Widok
Co dziś na obiad cz. 25 "Rok szkolny czas zacząć" ;-)
link do poprzedniego "wakacyjnego " wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzis-na-obiad-cz-24-WAKACYJNA-t478641,1,310.html
u Nas dziś na obiad pomidorowa z makaronem, dzieci zjedzą jak wrócą z przedszkola.
http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzis-na-obiad-cz-24-WAKACYJNA-t478641,1,310.html
u Nas dziś na obiad pomidorowa z makaronem, dzieci zjedzą jak wrócą z przedszkola.
wg słów Młodego - w przedszkolu była pomidorowa bez śmietany, z makaronem :P mięsko, ziemniaczki i ogórek ;)
w domu dla Niego filety z flądry(po wyjściu z przedszkola poszliśmy do sklepu rybnego i wybrał sobie rybkę), ziemniaczki i marchewka z groszkiem :] dla nas kotlety z ryżu jaśminowego z warzywami, kotlety z piersi, ziemniaczki, marchewka z groszkiem :]
w domu dla Niego filety z flądry(po wyjściu z przedszkola poszliśmy do sklepu rybnego i wybrał sobie rybkę), ziemniaczki i marchewka z groszkiem :] dla nas kotlety z ryżu jaśminowego z warzywami, kotlety z piersi, ziemniaczki, marchewka z groszkiem :]
Dziś placki z kalarepy :) Młody złożył też zamówienie na "hambela" ;) wiec wieczorem domowe hamburgery :) upieczemy bułki :) Tata zmieli szynkę na kotlety ;) pewnie mięsa będzie więcej, to na jutro zrobię pulpety w sosie koperkowym i surówkę karotki z naszymi jabłkami ;)
Na jutro też rosół wołowo-indyczy, a z mięska zrobię galaretkę :)
Na jutro też rosół wołowo-indyczy, a z mięska zrobię galaretkę :)
Lunaa - wypracowałam sobie idealne proporcje jeśli chodzi o bułki ;)
podaj maila, to wyślę Ci przepis ;) z moimi zdjęciamii ;)
____________
Ania - kotlety z ryżu jaśminowego robiłam z głowy :] ugotowałam ryż w wodzie z jarzynką :] warzywa pokroiłam/starłam i podsmażyłam (cebula, pieczarki, marchewka, seler, czosnek), do tego koperek :] wymieszać z ostudzonym ryżem, dodać jajka i bułkę tartą jeśli za rzadkie i nie chcą się kleić ;) dodać przyprawy, kotlety formować zwilżonymi wodą dłońmi, nie za duże żeby nie rozpadały się na patelni przy przewracaniu :)
prawie m-c temu robiłam kotlety ryżowo-marchewkowe z tego przepisu http://zielonakuchnia.blogspot.com/2013/05/kotleciki-ryzowo-marchewkowe.html :) później jeszcze raz :) minus taki - że to jajko na twardo podczas smażenia twardnieje ;)
podaj maila, to wyślę Ci przepis ;) z moimi zdjęciamii ;)
____________
Ania - kotlety z ryżu jaśminowego robiłam z głowy :] ugotowałam ryż w wodzie z jarzynką :] warzywa pokroiłam/starłam i podsmażyłam (cebula, pieczarki, marchewka, seler, czosnek), do tego koperek :] wymieszać z ostudzonym ryżem, dodać jajka i bułkę tartą jeśli za rzadkie i nie chcą się kleić ;) dodać przyprawy, kotlety formować zwilżonymi wodą dłońmi, nie za duże żeby nie rozpadały się na patelni przy przewracaniu :)
prawie m-c temu robiłam kotlety ryżowo-marchewkowe z tego przepisu http://zielonakuchnia.blogspot.com/2013/05/kotleciki-ryzowo-marchewkowe.html :) później jeszcze raz :) minus taki - że to jajko na twardo podczas smażenia twardnieje ;)
Ania - jest dużo fajnych przepisów w necie :) my latem jemy mniej mięsa - jakoś tak się nie chce ;) więc też szukałam fajnych pomysłów :) wczoraj np. zrobiłam (drugi raz) placki z kalarepy :) od siebie dodałam startą marchewkę ;) w domu nie miałam świeżej mięty, więc wsypałam torebkę herbaty miętowej ;) http://kuchniaidom.pl/placki-z-kalarepy/
robiłam też kotlety z kaszy jęczmiennej :]
możesz papryki faszerować różnymi kaszami z warzywami :] ja się przymierzam do tych przepisów - http://kuchnia.zwierciadlo.pl/2013/05/zapiekana-papryka-faszerowana-kuskusem-z-warzywami/ i teraz nie mogę znaleźć tego przepisu - ale kuskus+cukinia+cebula+pomidory :) i zioła :)
pyszne są kotlety z kalarepy :) z przepisu .A/ (w poprzedniej części wątku obiadowego) :)
robiłam też kotlety z kaszy jęczmiennej :]
możesz papryki faszerować różnymi kaszami z warzywami :] ja się przymierzam do tych przepisów - http://kuchnia.zwierciadlo.pl/2013/05/zapiekana-papryka-faszerowana-kuskusem-z-warzywami/ i teraz nie mogę znaleźć tego przepisu - ale kuskus+cukinia+cebula+pomidory :) i zioła :)
pyszne są kotlety z kalarepy :) z przepisu .A/ (w poprzedniej części wątku obiadowego) :)
Ania - nie ma za co :) przypomniał mi się jeszcze jeden bardzo fajny przepis, który był na dużym opakowaniu "kotletów schabowych" sojowych, Orico :) http://www.bakalland.pl/produkty.php?category=59&item=70&PHPSESSID=b90344d3fb08fe4d8665528c3de4af23
**** KOTLETY SOJOWE PO KRÓLEWSKU ****
8-10 kotletów schabowych Orico
2-3 jabłka
2-3 banany
4-5 plastrów ananasa
masło do smażenia
natka pietruszki do posypania
bułka tarta
curry
Kotlety sojowe gotujemy ok 8 minut w bulionie, a następnie odsączamy. Lekko oprószamy do smaku solą i pieprzem. Panierujemy w jajku i bułce tartej z curry. Smażymy na złoty kolor.
Robimy sos z owoców: jabłka obieramy i z ananasami kroimy w kostkę, banany w plastry. Owoce obsmażamy na maśle, dodajemy do kotletów. Posypujemy posiekaną natką pietruszki. Podajemy z ryżem.
________
Nam bardzo to smakowało (Młodemu nie pasowały kotlety ale ryż i sos maślano-owocowy był super) :)))
________
____________
na opakowaniu jest jeszcze kilka przepisów - na kotlety sojowe po grecku (czyli jak ryba po grecku), kotlety sojowe z cukinią, zupę dyniową z kotletami sojowymi :)
popatrzcie też na przepisy kuchni indyjskiej - jest sporo fajnych, bezmięsnych :)
**** KOTLETY SOJOWE PO KRÓLEWSKU ****
8-10 kotletów schabowych Orico
2-3 jabłka
2-3 banany
4-5 plastrów ananasa
masło do smażenia
natka pietruszki do posypania
bułka tarta
curry
Kotlety sojowe gotujemy ok 8 minut w bulionie, a następnie odsączamy. Lekko oprószamy do smaku solą i pieprzem. Panierujemy w jajku i bułce tartej z curry. Smażymy na złoty kolor.
Robimy sos z owoców: jabłka obieramy i z ananasami kroimy w kostkę, banany w plastry. Owoce obsmażamy na maśle, dodajemy do kotletów. Posypujemy posiekaną natką pietruszki. Podajemy z ryżem.
________
Nam bardzo to smakowało (Młodemu nie pasowały kotlety ale ryż i sos maślano-owocowy był super) :)))
________
____________
na opakowaniu jest jeszcze kilka przepisów - na kotlety sojowe po grecku (czyli jak ryba po grecku), kotlety sojowe z cukinią, zupę dyniową z kotletami sojowymi :)
popatrzcie też na przepisy kuchni indyjskiej - jest sporo fajnych, bezmięsnych :)
U nas w sumie dzis nic...dla siebie samej to nie miałam ochoty nic robić.
Teraz właśnie zrobiłam salatkę na ciepło z kurczakiem,podobną jadłam w Sfinksie. Czyli lodowa,pomidor koktajlowy akurat czarny,bo taki wziełam ze szklarni,ogórek konserwowy,czerwona cebula plus podsmażona cebula,cukinia i pieczarki plus pierś z przyprawie gyros.do tego sos curr,sałatka posypana parmezanem. Obowiązkowo,inaczej sałatek nie jem,bagetka czosnkowa bądź po prostu grzanka natarta czosnkiem.
Jutro idziemy na impreze do Scani,akurat gra nasz przyjaciel z zespołem to mamy zaproszenia i tam grill i cały dzień zabaw,Niko pewnie zwariuje tyle ciężarówek zobaczy.
Teraz właśnie zrobiłam salatkę na ciepło z kurczakiem,podobną jadłam w Sfinksie. Czyli lodowa,pomidor koktajlowy akurat czarny,bo taki wziełam ze szklarni,ogórek konserwowy,czerwona cebula plus podsmażona cebula,cukinia i pieczarki plus pierś z przyprawie gyros.do tego sos curr,sałatka posypana parmezanem. Obowiązkowo,inaczej sałatek nie jem,bagetka czosnkowa bądź po prostu grzanka natarta czosnkiem.
Jutro idziemy na impreze do Scani,akurat gra nasz przyjaciel z zespołem to mamy zaproszenia i tam grill i cały dzień zabaw,Niko pewnie zwariuje tyle ciężarówek zobaczy.
u nas środowe przeboje Gabrysia z żołądkiem, wzięte przez nas i lekarkę jako nerwy i stres związane z pójściem do przedszkola (do tego senność, osłabienie, brak apetytu - bo bał się, że znowu będzie wymiotował, stan podgorączkowy - trwało to od środowego późnego popołudnia do piątku popołudniu) - okazały się jednak jakimś wirusem - Mąż poległ w pracy w piątek popołudniu, a wieczorem ja zaczęłam odczuwać obecność "flaków" w moim brzuchu ;) u mnie poza takim pobolewaniem w brzuchu nic więcej w piątek nie było, wczoraj dostałam gorączkę, cały dzień w łóżku. Mąż w piątek miał masakrę. Wczoraj już tylko ból głowy i zawroty. Jakaś taka szybka grypa żołądkowa :/
w związku z tym nic nie gotuję. Wczoraj mieliśmy robić na działce urodziny Młodego - żeby wykorzystać ładną pogodę. Musieliśmy przełożyć to na jutro. Mam nadzieję, że jutro już będzie ok.
w związku z tym nic nie gotuję. Wczoraj mieliśmy robić na działce urodziny Młodego - żeby wykorzystać ładną pogodę. Musieliśmy przełożyć to na jutro. Mam nadzieję, że jutro już będzie ok.
Aga zdrowka dla Was wszystkich, niestety poczatki przedszkola sa trudne, ja wciaz wspominam te niekonczace sie choroby...
za namowa Oli wracam na watek:) ostatnio jakos weny nie mialam ani do pisania ani do gotowania:) ale za to musze sie pochwalic ze zaciagnelam meza do gotowania i zrobil ostatnio pyszne tortille z kurczakiem fasola i kukurydza
ja dzis robie poledwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, trzeba sie nacieszyc kurkami bo niedlugo sie skoncza i znowu bede rok czekac:)
za namowa Oli wracam na watek:) ostatnio jakos weny nie mialam ani do pisania ani do gotowania:) ale za to musze sie pochwalic ze zaciagnelam meza do gotowania i zrobil ostatnio pyszne tortille z kurczakiem fasola i kukurydza
ja dzis robie poledwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, trzeba sie nacieszyc kurkami bo niedlugo sie skoncza i znowu bede rok czekac:)
jak tylko kupie zamrazarke to bede wszystko zamrazac, poki co mam 3 nedzne poleczki i mam tam parowki z Polski, mrozona pizze, koperek i inne pierdy;) a mrozonych kurek tutaj nie ma, znalazlam tylko mieszanke grzybow a kurek tam 20%:/
w bomi kupowalam zawsze mrozone kurki:)
w sumie dobry pomysl, od paru miesiecy "kupujemy" ta zamrazarke i ciagle zapominamy, moze to dobry czas teraz?
w bomi kupowalam zawsze mrozone kurki:)
w sumie dobry pomysl, od paru miesiecy "kupujemy" ta zamrazarke i ciagle zapominamy, moze to dobry czas teraz?
Dzięki ;) pewnie Młody przyniósł już pierwszego "gratisa" ;)
Dziś obiad w drodze ;) hot-dogi w Ikei ;) a później tort truskawkowo-malinowo-czekoladowy(domowy) z angry birdsami, pepą, różowym maluchem z hello kitty :) i jabłecznik na kruchym cieście :)
my też mrozimy kurki :) na zupę kurkową z pulpecikami :)
Dziś obiad w drodze ;) hot-dogi w Ikei ;) a później tort truskawkowo-malinowo-czekoladowy(domowy) z angry birdsami, pepą, różowym maluchem z hello kitty :) i jabłecznik na kruchym cieście :)
my też mrozimy kurki :) na zupę kurkową z pulpecikami :)
Małżonek stwierdził, że chce schudnąć więc zrobiłam sałatkę: sałata lodowa, papryka, ogórek, marchewka tarta. A do tego pierś kurczaka podsmażona i sos ostry indyjski z lidla. Było super. Wiki zjadł w przedszkolu i po raz pierwszy się najadł, że w dmu nie chciał. Na 17 były urodziny i tam też było jedzenie.
Koza - tak :) ze wszystkimi bohaterami :)
Młody miał sobie wybrać jakie chce 2 torty :) jeden do przedszkola, drugi do domu - żebym mogła z wyprzedzeniem zamówić stosowne opłatki z nadrukiem :]
Do przedszkola ustaliliśmy, że będzie tort z Angry Birdsami :]
Do domu... A może z Hello Kitty? Albo Peppą? (nie ogląda wcale tych bajek ale SĄ RÓŻOWE... a to ulubiony kolor Młodego, przez nas wykreślany ;)) Ale traktor lub maluch też są fajne... no i "ptaszki"...
no więc wykorzystałam pierwszy dzień "wolności" jak Dzieć był w przedszkolu i zrobiłam 2 projekty opłatków :) jako, że ciężko było mi zdecydować się na jeden motyw na domowy tort ;) to zrobiłam misz-masz :] pominęłam tylko traktor ;) hehehe :] różowy maluch z Hello Kitty na drzwiach i masce :] Świnka Peppa - latająca wróżka nad łąką z Angry Birdsami :] No i oczywiście napis - 4 urodziny Gabrysia ;) Sympatyczna Pani z Allegro szybciutko zrobiła opłatki wg moich projektów i już w środę miałam je w domku :]
Dzieciaki zamawiały z jakim bohaterem chcą swój kawałek tortu ;) Wujek sobie zażyczył Peppę ;) hehehe :D śmiesznie było :]
____________
W planach obiadowych nastąpiła zmiana :] Postanowiliśmy w godzinach szczytu zaryzykować jazdę Spacerową zamiast Słowackiego ;) więc żeby już z obwodnicy nie zjeżdżać specjalnie na Matarnię, tylko jechać prosto na działkę - obiad zjedliśmy w barze mlecznym w Oliwie :] Młody-frytki, Mama-ziemniaczki i gołąbek z sosem pomidorowym, Mąż-pierogi ruskie, ja-naleśniki z twarogiem i śmietaną :] dla wszystkich kompot truskawkowo-rabarbarowy :]
________________
__________________
Jutro dzień lepienia pierogów na kilka najbliższych obiadów :]
powstaną:
- chłopskie (mięso, kasza jęczmienna, warzywa)
- ruskie
- z jabłkami
- z jeżynami :]
Latem nie było czasu ani możliwości na robienie pierogów :] Męża naszło, lubi wałkować, ma wolne -więc robimy :]
Ja jestem od szykowania farszów i gotowania pierogów, nie znoszę lepienia :]
Mama - odmierza składniki na idealne ciasto, lepi pierogi - ma problemy ze stawami i nie może zagniatać ani wałkować ciasta :)
Mąż - zagniata, wałkuje i lepi pierogi :]
Także pewnie Młody wróci z przedszkola na gotowe pierogi ;)
_____________
Poza tym robię drugą porcję suszonych pomidorów :]
Młody miał sobie wybrać jakie chce 2 torty :) jeden do przedszkola, drugi do domu - żebym mogła z wyprzedzeniem zamówić stosowne opłatki z nadrukiem :]
Do przedszkola ustaliliśmy, że będzie tort z Angry Birdsami :]
Do domu... A może z Hello Kitty? Albo Peppą? (nie ogląda wcale tych bajek ale SĄ RÓŻOWE... a to ulubiony kolor Młodego, przez nas wykreślany ;)) Ale traktor lub maluch też są fajne... no i "ptaszki"...
no więc wykorzystałam pierwszy dzień "wolności" jak Dzieć był w przedszkolu i zrobiłam 2 projekty opłatków :) jako, że ciężko było mi zdecydować się na jeden motyw na domowy tort ;) to zrobiłam misz-masz :] pominęłam tylko traktor ;) hehehe :] różowy maluch z Hello Kitty na drzwiach i masce :] Świnka Peppa - latająca wróżka nad łąką z Angry Birdsami :] No i oczywiście napis - 4 urodziny Gabrysia ;) Sympatyczna Pani z Allegro szybciutko zrobiła opłatki wg moich projektów i już w środę miałam je w domku :]
Dzieciaki zamawiały z jakim bohaterem chcą swój kawałek tortu ;) Wujek sobie zażyczył Peppę ;) hehehe :D śmiesznie było :]
____________
W planach obiadowych nastąpiła zmiana :] Postanowiliśmy w godzinach szczytu zaryzykować jazdę Spacerową zamiast Słowackiego ;) więc żeby już z obwodnicy nie zjeżdżać specjalnie na Matarnię, tylko jechać prosto na działkę - obiad zjedliśmy w barze mlecznym w Oliwie :] Młody-frytki, Mama-ziemniaczki i gołąbek z sosem pomidorowym, Mąż-pierogi ruskie, ja-naleśniki z twarogiem i śmietaną :] dla wszystkich kompot truskawkowo-rabarbarowy :]
________________
__________________
Jutro dzień lepienia pierogów na kilka najbliższych obiadów :]
powstaną:
- chłopskie (mięso, kasza jęczmienna, warzywa)
- ruskie
- z jabłkami
- z jeżynami :]
Latem nie było czasu ani możliwości na robienie pierogów :] Męża naszło, lubi wałkować, ma wolne -więc robimy :]
Ja jestem od szykowania farszów i gotowania pierogów, nie znoszę lepienia :]
Mama - odmierza składniki na idealne ciasto, lepi pierogi - ma problemy ze stawami i nie może zagniatać ani wałkować ciasta :)
Mąż - zagniata, wałkuje i lepi pierogi :]
Także pewnie Młody wróci z przedszkola na gotowe pierogi ;)
_____________
Poza tym robię drugą porcję suszonych pomidorów :]
poledwice kroje na "kotleciki" ok. 1,5 cm-2 cm grubosci, rozbilam lekko reka i pieprze. smaze na rozgrzanym oleju, az zrobia sie lekko zlote, doslownie 2 minutki z kazdej strony. Wyciagam na talerz a na tym samym oleju podsmazam 1 duza cebule pokrojona w drobna kostke, dorzucam kurki (kupuje opakowania po 30 dag) oczywiscie oczyszczone i ew. pokrojone na mniejsze kawalki. podsmazam chwilke, zeby kurki puscily troche wody, wtedy podlewam woda i dusze pod przykryciem ok. 20 minut (az grzyby beda miekkie). wtedy dodaje smietane taka do gotowania, koperek i mieso i razem jeszcze chwile dusze, ale doslownie 2 minutki, doprawiam tez sola. i gotowe:) taka wersje robie z ziemniakami, a podobnie smaze piersi z kurczaka z kurkami tylko zamiast wody dodaje do duszenia biale wino, zamiast koperku na koniec posypuje pietruszka i podaje wymieszane z makaronem, najbardziej lubie ze wstazkami, bo do nich najlepiej przykleja sie ten sos:)
Niedziela i poniedziałek Gulasz wieprzowy z ziemniakami burakami i ogórkiem kisszonym
Wczoraj ugotowałąm wielki Gar barszczu z zamiarem na dwa dni,ale wyszedł tak pyszny,że na dziś już nie wystarczy i dorabiam Pałeczki z kurczaka z sosikiem_ziemniaki z koperkiem i kalafior(kupiłam tak ogromny,że wystarczy go na kotlety kalafiorowe na jutro
Tylko jaki dodatek do ziemniaków podać nie wiemco do takich kotletów będzie pasowało
Wczoraj ugotowałąm wielki Gar barszczu z zamiarem na dwa dni,ale wyszedł tak pyszny,że na dziś już nie wystarczy i dorabiam Pałeczki z kurczaka z sosikiem_ziemniaki z koperkiem i kalafior(kupiłam tak ogromny,że wystarczy go na kotlety kalafiorowe na jutro
Tylko jaki dodatek do ziemniaków podać nie wiemco do takich kotletów będzie pasowało
wczoraj darowaliśmy sobie pierogi z owocami ;) farszu ruskiego i chłopskiego wyszło tyle, że połowa zamrożona ;) pierogi jedliśmy wczoraj na obiad i na kolację ;) resztę zamroziliśmy :]
dzisiaj Młody zażyczył sobie u Babci racuchy z jabłkami :] a my zjadłyśmy ziemniaczki i kotlety z kalarepy :] dla Męża zostały racuchy i zupa :]
dzisiaj Młody zażyczył sobie u Babci racuchy z jabłkami :] a my zjadłyśmy ziemniaczki i kotlety z kalarepy :] dla Męża zostały racuchy i zupa :]
@~A./
Na patelni rozpuszczam masło i dodaję pokrojoną w kosteczkę cebulkę razem z kurkami, podduszam. Dodaję ryż arborio, zalewam szklanką białego wina. Kiedy wino wyparuje, dodaję partiami bulion i często mieszam. Na osobnej patelni podsmażam kawałeczki piersi przyprawione delikatnie solą i pieprzem. Gdy ryż staje się miękki, dodaję kurczaka, mieszam a na koniec dodaję sporo startego parmezanu, czasem śmietanę 30%.
Wczoraj robiłam chińszczyznę (makaron sojowy, kurczak, kapusta czerwona, cebula, marchewka, cukinia, kalarepa smażone na patelni z sosem sojowym i sosem chilli) i trochę zostało, więc dzisiaj dokończymy.
Na patelni rozpuszczam masło i dodaję pokrojoną w kosteczkę cebulkę razem z kurkami, podduszam. Dodaję ryż arborio, zalewam szklanką białego wina. Kiedy wino wyparuje, dodaję partiami bulion i często mieszam. Na osobnej patelni podsmażam kawałeczki piersi przyprawione delikatnie solą i pieprzem. Gdy ryż staje się miękki, dodaję kurczaka, mieszam a na koniec dodaję sporo startego parmezanu, czasem śmietanę 30%.
Wczoraj robiłam chińszczyznę (makaron sojowy, kurczak, kapusta czerwona, cebula, marchewka, cukinia, kalarepa smażone na patelni z sosem sojowym i sosem chilli) i trochę zostało, więc dzisiaj dokończymy.
Właśnie gotuję barszcz ukraiński z czerwoną i białą fasolą...
Jak B wróci ze spotkania biznesowego weźmie sie za gołąbki,kupiliśmy 1kg łopatki i kg karkówki do zmielenia i farsz do gołąbków,będą tradycyjnie w sosie pomidorowym,do mięsa mielonego dodaje podsmażony boczek i cebulę plus ryż.
Jutro też gołąbki bo robi zawsze bardzo dużo.
W pon.planuję schabowe i puree plus buraczki.
Teraz muszę gotować codziennie gdyż Niko jest w domu,problem z przedszkolem mamy ,ach ....
Jak B wróci ze spotkania biznesowego weźmie sie za gołąbki,kupiliśmy 1kg łopatki i kg karkówki do zmielenia i farsz do gołąbków,będą tradycyjnie w sosie pomidorowym,do mięsa mielonego dodaje podsmażony boczek i cebulę plus ryż.
Jutro też gołąbki bo robi zawsze bardzo dużo.
W pon.planuję schabowe i puree plus buraczki.
Teraz muszę gotować codziennie gdyż Niko jest w domu,problem z przedszkolem mamy ,ach ....
Meggi- ja też zawsze leczę się czosnkiem i powiem (napiszę) szczerze, że wiele razy obyło się bez medycyny, kiedy "coś" mnie brało. Robię sobie wtedy kanapki-chleb, dużo masła(może to mit jakiś, ale mama mi mówiła, że masło ochroni trochę wątrobę przed tym czosnkiem - jak ktoś wie, to niech pisze, czy to prawda:-)), na to plasterki czosnku i potem jakaś wędlinka, ser, warzywka. Do tego gorące mleko z miodem, masłem i czosnkiem i pod kołdrę. Kieliszeczek pigwówki/wiśniówki (co tam mam aktualnie).
Jutro muszę zrobić spaghetti bo córce obiecałam ale ja nie za bardzo lubię. Znalazłam jednak na to sposób - robię osobno sos pomidorowy i ja jem makaron z pomidorowym i z parmezanem.
Jutro muszę zrobić spaghetti bo córce obiecałam ale ja nie za bardzo lubię. Znalazłam jednak na to sposób - robię osobno sos pomidorowy i ja jem makaron z pomidorowym i z parmezanem.
oj my wczoraj mieliśmy ucztę :)))
byliśmy na Jarmarku w Pelplinie :] z Rodzinką Gabrysia Chrzestnej :] dzieciaki zjadły gofry, my po wielkiej pajdzie chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym ;)
później byliśmy w gościnie u Znajomych na wsi :))) ale nas ugościli swojskim jedzeniem :)))) wszystko "ichnie" :) ziemniaczki, pyszny sos pieczeniowy z 3 rodzajów mięsa :) kotlety z piersi kurczaka w cieście naleśnikowym :) pieczone pałki z kurczaka, rozpływająca się karkówka :] i jeszcze jedno mięsko - nie wiem co to było, nie próbowałam :] do tego surówka z buraczków i ogórki w 3 odsłonach :] kiszone, konserwowe i sałatka z cebulą i cieniutkimi plastrami marchewki :)
na deser zrywaliśmy maliny i gruszki ;) pyszne i słodziutkie :)
dla dzieci wiele atrakcji - malutkie kociaki, szczeniak Alaskana, sami wybierali kurom jajka ;) były też kaczki, gęsi, świnki, kozy :]
i tak pięknie wszystko urządzone :)))
_______
dzisiaj Młody złożył zamówienie na placki ziemniaczane :] dodam do ziemniaków tartą kalarepę :]
byliśmy na Jarmarku w Pelplinie :] z Rodzinką Gabrysia Chrzestnej :] dzieciaki zjadły gofry, my po wielkiej pajdzie chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym ;)
później byliśmy w gościnie u Znajomych na wsi :))) ale nas ugościli swojskim jedzeniem :)))) wszystko "ichnie" :) ziemniaczki, pyszny sos pieczeniowy z 3 rodzajów mięsa :) kotlety z piersi kurczaka w cieście naleśnikowym :) pieczone pałki z kurczaka, rozpływająca się karkówka :] i jeszcze jedno mięsko - nie wiem co to było, nie próbowałam :] do tego surówka z buraczków i ogórki w 3 odsłonach :] kiszone, konserwowe i sałatka z cebulą i cieniutkimi plastrami marchewki :)
na deser zrywaliśmy maliny i gruszki ;) pyszne i słodziutkie :)
dla dzieci wiele atrakcji - malutkie kociaki, szczeniak Alaskana, sami wybierali kurom jajka ;) były też kaczki, gęsi, świnki, kozy :]
i tak pięknie wszystko urządzone :)))
_______
dzisiaj Młody złożył zamówienie na placki ziemniaczane :] dodam do ziemniaków tartą kalarepę :]
Wściekłam się. Chodzi za mną tarta od dłuższego czasu ale oczywiście byłam zbyt leniwa i zamiast zrobić ciasto wg przepisów, które wcześniej polecałyście- kupiłam gotowe. Okazało się, że to ciasto jest słodkie ale stwierdziłam, że smaki mogą się zrównoważyć bo nadziałam tą tartę szpinakiem z dużą ilością czosnku, chilli i ostrymi serami. Wyszła okropna. Słodkie ciasto zdominowało smak, poza tym pod mokrym szpinakiem zmiękło. Buuu:-(((
emilia ja też kupiłam kiedyś gotowe w lidlu na obiad z naszymi rodzicami i WTOPA totalna bo go nie próbowałam wcześniej a do głowy mi nie przyszło, że może być słodkie.
Za mną chodziła ogórkowa, więc mamy jeszcze na jutro. Dla młodego pomidorówka( jak zwykle) co te dzieci widzą w tej zupie to nie wiem ale mój mógłby ją jeść cały dzień. A jak jest obiad to sama Go hamuje, żeby kończył.
Za mną chodziła ogórkowa, więc mamy jeszcze na jutro. Dla młodego pomidorówka( jak zwykle) co te dzieci widzą w tej zupie to nie wiem ale mój mógłby ją jeść cały dzień. A jak jest obiad to sama Go hamuje, żeby kończył.
barszcz ukraiński na dziś i jutro :]
poza tym kupiłam pierś z kurczaka, imbir i słodką śmietankę ;) tym razem zrobię Chicken Korma z podwójnej ilości ;) http://kobietydogarow.wordpress.com/2012/10/29/kuchnia-indyjska-chicken-korma/
jednego dnia z chlebkiem naan, drugiego z ryżem :]
poza tym kupiłam pierś z kurczaka, imbir i słodką śmietankę ;) tym razem zrobię Chicken Korma z podwójnej ilości ;) http://kobietydogarow.wordpress.com/2012/10/29/kuchnia-indyjska-chicken-korma/
jednego dnia z chlebkiem naan, drugiego z ryżem :]
planowałam na dzisiaj ziemniaczki z zieleniną i furę fasolki szparagowej polanej bułeczką tartą ;) Mama z Mężem byli wczoraj na działce i przywieźli wielkie wiadro fasolki ;)
ale spodobał mi się przepis widoczny na wp :] na zapiekankę http://kuchnia.wp.pl/przepis/9264/1/zapiekanka-ziemniaczana-z-beszamelem-i-porem.html
i chyba ją dzisiaj zrobię :] + fasolka :]
ale spodobał mi się przepis widoczny na wp :] na zapiekankę http://kuchnia.wp.pl/przepis/9264/1/zapiekanka-ziemniaczana-z-beszamelem-i-porem.html
i chyba ją dzisiaj zrobię :] + fasolka :]
cześć Dziewczyny u nas w sobotę jeszcze grill,znajomi przyjechali więc odpalilismy,była tylko karkówka pieczona w marynacie,kiełbasa i sałatki.
W niedzielę zupa pomidorowa z bazylią,czosnkiem i parmezanem,wyszła mi tak dobra,że nie trzeba było dodawać śmietany,taki krem do tego schabowe z kością i swoje buraczki zasmażane na słodko-kwaśno z papryką i cebulą plus ogórki czyli mizeria.
Wczoraj dojadalismy pomidorową,a dziś pałki z kurczaka w sosie jarzynowym,marchewka z gorszkiem i ziemniaki puree plus ogórki konserwowe.
Jutro chyba wypróbuje te żeberka co przeczytałam przepis w książce którą czytam Mastertona,dodam że to horror hehe,nawet niezły. Jestem w połowie,główna bohaterka robiłam fajne żeberka,najpierw gotowane w soku z ananasa,aż prawie sok wyparował,potem do nich sos sojowy,imbir,czosnek,chilli,zamarynować i do piekarnika.
W planach jeszcze domowe cheesburgery bo kupiłam mega fajne bułki.
Nadal nie mogę znaleźć przedszkola wiec jestem zmuszona gotować codziennie,a raczej dwa razy dziennie,około 12-13nastej i 19nastej.
Szukam przedszkola o profilu sportowym,znalazłam tylko w Gdańsku,a ode mnie do Gd około 37 km.Nie chce mi się dwa razy dziennie tak jeździć,nie mówiac ile na paliwo.
W niedzielę zupa pomidorowa z bazylią,czosnkiem i parmezanem,wyszła mi tak dobra,że nie trzeba było dodawać śmietany,taki krem do tego schabowe z kością i swoje buraczki zasmażane na słodko-kwaśno z papryką i cebulą plus ogórki czyli mizeria.
Wczoraj dojadalismy pomidorową,a dziś pałki z kurczaka w sosie jarzynowym,marchewka z gorszkiem i ziemniaki puree plus ogórki konserwowe.
Jutro chyba wypróbuje te żeberka co przeczytałam przepis w książce którą czytam Mastertona,dodam że to horror hehe,nawet niezły. Jestem w połowie,główna bohaterka robiłam fajne żeberka,najpierw gotowane w soku z ananasa,aż prawie sok wyparował,potem do nich sos sojowy,imbir,czosnek,chilli,zamarynować i do piekarnika.
W planach jeszcze domowe cheesburgery bo kupiłam mega fajne bułki.
Nadal nie mogę znaleźć przedszkola wiec jestem zmuszona gotować codziennie,a raczej dwa razy dziennie,około 12-13nastej i 19nastej.
Szukam przedszkola o profilu sportowym,znalazłam tylko w Gdańsku,a ode mnie do Gd około 37 km.Nie chce mi się dwa razy dziennie tak jeździć,nie mówiac ile na paliwo.
Ola daj znać jak te żeberka wyjdą ;)
u nas zmiany planów - w nd pozostała trójca zjadła pomidorówkę, ja dokończyłam sałatkę z wędzonym kurczakiem, makaronem z zupek chińskich, rukolą i innymi dodatkami ;)
jajek sadzonych nie robiliśmy, bo późno wróciliśmy z urodzin Koleżanki :)
Na wczoraj nie rozmroziłam schabu tylko kupiłam piersi z kurczaka, zrobiłam kotlety, do tego ziemniaczki, fasolka szparagowa z bułeczką i marchewka glazurowana.
Dziś zrobiłam wielki gar leczo. Później będą ziemniaczki, jajca sadzone, kalafior i mizeria :)
Na jutro i pojutrze kurczak pieczony. Jutro z ziemniaczkami i czerwoną kapustą - nie wiem czy surówką z jabłkiem i rodzynkami czy zasmażoną.
Pojutrze surówka z pekinki.
-------
Dzisiaj byliśmy na kawie i pysznych ciastach w Brzeźnie, przy plaży :) rewelacyjny sernik z mascarpone i pleśniak! Maleńki lokal z 4 stolikami + dla dzieci :) półki z książkami :) przewijak w toalecie :) mogę Wam polecić Przystanek Kawa ;)
u nas zmiany planów - w nd pozostała trójca zjadła pomidorówkę, ja dokończyłam sałatkę z wędzonym kurczakiem, makaronem z zupek chińskich, rukolą i innymi dodatkami ;)
jajek sadzonych nie robiliśmy, bo późno wróciliśmy z urodzin Koleżanki :)
Na wczoraj nie rozmroziłam schabu tylko kupiłam piersi z kurczaka, zrobiłam kotlety, do tego ziemniaczki, fasolka szparagowa z bułeczką i marchewka glazurowana.
Dziś zrobiłam wielki gar leczo. Później będą ziemniaczki, jajca sadzone, kalafior i mizeria :)
Na jutro i pojutrze kurczak pieczony. Jutro z ziemniaczkami i czerwoną kapustą - nie wiem czy surówką z jabłkiem i rodzynkami czy zasmażoną.
Pojutrze surówka z pekinki.
-------
Dzisiaj byliśmy na kawie i pysznych ciastach w Brzeźnie, przy plaży :) rewelacyjny sernik z mascarpone i pleśniak! Maleńki lokal z 4 stolikami + dla dzieci :) półki z książkami :) przewijak w toalecie :) mogę Wam polecić Przystanek Kawa ;)
hę?zupa z czerwonej kapusty?chyba już ten przepis był ale nabrałam ochoty!give it to me:-)
Moja zupka wyszła super-na jednym udku zrobiłam wywar, dodałam potem marchewkę, pietruszkę i ziemniaki w kosteczkę. Suszone grzyby namoczyłam, potem pokroiłam drobniej razem z cebulą, podsmażyłam na klarowanym maśle i dodałam do zupy razem z wodą z moczenia grzybów a na koniec dodałam śmietany 30%.
Będzie więc na jutro.
No ale mąż zupką się nie zadowolił ( i jednym udkiem), więc na kolację zrobiłam mega ucztę- czyham czasem w almie na przeceny i kupiłam przepyszną, prawdziwą szynkę włoską (byłam wiele razy we Włoszech i poważnie ta szynka smakuje jak ichnia:-). Pokroiłam ją na desce, dodałam oliwki nadziane migdałami ( z kauflandu-takie sobie), kawałki melona ( z biedry, kupiłam kawałeczek za 2 zł), kawałek pleśniaka (został mi z robienia felernej tarty).
Kupiłam też fix delecty na tartę :-) Jako totalna noga od ciast (nie lubię słodkiego) wypróbuję to ustrojstwo i zdam relacje:-)))
Moja zupka wyszła super-na jednym udku zrobiłam wywar, dodałam potem marchewkę, pietruszkę i ziemniaki w kosteczkę. Suszone grzyby namoczyłam, potem pokroiłam drobniej razem z cebulą, podsmażyłam na klarowanym maśle i dodałam do zupy razem z wodą z moczenia grzybów a na koniec dodałam śmietany 30%.
Będzie więc na jutro.
No ale mąż zupką się nie zadowolił ( i jednym udkiem), więc na kolację zrobiłam mega ucztę- czyham czasem w almie na przeceny i kupiłam przepyszną, prawdziwą szynkę włoską (byłam wiele razy we Włoszech i poważnie ta szynka smakuje jak ichnia:-). Pokroiłam ją na desce, dodałam oliwki nadziane migdałami ( z kauflandu-takie sobie), kawałki melona ( z biedry, kupiłam kawałeczek za 2 zł), kawałek pleśniaka (został mi z robienia felernej tarty).
Kupiłam też fix delecty na tartę :-) Jako totalna noga od ciast (nie lubię słodkiego) wypróbuję to ustrojstwo i zdam relacje:-)))
Meggi - za mną też chodzi zupa z czerwonej kapusty ;) hehehe :) dzisiaj właśnie pół kapusty będzie do kurczaka, a jutro lub pojutrze z drugiej połówki zrobię zupę :] tylko muszę dokupić w Lidlu kiełbaskę :] (tak nam smakowała zupa z Kiełbasą Gospodarza czy jakoś tak - wędzono-pieczona, chuda, super doprawiona, na kanapki też pyszna)
Emilia - w kwietniu Meggi podrzuciła przepis na zupkę ;)
_____________
*** ZUPA Z CZERWONEJ KAPUSTY WG MEGGI ***
"AgusiaGda tak troszkę się różni ,ponieważ dodajesz do niej cukier ,sok z połowy cytryny i ocet winny;-). Ja robię ją tak; gotuje wywar na ćwiartce kurczaka lub co wolisz ,dodaje kostkę rosołową drobiową ,liść laurowy ,ziele ang. sól,pieprz,magii, włoszczyznę w talarki i od razu dodaje poszatkowaną kapustkę czekam aż trochę się pogotuje wtedy dorzucam jabłko pokrojone w kostkę ;-) cebulkę kroje w piórka szkle na patelni ,kiełbasę w talarki tez przesmażam bach do gara, dodaję łyżkę stołową cukru,sok z połowy cytryny łyżkę octu a na sam koniec ziemniaki pokrojone w kostkę ;-). Niektórzy robią ją tylko z jabłkiem bez ziemniaków,ale ponieważ ja mam 3 facetów ;-P w domu to muszę robić bardziej sytą wersje ;-)"
robiłam z przepisu Meggi i tego http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2815 :) całkiem różne smaki :) ale ta Meggi bardziej nam smakowała ;)
Emilia - w kwietniu Meggi podrzuciła przepis na zupkę ;)
_____________
*** ZUPA Z CZERWONEJ KAPUSTY WG MEGGI ***
"AgusiaGda tak troszkę się różni ,ponieważ dodajesz do niej cukier ,sok z połowy cytryny i ocet winny;-). Ja robię ją tak; gotuje wywar na ćwiartce kurczaka lub co wolisz ,dodaje kostkę rosołową drobiową ,liść laurowy ,ziele ang. sól,pieprz,magii, włoszczyznę w talarki i od razu dodaje poszatkowaną kapustkę czekam aż trochę się pogotuje wtedy dorzucam jabłko pokrojone w kostkę ;-) cebulkę kroje w piórka szkle na patelni ,kiełbasę w talarki tez przesmażam bach do gara, dodaję łyżkę stołową cukru,sok z połowy cytryny łyżkę octu a na sam koniec ziemniaki pokrojone w kostkę ;-). Niektórzy robią ją tylko z jabłkiem bez ziemniaków,ale ponieważ ja mam 3 facetów ;-P w domu to muszę robić bardziej sytą wersje ;-)"
robiłam z przepisu Meggi i tego http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2815 :) całkiem różne smaki :) ale ta Meggi bardziej nam smakowała ;)
Ola - norma z tymi minusami ;) to pewnie zazdrośnice, które wodę na herbatę przypalają ;P albo może mięska nie jedzą? :)
mój Tata był z takich "geniuszy" kulinarnych ;) gotował jajka 20 minut i one ciągle były twarde... ;P a jak Mama wyjechała w delegację i miał sobie makaron do zupy ugotować - to tylko kolejne garnki podstawiał ;) bo tyle makaronu nasypał, ze mu z gara uciekał ;P
mój Tata był z takich "geniuszy" kulinarnych ;) gotował jajka 20 minut i one ciągle były twarde... ;P a jak Mama wyjechała w delegację i miał sobie makaron do zupy ugotować - to tylko kolejne garnki podstawiał ;) bo tyle makaronu nasypał, ze mu z gara uciekał ;P
czekolada z minusami to też nie wiem o co niektórym chodzi, no ale cóż niektórych rzeczy nie zmienisz, pewnie jakies zazdrośnice albo nielubiące kogoś lub czegoś.
emilia robiłam tę tartę z pudełka i jak dla mnie bardzo dobra :)
koza golonki indycze są mniejsze niż świńskie, można je normalnie kupić w sklepie. Obsmażasz golonki na patelni, dodajesz cieplej wody aby zebrać sma, przyprawiasz przyprawami typu sól , pieprz i dusisz mięso. Jak trzeba możesz zagęścić sos, wychodzą pyszne golonki w sosie.
emilia robiłam tę tartę z pudełka i jak dla mnie bardzo dobra :)
koza golonki indycze są mniejsze niż świńskie, można je normalnie kupić w sklepie. Obsmażasz golonki na patelni, dodajesz cieplej wody aby zebrać sma, przyprawiasz przyprawami typu sól , pieprz i dusisz mięso. Jak trzeba możesz zagęścić sos, wychodzą pyszne golonki w sosie.
Jeśli chodzi o minusy to chyba wszystko tu wolno skoro to forum. Tylko nie wiem czemu dawać (-) w wątku co "na obiad":/ I zgadzam się z Wami, że ktoś chyba tu zagląda nie pisząc i daje minusa bo sam by zjadł a się nie chce lub inne takie:))
U nas dziś domowe nagetsy z fasolką i sałatka z cieciorki i reszty z lodówy.
U nas dziś domowe nagetsy z fasolką i sałatka z cieciorki i reszty z lodówy.
Jutro upiekę te żeberka,tylko zastanawiam się o jaki sok ananasowy chodzi czy z puszki czy z kartonu,ale wybiorę z puszki. I w książce nie ma ile ma się to mięso potem marynować???? Będę improwizować.
Zrobię te żeberka na kolację,będzie bezpieczniej.
Na jutro w planach zupa z czerwonej kapusty.Wieczorem te żeberka.
a dla was plusy dziewczyny z super przepisy...
Zrobię te żeberka na kolację,będzie bezpieczniej.
Na jutro w planach zupa z czerwonej kapusty.Wieczorem te żeberka.
a dla was plusy dziewczyny z super przepisy...
meggi ja bym dodała troszkę marchewki papryki czerwonej cebulki do duszenia,-ale ja lubię takie smaczki do mięska duszonego
U nas były kolejno gulasz wieprzowy placki ziemniaczane,wczoraj schabowe z ziemniakami i buraczkami,a dziś pomidorowa z makaronem
Agusia gdzie robiłaś tort urodzinowy dla Gabrysia?W cukierni czy sama?
U nas były kolejno gulasz wieprzowy placki ziemniaczane,wczoraj schabowe z ziemniakami i buraczkami,a dziś pomidorowa z makaronem
Agusia gdzie robiłaś tort urodzinowy dla Gabrysia?W cukierni czy sama?
A skąd wiesz??? :)) chcesz wersję przedszkolną czy działkową?
W obu wersjach biszkopt był pieczony z przepisu na biszkopt rzucany :) działkowy w małej prostokątnej blaszce 24x29cm, a przedszkolny w tortownicy o średnicy 22cm, z czego wyszły mi 4 blaty biszkoptowe i trzy zużyłam do tortu przedszkolnego :) a że zostało kremu i owoców - to moja Mama przekroiła ostatni okrąg na pół i mieliśmy jeszcze torcik do kawy w domu ;)
W obu wersjach biszkopt był pieczony z przepisu na biszkopt rzucany :) działkowy w małej prostokątnej blaszce 24x29cm, a przedszkolny w tortownicy o średnicy 22cm, z czego wyszły mi 4 blaty biszkoptowe i trzy zużyłam do tortu przedszkolnego :) a że zostało kremu i owoców - to moja Mama przekroiła ostatni okrąg na pół i mieliśmy jeszcze torcik do kawy w domu ;)
Biszkopt był nasączony herbatą z cytryną(słodką), na to dżem z naszych działkowych brzoskwiń :) w dżemie owoce krojone w plasterki, część zmiksowałam. Krem śmietankowy Dr.Oetker na samym mleku.
Nasze dzieci chodzą do jednej grupy? :>
Opłatek niby nakłada się kilka godzin przed podaniem i nie chowa do lodówki :) ja zrobiłam tort wieczorem, z opłatkiem i całą noc spędził w lodówce.
To już mój trzeci opłatek na tort ;) nie było z nimi problemów chociaż ten rok temu był grubszy.
Nasze dzieci chodzą do jednej grupy? :>
Opłatek niby nakłada się kilka godzin przed podaniem i nie chowa do lodówki :) ja zrobiłam tort wieczorem, z opłatkiem i całą noc spędził w lodówce.
To już mój trzeci opłatek na tort ;) nie było z nimi problemów chociaż ten rok temu był grubszy.
Hehe :) ale świat mały ;) byłaś na ostatnim zebraniu? Może już znamy się z widzenia? Jak Twoja Córa ma na imię? :)))
Też myślałam o bitej śmietanie ale Pani u której zamawiałam opłatki (przesympatyczna, opłatki na drugi dzień były wysłane) napisała, że nie kładzie się ich na bitej śmietanie.
Pamiętaj jutro o fartuszku kuchennym ;) dzieciaki będą piekły chleb ;)
a dzisiaj Mąż zaniósł do przedszkola działkowe jeżyny i jabłka ;)
Też myślałam o bitej śmietanie ale Pani u której zamawiałam opłatki (przesympatyczna, opłatki na drugi dzień były wysłane) napisała, że nie kładzie się ich na bitej śmietanie.
Pamiętaj jutro o fartuszku kuchennym ;) dzieciaki będą piekły chleb ;)
a dzisiaj Mąż zaniósł do przedszkola działkowe jeżyny i jabłka ;)
Ja siedziałam pod domofonem ;)
my już mamy dość owoców ;) znajomi chętni ale nie mają kiedy jechać i sobie zerwać ;) Mama z Mariuszem byli wczoraj na działce, to przywieźli dla dzieci :) przynajmniej nie opadną i się nie zmarnują (i sąsiad nie ukradnie) :) a dzieci dostaną witaminki :) i owoce, które nie wszystkie dzieci znają ;)
my już mamy dość owoców ;) znajomi chętni ale nie mają kiedy jechać i sobie zerwać ;) Mama z Mariuszem byli wczoraj na działce, to przywieźli dla dzieci :) przynajmniej nie opadną i się nie zmarnują (i sąsiad nie ukradnie) :) a dzieci dostaną witaminki :) i owoce, które nie wszystkie dzieci znają ;)
Kindii - kupowałam od Pana Andrzeja ale teraz nie odpowiada na maile.
W każdym razie miody super :) gęste, nie przejrzyste :) nie takie przezroczyste i lejące jak w sklepach ;) z czasem się krystalizują :)
______
Megiii - czyli to Twoje Dziecię bawiło się moimi butami ;) hehehe :D a my pisałyśmy jednym(moim) długopisem ;) szkoda, że się wcześniej tutaj nie zgadałyśmy ;)
W każdym razie miody super :) gęste, nie przejrzyste :) nie takie przezroczyste i lejące jak w sklepach ;) z czasem się krystalizują :)
______
Megiii - czyli to Twoje Dziecię bawiło się moimi butami ;) hehehe :D a my pisałyśmy jednym(moim) długopisem ;) szkoda, że się wcześniej tutaj nie zgadałyśmy ;)
dziś w przedszkolu też mają rybkę - dorsza ;)
Młody w sumie już ok :) oczywiście milion razy pyta czy przyjdziemy po obiadku ;) ale już się przełamał i robi siku w dziecięcym kibelku :) trwało to prawie 3 tygodnie - ale już jest ok :] Nie wstaje już z płaczem :) oczywiście musi nam pomachać przez okno :] ale odbieramy Go zadowolonego i uśmiechniętego :)
tylko kilka razy już mówił, że chłopiec Go bije. Za pierwszym razem pytałam Pani Beatki - faktycznie Tymon odepchną Go za buzię.
Teraz coś mówi o jakimś Szymonie :P jest tam Szymon w grupie? "Szymon od babci"(???...)
Bo ogólnie ostatnio ma etap zmyślania - i nie wiem czy to prawda czy nie :P
Ala chodzi już drugi rok?
Młody w sumie już ok :) oczywiście milion razy pyta czy przyjdziemy po obiadku ;) ale już się przełamał i robi siku w dziecięcym kibelku :) trwało to prawie 3 tygodnie - ale już jest ok :] Nie wstaje już z płaczem :) oczywiście musi nam pomachać przez okno :] ale odbieramy Go zadowolonego i uśmiechniętego :)
tylko kilka razy już mówił, że chłopiec Go bije. Za pierwszym razem pytałam Pani Beatki - faktycznie Tymon odepchną Go za buzię.
Teraz coś mówi o jakimś Szymonie :P jest tam Szymon w grupie? "Szymon od babci"(???...)
Bo ogólnie ostatnio ma etap zmyślania - i nie wiem czy to prawda czy nie :P
Ala chodzi już drugi rok?
Tak Alicja już drugi rok.O Szymonie nie słyszałam-muszę podpytać Alicję
Z jej opowieści wnioskuję,że jakiś Wiktor jest bardzo niegrzeczny z Tymonami(Mały i Duży)sie nie bawi.Za to z Kubusiem i Grzesiem.Słyszę też dużo o Janku,który jest też Nowy i którego grupa chyba ciężko wciagała,ale już sie rzem bawią.O Gabrysiu mówiła tylko,że płakał,a jak pytałam dlaczego to mówiła,że chyba go coś bolało...Teraz już nie płacze,ale troszkę mu zazdrości,że Pani Beatka go dokarmia(kiedys ją dokarmiała,bo przez dwa miesiace mielismy kryzys jedzeniowy)
Z jej opowieści wnioskuję,że jakiś Wiktor jest bardzo niegrzeczny z Tymonami(Mały i Duży)sie nie bawi.Za to z Kubusiem i Grzesiem.Słyszę też dużo o Janku,który jest też Nowy i którego grupa chyba ciężko wciagała,ale już sie rzem bawią.O Gabrysiu mówiła tylko,że płakał,a jak pytałam dlaczego to mówiła,że chyba go coś bolało...Teraz już nie płacze,ale troszkę mu zazdrości,że Pani Beatka go dokarmia(kiedys ją dokarmiała,bo przez dwa miesiace mielismy kryzys jedzeniowy)
O patrz - to nawet nie wiedziałam, że Pani Beatka Go dokarmia ;) nie wiem czemu ale miał jakąś schizę i na śniadanie jadł tylko chleb z masłem ;) chociaż w domu je normalnie :) ponad 2,5 tygodnia pytałam co jadł na śniadanie - chlebek z masełkiem. W pierwszym tygodniu to nawet jajecznicy nie zjadł, chociaż uwielbia jajka w każdej postaci ;) (w połowie m-ca byliśmy u znajomej na wsi i sam wybierał jajka z kurnika ;))
Tam pracuje też moja koleżanka Iza(razem chodziłyśmy do przedszkola) - wiem, że z zupami u Niego jest różnie (bo nie lubi lanych klusek - więc takiej zupy nie zje, nie każdy makaron toleruje w zupie - więc z taką zupą też może być problem). Ostatnio Izie mówił, że "mama nie pozwoliła mu zjeść zupki" ;) (akurat jak była zupka z lanymi kluskami)
A to właśnie mały Tymon odepchną (dłonią w twarz)Młodego chyba w 3 dniu przedszkola i ten to bardzo przeżywał...
Wczoraj znowu coś mówił, że jakiś chłopiec usiadł Mu na plecach :/ Ja już nie wiem gdzie kończy się prawda ;)
Tam pracuje też moja koleżanka Iza(razem chodziłyśmy do przedszkola) - wiem, że z zupami u Niego jest różnie (bo nie lubi lanych klusek - więc takiej zupy nie zje, nie każdy makaron toleruje w zupie - więc z taką zupą też może być problem). Ostatnio Izie mówił, że "mama nie pozwoliła mu zjeść zupki" ;) (akurat jak była zupka z lanymi kluskami)
A to właśnie mały Tymon odepchną (dłonią w twarz)Młodego chyba w 3 dniu przedszkola i ten to bardzo przeżywał...
Wczoraj znowu coś mówił, że jakiś chłopiec usiadł Mu na plecach :/ Ja już nie wiem gdzie kończy się prawda ;)
Ten Tymon ma jakąś dziwną zabawę z tymi łapkami niby cos robi biega i nagle staje odwraca się i wyciaga ręce przed siebie tak,że dzieci które biegną za nim "nadziewają" sie na te ręce.Niewiem czy ogląda jakieś bajki ciagle czy jak.Był taki czas,że Alicja próbowała tego,-ale w porę to ukróciłam.Tymon robi to cały cza(widzę na piastusiu te jego zabawy)
Wyglada to dziwacznie.dodatkowo robi taka dziwną ponurą minkę.
Spróbuję podpytać Alicję o to siadanie na plecach.
Wyglada to dziwacznie.dodatkowo robi taka dziwną ponurą minkę.
Spróbuję podpytać Alicję o to siadanie na plecach.
meggi możesz spokojnie dodać do golonek włoszczyznę, najlepiej pokrojoną w słupki, a z przypraw to ja używam gotowej mieszanki do potraw duszonych, nie pamiętam teraz jej składu, ale myśle że czosnek suszony i np paprykę słodką spokojnie możesz dodać.
Dzis u nas naleśniki z twarogiem.
Jutro ziemniaki, buraczki samorobne i do wyboru wątróbka drobiowa z cebulką lub schabowe.
W niedzielę kluski śląskie (nauczyłam się je w końcu robić :) ), duszone udka z kurczaka i ogórki z cebulką.
Na deser na wszystkie te dni mamy domowego pleśniaka ;)
Dzis u nas naleśniki z twarogiem.
Jutro ziemniaki, buraczki samorobne i do wyboru wątróbka drobiowa z cebulką lub schabowe.
W niedzielę kluski śląskie (nauczyłam się je w końcu robić :) ), duszone udka z kurczaka i ogórki z cebulką.
Na deser na wszystkie te dni mamy domowego pleśniaka ;)
Ja dziś zrobiłam tą tartę delecty. Robi się prosto i szybko. Dodałam szparagi i szynkę. Trochę słona wyszła ale mąż zachwycony, więc pewnie jeszcze po nią sięgnę. Jutro jedziemy na rybę do knajpy a w niedzielę do teściów - jak zwykle będzie to samo, czyli mielone, ziemniaki i mizeria:-)
Także cały weekend mam labę:-))
Także cały weekend mam labę:-))
Magiii - masz jakiś inny nr telefonu do przedszkola niż ten widoczny na stronie? Albo może do którejś Pani(Beatki, Darii)?
Przed 8 zaczęłam próby dodzwonienia się, trwające do teraz. Nikt nie odbiera, po iluś sygnałach przełącza na fax. Chwilę po 8 wysłałam maila, nie wiem czy i kiedy będzie odczytany...
Dzisiaj mieliśmy się spóźnić i miało czekać śniadanie na Gabrysia (rano wizyta u logopedy, tak co tydzień) - ale przez weekend Młody walczył z gorączką dochodzącą do 39,4'C. Dzisiaj zostaje w domu, wieczorem mamy wizytę u lekarza. Chciałam poinformować przedszkole - ale nie mam jak :/
Przed 8 zaczęłam próby dodzwonienia się, trwające do teraz. Nikt nie odbiera, po iluś sygnałach przełącza na fax. Chwilę po 8 wysłałam maila, nie wiem czy i kiedy będzie odczytany...
Dzisiaj mieliśmy się spóźnić i miało czekać śniadanie na Gabrysia (rano wizyta u logopedy, tak co tydzień) - ale przez weekend Młody walczył z gorączką dochodzącą do 39,4'C. Dzisiaj zostaje w domu, wieczorem mamy wizytę u lekarza. Chciałam poinformować przedszkole - ale nie mam jak :/
my się zakotletowaliśmy ;) dziś ostatni dzień kotletów mielonych (mielone z szynki, soja, marchewka, pietruszka, seler, cebula, koperek, czosnek) :)
w sobotę była wersja z ziemniakami i surówką z marchewki i jabłka :]
wczoraj zupa koperkowo-ryżowa i sandwiche z kotletami, ogórkiem kiszonym, pomidorem, żółtym serem.
dzisiaj zupa z czerwonej kapusty z kiełbasą gospodarza ;) później ziemniaczki, kotlety i buraczki zasmażane na prośbę chorego Gabrysia ;)
zupy będzie na dwa dni - przynajmniej tak myślę ;P
chcę też zrobić sernik z mascarpone i białą czekoladą :] ale na upieczonym biszkopcie, a nie pokruszonych ciastkach jak to widziałam w przepisie ;)
tak mi smakował ten sernik w Przystanku Kawa, że muszę mieć go w domu ;P
w sobotę była wersja z ziemniakami i surówką z marchewki i jabłka :]
wczoraj zupa koperkowo-ryżowa i sandwiche z kotletami, ogórkiem kiszonym, pomidorem, żółtym serem.
dzisiaj zupa z czerwonej kapusty z kiełbasą gospodarza ;) później ziemniaczki, kotlety i buraczki zasmażane na prośbę chorego Gabrysia ;)
zupy będzie na dwa dni - przynajmniej tak myślę ;P
chcę też zrobić sernik z mascarpone i białą czekoladą :] ale na upieczonym biszkopcie, a nie pokruszonych ciastkach jak to widziałam w przepisie ;)
tak mi smakował ten sernik w Przystanku Kawa, że muszę mieć go w domu ;P
A my znowu ryba po grecku,miała być wczorajsza na dwa dni,ale była tak pyszna,że poszła cała.A dziś mężu zazyczył sobie taką samą.
Niech ma,bo od jutra zaczyna tez rządzić w kuchni.
Agusia niestety nie mam innego telefonu i włąsnie około 8mej ciezko się dodzwonić,najłatwiej około 10tej.
Ale nawet jak sie spuzniamy sp[oro do przedszkola to śniadanie zawsze nawet po 9tej młoda dostała,a zgłaszać faktu,że dziecka nie będzie nie trzeba zgłaszać,bo poprostu odchaczają nieobecnosć i już.(też kiedyś dzwoniłam,ale to niepotrzebne)
Z tą gorączka to u nas też było.W piatek wieczorem połozyłam zdrowe dzieci spać,a po dwóch godzinach słyszę jeki,mierzę temp 39,5.Sobota niedziela bez kichnięcia kaszlnięcia,zero choroby.Dziwny jakis wirus czy jak?
Niech ma,bo od jutra zaczyna tez rządzić w kuchni.
Agusia niestety nie mam innego telefonu i włąsnie około 8mej ciezko się dodzwonić,najłatwiej około 10tej.
Ale nawet jak sie spuzniamy sp[oro do przedszkola to śniadanie zawsze nawet po 9tej młoda dostała,a zgłaszać faktu,że dziecka nie będzie nie trzeba zgłaszać,bo poprostu odchaczają nieobecnosć i już.(też kiedyś dzwoniłam,ale to niepotrzebne)
Z tą gorączka to u nas też było.W piatek wieczorem połozyłam zdrowe dzieci spać,a po dwóch godzinach słyszę jeki,mierzę temp 39,5.Sobota niedziela bez kichnięcia kaszlnięcia,zero choroby.Dziwny jakis wirus czy jak?
Megiii - ano wirus jakiś :/ znowu :/ za 1,5 godziny mamy wizytę u lekarza :)
nie chciałam, żeby Panie czekały ze śniadaniem dla Młodego, bo my planowo spóźniamy się raz w tygodniu o ok 45-50 minut ;) bo na 8 jeździmy do logopedy :) Panie mają rozpiskę kiedy :] no a dzisiaj nie spóźnienie, tylko nieobecność :]
_____
biszkopt stygnie :] nie mogłam się zdecydować czy zrobić zwykły czy kakaowy ;) ale jak się okazało, że kakao wyszło... to problem sam się rozwiązał ;)
później tylko masa - twaróg, mascarpone, cukier puder i roztopiona biała czekolada...
hmmmm ;)
Emilia - dobrze, że przypomniałaś o dniu chłopaka ;P powiem, że ciasto z tej okazji :]
nie chciałam, żeby Panie czekały ze śniadaniem dla Młodego, bo my planowo spóźniamy się raz w tygodniu o ok 45-50 minut ;) bo na 8 jeździmy do logopedy :) Panie mają rozpiskę kiedy :] no a dzisiaj nie spóźnienie, tylko nieobecność :]
_____
biszkopt stygnie :] nie mogłam się zdecydować czy zrobić zwykły czy kakaowy ;) ale jak się okazało, że kakao wyszło... to problem sam się rozwiązał ;)
później tylko masa - twaróg, mascarpone, cukier puder i roztopiona biała czekolada...
hmmmm ;)
Emilia - dobrze, że przypomniałaś o dniu chłopaka ;P powiem, że ciasto z tej okazji :]
u mnie dzis steki wolowe, pewnie ostatnie w tym roku z grilla:) do tego ziemniaki, cukinia i papryka:)
i dalej mam ochote na pierogi z kapusta;)
jutro beda enchilady z mielona wolowina, wczoraj zrobilam na szybko makaron chinski z kurczakiem i warzywami i sosem sojowym, czyli danie w 10 minut:) w wersji weekendowej gotuje do tego ryz i trwa to 20 minut;)
i dalej mam ochote na pierogi z kapusta;)
jutro beda enchilady z mielona wolowina, wczoraj zrobilam na szybko makaron chinski z kurczakiem i warzywami i sosem sojowym, czyli danie w 10 minut:) w wersji weekendowej gotuje do tego ryz i trwa to 20 minut;)
Megiii - bo właśnie Gabryś śpiewał Zuzię ;) (jak po dłuuugim czasie Mu ją włączyłam). Gdy zapytałam czy nauczył się w przedszkolu, to powiedział, że Ala śpiewa :)))
Czy na jutro lub piątek trzeba coś przynieść do przedszkola? Gabryś miał kilka dni przerwy w związku z chorobą.
Zdrowiej szybko :)
__________
Dzisiaj Mąż marudzi o placki ziemniaczane ;) nawet chce obrać ziemniaki... ;)
Jutro chyba zrobię krupnik, bo dawno nie było :)
Czy na jutro lub piątek trzeba coś przynieść do przedszkola? Gabryś miał kilka dni przerwy w związku z chorobą.
Zdrowiej szybko :)
__________
Dzisiaj Mąż marudzi o placki ziemniaczane ;) nawet chce obrać ziemniaki... ;)
Jutro chyba zrobię krupnik, bo dawno nie było :)
wczoraj krupnik :] później zrobiłam ziemniaczki pieczone z czerwona papryką i tymiankiem, pałki z kurczaka w cieście naleśnikowym i marchewkę glazurowaną (na słodko) :]
dzisiaj ciąg dalszy krupniku :]
jutro chodzi za mną "safolka" szparagowa :] na niedzielę mam kiełbaski :] jeśli będzie ładnie - upieczemy na działce w ognisku :] jeśli brzydko - w domowym piekarniku albo na grillu elektrycznym ;)
dzisiaj ciąg dalszy krupniku :]
jutro chodzi za mną "safolka" szparagowa :] na niedzielę mam kiełbaski :] jeśli będzie ładnie - upieczemy na działce w ognisku :] jeśli brzydko - w domowym piekarniku albo na grillu elektrycznym ;)
Wczoraj mega kaloryczny obiad,ale za to jaki dobry.Domowe frytki,stek z cebulą na jajku sadzonym,buraczki i ogórki konserwowe.
Dziś zupa grzybowa...podobno,bo B pojechał na grzyby jak coś przywiezie to będzie jak nie to nię będzie nic,przyjaciele zabierają Niko,a wieczorem przywożą i zostaja na noc więc pewnie wymyślę ćoś na kolację,może jakaś wypasiona pizza i sałatka.
Jutro jakieś pieczone mięsko w sosie pieczeniowym,zasmażana kapusta czerwona,sałatka z pekinki z czeroną fasolą itd,ale nie robię ja,tylko przyjaciółka co z mężem zostaje na noc,oni często zostają w weekendy i wtedy w niedzielę gotuje Aśka,a ja w soboty przygotowuję żarełko.
Dziś zupa grzybowa...podobno,bo B pojechał na grzyby jak coś przywiezie to będzie jak nie to nię będzie nic,przyjaciele zabierają Niko,a wieczorem przywożą i zostaja na noc więc pewnie wymyślę ćoś na kolację,może jakaś wypasiona pizza i sałatka.
Jutro jakieś pieczone mięsko w sosie pieczeniowym,zasmażana kapusta czerwona,sałatka z pekinki z czeroną fasolą itd,ale nie robię ja,tylko przyjaciółka co z mężem zostaje na noc,oni często zostają w weekendy i wtedy w niedzielę gotuje Aśka,a ja w soboty przygotowuję żarełko.
my dzis z jedlismy ryz z warzywami i piersia kurczaka, dzieci klopsiki szwedzkie;)
a teraz dopycham sie cheeseburgerami z mcsyfu, moj maz jak juz duzo razy pisalam nie umie nic gotowac;) wiec jak prosilam o cos dobrego na kolacje to pojechal do maca;)
wiecie jak tu jest malo rzeczy w mcdonaldsie? polowa tego co w Polsce!
kfc wcale nie ma:(
na jutro wlasnie marynuje kurczaka bedzie prawie jak w kfc - wygenerowalam w koncu idealny przepis:)
a teraz dopycham sie cheeseburgerami z mcsyfu, moj maz jak juz duzo razy pisalam nie umie nic gotowac;) wiec jak prosilam o cos dobrego na kolacje to pojechal do maca;)
wiecie jak tu jest malo rzeczy w mcdonaldsie? polowa tego co w Polsce!
kfc wcale nie ma:(
na jutro wlasnie marynuje kurczaka bedzie prawie jak w kfc - wygenerowalam w koncu idealny przepis:)
haaaaa - Mąż kupił mielone w drugiej Biedronce ;) (akurat wracał od swojej Mamy i ma 3-5 Biedronek na trasie ;)) pyszne były te naleśniki :] ogólnie jakoś daaawno nie jedliśmy naleśników ;] zrobilam szybki przegląd zamrożonych warzyw - dodałam marchewkę z groszkiem, włoszczyznę mrożoną w słupkach, pokrojonego selera, cebulę, czosnek, natkę pietruszki :] doprawiłam sosem sojowym indonezyjskim, przyprawą Wok, tymiankiem, majerankiem, bazylią i oregano :] do tego koncentrat pomidorowy ;]
dzisiaj dokończymy ogórkową :] (okazało się, że Młody w przedszkolu też ma ogórkową ;) dla odmiany na żeberkach)
później ziemniaczki z zieleniną, pieczone udka z kurczaka (na jutro też), kalafior i mizeria(dla Młodego, nie lubi kalafiora)
:)
na deser biszkopt z kremem (bita śmietana+mascarpone+biała czekolada) :)
dzisiaj dokończymy ogórkową :] (okazało się, że Młody w przedszkolu też ma ogórkową ;) dla odmiany na żeberkach)
później ziemniaczki z zieleniną, pieczone udka z kurczaka (na jutro też), kalafior i mizeria(dla Młodego, nie lubi kalafiora)
:)
na deser biszkopt z kremem (bita śmietana+mascarpone+biała czekolada) :)
Aga kurczaka robie tak:
piersi (stripsy;) kroje w paski ok, 2 cm szerokosci. Robie marynate: szklanka mleka, 1 jajko, łyżeczka glutaminianu sodu (albo pol kostki rosoolowej:) 2 lyzeczki soli, 1/2 lyzeczki pieprzu, 2 lyzeczki chilli(i to wcale nie wychodzi za ostre, jak lubicie to mozna smialo dodac wiecej)kilka kropli tobasco, lyzeczka czosnku granulowanego
mieso marynuje przewaznie cala noc
panierka - maka (2 szklanki) i 2 lyzeczki proszku do pieczenia, odrobina chilli:)
kawalki miesa obtaczam w mace, wkladam spowrotem do marynaty, znowu do maki i smaze we frytkownicy:)
piersi (stripsy;) kroje w paski ok, 2 cm szerokosci. Robie marynate: szklanka mleka, 1 jajko, łyżeczka glutaminianu sodu (albo pol kostki rosoolowej:) 2 lyzeczki soli, 1/2 lyzeczki pieprzu, 2 lyzeczki chilli(i to wcale nie wychodzi za ostre, jak lubicie to mozna smialo dodac wiecej)kilka kropli tobasco, lyzeczka czosnku granulowanego
mieso marynuje przewaznie cala noc
panierka - maka (2 szklanki) i 2 lyzeczki proszku do pieczenia, odrobina chilli:)
kawalki miesa obtaczam w mace, wkladam spowrotem do marynaty, znowu do maki i smaze we frytkownicy:)
Koza-fajny przepis, muszę kiedyś spróbować.
Ja ostatnio robiłam cheeseburgery takie, jak w McDonaldzie: kupiłam bułki w biedrze (muszą być miękkie i lekko słodkawe). Pół kilo ładnej wołowiny zmieliłam, dodałam sól, pieprz i 3 łyżeczki ziarnistej musztardy. Płaskie kotlety smażyłam na patelni. Na koniec na chwilę położyłam na patelni bułki. No i teraz jak to w macu: Bułka, keczup z musztardą, odrobina drobniutko pokrojonej cebulki, plasterki pikli, kotlet, plasterek cheddar hochlanda. Były niemal identyczne, jak te z maca.
U mnie dziś mielone z indyka, marchewka z groszkiem i ryż doprawiony ostrą papryką i curry.
Ja ostatnio robiłam cheeseburgery takie, jak w McDonaldzie: kupiłam bułki w biedrze (muszą być miękkie i lekko słodkawe). Pół kilo ładnej wołowiny zmieliłam, dodałam sól, pieprz i 3 łyżeczki ziarnistej musztardy. Płaskie kotlety smażyłam na patelni. Na koniec na chwilę położyłam na patelni bułki. No i teraz jak to w macu: Bułka, keczup z musztardą, odrobina drobniutko pokrojonej cebulki, plasterki pikli, kotlet, plasterek cheddar hochlanda. Były niemal identyczne, jak te z maca.
U mnie dziś mielone z indyka, marchewka z groszkiem i ryż doprawiony ostrą papryką i curry.
Koza - po co to jajko do marynaty????
gdzieś widziałam w tv i w necie, że niby ta ich panierka w kfc trzyma się na wodzie :P maczają w wodzie, w mące z przyprawami, wodzie i znowu mące :P (czy jakoś tak)
ja robię w płatkach kukurydzianych lub z tego przepisu
""bierzemy skrzydełka, odcinamy końcówki, reszte dzielimy na pół, wrzucamy do miski. Dodajemy dużo soli i pieprzu cayene (1 paczka na 2 kg.)
teraz w jednej misce przygotowujemy woda, jajko, mąka, odrobina soli(musi powstać rzadkie ciasto naleśnikowe)
w grugiej misce przygotowujemy mieszankę mąki zwykłej (3/4) i mączki ziemniaczanej (1/3).
kawałki skrzydełek maczamy najpierw w cieście naleśnikowym potem w mieszance mącznej
i na bbbaaaaarrdzzzooo rozgrzany głęboki olej"
najlepiej przygotować dwa kawałki i sprawdzić czy są dobrze doprawione bo jednak ta potrawa potrzebuje dużo soli i właśnie tego pieprzu (pieprz można dostać bez problemy w każdym sklepie, ma kolor czerwony i jest z zrobiony z papryczek )"
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=167496&highlight=kfc
wykorzystuję różne kawałki mięsa ;) skrzydełka, bioderka, pałki, piersi :] ale te z kośćmi wolę najpierw lekko podgotować w dobrze doprawionej wodzie ;) wychodzi smak na zupę ;) a ja mam pewność, że mięso przy kościach nie będzie surowe ;) (tak się kiedyś przejechałam grillując udka wg pewnego przepisu, od tamtej pory zawsze podgotowuję, a później wrzucam w marynatę)
gdzieś widziałam w tv i w necie, że niby ta ich panierka w kfc trzyma się na wodzie :P maczają w wodzie, w mące z przyprawami, wodzie i znowu mące :P (czy jakoś tak)
ja robię w płatkach kukurydzianych lub z tego przepisu
""bierzemy skrzydełka, odcinamy końcówki, reszte dzielimy na pół, wrzucamy do miski. Dodajemy dużo soli i pieprzu cayene (1 paczka na 2 kg.)
teraz w jednej misce przygotowujemy woda, jajko, mąka, odrobina soli(musi powstać rzadkie ciasto naleśnikowe)
w grugiej misce przygotowujemy mieszankę mąki zwykłej (3/4) i mączki ziemniaczanej (1/3).
kawałki skrzydełek maczamy najpierw w cieście naleśnikowym potem w mieszance mącznej
i na bbbaaaaarrdzzzooo rozgrzany głęboki olej"
najlepiej przygotować dwa kawałki i sprawdzić czy są dobrze doprawione bo jednak ta potrawa potrzebuje dużo soli i właśnie tego pieprzu (pieprz można dostać bez problemy w każdym sklepie, ma kolor czerwony i jest z zrobiony z papryczek )"
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=167496&highlight=kfc
wykorzystuję różne kawałki mięsa ;) skrzydełka, bioderka, pałki, piersi :] ale te z kośćmi wolę najpierw lekko podgotować w dobrze doprawionej wodzie ;) wychodzi smak na zupę ;) a ja mam pewność, że mięso przy kościach nie będzie surowe ;) (tak się kiedyś przejechałam grillując udka wg pewnego przepisu, od tamtej pory zawsze podgotowuję, a później wrzucam w marynatę)
Aga przede wszystkim kurczaka mocze w mleku nie w wodzie, bo wiadomo jest wtedy miekki i soczysty, mysle ze jajko jest po to, zeby panierka lepiej sie przykleila:)
ja nie wiem jak robia w kfc, maka na pewno trzyma sie i na wodzie, ale mleko jest lepsze dla miesa:)
w platkach nie lubie, bo to inny smak zupelnie:) filety z platkami uzywam do nadziewania tortilli po meksykansku :)
ja robie szaszlyki wlasnie:) wolne mam to sobie pozwalam:)
ja nie wiem jak robia w kfc, maka na pewno trzyma sie i na wodzie, ale mleko jest lepsze dla miesa:)
w platkach nie lubie, bo to inny smak zupelnie:) filety z platkami uzywam do nadziewania tortilli po meksykansku :)
ja robie szaszlyki wlasnie:) wolne mam to sobie pozwalam:)
u nas klopsówkao wczoraj,a kolejno była fasolowa schabowe z ziemniakami i sałatką pomidorową,barszczyk
Moja siostra robi te skrzydełka a`la kfc tak,że macza w mleku i optacza w drobno zmielonej bułce tartej(samodzielnie w młynku do kawy)z dodatkiem mąki z przyprawami i wrzuca do frytkownicy są niemal takie same
Moja siostra robi te skrzydełka a`la kfc tak,że macza w mleku i optacza w drobno zmielonej bułce tartej(samodzielnie w młynku do kawy)z dodatkiem mąki z przyprawami i wrzuca do frytkownicy są niemal takie same
Następnym razem wypróbuję te piersi moczone w mleku z jajkiem ;)
Ogólnie fajny smak daje też marynata z mojego ulubionego przepisu na krewetki ;) w przypadku kurzego biustu też fajnie pasuje :))) sok pomarańczowy+sos sojowy+miód+czosnek :) no ale to już nie przypomina kfc ;)
--------
U nas dzisiaj zupa jarzynowa. Wieczorem makaron z sosem z mascarpone i wędzonym łososiem (z cebulką i koperkiem)
Ogólnie fajny smak daje też marynata z mojego ulubionego przepisu na krewetki ;) w przypadku kurzego biustu też fajnie pasuje :))) sok pomarańczowy+sos sojowy+miód+czosnek :) no ale to już nie przypomina kfc ;)
--------
U nas dzisiaj zupa jarzynowa. Wieczorem makaron z sosem z mascarpone i wędzonym łososiem (z cebulką i koperkiem)
Ja robię kurczaka generała wg Magdy Gessler - na butelce z piwem :)
albo normalnie piekę na stojaku :)
Dzisiaj nie wiem co :) siedzę w szkole, Rodzinka ma coś wymyślić. Jako, że wczoraj przywieźliśmy pyszne ziemniaki (co rok zamawiane u jednego gospodarza), to pewnie przygotują mi frytki do smażenia ;) bo fryty z tych ziemniaków wychodzą super pyszne, słodkie :))
albo normalnie piekę na stojaku :)
Dzisiaj nie wiem co :) siedzę w szkole, Rodzinka ma coś wymyślić. Jako, że wczoraj przywieźliśmy pyszne ziemniaki (co rok zamawiane u jednego gospodarza), to pewnie przygotują mi frytki do smażenia ;) bo fryty z tych ziemniaków wychodzą super pyszne, słodkie :))
Smażę w garnku do frytek, bez sitka - taki fajny, stary, wielki rondel :)
Najpierw podsmażam do lekko złotego koloru pierwszą połowę frytek. Wyjmuję, wrzucam drugą część. Jak jest w odcieniu tych wyjętych, to dorzucam te już zimne.
Smażę razem na ładny złoty kolor.
Kiedyś robiłam jak Makłowicz - przed smażeniem moczyłam frytki w wodzie z cukrem. Ale na dłuższą metę tak mi się nie chciało ;)
Najpierw podsmażam do lekko złotego koloru pierwszą połowę frytek. Wyjmuję, wrzucam drugą część. Jak jest w odcieniu tych wyjętych, to dorzucam te już zimne.
Smażę razem na ładny złoty kolor.
Kiedyś robiłam jak Makłowicz - przed smażeniem moczyłam frytki w wodzie z cukrem. Ale na dłuższą metę tak mi się nie chciało ;)
dzisiaj zapiekanka ziemniaczana z cebulką i ogórkiem kiszonym do tego kotlety z piersi kurczaka ale robione troszkę inaczej niż tradycyjne kotlety(pierś przekrajałam na pół każdą zamiast rozbijać nacinałam delikatnie nożem osoliłam popieprzyłam zrobiłam marynatę oliwa plus czosnek granulowany natka pietruszki suszona cząber i lubczyk suszony leżało ok pół godz w tej marynacie a później wyjęłam i moczyłam kolejne pół godz w rozbełtanym jajku na koniec smażyłam na klarowanym maśle panierka jajko mąka jajko plus bułka tarta i wyszły takie soczyste pycha )
niepotrzebnie tu wchodzilam, jestem przed @ i jak czytam to mi slinka leci;)
ale zrobilam dzis pyszny rosol, taki prawdziwy, z kury, wolowiny, cieleciny gotowal sie 5 godzin (troche przez przypadek bo zapomnialam wylaczyc kuchenki jak wyszlam z domu:P) robie taki raz na czas zeby miec bulion do gotowania na pozniej:)jutro bedzie ogorkowa, bo mam pyszne polskie ogorki kiszone:) i tak mysle jeszcze o tym kurczaku na butelce, bo sama zupa u mnie to nie obiad niestety...nawet ogorkowa z ziemniakami i miesem
ale zrobilam dzis pyszny rosol, taki prawdziwy, z kury, wolowiny, cieleciny gotowal sie 5 godzin (troche przez przypadek bo zapomnialam wylaczyc kuchenki jak wyszlam z domu:P) robie taki raz na czas zeby miec bulion do gotowania na pozniej:)jutro bedzie ogorkowa, bo mam pyszne polskie ogorki kiszone:) i tak mysle jeszcze o tym kurczaku na butelce, bo sama zupa u mnie to nie obiad niestety...nawet ogorkowa z ziemniakami i miesem
http://forum.trojmiasto.pl/jakie-piwo-t421680,1,310.html np. tu podawałam przepis na tego kurczaka ;)
Kupujesz butelkę piwa, moczysz ją w wodzie, żeby odeszły naklejki. Stawiasz na blaszce, otwierasz, sadzasz na niej kurczaka - tak żeby szyjka butelki wyszła górą, tą dziurą obok szyi kurczaka (czasem trzeba naciąć skórę).
W czasie pieczenia piwo powinno wypływać z butelki - jeśli nie chce to wsyp odrobinę soli. Tylko uważaj, bo będzie fontanna. Najlepiej sprawdza się piwo Tatra.
wpisz w google kurczak generał na butelce piwa i ustaw szukanie fotek - zobaczysz jak wygląda ten ptak na flaszce ;)
W czasie pieczenia piwo powinno wypływać z butelki - jeśli nie chce to wsyp odrobinę soli. Tylko uważaj, bo będzie fontanna. Najlepiej sprawdza się piwo Tatra.
wpisz w google kurczak generał na butelce piwa i ustaw szukanie fotek - zobaczysz jak wygląda ten ptak na flaszce ;)
Ja jednak nie odmrażałam. Ugotowałam mega pyszną zupę-krem. Z marchewki, cieciorki, białej fasoli, pomidorów z puszki i cebuli. Lekko pikantna.
Bez mięsa i śmietany - więc zdrowo i mało kalorycznie. Mężowi posypałam grzankami z lidla i chociaż on kremów nie lubi, to tej zażyczył sobie porcję do pracy:-)
W sumie to moja pierwsza zupa bez mięsa czy kostki rosołowej (od tych już dawno się odzwyczaiłam) i jestem w szoku, ,że taka dobra i treściwa. Po jednej miseczce byłam pełna.
Bez mięsa i śmietany - więc zdrowo i mało kalorycznie. Mężowi posypałam grzankami z lidla i chociaż on kremów nie lubi, to tej zażyczył sobie porcję do pracy:-)
W sumie to moja pierwsza zupa bez mięsa czy kostki rosołowej (od tych już dawno się odzwyczaiłam) i jestem w szoku, ,że taka dobra i treściwa. Po jednej miseczce byłam pełna.
Dzisiaj pomidorówka z ryżem.
Później nasmażę zwykłych kotletów mielonych z cebulką i koperkiem. (na 2-3 obiady i zachciało mi się kanapki jaką robiłam w pracy ;) bułka grahamka lub wieloziarnista z kotletem mielonym, ogórkiem kiszonym i ćwikłą - jutro rano pojadę po "te" bułki do piekarni, zaraz nastawię buraki w szybkowarze - na ćwikłę i na jutro do zasmażenia)
Dziś do kotletów mizeria i ziemniaczki. :)
Później nasmażę zwykłych kotletów mielonych z cebulką i koperkiem. (na 2-3 obiady i zachciało mi się kanapki jaką robiłam w pracy ;) bułka grahamka lub wieloziarnista z kotletem mielonym, ogórkiem kiszonym i ćwikłą - jutro rano pojadę po "te" bułki do piekarni, zaraz nastawię buraki w szybkowarze - na ćwikłę i na jutro do zasmażenia)
Dziś do kotletów mizeria i ziemniaczki. :)
emilia bitki są bardzo proste,kroisz schab w cienkie plastry,tłuczesz na jeszcze ciensze(ale bez przesady zeby nie przedziurawić) solisz,obtaczasz w mące i smazysz,potem odrobinka wody,i chwile dusic,potem śmietana wymieszana z odrobiną musztardy i troche mąki,wlewasz do miesa,mieszasz chwile dusisz(smietana nie kwasnanajlepsza ta do sosów rama chyba)doprawiasz do smaku.
hej:) jesli chodzi o te bitki to ja bez chrzanu bo go nie toleruje:/ a wczoraj zrobilam fajny obiad,odmroziłam 2 plastry wołowiny i plaster schabu(to co zostało) dokupiłam 300dk karkówki i pokroiłam wszystko w paseczki,usmażyłam z cebula i zalałam kartonikiem sosu pomidorowego,potem dodałam przesmażone pieczarki(z 5) na masle,oraz 3 papryki(czerwone i żółtą)na koniec sól piepsz magi,wyszło bardzo smaczne,do tego kus kus,polecam:)
a dla mnie bitki to musza byc "wybite" czyli wyklepane :) na surowo oczywiscie;)
ja dzis (a wlasciwie wczoraj) zrobilam poledwiczki wieprzowe nadziewane szparagami bo kupilam wczoraj swieze szparagi! taki rzeczy to tylko w Norwegii;) do tego puree ziemniaczane i ogorki kiszone:P mamy zapasy z polski i nie mozemy sie najesc ogorasow:)
jutro bedzie jakis makaron, ale nie wiem z czym i jak :) moze mi podsuniecie pomysl?
ja dzis (a wlasciwie wczoraj) zrobilam poledwiczki wieprzowe nadziewane szparagami bo kupilam wczoraj swieze szparagi! taki rzeczy to tylko w Norwegii;) do tego puree ziemniaczane i ogorki kiszone:P mamy zapasy z polski i nie mozemy sie najesc ogorasow:)
jutro bedzie jakis makaron, ale nie wiem z czym i jak :) moze mi podsuniecie pomysl?
byl makaron, ale nie musialam wymyslac, pojechalismy na zakupy i okazalo sie ze juz 14 wiec pasta byla w restauracji, z wolowina, papryka i sosem kremowo-pomidorowym - :)
jutro pierogi:D:D:D robimy z mezem, bo musimy przygotowac jakies typowe polskie danie do szkoly dla synka, wiec przy okazji zrobimy troche dla siebie
jutro pierogi:D:D:D robimy z mezem, bo musimy przygotowac jakies typowe polskie danie do szkoly dla synka, wiec przy okazji zrobimy troche dla siebie
w piątek zupa ogórkowa (z kiszonych) na wędzonym boczku :)
z boczku powstały skwarki do pyz :)
zrobiłyśmy pyzy ziemniaczane z mięskiem :) pyyyyszne były :)
_____
wczoraj mieliśmy trochę przygód przed południem, obiad był łapany ;) wróciliśmy do domu ok 14:30 zmarznięci i godni :) dojadaliśmy co zostało - po pół talerza ogórkowej i po 2 pyzy dla dorosłych - podsmażone w plasterkach :) Młody zjadł 1 pyzę :)
wieczorem dokończyliśmy gołąbki :) tym razem w sosie pomidorowym :)
____________
dzisiaj będą domowe hamburgery :)
z boczku powstały skwarki do pyz :)
zrobiłyśmy pyzy ziemniaczane z mięskiem :) pyyyyszne były :)
_____
wczoraj mieliśmy trochę przygód przed południem, obiad był łapany ;) wróciliśmy do domu ok 14:30 zmarznięci i godni :) dojadaliśmy co zostało - po pół talerza ogórkowej i po 2 pyzy dla dorosłych - podsmażone w plasterkach :) Młody zjadł 1 pyzę :)
wieczorem dokończyliśmy gołąbki :) tym razem w sosie pomidorowym :)
____________
dzisiaj będą domowe hamburgery :)
Aniu:
Do małego garnuszka wsypuję garstkę suszonych grzybów, zalewam bardzo małą ilością wody i gotuję. Na patelni z łyżeczką masła podduszam cebulkę i dodaję pokrojoną szynkę parmeńską, podsmażam wszystko. Dodaję grzyby wraz z płynem i śmietanę 30%, redukuję aby sos zgęstniał i doprawiam ostrą papryką, pieprzem i delikatnie solą (szynka jest słona). Na czystej patelni prażę pestki słonecznika. Makaron tagliatelle gotuję w lekko osolonej wodzie, dodaję na chwilę na patelnię z sosem, posypuję listkami rukoli, mieszam i tuż przed podaniem posypuję słonecznikiem.
Do małego garnuszka wsypuję garstkę suszonych grzybów, zalewam bardzo małą ilością wody i gotuję. Na patelni z łyżeczką masła podduszam cebulkę i dodaję pokrojoną szynkę parmeńską, podsmażam wszystko. Dodaję grzyby wraz z płynem i śmietanę 30%, redukuję aby sos zgęstniał i doprawiam ostrą papryką, pieprzem i delikatnie solą (szynka jest słona). Na czystej patelni prażę pestki słonecznika. Makaron tagliatelle gotuję w lekko osolonej wodzie, dodaję na chwilę na patelnię z sosem, posypuję listkami rukoli, mieszam i tuż przed podaniem posypuję słonecznikiem.
U nas dziś wypasiony obiad. Łosoś pieczony w folii z czosnkiem, przyprawami i koperkiem i na górę położyłam szpinak (duszony na patelni z czosnkiem), do tego frytaski, zblanszowany brokuł i surówka z białej kapusty. Mniam, zajadaliśmy się z mężem :) Na jutro robię pesto z makaronem tagiatelle i prażonym słonecznikiem.
hmm u mnie ostatnio są obiady na szybko nie wiedziałam że przy małym dziecku jest aż tyle pracy ojj tzn jak mój syn był mały to jakoś to szło hee tyle że byłą młodsza o wiele a do tego nie musiałam prac sprzątac gotować robic azakupów he he. Dzisiaj piers z kurczaka w sosie gotowana w marchewce z groszkiem z dodatkiem cury ziemniaki
"co to zupa klopsowa?"
pewnie zupa z pulpecikami :] (ja robię taką cytrynową i kurkową)
______
dzięki za cynk o fasolce ;) byłam dzisiaj na rynku i się mocno zdziwiłam - fasolka w cenie 12-15zł... no chyba kogoś popiórkowało ;) gdzie u nas na talerzach przeważa fasolka(jak już jest na obiad) ;) czyli muszę kupić kg na 4 osoby :]
właśnie nastawiłam smak na zupę (na kurzym korpusie i skrzydle z gęsi) :] powstanie krupnik i botwinka(nie wiem w jakiej kolejności) :] w ilości - każda zupa na 1 dzień :)
ostatnie 2 dni byłam w rozjazdach :] w poniedziałek miałam obiad łapany jak wróciłam :] Młodemu Babcia usmażyła uproszone racuchy z jabłkami :] (nie mógł zostać na racuchach w przedszkolu, bo Babcia już czekała)
wczoraj po powrocie zjadłam ciepły obiadek :] Mama zrobiła mizerię, surówkę z marchewki z jabłkiem i winogronami :] ziemniaczki :] i dorobiła sos do pulpecików, które wcześniej skleciłam ;]
będzie któraś zupa :) później kotlety mielone, ziemniaczki, kalafior dla dorosłych :] a dla Młodego mizeria albo surówka z pekinki? bo niestety mój Dzieć z niewiadomego powodu nie uznaje kalafiora :P
pewnie zupa z pulpecikami :] (ja robię taką cytrynową i kurkową)
______
dzięki za cynk o fasolce ;) byłam dzisiaj na rynku i się mocno zdziwiłam - fasolka w cenie 12-15zł... no chyba kogoś popiórkowało ;) gdzie u nas na talerzach przeważa fasolka(jak już jest na obiad) ;) czyli muszę kupić kg na 4 osoby :]
właśnie nastawiłam smak na zupę (na kurzym korpusie i skrzydle z gęsi) :] powstanie krupnik i botwinka(nie wiem w jakiej kolejności) :] w ilości - każda zupa na 1 dzień :)
ostatnie 2 dni byłam w rozjazdach :] w poniedziałek miałam obiad łapany jak wróciłam :] Młodemu Babcia usmażyła uproszone racuchy z jabłkami :] (nie mógł zostać na racuchach w przedszkolu, bo Babcia już czekała)
wczoraj po powrocie zjadłam ciepły obiadek :] Mama zrobiła mizerię, surówkę z marchewki z jabłkiem i winogronami :] ziemniaczki :] i dorobiła sos do pulpecików, które wcześniej skleciłam ;]
będzie któraś zupa :) później kotlety mielone, ziemniaczki, kalafior dla dorosłych :] a dla Młodego mizeria albo surówka z pekinki? bo niestety mój Dzieć z niewiadomego powodu nie uznaje kalafiora :P
mama b:
podobna do jarzynowej. Wykonanie: wywar z kostki rosołowej włoszczyzna pokrojona w talarki. Pół kg mielonego przyprawiasz tak jak na kotlety robisz kulki jak włoszczyzna się trochę pogotuje wrzucasz na wrzątek kuli gotujesz potem dodaje ziemniaki pokrojone w kostkę czekam aż się ziemniaki ugotują na duży gar dodałam 3 łyżki octu i dosyć sporą garść kopru świeżego na koniec mieszam 2 łyżki mąki z wywarem zimnym i dodaję to do zupy ;-)))
podobna do jarzynowej. Wykonanie: wywar z kostki rosołowej włoszczyzna pokrojona w talarki. Pół kg mielonego przyprawiasz tak jak na kotlety robisz kulki jak włoszczyzna się trochę pogotuje wrzucasz na wrzątek kuli gotujesz potem dodaje ziemniaki pokrojone w kostkę czekam aż się ziemniaki ugotują na duży gar dodałam 3 łyżki octu i dosyć sporą garść kopru świeżego na koniec mieszam 2 łyżki mąki z wywarem zimnym i dodaję to do zupy ;-)))
Agusia nie przejmuj się mój syn jak był mały tez nie lubił kalafiora>dzisiaj za to wprost uwielbia, najpierw zaczął od takiego bez bułki po prostu ugotowany, a z czasem zaczął jeść z bułką i teraz bardzo go lubi ;-))) smaki się dzieciom dosyć często zmieniają ale jak będziesz go zmuszać na siłę to skutek będzie odwrotny od zamierzonego.
Meggi - to mnie pocieszyłaś :) może i mojemu to się odmieni ;) nie zmuszam Go do jedzenia kalafiora :] ot wiem, że jak dla nas będzie kalafior, to Dzieciowi muszę zrobić coś innego :]
moja zupa cytrynowa jest podobna do klopsowej wg Meggi :] TYLKO zamiast octu daję sok z cytryny wymieszany ze śmietaną :] koperek tak samo :] nie zagęszczam mąką - jedynie malutkie pulpeciki obtaczam w mące :] (a i to nie zawsze)
Ola - wszystkiego najlepszego ;) gdybym jutro nie miała kiedy napisać albo bym zapomniała ;)
Czy któraś z Was robiła zupę czosnkową z mielonym mięsem?
Kiedyś znajoma dała mi przepis i tak od kilku lat mam zapisany w zeszycie ;) ale jakoś jeszcze nie nabrał mocy urzędowej :P
moja Mama właśnie zrobiła zupę "mleczną dyniową" ;)
moja zupa cytrynowa jest podobna do klopsowej wg Meggi :] TYLKO zamiast octu daję sok z cytryny wymieszany ze śmietaną :] koperek tak samo :] nie zagęszczam mąką - jedynie malutkie pulpeciki obtaczam w mące :] (a i to nie zawsze)
Ola - wszystkiego najlepszego ;) gdybym jutro nie miała kiedy napisać albo bym zapomniała ;)

Czy któraś z Was robiła zupę czosnkową z mielonym mięsem?
Kiedyś znajoma dała mi przepis i tak od kilku lat mam zapisany w zeszycie ;) ale jakoś jeszcze nie nabrał mocy urzędowej :P
moja Mama właśnie zrobiła zupę "mleczną dyniową" ;)
Dzięki Emilia,ale nie sto lat w kraju,nie dam rady..niedawno czytałam o nauczycielce która jest w ciązy ze swoim 14letnim uczniem,grozi jej do 12 lat,bo się przespała z nieletnim,a teraz czytałam artykuł jak pijany młody kierowca,ponad 2 promile nie zatrzymał sie na czerwonym i zabił 10letniego chłopca który wyszedł na spacer z psem i 63letnią kobietę na psach i też mu ku****a grozi do 12 lat! trzech pasażerów a aucie kompletnie pijana.Powiedzcie mi kto ustala to prawo.Po co policja traci pieniądze na śledztwo itd skoro koleś n******* jechał i zabił dzieciaka i kobietę. A będzie tak,że po 4 latach wyjdzie. Przykro mi to stwierdzić,ale nie da się zyć w tym kraju.
Ech, to ciężko jest. Ja mam problemy z pracą bo pracuję od pół roku na czarno w firmie, w której jestem od 10 lat a wypłaty dają jakie chcą i kiedy chcą bo umów nie ma. Szef rozbija się audi za 200 tysięcy i wyjeżdża na Bali a nam nie płacą. I dobija mnie fakt, że razem z mężem pracujemy ciężko na pełnym etacie a nie stać nas właściwie na nic. Takie życie od pierwszego do pierwszego:-(
No ale to chyba nie na ten wątek:-)
No ale to chyba nie na ten wątek:-)
ponarzekac zawsze mozna:)
100 lat OLA!!! I spelnienia marzen:)
ja dzis na obiad pizze zamowilam, bo maz pojechal na integracje, to nie bede gotowac dla dzieci:)
Wczoraj zrobilam dorsza w pomidorach z brokulami, ale jakis taki bez szalu byl (bo wg. norweskiego przepisu:P) jakos zupelnie nie lezy mi ich kuchnia;) Chociaz sama w niej pracuje hehe;)
u nas 12 zl to kosztuje 20 dag fasolki:) a 6 zl kilogram ziemniakow:) na szczescie juz nie przeliczam na zlotowki cen, bo chyba nic bysmy nie jedli:)))
100 lat OLA!!! I spelnienia marzen:)
ja dzis na obiad pizze zamowilam, bo maz pojechal na integracje, to nie bede gotowac dla dzieci:)
Wczoraj zrobilam dorsza w pomidorach z brokulami, ale jakis taki bez szalu byl (bo wg. norweskiego przepisu:P) jakos zupelnie nie lezy mi ich kuchnia;) Chociaz sama w niej pracuje hehe;)
u nas 12 zl to kosztuje 20 dag fasolki:) a 6 zl kilogram ziemniakow:) na szczescie juz nie przeliczam na zlotowki cen, bo chyba nic bysmy nie jedli:)))
No też się zastanawiam co to kibiny.
Dziś ogórkowa na żeberkach,robię tylko na żeberkach z tartymi warzywami,dobrze że mam maszyne,zmieniam tylko ostrza i nie muszę trzeć.wiec wszystko jest ekspresowo.
Bardzo dobre ogórki B kupił.
Jutro albo gdzieś pojedziemy,a jak nie to pierś w panierce z chipsów serowych i paprykowych,puree i może sałatka z lodowej i pomidorów,jak gdzie pojedziemy na obiad to opcja z piersią na niedzielę.
Pogoda ładna trzeba wykorzystać.
Dziękuję za życzenia :)(
Dziś ogórkowa na żeberkach,robię tylko na żeberkach z tartymi warzywami,dobrze że mam maszyne,zmieniam tylko ostrza i nie muszę trzeć.wiec wszystko jest ekspresowo.
Bardzo dobre ogórki B kupił.
Jutro albo gdzieś pojedziemy,a jak nie to pierś w panierce z chipsów serowych i paprykowych,puree i może sałatka z lodowej i pomidorów,jak gdzie pojedziemy na obiad to opcja z piersią na niedzielę.
Pogoda ładna trzeba wykorzystać.
Dziękuję za życzenia :)(
dziś u mnie nie ma obiadu.
Mam zabieg w szpitalu i córa jakąś jajecznicę ma sobie upichcić...Jaz mężem niestety nic....Prosto z pracy do Kliniki....
Wczoraj byłam do 20,00 u lekarza i nic nie zdąrzyłam zrobić piątkowego.
Na sobotę pozostał jeszcze indyk. Zrobimy z kaszą lub ryżem. i Buraczki lub sałata rzymska z pomidorkiem, ogórkiem itp.
Na niedzielę zapewne piersi kurczakowe w panierce, ziemniaczki i jaka s surowka....Mąż gotuje w niedziele(wtedy jest pierś lub ryba)albo podgrzewa co ja upichce:P
Mam zabieg w szpitalu i córa jakąś jajecznicę ma sobie upichcić...Jaz mężem niestety nic....Prosto z pracy do Kliniki....
Wczoraj byłam do 20,00 u lekarza i nic nie zdąrzyłam zrobić piątkowego.
Na sobotę pozostał jeszcze indyk. Zrobimy z kaszą lub ryżem. i Buraczki lub sałata rzymska z pomidorkiem, ogórkiem itp.
Na niedzielę zapewne piersi kurczakowe w panierce, ziemniaczki i jaka s surowka....Mąż gotuje w niedziele(wtedy jest pierś lub ryba)albo podgrzewa co ja upichce:P
Kibiny mój mąż to robi z tartych surowych ziemniaków ,robi takie wielkie kluchy do środka daje sie surowe mielone mięso ,podsmaża się tą się ziemniaczaną kulę a potem się piecze w piekarniku ważne aby tą wodę odsączyć dobrze z ziemniaków co on tam daje jeszcze to nie wiem bo nigdy nie pytałam ani nie widziałam jak tam w kuchni się rządzi jak je robi ale pewnie i trochę mąki daje , ,w necie przepis na kibiny jest troszkę inny bo z ciasta drożdżowego się je robi ,a mąż robi je z przepisu swojej babci .
Mamo B-życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Ja dzisiaj zrobię na szybko jakieś kanapki na ciepło bo mam kupę roboty w domu, jutro teście przyjeżdżają na grilla-mam nadzieję, że pogoda się utrzyma. Muszę więc ogarnąć dom i ogród, bo wiadomo, że teściowa zajrzy w każdy kąt.. No i jedzonko będę na grilla szykować:-)
Ja dzisiaj zrobię na szybko jakieś kanapki na ciepło bo mam kupę roboty w domu, jutro teście przyjeżdżają na grilla-mam nadzieję, że pogoda się utrzyma. Muszę więc ogarnąć dom i ogród, bo wiadomo, że teściowa zajrzy w każdy kąt.. No i jedzonko będę na grilla szykować:-)
też chętnie wypróbuję przepis na Kibiny :] ja jestem "ziemniaczara" ;) uwielbiam pyry w każdej postaci ;) hehehe :) czyli to wychodzi jakby pyzy/kartacze/cepeliny tylko z samych surowych ziemniaków i najpierw obsmażane, a później pieczone? (zamiast gotowania)
mam zaganiany tydzień, więc praktycznie nie gotuję ;) tyle co 2 zupy dwa dni temu ;)
weekend w szkole :) Mama kupiła dziś kurczaka i zamierza go upiec :) będzie na 2 obiady, bo to jakiś gigant :] jutro dojemy też botwinkę :) do kurczaka surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem i rodzynkami i ziemniaczki :] w nd pewnie inna surówka :]
________
Ola - Pszczółki to Twoje okolice? w tym tygodniu byłam tam już 3 razy ;)
mam zaganiany tydzień, więc praktycznie nie gotuję ;) tyle co 2 zupy dwa dni temu ;)
weekend w szkole :) Mama kupiła dziś kurczaka i zamierza go upiec :) będzie na 2 obiady, bo to jakiś gigant :] jutro dojemy też botwinkę :) do kurczaka surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem i rodzynkami i ziemniaczki :] w nd pewnie inna surówka :]
________
Ola - Pszczółki to Twoje okolice? w tym tygodniu byłam tam już 3 razy ;)
Aga do Pszczółek mam około 12 km tak jak i do Pruszcza Gdańskiego.
Mieszkam koło Trąbek Wielkich :)
Oooo kogoś chyba skręca,że mam maszynę do warzyw i nie muszę nic trzeć.
Napiszę raz,w d*pie mam wasze minusy,bo w d*pie trzeba mieć takie zawistne i zazdrosne osoby skoro minusują wątek o obiadach.
Zaczynam wierzyć,ze na tym forum sami małolaci siedzą,bo dorosła osoba raczej sie tak nie zachowuje.
Nie robiłam jeszcze tej piersi w chipsach,dziś pierwszy raz.
siedzimy w domu,bo znajomi przyjezdzają i zostają do jutra wiec będzie ta pierś i jeszcze jakieś sałatki muszę wymodzić.
Jutro nie mam pojęcia.
Mieszkam koło Trąbek Wielkich :)
Oooo kogoś chyba skręca,że mam maszynę do warzyw i nie muszę nic trzeć.
Napiszę raz,w d*pie mam wasze minusy,bo w d*pie trzeba mieć takie zawistne i zazdrosne osoby skoro minusują wątek o obiadach.
Zaczynam wierzyć,ze na tym forum sami małolaci siedzą,bo dorosła osoba raczej sie tak nie zachowuje.
Nie robiłam jeszcze tej piersi w chipsach,dziś pierwszy raz.
siedzimy w domu,bo znajomi przyjezdzają i zostają do jutra wiec będzie ta pierś i jeszcze jakieś sałatki muszę wymodzić.
Jutro nie mam pojęcia.
hej, hej
jestem po zabiegu, to był zabieg okulistyczny i wszystko sie udało jak najlepiej.
wreszcie widzę:))choć jeszcze nieostro i muszę sie oszczędzac z kompem.
W niedzielę mieliśmy frytki, łososia i surówki z marchewki i colesław.
Zrobiłam też na dziś zupę klopsową dla nas i pulpety w pomidorowym dla córki i jej kumpelki,która zawsze w poniedz. je u nas. Będzie wersja z ziemniakami.
koktail z maslanki z truskawkami na taki deserek....
W tygodniu mam zamiar jakieś sałatki na kolacje porobić...
jestem po zabiegu, to był zabieg okulistyczny i wszystko sie udało jak najlepiej.
wreszcie widzę:))choć jeszcze nieostro i muszę sie oszczędzac z kompem.
W niedzielę mieliśmy frytki, łososia i surówki z marchewki i colesław.
Zrobiłam też na dziś zupę klopsową dla nas i pulpety w pomidorowym dla córki i jej kumpelki,która zawsze w poniedz. je u nas. Będzie wersja z ziemniakami.
koktail z maslanki z truskawkami na taki deserek....
W tygodniu mam zamiar jakieś sałatki na kolacje porobić...
Mamo B- u mnie w zasadzie w każdym sklepie jest, na pewno w Kauflandzie.
Udało nam się z pogodą i grillowaliśmy, zrobiłam pyszne szaszłyki z kiełbasy, kurczaka, cukinii, pomidorków, ziemniaków, papryki, cebuli, pieczarek i suszonej śliwki. Mąż zrobił karkówkę. Do tego był różowy sos:-)
Dziś domowe zapiekanki z pieczarkami.
Udało nam się z pogodą i grillowaliśmy, zrobiłam pyszne szaszłyki z kiełbasy, kurczaka, cukinii, pomidorków, ziemniaków, papryki, cebuli, pieczarek i suszonej śliwki. Mąż zrobił karkówkę. Do tego był różowy sos:-)
Dziś domowe zapiekanki z pieczarkami.
No Aga sałatka super,ta Gabrysiowa.My często robimy pekinkę jeszcze z czerwoną fasolą,kukurydzą,cebulą i natką pietruszki plus majonez i przyprawy.
Polecam Wam te piersi faszerowane ogórkiem,cebulką i koncentratem w panierce z paprykowymi chipsami.Robiłyśmy i w samej bułce tartej,mące i jajku i bułka pomieszana z chipsami. Ale do tego farszu dodałabym odrobinę soku z cytryny i cukru,albo koncentrat wymieszała ze słodkim ketchupem.
Dziś krokiety z mięskiem. Jutro nie wiem co. Może spaghetti ze szpinakiem i kurczakiem/
Polecam Wam te piersi faszerowane ogórkiem,cebulką i koncentratem w panierce z paprykowymi chipsami.Robiłyśmy i w samej bułce tartej,mące i jajku i bułka pomieszana z chipsami. Ale do tego farszu dodałabym odrobinę soku z cytryny i cukru,albo koncentrat wymieszała ze słodkim ketchupem.
Dziś krokiety z mięskiem. Jutro nie wiem co. Może spaghetti ze szpinakiem i kurczakiem/
a to odnośnie ciecierzycy
Któraś z was jadła to cudo? Dobre to? Mam taki przepis :
PRZEPIS NA KOTLETY Z CIECIORKI -> jako posiłek lub dodatek do obiadu (polecam jako przekąskę do pracy)
Składniki:
375 g ciecierzycy z puszki
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
5-6 łodyżek szczypiorku z cebulką, posiekanego w krążki
½ łyżeczki kuminu
1 łyżka startego świeżego imbiru
1 średniej wielkości marchew, starta na tarce
2 łyżki świeżo posiekanej kolendry
4 łyżki świeżo posiekanej pietruszki
1 łyżka soku z cytryny
6 łyżek płatków owsianych
sól i pieprz
słodka papryka w proszku
2 łyżeczki czerwonej papryki (opcjonalnie)
Ciecierzycę przelewamy wodą i odcedzamy na sicie, rozgniatamy ją widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Na patelni podsmażamy na oliwie cebulkę ze szczypiorkiem i drobno posiekanym czosnkiem. Dodajemy kumin, imbir, marchewkę, czerwoną paprykę (opcjonalnie). Mieszamy i smażymy przez około 4-5 minut. Odstawiamy do przestudzenia. Do cieciorki dodajemy składniki z patelni, zioła, sok z cytryny i płatki. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i słodką papryką w proszku. Mieszamy dokładnie całość. Formujemy burgery; najpierw lepimy kulkę, mocno ją ugniatamy, a następnie spłaszczamy dłonią. Kotleciki układamy na posmarowanej oliwą macie do pieczenia. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200ºC przez 10 minut z jednej strony, następnie bardzo delikatnie przewracamy burgery na drugą stronę i pieczemy kolejne 7-10 minut.
Kompozycję przypraw można modyfikować.
Któraś z was jadła to cudo? Dobre to? Mam taki przepis :
PRZEPIS NA KOTLETY Z CIECIORKI -> jako posiłek lub dodatek do obiadu (polecam jako przekąskę do pracy)
Składniki:
375 g ciecierzycy z puszki
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
5-6 łodyżek szczypiorku z cebulką, posiekanego w krążki
½ łyżeczki kuminu
1 łyżka startego świeżego imbiru
1 średniej wielkości marchew, starta na tarce
2 łyżki świeżo posiekanej kolendry
4 łyżki świeżo posiekanej pietruszki
1 łyżka soku z cytryny
6 łyżek płatków owsianych
sól i pieprz
słodka papryka w proszku
2 łyżeczki czerwonej papryki (opcjonalnie)
Ciecierzycę przelewamy wodą i odcedzamy na sicie, rozgniatamy ją widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Na patelni podsmażamy na oliwie cebulkę ze szczypiorkiem i drobno posiekanym czosnkiem. Dodajemy kumin, imbir, marchewkę, czerwoną paprykę (opcjonalnie). Mieszamy i smażymy przez około 4-5 minut. Odstawiamy do przestudzenia. Do cieciorki dodajemy składniki z patelni, zioła, sok z cytryny i płatki. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i słodką papryką w proszku. Mieszamy dokładnie całość. Formujemy burgery; najpierw lepimy kulkę, mocno ją ugniatamy, a następnie spłaszczamy dłonią. Kotleciki układamy na posmarowanej oliwą macie do pieczenia. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200ºC przez 10 minut z jednej strony, następnie bardzo delikatnie przewracamy burgery na drugą stronę i pieczemy kolejne 7-10 minut.
Kompozycję przypraw można modyfikować.
Ania - przepis na "Gabrysiową surówkę" ;) podałam np. w wątku surówkowym ;) http://forum.trojmiasto.pl/Surowki-rozne-Surowka-z-bialej-kapusty-aby-byla-soczysta-t456199,1,310.html
my z Mamą wczoraj zjadłyśmy bigos z chlebkiem ;) (Mama otworzyła zawekowany słoik)
Chłopaki jedli u teściowe :]
_____
dzisiaj ziemniaczki, pieczone kiełbaski (złota i nowa Auchanowa - maślano-ziołowa), kupne surówki z buraczków i selera z rodzynkami :] pół dnia spędziliśmy poza domem, obiad na szybko :]
na kolację panini :] z pomidorami, papryką, serem :) do tego do wyboru - szynka, salami, szynka szwarcwaldzka :]
_____
jutro ziemniaczki, jajka sadzone ze szczypiorkiem :] dla dorosłych kalafior polany bułeczką, dla Młodego mizeria :]
____
w sobotę bitki w sosie z szynki :] kasza gryczana :] Gabrysiowa surówka :]
_____
w niedzielę szare kluski ziemniaczane ze skwarkami, cebulka i twarogiem :]
na deser "sernik z mascarpone" ;) z białą czekoladą :]
Chłopaki jedli u teściowe :]
_____
dzisiaj ziemniaczki, pieczone kiełbaski (złota i nowa Auchanowa - maślano-ziołowa), kupne surówki z buraczków i selera z rodzynkami :] pół dnia spędziliśmy poza domem, obiad na szybko :]
na kolację panini :] z pomidorami, papryką, serem :) do tego do wyboru - szynka, salami, szynka szwarcwaldzka :]
_____
jutro ziemniaczki, jajka sadzone ze szczypiorkiem :] dla dorosłych kalafior polany bułeczką, dla Młodego mizeria :]
____
w sobotę bitki w sosie z szynki :] kasza gryczana :] Gabrysiowa surówka :]
_____
w niedzielę szare kluski ziemniaczane ze skwarkami, cebulka i twarogiem :]
na deser "sernik z mascarpone" ;) z białą czekoladą :]
Wczoraj i dziś,bo późno skończyłam gotować około 21 zupka "poranek kojota" to coś podobnego do meksykańskiej,zupa na mięsku z wołowiny pokrojonego w kostkę z czerwoną fasolą,pieczarkami,papryką,cebulą,kukurydzą,czosnkiem i ogórkiem konserwowym.
Dziś miała być w planach pieczeń z szynki w sosie i puree,plus surówka chińska,ale zupy jest tyle,ze to na jutro.
w niedzielę pieczony kurczak albo piersi z kurczaka,zrobiłam zapas mięsa na tydzień.
Dziś miała być w planach pieczeń z szynki w sosie i puree,plus surówka chińska,ale zupy jest tyle,ze to na jutro.
w niedzielę pieczony kurczak albo piersi z kurczaka,zrobiłam zapas mięsa na tydzień.
http://agattek.blox.pl/2013/04/Nalesniki-ze-szpinakiem-i-kurczakiem.html ja robila z tego przepisu i sa mega pyszne ;-)
dzisiaj zupa z fasolki szparagowej :]
później Chicken korma z cukinią + naany dla dorosłych :]
dla Młodego zrobię jakiegoś kotlecika z piersi albo nugetsy :] do tego surówkę z marchewki i jabłka :]
jutro dojemy zupę ;) + udka z kurczaka (jeszcze nie wiem czy upiekę czy uduszę z czosnkiem, cebulka i majerankiem w Zepterze), ziemniaczki i marchewka z groszkiem :]
na dzisiaj Mama jeszcze ugotowała kompot z aronii :] :))))))
później Chicken korma z cukinią + naany dla dorosłych :]
dla Młodego zrobię jakiegoś kotlecika z piersi albo nugetsy :] do tego surówkę z marchewki i jabłka :]
jutro dojemy zupę ;) + udka z kurczaka (jeszcze nie wiem czy upiekę czy uduszę z czosnkiem, cebulka i majerankiem w Zepterze), ziemniaczki i marchewka z groszkiem :]
na dzisiaj Mama jeszcze ugotowała kompot z aronii :] :))))))
A ja dziś zrobiłam steki z mielonego,na steki duszona cebula plus puree i surówka chińska,czyli kapusta świeża,marchew sól,pieprz,olej,ocet i posiekane orzechy.Często robie te surówkę,bo jest b.dobra i ekspresowo się ją robi.
niko pewnie jak wróci z przedszkola to zje,ostatnio ma duży apetyt,
jutro jakaś zupka,chociaż tych steków to mi wyszło 12 dośc dużych,zmieliłam wołowinę,szynkę i łopatkę.
niko pewnie jak wróci z przedszkola to zje,ostatnio ma duży apetyt,
jutro jakaś zupka,chociaż tych steków to mi wyszło 12 dośc dużych,zmieliłam wołowinę,szynkę i łopatkę.
emilia
kupuje pierś z kurczaka kroję w kostkę średniej wielkości wrzucam do gara zalewam wodą tak aby woda tylko lekko ją przykryła gotuję na małym ogniu szumy ściągam i jak już bulgocze solę według smaku kostki rosołowe itp przyprawy według uznania wolę dodać mniej soli bo czasami marchewka z groszkiem jest dosyć słona i wrzucam odsączoną marchewkę z groszkiem taką ze słoika gotuję to jeszcze dobrą chwilę aż marchewka będzie mięciutka i potem dodaję zaklepkę z mąki i to tyle szybko się robi i smakuje ;-)
kupuje pierś z kurczaka kroję w kostkę średniej wielkości wrzucam do gara zalewam wodą tak aby woda tylko lekko ją przykryła gotuję na małym ogniu szumy ściągam i jak już bulgocze solę według smaku kostki rosołowe itp przyprawy według uznania wolę dodać mniej soli bo czasami marchewka z groszkiem jest dosyć słona i wrzucam odsączoną marchewkę z groszkiem taką ze słoika gotuję to jeszcze dobrą chwilę aż marchewka będzie mięciutka i potem dodaję zaklepkę z mąki i to tyle szybko się robi i smakuje ;-)
Megii no to chyba najlepiej wieprzowo-wołowe z przewagą wołowiny,bo ja nie dosdaję do mięsa ani bułki tartej,ani jajka a wołowina jest sucha,dodaję troche wody i przyprawy,formuję kulkę dość duzą i rozplaszczam na kotlet.
A i smażę na smalcu,cebulę w piórka i duszę,lekko musi zbrązowieć i na steka.
Musisz znaleźć sklep gdzie mają mieloną wołowinę i zwykłe mielone.
One dobrze też na chleb smakują,zostało kilka kotletów to tak je zjemy.
A i smażę na smalcu,cebulę w piórka i duszę,lekko musi zbrązowieć i na steka.
Musisz znaleźć sklep gdzie mają mieloną wołowinę i zwykłe mielone.
One dobrze też na chleb smakują,zostało kilka kotletów to tak je zjemy.