Widok
w ciągu 48 godzin powinien wzrosnąć minimum o 60%...
Ja bym powtórzyła wynik i umówiła się do ginekologa...
Ja bym powtórzyła wynik i umówiła się do ginekologa...
Byłam wczoraj u ginekologa ale dobrych wiadomosci nie mam dobrych widomoaci.Zarodek jest mały cały pęcherzyk ciazowy ma około 17 mm, przyrost bety za młay. Podobno sa dwie możliwości zaszłam w ciaze przed okresem , badż wszystko idzie w zła stronę i mam tylko czekac az poronię.
Mam przestać brac luteinę. Nastepna kontrola 4.04 kolejene usg jeśli nie poronię dostanę skierowanie do szpitalan na łyżeczkowanie.
Nie wiem co myslec nie widział serduszka mimo ze inny ginekolog 21.03 widział :( Nic musze tylko czekać.
Nie wiem co z ta luteiną? Brać czy nie brać??
Znajoma gnekolog po konsultacji telefonicznej tez dorzadizła przestac brac luteine jeśli ciaza jest mocna to przetrwa a jeśli nie to poronię :(
Mam przestać brac luteinę. Nastepna kontrola 4.04 kolejene usg jeśli nie poronię dostanę skierowanie do szpitalan na łyżeczkowanie.
Nie wiem co myslec nie widział serduszka mimo ze inny ginekolog 21.03 widział :( Nic musze tylko czekać.
Nie wiem co z ta luteiną? Brać czy nie brać??
Znajoma gnekolog po konsultacji telefonicznej tez dorzadizła przestac brac luteine jeśli ciaza jest mocna to przetrwa a jeśli nie to poronię :(
nie martw się na zapas. czekaj spokojnie ale przestań brać luteinę. tak jak lekarz mów jak zarodek ma się utrzymać to się utrzyma. generalnie już powinno być widoczne serduszko.
ja bym jutro jeszcze raz zrobiła gdzieś betę i sprawdziła czy rośnie czy maleje. szkoda tylko, że tak przed świętami Ciebie to spotkało.
ja bym jutro jeszcze raz zrobiła gdzieś betę i sprawdziła czy rośnie czy maleje. szkoda tylko, że tak przed świętami Ciebie to spotkało.
ja też bym zrobiła jeszcze raz betę i odstawiła luteinę. Trzymam za Was mocno kciuki!
Jutro chyba laboratoria bruss są otwarte, ale nie jestem pewna, najlepiej zadzwonić i zapytać http://www.lmbruss.pl/48-lista-punktow-pobran.
w 6 tyg mogłabys miec jak najbardziej taka bete
tu masz normy
Normy beta-HCG
tydzień ciąży mlU/ml
3-4 ----------- 9 - 130
4-5 ---------- 75 - 2600
5-6 --------- 850 - 20,800
6-7 ------- 4,000 - 100,200
7-12 ---- 11,500 - 289,000
12-16 ---- 18,300 - 137,000
16-29 ----- 1,400 - 53,000
29-41 ------- 940 - 60,000
Jestes z gadńska ?
Jak tak pojedź jutro zrobic Bete do AMG na Dębinki i bedziesz miała spokojniejsze świeta
tu masz normy
Normy beta-HCG
tydzień ciąży mlU/ml
3-4 ----------- 9 - 130
4-5 ---------- 75 - 2600
5-6 --------- 850 - 20,800
6-7 ------- 4,000 - 100,200
7-12 ---- 11,500 - 289,000
12-16 ---- 18,300 - 137,000
16-29 ----- 1,400 - 53,000
29-41 ------- 940 - 60,000
Jestes z gadńska ?
Jak tak pojedź jutro zrobic Bete do AMG na Dębinki i bedziesz miała spokojniejsze świeta
kiave ja miałam betę na początku 6 tygodnia właśnie 9 tyś więc jak najbardziej taka może być. Wartość nie jest o tyle ważna co odpowiedni przyrost. Pójdź jutro koniecznie, będziesz wiedzieć co i jak.
nie jestem ekspertem i mogę się mylić ale wydaje mi się, że lekarze kazali odstawić luteinę ponieważ chcą sprawdzić czy przypadkiem sztucznie nie podtrzymuje ciąży która bez jej udziału już wcześniej uległaby poronieniu. Może być że zarodek się już nie rozwija, a rozwijają się tylko komórki trofoblastu właśnie przez wpływ luteiny. I ten rozwój trofoblastu może też fałszować wynik beta hcg bo zamiast spadać przyrasta, niewiele ale przyrasta.
Trzymam kciuki za kiave żeby wszystko było ok, beta ładnie przyrosła i ciąża była silna (wtedy spokojnie da radę po odstawieniu luteiny)
Trzymam kciuki za kiave żeby wszystko było ok, beta ładnie przyrosła i ciąża była silna (wtedy spokojnie da radę po odstawieniu luteiny)
Tak tez mi się tak wydaje ze zarodek przestał się rozwijac a luteina wszystko sztucznie podtrzymywała.Beta za mało przyrasta zarodek jest mały.
Przeanalizowałam badania i usg które robiłam i sądzę ze juz raczej nic z tego nie bedzię, chyba ze jakis cud sie zdarzy.
Musze sie nastawic psychicznie na najgorsze, nie chce sobie robic nadzieji.Smutne to jest, tyle lat czekałam na dziecko, a teraz tak to wygląda. Oby nastepnym razem wszystko było dobrze.
Potwierdzi sie we wtorek jak pójdę na usg.
Bardzo mi pomogłyści, dziekuję z całego serca!!
Przeanalizowałam badania i usg które robiłam i sądzę ze juz raczej nic z tego nie bedzię, chyba ze jakis cud sie zdarzy.
Musze sie nastawic psychicznie na najgorsze, nie chce sobie robic nadzieji.Smutne to jest, tyle lat czekałam na dziecko, a teraz tak to wygląda. Oby nastepnym razem wszystko było dobrze.
Potwierdzi sie we wtorek jak pójdę na usg.
Bardzo mi pomogłyści, dziekuję z całego serca!!
kiave trzymaj się, u mnie było podobnie, niby Beta rosła, ale za mało, z tym, że u mnie była to wcześniejsza ciąża; ja jestem tego zdania że lepiej powoli się z pogodzić z tym, że to najprawdopodobniej będzie poronienie, znam twój ból bo też starałam się wieleee lat; trzymaj się, na pewno wszystko będzie dobrze (nieważne czy teraz czy później)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
ja poroniłam 2 razy :(
i równiez przyczyną była niedoczynność tarczycy i haschimoto :/
ale to już dowiedziałam się po fakcie jak zaczęłam sama dociekac dlaczego poroniłam robiąc kolejne badania...
teraz jestem w ciąży ( 22 tydz.), jestem pod opieką endokrynologa, biorę odpowiednie tabletki i jest dobrze :)
i równiez przyczyną była niedoczynność tarczycy i haschimoto :/
ale to już dowiedziałam się po fakcie jak zaczęłam sama dociekac dlaczego poroniłam robiąc kolejne badania...
teraz jestem w ciąży ( 22 tydz.), jestem pod opieką endokrynologa, biorę odpowiednie tabletki i jest dobrze :)
dziewczyny, tarczyca może, ale nie musi być przyczyną poronienia. Niestety, z reguły jeśli kobieta ma problem z zajściem w ciążę i leczy się, to pierwsza ciąża kończy się poronieniem. Nieraz kobiety nie wiedzą, że mają problemy z tarczycą i donoszą ciąże. Kwestia organizmu, na pewno trzeba to kontrolować, ale przyczyny mogą być różne.
Luteiny nie podaje się od początku ciąży, jeśli przebiega ona prawidłowo, czyli musiały być podstawy do podejrzenia, że ciąża jest zagrożona.
Dodam tylko, że wśród moich znajomych, kiedy w końcu udało się zajść w ciążę i doszło do poronienia, to w ciągu pół roku dochodziło do ponownego zajścia z efektem w postaci bobasa :) Także głowa do góry!
Luteiny nie podaje się od początku ciąży, jeśli przebiega ona prawidłowo, czyli musiały być podstawy do podejrzenia, że ciąża jest zagrożona.
Dodam tylko, że wśród moich znajomych, kiedy w końcu udało się zajść w ciążę i doszło do poronienia, to w ciągu pół roku dochodziło do ponownego zajścia z efektem w postaci bobasa :) Także głowa do góry!
u mnie to własnie tarczyca była problemem tak jak pisałam wyżej
TSH miałam 6,1. problemu z zajściem w ciążę nie miałam żadnego, ale właśnie 2 razy poroniłam w 8/9 tyg.
u mnie może sama niedoczynnośc nie była problemem, ale towarzyszące jej Haschimoto tak. endokrynolog powiedziała, że przy Haschimoto mogłabym 1000 razy zachodzić w ciąże i 1000 razy poronić ( gdybym oczywiście nie leczyła tej niedoczynności).
przy Haschimoto organizm na ciąże reaguje jak na wroga i ją zwalcza :/
Także Kaive, jezeli masz problem z tarczycą to zrób sobie USG tarczycy i ANTY TPO z krwi. to może dużo wyjaśnić
TSH miałam 6,1. problemu z zajściem w ciążę nie miałam żadnego, ale właśnie 2 razy poroniłam w 8/9 tyg.
u mnie może sama niedoczynnośc nie była problemem, ale towarzyszące jej Haschimoto tak. endokrynolog powiedziała, że przy Haschimoto mogłabym 1000 razy zachodzić w ciąże i 1000 razy poronić ( gdybym oczywiście nie leczyła tej niedoczynności).
przy Haschimoto organizm na ciąże reaguje jak na wroga i ją zwalcza :/
Także Kaive, jezeli masz problem z tarczycą to zrób sobie USG tarczycy i ANTY TPO z krwi. to może dużo wyjaśnić
i oczywiście, że przyczyn poronień jest dużo, ale trzeba wg mnie pierw sprawdzać te podstawowe badania min. własnie tarczycę. później inne, bardziej skomplikowane.
bo za większośc i tak trzeba płacić z własnej kieszeni i to nie małe pieniądze :/
lekarze zaczynają szukac przyczyny poronień dopiero po 3 stracie :/ i wtedy kierują na szczegółowe badania.
bo widocznie 1,2 i 3 poronienie to "przypadek" :/
bo za większośc i tak trzeba płacić z własnej kieszeni i to nie małe pieniądze :/
lekarze zaczynają szukac przyczyny poronień dopiero po 3 stracie :/ i wtedy kierują na szczegółowe badania.
bo widocznie 1,2 i 3 poronienie to "przypadek" :/
kiave teraz musisz znaleźć dobrego endokrynologa, zacząć leczenie i poczekać trochę aż spadnie TSH. A potem pozostaje tylko próbować znowu, na pewno szybciutko się uda. Trzymam za Was kciuki!