Widok

Łowca a ABW.

Czy mi się coś wydawało, czy rzeczywiści łowca rzeczywiście coś wspomniał o ABW, jako jego sposobie na polemikę na forum ?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jaq, nie tylko ABW, mówił, że tacy jak Ty czy ja to powinni siedzieć w więzieniach. Mówił, że teraz jest wreszcie odpowiednia prokuratura itp.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A kto by chciał brać takie pionki z farmy trolli na państwowy wikt ? Wolne żarty. Znajdzie się inny sposób.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

łowca, pytanie jest inne - kto (poza tobą) chciałby iść na państwowy wikt?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie państwowy wikt nie straszny, bo władza ludowa raczyła mnie nim kiedyś uhonorować, ale na waszym miejscu bym uważał, bo nie macie predyspozycji do stawienia czoła ( przyczyną bezczelność) takim wyzwaniom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ulzyj sobie, powiedz co się nam stanie:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ABW istnieje, pilnuje nas.
Ściśle współpracuje z USA, ale że Amerykanie słabną, sama jest dość słaba i niepewna siebie. Może za ileś lat przynależność do ABW będzie najgorszym z możliwych okropieństw.
ABW pilnuje prawicowego układu i wszyscy jej pracownicy są solidarnościowcami dla uproszczenia. Mają efektowną groźnie wyglądającą siedzibę w Warszawie.
Próbują działać jak SB, werbując informatorów w rodzinach, działając jakby "nieformalnie".
Nikt nie kontroluje działalności tej służby: żadni politycy zachodni, żadne media, po prostu jest i tak ma być.
Czasem myślę, że to coś w rodzaju służby z Południowego Wietnamu, która ma swoje 5 minut, a te się kończą.
Kontrolują sytuację, nawet są dosyć profesjonalni i sympatyczni, chyba wierzą w to, co robią. Ale zarazem egoistyczni, nie wierzą, że można by podważyć ich autorytet.
Służba dość mało znaczącego kraju, gdzie nigdy nic poważnego się nie dzieje.
Tak jak było z SB, ABW z Trójmiasta jest trochę inna niż z Warszawy, po prostu bardziej wyluzowana i platformerska.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Monter, za te słowa łowca powiesi Cie na Monciaku na szubienicy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Monter ? Z lemingradu czy z Leningradu ?

Prawo i Sprawiedliwośc wymyśliło ABW ?
Może i KGB wymyśłiło też ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Łowca, wyjaśnij mi czy jeśli ktoś ma inne poglądy niż przywołana partia to jest szansa że nie jest złodziejem, agentem, nowym ruskim czy złem całego świata?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyjaśni? Nie wyjasni. Boi się konfrontacji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyjaśni ?
Równie dobrze możesz poprosić słupek drogowy, żeby Ci coś wyjaśnił.
Ma od Partii zadanie stać, to stoi, myślenia nie oczekuj.
Szczeka.... co jakiś czas pluje.
Wiedzie życie forumowego frustrata, który dochodzi tu na forum, bo do niczego więcej w życiu nie doszedł.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jeśli Ty do czegoś doszedłeś - toś złodziej!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

„Spekulant” czyli, tak się mówiło w I PRL. II PRL niewiele się pod tym względem różni.
Wg oficjalnego nazewnictwa II PRL ze zgromadzeń partyjnych : „komuniści i złodzieje” (autorstwo : towarzysze Jojo Brudziński i Kaczyński)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

>Prawo i Sprawiedliwośc wymyśliło ABW ?
>Może i KGB wymyśłiło też ?

Pewne jest, ze od kiedy Prawo i Sprawiedliwość jest u władzy, KGB ma w Polsce mniej roboty, bo robota robi się sama.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Znajdzie się inny sposób " - jestem przerażony tym ostrzeżeniem łowcy o areszcie dla nas. Swoją drogą ciekawe, czy często musiał schylac się po mydelko?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

To widać jak na dłoni, ze takie traumatyczne przezycia łowca ma za sobą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

pięknie nam się pan przedstawił
Dziękujemy za info z pierwszej ręki
Wszędzie są ludzie i ludzie, którym się wydaje że są nadludźmi
"chyba wierzą w to, co robią" - to można inaczej?

ps
w Polsce wszystkie firmy tego typu są rodzinne więc chyba Agencja Biznesu Własnego
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zadanie dla ABW, właściwie dla prywatnego detektywa:
Kto właściwie atakuje mnie tak, żeby wbić mnie w ziemię, i to wszystkie najdrobniejsze aspekty mojego niezbyt znaczącego życia.
Atak prawdopodobnie obejmuje też moją rodzinę do trzeciego pokolenia.
Moi rzekomi znajomi to w większości kontakty operacyjne ABW.
Podejrzewam jakiś nieformalny atak aż z USA, z nieokreślonego źródła, choć w inne dni wydaje mi się, że to jednak silny atak z Rosji.
Może tak: część rodziny trzyma z USA i ci są atakowani przez Rosję, a część trzyma z Rosją i ci są atakowani przez USA :)
Pewnie jesteśmy na linii frontu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ech, chłopie. Ty potrzebujesz pomocy medycznej. Idź sobie pomóż, to żaden wstyd. Tych agentów już odwołali, możesz się uspokoić. Pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Możliwe, że jestem osobą, na której punkcie każdy dostaje obsesji i realizuje na mnie swoje sny, zwidy i paranoje.
Trójmiasto, lata 90.: przez dwa lata mieszkałem w akademiku z 27-latkiem, który mógł być podstawionym agentem.
Twierdził, że studiuje filozofię, że wcześniej studiował w Krakowie.
Raz zaprosił znajomych, którzy zostawili mi tekturkę z jajkiem wielkanocnym, tańczącymi wokół niego zwierzątkami w krainie Arkadii, a z tyłu dedykacją następującą (niedawno odkryłem to cudo podczas porządków):
Dla drogiego Montera, który tak uprzejmie odbiera telefony i przekazuje ważne informacje, co by dobrze mu się żyło (z okazji oblewania mojej zdanej matury...)
Kryśka (kol. Adriana)
1.06.9X
Wyraźne aluzje do Przemyka i Pyjasa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie jestem odpowiednikiem tych umęczonych prawicowców. Może jest nim ktoś z największych miast, ale nie taki marny prowincjonalny robaczek jak ja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli faktycznie był to agent z Trójmiasta, to pozdrowienia, był kulturalny. Faktycznie mieszkał ze mną przez dwa lata na tej małej przestrzeni, nie miał jakiejś innej mety. Czy wykonał swoje zadanie, to inna sprawa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Całkiem możliwa jest też aluzja seksualna, do mojej smutnej dysfunkcji, ciekawe, kto wymyślił tę tekturkę wręczoną mi w Gdańsku.
Ktoś, kto myślał, że tylko czekam na ludzi chcących mi maksymalnie dokopać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zachowałem ją przypadkiem, zawsze mam wyrzucić, ale że jest tam dedykacja z moim imieniem, nie mogę tak po prostu wrzucić do śmieci.
Nie wiadomo, co z tym zrobić, bo jest "trwałe".
Ale może chodziło też o "trwałe bezrobocie (zieloną trawkę)".
Wręczająca dziewczyna była w nastroju radosnym, jakby robiła fajnego psikusa.
Albo aluzja do nagród książkowych, które dostawałem w szkołach z dedykacją jako dobry uczeń. Skoro tyle o mnie wiedzieli.
To mój dość twardy dowód na celowe niszczenie mnie przez ABW.
Zainteresowałem się dopiero ostatnio tą służbą, ponieważ lubię zajmować się sprawami dopiero, kiedy dojrzeją.
Nie wiem, na ile działają samodzielnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obserwowali mnie nadal, w innym mieście. W 2008 odwiedził mnie agent, ale mówił takim szyfrem, że zostawił mnie z zagadką.
Mają też informatorów typu bibliotekarz.
Zakładając, że rozkazy idą z centrali w Warszawie, znaczyłoby to, że działają dość sprawnie już od lat 90.
Jeśli działają jako państwo polskie, to OK, martwią mnie tylko nieformalne, jakby prywatne akcje polityków, którym się coś przywidziało.
Rozkaz z USA pewnie jest nadrzędny, a USA są słabe i chcą tylko świętego spokoju, nawet są gotowe płacić za spokój.
Teraz już wiecie, jak zarabiam na życie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiedzmy, że znaczący polityk chce wpływać na przebieg działań ABW wobec mojej osoby. Tworzy stały kontakt z komórką zajmującą się mną i konsultuje się, podpowiada rozwiązania. A drugi polityk, w innym mieście, też od czasu do czasu się przyłączy, poprzez ABW w swoim innym mieście? Bo jestem ich przeciwnikiem podstawowym i mają obsesję na moim punkcie?
Bo napisałem książkę na ich temat, którą cenzurują? Oni zaczęli, w latach 90., swą obraźliwą i agresywną polityką.
Książka może być ściemą i propagandą, ale chyba ich ubodła. To dwaj zarozumialcy, są już zresztą nielubiani przez społeczeństwo, choć szanowani przez Zachód, który też ośmiesza się, coś cenzurując.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tajemnica tekturki.
Kraj produkcji? Ma oznaczenie XL/NR, co nie gugluje, właściwie służy chyba do zawieszenia na ścianie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ABW z trzech miast działa wspólnie. Mam nadzieję, że nie jestem ich jedynym przeciwnikiem, na którego przeznaczają 1/10 swojego budżetu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

To lincz na mojej osobie.
Nie ma policji, nie ma mediów, nie ma służb specjalnych, jest tylko jedna prywatna osoba atakowana przez wielu, bardzo wielu, zdeterminowanych, sfanatyzowanych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lewiatan_(traktat_filozoficzny)
(wprowadzenie i Część I)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Gdy mieszkałem z tym zapewne agentem, odwiedził mnie jeden z kolegów i zaczął rozmawiać z agentem, rzekomo mu nieznanym, jakby znali się od lat.
Podejrzewam więc jakieś nawet spotkania grupy kilku czy kilkunastu osób, które mnie obserwowały i na mnie donosiły, organizowane przez wtedy jeszcze UOP.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agent był platformersem, może z Warszawy, rzekomo wiele pracował w wakacje zagranicą. Kolega to taki platformers-pisowiec o mocnych powiązaniach w Warszawie, powiedzmy, że z wyższych sfer.
Rozmawiali tak, jakbym był tylko nieznaczącym pionkiem, a w rzeczywistości chodziło o kogoś wysoko postawionego z Warszawy, kogo trzeba wciągnąć w tę akcję.
I to im się udało, to trwa do dzisiaj.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To taki łańcuch PZPR-owców i solidarnościowców współpracujących z ABW, który do mnie dotarł ostatnio.
Kiedy raz do niego przystąpią, są bardzo zdeterminowani w swoich poglądach. Zmiana ich nastawienia, oderwanie ich od ABW jest praktycznie niemożliwe i nawet nie próbuję. Oni po prostu kochają USA i chcą być w wielkiej grupie patriotycznych Polaków.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ta ABW to jakiś prawicowy "deep state", o którym niewiele wiadomo.
Agent np. mówił, że jego koledzy informatycy dobrze zarabiają, chyba 4000 brutto w tamtych czasach. Prawdopodobnie już zaczynało się śledzenie przepływu treści w internecie.
Gdańsk - Okopowa, dobre położenie. Byłem wiele razy na Ogarnej w British Council.
Ale: "Stan siedziby ABW przy Okopowej w Gdańsku jest bardzo zły - mówi gdańska posłanka Małgorzata Chmiel (PO)." (Dziennik Bałtycki)
Departamenty, biura jak w SB.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Stopnie mają jak w wojsku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeszcze dwa lata temu miałem styczność z kilkorgiem agentów.
Tym razem udawali żołnierzy.
Muszę powiedzieć, że agent z lat 90. był wspaniały - pewny siebie, entuzjastyczny, a ci następni coraz bardziej przygaszeni, jakby ich czas się szybko kończył.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie byłem dla nich pewnie kolegą, tylko "obiektem" czy "figurantem".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Krakowie był na filozofii, a w Trójmieście na pedagogice. Zajmował się dziećmi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety, muszę reaktywować wątek, bo przypomniał mi się jeszcze bardzo młody Amerykanin (ok. 19 lat) zaproszony przez mojego agenta na nocleg w ramach niby to wymiany ze Szwecją. Amerykanin nie wyglądał zbyt żwawo, był osowiały i leżący, czytał "Śmierć komiwojażera" Arthura Millera, która miała być zadaną mu lekturą. Nie wyglądał mi na agenta CIA, ale może nim był. Oczywiście miał mnie ostrzec czy coś w tym rodzaju. To było chyba lato 97, pod koniec naszego wspólnego gospodarstwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Książka pewnie miała coś znaczyć.
Typowa jej okładka to facet idący z walizką czy walizkami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Coś jest w tytule. Coś, co wtedy może wydawało się superważne, teraz średnio ważne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moje lekarstwo pomaga. Może nie czuję się po nim na topie, ale zapewnia mi pewną równowagę i stabilność.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Łe tam. Wyglądasz na ofiarę ataków sonicznych. To sprawa dla FBI ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rosja też mnie atakuje. Nie podobam im się. Atakowali mój komputer i współpracowali z Amerykanami nieraz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obecnie też jestem w trakcie ataku na mnie, ale ten rozszyfrowałem dość łatwo.
To kulminacja, gdzie USA przekazały instrukcje wszystkim trzem siedzibom ABW w Polsce, te pracowały ze swoimi wszystkimi KO, a także z nowymi, aby maksymalnie mnie skopać. Każdy dorzucił jakiś pomysł. Do tego jeszcze dotarli do Rosji, która też się przyłączyła w dużej mierze. Muszę bronić się na 6 metrach kwadratowych przed fizycznym prawie atakiem.
Skoro właściwie na świecie liczą się tylko USA i Rosja, to jestem atakowany przez wszystkich ludzi na świecie wspólnie połączonych. To tak, jakby przygnieciono mnie trzytonową skałą.
Mam do oddychania tylko małą niszę powietrzną i z niej piszę do was przy moim komputerze z generatorem prądu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co jednak sobą reprezentuję, co tak usilnie atakują?
Może widzą we mnie Europejczyka? To dość silny nurt mojego myślenia. Tzw. "euro", jak mówią w USA.
Np. zamieszczałem linki na forum i były do materiałów: francuskiego, angielskiego i austriackiego. Podałem też dwa przykłady niemieckie. Tak pracuje mój mózg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To koszmar, szczerze mówiąc.
Chcą mnie fizycznie wyniszczyć, a nie np. schwytać.
Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tyle zamieszania z powodu mojej skromnej osoby?
Dodajmy jeszcze liczne KO amerykańskich służb w USA.
I po co to wszystko? Ja nawet nigdzie się nie ukrywam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ci KO - najbliżsi znajomi, praktycznie cała rodzina, najwyraźniej z wielkim zapałem współpracowali z ABW.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak silna jest chęć współpracy z Amerykanami, nawet kosztem zdrowia i nieprzyjemności.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiem, jak się teraz zachować, otaczają mnie sami zdrajcy. Myślę, że poszli w złym kierunku, ale są bardzo pewni siebie jako duża grupa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

monter : walcz, nie uginaj się, Moc będzie z tobą, uwierz w nią. Ostatni Jedai przyjdzie ci z odsieczą.
P.S. Karwasz ! Dlaczego moje posty zawsze przyciągają takie modele ???
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Dlaczego moje posty zawsze przyciągają takie modele ???"

Ciągnie swój do swego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

I rozumiem, że właśnie z tego powodu tu jesteś.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"I rozumiem, że właśnie z tego powodu tu jesteś."

Źle rozumiesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Widzę już jednak schemat, że wszyscy ci KO popadli w ogromne problemy: zdrowotne, z karierą, rzadziej finansowe.
Dla nich więc akcja była porażką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ataki z Rosji, to najtrudniejsze do zrozumienia. Mam wiele hipotez:
1. Na pewno silny jest nurt mojej chęci do współpracy z USA. Unikam jednak otwartej i przyjaznej współpracy, a zwłaszcza występowania przeciw Rosji. Mam np. potężną bliznę tylko dlatego, że wybrałem studia o zachodnim zabarwieniu.
2. Podlizywanie się przez Rosję Amerykanom. Też możliwe. Dołączanie się do superakcji.
3. Jakieś podejrzenia, że chcę być samodzielny, silny i niezależny. Mówiąc wprost: na pewno chcę zostać co najmniej prezydentem. Takie ambicje są zakazane, trzeba działać na swoim polu.
4. Jestem zbyt prozachodni kulturowo i toksyczny już dla delikatnej Rosji. Zbyt globalistyczny, co im zagraża.
5. Każdy Polak jest podejrzany i nielojalny. Zwłaszcza że nawet polscy komuniści poszli ostatecznie na pełną współpracę z Zachodem.
6. Czasem myślę, że widzą we mnie rodzaj Czeczeńca.
Generalnie odpychają mnie od siebie i myślę o wyjeździe gdzieś dalej, by nie być postrzeganym jako bliskie zagrożenie. Kultura rosyjska niezbyt już na mnie działa, amerykańska bardzo. Nie wiem jednak, jakiego typu wyjazd jest możliwy, na pewno nie gdzieś, gdzie roi się od CIA. Ani też do kraju autorytarnego, gdzie bym "szpiegował".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

7. Ruscy chcą dokonać jakiegoś swojego kontrolowanego upadku, a taka osoba jak ja tylko im w tym przeszkadza, domagając się, żeby trwali, trzymali się i wytrwali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

W sumie to jednak słabe argumenty.
Za coś jestem karany solidnie: fizycznie, psychicznie, finansowo, mieszkaniowo. Tak, żebym miał bardzo nędzne życie. Musi to być jakieś bardzo znaczące przewinienie.
Może to coś, co dopiero się zdarzy. A czasem z przeszłości to, co się zdarzy, wydaje się czymś całkiem innym, bo okoliczności się zmieniają.
8. Chodzi o moje socjalistyczne, liberalne poglądy.
9. Nie zawsze podoba mi się to, co robią Rosjanie, i mówię to publicznie, ale to delikatna krytyka.
10. Przypadkiem upubliczniłem ważny sekret wojskowy Rosji, choć mam wrażenie, że było to kontrolowane. Sekret pozostał sekretem, bo nikt nie zareagował.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

11. Kreują mnie sztucznie na uciskanego opozycjonistę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Obstawiałbym, że chodzi o współpracę z CIA w różny sposób, tyle że czy mógłbym z nikim nie rozmawiać, nie korzystać z forów internetowych, praktycznie nie funkcjonować w prozachodnim polskim społeczeństwie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

To było właśnie w Trójmieście, 20-25 lat temu.
Jako pomniejszy PZPR-owiec, pomniejszy nawet stalinista wybrałem studia trochę nietypowe: anglistykę o silnym zabarwieniu amerykanistycznym, w okresie proamerykańskiego szału.
Dziwne, i tworzące od razu silny zgrzyt. Stresy także dla solidarnościowców, którzy nie wiedzieli, czy jestem nasłanym szpiegiem, czy jakimś ekscentrykiem.
Dlaczego więc tak wybrałem? Szło mi dobrze, czasem bardzo dobrze, bo taki miałem naturalny talent. Sytuacja była jednak fałszywa.
Cały efekt taki, że i Ruscy uznali mnie za jakiegoś podwójnego agenta.
Do dziś mam problemy z tego powodu.
Problemy rekompensuje kontakt z ciągle jeszcze mocną kulturą anglosaską, podczas gdy rosyjska interesuje tylko najzagorzalszych fanów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Szedłem po prostu z prądem, by być w głównym nurcie, nie była to droga najlepsza, lepsza byłaby szkoła gospodarstwa wiejskiego czy politologia, coś zwyczajniejszego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przy tym wszystkim Rosjanie zupełnie bezwstydnie dogadzają maksymalnie Solidarności.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Księżyc w pełni. Wyleg porąbow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jesteś nieuprzejmy, jaq - człowiek kulturalny zapytałby po prostu o tytuł i liczbę sezonów.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Albo wszystko razem, jednocześnie, z 10 różnych departamentów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wieloletni uciążliwy atak to raczej sposób działania Rosji, choć w tym przypadku i Amerykanie przyłączyli się do jakiegoś niekończącego się "prześladowania przez SB".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ostatnio dość często widzę sytuacje, nowsze i dawniejsze, gdzie sprawców trudno ustalić, bo trzeba by im przydzielić procentowe udziały. Współpraca. Każdy dołożył od siebie jakąś część. Po dokładniejszej analizie można ustalić skład procentowy i czasami te mniejsze domieszki są zadziwiające, jak w kodzie DNA.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Amerykanie raczej nie tworzyli nigdzie głodowych obozów koncentracyjnych, ale Anglicy i Niemcy tak. Niemcy podobno wzorowali się na ZSRR.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polacy mają jednak już pewną tradycję obozów, w których siedzieli bolszewicy, komuniści, endecy, po wojnie Niemcy i prawicowcy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nigdzie nie wyjadę, zostanę na miejscu. Na cmentarzu? Na bezrobociu, a potem na cmentarzu? Czy w ciut lepszej sytuacji? To się okaże.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Byli już tacy, którzy walczyli przeciw całemu światu i zwyciężali. Najbardziej znany: Czyngis-chan, który zaczynając od swojego klanu stworzył największe imperium w historii.
Takich zdobywców było jednak więcej, samo zjawisko zdobywcy na tym polega, że początki są skromne.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najgorsze jest to, że wszystkie informacje z Rosji wyciekają na Zachód i potem nawet jakiś szeregowy solidarnościowiec zna największe sekrety Rosji, podczas gdy Rosjanie żyją w błogiej nieświadomości, przestrzegają procedur, zachowują tajemnicę, tak że szeregowy pezetpeerowiec nie wie od nich nic.
Wie tyle, ile dowie się od solidarnościowców, którzy zachowują swoją tajemnicę.
Tak było np. przy Czarnobylu - nawet wierchuszka partii nie dostawała żadnych informacji z ZSRR.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przykry w sumie dla mnie temat, gdzie jestem ofiarą jakichś długoletnich represji.
Wiadomo, że taka sytuacja jest beznadziejna, nawet nie wierzę już, że moja opcja kiedykolwiek będzie coś znaczyć.
Mam charakter takiego interwencjonisty, atakuję władze i autorytety, jeśli słabo sobie radzą, jakby sprawdzam ich czujność.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślę, że wszystko faktycznie dzieje się jednocześnie, nawet ataki z osiemnastu stron.
Wszystkie obsesje państw, przywódców i ludzi niżej stojących w hierarchii są realizowane jednocześnie.
Powstają zawikłane sytuacje.
W ogóle sytuacja na świecie jest chaotyczna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Monter. Oddaję ci ten temat, weź go sobie za darmo. Mnie tutaj w ogóle nie było.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki za temat, który mi podpasował. Odkryłem tu parę ciekawostek.
Czasem tak robię, dyskutuję sam ze sobą, a może strach was obleciał? Taki jest świat ABW.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Taki jest świat ABW"
Istnieją inne światy i na samą myśl o tym powinien Cię "oblecieć strach".

Ps
Przypominam, że badający może stać się obiektem badanym, weryfikujący stan rzeczy może podlegać weryfikacji, oszust może stać się ofiarą oszustwa itd.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak dla mnie, cały ten wątek może zniknąć. Tak tylko sobie głośno myślałem. I tak wiadomo, że np. żaden dziennikarz nie podejmie tematu. Wątek dla celów informacyjnych, przecież są tu jakieś tajemnice śledztw. Mam nadzieję, że i ABW skorzystała.
To są oficjalne agencje rządowe różnych państw, a ja muszę prowadzić prywatne śledztwo, bo nie ma mediów, bo nie ma prawa, jak w polskiej wiosce na głębokiej prowincji.
Mamy jednak Internet, co trochę zmieniło sytuację w porównaniu do dawniejszych czasów.
Starałem się nikogo nie obrażać, nie narażać.
Wikipedia:
Zeusowi nie podobał się człowiek. Ciągle jeszcze mając w pamięci ostatnią walkę z gigantami, obawiał się wszystkiego, co pochodzi z ziemi. Władca bogów kazał więc przywiązać Prometeusza do skał Kaukazu. Inna tradycja podawała, że Prometeusza przytwierdzono do pala, co też nadmienia Lukian, a ukazuje grecka waza zamieszczona obok. Codziennie o wschodzie Słońca przylatywał tam sęp, lub według innej wersji, orzeł Ethon (potomek potworów Tyfona i Echidny) i wyjadał Prometeuszowi wątrobę, która odrastała przez resztę dnia i nocy. Zeus chciał, by męka Prometeusza trwała bez końca, jednak po wielu latach przerwał ją Herakles, zabijając ptaka strzałą z łuku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tzn. jaki tu był plan? Zostaję dotkliwie zaatakowany, czyli za coś, a potem wracamy do stanu wyjścia i znów wszystko jest na niby?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgłosiłem to wiecie gdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak kombinują USA najwyraźniej, choć jeszcze tej logiki nie rozumiem do końca.
Ma to chyba być coś "gorszego od zwykłej kary", jak z komiksu.
Zobaczymy, jak zakończy się postawienie kogoś poza prawem.
Nieschwytany pozostaję zagrożeniem, atakowany nieprzepisowo, jestem bardziej wkurzony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

>Monter. Oddaję ci ten temat, weź go sobie za darmo.

Jaq-u, chyba już dawno monter go sobie „zabrał”.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Schwytany, bez dostępu do Internetu i bieżących gazet, ale z danymi poukładanymi w pamięci - byłbym zapewne mniejszym zagrożeniem, ale nadal zagrożeniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prawda jest jak ta "odrastająca wątroba". Każdy kto utożsamia się z systemem wartości - kodeksem, w który wierzy a nie ze znaczkiem, mundurem, pozorami... żyje i przechodzi na drugą stronę spełniony.

Ps
nie przeceniajmy Internetu - narzędzia potężnego ale niedoskonałego. Nim skończę to zdanie, zamknie się jakiś punkt należący do zbioru przeszłości. Teraźniejszość to inny świat. Szczególnie gdy mówimy o rzeczach, zjawiskach naprawdę ważnych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wikipedia
Kafka - Proces:
Fabuła

Głównym bohaterem powieści jest Józef K., kawaler, prokurent bankowy, mieszkający w nieznanym z nazwy mieście, określanym jako „stolica”. Pewnego dnia budzi się w swoim mieszkaniu i zostaje zaskoczony najściem urzędników, którzy oświadczają mu, że zostaje aresztowany, mimo iż nic złego nie popełnił. Mimo aresztowania może prowadzić normalne życie, musi jedynie pozostać do dyspozycji sądu. Pomimo pozorów normalności w życiu K. następuje seria absurdalnych, niezrozumiałych wydarzeń. Wiadomość o aresztowaniu dochodzi do wszystkich znajomych Józefa, który staje się dla nich pariasem. Na przesłuchaniach K. nieudolnie protestuje przeciwko osaczeniu go przez władzę sądową, nie udaje mu się jednak zmienić tej sytuacji. Wobec tego szuka pomocy u innych: żony woźnego sądowego (która okazuje się prostytutką), wuja Karola, prawnika Hulda, malarza sądowego Titorelliego, innego oskarżonego – Blocka, w końcu u więziennego kapelana (który stara się naświetlić jego sytuację poprzez przypowieść). Uzyskane przez niego informacje są jednak niepełne i niespójne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Góra zrodziła mysz, powiedziałbym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

monter : mam prośbę, czy możesz publikować równolegle swoje jakże interesujące wątki, w tematach tworzonych przez łowcę absurdów. Będziesz miał większą liczbę czytelników i gwarancję interakcji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dołączam się do prośby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ten wątek za jakiś czas zniknie, to taki "meksykański kapelusz". Za kilka miesięcy, za rok, za dwa lata.
Dlatego, że jest przegięciem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlatego namawiam byś je multiplikował w postach łowcy. Jego tematy nie znikają. On ma wiele wcieleń i portali w których publikuje. On cię wylansuje. Czytają go nawet na Nowogrodzkiej, choćby dla sprawdzenia za co mu płacą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tu akurat reklama mnie nie interesuje. Popieram zniknięcie. To tak, jakbym porozmawiał z kimś na ulicy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Teraz śledźcie wiadomości w TV.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Jak często się myjecie? (69 odpowiedzi)

Jestem fryzjerką i przeraża mnie widok brudnych, śmierdzących włosów,brud za uszami i na...

głośny seks za ścianą (105 odpowiedzi)

Za ścianą mamy parkę, która bardzo głośno uprawia seks w nocy np. 4 rano, łóżkiem walą w ścianę i...

Własna firma? (43 odpowiedzi)

Czy ktoś z Was prowadzi własna firmę i pracuje jako Wirtualna asystentka? Z tego co słyszałam to...

do góry