twój tort :)
Jak spojrzałam na wizytówkę, która była w kartoniku z tortem, to mnie tak coś zastanowiło :)
Szatański tort wyszedł fantastycznie! Jako prezent genialny, pysznie czekoladowy, no i to, jak wyglądał... Mistrzostwo świata po prostu :)
Patrzyłam na to moje szalejące maleństwo i mi się nasunął obraz małego kociaka-wariata. To chyba najwłaściwsze porównanie.
Oczywiście przestrzeń do szaleństw jest ograniczona, ale jednak wystarczająca jak na takie małe stworzonko.
A tak z zupełnie innej beczki:
Dzisiaj jadłam Twój tort :)
Jak spojrzałam na wizytówkę, która była w kartoniku z tortem, to mnie tak coś zastanowiło :)
Szatański tort wyszedł fantastycznie! Jako prezent genialny, pysznie czekoladowy, no i to, jak wyglądał... Mistrzostwo świata po prostu :)
marta29
no coś Ty!! ale zbieg okoliczności :))
Dla tych co chcą go zobaczyć, jest tutaj:
http://pieczenie-natalia.pl/10.html
trzeba tylko przejsc galerię do końca :D
no coś Ty!! ale zbieg okoliczności :))
Dla tych co chcą go zobaczyć, jest tutaj:
http://pieczenie-natalia.pl/10.html
trzeba tylko przejsc galerię do końca :D
Super te torty. Az musiałam zasiegnąc do mojej szafki z łakociami, tak mi sie słodkiego po nich zachciało :)
A z tymi r******i to jest tak, że czujesz je raz po jednej stronie, raz po drugiej. W alezności od tego gdzie maleństwo ułoży nózki. Ja np. teraz co jakis czas czuję nózki mojego synka po prawej stronie, wczoraj wieczorem bardziej po lewej :)
A z tymi r******i to jest tak, że czujesz je raz po jednej stronie, raz po drugiej. W alezności od tego gdzie maleństwo ułoży nózki. Ja np. teraz co jakis czas czuję nózki mojego synka po prawej stronie, wczoraj wieczorem bardziej po lewej :)
Witam!
Mam dziewczyny takie nietypowe pytanie! Zaliczam sie do szczytnego grona przyszłych listopadowym mam, obecnie jest to nasz 9 tydzień ciaży , poród 4 listopada :) Dnia 23.06.2011 bierzemy ślub, ktory jest planowany od zeszłego roku . Mam takie nietypowie pytanie do dziewczyn bedących w 17-18 tyg ciązy , jak duży macie brzuszek? ja wlasnie w okolicach 18 tyg bede na slubie i jestem ciekawa czy poprostu zmieszczę sie w suknie którą mam zakupiona już od listopada. Pani z salonu sukien , uspakaja mnie ze napewno sie zmieszcze, ewentualnie poszerzy troche tu troche tam! ale ogolnie jestem bardzo ciekawa jakiej wielkości jest brzuszek.Zdaje sobie sprawę iż u kazdej wyglada to nieco inaczej, ale proszę o jakieś wskazówki :D
Mam dziewczyny takie nietypowe pytanie! Zaliczam sie do szczytnego grona przyszłych listopadowym mam, obecnie jest to nasz 9 tydzień ciaży , poród 4 listopada :) Dnia 23.06.2011 bierzemy ślub, ktory jest planowany od zeszłego roku . Mam takie nietypowie pytanie do dziewczyn bedących w 17-18 tyg ciązy , jak duży macie brzuszek? ja wlasnie w okolicach 18 tyg bede na slubie i jestem ciekawa czy poprostu zmieszczę sie w suknie którą mam zakupiona już od listopada. Pani z salonu sukien , uspakaja mnie ze napewno sie zmieszcze, ewentualnie poszerzy troche tu troche tam! ale ogolnie jestem bardzo ciekawa jakiej wielkości jest brzuszek.Zdaje sobie sprawę iż u kazdej wyglada to nieco inaczej, ale proszę o jakieś wskazówki :D
mi tez brzusio wyskoczył, ale ja mam już taką budowę ciała, że wszędzie w miare szczupło a brzucho troszkę wystaje, pewnie kwestia też tego, że biust mały niestety.... Nawet zdarzyło się kilka razy, że ktoś mnie pytał czy jestem w ciąży, jak jeszcze nie byłam... to dopiero dół :) ale teraz już mogę ładnie eksponować swoje brzuchostwo :D
kamilka85 mi leci 16 tydz.,ale juz widac troszke brzuszek, zwlaszcza jak chodze np. w t-shirt-ie. To indywidualna sprawa wiec sie nie przejmuj skoro krawcowa mowi,ze cos niecos da sie zrobic to pewnie tak bedzie :)
Hehe ja tez spotkalam sie z pytaniem o ciaze ale to dlatego,ze zawsze bylam szczupla (47)kg drobna po prostu,a od Ślubu (na Ślunbie wazylam 45 ;p ehhh te nerwy )a od Ślubu w kilka mies. przyty;lam kolo 13-15 kg bo bralam leki hormonalne, duphaston glownie to sprawil. Heheh stad sie pojawialy pytania czy to juz ;p
Ale teraz z kolei nie tyje rozmiar38 normalnie nosze,w sumie w pupie nadal sie mieszcze, tylko dla brzuszka przerzucilam sie na inne spodnie.
Hehe ja tez spotkalam sie z pytaniem o ciaze ale to dlatego,ze zawsze bylam szczupla (47)kg drobna po prostu,a od Ślubu (na Ślunbie wazylam 45 ;p ehhh te nerwy )a od Ślubu w kilka mies. przyty;lam kolo 13-15 kg bo bralam leki hormonalne, duphaston glownie to sprawil. Heheh stad sie pojawialy pytania czy to juz ;p
Ale teraz z kolei nie tyje rozmiar38 normalnie nosze,w sumie w pupie nadal sie mieszcze, tylko dla brzuszka przerzucilam sie na inne spodnie.
Kamilka85, to zależy jakiej jestes budowy. Jesli jesteś tęższa to lekko zaokrąglony brzuszek na pewno zmieści sie przy interwencji krwcowej. Ja zawsze byłam z tych szczuplejszych, ale nie chudych. Czasami teraz wychodzi mi spory brzuszek, ale zauważyłam, że to chyba dlatego, że to moja druga ciąża, więc szybciej wyszedł. W pierwszej ciąży miałam w tym czasie co teraz lekko zaokraglony, ale spodni ciążowych jeszcze nie nosiłam, zakładałam biodrówki najluxniejsze jakie miałam. Teraz już od 2 tygodni chodze w ciążówkach.
mówisz - masz :)
zapraszam do nowego wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-6-t228805,1,16.html
zapraszam do nowego wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-6-t228805,1,16.html