Widok
Przykro mi to pisać.
Zamówiłam tort komunijny - książkę o smaku cytrynowym i malinowym. Zgodnie z zamówieniem miał być na bitej śmietanie, niestety był tylko marny krem pianka, którego sztuczny i intensywny kolor bił po oczach, a chemiczny smak szczypał w język. Przestrzegam. Czułam zażenowanie przed własnym dzieckiem i wstyd przed gośćmi. Tort wylądował w koszu. Maiłam duże zaufanie do tej cukierni - nie było to moje pierwsze zamówienie. Szkoda że tak mnie potraktowano podczas tak ważnej dla mojej rodziny uroczystości. Niestety więcej już nie wrócę do tej cukierni. Drodzy właściciele - wyciągnijcie wnioski. Szkoda dorobku wielu lat ciężkiej pracy waszych Poprzedników.
Zamówiłam tort komunijny - książkę o smaku cytrynowym i malinowym. Zgodnie z zamówieniem miał być na bitej śmietanie, niestety był tylko marny krem pianka, którego sztuczny i intensywny kolor bił po oczach, a chemiczny smak szczypał w język. Przestrzegam. Czułam zażenowanie przed własnym dzieckiem i wstyd przed gośćmi. Tort wylądował w koszu. Maiłam duże zaufanie do tej cukierni - nie było to moje pierwsze zamówienie. Szkoda że tak mnie potraktowano podczas tak ważnej dla mojej rodziny uroczystości. Niestety więcej już nie wrócę do tej cukierni. Drodzy właściciele - wyciągnijcie wnioski. Szkoda dorobku wielu lat ciężkiej pracy waszych Poprzedników.
Pod szyldem Kraskowski działa też piekarnia na ul. Płockiej. Powiem szczerze, że z ciast i tortów lubię tam tylko chałwowe, cała reszta jest dla mnie niezbyt dobra- jakaś taka sztuczna. Nie wspomnę już o udekorowaniu tortów komunijnych- byly po prostu przaśne, brzydkie. Smak chleba też nie jest zachwycający. Mimo, że mieszkam raptem z 200 m od piekarni Kraskowski wolę przejść się po chleb do Szydlowskuego, mimo że to znacznie dalej.