Widok
****STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUŚKI 6****
najpierw lista:
Kasika: 08.01.09
Agnesik: 08.01.09
iza28: 11.01.09
angel_83-83: 14.01.09
alycja_83: 14.01.09
olivka75: 15.01.09
blueeyes: 19.01.09
aarrkkoo: 28.01.09
wiśnia24: 02.02.09
piernik: 07.02.09
gosia78: 19.02.09
Ewela25*: 21.02.09
Agatha: 22.02.09
tokio: 23.02.09
andzia.79: 24.02.09
Nisia82: 25.02.09
Betty_174: 03.03.09
dziendobry :)
zaszalalam i zaczelam nowy watek :)
zjadlam sniadanko i zabieam sie za nadrabianie zaleglosci na forum :)
Kasika: 08.01.09
Agnesik: 08.01.09
iza28: 11.01.09
angel_83-83: 14.01.09
alycja_83: 14.01.09
olivka75: 15.01.09
blueeyes: 19.01.09
aarrkkoo: 28.01.09
wiśnia24: 02.02.09
piernik: 07.02.09
gosia78: 19.02.09
Ewela25*: 21.02.09
Agatha: 22.02.09
tokio: 23.02.09
andzia.79: 24.02.09
Nisia82: 25.02.09
Betty_174: 03.03.09
dziendobry :)
zaszalalam i zaczelam nowy watek :)
zjadlam sniadanko i zabieam sie za nadrabianie zaleglosci na forum :)
mówisz o prenatalnych z poprzedniego wątku?
ja też nie robię, chyab, ze lekarz by mnie skierował, bo byłby wskazania ku temu ... tu nie chodzi o top, żebyś nagle usuwała ciażę po złej diagnozie, ale o to, ze od razu możnaby podjąć leczenie i zminimalizowac wady dziecka ... po to te badania są , a nie byś od razu podejmowała decyzję o aborcji ...
ja też nie robię, chyab, ze lekarz by mnie skierował, bo byłby wskazania ku temu ... tu nie chodzi o top, żebyś nagle usuwała ciażę po złej diagnozie, ale o to, ze od razu możnaby podjąć leczenie i zminimalizowac wady dziecka ... po to te badania są , a nie byś od razu podejmowała decyzję o aborcji ...
papilio1@op.pl
Ja dostałam skierowanie do poradni prenatalnej, bo mieliśmy w rodzinie jeden jedyny przypadek bardzo rzadkiej wady genetycznej i wcale nie był to zespół Downa ani nic z takich bardziej znanych. Wada ta między innymi objawiała się wadą serca, ryzykiem niskiego wzrostu (problemy z hormonem wzrostu), i szeregiem róznych cech wyglądu, które mają nawet zdrowi ludzie. (np. miękkie paznokcie, pieprzyki na ciele, krótka szyja, duże oczy). Przez tych kilka rzeczy choroba zostala zdefiniowana jakoś tam, ale ta diagnoza nie jest do konca pewna (osoba ta wygląda normalnie, ma bardzo wysoki iloraz inteligencji, studiuje, wada serca nie postępowała i została zaleczona, wzrost normalny) Ale co rodzice przechodzili i ten chory przez całe dzieciństwo, kiedy nie było wiadomo co mu do konca jest, jakie będą skutki w przyszłości itd. Wieczne latanie po lejkarzach, badania, doświadczenia, testy, szpitale, jeżdzenie po całej polsce, leczenie w ciemno - to był koszmar. Wolałabym uniknąć takiego życia.
A badania prenatalne, te pierwsze(czylli zwykłe USG i testy z krwi) nie dają ryzyka poronienia.
Dopiero te póżniejsze (pobieranie płynu owodniowego) są obarczone takim ryzykiem, ale jak te pierwsze wyjdą ok, to następnych nie trzeba już robic.
A badania prenatalne, te pierwsze(czylli zwykłe USG i testy z krwi) nie dają ryzyka poronienia.
Dopiero te póżniejsze (pobieranie płynu owodniowego) są obarczone takim ryzykiem, ale jak te pierwsze wyjdą ok, to następnych nie trzeba już robic.
piernik, na pewno wszystko będzie odbrze :)))) trzymam kciuki :)
nie jestem tylko pewna co do nazewnictwa ... badania kwri i USG nie jest zaliczane do badań prenatalnych ... przynajmniej tak mi isę do tej pory zdawało ... jak jest skierowanie na prenatalne to włąśnie po to, by pobrać płyn owodniowy itd ... ale nie upieram sie, może ty jesteś bardziej zorientowana :)
nie jestem tylko pewna co do nazewnictwa ... badania kwri i USG nie jest zaliczane do badań prenatalnych ... przynajmniej tak mi isę do tej pory zdawało ... jak jest skierowanie na prenatalne to włąśnie po to, by pobrać płyn owodniowy itd ... ale nie upieram sie, może ty jesteś bardziej zorientowana :)
papilio1@op.pl
Mnie też stresuje sama myśl o tym, że za kilka tyg. na USG mogą wyjść jakieś wady... Ale zrobię wszystkie badania, jakie zleci lekarz.
Wiedza jest zawsze lepsza od niewiedzy...
Moim zdaniem lepiej mieć kilka miesięcy na przygotowanie się do faktu, że na świat przyjdzie chory maluszek, niż przeżyć szok tuż po porodzie. A w ogóle to najlepiej dowiedzieć się, że maluch jest zdrowy. A większość z nas to usłyszy... Jest nawet ogromna szansa, że wszystkie będziemy miały zdrowe dzieci :) Te choroby są na szczęście rzadkie.
Wiedza jest zawsze lepsza od niewiedzy...
Moim zdaniem lepiej mieć kilka miesięcy na przygotowanie się do faktu, że na świat przyjdzie chory maluszek, niż przeżyć szok tuż po porodzie. A w ogóle to najlepiej dowiedzieć się, że maluch jest zdrowy. A większość z nas to usłyszy... Jest nawet ogromna szansa, że wszystkie będziemy miały zdrowe dzieci :) Te choroby są na szczęście rzadkie.
na pewno mnie nie zrozumiecie ... ale ja chyba nie umiałabym skazywac własnego dziecka na cierpienie przez całe życie ... uzaleznioenie od czyjejś łaski jak mnie zabraknie, niezrozumienie, odrzucenie i samotność ... gdybym dowiedziała się o ciężkiej, nieuleczalnej chorobie ... chyba nie mogłabym urodzić ... mam tylko nadzieję, że nasz groszek rozwija się prawidłowo ... bo już go bardzo kocham
papilio1@op.pl
ej dziewczyny ale temat zarzuciłyście... starch się bać!!! ja tam robię tylko te badania które zleca mi lekarz - a i tak nasze maluszki będą zdrowiuśkie jak rybki:)
ja to dziś jakoś dziwnie się czuje:/ pojechałąm sobie na matarnie a w bomi tak mi się jakoś słabo zrobiło. Tak jakoś duszno trochę było bo nawet ciężko mi było oddychać. I jakoś tak trochę brzuch mnir na dole boli. Ale mam nadzieje zże to tylko powiększjąca się macica:) a w matarni są teraz same przeceny. Obleciałam H&M - ale akurat mało jest przecenionych ciuszków dla ciężarnych:) a ceny kosmiczne... raczej chyba odwiedzę parę szmateksów :P ale są przecenione ubranka dla dzieciaczków:) oczywiście przystanęłąm żeby pooglądać trochę - wszystko takie śliczne:D no ale jeszcze nic nie kupowałam oczywiście bo to za szybko:) ale oko zawiesić zawsze można :P
ja to dziś jakoś dziwnie się czuje:/ pojechałąm sobie na matarnie a w bomi tak mi się jakoś słabo zrobiło. Tak jakoś duszno trochę było bo nawet ciężko mi było oddychać. I jakoś tak trochę brzuch mnir na dole boli. Ale mam nadzieje zże to tylko powiększjąca się macica:) a w matarni są teraz same przeceny. Obleciałam H&M - ale akurat mało jest przecenionych ciuszków dla ciężarnych:) a ceny kosmiczne... raczej chyba odwiedzę parę szmateksów :P ale są przecenione ubranka dla dzieciaczków:) oczywiście przystanęłąm żeby pooglądać trochę - wszystko takie śliczne:D no ale jeszcze nic nie kupowałam oczywiście bo to za szybko:) ale oko zawiesić zawsze można :P
przesliczne te dzidziowe ciuszki :) ale jeszcze musimy się wstrzymać :))))
ja jak na razie skupiłam się na poszukiwaniu ciążówek ... trochę tu na forum, trochę w sklepach internetowych ... ale jak na razi ekupiłam tylko spódnicę zimową i dżinksy już takie na koniec ciąży (mam nadzieję, ze na koniec, że taka duża nie będę wsześniej niż w grudnbiu :))) )
a co do bólów podbrzusza? to normalne ... ja się raz zaniepokoiłam, ze nie boli ... i uznałąm, ze to źle ... :))) spokojnie :)
ja jak na razie skupiłam się na poszukiwaniu ciążówek ... trochę tu na forum, trochę w sklepach internetowych ... ale jak na razi ekupiłam tylko spódnicę zimową i dżinksy już takie na koniec ciąży (mam nadzieję, ze na koniec, że taka duża nie będę wsześniej niż w grudnbiu :))) )
a co do bólów podbrzusza? to normalne ... ja się raz zaniepokoiłam, ze nie boli ... i uznałąm, ze to źle ... :))) spokojnie :)
papilio1@op.pl
właśnie w m&m jest dużo fajnych spodni tylko cena to tak średnio 129 zł. ja chciałam kupić rybaczki ale 99 zł to troche przesada choć nie powiem rybaczki bardzo fajne:)
a te malutkie ciuszki mmmmmmmmmmmmmmm... mogłabym godzinami oglądać :D już się mogę doczekać kiedy będe mogłą kupować je:D
a te malutkie ciuszki mmmmmmmmmmmmmmm... mogłabym godzinami oglądać :D już się mogę doczekać kiedy będe mogłą kupować je:D
tak, kupiłam te od Agacik :
http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=16&i=114746&t=114251
bardzo fajne, jak na razie, to mi przez biodra lecą, ale to taka spora 40-tka rozmiar ,więc skoro mam na razie małe 38 no to sądze że więcej nie będę się powiększać :) tak więc myślę, ze to na ostatnie miesiące własnie tak od grudnia do lutego w nich pochodzę ...
no i mam spódniczkę zimową, też z forum, taka ciemnoszara, ciepła, w wyszywane jasne kwiaty :)
mam też kilka tunik i dłuższych bluzek, na początek może być, ale chcę sukcesywnie kupowac a nie dopiero wtedy, gdy już nie bede miałą w czym wyjść :)
http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=16&i=114746&t=114251
bardzo fajne, jak na razie, to mi przez biodra lecą, ale to taka spora 40-tka rozmiar ,więc skoro mam na razie małe 38 no to sądze że więcej nie będę się powiększać :) tak więc myślę, ze to na ostatnie miesiące własnie tak od grudnia do lutego w nich pochodzę ...
no i mam spódniczkę zimową, też z forum, taka ciemnoszara, ciepła, w wyszywane jasne kwiaty :)
mam też kilka tunik i dłuższych bluzek, na początek może być, ale chcę sukcesywnie kupowac a nie dopiero wtedy, gdy już nie bede miałą w czym wyjść :)
papilio1@op.pl




[/url]