Widok
Ja używam dla maluszka od urodzenia akurat Oillan, bo jednak po Oillatum soft miał podrażnienie ale to każde dziecko inaczej. Do kąpieli dodaje 1-2 zakrętek i tyle. Myję w tym samym płynie i buzie i włoski i ciałko. Musze dodać, że na początku trochę zmagaliśmy się z małą ciemieniuszką, używałam Olejuszki do jej zlikwidowania i nic a właśnie po oillan wszystko zniknęło. Teraz na słońce kupiłam mustele z faktorem 50 do cery wrazliwej ale jakaś jest dziwna, ma konsystencję jak maść i ciężko ją rozsmarować. Do kąpieli musteli nie próbowałam i trudno coś powiedzieć...
Ja polecam tańszy Emolium. A na spacerki Penaten z faktorem 50
lk, Emolium jest do suchej, podranionej i swędzącej skóry oraz do stosowania u dzieci i niemowląt.
Ja używam tego:

Uważam też że fantastycznie nadaje się do kąpieli zwykła parafina z apteki, taka np.:

Kostuje koło 4 zł :)
Co do Penatena to jest to taki krem:

Jest bardzo lekki i rozsmarowuje się łatwo :) Koszt ok. 30 zł.
Ja używam tego:

Uważam też że fantastycznie nadaje się do kąpieli zwykła parafina z apteki, taka np.:

Kostuje koło 4 zł :)
Co do Penatena to jest to taki krem:

Jest bardzo lekki i rozsmarowuje się łatwo :) Koszt ok. 30 zł.
Używałam Oilatum, gdy synek był mniejszy - pełną serię ("płyn" do kąpieli, szampon, krem, mydło) i byłam bardzo zadowolona.
W aptece namówiono mnie na Oillan - tragedia po prostu. Może i jest tańsze, ale lepsze nie.
Teraz używamy kosmetyków z serii Nivea Baby i jestem bardzo zadowolona.
W aptece namówiono mnie na Oillan - tragedia po prostu. Może i jest tańsze, ale lepsze nie.
Teraz używamy kosmetyków z serii Nivea Baby i jestem bardzo zadowolona.
mustela tylko i wyłącznie! żel do kąpieli, balsam do ciała,"cold krem" do twarzy (na niepogodę- dziecko urodzone zimą), poza tym w okresie ciąży krem na rozstępy i krem na biust POLECAM BEZWZGLĘDNIE przede wszystkim mega wydajne (stosujemy od początku tj od pażdziernika i cały czas pierwsze opakowania...), krem na rozstępy od 4 miesiąca posłużył do końca ciązy i co ważniejsze żadnego rozstępu :) a jeśli chodzi o skórę naszej niuni to żadnych problemów, gładziutka i mięciutka...a dodam jeszcze że próbowaliśmy na początku zachwalane oilatum i szczerze mówiąc bez porównania- może Mustela jest nieco droższa ale warto !
Po Musteli żel nie jest potrzebne nawilżanie :) po emolientach też :) dla mnie są to kosmetyki, które rozwiązują wiele problemów na raz :)http://www.i-apteka.pl/pol_m_Dziecko-i-Mama_MUSTELA-334.html
polecam poczytać...
http://www.srokao.pl/2011/06/analiza-kosmetyki-dzieciece-kapiel.html
http://www.srokao.pl/2011/06/analiza-kosmetyki-dzieciece-kapiel.html
i to oraz inne analizy
http://www.srokao.pl/2012/10/analiza-kapiel-emolienty.html
http://www.srokao.pl/2012/10/analiza-kapiel-emolienty.html