Widok
Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *9*
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
u nas tez mala czasem fika, coraz czesciej czuje jej kopniaczki :) ale czekam na przepychanki, one sa taaaaakie fajnie!
u mnie z waga - szok - od poprzedniej wizyty schudlam kilogram! oby tak dalej, musze sie pilnowac z waga, dobrze ze nie mam apetytu i jem tyle, ile powinnam, ale nawet mniej niz przed ciaza-po prostu nie mam ochoty :)
a moje starsze dziecko zamknelo sie dzis w pokoju, stalo za szyba i robilo przedziwne miny, przyssalo sie do szyby od drzwi niczym glonojad! tylko pozniej trzeba bylo go zmotywowac zeby usiadl, zeby moc otworzyc drzwi :) hehe, ale miny po prostu boskie!!!
u nas dzisiaj wiosna, plus 8 i slonce no i idziemy na kinder party - roczek naszego kolegi Kuby :)
u mnie z waga - szok - od poprzedniej wizyty schudlam kilogram! oby tak dalej, musze sie pilnowac z waga, dobrze ze nie mam apetytu i jem tyle, ile powinnam, ale nawet mniej niz przed ciaza-po prostu nie mam ochoty :)
a moje starsze dziecko zamknelo sie dzis w pokoju, stalo za szyba i robilo przedziwne miny, przyssalo sie do szyby od drzwi niczym glonojad! tylko pozniej trzeba bylo go zmotywowac zeby usiadl, zeby moc otworzyc drzwi :) hehe, ale miny po prostu boskie!!!
u nas dzisiaj wiosna, plus 8 i slonce no i idziemy na kinder party - roczek naszego kolegi Kuby :)
Witam wszystkie mamusie, pozdrawiam nowe wątkowiczki :)
Miałam dziś nieszczególną noc, budziłam się co chwilę i koszmary mi się śniły, więc chodzę od rana jak zombie. Córa obudziła nas już o 6.30 i po mleku zjadła takie zestawienie potraw, że ja nawet w ciąży bym nie dała rady ;-) Zaraz wstawiam zupę ogórkową, będzie pyszny obiad.
A właśnie, może komuś przyda się takie info: kupiłam cienką letnią pościel (poszwy) za 30zł w BOBORAJu – kołdra 135x100, poduszka 60x40, pod kątem Hani a nie malucha, bo maleństwo na początku będzie spać pod kocykiem. Do wyboru jest sporo wzorów i kolorów, m.in. takie jak na popularych flanelowych pieluchach we wzorki.
Miałam dziś nieszczególną noc, budziłam się co chwilę i koszmary mi się śniły, więc chodzę od rana jak zombie. Córa obudziła nas już o 6.30 i po mleku zjadła takie zestawienie potraw, że ja nawet w ciąży bym nie dała rady ;-) Zaraz wstawiam zupę ogórkową, będzie pyszny obiad.
A właśnie, może komuś przyda się takie info: kupiłam cienką letnią pościel (poszwy) za 30zł w BOBORAJu – kołdra 135x100, poduszka 60x40, pod kątem Hani a nie malucha, bo maleństwo na początku będzie spać pod kocykiem. Do wyboru jest sporo wzorów i kolorów, m.in. takie jak na popularych flanelowych pieluchach we wzorki.
Melduję się weekendowo:) Ale lecimy z wątkami! Liczyłam, że koło 20 pierwsze mamy zaczną się rozpakowywać, ale jak będziemy miały takie tempo to chyba dopiero w 30 hehe:)
MamaFilipa - gratulacje! ale fajnie masz.....Ostatnio dość często leci taka fajna reklama Calzedonii z napisem na końcu - 'mamy nadzieję, że to będzie dziewczynka' - ale mnie ta reklama wzrusza:))
A mój mały w końcu wyraźnie kopie, wczoraj aż nie mogłam zasnąć, bo co zamykałam oczy to kop:D W końcu wiem, że to na pewno to:)
A pogoda boska....i jeszcze mam od poniedziałku wolne do końca marca:D
Miłego weekendu wszystkim:)
MamaFilipa - gratulacje! ale fajnie masz.....Ostatnio dość często leci taka fajna reklama Calzedonii z napisem na końcu - 'mamy nadzieję, że to będzie dziewczynka' - ale mnie ta reklama wzrusza:))
A mój mały w końcu wyraźnie kopie, wczoraj aż nie mogłam zasnąć, bo co zamykałam oczy to kop:D W końcu wiem, że to na pewno to:)
A pogoda boska....i jeszcze mam od poniedziałku wolne do końca marca:D
Miłego weekendu wszystkim:)
Ja akurat dziś oglądałam, film ciekawy, ale ja momentami nie mogłam patrzeć.
agup mnie też ta reklama rozbraja :) ogólnie sentymentalna się zrobiłam :)
nie było mnie z dobre 2-3 wątki, pomimo tego, że siedzę już na zwolnieniu w domu to nie mam czasu na net :/ mam wolną chwilkę jak Jan zaśnie w południe, ale wtedy zazwyczaj sprzątam...
i ja się chwalę, że byłam na USG połówkowym i wszystko jest w porządku :)
i u nas będzie córcia- Tosia :)
nie było mnie z dobre 2-3 wątki, pomimo tego, że siedzę już na zwolnieniu w domu to nie mam czasu na net :/ mam wolną chwilkę jak Jan zaśnie w południe, ale wtedy zazwyczaj sprzątam...
i ja się chwalę, że byłam na USG połówkowym i wszystko jest w porządku :)
i u nas będzie córcia- Tosia :)
marta82 dopisujemy twoją córeczkę do listy.
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec CÓRKA - Tosia
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec CÓRKA - Tosia
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
Witam się niedzielnie. Taka piękna pogoda, że jak mała się wyśpi to idziemy na spacer.
Patrzyłam w Akpolu na cienkie pościele, kosztują 37-39zł. Sporo wzorów. Fakt, że są zapakowane, z ulotką itp., a w BOBORAJu pakują w reklamówkę, ale zawsze to kilka złotych w kieszeni a folia i tak idzie do kosza ;-)
Patrzyłam w Akpolu na cienkie pościele, kosztują 37-39zł. Sporo wzorów. Fakt, że są zapakowane, z ulotką itp., a w BOBORAJu pakują w reklamówkę, ale zawsze to kilka złotych w kieszeni a folia i tak idzie do kosza ;-)
Lipcowe mamusie, już prawie wszystkie znacie płeć, a ja ciągle nie :( mam nadzieję, że w czwartek się pokarze maleństwo w całej okazałości...ale i tak najważniejsze dla mnie,to usłyszeć,że wszystko jest dobrze tam w środku, trzymajcie kciuki.
Byłam w fashion house i nic nie znalazłam ciązowego dla siebie! :( Ale się nachodziłam, aż mnie wieczorem wszystko bolało. Tylko koszulkę nocną na ramiączkach letnią kupiłam. Za to mój mąż się zaopatrzył w ciuchy na rok chyba :)
Zawsze tak mamy, że jak idziemy szukać czegoś dla mnie, to on wychodzi z zakupami a ja z niczym ;)
Jutro trzeba wstać do pracy o 6:10 :((((( bleeeee :(
Byłam w fashion house i nic nie znalazłam ciązowego dla siebie! :( Ale się nachodziłam, aż mnie wieczorem wszystko bolało. Tylko koszulkę nocną na ramiączkach letnią kupiłam. Za to mój mąż się zaopatrzył w ciuchy na rok chyba :)
Zawsze tak mamy, że jak idziemy szukać czegoś dla mnie, to on wychodzi z zakupami a ja z niczym ;)
Jutro trzeba wstać do pracy o 6:10 :((((( bleeeee :(
Witam,
poniedziałkowo, niestety weekend upłynął pod znakiem gości więc nie miałam czasu zajrzeć, ale widzę, że jakoś wszystkim leniwie ten czas upłynął. Mój mąż umył okna:* kochany... w ogólnie tak jakoś na porządki nas wzięło. A dziś szara rzeczywistość. No i gratki dla dziewczynek. My jeszcze tylko tydzień i dwa dni i może coś się dowiemy:)
poniedziałkowo, niestety weekend upłynął pod znakiem gości więc nie miałam czasu zajrzeć, ale widzę, że jakoś wszystkim leniwie ten czas upłynął. Mój mąż umył okna:* kochany... w ogólnie tak jakoś na porządki nas wzięło. A dziś szara rzeczywistość. No i gratki dla dziewczynek. My jeszcze tylko tydzień i dwa dni i może coś się dowiemy:)
A do mnie niestety jakieś choróbsko się przyplątało. Małą zostawiłam u dziadków żeby jej nie zarazić.
W poprzedniej ciąży to arbuzy pochłaniałam kilogramami, kiedyś nawet maż pojechał o 1 w nocy po arbuza do tesco :) dwa lata temu można było w tym okresie kupić arbuzy praktycznie w każdym supermarkecie a teraz trzeba ich ze świecą szukać.
W poprzedniej ciąży to arbuzy pochłaniałam kilogramami, kiedyś nawet maż pojechał o 1 w nocy po arbuza do tesco :) dwa lata temu można było w tym okresie kupić arbuzy praktycznie w każdym supermarkecie a teraz trzeba ich ze świecą szukać.
kaska, u nas tez infekcja w domu - od soboty meza scielo z nog, doslownie, takze weekend mialam pracowity. do tego mega nieudany roczek u naszych znajomych - w 15m2 salonie ponad 20 osob, z dziecmi w roznym wieku i starszymi rozdeptujacymi raczkujace czy stawiajace pierwsze kroki maluchy! eh, szkoda slow na brak wyobrazni! maz idzie dzisiaj do lekarza i mam nadzieje, ze to cos bakteryjnego i dostanie antybiotyk, bo z wirusowka to juz gorzej by bylo :(
Ooo, Piotr i Paweł koło Hali to wreszcie jakaś sensowna lokalizacja, dzięki! Akurat jutro będziemy w okolicy, to podjedziemy i może wreszcie będę miała swojego arbuza :)
Dlatego ja ciuchy kupuję na Allegro - jestem zmęczona jak tylko pomyślę o łażeniu 2 godziny po sklepach z zerowym rezultatem. A mój Mąż to by chyba padł gdzieś w połowie.
My weekend tak jak mówiłam, u teściów. Rozpoczęli chyba program "dożywianie ciężarnych", bo przywieźliśmy dwie siaty jedzenia, w tym chyba 15 słoików z różnymi przetworami od babci :) Domowe ogóreczki, dżemy, grzybki... dawno nie jedliśmy takich rzeczy, u mnie już nie ma kto robić.
A ja nadal nie czuję kopania :(
Dlatego ja ciuchy kupuję na Allegro - jestem zmęczona jak tylko pomyślę o łażeniu 2 godziny po sklepach z zerowym rezultatem. A mój Mąż to by chyba padł gdzieś w połowie.
My weekend tak jak mówiłam, u teściów. Rozpoczęli chyba program "dożywianie ciężarnych", bo przywieźliśmy dwie siaty jedzenia, w tym chyba 15 słoików z różnymi przetworami od babci :) Domowe ogóreczki, dżemy, grzybki... dawno nie jedliśmy takich rzeczy, u mnie już nie ma kto robić.
A ja nadal nie czuję kopania :(
melduję się po kilku dniach nieobecności :)
MamaFilipa witaj w klubie małych c***k!! :)) gratulacje !! :))
byliśmy kilka dni w wawie w tym na usg 4D, z którego nic nie wyszło. Mała ułożyła się pleckami i pan dr przez 40 min probował ją zmusić do zmiany pozycji, a tu nic :) tym samym nie wziął od nas kasy żadnej tylko zrobił zwykłe usg oglądając super dokąłdnie niuńkę (i mamy cudne zdjęcia:) ). czyli potwierdziiśmy u innego lekarza, że to dziewucha i ze wszystko ok :) pan dr (zajmujący sę na co dzień usg 3d/4d) powiedział nam wprost, ze to tylko wyciąganie kasy od rodzców, ze nie poprawia jakościowo badania, a jedynie chodzi w nim o pamiątkę dla rodzców. zasugerował, zebyśmy sobie strzelili pamiątkę ok. 30 tc. czyli niezależnie powiedział to samo co położna w gda. w tej sytuacji raczej nie zrobimy już sobie usg 3d/4d.
strasznie mnie wytrzęsło w obie strony. polskie drogi to masakra. jechaliśmy suvem, myśleliśmy, ze będzie bezpiecznie. w obie strony płakałam. pod koniec podróży miałam silne skurcze. jeszcze tydzień jestem na luteinie. tak czy siak, koniec takich podróży. moja lekarka miałą rację, ze to niebezpieczne w moim stanie, a my myśleliśmy, że przesadza..
powrót do pracy.. ze względu na zagrożenie poronieniem jestem na zwolnieniu od 1.12. a do pracy planuję wrocić w maju 2012. kawał czasu... brakuje mi już kontaktów z ludźmi. moja branża jest taka, że po tak długiej przerwie będę w tyle. ale nie wyobrażam sobie rezygnacji z własnego rozwoju. ani życia z 1 pensji. zbyt się przyzwyczailiśmy. czasem sobie myślę, że mogłabym zajmować się domem i córeczką. ale wizyta w wawie w moim biurze uświadomiła mi, że jednak wolę być w centrum wydarzeń :) głupie wyjście na lunch ze współpracownikami uświadomiło mi, że ostatni raz na lunchu biznesowym byłam w listopadzie, a wcześniej to była norma. wiem, ze to głupie moze się komuś wydać, ale naprawdę fajnie było być przez chwilę w wawie, jakby nic się nie zmieniło :)
ale i fajnie jest być w domu, z mężem :) niby 3 lata po ślubie, ale tak naprawdę dopiero teraz mamy dla siebie tyle czasu, jak 6 lat temu, gdy się poznaliśmy :)
pozdrawiam poniedziałkowo :) niuńka też pozdrawia. kopie z samego rana jakby się chciała zemścić za dziurawe polskie drogi :)
MamaFilipa witaj w klubie małych c***k!! :)) gratulacje !! :))
byliśmy kilka dni w wawie w tym na usg 4D, z którego nic nie wyszło. Mała ułożyła się pleckami i pan dr przez 40 min probował ją zmusić do zmiany pozycji, a tu nic :) tym samym nie wziął od nas kasy żadnej tylko zrobił zwykłe usg oglądając super dokąłdnie niuńkę (i mamy cudne zdjęcia:) ). czyli potwierdziiśmy u innego lekarza, że to dziewucha i ze wszystko ok :) pan dr (zajmujący sę na co dzień usg 3d/4d) powiedział nam wprost, ze to tylko wyciąganie kasy od rodzców, ze nie poprawia jakościowo badania, a jedynie chodzi w nim o pamiątkę dla rodzców. zasugerował, zebyśmy sobie strzelili pamiątkę ok. 30 tc. czyli niezależnie powiedział to samo co położna w gda. w tej sytuacji raczej nie zrobimy już sobie usg 3d/4d.
strasznie mnie wytrzęsło w obie strony. polskie drogi to masakra. jechaliśmy suvem, myśleliśmy, ze będzie bezpiecznie. w obie strony płakałam. pod koniec podróży miałam silne skurcze. jeszcze tydzień jestem na luteinie. tak czy siak, koniec takich podróży. moja lekarka miałą rację, ze to niebezpieczne w moim stanie, a my myśleliśmy, że przesadza..
powrót do pracy.. ze względu na zagrożenie poronieniem jestem na zwolnieniu od 1.12. a do pracy planuję wrocić w maju 2012. kawał czasu... brakuje mi już kontaktów z ludźmi. moja branża jest taka, że po tak długiej przerwie będę w tyle. ale nie wyobrażam sobie rezygnacji z własnego rozwoju. ani życia z 1 pensji. zbyt się przyzwyczailiśmy. czasem sobie myślę, że mogłabym zajmować się domem i córeczką. ale wizyta w wawie w moim biurze uświadomiła mi, że jednak wolę być w centrum wydarzeń :) głupie wyjście na lunch ze współpracownikami uświadomiło mi, że ostatni raz na lunchu biznesowym byłam w listopadzie, a wcześniej to była norma. wiem, ze to głupie moze się komuś wydać, ale naprawdę fajnie było być przez chwilę w wawie, jakby nic się nie zmieniło :)
ale i fajnie jest być w domu, z mężem :) niby 3 lata po ślubie, ale tak naprawdę dopiero teraz mamy dla siebie tyle czasu, jak 6 lat temu, gdy się poznaliśmy :)
pozdrawiam poniedziałkowo :) niuńka też pozdrawia. kopie z samego rana jakby się chciała zemścić za dziurawe polskie drogi :)
kulka, lekarz ma racje, zeby wybrac sie ew. na 4d dopiero kolo 30 tc, wtedy bedzie bardzo dokladnie widac buzke :) nam lekarz robi na kazeej wizycie-ale tylko ze wzgledow na "atrakcje". pamietam, ze tylko na polowkowym lekarz wlaczyl 4d zeby sprawdzic, czy nie ma rozszczepu wargi i podniebienia (ponoc w diagnostyce prenatalnej tylko do tego celu uzywa sie 3/4d).
ja poprzednia ciaze mialam na podtrzymaniu do 36tc, duphaston, nospa, fenoterol. kazdy, nawet najkrotszy spacer wokol bloku konczyl sie twardnieniem brzucha, dluzsze stanie np w kolejce czy w trakcie prasowania... takze kazdy wyjazd do lekarza (a do kliniki mamy 89km w jedna strone) byl ciezki do zniesienia, bo brzuch twardnial blyskawicznie, do tego bole jak na okres co kilka dni. takze jesli ma sie ciaze zagrozona, to niestety trzeba siedziec z dupka na miejscu ;) wiem, ze to trudne, bo mnie tez sie dluuuuzylo masakrycznie lezac lub chodzac tylko do lazienki czy kuchni, ale kazdy ruch mojego synka byl sowitym wynagrodzeniem...a teraz... jak na niego patrze jak stawia pierwsze kroki, to widze, ze bylo warto!!! takze uszy do gory!!!
ja poprzednia ciaze mialam na podtrzymaniu do 36tc, duphaston, nospa, fenoterol. kazdy, nawet najkrotszy spacer wokol bloku konczyl sie twardnieniem brzucha, dluzsze stanie np w kolejce czy w trakcie prasowania... takze kazdy wyjazd do lekarza (a do kliniki mamy 89km w jedna strone) byl ciezki do zniesienia, bo brzuch twardnial blyskawicznie, do tego bole jak na okres co kilka dni. takze jesli ma sie ciaze zagrozona, to niestety trzeba siedziec z dupka na miejscu ;) wiem, ze to trudne, bo mnie tez sie dluuuuzylo masakrycznie lezac lub chodzac tylko do lazienki czy kuchni, ale kazdy ruch mojego synka byl sowitym wynagrodzeniem...a teraz... jak na niego patrze jak stawia pierwsze kroki, to widze, ze bylo warto!!! takze uszy do gory!!!
MamaFilipa masz całkowitą rację! od momentu przygody na pogotowiu 01.12 cały miesiąc przeleżałam, a kolejny to mogłam chodzić dookoła bloku jedynie. blok dwuklatkowy :) myśleliśmy, że skoro na usg połówkowym wyszło, ze wszystko ok, to taka "mała" podróż nie zaszkodzi. ale teraz mam wyrzuty sumienia. mi także brzuch się spina przy niewielkim wysiłku - np wejście na 2 piętro do nas do domu (nie mamy windy) jest dla mnie sporym wyzwaniem. przed ciążą byłam aktywna, trudno było mi się pogodzić z sytuacją, w której się znalazłam. ale jednocześnie z brzuchem jak z jajem - oprócz tej wpadki z wyjazdem do wawy. tak się tłumaczę, bo mi głupio.
oj kulka najwazniejsze, ze nic groznego sie nie stalo i ze wyciagnelas wnioski :) my tez mieszkamy na 2. pietrze i oczywiscie nie mamy windy, w augustowie, gdzie obecnie mieszkamy, windy nie ma w calym miescie :D takze wiem, ile kosztuje wejscie na niby tylko 2 pietro ;) teraz Bogu dzieki jest inaczej, czasem nawet wnosze jeszcze malego na rekach ;)
a tak btw to bierzesz jakies leki rozkurczowe, jak np nospa?
a tak btw to bierzesz jakies leki rozkurczowe, jak np nospa?
Witam po weekendzie :)
MamaFilipa gratuluję córeczki :)
Ja jeszcze nie czuję kopniaków, ale lekarka mi mówiła, że może dopiero od 20 tyg. coś poczuję. Czuję się dobrze, od czasu do czasu coś mnie zakuję, brzuch stwardnieje ale leków nie biorę żadnych. To moja pierwsza ciąża więc nie wiem czy to "normalne" więc trochę się denerwuję. Wizyta kolejna w przyszły poniedziałek.
MamaFilipa gratuluję córeczki :)
Ja jeszcze nie czuję kopniaków, ale lekarka mi mówiła, że może dopiero od 20 tyg. coś poczuję. Czuję się dobrze, od czasu do czasu coś mnie zakuję, brzuch stwardnieje ale leków nie biorę żadnych. To moja pierwsza ciąża więc nie wiem czy to "normalne" więc trochę się denerwuję. Wizyta kolejna w przyszły poniedziałek.
Witam mamusie. Z tymi kopniaczkami to bądźcie spokojne, ruchy możecie odczuwać też inaczej, jako przesuwanie, przelewanie, pchanie, niekoniecznie od razu kopnięcia bo to jeszcze takie maleństwa że mocno nie kopną :) Moje małe czasem się rozpycha, zwłaszcza jak się położę na boku i brzuch przygniatam, albo jak się obudzę i z boku przełożę na plecy, a kopiaczki to rarytas. Jeszcze się nacieszycie sygnałami z brzusia i nairytujecie z bębnienia w pęcherz. Ja od Hanki w okolicach 30t.c. dostałam takieeego kopa na spacerze, że mnie w pół złożyło, nie wiem w co kopnęła ale bolało. Pozdrawiam i od początku tygodnia życzę pogody ducha i dobrego samopoczucia.
Witam sie poniedziałkowo...
sredni ten nasz poniedziałek... gdzie jest słonce?!
ja czasem chyba czuje konpniaki-tak mi sie wydaje ze to to...
ide dzis do lekarza, ciekawe co powie na moja glukoze 160, gdzie norma była max do 140...
Kulka07 ja tez tesknie za pracą... wiec Cie w 100% rozumiem i znajac mnie tez pewnie bym pojechała do tej Wawy, wiec nie miej wyrzutów sumienia, wszyscy jestesmy tylko ludzmi :)
sredni ten nasz poniedziałek... gdzie jest słonce?!
ja czasem chyba czuje konpniaki-tak mi sie wydaje ze to to...
ide dzis do lekarza, ciekawe co powie na moja glukoze 160, gdzie norma była max do 140...
Kulka07 ja tez tesknie za pracą... wiec Cie w 100% rozumiem i znajac mnie tez pewnie bym pojechała do tej Wawy, wiec nie miej wyrzutów sumienia, wszyscy jestesmy tylko ludzmi :)
MamaFilipa, tak biorę nospę - 6 tabletek dziennie. wydaje mi się to na maksa dużo. oprócz tego powoli wychodzę z luteiny. miałam też zastrzyki w brzuch - problemy z serduchem się pojawiły w pewnym momencie. ogólnie był taki moment, kiedy brałam dziennie 12 różnych tabletek + zastrzyk + luteinę 2x2. także teraz biorę tylko leki na tarczycę, jodid, witaminy, nospę i jeszcze przez kilka dni luteinę (ale już 1x1). wychodzę na prostą :)
gosia_dim dzięki za wyjaśnienie i uspokojenie:) nie ma to jak posłuchać doświadczonej mamy :)
ja w sobotę byłam w sklepie z mebelkami dziecięcymi zrobić rekonesans i spodobały mi się takie mebelki: http://www.meblik.pl Co prawda to dopiero pierwsze meble jaki widziałam więc na razie mój faworyt ;))
Miłego dnia :)
ja w sobotę byłam w sklepie z mebelkami dziecięcymi zrobić rekonesans i spodobały mi się takie mebelki: http://www.meblik.pl Co prawda to dopiero pierwsze meble jaki widziałam więc na razie mój faworyt ;))
Miłego dnia :)
nikita, pewnie bedziesz na diecie cukrzycowej, w necie sa dostepne tabele z indeksem glikemicznym konkrentcyh pokarmow i bedziesz musiala bardziej zwraca uwage na to, co jesz. pewnie dostaniesz tez paski do glukometru, choc moze wystarczy na razie sama dietka :)
kasia, ladne te mebelki, choc ja osobiscie chyba nie kupilabym takich typowo dzieciecych, bo moga sie szybko znudzic. no ale ja mam akurat taki gust, a jak wiadomo o gustach i guscikach sie nie dyskutuje, bo kazdy ma prawo miec swoje :)
kulka, ja kiedys obliczylam, ze w poprzedniej ciazy zjadlam ponad 1 tys tabletek liczac duphaston, nospe, fenoterol, aspargin, witaminy i na koniec jeszcze euthyrox i 3 razy kuracja antybiotykiem. ale na szczescie wszystkie te leki byly typowo ciazowe wiec nie balam sie, ze cos moze zaszkodzic malemu a jedynie pomagaja :) no, oprocz mojej watrobie, ktora troche dostala w kosci ;)
kasia, ladne te mebelki, choc ja osobiscie chyba nie kupilabym takich typowo dzieciecych, bo moga sie szybko znudzic. no ale ja mam akurat taki gust, a jak wiadomo o gustach i guscikach sie nie dyskutuje, bo kazdy ma prawo miec swoje :)
kulka, ja kiedys obliczylam, ze w poprzedniej ciazy zjadlam ponad 1 tys tabletek liczac duphaston, nospe, fenoterol, aspargin, witaminy i na koniec jeszcze euthyrox i 3 razy kuracja antybiotykiem. ale na szczescie wszystkie te leki byly typowo ciazowe wiec nie balam sie, ze cos moze zaszkodzic malemu a jedynie pomagaja :) no, oprocz mojej watrobie, ktora troche dostala w kosci ;)
Kasia 0606, fajne te meble, tylko te ceny... ale przejedziemy się do Oliwy obejrzeć na żywo. Czeka nas przemeblowanie, pokój dziecięcy jest malutki więc chyba kupimy łózko piętrowe i jak małe podrośnie to Hania trafi na górę, chociaż trochę się boję wpuścić tego mojego szalejota pod sufit. Widziałam piętrówki w IKEI, może tam coś wybierzemy.
MamaFilipa, u mnie też leki głównie ciążowe, ale te zastrzyki już takie super nie były dla małej.
Nikita, otrzymałam od położnej książeczki z gotowymi posiłkami dla diety cukrzycowej moze u Ciebie w przychodni też będą mieli. ja mam obciążenie dopiero za 2 tyg., a teraz jestem na tej diecie ze względnu na insulinooporoność sprzed ciąży - a zresztą, pisałam :)
Nikita, otrzymałam od położnej książeczki z gotowymi posiłkami dla diety cukrzycowej moze u Ciebie w przychodni też będą mieli. ja mam obciążenie dopiero za 2 tyg., a teraz jestem na tej diecie ze względnu na insulinooporoność sprzed ciąży - a zresztą, pisałam :)
ja w poprzedniej ciazy mialam chyba ten test w skonczonym 25tygodniu. wczesniej nie mialam robic, bo moze byc niemiarodajny i moze nie wykryc cukrzycy. teraz tez zrobie po 25tygodniu. na nastepna wizyte jedziemy 15 kwietnia, na polowkowe (akurat w urodziny Filipa), sa robione tylko w piatki wiec bedzie to wyjatkowy dzien dla wszyskich. na ta wizyte mam tez zrobic drugi raz odczyn coombsa, morfologie i mocz. obym pamietala ! ;)
chętnie oddam kilka kopniaczków mojego maleństwa. coś czuję że jak będę rodzić to samo wyskoczy z brzucha, odgryzie pępowinę i pobiegnie do wanienki się umyć.
wczoraj cały dzień buszował, jak nie nóżkami to rączkami stukał, a czasem to nawet rączki i nóżki na raz (taki mały akrobata). i to tak mocno że skakałam ze strachu po fotelu :)
także moje miłe, nie wiecie czego się nie możecie się doczekać :P
wczoraj cały dzień buszował, jak nie nóżkami to rączkami stukał, a czasem to nawet rączki i nóżki na raz (taki mały akrobata). i to tak mocno że skakałam ze strachu po fotelu :)
także moje miłe, nie wiecie czego się nie możecie się doczekać :P
Kasia0606 ja się w tych mebelkach zakochalam jakiś czas temu. Na początku chciałam kolekcję Blanco, a teraz sklaniam się ku Formule, bo nie są zby pstrokate i się szybko nie opatrzą, a z czsme będę mogla dokupować różne elementy. Widziałam je na żywo i wykonane są bardzo porządnie, ale fakt jest taki, że cena dość wysoka.
lisiusowa, dobrze że siedzę, bo prawie nie spadłam z fotela :D Jakbym o mojej Hance czytała...
Jeśli chodzi o glukozę, ja w poprzedniej ciąży miałam w 10t.c. wynik 104, potem w 17t.c. 95, potem w 21t.c. obciążenie 50g po godzinie i wynik 135, potem w 25t.c. znów na czczo 100 i lekarz dał mi spokój. Co do diety to uważałam na NIEjedzenie słodkiego. Teraz w 6t.c. miałam 100 więc czeka mnie próba 50 w 22t.c.
Jeśli chodzi o glukozę, ja w poprzedniej ciąży miałam w 10t.c. wynik 104, potem w 17t.c. 95, potem w 21t.c. obciążenie 50g po godzinie i wynik 135, potem w 25t.c. znów na czczo 100 i lekarz dał mi spokój. Co do diety to uważałam na NIEjedzenie słodkiego. Teraz w 6t.c. miałam 100 więc czeka mnie próba 50 w 22t.c.
Hej
ja też już po wizycie. Dostałam skierowanie na badania krwi i moczu w tym obciążenie glukozą już teraz ponieważ od 1.04 przechodzę do Lux-Medu i moja Pani doktor chciała widzieć te wyniki.
Poza tym nuda - kolejny miesiąc zwolnienia, dolegliwości ciążowych brak:))
31.03 USG połówkowe - mam nadzieje, że moja dzidzia będzie chciała współpracować.
Ja na razie za pracą nie tęsknię
ja też już po wizycie. Dostałam skierowanie na badania krwi i moczu w tym obciążenie glukozą już teraz ponieważ od 1.04 przechodzę do Lux-Medu i moja Pani doktor chciała widzieć te wyniki.
Poza tym nuda - kolejny miesiąc zwolnienia, dolegliwości ciążowych brak:))
31.03 USG połówkowe - mam nadzieje, że moja dzidzia będzie chciała współpracować.
Ja na razie za pracą nie tęsknię
A my dzisiaj po badaniu obciążenia glukozą 75g i 2 godzinnej nasiadówce na korytarzu. Śmiałyśmy się z babką, że leżanki powinni zrobić na takie okazje, bo ile można siedzieć na tych niewygodnych krzesłach.
Na szczęście wyniki już mam 88 było na czczo, a po 2 godzinach i glukozie wyszło 84. Więc chyba dobrze :D
Dziewczyny,które już rodziły mam pytanko.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką która rodziła na Zaspie, to mówiła że generalnie tam wszystko dawali. Na miejscu były waciki, sól fizjologiczna, maść pośladkowa, sudocrem, kosmetyki do pielęgnacji maleństwa, podkłady poporodowe takie duże na łóżko oraz wkładki. Malucha ubierali po porodzie w swoje, i w rożek swój także dawali. Nawet pampersy były.
Ja mam bliżej i raczej będę decydować się na Wojewódzki. Czy któraś z Was ma jakieś już informacje, czy tam też to wszystko dostaniemy, czy trzeba swoją wyprawkę zabierać całą?
Na szczęście wyniki już mam 88 było na czczo, a po 2 godzinach i glukozie wyszło 84. Więc chyba dobrze :D
Dziewczyny,które już rodziły mam pytanko.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką która rodziła na Zaspie, to mówiła że generalnie tam wszystko dawali. Na miejscu były waciki, sól fizjologiczna, maść pośladkowa, sudocrem, kosmetyki do pielęgnacji maleństwa, podkłady poporodowe takie duże na łóżko oraz wkładki. Malucha ubierali po porodzie w swoje, i w rożek swój także dawali. Nawet pampersy były.
Ja mam bliżej i raczej będę decydować się na Wojewódzki. Czy któraś z Was ma jakieś już informacje, czy tam też to wszystko dostaniemy, czy trzeba swoją wyprawkę zabierać całą?
a mi sie okazało, ze nie zbadli glukozy na czczo, a moj lekarz i tak mi kazał isc do poradni na klinicznej... pytałam sie czy mam powtorzyc badanie to mi powiedział, ze nie, ze na klinicznej mi wszystko powiedza...troche mnie to w sumie zdziwiło...
w kazdym badz razie mam podejrzenie cukrzycy...cos czuje, ze bede miała znia przeboje...
mona_g ciesze sie ze u Ciebie wynik ok.
w kazdym badz razie mam podejrzenie cukrzycy...cos czuje, ze bede miała znia przeboje...
mona_g ciesze sie ze u Ciebie wynik ok.
hej:)
Ja dziś miałam boski dzień - bo nie musiałam wstawać rano do pracy:D Byłam tylko u swojej lekarki po zwolnienie do końca marca, połówkowe mam 01.04 (także tesula jednak nie mamy w ten sam dzień, myślałam, że będzie 31.01, ale okazało się że mojej gin nie będzie w czwartek). Byłam na zakupach, przywiozłam pół pięknego arbuza, 5 opakowań truskawek i tort truskawkowy hehehe:) Jak przystało na 'żonę w domu' zrobiłam popisowy obiad i tak mi minął dzień....ciekawe kiedy zatęsknię za pracą:) Dziewczyny a jeśli chodzi o ciuchy ciążowe, zamówiłam w New Looku (u nas jest, ale nie ma działu ciążowego - niestety), więc zamówiłam z UK- ciuchy naprawdę rewelacyjne:D Wczoraj złożyłam już drugie zamówienie:))
Ja dziś miałam boski dzień - bo nie musiałam wstawać rano do pracy:D Byłam tylko u swojej lekarki po zwolnienie do końca marca, połówkowe mam 01.04 (także tesula jednak nie mamy w ten sam dzień, myślałam, że będzie 31.01, ale okazało się że mojej gin nie będzie w czwartek). Byłam na zakupach, przywiozłam pół pięknego arbuza, 5 opakowań truskawek i tort truskawkowy hehehe:) Jak przystało na 'żonę w domu' zrobiłam popisowy obiad i tak mi minął dzień....ciekawe kiedy zatęsknię za pracą:) Dziewczyny a jeśli chodzi o ciuchy ciążowe, zamówiłam w New Looku (u nas jest, ale nie ma działu ciążowego - niestety), więc zamówiłam z UK- ciuchy naprawdę rewelacyjne:D Wczoraj złożyłam już drugie zamówienie:))
Nikita987 mi też jak robili obciążenie to tylko dali wypić glukozę, zapisali godzinę wypicia i kazali przyjść na pobranie na chwilkę przed minięciem godziny. Trochę mnie to zdziwiło, ale w LuxMedzie tak robią, że kłują tylko raz. Może trzeba dopłacić za pobranie na czczo...
agusp widzisz jak relaks działa na kobietę? Zakupy zrobi, ugotuje i zadowolona z życia ;-)
A ja w ramach wieczornego relaksu byłam z koleżanką na RANGO, ale nie polecam. Film świetny jeśli chodzi o grafikę i animację, ale treść słaba i "pokręcona". Maluch kopnął mnie pod koniec w pęcherz, bo się opiłam Sprite ;-)
agusp widzisz jak relaks działa na kobietę? Zakupy zrobi, ugotuje i zadowolona z życia ;-)
A ja w ramach wieczornego relaksu byłam z koleżanką na RANGO, ale nie polecam. Film świetny jeśli chodzi o grafikę i animację, ale treść słaba i "pokręcona". Maluch kopnął mnie pod koniec w pęcherz, bo się opiłam Sprite ;-)
Nikita, to dziwne, powinni zrobić Ci i na czczo i po pobraniu. ale może, jak Ci zrobią powtórkę z 75 to wtedy tak zrobią?
ja od razu będę miała obciążenie 75. uhuu :)
dziś się fatalnie czuję. od 6:30 wiszę niestety nad kibelkiem. mąż tak samo. chyba się potruliśmy - wczoraj miałam dzień lenia i on przywiózł obiad z jakiejś restauracji. jak widać dzień lenia nie popłaca. ehh. mam nadzieję, że takie zatrucia pokarmowe nie wpływają na małą.
ja od razu będę miała obciążenie 75. uhuu :)
dziś się fatalnie czuję. od 6:30 wiszę niestety nad kibelkiem. mąż tak samo. chyba się potruliśmy - wczoraj miałam dzień lenia i on przywiózł obiad z jakiejś restauracji. jak widać dzień lenia nie popłaca. ehh. mam nadzieję, że takie zatrucia pokarmowe nie wpływają na małą.
ja na glukoze ide dopiero w następny wtorek i też się martwie bo objadam się niesamowicie słodkim. badanie mam w piatek 25 marca.
a co do ruchów to jedni odczuwają wczesniej inni później ja mam to szczęście że już koło 19 tygodnia czułam delikatne szturchnięcia. A teraz to już jest maraton i zawsze o tej samej porze rano po śniadaniu i popołudniu przed kolacją. Chyba mój synek już sobie ustala sam pory karmienia :-) No i czkawka tez bardzo czesto jest u mojego synka.
A najlepsze jest to że jak ja trzymam ręke na brzuchu to kopie i kopie i kopie a jak zawołam męża żeby poczuł i on kładzię ręke to zapada cisz i nic nawet drgnięcia :-) chyba będzie miał dobrą ręke na uspokajanie synusia :-)
a co do ruchów to jedni odczuwają wczesniej inni później ja mam to szczęście że już koło 19 tygodnia czułam delikatne szturchnięcia. A teraz to już jest maraton i zawsze o tej samej porze rano po śniadaniu i popołudniu przed kolacją. Chyba mój synek już sobie ustala sam pory karmienia :-) No i czkawka tez bardzo czesto jest u mojego synka.
A najlepsze jest to że jak ja trzymam ręke na brzuchu to kopie i kopie i kopie a jak zawołam męża żeby poczuł i on kładzię ręke to zapada cisz i nic nawet drgnięcia :-) chyba będzie miał dobrą ręke na uspokajanie synusia :-)
Kulka07 zapomnieli o tym badaniu w Invikcie i zrobili mi tylko po obciazeniu... ja 75 wcale nie bede miała, tylko mam isc na kliczna do poradni...dzowniłam tam i powiedzieli mi ze spoko, wszystko ze mna ok. tylko, ze przed wizyta mam zrobic sama glukoze na czczo i bedzie wszystko si...
ja troche tego wszystkiego nie kumam, bo co innego wyczytałam w necie a lekarz w sumie nie chce mi robic 75...pytała sie go czemu to powiedział, ze nie ma po co i mam sie zgłosisc na kliniczna... ja mu w sumie wierze i wogole :) wiec sie zgłosze na klinaczna i zobacze co dalej :)
a co do skłodyczy, to ja ich nie jadam praktycznie wcale... nie lubie... no moze tylko calipsiaki ze 2 razy w tygodniu i jakis batonik ja wiem...tak raz na 3 tygodnie... albo i rzadziej...
musze popatrzec na te indeksy co MamaFilipa pisala moze tam cos wyczytam ;)
ja troche tego wszystkiego nie kumam, bo co innego wyczytałam w necie a lekarz w sumie nie chce mi robic 75...pytała sie go czemu to powiedział, ze nie ma po co i mam sie zgłosisc na kliniczna... ja mu w sumie wierze i wogole :) wiec sie zgłosze na klinaczna i zobacze co dalej :)
a co do skłodyczy, to ja ich nie jadam praktycznie wcale... nie lubie... no moze tylko calipsiaki ze 2 razy w tygodniu i jakis batonik ja wiem...tak raz na 3 tygodnie... albo i rzadziej...
musze popatrzec na te indeksy co MamaFilipa pisala moze tam cos wyczytam ;)
Nikita, no ja niestety jestem fanką słodyczy, a w ciąży to już na maksa. staram się jednak teraz nie jeść i przestrzegać diety. mam nadzieję, że mi po obciążeniu wyjdzie wszystko ok :)
przed chwilą dzwoniłam do rodziców i moja mama mówi, że mój tata ma to samo, co my z mężem. moze to jednak grypa żołądkowa ?
idę sobie zrobić herbatkę miętową - to zacny pomysł :)
przed chwilą dzwoniłam do rodziców i moja mama mówi, że mój tata ma to samo, co my z mężem. moze to jednak grypa żołądkowa ?
idę sobie zrobić herbatkę miętową - to zacny pomysł :)
Witam się ze wszystkimi mamusiami,
MamaFilipa - gratulacje córuni.
Mój mały nie ma czykawki to jest możliwe? Kopie, buszuje, warjuje generalnie raczej jest bardzo aktywny ale czykawka hmmm...
Mi przed badaniem na glukozę lekarz zalecił dwa dni przed badaniem zrobić taka mini dietę tzn. niby jeść normalnie ale odbuścić sobie extramalne zachcianki tj. pudełko lodów czy kilka batoników itp. w tym czasie.
A swoją drogą to w tej Invicie ostatnio to burdelik na kółkach.. mi mieli zrobić 50 a okazało się że zrobili 75.. krzywda mi się nie stała, ale zalecenie było inne..
Mi niestety słodycze w ciązy smakują za bardzo - normalnie raczej
mogły by dla mnie nie istnieć..
Co do witamin ja biorę najzwyklejszy prenatal co 3-4 dni , ponieważ wyniki ogólnie mam oki i żeby nie przedobrzyć - a w między czasie czasem biorę kwas foliowy.
A my dalej się lenimy...mogłabym z łóżka nie wychodzić...
Kulka kuruj się nie zazdroszczę!
MamaFilipa - gratulacje córuni.
Mój mały nie ma czykawki to jest możliwe? Kopie, buszuje, warjuje generalnie raczej jest bardzo aktywny ale czykawka hmmm...
Mi przed badaniem na glukozę lekarz zalecił dwa dni przed badaniem zrobić taka mini dietę tzn. niby jeść normalnie ale odbuścić sobie extramalne zachcianki tj. pudełko lodów czy kilka batoników itp. w tym czasie.
A swoją drogą to w tej Invicie ostatnio to burdelik na kółkach.. mi mieli zrobić 50 a okazało się że zrobili 75.. krzywda mi się nie stała, ale zalecenie było inne..
Mi niestety słodycze w ciązy smakują za bardzo - normalnie raczej
mogły by dla mnie nie istnieć..
Co do witamin ja biorę najzwyklejszy prenatal co 3-4 dni , ponieważ wyniki ogólnie mam oki i żeby nie przedobrzyć - a w między czasie czasem biorę kwas foliowy.
A my dalej się lenimy...mogłabym z łóżka nie wychodzić...
Kulka kuruj się nie zazdroszczę!
ja biore FALVIT dla kobiet w ciąży. wyniki mam ok, oprocz tych tarczycowych, poziom tyroksyny w tuz nad dolna granica, nie wiem, moze te wiataminy maja za mala dawke jodu jak dla mnie... poprzednia ciaze bralam Centrum Materna z DHA i wyniki tarczycowe mialam lepsze na tym stadium ciazy... w sobote sprobuje dostac sie prywatnie do endokrynologa, bo na nfz to dopiero w sierpniu sa wolne terminy ;)
moj maz powoli zdrowieje, ale za to synek do rana ma goraczke, wiec pewnie zarazil sie do taty... na 12 lekarz i zobaczymy co to za paskudztwo... eh... od soboty same jakies klody pod nogi :(
moj maz powoli zdrowieje, ale za to synek do rana ma goraczke, wiec pewnie zarazil sie do taty... na 12 lekarz i zobaczymy co to za paskudztwo... eh... od soboty same jakies klody pod nogi :(
Cześć Wam,
my też mamy dzisiaj potwornego lenia :D Dalej jesteśmy jeszcze w łóżku i nie chce mi się specjalnie z niego ruszać :D
Odnośnie witamin ja biorę Prenatal Classic ze względu na to że nie zawiera Jodu, który reguluje mi sam Endokrynolog. Wczoraj byłam u Pani Doktor i powiedziała że mam super wyniki i tylko się cieszyć :D
O właśnie słoneczko wyjrzało zza chmur. Chyba czas się podnieść z tego łóżka :D
my też mamy dzisiaj potwornego lenia :D Dalej jesteśmy jeszcze w łóżku i nie chce mi się specjalnie z niego ruszać :D
Odnośnie witamin ja biorę Prenatal Classic ze względu na to że nie zawiera Jodu, który reguluje mi sam Endokrynolog. Wczoraj byłam u Pani Doktor i powiedziała że mam super wyniki i tylko się cieszyć :D
O właśnie słoneczko wyjrzało zza chmur. Chyba czas się podnieść z tego łóżka :D
Dziewczynki, może ktoraś potrzebuje ubranek dla maluszka:)
Mam po Jacusiu troszke.
Dorzucę zawsze cos jako gratisik:0
http://picasaweb.google.com/111668260057678858610/UbrankaPoJacusiu02#
Mam po Jacusiu troszke.
Dorzucę zawsze cos jako gratisik:0
http://picasaweb.google.com/111668260057678858610/UbrankaPoJacusiu02#
ja bym lateksu nie kupila. mielismy materac lateksowy z ikei, drogi jak na lateks, a taaaak tandenty ze hej. lateks, jak lateks, zawsze sie odksztalci.
my mamy kokos-gryka. z tymze maly nadal spi na tej twardej, kokosowej, stronie bo mu bardziej odpowiada. na tej gryczanej nie mogl sie ulozyc do spania i ciagle krecil :) my za materac dalismy jakies 90zł i jestesmy bardzo zadowoleni.
my mamy kokos-gryka. z tymze maly nadal spi na tej twardej, kokosowej, stronie bo mu bardziej odpowiada. na tej gryczanej nie mogl sie ulozyc do spania i ciagle krecil :) my za materac dalismy jakies 90zł i jestesmy bardzo zadowoleni.
Słoneczko dzisiaj :) A mnie trochę rozłożyło, piję gorącą wodę z cytryną i miodem i mam nadzieję, że zaraz będę zdrowa :(
Ja biorę tylko Folik, i to nie codziennie, bo czasem zapominam :p
Ja biorę tylko Folik, i to nie codziennie, bo czasem zapominam :p
dziewczyny u nas w domu armagedon.
wczoraj mąż z pracy się musiał zwolnić. ja jednocześnie wymiotowałam, miałam biegunkę. nie miałam sił jechać do lekarza, więc konsultowałam się telefonicznie. mąż ma 38 temp. dodatkowo bóle mięśni nam doszły. leżymy jak dwa biedaki :) co zjem to niestety, mimo smecty, kończę w toalecie. dziś rano nieco lepiej. rzuciłam się na bułkę z dżemem, jakbym tydzień nie jadła :) no i schudłam 1 kg, ale to chyba nie jest zły wynik. za to od rana nie czuję ruchów małej i trochę wpadam w panikę.
Nikita, ja biorę Prenatal classic. Folik lekarka kazała mi już odstawić. zresztą prenatal ma kwas foliowy w składzie.
a co do materacyku to my kupujemy kokos-gryka.
MamaFilipa, powodzenia z chorymi chłopakami!
wczoraj mąż z pracy się musiał zwolnić. ja jednocześnie wymiotowałam, miałam biegunkę. nie miałam sił jechać do lekarza, więc konsultowałam się telefonicznie. mąż ma 38 temp. dodatkowo bóle mięśni nam doszły. leżymy jak dwa biedaki :) co zjem to niestety, mimo smecty, kończę w toalecie. dziś rano nieco lepiej. rzuciłam się na bułkę z dżemem, jakbym tydzień nie jadła :) no i schudłam 1 kg, ale to chyba nie jest zły wynik. za to od rana nie czuję ruchów małej i trochę wpadam w panikę.
Nikita, ja biorę Prenatal classic. Folik lekarka kazała mi już odstawić. zresztą prenatal ma kwas foliowy w składzie.
a co do materacyku to my kupujemy kokos-gryka.
MamaFilipa, powodzenia z chorymi chłopakami!
ja sie na razie dzielnie trzymam, popijam prenalen zeby wzmocnic odpornosc. z moimi chlopakami bez zmian, maz nadal polamany, kaszlacy a lekarz kazal mu tylko fervex brac...no nic, zobaczymy, w razie czego mam resztke jakiegos antybiotyku i skoro to bakteryjne, to jak nie bedzie poprawy, to mu go dam. za to synek na antybiotyku, niedak wczoraj zwymiotowal i obiad i kolacje, ale Bogu dzieki pije jak smok, wiec jest ok. Ciagle goraczka 38, panadol nie dawal rady jej zbijac, pomogl dopiero ibuprom, zbil goraczke na cala noc. dzis z goraczka powtorka z rozrywki. heh. dobrze ze za oknem chociaz piekne slonce :)
kulka, u was to typowy rota sie przyplatal. na tym etapie mala moze czasem nie dawac ci sygnalow, moze sie odwrocic pleckami i kopac cie w strone jelit i mozesz tego jeszcze nie czuc. ruchy liczy sie dopiero od 27 tygodnia, bo wtedy babel jest wystarczajaco duzy ze czuje sie prawie kazdy jego ruch, bez wzgledu na ulozenie, no i ma juz mniej wiecej pory czuwania i snu ustalone. przed 27tc u nas tez czasem filip potrafil "zamilknac" na caly dzien. wiec sie nie martw :)
kulka, u was to typowy rota sie przyplatal. na tym etapie mala moze czasem nie dawac ci sygnalow, moze sie odwrocic pleckami i kopac cie w strone jelit i mozesz tego jeszcze nie czuc. ruchy liczy sie dopiero od 27 tygodnia, bo wtedy babel jest wystarczajaco duzy ze czuje sie prawie kazdy jego ruch, bez wzgledu na ulozenie, no i ma juz mniej wiecej pory czuwania i snu ustalone. przed 27tc u nas tez czasem filip potrafil "zamilknac" na caly dzien. wiec sie nie martw :)
MamaFilipa, zauważam już mniej więcej rytm ruchów małej - zawsze po śniadaniu jest aktywna. to się zmartwiłam, ale chwilę potem parę razy dała mi znać, ze miewa się ok :)
byłam na stronie endo. pięknę mają ubranka dla niemowlaków. tylko nie wiem, jak kupić, zeby na naszą małą pasowały na wiosnę :) rozmiar 78, 82 to który mnij węcej miesiąc życia? czy to, że sukienusia w tym rozmaierze jest już zapinana z tyłu to jest ok ?
byłam na stronie endo. pięknę mają ubranka dla niemowlaków. tylko nie wiem, jak kupić, zeby na naszą małą pasowały na wiosnę :) rozmiar 78, 82 to który mnij węcej miesiąc życia? czy to, że sukienusia w tym rozmaierze jest już zapinana z tyłu to jest ok ?
Trzymajcie się choruski, trzymam kciuki. Na biegunki polecam kisiel, żeby się nawodnić, a jest to przy okazji lekka potrawa.
kulka07 jeśli chodzi o ubranka a zwłaszcza kiecki, ja bym się wstrzymała z kupnem, chociaż wiem że to trudne ;-) Zobaczysz z wiekiem jakiej mała będzie "postury", zawsze możesz kupić z wyprzedzeniem miesiąca, ale nie pół roku. Jedno dziecko nosi dany rozmiar wcześniej, drugie później ;-) Ja też nakupowałam przed porodem trochę bodziaków, moja mama sukienek i... spora część leży nieużywana, bo jak już pasował rozmiar to było za zimno/ciepło a potem zrobiły się za małe. Dla przykładu: mam dwie kiecki jeansowe rozmiar 80 na regulowanych szelkach, podobny fason, ale różnych firm więc jedna jest sporo większa. Pierwszy raz założyłam je małej jak miała 4 miesiące i były za duże. Potem nie zakładałam raczkującemu dziecku które nie wstaje, bo to niepraktyczne. Ledwo 2-3 razy użyłam jak mała już chodziła, ale nie podobało jej się wstawanie i siadanie w sukience, już prędzej w spódniczce. Te dwie konkretne sukienki przydały się dopiero na poprzednie święta, jak mała miała przeszło rok i 7 miesięcy, tyle że były to prawie miniówki. Dwóch sukienek 86 używamy od lipca 2010 do teraz, ale po roczku dziecko już tak szybko nie rośnie. Tak więc... pewnych rzeczy nie przewidzisz.
Jeśli chodzi o zapięcie z tyłu, mi się nie podobało, bo było niewygodne, lepsze są całkowicie odpinane szelki na mocny zatrzask.
kulka07 jeśli chodzi o ubranka a zwłaszcza kiecki, ja bym się wstrzymała z kupnem, chociaż wiem że to trudne ;-) Zobaczysz z wiekiem jakiej mała będzie "postury", zawsze możesz kupić z wyprzedzeniem miesiąca, ale nie pół roku. Jedno dziecko nosi dany rozmiar wcześniej, drugie później ;-) Ja też nakupowałam przed porodem trochę bodziaków, moja mama sukienek i... spora część leży nieużywana, bo jak już pasował rozmiar to było za zimno/ciepło a potem zrobiły się za małe. Dla przykładu: mam dwie kiecki jeansowe rozmiar 80 na regulowanych szelkach, podobny fason, ale różnych firm więc jedna jest sporo większa. Pierwszy raz założyłam je małej jak miała 4 miesiące i były za duże. Potem nie zakładałam raczkującemu dziecku które nie wstaje, bo to niepraktyczne. Ledwo 2-3 razy użyłam jak mała już chodziła, ale nie podobało jej się wstawanie i siadanie w sukience, już prędzej w spódniczce. Te dwie konkretne sukienki przydały się dopiero na poprzednie święta, jak mała miała przeszło rok i 7 miesięcy, tyle że były to prawie miniówki. Dwóch sukienek 86 używamy od lipca 2010 do teraz, ale po roczku dziecko już tak szybko nie rośnie. Tak więc... pewnych rzeczy nie przewidzisz.
Jeśli chodzi o zapięcie z tyłu, mi się nie podobało, bo było niewygodne, lepsze są całkowicie odpinane szelki na mocny zatrzask.
gosia_dim bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. w tej sytuacji nie kupuję teraz.
dziewczny, czy się orientujecie skąd takie różnice w cenach kołderek tej samej wielkości - od 40 do 150 pln (z poduszką)? po czym poznać, że kołderka jest ok i czy jest jakaś, która może nie być ok? czy rozmiar kołderki 100x135 to standard i czy pasuje do łóżeczka 120x60?
prześcieradło: jak będziemy mieć łóżkeczko 120x60, to prześcieradło powinno być jakiej wielkości? bo znalazłam takie o wymiarach 120x60, a wydawało mi się, ze powinny być ciut większe ? pod takie prześcieradełko kupuje się jeszcze jakąś nieprzemakalną matę?
dziewczny, czy się orientujecie skąd takie różnice w cenach kołderek tej samej wielkości - od 40 do 150 pln (z poduszką)? po czym poznać, że kołderka jest ok i czy jest jakaś, która może nie być ok? czy rozmiar kołderki 100x135 to standard i czy pasuje do łóżeczka 120x60?
prześcieradło: jak będziemy mieć łóżkeczko 120x60, to prześcieradło powinno być jakiej wielkości? bo znalazłam takie o wymiarach 120x60, a wydawało mi się, ze powinny być ciut większe ? pod takie prześcieradełko kupuje się jeszcze jakąś nieprzemakalną matę?
kulka, przescieradla kupujesz w takim wymiarze jak materac (oczywiscie z gumka). wiekszosc kolderek jest wlasnie na te mniejsze lozeczka (120x60), tylko do wiekszych lozeczek (140x70) trzeba szukac wiekszych kolderek. staraj sie kupic jak najlzejsza koldre, takie sa najbezpieczniejsze (dziecko moze ja samo sciagnac, a grubsza, puchowa juz niekoniecznie, nie zgrzeje sie etc). ja mam koldre z ikei, z serii len, maly spi pod nia od 2-3mca, na poczatku przegi byly wtykane miedzy materac a szczebelki, ale pozniej juz nie. ceny kolderek i poduszek roznia sie w zaleznosci od wypelnienia, wysokogatunkowe sztuczne, antyalergiczne jest drozsze, najtansze jest pierze i tandetne sztuczne wypelnienie. wiadomo, ze na poczatku wypelnienia nie moga byc z pierza, bo ono moze uczulic no i jest ciezkie, dziecko moze sie udusic pod kolderka a poduszki sa napompowane, niewygpdne dla dziecka i tez moga przyczynic sie do uduszenia. poduszka powinna byc płaska, wypełniona antyalergicznym wkładem, wysokiej jakości - zeby sie nie kulkowala (niestety z ikei poduszki nie polecam, z serii len, skulkowala sie po 1 praniu), za to kolderka jest super. nie wiem od czego to zalezy. teraz chyba kupilabym wklad jakiejs renowowanej firmy, feretti albo amy. no i do tych kolderek pasuje wiekszosc poszew, a do ikeowskich, tylko ikeowskie poszwy (bo maja specyficzne rozmiary).
co do rozmiarow, to rzeczywiscie, tak jak pisze gosia_dim, lepiej poczekac. bodziaki, pajace mozna kupowac wczesniej, ale spodnie czy spodnice czy sweterki to lepiej pozniej, bo wszystko zalezy od postury dziecka - czy bedzie miec dlugie/krotkie nogi, duzy/maly brzuszek etc. czesto jest tak, ze dziecko nosi gore w innym rozmiarze niz dol :) trudno utrafic w jakim rozmiarze bedzie dana czesc dziecka w konkretnym sezonie, dlatego ja nic nie kupuje na nastepny sezon :)
co do rozmiarow, to rzeczywiscie, tak jak pisze gosia_dim, lepiej poczekac. bodziaki, pajace mozna kupowac wczesniej, ale spodnie czy spodnice czy sweterki to lepiej pozniej, bo wszystko zalezy od postury dziecka - czy bedzie miec dlugie/krotkie nogi, duzy/maly brzuszek etc. czesto jest tak, ze dziecko nosi gore w innym rozmiarze niz dol :) trudno utrafic w jakim rozmiarze bedzie dana czesc dziecka w konkretnym sezonie, dlatego ja nic nie kupuje na nastepny sezon :)
ja z witamin kupiłam w koncu Prenatal classic, bo byly najmniejsze tabletki ;)
a łózeczka my na razie nie bedziemy kupowac, u nas na poczatku bedzie kosz wiklinowy :)
sukienek sama nie kupiłam ani jednej, ale za to tatus kupił juz swojej krolewnie az 3, na rozmiar 0-3 ale one mega duze sa jak na moje oko...
a łózeczka my na razie nie bedziemy kupowac, u nas na poczatku bedzie kosz wiklinowy :)
sukienek sama nie kupiłam ani jednej, ale za to tatus kupił juz swojej krolewnie az 3, na rozmiar 0-3 ale one mega duze sa jak na moje oko...
My wlasnie jestesmy na etapie urzadzania nowego mieszkania i wkoncu duuuzego pokoju dla chlopaków:) Goraco polecam stronkę http://www.hokus-pokus.net.pl Rewelacyjne inspiracje:) Co do ciuszków to po Tymku mam ich sporoooo... pomimo to nie moge sie opanować w kupowaniu tych samych koszulek dla małego i dużego hehe:P)
MamaFilipa, dzięki za wyczeprującą odpowiedź :)
chcemy wybrać coś z tej strony http://muzpony.pl/sklep,kategorie,kat,119-kolderki_i_poduszki.html
Nikita, dzięki za życzenia! :) czuję się dużo lepiej i co najważneijsze jem bez wymiotowania :) kosz wiklinowy! to przesłodkie jest, widziałam zdjęcia gdzieś na necie. my w łóżeczku zawiesimy hamak, taki specjalny do 4 mż. jednak na kołyski/koszyczki to u nas nie ma miejsca. mała będzie miała swój kącik u nas w sypialni.
za 2 tyg odbieramy wózek. powoli wpadam w szał zakupów :) ratunku! ;))
chcemy wybrać coś z tej strony http://muzpony.pl/sklep,kategorie,kat,119-kolderki_i_poduszki.html
Nikita, dzięki za życzenia! :) czuję się dużo lepiej i co najważneijsze jem bez wymiotowania :) kosz wiklinowy! to przesłodkie jest, widziałam zdjęcia gdzieś na necie. my w łóżeczku zawiesimy hamak, taki specjalny do 4 mż. jednak na kołyski/koszyczki to u nas nie ma miejsca. mała będzie miała swój kącik u nas w sypialni.
za 2 tyg odbieramy wózek. powoli wpadam w szał zakupów :) ratunku! ;))
Witam się po dluższej nieobecności (soboty). Jest co do nadrobienia :)
Na początku życzę dożo zdrówka wszystkim chorującym, tego teraz najbardziej potrzebujemy.
Jeśli chodzi o witainy to widzę,że większośc z nas bierze te same:Femibion Natal 2 ja jeszcze do tego dostalam od początku ciąży Asmag Forte (jony magnezu).
Dziewczyny to moja pierwsza ciąża ale może, któraś opisac jak wyczuc ruchy dziecka? Od wczorajszego poranka wydajem i się, jak leżę na plecach, że mam jakby "motylki w brzuszku" i coś jakby się poruszało z rana i z wieczora.
Na początku życzę dożo zdrówka wszystkim chorującym, tego teraz najbardziej potrzebujemy.
Jeśli chodzi o witainy to widzę,że większośc z nas bierze te same:Femibion Natal 2 ja jeszcze do tego dostalam od początku ciąży Asmag Forte (jony magnezu).
Dziewczyny to moja pierwsza ciąża ale może, któraś opisac jak wyczuc ruchy dziecka? Od wczorajszego poranka wydajem i się, jak leżę na plecach, że mam jakby "motylki w brzuszku" i coś jakby się poruszało z rana i z wieczora.
Mam nadzieję że się wszystko wyświetli tak jak powinno:
Wpisz bez cudzysłowów "" i od razu po tym cały link suwaczka czyli http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=20153 i od razu ""
Wpisz bez cudzysłowów "" i od razu po tym cały link suwaczka czyli http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=20153 i od razu ""
My się chyba też nie wybierzemy.
Ja też czuję się dziś lepiej, chociaż jak pojadę na zajęcia - a muszę - to na pewno mi to nie pomoże wyzdrowieć.
Dzisiaj mam jakoś dużo energii, zdążyłam się wykąpać, trochę ogarnąć w domu i upiec ciasto :)
Ja też czuję się dziś lepiej, chociaż jak pojadę na zajęcia - a muszę - to na pewno mi to nie pomoże wyzdrowieć.
Dzisiaj mam jakoś dużo energii, zdążyłam się wykąpać, trochę ogarnąć w domu i upiec ciasto :)
Muszczek, ciasto przed południem, wow! :) pochwal się co za ciacho. i dawaj przepis :)
ja dziś nie śpię od 6:15. mąż mnie oszukał :) słyszałam, jak wstaje do pracy, wstałam więc, zrobiłam mu kanapkę, pewna, ze to najwcześniej 7:30. on wyszedł, ja patrzę na zegarek, a tam 6:20! no to wstałam, zmieniłam pościel, zrobiłam 3 pralki prania i posprzątałam w celu wyzbycia się wszelkich zarazków rota wirusa (a kysz). ale już łazienkę i balkon zostawiam mężowi. i teraz nie wiem, co ze sobą zrobić :))
to może upiekę to ciasto co i Muszczek? ;)
ja dziś nie śpię od 6:15. mąż mnie oszukał :) słyszałam, jak wstaje do pracy, wstałam więc, zrobiłam mu kanapkę, pewna, ze to najwcześniej 7:30. on wyszedł, ja patrzę na zegarek, a tam 6:20! no to wstałam, zmieniłam pościel, zrobiłam 3 pralki prania i posprzątałam w celu wyzbycia się wszelkich zarazków rota wirusa (a kysz). ale już łazienkę i balkon zostawiam mężowi. i teraz nie wiem, co ze sobą zrobić :))
to może upiekę to ciasto co i Muszczek? ;)
Podziwiam Was Dziewczyny całym sercem !!!
Ja wstaję średnio o 10:00, a i tak cały dzień jestem jakaś nieprzytomna, nic mi się nie chce, spałabym tylko... A podobno w drugim trymestrze dostaje się zastrzyku energii. Ja jakoś nie widzę tego u siebie, a wręcz jest jeszcze gorzej niż w pierwszym...
Zdradźcie mi tajemnicę waszych dopalaczy proszę !!!
Ja wstaję średnio o 10:00, a i tak cały dzień jestem jakaś nieprzytomna, nic mi się nie chce, spałabym tylko... A podobno w drugim trymestrze dostaje się zastrzyku energii. Ja jakoś nie widzę tego u siebie, a wręcz jest jeszcze gorzej niż w pierwszym...
Zdradźcie mi tajemnicę waszych dopalaczy proszę !!!
MissMarple, ja dzisiaj wyjątkowo zmobilizowana, normalnie też wegetuję i nawet sprzątać w domu mi się nie chce :p Właśnie wróciłam z seminarium i mam zaakceptowane pół pierwszego rozdziału, całe 11 stron! :)
Ciasto mandarynkowe Nigelli, ekspresowe, za to niezbyt tanie, bo zamiast mąki są migdały :p
Przepis:
Gotujemy 4-5 mandarynek przez ok. 15 minut, po czym zostawiamy chwilę do ostudzenia.
W międzyczasie mielimy 250g migdałów i przesypujemy gdzieś na chwilę, żeby zrobić miejsce w malakserze. Teraz mielimy mandarynki - ze skórką, pestkami, po prostu wrzucamy w całości. Jak zmielimy, to dodajemy z powrotem migdały + 5 jajek + cukru jedna szklanka i dwie łyżki + czubata łyżeczka proszku do pieczenia. Miksujemy wszystko, wylewamy na tortownicę i do piekarnika 190 stopni, 50-55 minut.
Ciasto wygląda podejrzanie przez te pestki i skórki, ale jest naprawdę fajne. Ma specyficzny smak, dzieci podobno go nie lubią, ale już raz je robiłam i nam bardzo smakowało :) No i naprawdę 15 minut się je robi jak nie krócej, bo mandarynek przecież pilnować nie trzeba :)
Ciasto mandarynkowe Nigelli, ekspresowe, za to niezbyt tanie, bo zamiast mąki są migdały :p
Przepis:
Gotujemy 4-5 mandarynek przez ok. 15 minut, po czym zostawiamy chwilę do ostudzenia.
W międzyczasie mielimy 250g migdałów i przesypujemy gdzieś na chwilę, żeby zrobić miejsce w malakserze. Teraz mielimy mandarynki - ze skórką, pestkami, po prostu wrzucamy w całości. Jak zmielimy, to dodajemy z powrotem migdały + 5 jajek + cukru jedna szklanka i dwie łyżki + czubata łyżeczka proszku do pieczenia. Miksujemy wszystko, wylewamy na tortownicę i do piekarnika 190 stopni, 50-55 minut.
Ciasto wygląda podejrzanie przez te pestki i skórki, ale jest naprawdę fajne. Ma specyficzny smak, dzieci podobno go nie lubią, ale już raz je robiłam i nam bardzo smakowało :) No i naprawdę 15 minut się je robi jak nie krócej, bo mandarynek przecież pilnować nie trzeba :)
Dobry wieczór :) To ja i moja "kapustka" ;-P
Przepis już sobie skopiowałm i napewno wypróbuje przy okazji.Nie posiadam wielkich zdolności kulinarnych a ciasto wygląda nieskąplikowanie :) więc chyba nie powinnam miec większych problemów.
Dziś kupiłam sobie dżinsy ciążowe bo zaczynam się powoli nie mieśic w swoje spodnie.
Gratulacje z oznak kopniaków - carmelasoprano. Jesteś w stanie opisac to uczucie? U mnie od wtorku pojawiły się ... jakieś delikatne łaskotki ale czy to są ruchy ... nie mam pojęcia.
Przepis już sobie skopiowałm i napewno wypróbuje przy okazji.Nie posiadam wielkich zdolności kulinarnych a ciasto wygląda nieskąplikowanie :) więc chyba nie powinnam miec większych problemów.
Dziś kupiłam sobie dżinsy ciążowe bo zaczynam się powoli nie mieśic w swoje spodnie.
Gratulacje z oznak kopniaków - carmelasoprano. Jesteś w stanie opisac to uczucie? U mnie od wtorku pojawiły się ... jakieś delikatne łaskotki ale czy to są ruchy ... nie mam pojęcia.
Kurczaki, wydawałoby się, że tylko przez chwilę nie byłam na forum a tu już kolejny wątek!
Mój synek na usg tydzień temu pokazał się z najlepszej strony :D tak, że już nie ma wątpliwości, że to ON. Będzie piłkarzem i bokserem w jednym, bo wierzga niesamowicie :D z małymi 10-15 minutowym przerwami ;)
Dziewczyny, macie kurcze łydek? co na to bierzecie?
pozdrawiam Mamusie :)
Mój synek na usg tydzień temu pokazał się z najlepszej strony :D tak, że już nie ma wątpliwości, że to ON. Będzie piłkarzem i bokserem w jednym, bo wierzga niesamowicie :D z małymi 10-15 minutowym przerwami ;)
Dziewczyny, macie kurcze łydek? co na to bierzecie?
pozdrawiam Mamusie :)
francess, nie mam co prawda skurczów łydek, ale miałam inne kurczowe problemy :) ginekolog nakazała brać magnez - AsmagB6. nie wiem, czy dawkę możesz sobie ustalić sama, ja miałam chyba 2x1. wydaje mi się, ze to też może być dobre rozwązanie. dla pewności jednak skonsultuj się ze swoim lekarzem prowadzącym :)
nie zdążyłam wyjść jeszcze z domu po rota wirus, a dopadł mnie koszmarny ból gardła i katar. ehjo. oknem wleciało, czy jak? dziś miał być mój spacerek, a tymczasem przeziebienie plus deszcz za oknem. mam nadzieję, ze do jutra wydobrzeję :)
dziewczyny, czy któraś z was ćwiczy w domu? jakie ćwiczenia wykonujecie na wzmocnienie kręgosłupa? znalazłam taką stronkę http://www.maluchy.pl/gimnastyka/ jednak przy wielu ćwiczenaich spina mi się brzucho.
nie zdążyłam wyjść jeszcze z domu po rota wirus, a dopadł mnie koszmarny ból gardła i katar. ehjo. oknem wleciało, czy jak? dziś miał być mój spacerek, a tymczasem przeziebienie plus deszcz za oknem. mam nadzieję, ze do jutra wydobrzeję :)
dziewczyny, czy któraś z was ćwiczy w domu? jakie ćwiczenia wykonujecie na wzmocnienie kręgosłupa? znalazłam taką stronkę http://www.maluchy.pl/gimnastyka/ jednak przy wielu ćwiczenaich spina mi się brzucho.
Ja kiedyś też trafiłem na tę stronę z ćwiczeniami, ale jestem na to zbyt leniwa :p
Kulka, to masz to samo co ja, też mnie gardło strasznie boli i się duszę :( ?Na szczęście głowa już mnie nie boli.
Ciasto rzeczywiście jest zupełnie nieskomplikowane, już jestem mądrzejsza o jedno doświadczenie kulinarne i mogę powiedzieć, że lepsze wychodzi z takich małym mandarynek z cienką skórką. Wczoraj robiłam z takich wielkości pomarańczy i jednak trochę już tę skórkę czuć, mogłam połowę obrać.
My wczoraj mieliśmy wieczór gier z siostrą i jej chłopakiem, więc poszłam spać o kosmicznej dla mnie godzinie 22.30 :D Przywieźli mi też siatkę ciuszków od znajomej mamy, więc mam już tego naprawdę sporo, właśnie skończyłam oglądać i rozdzielać wielkościowo i jakościowo :)
Kulka, to masz to samo co ja, też mnie gardło strasznie boli i się duszę :( ?Na szczęście głowa już mnie nie boli.
Ciasto rzeczywiście jest zupełnie nieskomplikowane, już jestem mądrzejsza o jedno doświadczenie kulinarne i mogę powiedzieć, że lepsze wychodzi z takich małym mandarynek z cienką skórką. Wczoraj robiłam z takich wielkości pomarańczy i jednak trochę już tę skórkę czuć, mogłam połowę obrać.
My wczoraj mieliśmy wieczór gier z siostrą i jej chłopakiem, więc poszłam spać o kosmicznej dla mnie godzinie 22.30 :D Przywieźli mi też siatkę ciuszków od znajomej mamy, więc mam już tego naprawdę sporo, właśnie skończyłam oglądać i rozdzielać wielkościowo i jakościowo :)
Cześć Dziewczyny! Byłam wczoraj na wizycie i powiedziałam doktorkowi, że już musi mi teraz powiedzieć płeć dziecka, bo już jestem strasznie ciekawa. Długo szukał, w końcu powiedział: "stawiam na dziewczynkę". Zapytałam na ile procent, a on odparł urażony: "No na sto!" Hehe, ale 31 jestem umówiona na dokładniejsze usg, które on wykonuje w innym gabinecie i zobaczymy czy wyjdzie tak samo. Cieszyłabym się z dziewczynki, naprawdę :)
Tak więc dopisuję moją Amelkę do listy.
Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom :)
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec CÓRKA AMELKA
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec CÓRKA - Tosia
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
Tak więc dopisuję moją Amelkę do listy.
Miłego dnia życzę wszystkim mamusiom :)
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
10. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
11. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
12. aguseek - 20 lipiec SYN
13. hania_m - 20 lipiec SYN
14. monika:-) - 21 lipiec CÓRKA AMELKA
15. carmelasoprano - 22 lipiec
16. marta82 - 23 lipiec CÓRKA - Tosia
17. magda84 - 27 lipiec SYN
18. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
19. Tesula - 2 sierpień
20. agusp - 3 sierpień SYN
21. Muszczek - 4 sierpień SYN
22. wercia83 - 5 sierpień SYN
23. Kejt - 5 sierpień
24. kasisyn - 5 sierpień
25. a_guniek - 10 sierpień
26. Kasia 0606 - 12 sierpień
27. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
28. gosia_dim_ - 14 sierpień
29. milka0928 - 14 sierpień
30. Umchi - 16 sierpień SYN
31. mamasyna - 17 sierpień
32. kaska2308 - 18 sierpień
33. MARKOWA - 26 sierpień
34. Tamara - 26 sierpień
35. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
36. MissMarple - 27 sierpnia
francess - na kurcze lydek mozesz brac zwykle magne B6 (chyba 3 razy dziennie) lub aspargin (tez 3 razy dziennie) - ja bralam ten drugi, bo to i magnez i potas i one bardzo ladnie rozkurczaja, zapobiegaja przedwczesnym skurczom, mnie kurcze lydek i sciegien (takze tych od macicy) przestaly po nim lapac. jest tani i dobry :)
kulka, moze to nie tluszczyk tylko zapasy wody w organizmie sie troche wyrownaly... ja na razie chudne w nogach i w pupie! to jakis cud, ciesze sie poki moge, bo pewnie w III trymestrze zacznie sie opuchlizna.... no ale do tego czasu ciesze sie tym, ze mam troche chudsze nogi :)
jutro przyjezdzaja do nas moi rodzice wiec musimy z bablem troche posprzatac i zrobic ciasto imieninowe dla dziadka :)
kulka, moze to nie tluszczyk tylko zapasy wody w organizmie sie troche wyrownaly... ja na razie chudne w nogach i w pupie! to jakis cud, ciesze sie poki moge, bo pewnie w III trymestrze zacznie sie opuchlizna.... no ale do tego czasu ciesze sie tym, ze mam troche chudsze nogi :)
jutro przyjezdzaja do nas moi rodzice wiec musimy z bablem troche posprzatac i zrobic ciasto imieninowe dla dziadka :)
Hej Dziewczęta !!
Ja jakieś dwa tygodnie temu byłam na maksa zainfekowana, także dobrze wiem co znaczy i ból gardła i duszący kaszel i cieknący nochal w ciąży. Witamina c + wapno + plus jakieś "dozwolone" tabletki do ssania i powoli powinno być lepiej. Zaznaczam POWOLI, mnie trzymało ponad dwa tygodnie a jeszcze i teraz jak czasami kaszlnę to ho ho, mój Maluch z pewnością piruety wywija w swoim prenatalnym kosmosie :)
Za ćwiczenia definitywnie wypadałoby się zabrać... Ja znalazłam takie dwie strony:
- http://www.babyboom.pl/ciaza/cwiczenia_dla_kobiet_w_ciazy.html
- http://www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,92032,5552756,Cwiczenia_dla_kobiet_w_ciazy___czesc_1.html
Póki co wybieram się na spacer na pocztę, przyszła książka, którą zamówiłam sobie przez internet, która została mi polecona przez doświadczone koleżanki i którą tym samym i Wam polecam:
Heidi Murkoff, Arlene Eisenberg, Sandee Hathaway B.S.N. "W oczekiwaniu na dziecko". Już czuję, że nie będę się mogła oderwać od lektury.
Ja jakieś dwa tygodnie temu byłam na maksa zainfekowana, także dobrze wiem co znaczy i ból gardła i duszący kaszel i cieknący nochal w ciąży. Witamina c + wapno + plus jakieś "dozwolone" tabletki do ssania i powoli powinno być lepiej. Zaznaczam POWOLI, mnie trzymało ponad dwa tygodnie a jeszcze i teraz jak czasami kaszlnę to ho ho, mój Maluch z pewnością piruety wywija w swoim prenatalnym kosmosie :)
Za ćwiczenia definitywnie wypadałoby się zabrać... Ja znalazłam takie dwie strony:
- http://www.babyboom.pl/ciaza/cwiczenia_dla_kobiet_w_ciazy.html
- http://www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,92032,5552756,Cwiczenia_dla_kobiet_w_ciazy___czesc_1.html
Póki co wybieram się na spacer na pocztę, przyszła książka, którą zamówiłam sobie przez internet, która została mi polecona przez doświadczone koleżanki i którą tym samym i Wam polecam:
Heidi Murkoff, Arlene Eisenberg, Sandee Hathaway B.S.N. "W oczekiwaniu na dziecko". Już czuję, że nie będę się mogła oderwać od lektury.
Co do książek chyba już odpuściłam, jakbym miała stosować wszystkie rady to nic innego bym nie robiła tylko ćwiczyła jadła tylko określone produkty, nie pracowała, itp. My juz nie możemy się doczekać środy już tylko mówimy o tym co się kryje w brzusiu. Poza tym już mam potrzebę usłyszenia że wszystko ok.
MamaFilipa: chudniesz? wow! moje uda i pupa są jak 4 pupy J.Lo :)
monika: kolejna dziewuszka, gratulacje! :) mi na 2 usg (21 i 22 tc) niezależni lekarze powiedzieli, że na 100% to nie można mówić, ze to jest tzw niezobowązujące poznanie płci. sobie myślę, wtedy zawsze, że mój siostrzeniec na każdym usg był dziewuchą :D ale ja na pewno mam dziewuszkę i koniec i kropka :)
ja już nie czytam książek ciążowych :) ale "w oczekiwaniu na dziecko" też mam i też przeczytałam. teraz sobie tylko sprawdzam, co się dzieje z małą w kolejnych tygodniach ciąży :)
a z książek na później to wśród znajomych, które już urodziły, furrorę robi "język niemowląt" tracy hogg. chcemy się wkrótce zaopatrzyć.
monika: kolejna dziewuszka, gratulacje! :) mi na 2 usg (21 i 22 tc) niezależni lekarze powiedzieli, że na 100% to nie można mówić, ze to jest tzw niezobowązujące poznanie płci. sobie myślę, wtedy zawsze, że mój siostrzeniec na każdym usg był dziewuchą :D ale ja na pewno mam dziewuszkę i koniec i kropka :)
ja już nie czytam książek ciążowych :) ale "w oczekiwaniu na dziecko" też mam i też przeczytałam. teraz sobie tylko sprawdzam, co się dzieje z małą w kolejnych tygodniach ciąży :)
a z książek na później to wśród znajomych, które już urodziły, furrorę robi "język niemowląt" tracy hogg. chcemy się wkrótce zaopatrzyć.
Hej miłe Panie
ja dwa dni nie miałam neta:( limit się wyczerpał...
teraz i mnie dorwało jakieś paskudztwo (kaszel + ból gardła) ale leczę się litrami herbaty z cytryną a na obiad robię zupę czosnkową (polecam - przepis przywieziony ze Słowacji REWELACJA na przeziębienia)
Też mam tę książkę "w oczekiwaniu na dziecko" nawet w dwóch egzemplarzach - pierwszy dostałam od mojej mamy na gwiazdkę, drugi od brata mojego męża też na gwiazdkę (mąż niechcący się wygadał dzień przed wigilią, bo tak to tylko mamy wiedziały)
Jak dla mnie strasznie toporna lektura - jakbym czytała encyklopedię, najciekawsze były pytania - odpowiedzi, ale nie jest to książka od której nie można się oderwać...
Jak się juz wymieniamy przepisami na ciasta to ja polecam 3-bit bardzo proste ciacho bez pieczenia
potrzebne herbatniki (pettit beurre) budyń waniliowy lub czekoladowy, masło, mleko do budyniu, masa krówkowa lub mleko skondensowane i śmietanka 36%
z budyniu i masła robimy krem jak na karpatkę, śmietankę ubijamy, jeśli korzystamy z mleka skondensowanego to gotujemy zamknięta puszkę w garnku z dużą ilością wody na wolnym ogniu przez 3h, jesli mamy masę to problem z głowy
układamy biszkopty, smarujemy masą krówkową, na to krem budyniowy i tak na zmianę aż do wyczerpania składników, na wierzch kładziemy bitą śmietanę wstawiamy do lodówki i wyżera gotowa:))
ja dwa dni nie miałam neta:( limit się wyczerpał...
teraz i mnie dorwało jakieś paskudztwo (kaszel + ból gardła) ale leczę się litrami herbaty z cytryną a na obiad robię zupę czosnkową (polecam - przepis przywieziony ze Słowacji REWELACJA na przeziębienia)
Też mam tę książkę "w oczekiwaniu na dziecko" nawet w dwóch egzemplarzach - pierwszy dostałam od mojej mamy na gwiazdkę, drugi od brata mojego męża też na gwiazdkę (mąż niechcący się wygadał dzień przed wigilią, bo tak to tylko mamy wiedziały)
Jak dla mnie strasznie toporna lektura - jakbym czytała encyklopedię, najciekawsze były pytania - odpowiedzi, ale nie jest to książka od której nie można się oderwać...
Jak się juz wymieniamy przepisami na ciasta to ja polecam 3-bit bardzo proste ciacho bez pieczenia
potrzebne herbatniki (pettit beurre) budyń waniliowy lub czekoladowy, masło, mleko do budyniu, masa krówkowa lub mleko skondensowane i śmietanka 36%
z budyniu i masła robimy krem jak na karpatkę, śmietankę ubijamy, jeśli korzystamy z mleka skondensowanego to gotujemy zamknięta puszkę w garnku z dużą ilością wody na wolnym ogniu przez 3h, jesli mamy masę to problem z głowy
układamy biszkopty, smarujemy masą krówkową, na to krem budyniowy i tak na zmianę aż do wyczerpania składników, na wierzch kładziemy bitą śmietanę wstawiamy do lodówki i wyżera gotowa:))
a bo ja właśnie mam takie encyklopedyczne podejście :)
Także rzeczywiście siedzę owinięta kocem z ciepłą herbatką i czytam, czytam, czytam...
Dziewczyny, a ja od początku ciąży nie mogę patrzeć na nic słodkiego, a przed ciążą dałabym się pokroić za kawałek ciasta czy ptasie mleczko !!! Mam nadzieję, że to uleczalne :)
Także rzeczywiście siedzę owinięta kocem z ciepłą herbatką i czytam, czytam, czytam...
Dziewczyny, a ja od początku ciąży nie mogę patrzeć na nic słodkiego, a przed ciążą dałabym się pokroić za kawałek ciasta czy ptasie mleczko !!! Mam nadzieję, że to uleczalne :)
my dostalismy ksiazke wujka mojego meza - pawla zawitkowskiego - i bylismy przerazeni, bo tam kazda czynnosc rozlozona jest na czynniki pierwsze, krok po kroku... ale prawde mowiac, jak urodzil sie filip zadne z nas nie uczylo sie podnosic go, nosic, czy przewijac na podstawie tej ksiazki. znalismy generalne zasady, ze np. dziecko przewraca sie za pupe a nie za nogi do zmiany pieluchy, albo ze nosi sie raz na jedej, raz na drugiej rece itd. i powiem wam, ze rodzice maja niesamowita intuicje! moze przez pierwsze godziny czlowiek jest w szoku i nie wierzy, ze moze sobie poradzic w kontakcie fizycznym z takim maluchem, ale... po kilku godzinach czy dniach, robi wszystko automatcyznie i nie zastanawia sie nad "krokami" proponowanymi w ksiazkach, gazetach czy programach :) podobnie z zywieniem, moj maluch ma wprowadzane niektore produkty wczesniej, zwykle o miesiac - dwa niz sa zalecenia. moze nie na poczatku przygody ze stalymi pokarmami, ale od 6mca zajadal duzo wiecej roznych rzeczy niz zalecane :)
co do slodkosci - moja mama zrobila rolade, cytrynowo-kakaowa, i czekam na nia z utesknieniem i mam nadzieje, ze dojedzie do nas cala i pyszna, w koncu z gdyni do augustowa to prawie 6h jazdy ;)
w weekend i poniedzialek raczej mnie tu nie bedzie, bo bede zajmowac sie moimi goscmi ;) takze nie naskrobcie tu za duzo, zebym mogla wszystko przeczytac :)
co do slodkosci - moja mama zrobila rolade, cytrynowo-kakaowa, i czekam na nia z utesknieniem i mam nadzieje, ze dojedzie do nas cala i pyszna, w koncu z gdyni do augustowa to prawie 6h jazdy ;)
w weekend i poniedzialek raczej mnie tu nie bedzie, bo bede zajmowac sie moimi goscmi ;) takze nie naskrobcie tu za duzo, zebym mogla wszystko przeczytac :)
carmelasoprano Kinga Cherek, ta pani od chusta.pl organizuje czasem w spotkania w Centrum Edward i w innych miejscach. Jak ja byłam z małą to pokazywała głównie chusty kieszonki (bo są bardzo wygodne na początku) i miałam mieszane uczucia, bo do wiązanych elastyków przeszła późno, jak już moje dziecko miało dość więc straciłam sporą część spotkania. Sama mam właśnie wiązaną chustę jej firmy, używam i chciałam upewnić się u niej czy dobrze noszę dziecko przodem do świata. Było duże zainteresowanie więc wyszła trochę masówka, ale żeby się zorientować w temacie – jak najbardziej polecam, niekoniecznie żeby się nauczyć (bo tego na lalce trudno się nauczyć). Częściej są chyba organizowane spotkania z wiązanych chust plecionych, były takie wątki na forum.
My też byliśmy dzisiaj. Beznadzieja... mała ilość stoisk, tak jak poprzedniczka uważam, że panował wielki chaos. Poza tym jeśli chcecie spokojnie spędzić ten czas to również nie polecam. Duża ilość ludzi pełno wrzasku, przy moim ciągłym zdenerwowaniu wyszłam ze starganymi nerwami. Wystawcy drodzy więc typowo jak na targach. Spodziewałam się większego szału.
Cześć Dziewczyny. Chciałam się przywitać i Was pozdrowić. Nie mam za bardzo czasu się tu udzielać, ale od czasu do czasu podczytuję :)
Gratuluję wszystkim, którzy poznali płeć. My wybieramy się na połówkowe 1 lub 4 kwietnia i mam wielką nadzieję, że wtedy też się dowiemy.
Chciałam się Was poradzić. Miesiąc temu byłam u lekarza i mówiłam że zupełnie nie czuję jeszcze dziecka. On na to, że wszystko w porządku, bo to za wcześnie, ale za miesiąc powinnam już poczuć i mam to sobie zapamiętać. No więc w tym tygodniu zaczęłam się zamartwiać, że ciągle nic. Aż tu od wczoraj coś czuję... dzisiaj nawet prawie cały dzień, tylko nie wiem, czy to to:) Bardzo nisko w podbrzuszu, bardziej po prawej stronie czuję w środku od czasu do czasu taki jakby szybki skurcz - nie wiem jak to inaczej określić. Pewnie skurcz to zła nazwa, ale to coś takiego szybkiego i niekontrolowanego w środku...może jakby puknięcie..sama nie wiem. Czy tak mogą wyglądać pierwsze ruchy dziecka?
Gratuluję wszystkim, którzy poznali płeć. My wybieramy się na połówkowe 1 lub 4 kwietnia i mam wielką nadzieję, że wtedy też się dowiemy.
Chciałam się Was poradzić. Miesiąc temu byłam u lekarza i mówiłam że zupełnie nie czuję jeszcze dziecka. On na to, że wszystko w porządku, bo to za wcześnie, ale za miesiąc powinnam już poczuć i mam to sobie zapamiętać. No więc w tym tygodniu zaczęłam się zamartwiać, że ciągle nic. Aż tu od wczoraj coś czuję... dzisiaj nawet prawie cały dzień, tylko nie wiem, czy to to:) Bardzo nisko w podbrzuszu, bardziej po prawej stronie czuję w środku od czasu do czasu taki jakby szybki skurcz - nie wiem jak to inaczej określić. Pewnie skurcz to zła nazwa, ale to coś takiego szybkiego i niekontrolowanego w środku...może jakby puknięcie..sama nie wiem. Czy tak mogą wyglądać pierwsze ruchy dziecka?
Hej
ja też byłam dziś na targach i przyłączam się do poprzedniczek - szkoda czasu i pieniędzy
Ja myślałam, że będzie dużo wystawców wózków, że będzie można pooglądać, ale były chyba tylko 3 stoiska i to same drogie wózki. Poza tym to rzeczy o których zakupie jeszcze nawet nie myślę - butelki, smoczki, kocyki itp...
ja też byłam dziś na targach i przyłączam się do poprzedniczek - szkoda czasu i pieniędzy
Ja myślałam, że będzie dużo wystawców wózków, że będzie można pooglądać, ale były chyba tylko 3 stoiska i to same drogie wózki. Poza tym to rzeczy o których zakupie jeszcze nawet nie myślę - butelki, smoczki, kocyki itp...
hej dziewczyny!
mam chwilke czasu, rodzice jeszcze w hotelu na sniadaniu, maly ma poranna drzemke, maz tez jeszcze spi.
filip juz na szczescie przestal goraczkowac, przez 5 dni mial codziennie 38,8, zbijane przez nurofen troche nizej. strasznie sie martwilam, ze antybiotyk nie dziala, ale wczoraj juz tylko rano mial temperature i od tamtego razu juz nie :) za to niezle pokasluje, wiec w pon lub wt wybieramy sie na kontrole. w sumie ma to samo co moj maz, tyle ze z 3 dniowym poslizgiem ;) no ale kolejna noc praktycznie nie przespana, maly migruje po calym lozku, krzyczy, a jak sie go wezmie do nas, to nagle chce sie bawic! heh, spalam dzisiaj moze z 3 godziny. w sumie moglabym sie teraz polozyc, ale ani mi sie nie chce, ani nie lubie spac w dzien ;)
takze dziewczyny, wysypiajcie sie na calego!!! pozniej nie wiadomo, czy wasze dziewczko bedzie ksiazkowo przesypiac noc, czy wrecz przeciwnie :)
u nas pogoda bardzo brzydka, wczoraj spadlo troche sniegu, ale ze temperatura 0 to szybko stopnial. dzisiaj za to szaro i bez slonca. ale kazda dlugoterminowa prognoza pogody mowi, ze z koncem marca przyjdzie...lato :) tak tak... zanik por roku jest calkiem mozliwy. a co mi tam, niech juz kwitna drzewa, kwiaty, niech ptaki spiewaja i niech bedzie cieplo :)
mam chwilke czasu, rodzice jeszcze w hotelu na sniadaniu, maly ma poranna drzemke, maz tez jeszcze spi.
filip juz na szczescie przestal goraczkowac, przez 5 dni mial codziennie 38,8, zbijane przez nurofen troche nizej. strasznie sie martwilam, ze antybiotyk nie dziala, ale wczoraj juz tylko rano mial temperature i od tamtego razu juz nie :) za to niezle pokasluje, wiec w pon lub wt wybieramy sie na kontrole. w sumie ma to samo co moj maz, tyle ze z 3 dniowym poslizgiem ;) no ale kolejna noc praktycznie nie przespana, maly migruje po calym lozku, krzyczy, a jak sie go wezmie do nas, to nagle chce sie bawic! heh, spalam dzisiaj moze z 3 godziny. w sumie moglabym sie teraz polozyc, ale ani mi sie nie chce, ani nie lubie spac w dzien ;)
takze dziewczyny, wysypiajcie sie na calego!!! pozniej nie wiadomo, czy wasze dziewczko bedzie ksiazkowo przesypiac noc, czy wrecz przeciwnie :)
u nas pogoda bardzo brzydka, wczoraj spadlo troche sniegu, ale ze temperatura 0 to szybko stopnial. dzisiaj za to szaro i bez slonca. ale kazda dlugoterminowa prognoza pogody mowi, ze z koncem marca przyjdzie...lato :) tak tak... zanik por roku jest calkiem mozliwy. a co mi tam, niech juz kwitna drzewa, kwiaty, niech ptaki spiewaja i niech bedzie cieplo :)
aaa. jeszcze jedno - ja tez mam chuste, firmy lenny lamb, nie jest elastyczna, ale przyznam szczerze, ze przydala mi sie jak maly mial 1-2 miesiace, czesto sie w niej uspokajal i zasypial. pozniej juz mu bylo zbyt nudno, ale na poczatku jest "jak znalazl". mysle, ze przt drugim dziecku tez sie przyda, wtedy wolne rece beda baaaardzo potrzebne :)
MamaFilipa, ta chusta, o której piszesz to jest wiązana czy taka raczej kieszonka?
Bo ja się zastanawiam nad kupnem. W internecie znalazłam takie kieszonki, i są one zdecydowanie tańsze niż wiązane. Poza tym bałabym się czy poradzę sobie z bezpiecznym zaplątaniem jej na sobie :)
btw, skurcze łydek zaliczone :(
Bo ja się zastanawiam nad kupnem. W internecie znalazłam takie kieszonki, i są one zdecydowanie tańsze niż wiązane. Poza tym bałabym się czy poradzę sobie z bezpiecznym zaplątaniem jej na sobie :)
btw, skurcze łydek zaliczone :(
Kejt, jeśli chodzi o Twoje odczucia w brzuszku to wiem dokładnie o czym piszesz - ja takie same miałam poraz pierwszy we wtorek i też nie wiedziałam co to jest. Ale od tej chwili czuję takie ruchy i wiem napewno, że to nasze maleństwo daje o sobie znac.
Miłe uczucie, czyż nie :)
ooo...chyba ktoś czuje, że o nim mowa i sobie właśnie skacze w brzuszku.
Miłe uczucie, czyż nie :)
ooo...chyba ktoś czuje, że o nim mowa i sobie właśnie skacze w brzuszku.
Witam wiosennie! Ja już dzisiaj po badaniach - po południu wyniki - i wreszcie czuję wyraźne ruchy :))) Więc jestem spokojniejsza już teraz. Zaraz po śniadaniu zabieram się za tworzenie magisterki, póki słońce nie uderzyło mi jeszcze do głowy :)
Witam po weekendzie
ja coraz bardziej chora:(
Idę jutro do lekarza, bo na dziś nie było już wolnej wizyty... zastanawiam się, czy skoro jestem przeziębiona to jest sens robić badania krwi i moczu, które zleciła mi moja gin - przecież wyniki wyjdą nieprawidłowe...
Czuje już wyraźnie mojego bobasa - zwłaszcza jak leżę na plecach lub siedzę. Niestety zaczyna mi się brzuch spinać przy wysiłku, wczoraj poszłam na spacer z pieskiem i nie wiedziałam czy dojdę do domu
ja coraz bardziej chora:(
Idę jutro do lekarza, bo na dziś nie było już wolnej wizyty... zastanawiam się, czy skoro jestem przeziębiona to jest sens robić badania krwi i moczu, które zleciła mi moja gin - przecież wyniki wyjdą nieprawidłowe...
Czuje już wyraźnie mojego bobasa - zwłaszcza jak leżę na plecach lub siedzę. Niestety zaczyna mi się brzuch spinać przy wysiłku, wczoraj poszłam na spacer z pieskiem i nie wiedziałam czy dojdę do domu
lisusowa, ja mam tradycyjna chuste wiazana. ta podstawowa metoda wiazania chusty, na tzw. kangurka czy zabke, jest na parwde bardzo prosty. ja, po tych wypadkach w stanach, nie zdecydowalam sie na chuste kieszonke, dzieci jednak maja bardzo wiotki kark i nie sa w stanie wyprostowac glowki jak za bardzo dotyka klatki piersiowej. a wiadomo, jak dziecko spi, to mam moze nie zauwazyc, ze dziecko sie troszke zsunelo i nie moze oddychac. ja polecam tradycyjna chuste i tradycyjne wiazanie :)
tesula, ja tak mialam poprzednio, jak cie mocno zepnie-nospa, no i niestety ograniczaj wysilek. ja, jak pisalam, nie bylam w stanie przejsc sie dookola bloku, stac dluzej przy kuchni czy prasowac, wszystko musialam robic "na raty". taki urok, co zrobic. za kilka miesiecy znowu odetchniesz pelna piersia :)
tesula, ja tak mialam poprzednio, jak cie mocno zepnie-nospa, no i niestety ograniczaj wysilek. ja, jak pisalam, nie bylam w stanie przejsc sie dookola bloku, stac dluzej przy kuchni czy prasowac, wszystko musialam robic "na raty". taki urok, co zrobic. za kilka miesiecy znowu odetchniesz pelna piersia :)
cześć dziewczyny, my wczoraj wieczorem wróciliśmy od dziadków z Bydgoszczy, trochę się bałam tej drogi niby blisko ale i tak się denerwowałam no ale mały spokojnie kopie jak zawsze :)
Ja za to wróciłam z katarem a wcześniej mnie gardło bolało ale na szczęście już przeszło :)
W czwartek odę na tą glukozę, a wizyta w przyszłym tygodniu.
A dzisiaj wiooosna się zaczęła jupi :))))))))))))))))))
Ja za to wróciłam z katarem a wcześniej mnie gardło bolało ale na szczęście już przeszło :)
W czwartek odę na tą glukozę, a wizyta w przyszłym tygodniu.
A dzisiaj wiooosna się zaczęła jupi :))))))))))))))))))
camelasoprano, jeśli chodzi o naukę wiązania chust ja zamierzam się udać do klubu Kangura http://www.klubkangura.com.pl . wiem, że w najbliższy czwartek mają być w Gdańsku Brzeźnie, ale jeszcze nie wiem, o której :) i wiem, że na najbliższym spotkaniu będzie nauka wiązania chust i ogólnie spotkanie poświęcone chustom. nie 3ba mieć własnej chusty, panie tam podobno wypżyczają.
akurat w sobotę na targach kupiłam chustę wiązaną Hoppediz i z chęcią się przejadę, żeby się dowiedzieć więcej niż wiem.
nie jestem teraz pewna, ale czy przypadkiem chusty kieszonkowe nie są na 1 ramię jedynie? jeśli tak, to są najczęściej odradzane - nie są ergnomicznym nosidełkiem i nie sprzyjają Twojemu kręgosłupowi. natomiast jeśli chodzi o chusty wiązane to z tego, co ja wiem powinny być: 100% bawełna, szew skośno-krzyżowy, długość chusty powinna być dostosowana do wielkości mamusi/tatusia. ja np. przed ciążą rozmiar 40/42, mam chustę o długości 4,6.
a teraz targi... nazwa "ogólnopolskie targi" to żart. kilka stoisk. chaos. żadnych wystawców kołder, prześcieradełek. (ok, był jakiś 1 z poszewkami, ale to zdecydownaie nie to, czego szukamy) z mebli tylko jeden wystawca. liczyliśmy, ze kupimy łóżeczko.. dla mnie też problematyczne było to, że pan ochroniarz nie miał pojęcia, gdzie jest wc :) no i spoko, dostaliśmy kosmetyki johnson&johnson's, szkoda tylko, że będą przeterminowane jeszcze przed narodzinami naszej córki :) sprawdźcie dziewczyny daty ważności. chciałam też kupić jakieś ciuszki i dla mnie i dla malucha. nicto. że nie wspomnę o tym, ze tylko 1 firma była z bielizną ciążową/dla mam karmiących, za to pani nie była w stanie kompetnie powiedzieć, jaki rozmiar kupić, a gdy zapytałam o mozliwość przymiarki, dostałam bana :)
ale dzięki targom wiem, ze istnieje coś takiego, jak butelka antykolkowa :) aż szkoda, że chciałabym karmić piersą ;)
akurat w sobotę na targach kupiłam chustę wiązaną Hoppediz i z chęcią się przejadę, żeby się dowiedzieć więcej niż wiem.
nie jestem teraz pewna, ale czy przypadkiem chusty kieszonkowe nie są na 1 ramię jedynie? jeśli tak, to są najczęściej odradzane - nie są ergnomicznym nosidełkiem i nie sprzyjają Twojemu kręgosłupowi. natomiast jeśli chodzi o chusty wiązane to z tego, co ja wiem powinny być: 100% bawełna, szew skośno-krzyżowy, długość chusty powinna być dostosowana do wielkości mamusi/tatusia. ja np. przed ciążą rozmiar 40/42, mam chustę o długości 4,6.
a teraz targi... nazwa "ogólnopolskie targi" to żart. kilka stoisk. chaos. żadnych wystawców kołder, prześcieradełek. (ok, był jakiś 1 z poszewkami, ale to zdecydownaie nie to, czego szukamy) z mebli tylko jeden wystawca. liczyliśmy, ze kupimy łóżeczko.. dla mnie też problematyczne było to, że pan ochroniarz nie miał pojęcia, gdzie jest wc :) no i spoko, dostaliśmy kosmetyki johnson&johnson's, szkoda tylko, że będą przeterminowane jeszcze przed narodzinami naszej córki :) sprawdźcie dziewczyny daty ważności. chciałam też kupić jakieś ciuszki i dla mnie i dla malucha. nicto. że nie wspomnę o tym, ze tylko 1 firma była z bielizną ciążową/dla mam karmiących, za to pani nie była w stanie kompetnie powiedzieć, jaki rozmiar kupić, a gdy zapytałam o mozliwość przymiarki, dostałam bana :)
ale dzięki targom wiem, ze istnieje coś takiego, jak butelka antykolkowa :) aż szkoda, że chciałabym karmić piersą ;)
aaa i jeszcze jedno:) w piątek dojechały do mnie staniki dla karmiacych mam...polecam gorąco rewelacyjnej jakości:) www. http://www.hotmilklingerie.com
Witam Wiosennie:) Piękna pogoda za oknem, zaraz wybieram się na spacerek.
Mam taki problem- od trzech dni boli mnie brzuch, nie przez cały czas, ale najczęściej rano, jak wstaję, po prawej stronie czuję takie kłucie, przez parę godzin, nie mogę unieść prawej nogi, schylić się ani wyprostować . W sobotę rano popłakałam sie z bólu i skończyło sie na nospie, więc po godzinie przeszło. W piątek byłam na badaniach echo serca maluszka i Pani powiedziala, że wszystko jest w najlepszym porządku, wizyte u swojego ginekologa mam dopiero w następny poniedziałek. Czy macie podobnie? Czy mam sie czym martwić?
Mam taki problem- od trzech dni boli mnie brzuch, nie przez cały czas, ale najczęściej rano, jak wstaję, po prawej stronie czuję takie kłucie, przez parę godzin, nie mogę unieść prawej nogi, schylić się ani wyprostować . W sobotę rano popłakałam sie z bólu i skończyło sie na nospie, więc po godzinie przeszło. W piątek byłam na badaniach echo serca maluszka i Pani powiedziala, że wszystko jest w najlepszym porządku, wizyte u swojego ginekologa mam dopiero w następny poniedziałek. Czy macie podobnie? Czy mam sie czym martwić?
Dzień dobry w pierwszy dzień WIOSNY :)
Tylko niestety u mnie jej nie ma :(
Na dworze zrobilo się szaro i strasznie wieje zimny wiatr.A miałam w planach długi spacer nad morzem.
Dziewczyny życzę wytrwałości w naszych dolegliwościach. Mnie strasznie męczą zatoki. Ciągle muszę miec chusteczki pod ręką.
Na szczęście to jedyna niedogodnośc :)
Życzę miłego popołudnia
Tylko niestety u mnie jej nie ma :(
Na dworze zrobilo się szaro i strasznie wieje zimny wiatr.A miałam w planach długi spacer nad morzem.
Dziewczyny życzę wytrwałości w naszych dolegliwościach. Mnie strasznie męczą zatoki. Ciągle muszę miec chusteczki pod ręką.
Na szczęście to jedyna niedogodnośc :)
Życzę miłego popołudnia
Witam w pierwszy dzień wiosny:D
Ja siedzę sobie na zwolnieniu, wczoraj przyjechałam do rodziców, jestem za miastem, rano było takie piękne słońce...w końcu:) A mały rusza się już coraz wyraźniej, w piątek byłam w teatrze - tak mnie skopał, że już nie wiedziałam jak siedzieć - chyba mu się nie podobało, albo wręcz przeciwnie hehe.
Pozdrawiam wiosennie!!
I zdrówka dla zasmarkanych!;)
Ja siedzę sobie na zwolnieniu, wczoraj przyjechałam do rodziców, jestem za miastem, rano było takie piękne słońce...w końcu:) A mały rusza się już coraz wyraźniej, w piątek byłam w teatrze - tak mnie skopał, że już nie wiedziałam jak siedzieć - chyba mu się nie podobało, albo wręcz przeciwnie hehe.
Pozdrawiam wiosennie!!
I zdrówka dla zasmarkanych!;)
Hey Dziewczynki,
forum rzeczywiście wycichło przez ten weekend. JA też byłam na targach i poza wykładami Johnsona nic nie było ciekawego. No fakt, jak za 10 zł to sporo przyniosłam różnych próbek do domu, między innymi 2 syropki Prenalen na przeziębienie :D
My mieliśmy wizytę w czwartek, z Bąblem wszystko w porządku, widmo cukrzycy zostało przewiane, i ponoć nawet z grzybem się uporaliśmy :D
Maluch daje mi do wiwatu coraz bardziej.
A najfajniejsze jest to że to już 26 tydzień, a brzuszek mocno nie odstaje, przynajmniej mnie nie ogranicza. Spotkałam w czwartek u lekarza babkę w 27 tygodniu, to ja z moim 25 to wyglądałam przy niej co najwyżej na 4 miesiąc
forum rzeczywiście wycichło przez ten weekend. JA też byłam na targach i poza wykładami Johnsona nic nie było ciekawego. No fakt, jak za 10 zł to sporo przyniosłam różnych próbek do domu, między innymi 2 syropki Prenalen na przeziębienie :D
My mieliśmy wizytę w czwartek, z Bąblem wszystko w porządku, widmo cukrzycy zostało przewiane, i ponoć nawet z grzybem się uporaliśmy :D
Maluch daje mi do wiwatu coraz bardziej.
A najfajniejsze jest to że to już 26 tydzień, a brzuszek mocno nie odstaje, przynajmniej mnie nie ogranicza. Spotkałam w czwartek u lekarza babkę w 27 tygodniu, to ja z moim 25 to wyglądałam przy niej co najwyżej na 4 miesiąc
Ja też odpuszczam SR, bo jestem na bieżąco ;-) Może zamiast tego znajdę jakąś fajną gimnastykę dla ciężarówek.
mona__g ja też tak miałam z Hanią, zawsze mi "dawali" mniej miesięcy niż faktycznie było, a nietórzy sąsiedzi nie wiedzieli że jestem w ciąży dopóki nie zaczęłam chodzić bez kurtki.
Dziś "zaszalałam", kupiłam w atrakcyjnych cenach w Carrefour bodziaki, skarpetki i spodenki dla Hani, a wiadomo że od razu wzięłam też coś dla maluszka ;-) W weekend moja mama kupiła w C&A maluszkowi bodziaki w kolorze niebieskim, a ja dla równowagi w łososiowe paseczki chociaż to mama nastawia się na drugą wnusię a ja się nie nastawiam na płeć ;-)
Właśnie, dostałam w C&A bon zniżkowy 20% na jednortazowe zakupy na całą kolekcję dziecięcą, ważny do 28 marca. Jeśli któraś z Was chce to oddam, bo nie wybieram się w najbliższym czasie po ciuszki do C&A.
mona__g ja też tak miałam z Hanią, zawsze mi "dawali" mniej miesięcy niż faktycznie było, a nietórzy sąsiedzi nie wiedzieli że jestem w ciąży dopóki nie zaczęłam chodzić bez kurtki.
Dziś "zaszalałam", kupiłam w atrakcyjnych cenach w Carrefour bodziaki, skarpetki i spodenki dla Hani, a wiadomo że od razu wzięłam też coś dla maluszka ;-) W weekend moja mama kupiła w C&A maluszkowi bodziaki w kolorze niebieskim, a ja dla równowagi w łososiowe paseczki chociaż to mama nastawia się na drugą wnusię a ja się nie nastawiam na płeć ;-)
Właśnie, dostałam w C&A bon zniżkowy 20% na jednortazowe zakupy na całą kolekcję dziecięcą, ważny do 28 marca. Jeśli któraś z Was chce to oddam, bo nie wybieram się w najbliższym czasie po ciuszki do C&A.
Witam lipcowo-sierpniowe mamusie, chciałabym do Was dołączyć. Mam termin na 11 lipiec. Ostatnio byliśmy na połówkowym w Inviccie i wszystko jest w porządku, będzie dziewczynka :D
Też chcieliśmy iść na te targi, ale jakoś w końcu się nie zebraliśmy. Z tego co piszecie szału nie było więc nawet nie żałuję.
Też chcieliśmy iść na te targi, ale jakoś w końcu się nie zebraliśmy. Z tego co piszecie szału nie było więc nawet nie żałuję.
witajcie, ja już w ciągu dnia pisałam na nowym wątku może przejdziecie:
podaje link http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-10-t222358,1,16.html
podaje link http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-10-t222358,1,16.html
hania_m i markowa - ja tez mialam takie bole w poprzedniej ciazy, wlasnie miedzy 22 a 23 tygodniem ciazy. bylam nawet z tego powodu w szpitalu, bo nie bylam sie w stanie ruszyc, podniesc nogi, przewrocic sie na bok. czulam sie jakbym miala zapalenie wyrostka po jednej albo po drugiej stronie. nospa i duphaston malo zbijaly ten bol, dopiero zastrzyki z papaweryny w szpitalu umozliwily mi poruszanie sie. oczywiscie sa to wiezadla, dziecko w tym okresie rosnie najszybciej na dlugosc (miedzy 18 a 28tc), macica tez sie szybko powieksza i wiezadla sa bardzo napiete i moga bolec nie tylko przy kichnieciu czy wstaniu, ale i lezeniu i oddychaniu. ale to juz skrajne przypadki ;) nie jest to grozne dla maluszka i mamy, mozna ten bol lagodzic nospa, magnezem i potasem (np magne b6, aspargin) i czekac az przejdzie, ale to bardziej dzialanie dla komfortu mamy :) mnie przeszlo po ok 2-3 tygodniach :)
MamaFilipa, na Ciebie i Twoje doświadczenie zawsze można liczyć! Bardzo Ci dziekuję, już nie martwię się tak mocno, jak przedtem. Te bóle nie są tak uciążliwe, żebym nie mogla wytrzymać ( z wyjątkiem tego w sobotę), także mam nadzieję, że będzie dobrze. Ale mimo wszystko powiem o tym mojej Pani dr.
W środę wybieram się na glukozę, trochę się obawiam, bo uwielbiam słodycze, a szczególnie teraz, w ciąży:)
W środę wybieram się na glukozę, trochę się obawiam, bo uwielbiam słodycze, a szczególnie teraz, w ciąży:)
my wybieramy się do szkoły rodzenia w 27 tc. akurat wczoraj dzwoniłam do SR w szpitalu kliniczna (klinicznym?). trochę mnie to dziwi, bo wcześnie mi pani powiedziała, że mam dzwonić w 24 tc, żeby się zapisać na 28 tc, a teraz mnie zapisała na 27 tc :)
czy to ma jakieś znaczenie? są SR, które zajęcia zaczynają dopiero od 31 tc.
dziewczyny, czy któraś z Was, oprócz leków na podtrzymanie ciąży (luteina,duphaston) przeleżała jakiś czas przymusowo ? podobno istnieje taka zależność, ze jak się leżało w 1 trymestrze, to jest większe zagrożenie ponownego leżenia od 7 mca ciąży. prawda to ?
czy to ma jakieś znaczenie? są SR, które zajęcia zaczynają dopiero od 31 tc.
dziewczyny, czy któraś z Was, oprócz leków na podtrzymanie ciąży (luteina,duphaston) przeleżała jakiś czas przymusowo ? podobno istnieje taka zależność, ze jak się leżało w 1 trymestrze, to jest większe zagrożenie ponownego leżenia od 7 mca ciąży. prawda to ?
Czesć dziewczyny, jestem z wątku mamuś grudniowych 2010, mam do sprzedania laktator elektryczny avent, ma zaledwie 2 miesiące, wiec prawie 20 miesięcy jeszcze na gwarancji!używałam tylko części elektrycznych, bo miałam stary ręczny:) laktator jak nówka, a cena korzystna, szczegóły na priv. daję do tego gratisy:)
Szczęśliwej ciąży i powodzenia przy porodzie!
Szczęśliwej ciąży i powodzenia przy porodzie!
kulka - to nie prawda! ja lezalam w I i II trymestrze, takze 3 razy w szpitalu, w domu tez, praktycznie od rana do wieczora i od wieczora do rana. i dopiero w III trymestrze przeszly mi bole podbrzusza, takie jak na okres, moglam troche poprasowac, zaczelam tez gotowac obiady, siadac przy komputerze przy stole i chodzic na bardzo krotkie spacery czy po sklepie. pewnie moglabym chodzic dluzej, ale mi sie spinal brzuch, bezbolesnie, ale ciezko sie chodzilo. o ile w I i II trymestrze mialam zagrozona ciaze, o tyle w III nie :) takze - uszy do gory!!!
Mi po próbie 50 po godzinie pobierali z żyły (w poprzedniej ciąży) a wcześniej na czczo nie pobierali. Tym razem dokupię pobranie na czczo, skoro i tak będą mi w tym dniu pobierać krew na morfologię. Glukometerem też robią w LuxMedzie ale chyba tylko w pilnych sytuacjach kiedy wynik musi być od razu, tak było jak mdlałam.
KULKA, a ta szkoła rodzenia na klinicznej jest płatna? Ja chciałam się wybrać ale szkoda mi trochę 2 czy 3 stówki na t wydać. A no i jeszcze jedno znacie może taką SR żeby zajęcia były w weekendy, bo mój pracuje pn-pt do 19-20, a sama to bez sensu chodzić.
To jest oficjalna strona gdańskich żlobków państwowych:
http://www.zlobki.gda.pl/locations
To jest oficjalna strona gdańskich żlobków państwowych:
http://www.zlobki.gda.pl/locations
Dziewczyny dopisuje się do listy:
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13. aguseek - 20 lipiec SYN
14. hania_m - 20 lipiec SYN
15. monika:-) - 21 lipiec
16. carmelasoprano - 22 lipiec
17. marta82 - 23 lipiec
18. magda84 - 27 lipiec SYN
19. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
20. Tesula - 2 sierpień
21. agusp - 3 sierpień SYN
22. Muszczek - 4 sierpień SYN
23. wercia83 - 5 sierpień SYN
24. Kejt - 5 sierpień
25. kasisyn - 5 sierpień
26. a_guniek - 10 sierpień
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień
30. milka0928 - 14 sierpień
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień
34. MARKOWA - 26 sierpień
35. Tamara - 26 sierpień
36. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
37. MissMarple - 27 sierpień
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13. aguseek - 20 lipiec SYN
14. hania_m - 20 lipiec SYN
15. monika:-) - 21 lipiec
16. carmelasoprano - 22 lipiec
17. marta82 - 23 lipiec
18. magda84 - 27 lipiec SYN
19. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
20. Tesula - 2 sierpień
21. agusp - 3 sierpień SYN
22. Muszczek - 4 sierpień SYN
23. wercia83 - 5 sierpień SYN
24. Kejt - 5 sierpień
25. kasisyn - 5 sierpień
26. a_guniek - 10 sierpień
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień
30. milka0928 - 14 sierpień
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień
34. MARKOWA - 26 sierpień
35. Tamara - 26 sierpień
36. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
37. MissMarple - 27 sierpień
oj, ja też miałam bolącą pachwinkę ok 20 tygodnia. czasem to aż się zwijałam z bólu, tak bolało że nie mogłam się wchylić, wstać, podnieść nogi itd. na szczeście przeszło po 3 dniach.
to jest tak jak piszesz, że macica się rozrasta i uciska jakieś tam nerwy, trzeba przeczekać aż się wszystko ustabilizuje :)
łączę się w bólu :]
to jest tak jak piszesz, że macica się rozrasta i uciska jakieś tam nerwy, trzeba przeczekać aż się wszystko ustabilizuje :)
łączę się w bólu :]
Najlepiej napisać maila do każdego ze żłobków, chyba w 3 wątku pisała o tym dokładniej mona_g, z prośbą o zapisanie Twojego dziecka do żłobka. Podajesz przy tym swoje podstawowe dane jak: imię i nazwisko, adres, termin porodu. Większość żłobków odpisuje zaraz następnego dnia z informacją która jesteś na liście i co dalej powinnaś robić. Do tych żłobków, które nie odpiszą należy zadzwonić. W większości żłobków swoją chęć zapisania dziecka do żłobka trzeba co miesiąc potwierdzać, mailowo lub telefonicznie.
Ja nie zwiedzałam żłobków wcześniej, chętnych jest tak dużo, że pewnie załapanie się na miejsce w którymkolwiek z nich graniczy z cudem. Ale jak wiadomo, coda się zdarzają ;)
Witamy nowe Mamusie !!
Ja nie zwiedzałam żłobków wcześniej, chętnych jest tak dużo, że pewnie załapanie się na miejsce w którymkolwiek z nich graniczy z cudem. Ale jak wiadomo, coda się zdarzają ;)
Witamy nowe Mamusie !!
LISIUSOWA, HANIA niestety wiem o czym mówicie... z tym, że mnie już tak boli od prawie 2 miesięcy. Czasem jest znośnie, ale momentami ciężko się nawet ruszyć. Trzeba dużo odpoczywać i wtedy trochę mija, ale jak tylko się poruszam, czy coś porobię w domku to od razu się nasila.
Z tymi żłobkami niestety tak bywa, że zapisując się już w ciąży i tak nie masz pewności załapania się na miejsce... taka nasza polska rzeczywistość.
Z tymi żłobkami niestety tak bywa, że zapisując się już w ciąży i tak nie masz pewności załapania się na miejsce... taka nasza polska rzeczywistość.
Hmm, czy to znaczy, że skoro mnie nic nie boli, to ze mną jest coś nie tak, a nie z Wami? :p Brzuch już mam całkiem wielki, jeszcze się w swoje spodnie mieszczę, ale w spódnice już nie wszystkie. Wczoraj odebrałam wyniki badań, wszystkie super, w piątek wizyta :)
muszczek, alez nie! nalezysz do tych szczesciar, u ktorych wiezadla i sciegna bez problemu sie rozciagaja, to czysto osobnicze :) jedni maja wieksze, inni mniejsze, a jeszcze inny wogole nie maja zakwasow po cwiczeniach :) poza tym w pierwszej ciazy czesciej cos tam pobolewa, bo to "pierwszy raz" dla organizmu i wiecej kobiet odczuwa takie dolegliwosci, ale nie wszystkie :)
donniczka, SR w szpitalu kliniczna kosztuje 150 pln. nie ma znaczenia, czy chodzisz z partnerem, czy bez - cena taka sama. zapisy z miesięcznym wyprzedzeniem. zajęcia w poniedz i śr od 17:00, ale nie wiem, do której, zapomniałam zapytać :)
na pewno są SR prywatne, które prowadzą zajęcia w weeendy oraz takie, które prowadzą zajęcia od 19:00. prywatne SR kosztują jednak więcej - znajomi chodzili teraz do takiej SR, gdzie zajęcia były od 19:00, płacili 350 pln (+ chyba 50 pln za partnera).
póki co nie mam problemów z więzadłami. dziś spacerek i brzucho znowu spięty. mam jednak nadzieję, że nie wrócę już do wyrka do końca ciąży :)
na pewno są SR prywatne, które prowadzą zajęcia w weeendy oraz takie, które prowadzą zajęcia od 19:00. prywatne SR kosztują jednak więcej - znajomi chodzili teraz do takiej SR, gdzie zajęcia były od 19:00, płacili 350 pln (+ chyba 50 pln za partnera).
póki co nie mam problemów z więzadłami. dziś spacerek i brzucho znowu spięty. mam jednak nadzieję, że nie wrócę już do wyrka do końca ciąży :)
Zainteresowane SR znalazłam stronkę, na której jest mozliwośc odbycia kursu weekendowego http://www.pandinek.com.pl/podstrony/szkola_rodzenia.html
Witam nową mamę :)
Jeśli chodzi o żłobki, to jak ja chciałam zapisywać w 2008 roku, kazali złożyc pismo osobiście we wszystkich (tzn. ja chciałam na Malczewskiego i we Wrzeszczu w dwóch plus ewentualnie na Chełmie) – pisało się przewidywany termin porodu plus uzasadnienie (u nas akurat to że oboje pracujemy, ale tego uzasadnienia nie chcieli we wszystkich żłobkach).
Uf, dziś miałam nieszczególną noc, bo córa nie chciała spać i szalała z zabawkami, a ja miałam zgagę... Teraz jestem średnio przytomna ale siadam do pracy. Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o żłobki, to jak ja chciałam zapisywać w 2008 roku, kazali złożyc pismo osobiście we wszystkich (tzn. ja chciałam na Malczewskiego i we Wrzeszczu w dwóch plus ewentualnie na Chełmie) – pisało się przewidywany termin porodu plus uzasadnienie (u nas akurat to że oboje pracujemy, ale tego uzasadnienia nie chcieli we wszystkich żłobkach).
Uf, dziś miałam nieszczególną noc, bo córa nie chciała spać i szalała z zabawkami, a ja miałam zgagę... Teraz jestem średnio przytomna ale siadam do pracy. Pozdrawiam.
Hej dziewczynki! Ja dziś byłam na glukozie. Jestem wieeeelką fanką słodyczy, ale nawet jak dla mnie bylo to za słodkie:) wyniki jutro, a wizyta w poniedziałek.
Mam pytanie do dziewczyn, które mają abonament w Lux Medzie, a chodza do lekarza prywatnie. Otóż ja dzisiaj musialam za to badanie zapłacić,, czy Wy też płaciłyście? Fakt, że tylko 17 zł, ale chyba nie po to mam abonament, zeby za wszystkie badania placic! Pani mi powiedziała, że badanie mam w abonamencie, ale tylko wtedy, gdy dostane na nie skierowanie od jakiegokolwiek lekarza z Lux Medu! A mialam od prywatnego i fakt, ze to nie wygladalo jak skierowanie, tylko napisane na kartce po uplywie jakiego terminu mam zrobic badanie i jakie to badanie oraz pieczatka lekarza. No to mnie troche dziwi! Bo skoro chodze do lekarza prywatnie, to ta karta w ogole nie jest mi potrzebna, bo tak czy tak bede musiala za to placic, a nie chce mi sie za kazdym razem chodzic do lekarza no internisty, zeby wypisywal mi skierowania ( oczywiscie, jesli w ogole lekarz sie na to zgodzi). Ahh, i takie dylematy dnia dzisiejszego...
Mam pytanie do dziewczyn, które mają abonament w Lux Medzie, a chodza do lekarza prywatnie. Otóż ja dzisiaj musialam za to badanie zapłacić,, czy Wy też płaciłyście? Fakt, że tylko 17 zł, ale chyba nie po to mam abonament, zeby za wszystkie badania placic! Pani mi powiedziała, że badanie mam w abonamencie, ale tylko wtedy, gdy dostane na nie skierowanie od jakiegokolwiek lekarza z Lux Medu! A mialam od prywatnego i fakt, ze to nie wygladalo jak skierowanie, tylko napisane na kartce po uplywie jakiego terminu mam zrobic badanie i jakie to badanie oraz pieczatka lekarza. No to mnie troche dziwi! Bo skoro chodze do lekarza prywatnie, to ta karta w ogole nie jest mi potrzebna, bo tak czy tak bede musiala za to placic, a nie chce mi sie za kazdym razem chodzic do lekarza no internisty, zeby wypisywal mi skierowania ( oczywiscie, jesli w ogole lekarz sie na to zgodzi). Ahh, i takie dylematy dnia dzisiejszego...
Dzwoniłam dzisiaj do szkoły rodzenia "Maria" we Wrzeszczu i jeśli którąś z was interesuje to podaję co się dowiedziałam :)
1. Zajęcia odbywają się cały czas, więc w każdym momencie można rozpocząć kurs. Fajne to jest jeśli nam nie pasuje któryś dzień zajęć to można iść w innym terminie:)
2. Zajęcia odbywają się 3 razy w tygodniu po 2 godziny: 1 godzina to ćwiczenia (same panie) a druga godzina to wykład teoretyczny (może być mąż obecny).
3. Piątkowe zajęcia odbywają się w całości z mężem.
4. Koszt: 8 zł godzina ćwiczeń i 8 zł godzina wykładu więc łącznie 16 zł za zajęcia, za które płaci się po zajęciach.
5. Na pierwszych zajęciach dostajemy całą listę zajęć i można sobie wybrać co nas interesuje a co nie :)
6. Na każde zajęcia przychodzimy w stroju sportowym z ciepłymi skarpetami i małą kartą ciąży.
7. Kurs trwa 7 tygodni.
8. Najlepiej zacząć między 24 tc a 28 tc.
My wybieramy się za tydzień bądź 2 :) Musze sobie jakieś dresiki sportowe ciążowe kupić hehe :)
1. Zajęcia odbywają się cały czas, więc w każdym momencie można rozpocząć kurs. Fajne to jest jeśli nam nie pasuje któryś dzień zajęć to można iść w innym terminie:)
2. Zajęcia odbywają się 3 razy w tygodniu po 2 godziny: 1 godzina to ćwiczenia (same panie) a druga godzina to wykład teoretyczny (może być mąż obecny).
3. Piątkowe zajęcia odbywają się w całości z mężem.
4. Koszt: 8 zł godzina ćwiczeń i 8 zł godzina wykładu więc łącznie 16 zł za zajęcia, za które płaci się po zajęciach.
5. Na pierwszych zajęciach dostajemy całą listę zajęć i można sobie wybrać co nas interesuje a co nie :)
6. Na każde zajęcia przychodzimy w stroju sportowym z ciepłymi skarpetami i małą kartą ciąży.
7. Kurs trwa 7 tygodni.
8. Najlepiej zacząć między 24 tc a 28 tc.
My wybieramy się za tydzień bądź 2 :) Musze sobie jakieś dresiki sportowe ciążowe kupić hehe :)
hania_m niestety jest tak jak piszesz... Jak nie masz skierowania od gina albo innego lekarza z LuxMedu, to płacisz pełną stawkę. Ja mam abonament jako pracownik swojej firmy ale chodze prywatnie do innego gina, zawsze mam skierowanie i nic to nie daje. Jeszcze w poprzedniej ciąży miałam rabat 10% na badania ale pod koniec 2009 pozmieniały się warunki abonamentów (przynajmniej dla mojej firmy) i za wszystko płacę jak w ogólnym cenniku, nawet nie chcą karty LuxMed przy rejestracji/zapłacie, chociaż i tak zawsze daję.
A można np. przyjść na same ćwiczenia? Ogólnie fajnie, że można chodzić na co się chce, ale całość wychodzi sporo, 3x7x16 = 336.
I czy trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem, bo np. mało miejsca, czy można sobie po prostu z marszu przyjść?
I czy trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem, bo np. mało miejsca, czy można sobie po prostu z marszu przyjść?
Hej miłe Panie
U mnie jak codziennie lenistwo na maxa - nie dość że cały dzień siedzę w chacie to jeszcze mój małżonek musiał wczoraj czekać na obiad...
Ale cebulowa wyszła rewelacyjna;))
Chciałam podziękować tej z Was, która umieściła tu link do Grupon.pl - co prawda nie zamówiłam sobie kuponu na te babeczki, ale mam prezent dla męża na 30-stkę
Zamówiłam na Gruponie dwie godziny gry w snookera lub bilard a dziś mają świetną ofertę do Boolvaru - 45 zł sie płaci a jest bon na 110 zł (90 na żarcie+20 na dwie lampki wina).
Na snookera wyślę go z kumplami, a na kolację pójdziemy razem, do tego kupiłam mu polówkę i sweterek, chcę jeszcze zamówić śmieszną koszulkę z napisem "Wyprodukowano 1981 na licencji mamy i taty" - kupiłam coś takiego kolegom ze studiów na 30-stki
U mnie jak codziennie lenistwo na maxa - nie dość że cały dzień siedzę w chacie to jeszcze mój małżonek musiał wczoraj czekać na obiad...
Ale cebulowa wyszła rewelacyjna;))
Chciałam podziękować tej z Was, która umieściła tu link do Grupon.pl - co prawda nie zamówiłam sobie kuponu na te babeczki, ale mam prezent dla męża na 30-stkę
Zamówiłam na Gruponie dwie godziny gry w snookera lub bilard a dziś mają świetną ofertę do Boolvaru - 45 zł sie płaci a jest bon na 110 zł (90 na żarcie+20 na dwie lampki wina).
Na snookera wyślę go z kumplami, a na kolację pójdziemy razem, do tego kupiłam mu polówkę i sweterek, chcę jeszcze zamówić śmieszną koszulkę z napisem "Wyprodukowano 1981 na licencji mamy i taty" - kupiłam coś takiego kolegom ze studiów na 30-stki
Muszczek nie wiem czy można przychodzić na same ćwiczenia ale skoro Pani mi rozdzieliła cenę osobno za wykład i osobno za ćwiczenia więc myślę że można. Jak chcesz przyjść na pierwsze zajęcia to najlepiej zadzwonić dzień wcześniej żeby Pani potwierdziła że zajęcia ( bo czasami np. może być chora). Myślę że miejsca spokojnie są :)
Może się przejdę, na razie tylko się orientuję, pewnie za miesiąc najwcześniej bym poszła. No i chcę najpierw iść do okulisty, bo jak mi powie że powinnam mieć cesarkę, to w ogóle sobie SR podaruję.
Tesula, to jak u mnie, im dłużej siedzę w domu, tym gorzej mi idzie sprzątanie :) Obiad wczoraj akurat zrobiłam czasochłonny, ale na błysk kuchni chyba od dwóch miesięcy nie wysprzątałam :p
Tesula, to jak u mnie, im dłużej siedzę w domu, tym gorzej mi idzie sprzątanie :) Obiad wczoraj akurat zrobiłam czasochłonny, ale na błysk kuchni chyba od dwóch miesięcy nie wysprzątałam :p
Aaa, a propo Groupona - my sobie jedziemy na weekend do hotelu pławić się w basenach i leżeć do góry brzuchem :)
Hej Dziewczyny, po dłuższej przerwie witam wiosennie :)
Co sądzicie o zamawianiu wózka przez allegro? ;) i czy 600 zł to nie jest jakoś podejrzanie tanio za wózek gondolę na dużych kołach, którą można przerobić na spacerówkę?
Muszczek, jaką masz wadę wzroku że cesarka? Słyszałam o przypadkach że robi się cesarki ze względu na wysoką wadę, ale chyba zależy to od badania dna oka czy jakoś tak, to znaczy ze zależy w jakim stanie jest siatkówka, bo to ona przy dużym wysiłku może się odkleić. Interesuje mnie to, bo jestem krótkowzroczna, ale z ginem jeszcze nie rozmawiałam na ten temat, właściwie jak pytał o przebyte i przewlekłe choroby to mu mogłam powiedzieć o oczach, ale nie wpadłam na to, że to jest choroba przewlekła!! Dasz znać co ci powiedział okulista?
Muszczek, jeśli masz dużą wadę to najlepiej poproś go żeby wystawił ci zaświadczenie na cesarkę, a jeśli będzie uważał, że to niekonieczne, to tez niech to da na pismie. Ja też zamierzam tak zrobić :)
Ja nie chodzę i nie zapisuję się do SR. Nie wiem czemu, po prostu nie chce mi się chodzić na takie zajęcia.
Nie myslę jeszcze o samym porodzie. A jak nadejdzie, to... jakos pójdzie ;)
Co sądzicie o zamawianiu wózka przez allegro? ;) i czy 600 zł to nie jest jakoś podejrzanie tanio za wózek gondolę na dużych kołach, którą można przerobić na spacerówkę?
Muszczek, jaką masz wadę wzroku że cesarka? Słyszałam o przypadkach że robi się cesarki ze względu na wysoką wadę, ale chyba zależy to od badania dna oka czy jakoś tak, to znaczy ze zależy w jakim stanie jest siatkówka, bo to ona przy dużym wysiłku może się odkleić. Interesuje mnie to, bo jestem krótkowzroczna, ale z ginem jeszcze nie rozmawiałam na ten temat, właściwie jak pytał o przebyte i przewlekłe choroby to mu mogłam powiedzieć o oczach, ale nie wpadłam na to, że to jest choroba przewlekła!! Dasz znać co ci powiedział okulista?
Muszczek, jeśli masz dużą wadę to najlepiej poproś go żeby wystawił ci zaświadczenie na cesarkę, a jeśli będzie uważał, że to niekonieczne, to tez niech to da na pismie. Ja też zamierzam tak zrobić :)
Ja nie chodzę i nie zapisuję się do SR. Nie wiem czemu, po prostu nie chce mi się chodzić na takie zajęcia.
Nie myslę jeszcze o samym porodzie. A jak nadejdzie, to... jakos pójdzie ;)
monika, mam -6,5 i astygmatyzm, przy czym mój tata miał dwukrotnie odklejoną siatkówkę, stąd mój niepokój - nie wiem, czy jestem w jakiejś bardziej zagrożonej grupie czy nie. Natomiast wiem, że sama krótkowzroczność to nie jest wystarczający powód, tylko właśnie stan dna oka, dlatego planuję wizytę wkrótce. Z ginekologiem też nie gadałam na ten temat. Najbardziej się boję, że naprawdę będę miała wskazania ze względu na wzrok, a w szpitalu będą na to patrzeć przez palce, bo podobno dużo osób sobie załatwia cesarkę "na życzenie" ze względu na oczy, choć wcale nie muszą.
No to najlepiej chyba rozwiać obawy u specjalisty. Niech zbada i się wypowie... Ja tez się wybiorę, dla własnego spokoju dowiem się co i jak. Miałam wadę -5 i od lipca 2010 nosze soczewki, w których dobrze się czuję, ale niedawno zauważyłam, jakby mi się litery rozmywały np w gazecie, czy komputerze... chyba mi się pogorszyło niestety :( a może to przez ciążę, bo odobno może się wzrok pogorszyć...
Życzę powodzenia Muszczek, żeby nie było tak źle. Oby w szpitalu akceptowali opinię okulisty.
Życzę powodzenia Muszczek, żeby nie było tak źle. Oby w szpitalu akceptowali opinię okulisty.
gosia_dim_, pielęgniarka najpierw na czczo zrobiła badanie poziomu cukru z palca na tym specjalnym przyrządzie i miałam 89. Póżniej pobrała krew z żyły. Po wypiciu glukozy i odsiedzeniu godzinki w korytarzu, ponownie pobrała krew z żyły. Także myślę, że te obie próbki są dla porównania. Pani powiedziała też, że każdorazowo przy badaniu glukozy badają poziom cukru przed jej podaniem, żeby nie podać pacjentowi, a zwłaszcza kobiecie w ciąży glukozy, jeśli poziom cukru już na czczo przekracza normę.
Bóle rozchodzących się więzadeł niestety nie ominęły mnie i tym razem... W piątek mam wizytę i juz nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić co z łożyskiem, czy przestało się odklejać. Z dzieckiem chyba wszystko ok, bo czuję Malucha codziennie, szczególnie poźnym wieczorem szaleje. Brzuch mam już ogromny, w poprzedniej ciąży był zdecydowanie mniejszy.
dziewczyny, wybieram się jutro do klubu kangura. któraś chętna? :)
chcę się nauczyć prawidłowo wiązać chustę no i może dowiem sę czegoś nowego :)
dowiadywałam się. jutro są zajęcia w brzeźnie, 10-11:30. nie trzeba się zapisywać, wystarczy przyjść. wstęp bezpłatny. może przyjść każdy, my ciężarne, mamy z dziećmi, ciocie, wujkowie, tatusiowe itd. mąż dał mi specjalne zadanie wypróbowania nosidełek różnych dla niego :)
chcę się nauczyć prawidłowo wiązać chustę no i może dowiem sę czegoś nowego :)
dowiadywałam się. jutro są zajęcia w brzeźnie, 10-11:30. nie trzeba się zapisywać, wystarczy przyjść. wstęp bezpłatny. może przyjść każdy, my ciężarne, mamy z dziećmi, ciocie, wujkowie, tatusiowe itd. mąż dał mi specjalne zadanie wypróbowania nosidełek różnych dla niego :)
Mi się nie chce tak rano :p No i z Moreny daleko autobusami.
A ja mam arbuza, wreszcie!! Z Piotra i Pawła, za 6zł/kg. Lato w pełni :D
A ja mam arbuza, wreszcie!! Z Piotra i Pawła, za 6zł/kg. Lato w pełni :D
Mąż mi kupiła arbuza 2 dni temu w jakimś warzywniaku koło akademii, nie chciał się przyznać ile kosztował, żebym zawału nie dostała :) w poprzedniej ciąży pochłaniałam arbuzy dosłownie kilogramami, mąż śmieje się, że nasza Zośka w 95% składa się z arbuza:)
a mnie nie bylo pare dni... byłam w szpitalu... miałam atak kolki nerkowej...nie bede sie rozpisywac... kto to przezył to wie... napisze moze tylko ze lekarze mi powiedzieli, ze jak przezyłam ten atak to poród bedzie dla mnie pewnie lekki, bo ból jest porównywalny albo nawet gorszy... wiec w sumie nie wiem czy sie cieszyc czy bac... ;)
ja na wiazanie chusty sie nie wybiore, bo jakos nie jestemzwolenniczka chust...
jutro potwierdzam żłobek... ciekawe na ktorym miejscu bede...
ja na wiazanie chusty sie nie wybiore, bo jakos nie jestemzwolenniczka chust...
jutro potwierdzam żłobek... ciekawe na ktorym miejscu bede...
Nikita987 - trzymaj się i dbaj o siebie.
Na chusty też się nie wybieram po pierwsze nie mam do nich przekonania a po drugie z lenistwa...:)
Poważnie zastanawiam się nad zakupem:
http://www.ulicasezamkowa.pl/?kosliper
Co o tym myślicie?
Muszczek - czyżbyśmy były sąsiadkami :)? Może będzie raźniej przy spacerkach jak już będą nasze szkraby na świecie skoro ta sama dzielnica chyba, że w oddalonej częsci mnie mieszkasz..
Na chusty też się nie wybieram po pierwsze nie mam do nich przekonania a po drugie z lenistwa...:)
Poważnie zastanawiam się nad zakupem:
http://www.ulicasezamkowa.pl/?kosliper
Co o tym myślicie?
Muszczek - czyżbyśmy były sąsiadkami :)? Może będzie raźniej przy spacerkach jak już będą nasze szkraby na świecie skoro ta sama dzielnica chyba, że w oddalonej częsci mnie mieszkasz..
Mieszkam zaraz przy granicy z Wrzeszczem, niedaleko McDonald'sa :)
Cześć Dziewczyny! Podczytywałam Was ostatnio coraz częściej i stwierdziłam, że się podłączę do forum :) razem z moim najprawdopodobniej Jasiem (płakałam cały dzień jak się dowiedziałam, że to chłopak ;)
I od razu mam pytanko - czy macie jakieś sposoby na anemię? Męczę się z beznadziejnymi wynikami od początku ciąży i niestety zamiast lepiej jest coraz gorzej :/ żelazo przepisane przez gina piję, jem produkty z listy "bogatych" a to i tak nie pomaga...
I od razu mam pytanko - czy macie jakieś sposoby na anemię? Męczę się z beznadziejnymi wynikami od początku ciąży i niestety zamiast lepiej jest coraz gorzej :/ żelazo przepisane przez gina piję, jem produkty z listy "bogatych" a to i tak nie pomaga...
Pozwoliłam sobie uaktualnić listę:
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Kasia 0606 - 12 sierpień
29. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
30. gosia_dim_ - 14 sierpień
31. milka0928 - 14 sierpień
32. Umchi - 16 sierpień SYN
33. mamasyna - 17 sierpień
34. kaska2308 - 18 sierpień
35. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
36. Tamara - 26 sierpień
37. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
38. MissMarple - 27 sierpień
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Kasia 0606 - 12 sierpień
29. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
30. gosia_dim_ - 14 sierpień
31. milka0928 - 14 sierpień
32. Umchi - 16 sierpień SYN
33. mamasyna - 17 sierpień
34. kaska2308 - 18 sierpień
35. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
36. Tamara - 26 sierpień
37. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
38. MissMarple - 27 sierpień
Nikita, a gdzie otwierają tego Piotra i Pawła? :) bo ja to mam blisko do Twojego osiedla. wiem, gdzie Bomi i gdzie Lidl i Biedrona, ale o PiP nie słyszałam :)
Markowa, witamy w królestwie małych c***k :)) małe c****i są super !! :))
dziewczyny, gdzie są te truskawki ?? było ich pełno, a nagle cisza, a ja się juz uzależniłam! :)
co do kolistera, to my my nie kupujemy. za to kupujemy hamaczek do łóżeczka. http://www.chusty.com.pl/artykul-40-Hamaczek.html
sprawdzone przez inne mamy, które mówiły, że dziecko śpi dłużej, spokojniej, czuje się jak w brzuszku u mamy itd. a przy tym jak słodko w tym wyglada :))
no i chusta działa podobno na dziecko tak samo kojąco, więc póki co jestem zwolenniczką :) tak, jestem troche eko świrem :) ale na wielorazowe pieluszki to mnie nie namówicie :)
Markowa, witamy w królestwie małych c***k :)) małe c****i są super !! :))
dziewczyny, gdzie są te truskawki ?? było ich pełno, a nagle cisza, a ja się juz uzależniłam! :)
co do kolistera, to my my nie kupujemy. za to kupujemy hamaczek do łóżeczka. http://www.chusty.com.pl/artykul-40-Hamaczek.html
sprawdzone przez inne mamy, które mówiły, że dziecko śpi dłużej, spokojniej, czuje się jak w brzuszku u mamy itd. a przy tym jak słodko w tym wyglada :))
no i chusta działa podobno na dziecko tak samo kojąco, więc póki co jestem zwolenniczką :) tak, jestem troche eko świrem :) ale na wielorazowe pieluszki to mnie nie namówicie :)
Bruxa, ja się chyba zdecyduję na Kliniczną, bo tam pracuje moja Pani doktor, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam.
Mam pytanko do dziewczyn, które mają dużą wadę wzroku- czy byłyście już u okulisty? Co trzeba powiedzieć? Ja jestem po poważnej operacji oka i zastanawiam się czy nie wybrać sie od razu do neurologa po zaświadczenie do cesarki czy wystarczy okulista ?
Mam pytanko do dziewczyn, które mają dużą wadę wzroku- czy byłyście już u okulisty? Co trzeba powiedzieć? Ja jestem po poważnej operacji oka i zastanawiam się czy nie wybrać sie od razu do neurologa po zaświadczenie do cesarki czy wystarczy okulista ?
Witam mamusie. Za nami kolejna kiepska noc, to chyba przez ten wiatr... Mała obudziła się o 1.30 i urządziła 20-minutową histerię, w sumie nie wiadomo o co... Potem wstawałam jeszcze kilka razy do łazienki, więc jestem nieprzytomna, a mam dziś sporo pracy. Pocieszam się tym że w brzuszku ktoś mi szaleje od rana.
Jeśli chodzi o spacerki, to zapraszam na Siedlce. Z Hanią spacerowałam po Suchaninie i do parku koło Bema/Powstańców Warszawskich.
Jeśli chodzi o spacerki, to zapraszam na Siedlce. Z Hanią spacerowałam po Suchaninie i do parku koło Bema/Powstańców Warszawskich.
Ja Zosię rodziłam na klinicznej i tym razem też chciałabym tam urodzić. Nie ma zielonego pojęcia jak jest w innych szpitalach (możliwe że lepiej) ale ja byłam tam zadowolona, znam juz chyba wszystkie zakamarki tego szpitala bo w między czasie miałam jeszcze operację, a potem leżałam przez wymioty więc nie będę się czuła tam nieswojo. A do tego mój lekarz tam pracuje i choć jak rodziłam Zosię to był na wakacjach w Egipcie to i tak wszystkie położne i lekarze wiedzieli, że jestem jego pacjętką ( zadzwonił do szpitala z wakacji, że jadę rodzić) i może też dzięki temu tak dobrze wspominam personel :)
Cześć Mamuśki, te stare i nowe;)
Rzadko tu zaglądam, bo mało czasu , u nas dobrze dzis była wizyta, mały rosnie, juz wazy pół kilograma. Tylko brzuszek za często sie stawia i mam brać magnez+wit b6 i nospe. A I PRZERAZIŁA MNIE MOJA WAGA BO PRZEZ 3 TYGODNIE 4 KG NA PLUSIE, MASAKRA, CHYBA CZAS OGRANICZYC SŁODYCZE .
Rzadko tu zaglądam, bo mało czasu , u nas dobrze dzis była wizyta, mały rosnie, juz wazy pół kilograma. Tylko brzuszek za często sie stawia i mam brać magnez+wit b6 i nospe. A I PRZERAZIŁA MNIE MOJA WAGA BO PRZEZ 3 TYGODNIE 4 KG NA PLUSIE, MASAKRA, CHYBA CZAS OGRANICZYC SŁODYCZE .
magda84, ja z kolei mam tak, że przez 2 tygodnie waga stoi albo spada, a potem kilogram w górę w ciągu 4 dni.
Tak jak pisałam we wcześniejszym wątku, jeśli się uda to będę rodzić w Swissmedzie, pieniążki odkładamy od dłuższego czasu, więc chyba damy radę. Możemy dopisać szpitale do listy dat/płci/imion, jak uważacie?
Tak jak pisałam we wcześniejszym wątku, jeśli się uda to będę rodzić w Swissmedzie, pieniążki odkładamy od dłuższego czasu, więc chyba damy radę. Możemy dopisać szpitale do listy dat/płci/imion, jak uważacie?
Witam wszystkie szczęśliwe mamusie i przyszłe mamusie :)
Od jakiegoś czasu zaglądam na forum i postanowiłam się przyłączyć.
Mam termin na 12 sierpnia a pod sercem noszę CÓRECZKĘ TATUSIA :).
Jeśli chodzi o szpital w którym będę rodzić to prawdopodobnie będzie to szpital na Klinicznej słyszałam dużo dobrego jak i kilka negatywnych opinii na temat tego szpitala, większość moich koleżanek tam rodziła i jeśli chodzi o sam poród to jest na najwyższym poziomie niestety podobno sale porodowe odbiegają od normy.
Powoli zaczynam zastanawiać się nad szkołą rodzenia, otrzymałam informację od koleżanki, że na Morenie znajduje się Darmowa ( na skierowanie) szkoła rodzenia czy któraś wie może coś na temat tej szkoły ?
Ogólnie mój partner nie będzie mógł uczestniczyć zemną w szkole rodzenia z powodu natłoku zajęć w pracy :(, wiec sobie pomyślałam, że może są jakieś inne mamusie które mają podobny problem i żeby było raźniej pójść porostu razem :)
Mieszkam w Gdańsku pomiędzy osiedlem Pogodnym a Orunią Górną, może są jakieś mamusie z okolicy :)
A tak wogle drogie mamusie to mam do was zapytanie odnośnie oddawania moczu, podobno jest tak, że w pierwszym trymestrze jest tak, że do toalety chodzimy częściej z powodu rozrastającej się macicy, w drugim trymestrze powinno się to uspokoić, jednak u mnie niestety tak nie jest. Cały czas muszę chodzić dość często do toalety, wieczorami jest najgorzej, np wczoraj przed zaśnięciem w toalecie byłam 4 razy i to w odstępie 10 min. czy wy też tak macie czy poprostu zemną coś jest nie tak ?
Dopisuję się do listy:
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
29. Kasia 0606 - 12 sierpień
30. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
31. gosia_dim_ - 14 sierpień
32. milka0928 - 14 sierpień
33. Umchi - 16 sierpień SYN
34. mamasyna - 17 sierpień
35. kaska2308 - 18 sierpień
36. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
37. Tamara - 26 sierpień
38. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
39. MissMarple - 27 sierpień
Od jakiegoś czasu zaglądam na forum i postanowiłam się przyłączyć.
Mam termin na 12 sierpnia a pod sercem noszę CÓRECZKĘ TATUSIA :).
Jeśli chodzi o szpital w którym będę rodzić to prawdopodobnie będzie to szpital na Klinicznej słyszałam dużo dobrego jak i kilka negatywnych opinii na temat tego szpitala, większość moich koleżanek tam rodziła i jeśli chodzi o sam poród to jest na najwyższym poziomie niestety podobno sale porodowe odbiegają od normy.
Powoli zaczynam zastanawiać się nad szkołą rodzenia, otrzymałam informację od koleżanki, że na Morenie znajduje się Darmowa ( na skierowanie) szkoła rodzenia czy któraś wie może coś na temat tej szkoły ?
Ogólnie mój partner nie będzie mógł uczestniczyć zemną w szkole rodzenia z powodu natłoku zajęć w pracy :(, wiec sobie pomyślałam, że może są jakieś inne mamusie które mają podobny problem i żeby było raźniej pójść porostu razem :)
Mieszkam w Gdańsku pomiędzy osiedlem Pogodnym a Orunią Górną, może są jakieś mamusie z okolicy :)
A tak wogle drogie mamusie to mam do was zapytanie odnośnie oddawania moczu, podobno jest tak, że w pierwszym trymestrze jest tak, że do toalety chodzimy częściej z powodu rozrastającej się macicy, w drugim trymestrze powinno się to uspokoić, jednak u mnie niestety tak nie jest. Cały czas muszę chodzić dość często do toalety, wieczorami jest najgorzej, np wczoraj przed zaśnięciem w toalecie byłam 4 razy i to w odstępie 10 min. czy wy też tak macie czy poprostu zemną coś jest nie tak ?
Dopisuję się do listy:
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
29. Kasia 0606 - 12 sierpień
30. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
31. gosia_dim_ - 14 sierpień
32. milka0928 - 14 sierpień
33. Umchi - 16 sierpień SYN
34. mamasyna - 17 sierpień
35. kaska2308 - 18 sierpień
36. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
37. Tamara - 26 sierpień
38. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
39. MissMarple - 27 sierpień
Załozyłam nowy wątek http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
Anuleczkaa zaraz Cię tam dopiszę.
Anuleczkaa zaraz Cię tam dopiszę.
podobało mi sie w klubie kangura ! :) i nawet udało mi sie w brzeźnie kupic truskawki! :)
tam większoś dziewcząt rodziła na zaspie (może to kwestia tego, że chyba tylko ja i jedna dziewczyna byłysmy z gdańska południe, a tak to wszystkie nadmorskie dziewczyny). każda z nich była bardzo zadowolona z porodu, oprócz jednej. musiałam sie wypytac :)
ja chcę rodzic na klinicznej, lub jak sie nie dostanę, to na zaspie.
haalo, czy może któras z was jest z osiedla cztery pory roku, nowy horyzont, krokusowe, hokejowa? ja też pragnę ustawki spacerkowej :)
tam większoś dziewcząt rodziła na zaspie (może to kwestia tego, że chyba tylko ja i jedna dziewczyna byłysmy z gdańska południe, a tak to wszystkie nadmorskie dziewczyny). każda z nich była bardzo zadowolona z porodu, oprócz jednej. musiałam sie wypytac :)
ja chcę rodzic na klinicznej, lub jak sie nie dostanę, to na zaspie.
haalo, czy może któras z was jest z osiedla cztery pory roku, nowy horyzont, krokusowe, hokejowa? ja też pragnę ustawki spacerkowej :)
aguseek, mieszka się ok. niezbędne jest jednak auto i duża cierpliwość do mega korków, jakie opanowały gdańsk południe.
niestety hanza nei jest dobrym deweloperem. niemal każdy przez nich postawiony blok boryka się z jakimiś problemami, których hanza nie chce usuwać. w naszym przypadku jest to błednie wykonany systen wentylacyjny - powietrze nam przez kratki wpada do meiszkania i w przypadku dużych wiatrów czyni spustszenie: bardzo ochładza podłogi, wdmuchuje nam nawet piasek do meiszkania :) itd dodatkowo nasze piwnice po niemal każdym deszczu są zalewane i teraz po 3 latach szczycimy się grzybem na wysokość ramion mniej więcej. dodatkowo blok jest źle ocieplony i ludzie podostawali rachuki za ogrzewanie w wysokości nawet kilku tysięcy pln. dlatego samo osiedle w sobie jest super, ale jakbym jeszcze raz miała kupować mieszkanie od Hanzy to powiedziałabym stanowcze nie.
niestety hanza nei jest dobrym deweloperem. niemal każdy przez nich postawiony blok boryka się z jakimiś problemami, których hanza nie chce usuwać. w naszym przypadku jest to błednie wykonany systen wentylacyjny - powietrze nam przez kratki wpada do meiszkania i w przypadku dużych wiatrów czyni spustszenie: bardzo ochładza podłogi, wdmuchuje nam nawet piasek do meiszkania :) itd dodatkowo nasze piwnice po niemal każdym deszczu są zalewane i teraz po 3 latach szczycimy się grzybem na wysokość ramion mniej więcej. dodatkowo blok jest źle ocieplony i ludzie podostawali rachuki za ogrzewanie w wysokości nawet kilku tysięcy pln. dlatego samo osiedle w sobie jest super, ale jakbym jeszcze raz miała kupować mieszkanie od Hanzy to powiedziałabym stanowcze nie.
dziewczyny do nowego wątku sio ;)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. Niklas - 5 lipiec CÓRKA
6. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
7. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
8. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
9. she_gd - 10 lipiec
10. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13. aguseek - 20 lipiec SYN
14. hania_m - 20 lipiec SYN
15. monika:-) - 21 lipiec
16. carmelasoprano - 22 lipiec
17. marta82 - 23 lipiec
18. magda84 - 27 lipiec SYN
19. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
20. Tesula - 2 sierpień
21. agusp - 3 sierpień SYN
22. Muszczek - 4 sierpień SYN
23. wercia83 - 5 sierpień SYN
24. Kejt - 5 sierpień
25. kasisyn - 5 sierpień
26. a_guniek - 10 sierpień
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień
30. milka0928 - 14 sierpień
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień
34. MARKOWA - 26 sierpień
35. Tamara - 26 sierpień
36. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
37. MissMarple - 27 sierpnia
Jeszcze tylko 3 m-ce... niecierpliwość wzrasta!
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. Niklas - 5 lipiec CÓRKA
6. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
7. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
8. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
9. she_gd - 10 lipiec
10. annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13. aguseek - 20 lipiec SYN
14. hania_m - 20 lipiec SYN
15. monika:-) - 21 lipiec
16. carmelasoprano - 22 lipiec
17. marta82 - 23 lipiec
18. magda84 - 27 lipiec SYN
19. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA
SIERPIEŃ
20. Tesula - 2 sierpień
21. agusp - 3 sierpień SYN
22. Muszczek - 4 sierpień SYN
23. wercia83 - 5 sierpień SYN
24. Kejt - 5 sierpień
25. kasisyn - 5 sierpień
26. a_guniek - 10 sierpień
27. Kasia 0606 - 12 sierpień
28. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
29. gosia_dim_ - 14 sierpień
30. milka0928 - 14 sierpień
31. Umchi - 16 sierpień SYN
32. mamasyna - 17 sierpień
33. kaska2308 - 18 sierpień
34. MARKOWA - 26 sierpień
35. Tamara - 26 sierpień
36. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
37. MissMarple - 27 sierpnia
Jeszcze tylko 3 m-ce... niecierpliwość wzrasta!