Widok
To ja jako debiutująca Mama wypowiem się - trafiliśmy z polecenia - kilkoro znajomych męża przyprowadza tam swoje dzieciaczki. Dla kilku z tych osób nie był to pierwszy wybór - nie wiem dokładnie dlaczego przenosili się tam z innych - jedna z opinii dotyczyła jedzenia - że całe wyżywienie jest zapewnione (dzieci które przychodzą najszybciej czyli przed 8 mają niejako dwa śniadanka bo do 9,30 mogłyby nie wytrzymać). Mi się podobało to że mój 2,5 latek idzie do grupy z rówieśnikami - tylko z rocznika 2010 czego nie ma konkurencja. W Bystrzakach jest kilka grup wiekowych i można dzięki temu łatwo dobrać odpowiednią do wieku i umiejętności dziecka. Poza tym bogaty program, dużo atrakcji i co najważniejsze - u nas adaptacja przebiega jakoś tak nieodczuwalnie. Tzn. bez traumy, rano chętnie wstaje i czeka na moment wyjścia - wieczorem bezproblemowo pakuje swój plecaczek i wybiera rzeczy na rano. Myślałam że będzie gorzej - chyba my jako rodzice znosimy to ciężej.
Hej,
Moja córka chodziła do Bystrzaków cały rok, teraz dostała się do Państwowego i odeszła. Byłam bardzo zadowolona i córka też:-) W czwartki dzieci mają kuchcikowo, w piątki przynoszą swoje zabawki, uczą się języka angielskiego, jest logopeda (płatny), są zabawy z okazji dnia wiosny, walentynek dnia babci i dziadka itp..Jest również płatny basen- dzieci jadą autokarem. Kadra pracująca w przedszkolu bardzo miła.Polecam.
Moja córka chodziła do Bystrzaków cały rok, teraz dostała się do Państwowego i odeszła. Byłam bardzo zadowolona i córka też:-) W czwartki dzieci mają kuchcikowo, w piątki przynoszą swoje zabawki, uczą się języka angielskiego, jest logopeda (płatny), są zabawy z okazji dnia wiosny, walentynek dnia babci i dziadka itp..Jest również płatny basen- dzieci jadą autokarem. Kadra pracująca w przedszkolu bardzo miła.Polecam.
Widzę,że nie tylko my mieliśmy zastrzeżenia do przedszkola...po kilku miesiącach przenieśliśmy dziecko do innego przedszkola.Początkowe zadowolenie,obietnice dot.oferty itd.Dobrze,że w miarę szybko dostrzegliśmy,że nie jest tak jak miało być...Jedyny + to Panie przedszkolanki,ale niestety miały sporo innych obowiązków poza opieką np.odśnieżanie.Gdyby komunikacja z p.dyrektor była inna i tym samym organizacja na pewno byloby super:)
obecnie P. dyrektor ma inną Panią do pomocy przy prowadzeniu przedszkola i spraw z nim związanych więc teraz może inaczej się sprawy mają, Może teraz lepiej się z nią ludzie dogadują, bo jest trochę odciążona w obowiązkach... nie wiem... ja jestem jak dotąd zadowolona.
A czemu macie zastrzeżenia? co z ofertą było nie tak? jakich obietnic nie spełniła?
A czemu macie zastrzeżenia? co z ofertą było nie tak? jakich obietnic nie spełniła?
Monika nie będę na forum opisywać szczegółów... ale trochę się tego zebrało:(... moim zdaniem było to spowodowane kiepską organizacją pracy i Pani dyrektor zwyczajnie nie dawała rady sama. Dobrze, że ma teraz kogoś do pomocy.
Nawet osoba, która tam pracowała miała zastrzeżenia do organizacji pracy...
Także mam nadzieję, że teraz jest inaczej.
Nawet osoba, która tam pracowała miała zastrzeżenia do organizacji pracy...
Także mam nadzieję, że teraz jest inaczej.
Panie Michale podpisuje sie pod pana opinią. Bardzo zastanawiajece jest to, iż pokazały się opinie PORAŻKA na temat tej placówki tylko szybciutko zostały usunięte. Opisane tam były miedzy innymi obiady za które pani dyrektor kasuje , a dzieci dostajs pól porcji , grzyb na ścianach ukrywany pod balonami albo kartonem , o jednej paczce kredek na 16 osobowa grupę. ..gdzie są te opinie?? Nawet byla opinia , ze pani dyrktor nastawiona typowo na kasę. ..tez jej juz nie ma...To ze personelu nie szanuje to juz wiemy, a teraz to i rodziców! !!! ! Wiec drodzy rodzice same pozytywne opinie o tej placowce to niestety zaklamane jest..Bardzo dobrze , ze pan napisal i może wiecej wyjdzie prawdy na jaw! !!
Moje dziecko uczęszcza do tego przedszkola od dwóch lat.
Miła atmosfera, życzliwy personel, bogata oferta zajęć dodatkowych - to wszystko przekłada się na uśmiech mojego synka, który jest zachwycony tym miejscem, przyjaźniami jakie tam zawiera a przede wszystkim nauczycielkami, które dbają o rozwój mojego dziecka.
Polecam !
Miła atmosfera, życzliwy personel, bogata oferta zajęć dodatkowych - to wszystko przekłada się na uśmiech mojego synka, który jest zachwycony tym miejscem, przyjaźniami jakie tam zawiera a przede wszystkim nauczycielkami, które dbają o rozwój mojego dziecka.
Polecam !
Ja również polecam ! Nie zdarzyło się, abym ja, bądź dziecko była nie zadowolona. Wszystko na wysokim poziomie.
Super kadra ! Nauczycielki dbają nie tylko o Maluszków, ale również o Rodziców ;)
Rewelacyjna oferta zajęć dodatkowych - tańce, karate, tenis, basen...
Myślę, że ciągły rozwój placówek również o czymś świadczy.
Polecam !
Super kadra ! Nauczycielki dbają nie tylko o Maluszków, ale również o Rodziców ;)
Rewelacyjna oferta zajęć dodatkowych - tańce, karate, tenis, basen...
Myślę, że ciągły rozwój placówek również o czymś świadczy.
Polecam !
Ja również jestem podobnego zdania co "życzliwa osoba".pani dyrektor nie interesuje się sprawami przedszkola.Często zmieniają się opiekunki.Zła organizacja.płaci się za całodzienne wyżywienie ale tak sa posiłki rozłożone,że aby dziecko mogło z nich skorzystać musi zostać na cały dzień,nie można odliczyć posiłków których dziecko nie zjada.Zmieniany plan zajęć bez informacji.Dziecko nie było zadowolone,codziennie było odbierane w złym humorze.Nauczycielki oprócz opieki nad dziećmi muszą też odśnieżać,sprzątać szatnię,wydawać posiłki,posprzątać po posiłku,sprzątać sale-to chyba za dużo.za takie pieniądze chyba można zatrudnić kogoś do sprzątania itp.Pani dyrektor jest nastawiona na kasę a nie na jakość.Dziecko miało mieć zapewniony transport na basen,czekało na to a pani do mnie dzwoni,że mam sama dziecko zawieść bo nie ma transportu.Pani dyrektor nie załatwiła.Więcej podobnych sytuacji się zdarzało.
Niestety nie mam dobrej opinii co do bystrzakow. Dziecko chodzilo tam placzace, nerwowe, niezadowolone. Bylo tam za duzo dzieci na tak mala sale. Opiekunki nie dawaly do konca rady. Bylo tam bardzo malo zabawek , juz nie wspomne o przyborach plastycznych typu 1 klej na stolik badz 5 kredek. Masakra byl kibelek 1 kibelek na cala grupe dzieci i 1 nakladka + 1 nocnik. Dochodzilo do incydentow ze trojka chlopcow jednoczesnie siusiala razem do jednego kibelka. Jesli zas chodzi o jedzenie to bardzo czesto zdarzalo sie zajadanie slodyczami przed obiadem. Obecnie corka chodzi do innego przedszkola gdzie jest usmiechnieta wesola i radosna;)
Mój syn chodzi tam od 2 lat. Panie prowadzące zajęcia są fantastyczne, syn chodzi chętnie. Przywiązał się i do grupy i do pań i wiem że ewentualna zmiana przedszkola będzie dla niego trudna.
Gdyby nie Pani Marta (dyrektorka), byłoby to wymarzone przedszkole... Niestety dyrektorka nastawiona jest jedynie na zysk, skłaada mnóstwo obietnic bez pokrycia, a w przypadku gdy opiekunkli proszą ją o 50zł pozwyzki, wymienia je na inne. A to opiekunki sa najwazniejsze! W naszej grupie, gdzy jedna z opiekunek chciała odejść bo nie dostała podwyżki rodzice dogadali się z nowootwieranym przedszkolem (koło myjni na Dąbrowie) że albo Pani dostanie podwyżke, albo cała grupa razem z Panią odchodzi. I to chyba jest jedyny sposób na rozmowy z Pania Martą - niestety groźbą
Gdyby nie Pani Marta (dyrektorka), byłoby to wymarzone przedszkole... Niestety dyrektorka nastawiona jest jedynie na zysk, skłaada mnóstwo obietnic bez pokrycia, a w przypadku gdy opiekunkli proszą ją o 50zł pozwyzki, wymienia je na inne. A to opiekunki sa najwazniejsze! W naszej grupie, gdzy jedna z opiekunek chciała odejść bo nie dostała podwyżki rodzice dogadali się z nowootwieranym przedszkolem (koło myjni na Dąbrowie) że albo Pani dostanie podwyżke, albo cała grupa razem z Panią odchodzi. I to chyba jest jedyny sposób na rozmowy z Pania Martą - niestety groźbą
W Październiku ubiegłego roku przeniosłam się z całą moją rodziną z Gdańska do Gdyni.
Długo szukałam przedszkola w tej okolicy o wysokim standardzie (jestem wymagającą osobą ). Bystrzaki pod tym względem w moim odczuciu wypadły najlepiej. Synek jest zadowolony, uśmiechnięty i bardzo dobrze zaaklimatyzował się w tym miejscu. Pani dyrektor, to życzliwa osoba, która pomogła nam bardzo. Pani Marta jest świetnym psychologiem, na której pomoc mogłam liczyć w ciężkiej chwili.
Długo szukałam przedszkola w tej okolicy o wysokim standardzie (jestem wymagającą osobą ). Bystrzaki pod tym względem w moim odczuciu wypadły najlepiej. Synek jest zadowolony, uśmiechnięty i bardzo dobrze zaaklimatyzował się w tym miejscu. Pani dyrektor, to życzliwa osoba, która pomogła nam bardzo. Pani Marta jest świetnym psychologiem, na której pomoc mogłam liczyć w ciężkiej chwili.
A rozumiesz to. że dziecko się przywiązuje do wychowawców, kolegów i miejsca ( choć jest słabe? ) i na próby komunikacji ze bedzie zmaina przedszkola reaguje strachem i nerwami ? To rozumiesz ? W końcu czara się przelała i zabrałem syna, szcześliwie przeszedł do nowego przedszkola z kilkoma kolegami, więc bylo dużo lżej.
Nie polecam. Syn nie chciał chodzić, bardzo mało zabawek, płatne każdne zajęcia dodatkowe. Wiele obietnic, mało realizacji. Słaby kontakt z dyrekcją (jedno wymuszone przez rodzicow zebranie na rok!). Duża rotacja kadry. Zabraliśmy synka po 10 miesiącach do Poziomkowa, chodzi chętnie, powiedział, że jedzenie jest lepsze. Dzieci często jedzą owoce (w bystrzakach tak nie było) mają masę zabawek. Syn pierwszy raz powiedział, że chce zostać dłużej w przedszkolu! Szok :D!
Jeszcze jedna rzecz do dodania: uważajcie na opinie "oficjalne" o tym przedszkolu. Wiele opinii negatywnych znika bo p. dyrektor grozi osobom wystawiającym taką opinię sądem! Co więcej ktoś hurtowo wystawia pozytywne opinie przedszkolu, zwróciłem na to uwagę administratorom trójmiasto.pl i zostały one usunięte. Przypadek ?
każde dziecko adaptuje się inaczej, lubi co innego, także takie opowiesci na forach są bzdurami, w Poziomkowie mają taki sam catering, który obsługuje większość przedszkoli na trasie Karwiny- Dąbrowa, pytajcie o firmy, bo ja pytam, czasami inaczej podane już smakuje lepiej, wszystkie przedszkola prywatne są specyficzne, sanepid powinien częściej je odwiedzać, bo nie mają sprzątaczek, a panie są zmęczone pracą z dziećmi plus jeszcze mają sprzątać, sprawa dyskusyjna, a wszystkie opinie- moje dziecko zadowolone / niezadowolne są mało pomocne, mnie żadna nie pomogła, każda matka niech idzie obejrzy, dopyta, dobrze, ja są jakieś zajęcia po południu, można lepiej poznać przedszkole, ale każdy może oczywiście pisać co mu sie podoba ;-)
Co jest bzdurą? Że syn do innego chętnie chodzi? Że w tym drugim jest więcej zabawek za zajęcia dodatkowe z tańca są w cenie? To są wszystko fakty ktore można łatwo zweryfikować. A sanepid owszem, powiniein odwiedzać cześciej placówki, bo w tej na Jemiołowej 49 kontrola wypadła słabiutko! Wiem bo dzwoniłem do sanepidu i każdy może i powinien to zrobić przed posłaniem dziecka do dowolnego przedszkola.
"każda matka niech idzie obejrzy, dopyta" - problem pojawia sie gdy słyszymy jedno a pożniej ma miejsce co innego. Wówaczas opnie rodziców mogą pomóc i to bardzo. Bo rodzicom zależy na ich dzieciach a nie na kasie.
"każda matka niech idzie obejrzy, dopyta" - problem pojawia sie gdy słyszymy jedno a pożniej ma miejsce co innego. Wówaczas opnie rodziców mogą pomóc i to bardzo. Bo rodzicom zależy na ich dzieciach a nie na kasie.
mój post usunięto, nie wiem dlaczego.
pisałam pozytywnie o przedszkolu i prosiłam by osoby które pisały źle uzasadniły swoją opinię... bo wszystkie były ogólnikowe, a chciałam coś konkretnego przeczytać. dlaczego to rodzice nie są zadowoleni...
i dlaczego ten post usunięto to nie wiem...
moja córa chodzi do tego przedszkola, na razie nie mam powodów do narzekania. Panie wychowawczynie sa super, nie zmieniają się jak na razie. Zajęcia są prowadzone, córa dużo się uczy w przedszkolu bo coraz to zaskakuje mnie nowymi wiadomościami. Z Panią dyrektor miałam do czynienia tylko przy zapisywaniu dziecka do przedszkola, więcej jej nie widziałam więc nie mogę o niej nic napisać.
Nie miałam potrzeby by z nią się kontaktować bo wszystko w grupie mojego dziecka jest w porządku i nie narzekam. A jak mnie interesuje to wyjaśniam sobie/rozmawiam z nauczycielkami.
w grupie mojej córy nic złego się nie dzieje córa chodzi bardzo chętnie, uwielbia swoje Panie, dlatego chcę poznać opinie innych rodziców, z innych grup... dlaczego tak negatywnie się wypowiadają o przedszkolu. ale chciałabym przeczytać konkrety a nie ogólniki, że np. nie polecają
pisałam pozytywnie o przedszkolu i prosiłam by osoby które pisały źle uzasadniły swoją opinię... bo wszystkie były ogólnikowe, a chciałam coś konkretnego przeczytać. dlaczego to rodzice nie są zadowoleni...
i dlaczego ten post usunięto to nie wiem...
moja córa chodzi do tego przedszkola, na razie nie mam powodów do narzekania. Panie wychowawczynie sa super, nie zmieniają się jak na razie. Zajęcia są prowadzone, córa dużo się uczy w przedszkolu bo coraz to zaskakuje mnie nowymi wiadomościami. Z Panią dyrektor miałam do czynienia tylko przy zapisywaniu dziecka do przedszkola, więcej jej nie widziałam więc nie mogę o niej nic napisać.
Nie miałam potrzeby by z nią się kontaktować bo wszystko w grupie mojego dziecka jest w porządku i nie narzekam. A jak mnie interesuje to wyjaśniam sobie/rozmawiam z nauczycielkami.
w grupie mojej córy nic złego się nie dzieje córa chodzi bardzo chętnie, uwielbia swoje Panie, dlatego chcę poznać opinie innych rodziców, z innych grup... dlaczego tak negatywnie się wypowiadają o przedszkolu. ale chciałabym przeczytać konkrety a nie ogólniki, że np. nie polecają
Bo ta placówka to defacto 4 różne przedszkola pod jedną nazwą. Ja piszę o przedszkolu na Jemiolowej 49, nie mam pojecia jak jest w innych.
Konkrety:
- wyżywienie: obiad ok, póki było prestige diet (nie wiem jaka firma jest teraz), śniadania i podwieczorki już słabe np mało owocow dużo wafelków i pieczywa itp
- zabawki - jest ich malo
- słabe warunki higieniczne (co potwierdziła kontrola sanepitu)
- brak osób do sprzątania - sprzątają panie wychowawczynie ale w godzinach pracy bo pewnie nie mają płacone dodatkowo za to
- dużo małych nienaprawionych usterek (drzwi wejsciowe ciagle sie psuły)
- duża rotacja kadry (po 10 miesiacach mało znajomych Twarzy)
- zajecia dodatkowe płatne nawet jak dzieco nie chodzi bo jest chore (mozna je wypisac na caly miesiac ale nie o to chodzu przeciez)
- choinkę do przedszkola kupowali rodzice
A teraz zeby nie bylo ze tylko marudze:
+ wymiana porwanego dywanu na schodach (po 9 miesiacach)
+ remont sali (ale zabawek dalej tyle samo)
+ nowe sprzęty w ogrodzie (ogólnie ogrod to duzy plus przedszkola ale nie taki zebym nie zabrał dziecka)
Jeszcze raz : moja opinia jest o konkretnej placówce i nie wiem jak jest w innych
Kluczem jest to, że nie musialas nic załatwiać z dyrekcją, gdybyś musiala opinia moglaby ulec zmianie.
Konkrety:
- wyżywienie: obiad ok, póki było prestige diet (nie wiem jaka firma jest teraz), śniadania i podwieczorki już słabe np mało owocow dużo wafelków i pieczywa itp
- zabawki - jest ich malo
- słabe warunki higieniczne (co potwierdziła kontrola sanepitu)
- brak osób do sprzątania - sprzątają panie wychowawczynie ale w godzinach pracy bo pewnie nie mają płacone dodatkowo za to
- dużo małych nienaprawionych usterek (drzwi wejsciowe ciagle sie psuły)
- duża rotacja kadry (po 10 miesiacach mało znajomych Twarzy)
- zajecia dodatkowe płatne nawet jak dzieco nie chodzi bo jest chore (mozna je wypisac na caly miesiac ale nie o to chodzu przeciez)
- choinkę do przedszkola kupowali rodzice
A teraz zeby nie bylo ze tylko marudze:
+ wymiana porwanego dywanu na schodach (po 9 miesiacach)
+ remont sali (ale zabawek dalej tyle samo)
+ nowe sprzęty w ogrodzie (ogólnie ogrod to duzy plus przedszkola ale nie taki zebym nie zabrał dziecka)
Jeszcze raz : moja opinia jest o konkretnej placówce i nie wiem jak jest w innych
Kluczem jest to, że nie musialas nic załatwiać z dyrekcją, gdybyś musiala opinia moglaby ulec zmianie.
Moja córa chodzi na Skrzypową i oglnie opiekę sobie tam chwalę
I to jest racja, Bystrzaki to kilka placówek więc każda grupa jest w innym miejscu. więc nie wszędzie jest tak samo.
Ja jestem zadowolona jak na razie i nie mam zastrzeżeń.
Byłam kiedyś na Jemiołowej i faktycznie wygląda tam trochę jakby pani dyrektor zapomniała o tej placówce gdy otwierała nowe ;) pieniądze szły na nowe filie a ta pierwsza, na Jemiołowej była pozostawiona "samej sobie" i nic się tam nie zmieniało.
Skrzypową otworzono bodajże 2 lata temu więc jest to dość nowa placówka
I to jest racja, Bystrzaki to kilka placówek więc każda grupa jest w innym miejscu. więc nie wszędzie jest tak samo.
Ja jestem zadowolona jak na razie i nie mam zastrzeżeń.
Byłam kiedyś na Jemiołowej i faktycznie wygląda tam trochę jakby pani dyrektor zapomniała o tej placówce gdy otwierała nowe ;) pieniądze szły na nowe filie a ta pierwsza, na Jemiołowej była pozostawiona "samej sobie" i nic się tam nie zmieniało.
Skrzypową otworzono bodajże 2 lata temu więc jest to dość nowa placówka
No właśnie, ja nie miałam potrzeby kontaktu z Panią dyrektor więc nie wiem jaka ona jest osobiście. Nie wiem co ona "wyrabia" jak to niektórzy tu piszą. dlatego chciałabym się dowiedzieć.
ale dla mnie najważniejszy jest kontakt z wychowawczyniami i to że dziecko je uwielbia, a Pani dyrektor niech sobie tam będzie... (może zmienię kiedyś zdanie jak będę miała z tą Panią do czynienia, bo na razie nie mam takiej potrzeby) za skórę mi nie zalazła ;)
ale dla mnie najważniejszy jest kontakt z wychowawczyniami i to że dziecko je uwielbia, a Pani dyrektor niech sobie tam będzie... (może zmienię kiedyś zdanie jak będę miała z tą Panią do czynienia, bo na razie nie mam takiej potrzeby) za skórę mi nie zalazła ;)
Odprowadzam i odbieram dziecko codziennie z tej placówki i nie mogłabym się bardziej nie zgadzać z tą opinią.
Kilka tygodni temu wyburzano ścianę aby powiększyć sale, teraz są wymieniane okna.
Dużo się dzieje, tylko trzeba to widzieć i mieć pozytywne nastawienie, którego widać wielu osobom w życiu brakuje.
Wydaje mi się, że te nagatywne opinie pisze ktoś kto ma problem sam ze sobą a nie z tą placówką :)
Moja córka jest szczęśliwa i dla mnie właśnie to jest najbardziej wiarygodną oceną tego miejsca.
Kilka tygodni temu wyburzano ścianę aby powiększyć sale, teraz są wymieniane okna.
Dużo się dzieje, tylko trzeba to widzieć i mieć pozytywne nastawienie, którego widać wielu osobom w życiu brakuje.
Wydaje mi się, że te nagatywne opinie pisze ktoś kto ma problem sam ze sobą a nie z tą placówką :)
Moja córka jest szczęśliwa i dla mnie właśnie to jest najbardziej wiarygodną oceną tego miejsca.
Napisałem wyrażnie o pozytywach, ktore widziałem ale napisałem też uczciwie jakie widzę negatywne strony tej placówki. Proszę zapytać córkę ile owoców / warzyw je w przedszkolu? Proszę zadzwonić do sanepidu i zapytać o szczegóły kontroli. Proszę się dowiedzieć kto przygotowuje jedzenie dla dzieciaków?. To, że dziecko jest uśmiechnięte, to super, ale po to ma rodziców, żeby zwracali uwagę na sprawy, których dziecko nie rozumie.
Tak, też to zauważyliśmy. Ciągle kanapki i wafelki ryżowe czasem kisiel. Dobrze, że raz w tygodniu dzieci z domu jedzenie przynosiły, to przynajmniej coś innego zjadły.
A panie sprzątają bo muszą a, że mają pewnie płacone za 8h to muszą sprzątać w godzinach pracy. Gdyby dyrekcja uczciwie podchodziła do sprawy to do sprzątania byłaby osoba ktora sprzątałaby po zamknięciu przedszkola. Wychowawca jest od zajmowania się dziećmi, nie od sprzątania (chyba, że coś się stanie w ciągu dnia z dziećmi, to co innego)
A panie sprzątają bo muszą a, że mają pewnie płacone za 8h to muszą sprzątać w godzinach pracy. Gdyby dyrekcja uczciwie podchodziła do sprawy to do sprzątania byłaby osoba ktora sprzątałaby po zamknięciu przedszkola. Wychowawca jest od zajmowania się dziećmi, nie od sprzątania (chyba, że coś się stanie w ciągu dnia z dziećmi, to co innego)
Oprócz sprzątania dezynfekowanie toalety/nocniczków, odśnieżanie, musiały Panie sobie nawet poradzić, gdy w najstarszej placówce przy Jemiołowej zepsuła się klamka i zamek- musieliśmy wchodzić przez piwnicę.
Na szczęście zabraliśmy dziecko po kilku miesiącach, bo szybko przekonaliśmy się, że wiele obiecuje się rodzicom i nic z tego nie wynika, mydlenie oczu jedynie.... np. zajęcia z rytmiki, które miały być i w zasadzie przez okres pobytu dziecka w przedszkolu może odbyły się dwa razy?
Nasza przygoda z "Bystrzakami" była na przełomie 2012/2013 roku.
Ciekawe jak będzie funkcjonować szkoła?
Na szczęście zabraliśmy dziecko po kilku miesiącach, bo szybko przekonaliśmy się, że wiele obiecuje się rodzicom i nic z tego nie wynika, mydlenie oczu jedynie.... np. zajęcia z rytmiki, które miały być i w zasadzie przez okres pobytu dziecka w przedszkolu może odbyły się dwa razy?
Nasza przygoda z "Bystrzakami" była na przełomie 2012/2013 roku.
Ciekawe jak będzie funkcjonować szkoła?
Drodzy Państwo.
Po waszych wpisach zaniepokoiłam się bardzo !
Zadzwoniłam do sanepidu i otrzymałam pozytywną opinię o każdej z placówek bystrzaków.
Dopytując bardziej o Jemiołową 49 , Pani inspektor odpowiedziała mi że w ubiegłym tygodniu była ponowna kontrola, która nic nie wykazała!
To całe zamieszanie i wpisy (jak widze po adresach i nickach) należa do dwóch lub trzech osób, które starają się chyba uprzykrzyć komuś życie!
Dziwie się ludziom którzy rozsiewają tak bezpodstawne plotki i zachęcam każdego z rodziców by sam jeśli ma jakie kolwiek wątpliwości udał się badz zadzwonił do sanepidu po opinie, która o tych placówkach jest POZYTYWNA !!!
Po waszych wpisach zaniepokoiłam się bardzo !
Zadzwoniłam do sanepidu i otrzymałam pozytywną opinię o każdej z placówek bystrzaków.
Dopytując bardziej o Jemiołową 49 , Pani inspektor odpowiedziała mi że w ubiegłym tygodniu była ponowna kontrola, która nic nie wykazała!
To całe zamieszanie i wpisy (jak widze po adresach i nickach) należa do dwóch lub trzech osób, które starają się chyba uprzykrzyć komuś życie!
Dziwie się ludziom którzy rozsiewają tak bezpodstawne plotki i zachęcam każdego z rodziców by sam jeśli ma jakie kolwiek wątpliwości udał się badz zadzwonił do sanepidu po opinie, która o tych placówkach jest POZYTYWNA !!!
To bardzo dobrze, że nastąpiła poprawa - problem w tym, że w ogóle inspekcja wykazala uchybienia (w przedszkolu do ktorego obecnie chodzi syn, od lat nie było żadnych problemów sanitarnych). Nikt nikomu życia uprzykrzać nie chce, każdy posyła swoje dziecko tam gdzie uważa za słuszne. To, że czegoś się Pani dowiedziała od nas, to chyba dobrze prawda? Bedzie Pani mogła lepiej przypilnować aby Pani córka miała w przedszkolu jak najlepiej. Zalecam jednak czujność zostawiając dziecko w tym przedszkolu. Ostatnio "rozpadła się" grupa Meteorów, bo ok 8 rodziców złożylo wypowiedzenia podczas spotkania z p. dyrektor. Czy oni wszyscy byli zaślepieni? Chcieli źle dla swoich dzieci?
My na szczęscie za tydzień zakończymy nasz kontakt z tym przedszkolem. I oby nigdy więcej.
Dopóki jeszcze Pani Marta (dyrektorka) zarządzała było w miarę ok - owszem o wiele rzeczy trzeba było prosić kilkukrotnie, ale końcowo zostały zrobione (a jak nie to przynajmniej zawsze miała jakąś snsowną wymówkę), ale od czasu jak jej partner zaczął rządzić, to nic nie da się załatwić, a jakiekolwiek telefoniczne próby kończą się rzucaniem słuchwką przez tego pana i informacją że mogę przedszkole zmienić a na miejsce mojego dziecka czeka cała gromada. Tym sposobem 2 miesiące temu z dnia na dzień odeszła jadne grupa, z końcem sierpnia odchodzi cała druga.
Zdecydowanie niekomu nie polecam i cieszę się, że nasza przygoda z Bystrzakami już się kończy
Dopóki jeszcze Pani Marta (dyrektorka) zarządzała było w miarę ok - owszem o wiele rzeczy trzeba było prosić kilkukrotnie, ale końcowo zostały zrobione (a jak nie to przynajmniej zawsze miała jakąś snsowną wymówkę), ale od czasu jak jej partner zaczął rządzić, to nic nie da się załatwić, a jakiekolwiek telefoniczne próby kończą się rzucaniem słuchwką przez tego pana i informacją że mogę przedszkole zmienić a na miejsce mojego dziecka czeka cała gromada. Tym sposobem 2 miesiące temu z dnia na dzień odeszła jadne grupa, z końcem sierpnia odchodzi cała druga.
Zdecydowanie niekomu nie polecam i cieszę się, że nasza przygoda z Bystrzakami już się kończy
Zaczynając od przedstawionej wspaniałej wizji półkolonii, to jest deklaracja:
Jeśli pracujesz w okresie letnim, a chcesz,
aby Twoje dziecko spędziło twórczo wakacje...
Zapraszamy od poniedziałku do piątku
w godz. 7.00 17.30.
Przewidujemy zabawy tematyczne:
muzyczno - językowe, eksperymenty,
dni twórcze, sportu i wycieczki.
Jeden miesiąc w cenie 500 zł.
Pół miesiąca w cenie 250 zł.
Wyżywienie 8 zł dziennie
Chciałybym podzielić się z Państwem swoją opinią na temat organizowanych przez (chociaż słowo to nie jest adekwatne do tego co zoferowali najmłodszym).
Moje dziecko uczetniczyło w "półkoloniach" zarówno w lipcu jak i w sierpniu. Przed zapisem dziecka spotkałam się z Panem D., który, przedstawił mi piękna wizję półkolonii, z wycieczkam (które, nie będą płatne dodatkowo), nauką jezyka angielskiego, w grupie wiekowej 6-7 lat w przedszkolu przy ulicy Koperkowej 2.
Półkolonie w lipcu rozpoczęły się dobrze. Już na samym początku dostałam informację o wycieczce do zoo, moje dziecko bradzo się ucieszyło i nie mogło doczekać się wycieczki, jakże duże było rozczarowanie, że wycieczka nie odbędzie się z "przyczyn technicznych".Kolejnym zdziwieniem był fakt, że mieliśmy za ta wycieczkę zapłacić 30 zł-a ponoć miały być już wliczone w cenę.
Cały lipiec czekałam, że możę faktycznie coś się zacznie dziać-fakt była jedna wycieczka do straży pożarnej (tylko dlaczego TYLKO JEDNA?) W lipcu przekonała nas też postać Pani E.-którą moje dziecko bardzo polubiło.
Zmiany wychowawców odbywały się tak często, że dzieci nie mały możliwości uzyskać poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji kiedy ciągłe pojawiał się ktoś nowy i absurdem dla mnie było ponowne pytanie mnie o numer telefonu po 5 tygodniach uczestnictwa na "półkoloniach". Jaki jest przepływ informacji-gdzie były karty dzieci i po co w ogóle je wypełnialiśmy? Co by się stało gdyby potrzebny kontakt z rodzicem a Pani zgubiłaby swój zeszycik z numerem telefonu?
W sierpniu też bez pytania nikogo o zdanie zmieniono przedszkole na placówkę przy ul. Koperkowej 45 i tam to już naprawdę legły moje ostanie nadzieje na udane wakacjie dziecka. gdzie były grupy wiekowe, skoro moje 6 letnie dziecko uczestniczyło z dwulatkami, przy czym maluchy zajmowały cały czas tych Pań i nie poświęcały innym dzieciom uwagi. Kiedy po raz kolejny zmieniły sie Panie, zostałam zapytana czy moje dziecko jest na półkoloniach czy będzie uczestniczyć, bo Pani musi wszystkich poznać. W lipcu był taki czas, że dzieci zawsze odbieraliśmy z ptrzedszkola przy ulicy Jemiołowej, Panie nigdy nie pofatgowały się, aby zapewnić dzieciom jakieś gry lub zabwy, dzieci były pozostawione sami sobie. Panie zwsze spedzały czas na miłej rozmowie - ze sobą.
Kiedy przychodziłama po dziecko, mówiąc imię dziecka i poprosiłam o zawołanie Pani powiedziała, że tu wszystkich nie zna i mam sobie wejść i zabrać swoje dziecko. Czy naprawdę przez siedem godzin nie można się było chociaż postrać aby poznać imiona dzieci, którymi się Panie miały opiekować.
Mam wrażenie, że te niby pólkolonie zorganizowane były wyłącznie dla pieniędzy, przy czym nic Państwo nie daliście w zamian. Mam wrażenie, żę placówka była źle zarządzana a nawet pozbawiona kontroli. Nikogo nie interesowały uczestniczące dzieci. Przechowalnia. Panie były szorstkie dla dzieci, nawet kiedy moje dziecko wychodziło z przedszkola z płaczem Pani zamiast się zainteresować i pomóc w rozwiązaniu problemu zamknęła drzwi zostawiąjąc Nas samych w szatni - i to ma być pedagog? Właścicielom wydaje się, że jednostka nic nie znaczy, ale radzę zwrócić większą uwagę na ofertę ,a napewno na to jak ją przedstawiają a jaka jest w reczywistości.
Jeśli pracujesz w okresie letnim, a chcesz,
aby Twoje dziecko spędziło twórczo wakacje...
Zapraszamy od poniedziałku do piątku
w godz. 7.00 17.30.
Przewidujemy zabawy tematyczne:
muzyczno - językowe, eksperymenty,
dni twórcze, sportu i wycieczki.
Jeden miesiąc w cenie 500 zł.
Pół miesiąca w cenie 250 zł.
Wyżywienie 8 zł dziennie
Chciałybym podzielić się z Państwem swoją opinią na temat organizowanych przez (chociaż słowo to nie jest adekwatne do tego co zoferowali najmłodszym).
Moje dziecko uczetniczyło w "półkoloniach" zarówno w lipcu jak i w sierpniu. Przed zapisem dziecka spotkałam się z Panem D., który, przedstawił mi piękna wizję półkolonii, z wycieczkam (które, nie będą płatne dodatkowo), nauką jezyka angielskiego, w grupie wiekowej 6-7 lat w przedszkolu przy ulicy Koperkowej 2.
Półkolonie w lipcu rozpoczęły się dobrze. Już na samym początku dostałam informację o wycieczce do zoo, moje dziecko bradzo się ucieszyło i nie mogło doczekać się wycieczki, jakże duże było rozczarowanie, że wycieczka nie odbędzie się z "przyczyn technicznych".Kolejnym zdziwieniem był fakt, że mieliśmy za ta wycieczkę zapłacić 30 zł-a ponoć miały być już wliczone w cenę.
Cały lipiec czekałam, że możę faktycznie coś się zacznie dziać-fakt była jedna wycieczka do straży pożarnej (tylko dlaczego TYLKO JEDNA?) W lipcu przekonała nas też postać Pani E.-którą moje dziecko bardzo polubiło.
Zmiany wychowawców odbywały się tak często, że dzieci nie mały możliwości uzyskać poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji kiedy ciągłe pojawiał się ktoś nowy i absurdem dla mnie było ponowne pytanie mnie o numer telefonu po 5 tygodniach uczestnictwa na "półkoloniach". Jaki jest przepływ informacji-gdzie były karty dzieci i po co w ogóle je wypełnialiśmy? Co by się stało gdyby potrzebny kontakt z rodzicem a Pani zgubiłaby swój zeszycik z numerem telefonu?
W sierpniu też bez pytania nikogo o zdanie zmieniono przedszkole na placówkę przy ul. Koperkowej 45 i tam to już naprawdę legły moje ostanie nadzieje na udane wakacjie dziecka. gdzie były grupy wiekowe, skoro moje 6 letnie dziecko uczestniczyło z dwulatkami, przy czym maluchy zajmowały cały czas tych Pań i nie poświęcały innym dzieciom uwagi. Kiedy po raz kolejny zmieniły sie Panie, zostałam zapytana czy moje dziecko jest na półkoloniach czy będzie uczestniczyć, bo Pani musi wszystkich poznać. W lipcu był taki czas, że dzieci zawsze odbieraliśmy z ptrzedszkola przy ulicy Jemiołowej, Panie nigdy nie pofatgowały się, aby zapewnić dzieciom jakieś gry lub zabwy, dzieci były pozostawione sami sobie. Panie zwsze spedzały czas na miłej rozmowie - ze sobą.
Kiedy przychodziłama po dziecko, mówiąc imię dziecka i poprosiłam o zawołanie Pani powiedziała, że tu wszystkich nie zna i mam sobie wejść i zabrać swoje dziecko. Czy naprawdę przez siedem godzin nie można się było chociaż postrać aby poznać imiona dzieci, którymi się Panie miały opiekować.
Mam wrażenie, że te niby pólkolonie zorganizowane były wyłącznie dla pieniędzy, przy czym nic Państwo nie daliście w zamian. Mam wrażenie, żę placówka była źle zarządzana a nawet pozbawiona kontroli. Nikogo nie interesowały uczestniczące dzieci. Przechowalnia. Panie były szorstkie dla dzieci, nawet kiedy moje dziecko wychodziło z przedszkola z płaczem Pani zamiast się zainteresować i pomóc w rozwiązaniu problemu zamknęła drzwi zostawiąjąc Nas samych w szatni - i to ma być pedagog? Właścicielom wydaje się, że jednostka nic nie znaczy, ale radzę zwrócić większą uwagę na ofertę ,a napewno na to jak ją przedstawiają a jaka jest w reczywistości.
Ja niestety, ale podpisalam juz umowe.... a nie zagladalam tu na forum, by zobaczy c co sie dzieje. sama zostalam poinformowana tez przez jedna z mam, jak wyglada sytuacja w przedszkolu.
Niedopuszczlana jest sytuacja, kiedy przedszkolanka ma sprzatac... a kto sie w tym czasie dziecmi zajmie....
poki co pajeczyny wisza w przedszolu, kurz wszedzie, brudne dywany, plac zabaw nieogarniety,przy wejsciu brudno... jesli od wrzesnia nic sie nie poprawi to chyba zmienimy przedszkole
Niedopuszczlana jest sytuacja, kiedy przedszkolanka ma sprzatac... a kto sie w tym czasie dziecmi zajmie....
poki co pajeczyny wisza w przedszolu, kurz wszedzie, brudne dywany, plac zabaw nieogarniety,przy wejsciu brudno... jesli od wrzesnia nic sie nie poprawi to chyba zmienimy przedszkole
Ona- tak wyglądało przedszkole, gdy zapisywaliśmy dziecko i to powinno wzbudzić nasz niepokój. Wygrał fakt, że dwa lata temu polecono nam te przedszkole... Po kilku miesiącach zabraliśmy dziecko... Zawiedliśmy się mocno na Bystrzakach. Z tego co czytam i słyszę od znajomych, po tych dwóch latach nie jest lepiej...