Widok

terapia snu dla niemowląt?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam, czy korzystał z was ktoś może z terapii snu dla niemowląt lub jakiejś innej pomocy w tej materii?
jestem mamą 7,5 miesięcznej córeczki, która w nocy budzi się co 0,5 - 1 godzinę.
jestem już u kresu wytrzymałości
córa miała robione badania z krwi, moczu, kału, usg brzuszka, główki, wszystko jest w porządku. chodzimy do neurologa, byliśmy u psychologa dziecięcego i nic

już nie wiem jak pomóc sobie i dziecku
kładę córę o 20 i do rana wstaję do niej 15 razy :/ i tak jest co noc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ząbkowanie? Dawalaś coś p/ból albo uspokajającego na noc? Jeżeli wszystkie inne przyczyny problemu są wykluczone to ja bym spróbowała coś podać pół godziny przed spaniem.

Mojemu jak zęby idą to zawsze na noc daję minimalną dawkę paracetamolu, w przeciwnym razie budzi się co chwila a jak spi to płacze przez sen.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
problemy ze spaniem nasiliły się jak córa miała ok. 4 mies. i trwa to do dziś :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
próbowałam na noc dawać paracetamol, nurofen, viburcol, żel na dziąsła i żadnego rezultatu nie ma
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Integracja sensoryczna przychodzi mi do głowy? Dokładniejsze badania neurologiczne? EEG?

Trzymaj się. Mam nadzieję że znajdziecie przyczynę..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
a może śpij z córką? jak sie przebudzi, wystarczy przytulić i będziecie spały dalej. Może jej Ciebie brakuje? Wróciłaś do pracy?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
http://forum.trojmiasto.pl/Mam-dosc-wlasnego-dziecka-t514331,1,16.html

poczytaj tu....
nie jesteś sama
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spróbuj postawić łóżeczko w inne miejsce, może ma za ciepło lub za zimno. :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a próbowałaś moze z nią spać poprostu ??? czy to coś pomaga ?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
spij z dzieckiem, nie będziesz wstawac, a to jest juz połowa sukcesu, moja tak nie spała do 3,5roku, ale jak z nią spałam, to nawet jak się budzila, to szybko sie wyciszala i usypiala szybko (choc nie na długo), poza tym nie musiec wstawac z łóżka, to dla mnie była duza ulga
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
u nas jest dokładnie to samo!! pobudki po 20 razy w ciagu nocy :( synek został przebadany wzdłuż i wszerz i wszystko ok. Podobno to taki typ :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten wątek - mam dośc własnego dziecka to ja zakładałam. niestety :/ i niestety nie jest nic lepiej.
myślę ze od tego czasu jest gorzej niz było
próbowałam spać z nią choć jestem temu przeciwna ale to nic nie dawało :(
wstawiłam łozeczko w inne miejsce ... ba... nawet zmieniłam jej pokój i nic
wiem, ze córka sie najada bo na noc zjada kaszke i dojada 2 piersiami .
w dzien tez ładnie je deserki i obiadki wiec nie sądzę że prztczyną pobudek jest głod.
ja już rozkładam ręce... już nawet myślę żeby dla siebie poszukać jakiejś pomicy np. psychologa bi to moje dziecie mnie wykancza psychicznie. a mam jeszcze starszą córe
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a denerwujesz się?
może dzieciątku udzielają się Twoje nerwy? nerwowa mama to i nerwowe dziecko.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
myślę że ona sprawdza czy jesteś obok, czy pierś jest. Moja budziła się co 40 minut do końca pierwszego roku, później się to wydłużało...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziecko czuje Twoje napięcia... i "niechęć"... do sytuacji. którą świadomie czy nie, manifestujesz w gestach i zachowaniu.
Duże i częste zmiany, o których piszesz chyba też nie pomagają Wam.
Może postaraj się porzucić przygnębiające myśli i przede wszystkim poproś o pomoc przy Dzieciach... jesli masz kogo.

Mnie motywuje świadomość, że mam zdrowe, piękne Dzieci i przywilej zajmowania się Nimi na co dzień a każdy dzień przybliża nas (niestety) do punktu, w którym Dzieci zaczynają usamodzielniać się (skrajność w porównaniu z chwilą obecną kiedy potrzebują nas cały czas).
Miewam słabe momenty ale szybko się "prostuję" (kolejna kawa po bezsennej nocy, ulubiona stacja radiowa, słońce za oknem...). Wio i do przodu...
Nie dołuj siebie samej smetnymi myślami. Spójrz na swoją córeczkę z czułością i MÓW do niej o swoich odczuciach...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5
u nas też nie jest lepiej... ;/ no ale cóż, chyba już przywykłam...

mąż chce pójść dzisiaj z kolegami na piwo więc się zgodziłam ale za to, że da mi się wyspac i będzie wstawał do młodego :) ja poszłam spać do innego pokoju :) no i rano wstaje, mąż leży nieprzytomny i mówi, że on nie wie jak ja daję radę:P nie chce następnego dziecka przez najbliższe kilka lat :) i mam zakaz robienia obiadów bo mam odpowczywać :P uśmiałam się :) no bo już nic nie zostaje tylko się śmiać... :)

no i jeszcze jedno, po tylu nocnych pobudkach i histeriach to nie mam szans na powrót do pracy bo po prostu nie dałabym fizycznie rady....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam taką starszą córkę. Próbowaliśmy wszystkich metod i nic nie działało. Też została przebadana, eeg, usg itd. Ostatecznie stwierdzono, że mamy "trudne dziecko". Poprawiło się nieco gdy przeszła na nutramigen. Ostatecznie zaczęła sypać w wieku około 2 lat. Na dłużej zasypiała bujana w wózeczku na balkonie - więc zakładalismy kurtki i bujaliśmy dziecko o 5 rano na balkonie...
Jedyne co Ci mogę radzić to wynajęcie pani na godziny, która zajmie się dzieckiem np. popołudniu a Ty się wyśpisz. Bo z braku snu można się poważnie pochorować, a dziecko musi mieć zdrową matkę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nawet choćbym chciała się wyspać, iść do drugiego pokoju, żeby mąż wstawał do córy to nie mam jak, bo ona w nocy toleruje tylko mnie. Jak mąż do niej wstanie to córa urządza taką aferę że głowa mała, wpada w szał i cały dom stoi na nogach :/ no i budzi naszą starszą 3,5 letnią córę, więc mamy wtedy "wesoło" :/

i w nocy jak się budzi to nawet nie mogę jej butli podać bo ona butli nie toleruje :? niedługo chciałabym skończyć karmienie piersią, ale nie mam pojęcia jak to zrobić? jak ją odstawić? bo gdy obudzi się w nocy na jedzenie to jak mam jej dać? i co? w środku nocy sadzać ją do fotelika i dawać kaszkę albo dawać jej mleko do wypicia w kubku???!!! wtedy wybudzi się na maxa i nie będzie chciała spać :/ nie wyobrażam sobie tego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monia, randall - no nie da się ukryć że się denerwuje i mam dość, bo kto by nie miał po 3 miesiącach wstawania w nocy co godzinę ;) ledwo zdążę usnąć to znów muszę wstawać :/
niestety nie mam nikogo do pomocy przy dzieciach :/ moja mama nie żyje, ojciec nie kwapi się do pomocy a teściowie daleko.
żebym nie oszalała to zapisaliśmy starszą córę do prywatnego przedszkola, bo do państwowego w zeszłorocznej rekrutacji się nie dostała :/

mentorka- widzę, że i u ciebie się nie poprawiło od ostatniego czasu :/ współczuję... jestem ciekawa kiedy te nasze dzieci dadzą nam żyć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
łyżeczką nie, z butli mleko mm lub jakąś rzadką kaszkę aby przez smoczek do kaszek przeleciało

mój synek jest za tatą tak samo jak za mną ;) ja nie karmiłam piersią więc to też może przyczyna. Czasem jak jedziemy do moich rodziców to mama bierze go do siebie żebym mogła się wyspać...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie szkopuł w tym, że ona nic z butli nie wypije :( ma awersję na butle i smoczki :/
mamy 11 smoczków do ssania i 8 butelek i nic jej nie podpasowało :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja przyjaciółka miała ten sam problem... niestety odstawienie to była walka, kilka dni głódówki, nerwów i histerii ale w końcu się udało...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja też sie budziła, spała z nami, podjadala, dalej spala, kilkanascie razy na noc. Ja ze zmeczenia nawwet nie wiedzialam ile razy sie budzi, ile razy karmilam, spałam jak zabita. Kolo roczku się poprawilo, jak przestalam karmić w wieku 14 miesiecy pięknie przesypia noce.
Drugie dziecko mniej sie budzilo i też w okolicy roczku zupelnie przestalo sie budzic w nocy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jest tak, że młody budzi się z okropnym płaczem i krzykiem czasem takim, że nie idzie go uspokoić..... nie wiadomo dlaczego...

jak po roczku nie minie to chyba oszaleję :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pocieszę Cię tylko, że w końcu przyjdzie taki dzień, że będziesz spać całą noc. :) Obiecuję :)
Też u nas podobny typ: budzący się co chwilę i nietolerujący butli.
Sprawdziłabym może już tylko usg brzucha pod kątem refluksu. W naszym wypadku tak było, że 2 razy usg brzucha były ok, a zrobione specjalnie prywatnie pod kątem refluksu już ten refluks pokazało. Możliwe, że treść żołądka jej wraca (zwłaszcza, że naprawdę sporo zjada przed snem...może aż za dużo) i budzi ją to co chwila. A niestety nie jest typem "samozasypiającym".
Plus jeszcze nie jest na tyle dojrzała, żeby nauczyć się sama zasypiać.
U nas młody miał ponad 13 miesięcy jak sam przespał całą noc. Ale od tamtej pory już tak śpi codziennie. Młody musiał po prostu dorosnąć i zacząć chodzić (bo wtedy bardziej się męczył i lepiej spał).
A ja musiałam zastosować metodę, że ryczy przez 3 godziny (ale jestem z nim w pokoju) i nie biorę tylko odkładam do łóżka. Ale ta metoda wcześniej nie dała żadnego skutku (no może lekka poprawa była), dopiero jak już dorósł i zaczął współpracować, to w końcu zasnął. I życie stało się piękne ;-)

A butli nigdy nie zaakceptował, po cycku (do 13 miesiąca) pił z kubka. Ale mm nigdy nie wypił, tylko kaszki łyżeczką.

Powodzenia. Dasz radę, jeszcze trochę i na pewno w końcu prześpi całą noc.
U nas właśnie był taki przeskok ze 100 pobudek w nocy na przespaną całą noc. I tobie też tego życzę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dzieci są już większe, takich problemów nie miałam, ale przyszło mi coś do głowy. Czy w ciągu dnia córka śpi dobrze? Czy dużo śpi? Czy płacze w ciągu dnia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ah, aga dzięki :)
mnie tylki przy życiu trzyma nadzieja że kiedyś będzie lepiej, żw to już niedługo ;)
26 marca idziemy powtótnie na usg brzuszka właśnie pod kątem refluksu a 7 kwietnia mamy wizyte u gastroenterologa. zibaczymy ci powie.
aha, u córa bierze już od 5 miesięcy Debridat na refluks
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mikronezja. córa w ciągu dnia śpi w miarę dobrze. jeszcze 3 mies. temu miała 2 drzemki po 20-30 minut a teraz też ma 2 ale po 1-1,5 h.
i staram sie aby ta ostatnia drzemka była w odstępie 4 godzin od wieczornego pojścia spać.zeby zdążyla się trochę zmęczyc ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm, to trochę burzy teorię, która przyszła mi do głowy. Gdyby zawsze źle spała, a ma prawdopodobnie refluks, to pomyślałabym, żeby ułożyć ją do snu w innej pozycji, tzn. tak, żeby głowa była wyżej, bo może podczas snu treść żołądkowa cofając się podrażnia jej gardło i dlatego budzi się tak często...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja myślałam dziewczyny ,że u was już wszystko o.k. ze spaniem,czytałam twój poprzedni wątek i mentorki.U kresu ja tym nocnym karmieniem po odstawieniu piersi tak bym się nie przejmowała ,to już nie noworodek przecież 8 mc dzieci chyba już nie muszą jeść w nocy ,moja jak miała 3 mc już nawet nie chciała i właśnie nie wiem czy to nocne karmienie nie jest powodem jej wybudzania, jeżeli to refluks jak sugeruje mikronezja to nawet debridat nie pomoże przy ciągłym,całonocnym karmieniu piersią,żoładek też musi mieć chwilę przerwy.Jak dla mnie to gorzej wygląda u mentorki to dziwne ,że lekarze nie widzą przyczyn a dziecko budzi sie co godzine z potwornym wrzaskiem i ciężko go uspokoić tu chyba jakiś " zaklinacz dzieci "potrzebny.Podziwiam was dziewczyny (ja bym już nie wyrobiła) i trzymam kciuki .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas było też ciężko w nocy. Mały budził sie na początku co 3h, a dalej w nocy co 2 a nawet co godz. Doszlo do tego, ze z braku siły brałam go poprostu do łóżka, a to tylko pogarszalo sprawę, bo synek potrafił np co 0,5 h sprawdzać czy dalej spi przy mnie więc przebudzal sie z płaczem,
Bardzo pomogła nam polecana tu na forum książka "Każde dziecko może nauczyć sie spać ". Dlugo sie zastanawiałam czy dam radę, ale po przeczytaniu zrozumiałam jakie mechanizmy kierują maluszkiem w trakcie snu i stwierdzilam, ze spróbuję. Oczywiście nie trzymalam się sztywno zasad, podeszlam do tego bardziej intuicyjnie i o dziwo po pierwszym przebudzeniu, gdzie maly marudzil ok 1h i zasnął sam w lozeczku, synek zaczął przesypiac od ok 18.30 - 19 do 3. Mało tego w dzień jest radosny i mniej marudzi.
Drogie mamy warto spróbować. Jakby co pytajcie to pomogę :-) trzymam kciuki.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście przy każdym budzeniu nawet co 2h dawałam pierś, bo myslalam, ze maly płacze z głodu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dziecię też jest z tych budzących się co chwilę... Teraz śpię razem z nim i przesypia całą noc, tzn. spi od 19/20 do 6 rano, ale muszę być w łóżku... Jak wyjdę kiedy on zaśnie to pobudka za 20 min. Nie potrafi zasnąć beze mnie... Także romantyczne wieczory z mężem czy samej z książką będą nie wiem kiedy;-) Już powoli tracę siły... Spanie w łóżeczku w ogóle nie wchodzi w grę.

Właśnie skończyłam tę książkę, ale powiem szczerze, że przeraża mnie trochę ta wizja nowego układania dziecka do snu. Myślę, że zastosuję ją za jakieś 2 miesiące, jeśli nic się nie poprawi. Póki co, jestem na rodzicielskim urlopie, ale jak się skończy to przecież nasza niania jakoś będzie musiała go położyć na drzemkę, a on toleruje tylko mnie do zasypiania... Trochę się boję, że synek straci we mnie wiarę..;-)


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
a powiedzcie mi z tym zaburzeniem integracji sensorycznej to do psychologa trzeba sie udać czy neurologa?
w polowie kwietnia mam wizytę właśnie u neurologa na kontrolę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iizeek ja zdecydowałam sie juz teraz poki mały nie wstaje w lozeczku, bo wtedy z pewnością może być ciężej. Wcale to źle nie wygląda też sie obawialam, ale poszło gładko :-)

Spróbujcie, bo dla dziecka badania i ciągle wizyty u lekarzy to też wielkie przezycie, a najpierw warto zacząć od podstaw czyli nauki zasypiania.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Magda a jaka jest ta metoda z tej książki "Każde dziecko może nauczyć się spać?"Mogłabyś pokrótce ją opisać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mówisz? to może spróbuję... już po prostu wymiękam, nawet "na wspólnej" nie mogę obejrzeć hehe;-)
Powiedz mi proszę, czy jak wchodzisz do dziecka to bierzesz je na ręce żeby się uspokoiło, czy tylko głaszczesz śpiewasz itp.?
Moje dziecię już wstaje....

Ze zdrowiem to u niego wszystko ok. To ewidentnie problem z samodzielnym zasypianiem ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamcia, mam "Każde dziecko..." w pdfie, jak chcesz mogę Ci wysłać, podaj tylko maila.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też poproszę o tą książkę :) będę wdzięczna
kiedyś już ją czytałam, ale chętnie sobie przypomnę
moniagg1@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wysłane;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Generalnie chodzi o to, że każdy człowiek wybudza się by sprawdzić czy warunki w jakich śpi są taki same w jakich zasypiał. My,dorośli nawet tego nie zauważamy, ale dziecko od razu zaczyna płakać, gdy np okaże się, że nie śpi już u mamy na rękach, czy przy piersi. Naszym zadaniem jest nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania. Chodzi o to, że gdy dziecko zaczyna płakać nie wyciągać go tylko pozwolić mu się samemu uspokoic i zasnąć. Oczywiście nie zostawia się dziecka samego tylko pokazujesz mu, że jesteś obok na początku co minutę, a potem wydłużając ten czas do kilku minut.
U nas wyglądało to tak, że mały zaczął płakać standardowo po 2-3h od zasnięcia. Normalnie dostał by cycka. Zgodnie z założeniem nie wyciągałam go z łóżeczka. Nachyliłam się, pocałowałam, pogłaskałam, zrobiłam ciii i dałam pieluszkę do przytulenia. Przez pierwsze 5 minut mały dosyć mocno płakał i oczywiście się wybudził, ale potem tylko leżał, rozglądał się i od czasu do czasu zapłakał. Ja nie wychodziłam za każdym razem z pokoju, jak jest zalecony. A to dlatego, że mały jeszcze nie wstawał w łóżeczku, więc czasem siadałam sobie obok tak, że mnie nie widział. I tak co chwilę znowu go przytulałam, głaskałam itd. Mały zasnął po godzinie. Tej samej nocy płakał jeszcze chwilę dwa razy, ale potrafił się już sam uspokoić i nie potrzebował już mojej pomocy. Dałam mu pierś dopiero o 4, czyli 10h od wieczornego karmienia.
Kolejne noce, jak pisałam, przesypiał już od 18.30-19 do ok. 3. Ostatnio budzi sie już ok 2, ale idą ząbki, więc to może wina tego.
Wcześniej pobudka była kilka razy w ciągu nocy. Zarówno on, jak i ja nie byliśmy wyspani, co przekładało się na przebieg dnia - on marudny, a ja zmęczona, bez energii.
Jestem zaskoczona, ze u nas poszło w miarę szybko. W książce jest napisane o ile dobrze pamiętam, że nauka może potrwać do tygodnia. Myślę, że ze starszym dzieckiem może być ciężej stąd taka informacja. Mój synek miał 6,5 mc.
Przeczytajcie książkę, bo warto, ale nie trzymajcie się sztywno zasad, oczywiście nie wyciągamy z łóżeczka, ale jak czujecie, że Wasze dziecko potrzebuje np. abyście szybciej podeszły to śmiało.
Mam nadzieję, że pomogłam. Trzymam za Was kciuki.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że jasno opisałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
od wczorajszej pierwszej drzemki w dzień zaczęłam stosować tą metodę z książki :P nocka .... hm... jakoś przeżyliśmy, ale za to jak jż zasnęła to nie wstawałam do niej 11 razy tylko 4 więc różnica znaczna ;) tylko moja starsza córa nie mogła się wyspać i budziła się przez krzyki tej młodszej :/

a powiedzcie mi jeszcze mamusie, które stosowały tą metodę taką rzecz:
córa śpi z naim w pokoju, który jest zarówno naszym salonem... no niestety mamy tylko 2 pokoje. zawsze na drzemki w dzień kładłam ją w pokoju starszej córki, żeby moc swobodnie coś robić, sprzątać itp. ona sobie tam spokojnie spała. A teraz to nie wiem... ma zasypiać sama w swoim łóżeczku... no ale jak śpi w swoim łóżeczku, w pokoju w którym ja przebywam to nie mogę za bardzo nic robić, bo młoda się będzie wybudzała. Mamy kuchnię połączoną z salonem w kótrym ona śpi więc nawet pozmywać czy ugotować obiad będzie ciężko :/
myślicie, że mogłabym na czas dziennych drzemek kłaść córcię do pokoju tej starszej? rozłożyłabym łóżeczko turystyczne i tam bym ją kładła... bo do tej pory spała na łóżku tej starszej?
poradźcie :)

dziś córa szła na swoją pierwszą drzemkę spać o 10 i zasnęła sama :) popłakała 15 minut ale zasnęła i śpi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że to nie problem skoro zna to lozeczko i kolarzy się jej ze spaniem w dzien.
A w nocy te 4 razy to ją wyjmowalas czy sama zasnela?
Trzymam kciuki żeby było już coraz lepiej :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raz tylko wyjęłam ja na karmienie o 3 a tak to sama zasypiała. podchodziłam do niej, glaskałam i mówiłam ze trzeba spac;)
trochę poplakiwała ale wkoncu sama zasypiała :)

girzej jest w dzień ;)
teraz lezy w łóżeczku i zawodzi smętnie ;)

i tak sobie pomyślałam ze dopóki nie skuma ze musi sama zasypiać to będę ją kładła w dzień u nas w pokiju, tam gdzie spi na noc. a jak juz się nauczy to rozłoże to drugie łozeczko turystyczne w pokoju starszej córy i tam ja będę kladła :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brawo cieszę się bardzo:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
czy ja również mogę poprosić o tą ksiązkę w pdfie?
madziucha82@gmail.com
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja tak sobie pomyślałam, a może czas już przenieść ją na stałe do pokoju starszej? Bo pewnie taki masz plan? Bo wtedy mała będzie wiedziała że jest to jej miejsce do spania. A tak w dzień gdzie indziej i w nocy gdzie indziej. I może dalej stosuje tę metodę ale już w ich pokoju. Rozumiem ze szkoda ci starszej ale może nie będzie tak źle. A może młodsza lepiej będzie tam spala z siostrą. Dobrze jej się śpi w dzień więc ... No i kladlabym je chyba razem o jednej porze. Małej będzie może razniej ze starsza siostrą. Albo starsza na czas nauki zasypiania kladlabym w dużym pok. Hmm
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cieszę się, że u Ciebie to podziałało, u mnie... ech szkoda gadać.... Płacz to za mało powiedziane. Skończyło się tym, że w końcu i tak go wzięłam do siebie, a w dzień troszkę polulałam i odłożyłam lekko zamulonego. I zasnął;-) zobaczę jeszcze dzisiaj jak będzie. Będę próbować dalej. Ale tak sobie myślę, że może chociaż jak nauczy się w dzień zasypiać w łóżeczku to może i w końcu na noc też zaśnie. Co o tym myślicie? troszkę brak konsekwencji, ale ten ryk jest nie do zniesienia...

Książka wysłana;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ta metoda ma sporo wad.... ja bym poleciła poczytać opinie jej przeciwników, warto to zrobic zanim się ją wprowadzi na stałe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
A dlaczego Ty stanowczo nie dajesz jej butli,poprostu koniec karmienia piersią,musisz się zawziąść i tak długo dawać butlę z mlekiem aż zacznie pić,nawet jakby miała cały dzień nie jeść to napewno zgłodnieje i wkońcu zje,nie ma innej rady.Podziwiam Cię,wiem co to niewyspanie,sama śpię po 4-5 godzin na raty,też mam takiego nieśpijka,ale są już postępy aż sama jestem zdziwiona,choć nie wiem na jak długo,sama jestem już tak wykończona że nawet jak synek ładnie śpi to ze mną już gorzej,żeby było lepiej potrzeba czasu na systematyczny sen.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale się powtarzam w jednej wypowiedzi,to właśnie z niewyspania,ostatnio cofając autem przyrżnęłam w latarnię zupełnie jej nie widząc,wizytę u lekarza pomyliłam termin chodzę jak robot,często wszystko mnie wkurza i szybko wyprowadza z równowagi i czasem odreagowuje na rodzinie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Aga a możesz podeslac konkretny link do tych wad, bo jestem naprawdę zainteresowana, jednak póki co znajduję wypowiedzi na forum mam, które nawet nie czytaly, a krytykują.
Jak masz dostęp do konkretów to chętnie poczytam, bo niedawno zaczelam stosować i według mnie dziecko jest znacznie bardziej radosne niż dotychczas.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
dziś modą położyłam do łóżeczka popłakała trochę 7 minut i zasnęła sama :) zobaczymy jak będzie przebiegała noc

Michałowa, no rozważę to co napisałaś, czyli przeprowadzkę młodszej córy do pokoju starszej, bo prędzej czy później i tak to trzeba będzie zrobić

mama, ja już się poddałam z butlą... nie raz próbowałam ją przegłodzić ale nie dała się złamać ;) ale teraz już jest lepiej, bo w dzień je deserek, obiadek, a na wieczór albo kaszkę + 2 piersi albo daję jej mleko+trochę kaszki żeby lekko zagęścić w kubeczku (kupiłam taki specjalny, skośny i młoda z niego pije :) bo niekapków też nie tolerowała ;) ) no i później dojada 2 piersiami ;)
teraz przy tej metodzie nauki snu będę jej ograniczać jedzenie piersi, bo potrafiła jeść co godzinę :/
jak będzie źle to dam jej raz pierś ok. 3-4 w nocy, nie częściej. bo chcę ją w ogóle oduczyć od jedzenia i budzenia się :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
No u nas też właśnie pierś kolo3-4, ale synek chodzi wcześnie spac, bo ok 18.30 i nie wiem czy trzymanie go do rana to nie za dlugo.
Zresztą ja mam rannego ptaszka, bo pobudza juz po 5 ostatnio :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja myślę że to Ty nie możesz się złamać,a im dłużej karmimy tym bardziej się przywiązujemy i jest nam mamom trudniej,ja na Twoim miejscu już dawno bym zakończyła karmienie,poszłabym spać do drugiego pokoju a niech mąż się w nocy wytęrza,wkońcu my matki też ludzie i spać musimy,z metalu nie jesteśmy.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
młoda już się obudziła pierwszy raz :) i sukces :D pokwękała do siebie niecałą minutę i śpi dalej :) aż nie do uwierzenia :D
bo zawsze jak się przebdziła to się darła i musiałam iść ją uspokajać :)

widzę dla siebie światełko w tunelu :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Magda- czytałam tą ksiązkę, nawet myślałam ze i metodę zastosuje
http://www.netmama.pl/magazyn/niemowle/sen-niemowlaka/metoda-ferbera-czyli-szybki-sposob-na-utulenie-dziecka-do-snu/

Poza tym na portalu dziecisawazne.pl, ksiazka madrzy rodzice.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
ja osobiście odradzam każdy sposób trenowania dziecka do snu, choć wydaje się, że to działa, Tysię 'uczyliśmy' spać łagodną niby wersją cry it out, z Języka niemowląt albo Każde dziecko..., już nie pamiętam, ale jak dla mnie chore jest siedzenie bezczynnie kiedy dziecko płacze, bo wychodzę z założenia, że kiedy człowiek zachowuje się 'okropnie', czuje się okropnie i potrzebuje pomocy, nie powinno się tonącego uczyć pływać... Nasza Martynka po kilku dniach 'nauczyła się' pięknie spać, z budzenia się co chwilę w nocy zaczęła przesypiać 12h + 2h w dzień, z zegarkiem w ręku, ze smokiem co prawda, ale super, nie? ale to trwało kilka miesięcy, później znów były problemy, choć nic się nie zmieniło, bo przesypianie nocy to kwestia dojrzałości różnych układów, a nie 'wytrenowania'.

moim zdaniem najlepszym sposobem jest zaakceptowanie dziecka takim, jakim jest i szukanie alternatywnych możliwości własnego odpoczynku; wiem, że to nie jest łatwe, moje drugie dziecko spało jeszcze gorzej (przez pierwszy rok życia pobudki co 0,5h-1h, a noce przesypia dopiero teraz, z 1 pobudką czasem, a ma 2 lata za 3mce), ale 'opłaca się' :)

też polecam portal Dzieci są ważne, książkę Mądrzy rodzice i w ogóle rodzicielstwo bliskości, a jak ktoś czyta po angielsku to http://www.littleheartsbooks.com/
(o spaniu tu: http://www.littleheartsbooks.com/2013/09/07/toddler-fighting-sleep-20-peaceful-sleepy-time-tips/ )
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8
Tak się składa,że opinie wśród psychologów w tej materii są bardzo podzielone,jak ktoś lubi żeby mu maluch wisiał 24 h na cycu bez przerwy to czemu nie.Jak by mi dziecko budziło się co pół godziny w nocy i pobudki te nie byłyby wynikiem choroby dziecka szukałabym wszelkich sposobów żeby to zmienić,każda z nas jest inna i powinna robić tak żeby jej i dziecku było dobrze.Znowu jak widzę pokutuje mit matki męczennicy ,która nie ma prawa respektować żadnych swoich potrzeb bo została matką i na tym koniec.Płacz u dziecka wywołuje zmiany w jego mózgu ciekawe jakie zmiany wywołuje u jego rodziców zwłaszcza wtedy jak dziecię położy się na środku chodnika bo tak chce i wyje wniebogłosy ,nie dajmy się zwarjować.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Proszę tylko nie dyskutujemy tu o tym kto jest za a kto przeciw stosowaniu podpowiedzi z tej książki. Temat przewijał sie juz nie raz, za chwilę skończy sie jak w wątkach czy karmic piersią w miejscach publicznych, czy karmić mm czy piersią itp.

Aga przeczytałam artykuł, ale odnosi sie on do innego specjalisty. Niby ta książka bazuje ns jego teorii, ale autorzy zalecają zaniechania podejścia pokrzyczy i przestanie.
Jak juz pisałam nie warto trzymać sie sztywno zasad bo tak jest napisane w książce tylko podchodzić bardziej intuicyjnie. Każda z nas jest matką i czuje co jest najlepsze dla jej dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Rodzice tez chca zyc. Dla mnie w ogole nie wchodzilo w gre zebym wieczorem siedziala godzine przy dziecku czekajac az zasnie. Wieczorem chcialabym spedzic czas z mezem, dla dzieci jestesmy caly dzien! Gdy starsza corka miala niecale 5 miesiecy zastosowalismy metode z ksiazki "kazde dziecko moze nauczyc sie spac". Utulalismy ja do snu i wychodzilismy z pokoju, za kazdym razem na dluzej. Kilka wieczorow bylo ciezkich, nie wyla wnieboglosy ale poplakiwala, marudzila. Trwalo to moze 3-4 dni i nauczyla sie sama zasypiac. W nocy budzila sie jeszcze raz na cycka, czasem zostawala z nami w lozku bo tez lubilismy sie do niej poprzytulac, czasem odkladalismy ja do siebie. Teraz ma 3,5 roku i nie widze zadnych negatywnych skutkow tego, same pozytywy. Czytamy wieczorem bajki, wysciskamy sie, wycalujemy na dobranoc, wychodzimy z pokoju i po kilku minutach juz spi, noc przesypia cala spokojnie, wstaje zadowolona. Wedlug mnie ta metode trzebaby zastosowac do max roku, pozniej dziecko wychodzi z lozeczka i moze nie byc tak latwo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
U kresu, jak dzisiejsza noc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dziś trochę gorzej ;) w tym sensie, że płakała trochę dłużej ale ogólnie przebudziła się tylko 3 razy ;) więc postęp i tak jest ;)
dziś obudziła się skoro świt o 6 .... olaboga ;)
no i oczywiście swoim nocnym zawodzeniem budziła starszą córą 2 razy, więc mąż też latał pomiędzy pokojami :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, czy ja tez moge prosic o ta ksiazke w pdf? moj mail andziolinoslawa@gmail.com
z gory baaaardzo dziekuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
andzia100, wysyłam ci tę książkę :)
i powiem, że u nas metoda się sprawdziła :)
teraz zamiast wstawać do córy po 15 razy w nocy, wstaję góra 1-2 :) daję mleczko i śpi dalej ( w książce jest o całkowitym wyeliminowaniu jedzenia nocnego ale ja jednak karmię bo córa ostatnio mało przybrała na wadze)
od razu życie jest piękniejsze :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tzn. jeden raz w nocy karmię, ok. godz 2-3
kładę córę spać o 20, budzi się o 2-3, zje i śpi dalej do 7 :)
jestem wniebowzięta :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pocieszylas mnie :) dzisiaj zabieram sie za lekture. trzymaj kciuki :)
aaa, i dziekuje baaardzo za ksiezke :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam kciuki, trzymam :) i wy się trzymajcie :) zagryźcie wargi i do dzieła :) warto :)

ja już chodziłam na rzęsach bo młoda budziła mi się co 0,5-1 godz. i tylko ja mogłam do niej podejść, jak szedł mąż to była histeria nie do opanowania...

byłam już tak zmęczona i zdesperowana, że powiedziałam sobie że choćby skały s****ły to musze coś z tym już zrobić ;) i udało się :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Cześć, jak poradziłaś sobie z tym problemem? Moja córeczka ma podobnie i bardzo zaczęłam się tym przejmować. Dziś umówiłam się na wizytę do Pracowni Diagnozy i Terapii Dziecka https://www.gborkowski.pl/oferta w Lublinie. Mają tam ponoć dobrych specjalistów z wieloletnim doświadczeniem. Mam nadzieję, że będą w stanie nam pomóc, ponieważ z każdą nocą jest mi coraz trudniej :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

białe blaty w kuchni (40 odpowiedzi)

Czy ktoś z Was posiada białe blaty w kuchni, ładnie to wygląda, ale czy jest wygodne?

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? (20 odpowiedzi)

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? jak się ubrać na taki zabieg? jak to działa i czy działa ?

Sprawdzone sposoby na odchudzanie:) (71 odpowiedzi)

Cześć Dziewczyny! Podzielcie się swoimi sposobami na skuteczne odchudzanie:) Ja muszę zrzucić aż...

do góry