WYSOKIE CISNIENIE I CC

powinnaś obserwować ciśnienie (mierzyć kilka razy dziennie) i konsultować z lekarzem (jeden wysoki wynik o niczym nie świadczy)

ja miałam wysokie od 30 tc i urodziłam naturalnie bez żadnych komplikacji

PS. jest coś takiego jak syndrom białego fartucha - często osobom które wcale nie mają nadciśnienia wychodzi wysokie w czasie badań u lekarza;) także jak najmniej stresu uśmiech, luzik i kontrola ciśnienia w domu

tylko że ja własnie mam wysokie nawet w domu :( brałam DOPEGYT doraźnie a teraz mam brać na stale 3 razy dziennie. bierzę 3 razy dziennie a nawet częściej

mierzę *

oooo, ja własnie mam ten syndrom :) nawet jak sie porzadnie wku..... to i tak nigdy w domu nie bede miała tak wysokiego cisnienia jak u lekarza....

maaadzialena a jakie masz cisnienia w karciez apisane?

Będą Cię badać w szpitalu dodatkowo i albo zakwalifikują do cc albo każą rodzić sn
Nie chcę Cię straszyć, albo pocieszę Cię, ale obstawiam poród sn, chyba, że podczas akcji porodowej zacznie coś się dziać z Tobą bądź dzieckiem to zrobią cc
W jakim szpitalu chcesz rodzić ??

dzis miałam 190/90 w karcie mam tyle, raz mnie raz więcej. chcę rodzić na klinicznej. Ja bym wolała SN i mam nadzieję że jak bede brała ten lek to mi sie unormuję..

o kurcze, to faktycznie wysokie... takie to ja pewnie bede miala przy porodzie (wtedy to bedzie syndrom wielu białych fartuchów :D)

N Kliniczną możesz podjechać i umówić się na cięcie, ale powinnaś mieć skierowanie na cc.
Ja tam miałam cc tydzień temu, właśnie ze wskazaniem i nie robili problemu. Przeprowadzili wywiad i wykonali cięcie

a wystarczy skierowanie od lekarza prowadzącego ? a jak sie czułaś po cesarce? to dają znieczulenie w kręgosłup ?

Ja cale zycie mialam bardzo niskie cinienie, mialam tez syndrom bialego fartucha a pod koniec ciazy okazalo sie, ze cisnienie bardzo mi zaczelo skakac - pojechalam do szpitala na ktg i okazalo sie, ze mam cisnienie 170/120 - oczywiscie juz ze szpitala nie wyszlam. Urodzilam po kilku dniach za pomoca cc. Takie wysokie cisnienie moze spowodowac san rzucawkowy u Ciebie i zamartwice plodu. Nie warto ryzykowac. Moje dzieciatko urodzilo sie rowno 2 tyg temu w 36 tc. Mial 53 cm i 2640 gr. Teraz wazy juz 3014 - niestety karmiony mieszanie bo mam mikroskopijnie pokarmu.

Mysle, ze jak masz skierowanie od prowadzacego lekarza to do szpitala wystarczy, tylko szybko powinnas sie zglosic do szpitala.

powodzenia

acha, dopegyt tez bralam... mi unormowal cisnienie dopiero po porodzie...

kurczę to jednak raczej też mnie to czeka.. a jakie to znieczulenie dają i czy jak sie ma to znieczulenie to i tak coś czuć? przepraszam że tak pytam ale sie boję...

hooop;)

Nie boj sie, bo moze jednak lekarze zdecyduja, ze bedziesz mogla rodzic naturalnie. Ja rodzilam w wojewodzkim.
Znieczulenie zo dostalam juz na stole w kregoslup - muszisz siedziec nieruchomo przez chwilke, ale to nic nie boli, tylko delikatne ukucie.
Potem jestes caly czas pod opieka anestezjologa wiec wszystko jest ok. Caly czas jest sie przytomnym ale to nie jest takie straszne.
Dasz rade, nie boj sie.
Ja o tym, ze bede miala CC dowiedzialam sie w drodze do toalety o 7 - lekarz powiedzial mi, ze mma wolac meza bo o 11 beda mnie ciac..
Glowa do gory, czas szybko leci - ja juz nie pamietam strachu:)

Nic się nie bój, znieczulenie w ogóle nie boli.
Uwierz jestem panikarą, boję się widoku igły a cc wspominam bardzo fajnie.
Znieczulenie w kręgosłup czujesz jak znieczulenie zęba.
Kiedy już jesteś znieczulona nic nie czujesz, naprawdę ( też tego się bałam )
Lekarze, anestezjolog wszyscy z Tobą rozmawiają, zagadują Cię ( przynajmniej na Klinicznej )
Ogólnie ja jestem bardzo zadowolona z samego cięcia
Natomiast po cięciu pierwsza doba jest ciężka, ale dostajesz środki przeciwbólowe i większość doby przesypiasz... później już z górki.
Jestem tydzień i jeden dzień po cc i wszystko sama zrobię przy małej, posprzątam mieszkanie itd. więc naprawdę jest ok

podbijam