Widok
Ja byłam tam ale jakieś dwa lata temu,tak krzyczeli że dzieci trzeba dużo wczesniej zapisac więc byłam się podpytac jak to wygląda.
Byc może do tego czasu coś się zmieniło.
Wpisowe 500 zł,opłata miesięczna o ile dobrze pamiętam też 500 zł plus stawka za wyżywienie.
Co mi się nie podobało nie było wtedy podziału na grupy wiekowe i na 27 dzieci 2 panie do 13-tej a po południu jedna plus woźna.
Ja widzę to przedszkole z okna ale jakoś te warunki mnie nie zachwyciły aczkolwiek sąsiadka zaprowadza tam synka i nie mówiła nic że jest niezadowolona.
Byc może do tego czasu coś się zmieniło.
Wpisowe 500 zł,opłata miesięczna o ile dobrze pamiętam też 500 zł plus stawka za wyżywienie.
Co mi się nie podobało nie było wtedy podziału na grupy wiekowe i na 27 dzieci 2 panie do 13-tej a po południu jedna plus woźna.
Ja widzę to przedszkole z okna ale jakoś te warunki mnie nie zachwyciły aczkolwiek sąsiadka zaprowadza tam synka i nie mówiła nic że jest niezadowolona.
Aleksandra nie wiem czy znalazłaś ale jak nie to podsyłam ich stronkę.
Ja w tym tygodniu zamierzam tam pójśc i porozmawiac.
Doszliśmy z mężem do wniosku że szukamy wszędzie a może całkiem fajne przedszkole mamy pod nosem bo ja mieszkam w bloku tuż obok:)
Z ich stronki widzę,że się zmieniło chociażby wpisowe - bo jest 200 zł a jak kiedyś pytałam było 500.
Ja w tym tygodniu zamierzam tam pójśc i porozmawiac.
Doszliśmy z mężem do wniosku że szukamy wszędzie a może całkiem fajne przedszkole mamy pod nosem bo ja mieszkam w bloku tuż obok:)
Z ich stronki widzę,że się zmieniło chociażby wpisowe - bo jest 200 zł a jak kiedyś pytałam było 500.
Mam go też na uwadze no i to nowe,które ma się otworzyc w okolicy Lotników Polskich.
Delfinka mam jednak najbliżej a to ma dla mnie spore znaczenie.
A powiedzcie mi to przedszkole na Chałubińskiego 18 Radosny Zakątek jest podobno od jakiegoś czasu niepubliczne to w takim razie nie mamy już na Chełmie państwowego przedszkola???
Bo niby do 3 państwowych można składac papiery ale zastanawiam się wtedy gdzie?
Delfinka mam jednak najbliżej a to ma dla mnie spore znaczenie.
A powiedzcie mi to przedszkole na Chałubińskiego 18 Radosny Zakątek jest podobno od jakiegoś czasu niepubliczne to w takim razie nie mamy już na Chełmie państwowego przedszkola???
Bo niby do 3 państwowych można składac papiery ale zastanawiam się wtedy gdzie?
Wreszcie dziś tam dotarłam.
Wszystko co podane na stronie internetowej jest aktualne.
Mają utworzyc nową grupę od września więc chętni chyba są.Dzieciaczków jest 30 na chwilę obecną od 3 do 5 lat.Bawią się i jedzą razem a gdy mają jakieś zajęcia,angielski to dostosowane są do wieku i wtedy jest podział na grupy.
3 latki leżakują,starsze już nie. Jedynie co średnio mi się podoba to sprawa z wyżywieniem.Śniadanko dzieci przynoszą z domu,obiad i podwieczorek firma cateringowa,podobno współpracująca z nimi od początku istnienia przedszkola.
Czy we wszystkich prywatnych placówkach jest tak,że śniadanko z domu???
Na pewno zapiszę tam córcię ale wciąż liczę na dostanie się do państwowego:)
Wszystko co podane na stronie internetowej jest aktualne.
Mają utworzyc nową grupę od września więc chętni chyba są.Dzieciaczków jest 30 na chwilę obecną od 3 do 5 lat.Bawią się i jedzą razem a gdy mają jakieś zajęcia,angielski to dostosowane są do wieku i wtedy jest podział na grupy.
3 latki leżakują,starsze już nie. Jedynie co średnio mi się podoba to sprawa z wyżywieniem.Śniadanko dzieci przynoszą z domu,obiad i podwieczorek firma cateringowa,podobno współpracująca z nimi od początku istnienia przedszkola.
Czy we wszystkich prywatnych placówkach jest tak,że śniadanko z domu???
Na pewno zapiszę tam córcię ale wciąż liczę na dostanie się do państwowego:)
No a jeśli nawet nie na zebraniu to w ciągu roku szkolnego na pewno:)
Kurcze boję się tego przedszkola i chorowania:(
Teraz jesteśmy zmuszeni zrezygnowac z domowego przedszkola do którego Natalka chodzi bo tak choruje,właściwie od stycznia po kilka dni w miesiącu tam jest.
Poszła po półtorej miesiąca przerwy i chodziła 4 dni:(
Teraz chodzi od środy i modlę się aby wytrzymała do końca maja bo muszę w czerwcu zawieźc ją do dziadków... zdrową.
Ech... zobaczymy jak to będzie...
Kurcze boję się tego przedszkola i chorowania:(
Teraz jesteśmy zmuszeni zrezygnowac z domowego przedszkola do którego Natalka chodzi bo tak choruje,właściwie od stycznia po kilka dni w miesiącu tam jest.
Poszła po półtorej miesiąca przerwy i chodziła 4 dni:(
Teraz chodzi od środy i modlę się aby wytrzymała do końca maja bo muszę w czerwcu zawieźc ją do dziadków... zdrową.
Ech... zobaczymy jak to będzie...
Tak,mam akcesoria do mycia ząbków,kapcie i zestaw ciuszków na przebranie - majtki,skarpetki,bluzkę na krótki i długi rękaw.biorę też spodenki dresowe i mam zamiar przebrac Natalkę,żeby miała wygodniej.
A powiedz czy pamiętasz co mówiły te Panie na zebraniu odnośnie picia do śniadania?
Ja zapakowałam mały soczek i wodę bo Natalka pije mineralkę bo Natalka pije wodę często ale do śniadania to przydałaby się herbatka i nie wiem czy one dają herbatkę czy trzeba w termosie przynosic razem ze sniadaniem?
A powiedz czy pamiętasz co mówiły te Panie na zebraniu odnośnie picia do śniadania?
Ja zapakowałam mały soczek i wodę bo Natalka pije mineralkę bo Natalka pije wodę często ale do śniadania to przydałaby się herbatka i nie wiem czy one dają herbatkę czy trzeba w termosie przynosic razem ze sniadaniem?
Natalka dobrze,chce chodzic:)
My też jesteśmy zadowoleni,czekam w sumie na moment kiedy spotkam się z Panią to może więcej się dowiem na temat zachowania Natalki bo na razie to dziadek ją zaprowadzał i odbierał.
No i zakupiłam komplet poscieli do leżakowania,najwyżej jak mąż będzie w domu to ją odbierze ok 13:30 żeby nie spała a w pozostałe dni trudno najwyżej się zdrzemnie:)
My też jesteśmy zadowoleni,czekam w sumie na moment kiedy spotkam się z Panią to może więcej się dowiem na temat zachowania Natalki bo na razie to dziadek ją zaprowadzał i odbierał.
No i zakupiłam komplet poscieli do leżakowania,najwyżej jak mąż będzie w domu to ją odbierze ok 13:30 żeby nie spała a w pozostałe dni trudno najwyżej się zdrzemnie:)
Hej:)
Tak,już w sobotę w zasadzie było wszystko ok,także dziś poszła.
W sumie to też jest zadowolona i chce chodzic,tylko przy zaprowadzaniu ma czasami taką nie tęgą minkę:) więc musimy robic to szybko i sprawnie bez przeciągania:)
Przy najbliższej okazji muszę spytac Panią jak ona się tak naprawdę sprawuje bo od Natalki kompletnie nic nie mogę się dowiedziec:)
A powiedz kupiłaś ten fartuszek do malowania ? Nie wiem gdzie za nim uderzyc...
Tak,już w sobotę w zasadzie było wszystko ok,także dziś poszła.
W sumie to też jest zadowolona i chce chodzic,tylko przy zaprowadzaniu ma czasami taką nie tęgą minkę:) więc musimy robic to szybko i sprawnie bez przeciągania:)
Przy najbliższej okazji muszę spytac Panią jak ona się tak naprawdę sprawuje bo od Natalki kompletnie nic nie mogę się dowiedziec:)
A powiedz kupiłaś ten fartuszek do malowania ? Nie wiem gdzie za nim uderzyc...
Hej!
Co słychac?:)
Jak dzieciaczki zdrowe?Bartuś nadal chętnie chodzi do przedszkola?
U nas ok tylko Natalka nie chce leżakowac, pani poprosiła aby wcześniej jednak jej nie odbierac żeby się przyzwyczaiła do tego leżakowania bo 3 razy ją zabierzemy a potem nadchodzi dzień,że oboje jesteśmy w pracy i musi leżakowac i się buntuje.
No zobaczymy czy się przyzwyczai bo ona nie śpi i strasznie się nudzi na tym leżaku:) mówi mi że chce się bawic:)
Co słychac?:)
Jak dzieciaczki zdrowe?Bartuś nadal chętnie chodzi do przedszkola?
U nas ok tylko Natalka nie chce leżakowac, pani poprosiła aby wcześniej jednak jej nie odbierac żeby się przyzwyczaiła do tego leżakowania bo 3 razy ją zabierzemy a potem nadchodzi dzień,że oboje jesteśmy w pracy i musi leżakowac i się buntuje.
No zobaczymy czy się przyzwyczai bo ona nie śpi i strasznie się nudzi na tym leżaku:) mówi mi że chce się bawic:)
To witam w gronie chorych:(
Natalka od wczoraj w domu.Infekcja wirusowa,gorączkowała ale na szczęście obyło się bez antybiotyku.Dziś już w zasadzie ok więc nie wiem czy w piątek już ją puszczę czy zatrzymam do poniedziałku.
U nas zaczął się problem z leżakowaniem... Natalka bardzo nie chce i nawet nie pomaga tłumaczenie,że nie musi spac tylko poleżec,odpocząc ona nie chce i już,mówi,że chce się bawic a leżec to woli w domu:)
Wiesz jak mąż jest w domu to ją odbierał przed leżakowaniem ale pani poprosiła aby jednak nie odbierac i dac szansę przyzwyczajenia się bo czasami jednak musi zostac gdy oboje jesteśmy w pracy i potem był problem ale jeśli się nie przyzwyczai to nie wiem... chyba znów przynajmniej w te dni gdy możliwośc taka będzie będziemy ją odbierac przed leżakowaniem.
Ale się rozpisałam:)
Natalka od wczoraj w domu.Infekcja wirusowa,gorączkowała ale na szczęście obyło się bez antybiotyku.Dziś już w zasadzie ok więc nie wiem czy w piątek już ją puszczę czy zatrzymam do poniedziałku.
U nas zaczął się problem z leżakowaniem... Natalka bardzo nie chce i nawet nie pomaga tłumaczenie,że nie musi spac tylko poleżec,odpocząc ona nie chce i już,mówi,że chce się bawic a leżec to woli w domu:)
Wiesz jak mąż jest w domu to ją odbierał przed leżakowaniem ale pani poprosiła aby jednak nie odbierac i dac szansę przyzwyczajenia się bo czasami jednak musi zostac gdy oboje jesteśmy w pracy i potem był problem ale jeśli się nie przyzwyczai to nie wiem... chyba znów przynajmniej w te dni gdy możliwośc taka będzie będziemy ją odbierac przed leżakowaniem.
Ale się rozpisałam:)
"a pani to koniecznie ja zmusza do leżakowani? nie wiem ale to chyba niue bylby problem gdyby np posiedziala sobie przy stoliku i poukladala puzzle czy porysowala...."
Też sobie tak myślałam ale z drugiej strony jakby tak każdy Maluch chciał robic coś innego... jeden siedziec,drugi bawic się klockami trzeci jeszcze co innego to w końcu by nie zapanowała nad nimi i leżakowanie przeszłoby do historii:)
Zobaczymy co z tego wyniknie ale na dzień dzisiejszy Natalka co jakiś czas wraca do tematu,mówi że nie chce i boję się aby to ją nie zniechęciło do przedszkola.
Tak było w poprzednim miejscu,tak bardzo nie chciała tam spac aż płakała wieczorami w domu że nie chce tam chodzic ani spac i właśnie wtedy mając niecałe 2,5 roku przestała spac w dzień.
Też sobie tak myślałam ale z drugiej strony jakby tak każdy Maluch chciał robic coś innego... jeden siedziec,drugi bawic się klockami trzeci jeszcze co innego to w końcu by nie zapanowała nad nimi i leżakowanie przeszłoby do historii:)
Zobaczymy co z tego wyniknie ale na dzień dzisiejszy Natalka co jakiś czas wraca do tematu,mówi że nie chce i boję się aby to ją nie zniechęciło do przedszkola.
Tak było w poprzednim miejscu,tak bardzo nie chciała tam spac aż płakała wieczorami w domu że nie chce tam chodzic ani spac i właśnie wtedy mając niecałe 2,5 roku przestała spac w dzień.
Jeśli chodzi o logopedę to był 16 więc nie wiem czy Bartek był akurat tego dnia.W ubiegłym tygodniu dzieci dostawały zaświadcznia a że Natalki nie było to dziś odebrałam.
Ma tam napisane czego nie wymawia,co wymawia źle i że zajęcia z logopedą wskazane.Będą raz w tygodniu po 15-20 min koszt jednych zajęc 13 zł.
My się zastanawiamy... jutro jeszcze porozmawiam z wychowawczynią bo ostatnio mówiła mi,że w tym wieku to normalne że dzieci wszystkiego nie mówią i że mogę śmiało poczekac jeszcze z pół roku.
Ma tam napisane czego nie wymawia,co wymawia źle i że zajęcia z logopedą wskazane.Będą raz w tygodniu po 15-20 min koszt jednych zajęc 13 zł.
My się zastanawiamy... jutro jeszcze porozmawiam z wychowawczynią bo ostatnio mówiła mi,że w tym wieku to normalne że dzieci wszystkiego nie mówią i że mogę śmiało poczekac jeszcze z pół roku.
Tak,chodzi od poniedziałku.
Wczoraj nawet zasnęła na leżakowaniu co zaowocowało wieczorem... zamiast jednej opowiastki na dobranoc musiałam aż 4 przeczytac zanim zasnęła:)
Niestety wciąż płacze przed leżakowaniem i jak tak dalej będzie to pani powiedziała,że jak już dzieciaczki pozasypiają to będzie ją wtedy sadzała do stolika żeby się bawiła ale jeszcze troszkę popróbujemy,może jednak się przyzwyczai.
Wczoraj sobie długo z wychowawczynią porozmawiałam i ogólnie jest dobrze a tęskni i popłakuje jeszcze sporo dzieci więc Natalka nie jest wyjątkiem:)
Wczoraj nawet zasnęła na leżakowaniu co zaowocowało wieczorem... zamiast jednej opowiastki na dobranoc musiałam aż 4 przeczytac zanim zasnęła:)
Niestety wciąż płacze przed leżakowaniem i jak tak dalej będzie to pani powiedziała,że jak już dzieciaczki pozasypiają to będzie ją wtedy sadzała do stolika żeby się bawiła ale jeszcze troszkę popróbujemy,może jednak się przyzwyczai.
Wczoraj sobie długo z wychowawczynią porozmawiałam i ogólnie jest dobrze a tęskni i popłakuje jeszcze sporo dzieci więc Natalka nie jest wyjątkiem:)
Jak tam chłopaki? Bartuś idzie w poniedziałek do przedszkola?
U nas idealnie nie jest,Natalia wciąż pociągająca,już jej leczę ten katar Mucofluidem ale coś kiepsko nam to idzie.Dziś mówiła,że ucho ją boli i miała 37,1 temp.
Zobaczymy co się z tego wykluje do jutra...aż się boję.
Aleksandra a jak w weekend chcesz iśc do lekarza z dziecmi to gdzie chodzisz?
Na Jaśkową czy u nas w przychodni na dyżur?
U nas idealnie nie jest,Natalia wciąż pociągająca,już jej leczę ten katar Mucofluidem ale coś kiepsko nam to idzie.Dziś mówiła,że ucho ją boli i miała 37,1 temp.
Zobaczymy co się z tego wykluje do jutra...aż się boję.
Aleksandra a jak w weekend chcesz iśc do lekarza z dziecmi to gdzie chodzisz?
Na Jaśkową czy u nas w przychodni na dyżur?
hej Asiula
Bartek idzie w poniedzialek w koncu do przedszkola.
Ja jeżdże z dziećmi do przychodni świętokrzyskiej i w weekendy albo wieczorami jak cos sie dzieje to tez tam mamy nocno-wieczorny dyzur.
Tylko martwie sie o Szymka bo cos kaszle ciągle bardzo dziwnie, takze nie wiem czy jutro nie skonczy sie lekarzem.
Bartek idzie w poniedzialek w koncu do przedszkola.
Ja jeżdże z dziećmi do przychodni świętokrzyskiej i w weekendy albo wieczorami jak cos sie dzieje to tez tam mamy nocno-wieczorny dyzur.
Tylko martwie sie o Szymka bo cos kaszle ciągle bardzo dziwnie, takze nie wiem czy jutro nie skonczy sie lekarzem.
Natalka jakby lepiej ale rano po nocy to nos zapchany i kaszel od tego gęstego spływającego kataru.
A gdzie należysz do przychodni bo my na Chałubińskiego ale z tego co się orientuję to dyżur mamy na Jaśkowej w weekendy i w nocy.
Ale kiedyś jak pojechałam w dzień w niedzielę to pan doktor powiedział,że mamy przecież dyżurnego w swojej przychodni.
A gdzie należysz do przychodni bo my na Chałubińskiego ale z tego co się orientuję to dyżur mamy na Jaśkowej w weekendy i w nocy.
Ale kiedyś jak pojechałam w dzień w niedzielę to pan doktor powiedział,że mamy przecież dyżurnego w swojej przychodni.
Przedszkole fajne, jednak na chwile obecna pracuja tam dwie panie, jedna mloda fajna, ciepla, pogodna, zawsze usmiechnieta, druga ma juz swoje lata i jest tak niemiła, ze az nie chce mi sie tam dziecka zaprowadzac, pomimo tego, ze dziecko zadowolone, aczkolwiek to nie jest tylko moja opinia, wiele matek uwaza, ze ta Pani nie powinna tam pracowac, zero usmiechu i za kazdym razem jak cos mowi unosi strasznie ton. Powinni ja zwolnić.