Widok
Co dziś na obiad cz. 26 - jesienno-zimowa ;-)
25 część naszego obiadowego wątku ma już ponad 330 postów ;) więc zakładam nowy :]
tu link do poprzedniego http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzis-na-obiad-cz-25-Rok-szkolny-czas-zaczac-t490530,1,310.html
tu link do poprzedniego http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzis-na-obiad-cz-25-Rok-szkolny-czas-zaczac-t490530,1,310.html
u nas dzisiaj naleśniki z twarogiem :] zaraz idę robić ;) może i na jutro będą?
Mama będzie też robiła gołąbki :))) (oczywiście z włoskiej kapusty)
no i Ola tak pisała o tych stekach, że kupiłam mielone wieprzowo-wołowe ;) i też zrobię :] dawno nie jedliśmy :))) i do tego słodkawa duszona cebulka... :)))
także obiady na kilka dni z głowy :]
Mama będzie też robiła gołąbki :))) (oczywiście z włoskiej kapusty)
no i Ola tak pisała o tych stekach, że kupiłam mielone wieprzowo-wołowe ;) i też zrobię :] dawno nie jedliśmy :))) i do tego słodkawa duszona cebulka... :)))
także obiady na kilka dni z głowy :]
ziemniaki schab pieczony w rekawie i do tego salatka szwedzka tym razem kupna schabik wyszedl pyszny ja nie mam na nic czasu masakra wstaje skoro swit i wieczorem padam na ryj BRATANEK daje mi ostro w kosc ehh czlowiejk juz zapomnial jak to bylo jak swoje sie mialo takie malutkie hehe te steki juz za mna chodza i chodza moze w koncu uda mi sie w jakis dzien zrobic je ;-))
Meggi - kupiłam normalne mielone wieprzowo-wołowe ;) w Biedronce :] jakieś takie http://obywatelef.pl/6-markowych-produkty-z-biedronki-wartych-polecenia.html
w piątek chłopaki byli u teściowej, my byłyśmy na pogrzebie i stypie w innym mieście.
wczoraj na obiad ziemniaczki i gołąbki w sosie pomidorowym :]
dzisiaj "steki" z cebulką ;) surówka z selera z rodzynkami i ziemniaczki :]
w piątek chłopaki byli u teściowej, my byłyśmy na pogrzebie i stypie w innym mieście.
wczoraj na obiad ziemniaczki i gołąbki w sosie pomidorowym :]
dzisiaj "steki" z cebulką ;) surówka z selera z rodzynkami i ziemniaczki :]
u nas kotlet dzisiaj dla odmiany schabowy w środku z masłem z posiekaną pietruszką ,ziemniaki ,marchewka tarta .
Nie mogę odszukać wątku o miodzie ,co Agusia ostatnio pytała ,otóż kupiłam miód z pasieki Dolina Słupi ,prawdziwy ,bardzo dobry ,przebadany ,wzięłam gryczany bo dobry min na drogi oddechowe .Kupiłam u siebie na ryneczku w piekarni na Chełmie ale pewnie i na innych rynkach też można dostać na słoiczku mają przyklejone etykietki z nazwą pasieki i nr weterynaryjnym .
Nie mogę odszukać wątku o miodzie ,co Agusia ostatnio pytała ,otóż kupiłam miód z pasieki Dolina Słupi ,prawdziwy ,bardzo dobry ,przebadany ,wzięłam gryczany bo dobry min na drogi oddechowe .Kupiłam u siebie na ryneczku w piekarni na Chełmie ale pewnie i na innych rynkach też można dostać na słoiczku mają przyklejone etykietki z nazwą pasieki i nr weterynaryjnym .
Emilia zrób pieczarki faszerowane np mielonym,szpinakiem i fetą,cebulą i nóżkami z pieczarek z serem i zapiecz w piekarniku
u nas dziś nic,mam małe ała w rękę,a raczej duże..nie moge nic robić,dobrze ze Niko zje w przedszkolu,a jak wróci B zrobi jakąs zupę.
Jutro miałam w planach schab nadziewany pomidorami,bekonem i mozzarela,zobaczymy czy dam radę zrobić,a jak nie to pojedziemy do maka.
u nas dziś nic,mam małe ała w rękę,a raczej duże..nie moge nic robić,dobrze ze Niko zje w przedszkolu,a jak wróci B zrobi jakąs zupę.
Jutro miałam w planach schab nadziewany pomidorami,bekonem i mozzarela,zobaczymy czy dam radę zrobić,a jak nie to pojedziemy do maka.
Wiola - możesz pstryknąć fotkę etykiety? Bo ja jestem wzrokowcem ;) więc jak znajdę u siebie na rynku, to poznam naklejkę :)))
Emilia - polecam też sałatkę z pieczarek ;) pokrój w plasterki, wrzuć do osolonego wrzątku na chwilę (na oko 2 minuty), odcedź, ostudź. Dodaj posiekaną natkę pietruszki, żółty tarty ser i sporo przeciśniętego czosnku. Dopraw majonezem i pieprzem :))
Albo naleśniki z pieczarkami :)))
________
Wczoraj Dzieć miał problemy z brzuszkiem, więc na obiad dostał uduszone w zepterze: kawałek piersi, ziemniaczka, marchewkę. Bez przypraw.
My dokończyliśmy gołąbki, z chlebem bo nikomu nie chciało się obrać ziemniaków ;)
Dziś ziemniaczki, duszona marchewka i piersi po żydowsku (z czosnkiem i cynamonem; na dwa dni).
Emilia - polecam też sałatkę z pieczarek ;) pokrój w plasterki, wrzuć do osolonego wrzątku na chwilę (na oko 2 minuty), odcedź, ostudź. Dodaj posiekaną natkę pietruszki, żółty tarty ser i sporo przeciśniętego czosnku. Dopraw majonezem i pieprzem :))
Albo naleśniki z pieczarkami :)))
________
Wczoraj Dzieć miał problemy z brzuszkiem, więc na obiad dostał uduszone w zepterze: kawałek piersi, ziemniaczka, marchewkę. Bez przypraw.
My dokończyliśmy gołąbki, z chlebem bo nikomu nie chciało się obrać ziemniaków ;)
Dziś ziemniaczki, duszona marchewka i piersi po żydowsku (z czosnkiem i cynamonem; na dwa dni).
dzięki Wiola :)))) to chyba oni: http://tablica.pl/oferta/miody-pasieka-dolina-slupi-miod-z-kaszub-f-vat-ID3J7YJ.html tylko zastanawia mnie czemu te miody są w stanie ciekłym? Jak kupowałaś - to były już skrystalizowane?
A u nas wczoraj pomidorowa
wczesniej bitki z ziemniakami z koperkiem i brokół wczesniejbigosik z kapusty pół na pół kiszona i słodka,jeszcze wczesniej gołabki(robił mąż i udało mu sie spqlic przy tym 5 garnków)
Jeszcze wczesniej gulasz z kasza i burakami i jeszcze wczesniej rybka po grecku
A dziś nie wiem chyba jakies danie chńskie na szybko
wczesniej bitki z ziemniakami z koperkiem i brokół wczesniejbigosik z kapusty pół na pół kiszona i słodka,jeszcze wczesniej gołabki(robił mąż i udało mu sie spqlic przy tym 5 garnków)
Jeszcze wczesniej gulasz z kasza i burakami i jeszcze wczesniej rybka po grecku
A dziś nie wiem chyba jakies danie chńskie na szybko
Megii - no właśnie rok temu mi się ta zupa przypomniała, mama robiła jak byłam mała i udało mi się z jej przepisu odtworzyć ten smak. Moim zdaniem jest mega pyszna, idealna na takie jesienne wieczorki.
Ważne jest, aby robić ją na wędzonce-ja robiłam na wędzonych żeberkach. Do tego sporo włoszczyzny i brukiew. Kiedy warzywa zmiękną, wyjmuję je i kroję w kosteczkę (głównie marchewki i brukiew), dodaję ugotowane ziemniaki pokrojone w kosteczkę (ja daję dużo ziemniaków bo taką najbardziej lubię), doprawiam solą i pieprzem. Na koniec ubijakiem do ziemniaków przecieram część warzyw i dodaję duuuużo majeranku. Przed podaniem kapka śmietany.
Ważne jest, aby robić ją na wędzonce-ja robiłam na wędzonych żeberkach. Do tego sporo włoszczyzny i brukiew. Kiedy warzywa zmiękną, wyjmuję je i kroję w kosteczkę (głównie marchewki i brukiew), dodaję ugotowane ziemniaki pokrojone w kosteczkę (ja daję dużo ziemniaków bo taką najbardziej lubię), doprawiam solą i pieprzem. Na koniec ubijakiem do ziemniaków przecieram część warzyw i dodaję duuuużo majeranku. Przed podaniem kapka śmietany.
Megii to masz to samo co ja,ja znowu leworęczna i lewa ręka cała poharatana,już jest lepiej ale wydaje mi się ,ze powinnam isć z tym do szycia,teraz już i tak jest za późno.
Wczoraj zrazy z karkówki pieczone z ogórkiem konserwowym,marchewką,cebulą i szynką,do tego puree i sałatka z młodej kapusty drobno poszatkowanej,tartej marchewki,groszku,tartego korniszona,cebuli i pora z sosem majonezowym.
Dziś rosół(wczoraj robiłam) a wieczorem jakaś sałatka z kurczakiem,byle syte było.
Jutro jedziemy kupić pralkę do mediaexpert do Tczewa do galerii,bo nam się zepsuła to przy okazji wpadniemy tam na naleśniki z mięsem,mają obłędne.
W niedzielę planuję kurczaka generała albo cycki z kaczki,kapusta czerwona i purre.
Wczoraj zrazy z karkówki pieczone z ogórkiem konserwowym,marchewką,cebulą i szynką,do tego puree i sałatka z młodej kapusty drobno poszatkowanej,tartej marchewki,groszku,tartego korniszona,cebuli i pora z sosem majonezowym.
Dziś rosół(wczoraj robiłam) a wieczorem jakaś sałatka z kurczakiem,byle syte było.
Jutro jedziemy kupić pralkę do mediaexpert do Tczewa do galerii,bo nam się zepsuła to przy okazji wpadniemy tam na naleśniki z mięsem,mają obłędne.
W niedzielę planuję kurczaka generała albo cycki z kaczki,kapusta czerwona i purre.
Ja wczoraj niestety nie zrobiłam brukwiowej bo nie było w sklepach brukwi. Wkurzam się bo te wszystkie sklepy otwierają się chyba tylko dla bezrobotnych. Ja wracam późno i wszystko już prawie pozamykane a tam, gdzie otwarte-pustki.
W rezultacie zjedliśmy mrożoną pizzę.
Dziś może zrobię kotlety z kalarepki.
W rezultacie zjedliśmy mrożoną pizzę.
Dziś może zrobię kotlety z kalarepki.
hehe ja już dawno doszłam do wniosku ze warzywniaki, targowiska są otwarte dla emerytów i bezrobotnych....
Zakupy robie rano, przed pracą ok 7 rano. Mam po drodze fajny warzywniak, ktory tak rano otwierają właśnie i kupuję tam warzywa i owoce.
W piekarni chleb.
Nabiał przywoża z mleczarni. Raz w tygodniu lece do mięsnego i biedry albo lidla z mężem. i tak tydzień w tydzień...;p
po pracy nie mam czego szukać w warzywniaku, zresztą gdybym robiła zakupy po pracy, to zlądowałabym w domu chyba na 17.30 na kolacje;p
Zakupy robie rano, przed pracą ok 7 rano. Mam po drodze fajny warzywniak, ktory tak rano otwierają właśnie i kupuję tam warzywa i owoce.
W piekarni chleb.
Nabiał przywoża z mleczarni. Raz w tygodniu lece do mięsnego i biedry albo lidla z mężem. i tak tydzień w tydzień...;p
po pracy nie mam czego szukać w warzywniaku, zresztą gdybym robiła zakupy po pracy, to zlądowałabym w domu chyba na 17.30 na kolacje;p
O 17.30 to ja do domu dochodzę dopiero i obiad mamy na 18:-(
Ciągle próbuję się nauczyć, żeby robić zakupy na kilka dni, mięso w weekendy ale przypomina mi się o tym w poniedziałek, kiedy jeżdżę od sklepu do sklepu gorączkowo poszukując produktów, na które mam ochotę - taka ze mnie zorganizowana pani domu hahah:-))
Ciągle próbuję się nauczyć, żeby robić zakupy na kilka dni, mięso w weekendy ale przypomina mi się o tym w poniedziałek, kiedy jeżdżę od sklepu do sklepu gorączkowo poszukując produktów, na które mam ochotę - taka ze mnie zorganizowana pani domu hahah:-))
no ja własnie dlatego robie rano, co wiąże sie z niemałym poświęceniem, bo jestem śpioch:))
A mięso i wędliny po pracy w piatek, chyba ze jest akurat tydzień kiedy wracam ok 21 to nie, ale wtedy to mąż kupuje.
I jemy to co kupi:) np. mrożoną pizze:)albo grillowane kiełbaski.
PS. Własnie dzis jest ten piątek;p
Mąż ma kupić ćwiartki kurczakowe na niedzielę.Zobaczymy jakie mu dadzą....heheh
no i przychodzi do mnie do pracy po zakupy z mleczarni, ktore mi przywieźli i po warzywa i chleb.
A mięso i wędliny po pracy w piatek, chyba ze jest akurat tydzień kiedy wracam ok 21 to nie, ale wtedy to mąż kupuje.
I jemy to co kupi:) np. mrożoną pizze:)albo grillowane kiełbaski.
PS. Własnie dzis jest ten piątek;p
Mąż ma kupić ćwiartki kurczakowe na niedzielę.Zobaczymy jakie mu dadzą....heheh
no i przychodzi do mnie do pracy po zakupy z mleczarni, ktore mi przywieźli i po warzywa i chleb.
W zeszłym roku dokładnie o tej porze miałam złamaną prawą rękę w łokciu i nie mogłam jej zgiąć przez kilka miesięcy. Mąż mnie czesał, ubierał...Także szczerze współczuję bo wiem, jak to bez swej prawej ręki ciężko sobie radzić.
Zrobiłam te kotlety z kalarepy-pyszne jak zwykle. Dla męża będzie pieczona biała z ćwikłą. Córa parówki wywalczyła.
Zrobiłam te kotlety z kalarepy-pyszne jak zwykle. Dla męża będzie pieczona biała z ćwikłą. Córa parówki wywalczyła.
Agusia poszłaś do szkoły?
Megii no tak łapa rozwalona,ale po co isc do szycia,dokładnie to pocieło mi palce,ale juz tydzień minął i jest lepiej,choć prawą ręką to niewiele umiem.
Pojechaliśmy jednak wczoraj po pralkę,mega niemiła obsługa w Euro AGD w galerii Kociewskiej w Tczewie.Winda nie działała i nie chcieli nam zwieźć swoją towarową na dół pralki,zero wiedzy nt pralek,tylko jedna młoda blondynka był miła,reszta to jacyś idioci,łazili za nami jakbyśmy chcieli coś zwinąć a zero pomocy,ale pralka kupiona,gdybym nie miała takiego musu pojechałabym gdzie indziej,ale byliśmy 3 tygodnie bez pralki.W starej chyba programator padł.
wiec wczoraj pizza z rukolą,jajkiem i szybką,druga połowa z sosem bolońskim i kurczakiem.
dziś nie wiem bo jedziemy do Starogardu ,a Niko zabiera koleżanka na basen to pewnie tez coś w biegu..
Megii no tak łapa rozwalona,ale po co isc do szycia,dokładnie to pocieło mi palce,ale juz tydzień minął i jest lepiej,choć prawą ręką to niewiele umiem.
Pojechaliśmy jednak wczoraj po pralkę,mega niemiła obsługa w Euro AGD w galerii Kociewskiej w Tczewie.Winda nie działała i nie chcieli nam zwieźć swoją towarową na dół pralki,zero wiedzy nt pralek,tylko jedna młoda blondynka był miła,reszta to jacyś idioci,łazili za nami jakbyśmy chcieli coś zwinąć a zero pomocy,ale pralka kupiona,gdybym nie miała takiego musu pojechałabym gdzie indziej,ale byliśmy 3 tygodnie bez pralki.W starej chyba programator padł.
wiec wczoraj pizza z rukolą,jajkiem i szybką,druga połowa z sosem bolońskim i kurczakiem.
dziś nie wiem bo jedziemy do Starogardu ,a Niko zabiera koleżanka na basen to pewnie tez coś w biegu..
he he czekolada no tak to bywa teraz to juz u ciebie po ptakach z reka ale mam nadzieje ze dbasz o nia odpowiednio? ja reke ogolnie to mam sprawna tyle ze nie moge jej zbytnio uzywac po wymianie rozrusznika tak jest ale spoko w srode ide na zdjecie szwow to mysle ze powroce juz do swojej dawnej sprawnosci ;-)
Meggi - ja chodzę do Gdańskiego Centrum Edukacji ;)
mrożonki fajne są :] szczególnie zimą ;)
chociaż u mnie w domu zawsze są mrożone warzywa(i kawałek jakiegoś mięska z kością) :] żeby na szybko można było ugotować jakąś zupę :]
lubię kupować mrożonki na wagę w Leclercu :] świeże, sypkie, nie pozbijane ;)
pierwszy dzień szkolenia za mną :] przeżyłam :] ale w nocy śnił mi się ciąg dalszy zajęć szkolnych ;P bilanse, księgowanie itd. ;P
zaraz idę robić kotlety z piersi - po żydowsku ;) ostatnio były takie dobre, że dziś powtórka ;P do tego surówka z pekinki, kukurydzy, cebuli i pietruszki :] i ziemniaczki :]
jutro nie wiem co, bo nie kupiłam nic na jutro :] liczę na twórczość mojej Mamy i Męża ;P (ma jutro 3/4 dnia wolnego)
mrożonki fajne są :] szczególnie zimą ;)
chociaż u mnie w domu zawsze są mrożone warzywa(i kawałek jakiegoś mięska z kością) :] żeby na szybko można było ugotować jakąś zupę :]
lubię kupować mrożonki na wagę w Leclercu :] świeże, sypkie, nie pozbijane ;)
pierwszy dzień szkolenia za mną :] przeżyłam :] ale w nocy śnił mi się ciąg dalszy zajęć szkolnych ;P bilanse, księgowanie itd. ;P
zaraz idę robić kotlety z piersi - po żydowsku ;) ostatnio były takie dobre, że dziś powtórka ;P do tego surówka z pekinki, kukurydzy, cebuli i pietruszki :] i ziemniaczki :]
jutro nie wiem co, bo nie kupiłam nic na jutro :] liczę na twórczość mojej Mamy i Męża ;P (ma jutro 3/4 dnia wolnego)
a ja bym gołąbkow zjadła.............tylko kto mi zrobi
może w weekend sie zmobilizuję.
coś katar mnie bierze, zapewne z przemęczenia jakas słabość mnie dopada....
na dziś nic nie mam. Mąż pewnie coś upichci na szybko....hotdogi albo mrozona pizza czy jakies pierogi...z biedry:)obiad po męsku po prostu. hehehe
mięsa mam zamrożone, nawet chyba jest mielone, to chyba sie nie wymigam od tych gołąbków...
może w weekend sie zmobilizuję.
coś katar mnie bierze, zapewne z przemęczenia jakas słabość mnie dopada....
na dziś nic nie mam. Mąż pewnie coś upichci na szybko....hotdogi albo mrozona pizza czy jakies pierogi...z biedry:)obiad po męsku po prostu. hehehe
mięsa mam zamrożone, nawet chyba jest mielone, to chyba sie nie wymigam od tych gołąbków...
Wiola u mnie odwrotnie jak mam bajzel w kuchni to namawiam B by coś upichcił wtedy wiem ze zanim zacznie gotowac to kuchnia wysprzątana na błysk,gołąbki tylko on robi i mam już ich dosyć,ogólnie więcej gotuje B i zawsze po gotowaniu kuchnia jest czyściuteńka.
U nas naleśników cd po meksykansku.Niko je musem z naszych jabłek.
A i mój facet to jest mega eko,nienawidzi chemii i nie używa róznych polepszaczy,mnie to osobiscie wkurza,ok niech syna karmi zdrowo,ale ja kocham wszystko co niezdrowe typu mak,kfc więc mi mógłby dac spokój.
U nas naleśników cd po meksykansku.Niko je musem z naszych jabłek.
A i mój facet to jest mega eko,nienawidzi chemii i nie używa róznych polepszaczy,mnie to osobiscie wkurza,ok niech syna karmi zdrowo,ale ja kocham wszystko co niezdrowe typu mak,kfc więc mi mógłby dac spokój.
nie wiem co jadła Rodzinka :) ja jadłam nie dobrą pizzę na kursie :/
na kolację dla mnie i dla Mamy kalafior polany bułeczką i kefir :] dla Chłopaków racuchy z jabłkami :]
nie wiem co dzisiaj. Mam ostatni dzień kursu, egzamin i jestem mocno wyjęta z obiegu ;P Marzę tylko o tym aby wreszcie mieć go za sobą i się wyspać :] (od tygodnia wstaję o 5 z minutami)
na kolację dla mnie i dla Mamy kalafior polany bułeczką i kefir :] dla Chłopaków racuchy z jabłkami :]
nie wiem co dzisiaj. Mam ostatni dzień kursu, egzamin i jestem mocno wyjęta z obiegu ;P Marzę tylko o tym aby wreszcie mieć go za sobą i się wyspać :] (od tygodnia wstaję o 5 z minutami)
a u mnie jak przewidywałam męski obiad czyli pizza mrozona:)
Ja sobie pojdę do baru i zjem jakieś mięsko, kaszę gryczaną i jarzynki.
Na jutro i sobotę mąż ma zrobić naleśniki. kupiłam w lidlu taki twaróg waniliowy z rodzynkami to będzie do posmarowania.
Na niedziele i poniedziałek zrobie gołąbki jak dostanę kapustę włoską.
Może i na wtorek wystarczy?
Agusia, ranny ptaszku:))wstajesz podobnie jak ja ok 6,00.
Ja sobie pojdę do baru i zjem jakieś mięsko, kaszę gryczaną i jarzynki.
Na jutro i sobotę mąż ma zrobić naleśniki. kupiłam w lidlu taki twaróg waniliowy z rodzynkami to będzie do posmarowania.
Na niedziele i poniedziałek zrobie gołąbki jak dostanę kapustę włoską.
Może i na wtorek wystarczy?
Agusia, ranny ptaszku:))wstajesz podobnie jak ja ok 6,00.
Wieczorem pieczony kurczak i jakaś sałatka,pewnie z lodową i rukolą,kurczak już się marynuje.
a teraz zrobiłam sobie pieczone parówki i grzankę z pomidorem i serem plus cola,to mój obiad.
jutro przyjezdzają znajomi i zostają na weekend to B obiecał zrobić pizze,pewnie pół na pół,pół wegetariańska,pół mięsna.
w niedzielę to nie wiem,zawsze robi obiad moja przyjaciółka jak zostają na noc,moze coś wymyśli,bo ja nie mam pojęcia,ale zjadłabym jakiś schab z pieczarkami czy serem,może z boczkiem,pomidorem i mozzarelą.
a teraz zrobiłam sobie pieczone parówki i grzankę z pomidorem i serem plus cola,to mój obiad.
jutro przyjezdzają znajomi i zostają na weekend to B obiecał zrobić pizze,pewnie pół na pół,pół wegetariańska,pół mięsna.
w niedzielę to nie wiem,zawsze robi obiad moja przyjaciółka jak zostają na noc,moze coś wymyśli,bo ja nie mam pojęcia,ale zjadłabym jakiś schab z pieczarkami czy serem,może z boczkiem,pomidorem i mozzarelą.
Aga pizza z jajkiem sadzonym jest rewelacyjna,dziś zgodnie z planem B około osiemnastej będzie robił pizze,a ze robimy bardzo duża kwadratową to ja sobie kawałek z rukolą,fetą i jajkiem sadzonym zrobię,druga część będzie z kurczakiem,kukuryszą,cebulą i ananasem,trzecia część z salami,ogórek kiszony,pieczarki,pomidor,świeża papryka,oliwki.
A teraz dla Niko szybko zrobiłam pieczone ziemniaki,jajo sadzone ale smażone z dówch stron,lodową sałatę z groszkiem i śmiataną,bo syn prosił.
A teraz dla Niko szybko zrobiłam pieczone ziemniaki,jajo sadzone ale smażone z dówch stron,lodową sałatę z groszkiem i śmiataną,bo syn prosił.
My już dzisiaj się na spacerze najedliśmy ,poszłam do nowego rybnego i kupiłam kotlety rybne i kiełbasę z łososia i po drodze z chłopakami żeśmy kotlety zjedli kiełbasa dotarła w całości do domu
. Mój mąż pojechał do Gdańska i nie wiem co ma w planach na obiad ,bo powiedział że ma na coś ochotę ale jeszcze nie wie na co .
. Mój mąż pojechał do Gdańska i nie wiem co ma w planach na obiad ,bo powiedział że ma na coś ochotę ale jeszcze nie wie na co .
wczoraj obiad nic ;-) tzn cos tam bylo ale nie gotowalam syn byl w kfc tesc dostal klopsy ze sloika a maz resztke zupy pomidorowej i kupne placki ziemniaczane
dzisiaj rowniez bez gotowania syn jadl brugera w budce surf burger tesc kopytka kupne i troche pomidorowej ma ja ziemniaczki pieczone plus salatka warzywna z kurczakiem a maz dostaie devolaja ziemniaki i surowke z kapusty kiszonej wekend po znakiem w szkole wiec nie chce mi sie gotowac;-)
dzisiaj rowniez bez gotowania syn jadl brugera w budce surf burger tesc kopytka kupne i troche pomidorowej ma ja ziemniaczki pieczone plus salatka warzywna z kurczakiem a maz dostaie devolaja ziemniaki i surowke z kapusty kiszonej wekend po znakiem w szkole wiec nie chce mi sie gotowac;-)
Maaaamo - ale ta pizza z jajcem sadzonym była pyszna!!!! Nawet moja Mama, która nie jest zbytnią wielbicielka pizzy stwierdziła, że to najlepsze jajko sadzone jakie jadła :]
Będę robiła częściej :]
____
wczoraj pulpeciki z szynki w sosie jarzynowym, ziemniaczki i marchewka z groszkiem :]
dzisiaj kurczak pieczony, ziemniaczki z koperkiem i pietruszką, zasmażana czerwona kapusta i surówka z marchewki, jabłka, śliwek i rodzynek :]
na deser tort czekoladowy :))) bo Mąż ma dziś urodziny ;) i zrobiłam w nocy tort ;)
____
na jutro nie mam pomysłu, chyba zjadłabym dla odmiany coś bezmięsnego :P
Będę robiła częściej :]
____
wczoraj pulpeciki z szynki w sosie jarzynowym, ziemniaczki i marchewka z groszkiem :]
dzisiaj kurczak pieczony, ziemniaczki z koperkiem i pietruszką, zasmażana czerwona kapusta i surówka z marchewki, jabłka, śliwek i rodzynek :]
na deser tort czekoladowy :))) bo Mąż ma dziś urodziny ;) i zrobiłam w nocy tort ;)
____
na jutro nie mam pomysłu, chyba zjadłabym dla odmiany coś bezmięsnego :P
Ach czytam wasze pomysły obiadowe i postanowiłam sie dołączyć, nie wiem jak z systematycznością będzie ale się postaram:)
Wczoraj byliśmy na schabowym z kapustką wg Magdy Gesler, w końcu po 2 podejściach dostaliśmy stolik:) schabowy faktycznie pyszny, ale z tą kapustką ogólnie dość ciężkie danie, knajpka fajna, taka kaszubska.Dzisiaj robiłam risotto z kurkami:)
Wczoraj byliśmy na schabowym z kapustką wg Magdy Gesler, w końcu po 2 podejściach dostaliśmy stolik:) schabowy faktycznie pyszny, ale z tą kapustką ogólnie dość ciężkie danie, knajpka fajna, taka kaszubska.Dzisiaj robiłam risotto z kurkami:)
Schabowy Raz dokładnie tak:) robiliśmy tam 2 podejścia, nie było wolnych stolików, a tu wczoraj nam się udało:) Schabowy jest z kostką i faktycznie ma podklepany od spodu taki cieniuśki kawałek karkówki. Mięsko jest bardzo soczyste i ma ciekawy smak, nam bardzo smakował. Kapustka do tego jest na ciepło ale z kiszonej kapusty z grzybami suszonymi, smakuje jak taki delikatny bigosik, dobre ale ciężkie:)
U nas było kolejno schabowe,ogórkowa,kapustka a`la bigosik,i przez dwa dni pieczona kaczka.
Jakoś tak hurtem wpisuje nasze dania,bo zalatana jestem
A dziś bedzie watróbka duszona z cebulką ziemniaczkami koperkiem i jaąś surówkę trzeba wykombinować a jak nie wykombinuje to poprostu ogórek kiszony do tego będzie
Jakoś tak hurtem wpisuje nasze dania,bo zalatana jestem
A dziś bedzie watróbka duszona z cebulką ziemniaczkami koperkiem i jaąś surówkę trzeba wykombinować a jak nie wykombinuje to poprostu ogórek kiszony do tego będzie
Ania - dzięki za opinię :] mamy w planach wjechać tam na obiad, gdy będziemy tamtędy przejeżdżać :)))
dzisiaj miał być obiad bezmięsny ;P odwiozłam Młodego do przedszkola i pojechałam po zakupy :P na jutro i pojutrze kupiłam bioderka z kurczaka - połowę zrobię w białym sosie :) do tego ryż z marchewką i kukurydzą :]
drugą połowę udusimy w Zepterze z cebulką, czosnkiem i majerankiem :]
na dzisiaj kupiłam kiełbasy - z myślą, o upieczeniu i zrobieniu "krokodyli" jak z grilla ;) ale jednak wyjdzie z tego makaron zasmażany z jajkiem, kiełbaską i twarogiem ;)
dzisiaj miał być obiad bezmięsny ;P odwiozłam Młodego do przedszkola i pojechałam po zakupy :P na jutro i pojutrze kupiłam bioderka z kurczaka - połowę zrobię w białym sosie :) do tego ryż z marchewką i kukurydzą :]
drugą połowę udusimy w Zepterze z cebulką, czosnkiem i majerankiem :]
na dzisiaj kupiłam kiełbasy - z myślą, o upieczeniu i zrobieniu "krokodyli" jak z grilla ;) ale jednak wyjdzie z tego makaron zasmażany z jajkiem, kiełbaską i twarogiem ;)
Pewnie Ala,już podaję.
Zaczyna od mielenia mięsa,zawsze jest to łopatka i kawałek wołowiny,wołowiny mniej niż łopatki,do mięsa zmielonego dodaje 2 woreczki ryżu z warzywami,to już jest gotowy ryż z suszonymi warzywami,jest tam marchewka,pietruszka,por,potem podsmaża boczek wędzony albo parzony zależy jaki jest w sklepie na suchej patelni i dodaje do mięsa i ryżu,plus podsmażona cebula.Farsz przyprawia solą,pieprzem i chyba daje zioła prowansalskie,kapusta tylko zwykła ,nie robił nigdy z włoskiej,ale pewnie moze być.
Gołąbki zalewa bulionem i piecze w naczyniu żaroodpornym i osobno sos pomidorowy,albo w ganku zalewa bulionem i dodaje koncentrat pomidorowy i się na małym ogniu gotują,potem doprawia sos i zagęszcza jak jest zbyt rzadki,ale zazwyczaj sos się sam redukuje.
Nigdy mu sie nie rozwalają,dlatego gołąbki robi tylko B.
U na dzis nadal gołąbki i krokiety z kapustą i grzybami.
Zaczyna od mielenia mięsa,zawsze jest to łopatka i kawałek wołowiny,wołowiny mniej niż łopatki,do mięsa zmielonego dodaje 2 woreczki ryżu z warzywami,to już jest gotowy ryż z suszonymi warzywami,jest tam marchewka,pietruszka,por,potem podsmaża boczek wędzony albo parzony zależy jaki jest w sklepie na suchej patelni i dodaje do mięsa i ryżu,plus podsmażona cebula.Farsz przyprawia solą,pieprzem i chyba daje zioła prowansalskie,kapusta tylko zwykła ,nie robił nigdy z włoskiej,ale pewnie moze być.
Gołąbki zalewa bulionem i piecze w naczyniu żaroodpornym i osobno sos pomidorowy,albo w ganku zalewa bulionem i dodaje koncentrat pomidorowy i się na małym ogniu gotują,potem doprawia sos i zagęszcza jak jest zbyt rzadki,ale zazwyczaj sos się sam redukuje.
Nigdy mu sie nie rozwalają,dlatego gołąbki robi tylko B.
U na dzis nadal gołąbki i krokiety z kapustą i grzybami.
moja Mama do gołąbków daje 3 rodzaje mięsa (wołowina, wieprzowina, indyk) :] ryż ;] i duuuuużo koperku :] trochę smalcu, żeby farsz nie był za suchy/za twardy :) gołąbki tylko z kapusty włoskiej ;] i robi je w szybkowarze ;] dodaje do garnka liście laurowe i ziele angielskie ;]
a liście kapusty parzy w Zepterze :)
____
muszę teraz trochę popracować, później wezmę się za bioderka w białym sosie ;P
a liście kapusty parzy w Zepterze :)
____
muszę teraz trochę popracować, później wezmę się za bioderka w białym sosie ;P
ja robię zwykły beszamel na mleku :] do tego garść namoczonych we wrzątku rodzynek :] ewentualnie trochę soku z cytryny :]
http://forum.trojmiasto.pl/nnt-sprawdzony-przepis-na-bialy-sos-do-ryzu-t129143,1,310.html - robiłam też z przepisu Agag :) pyszny :]
http://forum.trojmiasto.pl/nnt-sprawdzony-przepis-na-bialy-sos-do-ryzu-t129143,1,310.html - robiłam też z przepisu Agag :) pyszny :]
Dzisiaj robiłam spagetti bolonese dla nas, młoda dojadała wczorajszy sos szpinakowy bo jest wegetarianką od półtora roku:( na wieczór znowu sałatka owocowa:) Na jutro dla nas został sos bolonese a dla młodej sos chiński z cukinią i papryka a do tego makaron sojowy, zrobie wiecej będzie wsuwać 2 dni:)
Meggi buraczkowa to jak barszcz czerwony z buraczkami?Oooo zjadabym,ale czekam do świat,B robi super barszcz i pierogi.
Ja robie bagietkę z mozzarelą,kupuję bagietkę,nacieram czosnkiem z oliwą i solą na to pomidor i mozzarela i zapiekam,albo kupuję gotową bagietkę czosnkową.Taka bagietka zapiekana u nas zawsze musi być to sałatek z mixem sałat.
czekam na B i bierzemy się za pierogi ruskie z boczkiem w środku.
Ja robie bagietkę z mozzarelą,kupuję bagietkę,nacieram czosnkiem z oliwą i solą na to pomidor i mozzarela i zapiekam,albo kupuję gotową bagietkę czosnkową.Taka bagietka zapiekana u nas zawsze musi być to sałatek z mixem sałat.
czekam na B i bierzemy się za pierogi ruskie z boczkiem w środku.
Meggi no niestety moja córka półtora roku temu się zbuntowała i odmówiła jedzenia mięsa, miałam nadzieję że to taki typowy foch nastolatki i zaraz jej przejdzie, ale niestety trwa to już półtora roku i nie zanosi się zeby zmieniła zdanie. Na poczatku było łatwiej bo jadła ryby i zupy gotowane na mięsie, ale z czasem wpadła na pomysł że rybę tez trzeba zabić zeby ją zjeśc no i doszukała się okrucha mięsa w zupie:(
Ech wkurza mnie to jak cholera bo jest to wielki problem bo my normalnie jemy mięso. Zup prawie już nie gotuje bo to sporo pracy a jak ona nie zje to bez sensu, albo gotuję na kostce warzywnej, ale nie bardzo nam smakuja. No i niestety czesto muszę gotować 2 różne obiady albo kombinuje dla niej jakieś kotlety sojowe albo soczewicowe,no ale to zawsze dodatkowa praca :( Ech życie z dorastającą nastolatką potrafi być bardzo burzliwe:) a moze któraś z was dziewczyny ma podobny problem w domu i mi podpowie jak sobie radzi??
Ech wkurza mnie to jak cholera bo jest to wielki problem bo my normalnie jemy mięso. Zup prawie już nie gotuje bo to sporo pracy a jak ona nie zje to bez sensu, albo gotuję na kostce warzywnej, ale nie bardzo nam smakuja. No i niestety czesto muszę gotować 2 różne obiady albo kombinuje dla niej jakieś kotlety sojowe albo soczewicowe,no ale to zawsze dodatkowa praca :( Ech życie z dorastającą nastolatką potrafi być bardzo burzliwe:) a moze któraś z was dziewczyny ma podobny problem w domu i mi podpowie jak sobie radzi??
Ania- ja w liceum też miałam taką "jazdę" i nie chciałam jeść mięsa. Moja mama gotowała normalnie jeden obiad - jak bezmięsny, to też jadłam. Jak było mięso to niestety, jadłam same ziemniaki z surówką. Mama się ze mną nie cackała - dała mi książkę kucharską i jeżeli nie jem tego, co ona przygotowała, to mam się nauczyć sama. Oczywiście nie w głowie mi było uczenie się gotowania, więc w końcu wróciłam do kotleta:-))
U nas dzisiaj gołąbki - bo w końcu zrobiłam:-)))
U nas dzisiaj gołąbki - bo w końcu zrobiłam:-)))
ehhhhh nastolatki mają jazdy....
moja np nie je szynek, bo to mięso, ale wcina kabanosy, kotlety i zrazy:)) zrazy bez środka z boczku, cebuli i ogórka:P
ser tylko z keczupem
nieraz gotuję dwa obiady niestety bo np. mamy ochotę na fasolke po bretońsku a moja latorośl nie zje fasoli bo mąka..........
a gołąbki to je bez kapusty heheh
kiedyś sie wkurzałam, teraz już mam obcykane co i jak no i jakoś leci.
Ale gdyby była wege. to bym sie załamala, bo wogole nie wiedzialabym co gotowac.
u mnie dziś b. niezdrowo---------grillowana kielbasa, mąż robi
wczoraj spędziłam pół dnia w swissmedzie na badaniu wysiłkowym serca+ dojazd prawie poltora godziny w jedna strone:P ehhhh
moja np nie je szynek, bo to mięso, ale wcina kabanosy, kotlety i zrazy:)) zrazy bez środka z boczku, cebuli i ogórka:P
ser tylko z keczupem
nieraz gotuję dwa obiady niestety bo np. mamy ochotę na fasolke po bretońsku a moja latorośl nie zje fasoli bo mąka..........
a gołąbki to je bez kapusty heheh
kiedyś sie wkurzałam, teraz już mam obcykane co i jak no i jakoś leci.
Ale gdyby była wege. to bym sie załamala, bo wogole nie wiedzialabym co gotowac.
u mnie dziś b. niezdrowo---------grillowana kielbasa, mąż robi
wczoraj spędziłam pół dnia w swissmedzie na badaniu wysiłkowym serca+ dojazd prawie poltora godziny w jedna strone:P ehhhh
Dziś ruskie nadal,po południu jadę z Niko do ortopedy,na palcach coś zaczął chodzić i mnie to niepokoi to po drodze do Maka,jedziemy do Tczewa,ja uweilllbiam maka więc Niko też dostanie happy meal
Dziewczyny znacie przepis na jakąs salatkę z jajem i innym mięsem niż kurczak,gyros?
Na andrzejki szukam przepisów.
Dziewczyny znacie przepis na jakąs salatkę z jajem i innym mięsem niż kurczak,gyros?
Na andrzejki szukam przepisów.
Czekolada-chili napisała "Dziewczyny znacie przepis na jakąs salatkę z jajem i innym mięsem niż kurczak,gyros?
Na andrzejki szukam przepisów."
sałatka królewska :] z jajkiem i szynką ;)
***SAŁATKA KRÓLEWSKA***
~ seler konserwowy (przeważnie biorę 2 słoiczki)
~ puszka kukurydzy
~ kilka plastrów ananasa z puszki
~ 3-4 jajka na twardo
~ 25-30 dag szynki/mielonki
~ kawałek pora
~ majonez, sól, pieprz
Odsączamy selera, ananasa i kukurydzę. Ananasa kroimy w kwałki, nitki selera też "ciachamy" w kilku miejscach. wrzucamy do miski. Dodajemy posiekane jajka i pora, wędlinę pokrojoną w paseczki. Doprawiamy majonezem, solą i pieprzem.
Bardzo smaczna sałatka, której podstawą jest seler konserwowy.
Kupiłam przepisy na 11 sałatek na aukcji allegro dla WOŚP ;) jeszcze nie robiłam ;) ale wrzucam tu :]
*** Sałatka z wędzonym kurczakiem ***
~ udko wędzone
~ kukurydza w puszce
~ papryka czerwona
~ 1 torebka ryżu
~ 3 jajka na twardo
~ ogórek kiszony
~ pietruszka
~ majonez
Ugotować 1 torebkę ryżu, dodać 3 jajka pokrojone w kostkę, paprykę, trochę pietruszki, pokrojone udko z kurczaka wędzonego, jeden kiszony ogórek.
Wszystko wymieszać doprawić, dodać majonez.
*** Sałatka ze szparagów ***
~ Filet z kurczaka ugotowany
~ 3 jajka ugotowane
~ 3 krążki ananasa
~ 4-5 pieczarek
~ 200 g szparagów konserwowych
~ sok z ½ cytryny
~ majonez
Filet, ananasy i jajka pokroić w kostkę. Pieczarki oczyścić, drobno posiekać, skropić sokiem z cytryny. Szparagi pokroić. Wszystkie składniki połączyć z majonezem.
________
Ania - u mnie byłoby tak jak u Emilii ;) nie dałabym się wrobić w prowadzenie 2 różnych kuchni ;)
Na andrzejki szukam przepisów."
sałatka królewska :] z jajkiem i szynką ;)
***SAŁATKA KRÓLEWSKA***
~ seler konserwowy (przeważnie biorę 2 słoiczki)
~ puszka kukurydzy
~ kilka plastrów ananasa z puszki
~ 3-4 jajka na twardo
~ 25-30 dag szynki/mielonki
~ kawałek pora
~ majonez, sól, pieprz
Odsączamy selera, ananasa i kukurydzę. Ananasa kroimy w kwałki, nitki selera też "ciachamy" w kilku miejscach. wrzucamy do miski. Dodajemy posiekane jajka i pora, wędlinę pokrojoną w paseczki. Doprawiamy majonezem, solą i pieprzem.
Bardzo smaczna sałatka, której podstawą jest seler konserwowy.
Kupiłam przepisy na 11 sałatek na aukcji allegro dla WOŚP ;) jeszcze nie robiłam ;) ale wrzucam tu :]
*** Sałatka z wędzonym kurczakiem ***
~ udko wędzone
~ kukurydza w puszce
~ papryka czerwona
~ 1 torebka ryżu
~ 3 jajka na twardo
~ ogórek kiszony
~ pietruszka
~ majonez
Ugotować 1 torebkę ryżu, dodać 3 jajka pokrojone w kostkę, paprykę, trochę pietruszki, pokrojone udko z kurczaka wędzonego, jeden kiszony ogórek.
Wszystko wymieszać doprawić, dodać majonez.
*** Sałatka ze szparagów ***
~ Filet z kurczaka ugotowany
~ 3 jajka ugotowane
~ 3 krążki ananasa
~ 4-5 pieczarek
~ 200 g szparagów konserwowych
~ sok z ½ cytryny
~ majonez
Filet, ananasy i jajka pokroić w kostkę. Pieczarki oczyścić, drobno posiekać, skropić sokiem z cytryny. Szparagi pokroić. Wszystkie składniki połączyć z majonezem.
________
Ania - u mnie byłoby tak jak u Emilii ;) nie dałabym się wrobić w prowadzenie 2 różnych kuchni ;)
Ja polecam swoją imprezową sałatkę - wychodzi w miarę tanio, wychodzi jej dużo i zawsze wszystkim bardzo smakuje:
Opakowanie makaronu penne
40 deko szynki konserwowej
puszka groszku
puszka kukurydzy
2 papryki - czerwona i żółta
2 cebule-najlepiej czerwone
majonez, sól, opakowanie curry, pieprz.
Makaron gotuję, studzę, przesypuję do dużej michy, dodaję puszki i resztę składników pokrojonych w kosteczkę, sporo majonezu i całe opakowanie curry.
Opakowanie makaronu penne
40 deko szynki konserwowej
puszka groszku
puszka kukurydzy
2 papryki - czerwona i żółta
2 cebule-najlepiej czerwone
majonez, sól, opakowanie curry, pieprz.
Makaron gotuję, studzę, przesypuję do dużej michy, dodaję puszki i resztę składników pokrojonych w kosteczkę, sporo majonezu i całe opakowanie curry.
sałatka porowa:( bez mięsa ale my lubimy)
por( najlepiej taki długi, cienki,sałatkowy), jajka na twardo, groszek konserwowy, mozna dodać też pieczarki podgotowane, sół i pieprz oraz majonez
wszystkie skłądniki dowolnie pokroić, nie znam proporcji bo robie na oko:)
pora najwięcej ma być.
Wymieszac z majonezem
Smacznego:))
por( najlepiej taki długi, cienki,sałatkowy), jajka na twardo, groszek konserwowy, mozna dodać też pieczarki podgotowane, sół i pieprz oraz majonez
wszystkie skłądniki dowolnie pokroić, nie znam proporcji bo robie na oko:)
pora najwięcej ma być.
Wymieszac z majonezem
Smacznego:))
Ach mam nadzieje że w końcu jej przejdzie ten cały wegetarianizm, że to tylko kolejny przejaw buntu nastolatki:) ja na początku też się buntowałam i jadła same ziemniaki albo makaron, ale mój rozsądek wziął górę bo ona jednak dojrzewa i musi się odżywiać a skoro nie je miesa to trzeba go czymś zastąpić żeby nie wpadła w jakies choróbska. Taka rola matki dbać o swoje dziecko...:)
U nas dzisiaj ziemniaczki, sałatka z ogórków kiszonych i panierowany sandacz, młoda dojada chińszczyznę:)
U nas dzisiaj ziemniaczki, sałatka z ogórków kiszonych i panierowany sandacz, młoda dojada chińszczyznę:)
Pyszna jest sałatka z kalafiora:
Ugotowany kalafior, 6 jajek na twardo,ogórki kiszone 4-5 szt, pomidory 2-3szt ,koperek
W szklanej misce układamy warstwowo:
Połowa kalafiora, sól, pieprz, posmarować majonezem,
ogórki pokrojone w plasterki,sól, pieprz, majonez,
jajka w plastry, sól,pieprz,majonez,
pomidory w plastry,sól,pieprz, majonez
kalafior,sól,pieprz,majonez posypac posiekanym koprem
zostawić w lodówce do przegryzienia:)
Ugotowany kalafior, 6 jajek na twardo,ogórki kiszone 4-5 szt, pomidory 2-3szt ,koperek
W szklanej misce układamy warstwowo:
Połowa kalafiora, sól, pieprz, posmarować majonezem,
ogórki pokrojone w plasterki,sól, pieprz, majonez,
jajka w plastry, sól,pieprz,majonez,
pomidory w plastry,sól,pieprz, majonez
kalafior,sól,pieprz,majonez posypac posiekanym koprem
zostawić w lodówce do przegryzienia:)
dzisiaj piątkowo jajka sadzone, ziemniaczki i fasolka szparagowa zielona pewnie z bułeczka:)albo marchewka
jutro zapewne łosoś+frytki+jakas surówka
niedziela--zrazy z szynki, ziemniaki i zapewne ogórek kiszony albo buraczki do tego. zrobię wiecej to i na poniedziałek wystarczy.
już myśle kulinarnie o świętach:)u nas tradycyjnie będzie jak zawsze:)
jutro zapewne łosoś+frytki+jakas surówka
niedziela--zrazy z szynki, ziemniaki i zapewne ogórek kiszony albo buraczki do tego. zrobię wiecej to i na poniedziałek wystarczy.
już myśle kulinarnie o świętach:)u nas tradycyjnie będzie jak zawsze:)
dzięki dziewczyny za przepisy na sałatki,na pewno zrobię z wędzonym kurczakiem i kalafiorem z jajkami warstwową.
dziś spróbuję zrobić ringo ,wczoraj oglądałam jakis program kulinarny z gwiazdami disco polo i zaintersował mnie ten przepis.
Piecze się mielone z dodatkami około 20 minut na blasze robiąc z tego mielonego taki kopiec i dziurkę w środku,wygląda to jak babka potem wyjmuje i obkłada plastrami ciasta francuskiego i znowu do piekarnika na 30 minut.
Najpierw podsmaża się tarte pieczarki z cebulą i przyprawia,jak pieczarki się podsmaża zdejmuje z ognia i wbija surowe jajko i miesza by sie ścieło dodaje się bułkę tartą i to do mięsa mielonego i formuje się taki kopiec z dziurą.
Może byc dobre,spróbuję .
dziś spróbuję zrobić ringo ,wczoraj oglądałam jakis program kulinarny z gwiazdami disco polo i zaintersował mnie ten przepis.
Piecze się mielone z dodatkami około 20 minut na blasze robiąc z tego mielonego taki kopiec i dziurkę w środku,wygląda to jak babka potem wyjmuje i obkłada plastrami ciasta francuskiego i znowu do piekarnika na 30 minut.
Najpierw podsmaża się tarte pieczarki z cebulą i przyprawia,jak pieczarki się podsmaża zdejmuje z ognia i wbija surowe jajko i miesza by sie ścieło dodaje się bułkę tartą i to do mięsa mielonego i formuje się taki kopiec z dziurą.
Może byc dobre,spróbuję .
Wiola masz racje do tej sałatki z pieczarek dawało się jeszcze ugotowane jajka... zapomniałam dopisać... skleroza wybaczcie:)
U nas dzisiaj sandacz panierowany, ziemniaki i marchewka z groszkiem, młoda dostała jajka sadzone do tego. Na jutro zrobiłam zrazy z szynki w sosie z suszu grzybowego. Kupiłam ostatnio koło hali suszone grzyby zmielone na pył, sa świetne do sosów daje na początku duszenia, fajnie zageszczaja sos i super smakują.
U nas dzisiaj sandacz panierowany, ziemniaki i marchewka z groszkiem, młoda dostała jajka sadzone do tego. Na jutro zrobiłam zrazy z szynki w sosie z suszu grzybowego. Kupiłam ostatnio koło hali suszone grzyby zmielone na pył, sa świetne do sosów daje na początku duszenia, fajnie zageszczaja sos i super smakują.
Ja dzisiaj cały dzień w szkole, wróciłam godzinę temu ;)
Mąż w pracy do 21.
Mama z Młodym ugotowali kapuśniak z kiszonej kapusty :)
jutro tylko pół dnia w szkole ;) na obiad kurze bioderka w coli :) zasmażane buraczki, surówka z marchewki i jabłka, pieczone ziemniaczki z papryką słodką i tymiankiem.
w pn zapiekanka ziemniaczana :)
Mąż w pracy do 21.
Mama z Młodym ugotowali kapuśniak z kiszonej kapusty :)
jutro tylko pół dnia w szkole ;) na obiad kurze bioderka w coli :) zasmażane buraczki, surówka z marchewki i jabłka, pieczone ziemniaczki z papryką słodką i tymiankiem.
w pn zapiekanka ziemniaczana :)
Kaczka była dlatego,że B mi nową brytwanę zeliwną do piekarnika w lidlu kupił to i przy okazji kaczkę co by nowy zakup wypróbować :)
Ala ja piekę na 100 stopni około 1,5 - 2 godziny,ale u mnie 100 stopni to tak jakby było ze 180 stopni,taki piekarnik niestety czas go juź wymienić chyba choć kuchenka ma kilka lat.
Kaczkę przyprawiam solą,pieprzem,papryką,granulowanym czosnkiem i niedużo przyprawy złotej..do środka jabłka,wątróbki i cebulę,jakbłka w ćwiartki ze skórką,kaczę też obkładam jabłkami,cebulą i wątróbką,z tego sie taki pulpa w sosie zrobi,uwielbiam to z męsem kaczki,te jabłka są pyszne.
Dziś planuję na pozne popołudnie zupę meksykańską ze czerwoną fasolą,kukurydza,pieczarkami itd,ale to na 17nastą,a sobie odsmaze pierogi ruskie,bo jeszcze są. do ruskich spróbujcie do farszu dodać boczek podsmazony,małą kosteczkę :)
Na jutro tez meksykańska.
W weekend B płynie na dorsze ,zawsze jak pływa to najmniej przywozi po 30-40 sztuk ,najmniejsze 2 kg,a i ostatnio złowił 11 kg,mega olbrzym.Przywozi mi ryby już wyczyszczone,bez łbów itd.płaci się na kutrze 1zł za sztukę i czyszcza.
Pewnie do Świat nie wytrzymam i dorsza po grecku zrobię.
Ala ja piekę na 100 stopni około 1,5 - 2 godziny,ale u mnie 100 stopni to tak jakby było ze 180 stopni,taki piekarnik niestety czas go juź wymienić chyba choć kuchenka ma kilka lat.
Kaczkę przyprawiam solą,pieprzem,papryką,granulowanym czosnkiem i niedużo przyprawy złotej..do środka jabłka,wątróbki i cebulę,jakbłka w ćwiartki ze skórką,kaczę też obkładam jabłkami,cebulą i wątróbką,z tego sie taki pulpa w sosie zrobi,uwielbiam to z męsem kaczki,te jabłka są pyszne.
Dziś planuję na pozne popołudnie zupę meksykańską ze czerwoną fasolą,kukurydza,pieczarkami itd,ale to na 17nastą,a sobie odsmaze pierogi ruskie,bo jeszcze są. do ruskich spróbujcie do farszu dodać boczek podsmazony,małą kosteczkę :)
Na jutro tez meksykańska.
W weekend B płynie na dorsze ,zawsze jak pływa to najmniej przywozi po 30-40 sztuk ,najmniejsze 2 kg,a i ostatnio złowił 11 kg,mega olbrzym.Przywozi mi ryby już wyczyszczone,bez łbów itd.płaci się na kutrze 1zł za sztukę i czyszcza.
Pewnie do Świat nie wytrzymam i dorsza po grecku zrobię.
Mama b ta zupa nazywa się tez w knajpie w Sopocie poranek kojota.
Robi się ją na wołowinie,ale spokojnie mozna tez na łopatce,ostatnio robiłam na łopatce bo nie mogłam dostać u nas wołowiny,najlepiej to kupić kawałek wołowiny i łopatki i pomieszać.
Mięso pokroić na kawałki takie jak np do gulaszu,podsmazyć przełozyć do garnka,na patelni podmazyć cebulę i czewoną paprykę,osobno pieczarki,wszystko przełozyc do mięsa,dodac puszkę ,ja daję dwie bo duzy garnek zawsze robię czerwonej fasoli,kukurydzy,ogórka konserwowego w kostkę zalać wszystko bulionem najlepiej wołowym i gotować az mięso będzie miękkie,dodtać kocentrat pomidorowy około pół słoiczka,ja dodaje na początku ziemniaki pokrojone w małą kostkę,one się wtedy rozgotują i zagęszczą zupę,ze nie jest rzadka,ja zawsze tak z zupami robię,wtedy przyprawiasz,sól,chili,pieprz,papryka cukier,posypac natką i jesć z grzankami czosnkowymi.
Robi się ją na wołowinie,ale spokojnie mozna tez na łopatce,ostatnio robiłam na łopatce bo nie mogłam dostać u nas wołowiny,najlepiej to kupić kawałek wołowiny i łopatki i pomieszać.
Mięso pokroić na kawałki takie jak np do gulaszu,podsmazyć przełozyć do garnka,na patelni podmazyć cebulę i czewoną paprykę,osobno pieczarki,wszystko przełozyc do mięsa,dodac puszkę ,ja daję dwie bo duzy garnek zawsze robię czerwonej fasoli,kukurydzy,ogórka konserwowego w kostkę zalać wszystko bulionem najlepiej wołowym i gotować az mięso będzie miękkie,dodtać kocentrat pomidorowy około pół słoiczka,ja dodaje na początku ziemniaki pokrojone w małą kostkę,one się wtedy rozgotują i zagęszczą zupę,ze nie jest rzadka,ja zawsze tak z zupami robię,wtedy przyprawiasz,sól,chili,pieprz,papryka cukier,posypac natką i jesć z grzankami czosnkowymi.
ania
bardzo prosto się je robi ;-) kupuje matiasy ja akurat w wiaderku wylewam zalewę moczę je tak dość długo w zimnej wodzie na ok pół kg daje 2 cebulki czerwone pokrojone w drobną kosteczkę śledzie kroje w poprzek na małe tak ok 2 cm paski mieszam z cebulą dodaję tak na oko oleju nie za dużo sypię też na oko zioła prowansalskie tez nie za dużo lepiej pózniej dosypać jak za słaby smak jest i trochę pieprzu daje i to wszystko ;-) i są mega smaczne
bardzo prosto się je robi ;-) kupuje matiasy ja akurat w wiaderku wylewam zalewę moczę je tak dość długo w zimnej wodzie na ok pół kg daje 2 cebulki czerwone pokrojone w drobną kosteczkę śledzie kroje w poprzek na małe tak ok 2 cm paski mieszam z cebulą dodaję tak na oko oleju nie za dużo sypię też na oko zioła prowansalskie tez nie za dużo lepiej pózniej dosypać jak za słaby smak jest i trochę pieprzu daje i to wszystko ;-) i są mega smaczne
Jeśli o mnie chodzi, to robię skrzydełka/bioderka lub pałki z kurczaka w COLI :) a nie w przyprawie udającej smak coli ;) z pepsi nie wychodzą takie dobre :) i cola też najlepiej oryginalna ;)
zaczęłam od tego przepisu http://hania-kasia.blogspot.com/2011/10/skrzydeka-w-coca-coli.html?m=1 z pominięciem wina ryżowego i sherry :)
z czasem zaczęłam robić trochę inaczej - bo ze wszystkich składników (poza olejem) robię marynatę i moczę mięso kilkanaście godzin (wstawiam zamknięty pojemnik z mięsem do lodówki wieczorem, robię następnego dnia). Później wyjmuję kawałki mięsa, odciskam z marynaty, osuszam papierowymi ręcznikami i obsmażam na dużym ogniu na patelni z małą ilością oleju. Uwaga! Lubią pryskać ;) przydaje się taka niby pokrywka siatkowa ;) jak ładnie zbrązowieją ze wszystkich stron - przekładam do patelni Zeptera, podlewam nową colą i duszę. Cola ma odparować, tworząc na mięsie słodką warstewkę kleistego brązowego sosu :)))
Próbowałam też inny przepis, wersja z piekarnika. Ale to nie było to...
-------
Ola - my zawsze do farszu na ruskie pierogi dodajemy podsmażoną cebulkę i malutkie skwareczki :)
zaczęłam od tego przepisu http://hania-kasia.blogspot.com/2011/10/skrzydeka-w-coca-coli.html?m=1 z pominięciem wina ryżowego i sherry :)
z czasem zaczęłam robić trochę inaczej - bo ze wszystkich składników (poza olejem) robię marynatę i moczę mięso kilkanaście godzin (wstawiam zamknięty pojemnik z mięsem do lodówki wieczorem, robię następnego dnia). Później wyjmuję kawałki mięsa, odciskam z marynaty, osuszam papierowymi ręcznikami i obsmażam na dużym ogniu na patelni z małą ilością oleju. Uwaga! Lubią pryskać ;) przydaje się taka niby pokrywka siatkowa ;) jak ładnie zbrązowieją ze wszystkich stron - przekładam do patelni Zeptera, podlewam nową colą i duszę. Cola ma odparować, tworząc na mięsie słodką warstewkę kleistego brązowego sosu :)))
Próbowałam też inny przepis, wersja z piekarnika. Ale to nie było to...
-------
Ola - my zawsze do farszu na ruskie pierogi dodajemy podsmażoną cebulkę i malutkie skwareczki :)
dzieki Agusia:) tak myślałam ze to w prawdziwej coli a nie w proszku.
Ciekawi mnie czy jakieś inne mięso niż kurczak mozna tak zrobić?
Myślę ze z powodu braku Zeptera zrobie w zwyklej brytfance.
Nadaja sie do odgrzewania na drugi dzień?
Dziś zrazy z szynki, ziemniaki do tego i pewnie buraczki.
Jutro rodzinka radzi sobie sama, bo ja znowu poł dnia latam do kardiologa. Do swissmedu jest boski dojazd komunikacja miejska;p więc mam ok połtora godz. w jedna stronę.ehhh ale mam nadzieje, ze to ostatni raz w tym roku.
Ciekawi mnie czy jakieś inne mięso niż kurczak mozna tak zrobić?
Myślę ze z powodu braku Zeptera zrobie w zwyklej brytfance.
Nadaja sie do odgrzewania na drugi dzień?
Dziś zrazy z szynki, ziemniaki do tego i pewnie buraczki.
Jutro rodzinka radzi sobie sama, bo ja znowu poł dnia latam do kardiologa. Do swissmedu jest boski dojazd komunikacja miejska;p więc mam ok połtora godz. w jedna stronę.ehhh ale mam nadzieje, ze to ostatni raz w tym roku.
U nas dziś kurczak duszony z warzywami ,puree i surówka chińska,czyli kapusta szatkowana z marchewką,olej,ocet,sól i pieprz
O Megi podsunełaś mi fajny pomysl,by do tej zupy dodać małe pulpeciki zamiast wołowiny czy łopatki
dostaliśmy gratis książkę z lidla Okrasy i Pascala,super przepisy mają,więc na pewno będę wypróbowywać,jest fajny przepis na kaczkę po azjatycku.
O Megi podsunełaś mi fajny pomysl,by do tej zupy dodać małe pulpeciki zamiast wołowiny czy łopatki
dostaliśmy gratis książkę z lidla Okrasy i Pascala,super przepisy mają,więc na pewno będę wypróbowywać,jest fajny przepis na kaczkę po azjatycku.
emilia B dostal tę książkę po jednorazowych zakupach,a gada ze jak jedzie ze mną to więcej wydaje,ha pojechal sam i tez zaszalał.Książka naprawdę ciekawa.
Wczoraj mała zmiana,był kurczak ale bardziej po chińsku,zamarynowalam pałki i bioderka w sosie sojowym,chili i przyprawy,udusiłam z warzywami chińskimi ,do tego ryż smażony z marchewką i gorszkiem plus surówka chińska.
Dziś pomidorowa taka bardziej ostra z bazylią,czosnkiem i parmezanem plus grzanki czosnkowe.
Wczoraj mała zmiana,był kurczak ale bardziej po chińsku,zamarynowalam pałki i bioderka w sosie sojowym,chili i przyprawy,udusiłam z warzywami chińskimi ,do tego ryż smażony z marchewką i gorszkiem plus surówka chińska.
Dziś pomidorowa taka bardziej ostra z bazylią,czosnkiem i parmezanem plus grzanki czosnkowe.
wczoraj dokończyliśmy zupę jarzynową i zjedliśmy makaron zasmażany z szynką, jajkiem i twarogiem :]
tak mnie wzięło na naleśniki z mięsem, że właśnie gotuję 2 rodzaje mięsa (indyka i szynkę wieprzową) na farsz ;) warzywa już się ugotowały :] albo będą naleśniki na 2 dni :] albo dziś naleśniki, jutro paszteciki z mięsem ;]
poza tym powstał mega pachnący rosół ;)
na sobotę i niedzielę zrobię bitki z szynki - coś łatwego do podgrzania, bo ja znowu od rana do wieczora w szkole :/
tak mnie wzięło na naleśniki z mięsem, że właśnie gotuję 2 rodzaje mięsa (indyka i szynkę wieprzową) na farsz ;) warzywa już się ugotowały :] albo będą naleśniki na 2 dni :] albo dziś naleśniki, jutro paszteciki z mięsem ;]
poza tym powstał mega pachnący rosół ;)
na sobotę i niedzielę zrobię bitki z szynki - coś łatwego do podgrzania, bo ja znowu od rana do wieczora w szkole :/
U nas też zostało wczorajszej pomidorowej,zrobię jeszcze hot-dogi z serem,pieczoną parówką,pieczarkami smażonymi z cebulą,a druga wersja z lodową,surowką chińską i parówką.
Jutro planuję karkówkę pieczoną z ziemniakami w woreczku i warzywami.
W niedzielę kurczak faszerowany jabłkiem,cebulą i wątróbka,ziemniaki ,marchewka z groszkiem,a na sobotę pewnie karkówka zostanie,a jak nie to zrobimy pizze albo pojedziemy gdzieś na pizze.
dziewczyny czy ma któraś z Was te organy z lidla,albo biedronki,chcemy kupić naszemu 4latkowi,on bardzo lubi grać,tylko ja się zupełnie nie znam na tym,może któraś mi doradzi?
Pozdr
Jutro planuję karkówkę pieczoną z ziemniakami w woreczku i warzywami.
W niedzielę kurczak faszerowany jabłkiem,cebulą i wątróbka,ziemniaki ,marchewka z groszkiem,a na sobotę pewnie karkówka zostanie,a jak nie to zrobimy pizze albo pojedziemy gdzieś na pizze.
dziewczyny czy ma któraś z Was te organy z lidla,albo biedronki,chcemy kupić naszemu 4latkowi,on bardzo lubi grać,tylko ja się zupełnie nie znam na tym,może któraś mi doradzi?
Pozdr
Organy kupione na Mikołaja,dostał już wczoraj,oj jaka była radość,ile spiewu,z racji tego ze nasz przyjaciel gra w zespole,moze znacie zespół Cocktail to Niko się zaraził muzyką i co u nich byliśmy to grał na organach,ale takich profesjonalnych i się narodziła miłosc do muzyki.
karkówa przezucona na jutro,dziś jedziemy na mikołajki więc zrobię coś lekkiego około 18nastej,może sałatkę z kurczakiem i grzanki.
niedziela bez zman :)
karkówa przezucona na jutro,dziś jedziemy na mikołajki więc zrobię coś lekkiego około 18nastej,może sałatkę z kurczakiem i grzanki.
niedziela bez zman :)
rosół mi wyszedł mega pyszny:) zapach rozniosł sie na cale mieszkanko...
Makaron jajeczny do tego i mniam mniam....
nie mam pomysłu na niedziele...może zwykly schabowy?
czekoladko fajnie ze wspierasz od małego zaimteresowania synka. może coś sie z tego urodzi??:)
zespołu Coctail nie znam. jaką muze graja?
Makaron jajeczny do tego i mniam mniam....
nie mam pomysłu na niedziele...może zwykly schabowy?
czekoladko fajnie ze wspierasz od małego zaimteresowania synka. może coś sie z tego urodzi??:)
zespołu Coctail nie znam. jaką muze graja?
Ten zespół nie tylko gra weselną muzykę,byliśmy na ich koncercie dla Scani,super impreza,ile ciężarówek :)
Grali na rynku w Kościerzynie,grają dla marszałka itd,ale najwięcej wesel i imprez typu Sylwester czy urodziny.
dzis karkóweczka,wieczorem pizza bo wpadają znajomi ,a jutro faszerowany kurczak wątróbkami,jabłkiem i cebulą i pieczony.
Wczoraj na szybko sałatka z kurczakiem i serem,czerw.fasolą,kukurydzą itd,z sosem tysiac wysp plus grzanki z serem czosnkowe.
Grali na rynku w Kościerzynie,grają dla marszałka itd,ale najwięcej wesel i imprez typu Sylwester czy urodziny.
dzis karkóweczka,wieczorem pizza bo wpadają znajomi ,a jutro faszerowany kurczak wątróbkami,jabłkiem i cebulą i pieczony.
Wczoraj na szybko sałatka z kurczakiem i serem,czerw.fasolą,kukurydzą itd,z sosem tysiac wysp plus grzanki z serem czosnkowe.
Agusia kotlety z ciecierzycy robię tak:
Ciecierzycę kupuję taką z puszki gotowana na parze to taka nowośc w sklepach się pojawiła ale mozna też ugotować samemu.
Ciecierzycę odlewam z zalewy, rozdrabniam blenderem, do tego dodaję przesmażoną cebulkę, ząbek czosnku przeciśnięty, sól, pieprz, przyprawę do mielonego, jajko, bułkę namoczoną i mieszam. Z tego formuję kotleciki, obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju z dodatkiem masła. Z takiej puszki wychodzi 6 kotlecików, tak samo robiłam młodej kotleciki z soczewicy też tej w puszce, muszę przyznać że są naprawdę dobre, jak lubicie to można wrzucić jeszcze natkę pietruszki do środka, ja nie daję bo młoda nie lubi.
My dzisiaj jedliśmy makaron z sosem z suszonych grzybów z szynką parmeńską,rukolą i prażonym słonecznikiem.Pychotka:) przepis dostałam od forumki,jeszcze raz dziękuję to teraz również nasz ulubiony makaron:)
Ciecierzycę kupuję taką z puszki gotowana na parze to taka nowośc w sklepach się pojawiła ale mozna też ugotować samemu.
Ciecierzycę odlewam z zalewy, rozdrabniam blenderem, do tego dodaję przesmażoną cebulkę, ząbek czosnku przeciśnięty, sól, pieprz, przyprawę do mielonego, jajko, bułkę namoczoną i mieszam. Z tego formuję kotleciki, obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju z dodatkiem masła. Z takiej puszki wychodzi 6 kotlecików, tak samo robiłam młodej kotleciki z soczewicy też tej w puszce, muszę przyznać że są naprawdę dobre, jak lubicie to można wrzucić jeszcze natkę pietruszki do środka, ja nie daję bo młoda nie lubi.
My dzisiaj jedliśmy makaron z sosem z suszonych grzybów z szynką parmeńską,rukolą i prażonym słonecznikiem.Pychotka:) przepis dostałam od forumki,jeszcze raz dziękuję to teraz również nasz ulubiony makaron:)
dzięki Aniu :) wypróbuję ten przepis na kotlety :)))
u nas dzisiaj zgodnie z planem - bitki z szynki w sosie :] (na jutro też)
dzisiaj z "wypasionym" makaronem http://www.frisco.pl/pid,10248/n,michelangelo-makaron-lingue-di-suocera-(barwy-naturalne)/stn,product i surówką z marchewki i jabłka :] makaron leżał i czekał ;) zajmował miejsce w szafce ;) więc wreszcie go zjedliśmy ;P oczywiście Młody stwierdził, że nie lubi tego makaronu ;P i dobrze - z pewnością takiego nie kupię ;P (paczka na obiad za ponad 30zł)
u nas dzisiaj zgodnie z planem - bitki z szynki w sosie :] (na jutro też)
dzisiaj z "wypasionym" makaronem http://www.frisco.pl/pid,10248/n,michelangelo-makaron-lingue-di-suocera-(barwy-naturalne)/stn,product i surówką z marchewki i jabłka :] makaron leżał i czekał ;) zajmował miejsce w szafce ;) więc wreszcie go zjedliśmy ;P oczywiście Młody stwierdził, że nie lubi tego makaronu ;P i dobrze - z pewnością takiego nie kupię ;P (paczka na obiad za ponad 30zł)
Agusia - tak to jest, ja też czasem połaszę się na coś "extra" i potem mi w domu nie chcą tego jeść:-)
Aniu - nie próbowałam ale dodaję czasem suszone pomidory, czy ser pleśniowy. Ciekawa jestem, jak Ci wyjdzie np. z pieczarkami :-)
U nas dziś odśnieżanie pół dnia-pług nie zajechał na naszą uliczkę a w ogrodzie mieliśmy ok 40 cm śniegu, nie można było samochodem ruszyć bo by nie przejechał... Więc zamówiliśmy pizzę.
Aniu - nie próbowałam ale dodaję czasem suszone pomidory, czy ser pleśniowy. Ciekawa jestem, jak Ci wyjdzie np. z pieczarkami :-)
U nas dziś odśnieżanie pół dnia-pług nie zajechał na naszą uliczkę a w ogrodzie mieliśmy ok 40 cm śniegu, nie można było samochodem ruszyć bo by nie przejechał... Więc zamówiliśmy pizzę.
dzisiaj obiad pt "ratuj się kto może" ;) a wieczorem zapiekanki :] coś nam ostatnio sporo chleba zostaje ;P i trzeba go przerobić :]
jutro zupa wiosenna, a na drugie danie biała kiełbaska duszona z cebulką i ziemniaczki :] do tego surówka z pekinki i kukurydzy :]
przymierzam się też do wypróbowania 2 przepisów na ciastka :] bez mąki :]
jutro zupa wiosenna, a na drugie danie biała kiełbaska duszona z cebulką i ziemniaczki :] do tego surówka z pekinki i kukurydzy :]
przymierzam się też do wypróbowania 2 przepisów na ciastka :] bez mąki :]
Ja dzisiaj ugotowałam rosół to będziemy jedli 2 dni, z mięska z rosołu, marchewki i makaronu zrobiłam też potrawkę dla naszego psiaka:) to będzie wcinał kilka dni. Ada jadła odmrożone gołąbki z kaszą gryczaną a na jutro ugotuję jej zupę z soczewicy. Dzisiaj naszło mnie na pichcenie to wypróbowalam przepis na śledzie w śmietanie i nastawiłam zakwas na barszcz na wigilię, nie wiem co mi z tego wyjdzie bo nigdy nie robiłam barszczu na zakwasie:)
Asiunia - jedne to te Twoje oszinki ;) kleik stoi od tygodnia w kuchni, a ja nie mogę się zebrać ;)
drugi przepis znalazłam na jakimś innym forum :]
"*** Dietetyczne ciasteczka *** "
składniki:
3 bardzo dojrzale banany (z czarnymi plamkami)
1 szklanka platkow owsianych
70 ml soku jablkowego (u mnie swiezo wycisniety)
dodatki ( u mnie): rodzynki, suszone sliwki, ziarna slonecznika, pestki dyni
lyzeczka cynamonu
sposób przygotowania:
Banany obrac, wlozyc do miski i rozgniesc tluczkiem do miesa. Dodac sok, wymieszac. Wsypac platki owsiane, dodac cynamon, pestki i suszone owoce, wymieszac (twardosc masy regulowac sokiem i platkami, ma dac sie z latwoscia nabierac na lyzke, ale nie splywac).
Blache wylozyc papierem do pieczenia, lyzka nakladac mase, formujac ciasteczka. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku okolo 20 minut- do zrumienienia. "
drugi przepis znalazłam na jakimś innym forum :]
"*** Dietetyczne ciasteczka *** "
składniki:
3 bardzo dojrzale banany (z czarnymi plamkami)
1 szklanka platkow owsianych
70 ml soku jablkowego (u mnie swiezo wycisniety)
dodatki ( u mnie): rodzynki, suszone sliwki, ziarna slonecznika, pestki dyni
lyzeczka cynamonu
sposób przygotowania:
Banany obrac, wlozyc do miski i rozgniesc tluczkiem do miesa. Dodac sok, wymieszac. Wsypac platki owsiane, dodac cynamon, pestki i suszone owoce, wymieszac (twardosc masy regulowac sokiem i platkami, ma dac sie z latwoscia nabierac na lyzke, ale nie splywac).
Blache wylozyc papierem do pieczenia, lyzka nakladac mase, formujac ciasteczka. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku okolo 20 minut- do zrumienienia. "
O Graszka zjadłabym fasolkę,moze jutro zrobię.
W niedziele miał byc kurczak faszerowany wątróbkami,jabłkiem i cebulą i był tylko w innej postaci,w sklepie nie było całego kurczaka więc kupiłam udka,pałki i skrzydełka,w sobote ju zamarynowałam,w niedzielę podsmazyłam watróbkę,ułozyłam na dno naczynia na to jabłko i cebula,a na górę kawałki kurczaka i do piekarnika,najpierw pod przykryciem,klurcza super chrupiący,a wątróbka najlepsza jaką jadłam,super sos powstał.
Teraz będę robić i tym sposobem.
Wczoraj jeszcze zostało kurczaka i zrobiłam domowe hot-dogi z serem ,parówką i surówką chińską.
Dziś barszcz ukraiński.
W niedziele miał byc kurczak faszerowany wątróbkami,jabłkiem i cebulą i był tylko w innej postaci,w sklepie nie było całego kurczaka więc kupiłam udka,pałki i skrzydełka,w sobote ju zamarynowałam,w niedzielę podsmazyłam watróbkę,ułozyłam na dno naczynia na to jabłko i cebula,a na górę kawałki kurczaka i do piekarnika,najpierw pod przykryciem,klurcza super chrupiący,a wątróbka najlepsza jaką jadłam,super sos powstał.
Teraz będę robić i tym sposobem.
Wczoraj jeszcze zostało kurczaka i zrobiłam domowe hot-dogi z serem ,parówką i surówką chińską.
Dziś barszcz ukraiński.
dziś flaki dla starszaków:) z bułką, a dla młodej pulpety z pomodorowym sosiku------znalazłam zamrożone - zapomniane z ziemniakami.
a na jutro jakieś mięsko----zobaczę co dostanę po pracy w mięsnym, może indyk?może jakaś szynka?
fasolkę też bym zjadła.....tylko wtedy znowu drugi obiad będe musiala wymyslać dla córy:(
a na jutro jakieś mięsko----zobaczę co dostanę po pracy w mięsnym, może indyk?może jakaś szynka?
fasolkę też bym zjadła.....tylko wtedy znowu drugi obiad będe musiala wymyslać dla córy:(
U nas fasolka po bretońsku,wczoraj zamoczyłam dzis robię,na wędzonym boczku,z kiełbasą i na wedzonych kościach,dodaje jeszcze marchewkę i cebulę.
Fasolka na dwa dni.
Graszka to zalezy jaką matynatę,do kawalków kurczaka ze smazonym ryzem daję sos sos sojowy,sos chili słodki,curry,chilli w proszku,sól.
I tez piekę w piekarniku
A do pieczonego mieszkam przyprawę złotą Kamisa z czosnkiem granulowanym,sól,papryka,pieprz i oliwa.Kurczaka podlewam w trakcie pieczenia tym sosem z pieczenia.
Fasolka na dwa dni.
Graszka to zalezy jaką matynatę,do kawalków kurczaka ze smazonym ryzem daję sos sos sojowy,sos chili słodki,curry,chilli w proszku,sól.
I tez piekę w piekarniku
A do pieczonego mieszkam przyprawę złotą Kamisa z czosnkiem granulowanym,sól,papryka,pieprz i oliwa.Kurczaka podlewam w trakcie pieczenia tym sosem z pieczenia.
Haha, ja też dzisiaj mam w planie zrobić fasolkę ale w wersji szybkiej, dla leniuchów: Podsmażam cebulę z kiełbasą, dodaję puszkę fasoli czerwonej i puszkę białej w zalewie, puszkę pomidorów i porządnie doprawiam. Gotowe w 15 minut. Ja zjem, córa zje a mąż niech sobie radzi (choć podejrzewam, że też skubnie ale będzie marudził, że nie lubi:-)
Nie potrafie powiedziec tak dokladnie, ale ja dalam jedna mala paczke:) Jutro zamierzam zrobic na obiad kurczaczka takiego z rosolu w bialym sosie z ryzem, do tego marchewka z groszkiem:) niewiem czy mi wyjdzie bo bede robila pierwszy raz:) skorzystam z przepisow z forum( kiedys ktoras forumowiczek pytala o przepis) dzisiaj dojadalismy fasolke po bretonsku
tak poczytałam o bezmięsnych piątkowych obiadach i tak mnie naszło na pyry z gzikiem...... hmmmmmm :) daaaawno nie robiliśmy :/
dzisiaj ziemniaczki, bioderka z kurczaka duszone z cebulką, czosnkiem i majerankiem :] surówka z pekinki i jabłka :]
wczoraj było bezmięsnie - pieczone ziemniaczki (z tymiankiem i słodką papryką) i duszona marchewka :]
jutro może faktycznie zrobię pyry z gzikiem?
powinnam pomyśleć nad obiadem na weekend, bo znowu od rana do wieczora siedzę w szkole :/ ale może ograniczę się do zrobienia sałatki ;P a Mama niech wymyśli jakąś zupę? wczoraj kupiłam skrzydła z gęsi :] (mrożone)
_________
no i dzisiaj Mama gotuje flaczki na wołowo-indyczym rosole :) na Chrzciny Kumpeli Syna ;)
dzisiaj ziemniaczki, bioderka z kurczaka duszone z cebulką, czosnkiem i majerankiem :] surówka z pekinki i jabłka :]
wczoraj było bezmięsnie - pieczone ziemniaczki (z tymiankiem i słodką papryką) i duszona marchewka :]
jutro może faktycznie zrobię pyry z gzikiem?
powinnam pomyśleć nad obiadem na weekend, bo znowu od rana do wieczora siedzę w szkole :/ ale może ograniczę się do zrobienia sałatki ;P a Mama niech wymyśli jakąś zupę? wczoraj kupiłam skrzydła z gęsi :] (mrożone)
_________
no i dzisiaj Mama gotuje flaczki na wołowo-indyczym rosole :) na Chrzciny Kumpeli Syna ;)
Mniam, ja też bardzo lubię pyry z gzikiem a nawet wpitzielam same ziemniaki z solą i masłem, którymi mama mi gardło leczyła i do tej pory jak mnie gardło boli to tak jem i pomaga.
U nas dziś smażone kotlety z karkówki. A jutro albo kotlety z kalarepki, albo dorsz z kiszoną kapustą i frytkami - jak zdążę po pracy do rybnego. Otworzyli u nas Gadusa - zakochałam się w tym sklepie:-)
U nas dziś smażone kotlety z karkówki. A jutro albo kotlety z kalarepki, albo dorsz z kiszoną kapustą i frytkami - jak zdążę po pracy do rybnego. Otworzyli u nas Gadusa - zakochałam się w tym sklepie:-)
Wczoraj przerobiłam rosół na zupę grzybową, zostało mi trochę od robienia uszek na wigilię:) to zjedliśmy z makaronem, ada jadła zupkę soczewicową. Dzisiaj dorsz panierowany, ziemniaki, buraczki duszone, młoda z jajem sadzonym. Na jutro mam łososia to go zrobię na patelni grillowej do tego będzie spagetti z sosem szpinakowym:)
U nas tez już koniec fasolki,była na 2 dni.
Dziś steki z mielonej łopatki i wołowiny,smażone pieczarki z cebulą na steki,puree i sałatka z pekinki przepis AgusiaGda,gabrysiowa.
Jutro nie mam planów,ale może jakaś zupa,stawiam na ogórkową.
W niedzielę schabowe z kostką,mam ochotę na taki wielki złoty kotlet schabowy,puree i marchewka z groszkiem.
Dziś steki z mielonej łopatki i wołowiny,smażone pieczarki z cebulą na steki,puree i sałatka z pekinki przepis AgusiaGda,gabrysiowa.
Jutro nie mam planów,ale może jakaś zupa,stawiam na ogórkową.
W niedzielę schabowe z kostką,mam ochotę na taki wielki złoty kotlet schabowy,puree i marchewka z groszkiem.
dzisiaj śledzie w smietanie z cebulka i ziemniaki--------to dla starszaków
Córka zje znalezione w zamrażarce pierogi z barszczem czerwonym z paczki.(miał byc makakron ale woli to)
Na jutro mam jeszcze pieczoną szynkę to dojemy a na niedziele to czekolada narobiła mi smaka na te steki....
Robi sie je w żaroodpornym naczyniu? Tak jak mielone tylko bez panierki? Ile sie je piecze?
Córka zje znalezione w zamrażarce pierogi z barszczem czerwonym z paczki.(miał byc makakron ale woli to)
Na jutro mam jeszcze pieczoną szynkę to dojemy a na niedziele to czekolada narobiła mi smaka na te steki....
Robi sie je w żaroodpornym naczyniu? Tak jak mielone tylko bez panierki? Ile sie je piecze?
albo mizerię :] przypominam wątek surówkowy ;) http://forum.trojmiasto.pl/Surowki-rozne-Surowka-z-bialej-kapusty-aby-byla-soczysta-t456199,1,310.html
Agusia, super ze wkleilas ten link z surowkami, napewno bede zagladac:) dzisiaj bylam u lekarza, wiec pol dnia spedzilam poza domem:( poczekam na meza i zrobimy domowe hamburgery:p. Kupilam w kauflandzie duze bulki na hamburgery, o tego zrobie sos: 2 lyzki majonezu, 1 lyzka kethupu ( moim zdaniem najlepszy ze sloika np. Wloclawek) oraz pol lyzki musztardy. Do tego usmaze kotlety mielone, didam ogorek kiszony, pomidora, salate i ser. Wszystko do piekarnika i mniam:)
Emilia - robiłam takie:
Pasztet sojowy z orzechami
1 szklanka soi
1/2 szklanki soczewicy
1 szklanka orzechów
2 łyżki klarowanego masła
3 pietruszki (korzenie)
3 marchewki
2 małe cebule
1 większy ząbek czosnku
2 duże (lub 3 małe) jajka
do smaku: sól, gałka muszkatołowa, majeranek, cynamon, garam masala
Ziarna soi wsypujemy do miski lub garnka, zalewamy wodą i pozostawiamy na ok. 8-12 godzin. Po tym czasie zmieniamy wodę i gotujemy ok. 1,5 godziny. Mielimy. Orzechy płuczemy i zalewamy wodą, odstawiamy na kilka godzin (ok. 3-4 lub więcej), a następnie odlewamy wodę i mielimy. Soczewicę gotujemy osobno ok. 10-15 min i mielimy. Marchewkę i pietruszkę obieramy, myjemy, kroimy w talarki i dusimy w garnku o grubym dnie, z łyżką masła, pod przykryciem do miękkości, czyli ok. 15-20 min. Osobno podsmażamy na maśle obraną i drobno pokrojoną cebulę. Na ok. 1-2 min przed końcem smażenia dodajemy czosnek. Wszystkie warzywa także mielimy.
Wstawiamy piekarnik na 180-190ºC. Łączymy wszystkie zmielone składniki, dodajemy jajka, przyprawy, mieszamy bardzo dokładnie i przekładamy do formy - natłuszczonej lub wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 50-60 min (lub dłużej, w zależności od wielkości formy). Podajemy na zimno. Starszym dzieciom można spróbować podać z chrzanem rozmieszanym ze śmietaną.
_____________
Pasztet z soczewicy i kaszy gryczanej
na 1 foremkę keksową o wymiarach 30×10 cm
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 szklanka ugotowanej kaszy gryczanej
2 marchewki, starte na tarce o dużych oczkach
¼ selera, startego na tarce na dużych oczkach
2 duże cebule, drobno posiekane
60 ml oleju roślinnego
3 ząbki czosnku, roztarte z solą i drobno posiekane
¾ szklanki płatków owsianych górskich
½ pęczka posiekanej natki pietruszki
1 czubata łyżka mielonego siemienia lnianego (opcjonalnie)
2 listki laurowe
1 łyżka szałwii
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
sól, pieprz do smaku
olej i bułka tarta do wysypania foremki
pestki dyni i słonecznika do posypania
Soczewicę opłukujemy, zalewamy 2 szklankami gorącej wody, dodajemy 2 listki laurowe i szczyptę soli. Gotujemy pod przykryciem, aż soczewica wchłonie wodę i rozgotuje się na gęstą masę (pod koniec gotowania mieszamy może się przypalać). Usuwamy listki.
Na patelni rozgrzewamy olej i powoli smażymy marchewkę, seler i cebulę. Gdy warzywa zmiękną, dodajemy szałwię, majeranek i pieprz ziołowy. Smażymy jeszcze chwilę.
Siemię lniane zalewamy ¼ szklanki gorącej wody, mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
Do dużej miski wkładamy soczewicę, usmażone warzywa, kaszę, płatki owsiane i namoczone siemię (ten dodatek nie jest konieczny, ale pasztet dzięki niemu mniej się kruszy). Dodajemy czosnek i natkę pietruszki. Wszystko dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem.
Foremkę keksową smarujemy olejem i wysypujemy bułką tartą. Przekładamy do niej masę, wyrównujemy powierzchnię, posypujemy pestkami. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 1 godz. 15 min. Pasztet jest gotowy, gdy się zrumieni i zacznie odchodzić od brzegów formy.
Pasztet kroimy ostrym nożem dopiero wtedy, gdy całkowicie ostygnie. Podajemy np. z sosem chrzanowym na bazie wegańskiego majonezu.
Pasztet sojowy z orzechami
1 szklanka soi
1/2 szklanki soczewicy
1 szklanka orzechów
2 łyżki klarowanego masła
3 pietruszki (korzenie)
3 marchewki
2 małe cebule
1 większy ząbek czosnku
2 duże (lub 3 małe) jajka
do smaku: sól, gałka muszkatołowa, majeranek, cynamon, garam masala
Ziarna soi wsypujemy do miski lub garnka, zalewamy wodą i pozostawiamy na ok. 8-12 godzin. Po tym czasie zmieniamy wodę i gotujemy ok. 1,5 godziny. Mielimy. Orzechy płuczemy i zalewamy wodą, odstawiamy na kilka godzin (ok. 3-4 lub więcej), a następnie odlewamy wodę i mielimy. Soczewicę gotujemy osobno ok. 10-15 min i mielimy. Marchewkę i pietruszkę obieramy, myjemy, kroimy w talarki i dusimy w garnku o grubym dnie, z łyżką masła, pod przykryciem do miękkości, czyli ok. 15-20 min. Osobno podsmażamy na maśle obraną i drobno pokrojoną cebulę. Na ok. 1-2 min przed końcem smażenia dodajemy czosnek. Wszystkie warzywa także mielimy.
Wstawiamy piekarnik na 180-190ºC. Łączymy wszystkie zmielone składniki, dodajemy jajka, przyprawy, mieszamy bardzo dokładnie i przekładamy do formy - natłuszczonej lub wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 50-60 min (lub dłużej, w zależności od wielkości formy). Podajemy na zimno. Starszym dzieciom można spróbować podać z chrzanem rozmieszanym ze śmietaną.
_____________
Pasztet z soczewicy i kaszy gryczanej
na 1 foremkę keksową o wymiarach 30×10 cm
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 szklanka ugotowanej kaszy gryczanej
2 marchewki, starte na tarce o dużych oczkach
¼ selera, startego na tarce na dużych oczkach
2 duże cebule, drobno posiekane
60 ml oleju roślinnego
3 ząbki czosnku, roztarte z solą i drobno posiekane
¾ szklanki płatków owsianych górskich
½ pęczka posiekanej natki pietruszki
1 czubata łyżka mielonego siemienia lnianego (opcjonalnie)
2 listki laurowe
1 łyżka szałwii
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
sól, pieprz do smaku
olej i bułka tarta do wysypania foremki
pestki dyni i słonecznika do posypania
Soczewicę opłukujemy, zalewamy 2 szklankami gorącej wody, dodajemy 2 listki laurowe i szczyptę soli. Gotujemy pod przykryciem, aż soczewica wchłonie wodę i rozgotuje się na gęstą masę (pod koniec gotowania mieszamy może się przypalać). Usuwamy listki.
Na patelni rozgrzewamy olej i powoli smażymy marchewkę, seler i cebulę. Gdy warzywa zmiękną, dodajemy szałwię, majeranek i pieprz ziołowy. Smażymy jeszcze chwilę.
Siemię lniane zalewamy ¼ szklanki gorącej wody, mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
Do dużej miski wkładamy soczewicę, usmażone warzywa, kaszę, płatki owsiane i namoczone siemię (ten dodatek nie jest konieczny, ale pasztet dzięki niemu mniej się kruszy). Dodajemy czosnek i natkę pietruszki. Wszystko dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem.
Foremkę keksową smarujemy olejem i wysypujemy bułką tartą. Przekładamy do niej masę, wyrównujemy powierzchnię, posypujemy pestkami. Pieczemy w temperaturze 180 stopni około 1 godz. 15 min. Pasztet jest gotowy, gdy się zrumieni i zacznie odchodzić od brzegów formy.
Pasztet kroimy ostrym nożem dopiero wtedy, gdy całkowicie ostygnie. Podajemy np. z sosem chrzanowym na bazie wegańskiego majonezu.
No tak, moja mama robi pasztet z mięsa i nie ma sobie równych:-) Wczoraj byli u nas znajomi - wszyscy spróbowali i też nikt nie zorientował się, że to nie mięso:-))) Zastanawiam się, czy komuś mówić prawdę:-)
My dziś zjedliśmy u mamy - był kurczak pieczony, ziemniaczki i brukselka. Niby obiad zwyczajny ale smakowało mi przeogromnie-nie ma to, jak obiad u mamusi ehhh...
My dziś zjedliśmy u mamy - był kurczak pieczony, ziemniaczki i brukselka. Niby obiad zwyczajny ale smakowało mi przeogromnie-nie ma to, jak obiad u mamusi ehhh...
Mnie dzisiaj ogarnęło szaleństwo porzadków światecznych wiec czasu na gotowanie nie miałam, ale znalazłam w lodówce słoiczek bigosu mojej Cioci.Adka wszamała makaron ze szpinakiem, tez cudem znaleziony w lodówce:) wczoraj pizza bo miałam focha na gary:( Ach piszecie dziewczyny o smakach z dzieciństwa, też mnie wzięło na wspominki... to były czasy, w sklepach niewiele, do dzisiaj pamiętam jak miesiac przed swiętami Mama jakimś cudem zdobyła worek pomarańczy, leżały i pachniały ale nie wolno nam było ich ruszyc bo były na święta, ale jak potem smakowały...:) Te groszki w żółtym pudełeczku też pamiętam, albo Barbapapy takie drożdzowe ludziki maślane, ależ to były rarytasy...:)
Ja jestem z rocznika 86, ale pamietam wczesniej wspomniane gumy turbo, albo donaldy hi hi, potrafilam taka gume 2 dni zuc:))))
U mnie z pomaranczami bylo podobnie, pamietam jak ze starszym rodzenstwem jedlismy pomarancze na balkonie( zeby nie bylo nic czuc) przed swietami, koniecznie wtedy gdy rodzicow nie bylo w domu:))
Kurcze, teraz wszystkiego pid dostatkiem, co nasze dzieci beda wspominac?
U mnie z pomaranczami bylo podobnie, pamietam jak ze starszym rodzenstwem jedlismy pomarancze na balkonie( zeby nie bylo nic czuc) przed swietami, koniecznie wtedy gdy rodzicow nie bylo w domu:))
Kurcze, teraz wszystkiego pid dostatkiem, co nasze dzieci beda wspominac?
Barbapapy to pamiętam tylko bajkę:P a nie ciasteczka.
Ania cieszę sie, ze pamietasz groszki:]
u mnie dzis pomidorówki ciąg dalszy. ?Siedze do 20 w pracy i mam nadzieje sie wyrobić z robotą zeby w wigilie nie pracować i wolne do Trzech Króli sobie zrobić:))Achhh ale byłoby fajno....
Na jutro i dalej to rodzinka niech sobie radzi sama z obiadami. Ja po pracy i tak będę pewnie bigos krecic;p albo coś innego.
Ja tez pamietam wystane pomarańcze na święta i jak ich nie można było jeść wcześniej. A potem były dzielone dla każdego po rowno. I dobre słodycze na święta też mieliśmy tzw. zdobyte i też po równo dla każdego Mama dzieliła np. czekoladę.
Ania cieszę sie, ze pamietasz groszki:]
u mnie dzis pomidorówki ciąg dalszy. ?Siedze do 20 w pracy i mam nadzieje sie wyrobić z robotą zeby w wigilie nie pracować i wolne do Trzech Króli sobie zrobić:))Achhh ale byłoby fajno....
Na jutro i dalej to rodzinka niech sobie radzi sama z obiadami. Ja po pracy i tak będę pewnie bigos krecic;p albo coś innego.
Ja tez pamietam wystane pomarańcze na święta i jak ich nie można było jeść wcześniej. A potem były dzielone dla każdego po rowno. I dobre słodycze na święta też mieliśmy tzw. zdobyte i też po równo dla każdego Mama dzieliła np. czekoladę.
Ja jestem z rocznika 74 więc pamiętam komunę gdzie nie było nic, o słodyczach się marzyło... rarytasem była tez woda z sokiem z saturatora na ulicy...:) a teraz faktycznie dzieciaki mają pełne tyłki słodyczy. Na obiad dzisiaj zrobiłam piersi w sosie słodko kwaśnym Uncle Bens i do tego ryż gotowany. Ada ma chińszczyznę z papryka i cukinią i do tego makaron ryżowy, jutro ma powtórkę z rozrywki:)
O tak... Te soczki z woreczków i orenżada w proszku zjadana na sucho ;) albo Vibovit ;) a pamiętacie jak nie było lodów na patyku i zwykłe Calipso nabijało się na patyk?
A od jednej koleżanki nauczyłam się robić kakao z mlekiem ;) duuuużo mleka w proszku, trochę słodkiego kakao, odrobina wody, żeby zrobić z tego masę o konsystencji gęstej śmietany :) i wcinałyśmy :)
_________
U nas dzisiaj piersi kurze po żydowsku, ziemniaki, mizeria i surówka z selera (z jabłkiem i rodzynkami).
Jutro kotlety z szynki. Może marchewka z groszkiem do tego?
A od jednej koleżanki nauczyłam się robić kakao z mlekiem ;) duuuużo mleka w proszku, trochę słodkiego kakao, odrobina wody, żeby zrobić z tego masę o konsystencji gęstej śmietany :) i wcinałyśmy :)
_________
U nas dzisiaj piersi kurze po żydowsku, ziemniaki, mizeria i surówka z selera (z jabłkiem i rodzynkami).
Jutro kotlety z szynki. Może marchewka z groszkiem do tego?
U mnie dziś bieda:)pizza z biedry dla rodzinki a ja pewnie skoczę do baru coś zjeść (mam super bar niedaleko pracy i w pol godz. zdąrze wyjść, kupic, zjeść i wrocic do pracy). Obiad dwudaniowy za 10,00hehehe.
Szkoda, ze nie mam mikrofali, bo bym kupiła rodzince na jutro coś, a tak nie ma jak odgrzać.
Szkoda, ze nie mam mikrofali, bo bym kupiła rodzince na jutro coś, a tak nie ma jak odgrzać.
napoje w woreczkach też pamiętam, każdy to pił i zyjemy do tej pory;] Były w sklepikach szkolnych
Oranżadę na sucho też. I czekoladopodobne rarytasy....
Blok czekoladowy na wagę i zbrylone landryny odłupywane przez sklepową.
potem w czasach licealnych kupowaliśmy jogurt truskawkowy w takim kwadratowym pudełku i bułkę na śniadanie. Wszyscy z klasy tym sie żywiliśmy.
Ale za to nikt z moich znajomych nie palił fajek wtedy, a teraz w gimnazjum to trudno znaleźć osobę, ktora nie pali papierosów albo e-papierosów.
Ale jestem staaara:)
Oranżadę na sucho też. I czekoladopodobne rarytasy....
Blok czekoladowy na wagę i zbrylone landryny odłupywane przez sklepową.
potem w czasach licealnych kupowaliśmy jogurt truskawkowy w takim kwadratowym pudełku i bułkę na śniadanie. Wszyscy z klasy tym sie żywiliśmy.
Ale za to nikt z moich znajomych nie palił fajek wtedy, a teraz w gimnazjum to trudno znaleźć osobę, ktora nie pali papierosów albo e-papierosów.
Ale jestem staaara:)
http://popvictims.pl/2010/05/05/butelki-zwrotne/ :))))
http://legendy-prl.pl/guma_donald.html
http://www.garnek.pl/andlot/12056077/z-serji-pamiatki-prl-u
http://legendy-prl.pl/guma_turbo.html
a jakim rarytasem była szybka z puszki....
http://legendy-prl.pl/guma_donald.html
http://www.garnek.pl/andlot/12056077/z-serji-pamiatki-prl-u
http://legendy-prl.pl/guma_turbo.html
a jakim rarytasem była szybka z puszki....
Noo te suche bułki ze śmietna i jogurt kwadratowy też pamiętam:) Jak się rynek otworzył to pamiętam na rynku się kupowało takie czekolady niemieckie w białym opakowaniu z zielonymi napisami Nussbaiser chyba, potem te czerwone okienka do dzisiaj je lubię:) ach to były czasy:) A butelki to mi do dzisiaj bokiem wychodzą:( kiedyś chciałam sobie kupić taki magnetofon jamnik sie nazwał na 2 kasety, ale to był szał wtedy:) Ojciec powiedział że mi kasy nie da mam sobie zarobić, kazał mi z piwnicy powynosić wszystkie butelki, umyć i zanieśc do skupu, kilka dni harowałam przy tych butelkach, a nie uzbierałam nawet na połowe, na szczęście Tata resztę mi dołożył i poleciałam go sobie kupić... ale ja byłam wtedy szczęśliwa:)
Dzisiaj ziemniaki z koprem, marchewka z groszkiem na ciepło i dzwonko łososia z piekarnika:) młoda wcina chińszczyzne:)
Dzisiaj ziemniaki z koprem, marchewka z groszkiem na ciepło i dzwonko łososia z piekarnika:) młoda wcina chińszczyzne:)
ja miałam Kasprzaka, ale dopiero w liceum. Wcześniej miałam taki zabytkowy moich rodziców. Kasetę sie wkladało tak z góry. No i nagrywałam listę przebojów Trójki.
piórnik chiński miałam bez wyposazenia na magnes w podstawówce i obowiazkowo chińskie gumki pachnące...
kolejek po bagietki nie znam;p za to znam smak sera Regana i masło solone
piórnik chiński miałam bez wyposazenia na magnes w podstawówce i obowiazkowo chińskie gumki pachnące...
kolejek po bagietki nie znam;p za to znam smak sera Regana i masło solone