Widok

Obniżenie /wypadanie macicy

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 14

Ja dr Szymanowskiego nie lubie :P i generalnie jechalam na wizyte kontrolna wbrew sobie. Nie mialam ochoty sie z nim widziec mimo, ze operacja sie udala. Moje zarzuty byly takie, ze raz mowil jedno raz mowil drugie, wkurzal sie na mnie za slabe tkanki, jakby to byla moja wina. nieprofesjonalne to bylo. Natomiast mimo wszystko, ponownie tez bym wybrala doktora. Charakter ma taki jaki ma, jest masarkycznie zagoniony, biegnie z zabiegow ktore ciagle maja opizninenie na wizyty konsultacyjne, pracuje i w Szpitalu na Klinach i na Akademii Medycznej w Krakowie. Goni swoj ogon, ewidetnie. Nie jest nieomylny. Mozna mu wiele zarzucic, natomiast nie wydaje mi sie, zeby byl drugi az tak doswiadczony w tym wzgledzie uroginekolog w polsce, ktory tak duzo zabiegow ma juz wykonanych, tym bardziej z powodzeniem. Nie wiem jakie beda moje losy, nie czy pozostale obnizenia mi sie pogrosza i bede musiala sie operowac. nie wiem czy ta powiez zoperowana znowu nie peknie. nie wiem i tutaj nikt mi nie powie. i nikt nie da gwarancji. Na pewno jakby nic mi zabieg nie dal to tez bylabym rozczarowana doktorem. dlatego fajnie jak ktos ma mozliwosc skonsultowania sie u kilku lekarzy i wybrania osoby i techniki ktora najbardziej mu odpowiada.
Nie slyszlaam o zadnym radiologu/uroginekologu ktory robilby usg dna miednicy i robil to z opisem. Takim jak sie dostaje jak sie idzie na badanie innych narzodow ciala. Mowilam wam jak byłam na kolonografii i mi mowili, ze mozna miec rectocele i to moze nie wyjsc na tym badaniu, ze te badania nie sa stricte pod to. mysle, ze tez na studiach i specjalizacji z radiologii nikt ichnie szkoli z obnizen i generalnie dna miednicy, wlacznie z liczeniem katow itd. Tak jest niestety. Czytalyscie artykul, uroginekologii w Polsce nie ma, to wszystko jest w powijakach i trzeba samemu szukac i placic gruba kase. i nie bedzie lepiej. niestety dla nas. kobiet.
Ja mialam rectocele 2 stopnia - z objawami. Obnizenie pecherza i macicy 1 stopnia - bez objawow, oprocz tego ze widze ze inaczej wyglada wejscie do pochwy, i moge palcem podcignac przednia sciane tam gdzie byla za dawnych/przedporodowych lat.
Nie wydaje mi sie, ze mozna miec obnizenie i nie miec naderwanych chociazby powiezi. przeciez na nich wszystkie narzady sa "pozawieszane" w dnie macicy. Mysle, ze przy kazdm obnizeniu sa naderwane chociaz czesciowo, bo inaczej jakby sie mialo zrobic obnizenie. musialo cos co trzymalo w miejscu "puscic" chociaz troche. Nie wiem natomiasto czy totalnie zerwane powiezi nie daja juz gorszych obnizen czyli tych 2 i 3 stopnia, a te naderwania tylko 1 stopnia?
Jezeli mialabym cos komus rodzac, to jezeli nie ma w duzym miescie niedaleko was zadnego sensownego urloginekologa, to lepiej na poczate chociaz znalezc dobrego fizjo uroginekologicznego. Powie wam i doradzi lepiej niz przecietny ginekolog, ktory powie ze wam ze wszystko ok albo zbagatelizuje problem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia, przypomnisz mi co dokładnie Ci było ? I czy miałaś pozrywane powięzi ? Jest tyle wiadomości tu na forum , długo by odkopywać . Dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadia, w sumie to i warto zrobić rezonans, żeby wiedzieć czy to zerwane więzadła czy nie, bo raczej powinno być widać.

Kornelia negatywanie nie ocenia dr Sz. bo nie ma powodu, skoro jest zadowolona.
Nie jest też tak, że tu wypowiada się więcej osób niezadowolonych, bo większość pisze, noszących się z zamiarem operacji.

Ja mam powód do niezadowolenia, to piszę, że dr postawił mi złą diagnozę, usg dopochwowe 3sek, ale to usg robi każdy ginekolog i nie o takim badaniu wspominałam i nie o takie Ci pewnie też chodziło.

Nie odradzam też wizyt czy operacji u dr Sz., piszę o tym tylko dlatego, żeby inni wiedzieli, że on też się myli, a mieni się nieomylnym i tylko o to mi chodziło.

Pod profilem dr są same ochy i achy, /wiem dlaczego i to mnie wkurza/, dlatego też jestem tak zawiedziona, w najśmielszych oczekiwaniach bym się nie spodziewała,
takiej pomyłki.

Dlatego może też i lepiej jak będziesz miała badanie obrazowe wcześniej, jak dr potwierdzi tę diagnozę, będziesz pewniejsza.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia super że wszystko jest ok. Trzymam mocno kciuki aby tak już zostało i żeby nam wszystkim udało się rozwiązać ten problem. Fajnie że jakoś negatywnie nie oceniasz dr Szymanowskiego. Ja zobaczę co mi ta pani profesor powie i wtedy do niego chyba też pojadę na konsultacje. Ogólnie to niewiadomo kogo wybrać żeby później nie żałować.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia super wiadomość, szczęście w nieszczęściu że więzadła były całe, więc możesz normalnie żyć, oczywiście rozsądnie, Bardzo się cieszę że Tobie się udało.
Poporodowa dzięki za info, bardo mi się przyda. Zadzwonię i dopytam ile kosztuje taki rezonans.
Wiekowa zawsze ma sens taki rezonans bo nie wszystko widać na usg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny,

Chcialam tylko sprostowac.
Dr Szymanowski robi usg w trakcie badania ginekologicznego. I na tej pierwszej wizycie wybadal mi te moje obnizenia w spoczynku i parciu i na koniec zrobil usg przez pochwe. Odwracal tez glowice w strone odbytu i sama widzialam na ekranie jak ta sluzowka byla uwypuklona.
Bylam teraz w srode na kontroli. Tez mialam zrobione usg. Wszystko ladnie sie zagoilo. Moge juz wspolzyc. Za tydzien moge juz nosic. Doktor mowil, ze generalnie majac obnizenia nawet 1 stopnia labo bedac po
Zabiegu 2 czy 3 stopnia, szansa na pogorszenie czy pekniecie tego co zoperowane to 30%. Sama ciaza zwieksza minimalnie te szanse, o Pare %, wiec nie jwst tak ze zwiekszalabym znacznie ryzyko. To mnie uspokoilo bo myslac o jakims duzym prawdopodobienstwie, rozwazalam czy w ogole z kolejnego dziecka nie zrwzygnowacZ natomiast porod tylko cc. Nie da sie przewidziec jak duze szkody wyrządziłby kolejny sn. Generalnie pytalam dr jak zyc po tym wszystkim, bo z jednej strony nie bagatelizowac swojego stanu ale z drugiej nie przesadzac i tylko sie zamartwiac ze bede w tych 30%. Powiedzial, ze mam zyc zupelnie normalnie, miec swiadomsc i po prostu wybierac sporty ktore nie jbciazaja tak dna miednicy, czyli nie bieganie czy trampoliny, ale juz joga, rower czy basen ok. Tak samo z noszeniem, mowil ze moge, ze oczywiscie rozsadnie i jak nie ma koniecznoscj to sie nie porywac na przenoszenie jakis ciezarow, mebli czy czego. Ale tez nie stresowac sie ze zakupy wieksze zrobilam. Moge majac swiadomsoc zmiejszac ryzyko j dbac o dno miednicy, cwiczyc miesnie itd. Liczyc na to ze bede w tej statystycznej wiekszosci dzieki temu. A co
Ma byc to i tak bedzie. za tydzien moge Juz isc do mojej fizjo urogin pokazac blizne i przyppmniec sobie cwiczenia. To tak w skrocie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anonim , tak , 100 zł za konsultację, badania i indywidualnie dobrane ćwiczenia . Rezonans mam w pakiecie więc chociaż tu zaoszczędzę. Wiekowa , czyli w takim razie żeby potwierdzić zerwanie powięzi wystarczy badanie usg ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam wątpliwości co do sensu robienia rezonansu, stanu tkanek nie określi, jak już, to jak pisano wcześniej musiałby być z parciem i bez, wtedy by było widać różnice w położeniu narządów, choć z drugiej strony, zawsze będzie inna pozycja przy parciu, tak mi się przynajmniej wydaje, że szkoda kasy.
Jakby było to badanie przydatne przy wypadaniu, to wszyscy lekarze by raczej polecali, może tylko w szczególnych przypadkach, jak Twój *anonim, będzie przydatny.

Ale przy wypadaniu poporodowym czy pomenopauzowym, wg mnie było by lepsze to specjalistyczne usg brzuszne-dopochwowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

aj to coś mi się pokićkało, myślałam że miałaś zabieg, sorki :*, to wszystko jeszcze przed Tobą. Te 100zł u pani Karoliny to obejmuje badanie i konsultację tak? To nie dużo, wręcz mało. Czy za rezonans będziesz płacić, czy masz w ramach pakietu medycznego ? Interesuje mnie ile kosztuje taki rezonans. Dzięki za info :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie mam ten sam problem z noszeniem mojego dziecka. Klops taki. Skoro jesteś zadowolona to chyba też się udam do tej Pani Karoliny. Na pewno też udam się do Warszawy do tej pani doktor. Ale nie mam pojęcia kiedy uda mi się ten wyjazd zorganizować. Myślę też czy na własną rękę zrobić rezonans czy dopiero ewentualnie po wizycie w Warszawie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anonim, Ja nie miałam operacji jeszcze . Skierowanie dostałam od lekarza z prywatnej opieki w Medicover do Oliwy do Tomma - na skierowaniu jest napisane rezonans miednicy mniejszej. U Pani Karoliny byłam w Intimiterapia. Bierze 100 zł za godzinę . Cena dobra bo gdzie się nie orientowałam to takie wizyty od 150 zł wzwyż . Wiekowa , dokładnie . Te ćwiczenia , które mi zaprezentowała to nie są zwykle ćwiczenia kegla. I co najważniejsze - ważne jest oddychanie . Pierwszy fizjo u którego byłam nie miał zielonego pojęcia o tym ... ta Pani Karolina mi mowila , ze udało jej się kilka kobiet wyprowadzic z tych problemów poprzez ćwiczenia , oczywiście gdy nie są zerwane powięzi . Ehhh, z wielka chęcią gdybym mogła na prawdę nie nosilabym tyle mojego dziecka ale na prawdę uwierzcie mi , że się nie da .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Poporodowa strasznie mi przykro, szkoda że przed pierwszą operacją nie zrobiono dokładnych badań, miałabyś problem z głowy. Gdzie dostałaś skierowanie na rezonans, i co na nim jest napisane? i gdzie byłaś u Pani Karoliny i ile kosztuje taka konsultacja z badaniem?
Staraj się nie dźwigać, wiem że to trudne przy takim maluszku, ale szlak trafi więzadła które miałaś naprawione.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj Januaria, to jesteś druga po mnie w podobnym wieku
Z wszystkich wypowiedzi można wywnioskować, że jedna operacja pociąga za sobą następną, bo jeszcze bardziej zaburza statykę,
następnie seks, który nie obędzie się bez użycia tłoczni brzusznej,
do tego dźwiganie, ogólnie nie stosowanie się do innych zaleceń przy wypadaniu.
To wszystko pogarsza.

W naszym wieku te przyczyny są innej natury, ja mam cystocele, pomogły mi w jakimś stopniu ćwiczenia, o których pisałam, stosuje się też do zaleceń w tych filmikach i mam nadzieję, że na tym się skończy. A i zero seksu, bo jest niby taki dobry na wszystko ja doszłam do wniosku, że mnie to wyszło m.in. właśnie od seksu, bo w naszym wieku, chociaż masz naturalne nawilżenie, śluzówka jest ścieńczała i lepiej jej nie ruszać

U Ciebie pozostaje pewnie operacja, tylko najgorsze jest to w tych operacjach, że nie ma gwarancji, że wszystko będzie ok.
Moja koleżanka, ładnych kilka lat temu miała operację tylnej ściany, od kilku ma wypadanie macicy, ale mówi, że w życiu nie pójdzie na następną, pewnie się przyzwyczaiła, do tego ma kilka innych poważniejszych chorób, to ten problem przy innych nie wydaje jej się ciężki.
Ale skoro te operacje są mało efektywne, to jej się za bardzo nie dziwię.

Pewnie będziesz musiała mieć kompleksową operację z zastosowaniem taśm.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Poporodowa, dr Sz. robi tylko badanie wziernikowe, czyli na oko określa, co jest wg niego i kieruje na operację, a usg czy inne badania obrazowe to już pewnie zaraz przed operacją, ponoć operację wykonuje z użyciem robota, ale nikt o tym tu nie pisał.

Niestety przy wypadaniu, nie można dźwigać, nie mówiąc już po operacji, po jakimkolwiek zabiegu, z ćwiczeniami też trzeba uważać.
Jeśli nie było operacji, to warto ćwiczyć, ale nie popularne mięśnie kegla, tylko ćwiczenia na poprawę statyki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Aaaa , dodam jeszcze jedną rzecz . Tak jak wspominałam wcześniej , mam skierowanie na rezonans , który mógłby potwierdzić zerwanie tych powięzi a ponieważ mój mały nie chce pic z butelki a nie chciałabym go jakoś zaraz odstawiać od piersi ten rezonans zrobię później . Fizjoterapeutka mi powiedziała , ze gdybym zdecydowała się kiedyś na operację u Szymanowskiego to raczej nie musiałabym mieć robionego rezeonansu bo podobno on na miejscu robi badanie usg takim sprzętem , który te nieprawidłowości wykaże . Oczywiście tylko przekazuję to co od niej usłyszałam . Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny, ponieważ u mnie zaczęło dziać sie coraz gorzej- już nie tylko wieczorem ale i w ciągu dnia a nawet czasem rano przednia sciana pochwy zaczęła z niej wychodzić postanowiłam poradzić się fizjoterapeuty co z tym fantem zrobić . Byłam kilka dni temu w Initmiterapia , Pani Karolina robiła dodatkowy certyfikat u dr Szymanowskiego (oczywiście są różne opinie na jego temat). Generalnie wizytę oceniam bardzo dobrze - w takim sensie , że Pani Karolina wydaje się mieć pojęcie o tym co robi . Po tym jak byłam potraktowana przez lokalnych lekarzy ginekologów czy dwóch innych zwykłych fizjoterapeutów , na prawdę zrobiła na mnie dobre wrażenie . Niestety na dobrych wrażeniach się skończyło bo diagnoza mnie przybiła . Nie dość , że cystocele II stopnia , to oberwanie powięzi da tej ściany ( podobno jeśli ma się na tej guli co wychodzi marszczki to świadczy to właśnie o zerwanych powieziach . Żeby tego było mało doszło do tego rectocele ( zaznaczę , że nie miałam żadnych objawów) . Jednym słowem pozostaje mi nic tylko strzelić sobie w głowę . Jeśli chodzi o fizjoterapię to w moim przypadku żmudny proces , który conajwyzej będzie mi pozwał jakoś żyć z tym wypadaniem tej ściany i nie pogorszy sprawy . Żebym mogła dojść do takiej sprawności jak przed porodem najprawdopodniej będzie potrzebna operacja . Bardzo mi się spodobało , ze Pani Karolina nie owijała w bawełnę tematu i była szczera . Badała mnie w pozycji leżącej , stojącej , podczas rozluźnienia , kaszlu , parcia . Ehhh, powiem tak - na prawdę my kobiety mamy przekichane ... póki co zamierzam ćwiczyć żeby nie pogorszyć sprawy ponieważ już na tym etapie ledwie funkcjonuję z tym cholerstwem , to wypadnie jest nie dozniesienia. Co do operacji to zobaczymy jak to będzie - póki co i tak muszę nosić dziecko , a jest coraz cięższy ( 9 kg przy 5 msc , moja waga 50 kg) wiec operować się nie ma zupełnie sensu . Podobno pierwsze jakiekolwiek efekty ćwiczeń mogą być dopiero widoczne po 6 tygodniach regularnych ćwiczeń . Oby to cholerstwo nie wypadało jeszcze bardziej . Pozdrawiam Was serdecznie i mocno współczuję każdej z Was .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witaj Januaria, niezależnie od wieku każda z nas ma prawo do normalnego życia, komfortowego, więc warto wyszukać kogoś, kto fachowo zoperuje. Niestety nie jestem wstanie nikogo polecić, tu w wątku jest kilku poleconych lekarzy, nie pamiętam, który jest z południa czy okolic, musiałabyś spisać z wątku nazwiska i zobaczyć gdzie kto przyjmuje. Dzisiaj nie mam do tego głowy, ale może za kilka dni jak będę miała więcej czasu, spiszę listę i tu wstawię.
Nie poddawaj się, razem musimy się wspierać aby wytrwać w drodze po lepszy komfort życia. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiekowa
2019-11-10 10:30:47
Zgadzam się, ale jak się na sobie nie sprawdzi, nie dowie się czy ćwiczenia pomogą czy nie.
Te ćwiczenia, o których mówimy ma poprawić komfort, bo poprawia ukrwienie, tym samym lepsze odżywianie i wzmocnienie tkanek.
Ja wiem anonim, że Tobie ćwiczenia szkodziły, tylko jak mają się te tkanki wzmocnić, jak nie ćwiczeniami, z tym też, że ćwiczenia a ćwiczenia...
Nie chodzi o te standardowe ćwiczenia mięśni kegla, bo tu większość jest zgodna, że nie pomagają.
Ja jestem w tym wieku, że nie liczę, na cud, ale te ćwiczenia obejmują całą miednicę, nie są to długie ćwiczenia, ale przez te 5 tyg. robi się ok. 25 różnych, potem można sobie wybrać te które bardziej odpowiadają, bo ćwiczeń raczej nie odpuszczę, bo nawet niektóre pokrywają się z ćwiczeniami na kręgosłup, tylko cały czas na uwadze trzeba mieć dno miednicy.
Są tam też ważne rady do stosowania w codziennym życiu.

Jednym słowem stosowanie się do zasad i te ćwiczenia dopiero poprawiły mi dyskomfort sromu i jakby minimalnie ta gulka się schowała.

Wiadomo, że nikt nie będzie ćwiczył jeśli boli, ale nawet jeśli ktoś planuje operację, a może ćwiczyć to wzmocnienie narządów miednicy tylko pomoże, z tym, że to ma sens przy 1 czy 2 stopniu.

Ja nikogo nie namawiam, tylko polecam, warto nawet wysłuchać rad tej fizjo.
Szanowne forumowiczki! Jestem tutaj nowa i pewnie najstarsza.64 lata. Wielki szacunek dla Was wszystkich za serce, empatię i szczerość w dzieleniu się pomocą. Po przescrollowaniu całego wątku powiem krótko : My kobiety , mamy w życiu przewalone. To co czytam o pomocy lekarskiej -jak pokazałam mężowi weterynarzowi, to skomentował , że krowy mają lepiej. Pozdrawiam serdecznie zbolałe młode matki, mam córkę starszą pewnie od was. Przeżywacie dramaty nie do opisania. Mnie na to forum sprowadziła własna historia. Urodziłam duze dzieci, porody 40 i 37 lat temu. Byłam osobą dosyć pulchną ( nadwaga). Po porodach źle zszyto mi krocze, zostawiając szerokie wejście. Cwiczenia mięśni Kegla, kulki gejszy, jakoś się uchowałam do 63 lat kiedy pojawiło się dokuczliwe rectocele, jak to nazywacie "gula" a ja nazywam to pingwinim jajem. Nie mogłam siedzieć, ciągnęło w dole brzucha..Powiatowy ginekolog zoperował mi wejscie do pochwy, zwezając je i wyciął nadmiar tylnej ściany pochwy. Zaznaczam, że nie miałam zaparć, raczej całe życie biegunki.Nie miałam też objawów nietrzymania moczu. Miałam tylko obsuniętą na zewnątrz ścianę pochwy. Po operacji dosłownie czułam, że mogę latać! Euforia..Co może być lepszego jak nie odczuwanie narządu..Lekarz uwględnił moją prośbę, aby nie skracać za bardzo pochwy.No cóż, mimo wieku chciałam być nadal aktywna seksualnie. 6 miesięcy po operacji obniżyły mi się narządy miednicy..Pęcherz i macica. Na stojąco widzę w lusterku dwie "gule" i wróciło odczuwanie "jaja pingwina".Czytając o waszych męczarniach z pessariami, błąkaniem się po klinikach i czekaniem " a co teraz wypadnie..naprawdę mam myśli samobójcze. Ktoś powie, aaa 64 lata, nażyła się..Nie wiem czy coś dźwignęłam, czy to po prostu efekt wiotczenia mięśni..zjawisko wystąpiło z dnia na dzień.. To po to wydłużamy życie aby siedzieć w pieluchach?? Nie mam nietrzymania moczu ale coś się zmieniło w statyce, bo strumień moczu leci pod innym kątem. Myślę, że to kwestia czasu, że potrzebuję operacji przyszycia, ufiksowania pęcherza i macicy a co następne wypadnie? jelita? Czy ktoś wskaże dobrego lekarza operującego na ścianie wschodniej Polski? Jesli dożyjecie mojego wieku, będziecie same czuły, jak cenny jest czas i jaka wielka szkoda marnować go na depresje poszpitalne i "przedszpitalne"...Serdecznie pozdrawiam !
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Beata no właśnie dwa w jednym i taniej i mniej problemów, chyba d zmądrzał ;) A i ogromna prośba nie milcz, Twoje doświadczenia i rady też są bardzo cenne, jesteśmy po to aby się wspierać, nawet pocieszenie się przydaje, także każda dobra dusza mile widziana, Wiekowa Ty także!

Nadia strzępki naturalnie znajduję się właśnie przy wejściu do pochwy, czyli ok że tam są. Na ich podstawie ocenia się odległość do szyjki przy ocenianiu położenia macicy. Linijki tam nie wsadzisz, więc palcem łatwiej, do dzieła i nie bój się :)

Ten artykuł który wkleiłaś pokazuje całą prawdę w polskiej ginekologii, niestety to dotyczy także wielu innych chorób ginekologicznych, brak lekarzy specjalistów a zwykli mają brak wiedzy, którą mogliby chociaż wykorzystać na poprawne zbadanie i odesłanie pacjentki do fachowca, brak procedur i odpowiedniej wyceny przez NFZ powoduje nieopłacalność i sprzętu który pozwoli bezpiecznie i skutecznie wykonać zabieg ale i także postawić odpowiednią diagnozę. Wstyd że 21 wieku lekarze to nadal konowały, bo obecnie pacjentki mają już często większą wiedzę dzięki internetowi, jedna drugiej poleca, doradza, i tylko dzięki temu wiemy ze coś jest nie tak i gdzie ew zacząć szukać, Wstyd że w PL w przypadku wielu chorób trzeba się diagnozować z dr Google bo lekarze nic nie wiedzą, albo wmawiają że jesteśmy przewrażliwieni, psychiczni...,
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadia - dodam ,mi fizjoterapeutka powiedziała ,zebym na rowerze nie jezdziła ,żadnych nagłych zrywów ,podskoków nie biegać , nawet nie wyobrażam sobie biegnąć , - czuję że bym zepsuła ,ale to ja , Ty jak uważasz, choć lepiej pilnować się ,co myślę ,że najgorsze to dzwiganie .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Urlop niani (64 odpowiedzi)

Dziewczyny, Czy płacicie pensje niani podczas urlopu? Pozdrawiam

Wakacje z dziećmi (120 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

Gdzie kupię duże kartony? (18 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, gdzie można kupić duże kartony, nawet takie 150x150x150? Castorama? Praktiker...?

do góry