Widok
MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.17
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Malinka0316 - 18.12
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
mamusie grudniowe cz.15 gdzieś wcięło...
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Malinka0316 - 18.12
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
mamusie grudniowe cz.15 gdzieś wcięło...
Witam w nowym :)
Justyna super, że w końcu się doczekałaś gratulacje. Oby dzieciątko jak najdłużej grzeczne było.
Sbj ja dzisiaj wybrałam się na spacer dokładnie tak jak ty - po 15 minutach szybko leciałam do domu. Deszcz i chodzić się nie dało po tej ślizgawicy :/
Mar-chew ja tą witaminę d zakrapiam na smoczek i małemu podaje.
Justyna super, że w końcu się doczekałaś gratulacje. Oby dzieciątko jak najdłużej grzeczne było.
Sbj ja dzisiaj wybrałam się na spacer dokładnie tak jak ty - po 15 minutach szybko leciałam do domu. Deszcz i chodzić się nie dało po tej ślizgawicy :/
Mar-chew ja tą witaminę d zakrapiam na smoczek i małemu podaje.
Witam w nowym i uciekam spać ;-).
Pochwaliłam się, że Lenka ładnie śpi w nocy i wczoraj budziła się co 3 godz. Ciekawe co będzie dzisiaj. Zasnęła w końcu przed 22. Ostatnio ciężko z zaśnięciem. Nie wiem jak jest przyczyna. Od 17 w sumie nie spała - 2 razy po ok 20 min. tylko i tyle co przy cycku. A potem płacz i marudzenie.
Nic to - trzeba przetrwać. I tak mam super dziecko ;-).
Dobranoc! Spokojnej wszystkim życzę.
Pochwaliłam się, że Lenka ładnie śpi w nocy i wczoraj budziła się co 3 godz. Ciekawe co będzie dzisiaj. Zasnęła w końcu przed 22. Ostatnio ciężko z zaśnięciem. Nie wiem jak jest przyczyna. Od 17 w sumie nie spała - 2 razy po ok 20 min. tylko i tyle co przy cycku. A potem płacz i marudzenie.
Nic to - trzeba przetrwać. I tak mam super dziecko ;-).
Dobranoc! Spokojnej wszystkim życzę.
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 (10.12)- dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Malinka0316 - 18.12
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 (10.12)- dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Ola77 - 10.12
monika84-10.12
Kasiula_83 - 13.12 - dziewczynka Amelia
GrudniowaIwona - 15.12 - dziewczynka
Malinka0316 - 18.12
Magda - 23.12 dziewczynka Milenka
LINKI DO POPRZEDNICH STRON:
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Witajcie dziewczyny w nowym wątku,
gratulacje dla nowych mamuś! :)
Justynka wreszcie się doczekałas maluszka! :)
Dziewczyny po dzisiejszej nocy to nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy martwic.
Juz dwie doby podajemy Bobotic. Zauwałyłam że mała jest bardziej spięta i marudna, budzi się i zaczyna stękać. Jak ją wyjmuję z wózeczka (bo tam śpi :)) to od razu zwija się jak dżdżownica i podkurcza nóżki. Nagle zaczęła płakać podczas kąpieli i przewijania.
Mój mąż mówi że panikuje i wymyslam nowe problemy, ale ja zauwazyłam że mała więcej i częściej się pręży.
Jednak.....
Wczoraj w dzień troszkę pospała, po południu pojechaliśmy na zakupy potem o 19 kąpiel i marudzenie do 22. Już nie miałam pomysłu na małą wiec kazałam męzowi położyć sobie ją na klatce a między nimi położyłam ciepłą uprasowaną pieluszkę. Od razu zasnęła aż do godz 2:30. Nakarmiłam ją znowu pieluszka między nimi i ponownie usnęła aż do 6:30. Znowu nakarmiłam i zasnęła mi na rękach.
Nie wiem czy się cieszyc czy martwic??
Pięknie spała ale to prężenie i stękanie mnie doprowadza mnie do łez.
gratulacje dla nowych mamuś! :)
Justynka wreszcie się doczekałas maluszka! :)
Dziewczyny po dzisiejszej nocy to nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy martwic.
Juz dwie doby podajemy Bobotic. Zauwałyłam że mała jest bardziej spięta i marudna, budzi się i zaczyna stękać. Jak ją wyjmuję z wózeczka (bo tam śpi :)) to od razu zwija się jak dżdżownica i podkurcza nóżki. Nagle zaczęła płakać podczas kąpieli i przewijania.
Mój mąż mówi że panikuje i wymyslam nowe problemy, ale ja zauwazyłam że mała więcej i częściej się pręży.
Jednak.....
Wczoraj w dzień troszkę pospała, po południu pojechaliśmy na zakupy potem o 19 kąpiel i marudzenie do 22. Już nie miałam pomysłu na małą wiec kazałam męzowi położyć sobie ją na klatce a między nimi położyłam ciepłą uprasowaną pieluszkę. Od razu zasnęła aż do godz 2:30. Nakarmiłam ją znowu pieluszka między nimi i ponownie usnęła aż do 6:30. Znowu nakarmiłam i zasnęła mi na rękach.
Nie wiem czy się cieszyc czy martwic??
Pięknie spała ale to prężenie i stękanie mnie doprowadza mnie do łez.
Witam
u mnie spokojniej niż było wcześniej ale jednak mały stęka i pręży się a najbardziej rano i wieczorem.Wczoraj wieczorem od 20do23nie mógł zasnąć prężył się było widać że senny ale bóle mu dokuczały i cierpiał a rano zawsze stęka codziennie ze dwie trzy godziny i to przez sen szkoda mi go ale co robić brzuszek masuję leki podaję jestem na diecie co więcej mogę chyba już nic:(
u mnie spokojniej niż było wcześniej ale jednak mały stęka i pręży się a najbardziej rano i wieczorem.Wczoraj wieczorem od 20do23nie mógł zasnąć prężył się było widać że senny ale bóle mu dokuczały i cierpiał a rano zawsze stęka codziennie ze dwie trzy godziny i to przez sen szkoda mi go ale co robić brzuszek masuję leki podaję jestem na diecie co więcej mogę chyba już nic:(
Cześć dziewczyny:-)
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!
Przy okazji szukania wniosku o dodatkowy urlop macierzyński znalazłam całkiem sympatyczną stronkę, może komuś się przyda:
http://www.mamazone.pl/?gclid=CKCHo-L6tqYCFQsJ3wod2m9CGg
Od wczoraj uczę moją małą zasypiania w łóżeczku, bo z mężem przyzwyczailiśmy ją do zasypiania na rękach i w zasadzie nic nie mogłam zrobić w domu, bo usypiałam małą... jak zasnęła to wkładałam ją do łóżeczka i w tym momęcie moje dziecko miało już oczy jak 5zł i zaczynała płakać, to znowu ją na ręce brałam i jak usneła to... i tak w kółko.
Ale teraz już jest dużo lepiej:-) Wkładam ją do łóżeczka, puszczam karuzelę i tak po 5 - 10 minutach kwękania dzieciątko zasypia.
A... i muszę Wam powiedzieć, że Zuza nauczyła się odbijać po jedzonku i w zasadzie już nie ulewa, no może raz w tygodniu.
Uciekam na spacerek.
Pozdrawiam
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom!
Przy okazji szukania wniosku o dodatkowy urlop macierzyński znalazłam całkiem sympatyczną stronkę, może komuś się przyda:
http://www.mamazone.pl/?gclid=CKCHo-L6tqYCFQsJ3wod2m9CGg
Od wczoraj uczę moją małą zasypiania w łóżeczku, bo z mężem przyzwyczailiśmy ją do zasypiania na rękach i w zasadzie nic nie mogłam zrobić w domu, bo usypiałam małą... jak zasnęła to wkładałam ją do łóżeczka i w tym momęcie moje dziecko miało już oczy jak 5zł i zaczynała płakać, to znowu ją na ręce brałam i jak usneła to... i tak w kółko.
Ale teraz już jest dużo lepiej:-) Wkładam ją do łóżeczka, puszczam karuzelę i tak po 5 - 10 minutach kwękania dzieciątko zasypia.
A... i muszę Wam powiedzieć, że Zuza nauczyła się odbijać po jedzonku i w zasadzie już nie ulewa, no może raz w tygodniu.
Uciekam na spacerek.
Pozdrawiam

Cześć Dziewczyny
meluję się w nowym wątku.
Justa byc może Twoje problemy związane są z podawaniem Boboticu? Mi się skończył Delicol i kupiłam właśnie Bobotic, podałam jednego dnia i maly preżyl się, płakał i ciezko było. Mam wrażenie, że nie służy mu Bobotic i odstawiłam. Kupiłam Delicol i znowu jest ok. Trochę się tylko pręzy jak kupkę robi lub bąki puszcza.
meluję się w nowym wątku.
Justa byc może Twoje problemy związane są z podawaniem Boboticu? Mi się skończył Delicol i kupiłam właśnie Bobotic, podałam jednego dnia i maly preżyl się, płakał i ciezko było. Mam wrażenie, że nie służy mu Bobotic i odstawiłam. Kupiłam Delicol i znowu jest ok. Trochę się tylko pręzy jak kupkę robi lub bąki puszcza.
Ja też mam problem z laktacją - powoli zanika, choć robię co mogę: piję 2l wody dziennie, masuję piersi gorącym ręcznikiem, ściągam laktatorem co 2 godziny ile się tyko da (metodą 7,5,3), piję herbatkę na laktację i .... zero efektu...nieraz przez 30 minut ściągam tylko 30 ml :(:(:(
ale narazie się nie poddam, czytałam że nawet po 2 tygodniach niekarmienia można od nowa laktację wywołać...oby mi się udało!
Bardzo chciałabym małeś dawać swój pokarm - chociaż tyle mogę zrobić skoro pierś odrzuciła :(
ale narazie się nie poddam, czytałam że nawet po 2 tygodniach niekarmienia można od nowa laktację wywołać...oby mi się udało!
Bardzo chciałabym małeś dawać swój pokarm - chociaż tyle mogę zrobić skoro pierś odrzuciła :(
ja mam problem z karmieniem. mam bardzo dziwne piersi, prawa to w ogole. zero brodawki, jest wklesla, maly nie ma jak zlapac, zaczely mi sie robic guzki i bardzo bola. ja przez 30 minut laktatorem sciagnelam mniej niz 30 z obu... teraz niby leci wiecej, ale maly ma problemy ze ssaniem. a jak przykladam laktator to tak boli to wyciaganie brodawek ze mam wrazenie ze zaraz siknie krew... ogolnie lipa. doprowadza mnie to do lez. tak bardzo mi zalezalo zeby moj maluszek dostal ode mnie to co cennego moge mu w tym okresie dac...
Justyna,
bardzo ci współczuję. a może nakladki sylikonowe pomogą? Jeśli chodzi o guzki i bolace piersi to musisz uważać, żeby sie zapalenie nie wdało, spróbuj sciągać delikatnie pokarm, żebys kochana klopotu sobie nie narobiła. Ciepły prysznic na piersi i masaż może "rozładowac" nawal pokarmu.
W kazdym razie trzymam kciuki, abyscie sie z małym dopasowali.
bardzo ci współczuję. a może nakladki sylikonowe pomogą? Jeśli chodzi o guzki i bolace piersi to musisz uważać, żeby sie zapalenie nie wdało, spróbuj sciągać delikatnie pokarm, żebys kochana klopotu sobie nie narobiła. Ciepły prysznic na piersi i masaż może "rozładowac" nawal pokarmu.
W kazdym razie trzymam kciuki, abyscie sie z małym dopasowali.
Witam się i ja :)
U nas poprawiło się z brzuszkiem i mam wrażenie że to zasługa nowej butelki TT z systemem antykolkowym bo od kiedy młoda z niej pije problem z kolkami ustąpił :-D Mam nadzieję, że nie zapeszę. Co do ulewania walczymy w dalszym ciągu niestety :(
U mnie odpukać z pokarmem w miarę ściągam ok 150-170ml z obu piersi. Chciałabym chociaż dokarmiać małą swoim do 3 miesiąca mam nadzieję, że dam radę tzn moje piersi dadzą radę :)
U nas poprawiło się z brzuszkiem i mam wrażenie że to zasługa nowej butelki TT z systemem antykolkowym bo od kiedy młoda z niej pije problem z kolkami ustąpił :-D Mam nadzieję, że nie zapeszę. Co do ulewania walczymy w dalszym ciągu niestety :(
U mnie odpukać z pokarmem w miarę ściągam ok 150-170ml z obu piersi. Chciałabym chociaż dokarmiać małą swoim do 3 miesiąca mam nadzieję, że dam radę tzn moje piersi dadzą radę :)
Justyna- skonczy sie to zakonczeniem karmienia, jak tak dalej będzie.
Po 1sze- spróbuj z osłonkami, najlepsze sa Medeli, ja mam zero brodawek, a karmię, tylko dzieki tym nakładkom.Inaczej zes....się z bolu!
Boli jak cholera, już parę razy zdjełam osłonke i próbowałam - nigdy więcej.!!!!!
Po 2- często przystawiaj, pomimo bólu- w osłonkach tez szczypie ale to juz o niebo lepiej , jak bez nich.
Po 3cie- Nie poddawaj, się, 30ml po 6 dobach to super gigant!!!!!!
Ja po tygodniu miałam 50ml i cieszyłam się, jak głupia!
Pokarm jest , i będzi, jakbys miala 2ml to problem, a 30ml-super!!!!
Oslonki to takie:
http://allegro.pl/medela-oslonki-na-piersi-contact-rozmiar-s-apteka-i1396077645.html
Tylko zwroc uwage na rozmiar, ja mam M.
Po 1sze- spróbuj z osłonkami, najlepsze sa Medeli, ja mam zero brodawek, a karmię, tylko dzieki tym nakładkom.Inaczej zes....się z bolu!
Boli jak cholera, już parę razy zdjełam osłonke i próbowałam - nigdy więcej.!!!!!
Po 2- często przystawiaj, pomimo bólu- w osłonkach tez szczypie ale to juz o niebo lepiej , jak bez nich.
Po 3cie- Nie poddawaj, się, 30ml po 6 dobach to super gigant!!!!!!
Ja po tygodniu miałam 50ml i cieszyłam się, jak głupia!
Pokarm jest , i będzi, jakbys miala 2ml to problem, a 30ml-super!!!!
Oslonki to takie:
http://allegro.pl/medela-oslonki-na-piersi-contact-rozmiar-s-apteka-i1396077645.html
Tylko zwroc uwage na rozmiar, ja mam M.
Hej dziewczyny,
Ja dzisiaj prawie nie spałam, bo mały straszne kolki miał. Już nie wiem co mam jeść, mam wrażenie że na suchym chlebie żyję :( a jak mój pokarm będzie wyglądał? woda chyba sama...
Wczoraj zjadłam trochę serka homogenizowanego i pewnie mały od tego dostał bólu brzuszka. Jego kupka to sam twarożek który wczoraj zjadłam ;/
Tak czytam o waszych problemach z laktacją. Myślałam że mi się kończy pokarm ale chyba się pomyliłam jak przeczytałam że wy po 30-50ml ściągacie. Mi się udaje po 80-100ml na obie piersi. Ale nie wiem jak długo... mały tyle właśnie zjada ok 70ml, czasem się zastanawiam czy to nie za dużo
Ja dzisiaj prawie nie spałam, bo mały straszne kolki miał. Już nie wiem co mam jeść, mam wrażenie że na suchym chlebie żyję :( a jak mój pokarm będzie wyglądał? woda chyba sama...
Wczoraj zjadłam trochę serka homogenizowanego i pewnie mały od tego dostał bólu brzuszka. Jego kupka to sam twarożek który wczoraj zjadłam ;/
Tak czytam o waszych problemach z laktacją. Myślałam że mi się kończy pokarm ale chyba się pomyliłam jak przeczytałam że wy po 30-50ml ściągacie. Mi się udaje po 80-100ml na obie piersi. Ale nie wiem jak długo... mały tyle właśnie zjada ok 70ml, czasem się zastanawiam czy to nie za dużo
JUSTYNKO odpisuję bo miałam ten sam problem..przy czym dodatkowo mała mnie tak pogryzla w szpitalu (bo zle ja przystawialam) no i jeszcze lecialo z krwia..wiec wiem co czujesz...
po pierwsze..kup sobie te nakladki silikonowe...i karm przez nie:) najpierw troszkę wycisnij sama, nastepnie ubierz nakładkę i karm..pomoże i wyciągnie sutki:)
po drugie..wcale nie musisz inwestowac w te najdrozsze medeli...ja najpierw kupiłam Z AVENTU kosztują ok 15 zl..a pożniej jakieś zwykłe bobas czy baby jakoś tak i te były po 8zl no i wcale nie czułam różnicy w karmieniu...fakt roznią się wyglądem i kształtem ale to w niczym nie przeszkadza..mala jadla jak ta lala:)
po trzecie: nie denerwuj się przy tym sciaganiu..najpierw zrob cieple oklady lub cieply prysznic na piersi a nastepnie sciagaj:)
i oklady cieple pomagaja i pozytywne nastawienie tez:) ja sie bedziesz stresowac, stracisz pokarm...
po czwarte... ja tak zrobilam bo mialam popekane sutki i musialam je wietrzyc..ale zobaczylam ze to rowniez pomaga:)
a mianowicie kupilam tenajtansze wkladki silikonowe..obcielam im czubki i nosiłam w dzień..normalnie pod stanikiem:) zakladalam zaraz po karmieniu gdy sutek yl jeszcze uformowany..dzieki temu trzmaly ksztalt i troszkę się "wyciagały" :)
po pierwsze..kup sobie te nakladki silikonowe...i karm przez nie:) najpierw troszkę wycisnij sama, nastepnie ubierz nakładkę i karm..pomoże i wyciągnie sutki:)
po drugie..wcale nie musisz inwestowac w te najdrozsze medeli...ja najpierw kupiłam Z AVENTU kosztują ok 15 zl..a pożniej jakieś zwykłe bobas czy baby jakoś tak i te były po 8zl no i wcale nie czułam różnicy w karmieniu...fakt roznią się wyglądem i kształtem ale to w niczym nie przeszkadza..mala jadla jak ta lala:)
po trzecie: nie denerwuj się przy tym sciaganiu..najpierw zrob cieple oklady lub cieply prysznic na piersi a nastepnie sciagaj:)
i oklady cieple pomagaja i pozytywne nastawienie tez:) ja sie bedziesz stresowac, stracisz pokarm...
po czwarte... ja tak zrobilam bo mialam popekane sutki i musialam je wietrzyc..ale zobaczylam ze to rowniez pomaga:)
a mianowicie kupilam tenajtansze wkladki silikonowe..obcielam im czubki i nosiłam w dzień..normalnie pod stanikiem:) zakladalam zaraz po karmieniu gdy sutek yl jeszcze uformowany..dzieki temu trzmaly ksztalt i troszkę się "wyciagały" :)
a i jeszcze jedno..jezeli masz guzki i boli cie sciaganie laktatorem to rob recznie..ja tez tak walczylam... zresztą bylo to mniej bolace ale bardziej meczace, bo nieraz do 2 godz. sciagalam wlasnie te upragnione 30 ml mleka :(
musisz postepowac tak... po karmieniu z danej piersi..jezeli czujesz guzki i nawal mleka..musisz je odciagnąć a nastepnie rozmasować..drugą piers pozostawiasz do nastepnego karmienia! nigdy nie odciagasz dwoch piersi!! to zalecenie od poloznej..ja tak robilam i wygralam:)
teraz karmie juz normalnie..nakladki juz odstawilam...sutki są prwwie plaskie..ale przed karmieniem sama troszkę wyciskam mleczka i mala sama jąwyciaga:) jest dobrze:)
pozdrawiam i życze powowdzenia:)
musisz postepowac tak... po karmieniu z danej piersi..jezeli czujesz guzki i nawal mleka..musisz je odciagnąć a nastepnie rozmasować..drugą piers pozostawiasz do nastepnego karmienia! nigdy nie odciagasz dwoch piersi!! to zalecenie od poloznej..ja tak robilam i wygralam:)
teraz karmie juz normalnie..nakladki juz odstawilam...sutki są prwwie plaskie..ale przed karmieniem sama troszkę wyciskam mleczka i mala sama jąwyciaga:) jest dobrze:)
pozdrawiam i życze powowdzenia:)
dziewczyny ja też mam wklęsłe brodawki i na początku mały pogryzł mi jedną pierś bo zle się przysysał próbowałam tych nakładek ale mój mały nie chciał przez nie ssać i zbyt szybko zrezygnowałam.
teraz małemu też ciężko przyssać się do piersi wypuszcza ją z 30 razy wiem że to przez te moje brodawki i w dodatku mam takie ogromne piersi że ciężko przystawić odpowiednio dziecko i w tej chwili mam pękniętą jedną brodawkę i wiem jaki to straszny ból jak dziecko zaczyna ssać ale nie poddaję się pokarmu to akurat mam ogromne ilości
justyna z czasem będzie coraz lepiej ja na początku też miałam mało pokarmu ale z czasem sam zaczął się produkować i warto spróbować tych nakładek trzymaj się będzie dobrze.
teraz małemu też ciężko przyssać się do piersi wypuszcza ją z 30 razy wiem że to przez te moje brodawki i w dodatku mam takie ogromne piersi że ciężko przystawić odpowiednio dziecko i w tej chwili mam pękniętą jedną brodawkę i wiem jaki to straszny ból jak dziecko zaczyna ssać ale nie poddaję się pokarmu to akurat mam ogromne ilości
justyna z czasem będzie coraz lepiej ja na początku też miałam mało pokarmu ale z czasem sam zaczął się produkować i warto spróbować tych nakładek trzymaj się będzie dobrze.
justa2684 ---------, kurcze jak byś opisywała moją Oleńkę, ciągłe stękanie, przeciąganie jak by cos bolało, i tez sie szarpie przy cycku. Nie wiem juz czy to ruchy jelit, czy co chciałam iść do lekarza może mi da skierowanie na usg brzuszka ale nie chce przesadzać, choc mam wrażenie, że ona caly czas cierpi, ani chwili nie lezy spokojnie tylko caly czas sie wije i drapie przy tym strasznie
Melduję sie w nowym wątku.
Dzisiaj byliśmy na szczepieniach, nawet dobrze je zniósł.. a tą w płynie to odrazu wypił bo akurat był głodny :) niestety wydaliśmy 760zł.. za miesiąc znowu taki wydatek dodatkowo ja musze sie zaszczepić na ospe bo nie chorowałam ani szczepiona nie byłam..
Patryk przytył już 2 kg jak sie urodził ważył 2810 a dziś 4810.. Mały pulpecik z niego ale pani doktor powiedziała że zdrowy i silny wiec możemy wszystkie 3 szczepionki dać odrazu..
niestety pojawiły sie pleśniawki no i nadal katarek mamy czesciej psikac woda morska i sciagać fridą..
Co do kolek to podajemy infacol.. może troszke pomogło ale n adal sie pręży i czerowny robi... miał tez zatwardzenie to przez 2 noce dawalismy czopka i przeszło :)
Co do zasypiania to w nocy zasypia ladnie w lozku nei trzeba po karmieniu nosic ale w dzien niestety chce być na rękach a ja nie moge nic zrobić nawet zjeść..
No i ciekawe co mnie czeka dziś po szczepieniach.. nawszelki kupiliśmy czopki przeciwbólowe..
Co do kolek to jaki dla was jest najlepszy produkt? bo nei wiem czy ten co mam to pomaga nadodatek malemu niesmakuje..
Dzisiaj byliśmy na szczepieniach, nawet dobrze je zniósł.. a tą w płynie to odrazu wypił bo akurat był głodny :) niestety wydaliśmy 760zł.. za miesiąc znowu taki wydatek dodatkowo ja musze sie zaszczepić na ospe bo nie chorowałam ani szczepiona nie byłam..
Patryk przytył już 2 kg jak sie urodził ważył 2810 a dziś 4810.. Mały pulpecik z niego ale pani doktor powiedziała że zdrowy i silny wiec możemy wszystkie 3 szczepionki dać odrazu..
niestety pojawiły sie pleśniawki no i nadal katarek mamy czesciej psikac woda morska i sciagać fridą..
Co do kolek to podajemy infacol.. może troszke pomogło ale n adal sie pręży i czerowny robi... miał tez zatwardzenie to przez 2 noce dawalismy czopka i przeszło :)
Co do zasypiania to w nocy zasypia ladnie w lozku nei trzeba po karmieniu nosic ale w dzien niestety chce być na rękach a ja nie moge nic zrobić nawet zjeść..
No i ciekawe co mnie czeka dziś po szczepieniach.. nawszelki kupiliśmy czopki przeciwbólowe..
Co do kolek to jaki dla was jest najlepszy produkt? bo nei wiem czy ten co mam to pomaga nadodatek malemu niesmakuje..
My byliśmy dziś u pediatry - mała przybrała 900 g, myślałam że to za dużo ale doktor powiedziała, że zupełnie ok.
No i od wczoraj zmieniłam małej NAN Pro 1 na Bebilon Comfort i jest mega różnica - nie pręży się już tak, nie jęczy... wszystko dzięki małej zawartości laktozy.
No i od wczoraj zmieniłam małej NAN Pro 1 na Bebilon Comfort i jest mega różnica - nie pręży się już tak, nie jęczy... wszystko dzięki małej zawartości laktozy.
Hmmm, czyli każda z Was ma jakiś powód dla ktorego ściagacie, to podziw dla Was, ze mimo klopotow nie rezygnujecie z cycusia ;-0)0
Mar-chew piszesz,ze nie wyciagniesz cyca w miejscu publicznym. Ja pamietam jak przy pierwszym dziecku, ktore urodzilo sie w maju- chodziłam cale dnie na spacerki (a maj był upalny), wozeczek i nad morze na Skwer i tam zawsze znalazła się jakas ławeczka, na której skrycie udalo się nakarmic małego - dzieki temu nie bylam niewolnica butelki i karmień. Dobrze wspominam tamten czas - czas wolności ;-))), własnie dzięki karmieniu piersią.
To powodzenia dziewczyny - dzielne z Was mamusie.
Mar-chew piszesz,ze nie wyciagniesz cyca w miejscu publicznym. Ja pamietam jak przy pierwszym dziecku, ktore urodzilo sie w maju- chodziłam cale dnie na spacerki (a maj był upalny), wozeczek i nad morze na Skwer i tam zawsze znalazła się jakas ławeczka, na której skrycie udalo się nakarmic małego - dzieki temu nie bylam niewolnica butelki i karmień. Dobrze wspominam tamten czas - czas wolności ;-))), własnie dzięki karmieniu piersią.
To powodzenia dziewczyny - dzielne z Was mamusie.
Agusia a jak podajesz sab simplex i jakie sa efekty? bo nam sie właśnie juz skończyła pierwsza butelka a efekty...chyba marne;/ może i lepiej niz jak nic nie dawalismy ale kolki i stękania sa, i problem z kupka i baczkami oprocz tego dajemy delicol na te problemy z nietolerancja i tez marne efekty ;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Witajcie dziewczyny,
współczuję Justynko , bo wiem jak to jest, sama przez to przeszłam. I również polecam nakładki silikonowe, bo mi bardzo pomogły gdy miałam poranione brodawki tak mocno ze az krew mi leciała..
Mam do Was pytanie odnoście wody operkowej. Jakiej firmy kupiłyście i jak to podawać małej. W jakiej ilości i jak często w ciągu dnia?
I kolejne pytanko do Marchewki. Napisz mi proszę w jaki sposób odciągasz sobie pokarm na zapas. Czy z piersi którą karmiłaś czy z drugiej? Bo ja nadal nie wiem kiedy i ile moge odciągnąc. Mam laktator ale moje cycki jeszcze go nie widziały a chciałabym wyjsc z domku na dłużej niż 1,5 godziny.
I ostatnie moje pytanie, trochę bardziej intymne. Kiedy możemy rozpocząc baraszkowanie w łóżku z mężem? :) Ja czuję sie juz świetnie i nawet mam ochotę ;)
współczuję Justynko , bo wiem jak to jest, sama przez to przeszłam. I również polecam nakładki silikonowe, bo mi bardzo pomogły gdy miałam poranione brodawki tak mocno ze az krew mi leciała..
Mam do Was pytanie odnoście wody operkowej. Jakiej firmy kupiłyście i jak to podawać małej. W jakiej ilości i jak często w ciągu dnia?
I kolejne pytanko do Marchewki. Napisz mi proszę w jaki sposób odciągasz sobie pokarm na zapas. Czy z piersi którą karmiłaś czy z drugiej? Bo ja nadal nie wiem kiedy i ile moge odciągnąc. Mam laktator ale moje cycki jeszcze go nie widziały a chciałabym wyjsc z domku na dłużej niż 1,5 godziny.
I ostatnie moje pytanie, trochę bardziej intymne. Kiedy możemy rozpocząc baraszkowanie w łóżku z mężem? :) Ja czuję sie juz świetnie i nawet mam ochotę ;)
kolki u mojej dzidzi zaczęły się około trzeciego tygodnia
jeśli chodzi o seks to lekarze twierdzą by odczekać 6tyg, u mnie na pewno będzie więcej boli mi jeszcze ten nieszczęsny szew i taki zaczerwieniony najpierw trzeba iść na kontrolę do gina i on powie czy jest ok i czy można tak będzie najlepiej
jeśli chodzi o seks to lekarze twierdzą by odczekać 6tyg, u mnie na pewno będzie więcej boli mi jeszcze ten nieszczęsny szew i taki zaczerwieniony najpierw trzeba iść na kontrolę do gina i on powie czy jest ok i czy można tak będzie najlepiej
Agusia:) a powiedz czy jak karmisz tymi butelkami antykolkowymi to udaje Ci się małą potem odbić ? Bo zauważyłam, że jak małego nimi karmie to prawie nigdy mu się nie odbije a jak zwykłymi to zawsze.
Mój mały kicha codziennie kilka razy.
Co do seksu to lekarka mówiła, żeby odczekać te pełne 6 tygodni. Odczekaliśmy :)
Mój mały kicha codziennie kilka razy.
Co do seksu to lekarka mówiła, żeby odczekać te pełne 6 tygodni. Odczekaliśmy :)
podobno normalne, że niemowlaki kichają...
ja odciągam mleczko z tej piersi, z której nie karmiłam.
Ja mam wodę koperkową - Gripe water firmy Woodwards. Na efekty czekaliśmy tydzień. Podaje się 5ml, 6 razy w ciągu doby. Jak już efekty przyszły podawałam 4 razy. Niestety przedwczoraj podałam tylko 2x i mała dzisiaj całą noc cierpiała - najgorzej nad ranem :(
ja odciągam mleczko z tej piersi, z której nie karmiłam.
Ja mam wodę koperkową - Gripe water firmy Woodwards. Na efekty czekaliśmy tydzień. Podaje się 5ml, 6 razy w ciągu doby. Jak już efekty przyszły podawałam 4 razy. Niestety przedwczoraj podałam tylko 2x i mała dzisiaj całą noc cierpiała - najgorzej nad ranem :(
Nasza Luśka też kicha.. - już myslałam, ze jest uczulona na coś...
Co do karmienia - tryb mieszany..moje mleko i mleko modyfkowane - głównie w nocy...pijąc tylko moje mleko śpi tylko ma godzinke i tylko się denerwuje- a żarłok z nij okropny...
Kupki żółte z białymi drobinkami - ale dzisiaj w nocy miała jaką luźniejszą kupke..no i mają one "zapaszek" - nie wiem czy z tymi kupkami wszystko ok...;/
Co do karmienia - tryb mieszany..moje mleko i mleko modyfkowane - głównie w nocy...pijąc tylko moje mleko śpi tylko ma godzinke i tylko się denerwuje- a żarłok z nij okropny...
Kupki żółte z białymi drobinkami - ale dzisiaj w nocy miała jaką luźniejszą kupke..no i mają one "zapaszek" - nie wiem czy z tymi kupkami wszystko ok...;/
a ja już do lekarza chciałam iść z tym kichaniem mojego Michaśka, bo też mi parę razy kichnie. Wiem, że dzieci po porodzie kichają, ale jak długo?
Zaczęłam stosować butelkę anty-kolkową avanta, zobaczę jaki będzie efekt.
Mam też firmy TT na których jest napisane że na kolki ale to są chyba takie zwykłe bez tego czegoś w środku więc nie jestem pewna. Do sterylizatora dostałam je.
Zaczęłam stosować butelkę anty-kolkową avanta, zobaczę jaki będzie efekt.
Mam też firmy TT na których jest napisane że na kolki ale to są chyba takie zwykłe bez tego czegoś w środku więc nie jestem pewna. Do sterylizatora dostałam je.
ja mam butelki i avanta i tt- i muszę powiedzieć, że bardziej przypadają mi do gustu tt...co prawda narazie mam te małe 150ml - bo w zupełności wystarczaja...a te większe z tt z rureczką w środku butelki już niedługo zakupie....narazie szukam podgrzewacza tt - uzywanego w dobrym stanie...bo nowy to za drogo dla mnie...
cześć dziewczyny:)
chwilkę mnie nie było.. dzięki za mile słowa, u mnie choroba już minęła i nareszcie mam siłę na cokolwiek:)
kurczę, widzę że nie tylko ja mam problem z karmieniem..tylko ja nie mam pojęcia skąd się wziął, skoro miałam go full..było i tak, że nakarmiłam Małego i odciągnęłam na wyjście i na zapas do zamrożenia łącznie ok 250 ml więc co nagle się zmieniło?! dołuje mnie to i już nie wiem co robić?!?!
Dagmarka, a skąd u Twojego dziecka podejrzenie podwyższonych leukocytów? mój Szymek drugi dzień bierze lekarstwo a do tego ma mały apetyt (nie muszę dokarmiać sztucznym a mojego widzę jak mało spija), kupkę co godzinę robi i to chyba biegunka i strasznie sie pręży, ehh..a było tak pięknie z brzuszkiem- kupiłam espumisan i 10 dni ciszy i spokoju!!
u nas sab simplex nie zadziałał..daliśmy całą butelkę i nie widzę efektów..ale moim zdaniem Szymek nie ma kolek, tylko po prostu wzdęcia i niestrawność
a Wy dziewyczyny byłyście na wizycie kontrolnej po 6 tyg?bo to zalecenie ze szpitala dla każdej dziewczyny po porodzie:)
chwilkę mnie nie było.. dzięki za mile słowa, u mnie choroba już minęła i nareszcie mam siłę na cokolwiek:)
kurczę, widzę że nie tylko ja mam problem z karmieniem..tylko ja nie mam pojęcia skąd się wziął, skoro miałam go full..było i tak, że nakarmiłam Małego i odciągnęłam na wyjście i na zapas do zamrożenia łącznie ok 250 ml więc co nagle się zmieniło?! dołuje mnie to i już nie wiem co robić?!?!
Dagmarka, a skąd u Twojego dziecka podejrzenie podwyższonych leukocytów? mój Szymek drugi dzień bierze lekarstwo a do tego ma mały apetyt (nie muszę dokarmiać sztucznym a mojego widzę jak mało spija), kupkę co godzinę robi i to chyba biegunka i strasznie sie pręży, ehh..a było tak pięknie z brzuszkiem- kupiłam espumisan i 10 dni ciszy i spokoju!!
u nas sab simplex nie zadziałał..daliśmy całą butelkę i nie widzę efektów..ale moim zdaniem Szymek nie ma kolek, tylko po prostu wzdęcia i niestrawność
a Wy dziewyczyny byłyście na wizycie kontrolnej po 6 tyg?bo to zalecenie ze szpitala dla każdej dziewczyny po porodzie:)
dziewczyny jak dodac do suwaczka to zdjęcie...tzn co zrobić by się wyświetlało po lewej suwaczka... stworzyła suwaczek na suwaczki.com... i tam ładnie wszystko wyświetla a jak wklejam kod BBCode (PseudoHTML, UBBCode) i zapisuje to pokazuje tylko niebeską linię i kwiatka bez zdjęcia małej..a już je zmniejszyłam...
Bardzo dziekuje dziewczyny za rady. Wczoraj sciagnelam to co mialam w piersiach laktatorem, maly strasznie plakal, nie chcial zlapac nakladki albo zaraz ja wypluwal, sporo nerwow przy tym bylo...
zeszlo mi tylko 40 ml, z obu, robilam 7-7,5-5, 3-3. Zrobily sie flaczki, wierczorem, po chyba 7 godzinach bylo tylko niecale 10 ml.... pije herbaty, wode, nawet karmi sobie kupilam, rozgazowalam(czytalam ze sld jeczmienny dobrze wplywa na laktacje), cieple oklady. po calej nocy tez sa takie flaki... nie wiem, moze mi sie laktacja z tego wszystkiego zatrzymala. sa jakies dobre sposoby zeby ja jakos podkrecic?
zeszlo mi tylko 40 ml, z obu, robilam 7-7,5-5, 3-3. Zrobily sie flaczki, wierczorem, po chyba 7 godzinach bylo tylko niecale 10 ml.... pije herbaty, wode, nawet karmi sobie kupilam, rozgazowalam(czytalam ze sld jeczmienny dobrze wplywa na laktacje), cieple oklady. po calej nocy tez sa takie flaki... nie wiem, moze mi sie laktacja z tego wszystkiego zatrzymala. sa jakies dobre sposoby zeby ja jakos podkrecic?
Wczoraj pediatra powiedziała, że u niektórych działa, jak na cały dzień położą się z maleństwem do łóżka, zajmują się tylko nim i nic innego nie robią. Podobno taki leniwy dzień może zdziałać cuda - ja dziś spróbuję, w końcu nie mam nic do stracenia.
Dziś rano sukces - udało mi się ściągnąć 150 ml z obu piersi w 30 minut, ale obawiam się, że tylko dlatego, że w nocy pokarm miał szansę się naprodukować, bo odpuściłam nocne odciąganie.
Dziś rano sukces - udało mi się ściągnąć 150 ml z obu piersi w 30 minut, ale obawiam się, że tylko dlatego, że w nocy pokarm miał szansę się naprodukować, bo odpuściłam nocne odciąganie.
Czy Wy jecie jogurty truskawkowe karmiąc swoim mlekiem? Ja wczoraj zjadłam, a potem byłam z mężem na obiadku w BioWay i zapomniałam się i wypiłam pół szklanki koktajlu truskawkowego (w ciąży piłam go non stop) i teraz mam dylemat czy nakarmić małą swoim mlekiem... bo jeśli będzie tylko wysypka to jakoś to przeżyjemy, ale jak ma ją boleć brzuszek, to chyba sobie daruję.
No i pytanie ile czasu te truskawki w moim mleku jeszcze będą?
No i pytanie ile czasu te truskawki w moim mleku jeszcze będą?
Dziewczyny,
czy Wam coś leszcze leci (po porodzie)? Mi jeszcze czasami cos poleci i zastanawiam sie czy jesli nie przestanę brudzić, to czy iść na wizytę kontrolna?
Jesli chodzi o laktacje to moze warto zrobić sobie leniuchowy dzień, sam stres o to czy sie laktacja rozbuja tez nie służy. relaks i odpoczynek i duzo picia, na pewno pomoże - a i czeste przystawianie do piersi:-))) uda się na pewno!
czy Wam coś leszcze leci (po porodzie)? Mi jeszcze czasami cos poleci i zastanawiam sie czy jesli nie przestanę brudzić, to czy iść na wizytę kontrolna?
Jesli chodzi o laktacje to moze warto zrobić sobie leniuchowy dzień, sam stres o to czy sie laktacja rozbuja tez nie służy. relaks i odpoczynek i duzo picia, na pewno pomoże - a i czeste przystawianie do piersi:-))) uda się na pewno!
Mamka tak ja daje i to i to naraz tak mi pediatra poradziła bo delikol jest na nietolerancje a sab simplex na kolki tylko ze u nas to sie nie sprawdza...chyba;/
skonczylismy sab simplex a poprawy nie ma, ja myślę tak jak MRtusia ze mała nie ma kolek tylko zaparcia i za dużo gazów w jelitkach które nie chcą wyjść, chyba ze to sa kolki ale sab simplex na to nam nie pomogl:(
zauważyłam ze jak spi to puszcza baki i kupka sie zdarzy, ale jak nie spi to sie tak spina ze nic nie idzie, a ona wtedy sie meczy i to takie blednę kolo
mała dalej sie pręży, dusi kupkę i baki cala noc! pomaga jej to Windi ale to tylko na chwile a później znowu ehh nie wiem jak jej pomoc, nie chce dawać czopków ale może to jest wyjście?
a zasypia tylko na mnie na brzuszku, później ja odkładam do łóżeczka i jak położę na brzuszku to spi a jak na pleckach to znowu zaczyna stękać
skonczylismy sab simplex a poprawy nie ma, ja myślę tak jak MRtusia ze mała nie ma kolek tylko zaparcia i za dużo gazów w jelitkach które nie chcą wyjść, chyba ze to sa kolki ale sab simplex na to nam nie pomogl:(
zauważyłam ze jak spi to puszcza baki i kupka sie zdarzy, ale jak nie spi to sie tak spina ze nic nie idzie, a ona wtedy sie meczy i to takie blednę kolo
mała dalej sie pręży, dusi kupkę i baki cala noc! pomaga jej to Windi ale to tylko na chwile a później znowu ehh nie wiem jak jej pomoc, nie chce dawać czopków ale może to jest wyjście?
a zasypia tylko na mnie na brzuszku, później ja odkładam do łóżeczka i jak położę na brzuszku to spi a jak na pleckach to znowu zaczyna stękać
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

mamka u mnie jeszcze trochę leci w ogóle jakoś zle jest bo jeszcze szew boli i zaczerwieniony i miałam chwilowo włożony cewnik i tam też trudno się goi i zaczerwieniono
truskawki uczulają na 100% ja jem dżem z czarnej porzeczki i jest ok
tak w ogóle to ja nie jem żadnych owoców nawet jabłek bo uczulają małego i z warzyw mogę tylko jeść marchew buraki i ziemniaki
wczoraj miałam niezłą jazdę z małym cały dzień płakał bo dzień wcześniej zjadłam kapusty pekińskiej i dzisiaj jeszcze trochę grymasi ale już mniej
taki nasz los musimy jakoś przetrwać damy radę nie poddawajcie się dziewczyny będzie dobrze:)
truskawki uczulają na 100% ja jem dżem z czarnej porzeczki i jest ok
tak w ogóle to ja nie jem żadnych owoców nawet jabłek bo uczulają małego i z warzyw mogę tylko jeść marchew buraki i ziemniaki
wczoraj miałam niezłą jazdę z małym cały dzień płakał bo dzień wcześniej zjadłam kapusty pekińskiej i dzisiaj jeszcze trochę grymasi ale już mniej
taki nasz los musimy jakoś przetrwać damy radę nie poddawajcie się dziewczyny będzie dobrze:)
Sylwiah to ja jem dokładnie to co ty, jadłam jeszcze jabłka ale po nich chyba mała miała jeszcze większe bóle, a teraz zastanawiam sie czy nie zrezygnować z bananów bo jem ich dość dużo, 2-3 dziennie - w końcu coś trzeba jeść! ale brzuszek boli mała i chyba na jakiś czas odstawie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

a ja pije tylko soki... jeśc mi się nie chce....
Ostatnio miałam chyba babybluse - mała robiła tyle kupek że mialam dość a gdy zmienialam jej już wieczorem to ją umylam i chcialam podlożyc czysta pieluche..to Luska napręzyla się i oberwalam strzala - piżama moja, Luśki bet wszystko było w kupce...na szczęście Mąż był blisko wszystko uprał szybciutko i dokończył przewijanie Małej..ehh jak nie kupka to siuśki...jak nie siuśki to głodna...ale i tak ją kocham...;)
Ostatnio miałam chyba babybluse - mała robiła tyle kupek że mialam dość a gdy zmienialam jej już wieczorem to ją umylam i chcialam podlożyc czysta pieluche..to Luska napręzyla się i oberwalam strzala - piżama moja, Luśki bet wszystko było w kupce...na szczęście Mąż był blisko wszystko uprał szybciutko i dokończył przewijanie Małej..ehh jak nie kupka to siuśki...jak nie siuśki to głodna...ale i tak ją kocham...;)
Mamka u mnie zaczęło sie wszystko jak poszłam do szpitala 2 tygodnie po porodzie, bo miałam zatrzymanie odchodów, wiec musiałam mieć zabieg poszerzenia szyjki macicy, i dostałam później na 7 dni antybiotyk, dodatkowo zaraz święta wiec uważałam co jem ale sernik jadłam jak głupia... i zaczęło sie zielone, śluzowate, czasami bardzo wodniste i śmierdzące, strzelające kupki! mała najpierw marudziła a później to juz krzyk i płacz, wyginanie sie przy piersi itp myślałam ze to po antybiotyku który ja brałam ale skończyłam a ona dalej to samo, zrobiłam posiew z kupki i wyszło ze ma jakiś procent czegoś tam co świadczy o alergii, wiec od tego czasu daje delicol
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Masz racje ja tak daje w sumie co 4 godziny chyba ze je częściej to nie daje:)
Wczoraj Agusia pisała ze daje wtedy jak mała ma kolki
Z innej beczki: kupiłam chustę do noszenia dzieciaczków i moja mała w niej odpływa w kilka sekund! a mnie ręce i kręgosłup nie bolą oby sie jej nie znudziło
Wczoraj Agusia pisała ze daje wtedy jak mała ma kolki
Z innej beczki: kupiłam chustę do noszenia dzieciaczków i moja mała w niej odpływa w kilka sekund! a mnie ręce i kręgosłup nie bolą oby sie jej nie znudziło
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Mały śpi jak aniołek to się przywitam :)
Ja też odstawiłam całkowicie nabiał nawet kawki już nie pije zbożowej tylko herbata mi została. Jabłka wcinam bo po nich mały robi kupki /tak mi się wydaje/. Jak zjadłam banana to dostał wysypki ale w ciągu kilku dni zeszła.
Mały zrobił się taki ciężki, że ledwo wyrabiam go nosić a przyzwyczajony do noszenia na rękach :) /zasługa mamci i babć/
Ja też odstawiłam całkowicie nabiał nawet kawki już nie pije zbożowej tylko herbata mi została. Jabłka wcinam bo po nich mały robi kupki /tak mi się wydaje/. Jak zjadłam banana to dostał wysypki ale w ciągu kilku dni zeszła.
Mały zrobił się taki ciężki, że ledwo wyrabiam go nosić a przyzwyczajony do noszenia na rękach :) /zasługa mamci i babć/
Justyna orzechy tez uczulają, o ile to co tam dodają to sa prawdziwe orzechy a nie tylko sztuczny aromat, ale chyba takie zwykle płatki albo musli lub crancze można jeść:) tylko jak nie można mleka to z czym:(
ja teraz pije kozie, ale ono jest słone wiec ani do kawki ani do herbatki sie nie nadaje wiec pije samo, próbowałam sojowe ale nie dość ze niesmaczne to ja miałam wzdęcia i mała miała
ja teraz pije kozie, ale ono jest słone wiec ani do kawki ani do herbatki sie nie nadaje wiec pije samo, próbowałam sojowe ale nie dość ze niesmaczne to ja miałam wzdęcia i mała miała
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

u mnie 22 stopnie nad ranem 20 stopni, jest ubrany w pajacyka i włożony na noc w śpiworek.
wiolka i wiem że jeszcze parę dziewczyn pisało o charczeniu.
Nasz mały charczy zwłaszca nad ranem, katar juz mu zszedł i teraz pokasluje tak jakby był chory, ale lekarka mów, że to dlatego że on ma długą szyję i wiotkie drogi oddechowe i nie wszystko mu ładnie spływa.
wiolka i wiem że jeszcze parę dziewczyn pisało o charczeniu.
Nasz mały charczy zwłaszca nad ranem, katar juz mu zszedł i teraz pokasluje tak jakby był chory, ale lekarka mów, że to dlatego że on ma długą szyję i wiotkie drogi oddechowe i nie wszystko mu ładnie spływa.
Mi zostały 2 kg do wagi sprzed ciąży, ale brzuchol niestety nadal zwisa :( a te 2 kg to pewnie piersi, bo z 70B mam 80D :)
Co do odchodów, ja już mam spokój, ale po cesarce szybciej to idzie.
Mam pytanie o to badanie moczui kału - do jakiego laboratorium zawoziłyście bez skierowania? Ja pytałam wczoraj pediatrę, to usłyszałam, że nie muszę robić tych badań, ale chyba i tak bym chciała.
Co do odchodów, ja już mam spokój, ale po cesarce szybciej to idzie.
Mam pytanie o to badanie moczui kału - do jakiego laboratorium zawoziłyście bez skierowania? Ja pytałam wczoraj pediatrę, to usłyszałam, że nie muszę robić tych badań, ale chyba i tak bym chciała.
Ja przestałam krwawić 3 tyg. po porodzie. Ale do teraz jeszcze plamię - tzn. to są bardziej upławy lekko zabarwione. I co dzień coraz mniej tego.
No i w końcu rozpuszczalne szwy wewnętrzne zaczynają mi się rozpuszczać ;-). Tzn. wypadają czasem kawałki.
Umówiłam sie do gina na kontrolę dopiero na 1 lutego - chyba jedzie na ferie ;-).
Co do wagi. Dziś się ważyłam - 68kg. Do wagi z przed ciąży 5 kg. Ale ja chcę 10 kg zgubić. Żeby ważyć tyle ile ważyłam zanim zaczęłam się starać o Lenkę i faszerować chemią. Także Marchew - możemy sobie podać rękę ;-).
No i w końcu rozpuszczalne szwy wewnętrzne zaczynają mi się rozpuszczać ;-). Tzn. wypadają czasem kawałki.
Umówiłam sie do gina na kontrolę dopiero na 1 lutego - chyba jedzie na ferie ;-).
Co do wagi. Dziś się ważyłam - 68kg. Do wagi z przed ciąży 5 kg. Ale ja chcę 10 kg zgubić. Żeby ważyć tyle ile ważyłam zanim zaczęłam się starać o Lenkę i faszerować chemią. Także Marchew - możemy sobie podać rękę ;-).
Mój mały też charczy. Lekarka powiedziała, że to właśnie przez wiotką krtań ale podobno to mija więc mówiła, żeby się nie martwić :)
Co do wagi to do zrzucenia jakieś 2 kg. Brzuch wrócił mniej więcej do normy tylko trochę skóra wisi zero jędrności :/
Badania krwi i moczu robiłam w swojej przychodni.
Co do wagi to do zrzucenia jakieś 2 kg. Brzuch wrócił mniej więcej do normy tylko trochę skóra wisi zero jędrności :/
Badania krwi i moczu robiłam w swojej przychodni.
czyli nie jestem sama z moimi zbędnymi kilogramami, to trochę pocieszające. Mam nadzieję że szybko zgubimy :)
Ja chyba sama zrobię badanie na nietolerancję i zaniosę do swojego laboratorium, a co!
Mój maluszek skończył miesiąc, jak ten czas leci...
A my z mężem mamy dziś pierwszą rocznicę ślubu, ale się pozmieniało przez ten rok :)
Ja chyba sama zrobię badanie na nietolerancję i zaniosę do swojego laboratorium, a co!
Mój maluszek skończył miesiąc, jak ten czas leci...
A my z mężem mamy dziś pierwszą rocznicę ślubu, ale się pozmieniało przez ten rok :)
MAMKA - oj rosna nam kluseczki - oby zdrowo. ( byłam ze starsza córką u lekarza - ma krzywe paluszki u stóp i rączek, a lekarz zaczął wymyślać takie choroby, że jak zrobimy diagnostykę to może się okazać, że ma jakąś ciężką chorobę, a dzisiaj pogodne dziecko - teoretycznie zdrowe - tylko krzywe paluszki)
hej!
a moj Maluch chyba ma się już lepiej, bo co 2 godziny w nocy jadł!!a wcześniej prawie nic i 5 godzin przesypiał:(całe szczęście pokarm wraca, tylko jest go zdecydowanie więcej w lewej piersi..dlatego zaczynam karmienie od prawej, żeby Mały rozbudzał cycusia a jak się już wkurza to mu daję tą lewą:) laktatorem wczoraj udało mi się ściągnąć w ok 25 min 100ml, więc chyba będzie dobrze:)) tak się cieszę!
ja przytyłam ok14 kg i jestem na zero, ale od niedawna..a jestem "najstarszą" mamusią wiec pewnie jak Wasze dzieciaczki będą miały 2 miesiące to będziecie miały to samo:) ale brzuch nadal wygląda koszmarnie..trzeba zacząć robic brzuszki:))
nie wiem dokładnie o jakich badaniach moczu mówicie, ale ja w laboratorium w mojej przychodni (na dabrowie)robiłam badanie ogólne, babka moczy w siuskach papierek, wkłada do takiej małej maszynki i za chwile się drukuje wynik.. koszt 6,50:)
a moj Maluch chyba ma się już lepiej, bo co 2 godziny w nocy jadł!!a wcześniej prawie nic i 5 godzin przesypiał:(całe szczęście pokarm wraca, tylko jest go zdecydowanie więcej w lewej piersi..dlatego zaczynam karmienie od prawej, żeby Mały rozbudzał cycusia a jak się już wkurza to mu daję tą lewą:) laktatorem wczoraj udało mi się ściągnąć w ok 25 min 100ml, więc chyba będzie dobrze:)) tak się cieszę!
ja przytyłam ok14 kg i jestem na zero, ale od niedawna..a jestem "najstarszą" mamusią wiec pewnie jak Wasze dzieciaczki będą miały 2 miesiące to będziecie miały to samo:) ale brzuch nadal wygląda koszmarnie..trzeba zacząć robic brzuszki:))
nie wiem dokładnie o jakich badaniach moczu mówicie, ale ja w laboratorium w mojej przychodni (na dabrowie)robiłam badanie ogólne, babka moczy w siuskach papierek, wkłada do takiej małej maszynki i za chwile się drukuje wynik.. koszt 6,50:)
A ja dzisiaj same pytania:
kolejne :) :
chodzi mi o szczepienie - czy Wasze dzieciaczki te już zaszczepione miały przed szczepieniem sprawdzane szczepienie przeciw gruźlicy - czyli to robione w szpitalu. Nasza pediatra mówi, że dopóki ta blizna po szczepieniu się nie zagoi to szczepić nie można. Czy Wam tez tak mowili, albo czy ktoś Wam zwracał na to uwagę?
kolejne :) :
chodzi mi o szczepienie - czy Wasze dzieciaczki te już zaszczepione miały przed szczepieniem sprawdzane szczepienie przeciw gruźlicy - czyli to robione w szpitalu. Nasza pediatra mówi, że dopóki ta blizna po szczepieniu się nie zagoi to szczepić nie można. Czy Wam tez tak mowili, albo czy ktoś Wam zwracał na to uwagę?
ogólnie to dzień za dniem leci błyskawicznie, podczas karmienia korzystam z internetu, a jak mały spi to błyskawicznie robię cos w domu, gotowanie obiadu, itd., rodziców mam daleko, sami jestesmy z mezem, ja cały dzień sam, maz w pracy, ale przydałby sie ktos do pomocy, jk sobie z tym radzicie?
najduzsze jest karmienie, najbardzej czasochłonne
najduzsze jest karmienie, najbardzej czasochłonne
anka - jestem dokładnie w takiej samej sytuacji co Ty... do poniedziałku - bo przyjeżdża moja mama a później ja się wybieram do rodziców na miesiąc...
czasami jest ciężko - ale już się nauczyłam, jak sobie radzić... rano jak nakarmię małą - śniadanie i jeszcze coś w domu mi się uda ogarnąć... i tak samo z obiadem... mała nakarmiona i szybko coś pichcę... w międzyczasie pranie, sprzątanie... ale niestety za dużo mi się nie udaje :(
dzisiaj wybieram się do znajomych na chwilę - aby cały czas w domu nie siedzieć, bo zwariować idzie...
czasami jest ciężko - ale już się nauczyłam, jak sobie radzić... rano jak nakarmię małą - śniadanie i jeszcze coś w domu mi się uda ogarnąć... i tak samo z obiadem... mała nakarmiona i szybko coś pichcę... w międzyczasie pranie, sprzątanie... ale niestety za dużo mi się nie udaje :(
dzisiaj wybieram się do znajomych na chwilę - aby cały czas w domu nie siedzieć, bo zwariować idzie...
to ja się do was przyłączam w bólu..tez sami jesteśmy w 3mieście, a ja ostatnio ciągle sama siedzę, bo mąż ma full pracy:( na szczęście za ok3 tyg. uspokoi się u niego:) generalnie bym mogła poprosić mamę albo teściową żeby przyjechały, ale wolę radzić sobie sama..ja też jak Mały zaśnie to lecę i robie obiad, sprzątam itp. ale przed chwilą właśnie robiłam biszkopt ( niezjadalny, bo zakalec wyszedł) to wzięłam Szymonka na leżaczku do kuchni i mi pomagał hehe
jak miałam dużo pokarmu i mąż więcej był w domu to wychodziłam kiedy chciałam bez problemu..mam nadzieję że to szybko wróci:))
co do szczepienia to mi pediatra nic takiego nie powiedziała,
a pytanie do mam dzieciaczków zaszczepionych- miały jakieś skutki poszczepienne? mój odchorowywał tydzień:( masakra, a 8 02 następne..juz się boję:(
jak miałam dużo pokarmu i mąż więcej był w domu to wychodziłam kiedy chciałam bez problemu..mam nadzieję że to szybko wróci:))
co do szczepienia to mi pediatra nic takiego nie powiedziała,
a pytanie do mam dzieciaczków zaszczepionych- miały jakieś skutki poszczepienne? mój odchorowywał tydzień:( masakra, a 8 02 następne..juz się boję:(
dziewczyny co maja malo pokarmu tak jak ja:) co powiecie na to http://allegro.pl/medela-zestaw-sns-system-wspomagajacy-karmienie-i1397683379.html
Wiolka ja jestem bardzo zadowolona z chusty, ręce wolne, dziś z dzidzia w chuście przygotowałam obiadek, poza tym mała usypia zaraz po włożeniu w chustę i zrobieniu kilku kroków, mam wrażenie ze czuje sie w niej jak w brzuszku ma ciasno ciepło słyszy serduszko i chodzi ze mną wszędzie a ten ruch ja usypia
do chusty dostałam szczegółową instrukcje wielu sposobów wiązania w zależności od wieku dziecka, na internecie jest wiele filmów jak wiązać chusty
do chusty dostałam szczegółową instrukcje wielu sposobów wiązania w zależności od wieku dziecka, na internecie jest wiele filmów jak wiązać chusty
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Tak ja zamawiałam na allegro wybrałam chyba jedna z najdroższych chust, bo chciałam byc pewna ze będzie bezpieczna dla dzidzi, nie rozerwie sie, nie popruje pod ciężarem dziecka, poza tym ma dobre opinie na internecie, to chusta NATI, ale jest ogólnie bardzo duży wybór
http://allegro.pl/show_item.php?item=1389646657
http://allegro.pl/show_item.php?item=1389646657
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Moja Luśka to straszny żarłok - więc mleko modyfikowane ratuje nam życie...moje mleko jest ale ona się nim nie najada...co 4 godziny w nocy wybudza się do jedzenia i karmiona jest mlekiem modyfikowanym (bebilon1) - jaki podawany był w szpitalu...w ciągu dnia miałam ją na cycach ale spała może góra po godzinie i znowu głodna...do tego potrafiła wisieć mi prawie dwie godziny na cycach a i tak nie była najedzona i nie chciała zasnąć...więc zdecydowaliśmy z Mężem, że obstajemy przy mleku modyfikowanym..jest spokojniejsza..śpi ładnie...kupki ma prawidłowe...nie ma kolek -tfu tfu...a my się wysypiamy i nie jesteśmy poddenerwowani, że płacze i ne chce spać... nawet ja przestałam płakać z bezsilności odkąd podaję jej mleko na rządanie ale modyfikowane...
Kikutek odpadł jej dokładnie tydzień po urodzenu i teraz niekiedy tylko krwaw lekko z pępuszka - ale jest ładny więc się ne martwię...
Nestety dzisiaj dostała krostek na pupie nie wiem jak sobie z tym poradzic..smaruje sudokremem...ale chyba musze jej powietrzyć pupę zobaczymy czy przejdzie... po moim mleku dostała luźnych kupek - coś pewnie zjadłam teraz ona cierpi..ehh...
Wizyty mamy już umówione na szczepienia u pediatry...mam tylko nadzieje, że przybiera na wadze...a nie chudne bo taka z niej chudzina...
Kikutek odpadł jej dokładnie tydzień po urodzenu i teraz niekiedy tylko krwaw lekko z pępuszka - ale jest ładny więc się ne martwię...
Nestety dzisiaj dostała krostek na pupie nie wiem jak sobie z tym poradzic..smaruje sudokremem...ale chyba musze jej powietrzyć pupę zobaczymy czy przejdzie... po moim mleku dostała luźnych kupek - coś pewnie zjadłam teraz ona cierpi..ehh...
Wizyty mamy już umówione na szczepienia u pediatry...mam tylko nadzieje, że przybiera na wadze...a nie chudne bo taka z niej chudzina...
ale nadrukowałyście!
moja mała..również charczy i to bardzo .a mnie t martwi :( niby to przez to ze duzo ulewa :(
co do wagi ..to u mnie nie jest najlepiej..bo niby zostaly mi tylko 5 kg do wagi wyjsciowej sprzed ciazy..ale i tak nie mieszcze sie w zadne swoje ciuchy, bo brzuch jest bardzo duzy jeszcze..no i mam w sumie az o 2 rozm wiecej :/ :/ :/ ciekawe czy jeszcze cos zejdzie czy potrzbne beda ciwiczenia?! hm..
co do diety.to ja jem prawie wszystko..oprocz smazonego bardzo.. i czekolady, gazowanych napojow i kawy :)
a tak jem nawet truskawki mrozone i w innej postaci i inne owoce:P
mala nie ma wysypki:)
moja mała..również charczy i to bardzo .a mnie t martwi :( niby to przez to ze duzo ulewa :(
co do wagi ..to u mnie nie jest najlepiej..bo niby zostaly mi tylko 5 kg do wagi wyjsciowej sprzed ciazy..ale i tak nie mieszcze sie w zadne swoje ciuchy, bo brzuch jest bardzo duzy jeszcze..no i mam w sumie az o 2 rozm wiecej :/ :/ :/ ciekawe czy jeszcze cos zejdzie czy potrzbne beda ciwiczenia?! hm..
co do diety.to ja jem prawie wszystko..oprocz smazonego bardzo.. i czekolady, gazowanych napojow i kawy :)
a tak jem nawet truskawki mrozone i w innej postaci i inne owoce:P
mala nie ma wysypki:)
hej hej
dziewczyny czy wozicie dzieci w fotelikach samochodowych?
ja mam foteli coneco i jest tak wyprofilowany że jak w nim posadziłam małego to jest tak wygięty i nie chce w nim siedzieć widzę że niewygodny główka wbita w ramiona
jak trzeba było jechać samochodem to małego trzymałam na tylnim siedzeniu bez fotelika
i ta wkładka co jest to kiedy ją się wybiera może bez niej będzie mu wygodniej?
jestem wkurzona tym fotelikiem nowy kupiony i wydaje się być zły.
dziewczyny czy wozicie dzieci w fotelikach samochodowych?
ja mam foteli coneco i jest tak wyprofilowany że jak w nim posadziłam małego to jest tak wygięty i nie chce w nim siedzieć widzę że niewygodny główka wbita w ramiona
jak trzeba było jechać samochodem to małego trzymałam na tylnim siedzeniu bez fotelika
i ta wkładka co jest to kiedy ją się wybiera może bez niej będzie mu wygodniej?
jestem wkurzona tym fotelikiem nowy kupiony i wydaje się być zły.
ja sie zastanawiam nad chusta albo nad tym nosidelkiem to jest jedyne w ktorym mozna nosic bezpiecznie dzieci od urodzenia a kurde troche sie obawiam wiazania tej chusty to jest to nosidelko http://allegro.pl/babybjorn-nosidelko-original-rozowe-i1398471628.html mam dylemat:)
Hej!
Lence wczoraj zebrała się ropa na ramieniu - szczepionka. Po miesięcu od jej zrobienia. Hmm.
Dziś mija tydzień jak mała nie robi kupki. Podobna dzieci karmione piersią tak mogą, ale i tak się niepokoję. Jutro spróbuję się dodzwonić do pediatry.
Buzia nadal wysypana - może trochę miej. Ale jednak.
Ale ogólnie Lenka jest kochana i w miarę spokojna. W sumie mało płacze - tylko jak jest głodna i zmęczona. Kolki już tak nie dokuczają. Podajemy jej debridat.
Jest już taka fajna ;-). Rosnie jak na drożdżach. Coraz więcej czasu jest aktywna, rozgląda się i leży grzecznie. Wczoraj pierwszy raz "uśmiechnęła" się do mnie. Zaraz po przebudzeniu jak do niej podeszlam i zaczelam gadac, to zrobila grymas ala uśmiech. Ale dla mnie to juz usmiech ;-). Ale też potrafi pokazac rogi ;-).
Czy wasze dzieci placzą już ze łzami? Lenka od 2 dni już wyraźnie łazawi.
Co do fotelika samochodowego. Nie odważyłabym się wozić dziecka bez niego. Nawet krótki odcinek. To najgorsze co może być. Ktoś w was wjedzie i dziecko nie ma szans.
Ja mam maxi cosi cabrio - też mala jest wygieta, zwlaszcza przez ten wielki kombinezon. Ale nie placze, takze mysle ze jest ok. Poza tym nie jezdze z nia czesto i max 20 min.
Lence wczoraj zebrała się ropa na ramieniu - szczepionka. Po miesięcu od jej zrobienia. Hmm.
Dziś mija tydzień jak mała nie robi kupki. Podobna dzieci karmione piersią tak mogą, ale i tak się niepokoję. Jutro spróbuję się dodzwonić do pediatry.
Buzia nadal wysypana - może trochę miej. Ale jednak.
Ale ogólnie Lenka jest kochana i w miarę spokojna. W sumie mało płacze - tylko jak jest głodna i zmęczona. Kolki już tak nie dokuczają. Podajemy jej debridat.
Jest już taka fajna ;-). Rosnie jak na drożdżach. Coraz więcej czasu jest aktywna, rozgląda się i leży grzecznie. Wczoraj pierwszy raz "uśmiechnęła" się do mnie. Zaraz po przebudzeniu jak do niej podeszlam i zaczelam gadac, to zrobila grymas ala uśmiech. Ale dla mnie to juz usmiech ;-). Ale też potrafi pokazac rogi ;-).
Czy wasze dzieci placzą już ze łzami? Lenka od 2 dni już wyraźnie łazawi.
Co do fotelika samochodowego. Nie odważyłabym się wozić dziecka bez niego. Nawet krótki odcinek. To najgorsze co może być. Ktoś w was wjedzie i dziecko nie ma szans.
Ja mam maxi cosi cabrio - też mala jest wygieta, zwlaszcza przez ten wielki kombinezon. Ale nie placze, takze mysle ze jest ok. Poza tym nie jezdze z nia czesto i max 20 min.
czesc dziewczyny,
mam problem, moze pomozecie..dziś moj ały nic nie chce jesc, wyglada na to jakby go bolalo gardlo..ani z cycka, a ni z butelki a raczki wklada do buzi jakby byl glodny..placze do tego i marudny caly dzien:(( musielismy go strzykawka nakarmic odciagnietym mlekiem..
widze ze cierpi, ale nie wiem jak mu pomoc.. jutro idziemy zobaczyc czy nie ma juz leukocytow w moczu, bo swiadcza one o stanie zapalnym..to moze cos wlasnie z gardlem jest..
bo jak poszlismy do lekarza z tymi wynikami moczu to nawet go nie obejrzala!!nie bylismy zapisani wiec na szybko nas przyjela i dala tylko lek na zabicie bakterii:( jutro znowu do niej pojde niech go obejrzy dokladnie..
a tak w o gole to Mały ma wszystkie objawy jakby zabkowal, ale to przeciez za wczesnie:(
juz sie boje tej nocy..ehh
czy u ktoregos z waszych dzieci bylo stwierdzone cos z gardlem?
mam problem, moze pomozecie..dziś moj ały nic nie chce jesc, wyglada na to jakby go bolalo gardlo..ani z cycka, a ni z butelki a raczki wklada do buzi jakby byl glodny..placze do tego i marudny caly dzien:(( musielismy go strzykawka nakarmic odciagnietym mlekiem..
widze ze cierpi, ale nie wiem jak mu pomoc.. jutro idziemy zobaczyc czy nie ma juz leukocytow w moczu, bo swiadcza one o stanie zapalnym..to moze cos wlasnie z gardlem jest..
bo jak poszlismy do lekarza z tymi wynikami moczu to nawet go nie obejrzala!!nie bylismy zapisani wiec na szybko nas przyjela i dala tylko lek na zabicie bakterii:( jutro znowu do niej pojde niech go obejrzy dokladnie..
a tak w o gole to Mały ma wszystkie objawy jakby zabkowal, ale to przeciez za wczesnie:(
juz sie boje tej nocy..ehh
czy u ktoregos z waszych dzieci bylo stwierdzone cos z gardlem?
wiiolka my mamy to nosidelko. dostalismy w prezencie i nawet nie wiedzialam, ze ma tak dobre opinie dopiero teraz sprawdzilam. no i ze jest tak drogie... ja nosze mala jak jest dlugo niespokojna a ja musze cos zrobic w domu, mala po minucie juz w nim zasypia wiec jest jej tam widac dobrze. mnie troche stresuje przygiecie glowki ale w chuscie to samo by sie z nia dzialo.
Hej,
ja sie zastanawiam czy uderzać na wizytę kontrolną jesli "coś" tam mi jeszcze leci...???????????? Czy lepiej poczekac aż bedzie zupełnie sucho?
A tak z innej beczki, to czy Wasze maluchy mają krostki na buzi? Moj maly ma i wyczytałam, że w tym okresie może pojawić się trądzik niemowlęcy, także chyba nas dopadł. Podobno sie tego niczym nie leczy, moze sie utrzymywać dość dlugo i samo zniknie.
ja sie zastanawiam czy uderzać na wizytę kontrolną jesli "coś" tam mi jeszcze leci...???????????? Czy lepiej poczekac aż bedzie zupełnie sucho?
A tak z innej beczki, to czy Wasze maluchy mają krostki na buzi? Moj maly ma i wyczytałam, że w tym okresie może pojawić się trądzik niemowlęcy, także chyba nas dopadł. Podobno sie tego niczym nie leczy, moze sie utrzymywać dość dlugo i samo zniknie.
czy wasze dzieciaki rownież prawie cala noc przesypiają ?
Hania od kilku dni jak jest wykapana o 20.30 i zje po kąpieli to spi do 5-6 rano , cieszę sie z tego bardzo bo przynajmniej noc przspana , mam nadzieje ze tak juz zostanie
czy te szczepionki ktore dzieci mialy zaraz po porodzie tez u waszych dzieci sa rowniez zaczerwienione ? u Hani nawet jest lekko zaropiale i nie wiem czy isc z tym do lekarza
Hania od kilku dni jak jest wykapana o 20.30 i zje po kąpieli to spi do 5-6 rano , cieszę sie z tego bardzo bo przynajmniej noc przspana , mam nadzieje ze tak juz zostanie
czy te szczepionki ktore dzieci mialy zaraz po porodzie tez u waszych dzieci sa rowniez zaczerwienione ? u Hani nawet jest lekko zaropiale i nie wiem czy isc z tym do lekarza
Mój mały tez charczy, czasem kicha nawet po 5 razy no i po infacolu ma kaszelek ale zadko..
Pamietam że któraś z Was kupowała torbe do wózka na allegro moja mi sie właśnie popsuła jakbyście mogły podaj stronke z tą torbą to byłabym bardzo wdzięczna :)
No i też sie zastanawiam czy na wizyte do ginekologa musze coś wziąść ?
A co do spania to wczoraj cały dzień przespał a poźniej od 24 do 4 a pozniej do 8 i teraz też spi :) ale za to przedwczoraj nei spał całą noc..
Byłam wczoraj w realu są promocje na pampersy sleep and play te pomarańczowe za 34zł, premium care chyba po 44 albo 41 no i inne promocje ale tylko do dziś..
Pamietam że któraś z Was kupowała torbe do wózka na allegro moja mi sie właśnie popsuła jakbyście mogły podaj stronke z tą torbą to byłabym bardzo wdzięczna :)
No i też sie zastanawiam czy na wizyte do ginekologa musze coś wziąść ?
A co do spania to wczoraj cały dzień przespał a poźniej od 24 do 4 a pozniej do 8 i teraz też spi :) ale za to przedwczoraj nei spał całą noc..
Byłam wczoraj w realu są promocje na pampersy sleep and play te pomarańczowe za 34zł, premium care chyba po 44 albo 41 no i inne promocje ale tylko do dziś..
MRtusia co u ciebie byłaś u lekarza z małym?
mój filipek też niedawno zaczął się uśmiechać i jak płacze to już płyną łzy
wczoraj skończył mi się delicol i nie podawałam mu od wczoraj to się dzieje mały nie płacze tylko wrzeszczy tak mu dokucza brzuszek dzisiaj wyprawiłam męża do apteki a jednak działa ten delicol a wydawało się że nie przynajmniej mam porównanie.
mój filipek też niedawno zaczął się uśmiechać i jak płacze to już płyną łzy
wczoraj skończył mi się delicol i nie podawałam mu od wczoraj to się dzieje mały nie płacze tylko wrzeszczy tak mu dokucza brzuszek dzisiaj wyprawiłam męża do apteki a jednak działa ten delicol a wydawało się że nie przynajmniej mam porównanie.
hejka,
jesli chodzi o fotelik to mysle ze te wklady dla nowordkow sa na lato, bo dziecko w kombinezonie jest o 3 rozmiary wieksze:P
jesli chodzi o torbe do wozka to damarka kupowała-tez chetnie ja jeszcze raz zobacze bo ja jeszcze sie niezaopatrzylam
jesli chodzi o kupki to moj mały tez nie robił 5 dni, ale wczoraj w koncu sie wysilił:P nie cierpiał także spokojnie na nią czekałam.
Miłego słonecznego dnia.
jesli chodzi o fotelik to mysle ze te wklady dla nowordkow sa na lato, bo dziecko w kombinezonie jest o 3 rozmiary wieksze:P
jesli chodzi o torbe do wozka to damarka kupowała-tez chetnie ja jeszcze raz zobacze bo ja jeszcze sie niezaopatrzylam
jesli chodzi o kupki to moj mały tez nie robił 5 dni, ale wczoraj w koncu sie wysilił:P nie cierpiał także spokojnie na nią czekałam.
Miłego słonecznego dnia.
hej:) moja mala dzis tez baaardzo dobrze spala... pa kapili i karmieniu zaraz zasnela i spala do 23.30 no i zaraz zasnela...ispala az do 4.30 z przewijaniem karmieniem, odbijaniem i lulaniem zeszlo ok godzinki i dale sen do 7.00:) karmienie i znowu godz. przewy i dalej sen az do 12.. nakarmilam ja w koncu bya juz aktywna:)
poszlysmy na spacerek no i o 13.30 zjadla i tera dalej spi :}
co zaz dzien spiacy ma :P pewnie dzis w nocy da popa;lic:)
poszlysmy na spacerek no i o 13.30 zjadla i tera dalej spi :}
co zaz dzien spiacy ma :P pewnie dzis w nocy da popa;lic:)
Ja kupiłam taka torbe, bardzo fajna http://allegro.pl/babylux-super-torba-do-wozka-dzieciecego-i1329024777.html
co do bąbelka po szczepionce to na Zaspie dawali nam ulotkę i tam pisze ze właśnie 3-4 tygodnie po może sie zrobić taki bąbelek wypełniony ropka żeby sie nie przejmować, moja pediatra to potwierdziła, należy tylko nie za bardzo moczyć to miejsce i uważać żeby bylo czyste i suche
co do bąbelka po szczepionce to na Zaspie dawali nam ulotkę i tam pisze ze właśnie 3-4 tygodnie po może sie zrobić taki bąbelek wypełniony ropka żeby sie nie przejmować, moja pediatra to potwierdziła, należy tylko nie za bardzo moczyć to miejsce i uważać żeby bylo czyste i suche
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Nasza mala dzis dala popalić, spala wczoraj prawie cały dzień, później kolo 1 zjadła położyłam ja do 4 spala a później wielkie oczka i gotowa do zabawy! myślałam ze padnę:( najgorsze ze ja mam cale życie niskie cieśninie i teraz nie mogę sobie wypić ani kawki ani herbatki bez których jak sie nie wyspie to nie umiem funkcjonować:(zasnęła dopiero koło 7 a później to az wstyd sie przyznać ale nie słyszałam nawet jak sie obudziła tak padłam jak nieżywa, dobrze ze tata sie obudził
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ja tez zazdroszczę, ze Wasze maluchy tak dobrze spią, mój budzi sie co 2,5-3 godziny!! Ciekawe czy kiedys prześpi wiecej niż TO!
Ale za to smieje się juz od 2 tygodni (tak świadomie0 i gaworzy sobie od kilku dni. Dzisiaj przyszła jego nowa karuzela z projektorem i tak mu się podoba, smieje się całą buźką!
Ja za to wyrwałam się dzisiaj ze starszym synkiem na łyzwy do Gdyni.
Fajnie było i mieliśmy niezłą zabawę. Na koniec tygodnia planuje wyjście z kolezankami do kina, a co tam.....tata sobie swietnie radzi z synkiem hahah
Ale za to smieje się juz od 2 tygodni (tak świadomie0 i gaworzy sobie od kilku dni. Dzisiaj przyszła jego nowa karuzela z projektorem i tak mu się podoba, smieje się całą buźką!
Ja za to wyrwałam się dzisiaj ze starszym synkiem na łyzwy do Gdyni.
Fajnie było i mieliśmy niezłą zabawę. Na koniec tygodnia planuje wyjście z kolezankami do kina, a co tam.....tata sobie swietnie radzi z synkiem hahah
czesc dziewczyny:
Sylwiah dzieki za troskę:) niestety poziom leukocytów zamiast spaść to się podniosł, Mały dostał antybiotyki na 7 dni i skierowanie na posiew moczu..juz zawieziony i w czwartek wyniki..aż sie boję co to może być:((
na szczęście zaczczal jakos jesc, wiec przynajmniej wiem ze nie jest glodny..a co do spania, to Wasze dzieciaczki niezle spia! moj Mały spal tak dlugo tylko jak byl chory:( to ja juz wole jak mnie budzi co 3 godzinki
a co do usmiechania się to Szymonek sie usmiecha od czasu kiedy skonczyl tydzien! mamy nawet zdjecie jak ma kilka dni i pelen usmiech:) a ostatnio to nawet zaczal się usmiechac cialem hehe..tzn jak robilam do niego glupie miny i wydawalam smieszna dzwieki to zasmial sie tak ze cale cialko sie z nim zasmialo..ee.trruno to opisac..ale czasem robi takie serie usmiechow, ze az ni sie chce pakac ze szczescia:))
Sylwiah dzieki za troskę:) niestety poziom leukocytów zamiast spaść to się podniosł, Mały dostał antybiotyki na 7 dni i skierowanie na posiew moczu..juz zawieziony i w czwartek wyniki..aż sie boję co to może być:((
na szczęście zaczczal jakos jesc, wiec przynajmniej wiem ze nie jest glodny..a co do spania, to Wasze dzieciaczki niezle spia! moj Mały spal tak dlugo tylko jak byl chory:( to ja juz wole jak mnie budzi co 3 godzinki
a co do usmiechania się to Szymonek sie usmiecha od czasu kiedy skonczyl tydzien! mamy nawet zdjecie jak ma kilka dni i pelen usmiech:) a ostatnio to nawet zaczal się usmiechac cialem hehe..tzn jak robilam do niego glupie miny i wydawalam smieszna dzwieki to zasmial sie tak ze cale cialko sie z nim zasmialo..ee.trruno to opisac..ale czasem robi takie serie usmiechow, ze az ni sie chce pakac ze szczescia:))
Dziewczyny normalnie nie nadążam za Wami :D
Mój maluch skończył dziś dwa miesiące i nie wiem kiedy to zleciało - tylko patrzeć a będę musiała do roboty wracać :/
Mały już mnie poznaje i uśmiecha się pełną gębą i uwielbia jak się do niego mówi :)
Co do fotelika to też miałam takie dylematy jak Wy.
Co do spania to max 4 godziny przerwy.
Co do kupy to chyba nie wytrzymałabym psychicznie gdyby robił jedną na tydzień. Jak jeden dzień nie zrobi to cały nerwowy :D
Mój maluch skończył dziś dwa miesiące i nie wiem kiedy to zleciało - tylko patrzeć a będę musiała do roboty wracać :/
Mały już mnie poznaje i uśmiecha się pełną gębą i uwielbia jak się do niego mówi :)
Co do fotelika to też miałam takie dylematy jak Wy.
Co do spania to max 4 godziny przerwy.
Co do kupy to chyba nie wytrzymałabym psychicznie gdyby robił jedną na tydzień. Jak jeden dzień nie zrobi to cały nerwowy :D
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Michalowa - 08.12 - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwia80-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Dwupaki ;-)
Hej :)
Dla mnie to głupi zabobon :/
Dagmarka cieszę się :)
A my od 3 dni podajemy Delicol bo mała mimo Sab płakała, tzn Sab pomagał ale na krótko. I teraz jest rewelacyjnie, więc chyba moja młodsza córka ma również nietolerancję laktozy jak starsza brrrrrr... ale cieszę się że jest teraz duża poprawa :)
Dla mnie to głupi zabobon :/
Dagmarka cieszę się :)
A my od 3 dni podajemy Delicol bo mała mimo Sab płakała, tzn Sab pomagał ale na krótko. I teraz jest rewelacyjnie, więc chyba moja młodsza córka ma również nietolerancję laktozy jak starsza brrrrrr... ale cieszę się że jest teraz duża poprawa :)
Ja też nie wierzę w zabobony ;-).
Ja dokładnie tak jak Marchew odkryłam, że mała jak się szarpie przy cycu to znaczy, że nie leci jej tak jak ona chce ;-). Czasem je pięknie aż do końca, a czasem jest nerwowa i właśnie się wkurza przy cycku. Wziecie do odbicia czasem na troche pomaga, ale jak dlugo sie wkurza zmieniam piers i jest super ;-). Taki leniuszek z niej.
Mała nadal nie zrobiła kupy. Czytałam, że może nawet 2 tyg. nie robić. Że niby w całości mój pokarm sie wchłania. Lenka nie płacze więcej niż zawsze, czyli ogólnie niewiele. Robi siku i puszcza bąki jak stara ;-). Ale byłabym spokojniejsza jakby zrobiła tą kupę. Ponad 2 tyg. jestem na diecie bezmlecznej i zastanawiam się czy to nie jest powodem. Moze wczesniej kupe robila bo nie toleruje mleka? Cholera wie co robić. Wiem, że jak pójde do pediatry to nic mi nowego nie powie.
Ja dokładnie tak jak Marchew odkryłam, że mała jak się szarpie przy cycu to znaczy, że nie leci jej tak jak ona chce ;-). Czasem je pięknie aż do końca, a czasem jest nerwowa i właśnie się wkurza przy cycku. Wziecie do odbicia czasem na troche pomaga, ale jak dlugo sie wkurza zmieniam piers i jest super ;-). Taki leniuszek z niej.
Mała nadal nie zrobiła kupy. Czytałam, że może nawet 2 tyg. nie robić. Że niby w całości mój pokarm sie wchłania. Lenka nie płacze więcej niż zawsze, czyli ogólnie niewiele. Robi siku i puszcza bąki jak stara ;-). Ale byłabym spokojniejsza jakby zrobiła tą kupę. Ponad 2 tyg. jestem na diecie bezmlecznej i zastanawiam się czy to nie jest powodem. Moze wczesniej kupe robila bo nie toleruje mleka? Cholera wie co robić. Wiem, że jak pójde do pediatry to nic mi nowego nie powie.
Dziewczyny,
ja nie chcę byc przykladem na to, że nie powinno sie trzymać w ciąży do chrztu, ale opisze Wam krotko swoje doswiadczenia.
Jak bylam w drugiej ciaży to wlasnie trzymałam do chrztu, tez znalam ten przesąd i matka dziecka też miala obawy czy mnie o to prosić.
ale na przekór przesądom sie zgodziłam. I dalej uważam, że to glupi zabobon, bo dlaczego Bóg miałby skrzywdzić moje dziecko!
W 6 m-cu urodzilam martwa coreczkę (miała liczne wady letalne)!!!
Uważam, że to nie jest wina zabobonu, ale wielu znajomych uważa, że to przez to!
No coż dręczylo mnie pytanie czy tak moglo się zdarzyć, rozmawialam o tym z ksiedzem i on potwierdzil, że to tylko zabobon!
Niech kazdy mysli co chce, ale ja nie wierze w to, ze Bóg mogl skrzywdzić moją małą coreczke przez to, że zechcialam byc matka chrzestna dla innego.
ja nie chcę byc przykladem na to, że nie powinno sie trzymać w ciąży do chrztu, ale opisze Wam krotko swoje doswiadczenia.
Jak bylam w drugiej ciaży to wlasnie trzymałam do chrztu, tez znalam ten przesąd i matka dziecka też miala obawy czy mnie o to prosić.
ale na przekór przesądom sie zgodziłam. I dalej uważam, że to glupi zabobon, bo dlaczego Bóg miałby skrzywdzić moje dziecko!
W 6 m-cu urodzilam martwa coreczkę (miała liczne wady letalne)!!!
Uważam, że to nie jest wina zabobonu, ale wielu znajomych uważa, że to przez to!
No coż dręczylo mnie pytanie czy tak moglo się zdarzyć, rozmawialam o tym z ksiedzem i on potwierdzil, że to tylko zabobon!
Niech kazdy mysli co chce, ale ja nie wierze w to, ze Bóg mogl skrzywdzić moją małą coreczke przez to, że zechcialam byc matka chrzestna dla innego.
Moj Wotus tez coś się rozregulował i teraz pada juz o 21 i przez to od 6 jestem na nogach, bo tak jakoś się budzi. Daje mu jeść, zasypia przy piersi ale jak go odłożę to się okazuje za 15 min ze jest głodny. Także teraz bardziej karmie na raty i trochę mnie to wkurza. Szczególnie ze jeszcze odczuwam dyskomfort przy karmieniu.
Co do zabobonów, to lepiej w nie nie wierzyć, z resztą albo się wierzy w Boga albo jest sie poganem. Przykro mi mamka, ale teraz jesteś szczęśliwa mamusia, i to jest najważniejsze;D
w ogóle to mam pytanie do mam synusiów, czy wam tez chłopcy moczą body? chyba za słabo zaciskam pampersa, ale szkoda mi go tak obciskać.I tak ma na nóżkach odbity wzór pieluchy.
Co do zabobonów, to lepiej w nie nie wierzyć, z resztą albo się wierzy w Boga albo jest sie poganem. Przykro mi mamka, ale teraz jesteś szczęśliwa mamusia, i to jest najważniejsze;D
w ogóle to mam pytanie do mam synusiów, czy wam tez chłopcy moczą body? chyba za słabo zaciskam pampersa, ale szkoda mi go tak obciskać.I tak ma na nóżkach odbity wzór pieluchy.
Witajcie dziewczyny, ale naprodukowałyście! a ja kilka dni zaległości bo z małą problemy..
Od kilku dno robi rzadkie kupki, mało powiedziane że rzadkie...Wczoraj mąż na przewijaku złapał jedną w pieluszkę, to mu się wylała. Do tego była już na zielono zabarwiona :( Wczoraj pediatra powiedziała ze jesli taki stan bedzie sie utrzymywał do czwartku to zleci badania.
Najgorsze jest to że Olcia tak bardzo się męczy..
Wczoraj byłam na pierwszej wizycieu gina po porodzie. Również lekko krwawiłam ale lekarz bez problemu mnie zbadał. Nic nie bolało. Powiedział że ładnie wszystko i szybko sie zagoiło. Krwawienie może być do trzech miesięcy po porodzie, mniejsze lub większe ale może sie pojawić.
Od kilku dno robi rzadkie kupki, mało powiedziane że rzadkie...Wczoraj mąż na przewijaku złapał jedną w pieluszkę, to mu się wylała. Do tego była już na zielono zabarwiona :( Wczoraj pediatra powiedziała ze jesli taki stan bedzie sie utrzymywał do czwartku to zleci badania.
Najgorsze jest to że Olcia tak bardzo się męczy..
Wczoraj byłam na pierwszej wizycieu gina po porodzie. Również lekko krwawiłam ale lekarz bez problemu mnie zbadał. Nic nie bolało. Powiedział że ładnie wszystko i szybko sie zagoiło. Krwawienie może być do trzech miesięcy po porodzie, mniejsze lub większe ale może sie pojawić.
hej:)
widzę ze dziś wszystkie maluski mają taki dzień..ze mamusie nie mogą odejsc na krok..
moja coreczka jest cwanaiara...szybko nudzi jej sie gdy lezy sama i patrzy na karuzelę.wtedy marudzi i mamusia musi ją zabrac i sie z nia pobawic..
a ja przez to nic nie moge zrobic :/
dzis gosci dostajemy i musiałam "sprzedac" moją mała mojej siostrze..zebym zdarzyla pospraztac :P
a ja myslalam ze tylko moja corcia lubi jak sie nia zajmuje :P
widzę ze dziś wszystkie maluski mają taki dzień..ze mamusie nie mogą odejsc na krok..
moja coreczka jest cwanaiara...szybko nudzi jej sie gdy lezy sama i patrzy na karuzelę.wtedy marudzi i mamusia musi ją zabrac i sie z nia pobawic..
a ja przez to nic nie moge zrobic :/
dzis gosci dostajemy i musiałam "sprzedac" moją mała mojej siostrze..zebym zdarzyla pospraztac :P
a ja myslalam ze tylko moja corcia lubi jak sie nia zajmuje :P
hej
mój synuś też czasem moczy body i faktycznie jak słabo zacisnę pampersa i prawie zawsze zsiusia się jak mu zmieniam pampersa już nawet nie naciągam pokrowca na przewijak tylko kładę pieluszkę.
Filipek śpi w dzień chociaż krótko przed chwilą usnął mam nadzieję żę uda mi się zrobić obiad
czy w mrozy też chodzicie z dzieciaczkami na spacer czy przykrywacie twarz pieluszką czy nie
mój ma prawie 1,5 miesiąca i nie byłam na spacerze ani razu ciągle dom i dom boję się jak zimno żeby mały nie przeziębił się a ile czasu werandowałyście? ja dwa dni wychodzę z małym na 3min ale twarz mu zakrywam pieluchą.
mój synuś też czasem moczy body i faktycznie jak słabo zacisnę pampersa i prawie zawsze zsiusia się jak mu zmieniam pampersa już nawet nie naciągam pokrowca na przewijak tylko kładę pieluszkę.
Filipek śpi w dzień chociaż krótko przed chwilą usnął mam nadzieję żę uda mi się zrobić obiad
czy w mrozy też chodzicie z dzieciaczkami na spacer czy przykrywacie twarz pieluszką czy nie
mój ma prawie 1,5 miesiąca i nie byłam na spacerze ani razu ciągle dom i dom boję się jak zimno żeby mały nie przeziębił się a ile czasu werandowałyście? ja dwa dni wychodzę z małym na 3min ale twarz mu zakrywam pieluchą.
powiem szcezrze..ze ja nie wychodzę na spacery, bo nie mam gdzie..tzn. tu gdziie mieszkam, ulice są zalodzone chodniki nieodsniezone i wsedzie tylko lod i snieg :(
ale staram się jak najczesciej wychodzić zz małą na dwór.tzn.. wychodzimy albo na balkon, albo na taras w nosidełku..
zaczynałam od 5 min..kolejno.10. ..15...poxniej po ok 30 min..
jak bylo słoneczko to nawet roszkę dłużej.ale nigdy powyzej godziny ;]
co do przykrywania twarzy..przykrywam pieluszką tak tylko troszkę, robię z niej szalik :)
ale staram się jak najczesciej wychodzić zz małą na dwór.tzn.. wychodzimy albo na balkon, albo na taras w nosidełku..
zaczynałam od 5 min..kolejno.10. ..15...poxniej po ok 30 min..
jak bylo słoneczko to nawet roszkę dłużej.ale nigdy powyzej godziny ;]
co do przykrywania twarzy..przykrywam pieluszką tak tylko troszkę, robię z niej szalik :)
Nie tylko chłopcy moczą body:) moja mała tez tylko ze jej to kupka zawsze gdzieś wystrzeli, wczoraj to prawie poszyjke sie obkupkała:)
Co do pieluszek to ja na początku przez 2 tygodnie używałam pampers new born 1 i były idealne teraz cały czas używam premier care 1
A na spacerki to juz chodzimy czasami, na początku od 3 tygodnia było werandowanie a teraz jak stopniało to trochę chodzimy chociaż częściej małą wystawiam na balkon w wózeczku bo w sumie racja nie ma gdzie chodzić wszędzie albo śnieg lód albo kałuże albo schody i nie ma zjazdu
ale nigdy niczym nie zakrywałam malej buzi, tylko jak ze szpitala wracaliśmy to pieluszka, smaruje tylko nivea na każdą pogodę
Co do pieluszek to ja na początku przez 2 tygodnie używałam pampers new born 1 i były idealne teraz cały czas używam premier care 1
A na spacerki to juz chodzimy czasami, na początku od 3 tygodnia było werandowanie a teraz jak stopniało to trochę chodzimy chociaż częściej małą wystawiam na balkon w wózeczku bo w sumie racja nie ma gdzie chodzić wszędzie albo śnieg lód albo kałuże albo schody i nie ma zjazdu
ale nigdy niczym nie zakrywałam malej buzi, tylko jak ze szpitala wracaliśmy to pieluszka, smaruje tylko nivea na każdą pogodę
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

dzis była u mnie położna i mówiła ze obowiązkowo trzeba wychodzic z dzieckiem żeby łapało witamine D, i żeby sie hartowało. No i lepiej spało:P Mówiła ze można śmiało chodzić do -5 stopni. No i tak na 40minut, żeby dziecko odetchnęło pomiędzy ubieraniem a rozbieraniem:)
Hej,
jesli chodzi o przeciekanie, to u mnie tez się zdarzało, ale zmieniłam pieluszki na numer większe i teraz jest ok.
Natomiast spacerki - hmm ta pogoda nas niestety nie pieści, ale udaje nam sie czasami wyjść - mamy stałą trasę i jest w miarę ok, sniegu już nie ma, lodu też nie , tylko te psie kupy - i kałuże - trzeba sobie kalosze sprawić.
jesli chodzi o przeciekanie, to u mnie tez się zdarzało, ale zmieniłam pieluszki na numer większe i teraz jest ok.
Natomiast spacerki - hmm ta pogoda nas niestety nie pieści, ale udaje nam sie czasami wyjść - mamy stałą trasę i jest w miarę ok, sniegu już nie ma, lodu też nie , tylko te psie kupy - i kałuże - trzeba sobie kalosze sprawić.
Moja Lenka waży już 4200 ;-) i cały czas uzywamy premium care 1. Wcześniej przez ok 1,5-2 tyg. uzywalismy new born.
1 cały czas są dobre. Idealnie pasują. Mam jeszcze pól paczki i potem przechodze na 2.
Cały czas nie Lenka nie zrobiła kupki. Oszaleje!
Czy macie może nr tel. do jakiegoś dobrego pediatry, który przyjedzie prywatnie z wizytą do domu? Do Gdyni? Dostać się do przychodni nie jest lekko - zresztą nie chce małej ciągać do tej wylęgarni bakterii tylko z problemem kupki.
Co do spacerów. Od 3 tyg. życia chodzimy właściewie codziennie. Chyba że było więcej niz -5 stopni. Wcześniej parę dni werandowaliśmy. A teraz to na godzinne spacerki spokojnie chodzimy - rewelacyjna pogoda teraz była cały czas bo sporo na plusie. Niczym nie przykrywałam twarzy małej - musi sie hartować. Tylko śpiworek wyżej stawiam, żeby nie wiało na buzię i wkładam skoka do buzi żeby nie łykała zimnego powietrza. Uwielbiam z wózkiem chodzić i mała fajnie śpi, a ja trochę się ruszam i dotleniam. Wczoraj byłam na godzinę chociaz była mzawka.
A dziś byliśmy z mężem i Lenką w porcie Rumia ;-). Musiałam kupić sobie jeansy, bo ciążowe wiszą na mnie, a w "przez ciążą" nie wchodzę. Mąż bał się sam z nią zostać ;-) więc pojechaliśmy razem. Rewelacja! ;-) Mała grzecznie 2 godz. spała, a ja szybko - jak nigdy ;-) kupiłam spodnie. W drugim sklepie już - nigdy mi się to nie zdarzało wczesniej ;-).
No i pochawlę się ;-). Mąż zaciagnął mnie do Yes i kazał wybrać sobie pierścionek w prezencie za urodzenie Lenki ;-). Miło mi się zrobiło.
1 cały czas są dobre. Idealnie pasują. Mam jeszcze pól paczki i potem przechodze na 2.
Cały czas nie Lenka nie zrobiła kupki. Oszaleje!
Czy macie może nr tel. do jakiegoś dobrego pediatry, który przyjedzie prywatnie z wizytą do domu? Do Gdyni? Dostać się do przychodni nie jest lekko - zresztą nie chce małej ciągać do tej wylęgarni bakterii tylko z problemem kupki.
Co do spacerów. Od 3 tyg. życia chodzimy właściewie codziennie. Chyba że było więcej niz -5 stopni. Wcześniej parę dni werandowaliśmy. A teraz to na godzinne spacerki spokojnie chodzimy - rewelacyjna pogoda teraz była cały czas bo sporo na plusie. Niczym nie przykrywałam twarzy małej - musi sie hartować. Tylko śpiworek wyżej stawiam, żeby nie wiało na buzię i wkładam skoka do buzi żeby nie łykała zimnego powietrza. Uwielbiam z wózkiem chodzić i mała fajnie śpi, a ja trochę się ruszam i dotleniam. Wczoraj byłam na godzinę chociaz była mzawka.
A dziś byliśmy z mężem i Lenką w porcie Rumia ;-). Musiałam kupić sobie jeansy, bo ciążowe wiszą na mnie, a w "przez ciążą" nie wchodzę. Mąż bał się sam z nią zostać ;-) więc pojechaliśmy razem. Rewelacja! ;-) Mała grzecznie 2 godz. spała, a ja szybko - jak nigdy ;-) kupiłam spodnie. W drugim sklepie już - nigdy mi się to nie zdarzało wczesniej ;-).
No i pochawlę się ;-). Mąż zaciagnął mnie do Yes i kazał wybrać sobie pierścionek w prezencie za urodzenie Lenki ;-). Miło mi się zrobiło.
hej ja tez wychodze z malym od 3 tygodnia dzis jechalismy samochodem wlozylam go w fotelik zdjelam czapeczke rozpielam kombinezon i sobie mysle a moze mu za cieplo wkoncu jest w kombinezonie odpietym ale jest i sprawdzam mu plecki a on sie denerwuje za chwile mowie nie mu chyba zimno moze zapne ten kombinezon i kombinuje jak nie tak to tak moj narzyczony sie pyta czy ja zwariowalam ale naprawde nie wiedzialam jak go ubrac:) z czasem sie naucze tak samo niewiem jak w markecie zdejme spiworek a kombinezon odpinac? bo czapke to napewno sciagne ale reszta, kiedys sie bede z tego smiala ze taka nieporadna bylam:)
sylwia80 ja niechce byc zlosliwa ale moim zdaniem powinnaS normalnie wychodzic z mala i nie zakrywac buzi dziecko musi sie uodpornic a jak tak bedziesz chuchac i dmuchac to wtedy faktycznie moze zachorowac nie masz sie co bac ze sie przeziebi my wszystkie wychodzimy i dzieciaczki sa zdrowe a nawet lepiej spia I SIE LEPIEJ CZUJA:)
moja mała wczoraj zrobiła zieloną kupke...ehh..ale położna była dzien wczesniej i mówiła ze własnie cos sie zaczyna dziac bo mała miala kupke ze sluzem - i wyszlo na to ze to po tym jak znadłam serka twarogu- w szpitalu dawali to pomyslalam ze nic nie bedzie a tu kicha...zobaczymy jak dzisiaj bedzie to wygladalo...ehh.a tak poza tym to puszcza sporo bąków..śpi ładni bo 3,5 do 4 godzin między karmieniem a mam ją na bebilonie 1 i mojej piersi - ale ja sporadycznie dostaje...no i teczkawki po kazdym jedzeniu - nie wiem od czego ale ją klade do naszego łózka na prawym boczku, daje mojej piers possac i zaraz czkawka mja a ona zasypia..ehh dzieci..a na dwór jeszcze nie wychodzimy - na typowe spacerki tylko do samochodu i do sklepu i spowrotem...mam w planach zwyjechac w niedziele no zobaczymy jaka bedzie pogoda...
Ja też nie wierzę w zabobony, ale moja rodzina tak na mnie wsiadła, że na chrzestną chcę ciężarną, że aż cholera mnie bierze. Doszłam do wniosku, że decyzję podejmie matka chrzestna jeżeli będzie chciała nią zostać, to tak będzie a jak nie to poszukamy kogoś innego.
Mamka, bardzo mi przykro, nie chciałam przywoływać przykrych wspomnień.
Co do spacerków, my wychodzimy z Zuzią codziennie na minimum godzinę a czasami nawet dwie... w sobotę była fajna pogoda i spacerowałyśmy po lesie 2 godzinki.
Co do przemakania, to mojej też się czasami zdarzy a używamy już 2, ale spowodowane to jest zbyt luźnym zapinaniem pieluszki przez mojego męża.
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu (5+1) i moje maleństwo darło się jak by ją ktoś ze skóry obdzierał. Potem była bardzo marudna i wieczorem miała 37 i 2 kreski. A dzisiaj już jest wszystko w porządku.
Zuzia waży już 4,5kg w 3 tygodnie przybrała 1kg.
Moja ostatnio też miała zielone kupy i pojawiły się od tego momentu jak zaczęłam pić wapno (mam wykluczone z diety mleko, bo prawdopodobnie Zuza jest uczulona). I teraz na próbę mam odstawić to wapno aby zobaczyć jaka będzie kupa małej.
Miłego dzionka dziewczyny:-)
Mamka, bardzo mi przykro, nie chciałam przywoływać przykrych wspomnień.
Co do spacerków, my wychodzimy z Zuzią codziennie na minimum godzinę a czasami nawet dwie... w sobotę była fajna pogoda i spacerowałyśmy po lesie 2 godzinki.
Co do przemakania, to mojej też się czasami zdarzy a używamy już 2, ale spowodowane to jest zbyt luźnym zapinaniem pieluszki przez mojego męża.
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu (5+1) i moje maleństwo darło się jak by ją ktoś ze skóry obdzierał. Potem była bardzo marudna i wieczorem miała 37 i 2 kreski. A dzisiaj już jest wszystko w porządku.
Zuzia waży już 4,5kg w 3 tygodnie przybrała 1kg.
Moja ostatnio też miała zielone kupy i pojawiły się od tego momentu jak zaczęłam pić wapno (mam wykluczone z diety mleko, bo prawdopodobnie Zuza jest uczulona). I teraz na próbę mam odstawić to wapno aby zobaczyć jaka będzie kupa małej.
Miłego dzionka dziewczyny:-)

w poniedziałek miniony bylismy na szczepieniu - maly strasznie płakał, ale po szczepieniu poźniej ladnie odsypiał przez dwa dni.
Ładnie przybrał - waga - 4650gram. Niezły klopsik
Co do pieluch od niedzieli prześliśmy na dwójki, i moje obserwacje tez są takie, że jak za małe pieluszki to się przesikiwał teraz jest ok.
Dzisiaj obstrzelił mnie kupą. Teraz nie śpi i popłakuje czasami, ale ja czasami go zostawiam w łóżeczku i podchodzę dopiero po dwoch minutkach jak się nie uspokoi, a do tego czasu on przeważnie sie uspokaja :)
No to lecę do malego
Ładnie przybrał - waga - 4650gram. Niezły klopsik
Co do pieluch od niedzieli prześliśmy na dwójki, i moje obserwacje tez są takie, że jak za małe pieluszki to się przesikiwał teraz jest ok.
Dzisiaj obstrzelił mnie kupą. Teraz nie śpi i popłakuje czasami, ale ja czasami go zostawiam w łóżeczku i podchodzę dopiero po dwoch minutkach jak się nie uspokoi, a do tego czasu on przeważnie sie uspokaja :)
No to lecę do malego
Witam was
dzięki za rady na pewno zacznę spacery i nie gniewam się wiolka ja już wcześniej chciałam wychodzić ale mąż i teściowa stwierdzili a po co mały zdrowy jeszcze zachoruje głupia posłuchałam oni nadal to mówią a ja i tak uparłam sięi weranduje małego i jak nie będzie mrozów od następnego tygodnia zaczynam spacerki:)
mały jest już taki zabawny coraz więcej się uśmiecha i coraz więcej mówi(oczywiście swoim językiem) a rośnie tak szybko już zaczynam niektóre ciuszki rozm.68 a pajace zakładam na 3-6miesięcy bo 0-3 za małe
dzięki za rady na pewno zacznę spacery i nie gniewam się wiolka ja już wcześniej chciałam wychodzić ale mąż i teściowa stwierdzili a po co mały zdrowy jeszcze zachoruje głupia posłuchałam oni nadal to mówią a ja i tak uparłam sięi weranduje małego i jak nie będzie mrozów od następnego tygodnia zaczynam spacerki:)
mały jest już taki zabawny coraz więcej się uśmiecha i coraz więcej mówi(oczywiście swoim językiem) a rośnie tak szybko już zaczynam niektóre ciuszki rozm.68 a pajace zakładam na 3-6miesięcy bo 0-3 za małe
mój mały robił zielone kupki jak piłam wodę Żywiec. Teraz piję inną i jak ręką odjął.
Za to ma mega gazy i ja już nie wiem jak mu pomóc, bo dostaje kropelki i uważam co jem. Wczoraj praktycznie nic nie jadłam więc już sama nie wiem ;/
A na spacerze byliśmy tylko raz na razie bo ja podziębiona jestem i boje o swoje zdrowie. Kurczę żebym tylko małego nie zaraziła ;/
Ja dostałam od męża bukiet kwiatów, ale myślę że mógłby się bardziej postarać ;)
Za to ma mega gazy i ja już nie wiem jak mu pomóc, bo dostaje kropelki i uważam co jem. Wczoraj praktycznie nic nie jadłam więc już sama nie wiem ;/
A na spacerze byliśmy tylko raz na razie bo ja podziębiona jestem i boje o swoje zdrowie. Kurczę żebym tylko małego nie zaraziła ;/
Ja dostałam od męża bukiet kwiatów, ale myślę że mógłby się bardziej postarać ;)
Co do prezentu to bardzo na niego liczyłam, bo własnie moja mama za kazde urodzone dziecko(3) dostawała od taty pierscionek i mi jako dziecku bylo bardzo miło, że tata sie cieszył.
Ja dostałam jak na razie bukiet kwiatów.
A mój mały znowu kupki nie robi;(
We wtorek idę do pediatry wiec się dopytam czy się martwic.
co do moczenia ciuszków, to ja kupiłam 2 opakowania pieluch 1 wiec muszę je skończyć i przerzucę się na 2.
Agusia, a siusiuka od pierwszego zasikania układam do dołu, ale widocznie chłopak ma mocne ciśnienie;)
Ja dostałam jak na razie bukiet kwiatów.
A mój mały znowu kupki nie robi;(
We wtorek idę do pediatry wiec się dopytam czy się martwic.
co do moczenia ciuszków, to ja kupiłam 2 opakowania pieluch 1 wiec muszę je skończyć i przerzucę się na 2.
Agusia, a siusiuka od pierwszego zasikania układam do dołu, ale widocznie chłopak ma mocne ciśnienie;)
mój mały wcześniej też miał zielone kupki i faktycznie w tym czasie piłam żywiec zdrój o smaku jabłka i następnym razem jużwody nie piłam robił na zielono odkryłam że od jabłek teraz jem pół lub ćwiartkę dziennie
Blue Bell mój mały spał identycznie jak twoja wiem jestem szczęściarą bo prawie codziennie tak śpi:)
Blue Bell mój mały spał identycznie jak twoja wiem jestem szczęściarą bo prawie codziennie tak śpi:)
Moja córeczka urodziła się 2 grudnia. Waży 5,5 kg , ok.60 cm długości. Karmię wyłącznie piersią. Myślę że jestem szczęściarą bo mała nie jest na nic uczulona i mogę w granicach zdrowego rozsądku jeść wszystko. Kładziemy się spać ok.11. karmienie o 2 i o 6. Potem śpimy obok siebie do 10, czasami do 12. To moje drugie dziecko. Synek ma 7 lat, ale wieżcie że teraz przy małej macieżyństwo to sama radość. Czuję się naprawdę wypoczęta, malutka w dzień pozwoli mi na zrobienie prania , prasowanie oraz na szybki obiadek. Lubi sobie gawożyć przy dzwiękach karuzelki, ma wtedy świetną gimnastykę kiedy mama pracuje. Oj myślę że przy drugim dziecku jest o wiele łatwiej, ja jestem spokojniejsza to i dziecko spokojne. Wieżyć mi się nie chce, ale malutka właściwie wogóle nie umie płakać, czasami rano stęka jak nie może zrobić kupki, ale teraz wiem że to zupełnie naturalne. Także wczystkie zmęczone i niewyspane mamunie głowa do góry, przy następnym bobasku będzie dużo łatwiej. Śledzę Was i kibicuję od wakacji. Życzę jak najwięcej pociechy ze swoich maleństw ,bo tak szybko rosną :)
musze kupić ten linomag- znam go bo moja Mama go uzywała dla nas jak bylismy mali...
aco do zielonej kpy to już nieaktualne- mała narobiła taaaką ładną kupke ze az pampersa całego ..no ale ten zapaszek...hmm no i nastekała się bidula spooro..ale dałysmyrde.trzymała mnie na paluszek zaciskała na nm swoją dłon..także dałyśmy rade..
a te odpażenia na pupie to ma przeze mnie- bo głupia matka piła na umór soków jabłkowych -tak to jest po cesarce, ze bierze sie co popadnie by tylko zapić pragnienie...
aa no i mam pytanie kiedy chrzcicie swoje dzieciaki...bo z Mężem myślelismy tak luty-marzec..ale czy to nie za szybko...
no i torty któraś Was może zamawiała bądźsmakowała tych ślicznych co robi Kasa z Moreny? http://picasaweb.google.com/fajnetorty
bo nie wiem jaki smak wybrac nigdy ich nie kosztowałam a popozycję ma sporawą:
- bita śmietana z owocami (do wyboru),
- czekoladowy z wiśniami (do masy nie używa kakao tylko prawdziwej
czekolady (do wyboru intensywny smak gorzkiej czekolady lub czekolada
mleczna),
- kawowy,
- cytrynowy,
- wiśniowy,
- truskawkowy,
- z masą budyniową a'la napoleonka,
- krówkowy
- jogurtowy z owocami.
Biszkopot może być jasny lub ciemny.
aco do zielonej kpy to już nieaktualne- mała narobiła taaaką ładną kupke ze az pampersa całego ..no ale ten zapaszek...hmm no i nastekała się bidula spooro..ale dałysmyrde.trzymała mnie na paluszek zaciskała na nm swoją dłon..także dałyśmy rade..
a te odpażenia na pupie to ma przeze mnie- bo głupia matka piła na umór soków jabłkowych -tak to jest po cesarce, ze bierze sie co popadnie by tylko zapić pragnienie...
aa no i mam pytanie kiedy chrzcicie swoje dzieciaki...bo z Mężem myślelismy tak luty-marzec..ale czy to nie za szybko...
no i torty któraś Was może zamawiała bądźsmakowała tych ślicznych co robi Kasa z Moreny? http://picasaweb.google.com/fajnetorty
bo nie wiem jaki smak wybrac nigdy ich nie kosztowałam a popozycję ma sporawą:
- bita śmietana z owocami (do wyboru),
- czekoladowy z wiśniami (do masy nie używa kakao tylko prawdziwej
czekolady (do wyboru intensywny smak gorzkiej czekolady lub czekolada
mleczna),
- kawowy,
- cytrynowy,
- wiśniowy,
- truskawkowy,
- z masą budyniową a'la napoleonka,
- krówkowy
- jogurtowy z owocami.
Biszkopot może być jasny lub ciemny.
hej:) ja nie wiem, co w czoraj było mojej małej??? cały dzien marudziła, nie chciala byc ani chwili bez mamusi czy tatusia i placzliwa byla..jej placz byl taki jakby plakala ze zdenerwowaia..no i spac to nic nie chciala w dzien... chyba przemeczona była:(
ale po umyciu i nakarmieniu jej..jak zasnela o 20 to obudzila sie o 4.30!!! bylam w szoku i wyspalam sie:) zjadla no i czuwala do 6.00 i nastepnie zasnela na 3 godz.. no i juz wstala a dzis jest taka grzeczna... czuwa, oglada zabakwki, patrzy na karuzle, no i spi tez... zobaczymy jaka nocka bedzie:)
ale po umyciu i nakarmieniu jej..jak zasnela o 20 to obudzila sie o 4.30!!! bylam w szoku i wyspalam sie:) zjadla no i czuwala do 6.00 i nastepnie zasnela na 3 godz.. no i juz wstala a dzis jest taka grzeczna... czuwa, oglada zabakwki, patrzy na karuzle, no i spi tez... zobaczymy jaka nocka bedzie:)
co do chrzcin to my robimy w drugą niedzielę lutego, także mała będzie miała 2 miesiące :) zastanawiałam sie nad zrobieniem ich na Wielkanoc ale nie chcemy aż tak długo czekac:)
a o tortach niestety nie wypowiem się bo nie widziałam i nie jadłam :P
ja nie robię tortów na chrzciny...bo u nas nie za bardzo przepadają za tortami..pierwszy tort będzie na roczek ;]
jeśli chodzi o pupę..to najlepiej po każdej zmianie pieluszki myć przegotowaną wodą i smarować sudocremem (bo jest lekiem mocniejszym i dzielajacym na takie odpazenia..ale stosowac miejscowo) a jak juz sie zagoi polecam albo masc posladkowa albo linomag..one chronia przed takimi ale nie lecza zbytnio:)
no a jeśli chodzi o męża i prezenty..to tez mogę się pochwalić:)
ja dostałam czekoladki i pierscionek nastepnego dnia po urodzeniu :) maz przyniol do szpitala...
a jak wychodzilismy..dostalam bukiet róz:)
a w domku niespodzianka. mieszkanie posprzatane na blysk.a pokoik malej wystrojony.. balonami i napisem witamy w domu:) az sie wzruszyłam:)
dodam, ze moj maz na codzien nie jest raczej romantyczny, ale jak ma okazje to sie postara:) az milo.:]
a o tortach niestety nie wypowiem się bo nie widziałam i nie jadłam :P
ja nie robię tortów na chrzciny...bo u nas nie za bardzo przepadają za tortami..pierwszy tort będzie na roczek ;]
jeśli chodzi o pupę..to najlepiej po każdej zmianie pieluszki myć przegotowaną wodą i smarować sudocremem (bo jest lekiem mocniejszym i dzielajacym na takie odpazenia..ale stosowac miejscowo) a jak juz sie zagoi polecam albo masc posladkowa albo linomag..one chronia przed takimi ale nie lecza zbytnio:)
no a jeśli chodzi o męża i prezenty..to tez mogę się pochwalić:)
ja dostałam czekoladki i pierscionek nastepnego dnia po urodzeniu :) maz przyniol do szpitala...
a jak wychodzilismy..dostalam bukiet róz:)
a w domku niespodzianka. mieszkanie posprzatane na blysk.a pokoik malej wystrojony.. balonami i napisem witamy w domu:) az sie wzruszyłam:)
dodam, ze moj maz na codzien nie jest raczej romantyczny, ale jak ma okazje to sie postara:) az milo.:]
M osobiście nie podobają sie ubranka z tulem, koronkami i falbanam na chrzciny ...-
i wypatrzyłam sobie takie ubranko:
http://allegro.pl/sukieneczka-i-sweterek-62-sweterki-malgosia-i1410998665.html#gallery
zobaczymy jaka będzie pogoda luty/marzec - bo jeszcze konkretnej daty nie ustalilismy w kościele narazie to plany..
ubranka- sukienki są też fajne firmy Krasnal - ale to bardziej na roczek moim zdaniem niz na chrzciny..
i wypatrzyłam sobie takie ubranko:
http://allegro.pl/sukieneczka-i-sweterek-62-sweterki-malgosia-i1410998665.html#gallery
zobaczymy jaka będzie pogoda luty/marzec - bo jeszcze konkretnej daty nie ustalilismy w kościele narazie to plany..
ubranka- sukienki są też fajne firmy Krasnal - ale to bardziej na roczek moim zdaniem niz na chrzciny..
tak sobie przeglądam i jeszcze wpadła mi w oko:
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/17/56/64/1417566489
http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/04/21/16/1404211693
http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/13/16/86/1413168610_1
+ do tego płaszczyk
http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/13/16/86/1413168610
http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/21/13/44/1421134430
http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/18/77/75/1418777573
to tylko kilka propozycji jakie wpadły mi w okoprzeglądając allegro...
ale szczerze powiem,jest tego tyle, że nie wiem co bym wybrała gdybym miała dzisiaj podjąć decyzję..
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/17/56/64/1417566489
http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/04/21/16/1404211693
http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/13/16/86/1413168610_1
+ do tego płaszczyk
http://img01.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/13/16/86/1413168610
http://img18.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/21/13/44/1421134430
http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/18/77/75/1418777573
to tylko kilka propozycji jakie wpadły mi w okoprzeglądając allegro...
ale szczerze powiem,jest tego tyle, że nie wiem co bym wybrała gdybym miała dzisiaj podjąć decyzję..
Dziobus - wspomnienia będą czy tego chcę czy nie - także nie przejmuj się! Juz moge o tym temacie rozmawiać spokojnie!
Jeśli chodzi o sukienki to mi ta szydełkowa się podoba, jest słodka, i ta przedostatnia.
Ja juz kiedyś pisalam, że bedę chrzcila dopiero w maju razem z synka komunią!
Słyszałam, ze w przyszlym tygodniu mają byc mrozy, także bedzie ciężko ze spacerkami.
Jeśli chodzi o sukienki to mi ta szydełkowa się podoba, jest słodka, i ta przedostatnia.
Ja juz kiedyś pisalam, że bedę chrzcila dopiero w maju razem z synka komunią!
Słyszałam, ze w przyszlym tygodniu mają byc mrozy, także bedzie ciężko ze spacerkami.
W tak wogole to wczoraj i dziś zjadłam trochę twarogu i maly byl troche niespokojny, także chyba jednak muszę się powstrzymać z tym nabialem.
Poza tym, to dzisiaj był fajny dzień bo wyrwalam sie z kolezankami do kina (na film Weekend) - było fajnei, najpierw szarlotka i herbatka a potem calkim niezły film - no moze trochę za bardzo krwawy!
Mleczko odciągnełam i mąz świetnie sobie poradził!
Pisałyscie o prezentach - ja w związkuz tym, iż urodzilam 13.12. -to dostalam 13 długich czerwonych roż, poza tym kupiłam sobio sama kilka fajnych rzeczy po porodzie.
Jeśli chodzi o wychowywanie drugiego dziecka, to tak jak któraś z Was pisze, jest zdecydowanie łatwiej - na pewno jest inne podejście! Jestem trochę spokojniejsza. Poza tym moj starszy synek skończy w tym roku 9 lat i bardzo dużo mi pomaga. Kocha swojego braciszka i strasznie na niego czekał! to było jego marzenie mieć rodzeństwo (do tej pory mielismy tylko malego aniołka w niebie)
Takze dziewczyny, odchować te pierworodne i za chwilkę do roboty z drugim ;-))))))
Poza tym, to dzisiaj był fajny dzień bo wyrwalam sie z kolezankami do kina (na film Weekend) - było fajnei, najpierw szarlotka i herbatka a potem calkim niezły film - no moze trochę za bardzo krwawy!
Mleczko odciągnełam i mąz świetnie sobie poradził!
Pisałyscie o prezentach - ja w związkuz tym, iż urodzilam 13.12. -to dostalam 13 długich czerwonych roż, poza tym kupiłam sobio sama kilka fajnych rzeczy po porodzie.
Jeśli chodzi o wychowywanie drugiego dziecka, to tak jak któraś z Was pisze, jest zdecydowanie łatwiej - na pewno jest inne podejście! Jestem trochę spokojniejsza. Poza tym moj starszy synek skończy w tym roku 9 lat i bardzo dużo mi pomaga. Kocha swojego braciszka i strasznie na niego czekał! to było jego marzenie mieć rodzeństwo (do tej pory mielismy tylko malego aniołka w niebie)
Takze dziewczyny, odchować te pierworodne i za chwilkę do roboty z drugim ;-))))))
dziewczyny jakie jest dzienne zapotrzebowanie na wit d3?
wczesniej mialam kupione D-Vitum i tam jedna kapsułka zawiera 180mg a teraz w aptece sprzedali mi BobikD i tam jest 705mg to spora różnica do tego karmie tez mlekiem modyfikowanym i tam tez jest ta witamina.. nie chce zeby maly czasem ja przedawkował a róznica pomiedzy tymi dwoma firmami jest spora..
wczesniej mialam kupione D-Vitum i tam jedna kapsułka zawiera 180mg a teraz w aptece sprzedali mi BobikD i tam jest 705mg to spora różnica do tego karmie tez mlekiem modyfikowanym i tam tez jest ta witamina.. nie chce zeby maly czasem ja przedawkował a róznica pomiedzy tymi dwoma firmami jest spora..
witam
moje dziecko teraz ssie pierś 10-30min w dzień karmię co około2godziny a w nocy jak się przebudzi co 3,4lub5godz , a wcześniej ssał dłużej około pół godz na samym początku było zabawnie wisiał mi ciągle na cycku nie mogłam odejść bo płakał doradzono mi dać smoka i teraz jest super przynajmniej mam czas by cokolwiek zrobić.
blizny niczym nie smaruję nie jest gruba prawie wcale jej nie widać najgorsze że minęło prawie 6tyg a mi jeszcze boli i zaczerwieniono w następnym tyg wybieram się do gina zobaczę co powie.
moje dziecko teraz ssie pierś 10-30min w dzień karmię co około2godziny a w nocy jak się przebudzi co 3,4lub5godz , a wcześniej ssał dłużej około pół godz na samym początku było zabawnie wisiał mi ciągle na cycku nie mogłam odejść bo płakał doradzono mi dać smoka i teraz jest super przynajmniej mam czas by cokolwiek zrobić.
blizny niczym nie smaruję nie jest gruba prawie wcale jej nie widać najgorsze że minęło prawie 6tyg a mi jeszcze boli i zaczerwieniono w następnym tyg wybieram się do gina zobaczę co powie.
Dziweczyny help!
mam chyba kryzys laktacyjny! Mała strasznie płakała przy cycu, dałam drugi - za chwile to samo. Stwierdziłam że coś marudzi. Jak się uspokoiła wziełam laktator i ściągnęłam tylko 20 ml. Dałam jej to i z chęcią wypiła i chciała jeszcze. A niestety nie miałam. No to zrobiłam jej 50ml herbatki i wszytsko wypiła i dopiero usnęła po tym.
Czyli byla głodna.
Najgorsze jest to że teraz oby dwie piersi puste a ja nie mam sztucznego. I teraz moje pytanie jakie mleko kupić i jak się je przygotowuje? Ile ml?
Ja do tej pory tylko cyc.
Oczywiście będę walczyła o pokarm. Będę pobudzać laktatotem, małą przystawiać i dużo pić. Ale chcę mieć w domu mleko w razie czego - nie będę jej głodzić.
mam chyba kryzys laktacyjny! Mała strasznie płakała przy cycu, dałam drugi - za chwile to samo. Stwierdziłam że coś marudzi. Jak się uspokoiła wziełam laktator i ściągnęłam tylko 20 ml. Dałam jej to i z chęcią wypiła i chciała jeszcze. A niestety nie miałam. No to zrobiłam jej 50ml herbatki i wszytsko wypiła i dopiero usnęła po tym.
Czyli byla głodna.
Najgorsze jest to że teraz oby dwie piersi puste a ja nie mam sztucznego. I teraz moje pytanie jakie mleko kupić i jak się je przygotowuje? Ile ml?
Ja do tej pory tylko cyc.
Oczywiście będę walczyła o pokarm. Będę pobudzać laktatotem, małą przystawiać i dużo pić. Ale chcę mieć w domu mleko w razie czego - nie będę jej głodzić.
Ja mam kupione NAN1 ale nie otwierałam go jeszcze nie było potrzeby, ale na każdym mleku jest przepis ile i dla jakiego wieku przygotować, nie martw sie takie kryzysy sie zdążają, najczęściej kolo 3 i 6 tygodnia czytałam bo sama miałam kolo 3 tygodnia jeden lub dwa dni i sie ustatkowało
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ja daje mojemu mleko bebilon comfort ale na poczatku dawalam bebiko ha mozesz tez kupic bebilon proponowalabym na poczatek wlasnie ha bo on jest antyalergiczny tak mi w szpitalu mowili i w szpitalu mowili ze co tydzien zwiekszac o 10ml np 1 tydzien 10ml 2tyg 20ml itd moj maly teraz wypija 100ml do 130ml to zalezy od dziecka ja teraz karmie tylko modyfikowanym bo mialam od poczatku malo pokarmu wsumie czasami bylo go duzo ale maly nie umial lapac cyca denerwowal sie i wybralam mleko sztuczne i i jeszcze jedno jest tak zwany kryzs 6 doby jest wtedy malo pokarmu ale on wroci:)
ja na początku dokarmiałam małego Beblilon 1, w szpitalu mówili własnie że zwiększać dawkę o 10ml i tak aż do 100ml i wtedy zobaczyc czy dziecko potrzbuje 80ml czy 110ml, w zależnosci od apetytu dawać.
podobno piwo karmi pobudza laktacje no i te herbatki bocian, podobno hipp granulowany je mniej skuteczny
podobno piwo karmi pobudza laktacje no i te herbatki bocian, podobno hipp granulowany je mniej skuteczny
Nie wiem czy to działa ale ja sobie wmówiłam że muszę dużo mleka produkować, bo chcę wyjść w sobotę na zakupy i herbatkę z koleżanką. I po jednym dniu nawał :)
Mówiłam sobie , muszę dużo mleka produkować, muszę dużo mleka produkować :D
Tak z innej beczki, mój mały ciągle chce być bujany, ryczy jak go odkładam do łóżeczka. Wózeczek i jazda ;/
Czy wy macie tak samo?
Mówiłam sobie , muszę dużo mleka produkować, muszę dużo mleka produkować :D
Tak z innej beczki, mój mały ciągle chce być bujany, ryczy jak go odkładam do łóżeczka. Wózeczek i jazda ;/
Czy wy macie tak samo?
my chrzciny mielismy w swieta Bożego Narodzenia i kupilismy Hani biały kombinezon zimowy , przynajmniej sie eraz przydaje bo wczesniej kolorowe ktore miala na zime okazaly sie za duze :) pod kombinezonem miala poprostu welurowego bialego pajaca , nie przejmowalam sie ze nie ma jakiegos takiego typowo stroju na chrzest bo bylo bardzo zimno
Dzięki dziewczyny!
No ja też się podłamałam. Od 14:30 Lenka spała aż 4 godz. także mleko zdążyło się naprodukować i nakarmiłam ją do syta. Teraz siedzę z laktatorem i próbuję coś z jednej piersi wydusic - drugą zostawiam na karmienie. Jeśli mała się nie naje to dokarmię Bebilonem.
Na pewno się nie poddam! Nie ma mowy ;-)
No ja też się podłamałam. Od 14:30 Lenka spała aż 4 godz. także mleko zdążyło się naprodukować i nakarmiłam ją do syta. Teraz siedzę z laktatorem i próbuję coś z jednej piersi wydusic - drugą zostawiam na karmienie. Jeśli mała się nie naje to dokarmię Bebilonem.
Na pewno się nie poddam! Nie ma mowy ;-)
ja ostatnio miała ten sam problem. Pani w aptece dała mi do picia grypowitę w saszetkach do picia. Mówiła że można jak się karmi. I tabletki do ssania, bardziej cukierki ale pomogły. Tylko nie pamiętam nazwy ;/
Słuchajcie dziewczyny, dziś zważyłam się po odciągnięciu pokarmu faktycznie 2kg mniej :D
Szook normalnie ile te nasze piersi ważą :)
Ja dziś kawkę piję, jestem niewyspana ale nie przez mojego szkrabka tylko przez sąsiada który po raz wtóry robi remont, już 5 dzień mi wierci normalnie ;/
Słuchajcie dziewczyny, dziś zważyłam się po odciągnięciu pokarmu faktycznie 2kg mniej :D
Szook normalnie ile te nasze piersi ważą :)
Ja dziś kawkę piję, jestem niewyspana ale nie przez mojego szkrabka tylko przez sąsiada który po raz wtóry robi remont, już 5 dzień mi wierci normalnie ;/
Dziekuje :) musze kogoś do ateki wysłać.. u mnie tak cała rodzinka kicha.. mąż wyjechał i jestem u rodziców..
Wyprawiacie chrzciny w domu czy gdzieś w restauracji? JA sie zastanawiam mam sporą rodzine i dużo roboty bedzie, z drugiej strony też pewnie spory kozt jak wybiore restauracje ;/
pewnie już neidługo trzeba bedzie rezerwować bo terminy mogą być pozajmowane..
Wyprawiacie chrzciny w domu czy gdzieś w restauracji? JA sie zastanawiam mam sporą rodzine i dużo roboty bedzie, z drugiej strony też pewnie spory kozt jak wybiore restauracje ;/
pewnie już neidługo trzeba bedzie rezerwować bo terminy mogą być pozajmowane..
ja robiłam w domu chrzciny , koszt dużo mniejszy , pomogli mi rodzice i mąż także to dużo daje , i gdyby robila drugi raz to też zrobilabym w domu , klimat dla mnie lepszy bo w restauracji wszyscy siedzą drętwo uważam a w domu to w domu , no i maleństwo ma wygodniej bo u siebie
dziewczyny ta moja córeczka jest poprostu cudowna wczoraj np wykapana o 20 okolo 20,30 zjadła , prawie zaraz zasnela i obudzila sie o 5.30 poprostu luksus , jakby dziecka nie bylo malego :)
czesto juz tak jest , czasami tylko obudzi sie okolo 2 w nocy ale naje sie i idzie dalej spac , a o 5,30 jak zjadla to pomarudzla chwile a wlasciwie sobie tak pogaworzyla mozna powiedziec i poszla spac, obudzila sie o 9 , zeby juz tak bylo zawsze :)
dziewczyny ta moja córeczka jest poprostu cudowna wczoraj np wykapana o 20 okolo 20,30 zjadła , prawie zaraz zasnela i obudzila sie o 5.30 poprostu luksus , jakby dziecka nie bylo malego :)
czesto juz tak jest , czasami tylko obudzi sie okolo 2 w nocy ale naje sie i idzie dalej spac , a o 5,30 jak zjadla to pomarudzla chwile a wlasciwie sobie tak pogaworzyla mozna powiedziec i poszla spac, obudzila sie o 9 , zeby juz tak bylo zawsze :)
agus na bol gardla polecam tantum verde w tabletkach:) na pewnoi mozna, jest to napisane na ulotce, co jest rzadkością..ja juz w ciazy je bralam i pomagaly:) do nosa psikalam sobie wode morska, pozyczylam od Szymonka..zdrowka zycze bo wiem jaki to koszmar, ostarnio przechodzilam..
ja tez jak pisalam mialam problem z pokarmem..walcze caly czas, ale jest lepiej, sporadycznie po moim mleku dam z 30ml sztucznego, ale rzadko.. wczoraj zaczelam pic bocianka i musze powiedziec ze jest efekt:)) wczesniej pilam hippa i chyba moj organizm sie przyzwyczail, bo jakos efektu nie ma..
jedyne co moge poradzic to cierpliwosc, relaks i czeste przystawianie dziecka:)
milej soboty, ehh, ale sie pogoda zrobila..u mnie pada:((
ja tez jak pisalam mialam problem z pokarmem..walcze caly czas, ale jest lepiej, sporadycznie po moim mleku dam z 30ml sztucznego, ale rzadko.. wczoraj zaczelam pic bocianka i musze powiedziec ze jest efekt:)) wczesniej pilam hippa i chyba moj organizm sie przyzwyczail, bo jakos efektu nie ma..
jedyne co moge poradzic to cierpliwosc, relaks i czeste przystawianie dziecka:)
milej soboty, ehh, ale sie pogoda zrobila..u mnie pada:((
ja zamowilam na allegro, bo nigdzie nie moglam dostac;//
ale wiem ze na zaspie w szpitalu sprzedawali na oddziale, jest taki niby sklepik i od 8 do 15 mozna kupować..jakby ktoras mieszkala niedaleko, bo mi to nie po drodze calkowicie..
a co do spray'u to tu link do ulotki:
http://leki-informacje.pl/lek/ulotka/1242,tantum-verde-spray.html
chyba lepiej tabletki..
ale wiem ze na zaspie w szpitalu sprzedawali na oddziale, jest taki niby sklepik i od 8 do 15 mozna kupować..jakby ktoras mieszkala niedaleko, bo mi to nie po drodze calkowicie..
a co do spray'u to tu link do ulotki:
http://leki-informacje.pl/lek/ulotka/1242,tantum-verde-spray.html
chyba lepiej tabletki..
http://www.i-apteka.pl/product-pol-1053-TANTUM-VERDE-x-20-pastylek.html
tu wyraznie napisane ze mozna..
tu wyraznie napisane ze mozna..
No ja też nei chce sie faszerować tabletkami.. ale nie wiem sama jak mu wytłumaczyć że narazie troche chce odpocząc :)
Mój mały chyba sie zaraził też od mojego taty w dzień wogóle nie spał chyba że liczyć te 3 minutowe zaśniecie przy mleku :( w nocy budził sie co 2 godziny.. katarek miał zawsze ale teraz jest gorszy no i czasami kaszle w sumie coraz częściej.. naszczęście gorączki nie ma, dziś o 7 nie wytrzymałam i dałam mu czopek jak narazie śpi ale sie wierci :( może któraś z was też miała przeziębione maleństwo czy mogę mu cos dać czy tylko te czopki?
co do herbatki to nie wiem widziałam tylko na allegro..
co do główki nasz mały na początku ciągle miał na prawo więc kazali nam kłaść jak najczęściej na lewy bok i sie wyrównało :) za to stópki mamy ćwiczyć bo troszke do środka idą..
Mój mały chyba sie zaraził też od mojego taty w dzień wogóle nie spał chyba że liczyć te 3 minutowe zaśniecie przy mleku :( w nocy budził sie co 2 godziny.. katarek miał zawsze ale teraz jest gorszy no i czasami kaszle w sumie coraz częściej.. naszczęście gorączki nie ma, dziś o 7 nie wytrzymałam i dałam mu czopek jak narazie śpi ale sie wierci :( może któraś z was też miała przeziębione maleństwo czy mogę mu cos dać czy tylko te czopki?
co do herbatki to nie wiem widziałam tylko na allegro..
co do główki nasz mały na początku ciągle miał na prawo więc kazali nam kłaść jak najczęściej na lewy bok i sie wyrównało :) za to stópki mamy ćwiczyć bo troszke do środka idą..
Nie uraziłaś :) no co TY:) wkońcu po to tu pisze żeby dostać rady :)
wkońcu zadzwoniłam do pediatry mam podawać witaminke C w kropelkach, czopki viburcol i nasivin soft przez 5 dni... no i ma spać na poduszce bo ten katarek charczenie to zbieranie sie wydzieliny w gardle a tak bedzie spływać::)
troche mi ulżyło bo powiedziała że to nic groźnego :)
wkońcu zadzwoniłam do pediatry mam podawać witaminke C w kropelkach, czopki viburcol i nasivin soft przez 5 dni... no i ma spać na poduszce bo ten katarek charczenie to zbieranie sie wydzieliny w gardle a tak bedzie spływać::)
troche mi ulżyło bo powiedziała że to nic groźnego :)
Hej,
jeśli chodzi o główkę, to mój też woli jedna stronę i go przekładam, ze by główki nie miał krzywej:-))
Jutro wybieram się na usg bioderek a we wtorek pierwsze szczepienie - az się boję, jak mały to zniesie. Zastanawiam sie nad kupnem maści przeciwbolowej , co by posmarować mu przed wkłuciem.
A pogoda dzisiejsza to masakra!
jeśli chodzi o główkę, to mój też woli jedna stronę i go przekładam, ze by główki nie miał krzywej:-))
Jutro wybieram się na usg bioderek a we wtorek pierwsze szczepienie - az się boję, jak mały to zniesie. Zastanawiam sie nad kupnem maści przeciwbolowej , co by posmarować mu przed wkłuciem.
A pogoda dzisiejsza to masakra!
Szczepionki 5 w 1 oraz 6 w 1 chronią jednocześnie przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis oraz zakażeniom Hib. Szczepionka 6 w 1 chroni dodatkowo przed wirusowym zapaleniem wątroby typu B.
A jak się szczepi 5 w 1 to jest jeszcze dodatkowo szczepionka która chroni przeciw wirusowym zapaleniem wątroby typu B i dlatego są dwa kłócia.
Ja swoją szczepiłam 5 w 1 i marudna była przez dwa dni, stan podgorączkowy miała tego samego wieczoru i wodniste kupy przez dwa dni.
A jak się szczepi 5 w 1 to jest jeszcze dodatkowo szczepionka która chroni przeciw wirusowym zapaleniem wątroby typu B i dlatego są dwa kłócia.
Ja swoją szczepiłam 5 w 1 i marudna była przez dwa dni, stan podgorączkowy miała tego samego wieczoru i wodniste kupy przez dwa dni.

jesli chodzi o roznice - to jak napisał Dziobus, przy szczepionce 6w1 dziecko w sumie 5 razy jest szczepione na WZW, a wystarczy tylko 3 razy, wiec pzy 6w1 oszczedzasz tylko dwa zasrzyki u nas cenowo wyszło pentaxim 5w1 105zł - zarówno córka jak i syn żadnych skutków ubocznych, 6w1 hexa w mojej przychodni 180zl
ja szczepiłam 6 w 1 , chcialam uniknąc dodatkowych wkluć , jedno wystarczyło Hania się tak zaniosła ze az sie przestraszylam ale pielegniarki sa w tym momencie spokojne i wiedza ze to minie ,
co do ślinienia to Hania tez sie wlasnie bardzo slini , gdyby to bylo troche pozniej to pomyslalabym ze zabki jej wychodza ale to za wczesnie
ostatnio zaczela tez bardzo raczki brac do buzi i je ssac
co do ślinienia to Hania tez sie wlasnie bardzo slini , gdyby to bylo troche pozniej to pomyslalabym ze zabki jej wychodza ale to za wczesnie
ostatnio zaczela tez bardzo raczki brac do buzi i je ssac
Dziś byliśmy na bioderkach, nóżki zdrowiutkie NA SZCZĘŚCIE!!! a juz sie bałam:) jeszcze co do przekrzywiana główki to moja tez to robi, woli patrzeć na prawo i nawet ja przekręcam to sama wraca na prawo od razu, nawet nie za bardzo lub być karmiona od lewej strony...w środę szczepienie wiec zapytam pediatry
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Oj u nas już też czas pomyśleć o szczepieniach i USG bioderek... ale w tym grypowym czasie troszkę boję się zabrać małą do przychodni gdzie wszyscy kaszlą i kichają :(
Miłego dnia dziewczyny, my lecimy na spacerek, póki jeszcze mrozów nie ma - bo zapowiadają siarczyste :(
Miłego dnia dziewczyny, my lecimy na spacerek, póki jeszcze mrozów nie ma - bo zapowiadają siarczyste :(
Ja byłam dziś z małym u lekarza bo całą noc gorączkował i strasznie się napinał, jakby coś go bolało :(
I nic mu nie jest wg. lekarza. Cieszyć się czy nie, już nie wiem. Bo gorączka jednak jest i nie wiem co myśleć ;/
Mój przekręca główkę na lewo, zapytałam dziś czy to normalne i dowiedziałam się że tak. To zależy jak nasze maluchy były w brzuszkach ułożone, na tą stronę wolą przechylać główkę. Trzeba po prostu kłaść coś na tą stronę, na którą wolą kłaść główkę, żeby blokować im dostęp :)
Ja też chciałam na dodatkowy spacer, ale sama nie wiem ;/ mały zasnął i nie mam serca go budzić
I nic mu nie jest wg. lekarza. Cieszyć się czy nie, już nie wiem. Bo gorączka jednak jest i nie wiem co myśleć ;/
Mój przekręca główkę na lewo, zapytałam dziś czy to normalne i dowiedziałam się że tak. To zależy jak nasze maluchy były w brzuszkach ułożone, na tą stronę wolą przechylać główkę. Trzeba po prostu kłaść coś na tą stronę, na którą wolą kłaść główkę, żeby blokować im dostęp :)
Ja też chciałam na dodatkowy spacer, ale sama nie wiem ;/ mały zasnął i nie mam serca go budzić
Dziewczyny = walczcie o pokarm!
Ja jestem najlepszym przykładem, że warto.
Dziś u nas wielki sukces = moja córeńka pierwszy raz jadła z piersi...
i to 40 minut!
Od urodzenia była na butelce a tu proszę - jednak warto było odciągać pokarm i ćwiczyć codziennie przystawianie.
Dzięki Bogu nie straciłam zaparcia i wiary :)
Ja jestem najlepszym przykładem, że warto.
Dziś u nas wielki sukces = moja córeńka pierwszy raz jadła z piersi...
i to 40 minut!
Od urodzenia była na butelce a tu proszę - jednak warto było odciągać pokarm i ćwiczyć codziennie przystawianie.
Dzięki Bogu nie straciłam zaparcia i wiary :)
BlueBell gratulacje!!!!!-to potwierdza moje przekonanie, że jak się chce bardzo to pokarm zawsze jest!!! Super mamuska z Ciebie!
Dagmarka - widzę , ze dziewczyny juz wyjaśniły jaka roznica miedzy szczepionkami. Ja też szczepie 5 w 1, bo u mnie to 100zł rożnicy na szczepionce a chodzi tylko o jedno dodatkowe klucie (no wlasciewie dwa).Mój starszy syn miał takie szczepionki i dobrze to znosił, także mam nadzieję, że Bartuś się jutro spisze na medal i nic mu nie będzie.
Przyznam szczerze , że wcześniej się zastanawialam nad 6 w 1 , ale usłyszałam ostatnio o powikłaniach po szczepienieu skojarzoną 6 w1 i juz mi sie odechciało. wiem, ze tak nie musi byc, ale to tylko przeważyło szalę na NIE.
Poza tym szczepię na pneumokoki i tylko na to!
Zaraz lece na bioderka.
Dzisiaj fajny dzien - pogoda super takze spacerek mamy zaliczony.
Dagmarka - widzę , ze dziewczyny juz wyjaśniły jaka roznica miedzy szczepionkami. Ja też szczepie 5 w 1, bo u mnie to 100zł rożnicy na szczepionce a chodzi tylko o jedno dodatkowe klucie (no wlasciewie dwa).Mój starszy syn miał takie szczepionki i dobrze to znosił, także mam nadzieję, że Bartuś się jutro spisze na medal i nic mu nie będzie.
Przyznam szczerze , że wcześniej się zastanawialam nad 6 w 1 , ale usłyszałam ostatnio o powikłaniach po szczepienieu skojarzoną 6 w1 i juz mi sie odechciało. wiem, ze tak nie musi byc, ale to tylko przeważyło szalę na NIE.
Poza tym szczepię na pneumokoki i tylko na to!
Zaraz lece na bioderka.
Dzisiaj fajny dzien - pogoda super takze spacerek mamy zaliczony.
ja nadal walczę z tym odparzeniem na pupie małe - ehh jakos nic lepiej a wrecz chyba wieksze sie zrobilo ;/
jutro wizyta u lekarza i szczepienie - ciekawe jak to bedzie...
no i te kupki - dzisiaj rano robila po kazdym jedzeniu kupe...i wydawalo mi sie ze miala śluz w jednej a poźniej w klejna byla juz blado żółta- ja juz sama nie wiem co z tymi kupami ... Mąż uważa ze jak tak dalej bedzie to wpadne w paranoje jakas...
a Mała dalej pierdzi i stasznie sie meczy ppzy obieniu kupki...pężenie i płacz to norma..ehh oby szybko rosła i skumała o co w tym chodzi...
jutro wizyta u lekarza i szczepienie - ciekawe jak to bedzie...
no i te kupki - dzisiaj rano robila po kazdym jedzeniu kupe...i wydawalo mi sie ze miala śluz w jednej a poźniej w klejna byla juz blado żółta- ja juz sama nie wiem co z tymi kupami ... Mąż uważa ze jak tak dalej bedzie to wpadne w paranoje jakas...
a Mała dalej pierdzi i stasznie sie meczy ppzy obieniu kupki...pężenie i płacz to norma..ehh oby szybko rosła i skumała o co w tym chodzi...
moja też lubi trzymać głowę na lewej stronie - chociaż ostatnio to już kreci się na wszystkie strony... lubi sobie rączki wepchnąć do buzi - więc rękawiczki niedrapki wróciły...
dzisiaj byłyśmy na szczepieniu - mojej małej w gabinecie się tak buzia cieszyła - aż do momentu zastrzyku... z bioderkami wszystko ok:)
i jakoś ostatnio nie lubi mi w łóżeczku spać - najczęściej się poddaje i biorę ją do łóżka :(
a jak mojej wyskakują jakieś krostki to je swoim mlekiem smaruje i zaraz znikają...
dzisiaj byłyśmy na szczepieniu - mojej małej w gabinecie się tak buzia cieszyła - aż do momentu zastrzyku... z bioderkami wszystko ok:)
i jakoś ostatnio nie lubi mi w łóżeczku spać - najczęściej się poddaje i biorę ją do łóżka :(
a jak mojej wyskakują jakieś krostki to je swoim mlekiem smaruje i zaraz znikają...
Hej,
ufffff już po szczepieniu, maly płakał strasznie - niestety szczepionka na pneumokoki jest bardzo bolesna. Zaraz przyłoże mu okład z altacetu w żelu to może nie będzie opuchlizny i troche zlagodzi ukłucie.
Jeśli chodzi o krostki na buzi to u nas już od jakiegos czasu się utrzymują - prawdopodobnie jest to trądzik niemowlęcy. Blednie na dworze i jest niewidoczny - a pod palcami taka chropowata skorka.Mamy przeczekac to minie.
ufffff już po szczepieniu, maly płakał strasznie - niestety szczepionka na pneumokoki jest bardzo bolesna. Zaraz przyłoże mu okład z altacetu w żelu to może nie będzie opuchlizny i troche zlagodzi ukłucie.
Jeśli chodzi o krostki na buzi to u nas już od jakiegos czasu się utrzymują - prawdopodobnie jest to trądzik niemowlęcy. Blednie na dworze i jest niewidoczny - a pod palcami taka chropowata skorka.Mamy przeczekac to minie.
Dagmarka
ja zecydowalam się na 5 w1.
Na rota nie szczepię. Na pneumokoki szczepiłam, bo odporość jest większa jak sie szybciej szczepi a mi zalezy zeby za kilka m-cy był gotowy na żłobek.
Teraz śpi i czasami przez sen zapłacze. brrrr szkoda mi takiego maluszka a tyle kłuć....ale to tylko dzisiaj było 3 a potem juz bedzie mniej, dlatego uważam , że nie warto wydawać pieniadze na 6 w 1.
ja zecydowalam się na 5 w1.
Na rota nie szczepię. Na pneumokoki szczepiłam, bo odporość jest większa jak sie szybciej szczepi a mi zalezy zeby za kilka m-cy był gotowy na żłobek.
Teraz śpi i czasami przez sen zapłacze. brrrr szkoda mi takiego maluszka a tyle kłuć....ale to tylko dzisiaj było 3 a potem juz bedzie mniej, dlatego uważam , że nie warto wydawać pieniadze na 6 w 1.
Niektóre z Was pisały, że Wasze maluchy się ślinią i wkładają rączki do buzi a od wczoraj moja Zuza zachowuje się tak samo... i wyszukałam cos takiego na ten temat:
"Ślinienie się niemowląt nie zawsze jest objawem ząbkowania. Między 2 a 3 miesiącem życia rozpoczyna się normalne wydzielanie śliny. Maluch musi jednak nauczyć się połykać wydzielaną ślinę, by jej nadmiar nie wyciekał z buzi. Jednak nie wszystkie dzieci opanowują sztukę połykania śliny od razu. Część z nich dość długo tego się uczy. Zanim dojdą do perfekcji – nadmiar śliny wycieka im z ust. Ślinienie jest czasem tak obfite, że może budzić niepokój opiekunów. Wycieki śliny znacznie się zmniejszają, kiedy niemowlę zacznie kontrolować jej ilość w ustach i opanuje odruch połykania wydzieliny ślinianek".
"Ślinienie się niemowląt nie zawsze jest objawem ząbkowania. Między 2 a 3 miesiącem życia rozpoczyna się normalne wydzielanie śliny. Maluch musi jednak nauczyć się połykać wydzielaną ślinę, by jej nadmiar nie wyciekał z buzi. Jednak nie wszystkie dzieci opanowują sztukę połykania śliny od razu. Część z nich dość długo tego się uczy. Zanim dojdą do perfekcji – nadmiar śliny wycieka im z ust. Ślinienie jest czasem tak obfite, że może budzić niepokój opiekunów. Wycieki śliny znacznie się zmniejszają, kiedy niemowlę zacznie kontrolować jej ilość w ustach i opanuje odruch połykania wydzieliny ślinianek".

hej dziewcyzny :)
Patryk dziś mi zrobił niespodzianke i nie chcial zasnąć od 4 do 6 :)
przez pierwsza godzine cały czas sie uśmiechał przez drugą płakał...
już sie chyba lepiej czuje ale nadal ma katar...
ciekawe kiedy przejdzie to ślinienie, śmiesznie to wygląda chociaż już sie martwiłam dzieki dziobus za artykuł :)
co do odparzeń ja używam pampersów premium care i chusteczek pampers sensitive i kremu bepanthen i odparzeń nie ma naszczęście:)
Mały przytył już przeszło 2 kg, wygląda jak mały klopsik :)
Patryk dziś mi zrobił niespodzianke i nie chcial zasnąć od 4 do 6 :)
przez pierwsza godzine cały czas sie uśmiechał przez drugą płakał...
już sie chyba lepiej czuje ale nadal ma katar...
ciekawe kiedy przejdzie to ślinienie, śmiesznie to wygląda chociaż już sie martwiłam dzieki dziobus za artykuł :)
co do odparzeń ja używam pampersów premium care i chusteczek pampers sensitive i kremu bepanthen i odparzeń nie ma naszczęście:)
Mały przytył już przeszło 2 kg, wygląda jak mały klopsik :)
hej hej dziewczyny,
u nas trochę zmartwień.
wczoraj mąż zaniósł siuski na posiew i dzisiaj okazało się ze ma jakies bakterie pałeczki cos tam... nie pamiętam. Pewnie to jest powodem luźnych i śmierdzących kupek. Konieczne są leki wiec jutro idziemy do lekarza.
Z dobrych wiadomości to taka że tydzien temu w czwartek po 6 tygodniach małej odpadł pępek! :) Pomogła fioletowa gencjana.
Co do szczepionki to my zdecydowaliśmy sie na rota i 6 w 1 a peneumo później. Mała strasznie płakała a jej mama jeszcze mocniej..... Cycek pomógł mi ją uspokoić.
I pisałyście jeszcze o ślinieniu się dziciaczków. Moja również się ślini a raczej robi baloniki ze śliny. Rączki wpycha do buzi natomiast tylko jak jest głodna.
Aaaaa i muszę ją pochwalić. Przespałyśmy dzisiaj 13 godzin, od 20 do 9 rano z 4 przerwami na jedzonko i zmianę pieluszki co drugie karmienie. Po raz pierwszy spała ze mną w łóżku więc pewnie dlatego :/
olcia w 7 tygodni przybrała 1300g
Pozdrowionka
u nas trochę zmartwień.
wczoraj mąż zaniósł siuski na posiew i dzisiaj okazało się ze ma jakies bakterie pałeczki cos tam... nie pamiętam. Pewnie to jest powodem luźnych i śmierdzących kupek. Konieczne są leki wiec jutro idziemy do lekarza.
Z dobrych wiadomości to taka że tydzien temu w czwartek po 6 tygodniach małej odpadł pępek! :) Pomogła fioletowa gencjana.
Co do szczepionki to my zdecydowaliśmy sie na rota i 6 w 1 a peneumo później. Mała strasznie płakała a jej mama jeszcze mocniej..... Cycek pomógł mi ją uspokoić.
I pisałyście jeszcze o ślinieniu się dziciaczków. Moja również się ślini a raczej robi baloniki ze śliny. Rączki wpycha do buzi natomiast tylko jak jest głodna.
Aaaaa i muszę ją pochwalić. Przespałyśmy dzisiaj 13 godzin, od 20 do 9 rano z 4 przerwami na jedzonko i zmianę pieluszki co drugie karmienie. Po raz pierwszy spała ze mną w łóżku więc pewnie dlatego :/
olcia w 7 tygodni przybrała 1300g
Pozdrowionka
my po wizycie kontrolnej Mała w dniu urodzenia wazyła 3350g, w dniu wyjścia ze szpitala 3150g a wczoraj ważyła 3880g- także 730g w ciągu 20 dni...długa 62,5cm...no i zdrowa ;)
dziewczyny gdzie robiłyście prześwietlenie bioderek?- ile to kosztuje i ile trzeba czekac?
wczoraj wyszło, że jestem przewrażliwioną matka..o wszystko o co zapytałam panią doktor to norma i ma prawo dziecko tak sie zachowywac i reagować...;)
dziewczyny gdzie robiłyście prześwietlenie bioderek?- ile to kosztuje i ile trzeba czekac?
wczoraj wyszło, że jestem przewrażliwioną matka..o wszystko o co zapytałam panią doktor to norma i ma prawo dziecko tak sie zachowywac i reagować...;)
Super, że dzieciaczki zdrowe, chociaż tych zastrzyków strasznie dużo muszą przyjąć w tym pierwszym okresie życia :( nas to dopiero czaka - już boję się pomyśleć jak to będzie :( Moja mała też bardzo się ślini, no i płacze prawdziwymi łzami...
ale najważniejsze - dziś znów jadła z cycusia :) chyba przestał jej przeszkadzać :)
ale najważniejsze - dziś znów jadła z cycusia :) chyba przestał jej przeszkadzać :)
czesc dziewczyny!
BlueBell gratulacje! na prawdę podziwiam twój zapał i wytrwałość!!
sama wiem o czym piszesz, bo mój Szymonek ostatnio ma problem z jedzeniem z piersi..rzuca sie i szaleje, a nadal jest glodny..czasem odpuszcze i daje mu mleko w butelce to wcina, a ja jak odciagam laktatorem to spokojnie porcje wyciagne..nie wiem co mam juz robic:( Mlody sie jakby zapowietrza podczas jedzenia z cycyka, wydaje piszczacy dzwiek (nie wiem jak go opisac;p ) a do tego zauwazylam ze jakby sobie nie radzil z ciagnieciem..laktatorem tez musze chwile pobudzic zeby lecialo jak trzeba..ehh
co do wagi to Szymek byl wazony 28 12 jak mial 6 tygodni i przybral od wyjscia ze szpitala ok 1200 gram..ciekawe ile przez ostatnie 4 tygodnie..zobaczymy na szczepieniu w polowie lutego..
milego dnia:)
BlueBell gratulacje! na prawdę podziwiam twój zapał i wytrwałość!!
sama wiem o czym piszesz, bo mój Szymonek ostatnio ma problem z jedzeniem z piersi..rzuca sie i szaleje, a nadal jest glodny..czasem odpuszcze i daje mu mleko w butelce to wcina, a ja jak odciagam laktatorem to spokojnie porcje wyciagne..nie wiem co mam juz robic:( Mlody sie jakby zapowietrza podczas jedzenia z cycyka, wydaje piszczacy dzwiek (nie wiem jak go opisac;p ) a do tego zauwazylam ze jakby sobie nie radzil z ciagnieciem..laktatorem tez musze chwile pobudzic zeby lecialo jak trzeba..ehh
co do wagi to Szymek byl wazony 28 12 jak mial 6 tygodni i przybral od wyjscia ze szpitala ok 1200 gram..ciekawe ile przez ostatnie 4 tygodnie..zobaczymy na szczepieniu w polowie lutego..
milego dnia:)
Mar-chew, no wlasnie tak mysle ze powinnnam robic, dzis rano nawet probowalam jak sie zaczal wkurzac..chile pojadl, ale szybko zasnal..
a mam do was pytanie, ile razy na dobe karmicie po ile minut..bo ja mam wrazenie ze Szymek je co raz mniej i mam schize, ze mam malo mleka a on sie jakos dostosowal do tego ale powinien wiecej jak na swoj wiek.. Maly je 7-8 razy dziennie po ok 10-15min, czasem krocej..
a mam do was pytanie, ile razy na dobe karmicie po ile minut..bo ja mam wrazenie ze Szymek je co raz mniej i mam schize, ze mam malo mleka a on sie jakos dostosowal do tego ale powinien wiecej jak na swoj wiek.. Maly je 7-8 razy dziennie po ok 10-15min, czasem krocej..
HEJ :)
Ja zadowolona jestem ze moja mała ładnie przybiera na wadze..ale jednak jak porownuję z wami to nie tak dużo.w 47 dni przybrala 1290g..i to nie tak dużo... karmiona jest na żadanie i myślałam ze jest głodomorkiem ..bo lapczywie je :0)ale krótko to jej jedzenie..niegdyś bite 10 min.. teraz od 6-10 zaledwie.. i w dzień co 1,5-2 godz. a w nocy kiedys co 3 teraz budzi sie tylko raz o 5 nad ranem i etedy ok 8.lub 9 rano... czy to nie za mało?
Ja zadowolona jestem ze moja mała ładnie przybiera na wadze..ale jednak jak porownuję z wami to nie tak dużo.w 47 dni przybrala 1290g..i to nie tak dużo... karmiona jest na żadanie i myślałam ze jest głodomorkiem ..bo lapczywie je :0)ale krótko to jej jedzenie..niegdyś bite 10 min.. teraz od 6-10 zaledwie.. i w dzień co 1,5-2 godz. a w nocy kiedys co 3 teraz budzi sie tylko raz o 5 nad ranem i etedy ok 8.lub 9 rano... czy to nie za mało?
oj..odczula moja mala to szczepienie.... spała oż od 24 do 5 rano...wtedy karmienie i od razu zasnela i spała do 9..
znowu zjadła, zrobila kupkę..godzinkę "pobawiła się" i śpi aż do tej pory ;]
bidulka...
mała tyle śpi i ja moglabym wiele rzeczy zrobić dziś, a nie zrobiłam nic!! mam dziś dzień lenia!!! :/ nawert łóżka nie chce mi sie pościelić a co tu dopiero posprzatać i obiad zrobic..no tak ale jak zglodnieje to bede musiała:P len len len...!!!
znowu zjadła, zrobila kupkę..godzinkę "pobawiła się" i śpi aż do tej pory ;]
bidulka...
mała tyle śpi i ja moglabym wiele rzeczy zrobić dziś, a nie zrobiłam nic!! mam dziś dzień lenia!!! :/ nawert łóżka nie chce mi sie pościelić a co tu dopiero posprzatać i obiad zrobic..no tak ale jak zglodnieje to bede musiała:P len len len...!!!
Hej babeczki
mój Filipek ssie od 10 do 0,5godz je co około2godz w dzień a w nocy co3-4godz.
ja ściągałam tylko raz laktatorem i w 10min ściągnęłam 100ml z jednej piersi
anka próbuj dawać smoka na początku może niechcieć mój też nie chciał ale pózniej zaczął ssać to jest wygoda bez smoka byłby płacz i tylko cyc miałam tak.
ja jutro wybieram się na szczepienie aż strach na NFZ ile jest kłuć?
mój Filipek ssie od 10 do 0,5godz je co około2godz w dzień a w nocy co3-4godz.
ja ściągałam tylko raz laktatorem i w 10min ściągnęłam 100ml z jednej piersi
anka próbuj dawać smoka na początku może niechcieć mój też nie chciał ale pózniej zaczął ssać to jest wygoda bez smoka byłby płacz i tylko cyc miałam tak.
ja jutro wybieram się na szczepienie aż strach na NFZ ile jest kłuć?
USG bioderek można zrobić za darmo w przychodni świętokrzyskiej na Oruni górnej w Gdańsku.
My idziemy 31 stycznia :)
A dziś po lekarzu, mały przybrał na wadze w ciągu 22 dni 745gr :)
od początku gdy wyszliśmy ze szpitala już 1415 gr
Mój Michałek je do 8 razy na dobę, choć od wczoraj je częściej i chce więcej :)
My idziemy 31 stycznia :)
A dziś po lekarzu, mały przybrał na wadze w ciągu 22 dni 745gr :)
od początku gdy wyszliśmy ze szpitala już 1415 gr
Mój Michałek je do 8 razy na dobę, choć od wczoraj je częściej i chce więcej :)
Mamka ładnie twojemu małemu przybyło,mojemu małemu w ciągu 4 tyg przybyło 1320 gr ,a słyszałyście że maluchy które cały dzień by ssały pierś przechodzą skok rozwojowy ,my pojutrze na szczepienie idziemy zdecydowałam się na szczepionkę 5w 1 i może któraś miała i napisze mi ile to wkłuć .
Cześć Wam!
Jakoś długo mnie tu nie było...hmm
Generalnie już połowy rzeczy o których chciałam napisać zapomniałam ;-). Ale napiszę tylko, że wczoraj Lenka miała szczepienie. 5w1 - 2 wkłucia. Był straszny ryk, ale dała radę. Wczoraj zasnęła o 22 i spała aż do 6! Ptem jedzenie i szybko zasnęła znowu i spała do 10!!! Szok. Wstała, toaleta, jedzonko i znowu odpłynęła ok 11 i spała do 14:30. Potem znowu jedzenie i od 15:30 śpi do teraz. Normalnie nie mam dziecka ;-)). Pewnie to po szczepionce i jutro wszystko wróci do normy ;-).
Fajna ta moja córeczka ;-) - jestem cholernie obiektywna hehe! Przedwczoraj były u mnie kol. z pracy i Lenka dostała w prezencie karuzelę nad łóżeczko. Normalnie jest nią zachwycona.
Kurcze jak te dzieci szybko rosną i sie rozwijają.
Cały czas mamy problem z kupką. Jutro znowu będzie tydzień jak nie robi. Dr kazała mi jeść produkty wspomagające przemianę materii - dziś jadłam jogurt baturalny otrębami, piję obrzydliwą herbatę rumionakową. I wypiłam sok marchwiowy. Nie wiem co jeszcze...boję się zjeść śliwki suszone, bo to może odbić się na małej.
Wysypka na twarzy cały czas jest i teraz dr stwierdziła, że to hormonalna - także niepotrzebnie się stresowałam, że mała ma od czegoś uczulenie.
I cały czas walczę o laktację. Póki co mała się najada - ale z obu piersi na raz niestety. Nie ma mowy o odciąganiu i zamrażaniu. Głupia, mogłam to zrobić jak miałam dużo pokarmu ale olałam, bo myślałam że mam czas.
Jakoś długo mnie tu nie było...hmm
Generalnie już połowy rzeczy o których chciałam napisać zapomniałam ;-). Ale napiszę tylko, że wczoraj Lenka miała szczepienie. 5w1 - 2 wkłucia. Był straszny ryk, ale dała radę. Wczoraj zasnęła o 22 i spała aż do 6! Ptem jedzenie i szybko zasnęła znowu i spała do 10!!! Szok. Wstała, toaleta, jedzonko i znowu odpłynęła ok 11 i spała do 14:30. Potem znowu jedzenie i od 15:30 śpi do teraz. Normalnie nie mam dziecka ;-)). Pewnie to po szczepionce i jutro wszystko wróci do normy ;-).
Fajna ta moja córeczka ;-) - jestem cholernie obiektywna hehe! Przedwczoraj były u mnie kol. z pracy i Lenka dostała w prezencie karuzelę nad łóżeczko. Normalnie jest nią zachwycona.
Kurcze jak te dzieci szybko rosną i sie rozwijają.
Cały czas mamy problem z kupką. Jutro znowu będzie tydzień jak nie robi. Dr kazała mi jeść produkty wspomagające przemianę materii - dziś jadłam jogurt baturalny otrębami, piję obrzydliwą herbatę rumionakową. I wypiłam sok marchwiowy. Nie wiem co jeszcze...boję się zjeść śliwki suszone, bo to może odbić się na małej.
Wysypka na twarzy cały czas jest i teraz dr stwierdziła, że to hormonalna - także niepotrzebnie się stresowałam, że mała ma od czegoś uczulenie.
I cały czas walczę o laktację. Póki co mała się najada - ale z obu piersi na raz niestety. Nie ma mowy o odciąganiu i zamrażaniu. Głupia, mogłam to zrobić jak miałam dużo pokarmu ale olałam, bo myślałam że mam czas.
Michalowa mój starszy syn jak miał parę miesięcy załatwiał się raz w tygodniu ,piłam szklankę lub dwie soku jabłkowego dziennie i po jakimś czasie zaczął się wypróżniać regularnie ,tylko z nim było tak że nic go nie bolało nie miał kolek nie męczył ,doktor mi powiedziała że najważniejsze że bąki puszcza.
a z tą karuzelą to masz rację ,w ogóle teraz dzieci szybciej chyba się rozwijają tak myślę jak obserwuje małego ,moja matka się zdziwiła jak usłyszała parę dni temu że mały zaczyna gaworzyć . Dziś o zgrozo szczepienie .
a z tą karuzelą to masz rację ,w ogóle teraz dzieci szybciej chyba się rozwijają tak myślę jak obserwuje małego ,moja matka się zdziwiła jak usłyszała parę dni temu że mały zaczyna gaworzyć . Dziś o zgrozo szczepienie .
Coś w tym jest z tym rozwojem naszych maluchów, moja mama też mówi, że strasznie szybko następują zmiany, u nas też mała zaczyna gaworzyć, bardzo wysoko podnosi główkę, a wczoraj przekręciła się z brzuszka na boczek...mam nadzieję, że to nie za szybko i nie wpłynie negatywnie na jej rozwój.
tak a pro po tego obracania się na boki to ja mam stres bo kładę małego na prawym boku po chwili on jest na lewym a wczoraj położył się w poprzek łóżeczka ma poduszkę klin ona wysoka to zjechał już podkładam mu kocyk pod nóżki żeby tak się nie wierzgał a wieczorkiem co chwilę podchodzę bo się boje że mu się uleje i się zakrztusi jak tak pozycję zmienia .
a juz myslalam ze moj maluch jest jakis wyjatkowy;p jak mial 1.5 tyg to gdy lezal na brzuchu gdy go bolal to tez podnosil glowe i obracal, nie jakos szczegolnie wysoko, ale podnosil;p
juz sie nie moge doczekac kiedy bedzie taki bardziej kontaktowy;) kiedy zacznie sie ze mna komunikowac np za pomoca gaworzenia:)
juz sie nie moge doczekac kiedy bedzie taki bardziej kontaktowy;) kiedy zacznie sie ze mna komunikowac np za pomoca gaworzenia:)
Hej
a my już dzisiaj po szczepieniu mały w ogóle nie płakał tylko przyglądał się z zainteresowaniem co się dzieje
Filipek też ma karuzelę uwielbia ją śmieje się do niej dotyka rączkami zabawek, faktycznie nasze dzieciaczki rozwijają się szybko mój też gaworzy już z tydzień
no i waży 5600g od urodzenia przybyło mu 1800g
ma fajne pucki policzki i coraz więcej uroczych fałdek
w poniedziałek usg bioderek mam nadzieję że będzie ok
a my już dzisiaj po szczepieniu mały w ogóle nie płakał tylko przyglądał się z zainteresowaniem co się dzieje
Filipek też ma karuzelę uwielbia ją śmieje się do niej dotyka rączkami zabawek, faktycznie nasze dzieciaczki rozwijają się szybko mój też gaworzy już z tydzień
no i waży 5600g od urodzenia przybyło mu 1800g
ma fajne pucki policzki i coraz więcej uroczych fałdek
w poniedziałek usg bioderek mam nadzieję że będzie ok
wow..zastanawiam sie jak silne musi byc takie malenstwo skoro przewraca wam sie z brzuszka na boczek.??!!
moja jedynie z plecków na boczek i tez wedruje po calym łózeczku:}
uwielbia karuzele i jak sie do niej mowi..opowiada wtedy ladnie si usmiecha..cala buzka;]
ale niestety malo gaworzy...czekm na to zeby powiedziala cos do mamusi..a ona tylko czasem..aaaa...gu..powie..ale bardzo zadko..a no i glowke trzyma bardzo sztywno juz dawno:}
moja jedynie z plecków na boczek i tez wedruje po calym łózeczku:}
uwielbia karuzele i jak sie do niej mowi..opowiada wtedy ladnie si usmiecha..cala buzka;]
ale niestety malo gaworzy...czekm na to zeby powiedziala cos do mamusi..a ona tylko czasem..aaaa...gu..powie..ale bardzo zadko..a no i glowke trzyma bardzo sztywno juz dawno:}
hej ja tylko na chwile wskoczylam do domu bo jestem calymi dniami z malym w szpitalu:( dzien przed szczepieniem dostal goraczki 39 pojechaismy na pogotowie a potem do szpitala okazalo sie ze ma zapalenie pluc bezobjawowe goraczka na drugi dzien zniknela ale zmiany na plucach ma lekarka osluchowo nic nie slyszy nie kaszle chcieli go wypuscic zeby rota nie podlapal ale przez to ze trafil z goraczka to musi brac antybiotyk mial cewnikowanie jak on plakal o boze a ja razem z nim myslalm ze mi serce peknie i wejde do tego gabinetu i je rozszarpie i tak samo przy welfronie teraz panuje wlasnie bezobjawowe zapalenie pluc!!! na oddziale sa same takie dzieciaczki wlasnie z zapaleniem niekuture mialy tylko luzne kupy a niektore katar nic nie wskazywalo na zapalenie oddzialy sa pelne odsylaja do innych szpitali ja leze z nim w gdyni w miejskim teraz jest tam moja mama ale tam nawet lozka dlalmnie niema musielismy materac kupic co za warunki!! i robia wielki problem zeby ktos odwiedzil mozna sie tylko wymieniac ale ja itak wpuszczam narzyczonego bo musze sie troche przespac a on siedzi z malym nie zycze nikomu przechdzenie przez to co ja teraz przechodze caly czas placze zwracajcie uwage na wszystko nie bagatelizujcie niczego oczywiscie bez przesady ale naszczescie zrobili mu badania po kazdym katem trzymajcie sie
Wiolka ja też trzymam kciuki, będzie dobrze na pewno :) odpocznij trochę bo to daje dużo siły.
No właśnie, ja ostatnio też poszłam do lekarza, bo mały rozpalony był (tak mi się zdawało)
dwoma termometrami mierzyłam temp i okazało się że ten do czoła pokazywał 36,6 a elektroniczny 38,2 ;/
Lekarka powiedziała, że niepotrzebnie się denerwuje, bo dzieci czasem mają podwyższoną temperaturę. Ale jak tu się nie denerwować, jak wiolka takie rzeczy pisze.
Mój mały też ma katarek ale niby wszystko w porządku. Tylko od dwóch dni jest bardzo nerwowy i płaczliwy
No właśnie, ja ostatnio też poszłam do lekarza, bo mały rozpalony był (tak mi się zdawało)
dwoma termometrami mierzyłam temp i okazało się że ten do czoła pokazywał 36,6 a elektroniczny 38,2 ;/
Lekarka powiedziała, że niepotrzebnie się denerwuje, bo dzieci czasem mają podwyższoną temperaturę. Ale jak tu się nie denerwować, jak wiolka takie rzeczy pisze.
Mój mały też ma katarek ale niby wszystko w porządku. Tylko od dwóch dni jest bardzo nerwowy i płaczliwy
przykro jak dzieciątko jest chore, człowiek się martwi...
jak z waszym pokarmem, macie go pełno, czy dokarmiacie, ja jedna butla na dzień sztucznego a reszta to pierś, inaczej bym nic nie zobiła,a w tym czasie jak malego nakarmię butlą to on zaśnie i ściągam pokarm i 100mln to godz. czasu i obie piersi.
jak z waszym pokarmem, macie go pełno, czy dokarmiacie, ja jedna butla na dzień sztucznego a reszta to pierś, inaczej bym nic nie zobiła,a w tym czasie jak malego nakarmię butlą to on zaśnie i ściągam pokarm i 100mln to godz. czasu i obie piersi.
Witam
ja nie mam sterylizatora więc nie pomogę
faktycznie dzisiaj cisza pewnie żadna nie ma czasu bo dzieciaczki niegrzeczne mój trochę marudzi mąż zajął się nim chciałam sprawdzić czy obejdzie się bez delicol ale niestety muszę kupić skończyło się wczoraj i mały jęczy bardziej niż zawsze i marudny jest a ten delicol wystarcza nam na dwa tygodnie wam też na tak krótko?:(
ja nie mam sterylizatora więc nie pomogę
faktycznie dzisiaj cisza pewnie żadna nie ma czasu bo dzieciaczki niegrzeczne mój trochę marudzi mąż zajął się nim chciałam sprawdzić czy obejdzie się bez delicol ale niestety muszę kupić skończyło się wczoraj i mały jęczy bardziej niż zawsze i marudny jest a ten delicol wystarcza nam na dwa tygodnie wam też na tak krótko?:(
delicol tez wystarczał mi na bardzo krótko, ale ja nie podaje już nic, ani delicolu, ani infacolu i jest ok, gorzej, ze mała znow chora, od dwoch dni ma gorączkę około 38 - 39, zbijam jej i znow idzie w górę, a w jej przedszkolu króluje ospa wietrzna i szkarlatyna, maly narazie trzyma się dobrze. Narazie jest tylko na moim mleku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Wiolka dużo zdrówka dla Twojego synka :)
U mnie również Delicol starcza na ok 2 tyg, ostatnio zakupiłam zapas bo cena była super :)
We wtorek byliśmy na szczepieniu, na szczęście jedno wkłucie nie było źle :) Za to Kornelia spała przez cały czas do rana z przerwami na karmienie :)
Od wyjścia ze szpitala przybrała 800gram.
U mnie również Delicol starcza na ok 2 tyg, ostatnio zakupiłam zapas bo cena była super :)
We wtorek byliśmy na szczepieniu, na szczęście jedno wkłucie nie było źle :) Za to Kornelia spała przez cały czas do rana z przerwami na karmienie :)
Od wyjścia ze szpitala przybrała 800gram.
Hej
mi delicol starcza na okolo 10-12 dni. Ale jakos nie mam odwagi odstawić. wydaje mi sie że bez niego ani rusz!
Ostatnio kupilam za 35 zł i to bylo najtaniej.
Mały dzisiaj trochę marudzi, ale to chyba przez kawałek makowca - bo niestety się skusilam.
Dzisiaj fajny dzień , bo byłam u fryca i mam ładną fryzurkę ;-)))
mi delicol starcza na okolo 10-12 dni. Ale jakos nie mam odwagi odstawić. wydaje mi sie że bez niego ani rusz!
Ostatnio kupilam za 35 zł i to bylo najtaniej.
Mały dzisiaj trochę marudzi, ale to chyba przez kawałek makowca - bo niestety się skusilam.
Dzisiaj fajny dzień , bo byłam u fryca i mam ładną fryzurkę ;-)))
Hej hej dziewczyny,
Wiolka trzymajcie sie ciepło, na pewno wszystko bedzie dobrze z maluszkiem.
A u nas pojawiły się bakterie Coli w moczu małej i od środy dostaje leki Furagin. Objawy : rzadka i śmierdząca kupka.
Z dobrych wieści to takie:
- odstawiliśmy wszystkie leki na kolkę, czyli debridat, delicol i espumisan i małej przeszły kolki. Juz tydzien nie podajemy, poprostu nam sie nie chciało...za duzo leków a my mieliśmy problem z reguralnościa ich podawania i tak wyszło :)
Mała od wtorku nie miała kolki.
- od poniedziałku moja córcia zrozumiała że noc to noc a dzień to dzień :) i przesypia pięknie nocki!
tzn zasypia okolo 21-22 i budzi sie na karmienie ok 2-3 i 5-6. Karmię ja i zasypia mi podczas odbijania takze przebieram ją dopiero okolo 5-6 rano.
- kupki pomimo tego że nadal są bardzo rzadkie to nie śmierdzą już tak bardzo :)
No i Olcia przeszła chyba skok rozwojowy bo zupełnie inne dziecko mam w domku :) oczywiście w pozytywie hihi kochana jest!!
Wiolka trzymajcie sie ciepło, na pewno wszystko bedzie dobrze z maluszkiem.
A u nas pojawiły się bakterie Coli w moczu małej i od środy dostaje leki Furagin. Objawy : rzadka i śmierdząca kupka.
Z dobrych wieści to takie:
- odstawiliśmy wszystkie leki na kolkę, czyli debridat, delicol i espumisan i małej przeszły kolki. Juz tydzien nie podajemy, poprostu nam sie nie chciało...za duzo leków a my mieliśmy problem z reguralnościa ich podawania i tak wyszło :)
Mała od wtorku nie miała kolki.
- od poniedziałku moja córcia zrozumiała że noc to noc a dzień to dzień :) i przesypia pięknie nocki!
tzn zasypia okolo 21-22 i budzi sie na karmienie ok 2-3 i 5-6. Karmię ja i zasypia mi podczas odbijania takze przebieram ją dopiero okolo 5-6 rano.
- kupki pomimo tego że nadal są bardzo rzadkie to nie śmierdzą już tak bardzo :)
No i Olcia przeszła chyba skok rozwojowy bo zupełnie inne dziecko mam w domku :) oczywiście w pozytywie hihi kochana jest!!
Agusia a gdzie kupiłaś ten delikol za 28zl? może na morenie? pamiętam ze miałaś laktator medela swing, ja sie przymierzam do kupna, i chciałam sie poradzić czy naprawdę jest taki dobry???
na razie mam ręczny tommee teepee, nie narzekam ale myślę nad elektrycznym
Mnie w piątek dopadł jakiś wirus i wczoraj miałam 39,2 temperatury! chyba nigdy nie miałam takiej wysokiej co gorsze można brac tylko paracetamol;/ ale na szczęście dziś juz 36 i straszny katar...
boje sie żeby malej nie zarazić ale jak na razie sie trzyma, słyszałam ze łatwiej jest sie dorosłemu zarazić od dziecka niz dziecku od dorosłego wiec mam nadzieje ze nasza Laurka nie zachoruje
Musze jeszcze pochwalić Bocianka:) myślałam ze hipp który wcześniej piłam działa ale to nic w porównaniu do bocianka:) przez caly ostatni tydzień myślałam ze juz tracę pokarm i koniec z karmieniem i troszkę sie tym podłamałam, ale przyszła z allegro herbatka, wypiłam 3 i mleko zaczęło tryskać jak przy nawale po porodzie! byłam w szoku, a najbardziej mój narzeczony nie wierzył ze może tak mleko tryskać z piersi:) także polecam!!!
na razie mam ręczny tommee teepee, nie narzekam ale myślę nad elektrycznym
Mnie w piątek dopadł jakiś wirus i wczoraj miałam 39,2 temperatury! chyba nigdy nie miałam takiej wysokiej co gorsze można brac tylko paracetamol;/ ale na szczęście dziś juz 36 i straszny katar...
boje sie żeby malej nie zarazić ale jak na razie sie trzyma, słyszałam ze łatwiej jest sie dorosłemu zarazić od dziecka niz dziecku od dorosłego wiec mam nadzieje ze nasza Laurka nie zachoruje
Musze jeszcze pochwalić Bocianka:) myślałam ze hipp który wcześniej piłam działa ale to nic w porównaniu do bocianka:) przez caly ostatni tydzień myślałam ze juz tracę pokarm i koniec z karmieniem i troszkę sie tym podłamałam, ale przyszła z allegro herbatka, wypiłam 3 i mleko zaczęło tryskać jak przy nawale po porodzie! byłam w szoku, a najbardziej mój narzeczony nie wierzył ze może tak mleko tryskać z piersi:) także polecam!!!
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Cześć!
Wiola - trzymajcie się dzielnie!!! Straszne, że takie maleństwo musi cierpieć. Szybkiego powrotu do zdrowia!
U nas bez zmian. Znowu dziś 10-ty dzień bez kupy. Ja już nie wiem co robić. Przecież nie będę za każdym razem czopka jej aplikować. Zresztą pediatra odradzała. Mam pić rumianek i jeść "przeczyszczające" rzeczy - nic póki co nie działa. Wczoraj już dałam małej rumianek do picia, ale też nic. Dziś też jej zapodam.
Jem codziennie jogutr naturalny z otrębami sante i nic. Piję soki.
Chyba w akcie desperacji zjem śliwki suszone - boję się o brzuszek Lenki, ale co zrobić?
Najważniejsze, że mała brzuszeka ma miękki i puszcza często bąki, no i nie płacze, więc ją nic nie boli.
Ech!
We wtorek idę w końcu do gina. Trochę się boję badania.
Miłego dnia!
Wiola - trzymajcie się dzielnie!!! Straszne, że takie maleństwo musi cierpieć. Szybkiego powrotu do zdrowia!
U nas bez zmian. Znowu dziś 10-ty dzień bez kupy. Ja już nie wiem co robić. Przecież nie będę za każdym razem czopka jej aplikować. Zresztą pediatra odradzała. Mam pić rumianek i jeść "przeczyszczające" rzeczy - nic póki co nie działa. Wczoraj już dałam małej rumianek do picia, ale też nic. Dziś też jej zapodam.
Jem codziennie jogutr naturalny z otrębami sante i nic. Piję soki.
Chyba w akcie desperacji zjem śliwki suszone - boję się o brzuszek Lenki, ale co zrobić?
Najważniejsze, że mała brzuszeka ma miękki i puszcza często bąki, no i nie płacze, więc ją nic nie boli.
Ech!
We wtorek idę w końcu do gina. Trochę się boję badania.
Miłego dnia!
mozliwe ze tak:)
Ja dostalam od poloznej jakas herbatke z Herbapolu od poloznej. Ponoc jakas nowa i dobra. Ponoc bo ja sie o tym nie przekonalam. mimo czestego przystawiania malego, sciagania laktatorem i picia tych roznych dziwnych herbatek moj pokarm calkowicie zanikl. Chyba mam to w genach bo moje obie babcie i mama tez mialy takie problemy.
Ja dostalam od poloznej jakas herbatke z Herbapolu od poloznej. Ponoc jakas nowa i dobra. Ponoc bo ja sie o tym nie przekonalam. mimo czestego przystawiania malego, sciagania laktatorem i picia tych roznych dziwnych herbatek moj pokarm calkowicie zanikl. Chyba mam to w genach bo moje obie babcie i mama tez mialy takie problemy.
Ja kupiłam na tej aukcji http://allegro.pl/medela-herbatka-bocianek-wzmagajaca-laktacje-i1414463439.html ale opakowanie które dostałam wyglądało tak http://allegro.pl/herbatka-expresowa-medela-bocianek-na-laktacje-i1426991360.html :)
dodam ze zaczęłam także pic dużo wody, jakieś 2,5 litra dziennie
dodam ze zaczęłam także pic dużo wody, jakieś 2,5 litra dziennie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

asienkaj- trezba sie pogodzic, nie da sie niestety tego przeskoczyc, ale najwazniejsze ze dziecko jest najedzone i szczesliwe:)
butelkowe mamy na roznych forach pisza ze ich dzieci w niczym nie odbiegaja od tych ktore sa karmione butelka:)
ja tez bylam karmiona butelka i uwazam ze nie roznie sie niczym od reszty:) a wrecz mialam jedne z lepszych wynikow w nauce w klasie wiec nie wiem jak to jest z ta "wieksza inteligencja dzieci karmionych piersia":))
butelkowe mamy na roznych forach pisza ze ich dzieci w niczym nie odbiegaja od tych ktore sa karmione butelka:)
ja tez bylam karmiona butelka i uwazam ze nie roznie sie niczym od reszty:) a wrecz mialam jedne z lepszych wynikow w nauce w klasie wiec nie wiem jak to jest z ta "wieksza inteligencja dzieci karmionych piersia":))
dziewczyny przepraszam że zaśmiecam ten wątek ale może jesteście zainteresowane produktami firmy Betterware
tutaj jest katalog http://www.betterware.pl/img/katalog/c0111.pdf
kontakt do mnie asienkaj@wp.pl lub GG 1449000
tutaj jest katalog http://www.betterware.pl/img/katalog/c0111.pdf
kontakt do mnie asienkaj@wp.pl lub GG 1449000
Hej
myślę że karmienie piersią jest dziedziczne moja mama wykarmiła mnie i moje rodzeństwo jest nas 5 moje dwie siostry swoje dzieciaczki też wykarmiły mają po 2 i ja karmię szczęśliwie swoje maleństwo a mleka mam że aż tryska jak mały pociągnie i zacznie tryskać to zalewa mu buzkę śmiesznie to wygląda
a moja teściowa niestety swoje dzieci musiała dokarmiać i jej córka również nie miała pokarmu karmiła tylko miesiąc
dziewczyny nie martwcie się butla też jest ok najważniejsze że dzieciaczki nie są głodne:)
myślę że karmienie piersią jest dziedziczne moja mama wykarmiła mnie i moje rodzeństwo jest nas 5 moje dwie siostry swoje dzieciaczki też wykarmiły mają po 2 i ja karmię szczęśliwie swoje maleństwo a mleka mam że aż tryska jak mały pociągnie i zacznie tryskać to zalewa mu buzkę śmiesznie to wygląda
a moja teściowa niestety swoje dzieci musiała dokarmiać i jej córka również nie miała pokarmu karmiła tylko miesiąc
dziewczyny nie martwcie się butla też jest ok najważniejsze że dzieciaczki nie są głodne:)
Od jakiegoś czasu panuje jakaś chora presja społeczna na karmienie piersią czego wynikiem są popadające w poczucie winy kobiety, które nie mogą lub zwyczajnie nie chcą karmić piersią. W latach 80-tych mało która kobieta karmiła piersią i wszyscy wyrośliśmy na normalnych, inteligentnych ludzi (Ci mniej normalni i mniej inteligentni są tacy na pewno nie z powodu cycusia a raczej jego braku).
Nie możemy popadać w paranoję. Najważniejsze jest zdrowie i szczęście naszych maluszków, jeśli smakuje im mleko modyfikowane, najadają się, przybierają na wadze, są zadowolone - czegóż chcieć więcej? Przecież nie żyjemy po to aby sprostać społecznym wymaganiom, prawda? Liczymy się my i nasze szkrabki!
Nie możemy popadać w paranoję. Najważniejsze jest zdrowie i szczęście naszych maluszków, jeśli smakuje im mleko modyfikowane, najadają się, przybierają na wadze, są zadowolone - czegóż chcieć więcej? Przecież nie żyjemy po to aby sprostać społecznym wymaganiom, prawda? Liczymy się my i nasze szkrabki!
Tu masz wiele informacji na temat nietolerancji laktozy:
http://tematy.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/laktozy
http://tematy.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/laktozy
Agunia, a to nie są przypadkiem ciała redukujące?
Nasz Janek miał nietolerancję laktozy, w wieku 5 miesiecy minęła.
I żałowałam,że poddałam się jeśli chodzi o karmienie piersią.
Prawie każde dziecko ma problemy za jelitkami i dużo ma niet laktozy, spokojnie karmić i czekac na lepszy rozwój wydarzeń:)
Ja zmieniłam cyc na mm i było jeszcze gorzej;(
teraz karmie i jak mały ma lekkie koleczki, wiem już co i jak i nic nas nie złamie;)
Nasz Janek miał nietolerancję laktozy, w wieku 5 miesiecy minęła.
I żałowałam,że poddałam się jeśli chodzi o karmienie piersią.
Prawie każde dziecko ma problemy za jelitkami i dużo ma niet laktozy, spokojnie karmić i czekac na lepszy rozwój wydarzeń:)
Ja zmieniłam cyc na mm i było jeszcze gorzej;(
teraz karmie i jak mały ma lekkie koleczki, wiem już co i jak i nic nas nie złamie;)
Blebell ja rowniez sie z Toba zgadzam. W dzisiejszychy czasach jest mega presja na kobiety. Na roznych forach inne kobiety obrazaja te ktore nie moga badz z roznych powodow nie chca karmic. jak czytalam niektore wypowiedzi to az nie moglam uwierzyc w to jak druga osoba moze byc podla. niektore tak sie wypowiadaly jakby butelkowe mamy conajmniej truly swoje dzieci. Wiele kobiet uwaza ze gdy kobieta nie karmi jej dziecko bedzie glupie, anemiczne, niekontaktowe i jeszcze wiele innych bzdur.
Ja tez chcialam karmic. Zawsze o tym marzylam, poza tym to duzo tanszy sposob, i chyba wygodniejszy. Tylko wyciagasz cycka i jedzenie gotowe. Gdy sie okazalo ze nic z tego nie wyjdzie, o malo nie wpadlam w depresje. Caly czas plakalam, bylam smutna i nie umialam sie cieszyc tym ze jestem z rodzina. Caly czas myslalam i tym ze moje dziecko nie dostanie ode mnie tego co inne mamy moga dac swoim dzieciom. Mowilam sobie ze jestem zla mama, ze moze sie nie nadaje. Dopiero powoli zaczelam normalnie myslec. W koncu zrozumialam ze najwazniejsze zeby moj maluch byl najedzony, przewiniety i kochany, wtedy bedzie szczesliwy. A milosci napewno nigdy mu nie zabraknie:)
Dlatego nie ma co wariowac. Lepiej zeby dziecko bylo kochane i szczesliwe niz niekochane a karmione mlekiem matki.
Nie ma mleka? no to trudno, trzeba sie z tym szybko pogodzic i zyc dalej:)
Ja tez chcialam karmic. Zawsze o tym marzylam, poza tym to duzo tanszy sposob, i chyba wygodniejszy. Tylko wyciagasz cycka i jedzenie gotowe. Gdy sie okazalo ze nic z tego nie wyjdzie, o malo nie wpadlam w depresje. Caly czas plakalam, bylam smutna i nie umialam sie cieszyc tym ze jestem z rodzina. Caly czas myslalam i tym ze moje dziecko nie dostanie ode mnie tego co inne mamy moga dac swoim dzieciom. Mowilam sobie ze jestem zla mama, ze moze sie nie nadaje. Dopiero powoli zaczelam normalnie myslec. W koncu zrozumialam ze najwazniejsze zeby moj maluch byl najedzony, przewiniety i kochany, wtedy bedzie szczesliwy. A milosci napewno nigdy mu nie zabraknie:)
Dlatego nie ma co wariowac. Lepiej zeby dziecko bylo kochane i szczesliwe niz niekochane a karmione mlekiem matki.
Nie ma mleka? no to trudno, trzeba sie z tym szybko pogodzic i zyc dalej:)
u mnie też już nie ma mleka..musiałam Małą odstawić odpiersi bo wróciły kłopoty z nerkami i zaczęłam brać leki..a teraz jak juz jest lepiej mleka nie ma...ale ja sie tym nie przejmuje- lecimy na bebilonie i tez jest dobrze..:) Mała jest najedzona, uśmiechnięta i ładnie śpi..co prawda ma gazy i lekkie kolki ale nie ulewa..
co do tych rzadkich i śmierdzących kupek- to zdarzaja sie i takie - ale jak narazie tfu tfu mała nie gorączkuje - a kuy potrafi zrobić ze 3 podrząd po każdym karmieniu..i wtedy jest szybciej głodna...ale cóż karmimy na rządanie wiec skoro chce to dostaje jesc i problem znika...
od czego może dziecko dostac tego wirusa e-coli? - nie mam wyparzacza do butelek i po prostu zalewam je wrzatkiem po umyciu - myslicie,ze to nie dośc dobrze wyparzy?
co do tych rzadkich i śmierdzących kupek- to zdarzaja sie i takie - ale jak narazie tfu tfu mała nie gorączkuje - a kuy potrafi zrobić ze 3 podrząd po każdym karmieniu..i wtedy jest szybciej głodna...ale cóż karmimy na rządanie wiec skoro chce to dostaje jesc i problem znika...
od czego może dziecko dostac tego wirusa e-coli? - nie mam wyparzacza do butelek i po prostu zalewam je wrzatkiem po umyciu - myslicie,ze to nie dośc dobrze wyparzy?
Jeśli chodzi o ząbki to też dzisiaj się przyglądałam i tak jakby na dole jakąś jedyneczkę bylo widać? Rączki bierze do buźki i trze sobie dziąsełka i trochę zaczyna się ślinić.
Dziewczyny ja odnośnie testu Kerrego - czy któraś wie gdzie go można zrobić w Gdyni? Jak zebrac material dobadania? czy oddaję pieluchę?
Chcialabym zrobić ten test żeby być pewną czy u mojego synka jest ta nietolerancja laktozy.
Dziewczyny ja odnośnie testu Kerrego - czy któraś wie gdzie go można zrobić w Gdyni? Jak zebrac material dobadania? czy oddaję pieluchę?
Chcialabym zrobić ten test żeby być pewną czy u mojego synka jest ta nietolerancja laktozy.
aktualnie Mała zaczęła się ślinić i płakać łzami..
.
zaobserowałam też, że ma kolki więc kupiłam Delicol - pomaga ale zastanawiam się czy mogę podawać jej herbatki na kolki - no właśnie może możecie jakieś polecić jeśli stosujcie?
czy któraś z Was też zakupiła dziecku łóżeczko turystyczne zamiast tradycyjnego? pytam, bo chciałam kupić małej karuzele, a podobaja mi sie te z FISHER PRICE no i tutaj narodził się problm z montażem..i nie wiem czy kupie bo jak ja to zamontuj by jej nie spadło na główke..;/
.
zaobserowałam też, że ma kolki więc kupiłam Delicol - pomaga ale zastanawiam się czy mogę podawać jej herbatki na kolki - no właśnie może możecie jakieś polecić jeśli stosujcie?
czy któraś z Was też zakupiła dziecku łóżeczko turystyczne zamiast tradycyjnego? pytam, bo chciałam kupić małej karuzele, a podobaja mi sie te z FISHER PRICE no i tutaj narodził się problm z montażem..i nie wiem czy kupie bo jak ja to zamontuj by jej nie spadło na główke..;/
muszelka, ja swego czasu stosowałam plantex i uwazam ze pomagal:)podajesz raz dziennie po jedzeniu, jest po 1 miesiącu zycia
co do zabkow to u mojego Szymonka wlasciwie wszystkie sa widoczne:)a slini sie od miesiaca, raczki tez wklada do buzi..lekarka mowila ze to normalne i nie ma nic wspolnego z tym, ze sie juz zeby wyrzynają..
a mojego Małego meczy brzuszek, nie moze zriobic kupki..robil normalnie kilka dziennie a tu od soboty nic, poza tym co zorbil dzis rano- sama woda( no brazowa;p ), az sie przsetraszylam..nie wiem jak mam mu pomoc bo widze ze cierpi, spac nie moze..jak nigdy wczesniej:((
co do zabkow to u mojego Szymonka wlasciwie wszystkie sa widoczne:)a slini sie od miesiaca, raczki tez wklada do buzi..lekarka mowila ze to normalne i nie ma nic wspolnego z tym, ze sie juz zeby wyrzynają..
a mojego Małego meczy brzuszek, nie moze zriobic kupki..robil normalnie kilka dziennie a tu od soboty nic, poza tym co zorbil dzis rano- sama woda( no brazowa;p ), az sie przsetraszylam..nie wiem jak mam mu pomoc bo widze ze cierpi, spac nie moze..jak nigdy wczesniej:((
Ja robiłam właśnie zwykle badanie kału i tam oni znajdują te ciała wskazujące na nietolerancje, ja miałam taki pojemniczek do którego zebrałam troszkę kupki z pieluszki, ale musiałam zastosować pieluszkę która nie pochłania kupki np haggis lub pampers new born bo z premium care nie udało mi sie zebrać nic
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

czesc Dziewczyny. dosc dlugo bylam biernym obseratorem tego watku, ale juz czas sie ujawnic :). Od kilku dni mam straszny problem z Mloda, odstawia takie cyrki przy jedzeniu, ze juz sil mi brak. Zwlaszcza wieczorem. Zaczyna sie niewinnie. Je sobie cyca spokojnie przez jakies 5 minut i potem sie zaczyna. Rzuca sie, wierzga raczkami i nozkami, puszcza cyca i w ryk jakby ja ktos ze skory obdzieral. Podnosze ja do odbicia, chwile jest spokojna, ale za moment ryk w nieboglosy. To ja ja znowu do cyca, chwile possie i znowu puszcza i ryk. Dzis walczylam z nia cala noc, az nawet nie mam sily z nia na spacer isc, bo ledwo zyje. Miala moze ktoras z Was cos takiego? juz nie wiem, co robic.
dzięki Mamka, może też zrobię, bo cały czas nie wiem jak to u nas jest z ta laktoza..jak bys juz byla i wiedziala ile kosztuje i ile sie czeka na wynik to bede wdzieczna za info:)
Kabira, moj Szymek tez wlasnie przechodzi takie jazdy..sama nie wiem o co chodzi..na kolki to nie wyglada, nie prezy sie, tylko niespokojnie je i ogolnie marudny jest..tez mialam ciezka noc..wzielam Mlodego do lozka bo bym wogole nie pospala, a tak to sie wyciszyl troszke..
jak znajdziesz sposob, to daj znac, chetnie skorzystam:))
Kabira, moj Szymek tez wlasnie przechodzi takie jazdy..sama nie wiem o co chodzi..na kolki to nie wyglada, nie prezy sie, tylko niespokojnie je i ogolnie marudny jest..tez mialam ciezka noc..wzielam Mlodego do lozka bo bym wogole nie pospala, a tak to sie wyciszyl troszke..
jak znajdziesz sposob, to daj znac, chetnie skorzystam:))
MRtusia, zrobilam dokladnie to samo :). O 2giej sie poddalam i zostawilam Mloda w naszym lozku, chociaz staram sie jej nie przyzwyczajac do spania z nami. Na kolke tez mi to nie wyglada, czasami rzeczywiscie sie jej nie widze, ze sie rzuca jak mleko tryska strumienami i nie nadaza polykac :). Ale w tym przypadku mleko nie lecialo jakos mocno, cyc nie byl pusty, bo myslalam, ze z kolei nic nie leci i sie zlosci. W poniedzialek mam wizyte u lekarza to podpytam, ale do tego czasu to nie wiem jak dam rade. Czytalam, ze kolo 6go tygodnia jest kryzys laktacyjny, ale mleko mam. Jak jest bardzo glodna, to jej daje drugiego cyca. Staralam sie tez zmienic pozycje, ale tez nic nie dalo. Moze trzeba przeczekac, mam nadzieje, ze to minie wkrotce :)

Hej
witam nową mamusię
mój mały też rzuca się przy cycu o różnych porach ale ja wiem że wtedy boli mu brzuszek rzuca się do tej pory aż zrobi bąka lub kupę ja też czekam aż te bóle kolki przejdą trzeba cierpliwości
byłam z Filusiem na bioderkach lekarz stwierdził że mieści się w normie ale zalecił układać nóżki dziecka w żabkę i często kłaść na brzuszku z nóżkami ułożonymi w ten sposób
jest już ósmy tydzień od porodu i dopiero wybieram się do gina ciekawe co powie niestety jeszcze szew który puścił mi boli:(
witam nową mamusię
mój mały też rzuca się przy cycu o różnych porach ale ja wiem że wtedy boli mu brzuszek rzuca się do tej pory aż zrobi bąka lub kupę ja też czekam aż te bóle kolki przejdą trzeba cierpliwości
byłam z Filusiem na bioderkach lekarz stwierdził że mieści się w normie ale zalecił układać nóżki dziecka w żabkę i często kłaść na brzuszku z nóżkami ułożonymi w ten sposób
jest już ósmy tydzień od porodu i dopiero wybieram się do gina ciekawe co powie niestety jeszcze szew który puścił mi boli:(
co do rzucania przy cycku..to mooja tak czasem tez robi...ale u mnie to objaw pustej piersi..tzn.. ja mysle ze leci, bo jak nacisne to tez leci 9(oststnio czytalam ze piers nigdy nie bedzie zupelnie pusta:/)
ale jak ciśnę tak dłużej tj dziecko ssało, lub biorę wtedy szybko laktator to okazuje się ze nic nie leci:( tzn moze jakies pierwsze krople a potem nic...
wiec to objaw ze mala jest dalej glodna i szykuję wtedy sztuczne mleko..oststnio dojadla tak 30 ml i byla zadowolona :)
ale zdarza sie to sporadycznie:)
ale jak ciśnę tak dłużej tj dziecko ssało, lub biorę wtedy szybko laktator to okazuje się ze nic nie leci:( tzn moze jakies pierwsze krople a potem nic...
wiec to objaw ze mala jest dalej glodna i szykuję wtedy sztuczne mleko..oststnio dojadla tak 30 ml i byla zadowolona :)
ale zdarza sie to sporadycznie:)
Kaira cytuje twoje slowa:
Ale w tym przypadku mleko nie lecialo jakos mocno, cyc nie byl pusty, bo myslalam, ze z kolei nic nie leci i sie zlosci"
ja tez tak myslalam..ale jednak okazalo sie inaczej...w takim przypadku sprobuj moze dac sztuczne, to sie okaze czy dziecko jest najedzone..czy nie...
tez raz zdarzylo mi sie tak, ze mala byla marudna caly dzien i placzliwa..i ja juz nie wiedzialam i co chwile przystawialam jją do piersi i wtedy ona tez mi tak robila nozkami i raczkami..wiec myslalam ze glodna..i dojesc nie moze...bo ciale sala i wypuszczala cycusia i nagle ryk i tak samo...
jak przycisnelem, to okazalo sie ze mleko lecilao strumieniami z kazdej dziurki i bylo go w bród! no i dalam jej smoczek ..i cud:P po placzu:) okazalo sie ze poprostu chciala ssac a nie jesc:) no i ssala smoczek bo z piersi lecialo a ona nie chciala:) dziwne te dzieciaczk mają humory :P
pozdrawiam
Ale w tym przypadku mleko nie lecialo jakos mocno, cyc nie byl pusty, bo myslalam, ze z kolei nic nie leci i sie zlosci"
ja tez tak myslalam..ale jednak okazalo sie inaczej...w takim przypadku sprobuj moze dac sztuczne, to sie okaze czy dziecko jest najedzone..czy nie...
tez raz zdarzylo mi sie tak, ze mala byla marudna caly dzien i placzliwa..i ja juz nie wiedzialam i co chwile przystawialam jją do piersi i wtedy ona tez mi tak robila nozkami i raczkami..wiec myslalam ze glodna..i dojesc nie moze...bo ciale sala i wypuszczala cycusia i nagle ryk i tak samo...
jak przycisnelem, to okazalo sie ze mleko lecilao strumieniami z kazdej dziurki i bylo go w bród! no i dalam jej smoczek ..i cud:P po placzu:) okazalo sie ze poprostu chciala ssac a nie jesc:) no i ssala smoczek bo z piersi lecialo a ona nie chciala:) dziwne te dzieciaczk mają humory :P
pozdrawiam
hej, witam nowa mamuske.
widze ze nie tylko ja miałam ciezka noc.
niestety musiałam dołączyć sztuczny pokarm, bo młody nie przybierał na wadze. Od tej pory częściej je i dłużej zasypia, bo nie meczy sie zssaniem. No i zaczęło sie ulewanie;(
Dzis o 5 wymiękłam i tez juz nie odkładałam malego do lozeczka.
Dzis mu wyskoczyła wysypka na twarzy-czerwone krostki. Moze cos mu zaszkodziło i dlatego jest nerwowy??
widze ze nie tylko ja miałam ciezka noc.
niestety musiałam dołączyć sztuczny pokarm, bo młody nie przybierał na wadze. Od tej pory częściej je i dłużej zasypia, bo nie meczy sie zssaniem. No i zaczęło sie ulewanie;(
Dzis o 5 wymiękłam i tez juz nie odkładałam malego do lozeczka.
Dzis mu wyskoczyła wysypka na twarzy-czerwone krostki. Moze cos mu zaszkodziło i dlatego jest nerwowy??
no jak juz pisalam jestesmy w domu ale antybiotyk musi brac jeszcze przez 5 dni mial robiony posiew moczu i kalu w kale znalezli bakterie i dlatego jeszcze bierze antybiotyk crp ma w normie wiec juz zadnej infekcji niema w krwi musi brac biogaie i wic c w kropelkach na opornosc do tego zelazo bo ja mialam krwotok przy porodzie i on ma malo hemoglobiny i jeszcze kwac foliowy juz sobie zrobilam rozpiske zeby to wszystko zapamietac nawet nie wiecie jak sie ciesze ze jestesmy w domku:) ta wit c i biogaie moge podawac caly czas zeby znow czegos nie podlapal:)
Ja dziś w nocy też małemu podam sztuczny pokarm. W nocy budzi się co 1,5 do karmienia a moje piersi nie nadążają na produkcją pokarmu i mam stresa że dziecko głodne będzie. No i mam nadzieję że mały trochę dłużej pośpi niż te 1,5h ;/
Poza tym, moje piersi już też nie wytrzymują odciągania, strasznie bolą :( więc nie wiem jak długo jeszcze pociągnę.
Jutro na szczepienie idziemy. Już zgłupiałam jakie szczepionki polecacie i po jakich nie było u waszych szkrabów powikłań.
Napiszcie proszę, wiem że już wałkowałyście ten temat ale już się zgubiłam ;/
Byliśmy na bioderkach, mały ma nie do końca rozwinięte bioderka i lekarz zalecił szerokie pieluszkowanie i ćwiczenia po których płakać mi się chce bo nie są fajne
Poza tym, moje piersi już też nie wytrzymują odciągania, strasznie bolą :( więc nie wiem jak długo jeszcze pociągnę.
Jutro na szczepienie idziemy. Już zgłupiałam jakie szczepionki polecacie i po jakich nie było u waszych szkrabów powikłań.
Napiszcie proszę, wiem że już wałkowałyście ten temat ale już się zgubiłam ;/
Byliśmy na bioderkach, mały ma nie do końca rozwinięte bioderka i lekarz zalecił szerokie pieluszkowanie i ćwiczenia po których płakać mi się chce bo nie są fajne
dziewczyny zapraszam do nowego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=211246&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=211246&c=1&k=160
Hej dziewczyny, niedawno trafiłam na to forum i stwierdzam, że jest super:) 27 grudnia urodziłam córeczkę Zojkę i powoli ogarniam wszystkie sprawy. Mam właśnie taki sam problem z szamotaniem przy cycu i wydaje mi się, że mała zaczyna się wkurzać jak z piersi leci już bardzo powoli a nie jak na początku- ciurkiem:/ - teraz leci jej 6-ty tydzień, a to zdaje się skok rozwojowy i potrzebuje więcej pokarmu, jest głodna niemal co godzinę a ja nie daję rady z produkcją. W dodatku ostatnio wyskoczyły jej na buzi krostki - drobne czerwonawe, nie wiem na razie czy to od czegoś co zjadlam czy może to trądzik niemowlęcy, miałyście taki problem?
Pozdrawiam wszystkie mamuśki;)
Pozdrawiam wszystkie mamuśki;)