Widok
49,9 metra Dzwoniłem właśnie do tego biura żeby zapytać jak to wygląda z tymi opłatami i uwaga czego się dowiedziałem. Oczywiście taksa notarialna z linku Iskiereczki to sprawa oczywista plus 260 PLN za opłaty sadowe plus ok. 150 PLN za wypisy (już policzone z podatkiem VAT) co w przypadku mojego mieszkania daje 1400 PLN a w/g Mat-Bud'u miałbym zapłacić 2200 PLN (jeszcze przed rzekomym rabatem w/g Pani z biura notariusza) czyli 800 PLN więcej. Nie wiem kto i jak to liczy, ale coś jest nie halo...
A teraz najlepsza rzecz :) Albo to dziwny zbieg okoliczności albo Mat-Bud czyta to forum bo właśnie otrzymałem telefon do Pani z biura właśnie w sprawie notariusza o której pisałem. Dowiedziałem się, że będzie mnie kosztował 2200 PLN. Szczegółowe informacje mogę uzyskać bezpośrednio u Pani notariusz.
co odbioru mieszkania, to prawda, że z reguły nigdy nie odbiera się mieszkania na czas, zresztą nie ma co się też dziwić, jak zwykle powodem są ostre zimy i trzeba się z tym liczyć od dnia podpisania umowy, także ja też nie nastawiam się na to, że odbiorę mieszkanie na koniec stycznia 2012r. :) Zresztą co do oddania pierwszego i drugiego budynku sytuacja jest ta sama, patrząc na budowę nie zapowiada się alby odbiory były na koniec sierpnia.
Ludzie, ale macie problemy. To czy dobrze idzie Aleja Dębowa, na której również będę miał mieszkanie w pierwszym budynku to się okaże już niedługo. Na moje pytanie w Mat-Budzie "Czy wyrobicie się do końca sierpnia" Pani odpowiedziała "Spokojnie" w co szczerze mówiąc nie wierzę. Nie słyszałem jeszcze o osiedlu, które zostało oddane na czas :)
Dla przykładu jedne znajomy w Gdańsku czekał prawie pół roku na odbiór od zakładanego terminu, tutaj ludzie piszą podobny termin oczekiwania na Janowskiej (Pani w biurze powiedziała cytuje "nie to przesada, opóźnienie było max 2 tygodnie :) ), natomiast ostatnio znajomy w Warszawie, który miał odebrać w połowie czerwca dowiedział się, że jak uda im się z końcem lipca to będzie prawdziwy cud :D Wiec jak sami widzicie nie nastawiam się zbytnio na ten koniec sierpnia kiedy to planowo powinienem odebrać mieszkanie :)
Poprosiłem również Panią o to żeby zorientowała się ile będzie mnie kosztował "ich" notariusz. Byłem u nich 24 czerwca i miała oddzwonić zaraz po weekendzie...do dzisiaj telefonu brak :) Nie pisze tego żeby narzekać bo ciesze się, że udało mi się w tak niskiej jak na dzisiejsze czasy kupić mieszkanie na dodatek z gratisową piwnicą i miejscem w hali garażowej. Z linka, który wklejony został kilka postów dalej wyliczyłem ile powinna mnie kosztować przyjemność u notariusza i wyszło około 1500 PLN.
Co do gazet w których rzekomo ma się ukazać artykuł to będzie pewnie standardowo Dziennik Bałtycki lub piątkowy dodatek do niego czyli Goniec Rumski.
Dla przykładu jedne znajomy w Gdańsku czekał prawie pół roku na odbiór od zakładanego terminu, tutaj ludzie piszą podobny termin oczekiwania na Janowskiej (Pani w biurze powiedziała cytuje "nie to przesada, opóźnienie było max 2 tygodnie :) ), natomiast ostatnio znajomy w Warszawie, który miał odebrać w połowie czerwca dowiedział się, że jak uda im się z końcem lipca to będzie prawdziwy cud :D Wiec jak sami widzicie nie nastawiam się zbytnio na ten koniec sierpnia kiedy to planowo powinienem odebrać mieszkanie :)
Poprosiłem również Panią o to żeby zorientowała się ile będzie mnie kosztował "ich" notariusz. Byłem u nich 24 czerwca i miała oddzwonić zaraz po weekendzie...do dzisiaj telefonu brak :) Nie pisze tego żeby narzekać bo ciesze się, że udało mi się w tak niskiej jak na dzisiejsze czasy kupić mieszkanie na dodatek z gratisową piwnicą i miejscem w hali garażowej. Z linka, który wklejony został kilka postów dalej wyliczyłem ile powinna mnie kosztować przyjemność u notariusza i wyszło około 1500 PLN.
Co do gazet w których rzekomo ma się ukazać artykuł to będzie pewnie standardowo Dziennik Bałtycki lub piątkowy dodatek do niego czyli Goniec Rumski.
Również jestem bardzo ciekawa co to będą za artykuły bo jak na razie to tylko na gadaniu się kończy hehe :). Jak przeczytamy to uwierzymy :). Póki co to tylko sianie plotek i krytykowanie Mat-Buda. Podzielam zdanie sąsiadki, wspomnę tylko jeszcze, że jak dla mnie wtrącanie się w cudzą inwestycję bywa dość "niesmaczne". Tak się składa, że Mat-Budowi dobrze idzie inwestycja Alei Dębowej i puki co nikt nie miła im nic do zarzucenia. Także cieszę się, że będę tam mieszkała i myślę, że sąsiedzi podzielą moje zdanie. Niech każdy patrzy w swój garnek.
Iskiereczke
nie narzekam zawsze, a tak jak już pisałam wcześniej, podjedź i pogadaj z mieszkańcami naszego bloku, niestety nie wszyscy mają dostęp do netu,
poza tym niedługo powinno się ukazać kilka artykułów w gazetach na temat firmy, i od razu Cię zaskoczę to nie ja te artykuły nagoniłam, tylko inni niezadowoleni mieszkańcy
.
a co do sprawy to oczywiście w sądzie się z nimi zobaczę, nie boję się tego
.
no i nie wiem co ma do sprawy to czy podpisałam akt czy nie?
nie narzekam zawsze, a tak jak już pisałam wcześniej, podjedź i pogadaj z mieszkańcami naszego bloku, niestety nie wszyscy mają dostęp do netu,
poza tym niedługo powinno się ukazać kilka artykułów w gazetach na temat firmy, i od razu Cię zaskoczę to nie ja te artykuły nagoniłam, tylko inni niezadowoleni mieszkańcy
.
a co do sprawy to oczywiście w sądzie się z nimi zobaczę, nie boję się tego
.
no i nie wiem co ma do sprawy to czy podpisałam akt czy nie?
tak się składa, że czytam inaczej bym nie pisała na temat aktu notarialnego. to co piszecie naprawdę bywa żenujące. ciągle tylko jakieś narzekania. Naiwna to akurat może Ty jesteś bo z tego co piszesz można wywnioskować, że wszędzie "niby" masz znajomych i wszystko za "półdarmo". Do wszystkich zastanówcie się najpierw kilka razy nad tym co chcecie napisać a potem klepcie bzdury. Aneta jakoś do wszystkiego jesteś pesymistycznie nastawiona nic Ci się nie podoba, wszystko co Mat-Bud zrobi to źle, zawsze widzisz wszystko w czarnych kolorach - opanuj się dziewczyno. Nikt tak jak Ty nie narzekasz. Przeginasz i to w złą stronę. Jeśli myślisz, że kogoś zniechęcisz swoim pisaniem to grubo się mylisz. Jak widać, należysz do osób którym nigdy się nie dogodzi choćby nie wiem co się zrobiło. chcesz się wykłócać i jak niby masz rację idź się sądzić, ale zapewne nie wystarczy Ci odwagi - łatwo jest napisać, że sprawa przegrana.
jeżeli nie znacie się na prawie to może nie wypowiadajcie się w tym temacie, a tym bardziej nie uprzedzajcie zanim nie podpiszecie dokumentów. Poza tym jeżeli macie z tym problem to może poczytajcie trochę na temat sporządzania aktów notarialnych albo uzyskajcie informacje prawne skoro tak bardzo was to nurtuje już na dzień dzisiejszy. jak dla mnie nie ma sprawy. jak przyjdzie co do czego to można zacząć się martwić, a poza tym notariusz jako urzędnik musi wykonywać wszystko zgodnie z prawem, w końcu taki jego zawód i zapewniam was, że nikt was nie oszuka. Więc może tak wyluzujcie.