Widok
Mamusie lipiec-sierpień-wrzesień 2011r. *5*
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
Lista lipiec/sierpień/wrzesień:
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
Ale nas dużo:) Miłego weekendu wszystkim mamusiom:)
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
Lista lipiec/sierpień/wrzesień:
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
Ale nas dużo:) Miłego weekendu wszystkim mamusiom:)
pieczenienatalia - tak mi się przypomniało, jak świrowałam przez mdłości pomagała mi cytryna - woda z dużą ilością cytryny, wrzucałam 3 plastry + jeszcze wyciskałam sok albo w ogóle sama bez niczego. Do pracy jeździłam zagryzając plaster cytryny, bo inaczej po prostu nie przeżyłabym drogi...Współczuję, bo to naprawdę okropne ale myśl o tym, że mdłości=wysoki poziom horomonów a dużo hormonów=zdrowa fasolka:)
agusp, wyioty/nudnosci to nie wyznacznik stezenia hormonow tylko tak na prawde twoja indywidualna reakcja na nie ;) sa kobiety, ktore nie wymiotuja czy nie maja mdlosci i to nie znaczy, ze poziom hormonow ciazowych u nich jest nizszy ;) organizm kazdej z nas inaczej reaguje na wahniecia w gospodarce hormonalnej, te bardziej wrazliwe musza sie niestety meczyc przez I trymestr z takimi nieprzyjemnosciami. w III trymestrze tez potrafia zlapac, ale to juz w zaleznosci jak ulozy sie dziecko i czy nie naciska na zoladek np ;)
pozniej dojda jeszcze inne dolegliwosci, ale mysl, ze to wynik posiadania w brzuszku ukochanego babla, pozwala sie z tych dolegliwosci na prawde cieszyc - normalnie poza ciaza by nie cieszyly, ale w czasie ciazy, kiedy sa sygnalem od babla - sa prawdziwa radoscia - to chyba magia ciazy ;)
agusp - gratulacje dla ciebie, za wpisanie "mamusie" w tytule naszego watku :) teraz tytul wyglada full profejsonalnie :)
pozniej dojda jeszcze inne dolegliwosci, ale mysl, ze to wynik posiadania w brzuszku ukochanego babla, pozwala sie z tych dolegliwosci na prawde cieszyc - normalnie poza ciaza by nie cieszyly, ale w czasie ciazy, kiedy sa sygnalem od babla - sa prawdziwa radoscia - to chyba magia ciazy ;)
agusp - gratulacje dla ciebie, za wpisanie "mamusie" w tytule naszego watku :) teraz tytul wyglada full profejsonalnie :)
Nikita - dziękuję, najgorsze za mną :)
galeria na mojej stronie internetowej
http://www.pieczenie-natalia.pl
galeria na mojej stronie internetowej
http://www.pieczenie-natalia.pl
to nie wiedzialam ze takie cos istnieje :)
znalazlam na allegro nie drogie
http://allegro.pl/monitor-tetna-plodu-summer-ciaza-nowy-i1445166877.html
znalazlam na allegro nie drogie
http://allegro.pl/monitor-tetna-plodu-summer-ciaza-nowy-i1445166877.html
My wczoraj mieliśmy robione USG, gdzie lekarz badal przezierność itp, maluszek pięknie się ułożył, więc wszytsko można było pomierzyć. Dziecko jest zdrowiutkie ;-) Mam przeczucie, że lekarz widzial już płeć dziecka, bo powiedział, że za miesiąc już nam powie, a wcześniej mowił, że powie ok 22 tygodnie, więc pewnie było dobrze widac już siusiaka. Coś mam takie przeczucie, że chłopak będzie.
Umchi, super :)
Ja się czuję dobrze, pierwszy raz od dawna nie wstawałam w nocy do łazienki, ale i tak jakoś nieziemsko chce mi się spać dzisiaj. Naprawdę, cały czas ziewam.
Ja się czuję dobrze, pierwszy raz od dawna nie wstawałam w nocy do łazienki, ale i tak jakoś nieziemsko chce mi się spać dzisiaj. Naprawdę, cały czas ziewam.
Melduję się w nowym wątku.
Mnie wczoraj wieczorem strasznie bolała głowa,a potem w nocy ciągnęło mnie tak strasznie w pachwinach,że wyprostować nóg nie mogłam.Wy też tak macie?
Rano zjadłam jajeczniczkę,a teraz czas się wziąć za sprzątanie i przygotowanie obiadu.
Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom.
Pozdrawiam.
Mnie wczoraj wieczorem strasznie bolała głowa,a potem w nocy ciągnęło mnie tak strasznie w pachwinach,że wyprostować nóg nie mogłam.Wy też tak macie?
Rano zjadłam jajeczniczkę,a teraz czas się wziąć za sprzątanie i przygotowanie obiadu.
Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom.
Pozdrawiam.
ja moge polecic ten detektor:
http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-baby-sound-b-nowy-fvat-gwar-i1436598461.html
ma wyswietlacz lcd, na ktorym widac tetno dziecka. sa tez sluchawki. ma odpowiednia czestotliwosc, przez co jest bezpieczny dla dziecka (taka sama jak usg).
http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-baby-sound-b-nowy-fvat-gwar-i1436598461.html
ma wyswietlacz lcd, na ktorym widac tetno dziecka. sa tez sluchawki. ma odpowiednia czestotliwosc, przez co jest bezpieczny dla dziecka (taka sama jak usg).
Co do tego spotkania Johnson Baby to ja odpadam, nie przepadam na tymi kosmetykami, bo po nich mają małą wysypało jak była jeszcze niemowlakiem. No a poza tym czytałam ten harmonogram spotkań, myśle,że zanudziłabym sie tam, bo juz wiele rzeczy wiem :) Ale miło, że dodałas ta stronkę, bo może jakiejś mamie się przyda :)
Fajne byłoby takie domowe usg, ale nie wiem czy bezpieczne dla maluszka byłoby tak częste sprawdzanie, ogladanie itd. Ja tez juz bardzo chciałabym znać płeć i jak bedzie dziwczynka to chyba zostane wrózką, bo w pierwszej ciąży od samgo poczatku wiedziałąm,że bedzie córcia, teraz jest tak samo :)))
Fajne byłoby takie domowe usg, ale nie wiem czy bezpieczne dla maluszka byłoby tak częste sprawdzanie, ogladanie itd. Ja tez juz bardzo chciałabym znać płeć i jak bedzie dziwczynka to chyba zostane wrózką, bo w pierwszej ciąży od samgo poczatku wiedziałąm,że bedzie córcia, teraz jest tak samo :)))
i ja się melduję w kolejnym wątku :) ja się dziwnie czuję tzn. za dobrze jakoś bo skończyły mi się już wymioty i mdłości, brzuch nie boli nie mam skurczy, mam dużo energii i boję się czy z ciążą wszystko ok:( wizytę mam dopiero w czwartek i koniecznie zrobię usg żeby sprawdzić czy się nic nie stało kurcze.... a czy wy w II trymestrze też się dobrze czujecie bądź czułyście w poprzedniej ciąży??
No ja się czuję o niebo lepiej niż przez pierwsze trzy miesiące. Brzuch mnie pobolewa i spać mi się chce, ale prawie tego nie zauważam, jest wspaniale :) Więc się nie martw, na pewno wszystko ok :)
sałatka, ja nie mam zadnego doswiadczenia w opiece nad niemowlakiem i pomyslałam sobie, ze fajnie byłoby sie tam wybrac, no ale skoro odradzasz to czy ja wiem czy pojde....jeszcze sie zastanowie...
i ja obecnie czuje sie o niebo lepiej niz przez pierwsze 3miesiace :) wiadomo roznie bywa, ale obecnie i tak jest lepiej niz wczesniej :)
dziewczyny a kiedy idziecie na połówkowe??
i ja obecnie czuje sie o niebo lepiej niz przez pierwsze 3miesiace :) wiadomo roznie bywa, ale obecnie i tak jest lepiej niz wczesniej :)
dziewczyny a kiedy idziecie na połówkowe??
aguseek, nie martw sie, w drugim trymestrze przechodzi czesc 'wyraznych" dolegliwosci, typu nudnosci, wymioty. i to nie oznacza nic zlego, poziom hormonow jest troszke nizszy, twoj organizm sie do nich przyzwyczail, wiec ma troche czasu zeby odetchnac, szczegolnie przez III trymestrem, kiedy to zacznie cie pewnie bolec kregoslup czy mrowiec nogi czy rece, takze ciesz sie chwila wytchnienia :) na pewno wszystko dobrze!!!
nikita, z kosmetykami dla dzieci jest tak, ze to zalezy zupelnie od skory twojego dziecka, dla jednych dzieci johnson jest dobry, dla innych nivea, a dla innych hipp. zawsze warto zasiegac wiedzy, szczegolnie tej praktycznej, z roznych zrodel, wiec idz :) zawsze to jakas ciekawostka :)
ja o polowkowym na razie nie mysle, za tydz mam usg na nt i nb. na polowkowe - jesli bedzie mi dane - wybierzemy sie w 20tc. zaleca sie miedzy 18 a 22-24. sa rozne szkoly, jedni lekarze preferuja juz w 18 inni dopiero pod koniec, czyli 22-24, bo wtedy wszystko jest wieksze i bardziej wyrazne. PTG zaleca miedzy 18 a 24 wiec do wyboru, do koloru :) takie usg trwa ok 40 minut i wszystko, kazdy narzad, kazdy uklad jest bardzo szczegolowo badany i mierzony.
nikita, z kosmetykami dla dzieci jest tak, ze to zalezy zupelnie od skory twojego dziecka, dla jednych dzieci johnson jest dobry, dla innych nivea, a dla innych hipp. zawsze warto zasiegac wiedzy, szczegolnie tej praktycznej, z roznych zrodel, wiec idz :) zawsze to jakas ciekawostka :)
ja o polowkowym na razie nie mysle, za tydz mam usg na nt i nb. na polowkowe - jesli bedzie mi dane - wybierzemy sie w 20tc. zaleca sie miedzy 18 a 22-24. sa rozne szkoly, jedni lekarze preferuja juz w 18 inni dopiero pod koniec, czyli 22-24, bo wtedy wszystko jest wieksze i bardziej wyrazne. PTG zaleca miedzy 18 a 24 wiec do wyboru, do koloru :) takie usg trwa ok 40 minut i wszystko, kazdy narzad, kazdy uklad jest bardzo szczegolowo badany i mierzony.
Nikita, pewnie, że idx na to spotkanie, zawsze sie czegoś dowiesz. A poza tym tak jak pisąła MamaFilipa - każde dziecko inaczej reaguje na dany kosmetyk, nie ma reguły. Ja jakbym była w pierwszej ciąży na pewno skorzystałabym z takich warsztatów. Oczywiście nie wszytsko co by mówili wcieliłabym w życie, bo wiadomo - firma Johnson Baby będzie bazowała wyłacznie na swoich kosmetykach, ale przeróżne porady dot. pielegnacji delikatnej skóry dziecka dla świeżo upieczonej mamy są bezcenne :)
Dziewczyny, jak byłam w pierwszej ciazy nie słyszałam o "połówkowy,", a tu ciągle sie ten temat przewija. Czy to chodzi o dokładny pomiar organów i czynników życiowych maleństwa w połowie ciaży? Bo mój ginex za każdym razem na usg robi takie pomiary.
Dziewczyny, jak byłam w pierwszej ciazy nie słyszałam o "połówkowy,", a tu ciągle sie ten temat przewija. Czy to chodzi o dokładny pomiar organów i czynników życiowych maleństwa w połowie ciaży? Bo mój ginex za każdym razem na usg robi takie pomiary.
salatka, w czasie usg polowkowego badane sa dokladnie wszystkie narzady i uklady, zapisywane dokladne wymiary, przekroje, przeplywy.
przed 13tyg na usg oznacza sie:
-crl
-tetno
-przeziernosc karkowa NT i obecnosc/dlugosc koscio nosowej NB (tzw. usg genetyczne), ewentualnie budowe serca (czy jest 4 jamiste oraz czy jelita znajduja sie juz wewnatrz brzuszka)
zwykle na kazdym usg (po13tygodniu) lekarz bada:
-crl (jesli dobrze ustawi sie dziecko, im wieksze, tym trudniej juz zmierzyc crl)
-obwod glowki
-obwod brzuszka
-dlugosc kosci udowej
-tetno dziecka
na usg polowkowym, ktore trwa ok. 40min, lekarz bada:
-ukl. nerwowy (mozg, polkule mozgowe, mozdzek, komory boczne, ciaglosc rdzenia kregowego)
-ukl. kostno-szkieletowy (dlugosc kosci udowej, ramieniowej, poziom kostnienia, ilosc palcy u nog i rak)
-ukl. krwionosny (dokladna budowa serca z gruboscia komor, uklad komor i przedsionkow,przeplywy, tetno)
-ukl. moczowo-plciowy (dokladna budowa nerek, miedniczek nerkowych, moczowodow, pecherza moczowego, narzadow plciowych)
-ukl. pokarmowy (budowa zoladka, jelit, ich ciaglosc, wymiary watroby, trzustki, przelyku)
-inne: fald karkowy NF, obwod glowki, klatki piersiowej, brzuszka, dlugosc kosci nosowej (ew. jej obecnosc lub brak), obecnosc oczodolow.
pisalam z pamieci ;) wiec jesli o czyms zapomnialam, to dopisze. z tego co pamietam, sa to wytyczne PTG :)
przed 13tyg na usg oznacza sie:
-crl
-tetno
-przeziernosc karkowa NT i obecnosc/dlugosc koscio nosowej NB (tzw. usg genetyczne), ewentualnie budowe serca (czy jest 4 jamiste oraz czy jelita znajduja sie juz wewnatrz brzuszka)
zwykle na kazdym usg (po13tygodniu) lekarz bada:
-crl (jesli dobrze ustawi sie dziecko, im wieksze, tym trudniej juz zmierzyc crl)
-obwod glowki
-obwod brzuszka
-dlugosc kosci udowej
-tetno dziecka
na usg polowkowym, ktore trwa ok. 40min, lekarz bada:
-ukl. nerwowy (mozg, polkule mozgowe, mozdzek, komory boczne, ciaglosc rdzenia kregowego)
-ukl. kostno-szkieletowy (dlugosc kosci udowej, ramieniowej, poziom kostnienia, ilosc palcy u nog i rak)
-ukl. krwionosny (dokladna budowa serca z gruboscia komor, uklad komor i przedsionkow,przeplywy, tetno)
-ukl. moczowo-plciowy (dokladna budowa nerek, miedniczek nerkowych, moczowodow, pecherza moczowego, narzadow plciowych)
-ukl. pokarmowy (budowa zoladka, jelit, ich ciaglosc, wymiary watroby, trzustki, przelyku)
-inne: fald karkowy NF, obwod glowki, klatki piersiowej, brzuszka, dlugosc kosci nosowej (ew. jej obecnosc lub brak), obecnosc oczodolow.
pisalam z pamieci ;) wiec jesli o czyms zapomnialam, to dopisze. z tego co pamietam, sa to wytyczne PTG :)
Kochane,nie bede sie rozpisywac,chce tylko Wam napisac że u mnie juz chyba koniec ciązy,zaczełam bardziej krwawic(najprawdopodobniej oczyszczam się)brzuch mnie boli jak lekkie skurcze porodowe i promieniuje na krzyż:((Smutno mi bardzo,chciałabym sie cieszyc równie z Wami,ale cóż tłumaczę sobie że widocznie Bóg tak chciał:((
w poniedzialek ide do lekarki i pewnie tylko potwierdzi.
Całuje Was i ściskam,trzymajcie się cieplutko i wszystkim Wam życzę szczęsliwego rozwiązania!!!!!!!!
w poniedzialek ide do lekarki i pewnie tylko potwierdzi.
Całuje Was i ściskam,trzymajcie się cieplutko i wszystkim Wam życzę szczęsliwego rozwiązania!!!!!!!!
pomorzankaAnka, trzymaj się :(
Melduję się w nowym wątku.
PomorzankaAnka: przykro mi. Parszywy świat, że też kobiety muszą tyle cierpieć... Ale może jest jeszcze iskierka nadziei. Koleżanka miała obfity okres ale miała też objawy ciążowe, test pokazał 2 kreski a na USG była fasolka; po luteinie udało się utrzymać ciążę i aktualnie maluch ma ponad rok. Trzymam kciuki.
PomorzankaAnka: przykro mi. Parszywy świat, że też kobiety muszą tyle cierpieć... Ale może jest jeszcze iskierka nadziei. Koleżanka miała obfity okres ale miała też objawy ciążowe, test pokazał 2 kreski a na USG była fasolka; po luteinie udało się utrzymać ciążę i aktualnie maluch ma ponad rok. Trzymam kciuki.
Pomorzanka Anka, wiem przez co przechodzisz. Pozytywne jest to, że organizm sam się oczyszcza, że nie musisz pójść na zabieg czyszczenia macicy (a tez miałam poronienie wraz z krwią, bardzo obfite i tyle). Trzymaj się dzielnie. Tak jak piszą dziewczyny - jak się tylko pozbierasz zabierajcie się do ostro do pracy, takiej przyjemnej :)
MamaFilipa, mój gin nie mówił mi nigdy, że jest coś takiego jak połówkowe, za każdym razem dokładnie ogląda maleństwo, ale nie wiedziałam, że aż na tyle rzeczy zwraca uwagę, bardzo się cieszę. Dziękuje Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź :) Chyba jesteś lekarzem, co? :)))
MamaFilipa, mój gin nie mówił mi nigdy, że jest coś takiego jak połówkowe, za każdym razem dokładnie ogląda maleństwo, ale nie wiedziałam, że aż na tyle rzeczy zwraca uwagę, bardzo się cieszę. Dziękuje Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź :) Chyba jesteś lekarzem, co? :)))
salatka, nie, lekarzem nie jestem, ale mam juz jedna szczesliwa ciaze za soba i troche doswiadczenia. a ze ciaze mialam zagrozona, to duzo czytalam na ten temat. no i chetnie sie ta wiedza z wami podziele :)
swoja droga bardzo chcialam zostac lekarzem i ciagle pluje sobie w twarz, ze jednak sie nie zmobilizowalam by pojsc na akademie i nadrabiam sobie "samouctwem". teraz w erze ksiazek w formacie pdf czy artykulow zamieszczanych na stronach akademii medycznych mozna sie duzo dowiedziec ze sprawdzonych zrodel.
duzo nowych wytycznych/obowiazkowych badan etc znajdziecie tez na stronie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego - tam sa wymogi dot. prowadzenia ciazy i standardow opieki nad kobieta ciazarna i w trakcie porodu w polsce. warto znac swoje prawa :)
obowiazkowe usg polowkowe chyba wprowadzono na przestrzeni ostatnich 2 lat, zeby zapobiegac takim sytuacjom, ze np. rodzice dowiaduja sie, ze dziecko urodzilo sie z jedna nerka po kilku latach, no i sparwdza sie glownie wady serca, zeby moc zareagowac jak najszybciej, czasem nawet jeszcze w okresie prenatalnym. no i ostatnio zrobiono etz duzo badan z zakresu wczesnego wykrywania chorob genetycznych u plodow (m.in. zesp. downa, turnera czy pateau) a oba usg, te w 11-13 i 18-24 sa tez przeprowadzane pod tym katem. pewnie dlatego jak bylas wczesniej w ciazy lekarz ci o tym nie mowil, bo to bylo zanim wprowadzono obowiazek tych badan. teraz pewnie powie ci w polowie ciazy, ze masz przyjsc na dodatkowe usg, to polowkowe, a jak nie, to zawsze mozesz dodatkowo wybrac sie do specjalisty w tej dziedzinie :)
swoja droga bardzo chcialam zostac lekarzem i ciagle pluje sobie w twarz, ze jednak sie nie zmobilizowalam by pojsc na akademie i nadrabiam sobie "samouctwem". teraz w erze ksiazek w formacie pdf czy artykulow zamieszczanych na stronach akademii medycznych mozna sie duzo dowiedziec ze sprawdzonych zrodel.
duzo nowych wytycznych/obowiazkowych badan etc znajdziecie tez na stronie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego - tam sa wymogi dot. prowadzenia ciazy i standardow opieki nad kobieta ciazarna i w trakcie porodu w polsce. warto znac swoje prawa :)
obowiazkowe usg polowkowe chyba wprowadzono na przestrzeni ostatnich 2 lat, zeby zapobiegac takim sytuacjom, ze np. rodzice dowiaduja sie, ze dziecko urodzilo sie z jedna nerka po kilku latach, no i sparwdza sie glownie wady serca, zeby moc zareagowac jak najszybciej, czasem nawet jeszcze w okresie prenatalnym. no i ostatnio zrobiono etz duzo badan z zakresu wczesnego wykrywania chorob genetycznych u plodow (m.in. zesp. downa, turnera czy pateau) a oba usg, te w 11-13 i 18-24 sa tez przeprowadzane pod tym katem. pewnie dlatego jak bylas wczesniej w ciazy lekarz ci o tym nie mowil, bo to bylo zanim wprowadzono obowiazek tych badan. teraz pewnie powie ci w polowie ciazy, ze masz przyjsc na dodatkowe usg, to polowkowe, a jak nie, to zawsze mozesz dodatkowo wybrac sie do specjalisty w tej dziedzinie :)
MamaFilipa, a możesz podać dokładnie gdzie te wytyczne nt. badań? Bo ja jakoś znaleźć nie mogę :(
Dzięki :)
PomorzankaAnka bardzo mi przykro:(
Kurcze nie bylo mnie jeden dzien a tu tyle zdazylyscie napisac:)
no wlasnie ja tez zastanawialam sie o co chodzi z tym polowkowym usg w pierwszej ciazy chodzilam do lekarza ktory zreszta nic nie mowil i wszystko trzeba bylo sila od niego wyciagac wiec nawet nie wiedzialam o czyms takim jak przeziernosc. ale teraz juz wszystko wiem na szczescie:)
A mnie od 3 dni kregoslup boli i biodra:( kurcze czasmi wytrzymac nie moge a ze mialam kilka razy rwe kulszowa to dokucza mi czasem strasznie...:(
Kurcze nie bylo mnie jeden dzien a tu tyle zdazylyscie napisac:)
no wlasnie ja tez zastanawialam sie o co chodzi z tym polowkowym usg w pierwszej ciazy chodzilam do lekarza ktory zreszta nic nie mowil i wszystko trzeba bylo sila od niego wyciagac wiec nawet nie wiedzialam o czyms takim jak przeziernosc. ale teraz juz wszystko wiem na szczescie:)
A mnie od 3 dni kregoslup boli i biodra:( kurcze czasmi wytrzymac nie moge a ze mialam kilka razy rwe kulszowa to dokucza mi czasem strasznie...:(
Ja zapisałam się na to spotkanie z Jonhsona na 10
Nie mam żadnego doświadczenia z niemowlakami - nigdy nawet takiego maluszka nie trzymałam na rękach więc może dowiem się czegoś pożytecznego a i tak nie mam nic lepszego do roboty tylko siedzę całe dnie w domu
Poza tym na takich spotkaniach zazwyczaj rozdają kosmetyki za free;)
Nie mam żadnego doświadczenia z niemowlakami - nigdy nawet takiego maluszka nie trzymałam na rękach więc może dowiem się czegoś pożytecznego a i tak nie mam nic lepszego do roboty tylko siedzę całe dnie w domu
Poza tym na takich spotkaniach zazwyczaj rozdają kosmetyki za free;)
Nikita znalazła takie spotkanie i wkleiła link na początku wątku:
http://aktywnemamy.pl/conference,index.html
http://aktywnemamy.pl/conference,index.html
Witam się w niespecjalnej kondycji. Wczoraj przez cały dzień pobolewała mnie głowa, ale zrzucałam to na moje niskie ciśnienie. Wieczorem to był już ból jak migrena do setnej potęgi, w nocy też. Dziś boli tylko pół głowy i nie cały czas. Nie moge się schylić, więc muszę kucać żeby coś podnieść. Mąż mówi że to zatoki, a w sumie niegdy nie miałam chorych zatok. Może to efekt kataru, który ciągnie się kolejny dzień.
hej dziewczyny!
ja dziś postanowiłam załatwić wszystkie badania, no i pojechałam do Lux medu wszystko szybko załatwiłam.
Później musiałam jechać do Swissmedu bo wcześniej tam chodziłam i tam miałam robioną cytologię. Moja gin poprosiła, żebym zdobyła wynik tego badania. Wyobraźcie sobie, że pojechałam po wynik a Pani coś tam zaczeła sprawdzać i mi mówi, że ja nie miałam pobieranej cytologii!
Jak byłam tam na ostatniej konsultacji ginekologicznej to najpierw lekarz pobrał cytologię, a później jeszcze pytałam pielegniarki kiedy wynik i ta poinformowała mnie, że jeśli coś będzie nie tak to zadzwonią. Nie otrzymałam żadnego telefonu, wiec zyłam w przeswiadczeniu ze wszystko jest ok. A dzis nie dowiaduje, ze tego badania w ogóle nie było! Jestem tak wsciakła, że zaraz wysmaruje reklamację, ale czy to coś da?
ja dziś postanowiłam załatwić wszystkie badania, no i pojechałam do Lux medu wszystko szybko załatwiłam.
Później musiałam jechać do Swissmedu bo wcześniej tam chodziłam i tam miałam robioną cytologię. Moja gin poprosiła, żebym zdobyła wynik tego badania. Wyobraźcie sobie, że pojechałam po wynik a Pani coś tam zaczeła sprawdzać i mi mówi, że ja nie miałam pobieranej cytologii!
Jak byłam tam na ostatniej konsultacji ginekologicznej to najpierw lekarz pobrał cytologię, a później jeszcze pytałam pielegniarki kiedy wynik i ta poinformowała mnie, że jeśli coś będzie nie tak to zadzwonią. Nie otrzymałam żadnego telefonu, wiec zyłam w przeswiadczeniu ze wszystko jest ok. A dzis nie dowiaduje, ze tego badania w ogóle nie było! Jestem tak wsciakła, że zaraz wysmaruje reklamację, ale czy to coś da?
Ale jak to, wogóle nie miałas robionej cytologii? Gdzies się chyba pomylili, tylko... w tak waznej sprawie nie wolno sie mylić!
MamaFilipa, z tego co pamietam masz ponad dwlatka, powiedz, czy mały sypia juz bez pieluchy? Ja sie zbieram powolutku, aby mała odstawić od pieluchy na noc i na drzemke, ale coś czuję, że bedzie cięzko, co codziennie budzi się z wypełnioną pielucha, nawet czasami przesiąka na łóżeczko :( Całkowicie nie wiem jak sobie mam z tym poradzić. Mała bardzo ładnie woła na toaletę, także w dzien nie ma problemu. No, ale wieczorem przed snem daję jej mleczko, to taki rytułał wieczorny. Wcześniej starałam się ja budzić ok.23 na siusiu, ale rano i tak budziła sie z pełna pieluszką. Kurczę, chciałabym, aby mała przestała uzywać pieluszki zanim urodzi się druga dzidzia :)
MamaFilipa, z tego co pamietam masz ponad dwlatka, powiedz, czy mały sypia juz bez pieluchy? Ja sie zbieram powolutku, aby mała odstawić od pieluchy na noc i na drzemke, ale coś czuję, że bedzie cięzko, co codziennie budzi się z wypełnioną pielucha, nawet czasami przesiąka na łóżeczko :( Całkowicie nie wiem jak sobie mam z tym poradzić. Mała bardzo ładnie woła na toaletę, także w dzien nie ma problemu. No, ale wieczorem przed snem daję jej mleczko, to taki rytułał wieczorny. Wcześniej starałam się ja budzić ok.23 na siusiu, ale rano i tak budziła sie z pełna pieluszką. Kurczę, chciałabym, aby mała przestała uzywać pieluszki zanim urodzi się druga dzidzia :)
no tak salatka, ja jeszcze nie mam tego problemu z odpieluchowaniem ;) ale dla pocieszenia moge ci powiedziec, ze na ogol dziewczynki szybciej sobie z tym radza ;) i z tego co wiem, najlepiej odpieluchowywac na lato, wtedy kiedy jest cieplo i z posiusiania nie wystepuja konsekwencje przeziebienia etc. tyle co ci moge poradzic jako nauczyciel przedszkola ;)
Ostatnio cytologię miałam robioną chyba w lipcu 2009, ok maja 2010 byłam na wizycie przed zajściem w ciąże, żeby zobaczyć czy wszystko ok i dostać zielone światło do starań i wtedy też pobierała mi cytologię, bo powiedziała, że nie zaszkodzi, no ale jak widać badania nie było!
Zgadza się, że w tak ważnej sprawie nie można się mylić!
Napisze reklamację, ale co z tego, będzie moje słowo przeciw ich słowu...
Zgadza się, że w tak ważnej sprawie nie można się mylić!
Napisze reklamację, ale co z tego, będzie moje słowo przeciw ich słowu...
pieczenienatalia: ja tez bym sie wsciekła! to Ci na pewno humoru nie poprawi,ale medicover w Gdańsku też jest mistrzem gaf. wczesniej mieszkalismy w wawie i tam był zupełnie inny poziom obsługi. tutaj wyników badań nie pakują nawet w koperty, nawet takich, które z założenia sa tajne, jak te na obecnoś wirusa HIV. panie na recepcji po prostu drukuja, niektóre nawet zerkają i komentują! wyników podwójnego testu papa nie chcieli nam wydac, poniewaz powiedzieli, ze widza w komputerze, że jest ok (nie, to nie lekarz nam to powiedział..) i że nie mogą wydrukowac. czekaliśmy na faks z warszawy z naszymi wynikami.. nigdy wcześniej nie miałam takich przygód jak w medicoverze w Gda.
pieczenienatalia, ja bym sie zglosila do lekarza, ktory ci ta cytologie pobieral-jesli masz tam karte pacjenta, na pewno byla tam wzmianka o pobraniu cytologii. drugim sposobem jest weryfikacja systemu, przeciez w komputerze musieli miec ciebie zapisana na wizyte... powinni ci zrobic druga, gratisowa, w I trymestrze jest badaniem obowiazkowym, o ile nie byla pobierana pol roku wczesniej, ale w twoim przypadku mozna ja jeszcze zrobic. ja tez mialam pobierana w 7 tygodniu (zdziwilam sie, bo w poprzedniej nie byla obowiazkowa). ale powinni ci zrobic GRATIS!!! jak cos napisz pismo, w ktorym opisujesz kiedy dokladnie mialo miejsce badanie i przez ktorego lekarza zostala pobrana probka. szkoda, ze nie masz paragonu - ale kto z nas trzyma wszystkie paragony!!! pisz pismo i walcz o swoje. i tyle-mowie to jako zona prawnika :)
Hej kobitki,
pomorzankaAnka - strasznie mi przykro...ale głowa do góry kochana, to się dzieje naprawdę często, natura wie co robi... a chwilę później dziewczyny zachodzą drugi raz i wszystko jest ok:) I u Ciebie będzie też!:)
A ja co, siedzę drugi tydzień na zwolnieniu - drugi i ostatni, już zaczynam myśleć o tym jak to będzie jak wrócę w przyszłym tygodniu do pracy...wstawanie o 6 a potem siedzenie 8 godzin przy kompie...najgorzej z tym wstawaniem, bo normalnie funkcjonuję dopiero od 10,11, jak wstaję wcześniej do kibelka zawsze wracam do łóżka z mdłościami...no nic jakoś to będzie. Póki co jestem u rodziców i lenię się ile mogę. A mama właśnie gotuje mi szczaw:D Wcześniej zjadłam gar ogórkowej, teraz szczawik - same kwasoty, mniam:D
pomorzankaAnka - strasznie mi przykro...ale głowa do góry kochana, to się dzieje naprawdę często, natura wie co robi... a chwilę później dziewczyny zachodzą drugi raz i wszystko jest ok:) I u Ciebie będzie też!:)
A ja co, siedzę drugi tydzień na zwolnieniu - drugi i ostatni, już zaczynam myśleć o tym jak to będzie jak wrócę w przyszłym tygodniu do pracy...wstawanie o 6 a potem siedzenie 8 godzin przy kompie...najgorzej z tym wstawaniem, bo normalnie funkcjonuję dopiero od 10,11, jak wstaję wcześniej do kibelka zawsze wracam do łóżka z mdłościami...no nic jakoś to będzie. Póki co jestem u rodziców i lenię się ile mogę. A mama właśnie gotuje mi szczaw:D Wcześniej zjadłam gar ogórkowej, teraz szczawik - same kwasoty, mniam:D
Pomorzankaanka, bardzo mi przykro. Trzymaj się cieplutko.
Ale Wy dużo piszecie. Normalnie po 1-2 dniach nieobecności muszę nadrabiać cały długi wątek i już jest kolejny :)
Ja na razie umiarkowanie dobrze się czuję. Lekkie mdłości są i lekkie pobolewanie brzucha też i właściwie nic poza tym. Tylko ostatnio trochę zamulona chodzę i bym sobie dłużej pospała, a tu niestety pobudka o 5.30, wyszykowanie małego i do pracy. Spać chodzę o 21 - normalnie jak jakaś staruszka, hihihi.
Ale Wy dużo piszecie. Normalnie po 1-2 dniach nieobecności muszę nadrabiać cały długi wątek i już jest kolejny :)
Ja na razie umiarkowanie dobrze się czuję. Lekkie mdłości są i lekkie pobolewanie brzucha też i właściwie nic poza tym. Tylko ostatnio trochę zamulona chodzę i bym sobie dłużej pospała, a tu niestety pobudka o 5.30, wyszykowanie małego i do pracy. Spać chodzę o 21 - normalnie jak jakaś staruszka, hihihi.
Aniu bardzo mi przykro... obyś jak najszybciej cieszyła się kolejną ciążą :*
a mnie jak narazie od 4 dni opuściły wymioty, jem coraz więcej produktów, tylko mam wstręt do mięsa :) nudności są tylko z rana więc zaczynam powoli normalnie funkcjonować :) w środę mam wizytę u gina, oby wszystko było dobrze...
a mnie jak narazie od 4 dni opuściły wymioty, jem coraz więcej produktów, tylko mam wstręt do mięsa :) nudności są tylko z rana więc zaczynam powoli normalnie funkcjonować :) w środę mam wizytę u gina, oby wszystko było dobrze...
ponorzankaAnka bardzo mi przykro:( ja byłam na Klinicznej, tam jest taka zasada że dostajesz tabletki poronne i masz sama się oczyścić żeby oni nie musieli tobie mechanicznie szyjki rozwierać, potem jak już się oczyścisz to robią łyżeczkowanie i sprawdzają czy wszystko wyszło. Do ciebie decyzja czy wolisz taką metodę czy tak jak w innych szpitalach łyżeczkowanie od razu.
aguseek, gratulacje, u mojego synka tez w 17 tygodniu bylo widac siusiaczka, do tej pory mam to zdjecie usg :) my tym razem liczymy na dziewczynke, i chyba mamy dobre przeczucia co do plci - ale to dopiero za poltora miesiaca sie ewentualnie dowiem. na razie modle sie, zeby usg genetyczne wyszlo prawidlowo.
Witam :)
przeglądam to forum i chciałam powiedzieć ,że trzymam kciuki za "koleżankę" nie wiem co czujesz ale mocno ściskam .. :(
mam termin na 27 lipca,do tej pory ciążę znoszę bezobjawowo ;] z mężem staraliśmy się 5 mc,po długo stosowanej antykoncepcji i wiadomości ,że mogę mieć trudności z jajeczkowaniem... ale udało się i teraz tylko mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze! chodzę do rafaela g do invicty a w środę wybieram się na usg by ustalić płeć,mąż jest pewien ,że będzie synek ;) a ja powoli czytam wątki o porodach..przerażają mnie opinię ;/
pozdrawiam
przeglądam to forum i chciałam powiedzieć ,że trzymam kciuki za "koleżankę" nie wiem co czujesz ale mocno ściskam .. :(
mam termin na 27 lipca,do tej pory ciążę znoszę bezobjawowo ;] z mężem staraliśmy się 5 mc,po długo stosowanej antykoncepcji i wiadomości ,że mogę mieć trudności z jajeczkowaniem... ale udało się i teraz tylko mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze! chodzę do rafaela g do invicty a w środę wybieram się na usg by ustalić płeć,mąż jest pewien ,że będzie synek ;) a ja powoli czytam wątki o porodach..przerażają mnie opinię ;/
pozdrawiam
Mi kiedyś lekarz powiedział, że wogóle nie będe mogła miec dzieci... Natychmiast zmieniłam gina, bo uważam,że nawet jesli byłaby to prawda lekarz zawsze powinien dawać choć cień nadziei pacjentce!!!
Nie uwierzyłam mu, przeszłam przez operacje, póxniej roczne leczenie, lekarze ostrzegali mnie, że w ciagu 3 lat mogę nie zajść... A tu niespodzianka - po pierwszym razie był strzał w dziesiątkę :)))
A co do porodów to za bardzo sie nie nakręcaj, rózne osoby mają inne progi odczucia bólu. Ja nastawiłam sie bojowo, że nie chcę żadnego znieczulenia, że będę miała długi i ciezki poród, byłam na to psychicznie przygotowana. I dzieki temu byłam mile zaskoczona kiedy po 6 godzinach porodu usłyszałam: "teraz na trzy przemy, widac juz główkę" :) To było cudowne! A to 6 godzin mineło mi baaardzo szybko.
Nie uwierzyłam mu, przeszłam przez operacje, póxniej roczne leczenie, lekarze ostrzegali mnie, że w ciagu 3 lat mogę nie zajść... A tu niespodzianka - po pierwszym razie był strzał w dziesiątkę :)))
A co do porodów to za bardzo sie nie nakręcaj, rózne osoby mają inne progi odczucia bólu. Ja nastawiłam sie bojowo, że nie chcę żadnego znieczulenia, że będę miała długi i ciezki poród, byłam na to psychicznie przygotowana. I dzieki temu byłam mile zaskoczona kiedy po 6 godzinach porodu usłyszałam: "teraz na trzy przemy, widac juz główkę" :) To było cudowne! A to 6 godzin mineło mi baaardzo szybko.
dziewczyny piałam z jedna z mamus lipcowo-sierpniowo-wrześniowych 2010 i wszystkie macie od nich pozdrowienia :) dokładiej pisałam z panna z mokra głową :)
napisała mi ze na poczatek wystarczy kupic ok. 10 body i 6-8 pajacy, a jakiekolwiek okrycie wierzchnie mija sie raczej z celem ;) tak podejrzewałam, ze te wszystkie słodkie ubranka dla malucha sa bez sensu, ze i dzieciakowi bedzie niewygodnie i nam wiecznie ja/go przebierac ;)
mona_g przyszedł Wasz wozek???
napisała mi ze na poczatek wystarczy kupic ok. 10 body i 6-8 pajacy, a jakiekolwiek okrycie wierzchnie mija sie raczej z celem ;) tak podejrzewałam, ze te wszystkie słodkie ubranka dla malucha sa bez sensu, ze i dzieciakowi bedzie niewygodnie i nam wiecznie ja/go przebierac ;)
mona_g przyszedł Wasz wozek???
Pomorzanka przykro mi :(
Ja miałam już samo łyżeczkowanie bo poronienie było samoistne więc byłam później tylko oczyszczana. Nie wiem jak jest na zaspie ale ja z stym sumieniem moge polecić Ci Kliniczną. Opieka była super no i lekarze i pielegniarki mieli świetne podejście do tak "delikatnej" sprawy.
Nikita, co do ubranek, zdadzam się na 100%
ja przez pierwsze dwa miesiące (Zosięurodziłam 2 lipca) nie ubierałam jej nic innego jak pajacyki i body. Dostaliśmy mnóstwo "super ubranek" dla Małej, typu rybaczki, koszule, piękne sukienki, ale niestety, takiemu maluchowi średnio w tym wygodnie, a mi bardziej zależało na komforcie dziecka niż na wciskaniu go w super modne i słodkie ciuszki :) Wszystko sliczlnie i słodko wygląda na wieszaku w sklepie a czasami nawet ciężko ubrać w te ciuszki takie Maluchy. U nas sprawdziłu się jeszcze półśpiochy ze ściągaczem w pasie zamiast tradycyjnej gumki.
Ja miałam już samo łyżeczkowanie bo poronienie było samoistne więc byłam później tylko oczyszczana. Nie wiem jak jest na zaspie ale ja z stym sumieniem moge polecić Ci Kliniczną. Opieka była super no i lekarze i pielegniarki mieli świetne podejście do tak "delikatnej" sprawy.
Nikita, co do ubranek, zdadzam się na 100%
ja przez pierwsze dwa miesiące (Zosięurodziłam 2 lipca) nie ubierałam jej nic innego jak pajacyki i body. Dostaliśmy mnóstwo "super ubranek" dla Małej, typu rybaczki, koszule, piękne sukienki, ale niestety, takiemu maluchowi średnio w tym wygodnie, a mi bardziej zależało na komforcie dziecka niż na wciskaniu go w super modne i słodkie ciuszki :) Wszystko sliczlnie i słodko wygląda na wieszaku w sklepie a czasami nawet ciężko ubrać w te ciuszki takie Maluchy. U nas sprawdziłu się jeszcze półśpiochy ze ściągaczem w pasie zamiast tradycyjnej gumki.
Półśpiochy to tokie coś:
http://allegro.pl/polspiochy-bezuciskowe-super-jakosc-roz-62-i1430425645.html
Co do reszty ubranek to na pierwszy miesiąc miałam:
5 par body z krótkim rękawem (kupiłam 5pak w tesco)
4 pary body z dł rękawem
3 pary śpiochów
4 pajacyki (tez z tesco, mogę je polecić, po wielu praniach prawie sie nie zmieniły)
2 kaftaniki (nigdy ich nie załozyłam :))
4 pary skarpetek (trzeba sprawdzić czy nie mają ciasnych ściągaczy)
2 zwykłe bawełniane czapeczki
1 sweterek (zanim zrobiło się na tyle zimno, żeby go założyć Zosia już z niego wyrosła)
2 pary niedrapek
do tego 2 kocyki
ok 15 pieluch tetrowych
6 flanelowych
Tylko, że lato 2008 było dość ciepłe i nie było konieczności ubierania malucha zbyt ciepło. Jak było chłodniej zakładałam małej body i skarpetki, na to pajaca. w upały wystarczyły same body.
później dokupłam jeszcze pieluchy tetrowe, na tyłek uzywałam pampersów, atetrowe przydały się do ulewania :) mała miała z tym straszny problem i co karmienie conajmniej jedna lądowała w pralce :)
używałam teą tetry na przewijaku zamiast pokrowca, bo maluch często "posikuje" podczas przewijania więc codziennie kolejnych kilka pieluch do pralki (Dzięki Bogu ktoś wynalazł pralkę automatyczną :) )
jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.
W szpitalu, zakładałam małej tylko pajacyki. Ważne, żeby obie nożki były rozpinane do końca. pajace łatwo i szyko się zakłada i zdejmuje a wszpitalu to ważne bo z jednej strony jesteśmy "początkującymi" mamusiami więc prostota w obsłudze ubranka się przyda, do tego przychodzą lekarze i każą dziecko rozbierać to do ważenia, to do badania a z często trzęsącymi się rękami ciężko np. przeciągnąć coć maluchowi przez głowę :)
http://allegro.pl/polspiochy-bezuciskowe-super-jakosc-roz-62-i1430425645.html
Co do reszty ubranek to na pierwszy miesiąc miałam:
5 par body z krótkim rękawem (kupiłam 5pak w tesco)
4 pary body z dł rękawem
3 pary śpiochów
4 pajacyki (tez z tesco, mogę je polecić, po wielu praniach prawie sie nie zmieniły)
2 kaftaniki (nigdy ich nie załozyłam :))
4 pary skarpetek (trzeba sprawdzić czy nie mają ciasnych ściągaczy)
2 zwykłe bawełniane czapeczki
1 sweterek (zanim zrobiło się na tyle zimno, żeby go założyć Zosia już z niego wyrosła)
2 pary niedrapek
do tego 2 kocyki
ok 15 pieluch tetrowych
6 flanelowych
Tylko, że lato 2008 było dość ciepłe i nie było konieczności ubierania malucha zbyt ciepło. Jak było chłodniej zakładałam małej body i skarpetki, na to pajaca. w upały wystarczyły same body.
później dokupłam jeszcze pieluchy tetrowe, na tyłek uzywałam pampersów, atetrowe przydały się do ulewania :) mała miała z tym straszny problem i co karmienie conajmniej jedna lądowała w pralce :)
używałam teą tetry na przewijaku zamiast pokrowca, bo maluch często "posikuje" podczas przewijania więc codziennie kolejnych kilka pieluch do pralki (Dzięki Bogu ktoś wynalazł pralkę automatyczną :) )
jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę.
W szpitalu, zakładałam małej tylko pajacyki. Ważne, żeby obie nożki były rozpinane do końca. pajace łatwo i szyko się zakłada i zdejmuje a wszpitalu to ważne bo z jednej strony jesteśmy "początkującymi" mamusiami więc prostota w obsłudze ubranka się przyda, do tego przychodzą lekarze i każą dziecko rozbierać to do ważenia, to do badania a z często trzęsącymi się rękami ciężko np. przeciągnąć coć maluchowi przez głowę :)
co do porodu, to owszem, kazdy ma inny prob bolowy ale masakrycznie duzo zalezy od opieki okoloporodowej, od rodzaju znieczulenia, prowadzenia poloznej. ja mialam to szczecie, ze dotrzymalam ciaze do 38tygodnia i moglam rodzic w prywatnej klinicie - tutaj w bialymstoku, to koszt 1200zl a opieka po prostu super. moj porod byl krotki, przyjemny i prawie bez bolu (mialam znieczulenie podpajeczynowkowe, czyli mialam czucie w calym ciele, ale skurcze porodowe odczuwalam mniejsze-ale je czulam, bo to wazne-zeby wiedziec kiedy przec, bo ktg w ostatnich minutach porodu potrafi wariowac;) lezac kilka razy w publicznym szpitalu skutecznie zniechecilam sie do poloznych, oczywiscie czasem trafi sie na odddana, pelna pasji polozna...ale chyba gdybym miala rodzic w publicznym szpitalu, to wynajelabym sobie polozna, ktora by o mnie dbala i o moje rodzace sie dziecko. nie wiem, jakos przez poprzednia ciaze nabylam takiej niecheci do publicznej sluzby zdrowia, ze szok-a jako corka pracownika sluzby zdrowia kiedys mialam jak najlepsze zdanie:/
co do rzeczy ... to ja nie zamierzam nic kupowac, moze kilka pajacykow, bo rzeczy zostawilam po synku :) bodziaki kupowalam biale a czesc pajacy tez jest w neutralnych kolorach, zreszta on ma malo niebieskich ubran :) w sierpniu beda pewnie upaly, wiec bodziaki, rampersy, a wrzesien-pewnie pajace, polspioszki. kaftanikow nigdy nie kupowalam bo moim zdaniem sa niepraktyczne, zwijaja sie pod spioszkami, a body - zostaje na miejscu :)
ja sie nie spotkalam z pajacami z niedrapkami, a mialam roznych firm :D ale moze jakas nowosc weszla na rynek :) my niedrapk uzywalismy zaraz po urodzeniu, w szpitalu, pozniej juz nie-maly zawsze dawal sobie ladnie obciac pazurki :)
co do rzeczy ... to ja nie zamierzam nic kupowac, moze kilka pajacykow, bo rzeczy zostawilam po synku :) bodziaki kupowalam biale a czesc pajacy tez jest w neutralnych kolorach, zreszta on ma malo niebieskich ubran :) w sierpniu beda pewnie upaly, wiec bodziaki, rampersy, a wrzesien-pewnie pajace, polspioszki. kaftanikow nigdy nie kupowalam bo moim zdaniem sa niepraktyczne, zwijaja sie pod spioszkami, a body - zostaje na miejscu :)
ja sie nie spotkalam z pajacami z niedrapkami, a mialam roznych firm :D ale moze jakas nowosc weszla na rynek :) my niedrapk uzywalismy zaraz po urodzeniu, w szpitalu, pozniej juz nie-maly zawsze dawal sobie ladnie obciac pazurki :)
Jejku dziewczyny piszecie z predkoscia swiatla:)
Sałatka ja mojej Sandrze poprostu zdjelam pampersa:) pomimo ze tez budzila sie rano z pelna pielucha:) pod przescieradlo polozylam specjalna ceratke, przed spaniem mala na nocnik siusi robila a tez przed samym snem pije soki wiec na pocztku kilka razy przescieradlo w nocy zmieniac musialam:) ale szybko sie nauczyla:)
kurcze a ja chya chora bede gardlo mnie koszmarnie boli i cos katarek zaczyna mi leciec:( kurcze tak wieje ze z domu sie z mysza nie ruszamy bo nam glowy pourywa:(
Sałatka ja mojej Sandrze poprostu zdjelam pampersa:) pomimo ze tez budzila sie rano z pelna pielucha:) pod przescieradlo polozylam specjalna ceratke, przed spaniem mala na nocnik siusi robila a tez przed samym snem pije soki wiec na pocztku kilka razy przescieradlo w nocy zmieniac musialam:) ale szybko sie nauczyla:)
kurcze a ja chya chora bede gardlo mnie koszmarnie boli i cos katarek zaczyna mi leciec:( kurcze tak wieje ze z domu sie z mysza nie ruszamy bo nam glowy pourywa:(
u nas tez wieje masakrycznie! niby piekne sloneczko i 5 stopni na plusie, ale wiatr taki, ze drzewa prawie sie klada.
ja bylam przeziebiona przez 2-3 dni w zeszlym tygodniu, zarazilam sie od synka, ale najwyrazniej to byl slaby wirus, bo oboje szybko z tego wyszlismy, na szczescie :)
my juz nie mozemy doczekac sie WIOOOOSNY :)
ja bylam przeziebiona przez 2-3 dni w zeszlym tygodniu, zarazilam sie od synka, ale najwyrazniej to byl slaby wirus, bo oboje szybko z tego wyszlismy, na szczescie :)
my juz nie mozemy doczekac sie WIOOOOSNY :)
Ja w nocy straciłam kwiatka przez wiatr :( Balkon się otworzył i zdmuchnęło doniczkę z parapetu (śpimy w innym pokoju, nie słyszeliśmy).
Dziewczyny, może nie mówmy jeszcze za dużo o kiepskich stronach porodu, co? Proszę... :p
Dziewczyny, może nie mówmy jeszcze za dużo o kiepskich stronach porodu, co? Proszę... :p
Hej dziewczyny!
Co Wy mi tutaj o porodach? Dajcie luz :P Ja jeszcze nie wyszłam z fazy mdłości (jest coraz gorzej a nie lepiej)
co do ubranek to ja mam cale zaopatrzenie po dzieciach sióstr, jak zrobi sie ciepło to wszystko bede musiala zobaczyc i sprawdzic czego brakuje, ale podejrzewam ze nie bedzie tego za duzo :)
Wiatr okropny! mieszkam na poddaszu i normalnie cala noc mialam wrazenie ze przez okno dachowe wpadnie na mnie komin :P
do tego mialam koszmary... Czy Wy tez macie takie glupie sny jak ja? :)
Co Wy mi tutaj o porodach? Dajcie luz :P Ja jeszcze nie wyszłam z fazy mdłości (jest coraz gorzej a nie lepiej)
co do ubranek to ja mam cale zaopatrzenie po dzieciach sióstr, jak zrobi sie ciepło to wszystko bede musiala zobaczyc i sprawdzic czego brakuje, ale podejrzewam ze nie bedzie tego za duzo :)
Wiatr okropny! mieszkam na poddaszu i normalnie cala noc mialam wrazenie ze przez okno dachowe wpadnie na mnie komin :P
do tego mialam koszmary... Czy Wy tez macie takie glupie sny jak ja? :)
Do porodu jest jeszcze trochę czasu, nie przejmujcie się tym na razie :)
Ja się przychylę do ubierania maluchowi pajaca, w szpitalu jak znalazł. Chyba że jest bardzo ciepło, to wiem że mamusie ubierały pampersa i kaftanik. Moim ulubionym zestawem na początku był kaftanik i śpiochy, w maju nie było bardzo ciepło. Jeśli małej się ulało, wymieniałam kaftanik, a jak osiusiałą/okupała śpiochy, to tylko je wymieniałam. Bałam się na początku bodziaków, półśpiochów i skarpetek, mała była zbyt "wiotka".
Ja się przychylę do ubierania maluchowi pajaca, w szpitalu jak znalazł. Chyba że jest bardzo ciepło, to wiem że mamusie ubierały pampersa i kaftanik. Moim ulubionym zestawem na początku był kaftanik i śpiochy, w maju nie było bardzo ciepło. Jeśli małej się ulało, wymieniałam kaftanik, a jak osiusiałą/okupała śpiochy, to tylko je wymieniałam. Bałam się na początku bodziaków, półśpiochów i skarpetek, mała była zbyt "wiotka".
no własnie, jak to sie robi, że ma się opiekę indywidualną położnej przy porodzie? moja lekarka powiedziała, ze szpitale w Gdańsku nie oferują takiej usługi ?
dziewczyny kolejny watek przybiera na maksa na sile. nie było mnie pól dnia a tu tyle czytania :) a gdybyśmy się rozdzieliły na mamusie lipcowe, mamusie sierpniowe i mamusie wrzesniowe ? nie chcę oczywiście nikogo urażac. pozostawiam to Wam do rozważenia :)
dziewczyny kolejny watek przybiera na maksa na sile. nie było mnie pól dnia a tu tyle czytania :) a gdybyśmy się rozdzieliły na mamusie lipcowe, mamusie sierpniowe i mamusie wrzesniowe ? nie chcę oczywiście nikogo urażac. pozostawiam to Wam do rozważenia :)
Ja mam mnóstwo snów, codziennie, bardzo różne - niektóre totalnie głupie, a niektóre bardzo realistyczne.
Co do ciuszków, ja będę miała sporo po siostrach i kuzynach, więc też na razie nie kupuję, najpierw muszę zobaczyć, co dostanę. Co do rozmiaru, to ja za dużo tych najmniejszych bym nie kupowała, koleżanka ostatnio urodziła, to nawet 62 musieli już odłożyć :o Ale parę na wszelki wypadek pewnie lepiej mieć, nigdy nic nie wiadomo :p
Co do ciuszków, ja będę miała sporo po siostrach i kuzynach, więc też na razie nie kupuję, najpierw muszę zobaczyć, co dostanę. Co do rozmiaru, to ja za dużo tych najmniejszych bym nie kupowała, koleżanka ostatnio urodziła, to nawet 62 musieli już odłożyć :o Ale parę na wszelki wypadek pewnie lepiej mieć, nigdy nic nie wiadomo :p
wieje wieje... ale słoneczko chwilami daje po oczkach.. ja też mam chore sny.. i ciężko mi zasnąć po przebudzeniu na Wc..nie mogę się doczekać jutra bo oficjalnie dowiem czy fasol jest synkiem czy córeczką.. a same synki mi się śnią..zobaczymy :) na porody mamy czas,ale zmora ich towarzyszy również w moich snach ;/ będę zbierać informację na temat porodu w swissmedzie,tak profilaktycznie.. bo to co słyszałam o gdańskich porodówkach to dramat,choć wiadomo każdy ma swoje odczucia..za ciuszkami jeszcze się nie oglądam,nawet tymi w neutralnych kolorkach..póki co tylko się rozczulam nad ubrankami maleństw koleżanek ;) jestem w 17 tygodniu i dalej nie widać u mnie brzuszka,może to właśnie przeważa na tym ,że ubranka jeszcze nie dochodzą do mojej świadomości ;]
hej dziewczyny!
Wrześniówki zostańcie, bez Was będzie smutno:) Wiatr masakra...strach wyjść na zewnątrz. Jeśli chodzi o sny - ja mam same porąbane, nigdy nie śniły mi się takie głupoty, poród też mi się śni......eh:/ Też tak się powoli zastanawiam i całkiem poważnie rozważam Swiss...boję się, że będę miała pecha, źle trafię, zostanie mi mega trauma i odechce mi się dzieci...a przecież chciałabym więcej. Tylko w takim układzie musiałabym już teraz zacząć odkładać kasę, żeby do sierpnia spokojnie się uzbierało...:P
Ale macie rację - dosyć o porodach - na to jeszcze full czasu, chociaż założę się, że migiem przeleci;)
Wrześniówki zostańcie, bez Was będzie smutno:) Wiatr masakra...strach wyjść na zewnątrz. Jeśli chodzi o sny - ja mam same porąbane, nigdy nie śniły mi się takie głupoty, poród też mi się śni......eh:/ Też tak się powoli zastanawiam i całkiem poważnie rozważam Swiss...boję się, że będę miała pecha, źle trafię, zostanie mi mega trauma i odechce mi się dzieci...a przecież chciałabym więcej. Tylko w takim układzie musiałabym już teraz zacząć odkładać kasę, żeby do sierpnia spokojnie się uzbierało...:P
Ale macie rację - dosyć o porodach - na to jeszcze full czasu, chociaż założę się, że migiem przeleci;)
dziewczyny, porod na prawde nie jest straszny!!! ja jestem tego przykladem. mam bardzo pozytywne wspomnienia i kazdej z nas zycze takiego porodu :)
u nas nigdy nie zdazylo sie, zeby pielucha przeciekla i trzeba bylo wymieniac spiochy czy bodziaki. nawet jak maly mial w wieku 3,5 mca salmonelle i biegunke, nigdy nic nie wyplynelo. owszem, na poczatku brudzi sie czesto ubranka, ale to ze wzgledu na ulewanie-no a jak sie dziecko uleje...to od gory do dolu wiec wszystko trzeba zmieniac, a przynajmnie to od pasa w gore ;)
ja kupowalam ubranka na 56 i tak na poczatku byly troche za duze (synek mial 51cm i 3kg). i dopiero po miesiacu/poltora zaczelismy uzywac tych na 62 i 68. choc musze przyznac, ze bodziaki zawsze kupuje za duze, za luzne-celowo, zeby byly wygodne. pajace-ze wzgledu na to, ze maja zakryte stopy, kupuje dokladnie na rozmiar, bo niestety w za duzych gubia sie stopy i dziecku jest trudno odepchnac sie nozkami. spodnie/polspiochy tez kupuje za duze, nogawki mozna podwinac, spodnie wysoko podciagnac. co do bluzek-to kupuje dokladnie na rozmiar, nie lubie jak sa zaaaa szerokie w klatce. no ale wszystko to rzecz gustu. zobaczycie, w trakcie posiadania dziecka same wypracujecie sobie sposob dobierania rzeczy w roznych rozmiarach. ale na poczatek ja polecam 56. no chyba ze jestescie oboje bardzo wysocy i istnieje duze prawdopodobienstwo, ze maluch urodzi sie dlugi :)
u nas nigdy nie zdazylo sie, zeby pielucha przeciekla i trzeba bylo wymieniac spiochy czy bodziaki. nawet jak maly mial w wieku 3,5 mca salmonelle i biegunke, nigdy nic nie wyplynelo. owszem, na poczatku brudzi sie czesto ubranka, ale to ze wzgledu na ulewanie-no a jak sie dziecko uleje...to od gory do dolu wiec wszystko trzeba zmieniac, a przynajmnie to od pasa w gore ;)
ja kupowalam ubranka na 56 i tak na poczatku byly troche za duze (synek mial 51cm i 3kg). i dopiero po miesiacu/poltora zaczelismy uzywac tych na 62 i 68. choc musze przyznac, ze bodziaki zawsze kupuje za duze, za luzne-celowo, zeby byly wygodne. pajace-ze wzgledu na to, ze maja zakryte stopy, kupuje dokladnie na rozmiar, bo niestety w za duzych gubia sie stopy i dziecku jest trudno odepchnac sie nozkami. spodnie/polspiochy tez kupuje za duze, nogawki mozna podwinac, spodnie wysoko podciagnac. co do bluzek-to kupuje dokladnie na rozmiar, nie lubie jak sa zaaaa szerokie w klatce. no ale wszystko to rzecz gustu. zobaczycie, w trakcie posiadania dziecka same wypracujecie sobie sposob dobierania rzeczy w roznych rozmiarach. ale na poczatek ja polecam 56. no chyba ze jestescie oboje bardzo wysocy i istnieje duze prawdopodobienstwo, ze maluch urodzi sie dlugi :)
agusp ja słyszałam że 5 tysi CC kosztuje!n a teraz w cenniku widzę ,że cena za naturalny jest taka sama ;/ to faktycznie czas zacząć odkładać ;) ewentualnie myśleć o tańszej opcji -położnej! i wynajęciu osobnego pokoju w szpitalu, słyszałam ,że za dobę jest 170 zł a ktoś z rodziny cały czas może być przy Tobie nawet w nocy.. to też jest opcja! a za znieczulenie (dla mnie niezbędne) też dodatkowo się płaci? coś się orientujecie? wiem wiem ,że truję ale to ten paniczny strach napędza moje paluszki po klawiaturze ;)
iiikkkaaa dopisałam Cię na listę :) i za smutkiem wykreśliłam ankepomorzanke :(
Lista lipiec/sierpień/wrzesień:
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano - 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. iiikkkaaa - 27 lipiec
17. Tesula- 2 sierpień
18. agusp - 3 sierpień
19. Muszczek - 4 sierpnia
20. wercia83 - 5 sierpień
21. Kejt - 5 sierpień
22. gosia_dim – 14 sierpień
23. Umchi - 16 sierpień
24. mamasyna - 17 sierpień
25. kaska2308 - 18 sierpnia
26. MARKOWA - 26 sierpień
27. Tamara - 26 sierpnia
28. MamaFilipa - 27 sierpień
29. mamasandry - 5 wrzesień
30. gosiunia1108 - 7 wrzesień
31. sałatka - 8 wrzesień
32. czarna84 - 8 wrzesień
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
Lista lipiec/sierpień/wrzesień:
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano - 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. iiikkkaaa - 27 lipiec
17. Tesula- 2 sierpień
18. agusp - 3 sierpień
19. Muszczek - 4 sierpnia
20. wercia83 - 5 sierpień
21. Kejt - 5 sierpień
22. gosia_dim – 14 sierpień
23. Umchi - 16 sierpień
24. mamasyna - 17 sierpień
25. kaska2308 - 18 sierpnia
26. MARKOWA - 26 sierpień
27. Tamara - 26 sierpnia
28. MamaFilipa - 27 sierpień
29. mamasandry - 5 wrzesień
30. gosiunia1108 - 7 wrzesień
31. sałatka - 8 wrzesień
32. czarna84 - 8 wrzesień
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
Lista lipiec/sierpień/wrzesień:
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
35. iiikkkaaa- 27 lipiec
już jestem :)
1. arisa6 - 21 czerwiec
2. francess - 2 lipiec
3. mona_g - 3 lipiec
4. Caroool - 3 lipiec
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec
12.aguseek- 20 lipiec
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
35. iiikkkaaa- 27 lipiec
już jestem :)
no niestety w swiss nie ma roznicy czy sn czy cc - 6000zl.
ja mialam to szczescie, ze w bialystoku w renomowanej prywatnej klinice, porod sn kosztuje 1200zl a cc 1500zl (klinika ma kontrakt z nfz na porody i placi sie tylko tzw. stawke hotelowa). gdybysmy nadal mieszkali w gdyni, to moglabym zapomniec o rodzeniu w prywatnej klinice, bo 6tys to na prawde wysoka cena. ale oni chyba nie maja kontraktu z nfz i za wszystkie srodki placa sami.
ja mialam to szczescie, ze w bialystoku w renomowanej prywatnej klinice, porod sn kosztuje 1200zl a cc 1500zl (klinika ma kontrakt z nfz na porody i placi sie tylko tzw. stawke hotelowa). gdybysmy nadal mieszkali w gdyni, to moglabym zapomniec o rodzeniu w prywatnej klinice, bo 6tys to na prawde wysoka cena. ale oni chyba nie maja kontraktu z nfz i za wszystkie srodki placa sami.
polecam artykuł o tym co kupić przed porodem:
http://www.baby-shower.pl/NIEMOWLE/Wyprawka/Zanim-sie-urodzi-Twoje-dziecko.html
odnośnie tego, co czym jest to:
body - ubranko gdzie część dolna jest bez nogawek
rampersy - tam gdzie są krótkie spodenki
śpiochy - to tam gdzie są długie spodenki
i pajacyki - gdzie długie spodenki są ze skarpetkami
rodzaj rękawka jest dowolny.
http://www.baby-shower.pl/NIEMOWLE/Wyprawka/Zanim-sie-urodzi-Twoje-dziecko.html
odnośnie tego, co czym jest to:
body - ubranko gdzie część dolna jest bez nogawek
rampersy - tam gdzie są krótkie spodenki
śpiochy - to tam gdzie są długie spodenki
i pajacyki - gdzie długie spodenki są ze skarpetkami
rodzaj rękawka jest dowolny.
Hey Dziewczynki,
piszecie w zawrotnym tempie. Jestem trochę odcięta od komputera i nie nadążam czytać. Tyle się dzieje.
Ja nie mogę uwierzyć że zaczęłam już 20 tydzień. W czwartek po południu mamy połówkowe. Mam nadzieje, że maleństwo znów pokaże siusiaka :D
Nikita - pytałaś o wózek - w końcu doszedł. Ale powiem Ci jestem wściekła na maksa. No tak, że cena okazyjna. Ale sprzedawca to jakaś kpina. No ale po kolei:
Wózek miał być w bardoz dobrym stanie, nieuszkodzony i wysłany w ciągu 24 h od zapłaty.
A jak było? :( - wózek dostałam prawie po 3 tygodniach, jak postraszyłam w końcu Policją, bo nie odpisywali mi na maile, sms i nie odbierali telefonu. Jak otworzyłam karton to myślałam, że padnę. Okropny smród wilgoci, pleśni, spalin i tona kurzu. Mało mnie nie cofnęło, i zaczęłam kichać - odezwała się alaergia na kurz i pleśnie. Tapicekra brudna. Okazało się, że stalaż wózka był uszkodzony, pęknięty nit który utrzymuje wózek oraz niedziałający hamulec. Oczywiscie zero kontaktu ze sprzedającym.
Całę szczęście że jest to wózek Delti Emu, więc rozebrałam go na części, tzn zdjęłam całą tapicerkę i pokolei prałam po dwa razy. Wszystko, materacyk, daszki, siedzisko, pokrowce na nóżki, koszyk na zakupy, torbe itd. Skończyłam prać o 24 :) Jedno czego nie mogłam wyprać to stelaż gondolii. Zapach bardzo ładnie zszedł, nieduży został na gondoli i w torbie. Na szczęście teściowe maja odkurzać parowy, więc wszystko potraktowaliśmy parą pod ciśnieniem, aby pozabijać bakterie. No i w niedziele wszystko stało na balkonie aby sie wywietrzyło. I pomogło, zapachu nie ma, wszystko jest czyściutkie i pachnące.
Gwaranacja na wózek już się skończyła, ale serwis Delti jest super. Za 32 zł mam przesyłkę w obie strony, wysyłam do nich z informacją co mają naprawić, a oni odeślą mi przesyłkę za pobraniem uwzględniającą koszty wszystkiego. Najprawdopodoniej koszty naprawy będą znikome. Muszą wymienić mi nit, naprawić hamulec, usprawnić system zdejmowania kół tylnich, bo chyba z powodu piasku ciężko się naciska.
Generalnie jestem zadowolona że mam wózek, ale trochę mnie to nerwów kosztowało. Gdbybym ja miałą go teraz sprzedać to jest w lepszym stanie niz go dostałam. W życiu nie wysłała bym takiego czegoś. Niestety pierwszy raz w życiu trafiłam na tak nieuczciwego sprzedawcę.
piszecie w zawrotnym tempie. Jestem trochę odcięta od komputera i nie nadążam czytać. Tyle się dzieje.
Ja nie mogę uwierzyć że zaczęłam już 20 tydzień. W czwartek po południu mamy połówkowe. Mam nadzieje, że maleństwo znów pokaże siusiaka :D
Nikita - pytałaś o wózek - w końcu doszedł. Ale powiem Ci jestem wściekła na maksa. No tak, że cena okazyjna. Ale sprzedawca to jakaś kpina. No ale po kolei:
Wózek miał być w bardoz dobrym stanie, nieuszkodzony i wysłany w ciągu 24 h od zapłaty.
A jak było? :( - wózek dostałam prawie po 3 tygodniach, jak postraszyłam w końcu Policją, bo nie odpisywali mi na maile, sms i nie odbierali telefonu. Jak otworzyłam karton to myślałam, że padnę. Okropny smród wilgoci, pleśni, spalin i tona kurzu. Mało mnie nie cofnęło, i zaczęłam kichać - odezwała się alaergia na kurz i pleśnie. Tapicekra brudna. Okazało się, że stalaż wózka był uszkodzony, pęknięty nit który utrzymuje wózek oraz niedziałający hamulec. Oczywiscie zero kontaktu ze sprzedającym.
Całę szczęście że jest to wózek Delti Emu, więc rozebrałam go na części, tzn zdjęłam całą tapicerkę i pokolei prałam po dwa razy. Wszystko, materacyk, daszki, siedzisko, pokrowce na nóżki, koszyk na zakupy, torbe itd. Skończyłam prać o 24 :) Jedno czego nie mogłam wyprać to stelaż gondolii. Zapach bardzo ładnie zszedł, nieduży został na gondoli i w torbie. Na szczęście teściowe maja odkurzać parowy, więc wszystko potraktowaliśmy parą pod ciśnieniem, aby pozabijać bakterie. No i w niedziele wszystko stało na balkonie aby sie wywietrzyło. I pomogło, zapachu nie ma, wszystko jest czyściutkie i pachnące.
Gwaranacja na wózek już się skończyła, ale serwis Delti jest super. Za 32 zł mam przesyłkę w obie strony, wysyłam do nich z informacją co mają naprawić, a oni odeślą mi przesyłkę za pobraniem uwzględniającą koszty wszystkiego. Najprawdopodoniej koszty naprawy będą znikome. Muszą wymienić mi nit, naprawić hamulec, usprawnić system zdejmowania kół tylnich, bo chyba z powodu piasku ciężko się naciska.
Generalnie jestem zadowolona że mam wózek, ale trochę mnie to nerwów kosztowało. Gdbybym ja miałą go teraz sprzedać to jest w lepszym stanie niz go dostałam. W życiu nie wysłała bym takiego czegoś. Niestety pierwszy raz w życiu trafiłam na tak nieuczciwego sprzedawcę.
Co do porodu w Swissie, mogę polecić na 98% (pierwszy % na minus to że nie dopilnowali podania mi probiotyku do antybiotyku przy CC, a drugi % to cena). MamaFilipa, ja myślę że dobrze że cena jest jednakowa, bo kobiety mogłyby "wymuszać" poród SN żeby było taniej ;-)
Co do rozdzielania wątków, myślę że póki co lepiej zostać razem, zawsze ciężarówki z większym stażem podpowiedzą to i owo tym mniej doświadczonym.
Pozdrawiam z ciągle nękającym mnie bólem głowy :/
Co do rozdzielania wątków, myślę że póki co lepiej zostać razem, zawsze ciężarówki z większym stażem podpowiedzą to i owo tym mniej doświadczonym.
Pozdrawiam z ciągle nękającym mnie bólem głowy :/
Ja też jestem za nierozłączaniem wątków, mało nas zostanie.
A ja mam pytanie z innej beczki: wszędzie piszą, że ruch w ciąży jest bardzo ważny dla mamy i dla dziecka, że poród wtedy łatwiejszy i w ogóle. Ćwiczycie trochę/regularnie? Bo ja niby czasu mam dużo, ale jakoś totalnie mi się nie chce. I zastanawiam się, czy większość kobiet jakoś konkretnie się do porodu przygotowuje czy ze słabą kondycją też jest to do przeżycia :p
A ja mam pytanie z innej beczki: wszędzie piszą, że ruch w ciąży jest bardzo ważny dla mamy i dla dziecka, że poród wtedy łatwiejszy i w ogóle. Ćwiczycie trochę/regularnie? Bo ja niby czasu mam dużo, ale jakoś totalnie mi się nie chce. I zastanawiam się, czy większość kobiet jakoś konkretnie się do porodu przygotowuje czy ze słabą kondycją też jest to do przeżycia :p
ja poprzednia ciaze przelezala, ostatnie 3 miesiace chodzilam tylko po domu, bo jak wyszlam na dluzej niz 30minut to mi brzuch sie spinal. nei chodzilam tez do szkoly rodzenia (po1. w ciazy zagrozonej jest zabroniona a po 2. mialam miec cesarkae). koniec koncow rodzilam naturalnie, 4 godziny i na prawde nie jest to niewiadomo jaki wysilek, wiekszym wysilkiem jest sam stan ciazy ;) ja moglam wracac do domu tego samego dnia, ale ze wzgledu na przepisy, musialam odbebnic 48godzin w placowce ;) bardziej daly mi w kosc fizycznie pierwsze nieprzespane noce po powrocie do domu, wtedy przyznam sie, ze o maly wlos nie padlam z niewyspania ;)
Ja również się nie rozdzielam z Wami lipcowo-sierpniowe, bo fajnie, cielutko mi tu...:)
Kasiorek555, moja mała urodziła się 57 cm wzrostu, także o tym miejszym rozmiarze mogłam pomarzyć, a szkoda, bo pokupowałam takie piekne ubranka, których nie miała na sobie ani razu. Teraz pokupuje tylko kilka bodzikaów i pajacyków, bo resztę mam w neutralnych kolorkach (tak jak mamaFilipa) po młodszej córci.
mamasandry - moja Stokrotka codziennie śpi z podładem nieprzemakalnym, bo czsami tyle nasiusia do pampersa, że go całkowicie przemoczy. Ale masz rację - przetestuję terapie szokową, położę ją tak po prostu bez pieluchy i zobaczę co się bedzie działo (tzn. na poczatku to juz wiem co sie bedzie działo - pranie za praniem!), może tym sposobem sie nauczy nie siusiać w nocy.
MamaFilipa - ja bardzo chciałabym rodzić w prywatnej klinice i choc stać nas na to uważam, że w przypadku SwissMed'u jest to istne szaleństwo! Mąż mi cały czas mówi, że jeśli tylko chcę mogę tam rodzić, ale ja jestem bardziej oszczędna i po prostu żal mi tej kasy za te kilka dni pobytu. Choć rzeczywiście, opieka w państwówce po porodzie była masakryczna i wspominam ją okropnie. Nie wdaje sie w szczegóły, bo nie chce martwić kobietek, które po raz pierwszy zostana mamami. Ja w każdym razie z czystej oszczędności wybiorę raczej wariant - pomęczyc się na Zaspie, byleby szczęśliwie urodzić :)
Dobrze, że chciaz z porodu mam miłe wspomnienia :)
Kasiorek555, moja mała urodziła się 57 cm wzrostu, także o tym miejszym rozmiarze mogłam pomarzyć, a szkoda, bo pokupowałam takie piekne ubranka, których nie miała na sobie ani razu. Teraz pokupuje tylko kilka bodzikaów i pajacyków, bo resztę mam w neutralnych kolorkach (tak jak mamaFilipa) po młodszej córci.
mamasandry - moja Stokrotka codziennie śpi z podładem nieprzemakalnym, bo czsami tyle nasiusia do pampersa, że go całkowicie przemoczy. Ale masz rację - przetestuję terapie szokową, położę ją tak po prostu bez pieluchy i zobaczę co się bedzie działo (tzn. na poczatku to juz wiem co sie bedzie działo - pranie za praniem!), może tym sposobem sie nauczy nie siusiać w nocy.
MamaFilipa - ja bardzo chciałabym rodzić w prywatnej klinice i choc stać nas na to uważam, że w przypadku SwissMed'u jest to istne szaleństwo! Mąż mi cały czas mówi, że jeśli tylko chcę mogę tam rodzić, ale ja jestem bardziej oszczędna i po prostu żal mi tej kasy za te kilka dni pobytu. Choć rzeczywiście, opieka w państwówce po porodzie była masakryczna i wspominam ją okropnie. Nie wdaje sie w szczegóły, bo nie chce martwić kobietek, które po raz pierwszy zostana mamami. Ja w każdym razie z czystej oszczędności wybiorę raczej wariant - pomęczyc się na Zaspie, byleby szczęśliwie urodzić :)
Dobrze, że chciaz z porodu mam miłe wspomnienia :)
Hej
ja pracuję w firmie, która startuje w tym konkursie "Firma przyjazna matce" i chociaż na moim stanowisku żadne udogodnienia po powrocie do pracy raczej nie mają możliwości zastosowania (krótszy czas pracy, przerwy na karmienie itp.) to jednym z benefitów proponowanych przez firmę jest pokrycie kosztów prywatnego porodu. Jeszcze się nie orientowałam bo to za wcześnie ale ponieważ Swissmed ma umowę z Medicoverem podejrzewam, że będę mogła tam rodzić na koszt pracodawcy - mam taką nadzieję....
ja pracuję w firmie, która startuje w tym konkursie "Firma przyjazna matce" i chociaż na moim stanowisku żadne udogodnienia po powrocie do pracy raczej nie mają możliwości zastosowania (krótszy czas pracy, przerwy na karmienie itp.) to jednym z benefitów proponowanych przez firmę jest pokrycie kosztów prywatnego porodu. Jeszcze się nie orientowałam bo to za wcześnie ale ponieważ Swissmed ma umowę z Medicoverem podejrzewam, że będę mogła tam rodzić na koszt pracodawcy - mam taką nadzieję....
Ja się wypowiem na temat gimnastyki. Robiłam w poprzedniej ciąży prawie codziennie serię prostych ćwiczeń z mojego podręcznika o ciąży, rozciąganie, oddychanie itp. Potem niektórych już nie robiłam z powodu zbyt wczesnego rozwarcia, na SR też nie robiłam wszystkich ćwiczeń. Jak byłam na zwolnieniu, to chodziłam codziennie na spacer około godziny. A teraz kiepsko się czuję i na razie odpuszczam ćwiczenia.
dziewczyny dzieki za rady odnośnie ciuchów dla dzieci :) troche lepiej to teraz ogarniam :)
co do porodu to jeszcze o tym nie mysle, co prawda tez moge rodzic gdzie chce, ale nie mysle o tym! i nie cwicze, bo ja leń jestem...
dziewczyny, ktoras z Was zapisala sie na te spotkania co linka podałam?
wychaczyłam ze Tesula sie zapisała na godz. 10, ja sie zapisałam na godz.13, na 10 nie było juz miejsca... moze ktoras jest chetna, razem zawsze razniej :)
co do porodu to jeszcze o tym nie mysle, co prawda tez moge rodzic gdzie chce, ale nie mysle o tym! i nie cwicze, bo ja leń jestem...
dziewczyny, ktoras z Was zapisala sie na te spotkania co linka podałam?
wychaczyłam ze Tesula sie zapisała na godz. 10, ja sie zapisałam na godz.13, na 10 nie było juz miejsca... moze ktoras jest chetna, razem zawsze razniej :)
Cześć wszystkim :)
Ja się na spotkanie nie wybieram, nie chce mi się :p A jakieś pojęcie o noworodkach i niemowlakach mam, bo siostrami się sporo zajmowałam jak były malutkie.
Piję właśnie pierwszą kawę od trzech miesięcy i nawet mi smakuje (wcześniej mnie odrzucało, mimo że przed ciążą piłam nałogowo). Mam nadzieję, że to nie jest żaden zły znak? Bo sobie już trochę wkręcam, a wizytę mam dopiero 21.02 :p
Ja się na spotkanie nie wybieram, nie chce mi się :p A jakieś pojęcie o noworodkach i niemowlakach mam, bo siostrami się sporo zajmowałam jak były malutkie.
Piję właśnie pierwszą kawę od trzech miesięcy i nawet mi smakuje (wcześniej mnie odrzucało, mimo że przed ciążą piłam nałogowo). Mam nadzieję, że to nie jest żaden zły znak? Bo sobie już trochę wkręcam, a wizytę mam dopiero 21.02 :p
Muszczek ja też przed ciążą piłam dużo kawy i teraz nadal mi smakuje :) i od czasu do czasu robię sobie taką bardzo delikatną, nadal lubię dobrze posolone potrawy hehe oczywiście staram się teraz opanować to żeby było zdrowiej :) Wszystko u ciebie na pewno jest dobrze :)
ja czuję się nadal bardzo dobrze i cieszę się z tego stanu :) strasznie się cieszę że znam już płeć dziecka :))))))
ja czuję się nadal bardzo dobrze i cieszę się z tego stanu :) strasznie się cieszę że znam już płeć dziecka :))))))
Ale mi właśnie kawa przestała smakować w ciąży, a dziś znów miałam na nią ochotę, to mnie martwi :p Ech, pewnie szukam dziury w całym :)
aaaa sorki źle przeczytałam hehee :) to ja miałam tak z ketchupem też mi nie smakował na początku ciąży a teraz znowu mi nie robi :) na pewno u ciebie wszystko ok ale wiem że zawsze się bedziemy denerwować :) taki los przyszłych mam i z tego co słyszałam po ciąży nic się nie zmienia tylko mamy dalej się martwią o maluszki :)
nie mogę spac :( jestem przez to obrazona na cały świat :)
nie cwicze regularnie, jesli się dobrze czuję, to chodze na spacery, ale nie za długie. przed ciążą byłam bardzo aktywna, na poczatku ciazy chodziłam jeszcze na salse, ale nie dawalam rady :) no a później koniecznośc leżenia plackiem. teraz mam nakaz oszczędzania się. i najzwyczajniej w świecie się boję cwiczyc, żeby maluchowi nic się nie przytrafiło.
nie znamy nadal płci, a następne usg, połówkowe, dopiero 10.03. tydzeń temu nasz mały człowiek pokazał nam jedynię dupkę :) ciekawe, jak będzie w marcu (aaaa to dopiero za miesiąc..)
nie cwicze regularnie, jesli się dobrze czuję, to chodze na spacery, ale nie za długie. przed ciążą byłam bardzo aktywna, na poczatku ciazy chodziłam jeszcze na salse, ale nie dawalam rady :) no a później koniecznośc leżenia plackiem. teraz mam nakaz oszczędzania się. i najzwyczajniej w świecie się boję cwiczyc, żeby maluchowi nic się nie przytrafiło.
nie znamy nadal płci, a następne usg, połówkowe, dopiero 10.03. tydzeń temu nasz mały człowiek pokazał nam jedynię dupkę :) ciekawe, jak będzie w marcu (aaaa to dopiero za miesiąc..)
Ja też na samym początku ciąży jeszcze chodziłam na taniec 2x w tygodniu, ale po świętach już sobie odpuściliśmy, a tak poza tym nigdy nie miałam tendencji do ruszania się :p Czasem się chwilę porozciągam + spacer do sklepu i z powrotem :) Zobaczymy jak na tym wyjdę :)
No ja miałam właśnie tak jak tesula :) Może do czekolady wstręt do za dużo powiedziane, ale mogłaby dla mnie nie istnieć, a przed ciążą - dosłownie! - nie przeżyłabym dnia bez czekolady!
Wstręt do mięsa zaczął się trzy miesiące temu i trwa do dziś, wczorja pierwszy raz od dawna zjadłam obiad, bo była ryba :) Normalnie mąż je sam.
Wstręt do mięsa zaczął się trzy miesiące temu i trwa do dziś, wczorja pierwszy raz od dawna zjadłam obiad, bo była ryba :) Normalnie mąż je sam.
Ja nadal pijam kawę rozpuszczalną z dużą ilością mleka i nie zamierzam przestać :) Do słodyczy mam ciągoty, za to nie pijam słodkich napojów gazowanych (choć pewnie się zdarzy). Staram się ograniczać niezdrowe żarcie (to znaczy jak najrzadziej chipsy, słodkie napoje, i fastfoody).
Muszę tym razem uważać, żeby za dużo nie przytyć. Wciąż po ostatniej ciąży zostało mi 10 kg (a przytyłam 22kg), więc teraz chcę maksymalnie dojść do 12kg. Ciekawe jak będzie w rzeczywistości.
W każdym razie do tej pory nie przytyłam ani kg i to jest dla mnie pocieszające, bo poprzednio miałam już 2-3 kg na plusie :)
Muszę tym razem uważać, żeby za dużo nie przytyć. Wciąż po ostatniej ciąży zostało mi 10 kg (a przytyłam 22kg), więc teraz chcę maksymalnie dojść do 12kg. Ciekawe jak będzie w rzeczywistości.
W każdym razie do tej pory nie przytyłam ani kg i to jest dla mnie pocieszające, bo poprzednio miałam już 2-3 kg na plusie :)
no niestety ja tak mialam, w pierwszych 2 trymestrach waga mi spadala. po prostu nie mialam apetytu. zreszta teraz tez tak mam. ale niestety w 3.trymestrze nadgonilam z nawiazka, mimo ze wiecej nie jadlam, ale jakos tak sie po prostu stalo. w sumie przytylam z 15kg, z czego 10 spadlo w ciagu pierwszych dni po porodzie. 5 juz zostalo :( ale mysle, ze to kwestia indywidualna. sa kobiety ktore pod wplywem karmienia piersia szybko traca na wadze (ze wzgledu na specjalna diete dla karmiacych) ale sa i takie, ktore wrecz przeciwnie-potrafia jeszcze utyc-nawet ostatnio na forum ktos sie tu zalil... wszystko zalezy tak na prawde od twojego metabolizmu. jesli nie mialas problemow z waga, czyli masz szybki metabolizm, to nawet jak sporo przytyjesz, to z latwoscia zrzucisz nadprogramowe kg, pewnie nawet nie zauwazysz kiedy (moja kolezanka przed ciaza wazyla 54kg, pod koneic ciazy-ponad 90kg a po kilku miesiacach znowu 54kg!!!!-zazdroszcze;). jesli ktos mial problemy z waga przed ciaza, to po ciazy bedzie mu raczej trudniej zrzucic. ja jestem tego przykladem, zawsze mialam woooolny metabolizm, mimo malych porcji ciagle cos gdzies ... po ciazy nie udalo mi sie zrzucic nadprogramowych 5kg, a przy moim wzroscie - 163 w kapeluszu...kazdy kg robi roznice... ale to na prawde zalezy od czlowieka, nie ma chyba regul
Witam i zbiorczo odpisuję.
My dziś po dniu pełnym wizyt... najpierw moja internistka obejrzała mnie i odesłała do laryngologa, który stwierdził że to zatoki i chciał dać antybiotyk, ale już brałam niedawno, więc dał "tylko" Bioparox, jakiś spray do nosa i zalecił płukanie nosogardła specjalną solą (za bagatela 90zł). Fuuuj, już raz płukałam, wstrętne to jest. Potem wyprawa do poradni leczenia zeza z Hanią, tam godzina w plecy, bo na wszystko trzeba czekać. Na szczęście lekarka sensowna i tak ustawiła terminy wizyt, że ewentualny zabieg małej będzie już po porodzie.
Nikita987: nie wybieram się, na spotkanie, pewnie wiele nowego się nie dowiem, a zawsze ktoś zakichany może przyjść, więc unikam skupisk ludzkich.
MamaFilipa: waga u mnie niestety znów spada, już 6.2 na minusie, a wszystko to właśnie przez katar, zatoki i złe samopoczucie. Ale to kwestia indywidualna, koleżanka bardzo dużo przybrała a potem szybko przeszła na dietę Dukana, bo i tak nie mogła karmić i ładnie wróciła do wagi sprzed ciąży.
czarna84: nie chciałabyś mnie spotkać teraz kiedy się źle czuję ;-) Gryzę i warczę, a harmony szaleją.
My dziś po dniu pełnym wizyt... najpierw moja internistka obejrzała mnie i odesłała do laryngologa, który stwierdził że to zatoki i chciał dać antybiotyk, ale już brałam niedawno, więc dał "tylko" Bioparox, jakiś spray do nosa i zalecił płukanie nosogardła specjalną solą (za bagatela 90zł). Fuuuj, już raz płukałam, wstrętne to jest. Potem wyprawa do poradni leczenia zeza z Hanią, tam godzina w plecy, bo na wszystko trzeba czekać. Na szczęście lekarka sensowna i tak ustawiła terminy wizyt, że ewentualny zabieg małej będzie już po porodzie.
Nikita987: nie wybieram się, na spotkanie, pewnie wiele nowego się nie dowiem, a zawsze ktoś zakichany może przyjść, więc unikam skupisk ludzkich.
MamaFilipa: waga u mnie niestety znów spada, już 6.2 na minusie, a wszystko to właśnie przez katar, zatoki i złe samopoczucie. Ale to kwestia indywidualna, koleżanka bardzo dużo przybrała a potem szybko przeszła na dietę Dukana, bo i tak nie mogła karmić i ładnie wróciła do wagi sprzed ciąży.
czarna84: nie chciałabyś mnie spotkać teraz kiedy się źle czuję ;-) Gryzę i warczę, a harmony szaleją.
kulka, moja kolezanka z forum, z watku kwietniowego tez cala ciaze brala zastrzyki z heparyny w brzusio-ma teraz cudnego, zdrowiutkiego synka. ja te zastrzyki musialam brac po porodzie, wiec wiem, jakie to nieprzyjemne. ale dla swojego babla dasz przeciez rade :) jestem z toba myslami :)
u mnie z humorem bez zmian. w poprzedniej ciazy tez nie bylam ani placzliwa ani klotliwa. no moze czesciej sie wzruszalam jak slyszalam jakas fajna, romantyczna piosenke :)
3majcie za nas kciuki jutro! jutro usg genetyczne, z przeziernoscia i noskiem...nie mialam nawet czasu sie pomartwic, pewnie dopiero jutro przed samym wejsciem znajde czas na to, zeby sie zestresowac i dostac palpitacji serca...
milej nocki dziewczyny - przespanej ;)
u mnie z humorem bez zmian. w poprzedniej ciazy tez nie bylam ani placzliwa ani klotliwa. no moze czesciej sie wzruszalam jak slyszalam jakas fajna, romantyczna piosenke :)
3majcie za nas kciuki jutro! jutro usg genetyczne, z przeziernoscia i noskiem...nie mialam nawet czasu sie pomartwic, pewnie dopiero jutro przed samym wejsciem znajde czas na to, zeby sie zestresowac i dostac palpitacji serca...
milej nocki dziewczyny - przespanej ;)
Ja chipsy jem często :) Do fastfoodów też mnie ciągnie, ale jestem z natury oszczędna, więc jedno niezdrowe żarcie mniej. Napojów gazowanych nie piję bo nie lubię. Poza tym co wpadnie w ręce. Mi niestety waga nie spada, ale też jakoś specjalnie nie tyję, na razie po ciuchach nie widzę prawie żadnych zmian.
Co do humorów - ja jestem aniołem :) Naprawdę, przed ciążą byłam strasznie drażliwa, kłótliwa i obrażalska, a na razie przez całą ciążę nie zdenerwowałam się na męża ANI RAZU. Parę razy było blisko, ale udało mi się nad tym zapanować - co też przed ciążą nie było moją mocną stroną :/ W każdym razie Mąż jest przeszczęśliwy i "pełen optymizmu" - tak mówi - że tak już zostanie też po porodzie, po prostu "macierzyństwo mi służy" :) Oby :D
MamaFilipa, przespanej nocki? A jak to jest? :p
Co do humorów - ja jestem aniołem :) Naprawdę, przed ciążą byłam strasznie drażliwa, kłótliwa i obrażalska, a na razie przez całą ciążę nie zdenerwowałam się na męża ANI RAZU. Parę razy było blisko, ale udało mi się nad tym zapanować - co też przed ciążą nie było moją mocną stroną :/ W każdym razie Mąż jest przeszczęśliwy i "pełen optymizmu" - tak mówi - że tak już zostanie też po porodzie, po prostu "macierzyństwo mi służy" :) Oby :D
MamaFilipa, przespanej nocki? A jak to jest? :p
No to dziewczyny, które jutro idą z maluszkami na przezierność - będzie dobrze, trzymajcie sie i NIE denerwujcie maluszka swoimi nerwami :)
Ja w ciąży od drugiego miesiaca mam tak zmienne nastroje, że czasami sama sie sobie dziwię o co mi chodzi? ;P (dobrze, że tego mój maż nie przeczyta). Wkurza mnie ten stan, bo żal mi mężunia, który naprawde jest cierliwy i wyrozumiały. Stram sie bardzo panować nad nerwami, ale gdy na co dzień zajmuje się córcią, która jest w "buncie dwulatka" to na serio czasami jest mi ciężko... :/
Wogóle mam do siebie pretensje, bo wogóle o siebie nie dbam pod tym względem, że sie nie oszczędzam - dźwigam moje 15 kilowe szczęście, zakupy i inne pierdoły, bo wiem, że inaczej nie da rady. Och, jaka pierwsza ciaża była piękna :)
Ja w ciąży od drugiego miesiaca mam tak zmienne nastroje, że czasami sama sie sobie dziwię o co mi chodzi? ;P (dobrze, że tego mój maż nie przeczyta). Wkurza mnie ten stan, bo żal mi mężunia, który naprawde jest cierliwy i wyrozumiały. Stram sie bardzo panować nad nerwami, ale gdy na co dzień zajmuje się córcią, która jest w "buncie dwulatka" to na serio czasami jest mi ciężko... :/
Wogóle mam do siebie pretensje, bo wogóle o siebie nie dbam pod tym względem, że sie nie oszczędzam - dźwigam moje 15 kilowe szczęście, zakupy i inne pierdoły, bo wiem, że inaczej nie da rady. Och, jaka pierwsza ciaża była piękna :)
A już dziś miałam usg gen. Dzidzia w porządku ma już 5,2 cm. MAm tylko krwiaczka na miacicy i jakaś bakteria się przypałętała. Za dwa tygodnie do kontroli brzusia. Trochę się zmartwiłam ale cieszę się, że maleństwo zdrowe i takie śliczne:)
Taki mój ekshibicjonizm:

Uploaded with ImageShack.us
Taki mój ekshibicjonizm:

Uploaded with ImageShack.us
my wczoraj dowiedzieliśmy się ,że będzie córka.. mąż trochę zawiedziony..wszyscy mu naopowiadali ,że moje zachcianki na słone i kwaśne,brak jakiś dolegliwości i zmian na twarzy oznaczają syna a tu niespodzianka.dr doering obiecał mu koniak w razie gdyby się pomylił z oceną,ale z tego co wiem żadnej z moich znajomych nie wprowadził w błąd.
iiikkkaaa, Twój maż może teraz jest nieco zawiedziony, ale zobaczysz jak sie córcia urodzi...oszaleje na jej punkcie tak jak mój. Mój mąż też chciał pierwszego synka, ale nawet ostatnio mi powiedział, że jak druga będzie córcia to bardzo się ucieszy, bo już wie jak fajnie jest mieć taka małą królewnę, która uwielbia sie przytulać do tatausia :)
Kiedyś ludzie dowiadywali się jaka to płeć jak już maluch się urodził i było dobrze, chyba teraz ludzie się za bardzo przejmują i sugerują USG. Ja akurat nie miałam problemu z zaakceptowaniem płci przez męża (pomimo tego że większość jego rodziny i znajomych wmawiała nam chłopaka), ale kilka koleżanek było w ciąży i mężowie niektórym dogadywali, twierdząc "że to ich wina". Gasiłam ich tekstem że to facet jest genetycznie odpowiedzialny za płeć dziecka (biologia w szkole podstawowej się kłania) więc pretensje mogą mieć tylko do siebie ;-)
my też byliśmy u Doeringa na rozpoznanie płci i będziemy mieć chłopca i tez mówił o koniaku ale też wiem że nikt go nie dostał jeszcze hehehe ;) ja natomiast liczyłam na dziewczynkę i to że chłopak było dla mnie szokiem trochę bo mąż oczywiście stawiał na chłopaka więc skacze ze szczęścia , ale ja jak już wyobraziłam sobie tego maluszka naszego to jestem bardzo szczęśliwa że chłopak, marzyłam o dzidzi od zawsze i strasznie się cieszę a najważniejsze żeby zdrowy był i szczęśliwie donosić ciąże:) wasi mężowie też się oswoją z myślą i będą szaleć na punkcie córek a potem bronić je przed chłopakami heheh ;)
hehe :) mój lekarz powiedział ,że w 22 tygodniu mi powie przy badaniach,ale nie chciałam tyle czekać :P niby nie ma to żadnego znaczenia,ale można już się oswoić z tą wiadomością i już wyobraźnia maluje pokoik,ładuje koszyk z ubrankami i takie takie ;] każda z nas wie ,że najważniejsze by maleństwo było zdrowe.. no i żeby nie bolało ;) hehehe ;P
hehe, dr doering raczej znany jest z tego, ze sie nie myli w kwestii plci ;)
my tez po usg genetycznym. babel tak fikal, ze hej. 5,5cm szczescie :) bogu dzieki zdrowy, przeziernosc niska i nosek jak sie patrzy. podejrzelismy nawet na 4d i widzialam buzke i raczki. caly czas jakos nie moge uwierzyc, ze mam kolejnego babla w brzuchu :)
spac mi sie chce masakrycznie, bo nie dosc, ze ta podroz robi swoje, to jeszcze co godzine wstawanie do synka w nocy...heh...a juz sie cieszylam, ze zaczal przesypiac cale noce, a tu po kilku slicznie przespanych, znowu wrocilo wszystko do "normy". a moj szkrab ostatnio cwiczy raczkowanie i ucieka po calym domu :)
my tez po usg genetycznym. babel tak fikal, ze hej. 5,5cm szczescie :) bogu dzieki zdrowy, przeziernosc niska i nosek jak sie patrzy. podejrzelismy nawet na 4d i widzialam buzke i raczki. caly czas jakos nie moge uwierzyc, ze mam kolejnego babla w brzuchu :)
spac mi sie chce masakrycznie, bo nie dosc, ze ta podroz robi swoje, to jeszcze co godzine wstawanie do synka w nocy...heh...a juz sie cieszylam, ze zaczal przesypiac cale noce, a tu po kilku slicznie przespanych, znowu wrocilo wszystko do "normy". a moj szkrab ostatnio cwiczy raczkowanie i ucieka po calym domu :)
To super że z maluszkiem wszystko dobrze:))
Dziewczyny, czy Wam też tak bardzo biust urósł zaraz na początku ciąży???
Ja mam problem z kupieniem sobie staników, jeden co kupiłam po kilku dniach ma tak rozciągnięte ramiączka, że się nie nadaje do użytkowania:((
Czy biust rosnie jeszcze pod koniec ciąży???
Dziewczyny, czy Wam też tak bardzo biust urósł zaraz na początku ciąży???
Ja mam problem z kupieniem sobie staników, jeden co kupiłam po kilku dniach ma tak rozciągnięte ramiączka, że się nie nadaje do użytkowania:((
Czy biust rosnie jeszcze pod koniec ciąży???
oj biust rosnie i rosnie!!! przez cala ciaze, pozniej w czasie karmienia o dobre 2-3 rozmiary jeszcze sie powieksza a po karmieniu, jednym sie zmniejsza a drugim nie - mnie, mimo ze karmilam tylko miesiac, sie nie zmniejszyl - ale mnie to akurat cieszy :)
a co do stanikow - rzeczywiscie, te z szerokimi ramiaczkami sa najlepsze. moze sie zdarzyc tak, ze od polowy ciazy bedziesz musiala w nim spac, ze wzgledu na przecieki tzw siary ;) ja tak mialam i z utesknieniem czekalam na moment, w ktorym moglam sobie pospac na brzuchu i bez stanika ;)
a co do stanikow - rzeczywiscie, te z szerokimi ramiaczkami sa najlepsze. moze sie zdarzyc tak, ze od polowy ciazy bedziesz musiala w nim spac, ze wzgledu na przecieki tzw siary ;) ja tak mialam i z utesknieniem czekalam na moment, w ktorym moglam sobie pospac na brzuchu i bez stanika ;)
mi też już urosły i ostatnio się załamałam bo wszystkie moje staniki robią się małe :/
dr Doering przyjmuje na Grunwaldzkiej tu są jego stronki :
http://www.doering-usg.pl/
http://www.dariuszdoering.ginweb.pl/
ja dzisiaj jestem jakaś strasznie senna i brzuszek trochę pobolewa, pewnie się rozciąga albo przesadziłam ze sprzątaniem, no ale teraz odpoczywam do wieczorka :)
dr Doering przyjmuje na Grunwaldzkiej tu są jego stronki :
http://www.doering-usg.pl/
http://www.dariuszdoering.ginweb.pl/
ja dzisiaj jestem jakaś strasznie senna i brzuszek trochę pobolewa, pewnie się rozciąga albo przesadziłam ze sprzątaniem, no ale teraz odpoczywam do wieczorka :)
Mi też biust urósł zaraz na początku ciąży, potem dopiero po porodzie "skoczył" o kolejne 2 rozmiary :) ale ja przed ciążą nosiłam A po skończeniu karmienia noszę B więc z rozmiarem nie mam dużego problemu :)
ja na razie jestem 2 kg na minusie, ale już zaczęłam nosić ciążowe spodnie bo brzuch mi strasznie wyskoczył.
w pon byłam na usg genetycznym, z maluchem wszystko ok, tylko łożysko jest w pobliżu ujścia szyjki i to podobno mogło powodować krwawienia, przez które już 2 razy wylądowałam w szpitalu. Niebezpieczeństwa podobno nie ma, ale muszę się trochę oszczędzać, ale jak to zrobić kiedy 1,5 roczny maluch przechodzi etap ciągłego przytulania i noszenia na rękach... ehh...
ja na razie jestem 2 kg na minusie, ale już zaczęłam nosić ciążowe spodnie bo brzuch mi strasznie wyskoczył.
w pon byłam na usg genetycznym, z maluchem wszystko ok, tylko łożysko jest w pobliżu ujścia szyjki i to podobno mogło powodować krwawienia, przez które już 2 razy wylądowałam w szpitalu. Niebezpieczeństwa podobno nie ma, ale muszę się trochę oszczędzać, ale jak to zrobić kiedy 1,5 roczny maluch przechodzi etap ciągłego przytulania i noszenia na rękach... ehh...
pieczenienatalia, możliwe że mocz był nieprawidłowo pobrany, czasem się tak zdarza, bo wygląda na to że nie masz licznych namnożonych bakterii tylko jakieś "przypadkowe". Ja też miałam kiedyś coś tam nielicznego i śladowego, powtórzyłam wynik i już nic złego nie było. Czasem pojemniki nie sa sterylne, warto kupować jałowe, czyli pakowane w woreczek.
Ogólnie napiszę więcej jak wrócę z USG. Póki co robię sobie te płukanki nosogardła solą, psikam Bioparoxem, APAP wolno mi brać ale max 4 razy na dobę i wytrzymać te 6 godzin to masakra. Głowa mi pęka. Ciekawe czy lekarz mi przedłuży zwolnienie, czy będę musiała jutro lecieć do internisty po kolejne.
ten sluz to pewnie ten ciazowy ;) razem z siusiu musial wpasc do pojemniczka i tyle. ale swoja droga, ph moczu kobiet w ciazy sie zmienia, z kwasnego na bardziej zasadowy, co niestety wplywa na szybsze namnazanie sie infekcji. no niestety, hormony jakos tak dzialaja, ze zmieniaja srodowisko pochwy i moczu :( ja niestety przez pol ciazy bujalam sie z infekcja albo w pochwie albo w pecherzu :( teraz na szczescie tylko czasami pecherz daje o sobie znac. to co mozemy zrobic, to jesc duuuuzo kwasnego, duzo cytryny, zurawiny etc (zeby w sposob naturalny zakwaszac nasza flore bakteryjna) i ograniczac slodycze.
gosia_dim mysle, ze lekarz przdluzy ci zwolnienie, powalcz o to w kazdym razie. im mniej wizyt w przychodniach, tym lepiej! :) bioparox powinien ci pomoc, tez go biore jak tylko bola mnie zatoki. na szczescie w tej ciazy jeszcze mnie nie dopadlo, ale wiem, ze to antybiotyk dzialajacy tylko miejscowo i w 100% bezpieczny dla bobo :)
gosia_dim mysle, ze lekarz przdluzy ci zwolnienie, powalcz o to w kazdym razie. im mniej wizyt w przychodniach, tym lepiej! :) bioparox powinien ci pomoc, tez go biore jak tylko bola mnie zatoki. na szczescie w tej ciazy jeszcze mnie nie dopadlo, ale wiem, ze to antybiotyk dzialajacy tylko miejscowo i w 100% bezpieczny dla bobo :)
Cześć Dziewczyny, wczoraj byłam na wizycie u ginekologa, wszystko jest w porządku, dzidzia jest jak ocenił lekarz bardzo duża, ma już 4 cm, i jest bardzo ruchliwa, cały czas ruszał rączkami i nóżkami, widok piękny, mój Paweł cieszył się jak małe dziecko :) pierwsze przypuszczenie lekarza brzmi : będzie chłopak :) i to była kolejna wiadomość po której mój Paweł wracał dumny do domu :p oczywiście to narazie przypuszczenie, ale podobno mój gin rzadko się myli, czas pokaże :) teraz mam wizytę 25.02 i trochę badań do zrobienia bo to będzie 12 tc.
Powiedzcie mi proszę czy któraś z Was robiła na klinicznej badania takie jak: HBS, TOXO:JgM, CMV:JgM ? czy orientujecie się czy wyniki są na dzień następny i ile kosztują?
Pozdrawiam :)
Powiedzcie mi proszę czy któraś z Was robiła na klinicznej badania takie jak: HBS, TOXO:JgM, CMV:JgM ? czy orientujecie się czy wyniki są na dzień następny i ile kosztują?
Pozdrawiam :)
ja robiłam te wyniki, koszt 120 zł! tylko nie panikuj jak coś tam nie będzie ujemne, ja jak mama 21 wieku zinterpretowałam wyniki z googlami i przepłakałam noc.. jeszcze raz zasiadłam do lektury, postawiłam znajomych z umiejętnościami czytania wyników na nogi i oczywiście w poniedziałek mojego lekarza,spanikowałam.. a wszystko było dobrze,wyniki nie oznaczały tragedii jak myślałam,skierowanie na kolejne badania nie wykazały powodów do strachu! trzymam kciuki za wszystkie wyniki badań mam! i niech je interpretuje TYLKO lekarz :)
Hej kobity, w sumie to dobry wieczór:)
Ja na wizytę koło 12tyg. robiłam takie badania (do karty ciąży):
mocz
morfologia
glukoza
grupa krwi
Toxo IgG, IgM
CMV IgG, IgM
Różyczka IgG, IgM
TSH, FT3, FT4
WR
HbsAg
HIV
trochę tego było, kontrolnie dla siebie zrobiłam jeszcze progesteron....chyba o niczym nie zapomniałam:)
Ja na wizytę koło 12tyg. robiłam takie badania (do karty ciąży):
mocz
morfologia
glukoza
grupa krwi
Toxo IgG, IgM
CMV IgG, IgM
Różyczka IgG, IgM
TSH, FT3, FT4
WR
HbsAg
HIV
trochę tego było, kontrolnie dla siebie zrobiłam jeszcze progesteron....chyba o niczym nie zapomniałam:)
Czesc dziewczyny!
ja w sumie nie pamietam juz jakie badania robiłam w 12 tygodniu ;)
mowicie ,ze z dziewczyny moze sie zrobic chłopak :) dobre :) moze cos w tym jest zeby nie kupowac jeszcze zadnych ciuchów,ze to jeszcze za wczesnie :)
co to ubrań ciazowych to ja jeszcze kupowałm w http://www.happymum.pl/ maja sklep w Alfie :)
ciesze sie ze z Waszymi maluszkami wszystko ok.! ze wizytu u lekarzy udane!
ja na moja wizyte musze niestety jeszcze poczekac 2 tygodnie...
ja w sumie nie pamietam juz jakie badania robiłam w 12 tygodniu ;)
mowicie ,ze z dziewczyny moze sie zrobic chłopak :) dobre :) moze cos w tym jest zeby nie kupowac jeszcze zadnych ciuchów,ze to jeszcze za wczesnie :)
co to ubrań ciazowych to ja jeszcze kupowałm w http://www.happymum.pl/ maja sklep w Alfie :)
ciesze sie ze z Waszymi maluszkami wszystko ok.! ze wizytu u lekarzy udane!
ja na moja wizyte musze niestety jeszcze poczekac 2 tygodnie...
Ciuszki dla bąbli oglądam sobie póki co na allegro...boże jakbym chciała już znać płeć, znalazłam takie słodkie rzeczy - szczególnie dla dziewczynek:P
A jeśli chodzi o ciuchy dla nas, szkoda że w New Looku w Klifie nie ma działu ciążowego bo fajne mają rzeczy:( można ewentualnie zamówić przez neta z UK...ja się chyba skuszę, jeśli ciężko będzie znaleźć coś sensownego w sklepach...
http://www.newlook.com/shop/womens/maternity_30100
A jeśli chodzi o ciuchy dla nas, szkoda że w New Looku w Klifie nie ma działu ciążowego bo fajne mają rzeczy:( można ewentualnie zamówić przez neta z UK...ja się chyba skuszę, jeśli ciężko będzie znaleźć coś sensownego w sklepach...
http://www.newlook.com/shop/womens/maternity_30100
Witam mamusie.
Byliśmy na wizycie, z maluszkiem wszystko w porządku :) Długość ciemieniowo-siedzeniową ma prawie 8.5cm. Maleństwo machało do nas łapkami i nóżkami, fikało i otwierało buzię – może to uśmiech ;-)
Zwolnienie mam dalej, więc pozostaje mi kurować siebie i Hanię, bo biedna też ciągle kaszle i ma gorączkę... Teściowa pomoże mi trochę w przyszłym tygodniu, bo sama nie dam rady.
Jeśli chodzi o ubrania ciążowe w Gdańsku, fajne i w sensownych cenach były w Kamama we Wrzeszczu na balkonach na Klonowej (sklep miał też filię na hali przy starówce). W Galerii Bałtyckiej w Nivenie są dosyć drogie ubrania, ale trwałe. Niestety na mój wzrost, 180cm, nie było tam nigdy odpowiednio długich spodni, spódnice też dziwnie się układały. Ale bluzeczki są fajne.
Byliśmy na wizycie, z maluszkiem wszystko w porządku :) Długość ciemieniowo-siedzeniową ma prawie 8.5cm. Maleństwo machało do nas łapkami i nóżkami, fikało i otwierało buzię – może to uśmiech ;-)
Zwolnienie mam dalej, więc pozostaje mi kurować siebie i Hanię, bo biedna też ciągle kaszle i ma gorączkę... Teściowa pomoże mi trochę w przyszłym tygodniu, bo sama nie dam rady.
Jeśli chodzi o ubrania ciążowe w Gdańsku, fajne i w sensownych cenach były w Kamama we Wrzeszczu na balkonach na Klonowej (sklep miał też filię na hali przy starówce). W Galerii Bałtyckiej w Nivenie są dosyć drogie ubrania, ale trwałe. Niestety na mój wzrost, 180cm, nie było tam nigdy odpowiednio długich spodni, spódnice też dziwnie się układały. Ale bluzeczki są fajne.
carmelasoprano
najlepszy lumpex;) z ciuszkami dla dzieci to rumski Auchan - jak mieli wyprzedaże to można było super ciuszki za 5 - 10 zł kupić, a np. 7 par śpiochów za 20 zł
Nakupowałam tam ciuszków z przeceny rok temu dla synka koleżanki - była bardzo zadowolona, nic się nie rozciągało ani nie niszczyło w praniu
Teraz już nie robią tych przecen 50% od ceny na wieszaku, ale jeszcze wyprzedają końcówki serii i dla niemowlaków jest całkiem spory wybór
Ja z kupowaniem ciuszków nastawiam się na lipcową wyprzedaż:) mam nadzieję, że dzidzia nie urodzi się wcześniej...
najlepszy lumpex;) z ciuszkami dla dzieci to rumski Auchan - jak mieli wyprzedaże to można było super ciuszki za 5 - 10 zł kupić, a np. 7 par śpiochów za 20 zł
Nakupowałam tam ciuszków z przeceny rok temu dla synka koleżanki - była bardzo zadowolona, nic się nie rozciągało ani nie niszczyło w praniu
Teraz już nie robią tych przecen 50% od ceny na wieszaku, ale jeszcze wyprzedają końcówki serii i dla niemowlaków jest całkiem spory wybór
Ja z kupowaniem ciuszków nastawiam się na lipcową wyprzedaż:) mam nadzieję, że dzidzia nie urodzi się wcześniej...
Ja mam wizytę 28 lutego i w przyszłym tygodniu czeka mnie seria badań. Mam do zrobienia:
morfologie
glukozę
mocz (też ostatnio miałam nieliczne bakterie, ale lekarka powiedziała, że to normalne i że nie mam się martwić)
Toxo
Hbs
i jeszcze coś tarczycowego
Na tej wizycie prawdopodobnie lekarka założy mi już kartę ciąży (przynajmniej tak mówiła). Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.
Wczoraj wieczorem miałam strasznie napiętą macicę (aż było to czuć pod moją warstwą tłuszczyku). No ale wiem, że to normalka. Dobrze, że chociaż piersi nie są już tak bardzo bolesne.
morfologie
glukozę
mocz (też ostatnio miałam nieliczne bakterie, ale lekarka powiedziała, że to normalne i że nie mam się martwić)
Toxo
Hbs
i jeszcze coś tarczycowego
Na tej wizycie prawdopodobnie lekarka założy mi już kartę ciąży (przynajmniej tak mówiła). Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.
Wczoraj wieczorem miałam strasznie napiętą macicę (aż było to czuć pod moją warstwą tłuszczyku). No ale wiem, że to normalka. Dobrze, że chociaż piersi nie są już tak bardzo bolesne.
Ja mam wizytę 21.02, chciałabym już, jak tak wszystkie piszecie że właśnie byłyście :)
Gosia_dim, łączę się w bólu, też mam 180cm i tak samo cieprię, szukając spodni :( Może wystosujemy jakiś protest do producentów odzieży?
Ja na razie ciążowe rzeczy tylko na Allegro oglądam/kupuję, jak mam pomyśleć, że w sklepie trzeba dać 5x tyle, to mi się odechciewa :o Poza tym nie lubię chodzić po sklepach, strasznie mnie to męczy, zwłaszcza, jak nic w końcu nie znajduję :/
Gosia_dim, łączę się w bólu, też mam 180cm i tak samo cieprię, szukając spodni :( Może wystosujemy jakiś protest do producentów odzieży?
Ja na razie ciążowe rzeczy tylko na Allegro oglądam/kupuję, jak mam pomyśleć, że w sklepie trzeba dać 5x tyle, to mi się odechciewa :o Poza tym nie lubię chodzić po sklepach, strasznie mnie to męczy, zwłaszcza, jak nic w końcu nie znajduję :/
Tak piszecie o tych badaniach. Mam wrażenie, że mój lekarz zapomina mi je zlecać... co dwa trzy tygodnie chodzę do lekarza i o może fakt, że dolegają mi inne dolegliwości świadczą o "zapomnieniu" badań. Jak narazie przechodziłam podstawowe- mocz, morfologia, WR, hormony tarczycowe miałam miesiąc przed ciążą.
Następna wizyta 23 lutego mam nadzieje, że krwiaczek na macicy się wchłonie:(
Następna wizyta 23 lutego mam nadzieje, że krwiaczek na macicy się wchłonie:(
Muszczek, chyba trzeba wystosować... Ja miałam jedne sztruksy i jedne jeansowe ogrodniczki z H&M, ogrodniczki miały przykrótkie nogawki. Na samą końcówkę ciąży kupiłam ogromniaste dresowe spodnie z C&A, za długie i za szerokie w brzuchu. A tak to posucha. Gorzej, że teraz końcówka ciąży przypada na lato, więc trzeba będzie kupić coś lżejszego, ale jeszcze się tym nie martwię.
Ja latem chodzę tylko w spódnicach i sukienkach i jestem szczęśliwa, że mam chociaż na parę miesięcy spokój :)
Zastanawiam się nad tymi spodniami, wydają się długie:
http://moda.allegro.pl/spodnie-ciazowe-jeans-ciaza-super-36-50-roz-50-i1418724463.html
Zastanawiam się nad tymi spodniami, wydają się długie:
http://moda.allegro.pl/spodnie-ciazowe-jeans-ciaza-super-36-50-roz-50-i1418724463.html
a jeśli chodzi o ciuszki ciążowe , fajny wybór jest w pasażu królewskim koło lotu, ja kupiłam tam dzinsy ciążowe i są narawdę dobre gatunkowo i wygodne :) jedyny minus to ceny :) pani miała tam ładne sukienki czy spódnice w sam raz na ślub itp, ja sama czegoś szukam na ślub koleżanki.
hej dziewczęta :)
a mnie dziś boli brzuszek... ale chyba ten pokarmowy :P doszłam do wniosku ze za malo piję płynów, ale jakoś mi nic nie podchodzi, złapałam się że od tygodnia nic ciepłego nie piłam! Muszę to zmienić...
Co do badań, to mi moja gina dała już liste do zrobienia jak byłam na pierwszej wizycie:
morfologia
mocz ogólny
glukoza
TSH
Toxo IgM
Toxo IgG
różyczka
CMV IgM
i miała być jeszcze grupa krwi, ale już miałam ustaloną :)
ja mam wizyte 18 lutego, już odliczam!!!
a mnie dziś boli brzuszek... ale chyba ten pokarmowy :P doszłam do wniosku ze za malo piję płynów, ale jakoś mi nic nie podchodzi, złapałam się że od tygodnia nic ciepłego nie piłam! Muszę to zmienić...
Co do badań, to mi moja gina dała już liste do zrobienia jak byłam na pierwszej wizycie:
morfologia
mocz ogólny
glukoza
TSH
Toxo IgM
Toxo IgG
różyczka
CMV IgM
i miała być jeszcze grupa krwi, ale już miałam ustaloną :)
ja mam wizyte 18 lutego, już odliczam!!!
Drogie Mamuski..:) ja gorąco polecam sklep http://www.asos.com w zakładce maternity są super ciuszki:) Zarówno w pierwszej ciąży, jak i w drugiej zamawiam z tej stronki super gatunkowo ciuszki:) Pozdrawiam:)
Nikita987- do lekarza idę jutro lub w poniedziałek ostatecznie mamy jeszcze dziś potwierdzić i to będzie już połówkowe troszkę się denerwuje tak długo czekałam na tą wizytę.
Ostatnio się jakoś nie udzielam, ale dzielnie śledzę wątek jakaś taka nie w sosie jestem..mało towarzyska.
Ogólnie czujemy się dobrze , tylko tak szybko się męcze. Pochwalę się z sikaniem potrafię wytrzymać do rana:)
Od początku marca powoli zaczynam SR, ale ten czas leci. Czy któraś mamusia też się wybiera? Postawiłam jednak na ten Dobry początek.
Brzucho rośnie z dnia na dzień, na brak apetytu nie narzekam..ale tak się boję tych "słodkich kilogramów" - ale dzidziuś musi być zdrowy.
Co do ubrań ja kupiłam tylko jedne spodnie - i mam zamiar przebiegać w nich do wiosny póżniej to już łatwiej spodnice krótkie spodnie getry... A bluzki kupuję w normalnych sklepach tylko o rozmiar większe no i dłuższe. Nie brakuje ich w sklepach ;-)
Najwiekszy problem mam jednak z biustonoszami grrr te duże rozmiary maja większości aseksualne wzory..
Odezwę się po wizycie!
Miłego dzionka!
Ostatnio się jakoś nie udzielam, ale dzielnie śledzę wątek jakaś taka nie w sosie jestem..mało towarzyska.
Ogólnie czujemy się dobrze , tylko tak szybko się męcze. Pochwalę się z sikaniem potrafię wytrzymać do rana:)
Od początku marca powoli zaczynam SR, ale ten czas leci. Czy któraś mamusia też się wybiera? Postawiłam jednak na ten Dobry początek.
Brzucho rośnie z dnia na dzień, na brak apetytu nie narzekam..ale tak się boję tych "słodkich kilogramów" - ale dzidziuś musi być zdrowy.
Co do ubrań ja kupiłam tylko jedne spodnie - i mam zamiar przebiegać w nich do wiosny póżniej to już łatwiej spodnice krótkie spodnie getry... A bluzki kupuję w normalnych sklepach tylko o rozmiar większe no i dłuższe. Nie brakuje ich w sklepach ;-)
Najwiekszy problem mam jednak z biustonoszami grrr te duże rozmiary maja większości aseksualne wzory..
Odezwę się po wizycie!
Miłego dzionka!
Jumelka, trochę mnie zmartwiłaś :( Innych długich praktycznie nie znalazłam :(
Ja miałam szybko przetarte nogawki w udach (na początku kupiłam dwie pary, ale po 2/3 ciąży musiałam dokupić jeszcze jedne). Jeżeli jesteś szczupła to wtedy te spodnie wytrzymają dłużej. Patrząc na zdjęcia wyglądają na taki sam materiał, jest on dosyć cienki (ciężko to nazwać jeansem). Na ciepłą wiosnę są jak najbardziej.
a nie zleca wam lekarz badania na HIV? tez jest zalecane, jak na toxo i rozyczke. no i te z was, ktore maja grupe krwi Rh- a maz ma Rh+ to 3 razy w ciazy trzeba zrobic odczyn Coombsa (chyba w ok. 16, 26 i 36 tygodnia)
ja mam ubrania ciazowe z h&m (dresy sie szybkro rozciagnely, ale nadal sa wygodne) i c&a (dzinsy, koszulki, sa ok), z niveny mialam 2 sukienki (suuuuper, ale teraz zaciasne w biuscie:() ogolnie nadal zamierzam kupowac w tych dwoch pierwszych sklepach, bo nie sa takie drogie, a wygladaja fajnie. marzy mi sie kilka eleganckich ubran ciazowych - sukienek - szczegolnie ze mam kilka uroczystosci po drodze...ale tutaj niestety ani niveny ani innych typowych sklepow ciazowych nie ma, a przez net boje sie zamawiac, bo nigdy nie wiem, czy material jest fajny czy nie.
ja mam ubrania ciazowe z h&m (dresy sie szybkro rozciagnely, ale nadal sa wygodne) i c&a (dzinsy, koszulki, sa ok), z niveny mialam 2 sukienki (suuuuper, ale teraz zaciasne w biuscie:() ogolnie nadal zamierzam kupowac w tych dwoch pierwszych sklepach, bo nie sa takie drogie, a wygladaja fajnie. marzy mi sie kilka eleganckich ubran ciazowych - sukienek - szczegolnie ze mam kilka uroczystosci po drodze...ale tutaj niestety ani niveny ani innych typowych sklepow ciazowych nie ma, a przez net boje sie zamawiac, bo nigdy nie wiem, czy material jest fajny czy nie.
No nie wiem, trochę szkoda pieniędzy, szczupła to ja nie jestem :p
Na razie chodzę w zwykłych i rozglądam się dalej.
Na razie chodzę w zwykłych i rozglądam się dalej.
Hej dziewczyny
bylam na spotkaniu z Johnsona - bardzo fajne, takiemu laikowi jak ja na pewno sie przyda to co sie dowiedzialam w szczegolnosci o tym jak nosić i jak pieluchować maleństwo oraz na co zwracać uwagę przez pierwszy rok życia
Druga część była o skórze i zmianach które mogą występować i którymi nie należy się przejmować, a które trzeba leczyć - też ciekawe
bylam na spotkaniu z Johnsona - bardzo fajne, takiemu laikowi jak ja na pewno sie przyda to co sie dowiedzialam w szczegolnosci o tym jak nosić i jak pieluchować maleństwo oraz na co zwracać uwagę przez pierwszy rok życia
Druga część była o skórze i zmianach które mogą występować i którymi nie należy się przejmować, a które trzeba leczyć - też ciekawe
A rozdawali jakieś próbki? :)
misiabela, pewnie ze mozesz dolaczyc :) z tego co sie orientuje, mamasandry zalozyla watek dla mam wrzesniowych 2011 http://forum.trojmiasto.pl/Wrzesien-2011-t205951,1,160.html i chyba jest aktywny, bo czasem pojawiaja sie nowe posty :)
tez byłam na tym spotkaniu co tesula tylko na 13, fajnie bylo ale długo ;) dostałam balsam i probke czegos tam, ale nie pamietam czego i jakas płyte, w sumie doskładnie tego nie ogladałam ;) u mnie w grupie były mamy z 2-3 tygodniowymi maluchami... straszne malenstwa to były...
Caroool juz szkoła rodzenia? w 20 tygodniu? myslałam, ze to sie pozniej chodzi... nawet w sumie nic jeszcze nie szukałam... nie wiem gdzie bede rodzic... a Ty w Wojewódzkim?
Caroool juz szkoła rodzenia? w 20 tygodniu? myslałam, ze to sie pozniej chodzi... nawet w sumie nic jeszcze nie szukałam... nie wiem gdzie bede rodzic... a Ty w Wojewódzkim?
Ja pytam o te badania, bo w 12 tygodniu idę na wizyte i chciałabym przyjść juz z kompletem badań, bo na potwierdzeniu ciazy lekarz po prostu nie zalecił mi żadnych badań (sama nie wiem dlaczego, może myslał, że skoro mam męża lekarza to mi powie co i jak?).
W poprzedniej ciąży wszystko miałam napisane co miałam zrobić, mam nadzieje, że od kolejnej wizyty tez tak będzie.
W poprzedniej ciąży wszystko miałam napisane co miałam zrobić, mam nadzieje, że od kolejnej wizyty tez tak będzie.
Do szkoły rodzenia to mam jeszcze ok. 3 tygonie położna powiedziała, że to "idealny czas", żeby zacząć. Tu coś wypadnie tam coś się przesunie.. Jeszcze zadzwonie dopytać kiedy jest kolejny nowy termin tak wrazie co ...
A rodzić w 85% jestem pewna, że w wojewódzkim, chcoć myślę jeszcze o swiss, ale jeszcze nie chce myśleć o tej chwili strasznie się boję.
mona_g napisz jak Wasze połówkowe ..
wszystkie robiłyście badnie na HIV i różyczkę? Ja tego nie robiłam hmmm..muszę dopytać lekarza
A rodzić w 85% jestem pewna, że w wojewódzkim, chcoć myślę jeszcze o swiss, ale jeszcze nie chce myśleć o tej chwili strasznie się boję.
mona_g napisz jak Wasze połówkowe ..
wszystkie robiłyście badnie na HIV i różyczkę? Ja tego nie robiłam hmmm..muszę dopytać lekarza
Ja na HIV nie robiłam i na różyczkę chyba też nie (?). Różyczkę przechodziłam w wieku 6 lat.
hehe, z tym czy lekarze wiedza najlepiej to nie do konca sie zgodze ;) wielu z nich nie "upgrad'uje" swojej wiedzy, chociazby o wytyczne PTG... czesc nie kieruje na wszystkie badania ze wzgledu na oszczednosci... takze na prawde warto wiedziec jakie badania nam przysluguja, dla dobra zarowno nas, jak i dziecka.
na I wizycie, do 10tc powinnyscie dostac skierowania na takie badania:
1. Grupa krwi i Rh. (ze wzgledu na mozliwosc konfliktu serologicznego, pobyt w szpitalu, porod etc)
2. Przeciwciała odpornościowe.
3. Morfologia krwi.
4. Badanie ogólne moczu.
5. Badanie stężenia glukozy we krwi na czczo.
6. VDRL.
7. Badanie HIV, HCV, badanie w kierunku toksoplazmozy (IgG i IgM), i różyczki.
na II wizycie, ok 15-20tc:
1. Morfologia krwi.
2. Badanie ogólne moczu.
3. Przeciwciała anty-Rh (odczyn coombsa - konflikt serologiczny)
na III wizycie, 20-26tc:
1. Badanie stężenia glukozy po doustnym
podaniu 75g glukozy (w 24-28 t.c.).
2. Morfologia
3. Badanie ogólne moczu.
na IV wizycie, 27-32tc:
1. Morfologia krwi.
2. Badanie ogólne moczu.
3. Przeciwciała odpornościowe (odczyn coombsa - konflikt serologiczny)
ok 37 tc:
1. Badanie ogólne moczu.
2. Morfologia krwi.
3. posiew z pochwy (jesli wyjdzie paciorkowiec lub gronkowiec nalezy podac antybiotyk matce przed porodem, dziecku zaraz po urodzeniu)
ufac swojemu lekarzowi trzeba, ale trzeba znac tez swoje prawa i sie ich domagac, bo lekarze czasem bazuja na niewiedzy pacjenta ;)
na I wizycie, do 10tc powinnyscie dostac skierowania na takie badania:
1. Grupa krwi i Rh. (ze wzgledu na mozliwosc konfliktu serologicznego, pobyt w szpitalu, porod etc)
2. Przeciwciała odpornościowe.
3. Morfologia krwi.
4. Badanie ogólne moczu.
5. Badanie stężenia glukozy we krwi na czczo.
6. VDRL.
7. Badanie HIV, HCV, badanie w kierunku toksoplazmozy (IgG i IgM), i różyczki.
na II wizycie, ok 15-20tc:
1. Morfologia krwi.
2. Badanie ogólne moczu.
3. Przeciwciała anty-Rh (odczyn coombsa - konflikt serologiczny)
na III wizycie, 20-26tc:
1. Badanie stężenia glukozy po doustnym
podaniu 75g glukozy (w 24-28 t.c.).
2. Morfologia
3. Badanie ogólne moczu.
na IV wizycie, 27-32tc:
1. Morfologia krwi.
2. Badanie ogólne moczu.
3. Przeciwciała odpornościowe (odczyn coombsa - konflikt serologiczny)
ok 37 tc:
1. Badanie ogólne moczu.
2. Morfologia krwi.
3. posiew z pochwy (jesli wyjdzie paciorkowiec lub gronkowiec nalezy podac antybiotyk matce przed porodem, dziecku zaraz po urodzeniu)
ufac swojemu lekarzowi trzeba, ale trzeba znac tez swoje prawa i sie ich domagac, bo lekarze czasem bazuja na niewiedzy pacjenta ;)
hey dziewczynki
my po wczorajszym usg. Oficjalnie mozemy powiedziec, ze SYN :) pokazali tyle razy susiaka, ze nie ma watpliwosci. wszystko jest prawidlowe, serduszko pompowalo, widzielismy buzke, chociaz troche nie wyraznie, bo jest ulozony w poprzek brzuszka i chowal sie pod lozyskiem. maluch wazy juz 350gram, i ma jakies 25 cm dlugosci razem z nozkami. Pani doktor byla zdziwiona ze tylko 3 kilo przytylam, ale z malym jest wszystko dobrze.niestety okazali sie ze mam nieduza anemie, pomimo branego Prenatalu dalej spadla mi hemoglobina. no i dostalam Biosfer do brania i dietke bogata w warzywa, sok z burakow i pomidorowy. czasem zdaza mi sie ze napinacze mi sie brzuszek wiec codziennie biotechnologii nospe no jestem dalej na zwolnieniu i do pracy juz nie wroce.
na nastepna wizyte za 3 tygodnie bedziemy robic test obciazenia glukoza 50g.
caroola ja tez chce rodzic w wojewodzkim i bede szka do Szkoly Rodzenia Dobry Poczatek. tylko ze ze wzgledu na wyjazd meza bede zaczynac dopiero z poxzatkiem kwietnia. mam nadzieje ze spotkamy sie na porodowce :)
apropos historii mojego wozka, to malo dzisiaj nie padlam. ze wzgledu na uszkodzony stelaz wyslalismy go do serwisu do naprawy. w srode popoludniu byl po niego kurier, a dzisiaj dostalam naprawiony wozek spowrotem. mimo ze skonczyla sie gwarancja i za naprawe mialam zaplacic 32zl za przesylke plus naprawa, to nie uwierzycie. wozej naprawili mi gratis, nie zaplacilam nawet za przesylke :) z tego co wiem to obecnie na x-landery zaczeli dawac 2 letnia gwarancje, wiec chyba rozszerzyli to tez na Delti. jestem mega zadowolona, bo naprawili urwany nit, zamontowali nowy system hamulca, nasmatowali regulacje raczki i nowe przyciski zwakniajace tylnie kola. wyprany wozek prezentuje sie super. jezeli szukacie wozka ktory zmiesci sie do kazdego malego bagaznika to polecam Delti Emu, a ze wzgledu na super serwis to jeszcze bardziej :)
odnosnie jedzenia to ostatnio jestem ciagle mega glodna i moglabym ciagle jesc. na piersi przed cisza maz nie narzekal, bo mialam 75c-80b, a teraz musialam kupic 85e badz nawet f, a gdzie jeszcze do karmienia. pocieszam sie tym, ze u mnie ten wzrost spotegowala przyjmowana od poczatku ciaz Luteina. moze juz nie urosna :)
milego weekendu zyczymy :)
my po wczorajszym usg. Oficjalnie mozemy powiedziec, ze SYN :) pokazali tyle razy susiaka, ze nie ma watpliwosci. wszystko jest prawidlowe, serduszko pompowalo, widzielismy buzke, chociaz troche nie wyraznie, bo jest ulozony w poprzek brzuszka i chowal sie pod lozyskiem. maluch wazy juz 350gram, i ma jakies 25 cm dlugosci razem z nozkami. Pani doktor byla zdziwiona ze tylko 3 kilo przytylam, ale z malym jest wszystko dobrze.niestety okazali sie ze mam nieduza anemie, pomimo branego Prenatalu dalej spadla mi hemoglobina. no i dostalam Biosfer do brania i dietke bogata w warzywa, sok z burakow i pomidorowy. czasem zdaza mi sie ze napinacze mi sie brzuszek wiec codziennie biotechnologii nospe no jestem dalej na zwolnieniu i do pracy juz nie wroce.
na nastepna wizyte za 3 tygodnie bedziemy robic test obciazenia glukoza 50g.
caroola ja tez chce rodzic w wojewodzkim i bede szka do Szkoly Rodzenia Dobry Poczatek. tylko ze ze wzgledu na wyjazd meza bede zaczynac dopiero z poxzatkiem kwietnia. mam nadzieje ze spotkamy sie na porodowce :)
apropos historii mojego wozka, to malo dzisiaj nie padlam. ze wzgledu na uszkodzony stelaz wyslalismy go do serwisu do naprawy. w srode popoludniu byl po niego kurier, a dzisiaj dostalam naprawiony wozek spowrotem. mimo ze skonczyla sie gwarancja i za naprawe mialam zaplacic 32zl za przesylke plus naprawa, to nie uwierzycie. wozej naprawili mi gratis, nie zaplacilam nawet za przesylke :) z tego co wiem to obecnie na x-landery zaczeli dawac 2 letnia gwarancje, wiec chyba rozszerzyli to tez na Delti. jestem mega zadowolona, bo naprawili urwany nit, zamontowali nowy system hamulca, nasmatowali regulacje raczki i nowe przyciski zwakniajace tylnie kola. wyprany wozek prezentuje sie super. jezeli szukacie wozka ktory zmiesci sie do kazdego malego bagaznika to polecam Delti Emu, a ze wzgledu na super serwis to jeszcze bardziej :)
odnosnie jedzenia to ostatnio jestem ciagle mega glodna i moglabym ciagle jesc. na piersi przed cisza maz nie narzekal, bo mialam 75c-80b, a teraz musialam kupic 85e badz nawet f, a gdzie jeszcze do karmienia. pocieszam sie tym, ze u mnie ten wzrost spotegowala przyjmowana od poczatku ciaz Luteina. moze juz nie urosna :)
milego weekendu zyczymy :)
MamaFilipa, dzieki za te wytyczne PTG, sa dla mnie bardzo cenne, bo będe mogła sprawdzac mojego gina, czy dobre badania robię:) No a poza tym nareszcie wiem co mam zrobić na najbliższą wiztę. W pierwszej ciazy byłam bardzo dobrze zorganizowana, a teraz...szkoda gadać!
mona_g - gratuluę poznania płci. Mam nadzieje, że synka sobie życzyłaś :) A z tym wózkiem to rzeczywiście miałaś fakta. Mało tego, że kupiłaś go bardzo tanio to jeszcze odnowili Ci za gratis. Super!
Chciałabym tyle przytyć co Ty, choc do grubasów nie należę jakoś bardzo chciałabym od razu po porodzie stać się taka jak przed ciążą. Po pierwszej ciaży przez caluśki rok ważyłam 7 kg więcej i okropnie się z tym czułam. Dopiero jak po roku zakończyłam nasza historię z laktacją to wtedy się wzięłam za siebie i w miesiąc poróciłam do wagi z przed ciaży. Och, mam nadzieję, że i tym razem tak będzie!
mona_g - gratuluę poznania płci. Mam nadzieje, że synka sobie życzyłaś :) A z tym wózkiem to rzeczywiście miałaś fakta. Mało tego, że kupiłaś go bardzo tanio to jeszcze odnowili Ci za gratis. Super!
Chciałabym tyle przytyć co Ty, choc do grubasów nie należę jakoś bardzo chciałabym od razu po porodzie stać się taka jak przed ciążą. Po pierwszej ciaży przez caluśki rok ważyłam 7 kg więcej i okropnie się z tym czułam. Dopiero jak po roku zakończyłam nasza historię z laktacją to wtedy się wzięłam za siebie i w miesiąc poróciłam do wagi z przed ciaży. Och, mam nadzieję, że i tym razem tak będzie!
Witam:)
To i ja mogę się pochwalić, że będę miała synka :D choć to jeszcze nie na 100%, bo maleństwo w ogóle nie chciało w tej kwestii współpracować, ciągle fikało koziołki, nawet się zmierzyć dobrze nie dało ;) ale najważniejsze, że synuś zdrowy i silny! No a Tatuś bardzo zadowolony :)
W tym miesiącu wybieramy się jeszcze na 4D - mam nadzieję, że to tylko potwierdzi to, co wyżej :)
A Wy się zdecydowałyście na to 3D/4D?
Co do wagi - od początku ciąży jestem na plusie 3kg. Jem często, choć jak się przyjrzeć - niewielkie porcje. Nie mam potrzeby jeść więcej. Ale położna mnie pochwaliła na wizycie :)
W tym tygodniu skusiłam się na małe zakupy w h&m, dla maluszka, mają tam śliczne rzeczy :) zastanawiam się nad zakupami na allegro, zawsze to troszkę taniej. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
Pozdrawiam Was sobotnio!
To i ja mogę się pochwalić, że będę miała synka :D choć to jeszcze nie na 100%, bo maleństwo w ogóle nie chciało w tej kwestii współpracować, ciągle fikało koziołki, nawet się zmierzyć dobrze nie dało ;) ale najważniejsze, że synuś zdrowy i silny! No a Tatuś bardzo zadowolony :)
W tym miesiącu wybieramy się jeszcze na 4D - mam nadzieję, że to tylko potwierdzi to, co wyżej :)
A Wy się zdecydowałyście na to 3D/4D?
Co do wagi - od początku ciąży jestem na plusie 3kg. Jem często, choć jak się przyjrzeć - niewielkie porcje. Nie mam potrzeby jeść więcej. Ale położna mnie pochwaliła na wizycie :)
W tym tygodniu skusiłam się na małe zakupy w h&m, dla maluszka, mają tam śliczne rzeczy :) zastanawiam się nad zakupami na allegro, zawsze to troszkę taniej. Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
Pozdrawiam Was sobotnio!
francess, gratulacje, masz juz polowe ciazy za soba :)
w poprzedniej ciazy, od 11 tc mialam za kazdym razem robione takze usg4d, ale to bardziej w celach "atrakcji", bo moj gin ma taka mozliwosc. pamietam, ze w 24tc jak bylam na polowkowym, to mialam robione 3d i 4d juz takie porzadne, w celu oceny buzki (czy nie ma rozszczepu podniebienia, czy sa prawidlowe oczodoly). do ok. 15tc widac calego babla, pozniej juz zwykle tylko buzke lub pupke ;)
salatka - ja tez w tej ciazy jestem niezorganizowana pod wzgledem badan - na ostatnia wizyte zapomnialam nawet zrobic badania!!! szok!!! wstyd mi bylo masakrycznie!!! ale zorientowalam sie 2 dni wczesniej i nie bylo juz szansy zeby wszystkie wyniki byly na drugi dzien, wiec po prostu zrobie te badania na przyszly miesiac ;) wszystko przez to, ze taaaak szybko mija mi czas za sprawa synka, ze po prostu nie jestem swiadoma uplywajacego czasu ;)
milego i spokojnego weekendu dziewczyny, dla was i waszych babelkow-tych duzych i tych jeszcze calkiem malutkich :)
w poprzedniej ciazy, od 11 tc mialam za kazdym razem robione takze usg4d, ale to bardziej w celach "atrakcji", bo moj gin ma taka mozliwosc. pamietam, ze w 24tc jak bylam na polowkowym, to mialam robione 3d i 4d juz takie porzadne, w celu oceny buzki (czy nie ma rozszczepu podniebienia, czy sa prawidlowe oczodoly). do ok. 15tc widac calego babla, pozniej juz zwykle tylko buzke lub pupke ;)
salatka - ja tez w tej ciazy jestem niezorganizowana pod wzgledem badan - na ostatnia wizyte zapomnialam nawet zrobic badania!!! szok!!! wstyd mi bylo masakrycznie!!! ale zorientowalam sie 2 dni wczesniej i nie bylo juz szansy zeby wszystkie wyniki byly na drugi dzien, wiec po prostu zrobie te badania na przyszly miesiac ;) wszystko przez to, ze taaaak szybko mija mi czas za sprawa synka, ze po prostu nie jestem swiadoma uplywajacego czasu ;)
milego i spokojnego weekendu dziewczyny, dla was i waszych babelkow-tych duzych i tych jeszcze calkiem malutkich :)
dziewczyny gratuluje chłopaków, choc u mony_g juz gratulowałam ;) no i ciesze sie ze z maluchami ok. :)
czyli delti emu do mojego bagaznika tez sie zmieści! Ty to miałas przeboje z tym wozkiem...masakra! no ale w koncu dałas rade :)
a jak u Ciebie w złobkach? rusza sie cos? w tych co ja wybrałam to raczej słabo...
a co do badań to ja teraz nic nie miałam robione, ostatnio miałam sporo...
a co do szpitala to w sumie tez chciałabym rodzic w wojewódzkim,ale im blizej porodu to coraz bardzej wątpie czy to dobra decyzja...a szkołe rodzenia chciałabym wybrac taka, ktora zwiazana jest ze szpitalem w ktorym chciałabym rodzic... a co Wy o tym myslice? macie wybrane szpitale?
miłej soboty zycze :)
czyli delti emu do mojego bagaznika tez sie zmieści! Ty to miałas przeboje z tym wozkiem...masakra! no ale w koncu dałas rade :)
a jak u Ciebie w złobkach? rusza sie cos? w tych co ja wybrałam to raczej słabo...
a co do badań to ja teraz nic nie miałam robione, ostatnio miałam sporo...
a co do szpitala to w sumie tez chciałabym rodzic w wojewódzkim,ale im blizej porodu to coraz bardzej wątpie czy to dobra decyzja...a szkołe rodzenia chciałabym wybrac taka, ktora zwiazana jest ze szpitalem w ktorym chciałabym rodzic... a co Wy o tym myslice? macie wybrane szpitale?
miłej soboty zycze :)
Jesteśmy po lekarzu wszystko bardzo dobrze i również na 90% chłopak :) troszkę liczyłam na dziewczynkę - ale najważniejsze że zdrowe. Tatuś dumny jak paw.
Dużo jak narazie u nas w wątku chłopaków ;-)
termin wg USG wychodzi 5.07.2011
Maluch niebardzo chciał nam dzisiaj pozować i ładnej fotki nie udało się zrobić.
Troszkę się uspokoiłam mam nadzieję, że teraz troszkę się wyluzuje.
mona_g pewnie do zobaczenia na porodówce :)
Do następnej wizyty również glukoza 50ml.
Hmm wg tej tabelki nie miałam badań na odczyn coombsa i glukozy we krwi w pierwszym trymestrze...
Spróbowałam zaktualizować naszą tabelkę troszkę z pamięci jak kogoś pominełam lub zapomniałam poproszę o poprawkę i proszę mocno nie krzyczeć.
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN?
2. francess - 2 lipiec SYN?
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA?
12.aguseek- 20 lipiec SYN
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
35. iiikkkaaa- 27 lipiec CÓRKA
Miłego weekendu!
Dużo jak narazie u nas w wątku chłopaków ;-)
termin wg USG wychodzi 5.07.2011
Maluch niebardzo chciał nam dzisiaj pozować i ładnej fotki nie udało się zrobić.
Troszkę się uspokoiłam mam nadzieję, że teraz troszkę się wyluzuje.
mona_g pewnie do zobaczenia na porodówce :)
Do następnej wizyty również glukoza 50ml.
Hmm wg tej tabelki nie miałam badań na odczyn coombsa i glukozy we krwi w pierwszym trymestrze...
Spróbowałam zaktualizować naszą tabelkę troszkę z pamięci jak kogoś pominełam lub zapomniałam poproszę o poprawkę i proszę mocno nie krzyczeć.
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN?
2. francess - 2 lipiec SYN?
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec
10. PysiaKrzysia – 19 lipiec
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA?
12.aguseek- 20 lipiec SYN
13. carmelasoprano– 22 lipiec
14. marta82 - 23 lipiec
15. magda84 - 27 lipiec
16. Tesula- 2 sierpień
17. agusp - 3 sierpień
18. Muszczek - 4 sierpnia
19. wercia83 - 5 sierpień
20. Kejt - 5 sierpień
21. gosia_dim – 14 sierpień
22. Umchi - 16 sierpień
23. mamasyna - 17 sierpień
24. kaska2308 - 18 sierpnia
25. MARKOWA - 26 sierpień
26. Tamara - 26 sierpnia
27. MamaFilipa - 27 sierpień
28. mamasandry - 5 wrzesień
29. gosiunia1108 - 7 wrzesień
30. sałatka - 8 wrzesień
31. czarna84 - 8 wrzesień
32. pomorzankaanka - 22 września
33. Jumelka - 24 września
34. pieczenienatalia - 27 wrzesień
35. iiikkkaaa- 27 lipiec CÓRKA
Miłego weekendu!