Widok
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Justa2684 - 06.12 - dziewczynka Monika - REDŁOWO
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agus878 -10.12 - - chłopczyk Patryk - ZASPA
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Justa2684 - 06.12 - dziewczynka Monika - REDŁOWO
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agus878 -10.12 - - chłopczyk Patryk - ZASPA
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
No ja też,
Sbj dzięki za info o Piskulaku i trzymam kciuki za ujarzmienie nawału:-))
Ja na wizytę do niego wybieram się we wtorek i niczego nowego się nie spodziewam.
Aniewa, jeśli chodzi o upławy to ja też mam, ale są przeźroczyste jak białko kurze :-)), ale nic mi nie leci...
Pozdrawiam wszystkie mamuśki i całuję ich maluszki :-)))))
Sbj dzięki za info o Piskulaku i trzymam kciuki za ujarzmienie nawału:-))
Ja na wizytę do niego wybieram się we wtorek i niczego nowego się nie spodziewam.
Aniewa, jeśli chodzi o upławy to ja też mam, ale są przeźroczyste jak białko kurze :-)), ale nic mi nie leci...
Pozdrawiam wszystkie mamuśki i całuję ich maluszki :-)))))
Witam w nowym wątku :)
Poniższy link : Położna tłumaczy i opisuje kolejne fazy porodu.
http://www.mamazone.pl/artykuly/mamy-glos/newsy/2010/oksytocyna-przywroci-wspomnienia-z-dziecinstwa.aspx
mamka, a na która masz wizytę - może się spotkamy, bo ja jadę we wtorek na zdjęcie szwów do niego i mam przyjechać o dowolnej godzinie i wchodzić poza kolejnością. Nie wiem o której będę - zobaczymy jak dziecko mi pozwoli.
Poniższy link : Położna tłumaczy i opisuje kolejne fazy porodu.
http://www.mamazone.pl/artykuly/mamy-glos/newsy/2010/oksytocyna-przywroci-wspomnienia-z-dziecinstwa.aspx
mamka, a na która masz wizytę - może się spotkamy, bo ja jadę we wtorek na zdjęcie szwów do niego i mam przyjechać o dowolnej godzinie i wchodzić poza kolejnością. Nie wiem o której będę - zobaczymy jak dziecko mi pozwoli.
Michałowa - teoretycznie można pomóc sobie ściągając odrobinę pokarmu np. gdy pierś jest już tak twarda, że dziecko nie może uchwycić brodawki. Prawda jest jednak taka, że ściągając laktatorem pokarm, którego nie wykorzystasz od razu - tylko wylejesz albo zamrozisz nie mówisz piersi, że nie będziesz tego potrzebować, więc ona myśli, że to normalne jedzenie, więc tak naprawdę ściągając laktatorem dodatkowo pobudzasz, a nie hamujesz laktację.
No właśnie, to dzidzia zdecyduje kiedy wyjść :) może być w każdej chwili... Czop wcale nie musi wyjść wcześniej, może tuż przed porodem.
Ja dziś w nocy cały czas ze skurczami walczyłam więc u mnie też kto wie.
A dziś ja postanowiłam choinkę ubrać, mąż patrzy na mnie dziwnie ale przywlókł z piwnicy bo sztuczną mamy :) i z mopem ciągle śmigam po mieszkaniu bo wszędzie brudno widzę :D
Ja dziś w nocy cały czas ze skurczami walczyłam więc u mnie też kto wie.
A dziś ja postanowiłam choinkę ubrać, mąż patrzy na mnie dziwnie ale przywlókł z piwnicy bo sztuczną mamy :) i z mopem ciągle śmigam po mieszkaniu bo wszędzie brudno widzę :D
dziewczyny ktore urodzily i te przed terminem:) czy wy tez mialyscie taki straszny bol mednicy albo spojenia ja juz sama niewiem gdzie mnie boli az promieniuje na nogi mi lzy leca z bolo jak wstaje a jak chodze to w szpagacie lekarz mowi ze to normalne na koniec ale moim zdaniem taki bol nie jst normalny juz nie wiem co mam robic
Witajcie dziewczyny,
melduję się nadal z małą w brzucholu.
Ale za to coś sie ruszył u mnie. Przed chwilka zaczął mi odchodzić czop śluzowy tak mi się wydaje. ciągnąca zabarwiona krwią taka brunatna wydzielina wieć pewnie to on. Jak myślicie?
Zabieram się za sprzątanie i gotowanie bo dzisiaj odwiedzają mnie koleżanki. Może jak troszkę sie zmęcze to mała szybciej zechce wyjść :)
melduję się nadal z małą w brzucholu.
Ale za to coś sie ruszył u mnie. Przed chwilka zaczął mi odchodzić czop śluzowy tak mi się wydaje. ciągnąca zabarwiona krwią taka brunatna wydzielina wieć pewnie to on. Jak myślicie?
Zabieram się za sprzątanie i gotowanie bo dzisiaj odwiedzają mnie koleżanki. Może jak troszkę sie zmęcze to mała szybciej zechce wyjść :)
Sbj
mam pytanie odnośnie opieki nad dzieciatkiem w Redłowie, co tak naprawdę trzeba zabrać:
- rożek, ile pampersów, czy jakiś środek do mycia niemowlęcia, czy środek do smarowania pupy?
- czy od razu dawałaś swoje ciuszki dla malucha?
-o czym należy pamiętać aby zabrać dla siebie lub dla maleństwa ?
Będę wdzięczna za podpowiedź
mam pytanie odnośnie opieki nad dzieciatkiem w Redłowie, co tak naprawdę trzeba zabrać:
- rożek, ile pampersów, czy jakiś środek do mycia niemowlęcia, czy środek do smarowania pupy?
- czy od razu dawałaś swoje ciuszki dla malucha?
-o czym należy pamiętać aby zabrać dla siebie lub dla maleństwa ?
Będę wdzięczna za podpowiedź
mamka - tak u Piskulaka to mogliśmy być my z mężem - opis mojej osoby i męża się zgadza.
Co do pytania o ciepło w szpitalu - moim zdaniem wystarczą bawełniane pajacyki, welurowe będą zdecydowanie za ciepłe.
co zabrać dla dziecka - ja miałam 10 pampków ( na 3 dni akuart - co do sztuki mi się sprawdziło :d), Siostry myja i oliwkują, więc Ty nie robisz przy dziecku żadnej toalety oprócz zmiany pieluch, a do tego miałam chusteczki nawilżane i na wszelki wypadek krem na odparzenia, ale go nie użyłam. Rożek dają swój, choć ja swój tez miałam. O ubranka po porodzie się nie zapytali, ale mąż zaniósł im nasze i ubrali w nasze.
Co do pytania o ciepło w szpitalu - moim zdaniem wystarczą bawełniane pajacyki, welurowe będą zdecydowanie za ciepłe.
co zabrać dla dziecka - ja miałam 10 pampków ( na 3 dni akuart - co do sztuki mi się sprawdziło :d), Siostry myja i oliwkują, więc Ty nie robisz przy dziecku żadnej toalety oprócz zmiany pieluch, a do tego miałam chusteczki nawilżane i na wszelki wypadek krem na odparzenia, ale go nie użyłam. Rożek dają swój, choć ja swój tez miałam. O ubranka po porodzie się nie zapytali, ale mąż zaniósł im nasze i ubrali w nasze.
mamka dokładnie jak pisałaś, ten sluz wyglada jak surowe białko kurze, tyle że zabarwione. Na razie nie leci ale pewnie po trochu będzie wypadać. Wczesniej miałam obfite upławy i myslalam ze to to, ale śluz to śluz :) i jestem juz pewna że to czop śluzowy
dzieki Sbj za info, myślę że jestem juz spakowana na tip top :)
dzieki Sbj za info, myślę że jestem juz spakowana na tip top :)
Justa czyli u mnie też może zaczynać wypadać ten czop, bo ja jak narazie to mam wpłaśnie takie obfite upławy "białka kurzego" :-))
Fajnie, ze jest to foryum, bo można zawsze o coś zapytać. A czasami pytania może są śmieszne, ale najważniejsze, ze są skierowane do takich jak ja - czyli oczekujących, wypatrujących i panikujących :-)))
Poza tym od wczoraj mam skurcze i brzuch jak na okres mnie pobolewa!
Fajnie, ze jest to foryum, bo można zawsze o coś zapytać. A czasami pytania może są śmieszne, ale najważniejsze, ze są skierowane do takich jak ja - czyli oczekujących, wypatrujących i panikujących :-)))
Poza tym od wczoraj mam skurcze i brzuch jak na okres mnie pobolewa!
a tu filmiki o moim synku:
Wycieranie i oliwkowanie
http://www.youtube.com/watch?v=ZdbwQAeA8UE
Ubieranie
http://www.youtube.com/watch?v=8z7d9nMMGSM
Pierwsze karmienie
http://www.youtube.com/watch?v=ctrHj-iBbQ0
Miłego oglądania
Wycieranie i oliwkowanie
http://www.youtube.com/watch?v=ZdbwQAeA8UE
Ubieranie
http://www.youtube.com/watch?v=8z7d9nMMGSM
Pierwsze karmienie
http://www.youtube.com/watch?v=ctrHj-iBbQ0
Miłego oglądania
tak jak w opisie suwaczka:) porod moze zaczac sie juz w kazdej chwili:) a jakies skurcze sa? nie znam sie, to moja pierwsza ciaza, ale moze dla wlasnego spokoju moze warto chociaz do przychodni do ginekologa podejsc zeby sprawdzil co sie dzieje i wtedy ewentualnie na porodowke?
Gratuluje wszystkim rozpakowanym:)
ja mysle ze bede chyba ostatnia;p
Gratuluje wszystkim rozpakowanym:)
ja mysle ze bede chyba ostatnia;p

Sbj
siedzę i ryczę....
Fajny ten Twój maluszek i super pamiątka będzie, a Ty naprawdę dobrze wyglądałaś - jak na mamę po porodzie - uśmiechnięta :-))
Szkoda że nie zagadałam na poczekalni, bo to była Ty.
Czyli mąż może wejść bez problemu i oglądać pierwszą pielęgnację?
Taki malutki bezbronny aniołek, super!
Ja też już chcę...........................................
siedzę i ryczę....
Fajny ten Twój maluszek i super pamiątka będzie, a Ty naprawdę dobrze wyglądałaś - jak na mamę po porodzie - uśmiechnięta :-))
Szkoda że nie zagadałam na poczekalni, bo to była Ty.
Czyli mąż może wejść bez problemu i oglądać pierwszą pielęgnację?
Taki malutki bezbronny aniołek, super!
Ja też już chcę...........................................
Dziekuje za gratulacje:)
My wczoraj wróciliśmy do domku Patryk ma żółtaczke ale podobno jest wszystko w normie:)
Jak wam pisalam bylam u lekarza zrobila mi masaz szyjki i jak wrocilam mialam tylko troszke rozowe zabarwienie na wkladce ale naprawde male no i brzuch mnie bolal.. nei mocniej niz wczesniej wiec stwierdzilam ze to normalne, bolal ciagle z momentami mocniejszymi.. zazartowalam sobie do rodzicow ze jak mam dzis rodzic to chce ostatni raz pizze zjesc no i mi zamowili. ogladalam sobie na wspolnej zjadlam wielkie 3 kawalki pizzy odpoczelam chwilke a pozniej poszlam sie ogolic i myc.. podczas prysznica zaczelo mnie naprawde mocno bolec musialam ciagle na toalete bo myslalam ze mi sie chce wyproznic .. pozniej znowu pod prysznic nie moglam sie ruszyc tak mnie bolalo czulam straszne parcie.. jak tylko wyszuszyl mi maz wlosy i ubral bo ja sil nei mialam to pojechalismy na izbe przyjec ledwo doszlam pani sie spytala co mi jest a ja ze chyba rodze powiedziala prosze do pokoju nr 7 wiec poszlam a ta inna babka to samo pytanie co pani jest no to ja ze rodze ! no to ona z pytanie ktora ciaza a ja ze pierwsza ona do mnie ze to normalne ze boli.. nie zdawala sobie sprawy ze naprawde zaraz urodze wiec powiedziala prosze sie polozyc do badania , polozylam sie ona juz chce badac a ja mowie ze chce do toalety no to na przeciwko byla wiec poszlam a tam pelno krwi na nogach krzycze do niej ze mam pelno krwi a ona ze to czop.. a naprawde tego sporo bylo.. no i pyta juz a mnie tak bolalo ze wstac nei moglam wkoncu sie zawzielam poszlam do niej ona patrzy a tam pelne rozwarcie i juz wychodzi .. zdjela rekawiczke i mowi no nei wierze musze jeszcze raz wiec jeszcze raz spojrzala i powiedziala dszybko na wozkek ma pani pizame a ja mowie ze w aucie to dala mi spzitalna moj maz akurat wszedl krzyknela ze ma bieg po torbe wiec pobiegl a ja na wozku do windy i na porodowke tylko krzyczala do mnie nie przyj dziewczyno bo mi urodzisz a ja juz nie moglam. wjechalismy zaczela krzyczec ze drugi okres i szybko na fotel nie zdazyli mi zrobic ani usg ani zalozyc weflonu podlaczyli tylko ktg moj maz akurat przyszedl takie mialam mocne skorcze i takie dlugie.. wkoncu glowka wyszla i jeszcze jedno pracie i caly wyskoczyl, strasznie cuzlam jak mnie ciela moj maz tam ciagle patrzal i mowil ze poprostu wziela nocyczki i przeciela bol niesamowity.. pozniej przszedl jakis facet nacisnal na brzuch jeszcze jedne skorcz i urodzilam lozysko.. dalej znieczulenie i mnie zszyl.. przy porodzie byla przy mnie tylko jedna babka calkiem mila tylko ciagle gdzies lazila ale mowila co robic i moj maz strasznie mi pomogl zginajac mnie i glowe biorac na dol sama nie dalabym rade.. pozniej dwie godzinki z mezem na przejsciowej sali a po tym do normalnej bylam z 3 dziewczynami jak sie pozniej okazalo tez z dziobusem :) nie narzekam w sumie co lekarz i co polozna to mowili co innego ale nawet byli mili:) jedzenia malo ciagle wyglodzone chodzilysmy.. no i malo spania ciagle cos sie dzieje ale naszczescie juz stamtad wyszlam :) Dziobus niestety musial zostac ze wzgledu na to ze miala lyzeczkowanie lozyska i musi antybiotyk i Zuzia musi brac antybiotyk na paciorka .. ale tak pozatym sa cale i zdrowe powinny juz na dniach wyjsc:)
jak macie pytania to piszcie ;)
a co do remontu to nie widzialam tylko cos slyszalam ale to napewno nie u nas tam gdzie lezalysmy.. no i jest straszna rotacja co chwile ktos rodzi wypisuja jest strasznie duzo porodow..
My wczoraj wróciliśmy do domku Patryk ma żółtaczke ale podobno jest wszystko w normie:)
Jak wam pisalam bylam u lekarza zrobila mi masaz szyjki i jak wrocilam mialam tylko troszke rozowe zabarwienie na wkladce ale naprawde male no i brzuch mnie bolal.. nei mocniej niz wczesniej wiec stwierdzilam ze to normalne, bolal ciagle z momentami mocniejszymi.. zazartowalam sobie do rodzicow ze jak mam dzis rodzic to chce ostatni raz pizze zjesc no i mi zamowili. ogladalam sobie na wspolnej zjadlam wielkie 3 kawalki pizzy odpoczelam chwilke a pozniej poszlam sie ogolic i myc.. podczas prysznica zaczelo mnie naprawde mocno bolec musialam ciagle na toalete bo myslalam ze mi sie chce wyproznic .. pozniej znowu pod prysznic nie moglam sie ruszyc tak mnie bolalo czulam straszne parcie.. jak tylko wyszuszyl mi maz wlosy i ubral bo ja sil nei mialam to pojechalismy na izbe przyjec ledwo doszlam pani sie spytala co mi jest a ja ze chyba rodze powiedziala prosze do pokoju nr 7 wiec poszlam a ta inna babka to samo pytanie co pani jest no to ja ze rodze ! no to ona z pytanie ktora ciaza a ja ze pierwsza ona do mnie ze to normalne ze boli.. nie zdawala sobie sprawy ze naprawde zaraz urodze wiec powiedziala prosze sie polozyc do badania , polozylam sie ona juz chce badac a ja mowie ze chce do toalety no to na przeciwko byla wiec poszlam a tam pelno krwi na nogach krzycze do niej ze mam pelno krwi a ona ze to czop.. a naprawde tego sporo bylo.. no i pyta juz a mnie tak bolalo ze wstac nei moglam wkoncu sie zawzielam poszlam do niej ona patrzy a tam pelne rozwarcie i juz wychodzi .. zdjela rekawiczke i mowi no nei wierze musze jeszcze raz wiec jeszcze raz spojrzala i powiedziala dszybko na wozkek ma pani pizame a ja mowie ze w aucie to dala mi spzitalna moj maz akurat wszedl krzyknela ze ma bieg po torbe wiec pobiegl a ja na wozku do windy i na porodowke tylko krzyczala do mnie nie przyj dziewczyno bo mi urodzisz a ja juz nie moglam. wjechalismy zaczela krzyczec ze drugi okres i szybko na fotel nie zdazyli mi zrobic ani usg ani zalozyc weflonu podlaczyli tylko ktg moj maz akurat przyszedl takie mialam mocne skorcze i takie dlugie.. wkoncu glowka wyszla i jeszcze jedno pracie i caly wyskoczyl, strasznie cuzlam jak mnie ciela moj maz tam ciagle patrzal i mowil ze poprostu wziela nocyczki i przeciela bol niesamowity.. pozniej przszedl jakis facet nacisnal na brzuch jeszcze jedne skorcz i urodzilam lozysko.. dalej znieczulenie i mnie zszyl.. przy porodzie byla przy mnie tylko jedna babka calkiem mila tylko ciagle gdzies lazila ale mowila co robic i moj maz strasznie mi pomogl zginajac mnie i glowe biorac na dol sama nie dalabym rade.. pozniej dwie godzinki z mezem na przejsciowej sali a po tym do normalnej bylam z 3 dziewczynami jak sie pozniej okazalo tez z dziobusem :) nie narzekam w sumie co lekarz i co polozna to mowili co innego ale nawet byli mili:) jedzenia malo ciagle wyglodzone chodzilysmy.. no i malo spania ciagle cos sie dzieje ale naszczescie juz stamtad wyszlam :) Dziobus niestety musial zostac ze wzgledu na to ze miala lyzeczkowanie lozyska i musi antybiotyk i Zuzia musi brac antybiotyk na paciorka .. ale tak pozatym sa cale i zdrowe powinny juz na dniach wyjsc:)
jak macie pytania to piszcie ;)
a co do remontu to nie widzialam tylko cos slyszalam ale to napewno nie u nas tam gdzie lezalysmy.. no i jest straszna rotacja co chwile ktos rodzi wypisuja jest strasznie duzo porodow..
Sbj - super Staś ;-). I super filmiki. Możne sobie wyobrazić jak to będzie po ;-).
Agus - super relacja. Ekspresowy poród ;-).
A ja właśnie dostałam info, że koleżanka z pracy, która miała termin porodu dokładnie taki jak ja dziś urodziła - cc. Ma już to za sobą.
Ciekawe kiedy na mnie przyjdzie pora.
Dziś na obiad mam placki ziemniaczane - w tym tygodniu same ciężkostrawne rzeczy, co by sobie pojeść póki mogę ;-).
Agus - super relacja. Ekspresowy poród ;-).
A ja właśnie dostałam info, że koleżanka z pracy, która miała termin porodu dokładnie taki jak ja dziś urodziła - cc. Ma już to za sobą.
Ciekawe kiedy na mnie przyjdzie pora.
Dziś na obiad mam placki ziemniaczane - w tym tygodniu same ciężkostrawne rzeczy, co by sobie pojeść póki mogę ;-).
no wlasnie zapomnialam dodac ze powiedzieli mi ze mam szczescie ze w samochodzie nie urodzilam .. no troszke za pozno sie wybralam do szpitala ale nie odeszly mi ani wody ani czop, spytali kieyd wody odeszly aja powiedzialam ze nie mam pojecia bo w sumie siedzialam non stop na kibelku i bylam pod prysznicem... no byl ekspresowy ale bolalo niesamowicie no i bole dostalam tak angle te wczesniejsze byly takie do wytrzymania wiec stwierdzialam ze jechac nie musze.. no i moj blad.. ale naprawde nie potrafilam stwierdzic ze to juz..
noc minęła spokojnie. Byłam dzisiaj na wizycie u mojego gina i twierdzi,że nie widzi rozwarcia...Ludzie co lekarz to inna opinia już sama nie wiem komu wierzyć?? Chociaż na tym pogotowiu lekarka bardzo skrupulatna, sprawdziła przepływ krwi w pępowinie, ilość wód, a ten mój lekarz nawet nie zrobił mi usg tylko posłuchałam tętna. Zresztą on nawet nie zakłada fartucha, a do badania na fotelu zakłada tylko jedną rękawiczkę więc nie będę się zastanawiać nad tym co mówił, tylko zaufam temu co powiedziała pani doktor na pogotowiu... Szkoda słów, jak go zapytałam dzisiaj o badanie na paciorkowca to mnie zapytała a po co chcę je robić??? Powiedziałam, że na pogotowiu pytali czy już mam wyniki z tego badania to ten stwierdził, że w szpitalu maja burdel i że takich badań już nikt nie robi...paranoja... Jak dobrze że poród już lada dzień a nie za pół roku i męczyć się z takim lekarzem....
oj ale znowu się rozpisałyście:)
muszę najpierw napisać do sbj..a poxniej czytam dalej ;]
po pierwsze synek cudowny!!!
patrzę i płaczę ze wzruszenia (a co dopiero będzie jak zobaczę swoje maleństwo?! ) ;) super pamiątka!
po drugie Ty wyglądasz wspaniale po porodzie, ja to nawet z rana tak nie wyglądam ;p
po trzecie: troszkę się przeraziłam, jak zobaczyłam..jak one go tarmoszą, tak szybko wszystko...ja to pewnie pierwszy raz bede z godzinę ubierac:)
no i przepraszam..mam nadzieję, ze się nie urazisz...ale znowu się przeraziłam..jak zobaczyłam...film o karmieniu... rany, ja tu całą ciązę modlę się zeby "wyskoczyły" mi sutki...a tu nic..a ty masz takie ładne...boje się, ze moja mała nie bedzie miała za co chwycić..moje się pojawią jak je sama uformuję i to i tak są takie małe :( to się da wykarmić z nich? aj...
naprawdę filmiki swietne..jeszcze raz gratulacje dla WAS- szczęśliwych rodziców! oby zdrowko dopisało ;)
muszę najpierw napisać do sbj..a poxniej czytam dalej ;]
po pierwsze synek cudowny!!!
patrzę i płaczę ze wzruszenia (a co dopiero będzie jak zobaczę swoje maleństwo?! ) ;) super pamiątka!
po drugie Ty wyglądasz wspaniale po porodzie, ja to nawet z rana tak nie wyglądam ;p
po trzecie: troszkę się przeraziłam, jak zobaczyłam..jak one go tarmoszą, tak szybko wszystko...ja to pewnie pierwszy raz bede z godzinę ubierac:)
no i przepraszam..mam nadzieję, ze się nie urazisz...ale znowu się przeraziłam..jak zobaczyłam...film o karmieniu... rany, ja tu całą ciązę modlę się zeby "wyskoczyły" mi sutki...a tu nic..a ty masz takie ładne...boje się, ze moja mała nie bedzie miała za co chwycić..moje się pojawią jak je sama uformuję i to i tak są takie małe :( to się da wykarmić z nich? aj...
naprawdę filmiki swietne..jeszcze raz gratulacje dla WAS- szczęśliwych rodziców! oby zdrowko dopisało ;)
mamka
dokładnie ten lekarz jest z Gdyni. Dlatego całą ciążę chodziłam do dwóch lekarzy do niego i w szpitalu w Wejherowie. Temu z Gdyni nie powierzyłabym swojej ciąży. Niestety w Wejherowie skończyły się limity na NFZ i został mi z braku laku ten w Gdyni.... Jest blisko i pod ręką ale nie ufam mu.... W razie czego zostaje zawsze wizyta na pogotowiu więc nie jest źle.... Ale tak z drugiej strony to dziwię się,że jeszcze nikt nie wlepił mu kary za to,że nie nosi fartucha... Dzisiaj jak przyszłam do niego to musiałam poczekać na korytarzu 10 min, jak mnie zawołał to przeżuwał kanapkę i miał jeszcze okruchy na policzku...mało estetyczny widok ale cóż....
dokładnie ten lekarz jest z Gdyni. Dlatego całą ciążę chodziłam do dwóch lekarzy do niego i w szpitalu w Wejherowie. Temu z Gdyni nie powierzyłabym swojej ciąży. Niestety w Wejherowie skończyły się limity na NFZ i został mi z braku laku ten w Gdyni.... Jest blisko i pod ręką ale nie ufam mu.... W razie czego zostaje zawsze wizyta na pogotowiu więc nie jest źle.... Ale tak z drugiej strony to dziwię się,że jeszcze nikt nie wlepił mu kary za to,że nie nosi fartucha... Dzisiaj jak przyszłam do niego to musiałam poczekać na korytarzu 10 min, jak mnie zawołał to przeżuwał kanapkę i miał jeszcze okruchy na policzku...mało estetyczny widok ale cóż....
aniewa - nie martw się, maluszek wyciągnie Ci brodawkę, jak nie będzie umiał od razu to sie nauczy napewno.
Ola_h - z karmieniem to nie zawsze jest i był pikuś. Pierwsza corka podczas pierwszego karmienia zrobiła się cala sina i nie wiadomo co by było, gdyby nie było przy mnie męża, bo wszystkie siostry kawkowały w swoim pokoju, a później lataly wokól małej jak szalone, takie były przerażone, córeczka nie umiała ssać i przez blisko miesiąc uczyłyśmy się karmienia, to była ciężka droga.
Teraz więc chyba w nagrodę od Boga dostałam synka, który z ssaniem nie ma problemu i przystawia się ładnie, dlatego to karmienie tak ładnie wygląda.
Ktoś jeszcze pytało pampa - miałam rozmiar 1 od 2-5kg a i tak sa ogromne. Natomiast w Redłowie jeśli chodzi o pieluche tetrową w pampka to standard - myślę że to ma zwiazek zarówno z bioderkami jak i z tym, że mają siostry pewność ze dziecko zrobiło siku jeśli tetra mokra.
Ola_h - z karmieniem to nie zawsze jest i był pikuś. Pierwsza corka podczas pierwszego karmienia zrobiła się cala sina i nie wiadomo co by było, gdyby nie było przy mnie męża, bo wszystkie siostry kawkowały w swoim pokoju, a później lataly wokól małej jak szalone, takie były przerażone, córeczka nie umiała ssać i przez blisko miesiąc uczyłyśmy się karmienia, to była ciężka droga.
Teraz więc chyba w nagrodę od Boga dostałam synka, który z ssaniem nie ma problemu i przystawia się ładnie, dlatego to karmienie tak ładnie wygląda.
Ktoś jeszcze pytało pampa - miałam rozmiar 1 od 2-5kg a i tak sa ogromne. Natomiast w Redłowie jeśli chodzi o pieluche tetrową w pampka to standard - myślę że to ma zwiazek zarówno z bioderkami jak i z tym, że mają siostry pewność ze dziecko zrobiło siku jeśli tetra mokra.
Sbj- filmiki sa przecudowne, a i nie jestem pewna czy to okreslenie jest wystarczajace. Poplakalam sie jak zobaczylam Twojego malucha, moj jakby wyczul co sie dzieje i zaczal sie wiercic w brzuchu:) tez chcielibysmy byc juz razem, zazdroszcze wszystkim mamusia ze maja juz swoje skarby na swiecie:)
ja musze jeszcze poczekac:)
ja musze jeszcze poczekac:)
Sbj popłakałam się ze wzruszenia...
Super pamiątka te filmiki :)
A ja mam do Was pytanie. Ile jest tego śluzu? Dzisiaj podtarłam się kilka razy i sporo tego wyleciało. Od tametej pory nic...
Zastanawiam się czy to już wszystko czy etapami będzie wypływało?
Jak na razie to nic więcej się nie dzieje. co jakis czas boli mnie jedynie brzuch w dole jak na miesiączkę.
Super pamiątka te filmiki :)
A ja mam do Was pytanie. Ile jest tego śluzu? Dzisiaj podtarłam się kilka razy i sporo tego wyleciało. Od tametej pory nic...
Zastanawiam się czy to już wszystko czy etapami będzie wypływało?
Jak na razie to nic więcej się nie dzieje. co jakis czas boli mnie jedynie brzuch w dole jak na miesiączkę.
Jak ja rodziłam córkę w Wejherowie, to po porodzie tylko ją wytarli a "mycie" pod kranem było na 2 dobę, i to wyglądało tak, że włożyli małą pod kran i wytarli więc taka prawdziwa kąpiel była dopiero w domu. I nam też mówili, żeby nie wymywać na siłę tej mazi bo stanowi naturalną ochronę dla maluszka.
Siedzę i nadrabiam zaległości i całą czekoladę zjadłam:)
Tyle się tu dzieje. Gratuluję kolejnym mamom- filmiki super (też się wzruszyłam), szybkie porody-też bym tak chciała.
Co do badań to też mam zastrzeżenia do mojego lekarza. NA paciorka dopiero w piątek( chociaż mówiłam już od 2 wizyt że chcę to badanie mieć wykonane)a nie wiem czy o jakichś innych nie zapomniał. W ostatnim przegapił że mam bakterie w moczu więc teraz sama sprawdzam wyniki:(
Mam pytanie czy te badania które są na tej stronce:http://parenting.pl/portal/teksty/kalendarium-badan-ciazy
to wszystkie czy może powinnam jeszcze o coś poprosić??
Tyle się tu dzieje. Gratuluję kolejnym mamom- filmiki super (też się wzruszyłam), szybkie porody-też bym tak chciała.
Co do badań to też mam zastrzeżenia do mojego lekarza. NA paciorka dopiero w piątek( chociaż mówiłam już od 2 wizyt że chcę to badanie mieć wykonane)a nie wiem czy o jakichś innych nie zapomniał. W ostatnim przegapił że mam bakterie w moczu więc teraz sama sprawdzam wyniki:(
Mam pytanie czy te badania które są na tej stronce:http://parenting.pl/portal/teksty/kalendarium-badan-ciazy
to wszystkie czy może powinnam jeszcze o coś poprosić??
Jeśli chodzi o badania, to ja też nie wiem czy mam wszystkie zrobione - ale po prostu ufam mojemu dr. Innego wyjścia nie mam.
Co do dań na po porodzie. Ja chcę zrobić pieczeń rzymską. Zmielę pierś z indyka, przyprawię delikatnie i np. dam koperek do środka. Uformuję "chlebek" i będę piekła w piekarniku. Potem potnę na plastry i pomrożę w porcjach. Same chude mięsko - pieczone.
No dziś robię pasztet drobiowy - właśnie mąż mieli mięso. Piekarnik się grzeje - także za ok. godzinkę będzie gotowy. Też w porcjach pomrożę. Będę miała na chleb zdrowe mięsko.
I tyle w sumie. Chcę jeszcze kupić ryby - parę filetów z łososia i pstrąga i zamrożę - też będę piekła w piekarniku - najważniejsze żeby były w zamrażarce.
I w sumie nie mam już pomysłu.
A powiedz mi jak robisz pulpeciki? Bo ja ogólnie nie jadam takich rzeczy ;-). Ale może też już zrobię i zamrożę - tylko pytanie jak to się robi? W jakimś sosie?
Co do dań na po porodzie. Ja chcę zrobić pieczeń rzymską. Zmielę pierś z indyka, przyprawię delikatnie i np. dam koperek do środka. Uformuję "chlebek" i będę piekła w piekarniku. Potem potnę na plastry i pomrożę w porcjach. Same chude mięsko - pieczone.
No dziś robię pasztet drobiowy - właśnie mąż mieli mięso. Piekarnik się grzeje - także za ok. godzinkę będzie gotowy. Też w porcjach pomrożę. Będę miała na chleb zdrowe mięsko.
I tyle w sumie. Chcę jeszcze kupić ryby - parę filetów z łososia i pstrąga i zamrożę - też będę piekła w piekarniku - najważniejsze żeby były w zamrażarce.
I w sumie nie mam już pomysłu.
A powiedz mi jak robisz pulpeciki? Bo ja ogólnie nie jadam takich rzeczy ;-). Ale może też już zrobię i zamrożę - tylko pytanie jak to się robi? W jakimś sosie?
klopsiki sa pyszne w sosie koperkowym:)
jest pelno przepisow w necie, wystarczy odpowiedznie slowo wpisac w google i zasypuje nas pelno swietnych przepisow:) mozna tez poszukac dan do mrozenia:)
jakby wam sie chcialo robic to mozna sobie pierogi przygotowac i je zamrozic:) tylko trzeba je mrozic na desce, w odstepach zeby sie nie posklejaly:) i jak juz sa zmrozone wyporcjowac do woreczkow:)
jest pelno przepisow w necie, wystarczy odpowiedznie slowo wpisac w google i zasypuje nas pelno swietnych przepisow:) mozna tez poszukac dan do mrozenia:)
jakby wam sie chcialo robic to mozna sobie pierogi przygotowac i je zamrozic:) tylko trzeba je mrozic na desce, w odstepach zeby sie nie posklejaly:) i jak juz sa zmrozone wyporcjowac do woreczkow:)
Michalowa, ja zrobiłam pulpeciki z mięsa drobiowego (pierś kurczaka lub indyka), zmielone mięsko posoliłam delikatnie i dodałam trochę pieprzu. Dodałam namoczoną bułkę w mleku wcześniej wyciśnięta.
Nie dawałam cebuli, żeby mały problemów nie miał :)
Wszystko wymieszałam i uformowane pulpeciki, obtoczyłam w mące.
Mięsko gotowałam w wywarze z kostką drobiową i pokrojoną marchewką.
Klopsiki gotujesz aż wypłyną na powierzchnię plus 15-20 min.
Z wywaru robię sosik, zagęszczam chudą śmietaną i odrobiną mąki, na koniec koperek :)
Pieczeń też zrobię, bo nie wyobrażam sobie tylko gotowanych potraw jeść :)
Nie dawałam cebuli, żeby mały problemów nie miał :)
Wszystko wymieszałam i uformowane pulpeciki, obtoczyłam w mące.
Mięsko gotowałam w wywarze z kostką drobiową i pokrojoną marchewką.
Klopsiki gotujesz aż wypłyną na powierzchnię plus 15-20 min.
Z wywaru robię sosik, zagęszczam chudą śmietaną i odrobiną mąki, na koniec koperek :)
Pieczeń też zrobię, bo nie wyobrażam sobie tylko gotowanych potraw jeść :)
jeśli chodzi o szwy to po wyjściu ze szpitala umówiłam się na wizytę za ok 6 tyg i powiedziałam ,że na ściągnięcie szwów. Lekarz obejrzał czy już można i położna zdjęła. Była też możliwość umówienia się z położną ze szpitala w którym rodziłam, ale to było dla mnie za daleko i zajęłoby zbyt dużo czasu.
Hej,
ja tez chyba pogotuję, bo jak czytam to sobie myślę, że warto!
Ale wczoraj wieczorem alarm był u mnie w domu, dostałam jakiś dziwnych skurczy (w dole brzucha kłucia) dość często, mały zaczął szaleć w brzuchu i jak nic się wystraszyłam. Akcja wpakowania wszystkiego do torby (wszystko leżało na półce), mąż biegał , że hej!
Tylko mojego starszego synka było szkoda, bo spał chłopak słodko (a w razie akcji mamy go zawieźć do znajomych), także wszystko przygotowałam i kazałam się mężowi jeszcze położyć w nadziei, ze to tylko będzie fałszywy alarm. I tak się stało - dzisiaj jeszcze jestem z Wami.
Mam dziś wizytę u lekarza, także zobaczymy co powie ciekawego!
miełego dnia i gotowania ;-))
ja tez chyba pogotuję, bo jak czytam to sobie myślę, że warto!
Ale wczoraj wieczorem alarm był u mnie w domu, dostałam jakiś dziwnych skurczy (w dole brzucha kłucia) dość często, mały zaczął szaleć w brzuchu i jak nic się wystraszyłam. Akcja wpakowania wszystkiego do torby (wszystko leżało na półce), mąż biegał , że hej!
Tylko mojego starszego synka było szkoda, bo spał chłopak słodko (a w razie akcji mamy go zawieźć do znajomych), także wszystko przygotowałam i kazałam się mężowi jeszcze położyć w nadziei, ze to tylko będzie fałszywy alarm. I tak się stało - dzisiaj jeszcze jestem z Wami.
Mam dziś wizytę u lekarza, także zobaczymy co powie ciekawego!
miełego dnia i gotowania ;-))
Cześć ;-).
Ja też jeszcze jestem 2w1.
Dzięki za przepisy - chyba zrobię pulpeciki.
A ja noc miałam słabą - bolał mnie brzuch, męczyłam się ze zgagą...ech. No i cały czas mnie boli brzuch - jak na okres. Z przerwami, bardzo nieregularne. Tak jakby skurcze. To chyba przepowiadające są.
Co do przepisu na pasztet, moge podac swoj. Wyszedl super - dziś jedlismy na śniadanie i 8 kostek zamroziliśmy. Ja piekę w blasze do ciasta - takiej prostokatnej, dużej.
Teraz wychodzę więc tylko wkleje przepis, a na ewentualne pytania odpowiem pozniej:
P A S Z T E T
3 kg mięsa, w tym:
• boczek świeży np. ok. 2 kg, (nie może być bardzo chudy)
• drobiowe (mogą być "resztki" pozostałe po rosole)
• łopatka
30 dag wątróbki drobiowej
6 jajek
3 cebule średniej wielkości
3 czerstwe bułeczki (takie po 25 groszy)
włoszczyzna do gotowania
Mięso ugotować z włoszczyzną w dużej ilości wody + sól + pieprz + liść laurowy
(ja nie używam listka) .
Wątróbkę lekko obsmażyć w dużej ilości tłuszczu.
Usmażyć cebulę.
Wszystko ostudzić (razem z tym tłuszczem z cebuli i wątróbki) , bułkę namoczyć.
Wszystkie ww. składniki zmielić w maszynce dwukrotnie;
(ja zmieniam sitka; pierwszy raz mielę sitkiem do mięsa, natomiast drugi raz –
jeszcze drobniejszym).
Bułkę wystarczy zmielić na samym końcu.
Do otrzymanej "masy" dodać sól, pieprz, troszkę zmielonej gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki, jajka. Bardzo dokładnie wyrobić,
Brytfankę wyłożyć folią aluminiową, włożyć do niej masę pasztetową, lekko przycisnąć i wygładzić powierzchnię ręką natłuszczoną olejem.
Piec ok. 1 godziny w 180-200*C.
Ja też jeszcze jestem 2w1.
Dzięki za przepisy - chyba zrobię pulpeciki.
A ja noc miałam słabą - bolał mnie brzuch, męczyłam się ze zgagą...ech. No i cały czas mnie boli brzuch - jak na okres. Z przerwami, bardzo nieregularne. Tak jakby skurcze. To chyba przepowiadające są.
Co do przepisu na pasztet, moge podac swoj. Wyszedl super - dziś jedlismy na śniadanie i 8 kostek zamroziliśmy. Ja piekę w blasze do ciasta - takiej prostokatnej, dużej.
Teraz wychodzę więc tylko wkleje przepis, a na ewentualne pytania odpowiem pozniej:
P A S Z T E T
3 kg mięsa, w tym:
• boczek świeży np. ok. 2 kg, (nie może być bardzo chudy)
• drobiowe (mogą być "resztki" pozostałe po rosole)
• łopatka
30 dag wątróbki drobiowej
6 jajek
3 cebule średniej wielkości
3 czerstwe bułeczki (takie po 25 groszy)
włoszczyzna do gotowania
Mięso ugotować z włoszczyzną w dużej ilości wody + sól + pieprz + liść laurowy
(ja nie używam listka) .
Wątróbkę lekko obsmażyć w dużej ilości tłuszczu.
Usmażyć cebulę.
Wszystko ostudzić (razem z tym tłuszczem z cebuli i wątróbki) , bułkę namoczyć.
Wszystkie ww. składniki zmielić w maszynce dwukrotnie;
(ja zmieniam sitka; pierwszy raz mielę sitkiem do mięsa, natomiast drugi raz –
jeszcze drobniejszym).
Bułkę wystarczy zmielić na samym końcu.
Do otrzymanej "masy" dodać sól, pieprz, troszkę zmielonej gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki, jajka. Bardzo dokładnie wyrobić,
Brytfankę wyłożyć folią aluminiową, włożyć do niej masę pasztetową, lekko przycisnąć i wygładzić powierzchnię ręką natłuszczoną olejem.
Piec ok. 1 godziny w 180-200*C.
Ciekawe jak Agusia, dziś znowu jej nie ma.
Wiem, że Dagmarka dziś pojechała na CC.
U mnie ciężka noc, budzę się na siku, a później nie mogę zasnąć, bo ma myślówę jak to będzie.
Ja w sumie nic nie zrobiłam dla siebie do jedzenia na powrót do domu.
Miłego mroźnego dnia.
Wiem, że Dagmarka dziś pojechała na CC.
U mnie ciężka noc, budzę się na siku, a później nie mogę zasnąć, bo ma myślówę jak to będzie.
Ja w sumie nic nie zrobiłam dla siebie do jedzenia na powrót do domu.
Miłego mroźnego dnia.
Ogromne gratulacje dla JUSTY264, dzisiaj dopisuję do listy szczęśliwych rozpakowanych mamuś
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Monika 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agus878 -10.12 - - chłopczyk Patryk - ZASPA
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Monika 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agus878 -10.12 - - chłopczyk Patryk - ZASPA
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Monika 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Monika 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Gratulacje!
A u mnie nic, czasami coś zakłuje, mała się napręży i to by było na tyle. Nie wiem co mi się dzisiaj stało ale wymiotowałam czułam się przez chwilę strasznie, brzuch się zrobił twardy, już myślałam że coś się będzie działo ale akcja odwołana.
Fajnie, że już tyle z Was ma swoje skarbusie w domku.
A u mnie nic, czasami coś zakłuje, mała się napręży i to by było na tyle. Nie wiem co mi się dzisiaj stało ale wymiotowałam czułam się przez chwilę strasznie, brzuch się zrobił twardy, już myślałam że coś się będzie działo ale akcja odwołana.
Fajnie, że już tyle z Was ma swoje skarbusie w domku.
Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów u mojego lekarza prowadzącego, wiec teraz juz tylko lepiej bedzie.
mamka, ja nie miałam podkładów na lóżko, dają szpitalne i wymieniają jeśli trzeba. Natomiast co do pytania o wkladki, to w szpitalu jest lignina - mi to odpowiadało na pierwsza dobę, ale na drugą miałam swoje wkładki bella i tylko na noc brałam ligninę.
Na IP siostra zapytała czy mam swoja koszulę i kazała się w nią przebrać
mamka, ja nie miałam podkładów na lóżko, dają szpitalne i wymieniają jeśli trzeba. Natomiast co do pytania o wkladki, to w szpitalu jest lignina - mi to odpowiadało na pierwsza dobę, ale na drugą miałam swoje wkładki bella i tylko na noc brałam ligninę.
Na IP siostra zapytała czy mam swoja koszulę i kazała się w nią przebrać
Hej,
najpierw gratulacje dla Justy - super, ze już masz po wszystkim!
Ja od rana skurcze i już po wizycie. Rozwarcie na 1,5 palca i lekarz mówi, ze w tym tygodniu powinnam urodzić, pomasował trochę szyjkę i powiedział, ze dzisiaj będzie trochę bardziej bolało niż wczoraj.Ogólnie powiedział, ze szyjka miękka i powinno pójśc gładko.Jeśli nie urodze do 17.12, to tego dnia mam się zgosić na ktg do szpitala i poda mi kroplówkę, ale jak stwierdził, raczej sie nie spotkamy!
Mały waży niby 3500 gr.i wszystko ok.
Sbj dzięki za odpowiedź, a powiedz jeszcze czy Piskulak trafił z wagą maluszka u Ciebie? Czy dużo się pomylił?
najpierw gratulacje dla Justy - super, ze już masz po wszystkim!
Ja od rana skurcze i już po wizycie. Rozwarcie na 1,5 palca i lekarz mówi, ze w tym tygodniu powinnam urodzić, pomasował trochę szyjkę i powiedział, ze dzisiaj będzie trochę bardziej bolało niż wczoraj.Ogólnie powiedział, ze szyjka miękka i powinno pójśc gładko.Jeśli nie urodze do 17.12, to tego dnia mam się zgosić na ktg do szpitala i poda mi kroplówkę, ale jak stwierdził, raczej sie nie spotkamy!
Mały waży niby 3500 gr.i wszystko ok.
Sbj dzięki za odpowiedź, a powiedz jeszcze czy Piskulak trafił z wagą maluszka u Ciebie? Czy dużo się pomylił?
mamka - miałam przez niego robione USG dwa tygodnie wcześniej przed porodem i wtedy mówił, że na USg wygląda na 2750 - 2800 gram. Ze względu na tę wagę powiedział, żeby jeszcze leków nie odstawiac przez tydzień, żeby malec mógł trochę przytyć. Mały przez dwa tygodnie przybrał 300gram do 3100 - wiec uważam, że dobrze odczytał wynik
No Agusia tyle się już nie odzywa, że obstawiam że już ma swoje maleństwo przy sobie.
U mnie też pojawiły sie takie skurcze idące od krzyża, ale mam je od soboty i nic się nie dzieje - tzn. boli mocno ale pomaga mi kąpiel. Czasem jak zakłuje to aż mnie zgina.
Niestety znowu mam problem z rwą kulszową - już 2 noc tak boli że spać nie mogę.
Gratulacje dla nowej mamusi - dużo zdrówka przede wszystkim!
U mnie też pojawiły sie takie skurcze idące od krzyża, ale mam je od soboty i nic się nie dzieje - tzn. boli mocno ale pomaga mi kąpiel. Czasem jak zakłuje to aż mnie zgina.
Niestety znowu mam problem z rwą kulszową - już 2 noc tak boli że spać nie mogę.
Gratulacje dla nowej mamusi - dużo zdrówka przede wszystkim!
A ja też nie wiem, czy coś się dzieje u mnie, czy po prostu mam cały czas skurcze przepowiadające.
Brzuch bolał mnie w nocy, ale nie przeszło i nadal boli. Mam co jakis czas skurcz - ból podbrzusza.
Wziełam kąpiel i przeszło na trochę, a teraz znowu pobolewa. Może coś sie z tego rozwinie...a może poczekam jeszcze parę dni.
Oprócz bólu podbrzusza to nic się nie dzieje.
Brzuch bolał mnie w nocy, ale nie przeszło i nadal boli. Mam co jakis czas skurcz - ból podbrzusza.
Wziełam kąpiel i przeszło na trochę, a teraz znowu pobolewa. Może coś sie z tego rozwinie...a może poczekam jeszcze parę dni.
Oprócz bólu podbrzusza to nic się nie dzieje.
u mnie tez cisza:( ale w nocy mialam maraton tak mnie zab rozbolal ze o 12 w nocy szlam od siebie do mamy wsumie daleko nie mam ale troche sie balam mama miala tabletki apap a ja nie:( cala noc sie meczylam i dalej boli ide zaraz do apteki po amol moze pomoze bo apap pomaga na chwile z bolem zeba nie chcialabym rodzic:)
Dziewczyny nie nakręcajcie się bo w depresję wpadniecie. Macie jeszcze sporo czasu do porodu, jak będzie po terminie to dopiero będziecie nerwowe więc nie ma co.
Ja mam skurcze od tygodnia, wczoraj byłam na ktg i babka powiedziała że są dość częste ale to nie to.
Przygotowujemy się po prostu :)
Ja też rzadziej czuje mojego maluszka ale to podobno normalne, nie ma już miejsca więc od czasu do czasu tylko się przeciąga.
Ja mam skurcze od tygodnia, wczoraj byłam na ktg i babka powiedziała że są dość częste ale to nie to.
Przygotowujemy się po prostu :)
Ja też rzadziej czuje mojego maluszka ale to podobno normalne, nie ma już miejsca więc od czasu do czasu tylko się przeciąga.
Cześć dziewczyny, codzinnie wchodzę tu i czytam z zapartym tchem, czy już następna urodziła :) Ja mam termin na 17 od tygodnia cos powoli sie dzieje, coraz częscie skórcze przepowiadające ale takie bezbolesne tylko bardzo nieprzyjemne. Co jakis czas cos mnie kłuje ciagnie, tydzień temu powiedziała lekarka ze szyjka sie znacznie skróciła. A tak to nic się nie dzieje, mam nadzieje, że nic sie nie przedluzy i nie bede w szpitalu na święta.
wiolka a to na pewno ząb? Ja przez całą ciążę mialam 3 razy problem z dziąsłem przy ósemce, tak prominiował ból, że nie wiedziałam czy to ząb czy dziasło, czy ząb obok czy glowa czy gardło. Raz nawet miałam z dwóch stron na raz :) Czytałam, że w ciąży rozpulchniaja się dziąsła i pewnie łatwiej o jakąś infekcję, jedzenie się dostanie czy cos takiego
Dziewczyny wy to macie jeszcze troszkę czasu do porodu a co ja mam powiedzieć jestem pierwsza na liście tylko ja zostałam po terminie denerwuję się już tym to czekanie jest męczące.W piątek mam iść do mojego lekarza i bardzo prawdopodobne że będę miała wywoływany poród.Boję się tego ale nie mam innego wyjścia.
Hej dziewczyny :)
u nas noc spokojna mały budził się regularnie na karmienie i nie miał kolki ale się wyspałam, a teraz czekam na położną środowiskową zobaczymy co mi powie.
Spokojnie dziewczyny nie denerwować się na każdą przyjdzie pora :)
Chociaż zdaje sobie sprawę, że łatwo mówić/pisać a trudniej wykonać ... hmmm
u nas noc spokojna mały budził się regularnie na karmienie i nie miał kolki ale się wyspałam, a teraz czekam na położną środowiskową zobaczymy co mi powie.
Spokojnie dziewczyny nie denerwować się na każdą przyjdzie pora :)
Chociaż zdaje sobie sprawę, że łatwo mówić/pisać a trudniej wykonać ... hmmm
Myślę,że z tymi wodami to różnie bywa. Mi odeszły na sali na stojąco, zdążyłam zdjąć tylko kapcie i tak stałam.... A jak czekałam na IP to też babeczka czekała i wody odeszły jej na stojąco. Mój mąż był przerażony, bo wyglądało to właśnie tak jakby ta pani się zesikała... Miała założone jeansy i tylko tak jej leciało po nogawkach, a jej biedny mąż chusteczkami ścierał podłogę....
hejka:)
ja tez nadal w dwupaku...chociaż nie spię od trzeciej w nocy...mam skurcze, najpierw byly regularne przez godz a poxniej juz nie...myslalam ze bede rodzic...ale widze ze akcja porodowa nie nastepuje...skurcze sa o tej samej sile i nieregularne...przez to wymeczylam sie bo nie moglam zasnac... boli nadal, czop odchodzi dalej..czuje sie jakbym miala miesiaczke...tak bym chciala, juz sie nie meczyc i wieczorem zeby postapilo dalej...ale to tylko checi..widze ze wy tak chodzicie ze skurczami juz dlugo, wiec moze i u mnie tez tak sie dopiero zaczyna..
ja tez nadal w dwupaku...chociaż nie spię od trzeciej w nocy...mam skurcze, najpierw byly regularne przez godz a poxniej juz nie...myslalam ze bede rodzic...ale widze ze akcja porodowa nie nastepuje...skurcze sa o tej samej sile i nieregularne...przez to wymeczylam sie bo nie moglam zasnac... boli nadal, czop odchodzi dalej..czuje sie jakbym miala miesiaczke...tak bym chciala, juz sie nie meczyc i wieczorem zeby postapilo dalej...ale to tylko checi..widze ze wy tak chodzicie ze skurczami juz dlugo, wiec moze i u mnie tez tak sie dopiero zaczyna..
trotka - nie wiedziałam
aniak - jak wizyta położnej
My tez po wizycie położnej i mały miał pobierana krew bo ma podejrzenie żółtaczki - czekam na wyniki, będą do odbioru po 16. Poza kolorem skóry położna nie miała zastrzeżeń co do dzidziusia.
Jeszcze trochę i wszystkie będziemy pisać co z naszymi maluszkami.
aniak - jak wizyta położnej
My tez po wizycie położnej i mały miał pobierana krew bo ma podejrzenie żółtaczki - czekam na wyniki, będą do odbioru po 16. Poza kolorem skóry położna nie miała zastrzeżeń co do dzidziusia.
Jeszcze trochę i wszystkie będziemy pisać co z naszymi maluszkami.
Jeśli chodzi o wojewódzki to koleżanka z szkoły rodzenia tam rodziła i jej maż mówił ze wszystko było ok. Nie mogą nic złego powiedzieć.
Wojewódzki jedynie słynie z tego ze tam meczysz się dopóki nie urodzisz-zero wspomagaczy typu oksytocyna czy decyzja cesarki.
Byłam tam na oddziale i jest ładnie.
Ja tez jeszcze w dwupaku, mały jakby pulsuje mi w brzuchu-ciągle delikatnie pulsuje mi na dole brzuch, ale ogólnie to jako takich bolących skurczy to nie mam.
Wojewódzki jedynie słynie z tego ze tam meczysz się dopóki nie urodzisz-zero wspomagaczy typu oksytocyna czy decyzja cesarki.
Byłam tam na oddziale i jest ładnie.
Ja tez jeszcze w dwupaku, mały jakby pulsuje mi w brzuchu-ciągle delikatnie pulsuje mi na dole brzuch, ale ogólnie to jako takich bolących skurczy to nie mam.
Ja również chętnie dołączyaabym do Michałowej! (trzymam kciuki, aby szybko poszło ;])
bo już mam dosyć..całą nockę i cały dzień męcze sie z tymi nieregularnymmi skurczami...i pewnie dziś też nie będę mogła przez nie spac... już wolałabym aby rozkreciło się na maksa a tu nic... a jestem wymeczona i przezywam te bole, a co tu dopiero rodzić?! przerazona jestem...
jezeli bedziecie slyszec na caly szpital..JA NIE CHCĘ RODZIĆ...to pewnie będe ja :P
bo już mam dosyć..całą nockę i cały dzień męcze sie z tymi nieregularnymmi skurczami...i pewnie dziś też nie będę mogła przez nie spac... już wolałabym aby rozkreciło się na maksa a tu nic... a jestem wymeczona i przezywam te bole, a co tu dopiero rodzić?! przerazona jestem...
jezeli bedziecie slyszec na caly szpital..JA NIE CHCĘ RODZIĆ...to pewnie będe ja :P
O super Michałowa - pewnie ściska jużswoje maleństwo, ciekawe kiedy Agusia się odezwie.
Sbj my po wizycie położnej i jestem mile zaskoczona fajna babeczka.
Pokazywała jak masować brzuszek małego, żeby kolek nie miał itp. I najważniejsze stwierdziła, że moja rana po cc ładnie się goi a bałam się bo jakaś taka twardawa się ta blizna zrobiła.
Kurcze dziewczyny wiecie, że ja jutro dopiero na pierwszy spacerek z małym wyjdę :/ do pediatry. Przez ten pobyt w szpitalu i pogodę nie mieliśmy jeszcze okazji. Wprawdzie od poniedziałku weranduje małego ale to nie to samo. A Wy kiedy na pierwszy spacerek się udałyście/udajecie ??
Sbj my po wizycie położnej i jestem mile zaskoczona fajna babeczka.
Pokazywała jak masować brzuszek małego, żeby kolek nie miał itp. I najważniejsze stwierdziła, że moja rana po cc ładnie się goi a bałam się bo jakaś taka twardawa się ta blizna zrobiła.
Kurcze dziewczyny wiecie, że ja jutro dopiero na pierwszy spacerek z małym wyjdę :/ do pediatry. Przez ten pobyt w szpitalu i pogodę nie mieliśmy jeszcze okazji. Wprawdzie od poniedziałku weranduje małego ale to nie to samo. A Wy kiedy na pierwszy spacerek się udałyście/udajecie ??
Co tam Dziewczyny, zasypało Was? A może pojechałyście na porodówkę? Chyba jednak lepsze to drugie, prawda? U mnie wczoraj dość mocne skurcze ale znowu kąpiel pomogła. Chyba szykuję się już na całego. Zobaczymy co w sobotę powie lekarz - mam KTG i USG... już nie mogę się doczekać. Codziennie opowiadam mojej córci, że jak się pospieszy to na Mikołaja zdąży - szczerze na to liczę :):):)
Witam! Melduje się w kolejnym dniu w dwupaku. Dzisiaj tak ślicznie za oknem, może moja córeczka jakoś to wyczuje i się skusi wyjść dwa dni przed terminem. Humorek dopisuje, już troszkę odpuściło to moje wielkie zniecierpliwienie, nasza gwiazda sama zdecyduje kiedy zechce wyjść. Miłego dnia, trzymam kciuki za wszystkie które dziś będą miały wielki dzień!
Witajcie dwupaki i rozpakowane.
My wczoraj dostaliśmy skierowanie do szpitala - żółtaczka, wynik 16, w szpitalu wynik 15,6 wiec po dwóch godzinach oczekiwania na IP odesłali nas do domku i kazali znów sprawdzić poziom bilirubiny.
Dodatkowo - mały ma obrzęknięte sutki, wiem że to wina hormonów, ale u jego wujka zrobiło się zapalenie sutków 26 lat temu, więc teraz dmucham na zimne.
My wczoraj dostaliśmy skierowanie do szpitala - żółtaczka, wynik 16, w szpitalu wynik 15,6 wiec po dwóch godzinach oczekiwania na IP odesłali nas do domku i kazali znów sprawdzić poziom bilirubiny.
Dodatkowo - mały ma obrzęknięte sutki, wiem że to wina hormonów, ale u jego wujka zrobiło się zapalenie sutków 26 lat temu, więc teraz dmucham na zimne.
Hej
A ja jeszcze męczę się w dwupaku nie mam już siły tak mi ciężko.Z dnia na dzień kręgosłup coraz mocniej mi boli.Dzisiaj w nocy nie dawałam rady przekręcić się na drugi bok,a rano jak wstałam to cała spuchnięta oczy palce kostki.Pół nocy tylko przespałam ale jeszcze dobre i to.A teraz w dzień to już nie daję rady chodzić nie dość że boli krocze pachwiny to i ten nieszczęsny kręgosłup.Jestem zła na moje dziecko że nie chce się urodzić już prawie tydzień po terminie,o ono nadal rośnie i ten mój brzuchol jest gigantyczny już nawet nie mówiąc o rozstępach których coraz to więcej.
Ale się rozpisałam przynajmniej tu mogę się wyżalić.
A ja jeszcze męczę się w dwupaku nie mam już siły tak mi ciężko.Z dnia na dzień kręgosłup coraz mocniej mi boli.Dzisiaj w nocy nie dawałam rady przekręcić się na drugi bok,a rano jak wstałam to cała spuchnięta oczy palce kostki.Pół nocy tylko przespałam ale jeszcze dobre i to.A teraz w dzień to już nie daję rady chodzić nie dość że boli krocze pachwiny to i ten nieszczęsny kręgosłup.Jestem zła na moje dziecko że nie chce się urodzić już prawie tydzień po terminie,o ono nadal rośnie i ten mój brzuchol jest gigantyczny już nawet nie mówiąc o rozstępach których coraz to więcej.
Ale się rozpisałam przynajmniej tu mogę się wyżalić.
cześć dziewczyny!
dawno nie pisałam...przede wszystkim gratulacje dla nowych mamusiek i czekamy na te co w szpitalu, bo widzę, że rozpakowywanie w pełni:)
dużo cierpliwości dla tych które czekają:)) ja wam powiem, że nie miałam żadnych objawów, kompletnie NIC przed porodem.. więc wiecie..w każdej chwili może was dopaść wyczekiwany moment porodu:))
a u nas wszystko sie stabilizuje, wczoraj byliśmy na ważeniu i w 6 dni Szymonek przybrał 260 gr więc rośnie jak burza:) a jeszcze niedawno pisałam, że sie martwię, bo nie przybierał za dobrze na wadze:)
dziś pierwszą noc w całości przespał w łóżeczku..bo tak to musiałam go brać do łóżka..gazy jelitowe i ciągłe jęczenie:(( a dziś ładnie sie budził na jedzonko i spać do siebie.. dostaliśmy lekarstwo debretin i na prawdę działa:))
sbj, wszystko będzie dobrze!!trzymam kciuki za pięknego Stasia:)
dawno nie pisałam...przede wszystkim gratulacje dla nowych mamusiek i czekamy na te co w szpitalu, bo widzę, że rozpakowywanie w pełni:)
dużo cierpliwości dla tych które czekają:)) ja wam powiem, że nie miałam żadnych objawów, kompletnie NIC przed porodem.. więc wiecie..w każdej chwili może was dopaść wyczekiwany moment porodu:))
a u nas wszystko sie stabilizuje, wczoraj byliśmy na ważeniu i w 6 dni Szymonek przybrał 260 gr więc rośnie jak burza:) a jeszcze niedawno pisałam, że sie martwię, bo nie przybierał za dobrze na wadze:)
dziś pierwszą noc w całości przespał w łóżeczku..bo tak to musiałam go brać do łóżka..gazy jelitowe i ciągłe jęczenie:(( a dziś ładnie sie budził na jedzonko i spać do siebie.. dostaliśmy lekarstwo debretin i na prawdę działa:))
sbj, wszystko będzie dobrze!!trzymam kciuki za pięknego Stasia:)
sbj, dzieki za info,
gratuluje Michalowej i s=-zdrowka dla naszych dziewczyn, czyli Lenka posluchala sie mamusi i wyklula sie wczesniej, do tego roznicy rowno rok miedzy moja corka a Lenka, nawe godziny sa podobne hihi
Sbj, moja mala miala bardzo silna zoltaczke jak urodzila sie i utrzymywala sie okolo 3 tygodni, niestety ja musialam w 5 dobie wracac do szpitala, bo mloda najpierw byla 36h pod lampami, a po nastepnych 48h poziom bilirubiny byl zbyt wysoki i zatrzymali nas, tzn.Blanke, po 2 dniach wyszlysmy i bylo ok, karmisz piersia wiec super, ale trzeba karmic bardzo czesto i nawet jak Stachu nie wybudzi sie to samemu wybudzic trzeba, bo niebezpieczne sa spadki wagi...a rozumiem, ze dmuchasz na zimne z hormonami, i na pewno bedzie dobrze...
a tak twoje filmiki sa super, jak wy to robicie, ze wy tak super wygladacie po porodzie, ty i Marchew, no normalnie bajka , i pierwsze karmienie, no u mnie wygladalo to zupelnie inaczej hihi
gratuluje Michalowej i s=-zdrowka dla naszych dziewczyn, czyli Lenka posluchala sie mamusi i wyklula sie wczesniej, do tego roznicy rowno rok miedzy moja corka a Lenka, nawe godziny sa podobne hihi
Sbj, moja mala miala bardzo silna zoltaczke jak urodzila sie i utrzymywala sie okolo 3 tygodni, niestety ja musialam w 5 dobie wracac do szpitala, bo mloda najpierw byla 36h pod lampami, a po nastepnych 48h poziom bilirubiny byl zbyt wysoki i zatrzymali nas, tzn.Blanke, po 2 dniach wyszlysmy i bylo ok, karmisz piersia wiec super, ale trzeba karmic bardzo czesto i nawet jak Stachu nie wybudzi sie to samemu wybudzic trzeba, bo niebezpieczne sa spadki wagi...a rozumiem, ze dmuchasz na zimne z hormonami, i na pewno bedzie dobrze...
a tak twoje filmiki sa super, jak wy to robicie, ze wy tak super wygladacie po porodzie, ty i Marchew, no normalnie bajka , i pierwsze karmienie, no u mnie wygladalo to zupelnie inaczej hihi
No fajnie, że wszystkie dziewczyny są po szczęśliwym rozwiązaniu.
Ciekawa jestem jak już wszystkie będziemy mamami i jak będzie wyglądać nasza tabela. I czy np. waga z USG się sprawdza.
Gratuluje Michalowej!!
Już nie mogę się doczekać recenzji:)
SBj na pewno pogonicie tę żółtaczkę!!
Pozdrawiammmm
Ciekawa jestem jak już wszystkie będziemy mamami i jak będzie wyglądać nasza tabela. I czy np. waga z USG się sprawdza.
Gratuluje Michalowej!!
Już nie mogę się doczekać recenzji:)
SBj na pewno pogonicie tę żółtaczkę!!
Pozdrawiammmm
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych :D
A ja dziś na spacerek się wybrałam i myślałam że do domu nie wrócę tak mnie brzuch bolał i krzyż. W końcu jak dowlekłam się do domu, siedziałam przed dobre 40 minut ale zadowolona byłam :P
Jak u was dziewczyny, puchniecie? Ja strasznie, wyglądam jak świnka. Podobno w 9 miesiącu już się nie przybiera na wadze a ja w ciągu tygodnia 2kg na plusie ;/
Mam nadzieję że to tylko zatrzymane wody w organizmie ;/
A ja dziś na spacerek się wybrałam i myślałam że do domu nie wrócę tak mnie brzuch bolał i krzyż. W końcu jak dowlekłam się do domu, siedziałam przed dobre 40 minut ale zadowolona byłam :P
Jak u was dziewczyny, puchniecie? Ja strasznie, wyglądam jak świnka. Podobno w 9 miesiącu już się nie przybiera na wadze a ja w ciągu tygodnia 2kg na plusie ;/
Mam nadzieję że to tylko zatrzymane wody w organizmie ;/
Ja też jakoś nie puchnę wcale. Jutro jadę na ktg, dwa dni do terminu, robi się gorąco.
Trochę dzisiaj czytałam o wadze urodzeniowej... Na niektórych stronach można wyczytać, że waga powyżej 4 kg jest wskazaniem do cesarki, nie wiem czy powinnam porozmawiać o możliwości wypisania wskazania przez moją ginekolog czy sprawa ma się rozwiązać już w szpitalu... Jak myślicie? Niby na ostatnim badaniu wspominała, że jeśli do 20 nic się nie rozwinie to na wywołanie ale boję się, że mała wtedy będzie jeszcze większa i będzie ciężej... Nie dość, że wywoływany to dziecko jeszcze większe... Co robić, co robić...
Trochę dzisiaj czytałam o wadze urodzeniowej... Na niektórych stronach można wyczytać, że waga powyżej 4 kg jest wskazaniem do cesarki, nie wiem czy powinnam porozmawiać o możliwości wypisania wskazania przez moją ginekolog czy sprawa ma się rozwiązać już w szpitalu... Jak myślicie? Niby na ostatnim badaniu wspominała, że jeśli do 20 nic się nie rozwinie to na wywołanie ale boję się, że mała wtedy będzie jeszcze większa i będzie ciężej... Nie dość, że wywoływany to dziecko jeszcze większe... Co robić, co robić...
Witajcie dziewczyny! :)
My już w domku od paru godzin, wypuścili nas po 2 dobe takze bardzo szybko. Poprawiam listę, bo nasza córeczka zmieniła imie :)
Za chwilkę wlkeje zdjęcie małej Oleńki, no może nie takiej małej ;)
Jutro napiszę krótką relację.
Pozdrowionka.
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
My już w domku od paru godzin, wypuścili nas po 2 dobe takze bardzo szybko. Poprawiam listę, bo nasza córeczka zmieniła imie :)
Za chwilkę wlkeje zdjęcie małej Oleńki, no może nie takiej małej ;)
Jutro napiszę krótką relację.
Pozdrowionka.
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 28..g, 54cm - ZASPA
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
justa2684
jeśli wrzucasz z tego serwa http://imageshack.us/ to musisz zmienić rozmiar obrazu na 640x480:)
miałam ten sam problem w poprzednim wątku
pokaż nam swój Skarb:)
powodzenia w pierwszych dniach w domu!!
a Szymonek jutro kończy miesiąc:) aż się wierzyć nie chce, jak ten czas leci!!
a dziś noc koszmarna..kolki:(( muszę zaraz odespać, tylko Szymonek coś nie bardzo może..ehh..i dostał czkawki znowu:((
miłego dnia dziewczyny i powodzenia w rozpakowywaniu sie
jeśli wrzucasz z tego serwa http://imageshack.us/ to musisz zmienić rozmiar obrazu na 640x480:)
miałam ten sam problem w poprzednim wątku
pokaż nam swój Skarb:)
powodzenia w pierwszych dniach w domu!!
a Szymonek jutro kończy miesiąc:) aż się wierzyć nie chce, jak ten czas leci!!
a dziś noc koszmarna..kolki:(( muszę zaraz odespać, tylko Szymonek coś nie bardzo może..ehh..i dostał czkawki znowu:((
miłego dnia dziewczyny i powodzenia w rozpakowywaniu sie
Ale się grono nowych mamuś powiększa, a teraz to już pójdzie pewnie lawinowo...ciekawe co z Agusią?
Ja też już bym chciała... męczy mnie siedzenie w domu, mąż zabrał mi samochód bo wie, że piechotą nigdzie się nie wybiorę w taką pogodę a autem to i owszem :(
Dzisiaj zaczynam pić herbatę z liści malin, zobaczymy czy coś pomoże?
Jutro KTG i USG - tak bardzo chciałabym urodzić tak 17-18 grudnia...
Ja też już bym chciała... męczy mnie siedzenie w domu, mąż zabrał mi samochód bo wie, że piechotą nigdzie się nie wybiorę w taką pogodę a autem to i owszem :(
Dzisiaj zaczynam pić herbatę z liści malin, zobaczymy czy coś pomoże?
Jutro KTG i USG - tak bardzo chciałabym urodzić tak 17-18 grudnia...
Cześć Mamuśki:-)
W środę w końcu udało nam się z Zuzią opuścić szpital:-)
Przez ten czas mojej nieobecności tyle ponapisywałyście, że nie wiem czy uda mi się nadrobić te zaległości.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:-)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
W środę w końcu udało nam się z Zuzią opuścić szpital:-)
Przez ten czas mojej nieobecności tyle ponapisywałyście, że nie wiem czy uda mi się nadrobić te zaległości.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie:-)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Agusia:) -10.12 - dziewczynka Kornelia - KLINICZNA
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA

GRATULACJE DLA NOWYCH MAMUŚ!
Justa- mi się marzyła Oleńka - ładne imię!
Koniecznie nappisz jak będziesz wspominać Redłowo.
U mnie nic, wczoraj się wymęczyłam oknami, ale niestety oprócz bólu kręgosłupa i pupy w nocy nic poza tym. Pewnie tak sie przeczołgam do 17.12. i w piątek jakby co mam jechać do Redłowa!!!
Pozdrawiam cieplutko w ten śniezny dzień!
Justa- mi się marzyła Oleńka - ładne imię!
Koniecznie nappisz jak będziesz wspominać Redłowo.
U mnie nic, wczoraj się wymęczyłam oknami, ale niestety oprócz bólu kręgosłupa i pupy w nocy nic poza tym. Pewnie tak sie przeczołgam do 17.12. i w piątek jakby co mam jechać do Redłowa!!!
Pozdrawiam cieplutko w ten śniezny dzień!
Hej laski, jak samopoczucie dzisiaj?
Ja dziś burza uczuć od złości do łez, bez specjalnego powodu. Poza tym spać mi się chcę cały czas ;/
Wyobraźcie sobie, mój znajomy wysłał nam paczkę z fotelikiem samochodowym i ciuszkami dla dziecka i okazało się że kurier pomylił adres. Co gorsza, baba zabrała paczkę i podpisała się moim nazwiskiem.
Jestem wściekła na kuriera bo na zupełnie inną ulice pojechał i na babę która bez skrupułów przyjęła paczkę.
Teraz czekam aż się sytuacja rozwiąże ale cisza na morzu ;/
Ja dziś burza uczuć od złości do łez, bez specjalnego powodu. Poza tym spać mi się chcę cały czas ;/
Wyobraźcie sobie, mój znajomy wysłał nam paczkę z fotelikiem samochodowym i ciuszkami dla dziecka i okazało się że kurier pomylił adres. Co gorsza, baba zabrała paczkę i podpisała się moim nazwiskiem.
Jestem wściekła na kuriera bo na zupełnie inną ulice pojechał i na babę która bez skrupułów przyjęła paczkę.
Teraz czekam aż się sytuacja rozwiąże ale cisza na morzu ;/
O rany queen też niezła akcja. Ja na swoją kołyskę też już czekam chyba 11 tydzień a max do 7 miało być... Jutro termin a Madzia nie ma gdzie spać. Swoją drogą chyba to wyczuwa i dlatego nie wychodzi...Oby nam obu jakoś się udało z tymi kurierami bo zwariować można... Trzymam kciuki za Twoją sprawę przy okazji trzymania za moją. Pozdrawiam. Coś dzisiaj cicho na forum, pewnie kolejna porcja dziewczyn na porodówkach :)
Oj Dziewczyny, ale numer z tymi paczkami - 3mam kciuki żeby wszystko się wyjaśniło.
Ja od wczoraj "wiję gniazdo" haha
A tak poważnie, wczorak tak mnie wzięło na sprzątanie, że całą garderobę posprzątałam, posegregowałam ciuchy, powyrzucałam całe mnóstwo "przydasiów".
Dzisiaj sprzątam pokój Małej, całą szafę wywaliłam na podłogę i od rana segregacja i wyrzucanie. Do tego 2 pralki prania.
Mam w planie jeszcze szuflady z dokumentami posprzątać no i wyprać pokrowiec kołyski dla Natalki.
Po południu wyciągnę męża do Ikei po kartony, dzięki którym w garderobie zapanuje jako taki ład.
Póki mam dziś dużo energii - muszę to wykorzystać, bo ostatnie dni były kiepskie.
Ja od wczoraj "wiję gniazdo" haha
A tak poważnie, wczorak tak mnie wzięło na sprzątanie, że całą garderobę posprzątałam, posegregowałam ciuchy, powyrzucałam całe mnóstwo "przydasiów".
Dzisiaj sprzątam pokój Małej, całą szafę wywaliłam na podłogę i od rana segregacja i wyrzucanie. Do tego 2 pralki prania.
Mam w planie jeszcze szuflady z dokumentami posprzątać no i wyprać pokrowiec kołyski dla Natalki.
Po południu wyciągnę męża do Ikei po kartony, dzięki którym w garderobie zapanuje jako taki ład.
Póki mam dziś dużo energii - muszę to wykorzystać, bo ostatnie dni były kiepskie.
dziewczyny nawe nie mam chwili aby napisac...:/
mała okrutnie poraniła mi cycki. Mam strasznie wrażliwe brodawki a mała ssie jak pijawka. Mamuski karmiace jak sobie z tym radzicie?
Co do zdjecia moze ktoras mi pomoże?wysle na maila zdjecie a we stawicie? podajcie maila to wysle jesli nie macie nic przeciwko
mała okrutnie poraniła mi cycki. Mam strasznie wrażliwe brodawki a mała ssie jak pijawka. Mamuski karmiace jak sobie z tym radzicie?
Co do zdjecia moze ktoras mi pomoże?wysle na maila zdjecie a we stawicie? podajcie maila to wysle jesli nie macie nic przeciwko
mnie też już bolą brodawki bardzo a mała tez niestety ssie jak mala pijaweczka :) \
smaruje mascia medeli ale nie bardzo to cos daje , bola i tak ,
jakos sie przemeczam , najwazniejsze ze mala pije moje mleczko,
chociaz czasami sie zastanawiam czy nie sciagac mleka i nie dawac butelka chociaz wiem ze to juz wtedy na stale bo mala nie wroci do piersi,
trudno mi tez z tym jest i nie wiem co robic
smaruje mascia medeli ale nie bardzo to cos daje , bola i tak ,
jakos sie przemeczam , najwazniejsze ze mala pije moje mleczko,
chociaz czasami sie zastanawiam czy nie sciagac mleka i nie dawac butelka chociaz wiem ze to juz wtedy na stale bo mala nie wroci do piersi,
trudno mi tez z tym jest i nie wiem co robic
dziewczyny mam pytanie czy któraś ma taki laktator http://allegro.pl/show_item.php?item=1344614158&msg=TwĂłj+e-mail+zostaĹ+wysĹany. czy warty jest on kupna ? czy lepiej jakiś inny ? jeżeli inny to jaki najlepiej kupić ?
Hej :)
Współczuje zamieszania z paczkami ale swoją drogą to ludzie mają tupet odebrać paczkę i podpisać się nie swoim nazwiskiem oby sytuacja się wyjaśniła.
Ja karmie piersią ale dokarmiam małego bebikiem bo mam mało pokarmu. Całe szczęście mały bardzo ładnie ssie i nie robi mu to różnicy czy to pierś czy butla. Może znacie jakiś sposób na napędzenie laktacji bo boję się, że pokarm wogóle mi się skończy :/ a jeszcze chciałabym go trochę pokarmić.
Asienkaj ja mam laktator tt. Ściągałam mleko w szpitalu i musze powiedzieć, że nieźle się sprawdzał bo idealnie pasuje do moich piersi. Tylko to ręczne ściąganie to jest masakra jakaś. No ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić :)
Współczuje zamieszania z paczkami ale swoją drogą to ludzie mają tupet odebrać paczkę i podpisać się nie swoim nazwiskiem oby sytuacja się wyjaśniła.
Ja karmie piersią ale dokarmiam małego bebikiem bo mam mało pokarmu. Całe szczęście mały bardzo ładnie ssie i nie robi mu to różnicy czy to pierś czy butla. Może znacie jakiś sposób na napędzenie laktacji bo boję się, że pokarm wogóle mi się skończy :/ a jeszcze chciałabym go trochę pokarmić.
Asienkaj ja mam laktator tt. Ściągałam mleko w szpitalu i musze powiedzieć, że nieźle się sprawdzał bo idealnie pasuje do moich piersi. Tylko to ręczne ściąganie to jest masakra jakaś. No ale do wszystkiego idzie się przyzwyczaić :)
Hej
a ja nadal z dzidzią w brzuszku.Byłam dziś u lekarza i pomimo tego że jest już tydzień po terminie porodu nadal nie widać.Dostałam skierowanie do szpitala mam iść w poniedziałek a poród będę miała wywoływany we wtorek.Filipek waży 3650.
Mamusie z dzidziusiami trzymam kciuki żeby karmienie było bezbolesne i niech dzidzie ładnie jedzą i przybierają na wadze.
a ja nadal z dzidzią w brzuszku.Byłam dziś u lekarza i pomimo tego że jest już tydzień po terminie porodu nadal nie widać.Dostałam skierowanie do szpitala mam iść w poniedziałek a poród będę miała wywoływany we wtorek.Filipek waży 3650.
Mamusie z dzidziusiami trzymam kciuki żeby karmienie było bezbolesne i niech dzidzie ładnie jedzą i przybierają na wadze.
To może ja jakoś pomogę bardziej. W lipcu broniłam dyplom pracą na temat karmienia piersią...
BOLESNE BRODAWKI:
karmienie piersią nie powinno boleć, najczęstszą przyczyną bolesności jest nieprawidłowe przystawianie. Dziecko chwyta pierść zbyt płytko, nieprawidłowo układa język i rani ją. Kolejną możliwą przyczyną jest mycie piersi przed każdym karmieniem lub zbyt krótkie wędzidełko u dziecka
POMOC: W przypadku zastoju opróżnić pierś z mleka i po stosować zimne okłady. Karmienie zawsze należy zaczynać od piersi, która jest mniej bolesna dzidziś po zaspokojeniu pierwszego głodu drugą pierś będzie ssał łagodniej. W chwili odstawiania wsunąć koniuszek palca i przerwać ''zassanie'', po karmieniu posmarować zawsze kroplami pokarmu i pozwolić im wyschnać.
NIEDOBÓR POKARMU
występuje gdy dziecko wydaje się być wiecznie głodne, to tzw kryzys laktacyjny najczęściej ok 3-6 tygodnia. Wplyw moga miec zmiany hormonalne stres i zmeczenie...
POMOC
czesto przystawiac, karmic z obu piersi, dodatkowo odciagac pokarm by pobudzić laktację. (ostrożnie by nie wpaść później w nadmierną produkcję) problem moze wynikac z bledow w szpitalu tj dokarmianie dziecka, rozdzielenie z matka opoznione pierwsze karmienie ograniczenie czasu i czestosci karmien, brak karmien w nocy itd...
BOLESNE BRODAWKI:
karmienie piersią nie powinno boleć, najczęstszą przyczyną bolesności jest nieprawidłowe przystawianie. Dziecko chwyta pierść zbyt płytko, nieprawidłowo układa język i rani ją. Kolejną możliwą przyczyną jest mycie piersi przed każdym karmieniem lub zbyt krótkie wędzidełko u dziecka
POMOC: W przypadku zastoju opróżnić pierś z mleka i po stosować zimne okłady. Karmienie zawsze należy zaczynać od piersi, która jest mniej bolesna dzidziś po zaspokojeniu pierwszego głodu drugą pierś będzie ssał łagodniej. W chwili odstawiania wsunąć koniuszek palca i przerwać ''zassanie'', po karmieniu posmarować zawsze kroplami pokarmu i pozwolić im wyschnać.
NIEDOBÓR POKARMU
występuje gdy dziecko wydaje się być wiecznie głodne, to tzw kryzys laktacyjny najczęściej ok 3-6 tygodnia. Wplyw moga miec zmiany hormonalne stres i zmeczenie...
POMOC
czesto przystawiac, karmic z obu piersi, dodatkowo odciagac pokarm by pobudzić laktację. (ostrożnie by nie wpaść później w nadmierną produkcję) problem moze wynikac z bledow w szpitalu tj dokarmianie dziecka, rozdzielenie z matka opoznione pierwsze karmienie ograniczenie czasu i czestosci karmien, brak karmien w nocy itd...
Justa, piękne imię wybraliście dla córci:)
U mnie bez zmian.
Cisza i spokój. Na wszelki wypadek pakuję już prezenty dla rodziny i segreguje, żeby w razie czego mąż dostarczył komu trzeba.
Jeśli chodzi o tę kołyskę, to jak kurier wie komu dawał, to niech teraz przekupuje babę żeby mu oddala przesyłkę.
Ehhh szkoda, że nie można ludziom ufać, a niech tylko taki kurier zacznie mieć obowiązek wylegitymowania klienta, to będzie musiał się nasłuchać od ludzi, że to jakaś paranoja.
Lidka możesz mi przesłać swoją pracę dyplomową? Chętnie bym ją przeczytała.
U mnie bez zmian.
Cisza i spokój. Na wszelki wypadek pakuję już prezenty dla rodziny i segreguje, żeby w razie czego mąż dostarczył komu trzeba.
Jeśli chodzi o tę kołyskę, to jak kurier wie komu dawał, to niech teraz przekupuje babę żeby mu oddala przesyłkę.
Ehhh szkoda, że nie można ludziom ufać, a niech tylko taki kurier zacznie mieć obowiązek wylegitymowania klienta, to będzie musiał się nasłuchać od ludzi, że to jakaś paranoja.
Lidka możesz mi przesłać swoją pracę dyplomową? Chętnie bym ją przeczytała.
Witam
a u mnie coś zaczyna się dziać mam plamienie za każdym razem jak idę do toalety to na papierze troszkę krwi jest.Ale się cieszę może jednak nie będę musiała mieć porodu wywoływanego.Czekam na dalszy rozwój sytuacji i zaczynam szykować się do szpitala.Trzymajcie dziewczyny kciuki aby to były początki porodu.
Pozdrawiam trzymajcie się:)
a u mnie coś zaczyna się dziać mam plamienie za każdym razem jak idę do toalety to na papierze troszkę krwi jest.Ale się cieszę może jednak nie będę musiała mieć porodu wywoływanego.Czekam na dalszy rozwój sytuacji i zaczynam szykować się do szpitala.Trzymajcie dziewczyny kciuki aby to były początki porodu.
Pozdrawiam trzymajcie się:)
Witajcie w dzien mojego terminu :)
Sylwia trzymam kciuki oby wszystko poszło dobrze! Wracaj szybko z dobrymi nowinami! Ja wczoraj byłam na ktg, w poniedziałek następne i skierowanie na wywołanie wtedy mi wypisze na 17.
Ola nie ma problemu tylko nie wiem czy praca jest aż tak przydatna ze strony młodych mam bo dokładny temat pracy to : Walory karmienia naturalnego. Rola pielęgniarki w edukacji matek.
Nie mniej jeśli któraś z Was jest chętna to mogę przesłać a raczej mój mąż bo ja mogę mieć problemy techniczne... Możemy spróbować.
Sylwia trzymam kciuki oby wszystko poszło dobrze! Wracaj szybko z dobrymi nowinami! Ja wczoraj byłam na ktg, w poniedziałek następne i skierowanie na wywołanie wtedy mi wypisze na 17.
Ola nie ma problemu tylko nie wiem czy praca jest aż tak przydatna ze strony młodych mam bo dokładny temat pracy to : Walory karmienia naturalnego. Rola pielęgniarki w edukacji matek.
Nie mniej jeśli któraś z Was jest chętna to mogę przesłać a raczej mój mąż bo ja mogę mieć problemy techniczne... Możemy spróbować.
Witajcie dziewczyny,
wreszcie doszłam do małego porozumienia z mała i trochę się oswoiłam z nową sytuacją.
A więc po kolei, krótka relacja z porodu i redłowa :)
W poniedziałek rano odszedł mi czop i brzucho pobolewał jak na miesiączkę co jakiś czas. Około godz 19 zaczął boleć coraz mocniej, nie miałam zielonego pojęcia że to są skurcze. Gdyby nie mój mąż to bym je olała.. Małż zaczał mierzyć czas o godz 21 były już co 15-20 min o godz 1 co 7 min a potem to chyba już co minutę bo ledwo do szpitala dojechaliśmy..
Na izbie przyjeć miła pielęgniarka podłączyła mnie pod ktg a w międzyczasie mąż wypełniał papierki. Potem rprzyszła pani dr i oznajmiła ze 2,5 palca rozwarcia i ze szybko na górę to podamy środki rozkurczowe bo skurczę są za często i nie ma postępu porodu.
Zanim mnie zabrali na górę pielegniarka zrobiła lewatywe. Powiem Wam ze super sprawa a bardzo sie tego bałam i krępowałam. Mega ulga, jednak podczas partych czulam ze "coś" poleciało :/
Do godziny 8 rano było już 7 paluszków, po 9 pełne rozwarcie i do przodu. Trzy lub cztery parte i mała z nami na świecie.
Płakałam ja i płakał mój mąż jak polożyli mi ją na brzuchu. Piękne uczucie po którym zapomina się o całym bólu.
A ból porodowy....Bede szczera, boli ale jest do zniesienia :) Z niczym nie da się go porównać. Poprostu trzeba przez to przejsc i najwazniejsze - słuchać się położnej. Dzięki temu rozwarcie postepuje o wiele szybcie i o wiele szybciej jest do partych a potem do maluszka w ramionach :)
Połozna trafiła mi się Anioł... i do tego trafiłam na moją koleżankę lekarkę która była przez kilka godzin ze mną. Potem zakładała mi szwy.
Nacięcie krocza czułam trochę, tzn szczypało ale tylko dlatego ze na jednym skurczu trzy razy wymieniałam powietrze i na ostatniej wymianie mnie nacieli kiedy już brakło mi sił na parcie.
Szycia nie czułam, wrecz przeciwnie bo urzedziłyśmy sobie pogaduchy z kolezanka lekarką :)
Opieka po porodzie.
Mam tylko jedno zastrzeżenie. Zaraz po porodzie kiedy chciałam nauczyć sie przystawić mała do piersi laktatorka powiedziała ze nie ma czasu bo jest kocioł... i dlatego teraz tak cierpię przez te pogryzione piersi :/
Później na zmiane przychodziły same Anioły.
Ach! dziekujemy za gratulacje :)
dziewczyny może ktoraś z was pomoc mi i zdjecie wstwić?wyślę na maila
wreszcie doszłam do małego porozumienia z mała i trochę się oswoiłam z nową sytuacją.
A więc po kolei, krótka relacja z porodu i redłowa :)
W poniedziałek rano odszedł mi czop i brzucho pobolewał jak na miesiączkę co jakiś czas. Około godz 19 zaczął boleć coraz mocniej, nie miałam zielonego pojęcia że to są skurcze. Gdyby nie mój mąż to bym je olała.. Małż zaczał mierzyć czas o godz 21 były już co 15-20 min o godz 1 co 7 min a potem to chyba już co minutę bo ledwo do szpitala dojechaliśmy..
Na izbie przyjeć miła pielęgniarka podłączyła mnie pod ktg a w międzyczasie mąż wypełniał papierki. Potem rprzyszła pani dr i oznajmiła ze 2,5 palca rozwarcia i ze szybko na górę to podamy środki rozkurczowe bo skurczę są za często i nie ma postępu porodu.
Zanim mnie zabrali na górę pielegniarka zrobiła lewatywe. Powiem Wam ze super sprawa a bardzo sie tego bałam i krępowałam. Mega ulga, jednak podczas partych czulam ze "coś" poleciało :/
Do godziny 8 rano było już 7 paluszków, po 9 pełne rozwarcie i do przodu. Trzy lub cztery parte i mała z nami na świecie.
Płakałam ja i płakał mój mąż jak polożyli mi ją na brzuchu. Piękne uczucie po którym zapomina się o całym bólu.
A ból porodowy....Bede szczera, boli ale jest do zniesienia :) Z niczym nie da się go porównać. Poprostu trzeba przez to przejsc i najwazniejsze - słuchać się położnej. Dzięki temu rozwarcie postepuje o wiele szybcie i o wiele szybciej jest do partych a potem do maluszka w ramionach :)
Połozna trafiła mi się Anioł... i do tego trafiłam na moją koleżankę lekarkę która była przez kilka godzin ze mną. Potem zakładała mi szwy.
Nacięcie krocza czułam trochę, tzn szczypało ale tylko dlatego ze na jednym skurczu trzy razy wymieniałam powietrze i na ostatniej wymianie mnie nacieli kiedy już brakło mi sił na parcie.
Szycia nie czułam, wrecz przeciwnie bo urzedziłyśmy sobie pogaduchy z kolezanka lekarką :)
Opieka po porodzie.
Mam tylko jedno zastrzeżenie. Zaraz po porodzie kiedy chciałam nauczyć sie przystawić mała do piersi laktatorka powiedziała ze nie ma czasu bo jest kocioł... i dlatego teraz tak cierpię przez te pogryzione piersi :/
Później na zmiane przychodziły same Anioły.
Ach! dziekujemy za gratulacje :)
dziewczyny może ktoraś z was pomoc mi i zdjecie wstwić?wyślę na maila
No my już po KTG - jak to Pani Doktor powiedziała, na jego przykładzie możnaby uczyć studentów - wzorowe.
Niewiele mi to mówiło więc spytałam no i już wiem :(
Mam się w grudniu mojej kruszynki nie spodziewać gdyż jest bardzo szczęśliwa tam gdzie jest.
Skurcze macicy potwierdzone, niektóre nawet całkiem mocne, ale nieregularne więc niewiele znaczą.
Sylwia80 - 3mam kciuki!
Niewiele mi to mówiło więc spytałam no i już wiem :(
Mam się w grudniu mojej kruszynki nie spodziewać gdyż jest bardzo szczęśliwa tam gdzie jest.
Skurcze macicy potwierdzone, niektóre nawet całkiem mocne, ale nieregularne więc niewiele znaczą.
Sylwia80 - 3mam kciuki!
Witajcie jetem z powrotem :) Melduję, że 05.12 o 7.10 przyszła na świat moja córeczka Kornelia :)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 54 cm i 3380g – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.)- dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Aniewa - 11.12 - dziewczynka
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Maja - 11.12 - chłopczyk
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
wiolka210 - 24.12 - chłopczyk - REDŁOWO
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Michałowa twoje przeczucie się sprawdziło w 100% ale masz nosa :-D
Poród super urodziłam od przyjęcia do szpitala w godzinę i 10 min :-D Od 4 nad ranem miałam skurcze. O 6 przyjęli mnie na oddział o 7.10 mała była już na świecie :) Trochę mi się oberwało za tak późny przyjazd ale nie sądziłam, że tak to błyskawicznie pójdzie :)
Ze szpitala wyszłam wczoraj bo Kornelia była naświetlana, miała fototerapię ze względu na wysoki poziom bilirubiny. W poniedziałek kontrola mam nadzieję, że spada.
Po za tym wszystko super :)
Poród super urodziłam od przyjęcia do szpitala w godzinę i 10 min :-D Od 4 nad ranem miałam skurcze. O 6 przyjęli mnie na oddział o 7.10 mała była już na świecie :) Trochę mi się oberwało za tak późny przyjazd ale nie sądziłam, że tak to błyskawicznie pójdzie :)
Ze szpitala wyszłam wczoraj bo Kornelia była naświetlana, miała fototerapię ze względu na wysoki poziom bilirubiny. W poniedziałek kontrola mam nadzieję, że spada.
Po za tym wszystko super :)
Agusia serdeczne gratulacje :-)))) marzyłby mi się taki szybki drugi poród. Najważniejsze, że jesteście z córcią w domu
Widzę, że rodziłaś na Klinicznej. Jeżeli miałabyś czas to proszę napisz mi jak wrażenia z pobytu? bo ja się cały czas zastanawiam nad tym szpitalem...czy wiesz coś nt. płatnych sal? (dwójki?)tzn. czy nadal są bo pewna babka mówiła mi, że ponoć już to znieśli i zależy po porostu do jakiej sali cię przydzielą?
Będę Ci wdzięczna za parę słów
Widzę, że rodziłaś na Klinicznej. Jeżeli miałabyś czas to proszę napisz mi jak wrażenia z pobytu? bo ja się cały czas zastanawiam nad tym szpitalem...czy wiesz coś nt. płatnych sal? (dwójki?)tzn. czy nadal są bo pewna babka mówiła mi, że ponoć już to znieśli i zależy po porostu do jakiej sali cię przydzielą?
Będę Ci wdzięczna za parę słów
agus u nas na 8 dobę mały miał 16 o 13:00, a o 19 w innym laboratorium 15,6 i nie wiadomo, czy dlatego ze w innym laboratoriium, czy mu spada, będziemy sprawdzać w poniedziałek.
Naszym zdaniem ze szpitala wychodził w takim samym kolorze( zażółceniu) jak był na 8 dobę gdy mu robiliśmy badania, bo w szpitalu badan nie zrobili
wiem tez że sa nowe normy i naświetlenia generalnie robi sie od 17, ale to pewnie tez troche zależy od lekarza.
Naszym zdaniem ze szpitala wychodził w takim samym kolorze( zażółceniu) jak był na 8 dobę gdy mu robiliśmy badania, bo w szpitalu badan nie zrobili
wiem tez że sa nowe normy i naświetlenia generalnie robi sie od 17, ale to pewnie tez troche zależy od lekarza.
Gosiar jeśli chodzi o Kliniczną to serdecznie polecam, jest to już mój drugi poród i po raz kolejny jestem bardzo zadowolona. Opieka rewelacyjna, porodówki super wyposażone, znieczulenie dają bez problemów (ja niestety się już nie załapałam) :)
Sale tzw Vip są nie wiem ile się płaci ale są ekstra. fotel do karmienia, łóżka z elektroniczną regulacją, szafeczki i inne udogodnienia :)
Sale tzw Vip są nie wiem ile się płaci ale są ekstra. fotel do karmienia, łóżka z elektroniczną regulacją, szafeczki i inne udogodnienia :)
Justa i Agusia - Gratuluję!!!
Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)
Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłysz
Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)
Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłysz
Kurde, tyle się napisałam a internet mi zaszfankował i widzę, że jest tylko część tekstu:
Justa i Agusia - Gratuluję!!!
Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)
Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłyszała, bo zanim przyszedł lekarz to odeszły mi wody:-) I pielęgniara prędziutko przetransportowała mnie na porodówkę, to była godz. 5. Muszę Wam powiedzieć, że bóle krzyżowe są nie do wytrzymania, myślałam, że zwariuje i położna robiła mi ciepłe okłady na krzyż i dała mi znieczulenie dożylnie po którym zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam... Bleee:-/. Dalej już było z górki i urodziłam o 7.33. Nacięcie czułam i to dość wyraźnie pomimo tego, że byłam jakaś oczadziała po tym znieczuleniu. Jak położyli mi Zuzkę na brzuchu to i ja i mój mąż się popłakaliśmy:-). Jednak po chwili zabrali mi Zuzkę, bo zaczeła sinieć. Jak się później okazało Malutka miała niewydolność oddechową oraz problemy z termoregulacją i wylądowała na sali adaptacyjnej pod lampą nagrzewającą. A ja nie mogłam urodzić łożyska, skutek uboczny zeszłorocznego łyżeczkowania po pustym jaju płodowym, więc narkoza, ręczne usuwanie łozyska i łyżeczkowanie... jeden plus dzięki narkozie nie czułam szycia. Zuzkę dostałam dopiero ok. godz. 17. W szpitalu spędziłyśmy 6 dni ponieważ i ja i Zuza brałyśmy antybiotyk. Zuza załapała paciorka, bo albo nie podali mi antybiotyku podczas porodu albo nie zdążył zadziałać. Pobyt w szpitalu ok, personel również, chociaż zdarzało się, że każdy gadał co innego. Kurde ale się rozpisałam...
No teraz jest Oki:-)
Justa i Agusia - Gratuluję!!!
Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)
Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłyszała, bo zanim przyszedł lekarz to odeszły mi wody:-) I pielęgniara prędziutko przetransportowała mnie na porodówkę, to była godz. 5. Muszę Wam powiedzieć, że bóle krzyżowe są nie do wytrzymania, myślałam, że zwariuje i położna robiła mi ciepłe okłady na krzyż i dała mi znieczulenie dożylnie po którym zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam... Bleee:-/. Dalej już było z górki i urodziłam o 7.33. Nacięcie czułam i to dość wyraźnie pomimo tego, że byłam jakaś oczadziała po tym znieczuleniu. Jak położyli mi Zuzkę na brzuchu to i ja i mój mąż się popłakaliśmy:-). Jednak po chwili zabrali mi Zuzkę, bo zaczeła sinieć. Jak się później okazało Malutka miała niewydolność oddechową oraz problemy z termoregulacją i wylądowała na sali adaptacyjnej pod lampą nagrzewającą. A ja nie mogłam urodzić łożyska, skutek uboczny zeszłorocznego łyżeczkowania po pustym jaju płodowym, więc narkoza, ręczne usuwanie łozyska i łyżeczkowanie... jeden plus dzięki narkozie nie czułam szycia. Zuzkę dostałam dopiero ok. godz. 17. W szpitalu spędziłyśmy 6 dni ponieważ i ja i Zuza brałyśmy antybiotyk. Zuza załapała paciorka, bo albo nie podali mi antybiotyku podczas porodu albo nie zdążył zadziałać. Pobyt w szpitalu ok, personel również, chociaż zdarzało się, że każdy gadał co innego. Kurde ale się rozpisałam...
No teraz jest Oki:-)

sbj no wlasnie sie nei pokoje tym ze nadal taki zolty.. pewnie w przyszlym tygodniu pojedziemy do przychodni i rowniez zrobimy badania widze ze jak narazie moj maly mial najmniejszy poziom ale naprawde jest zolty.
dziobus ciesze sie ze juz wszystko ok:) wkoncu Was wypisali mowilam Ci ze szybko zleci ;)
dziobus ciesze sie ze juz wszystko ok:) wkoncu Was wypisali mowilam Ci ze szybko zleci ;)
W dzien grzeczniutki spi i je ;) ale w nocy jak zwykle jesc i jesc i jesc :) jeszcze sie nei przestawil z nocy na dzien. Ale nei raz mam takie noce ze sie tylko raz lub dwa budzi z tym ze chodzimy spac 1 lub 2 :) a pokarmu nadal mam nawal nawet szalwia nie pomogla :(
no ja szwy mialam zdjete w czwartek ale bolaly strasznie te zewnetrzne, polozna mowila ze mialam wbite w skore juz i nei mogla zlapac musiala naciagnac za to wewnetrzne wogole nie bolaly :)
a z Zuza juz wszystko dobrze? zoltaczke ma?
no ja szwy mialam zdjete w czwartek ale bolaly strasznie te zewnetrzne, polozna mowila ze mialam wbite w skore juz i nei mogla zlapac musiala naciagnac za to wewnetrzne wogole nie bolaly :)
a z Zuza juz wszystko dobrze? zoltaczke ma?
Mój Szymonek też miał żółtaczkę i na zaspie też wypisują poniżej 15.. mój mały miał 14 z groszem jak nas wypuścili(po 6 dniach) a był żółty jeszcze z 10 dni:) więc spokojnie:) położna mi powiedziała, że żółtaczka może nawet ok 3 miesięcy sie utrzymywać! ważne żeby patzreć, czy nie jest dziecko bardziej żółte..
aa no i Agusia, gratulacje!!
a co do karmienia, to ja też miałam go mało na początku..i jedyne co robiłam to przystawiałam Szymoka często.. teraz jest wszystko ok, laktacja się rozbudziła i nie muszę dokarmiać, jak już pisałam, zaczął wzorowo przybierać na wadze:) a co do sutków, to mnie aż bardzo nie bolą, ale mam żel musteli na sutki i powiem szczerze że przynosi ulgę:) polecam, choć nie wiem jak jest przy silnych bólach
ja kupiłam na allegro żel na brzuch musteli i dostałam gratis ten na sutki
a co do karmienia, to ja też miałam go mało na początku..i jedyne co robiłam to przystawiałam Szymoka często.. teraz jest wszystko ok, laktacja się rozbudziła i nie muszę dokarmiać, jak już pisałam, zaczął wzorowo przybierać na wadze:) a co do sutków, to mnie aż bardzo nie bolą, ale mam żel musteli na sutki i powiem szczerze że przynosi ulgę:) polecam, choć nie wiem jak jest przy silnych bólach
ja kupiłam na allegro żel na brzuch musteli i dostałam gratis ten na sutki
Tak, z Zuzką wszystko dobrze. Apetyt ma niesamowity. W szpitalu codziennie przybierała po 90-100g. Mały żarłok z niej. Żółtaczkę miała najbardziej widoczną jak jeszcze razem byłyśmy w szpitalu, teraz juz jej w zasadzie nie widać. We wtorek idziemy do pediatry na wizytę, bo miała zaleconą kontrolę po tygodniu, więc zobaczymy co powie i ile to moje szczęście przybierze na wadze do tego czasu? Jeszcze troszkę i będzie mała kluska:-P
A jeżeli chodzi o nawał pokarmu, to przeszłam to w sumie bez jakiś większych ekscesów. Przez 2 dni wyglądałam jak Doli Parton ale nie musiałam odciągać pokarmu ani robić okładów. Myślę, że to apetyt Zuzy wszystko załatwił.
A jeżeli chodzi o nawał pokarmu, to przeszłam to w sumie bez jakiś większych ekscesów. Przez 2 dni wyglądałam jak Doli Parton ale nie musiałam odciągać pokarmu ani robić okładów. Myślę, że to apetyt Zuzy wszystko załatwił.

ja myslalam ze juz tez ok z pokarmem a tu nagle znowu pelno ;p
no i maly tak mi sutki pogryzl ze prawie stan zapalny mialam a teraz uzywam kapturkow i ssie bez problemu :) zastanawiam sie nad odciaganiem i dawaniem z butelki jak narazie nie wybrzydza czy to kapturek czy sutek :)
ile macie stopni w pokoju bo jakos nie moge znalezc odpowiedniej temperatury.. raz goraco raz chlodno..
no i maly tak mi sutki pogryzl ze prawie stan zapalny mialam a teraz uzywam kapturkow i ssie bez problemu :) zastanawiam sie nad odciaganiem i dawaniem z butelki jak narazie nie wybrzydza czy to kapturek czy sutek :)
ile macie stopni w pokoju bo jakos nie moge znalezc odpowiedniej temperatury.. raz goraco raz chlodno..
asienkaj, ja też tak miałam, mały ciągle był głodny, w końcu kupiłam mm, bo myślałam, że się nie najada piersią, ale to nic nie zmieniło, po całej butli sztucznego i tak nie omijał następnego karmienia za godzinę, albo i pół ;-) może po prostu masz małego żarłoczka i musisz często przystawiać do cyca, ale z czasem się wszystko unormuje. Jak się tym stresujesz to kup sztuczne na wszelki wypadek i spróbuj dać raz dziennie dla rozeznania.
asienkaj- ja bym poczekała z dokarmianiem..widzę po sobie, że to się wyregulowało..a miałam takie schizy,że się mały nie najada bo mam mało pokarmu, że skąd mam wiedzieć czy się najada skoro nie widzę ile zjadł.. zapisywałam każde karmienie, ile minut jadł i kiedy..potem jak zobaczyłam, że słabo przybiera na wadze to już w ogóle dół..a kilka dni później pięknie przybrał na wadze:) chyba to jedyny obiektywny wyznacznik jak karmisz piersią czy dziecko zjada wystarczającą ilość pokarmu:)
a czasem jak nacisnę sutki to wcale mi nie leci mleko...a innym razem się z nich leje- ale to od 10 dni jakoś..
wiem że to trudne, ale cierpliwości:) może idz do przychodni i zobacz jak z wagą, nie wiem gdzie chodzisz ale u mnie można podejść w każdej chwili i zważyć dziecko.. a powinno przybierać na tydzień m- dzy 150 a 240gr
powodzenia!
a czasem jak nacisnę sutki to wcale mi nie leci mleko...a innym razem się z nich leje- ale to od 10 dni jakoś..
wiem że to trudne, ale cierpliwości:) może idz do przychodni i zobacz jak z wagą, nie wiem gdzie chodzisz ale u mnie można podejść w każdej chwili i zważyć dziecko.. a powinno przybierać na tydzień m- dzy 150 a 240gr
powodzenia!
ja wiedziałam, że moja nie je wystarczająco dużo bo odciągnęłam sobie pokarm laktatorem i było go raptem ze 3 ml - a chyba z 30 minut to ściągałam... pobudzałam sobie laktację cały czas i teraz (pomimo, że sutki pieką)karmie cały czas piersią... mi krem musteli na sutki w ogóle nie pomagał... i też go dostałam w gratisie :) więc spoko... chyba z tej samej apteki brałam ;P niby z allegro ale odbiór we Wrzeszczu :)
aaaa i gratulacje dla nowych mamuś :) tylko patrzeć jak dzieciaczków przybywa :)
ok, to ja idę kąpać małą - lepiej po kąpieli sypia w nocy:)
aaaa i gratulacje dla nowych mamuś :) tylko patrzeć jak dzieciaczków przybywa :)
ok, to ja idę kąpać małą - lepiej po kąpieli sypia w nocy:)
Ola dostałam odpowiedz ze nie korzystasz juz z tego maila... Także już nie wiem.
Co do karmien to polozna ( pracująca w wojewódzkim) ze szkoly rodzenia mowila nam, ze dziecko jednorazowo powinno ssac min 15 min, nie liczymy czasu kiedy przysypia itd tylko ssanie. O tym czy sie najada najlepiej swiadczy faktycznie to jak przybiera. No i mowila tez ze nie nalezy zaraz po karmieniu odkladac dziecka bo jedną z jego potrzeb jest bliskosc z mama i to za nia moze tak czesto tesknic a nie za samym karmieniem. Tyle wiem na sucho ciekawe jak u mnie bedzie w praktyce... Teoria to nie wszystko a widze, ze latwo nie jest... Powodzenia!
Co do karmien to polozna ( pracująca w wojewódzkim) ze szkoly rodzenia mowila nam, ze dziecko jednorazowo powinno ssac min 15 min, nie liczymy czasu kiedy przysypia itd tylko ssanie. O tym czy sie najada najlepiej swiadczy faktycznie to jak przybiera. No i mowila tez ze nie nalezy zaraz po karmieniu odkladac dziecka bo jedną z jego potrzeb jest bliskosc z mama i to za nia moze tak czesto tesknic a nie za samym karmieniem. Tyle wiem na sucho ciekawe jak u mnie bedzie w praktyce... Teoria to nie wszystko a widze, ze latwo nie jest... Powodzenia!
Mar- chew ja z apteki na zaspie:) ja też początkowo miałam takie małe ilości pokarmu:) a jak w szpitalu odciągnęłam 20 ml co mi zajęło tyyyle czasu to myślałam, że padnę..to za którymś razem mi się to wylało, bo jakoś krzywo położyłam laktator na łóżku..myślałam, że będę płakać cały dzień:(
a dziś ściągałam 100 ml w 15-20 min:) więc na prawdę cierpliwość popłaca:)
a mój Szymonek męczy się z katarem... frida w użyciu..on wrzeszczy a ja prawie ryczę z nim :(( ale lekarz mówi że jest zdrowy..chyba za ciepło w pokoju..muszę kupić termometr..bo jak dla mnie to wcale nie jest jakoś za gorąco i nawilżacz też w ruchu..mam nadzieję że się polepszy..
mam pytanie do doświadczonych mam, czy któraś używała u poprzednich dzieci SAB simplex na kolki? bo podobno to taka rewelacja..
a dziś ściągałam 100 ml w 15-20 min:) więc na prawdę cierpliwość popłaca:)
a mój Szymonek męczy się z katarem... frida w użyciu..on wrzeszczy a ja prawie ryczę z nim :(( ale lekarz mówi że jest zdrowy..chyba za ciepło w pokoju..muszę kupić termometr..bo jak dla mnie to wcale nie jest jakoś za gorąco i nawilżacz też w ruchu..mam nadzieję że się polepszy..
mam pytanie do doświadczonych mam, czy któraś używała u poprzednich dzieci SAB simplex na kolki? bo podobno to taka rewelacja..
odciągam swoje mleko i daję butelką , raz odciągne nawet 120 - 150 ml a czasami 80 i wtedy mala jest nie najedzona , wczoraj dokarmilam jednak troche mlekiem sztucznym i mala spala twardo , zobacze jak to bedzie , jak wystarczy mojego mleka to bede dawala swoje a jak zabraknie to poprostu dokarmie , przeciez nie pozwole zeby ciagle plakala z glodu bo tak wynika z obserwacji , jak najedzona to spi jak aniolek a jak nie to sie kreci i placze
kolejna próba
moja Oleńkka :)
URL=http://img207.imageshack.us/i/img29991.jpg/]
Uploaded with ImageShack.us
moja Oleńkka :)
URL=http://img207.imageshack.us/i/img29991.jpg/]

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Przepraszam,że nabałaganiłam w waszym forum zdjęciami,ale chciałam tylko pomóc wstawić zdjęcie,a faktem jest,że nie często to robię więc nie za bardzo znałam rozmiar w jakim powinno być wstawione na forum.
Agusia:) Gratulaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacje :):):):*
hej dziewczyny:)
po pierwsze gratulacje dla nowych mamuś:) i z radością oświadczam, ze dołączyłam do nich!!!
jestem z naszą malutką od kilku godzin w domku. wiecej napiszę jutro..dziś jestem jeszcze wymęczona i muszę dojsć do siebie:) pozatymm muszę poczytać, co tu napisałyyście bo dużo tego..
pozdrawiamy was serdecznie. do napisania wkrotce:)
po pierwsze gratulacje dla nowych mamuś:) i z radością oświadczam, ze dołączyłam do nich!!!
jestem z naszą malutką od kilku godzin w domku. wiecej napiszę jutro..dziś jestem jeszcze wymęczona i muszę dojsć do siebie:) pozatymm muszę poczytać, co tu napisałyyście bo dużo tego..
pozdrawiamy was serdecznie. do napisania wkrotce:)
Gratulacje dla nowych mamuś, dużo zdrówka dla Was i maluszków:))
dzieciaczki są piękne..ehh..ale się rozpakowywanie zaczęło na dobre, miło słyszeć o kolejnych maleństwach na świecie:)
a my mieliśmy ciężki weekend..katarek, kolki..płacz i cierpienie Szymonka jest nie do przeżycia:( ta bezradność jest straszna..
a do tego mąż się przeziębił i ta pogoda:( a w sobotę miałam pierwszy raz wyskoczyć z kumpelą się rozerwać ale mały tak cierpiał, że odpuściłam..
miłego dnia!!
dzieciaczki są piękne..ehh..ale się rozpakowywanie zaczęło na dobre, miło słyszeć o kolejnych maleństwach na świecie:)
a my mieliśmy ciężki weekend..katarek, kolki..płacz i cierpienie Szymonka jest nie do przeżycia:( ta bezradność jest straszna..
a do tego mąż się przeziębił i ta pogoda:( a w sobotę miałam pierwszy raz wyskoczyć z kumpelą się rozerwać ale mały tak cierpiał, że odpuściłam..
miłego dnia!!
MRtusia - widzę, że mamy podobne problemy... u mnie w sypialni też za gorąco - przez co mała nabawiła się sapki... u mnie też frida w ruchu plus roztwór z soli morskiej - bo katarek jest tak gęsty, że muszę go najpierw rozrzedzać... dławi się często tym katarkiem... teraz chociaż sobie śpi i nie cierpi - eh...
asienkaj - też tak miałam, że Hania nie najadała się moim pokarmem i musiałam ją dokarmiać sztucznym... teraz już się unormowało :) czasami wisi mi na piersi strasznie długo ale się najada :)
asienkaj - też tak miałam, że Hania nie najadała się moim pokarmem i musiałam ją dokarmiać sztucznym... teraz już się unormowało :) czasami wisi mi na piersi strasznie długo ale się najada :)
Mar-chew ja też używam wody morskiej:)) to widzę, że nasze maluchy przechodzą dokładnie to samo.. a ile razy dziennie używasz tej wody?ja mam w sprayu..i jak często odciągasz ten katar? i ile to może jeszcze potrwać? u mnie sie zaczęło katarem tylko w nocy a potem już cały czas..i np dziś w nocy 6 godzin nic nie miał a od rana ciągle mu wyciągam te gluty:( i wszystko trwa już tydzień, a tak intensywnie to 3 dni.. mi lekarka jeszcze przepisała fenistil w kropelkach do połykania ..na alergię
I stało się... 10.12.2010 r. o godz. 4.00 na świat przyszedł nasz kochany, wyczekany Synek. Ważył 3700 g i mierzył 60 cm. Nasze kilkudniowe szczęście ma na imię Miłosz...
Ps Rodziłam w szpitalu wojewódzkim, którego trochę się obawiałam ze względu na różne opinie, ale porodówkę jak najbardziej polecam. Może miałąm też szczęście, bo trafiłam na anioła nie położną, a w sumie dwie anielice :) - jedną z porodówki - p. Halinka, a drugą z izby przyjęć - panią Jolę. Każdemu życzę takiego sczęścia jak ja miałam spotykając te dwie osoby.
Dziewczyny życzę szybkich i szczęśliwych rozwiązań!
Ps Rodziłam w szpitalu wojewódzkim, którego trochę się obawiałam ze względu na różne opinie, ale porodówkę jak najbardziej polecam. Może miałąm też szczęście, bo trafiłam na anioła nie położną, a w sumie dwie anielice :) - jedną z porodówki - p. Halinka, a drugą z izby przyjęć - panią Jolę. Każdemu życzę takiego sczęścia jak ja miałam spotykając te dwie osoby.
Dziewczyny życzę szybkich i szczęśliwych rozwiązań!
gratulacje dla nowych mamuś :) jaki długi chłop - 60cm...
MRtusia - no właśnie nie wiem ile tego psikać - ja używam za każdym razem jak słyszę, że mała się krztusi... i psikam tyle, aż jestem w stanie wyciągnąć gluty z noska... lekarz nam zapisał też jakieś krople ale nie jestem do nich przekonana a to dla tego, że nie widzę jak dawkuję i krople spływają jej do krtani - boję się, że się nimi zakrztusi...
a to, że noworodki kichają jest normalne :)
MRtusia - no właśnie nie wiem ile tego psikać - ja używam za każdym razem jak słyszę, że mała się krztusi... i psikam tyle, aż jestem w stanie wyciągnąć gluty z noska... lekarz nam zapisał też jakieś krople ale nie jestem do nich przekonana a to dla tego, że nie widzę jak dawkuję i krople spływają jej do krtani - boję się, że się nimi zakrztusi...
a to, że noworodki kichają jest normalne :)
Witajcie dziewczyny,
Gratulacje dla nowych mamuś! :)
U nas kupki równiez przy każdej zmianie pieluszki, czasem podczas przebierania...aaa i siuśki też w górę lecą :) Mały pierdzioszek strzela strasznie jadowite bąki! :)
Dzisiaj byla u nas połozna i powiedziała że dziecko powinno kichać i jest to jak najbardziej normalne. Pokazała mi jak wyjmować potwory z nosa fridą z użyciem soli fizj.
No i pierwsza wpadka mamy...
Dziewczyny pamietajcie aby zaglądać pod paszki i za uszkami dziecka i raz dziennie czyścic tam woda z oliwką bo u nas pojawił się twarożek.
Pewnie dlatego że mała ma mnóstwo fałdek i cięzko jest mi wszędzie zajrzeć. Na szczęście nic złego się nie stało, ale będe tego pilnować.
I dzisiaj położna zdjęła mi szwy. Jest jeszcze gorzej niż z tymi nitkami w kroczu...:/ Chodzić nie mogę tak boli..
Kiedy to minie?????????
No i najwazniejsze!
Kurcze chyba pomylili się w szpitalu!
Na sali porodowej powiedzili nam ze mała ma 4kg i 57cm a dzisiaj patrze że w jej książeczce zdrowia jest napisane 52cm.
Jak tylko się obudzi to wezme centymetr i ją zmierze.
Gratulacje dla nowych mamuś! :)
U nas kupki równiez przy każdej zmianie pieluszki, czasem podczas przebierania...aaa i siuśki też w górę lecą :) Mały pierdzioszek strzela strasznie jadowite bąki! :)
Dzisiaj byla u nas połozna i powiedziała że dziecko powinno kichać i jest to jak najbardziej normalne. Pokazała mi jak wyjmować potwory z nosa fridą z użyciem soli fizj.
No i pierwsza wpadka mamy...
Dziewczyny pamietajcie aby zaglądać pod paszki i za uszkami dziecka i raz dziennie czyścic tam woda z oliwką bo u nas pojawił się twarożek.
Pewnie dlatego że mała ma mnóstwo fałdek i cięzko jest mi wszędzie zajrzeć. Na szczęście nic złego się nie stało, ale będe tego pilnować.
I dzisiaj położna zdjęła mi szwy. Jest jeszcze gorzej niż z tymi nitkami w kroczu...:/ Chodzić nie mogę tak boli..
Kiedy to minie?????????
No i najwazniejsze!
Kurcze chyba pomylili się w szpitalu!
Na sali porodowej powiedzili nam ze mała ma 4kg i 57cm a dzisiaj patrze że w jej książeczce zdrowia jest napisane 52cm.
Jak tylko się obudzi to wezme centymetr i ją zmierze.
Uaktualniam mamusie:)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
A ja mam się zgłosić w czwartek rano na Kliniczną jako ciąża po terminie... Boję się, że mnie odeślą bo to niecały tydzień po będzie. Jak myślicie? Nic mi lekarka nie powiedziała co mam tam mówić jak walczyć o pozostanie itd... No i jak to jest na Klinicznej czy przy dziecku powyżej 4kg nie zechcą mi zrobić cesarki? Może mi coś poradzicie?
Hej dziewczyny
U mnie nie za fajnie niestety bilirubina wzrosła do 18 i musimy jechać do szpitala na naświetlanie Smutny Jestem taka wkur...ona, ze masakra. Oczywiście pech jak nic zie dość, że z Pati miała przeboje z operacjami i szpitalami to teraz znowu :( Mam serdecznie dość :(
Mam nadzieję, że uda mi się załatwić internet co bym mogła do Was zaglądać.
U mnie nie za fajnie niestety bilirubina wzrosła do 18 i musimy jechać do szpitala na naświetlanie Smutny Jestem taka wkur...ona, ze masakra. Oczywiście pech jak nic zie dość, że z Pati miała przeboje z operacjami i szpitalami to teraz znowu :( Mam serdecznie dość :(
Mam nadzieję, że uda mi się załatwić internet co bym mogła do Was zaglądać.
Mar-chew ja mam na ulotce napisane że kilka razy dziennie, najlepiej przed jedzeniem.. a do tego wyczytałam, że ten katarek może być tez jak się na spacerki nie chodzi więc jak nie da rady wyjść to ja będę werandować:) świeże powietrze może pomoże:)
Dziobus, mi położna powiedziała że banany i melony:) jabłka robię sobie gotowane, kompocik po prostu a potem jabłka gniotę i mieszam z ryżem i mam przekąskę:) czekolada to to nie jest, ale wiem, że nie zaszkodzi i jest nawet ok ( przed ciążą bym nie pomyślała;p )
Dziobus, mi położna powiedziała że banany i melony:) jabłka robię sobie gotowane, kompocik po prostu a potem jabłka gniotę i mieszam z ryżem i mam przekąskę:) czekolada to to nie jest, ale wiem, że nie zaszkodzi i jest nawet ok ( przed ciążą bym nie pomyślała;p )
Agusia - współczuje i wiem co czujesz, w środę przeżywałam to samo. z spakowana torbą i skierowaniem do szpitala i wynikiem 16 pojechalismy do szpitala, ale na powtórzonych badaniach wyszło 15,6 i nie zatrzymali nas w szpitalu, życzę Ci też pomyślnego rozwiązania.
Dzisiaj my mamy z koli dobrą wiadomość - bilirubina spada - 10,6
co do katarku to na szczęście nie mamy, ale mały kicha, ale ponoć to normalne u noworodków.
Dzisiaj my mamy z koli dobrą wiadomość - bilirubina spada - 10,6
co do katarku to na szczęście nie mamy, ale mały kicha, ale ponoć to normalne u noworodków.
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Michalowa -10.12 - dziewczynka Lenka, - KLINICZNA/REDŁOWO
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO SN
Michalowa -10.12 - dziewczynka Lenka, - KLINICZNA/REDŁOWO
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Agusia, trzymam kciuki za Was, aby poziom bilurbiny spadł i żebyście
szybciutko wróciły do domku.
MRtusia, te jabłka z ryżem, całkiem sympatyczny pomysł, na pewno jutro wypróbuję.
A co do apetytu mojej Zuzy, to mam wrażenie, że Mała cały czas wisi mi przy cycku, to jednym to drugim. Zdarza jej się też ulać i wtedy znowu chce do cyca:-/ A jak nie je to śpi i tak w kółko.
szybciutko wróciły do domku.
MRtusia, te jabłka z ryżem, całkiem sympatyczny pomysł, na pewno jutro wypróbuję.
A co do apetytu mojej Zuzy, to mam wrażenie, że Mała cały czas wisi mi przy cycku, to jednym to drugim. Zdarza jej się też ulać i wtedy znowu chce do cyca:-/ A jak nie je to śpi i tak w kółko.

hejka dziewczyny, dzisiaj podczas kąpieli znaleźliśmy u Staszka czerwoną plamkę we włosach na czubku głowy. Jakie są Wasze sugestie - co to może być? Wizytę u lekarza - mam dopiero w czwartek.
Czy to może być naczyniak powstały w wyniku przejścia przez kanał rodny? Czy jest możliwe, że dopiero się pojawił, a może go przeoczyliśmy?
Jedna z Was chyba Agusia pisała o twarożku pod pachami. To bardzo cenna uwaga, dziecko jest małe i ma tyle fałdek, a o każdej trzeba pamiętać.
Czy to może być naczyniak powstały w wyniku przejścia przez kanał rodny? Czy jest możliwe, że dopiero się pojawił, a może go przeoczyliśmy?
Jedna z Was chyba Agusia pisała o twarożku pod pachami. To bardzo cenna uwaga, dziecko jest małe i ma tyle fałdek, a o każdej trzeba pamiętać.
Sbj ja myślę że to pęknięte naczynko jest wynikiem przechodzenia przez kanał rodny. Jednak lepiej zapytaj lekarza.
Nasza Ola ma mocno popękane naczynka w oczkach, takie kółeczka wokół tęczówek, połozna i lekarze powiedzieli nam że to sie wchłonie.
I poprawiam listę, bo nasza mała ma jednak 52 cm :)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO SN
Michalowa -10.12 - dziewczynka Lenka, - KLINICZNA/REDŁOWO
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
Nasza Ola ma mocno popękane naczynka w oczkach, takie kółeczka wokół tęczówek, połozna i lekarze powiedzieli nam że to sie wchłonie.
I poprawiam listę, bo nasza mała ma jednak 52 cm :)
Rozpakowane :-)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk, 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm - KLINICZNA - SN
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO SN
Michalowa -10.12 - dziewczynka Lenka, - KLINICZNA/REDŁOWO
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35 -
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Dwupaki ;-)
Sylwia80 -04.12 - chłopczyk Filipek
Anula78 -06.12-chłopczyk Jakub
misica3 -07.12- dziewczynka Hania
Anka165 - 09.12
Michalowa -10.12 - dziewczynka - KLINICZNA/REDŁOWO
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Wiola - 11.12
LidkaJ - 11.12 dziewczynka Madzia - KLINICZNA/WEJHEROWO
Dagmarka - 12.12 - dziewczynka Laura - ZASPA
Mamka - 12.12 - chłopczyk - REDŁOWO
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Linaa - 17.12 - dziewczynka Aleksandra - WEJHEROWO
Malinka0316 - 18.12
Tusia27 - 18.12 dziewczynka Magdalena
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
muszelka - 24.12 dziewczynka Zuzanna Natalia
queen- 25.12 - chłopczyk
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś - ZASPA
Justyna - 28.12 chłopczyk Marcin Jacek
Trotka - 29.12 - dziewczynka Nikola - WEJHEROWO
Ania1979 - 30.12-chłopczyk - Jacek
Ania-Gd - 30.12 - dziewczynka Nikola - KLINICZNA
BlueBell - 31.12 - dziewczynka Natalka
Kulkaa - 31.12 - dziewczynka Zuzia - ZASPA
LidkaJ życzę ci żebyś jak najszybciej dołączyła do grona szczęśliwych rozpakowanych:) ciesz się ostatnimi chwilami, kiedy możesz jeść wszystko o czym zamarzysz i śpij ile możesz:) wiem, że nie da się na zapas pysznie najeść i wyspać, ale korzystaj z tego póki możesz:))
co do twojego pytania, to ja tylko wiem, że na zaspie dziewczyna rodziła dziewczynkę ważącą 4100 i miała cesarkę.. nie wiem jak jest w innych szpitalach:)
a co do karmienia to mój Szymek też zaczął jeść takie ilości, że każdego dnia patrzyłam z wielkimi oczami jak się poszerzał ;p ;p
ale jak mu sie ulało nosem to stwierdziłam, że skorzystam z rady, żeby mu dawać smoczka:) wcześniej nie był potrzebny i mały nawet nie umiał go ssać..ale wystarczyło kilka godzin nauki i teraz jest dla mnie zbawieniem, bo faktycznie często dzięki temu nie muszę po raz kolejny karmić:))
a my dziś mieliśmy całą noc bez katarku!!żeby tylko się to utrzymało:))
miłego dnia!!
Dziobus- smacznego ;p
co do twojego pytania, to ja tylko wiem, że na zaspie dziewczyna rodziła dziewczynkę ważącą 4100 i miała cesarkę.. nie wiem jak jest w innych szpitalach:)
a co do karmienia to mój Szymek też zaczął jeść takie ilości, że każdego dnia patrzyłam z wielkimi oczami jak się poszerzał ;p ;p
ale jak mu sie ulało nosem to stwierdziłam, że skorzystam z rady, żeby mu dawać smoczka:) wcześniej nie był potrzebny i mały nawet nie umiał go ssać..ale wystarczyło kilka godzin nauki i teraz jest dla mnie zbawieniem, bo faktycznie często dzięki temu nie muszę po raz kolejny karmić:))
a my dziś mieliśmy całą noc bez katarku!!żeby tylko się to utrzymało:))
miłego dnia!!
Dziobus- smacznego ;p
Cześć Mamuśki
Mam problem z moją Zuzą:-( To jest taki żarłok, że tyle potrafi się nawtykać, aż wymiotuje! To nie jest ulewanie tylko wymioty:-/ Już próbowałam dawać jej smoka aby w ten sposób zaspokoić jej potrzebę ssania ale ona nie chce! Wypluwa go i nawet ma odruch wymiotny. Jak jej nie daje cyca to popłakuje i nie wiem co mam robić.
Idziemy dzisiaj na wizytę do pediatry i zobaczę co ona mi powie...
Lidka, ja słyszałam, że dzieciaczki powyżej 4kg, przychodzą na świat przez cesarskie cięcie.
Mam problem z moją Zuzą:-( To jest taki żarłok, że tyle potrafi się nawtykać, aż wymiotuje! To nie jest ulewanie tylko wymioty:-/ Już próbowałam dawać jej smoka aby w ten sposób zaspokoić jej potrzebę ssania ale ona nie chce! Wypluwa go i nawet ma odruch wymiotny. Jak jej nie daje cyca to popłakuje i nie wiem co mam robić.
Idziemy dzisiaj na wizytę do pediatry i zobaczę co ona mi powie...
Lidka, ja słyszałam, że dzieciaczki powyżej 4kg, przychodzą na świat przez cesarskie cięcie.

Lidka moja koleżanka w październiku na Klinicznej urodziła chłopca 4400g, chociaż był przenoszony i poród był wywołany.
Jeszcze inna znajoma w Wejherowie urodziła synka 5kg:D
Obydwie naturalnie.
także myślę, że to chyba zależy od organizmu. Na pewno podejmą decyzję właściwą dla ciebie.
Musisz zaufać lekarzom, i tak będzie tak jak oni zarządzą.
Jeszcze inna znajoma w Wejherowie urodziła synka 5kg:D
Obydwie naturalnie.
także myślę, że to chyba zależy od organizmu. Na pewno podejmą decyzję właściwą dla ciebie.
Musisz zaufać lekarzom, i tak będzie tak jak oni zarządzą.
Witajcie!
No i chyba przyszła pora na mnie, w nocy zaczęły się skurcze a teraz są średnio co 8-9 min. Jesteśmy już prawie na wyjściu. Tylko zero śladów krwi czy sączenia wód i to mnie trochę zastanawia. Gdyby nie to pewnie już by mnie już w domu nie było a tak się troszkę jeszcze wstrzymuję. Sama nie wiem ruszać czy nie...
No i chyba przyszła pora na mnie, w nocy zaczęły się skurcze a teraz są średnio co 8-9 min. Jesteśmy już prawie na wyjściu. Tylko zero śladów krwi czy sączenia wód i to mnie trochę zastanawia. Gdyby nie to pewnie już by mnie już w domu nie było a tak się troszkę jeszcze wstrzymuję. Sama nie wiem ruszać czy nie...
Hej dziewczyny :)
Gratuluję nowym mamusią i trzymam kciuki za nierozpakowane.
My dzisiaj z małym wybieramy się do neurologa. W sumie byliśmy zapisani dopiero na luty ale zwolnił się termin więc super. Proszę trzymajcie kciuki żeby wszystko oki było bo strasznie się denerwuje.
Sbj super, że bilurbina spada. Ta plamka to pewnie pęknięte naczynko myślę, że nie powinnaś się martwić.
Agusia trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej wróciły ze szpitala z małą.
Mar-chew i MRtusia mam pytanko odnośnie tego katarku - trochę głupie czy u waszych maluchów to taki widoczny katarek? zauważyłyście, że coś cieknie im z noska?
A czy wasze maluchy mają normalny oddech? moj czasami tak dziwnie charczy ? położna mówiła, że to pozostałości po wodach podowych ale w sumie tak długo.
Gratuluję nowym mamusią i trzymam kciuki za nierozpakowane.
My dzisiaj z małym wybieramy się do neurologa. W sumie byliśmy zapisani dopiero na luty ale zwolnił się termin więc super. Proszę trzymajcie kciuki żeby wszystko oki było bo strasznie się denerwuje.
Sbj super, że bilurbina spada. Ta plamka to pewnie pęknięte naczynko myślę, że nie powinnaś się martwić.
Agusia trzymam kciuki, żebyście jak najszybciej wróciły ze szpitala z małą.
Mar-chew i MRtusia mam pytanko odnośnie tego katarku - trochę głupie czy u waszych maluchów to taki widoczny katarek? zauważyłyście, że coś cieknie im z noska?
A czy wasze maluchy mają normalny oddech? moj czasami tak dziwnie charczy ? położna mówiła, że to pozostałości po wodach podowych ale w sumie tak długo.
No ja bym chciała szybciej urodzić bo wiem, że dziecko już jest duże - 3200 g a wczoraj pani doktor powiedziała, że jest to waga bez tłuszczyku. Boję się że będę miała problem z urodzeniem tak dużego dziecka, zwłaszcza że sama do wielkoludów nie należę (ledwo 1,60 wzrostu). Wiem że nie ma reguł i czasami babki rodzą duże dzieci bez problemu, a te mniejsze z trudem, ale i tak wiedza o takich rozmiarach mojej córci robi swoje... tym bardziej, że ja jestem z tych wrażliwców, których nawet zwykłe badanie ginekologiczne boli.
Lekarka kazała mi robić masaż pochwy oliwką, robicie lub robiłyście coś takiego? Moja przyjaciółka to stosowała i obyło się bez nacięcia czy pęknięcia, tylko że ona mi tu opowiada, że jej cała dłoń "wchodziła", a mi ledwo dwa palce... jakoś nie wyobrażam sobie wobec tego tego ponad 4kg klopsika. Może panikuję na zapas ale od siedzenia w domu już mi ''czacha paruje".
Ola - ja chodziłam do szkoły rodzenia w Kolejowym, byłam zazwyczaj w czarnym płaszczu.
Lekarka kazała mi robić masaż pochwy oliwką, robicie lub robiłyście coś takiego? Moja przyjaciółka to stosowała i obyło się bez nacięcia czy pęknięcia, tylko że ona mi tu opowiada, że jej cała dłoń "wchodziła", a mi ledwo dwa palce... jakoś nie wyobrażam sobie wobec tego tego ponad 4kg klopsika. Może panikuję na zapas ale od siedzenia w domu już mi ''czacha paruje".
Ola - ja chodziłam do szkoły rodzenia w Kolejowym, byłam zazwyczaj w czarnym płaszczu.
BlueBell jak wrócę opiszę Ci jak się rodziło takiego klopsika. Moja córcia dwa tygodnie temu miała 4020g więc teraz... Dlatego właśnie i ja tak chciałam jak najszybciej bo bałam się tej wagi. Zobaczymy jak to będzie. Masażu krocza nie robiłam jakoś nie mogłam się zmusić ciekawa jestem czy tego pożałuję. Już mnie stres łapie...