Widok

gdybyście miały się wyprowadzić do innego kraju???

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
to gdzie??
chodzi to za mna juz dlugo, tylko nie moge meza namowic.
chcialam to zrobic jak byl tylko synek. teraz jest nas wiecej i czuje jeszcze wieksza potrzebe. mam dosc tego kraju, zadnej pomocy, zadnej stabilizacji. jak tylko robi sie lzej, to za chwile robi sie jeszcze gorzzej niz bylo wczesniej. non stop dlugi. nie wyrabiam juz(psychicznie). masakra.
moze poza granica bedzie lepiej?!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi narazie przeprowadzek wystarczy we wrzesniu przeprowadzilam sie do gdańska. wczesniej mieszkalam n adrugim koncu Polski
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem po znajomych ze gdzie inadziej jest łątwiej.
Maz tez dlugo przebywa zagranica w pracy,ale zawszie mi powtarza ze to nie jest to samo co w PL ze nie czuje sie tak jakby byl u siebie i zawsze daja to do zrozumienia,lepsze zarobki,lepsze zycie to nie wszystko jak sie jest u 'obcych';/
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
emi wiem co czujesz, ja mam podobne myśli, życie w Polsce mnie przytłacza.
Mi jakoś tak Niemcy chodzą po głowie, może dlatego że mam tam kuzynów, a może dlatego że blisko do PL i jak zatęsknie to blisko żeby przyjechać.
Tylko ja jestem za mało odważna na taki krok (też mam dwoje dzieci i przeraża mnie przewrócenie im życia do góry nogami). Gdybym mogła cofnąć czas wyjechałabym z Polski przed urodzeniem pierwszego dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja czasami mysle o skandynawii... gdyby maz znalazl tam prace, to bysmy pojechali, ja wtedy tez cos na pewno znajde. dla informatykow niby praca jest...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkam w innym kraju i sa plusy i minusy.
plus - zyje sie latwiej, to co jest luksusem w Polsce tu ma przecietny czlowiek.
wyjechalabym tylko do kraju ktorego znam jezyk, zwlaszcza przy dzieciach, glupio gdy dziecko sluzy za tlumacza w szkole, no i nie mozna pomoc w lekcjach.
minusy - nie masz rodziny, przyjaciol, inne tradycje, zwyczaje, inny sposob myslenia, czasami ciezko sie przestawic.

moi znajomi ktorym sie niezle powodzi w Polsce chyba maja lepszy standart zycia niz ja, zwlaszcza jezeli chodzi o rodzine, ja mieszkajac w Polsce posylalabym dziecko do prywatnej szkoly, miala prywatne ubezpieczenie zdrowotne bo by mnie bylo na to stac z naszymi zawodami, tu nie, ale stac mnie na podroze,na ktore nie byloby w Polsce.
No i musisz brac pod uwage ze twoje dziecko po paru latach nie bedzie sie czulo Polakiem i dla nich dom to bedzie ten inny kraj a dla was zawsze Polska.

jak sie ktos pyta to zawsze mowie ze trzeba sie bardzo zastanowic a na pewno jezeli twoj maz nie chce to bym sie nie decydowala bo na poczatku jest ciezko i jest potrzebna determinacja.

mi jest troche smutno ze bede musiala walczyc o utrzymanie jezyka polskiego u mojego dziecka i ze jego tradycje beda bardziej angielskie niz polskie, no i ze moi rodzice i cala rodzina nie beda mogli ot tak wpasc zeby sie pobawic z mala.
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mieszkam w Niemczech, ale w Gdansku jest cala moja rodzina. Powiem Ci, ze moze i jest lepiej pod wzgledem finansowym, socjalnym itd. Ale gdybym tylko miala okazje wracalabym do domu do Polski. Tutaj jestesmy z mezem sami. Moi tesciowie mieszkaja 500 km od nas tez w Niemczech no i moi rodzice 600 km w druga strone. Pieniadze to nie wszystko. Mnie meczy juz ta samotnosc i tesknota za Gdanskiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
linka z jednej strony masz racje, ale każda decyzja ma swoje złe i dobre strony. Przynajmniej nie musisz się martwić czy będziesz miała co dać dzieciom jeść, skąd pożyczyć pieniądze do "pierwszego", albo skąd wziąść pieniądze na szczepienie które zaleca Twojemu dziecku kilku lekarzy a które kosztuje 260zl (oczywiście w naszym kochanym kraju nie refundowane)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
bez zastanowienia bym wyjechala! potrzebuje zmiany, pomieszkania w innym kraju, lepszej pracy itd.
gdyby moj maz mial problemy z praca odrazu bysmy wyjechali
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Plusem jest napewno lepsza sytuacja finansowa no i np. opieka lekarska itd. Tutaj wszystko jest dla ludzi, np. lekarstwa dla dzieci do 18 r.z sa refundowane. A w Pl. jak bylam z malym, bo zachorowal to 150 zl poszlo od tak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tylko wiesz tak na poczatek wcale finansowo nie jest latwo. no i samotnosc dopoki nie poznasz kogos, jestes zupelnie sama, zakladajac ze siedzisz z dzieckiem w domu, maz w pracy, nawet jak masz pieniadze to jest masakra.
maz sie ostatnio mnie zapytal czy wyjechalambym z nim na kontrakt gdyby dostal jak bede na maciezynskim i kategorycznie powiedzialam nie, bo nie wyobrazam sobie siedzenia z malym dzieckiem zupelnie sama w obcym kraju
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdybym miala sie wyprowadzic wybralabym Norwegie. i nawet ostatnio coraz czesciej sie nad tym zastanawiam ....wioem ze sa plusy i minusy, ale tez mam czasem dosc tego syfu jaki tutaj jest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja bym wyjechała na trochę tzn. na jakieś 2-3 lata ale tylko wtedy jakby mąż (ma większe szanse:) dostał pracę i jechalibyśmy "na gotowe". Pojechać, zarobić pieniądze, coś pozwiedzać, przeżyć coś innego i wrócić do siebie:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Warto wyjechac, gdy ma sie lepszy pomysł niż tylko "wyjadę, bo tutaj nie mam kasy". Tak jak każdy, mam pełno rodziny i znajomych za granicą. Ci wykształceni i/lub pomysłowi, dorobili się tam, ale pewnie i w Polsce nie mieliby najgorzej. Ci mało zaradni patrzą zazdrośnie na tych, co zostali w kraju i udowadniają zawzięcie, że za granicą jest trudniej niż w Polsce;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiekszosc mysli o Norwegii pod wzgledem finansowym jest ok,ale jak sie tam pracuje a tu wydaje bo jak sie tam pracuje i tam wydaje to jest to samo co tutaj.
Wszedzie dlaeko,drogo,brak rodziny ,ciezko cos wybrac;/
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My z mezem powaznie myslimy zeby wyjechac na rok-dwa ale bardziej ze wzgledu na to zeby zmienic troche otoczenie. Poczekamy tylko az Mala skonczy roczek. Maz mnie namawia na Szwajcarie ale ja bym chciala cos cieplejszego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
belgia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdecydowanie do Hiszpanii albo do USA. Niestety języki leżą. Kiedyś nawet planowaliśmy wyjazd właśnie do Hiszpanii ale w pracach które znaleźliśmy słabo płacili. W Barcelonie życie jest bardzo drogie, a tam właśnie chcieliśmy mieszać Nie stać nas było nawet na kupno kawalerki. Więc wybraliśmy lepszy standard życia w Polsce a tam jeździmy na wakacje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w Hiszpanii recesja, w USA tez.
Hiszpanie i portugalczycy przyjezdzaja do Polski do pracy teraz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam ochote na hiszpanie, ale wyspy kanaryjskie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie jest w Niemczech, mieszkałam tam i często wracam. Mąż mieszkał tam ponad 20 lat i cała jego rodzina tam została, ale często przyjeżdzają do nas do Gdańska bo tutaj mają przyjaciół. Czasem jak tak rozmawiamy to wszyscy mówią to samo, żeby tutaj kupić dom i przyjeżdzać na święta, urlopy itd. ale jak żyć to tylko tam. Mój mąż woli Polske dlatego tu żyjemy ale gdyby los się odwórcił byłabym w stanie tam wrócić. A gdybym wygrała w totka to zabieram dziecko i męza i jedziemy na pół roku do Tajlandii-życie tanie jak barszcz. i kolejne pół Włochy ,Francja albo NY- ooo tak to mi się najbardziej marzy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na wyspach kanaryjskich jest duzo polakow ktorzy tam pracuja i mieszkaja wyspy typowo turystyczne wiec da sie zyc:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szwajcaria fajny kraj tylko ciezko o pozwolenie o prace. znajomi mieszkaja i bardzo sobie chwala standart zycia a mieszkali w Anglii, Niemczech, Nowej Zelandii i Brazylii.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mieszkam w Uk i nie narzekam.Wiadomo że czasem się tęskni z rodziną i przyjaciółmi,ale odkąd mamy synka nie mam czasu na tęsknoty;-)
Jeśli chodzi o inne zwyczaje.obchodzenie świąt itd.to tu mieszka mnóstwo Polaków,są polskie sklepy,więc nie czuję różnicy.
image



image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Walerka no wlasnie ja tez bym tak chciala, pomieszkac troche tu, troche tam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kinga ja tez przeprowadzilam sie z drugiego konca Polski ale troche wczesnej ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tak rozmyslam o Szwecji, Danii, a moj maz bardziej jest za Austria lub Norwegia. Mam nadzieje, ze z czasem wyemigrujemy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla mnie zdecydowanie Dania, najlepsze warunki dla rozwoju, dla dzieci, spokojna przyszłość, za to za nic bym nie chciała mieszkać w Anglii - za dużo polaków, zbyt kiepska praca, Niemcy tez dla mnie to porażka, nie znam nikogo kto by pracował za równe pieniądze i na dobrym stanowisku, oczywiście jak chce się "zarobić" to kraj idealny...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwestia gustu, ja nie narzekam na Anglie, nidgy bym nie miala mozliwosci pracowac w zawodzie w Polsce, tak jak mam tu i zarabiam rowne pieniadze, moi znajomi Polacy tez.
A co do zwyczajow, oczywiscie zachowujesz polskie, ale mi bardziej chodzi o mentalnosc i takie zwyczaje ktore musisz przyjac ze wzgledu na to ze mieszkasz w danym kraju i kultura tego wymaga np trywialny przyklad jezeli cie Anglik zapyta jak sie czujesz oczekuje tylko odpowiedzi pozytywnej a nie tyrady jaki zestaw nieszczesc cie ostatnio spotkal. Oczywiscie mozna sie zamknac w polskim towarzystwie, sciagnac polska telewizje i kupowac tylko w polskich sklepach ale ja uwzaam ze tym sie krzywdzi dzieci bo one chodza do angielskich szkol i beda zyly w angielskim spoleczenstwie.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wlasnie przeprowadzilismy sie do Holandii - bardzo fajny i przyjaznyy kraj, odleglosc od Polski znosna tzn na weekend do Pl zawsze mozna wyskoczyc, no i mozna sie z kazdym po angielsku dogadac, co tez wazne bardzo, bo holenderskiego zaczynamy sie dopiero uczyc.
Ale plan pobytu w Nl jest kilkuletni, nie wyobrazam sobie poki co pozostania tu na zawsze - z dala od wszystkich, no i nie u siebie. Mimo tych wszystkich profitow.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mieszkamy w Szkocji, ale ja mam taki plus, ze mam tu moich rodzicow, bo oni wczesniej przyjechali. Wiec az tak mi nie teskno do Polski, bo najblizsi tutaj sa. Wiadomo, ze za znajomymi i rodzinka sie zateskni, ale teraz nie mam na to czasu przy Mai :) Ona i moj mezu sa moim calym swiatem i chocby w Afryce czy na Antarktydzie bedzie nam razem dobrze:D

Nam sie bardzo dobrze tu mieszka, ludzie sa usmiechnieci i przyjaznie nastawieni - nie to co w PL - gbury i stare zrzędy jakich malo.
Mamy domek z ogrodkiem, na ktory w Polsce nigdy nie byloby nas stac. Mozemy miec psa. Nie martwimy sie o to, czy starczy na jedzenie dla dziecka. Jakbysmy byli w Polsce, to pewnie bym studiowala i nie miala oni grosza(no moze poza dorywcza praca), maz by tyral w stoczni, bo nie stac by nas bylo na wynajecie mieszkania. Nie pozwolilibysmy sobie na dziecko, ktorego bardzo pragnelismy. A tak- prosze- mamy to o czym marzylismy. Wiadomo, ze nie jest jak w bajce i sa tez minusy, ale z pewnoscia moge powiedziec, ze zyje sie nam tutaj o wiele lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a skad?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja za żadne pieniądze nie wyprowadziłabym się z Polski
Nie wiem czemu ludzie myślą że gdzieś indziej będzie im lepiej, bez rodziny, bez przyjaciół, na obczyźnie..
Myślę że nie można obwiniać kraju za swoje niepowodzenia.. jest wiele ludzi którym się udaje żyć na poziomie
Na wszystko trzeba zapracować a nie czekac aż coś nam spadnie z nieba, albo da państwo..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też, tylko Polska.

Tu jestem obywatelem, a nie śmieciem!
image

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
..bez urazy dla osób mieszkających zagranicą, bo zaraz się lincz zacznie;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Polsce tez mozna mieć psa i dziecko i dom( jaka kolejnośc, hihi).
Można sobie i rodzinie zapewnić byt.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
smieciem niestety szybciej mozna sie poczuc we wlasnym kraju, wystarczy pojsc do sklepu/urzedu/ lekarza, albo wejsc na forum i przeczytac takie komentarze, w zadnym z krajow w ktorych mieszkalam nie spotkalam sie z taka niezyczliwoscia i nietolerancja wsrod ludzi jak w Polsce.

ja wyjechalam, jestem jak nazwal mnie zyczliwie moj kraj wyksztalciuchem, ale znalazlam dobra prace za granica, ktora daje mi nie tylko pieniadze ale tez mozliwosc realizacji, wiec dlaczego nie mialam skorzystac z okazji? Wszystko ma swoje plusy i minusy, nie ma miejsc idealnych ale zycie jest jedno i ja osobiscie wole ew zalowac, ze cos zrobilam niz ze tego nie zrobilam. Tego ze wyjechalam, nie zaluje, a jesli tesknie za rodzina w Polsce, to lot samolotem trwa krocej niz podroz z Gdanska do Warszawy samochodem ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
toshiba zgadzam sie z Tobą, jednak zapytanie było inne ;) a tak poważnie to tez uważam ze narzekają ( nie mowie ze wszyscy !) ludzie którym nie poszło w pl, oczywiste jest że zawsze ktoś powie że mu lepiej w innym kraju skoro w pl zarabiał dajmy na to 1500-2500 i ciężko mu było, ale nie wierze ze wyjeżdżając do innego kraju ma dobra, godna prace jaka by mógł mieć w pl z wykształceniem czy doświadczeniem
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"smieciem"... - nie skomentuje :)


przyszla mamo, mylisz sie. Sa tutaj ludzie, co pracuja za minimum na zmywaku, czy sprzataja i jest im z tym dobrze, ale sa tez tacy, co maja "dobra, godna prace, jaka mogliby miec w pl" ale nie za te same pieniadze ;) Ot, taka roznica.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym chciala do Wloch! dokladnie doToskanii... kocham ten kraj i to slonce! a marzenia urzeczywistnie, mam nadzieje, na emeryturze :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak stoicie ze znajmoscia anglieskiego? pytanie do mam ktore chce wyjechac albo do tych co juz wyjechaly na jakim poziomie znalyscie jezyk przed wyjazdem?

ciagnie mnie do zmiany kraju, mam fce ale boje sie ze nie poradze sobie z porozumiewaniem sie. duzo podrozuje po swiecie sama na wlasna reke wiec dogaduje sie ale z drugiej strony w uk sa rodowici anglicy i troche stresuje sie jak z nimi rozmawiam. ze cos przekrece, nie zrozumie itd. pare razy do roku latam do uk do znajomych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja znalam na poziomie bardzo zaawansowanym, ale i tak jezyka medycznego nauczylam sie w Uk, niestety...najlepsza szkola jezyka to wyjazd do kraju , w ktorym sie mowi w danym jezyku...

ja nawet nie boje sie przeniesc jeszcze raz...

aha Aniu1979, strasznie przykro jest takie mowienie, ze w innym kraju byloby sie smieciem, ja nim nie jestem, mam dobra prace, ktorej w PL nawet nie ma,spokojnie moge konkurowac z Anglikami, choc ja mam juz podwojne obywatelstwo, to dostalam ta prace jak jeszcze nie mialam bo wykosilam 25 innych na moje miejsce pracy mam dom swoj, na kresyt raczej w w PL tez bym musiaLA wziac, do tego kocham podrozowanie...

moje priorytety: to znac jezyk i szukac pracy juz zPL i nie nastawiac sie na kase, bo mozna kase zrobic, jak jest sie bardzo krotko, np.3 miesiace, to mozna zaoszczedzic, ale jak sie zyje normalnie itp, to juz wszystkiego nie zaoszczedzisz...
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My z angielskim nie mamy problemów.

Ja mam trochę doświadczenia w życiu i pracowaniu za granica bo w czasie studiów co roku w wakacje jeździłam do stanów na kilka miesiącu i dlatego ze wiem jak to jest nie chce jechać na stałe.

A co do pracy w UK to mnie się wydaje że pracujący tam Polacy dzielą się na 2 kategorie: tych co jadą po szybki i łatwy zarobek - i ci pracują na przysłowiowym "zmywaku" po czym po kilku latach wracają do Polski i tych co jadą z zamiarem zostania na dłużej i ci z kolei znajdują pracę w zawodzie, kupują domu itp. Więc nie można generalizować.

Holandia - bardzo fajny kraj i faktycznie wszyscy super mówią po angielski. tylko ostatnio czytałam artykuł o tym że coś nie za bardzo zadowoleni są z Polaków tam mieszkających....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,

Ja mieszkam w Danii i jest ok, ale tęsknię za krajem. Odkąd to przyjechałam byłam tak pomiedzy to znaczy jak byłam w Polsce tęskniłam do naszego domu tu, jak byłam tu tęskniłam do Polski i tak w kółko. Olśnienie przyszło kiedy zmuszona byłam isc do urzedu (w Gdańsku) załatwic dosłownie jakąs pierdołkę i co??? Stałam w kolejce 2 dni i powiedziałm sobie nigdy nie wrócę na stałe do tego kraju. A co do języka, ja jak przyjechałam tu znałam angielski i niemiecki, a za niedługo zdaję egzamin państwowy z duńskiego, bo niestety bez duńskiego jakoś tak niewygodnie, wiadomo. Może któraś z forumek też mieszka w Danii? A jesli chodzi o bycie "śmieciem " fakt ja nigdy nie będę się czuła "u siebie", ale jeśli masz kwalifikacje to uwierz mi Aniu jesteś doceniana, a pozatym w Danii w kazdej jednej firmie małej i wielkiej działają związki zawodowe, które tylko czekają na zgłoszenia o dyskryminacji obcokrajowców, i uwierz mi odszkodowania za tego typu "wpadki" są ogromne. Także podejście do pracownika w Polsce i tutaj różni się i to baaaaardzo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokladnie, jak napisala izulucha, tak jest.

Jesli chodzi o jezyk, to ja przyjechalam znajac angielski, ale pierwsze miesiace byly ciezkie, bo wiadomo, akcent (szczegolnie szkocki) jest zupelnie inny. Ale w pracy i szkole nauczylam sie mowic i rozumiec o wiele lepiej:) Pisac juz umialam :)
Za to maz przyjechal tu prawie w ogole bez znajomosci (jakies podstawy), bo uczyl sie niemieckiego. Ale po pol roku zalapal. Teraz leci 4-ty rok i szprecha jak rodowity Szkot. Bardzo czesto nie rozpoznaja jego obcego akcentu. Ja z kolei mowie szkolnym angielskim i od razu pytaja skad jestem hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"smieciem"?
To ja sie ostatnio poczulam smieciem jak poszlam w Pl do lekarza z chorym dzieckiem i jak mnie, a raczej nas pani doktor obsluzyla!
Tez mieszkam w Anglii i wg mnie sa tu bardziej mili ludzie niz w Pl. Np idac ulica obcy ludzie sie do siebie usmiechaja (i to mi sie bardzo podoba), bedac u lekarza tez wszyscy sa mili itp.

Jesli chodzi o jezyk angielski...
Mam tu przybranego dziadka i jak tylko skonczylam szkole, to rodzice wyslali mnie do Niego. Zebym znalazla tu prace itp...
Jezyka nie znalam, tzn znalam jedynie tyle, co ze szkoly. A to duzo nie pomoglo. Najlepiej nauczyc sie jezyka rozmawiajac z obcokrajowcami. Dogadac sie umialam, ale gorzej bylo z gramatyka. Ale ludzie mnie rozumieli :). Teraz juz znam jezyk

...Bardzo nie chcialam tu przyjechac, bo mialam chlopaka w Pl i nie chcialam Go zostawiac. Ale umowilam sie, ze jak przez 3 miesiace nie znajde pracy, to wracam do Pl. Nie szukalam jej...babcia mi znalazla (jak na zlosc :). No i tu zostalam. Po 2 latach przyjechal do mnie chlopak (teraz juz maz) i siostra ze swoim chlopakiem. Kazde z nas znalazlo prace i tak tu juz jestem 6 lat :).

Nie wiem jak wyglada, to co napisalam, bo maly mi ciagle przeszkadza w pisaniu. Mam nadzieje, ze w miare skladnie :).
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z Walerką odnośnie zamykania się tylko w środowsku Polaków. Jeśli ma się dzieci trzeba brac to pod uwagę, że będą się obracały w środowsku danego kraju. Mimo , że Dania nie jest daleko od Polski różnice kulturwe są i to spore, na początku było ciężko się przestawic, wiele rzeczy mnie dziwi. Dużo daje tak jak napisłay dziewczyny, szkoła językowa gdzie nie tylko uczysz się języka, ale też poznajesz zwyczaje, tradycje itp. Jedyne co mnie wkurza to lekarze, którzy na wszystko mają odpowiedz "to normalne", a żeby dostac antybiotyk to nie wiem trzeba byc chyba w stanie agonalnym...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oliv a gdzie mieszkasz ? ja często bywam w DK, w jakim wieku masz dziecko ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też o tym myślałam. Mam możliwość zamieszkac w Hiszpanii, ale tam jest tragedia z bezrobociem teraz i w ogóle ludziom tam coraz trudniej. Obcinają gdzie się da wydatki.
Moja szwagierka mieszka w UK i bardzo narzeka. Na wszystko. Bardzo by chcieli przenieść się do Polski, ale tu ona nie dostanie pracy w swoim zawodzie. To jedyne co ich tam trzyma.

A mnie się marzy Nowa Zelandia, stado kóz, kilka krów i kawałek ziemii... :>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mama mieszkam niedaleko Odense. Synek 2,5 roku. A dokąd jeżdzisz???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgodze sie ze zalatwianie spraw w urzedach jest nie do przejscia dla mnie. chyba napisalam to wczesniej przy dobrej pracy w Polsce dla rodziny z dzieckiem bardziej oplaca sie mieszkac w Polsce bo jest lepszy standart zycia. dla singli i par bez dzieci zagranica jest fajniejsza bo daje wieksze mozliwosci a nie musisz sie martwic o takie sprawy jak dobra szkola czy ubezpieczenie zdrowotne.
zgodze sie pieniadze nie kupia kontaktow z rodzina, przyjaciol ktorych sie zna od podstawowki ale jezeli nie wystarcza do pierwszego to czasami lepiej to poswiecic.
ja znalam angielski na poziomie troche ponad FCE, chodzilam do szkoly przez 3 lata ale moj maz zawsze mowi ze Polacy maja kompleks jezyka angielskiego, wszyscy swietnie mowia ale sie zarzekaja ze wogle nie znaja, on zawsze mowi ze chcialby mowic w jakims jezyku na poziomie ktorym moi znajomi operuja angielskim.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odense -Tommerup ;) będę za miesiąc ale na krótko, a na dłużej w połowie sierpnia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oooo to niedaleko :) a jak podróżujesz? samolotem? W kwietniu uruchamiają wizzair z Archus :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
samochodem, to chyba jedyny środek transportu w normalnej cenie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niestety :) do Kopenhagi leciec się nie opłaca, dochodzą do tego bilety na przejazd przez most :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mammamia, bylam w NZ jako podroz poslubna, ach jest super,i pamietam te owieczki i pasma rownin zielonych... tylko dlaczego wszedzie daleko...a jest dosc drogie zycie...
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a my mieliśmy na stałe emigrować do Kanady, ale rodzinka, nas zrobiła w balona. Po 3 latach zadzwonili, przepraszali i obiecywali pomoc w emigracji, ale powiedziałam NIE - mając dziecko wolę nie ryzykować humorkami rodzinki, teraz mając dwójkę, to mogę emigrować, tylko wtedy kiedy moja korporacja mnie wyśle do oddziału do pracy za graniacą, a w rachubę wchodzi jak dla mnie tylko KANADA, a że to nigdy nie nastąpi, totez swoją starość spędzimy w "chorym" kraju.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
majls, dlaczego nie, ja na rodzine to nigdy bym nie liczyla, choc akurat sis mnie wkrecila do mojej pierwszej pracy hihi
maz ma rodzine w Kanadzie i jestem zachwycona tym krajem, fakt bylam tylko w Calgary, Edmonton i Gorach Skalistych i troszke w British Columbia, ale bylo super, nawet patrzylam na oferty pracy i znalazlam na uniwerku hihi, ale mi sie bardzo podoba, mielismy na swieta wlasnie leciec...
dla mnie to troszke daleko od europy i te zimy mnie przerazaja...
image


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
izulucha, nie wyobrażam sobie rozstać się z dziećmi, aby tam pojechać, znaleźć pracę i mieszkanie, a potem ich sprowadzać, a z drugiej strony, aby wyjechać musiałabym opylić chałupke, czyli w czwórkę musielibyśmy jechać w ciemno.....nie zaryzykuję.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia
Jesli chodzi o te zle opinie o Polakach w Holandii, to uwazam, ze w kazdym kraju raz na jakis czas ponarzekaja sobie na Polakow, jak i na inne mniejszosci. A tak naprawde to wszedzie cenia sobie nasza prace.
Ja osobiscie nie zdazylam jeszcze odczuc na sobie jakiejs niecheci do Polakow w Holandii.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Holendrzy sie nagle obudzili narzekaja na wszystkich emigrantow. A taka ciekawostka, w UK wszyscy cudzoziemcy to emigranci ale jak juz Brytyjczyk wyemigruje do innego kraju to siebie nazywa expat, nigdy emigrant. maja bardzo gleboko zakorzeniona kolonialna mentalnosc
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja myslalam ze sie uda jak maz do pracy wyjezdzal - ale niestety - jezeli by tylko padlo haslo ze ma taka mozliwosc nawet 5 min bym sie nie zastanawiala
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja bym chciała mały domek letniskowy z kominkiem nad czystym jeziorem na Kaszubach i tam bym uciekała od codzienności :))

z granicę NIGDY !!

ja podziwiam np ludzi , którzy wyjeżdżają, nie wiedzą nawet że to na pewno ten kraj, ot tak spontanicznie i w dodatku nie znają języka

ja chyba aż tak spontaniczna nie jestem

znam ludzi, którzy wyjechali do UK ze smutnego skromniutkiego mieszkania na Letniewie, a teraz może nie mają super pracy, ale mają ładne mieszkanie, volvo nie najnowsze, ale fajne i chodzą na koncerty, korzystają z życia kulturalnego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak gdybym miala fantazjowac sobie z wyjazdem za granice, nie patrzac na to, gdzie sa akurat mozliwosci, to wybralabym poludnie Europy - Wlochy/Hiszpania/Potrugalia. Nie za daleko (liczy sie dla mnie mozliwosc dojazdu autem) a cieplo! :-)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez czesto yslalam o wyjezdzie ale na jakis czas , zarobic, zwiedzic i wracac, ale teraz jest dziecko oboje mamy prace wprawdzie nie za dobrze platne ale jakos dajemy rade choc czasami bywa ciezko....niedlugo zaczynamy budowe naszego wymarzonego malenkiego domku bedzie nam o wiele ciezej ale nigdzie sie nie ruszamy od kiedy urodzil sie maly mam inne priorytety teraz najwazniejsze jest ze mamy siebie jestesmy szczesliwi a nie ile zarabiamy choc nie powiem chcialabym miec tyle zeby spokojnie na wszystko starczylo a nie ze z mezem siedzimy dodatkowo po nocach i staramy sie rozkrecici firme zeby nam spokojnie pienizakow wystarczalo.....pozyjemy zobaczymy boje sie kredytu ale tyle ludzi w PL mieszka i pracuje i jakos sobie radzi.........wyjechac zwiedzic TAK ale Tatry Słowackie :)
image

Zamówienia na kartki i zaproszenia:
http://www.facebook.com/FotoMaxKarolSzczudlinski?ref=bookmarks
www.fm-wedding.pl fmwedding@inte
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja nie wyobrażam sobie życia poza Polską. Fakt, że można wiele powiedzieć na temat opieki zdrowotnej, pensji itd. Ale mam 30lat, ułożyłam sobie tu życie, oboje mamy pracę, mieszkanie, dziecko. Tu są nasi bliscy. Poza tym nie wyobrażam sobie pracy poniżej moich kwalifikacji nawet za super kasę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mąż dostał propozycje pracy na stałe w norwegii, pomimo tego że nasz kraj jest chory pod wieloma względami to ja się nie zdecydowałam. Należę do tych osób którym ciężko sie odnaleźć w nowej sytuacji, w nowym kraju wśród obcyh ludzi. dlatego zostaliśmy tutaj, a mąż wyjeżdza od czasu do czasu aby raz na jakis czas zasilić budżet.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
"
ja za żadne pieniądze nie wyprowadziłabym się z Polski
Nie wiem czemu ludzie myślą że gdzieś indziej będzie im lepiej, bez rodziny, bez przyjaciół, na obczyźnie..
Myślę że nie można obwiniać kraju za swoje niepowodzenia.. jest wiele ludzi którym się udaje żyć na poziomie
Na wszystko trzeba zapracować a nie czekac aż coś nam spadnie z nieba, albo da państwo.."

No nie wiem ja właśnie chcę się stąd wyprowadzić dlatego że tutaj czuję się śmieciem.... I nie chodzi tu o pieniądze, nie szukam kraju typu Anglia, Irlandia, Norwgia etc. Po prostu chcę świętego spokoju.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja do Niemiec, jezdze tam przez Dobra sztele jako opiekunka na zlecenia kilkumiesieczne. Podoba mi sie tam i mam nadzieje ze mi sie uda kiedys osiasc tam na stale!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Długo "chodziła za mną" przeprowadzka i był taki moment, że byliśmy naprawdę tuż tuż od ostatecznych kroków. Tak wyszło, że nie wyszło, trochę się obawialiśmy i uważam teraz, że dobrze się stało :) To życie poza Polską wydaje się jakieś lepsze, ale naprawdę nie wszystko jest różowe i naprawdę nie każdemu jest tam lepiej. Jak się człowiek zagłębi w szczegóły i posłucha jak to jest tak naprawdę, to serio jakoś szczególnie szałowo nie jest. Problemy jak wszędzie. W mojej ocenie opłacać się może pojechać na jakiś czas dorobić i wrócić, ale totalnie zakotwiczyć "gdzieś tam" to już inna historia. Ceny nieruchomości, warunki kredytowania dla cudzoziemców, dla dzieci problemy w szkole, inne podejście do leczenia, itd itd. Sumując, z dziećmi wyjeżdżać to trzeba się sto razy zastanowić. Pomocy ponad wszelką miarę nie ma nigdzie, ale ci którzy już wyjechali zawsze będą opowiadać jak im tam jest świetnie.
My aktualnie odkrywamy Polskę na nowo i zaczynam szanować, co mamy. Zwiedzamy różne zakamarki, ostatnio była na tapecie Hajnówka: https://20v.pl/turystyka/ (polecam!)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (116 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

pomóżcie-pomysł na własny biznes (103 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

Wakacje z dziećmi (118 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

do góry