Widok
LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 5
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-4-t236884,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-3-t235128,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-2-t233924,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-t229627,1,160.html
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 5.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.bauaganiarka - 31.12
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-4-t236884,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-3-t235128,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-2-t233924,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-t229627,1,160.html
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 5.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.bauaganiarka - 31.12
czesc Wam dziewczyny...moja choroba nie ustępuje, dziś jest jeszcze gorzej,nie jestem w stanie podnieść się z łóżka.Zaraz kręci mi się w głowie, jest mi słabo i niedobrze...no, a do tego wciąż ten kaszel i duszności..dobre chociaż, że zatoki odpuściły..no,ale muszę się pozbierać bo jutro na 8 do pracy...
czytałam o tych terminach, o których pisałyście, mi termin z miesiączki i z usg się pokrywał 24-25.12 :)
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
czytałam o tych terminach, o których pisałyście, mi termin z miesiączki i z usg się pokrywał 24-25.12 :)
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
myślę, że nie,ale niestety iść muszę.Moje dzieciaki mają jutro próbę generalną przed występem, który jest we wtorek i na który niestety też muszę jechać..tak sobie myślę, że pojde w pon. i wtorek, a w środę znów na zwolnienie....tylko jak ja się jutro podniosę to nie wiem :(
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
no i po wekendzie :( ale dziewczyny naskrobałyscie przez ten czas.
olenka kuruj się. u nas narazie jest dobrze z samopoczuciem. u mnie waga bez zmian, brzuch na wieczór tez się robi większy i taki jakby bardziej twardawy. dzisiaj wizyta u lekarza, już nie moge się doczekać.
a pogoda dzisiaj calkiem fajna.
olenka kuruj się. u nas narazie jest dobrze z samopoczuciem. u mnie waga bez zmian, brzuch na wieczór tez się robi większy i taki jakby bardziej twardawy. dzisiaj wizyta u lekarza, już nie moge się doczekać.
a pogoda dzisiaj calkiem fajna.
Witajcie,dzięki też tak myślę,żeby poczekac do konca czerwca chociaż nie lubię nic kupowac na ostatnią chwile.
Olenka,kuruj się i uważaj na siebie.Doskonale wiem jak się czujesz bo przed świętami tez byłam chora,koszmar.
Bauaganiarka,dzięki za życzenia,mężusiowi tort i zupa smakowała:)
Milego dnia mamusie
Olenka,kuruj się i uważaj na siebie.Doskonale wiem jak się czujesz bo przed świętami tez byłam chora,koszmar.
Bauaganiarka,dzięki za życzenia,mężusiowi tort i zupa smakowała:)
Milego dnia mamusie
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Kurcze, jak się człowiek zaniedba i nie zajrzy tu przez parę dni, to się można pogubić. Piszecie, aż się czcionka rozpala :P
Oleńka, zdrówka serdecznie Ci życzę. Ja ledwo się wyczołgałam anginy, ale leżałam tydzień, choć myślałam, że przyrosnę do łóżka. Beznadzieja z tym chorowaniem w ciąży, leczyć się nie ma czym a te dodatkowe wymioty i złe samopoczucie jeszcze człowieka dobijają. Oleńka, trzymaj się i wypoczywaj ile możesz :)
A mnie już powili mijają nieprzyjemności ciążowe. Czasami tylko rano odwiedzam toaletę i przede wszystkim mogę bezkarnie przygotować coś do zjedzenia, bo do tej pory robienie chłopakom choćby kanapki było niczym tortury. Najważniejsze, że zrobiła się znowu głodna. Pochłaniam w nieprzyzwoitych ilościach kwaśne jabłka i roztopione lody (zimnych się boję, żeby nie sprowokować anginy).
Dziewczynki, myślałyście już może coś o wózku ? Wiem, ze to jeszcze wcześnie (ludzie się na mnie dziwnie patrzą, jak podpytuję ich na ulicy o wózki, bo mój brzuch nie wskazuje nawet na wzdęcie :P), ale z kupnem pierwszego zwlekaliśmy do końca, i mąż kupił go dzień przed porodem, na szybkiego, aby był. Teraz chciałabym mieć przemyślany wybór i nie wiem, co jest warte uwagi.
Oleńka, zdrówka serdecznie Ci życzę. Ja ledwo się wyczołgałam anginy, ale leżałam tydzień, choć myślałam, że przyrosnę do łóżka. Beznadzieja z tym chorowaniem w ciąży, leczyć się nie ma czym a te dodatkowe wymioty i złe samopoczucie jeszcze człowieka dobijają. Oleńka, trzymaj się i wypoczywaj ile możesz :)
A mnie już powili mijają nieprzyjemności ciążowe. Czasami tylko rano odwiedzam toaletę i przede wszystkim mogę bezkarnie przygotować coś do zjedzenia, bo do tej pory robienie chłopakom choćby kanapki było niczym tortury. Najważniejsze, że zrobiła się znowu głodna. Pochłaniam w nieprzyzwoitych ilościach kwaśne jabłka i roztopione lody (zimnych się boję, żeby nie sprowokować anginy).
Dziewczynki, myślałyście już może coś o wózku ? Wiem, ze to jeszcze wcześnie (ludzie się na mnie dziwnie patrzą, jak podpytuję ich na ulicy o wózki, bo mój brzuch nie wskazuje nawet na wzdęcie :P), ale z kupnem pierwszego zwlekaliśmy do końca, i mąż kupił go dzień przed porodem, na szybkiego, aby był. Teraz chciałabym mieć przemyślany wybór i nie wiem, co jest warte uwagi.
Modzelka ja mam wózek po córce Jedo Fynn 4 ds więc problem mam z głowy ale Ci powiem, ze na wózek w Mama i Ja w Gdańsku czekałam 8 tyg więc lepiej nie czekać na ostatnią chwilę. Najlepiej tak ok. 7 miesiąca już powoli myśleć o kupnie bo i tak się długo czeka.
Jak będę miała chwilę czasu to poszukam i wkleję jakieś zdjęcie.
gosia napisz jak tam po wizycie?
Jak będę miała chwilę czasu to poszukam i wkleję jakieś zdjęcie.
gosia napisz jak tam po wizycie?
My wózek mieliśmy upatrzony wcześniej a kupiliśmy, kiedy mały się urodził. Teraz będziemy jeździć zapewne na przemian dwoma wózkami- albo podwójnym (który też już mamy, bo mój luby go odgrzebał) lub w pojedynkę, jak tylko z jednym szkrabem będę wychodzić. Już widzę tą wózkarnię...br.r....r..
Niestety już czuję, że mnie trochę "wywala" z brzuchem, bo ubrania stają się ciaśniejsze;/ Póki co poruszam się jeszcze swoim żwawym tempem:)
Niestety już czuję, że mnie trochę "wywala" z brzuchem, bo ubrania stają się ciaśniejsze;/ Póki co poruszam się jeszcze swoim żwawym tempem:)
Witam! i kolejny tydzień za nami! mnie przez weeend jakby troche wybrzuszyło :) ale raczej wyglada to jak wzdecie lub lekkie przytycie niż ciąża :) 25 maja mam przymiarke sukni! ciekawe ile trzeba bedzie ją poszerzyć:)
Basieniak! bylam ogladac obraczki w fh, 2 wzory spodobaly sie nam , dzis jedziemy na pilotów zlozyc zamówienie :)
Basieniak! bylam ogladac obraczki w fh, 2 wzory spodobaly sie nam , dzis jedziemy na pilotów zlozyc zamówienie :)
U mnie nie dość, że problem z zasypianiem ogromny, 3 w nocy przeważnie zasypiam, nie mogę tego zmienić i przeważnie na lewym boku, jak się źle czuję to czasami na plecach, na brzuchu odpada totalnie, mam już za duży i też się boję gnieść dzidzie
czytałam gdzieś, że najlepiej na lewym boku i jeszcze np kołdrę lub poduszkę mieć między kolanami, w późniejszej ciąży ponoć zalecane, na ile prawda nie wiem
czytałam gdzieś, że najlepiej na lewym boku i jeszcze np kołdrę lub poduszkę mieć między kolanami, w późniejszej ciąży ponoć zalecane, na ile prawda nie wiem
hej dziewczyny, mnie sie wciaz jeszcze najlepiej spi na brzuchu lub w pozycji posredniej pol na brzuchu pol na boku z noga do gory :) ale za to zauwazylam ze czesciej juz zaczynam chodzic siku, zdarza mi sie nawet w srodku nocy, co na pozniejszym etapie bedzie norma, i nie leci juz strumieniem wodospadu hehe;)
a co do wozkow to mam teraz hopla na tym punkcie! po moich chlopakach juz wszystkiego sie pozbylam, takze czeka mnie kupno. zamierzam wypatrzec jakas super okazje na allegro lub trojmiescie. mam juz swoje typy, bylam nawet je wymacac w sklepie, bo tak w ciemno troche bym sie bala. jak nic trzeba wyprobowac w realu. a wiec jak dla mnie najfajniejsze to: x-lander xa, tako jumper gtx i maxi cosi mura 4. najbardziej miekki i resorowany w jezdzie i podbijaniu pod kraweznik jest moim zdaniem tako. x- lander i maxi sa nieco sztywniejsze, a wygladem wszystkie sa do siebie podobne i sa dosc lekkie i zajmuja malo miejsca w bagazniku.
ale to moje zdanie. podoba mi sie tez espiro atlantic, ale w sklepie go nie bylo wiec nie wymacalam jaki jest. czytalam tylko opinie na forach i sa bardzo podzielone. ponoc jest ciezki i sztywny, duzy po zlozeniu. takze chyba odpada. dzis sie jeszcze przejde do mama i ja na przymorzu bo mam rzut beretem od domu. napisze potem co i jak.

a co do wozkow to mam teraz hopla na tym punkcie! po moich chlopakach juz wszystkiego sie pozbylam, takze czeka mnie kupno. zamierzam wypatrzec jakas super okazje na allegro lub trojmiescie. mam juz swoje typy, bylam nawet je wymacac w sklepie, bo tak w ciemno troche bym sie bala. jak nic trzeba wyprobowac w realu. a wiec jak dla mnie najfajniejsze to: x-lander xa, tako jumper gtx i maxi cosi mura 4. najbardziej miekki i resorowany w jezdzie i podbijaniu pod kraweznik jest moim zdaniem tako. x- lander i maxi sa nieco sztywniejsze, a wygladem wszystkie sa do siebie podobne i sa dosc lekkie i zajmuja malo miejsca w bagazniku.
ale to moje zdanie. podoba mi sie tez espiro atlantic, ale w sklepie go nie bylo wiec nie wymacalam jaki jest. czytalam tylko opinie na forach i sa bardzo podzielone. ponoc jest ciezki i sztywny, duzy po zlozeniu. takze chyba odpada. dzis sie jeszcze przejde do mama i ja na przymorzu bo mam rzut beretem od domu. napisze potem co i jak.



Mrenda my mamy Atlantica, tak to prawda jest ciężki i zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Fakt jest zwrotny i żadna przeszkoda mu nie straszna, do tego gondola duża i szeroka, spacerówka też niczego sobie. Jeśli jednak masz go dźwigać, to zdecydowanie odradzam. Ja już go nie wnoszę na nasze kilka schodków przed wejściem, czekam teraz na podjazd, który ma lada dzień powstać. Inaczej wylądowałby w garażu.
co do innych zakupow, to lozeczko drewniane, wanienke dostane od siostry, a bujaczek od przyjaciolki. bujak taki zwykly na plozach to super sprawa i polecam bardzo. sprawdzona rzecz na moich dwoch synalkach. nie trzeba po calym domu jezdzic wozkiem, tylko sobie przenosisz bujak do kuchni jak cos gotujesz czy do salonu jak ogladasz tv albo czytasz, ruszasz tylko noga i juz :) nawet czasem do lazienki chodzilam z tym bujakiem. moje dzieci lubily ten bujaczek. kupie tylko przewijaczek taki stawiany na lozeczko i pare pierdolek i bedzie git!




w ie mialam graco 3 w 1, bo oprocz quinny maly byl wtedy wybor wozkow z gondola. a mi na niej zalezalo. a jak juz cos bylo to w takiej cenie ze glowa boli. a kupilam go na letniej wyprzedazy w dublinie w mother care. wtedy nie znalam innych wozkow wiec bylam z niego zadowolona, a wozic z polski nie chcialo mi sie. ale teraz jak porownuje go z tymi tu w polsce to wypada srednio. wyglad przestarzaly, ciezki, sztywny i spory po zlozeniu. ale za to kosz mial super wielki sama jezdzilam do lidla na full zakupy i sie wszystko zmiescilo!




Mrenda moja kumpela ostatnio pozwiedzała sklepy z wózkami i wróciła do domu załamana, totalna porażka ponoć i udało mi się znaleźć stronkę z wózkami itd. i chyba tam podjedziemy zobaczyć co i jak http://www.babycarrierdublin.com/
ja chwilę myślałam o sprowadzeniu, ale niestety nie będę w Polsce a sama chcę na "żywo" zobaczyć, dotknąć, z kumpelą, którą mieszkamy pojedziemy zobaczyć do tego sklepu co wyżej link dałam, bo na stronie nam się wiele rzeczy podoba, a trzeba luknąć w realu, no ale ja muszę się lepiej poczuć, a już nie wiem kiedy to będzie:////
Fajnie masz Kati, ja niestety mogę zapomnieć o wyjeździe do Pl, nic mi się nie poprawia więc daję sobie spokój, poza tym pewnie ginka mnie nie puści...właśnie moja kumpela pojeździła po sklepach i załamka, beznadziejne te wózki więc zostaje nam jedynie tamten sklep, mam nadzieję, że będziemy zadowolone:D no i jak razem będziemy wszystko podwójnie kupować może i jakiś rabat dostaniemy:)
ja mieszkam w dun laoghaire i tutaj sa dwa sklepy z wozkami, jeden jest jeszcze w blackrock, nie bylam w zadnych, wiec nie moge nic polecic ale jak bedziecie juz jezdzily po sklepach w poszukiwaniu wozka to warto przejrzec wszytskie
ja na szczcescie regularnie latam, umarlabym chyba caly czas tu w irl;p
ja na szczcescie regularnie latam, umarlabym chyba caly czas tu w irl;p
laseczki, oto caly wyklad na temat wybranych wozkow, moze sie wam przyda. ale to tylko moje odczucia, najlepiej jak kazda sama dotknie, zobaczy i wyprobuje.
tak wiec wrocilam z tego mama i ja ciut rozczarowana. nie ma idealnego wozka! zawsze cos nie tak.
x-lander ogolnie zachwalany, rzeczywiscie dosc maly po zlozeniu. maly, zgrabny nawet z gondola, ale spytalam jednej klientki ktora ogladala inny wozek obok, powiedziala ze miala go przy pierwszym dziecku i byl ok, ale dwa minusy: jak dziecko spalo w spacerowce na lezaco, a potem chcialo sie z powrotem oparcie postawic do pozycji pionowej to ciezko, glupi patent na paski, ciagnie sie za nie; a dwa ze w xa nie mozna przelozyc siedziska na druga strone ani raczki. nie wiem czy to duzy minus czy maly.
http://www.x-lander.pl/xa
maxi cosi z kolei strasznie sztywny mi sie wydal i ta wersja spacerowa taka mala, ze dziecko chyba szybko z niej wyrasta.
http://www.maxicosi.pl/product.php?id=1293&type=color&coid=399
patrzylam tez na mutsy i chyba 4rider najfajniejszy z tej serii, ale tez ciut sztywny i po zlozeniu juz samego stelaza jakis duzy, raczka sie malo chowa, wystaje i sprawia wrazenie ze trzeba miec wielki bagaznik;
http://www.wozki-mutsy.pl/index.php?d1=9&d2=620&d3=-1&d4=0&id=2049&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=AhKzrWuW&k=0&dd=2&pp=1
mutsy transporter bardziej resorowany ale ma wiele niedogodnosci przy zlozeniu i nie ma pompowanych kol.
http://www.wozki-mutsy.pl/index.php?d1=9&d2=620&d3=-1&d4=0&id=1330&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=AhKzrWuW&k=0&dd=2&pp=1
jedo fyn 4d, nawet fajny, ale wydal mi sie wiekszy w porownaniu do innych, ale za to spora gondola i miekki w prowadzeniu, nie wiem jak po zlozeniu. a przykrycie na gondole wydalo mi sie zbyt malo kryjace dziecko.
http://www.ceneo.pl/3142015s
tako, ale nie mieli jumper gtx ktory mi sie podoba. ale ogolnie miekki, fajna gondolka, no niezly tylko razily mnie niechlujne laczenia stelarza, widoczne spawy. w jumperze gtx tego nie zauwazylam akurat.
http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=285
takze juz sama nie wiem. pewnie jeszcze wiele razy przejade sie do sklepow zanim cos wybiore...

tak wiec wrocilam z tego mama i ja ciut rozczarowana. nie ma idealnego wozka! zawsze cos nie tak.
x-lander ogolnie zachwalany, rzeczywiscie dosc maly po zlozeniu. maly, zgrabny nawet z gondola, ale spytalam jednej klientki ktora ogladala inny wozek obok, powiedziala ze miala go przy pierwszym dziecku i byl ok, ale dwa minusy: jak dziecko spalo w spacerowce na lezaco, a potem chcialo sie z powrotem oparcie postawic do pozycji pionowej to ciezko, glupi patent na paski, ciagnie sie za nie; a dwa ze w xa nie mozna przelozyc siedziska na druga strone ani raczki. nie wiem czy to duzy minus czy maly.
http://www.x-lander.pl/xa
maxi cosi z kolei strasznie sztywny mi sie wydal i ta wersja spacerowa taka mala, ze dziecko chyba szybko z niej wyrasta.
http://www.maxicosi.pl/product.php?id=1293&type=color&coid=399
patrzylam tez na mutsy i chyba 4rider najfajniejszy z tej serii, ale tez ciut sztywny i po zlozeniu juz samego stelaza jakis duzy, raczka sie malo chowa, wystaje i sprawia wrazenie ze trzeba miec wielki bagaznik;
http://www.wozki-mutsy.pl/index.php?d1=9&d2=620&d3=-1&d4=0&id=2049&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=AhKzrWuW&k=0&dd=2&pp=1
mutsy transporter bardziej resorowany ale ma wiele niedogodnosci przy zlozeniu i nie ma pompowanych kol.
http://www.wozki-mutsy.pl/index.php?d1=9&d2=620&d3=-1&d4=0&id=1330&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=AhKzrWuW&k=0&dd=2&pp=1
jedo fyn 4d, nawet fajny, ale wydal mi sie wiekszy w porownaniu do innych, ale za to spora gondola i miekki w prowadzeniu, nie wiem jak po zlozeniu. a przykrycie na gondole wydalo mi sie zbyt malo kryjace dziecko.
http://www.ceneo.pl/3142015s
tako, ale nie mieli jumper gtx ktory mi sie podoba. ale ogolnie miekki, fajna gondolka, no niezly tylko razily mnie niechlujne laczenia stelarza, widoczne spawy. w jumperze gtx tego nie zauwazylam akurat.
http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=285
takze juz sama nie wiem. pewnie jeszcze wiele razy przejade sie do sklepow zanim cos wybiore...



Kurde gorzej niż z kupowaniem auta hahahahah
Kati my też regularnie lataliśmy, ale moja ciąże podlega pod zagrożone i dlatego mam zakaz, poza tym wciąż wymiotuję więc dom jest teraz moim światem :/
No ale od lipca będziemy mieli co chwilę gości w domu więc jakoś czas zleci, a potem rodzice chcę wpaść na cały miesiąc po urodzeniu więc chyba nie będę się czuć samotna :D
Mieliśmy we wrześniu jechać autem do Polski na wesele kumpeli, ale zrezygnowałam z tego pomysłu
Kati my też regularnie lataliśmy, ale moja ciąże podlega pod zagrożone i dlatego mam zakaz, poza tym wciąż wymiotuję więc dom jest teraz moim światem :/
No ale od lipca będziemy mieli co chwilę gości w domu więc jakoś czas zleci, a potem rodzice chcę wpaść na cały miesiąc po urodzeniu więc chyba nie będę się czuć samotna :D
Mieliśmy we wrześniu jechać autem do Polski na wesele kumpeli, ale zrezygnowałam z tego pomysłu
na temat plastrów nic nie wiem, ale gdzieś czytałam, że raczej są spoko i się nie odklejają, ale otoczka się brudzi i jak któraś ma w widocznym miejscu to brzydko wygląda
ja mam uraz do pigułek, strasznie mi namieszały w hormonach wrrr
a z tym podwiązaniem - prywatnie - chyba powinni to zrobić, ale też nie mam pojęcia, o tym, będę myśleć za jakiś czas:)
ja mam uraz do pigułek, strasznie mi namieszały w hormonach wrrr
a z tym podwiązaniem - prywatnie - chyba powinni to zrobić, ale też nie mam pojęcia, o tym, będę myśleć za jakiś czas:)
Co do wózków, to my chyba kupimy podwójny, bo maly jeszcze za maly. Ja na poczatku nie chcialam podwojnego, tylko chcialam dokupic ta deseczke na kolkach. Ale maz zaczal mowic, ze jak Oscar sie zmeczy, albo bedzie chcial sie zdrzemnac, albo poprostu bedzie chcial sobie usiasc w wozku...no i prawdopodonie kupimy wlasnie ten podwojny. Mamy juz wybrany, ale chce jeszcze zobaczyc w Pl. Jade za miesiac i tam sobie spojrze na wozeczki :).
Tak tylko, ze my mamy malo miejsca w mieszkaniu i nie chce tego jeden obok drugiego, tylko wlasnie ten "pietrowy" Phil&Teds. Tylko boje sie, ze to siedzisko dla starszego jest za male. A do tego dojdzie zima, kurtki itp. Musimy przymierzyc malego i zobaczyc jak mu sie bedzie siedzialo w tym wozku.
A moze widzialyscie jakies inne wozki zajmujace malo miejsca?
A moze widzialyscie jakies inne wozki zajmujace malo miejsca?
Biedronka my mamy abc design podwójny z motywem Kubusia Puchatka, tylko gdzieś wcięło przedni pałąk więc trzeba będzie dokupić oraz wkładkę gondolę dla malucha. Ja wiem po tegorocznej zimie, że poruszanie się po naszych drogach ( o chodnikach nie ma mowy), to istna katorga, więc zimą będziemy mieć krótkie wypady. U Was zimy lżejsze, to też i łatwiej. Oby tylko przetrwać do wiosny.
ale się rozpisałyscie o tych wózkach :) ja jeszcze nie mam swoje typu.
wczoraj po wizycie u lekarza wszystko ok, maluch rośnie i wg usg jesteśmy 2 dni do przodu. moje wyniki wszystkie w normie i już mam założoną kartę ciaży. śmiać mi się chciało bo lekarz położył 3 kolory kart, różową, żółtą i niebieską. ja się patrzę na różową, mąż na niebieską... no to trzeba było iść na kompromis i jest żółta :)
wczoraj po wizycie u lekarza wszystko ok, maluch rośnie i wg usg jesteśmy 2 dni do przodu. moje wyniki wszystkie w normie i już mam założoną kartę ciaży. śmiać mi się chciało bo lekarz położył 3 kolory kart, różową, żółtą i niebieską. ja się patrzę na różową, mąż na niebieską... no to trzeba było iść na kompromis i jest żółta :)
Hej mamuśki.Jeśli chodzi o wózek to mam 3w1 stary polskiej firmy implast,kupowałam go dla pierwszej pociechy,koła ma duże pompowane(co pomogło mi zimą),duża gondola moje córki urodziły się duże,spacerówka i fotelik-jedyny minus to jest duży,ale za to ma wielki kosz na zakupy.Byłam z niego bardzo zadowolona,z moją córką jezdzilam z nim wszędzie i to autobusami,siedziała w nim do 3 lat,dzięki temu że jest duży to się mieściła.Teraz myślę,że krótko mi posłuży bo zime to raczej przezimujemy w domu,albo będziemy jezdzic samochodem,a mam nosidełko więc się przyda.Dodatkowo kupiłam nową spacerówkę.Zostało mi tylko łóżeczko do kupienia,bo resztę mam(lezaczek,krzesełko do karmienia,przewijak,łóżeczko turystyczne(kupiłam nowe za 100zł).
mrenda,też się zastanawiam co będzie dalej,nie mam doświadczenia w antyk.ale spirali nie chcę,moja kolezanka po niej dostała guzy.
mrenda,też się zastanawiam co będzie dalej,nie mam doświadczenia w antyk.ale spirali nie chcę,moja kolezanka po niej dostała guzy.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

fiffi, guzy mowisz, hmm, ponoc tez sie ma dlugie i obfite miesiaczki, no i czesto dochodzi do ciaz pozamacicznych. tez sie bardzo zastanawiam, juz sama nie wiem, ale wiem na pewno, ze czwartego juz nie chce. i tak mowia na mnie w rodzinie matka polka, bo kazdy sie ociaga z tymi zaplodnieniami, a u nas nie ma z tym problemu...




a co do zachcianek to u mnie akurat z tym jest ciezko, bo ja mialam w poprzednich ciazach ciagotki i do slodkiego i do ostrego i kwasnego, ale za to intuicja mnie nie zawodzila. czulam ze beda chlopy no i sa chlopy. teraz nie wiem, jeszcze nie czuje ale robie wszystko zeby intuicja powiedziala dziewczynka, ogladam wszystko co slodkie i rozowe hehe




Ja tez w pracy jeszcze 2 godzinki! strasznie senna dzis jestem , pogoda tez nie zachęca! Co do intuicji to sama nie wiem , wszystcy do okoła sugerują chlopca bo w rodzinie dosć znaczaca przewaga chlopców! lecz ja do konca nadzieje bede miec na dziewczynke :) zreszta nawet jak ogladam jakies ubranka kupuje w wersji dziewczecej :) moze akurat bedzie nasza wymarzona Zuzia a jak bedzie Jaś tez bedzie cudnie! Byle dotrwać do tych 9 miesiecy i szczesliwie zakonczyc!Byc moze 7 czerwca sie dowiemy co sie kryje! Byłaby to cudna przedslubna niespodzianka!
Dzięki dziewczynki za info o wózkach. Ogólne, to skołowana jestem, tyle tego jest do wyboru. Sama miałam Maritę i rzeczywiście świetny, bo duży, stabilny, po śniegu, lesie i innych wybojach prowadził się znakomicie, ale już wkurzało mnie, że spacerówka była równie wielka jak gondola szczególnie po złożeniu. Sam w sobie okrutnie ciężki (czasem trzeba było pokonać schody), a każda próba zapakowania go do mojego gracika (3 drzwiowe) wiązała się z siarczystymi przekleństwami - dodam, że klęłam na stelaż, bo i tak musiałam wózek rozmontowywać, siedzisko do środka a reszta z ciężkim bólem do bagażnika. A po 2 miesiącach użytkowania zapiaszczył się nam hamulec, który od tej pory był nie do użytku, a cały wózek jest idealnie pozaklejany osłonkami z plastiku i nic nie można odkręcić, żeby np pozbyć się piasku z hamulca ....
Potrzebuję wózka z dość dużą gondolą, pompowanymi kołami, żeby spacerówka zmieściła się do miniaturowego bagażnika i fajnie by było, gdyby pasował do niego fotelik Maxi Cosi. Wymagania mam spore. Pawłowi po Maricie kupiliśmy drugą spacerówkę - Peg Perrego Uno. Właściwie, to jest typ wózka 2w1, ale nie ma gondoli, tylko tworzy się ją ze spacerówki, a to nie wygląda zachęcająco, szczególnie na zimę. Po za tym wózek jest świetny, oparcie rozkładane prawie do max, nie na paski, tylko na "rączkę", więc ciężar dziecka nie ma znaczenia, głęboka, ze sztywnym niskim pałąkiem - Paweł leżał sobie na nim i oglądał "jadący" chodnik. Do dzisiaj, jak jest potrzeba, jeździ w niej (a ma ponad metr wzrostu :)), choć wadą są piankowe kółka, które jeszcze do zeszłej zimy sprawdzały się w lesie. Ale niestety właśnie w zeszłym roku musiałam zabrać małego na szczepienia. Zima - Balbinka27, ja z Dąbrowy, chyba tych samych odśnieżaczy mamy :) - chodniki zasypane, albo odśnieżone na szerokość 2 stóp i to tylko do najbliższego skrzyżowania z ulicą, potem wał zamarzniętego śniegu na wysokość 60 cm, zejścia na pasy też brak, no i kółka popękały. Tzn popękały szprychy i teraz każda większa nierówność to wielka przeszkoda dla nas, ale zwykłe chodniki, ok.
Przyglądałam się ostatnio Mutsy Transporter - fajny i w wersji z gondolą i spacerowej. Fakt, nie składałam osobiście, tylko widziałam na Yt, wydawało się ok. Ale niestety znalazłam kilka opinii, że stelaż złamał się pod ciężarem dziecka - hmmm........
x-lander odpada, widziałam, miałam okazję spróbować - nie mój typ. Kurcze, chyba tak jak mrenda pojadę do Mama i Ja i pomacam na żywo.
Ze spaniem na razie nie mam jeszcze problemów ze względu na brak wybrzuszenia, ale pamiętam, że pierwszą ciążę przespałam na plecach, bo brzuch mnie gniótł na każdym boku i nie pomagały żadne poduszki, rogale itp. Ale każdy brzuszek jest inny :)
Potrzebuję wózka z dość dużą gondolą, pompowanymi kołami, żeby spacerówka zmieściła się do miniaturowego bagażnika i fajnie by było, gdyby pasował do niego fotelik Maxi Cosi. Wymagania mam spore. Pawłowi po Maricie kupiliśmy drugą spacerówkę - Peg Perrego Uno. Właściwie, to jest typ wózka 2w1, ale nie ma gondoli, tylko tworzy się ją ze spacerówki, a to nie wygląda zachęcająco, szczególnie na zimę. Po za tym wózek jest świetny, oparcie rozkładane prawie do max, nie na paski, tylko na "rączkę", więc ciężar dziecka nie ma znaczenia, głęboka, ze sztywnym niskim pałąkiem - Paweł leżał sobie na nim i oglądał "jadący" chodnik. Do dzisiaj, jak jest potrzeba, jeździ w niej (a ma ponad metr wzrostu :)), choć wadą są piankowe kółka, które jeszcze do zeszłej zimy sprawdzały się w lesie. Ale niestety właśnie w zeszłym roku musiałam zabrać małego na szczepienia. Zima - Balbinka27, ja z Dąbrowy, chyba tych samych odśnieżaczy mamy :) - chodniki zasypane, albo odśnieżone na szerokość 2 stóp i to tylko do najbliższego skrzyżowania z ulicą, potem wał zamarzniętego śniegu na wysokość 60 cm, zejścia na pasy też brak, no i kółka popękały. Tzn popękały szprychy i teraz każda większa nierówność to wielka przeszkoda dla nas, ale zwykłe chodniki, ok.
Przyglądałam się ostatnio Mutsy Transporter - fajny i w wersji z gondolą i spacerowej. Fakt, nie składałam osobiście, tylko widziałam na Yt, wydawało się ok. Ale niestety znalazłam kilka opinii, że stelaż złamał się pod ciężarem dziecka - hmmm........
x-lander odpada, widziałam, miałam okazję spróbować - nie mój typ. Kurcze, chyba tak jak mrenda pojadę do Mama i Ja i pomacam na żywo.
Ze spaniem na razie nie mam jeszcze problemów ze względu na brak wybrzuszenia, ale pamiętam, że pierwszą ciążę przespałam na plecach, bo brzuch mnie gniótł na każdym boku i nie pomagały żadne poduszki, rogale itp. Ale każdy brzuszek jest inny :)
pan z mama i ja zachwalal bardzo jedo fyn 4ds pod wzgledem pompowanych kol, ze super sie sprawdza na sniegu, poza tym miekki i spora gondola, nie wiem ile miejsca zajmuje po zlozeniu, jak tam bedziesz to zwroc uwage na ten wozio, moze akurat...ja za to jutro ide na usg prenatalne, idzie moj maz i moja sis, takze cala wycieczka wejdzie do gabinetu hehe. oczywiscie mam nadzieje ze wszystko oki bedzie...




:) siedze od godzinki i nadrabiam wątek ;) co do wózków to moja siostra używała Emaljunga Smart i była bardzo zadowolona, ja chyba też kupię z tej serii, odrazu cały komplet:spacerówka+fotelik....ja czuję się o niebo lepiej :) wróciłam do pracy i szybko mija mi czas :) troszkę mnie mdli, nie toleruję niektórych zapachów , ale daję radę ;) ...w pn ide do lekarza, już się nie mogę doczekać,a z drugiej strony martwię się oby wszystko było oki :).... Olenka życzę sił i szybkiego powrotu do zdrowia ;)
heh ciekawe czy to rzeczywiscie sie sprawdza...jak myslicie?
http://www.chlopiecczydziewczynka.com.pl/
http://www.chlopiecczydziewczynka.com.pl/
wlasnie wracam od lekarza, wszystko jest ok:) bardzo fajnie bylo widac dziecko, ostatnio jak bylismy to widzialam sama plamke, a dzisiaj to naprawde byl miniaturowy czlowiek..Lekarz zmierzyl i stwierdzil ze zadnej wady nie widzi,wiec jestem szczesliwa..aha i termin nam sie zmienil z 5 grudnia na 2, wiec 3 dni do przodu:)
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.bauaganiarka - 31.12
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.bauaganiarka - 31.12
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.Tripgirl - 30.12 (07.01)
22.bauaganiarka - 31.12
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olenka_21 - 24.12
20.Olcia529 - 26.12
21.Tripgirl - 30.12 (07.01)
22.bauaganiarka - 31.12
Dziewczyny moje drogie ! Pytanie do tych, które robiły te początkowe baradnia, których jest tak dużo.
Powiedzcie mi ilu z Was udało się je załatwić ze za darmo ze skierowaniem a ile musiało płacić. Te które płaciły to napiszcię proszę gdzie robiłyście i ile płaciłyście, bo jak wiadomo cennik zależy od szpitala.
Przed ciążą też miałam liste badań, które w Kartuzach kosztowały mnie 266 zł, a w Gdańsku na Zaspie te same 145 zł :)
Ja mam zrobić 8 badań: (cennik mam z mojego laboratorium w Lęborku)
1. grupa krwi 23 zł
2. morfologia 6,5;
3. mocz 7;
4. HCV 35;
5. HIV 35;
6. Toxoplazm IgM 35; + IgG 30;
7. Różyczka .....
8. Cytomegalia IgG 35, IgM 60 zł
Ja Bogu dzięki wciąż nie mam objawów :) poza moimi wcześniej tłumaczonymi bączkami hehe ;)
A co do wózków, ale Was wzięło... hehe ja jeszcze nie myślałam o wózku puki nie przeczytałam Waszych esejów na ich temat ;) i widze że to nie będzie tak hop z tym wózkiem. Jak oglądałam na allegro, tak żeby się tylko rozejżeć jak wyglądają to nie obrażając oczywiście nikogo, każdy ma swój gust, ale mi się tam nic zupełnie nic nie podoba. Masakra !
Powiedzcie mi jeszcze czy jakaś z Was miała styczność z takimi wózkami ze sklepów/ sklepików za 500- 900 zł. Prawdę powiedziawszy- nigdy ich nie oglądałam z bliska, ale jak widzę na wystawie to ich design mi się najbardziej podoba, są takie żywe i kolorowe a nie takie ponuraki...
Powiedzcie mi ilu z Was udało się je załatwić ze za darmo ze skierowaniem a ile musiało płacić. Te które płaciły to napiszcię proszę gdzie robiłyście i ile płaciłyście, bo jak wiadomo cennik zależy od szpitala.
Przed ciążą też miałam liste badań, które w Kartuzach kosztowały mnie 266 zł, a w Gdańsku na Zaspie te same 145 zł :)
Ja mam zrobić 8 badań: (cennik mam z mojego laboratorium w Lęborku)
1. grupa krwi 23 zł
2. morfologia 6,5;
3. mocz 7;
4. HCV 35;
5. HIV 35;
6. Toxoplazm IgM 35; + IgG 30;
7. Różyczka .....
8. Cytomegalia IgG 35, IgM 60 zł
Ja Bogu dzięki wciąż nie mam objawów :) poza moimi wcześniej tłumaczonymi bączkami hehe ;)
A co do wózków, ale Was wzięło... hehe ja jeszcze nie myślałam o wózku puki nie przeczytałam Waszych esejów na ich temat ;) i widze że to nie będzie tak hop z tym wózkiem. Jak oglądałam na allegro, tak żeby się tylko rozejżeć jak wyglądają to nie obrażając oczywiście nikogo, każdy ma swój gust, ale mi się tam nic zupełnie nic nie podoba. Masakra !
Powiedzcie mi jeszcze czy jakaś z Was miała styczność z takimi wózkami ze sklepów/ sklepików za 500- 900 zł. Prawdę powiedziawszy- nigdy ich nie oglądałam z bliska, ale jak widzę na wystawie to ich design mi się najbardziej podoba, są takie żywe i kolorowe a nie takie ponuraki...
Tripgirl - jakby co możemy swój wątek styczniówek założyć :)
a co do wózka to my mamy Mikado City Car 3w1 kupiony używany, ale jeszcze na gwarancji za 600zł :D jest fajny baaaardzo, zależało mi na bujaniu i na skrętnych przednich kołach, a to jedyny taki model z kompromisem ;) normalnie jedną ręką go prowadzę, a w przedpokoju (nasze mieszkanie ma 24,5m2 więc wyobraźcie sobie przedpokój) w poprzek go stawiamy - taki zwrotny :) tylko wzorek na nim lekko oczojebny, no ale okazja była super, więc wzięliśmy i cieszymy się do dziś :) tu dokładny opis, wymiary po złożeniu (do bagażnika Yariska go najczęściej wkładaliśmy - szybko się boczne kółka demontuje, więc luzik, do Fabii już trochę gorzej, ale też właził :) ) tu szczegóły, wszystkie wymiary itd: http://www.bambinesco.pl/p,pl,206,city+car.html
a co do wózka to my mamy Mikado City Car 3w1 kupiony używany, ale jeszcze na gwarancji za 600zł :D jest fajny baaaardzo, zależało mi na bujaniu i na skrętnych przednich kołach, a to jedyny taki model z kompromisem ;) normalnie jedną ręką go prowadzę, a w przedpokoju (nasze mieszkanie ma 24,5m2 więc wyobraźcie sobie przedpokój) w poprzek go stawiamy - taki zwrotny :) tylko wzorek na nim lekko oczojebny, no ale okazja była super, więc wzięliśmy i cieszymy się do dziś :) tu dokładny opis, wymiary po złożeniu (do bagażnika Yariska go najczęściej wkładaliśmy - szybko się boczne kółka demontuje, więc luzik, do Fabii już trochę gorzej, ale też właził :) ) tu szczegóły, wszystkie wymiary itd: http://www.bambinesco.pl/p,pl,206,city+car.html
a co do badań to nie poradzę, mam abonament w Medicoverze i wszystko w cenie...
bauaganiarka, napisz mi proszę jak to wygląda z tym abonamentem, jaki cennik, warunki. Też się nad tym zastanawiałam.
Nie wiem czy mówię o tym samym o czym Ty- ja o tej dodatkowej opłacie na leczenie prywatne, które wykupuje się w różnych ubezpieczalniach. Tylko słyszałam że są pewne haczyki. U niektórych ubezpieczycieli nie wchodzi przykładowo stomatolog u innych dajmy na to ginekolog.
Drugi haczyk o którym słyszałam- znajoma się w to wpakowała jak zaszła w ciążę, bo chciała mieć "darmowego" ginka itd. ale nie dowiedziała się wszystkiego dokładnie. No i okazało się że z ginekologa może korzystać już nie pamiętam dokładnie, ale chyba po 12 misesiącach od ubezpieczenia się (w przypadku ciężarnych). Co akurat w jej przypadku się wykluczało. Zrezygnować oczywiście nie mogła z tego od razu, bo był warunek, że musi tam siedzieć minimum rok.
Nie wiem czy mówimy o tym samym rodzaju "abonamentu", czy też "prywatnego ubezpieczenia". Wiem też że są porządne firmy, ale nie wiem które to :)
Nie wiem czy mówię o tym samym o czym Ty- ja o tej dodatkowej opłacie na leczenie prywatne, które wykupuje się w różnych ubezpieczalniach. Tylko słyszałam że są pewne haczyki. U niektórych ubezpieczycieli nie wchodzi przykładowo stomatolog u innych dajmy na to ginekolog.
Drugi haczyk o którym słyszałam- znajoma się w to wpakowała jak zaszła w ciążę, bo chciała mieć "darmowego" ginka itd. ale nie dowiedziała się wszystkiego dokładnie. No i okazało się że z ginekologa może korzystać już nie pamiętam dokładnie, ale chyba po 12 misesiącach od ubezpieczenia się (w przypadku ciężarnych). Co akurat w jej przypadku się wykluczało. Zrezygnować oczywiście nie mogła z tego od razu, bo był warunek, że musi tam siedzieć minimum rok.
Nie wiem czy mówimy o tym samym rodzaju "abonamentu", czy też "prywatnego ubezpieczenia". Wiem też że są porządne firmy, ale nie wiem które to :)
no dobra, już nie zaśmiecam próbami wklejenia foty... ;)
http://img7.imageshack.us/img7/2148/dsc01585x.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/2148/dsc01585x.jpg
ale się rozpisałyście o tych badaniach, ja narazie miałam zalecone tylko morfologie, mocz, glukoza i grupa krwi. na ostatnim usg powiedział że jest wszystko ok i że jest zadowolony z tego co widział. a wy tu się rozpisujecie o różyczkach, cytomegaliach i innych. kiedy te badania powinno się robić ??
Witam! Jeżeli chodzi o badania to zarówno te na które skierowała mnie prowadząca ginekolog , jak i lekarz po badaniach prenatalnych miałam za darmo. Teraz na ostatniej wizycie dostalam znowu skierowanie na badanie grupy krwi i rownież za darmo . Zadnych kosztów nie ponosiłam z niczym,tak jak juz mówiłam wczesniej musialam tylko delikatnie skłąmać na temat opryszczki zeby dostać skierowanie na prenatalne , w innym wypadku płaciłabym chyba ok 250 zł.
Bauaganiarko to poczekajmy moze jeszcze na chociaz z jedna zeby szersze grono bylo ;))
ja dostalam wczoraj skierowanie na badania wyzej wymienione z tym ze ja rowniez mam prywatna opieke medyczna i mam to wszystko za darmo, co do ceny pakietu sie nie wypowiem bo ja mam to oplacane przez moja firme, wiem ze moj pakiet jest rozszerzony i dosyc mocno rozbudowany, bardzo sobie to chwale ;)
co do wozkow to w tej chwili nie ogarniam tego kompletnie, to tak jakbym miala rozmawiac o polaryzacji - nie wiem co to :D
moj malz obecnie ejst na statku, wraca w lipcu i mam plan taki, ze jak bedzie to po prostu pojedziemy do jakiejs hurtowni typu Mama i ja czy Mapu i najpierw sobie poogladam rozne, pomacam, pojezdze a potem juz bede rozpatrywac pod katem opinii :) najwazniejsze to zeby sie zmiescil do bagaznika i nie wygladal jak kosmita ;)
ja dostalam wczoraj skierowanie na badania wyzej wymienione z tym ze ja rowniez mam prywatna opieke medyczna i mam to wszystko za darmo, co do ceny pakietu sie nie wypowiem bo ja mam to oplacane przez moja firme, wiem ze moj pakiet jest rozszerzony i dosyc mocno rozbudowany, bardzo sobie to chwale ;)
co do wozkow to w tej chwili nie ogarniam tego kompletnie, to tak jakbym miala rozmawiac o polaryzacji - nie wiem co to :D
moj malz obecnie ejst na statku, wraca w lipcu i mam plan taki, ze jak bedzie to po prostu pojedziemy do jakiejs hurtowni typu Mama i ja czy Mapu i najpierw sobie poogladam rozne, pomacam, pojezdze a potem juz bede rozpatrywac pod katem opinii :) najwazniejsze to zeby sie zmiescil do bagaznika i nie wygladal jak kosmita ;)
Zanetucha u mnie w Gdyni ceny podobne. Tak jak Ci napisałam pierwsze badania kosztowały ok.170 zł a teraz po drugiej wizycie dopiero robiłam cytomegalie i toxo. U mnie ten koszt poprostu rozbił się na dwa miesiące. Z drugiej strony mam spokój na jakiś czas bo toxo powtarza się ponownie ok.6-7 miesiąca.
Grupę krwi miałam na szczęście w poprzedniej ciąży więc kwitek z badań pilnuję bo może się jeszcze przydać.
Nie wiem jak u Was ale u mnie gin prosił też o grupę krwi męża ale nie tak na gębę tylko również z laboratorium. Na szczęście mój mąż miał książeczkę honorowego dawcy krwi i wystarczyło bo była tam pieczątka laboratorium.
Grupę krwi miałam na szczęście w poprzedniej ciąży więc kwitek z badań pilnuję bo może się jeszcze przydać.
Nie wiem jak u Was ale u mnie gin prosił też o grupę krwi męża ale nie tak na gębę tylko również z laboratorium. Na szczęście mój mąż miał książeczkę honorowego dawcy krwi i wystarczyło bo była tam pieczątka laboratorium.
ja dostalam skierowanie i wszystkie badania a bylo ich 9 byly za darmo.
ale na samym poczatku jak tylko sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to sama zrobilam sobie prywatnie toxo, bo nie przechodzilam a mam 2 koty i oba igg + igm kosztowaly 68 zl. a musialam zrobic grupe krwi bo z ie nie mialam zadnego swistka, morfologie, glukoze, przeciwciala na rozyczke, WR, mocz i toxo.
kasiaka, mezowi pewnie kazali zrobic bo masz rh- , wtedy to jest uzasadnione. jesli kobieta ma rh+ wtedy nie ma znaczenia jaka krew ma maz, tak mi sie wydaje.

ale na samym poczatku jak tylko sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to sama zrobilam sobie prywatnie toxo, bo nie przechodzilam a mam 2 koty i oba igg + igm kosztowaly 68 zl. a musialam zrobic grupe krwi bo z ie nie mialam zadnego swistka, morfologie, glukoze, przeciwciala na rozyczke, WR, mocz i toxo.
kasiaka, mezowi pewnie kazali zrobic bo masz rh- , wtedy to jest uzasadnione. jesli kobieta ma rh+ wtedy nie ma znaczenia jaka krew ma maz, tak mi sie wydaje.



hej dziewczynki, ja jestem już prawie w 9 tyg i żadnego skierowania na żadne badania nie dostalam,aż już jestem zaniepokojona..no,ale w koncu wybrałam lekarza - doktora Kiełkowskiego :)
a tak z mniej przyjemnych rzeczy.....wlasnie wrocilam od lekarza, mam zapalenie płuc :( niestety antybiotyki i co najmniej tydzień zwolnienia póki co...w pracy mnie zatłuką :(
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
a tak z mniej przyjemnych rzeczy.....wlasnie wrocilam od lekarza, mam zapalenie płuc :( niestety antybiotyki i co najmniej tydzień zwolnienia póki co...w pracy mnie zatłuką :(
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Oj Oleńka ale się załatwiłaś :(
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Byłam dziś u mojej ginki odnośnie tych badań, dlaczego ja mam prywatnie a inny państwowo...
dowiedziałam się że nie mogłam ich dostać na skierowanie bo chodzę na prywatne wizyty. bo ale 27 maja mam już państwową wizytę u niej, więc mówię że rownie dobrze mogłaby mi wtedy je przepisać. A ona na to że nie może bo już wyczerpała limit badań w funduszu aż do któregoś tam lipca...
Krew mnie zalewa jak słysze takie pieprzenie... płacimy ciągle na ten cholerny fundusz i w zasadzie nic z tego nie mamy- przynajmniej ja !
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Byłam dziś u mojej ginki odnośnie tych badań, dlaczego ja mam prywatnie a inny państwowo...
dowiedziałam się że nie mogłam ich dostać na skierowanie bo chodzę na prywatne wizyty. bo ale 27 maja mam już państwową wizytę u niej, więc mówię że rownie dobrze mogłaby mi wtedy je przepisać. A ona na to że nie może bo już wyczerpała limit badań w funduszu aż do któregoś tam lipca...
Krew mnie zalewa jak słysze takie pieprzenie... płacimy ciągle na ten cholerny fundusz i w zasadzie nic z tego nie mamy- przynajmniej ja !
ja też się dowiedziałam,że nie dostalam skierowania na badania na NFZ ostatnio bo lekarz wyczerpal limit :/ a co mnie to obchodzi?on nie ma limitu, to ja nie mam mieć badań i nie wiedzieć czy z moim dzieciątkiem jest ok?chore to jest i tyle! będę sobie robiła prywatnie wszystkie badania pomimo tego, że są drogie! Po co ja płacę składki skoro nic z tego nie mam!?
żanetucha dziękuję :*
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
żanetucha dziękuję :*
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Zanetucha to sie duzo nie pomyliłam. Pisałam tu do Ciebie ostatnio, że wcale mnie nie zdziwi jak sie okaże, że skończyły się jakieś limity. No i miałam rację. No ale dobrze przynajmniej, że masz możliwość, żeby iść do ginki państwowo przynajmiej koszt wizyt Ci odpadnie.To dobrze.
Oleńka bardzo współczuję. Ty nie myśl o pracy tylko o rosnącej fasolce. Trudno Twoi współpracownicy muszą to zrozumieć. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Powiem tylko jedno,,Do łóżka i leżeć":)
Basieniak jak to groźnie brzmi w razie wypadku. Nie chcę wiedzieć nawet o co chodzi gince. Nie będzie żadnego wypadku.Fasolka ma się cudnie rozwijać. A Twój mąż jaka ma grupę krwi?
Oleńka bardzo współczuję. Ty nie myśl o pracy tylko o rosnącej fasolce. Trudno Twoi współpracownicy muszą to zrozumieć. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Powiem tylko jedno,,Do łóżka i leżeć":)
Basieniak jak to groźnie brzmi w razie wypadku. Nie chcę wiedzieć nawet o co chodzi gince. Nie będzie żadnego wypadku.Fasolka ma się cudnie rozwijać. A Twój mąż jaka ma grupę krwi?
Kasiaka tak mi powiedział lekarz w szpitalu w Irlandii, że jak mam Rh- i zdarzy się wypadek np. samochodowy albo przycisną mocno mnie pasy bezpieczeństwa, albo jeszcze wiele innych sytuacji gdzie może nastąpić krwotok i może to być krew dziecka to natychmiast szpital i podanie mi przeciwciał, nawet ulotkę mi dali.
W sobotę będę u polskiej ginki to się zapytam czy mój powinien zrobić grupę krwi, bo nie wie jaką ma, a w szpitalu jego grupa ich nie interesowała. Najlepsze, że w Irlandii zwykły GP nie zrobi tego badania, bo tylko szpital to robi, ale mam nadzieję, że w polskiej klinice się uda.
W sobotę będę u polskiej ginki to się zapytam czy mój powinien zrobić grupę krwi, bo nie wie jaką ma, a w szpitalu jego grupa ich nie interesowała. Najlepsze, że w Irlandii zwykły GP nie zrobi tego badania, bo tylko szpital to robi, ale mam nadzieję, że w polskiej klinice się uda.
A tych przeciew ciałnie podaje sie podczas ciąży???? sprawdz to dokładnie i skonsultuj z polskim lekarzem,bo u mnie w rodzinie też byly przypadki ze matka dziecka miala Rh- i podczas cieżcy cos przyjmowała by u dziecka nie było konfliktu.
tu takie krótkie info na ten temat:
http://www.modne.biz/ciaza/konflikt-serologiczny.html
tu takie krótkie info na ten temat:
http://www.modne.biz/ciaza/konflikt-serologiczny.html
No tak Basieniak ale z tego co ja wiem, gdy mąż ma + i dziecko ma grupe męża to wtedy się podaje przeciwciała po porodzie. Wszystko tak naprawdę zależy od tego jaką grupę ma mąż.Moja córcia miała moja grupę krwi czyli - i nie dostawałam żadnych przeciwciał.
Ja myślałam, że gin zawsze pyta o grupę męża, nawet w karcie ciąży jest rubryczka do wypełnienia więc wydaje mi się, że Twój mąż będzie musiał ustalić jaka tą grupe ma. chyba, że dopiero po porodzie zbadają szkraba i jeśli będzie inna grupa krwi niż Twoja to wtedy Ci dadzą przeciwciała. Też jest taka opcja.
Nie wiem jak jest tam u Ciebie na Irlandi.
W trakcie trwania ciąży z pierwszym dzieckiem nie przyjmujemy przeciwciał chyba, że wykonuje się amniopunkcję(pobranie wód płodowych), zaś w drugiej ciąży, jeśli w pierwszej podano Ci przeciwciała bo dziecko miało grupę krwi męża pewnie się podaje, zeby organizm nie zwalczył fasolki. Z tego co ja słyszałam.
Ja myślałam, że gin zawsze pyta o grupę męża, nawet w karcie ciąży jest rubryczka do wypełnienia więc wydaje mi się, że Twój mąż będzie musiał ustalić jaka tą grupe ma. chyba, że dopiero po porodzie zbadają szkraba i jeśli będzie inna grupa krwi niż Twoja to wtedy Ci dadzą przeciwciała. Też jest taka opcja.
Nie wiem jak jest tam u Ciebie na Irlandi.
W trakcie trwania ciąży z pierwszym dzieckiem nie przyjmujemy przeciwciał chyba, że wykonuje się amniopunkcję(pobranie wód płodowych), zaś w drugiej ciąży, jeśli w pierwszej podano Ci przeciwciała bo dziecko miało grupę krwi męża pewnie się podaje, zeby organizm nie zwalczył fasolki. Z tego co ja słyszałam.
no to w Irlandii raczej będzie tak, że zbadają krew dziecka po porodzie, bo w ulotce jest, że mają 72h na podanie tego...dziwny ten kraj, tak naprawdę mój często mówi, że czuje się odstawiony na boczny tor przez szpital, nawet nie mógł być przy rozmowie z położną choć w połowie to przecież jego dziecko
a nawet jak określimy mu grupę krwi to raczej w szpitalu tego nie uznają, ale i tak podpytam ginkę, bo nic nie kumam
a nawet jak określimy mu grupę krwi to raczej w szpitalu tego nie uznają, ale i tak podpytam ginkę, bo nic nie kumam
Cześc kochane ;)
Oleńka to się załatwiłaś, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a teraz do łóżka ;)
Ja dzisiaj znowu miałam gorszy dzień, ale chyba podbrzusze mi się troszkę powiększyło ;) już nie mogę się doczekać pn....
Ja też jeszcze żadnych badań nie mam zrobionych, liczę ze dostanę skierowanie,a jak nie to pozostaje prywatnie ;(
Oleńka to się załatwiłaś, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a teraz do łóżka ;)
Ja dzisiaj znowu miałam gorszy dzień, ale chyba podbrzusze mi się troszkę powiększyło ;) już nie mogę się doczekać pn....
Ja też jeszcze żadnych badań nie mam zrobionych, liczę ze dostanę skierowanie,a jak nie to pozostaje prywatnie ;(
wiem kati, w sobotę sytuacja mam nadzieję, że mi się rozjaśni, a tak chciałam mieć ten rh+ wrrrrrrrrr, ale standard ja musiałam mieć - :)))
czasami się zastanawiam jak tu urodzić jak ja nie do końca tym ludziom ufam...a tak byłam zadowolona z tych wizyt w szpitalu i nie wiem czemu mi się to wszystko teraz zmieniło
czasami się zastanawiam jak tu urodzić jak ja nie do końca tym ludziom ufam...a tak byłam zadowolona z tych wizyt w szpitalu i nie wiem czemu mi się to wszystko teraz zmieniło
Basieniak ale nie denerwuj się tym -. Porozmawiaj z ginką i będzie dobrze. Ja też mam - i nikt tu w Polsce z lekarzy nie panikował. Wiedzieli co robią a teraz jestem już w drugiej ciąży.Mój gin w pierwszej ciąży nie kazał mi sie martwić tym - i miał rację. Teraz to nawet o tym juz nie myslę.
Mam za to inny problem z cytologi wyszło mi jakieś zapalenie. W piątek idę do gina to zobaczę co mi przepisze.
Mam za to inny problem z cytologi wyszło mi jakieś zapalenie. W piątek idę do gina to zobaczę co mi przepisze.
dokladnie teraz nie pamietam bo bylo to 1,5 roku temu, ale jak jej maz opowiadal to isny horror:/ z tego co pamietam to najpierw podali jej zbyt duzo tego srodka znieczulajacego i nie czula wogole skurczy, pozniej dziecko tracilo juz sily i pobierali mu krew z glowki(3 polozne sie do tego zabieraly bo zadna nie wiedziala jak to zrobic) az w koncu nacieli jej krocze i uzyli przyssawki..
w sumie opieke wspominaja dobrze, ale tak jak mowia tylko jedna polozna wiedziala co robic
w sumie opieke wspominaja dobrze, ale tak jak mowia tylko jedna polozna wiedziala co robic
ogórki kiszone polecam ;)
jeny, dziewczyny! ale pędzicie z tymi postami, ledwo nadążam z czytaniem...
jeny, dziewczyny! ale pędzicie z tymi postami, ledwo nadążam z czytaniem...
ogórek rules :)
no pedzicie z produkcja postow jak strus pedziwiatr :D
ja to ostatnio z najwiekszym smakiem jem swiezego ogorka na kanapkach i jajko na miekko :) malosolne tez pyszneeeee ;)
dzis mialam taki zalatany dzien, ze szok, teraz nie wiem jak sie nazywam, faktycznie ten 1szy trymestr jest taki slaby pod wzgledem sil...teraz jestem 2gi tydzien na zwolnieniu bo mialam zapalenie zarok ale jak mysle o tym, ze od pon wracam do pracy to jestem przerazona bo co z moimi drzemkami?! :D
i moze jestem prozna ale jak mi wczoraj gin powiedzial, ze w ciazy nie powinno sie farbowac wlosow to sie troche podlamalam...bo jak mam nie farbowac i chodzic z odrostem na pol glowy w kolorze szarej myszy to chyba lepiej w czapce do konca roku :P
ja to ostatnio z najwiekszym smakiem jem swiezego ogorka na kanapkach i jajko na miekko :) malosolne tez pyszneeeee ;)
dzis mialam taki zalatany dzien, ze szok, teraz nie wiem jak sie nazywam, faktycznie ten 1szy trymestr jest taki slaby pod wzgledem sil...teraz jestem 2gi tydzien na zwolnieniu bo mialam zapalenie zarok ale jak mysle o tym, ze od pon wracam do pracy to jestem przerazona bo co z moimi drzemkami?! :D
i moze jestem prozna ale jak mi wczoraj gin powiedzial, ze w ciazy nie powinno sie farbowac wlosow to sie troche podlamalam...bo jak mam nie farbowac i chodzic z odrostem na pol glowy w kolorze szarej myszy to chyba lepiej w czapce do konca roku :P
to jestem po usg prenatalnym. przeziernosc karkowa i kosc nosowa w porzadku, serce swietnie bije, widzialam tez zoladek i pecherz moczowy, raczki i nozki i jakis podwojny splot w glowce. az odetchnelam. pobrali mi tez krew na hormon hcg, tzw test pappa, bo wiecie ja juz po 35, i skierowanie do genetyka, taka procedura dla pan starszych;) a wszystko na nfz:) nic tylko rodzic po 35 roku hehe. lekarz mi powiedzial tez ze tylko usg na te przeziernosc i kosc nosowa daje 60% pewnosci na brak downa i innych wad rozwojowych, a po tescie pappa procent wzrasta do 90, takze w sumie ciesze sie ze mi to robia, bede spokojniejsza. nastepne takie dokladne usg powinno sie zrobic w 22 tc.
co do konfliktu serologicznego to ma on miejsce gdy matka ma rh- a dziecko ma krew rh+ po tacie. jesli tata ma rh- nie ma konfliktu i jesli kobieta ma rh+, a ojciec rh- tez konfliktu brak. co do przeciwcial to nie wiem kiedy sie je podaje, ale ponoc przy pierwsze ciazy nic sie nie dzieje, za to kolejne sa juz zagrozone.
olenka, badz twarda i sie nie daj, lez i kuruj sie, a maz czy facet niech cie ogrzewa wlasnym cialem hehe:)

co do konfliktu serologicznego to ma on miejsce gdy matka ma rh- a dziecko ma krew rh+ po tacie. jesli tata ma rh- nie ma konfliktu i jesli kobieta ma rh+, a ojciec rh- tez konfliktu brak. co do przeciwcial to nie wiem kiedy sie je podaje, ale ponoc przy pierwsze ciazy nic sie nie dzieje, za to kolejne sa juz zagrozone.
olenka, badz twarda i sie nie daj, lez i kuruj sie, a maz czy facet niech cie ogrzewa wlasnym cialem hehe:)



wczoraj bylam na usg,serduszko naszego malenstwa przestalo bić...
w poniedziałek idę na łyżeczkowaie...to pewne skresli nasze szanse na bycie rodzicami..to wszystko moja wina, nie dbalam o siebie, chodzilam chora do pracy..skreslcie mni eproszę z listy...
zycze wam kochane szczescia i zdrowych maluszkow...
lekarz zadal mi wczoraj zabojcze pytanie:czy bedzie pani chciala odebrac zwłoki malenstwa....to juz dla mnie bylo za duzo...
dbajcie o siebie...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
w poniedziałek idę na łyżeczkowaie...to pewne skresli nasze szanse na bycie rodzicami..to wszystko moja wina, nie dbalam o siebie, chodzilam chora do pracy..skreslcie mni eproszę z listy...
zycze wam kochane szczescia i zdrowych maluszkow...
lekarz zadal mi wczoraj zabojcze pytanie:czy bedzie pani chciala odebrac zwłoki malenstwa....to juz dla mnie bylo za duzo...
dbajcie o siebie...
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
Oleńka-bardzo mi przykro,trzymaj się.
Brzmi to strasznie ale możesz pochowac maleństwo.
Wierzę,że będziesz miała jeszcze dużo dzieci.Moja koleżanka staciła dziecko w 5 mies.,urodzila w łazience.Przeżyla szok,teraz ma dwójkę dzieci.
Ja też jestem nauczycielką,wczoraj strasznie się na szkołę wkurzylam,bo nie chcą mojego dziecka przyjąc do zerówki,z poza rejonu.Mój mąż tez pływał,wiem jak Ci ciężko,ale musisz wierzyc,ze będzie dobrze.
Brzmi to strasznie ale możesz pochowac maleństwo.
Wierzę,że będziesz miała jeszcze dużo dzieci.Moja koleżanka staciła dziecko w 5 mies.,urodzila w łazience.Przeżyla szok,teraz ma dwójkę dzieci.
Ja też jestem nauczycielką,wczoraj strasznie się na szkołę wkurzylam,bo nie chcą mojego dziecka przyjąc do zerówki,z poza rejonu.Mój mąż tez pływał,wiem jak Ci ciężko,ale musisz wierzyc,ze będzie dobrze.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Olenka podgladuje wasze watki juz od dawna, doskonale cie rozumiem bo sama stracilam ciaze niedawno. Nie mam zamiaru cie pocieszac bo wiem ze to nie pomaga. Musisz to przetrwac i zbierac sily zeby sie podniesc i wierzyc w swoje szczescie i dzialac dalej. Przemysl odbior dziecka bo w invikcie mozna zrobic badanie ktore moze wykazac przyczyne obumarcia, np wady wrodzone czy cos wtedy wiadomo jak postepowac przy nastepnej ciazy, tylko to kosztuje okolo1 tys., a to wydarzenie nie przekresla waszych szans na bycie rodzicami. trzymaj sie dzielnie
oleńka, kochana, strasznie Ci współczuję (zaczęłam się bać, bo sama jestem po antybiotyku...). Łatwo się mówi, zwłaszcza teraz, ale trzymaj się i nie daj psychice. Teraz będzie Ci ciężko, ale na pocieszenie mam historię mojej bardzo dobrej koleżanki, która straciła maleństwo właśnie w 9 tygodniu, to był listopad a już w styczniu następnego roku (po 2 miesiącach) zaszła w następną ciążę (nieplanowaną) i teraz ma śliczną córeczkę. Ola, dasz radę. Będzie dobrze, jeszcze się z Tobą będziemy cieszyć na forum !!!!
Oleńko - bardzo mi przykro!!!!!!!!!!!!!!!!!! :(
Wiem co czują Rodzice w Waszej sytuacji - mam znajomych którzy 4 razy przez to przechodzili :/ Ale trafili przy ostatnim takim "wypadku" do dobrej lekarz która już wie co i jak i następnym razem będą Rodzicami.
I Wy też będziecie!! Odczekacie tyle ile dr Wam powie i znów zacznijcie się starać!! z nową nadzieją!! I będziesz najcudowniejszą Mamą na świecie dla swojego Maleństwa - zobaczysz!!
I pamiętaj że to nie Twoja wina, to zbieg nieszczęśliwych wydarzeń!!
Wiem co czują Rodzice w Waszej sytuacji - mam znajomych którzy 4 razy przez to przechodzili :/ Ale trafili przy ostatnim takim "wypadku" do dobrej lekarz która już wie co i jak i następnym razem będą Rodzicami.
I Wy też będziecie!! Odczekacie tyle ile dr Wam powie i znów zacznijcie się starać!! z nową nadzieją!! I będziesz najcudowniejszą Mamą na świecie dla swojego Maleństwa - zobaczysz!!
I pamiętaj że to nie Twoja wina, to zbieg nieszczęśliwych wydarzeń!!
Oleńka na Twoją prośbę
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olcia529 - 26.12
20.Tripgirl - 30.12 (07.01)
21.bauaganiarka - 31.12
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olcia529 - 26.12
20.Tripgirl - 30.12 (07.01)
21.bauaganiarka - 31.12
Oleńka tak mi przykro :( wiem co czujesz, bo ja równe 8 miesięcy temu poroniłam będąc w 16tc. Pochowałam synka. Teraz odwiedzamy naszego Adasia prawie każdego dnia, mamy akt urodzenia, mamy grobek. Możemy zapalic mu światełko,
Trzymaj sie kochana i musisz wierzyc, że będzie dobrze. I koniecznie planuj kolejne maleństwo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzymaj sie kochana i musisz wierzyc, że będzie dobrze. I koniecznie planuj kolejne maleństwo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witajcie.Trochę smutno,nawet pogoda się popsuła.Mam nadzieje,że dobrze się czujecie.Dziewczyny ponawiam moje pytanie czy Wy tez macie na każdej wizycie u lekarza usg?Ja bylam już trzy razy i za kazdym mialam usg,teraz tez w srodę będzie.Bardzo się cieszę,że mogę podejrzec maluszka,ale zastanawiam czy wszystko jest ok.chyba spytam w koncu lekarza.
Jakie macie plany na weekend?
Basieniak,chyba jutro masz usg,powodzenia :) daj znac.
Jakie macie plany na weekend?
Basieniak,chyba jutro masz usg,powodzenia :) daj znac.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Tak mi przykro Oleńka! trzymaj się! Ja wczoraj miałam wizytę to niesamowite, że maleństwo tak szybko rośnie! na usg wszystko było tak ładnie widać uszka oczka nóżki i machał rączkami do swoich rodziców! plamienia na szczęście ustały ale leki na podtrzymanie dalej muszę brać, wyniki dobre tylko gina martwią moje całodzienne wymioty tak w ciągu tyg. nie ustąpią tylko będą się nasilały to muszę dodatkowo troszkę badań zrobić bo może to być problem z tarczycą mam nadzieję, że się skończą.
je tez mam robione usg co miesiac i wiem ze usg nie szkodzi dziecku. teraz nastepna wizyte mam 19 czerwca, a w miedzy czasie 31 maja mam wizyte u tego genetyka. ciekawe co mu tam wyszlo i co powie. ale z usg wynikalo ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku, wiec powinno byc ok. najwazniejsze ze serduszko mocno bije. ale powiem wam ze to moja malenstwo jakies takie leniwe bylo, nie fikalo jak wasze, mimo pukan i stukan w brzuchol. moze chociaz to baby bedzie troche spokojniejsze niz te moje lobuziaki...
dziewczyny, jeszcze taka sprawa, te co juz zaczely czwarty miesiac, bierzecie juz zamiast foliku preparat witaminowy? cobierzecie i ile kosztuje? ja zaczne brac od czerwca bo do tego czasu jeszcze mam ciut foliku. mi polozna tyle tego polecila ze nie wiem co wybrac. w pierwszej ciazy bralam materne a w drugiej falvit bo tanszy, teraz mam metlki. ponoc najlepszy teraz jest prenatal complex albo pharmaton matruelle.
a co do jedzonka to wciaz miecho mnie nie pociaga, ani ryby, jedynie wedlina moze byc ale tez wybrana i to z pomidorem albo rzodkiewka albo z chrzanem mi wchodzi. a dzis na obiad robie mlode ziemniaczki z maselkiem i do tego gotuje mloda kapustke z koperkiem, mmm pycha, az pachnie w calym domu...nic tylko palce lizac. tak mnie jakos na kapuche wzielo, bede po niej troche baczyc, ale co tam, w koncu caly dom bedzie to jesc to raz a dwa, cieplo jest, to pootwieramy okna hehe.

dziewczyny, jeszcze taka sprawa, te co juz zaczely czwarty miesiac, bierzecie juz zamiast foliku preparat witaminowy? cobierzecie i ile kosztuje? ja zaczne brac od czerwca bo do tego czasu jeszcze mam ciut foliku. mi polozna tyle tego polecila ze nie wiem co wybrac. w pierwszej ciazy bralam materne a w drugiej falvit bo tanszy, teraz mam metlki. ponoc najlepszy teraz jest prenatal complex albo pharmaton matruelle.
a co do jedzonka to wciaz miecho mnie nie pociaga, ani ryby, jedynie wedlina moze byc ale tez wybrana i to z pomidorem albo rzodkiewka albo z chrzanem mi wchodzi. a dzis na obiad robie mlode ziemniaczki z maselkiem i do tego gotuje mloda kapustke z koperkiem, mmm pycha, az pachnie w calym domu...nic tylko palce lizac. tak mnie jakos na kapuche wzielo, bede po niej troche baczyc, ale co tam, w koncu caly dom bedzie to jesc to raz a dwa, cieplo jest, to pootwieramy okna hehe.



a weekend...sobota aktywna, bo mamy dwie imprezki rodzinne. najpierw pewnie jakies sprzatanko, a po obiedzie na 16 jedziemy do mojej sis na urodziny, po drodze zajedziemy do medisona bo tam zamowilam swinke morska z klatka dla niej na prezent, a potem ruszamy ciut za gdansk do lnisk na drugie urodziny do szwagra mojego meza. pewnie dopiero kolo 23 wyladujemy w domu. za to niedziela spokojna, zapewne w ogrodzie.




Fiffi ja na kazdej wizycie u gina mam USG ale tylko przykłada aparat na dosłownie 2 minuty. Sprawdza serduszko i robi jeden pomiar czy fasolka urosła.W dzisiejszych czasach USG nie jest szkodliwe, trzeba by je robić chyba codziennie a nie tam raz na miesiąc i to jeszcze kilka minut.Ja uważam, ze dobrze, iż robią USG na każdej wizycie przynajmniej gin widzi czy z fasolką wszystko dobrze a my czujemy się spokojniejsze.
Mrenda ja biorę jeszcze folik bo niby do 16 tyg mam brać i od 10 tyg biorę również Falvit Mama.Ja Prenatalu nie mogłam brać bo bardzo źle się po nim czułam. Centrum Materna jest droga i mało tabletek jak na tak drogą cenę dlatego jem ten Falvit i jestem zadowolona bo przynajmniej sie dobrze czuję i cena spoko.
Ja dzis byłam na wizycie i po badaniach okazało sie, że w IGg wyszedł mi wynik wątpliwy. No ale gin nie kazał panikowac bo najważniejszy IGm wyszedł ujemny a to podobno dobrze.No ale i tak nutka strachu została. Ponowna weryfikacja po 20 tyg. Zobaczymy jak to dalej będzie z tą toxoplazmozą.
Mrenda ja biorę jeszcze folik bo niby do 16 tyg mam brać i od 10 tyg biorę również Falvit Mama.Ja Prenatalu nie mogłam brać bo bardzo źle się po nim czułam. Centrum Materna jest droga i mało tabletek jak na tak drogą cenę dlatego jem ten Falvit i jestem zadowolona bo przynajmniej sie dobrze czuję i cena spoko.
Ja dzis byłam na wizycie i po badaniach okazało sie, że w IGg wyszedł mi wynik wątpliwy. No ale gin nie kazał panikowac bo najważniejszy IGm wyszedł ujemny a to podobno dobrze.No ale i tak nutka strachu została. Ponowna weryfikacja po 20 tyg. Zobaczymy jak to dalej będzie z tą toxoplazmozą.
kasiaka, nie martw sie ta toxo. a ile wyszlo skoro jest watpliwe? ja mialam tak samo teraz. pod koniec marca zrobilam sobie pierwszy raz, bo wczesniej nie przechodzilam toxo, a mam dwa koty, wiec musialam sprawdzic i tez wyszlo mi igg nieokreslone/watpliwe 1,13 U/ml, a igm niereaktywne/ujemne 0,222 COI. po 4 tyg ginka kazala mi je powtorzyc i tym razem oba juz wyszly ujemne. powiedziala ze jakies pol roku temu mialam stycznosc z toxo. najwazniejsze ze igm ujemne tzn. ze nie chorujesz w tej chwili, bo to by bylo niebezpieczne dla dziecka. teraz w polowie drugiego trymestru mam znow sprawdzic.




Witam witam :)
Dziewczyny, nie martwcie się wynikami TOXO, tzn najważniejsze są przeciwciała IgM, czyli te, które powiedzmy zostały wyprodukowane teraz. Jeżeli wynik byłby dodatni lub wątpliwy, tzn, że coś się dzieje i organizm walczy.
IgG, to tzw stare przeciwciała, takie które organizm sobie wytworzył kiedyś tam, kiedy prawdopodobnie przechodziło się toxoplazmozę. Dowiadywałam się trochę o tym w pierwszej ciąży, kiedy wynik IgM miałam ujemy a IgG 117 (dodatni zaczyna się od 8 !!!!) Więc spanikowałam w ciągu sekundy. Szukałam wszędzie odpowiedzi, ale w necie nie pisali nic konkretnego, wizytę u gina miałam za kilkanaście dni i myślałam, że zjem te wyniki z nerwów. Okazało się, że mama mojego kumpla jest lekarzem chorób zakaźnych, pojechałam do niej niemalże z płaczem i ona wszystko mi wyjaśniła.
Tak wysoki wskaźnik IgG jest jak najbardziej korzystny, bo to właśnie znaczy, że organizm uodpornił się na TOXO, tak jak np na różyczkę, czy wiatrówkę. Nigdy nie miałam kotów, więc byłam zdziwiona, że przeszłam tę chorobę. Okazało się, że od kota najtrudniej się zarazić, bo trzeba by było gołymi rękami czyścić mu kuwetę, a potem nie umytymi dłońmi zrobić sobie coś do zjedzenia. Najczęściej TOXO łapie się z surowego mięsa i niemytych owoców i warzyw, dlatego tak ważne jest teraz w ciąży ich mycie i unikanie surowizny.
Hehe, pół książki mi wyszło :)
mrenda, zasmażana kapustka chodzi po mnie od środy. Zaplanowałam ją sobie z ziemniaczkami i kurczaczkiem z rożna na weekend. Do tego wczoraj w Green Way'u pochłonęłam chłodnik - pychota, też będzie jutro :)
No to smacznego dziewuszki (babcia tak zawsze mówiła na dziewczynki :)) !
Dziewczyny, nie martwcie się wynikami TOXO, tzn najważniejsze są przeciwciała IgM, czyli te, które powiedzmy zostały wyprodukowane teraz. Jeżeli wynik byłby dodatni lub wątpliwy, tzn, że coś się dzieje i organizm walczy.
IgG, to tzw stare przeciwciała, takie które organizm sobie wytworzył kiedyś tam, kiedy prawdopodobnie przechodziło się toxoplazmozę. Dowiadywałam się trochę o tym w pierwszej ciąży, kiedy wynik IgM miałam ujemy a IgG 117 (dodatni zaczyna się od 8 !!!!) Więc spanikowałam w ciągu sekundy. Szukałam wszędzie odpowiedzi, ale w necie nie pisali nic konkretnego, wizytę u gina miałam za kilkanaście dni i myślałam, że zjem te wyniki z nerwów. Okazało się, że mama mojego kumpla jest lekarzem chorób zakaźnych, pojechałam do niej niemalże z płaczem i ona wszystko mi wyjaśniła.
Tak wysoki wskaźnik IgG jest jak najbardziej korzystny, bo to właśnie znaczy, że organizm uodpornił się na TOXO, tak jak np na różyczkę, czy wiatrówkę. Nigdy nie miałam kotów, więc byłam zdziwiona, że przeszłam tę chorobę. Okazało się, że od kota najtrudniej się zarazić, bo trzeba by było gołymi rękami czyścić mu kuwetę, a potem nie umytymi dłońmi zrobić sobie coś do zjedzenia. Najczęściej TOXO łapie się z surowego mięsa i niemytych owoców i warzyw, dlatego tak ważne jest teraz w ciąży ich mycie i unikanie surowizny.
Hehe, pół książki mi wyszło :)
mrenda, zasmażana kapustka chodzi po mnie od środy. Zaplanowałam ją sobie z ziemniaczkami i kurczaczkiem z rożna na weekend. Do tego wczoraj w Green Way'u pochłonęłam chłodnik - pychota, też będzie jutro :)
No to smacznego dziewuszki (babcia tak zawsze mówiła na dziewczynki :)) !
Fiffi ja mam na każdej wizycie USG i zdecydowanie więcej od Ciebie Kochana, bo z powodu krwawień czasami lądowałam co tydzień u gina, jutro też mam USG i może dowiemy się kto jest w brzuszku, wszystko Wam opiszę co i jak.
Mam całą listę pytań do ginki, co do witamin ja np. od 9 tc nie biorę nawet kwasu foliowego, bo wymiotowałam i muszę się zapytać czy jest sens, abym na siłę brała witaminy choć tabletki (nawet rennie) może spowodować wymioty. Może są jakieś witaminy w płynie heh
U mnie moimi wymiotami martwi się tylko polska ginka, ale dla niej ważne jest, abym się nie odwodniła, a w szpitalu słyszę tylko od położnych ja wymiotowałam 9 miesięcy
Mam całą listę pytań do ginki, co do witamin ja np. od 9 tc nie biorę nawet kwasu foliowego, bo wymiotowałam i muszę się zapytać czy jest sens, abym na siłę brała witaminy choć tabletki (nawet rennie) może spowodować wymioty. Może są jakieś witaminy w płynie heh
U mnie moimi wymiotami martwi się tylko polska ginka, ale dla niej ważne jest, abym się nie odwodniła, a w szpitalu słyszę tylko od położnych ja wymiotowałam 9 miesięcy
Dzięki dziewczyny,ja już się nie mogę doczekac tej wizyty,co ciekawe dzisiaj zamiast maluszek powiedział mały,może to chłopczyk.
Ja już dawno nie biorę foliku,bo gin kazał tylko witaminy z kwasem foliowym(mam feminatal teraz nazywa się femibion,już trzecią ciążę go biorę).
Mrenda,te genetyczne to po 35roku,czyli ja nie musze ich robic.
Mam do Ciebie pytanie twój synek idzie do zerówki w szkole czy w przedszkolu?.Moja córka idzie do szkoły,nie chodziła do przedszkola.Mam tylko problem bo jest z poza rejonu i narazie nie wiem czy się dostała.
Ta karta dużej rodziny to funkcjonuje tylko w Gdańsku i Łodzi.Mam nadzieje,że wejdzie na całą Polskę.
Weekend jest dużo imprez i pikników tak więc pewnie na jakiś się wybiore z rodzinką :)
Ja już dawno nie biorę foliku,bo gin kazał tylko witaminy z kwasem foliowym(mam feminatal teraz nazywa się femibion,już trzecią ciążę go biorę).
Mrenda,te genetyczne to po 35roku,czyli ja nie musze ich robic.
Mam do Ciebie pytanie twój synek idzie do zerówki w szkole czy w przedszkolu?.Moja córka idzie do szkoły,nie chodziła do przedszkola.Mam tylko problem bo jest z poza rejonu i narazie nie wiem czy się dostała.
Ta karta dużej rodziny to funkcjonuje tylko w Gdańsku i Łodzi.Mam nadzieje,że wejdzie na całą Polskę.
Weekend jest dużo imprez i pikników tak więc pewnie na jakiś się wybiore z rodzinką :)
moze rzeczywiscie moj maluch byl spiacy, ale mila bylaby perspektywa choc jednego spokojnego dziecka ;)
basieniak, a jakie bralas wczesniej witaminy? moze sprobuj falvit. sporo pan ma mdlosci i wymioty np po maternie. a skoro jestes taka slaba to jak najbardziej cos powinnas brac, no i ten kwas foliowy bardzo wazny do rozwoju ukladu nerwowego dziecka...poprobuj z tymi tanszymi najpierw, a noz widelec ktorys ci podejdzie. dla swojego i dziecka dobra.
fiffi, ty masz 34 to faktycznie nie musisz miec, ale ja juz stara rura i dlatego hehe ;) no ale niech sprawdzaja, bede spokojniejsza. moj syn chodzil do przedszkola, a teraz od wrzesnia posylamy go do szkolnej zerowki. zawsze to mniejszy koszt, i zobaczymy jak sobie poradzi. jesli nie to mamy na szczescie zagwarantowany powrot do przedszkola. mlodszy mial wlasnie pojsc do przedszkola, ale chyba zostanie ze mna w domu, trzeba ciut przyoszczedzic skoro 3 w drodze...a jakbym miala poslac obu do tego przedszkola to spoko 1200 zeta by szlo co miesiac. my jestesmy z rejonu, wiec sie dostalismy ale w twoim przypadku nie wiem jak to jest. a kiedy oglaszaja listy?

basieniak, a jakie bralas wczesniej witaminy? moze sprobuj falvit. sporo pan ma mdlosci i wymioty np po maternie. a skoro jestes taka slaba to jak najbardziej cos powinnas brac, no i ten kwas foliowy bardzo wazny do rozwoju ukladu nerwowego dziecka...poprobuj z tymi tanszymi najpierw, a noz widelec ktorys ci podejdzie. dla swojego i dziecka dobra.
fiffi, ty masz 34 to faktycznie nie musisz miec, ale ja juz stara rura i dlatego hehe ;) no ale niech sprawdzaja, bede spokojniejsza. moj syn chodzil do przedszkola, a teraz od wrzesnia posylamy go do szkolnej zerowki. zawsze to mniejszy koszt, i zobaczymy jak sobie poradzi. jesli nie to mamy na szczescie zagwarantowany powrot do przedszkola. mlodszy mial wlasnie pojsc do przedszkola, ale chyba zostanie ze mna w domu, trzeba ciut przyoszczedzic skoro 3 w drodze...a jakbym miala poslac obu do tego przedszkola to spoko 1200 zeta by szlo co miesiac. my jestesmy z rejonu, wiec sie dostalismy ale w twoim przypadku nie wiem jak to jest. a kiedy oglaszaja listy?



Mrenda ja brałam kwas prawie 8 miesięcy przed zajściem w ciąże aż do 9 tc, potem musiałam odstawić, bo wymioty...jak się lepiej poczułam to chciałam znów brać kwas, ale po tabletce po 10 min znów wymiotowałam, ginka kazała odstawić. Teraz muszę się zapytać czy może coś w płynie jest :D, bo ja nawet po rennie jestem w stanie zwymiotować więc branie witamin jeśli będę od razu wymiotować to mija się wtedy u mnie z celem i nie ma to sensu
Modzelka dziękuję. Troszkę mnie uspokoiłaś tymi wynikami toxo. Ja akurat wychowałam się w domu gdzie było 7 kotów gdyż rodzice posiadają gospodarstwo. Z kotami chodziłam całe dzieciństwo więc kto to wie kiedy to złapałam. Wiesz jak to jest z higieną u dzieci i to na gospodarstwie. Wszystko trzeba dotknąć a później kanapka i na podwórko dalej biegać. Takie to miałam dzieciństwo więc, że przeszłam kiedyś toxo to mnie specjalnie nie zdziwioło ale teraz w ciąży to byłabym zdziwiona bo skąd.No nic pocieszyłaś mnie . Następne badanie mam zrobić po 20 tyg.Mam nadzieję, że Igm będzie dalej ujemne.
Basieniak to trzymam kciuki za badanie, żebyś poznała kto tam mieszka w brzuszku. Ale fajnie!!!!Z tymi tabletkami to nic na siłę, faktycznie zapytaj o witaminki w płynie. Może są jakies dla dzieci lub kobiet w ciąży, które nie szkodzą fasolce. Poinformuj co tam Ci powiedziała ginka.
Mrenda jaka stara dupa? 3 dziecko w drodze. Poprostu kwitniesz.
Jesli chodzi o te dodatkowe badania to uważam, ze badań nigdy za dużo zwłaszcza gdy możesz je zrobić na NFZ.To prawie cud!!!!!!
Basieniak to trzymam kciuki za badanie, żebyś poznała kto tam mieszka w brzuszku. Ale fajnie!!!!Z tymi tabletkami to nic na siłę, faktycznie zapytaj o witaminki w płynie. Może są jakies dla dzieci lub kobiet w ciąży, które nie szkodzą fasolce. Poinformuj co tam Ci powiedziała ginka.
Mrenda jaka stara dupa? 3 dziecko w drodze. Poprostu kwitniesz.
Jesli chodzi o te dodatkowe badania to uważam, ze badań nigdy za dużo zwłaszcza gdy możesz je zrobić na NFZ.To prawie cud!!!!!!
Kati ja chyba jakaś zepsuta jestem i nie mam intuicji :))))) cała moja rodzina i znajomi chcą, abyśmy mieli dziewczynkę, a ja nie lubię jak mi coś ktoś wciska więc chyba bym chciała chłopca tak na przekór, chociaż mój bardzo chce chłopca i może dlatego takie pragnienie, ale intuicji zero...jedynie jak śni mi się dzidzia to zawsze dziewczynka:D
no Basieniak - Twoja wyśniona! :)
no i 12cm - kawał baby, że tak powiem ;)
moje maleństwo to pewnie z 1cm ma, się dowiem w czw lub pt :)
no i 12cm - kawał baby, że tak powiem ;)
moje maleństwo to pewnie z 1cm ma, się dowiem w czw lub pt :)
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olcia529 - 26.12
20.Tripgirl - 30.12 (07.01)
21.bauaganiarka - 31.12
1.Basieniak - 2.11 - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11
3.kamilka85 - 4.11
4.biedronka24 - 5.11
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11
7.kasiaka - 11.11
8.ramona178 - 12.11
9.paola89 - 21.11
10.mrenda - 25.11
11.Modzelka - 28.11
12.jodan - 29.11
GRUDZIEŃ:
13.AGA111- 1.12
14.kati:) - 2.12
15.gosia24 - 6.12
16.aniol184 - 11.12
17.agusia85 - 12.12
18.zanetucha83 - 24.12
19.Olcia529 - 26.12
20.Tripgirl - 30.12 (07.01)
21.bauaganiarka - 31.12
Dzięki Kochana, no powoli będziemy dopisywać dalej kto mieszka w brzuszkach :)))
Niestety w szpitalu już coś wyszło z moczem, ale oczywiście dla nich normalne, a dziś ginka sprawdziła jeszcze raz i dostałam lekarstwo, bo jest zapalenie pęcherza, no i szyjka ładna długa więc jest dobrze, ale powoli mam się starać więcej jeść :/ mam nadzieję, że dam radę
Niestety w szpitalu już coś wyszło z moczem, ale oczywiście dla nich normalne, a dziś ginka sprawdziła jeszcze raz i dostałam lekarstwo, bo jest zapalenie pęcherza, no i szyjka ładna długa więc jest dobrze, ale powoli mam się starać więcej jeść :/ mam nadzieję, że dam radę
Witajcie drogie przyszłe mamy :) Ja urodzilam dziewczynke rok temu w pazdzierniku. Wlasnie jestem w trakcie przeprowadzki do innego miasta. W zwiazku z tym mam do oddania 2 rozowe kombinezony zimowe jeden z wojcika a drugi hm nie pamietam w kazdym badz razie jeden taki na 56 troche cienszy a drugi na 62 chyba taki wiekszy nieco i grubszy na zime beda jak znalazl dla Waszych coreczek. Jesli ktoras z Was bylaby zainteresowana to napiszcie do mnie maila a_n_k_a@o2.pl, kto pierwszy ten lepszy :) Odbior w Gdyni (konkretnie Cisowa) oferta wazna jeszcze tydzien, jak nikt sie nie zglosi to wyrzucam a naprawde szkoda bo sa w fajnym stanie! Moze sie komus przydadza nam fajnie sluzyly :)
Basieniak gratulacje, tez mam nadzieje ze bede miala córeczke:)
Wczoraj bylam na wizycie, niestety bez usg i nic nie wiem buuuu
Pisałyscie jakis czas temu o wozkach, ja mam xlandera i nikomu go nie polecam, plusy: ładnie wygląda i przejedzie przez wszystkie zaspy, spacerowka rozklada sie calkowicie
Minusy:
-zimna gondolka
-spacerowke nie mozna ustawic pod kątem 90st
-dziecko zeslizguje sie i ciagle trzeba je poprawiac jak chce siedziec
Wczoraj bylam na wizycie, niestety bez usg i nic nie wiem buuuu
Pisałyscie jakis czas temu o wozkach, ja mam xlandera i nikomu go nie polecam, plusy: ładnie wygląda i przejedzie przez wszystkie zaspy, spacerowka rozklada sie calkowicie
Minusy:
-zimna gondolka
-spacerowke nie mozna ustawic pod kątem 90st
-dziecko zeslizguje sie i ciagle trzeba je poprawiac jak chce siedziec
Ja mam większy apetyt,ale nie zmiennie wędlina,mięso i sałata,czasami coś słodkiego.Dzisiaj widziałam ładne letnie sukienki,czas pomyslec o lecie.Mój mąż twiedzi,że widac już u mnie brzuszek.Ja jeszcze się mieszczę w swoje spodnie.Myślę,że w środę będe miała 1 kg na plusie u lekarza.A mam cichą nadzieję na chłopca,czasami się rusza,zobaczymy w środę.
Mrenda,moja córka jest na liście do szkoły,ale decyzja ma zapasc 1września.Chyba musze kogoś poszukac w urzędzie miasta i zapytac o wcześniejszą decyzję.
Mrenda,moja córka jest na liście do szkoły,ale decyzja ma zapasc 1września.Chyba musze kogoś poszukac w urzędzie miasta i zapytac o wcześniejszą decyzję.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

No mój mąż też liczył na chłopca, ale przyjął info o dziewczynce "z jajami" :D:D:D ja czasami czuję takie bulgotki, ale głupieję i nie jestem pewna czy to jest to:)
Ja muszę więcej jeść i dziś nawet mi idzie, nie wspominając o porannych wymiotach:/ no i muszę jednego dnia dość dużo wypić, aby móc przyjąć lekarstwo na ten pęcherz
a pytałam się ginki o tą grupę Rh- i ona mówi, że w 32tc jeszcze raz sprawdzą, a potem dopiero krew dziecka i wtedy zależy jaka ona będzie to albo dostanę, albo nie ten zastrzyk...jak mówiłam, że w Polsce ważna jest grupa krwi ojca/męża, to ona do mnie, że w Irlandii uważają, że nie każdy mąż/partner jest ojcem dziecka i dlatego mają takie procedury ;)
Ja muszę więcej jeść i dziś nawet mi idzie, nie wspominając o porannych wymiotach:/ no i muszę jednego dnia dość dużo wypić, aby móc przyjąć lekarstwo na ten pęcherz
a pytałam się ginki o tą grupę Rh- i ona mówi, że w 32tc jeszcze raz sprawdzą, a potem dopiero krew dziecka i wtedy zależy jaka ona będzie to albo dostanę, albo nie ten zastrzyk...jak mówiłam, że w Polsce ważna jest grupa krwi ojca/męża, to ona do mnie, że w Irlandii uważają, że nie każdy mąż/partner jest ojcem dziecka i dlatego mają takie procedury ;)
Dziewczyny mam pytanie.
Dość często kłuje mnie podbrzusze. Ostatnio mocniej i częściej, ale to dlatego że np. podczas jazdy wpadliśmy autem w dziure, albo na ostrych zakrętach czy też jak się przestraszyłam gdy pies wyskoczył nam przed auto- wtedy zaczyna mnie mocno kłuć i trwa to dosyć długo bo ok 15 minut.
Czy któraś z Was ma coś takiego ??
Szukałam w necie informacji na ten temat, ale co osoba to opinia, większość pisze że to normalne bo macica się rozciąga, ale dlaczego boli akurat przy jakimś uderzeniu (wpadnięciu autem w dziurę) bądż przy przestraszeniu.
Są też opinie że co ciąża to inne objawy, ale ten jest jakiś taki dziwny :/ niesądzicie ?
Do lekarza idę dopiero 27 więc wtedy go zapytam, ale miałam nadzieję że może któraś z Was coś takiego miała czy też ma.
A co do wekendu to byłam wczoraj na pierwszym w tym roku grilu :) u znajomych pod Bytowem, a dziś przyjeżdżają teściowie.
Dość często kłuje mnie podbrzusze. Ostatnio mocniej i częściej, ale to dlatego że np. podczas jazdy wpadliśmy autem w dziure, albo na ostrych zakrętach czy też jak się przestraszyłam gdy pies wyskoczył nam przed auto- wtedy zaczyna mnie mocno kłuć i trwa to dosyć długo bo ok 15 minut.
Czy któraś z Was ma coś takiego ??
Szukałam w necie informacji na ten temat, ale co osoba to opinia, większość pisze że to normalne bo macica się rozciąga, ale dlaczego boli akurat przy jakimś uderzeniu (wpadnięciu autem w dziurę) bądż przy przestraszeniu.
Są też opinie że co ciąża to inne objawy, ale ten jest jakiś taki dziwny :/ niesądzicie ?
Do lekarza idę dopiero 27 więc wtedy go zapytam, ale miałam nadzieję że może któraś z Was coś takiego miała czy też ma.
A co do wekendu to byłam wczoraj na pierwszym w tym roku grilu :) u znajomych pod Bytowem, a dziś przyjeżdżają teściowie.