Widok
mała nie może zrobić kupy
Witam!
Zuza ma prawie miesiąc. Od 5 dni mamy problem ze zrobieniem kupy. Do dzisiaj mała była spokojna - widocznie brzuszek nie bolał. Ale od dzisiaj jest masakra. Jak śpi to jest okej ale jak się obudzi to jest krzyk, prężenie się. Mała puszcza gazy (śmierdzące jak kupa) ale samej kupy brak :/ Rano dostała czopek, przed karmieniem daję jej wodę (na rozrzedzenie pokarmu), przykładaliśmy ciepłą pieluchę, masujemy jej brzuszek, próbowaliśmy z termometrem :/ I ciągle nic. Serce mi płacze kiedy widzę jak ona się męczy. Wiem, że był już podobny wątek ale nie mam czasu go szukać. Może ktoś miał podobny problem z maluszkiem i podpowie co jeszcze zrobić. Jutro już spróbuję dostać się do lekarza.
[/url]
[/url]
Zuza ma prawie miesiąc. Od 5 dni mamy problem ze zrobieniem kupy. Do dzisiaj mała była spokojna - widocznie brzuszek nie bolał. Ale od dzisiaj jest masakra. Jak śpi to jest okej ale jak się obudzi to jest krzyk, prężenie się. Mała puszcza gazy (śmierdzące jak kupa) ale samej kupy brak :/ Rano dostała czopek, przed karmieniem daję jej wodę (na rozrzedzenie pokarmu), przykładaliśmy ciepłą pieluchę, masujemy jej brzuszek, próbowaliśmy z termometrem :/ I ciągle nic. Serce mi płacze kiedy widzę jak ona się męczy. Wiem, że był już podobny wątek ale nie mam czasu go szukać. Może ktoś miał podobny problem z maluszkiem i podpowie co jeszcze zrobić. Jutro już spróbuję dostać się do lekarza.


Basiula my caly czas walczymy z kupą...
Woda nei pomaga- musi byc ciepla, przegoptowana. Skoro czopek nei pomógł to spróbuj raz jeszcze ten glicerynowy-jak kupa jest blisko to czopek wyleci w momencie razem z kupą,. Masuj brzuszek uciszkając powinno pomóc. U mnie termometr sie nei sprawdzil za to czopek i owszem. A jak karmisz?? Cycem czy mm??
Woda nei pomaga- musi byc ciepla, przegoptowana. Skoro czopek nei pomógł to spróbuj raz jeszcze ten glicerynowy-jak kupa jest blisko to czopek wyleci w momencie razem z kupą,. Masuj brzuszek uciszkając powinno pomóc. U mnie termometr sie nei sprawdzil za to czopek i owszem. A jak karmisz?? Cycem czy mm??
hej,
nie jestem jakimś mega specjalistą w temacie.
Ale prężenie nie zawsze oznacza męczenie się z kupką, a brak kupki przez tydzień nie jest niczym nadzwyczajnym u dziecka, szczególnie karmionego piersią.
Prężenie się, kolka, bączki to jdna sprawa i na to jak najbardziej masaże, ciepłe pieluszki itp
Dzieci potrafią czasami niee robić kupki przez kilka dni dlatego, że pokarm jest całkowici trawiony i wchłaniany przez szybko rozwijający się organizm. U mnie najdłużej bez wypróźniania było 3-4 dni. Koleżanka która ma miesięczną córeczkę miała nie widziałą kupki już tydzień i pediatra powiedziałą, że nie ma się czym na razie martwić.
tak jak mówię super specjalistą nie jestem, ale nie zawszebrak kupki oznacza, ze dziecko się z nią męczy czy ma zatwardzenie. Po takim tygodniu i tak pewnie kupka żadka wyjdzie:) więc normalka
nie jestem jakimś mega specjalistą w temacie.
Ale prężenie nie zawsze oznacza męczenie się z kupką, a brak kupki przez tydzień nie jest niczym nadzwyczajnym u dziecka, szczególnie karmionego piersią.
Prężenie się, kolka, bączki to jdna sprawa i na to jak najbardziej masaże, ciepłe pieluszki itp
Dzieci potrafią czasami niee robić kupki przez kilka dni dlatego, że pokarm jest całkowici trawiony i wchłaniany przez szybko rozwijający się organizm. U mnie najdłużej bez wypróźniania było 3-4 dni. Koleżanka która ma miesięczną córeczkę miała nie widziałą kupki już tydzień i pediatra powiedziałą, że nie ma się czym na razie martwić.
tak jak mówię super specjalistą nie jestem, ale nie zawszebrak kupki oznacza, ze dziecko się z nią męczy czy ma zatwardzenie. Po takim tygodniu i tak pewnie kupka żadka wyjdzie:) więc normalka
Dokładnie tak jak pisze Monica. Ja leżałam z córką w szpitalu jak zaczęły się problemy kupkowy.
Lekarze powiedzieli, że brak kupki przez 4-5 dni to nie tragedia.
Termometrem nie kombinujcie, bo to rozleniwia jelitka.
Prężenie się, postękiwanie nie musi oznaczać męczenia się ze względu na brak kupki.
Lekarze powiedzieli, że brak kupki przez 4-5 dni to nie tragedia.
Termometrem nie kombinujcie, bo to rozleniwia jelitka.
Prężenie się, postękiwanie nie musi oznaczać męczenia się ze względu na brak kupki.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Dokładnie jak pisały dziewczyny - przy karmieniu piersią kupka może być jedna na tydzień a nawet na dwa :)
Co do preżenia to taki maluszek czasami pręży się na bączka ale ponieważ jego układ trawienny i nerwowy jest w powijakach to prężąc się na bączka napina też inne mięśnie blokując "wyjście" :) czasami maluszek robi takie miny jakby się męczyl ale to mija z czasem;
Jesli Mała nie płacze i jest pogodna to nie martwiłabym się i została ewentualnie tylko przy masażach - kładzenie nabrzuszku i noszenie na ręce w pozycji że dziecko lezy na niej na brzuszku pomaga uchodzeniu gazów;
Co do preżenia to taki maluszek czasami pręży się na bączka ale ponieważ jego układ trawienny i nerwowy jest w powijakach to prężąc się na bączka napina też inne mięśnie blokując "wyjście" :) czasami maluszek robi takie miny jakby się męczyl ale to mija z czasem;
Jesli Mała nie płacze i jest pogodna to nie martwiłabym się i została ewentualnie tylko przy masażach - kładzenie nabrzuszku i noszenie na ręce w pozycji że dziecko lezy na niej na brzuszku pomaga uchodzeniu gazów;
nam lekarka przy wypisie z Polanek (Gabryś miał 2 tygodnie) poleciła w przypadku zaparć podawać syrop - Lactulosum :) do kupienia bez recepty :) ale nie pamiętam już jakie wtedy było dawkowanie... chyba 4ml syropu...
http://forum.trojmiasto.pl/zaparcia-po-Nutritonie-t134455,1,16.html?hl=lactulosum#hl
znalazłam :) dostawał 2 razy dziennie po 4ml :)
http://forum.trojmiasto.pl/zaparcia-po-Nutritonie-t134455,1,16.html?hl=lactulosum#hl
znalazłam :) dostawał 2 razy dziennie po 4ml :)
No i byliśmy u lekarza. Okazało się, że to wczorajsze prężenie to było raczej dlatego, że przeszkadzaliśmy małej w spaniu i ogólnie z nerwów że tak się nad nią i jej kupą modliliśmy niż dlatego, że mała chciała ją zrobić. Pediatra powiedziała, że dzieci na piersi mogą nie robić kupy do tygodnia i to normalne, że ważne że mała puszcza gazy i skoro nie płacze (bo jednak nie płacze, nie krzyczy, nie pręży się...noc minęła bombowo) to pokarm widocznie się wchłania w organizmie. Przepisała nam Debridat i BioGaja - jakieś kropelki na perystaltykę jelit. Ale ja jeszcze poczekam aż minie równo tydzień i wtedy ewentualnie zacznę je podawać.
[/url]
[/url]


dokładnie poczekaj :)
Dziecko ma objawy jak wiele w jego wieku. Trzeba przeczekać:)
Mój młody przy bączkach czasem zapłakał przez sen. Sprawiłało to wrażenie, że się męczy.I też były bardzo, bardzo wonne :)...
Mleko mamy w momentach intensywnego rozwoju potrafi wchłaniać się całkowicie. To już ustaliliśmy w wątku i Pani Doktor potwierdziłą:)
No i oczywiście ja też słyszałam z otoczenia, że jaki biedny, że tej kupki zrobić nie może, że się męczy itd... ignorowałam :) bo skoro po kilku dniach kupka rzadka to gdzie tu męczenie się:)
Dziecko ma objawy jak wiele w jego wieku. Trzeba przeczekać:)
Mój młody przy bączkach czasem zapłakał przez sen. Sprawiłało to wrażenie, że się męczy.I też były bardzo, bardzo wonne :)...
Mleko mamy w momentach intensywnego rozwoju potrafi wchłaniać się całkowicie. To już ustaliliśmy w wątku i Pani Doktor potwierdziłą:)
No i oczywiście ja też słyszałam z otoczenia, że jaki biedny, że tej kupki zrobić nie może, że się męczy itd... ignorowałam :) bo skoro po kilku dniach kupka rzadka to gdzie tu męczenie się:)
po 4-tym miesiącu wprowadza się pokarmy stałe dzieciom karmionym mlekiem modyfikowanym. Autorka wątku jest na piersi to z reguły zaleca się rozszerzać dietę w 6-tym lub po 6-tym.
Ja rozszerzyłam jak miał 5,5 miesiąca.
A po 4 -tym miesiącu i tak się wszystko ureguluje. Kolki mijają po 3 miesiącu zwykle. Układ pokarmowy jest już bardziej rozwinięty i cały proces trawienia przebiega sprawniej.
Ja rozszerzyłam jak miał 5,5 miesiąca.
A po 4 -tym miesiącu i tak się wszystko ureguluje. Kolki mijają po 3 miesiącu zwykle. Układ pokarmowy jest już bardziej rozwinięty i cały proces trawienia przebiega sprawniej.
3oko tak jak pisałyśmy kupka po 4 dniach to żaden zły objaw jeśli karmisz piersią:) pod koniec 3 miesiąca u mnie też tak było. To moment gdy dziecko bardziej się rozwija i pięknie trawi cały pokarm jaki od Ciebie pobiera.
MArchewka jeśli gotowana nie powinna zaszkodzić. Ale czkolada owszem :) Lepiej ograniczac:)
MArchewka jeśli gotowana nie powinna zaszkodzić. Ale czkolada owszem :) Lepiej ograniczac:)
4 dni bez kupy to nic takiego - pod warunkiem, że dziecko się nie męczy... :]
u nas było budzenie się i ciągłe stękanie, napinanie, płacz... "e e" i "e e" a tego "e e" ciągle nie było w pieluszce :/ jak sobie przypomnę jak Gabryś się męczył - to aż cieszę się z każdej kupy ;) hehe :] (w jakimś wywiadzie Agnieszka Chylińska mówiła, że nic tak nie cieszy rano jak kupa jej Syna ;) i to prawda ;P wie to każda Mama, której dziecko miało z tym problem ;))
u nas było budzenie się i ciągłe stękanie, napinanie, płacz... "e e" i "e e" a tego "e e" ciągle nie było w pieluszce :/ jak sobie przypomnę jak Gabryś się męczył - to aż cieszę się z każdej kupy ;) hehe :] (w jakimś wywiadzie Agnieszka Chylińska mówiła, że nic tak nie cieszy rano jak kupa jej Syna ;) i to prawda ;P wie to każda Mama, której dziecko miało z tym problem ;))
Z jednej strony nie ma problemu nawet do 2 tyg. bez kupki u dziecka karmionego piersią, a z drugiej strony dzieciaczek pręży sie, wybudza (szczególnie w dzień), ma mocno wonne gazy:-( Też przez to przechodziliśmy. Dałam 1/4 czopka glicerynowego, po 15 minutach była kupka, przez dwa dni kupki przy niemal każdym karmieniu, a teraz ok 3 dziennie. Tak dobrze jeszcze nie było:-) Czopek jakby odetkał małego:-) Trzeba tylko pamiętać, żeby nie podawać czopka zbyt często, żeby nie rozleniwić jelit.