Widok
LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 12
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-11-t252662,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-10-t250050,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-9-t246683,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-8-t244852,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-7-t242138,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-6-t240212,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-5-t238350,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-4-t236884,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-3-t235128,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-2-t233924,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-t229627,1,160.html
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - SYNEK
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-11-t252662,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-10-t250050,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-9-t246683,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-8-t244852,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-7-t242138,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-6-t240212,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-5-t238350,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-4-t236884,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-3-t235128,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-2-t233924,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-t229627,1,160.html
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - SYNEK
Ja bede rodzic w szpialu w Anglii, Royal Sussex Hospital.
Myslimy nad imieniem dla synka. I mamy wielki problem, bo zadne imie nam sie nie podoba :(. Dla dziewczynki mielismy, ale dla chlopca niestety nie mamy :(.
Tak samo myslimy jak tu urzadzic mieszkanko...bo mamy niby 3 pokoje, ale nie mamy zadnego schowka, piwnicy itp. Czyli wszystkie graty, ktrore mamy trzymamy na szafach i pod lozkiem w sypialni. Ona jest tak zawalona wszystkim, ze ledwo mozna sie ruszac, a z tego wlasnie pokoju chcielibysmy zrobic pokoj dla dzieci. Ah wogole to jest dluga historia...
Tam gdzie teraz Oscar ma pokoj, to jest taki maly, ze nasze lozko tylko by sie zmiescilo...no i nie wiemy co zrobic, jak zaplanowac, zorganizowac wszystko, zeby sie z wszystkim pomiescic i zeby jakos przywzoicie to mieszkanie wygladalo. Moze macie jakies pomysly?
Myslimy nad imieniem dla synka. I mamy wielki problem, bo zadne imie nam sie nie podoba :(. Dla dziewczynki mielismy, ale dla chlopca niestety nie mamy :(.
Tak samo myslimy jak tu urzadzic mieszkanko...bo mamy niby 3 pokoje, ale nie mamy zadnego schowka, piwnicy itp. Czyli wszystkie graty, ktrore mamy trzymamy na szafach i pod lozkiem w sypialni. Ona jest tak zawalona wszystkim, ze ledwo mozna sie ruszac, a z tego wlasnie pokoju chcielibysmy zrobic pokoj dla dzieci. Ah wogole to jest dluga historia...
Tam gdzie teraz Oscar ma pokoj, to jest taki maly, ze nasze lozko tylko by sie zmiescilo...no i nie wiemy co zrobic, jak zaplanowac, zorganizowac wszystko, zeby sie z wszystkim pomiescic i zeby jakos przywzoicie to mieszkanie wygladalo. Moze macie jakies pomysly?
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - SYNEK
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - SYNEK
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
Biedronka oj ciężko tak pomóc...jak myśmy urządzali naszą sypialnie to nie umiałam sobie tego wyobrazić aż mąż przygotował normalnie dla mnie projekt i wtedy mnie olśniło...może spróbuj rozrysować pokoje i wstępnie poukładaj rzeczy w nich, zawsze łatwiej się widzi - w moim przypadku tak jest:)
na 4D idziemy na początku 27tc więc jeszcze 3 tygodnie, a jutro prawdopodobnie kończymy malowanie salonu i my mamy robotę z głowy, wtedy już tylko będziemy się byczyć:)))
na 4D idziemy na początku 27tc więc jeszcze 3 tygodnie, a jutro prawdopodobnie kończymy malowanie salonu i my mamy robotę z głowy, wtedy już tylko będziemy się byczyć:)))
Mrenda-wysłałam Ci wczoraj prywatną wiadomosc.Niestety nie dam rady przyjsc.Mam nadzieje,że uda się nam spotkac w sierpniu w wiekszym gronie.
Jodan-zdradz jak wyglądałas na tych warsztatach?Ja siedziaąłm z tyłu.
Jak ja rodziłam w redłowie,nie robili lewatywy,w Pucku też nie.A co z koszulką,bo w Redłowie miałam swoją,a w Pucku ubrali mi szpitalną taką przezroczystą.Chyba wybiorę się na zwiedzanie oddziału,bo jestem ciekawa co tam się zmieniło.
Jodan-zdradz jak wyglądałas na tych warsztatach?Ja siedziaąłm z tyłu.
Jak ja rodziłam w redłowie,nie robili lewatywy,w Pucku też nie.A co z koszulką,bo w Redłowie miałam swoją,a w Pucku ubrali mi szpitalną taką przezroczystą.Chyba wybiorę się na zwiedzanie oddziału,bo jestem ciekawa co tam się zmieniło.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Fiffi, ja rodziłam w swojej koszuli, nawet nie proponowali mi szpitalnej. Potem nawet pozwalali w majktach na poporodowej leżeć:). ale może to dlatego, że po cesarce.
a ja na warsztatach byłam w ostatnim rzędzie po lewej - patrząc na jacykowa;). to pewnie siedziałyśmy gdzieś blisko siebie. tylko kurcze nie pamiętam co miałam na sobie-na pewno czarną marynarkę:)
a ja na warsztatach byłam w ostatnim rzędzie po lewej - patrząc na jacykowa;). to pewnie siedziałyśmy gdzieś blisko siebie. tylko kurcze nie pamiętam co miałam na sobie-na pewno czarną marynarkę:)
3 oko-Pewnie w Gdyni albo w Pucku zależy gdzie zdążę.
Mrenda-zdrowiej szybko:)
Jodan-ja bodajże 3rząd od końca,po prawej burza loków,czerwona sukienka.Może jak będzie znowu w pażdzierniku to zdąże isc.A we wrześniu Domek Pampers napewno zalicze.
Pasy zapinam,pod brzuch.
Pozdrawiam i już uciekam bo mam dużo roboty.pa pa
Mrenda-zdrowiej szybko:)
Jodan-ja bodajże 3rząd od końca,po prawej burza loków,czerwona sukienka.Może jak będzie znowu w pażdzierniku to zdąże isc.A we wrześniu Domek Pampers napewno zalicze.
Pasy zapinam,pod brzuch.
Pozdrawiam i już uciekam bo mam dużo roboty.pa pa
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

my na szkołę rodzenia nie wybieramy sie tym razem, ale w I ciąży kilka razy byliśmy na Szkole Rodzenia Iwony Guć - i naprawdę polceam. Plus jest taki, że nie trzeba płacić za cały cykl zajęć tylko płaci się po każdych zajęciach. nam to bardzo pasowało, bo nie zawsze mieliśmy czas, albo nie zawsze nas interesował temat
hej dziewczynki, ja dzis na 13 ide do invicty na usg prenatalne i obym sie dowiedziala jaka plec bo juz mam dosc tej niepewnosci. wiekszosc z was juz wie a ja wciaz nic.
3oko do kogo idziesz? ja do dr brzoski, a wczesniej bylam u dr gniadka.
basieniak, super brzunio, a dlonie rzeczywiscie masz spuchniete. mnie na szczescie w zadnej ciazy nic nie puchlo, oprocz brzucha i piersi hehe, wiec moze i w tej ciazy obedzie sie bez tej dolegliwosci.
dopiero dzisiaj sie odzywam bo dwa dni mialam wyjete z kalendarza przez grype zoladkowa, wiekszosc czasu spedzilam zdychajac w lozku badz nad kibelkiem, ale juz jest ok, jestem tylko troche slaba przez te dwa dni niejedzenia.
co do domku pampersa to juz sobie o nim poczytalam i tez sie wybiore jak tylko pojawi sie w gdansku. nigdy nie bylam i jestem go ciekawa. a tu link gdyby jeszcze ktoras z was miala chec...
http://www.baby-shower.pl/ROZRYWKA/Wydarzenia/Akademia-Rozwoju-Pampers-2011.html
ok, uciekam, 3majcie za mnie kciuki!


3oko do kogo idziesz? ja do dr brzoski, a wczesniej bylam u dr gniadka.
basieniak, super brzunio, a dlonie rzeczywiscie masz spuchniete. mnie na szczescie w zadnej ciazy nic nie puchlo, oprocz brzucha i piersi hehe, wiec moze i w tej ciazy obedzie sie bez tej dolegliwosci.
dopiero dzisiaj sie odzywam bo dwa dni mialam wyjete z kalendarza przez grype zoladkowa, wiekszosc czasu spedzilam zdychajac w lozku badz nad kibelkiem, ale juz jest ok, jestem tylko troche slaba przez te dwa dni niejedzenia.
co do domku pampersa to juz sobie o nim poczytalam i tez sie wybiore jak tylko pojawi sie w gdansku. nigdy nie bylam i jestem go ciekawa. a tu link gdyby jeszcze ktoras z was miala chec...
http://www.baby-shower.pl/ROZRYWKA/Wydarzenia/Akademia-Rozwoju-Pampers-2011.html
ok, uciekam, 3majcie za mnie kciuki!



Oj tak dłonie i stopy mam spuchnięte prawie non stop, obrączki nie noszę już od prawie 2 miesięcy:/ a lekarze najbardziej zwracają uwagę na kostki i mówią jest ok, a mi właśnie puchną najbardziej palce i stopy, kostki zapewne zaczną w 3 trymestrze :D jedynie pomaga trochę leżenie na lewym boku, ale ile tak można, no i jeszcze zgaga musi na to pozwolić:))))
My od dziś mamy gości, ale pogoda im raczej nie dopisze, no chyba, że coś się zmieni...no i będziemy mieć 3-latka w domu, zobaczymy jak to będzie:)
Udanego dnia ciężaróweczki ;)
My od dziś mamy gości, ale pogoda im raczej nie dopisze, no chyba, że coś się zmieni...no i będziemy mieć 3-latka w domu, zobaczymy jak to będzie:)
Udanego dnia ciężaróweczki ;)
Witam :)
Gratuuję brzuszka - mój nie jest taki kształtny, taki jakby na pół dzielony... :)
Z rzeczy ważnych - za mną usg połówkowe, wszystko w porządku. Mała obmierzona i obejrzana. Bezwstydnica jedna pokazała się dokładnie tak, że wątpliwości nie ma - będzie dziewczynka :))).
Ja miałam od początku przeczucie na chłopaka... Jakoś się nastawiłam, więc ta informacja - trudno powiedzieć, że mnie zasmuciła, ale... Lekarz do mnie mówi (sam ma dwie córki) "ale dziewczynki są fajniejsze, można je ładnie ubierać, sukieneczki, spineczki, itd.."
A ja właśnie tego nie lubię! Sama rzadko noszę sukienki a poza tym nie myślę o swoim dziecku, jako o lalce do ubierania!!!!
Wydawało mi się chyba, że chłopca łatwiej wychować, w dzisiejszych czasach, na mądrego człowieka, bo dziewczynkom serwuje się taki nacisk na bycie małą, chudą miss... Wiem, że trochę zależy od rodziców, ale jak okazało się z badań to środowisko w którym dziecko się obraca jest decydujące (najbardziej rówieśnicy). Może moje nastawienie wynika z obserwacji córeczek znajomych - 9 latka do szkoły z makijażem?
Uff, musiałam to z siebie zrzucić... Teraz czas szukać imienia dla córy. Jak się przyzwyczaję będzie lepiej. Najważniejsze, że zdrowa :)
Gratuuję brzuszka - mój nie jest taki kształtny, taki jakby na pół dzielony... :)
Z rzeczy ważnych - za mną usg połówkowe, wszystko w porządku. Mała obmierzona i obejrzana. Bezwstydnica jedna pokazała się dokładnie tak, że wątpliwości nie ma - będzie dziewczynka :))).
Ja miałam od początku przeczucie na chłopaka... Jakoś się nastawiłam, więc ta informacja - trudno powiedzieć, że mnie zasmuciła, ale... Lekarz do mnie mówi (sam ma dwie córki) "ale dziewczynki są fajniejsze, można je ładnie ubierać, sukieneczki, spineczki, itd.."
A ja właśnie tego nie lubię! Sama rzadko noszę sukienki a poza tym nie myślę o swoim dziecku, jako o lalce do ubierania!!!!
Wydawało mi się chyba, że chłopca łatwiej wychować, w dzisiejszych czasach, na mądrego człowieka, bo dziewczynkom serwuje się taki nacisk na bycie małą, chudą miss... Wiem, że trochę zależy od rodziców, ale jak okazało się z badań to środowisko w którym dziecko się obraca jest decydujące (najbardziej rówieśnicy). Może moje nastawienie wynika z obserwacji córeczek znajomych - 9 latka do szkoły z makijażem?
Uff, musiałam to z siebie zrzucić... Teraz czas szukać imienia dla córy. Jak się przyzwyczaję będzie lepiej. Najważniejsze, że zdrowa :)
Teraz z rzeczy ... no, nie wiem same to nazwijcie..
Pytam gin, do kt chodzę prywatnie, jakie badania mi zleci i jakie są przewidziane w nfz, bo chcę wreszcie zapisać się do ginekologa w przychodni i może wtedy zrobię je za darmo. Na to on spojrzał na mnie jak na wariatkę i parsknął : chce się pani? A co, nie stać panią? Przeciez to tylko kilkadziesiąt złoty...
Ze zdziwienia zabrakło mi inwencji na celną ripostę - np. taką, że opłacam zus chyba właśnie po to.. i że JA nie zarabiam 120 zł za 10 min wizyty...
Do tej pory mam ciśnienie, jak o tym pomyślę...
Pytam gin, do kt chodzę prywatnie, jakie badania mi zleci i jakie są przewidziane w nfz, bo chcę wreszcie zapisać się do ginekologa w przychodni i może wtedy zrobię je za darmo. Na to on spojrzał na mnie jak na wariatkę i parsknął : chce się pani? A co, nie stać panią? Przeciez to tylko kilkadziesiąt złoty...
Ze zdziwienia zabrakło mi inwencji na celną ripostę - np. taką, że opłacam zus chyba właśnie po to.. i że JA nie zarabiam 120 zł za 10 min wizyty...
Do tej pory mam ciśnienie, jak o tym pomyślę...
Lewcia- córcia będzie na bank śliczna i zdrowa, a jak się urodzi to zaraz zapomnisz, że miałaś wizję na chłopaka:)
Zawsze możesz jej też zaśpiewać jak będzie już dorosłą kobietką -córeczko wolałabym żebyś była chłoooopcem -Kayah :) Moja mama mi śpiewała dla śmiechu bo miałam być Igorem.
Głowa do góry z córą super kontakt mieć będziesz.
A odnośnie piersi chciałam się Was zapytać dziewczyny.
Ostatnio zauważyłam, że pojawiły mi się takie jakby maleńkie dziurki -jakby po wyrastających włoskach na piersiach.
Poza tym zaczerwienienie lekkie jakby po wewnętrznej stronie piersi, takie małe placki czerwone....ma któraś podobnie, bo nie wiem co to może być?
Zawsze możesz jej też zaśpiewać jak będzie już dorosłą kobietką -córeczko wolałabym żebyś była chłoooopcem -Kayah :) Moja mama mi śpiewała dla śmiechu bo miałam być Igorem.
Głowa do góry z córą super kontakt mieć będziesz.
A odnośnie piersi chciałam się Was zapytać dziewczyny.
Ostatnio zauważyłam, że pojawiły mi się takie jakby maleńkie dziurki -jakby po wyrastających włoskach na piersiach.
Poza tym zaczerwienienie lekkie jakby po wewnętrznej stronie piersi, takie małe placki czerwone....ma któraś podobnie, bo nie wiem co to może być?
My też się śmielismy, że piosenka Kayah będzie u nas na topie...
Co do piersi, to powiem tak. Ja dośc dużo przytyłam na początku, wiec piersi się powiekszyły, napięły i widac na nich mocniej żyłki. Pod biustem zrobiło mi się mnóstwo takich jakby bladych pieprzyków, mają specjalna nazwę, które pojawiają się, zwłaszcza w ciąży, od przegrzania i przepocenia. Te miejsca też są zaczerwienione. Wiadomo stanik. ...A ja przez miesiąc nosiiłam go również do spania, bo tylko tak czułam się wygodnie, piersi mnie nie bolały. (Uff, dobrze, że to napięcie już minęło).
Dodatkowo słoneczko robi swoje, zależy jak Cię słoneczko "zobaczyło", a wiadomo, że w ciąży lepiej słońca unikać, bo cera delikatniejsza a barwnik pod skórą zbiera się nieregularnie w jakieś skupiskach, stąd te przebarwienia w ciąży...
A dodatkowo może masz na coś alergię? Stąd te plamki? Moja koleżanka miała takie plamki po ostaniej wizycie na kąpielisku...
Myslę, że może zobacz czy nie zblędną. :)
Ale nie ma większego kretyna od kogoś kto udziela porad w temacie zdrowia "na telefon" :))), więc jeśli Cię to niepokoi to zawsze lepiej zapytać lekarza...
Co do piersi, to powiem tak. Ja dośc dużo przytyłam na początku, wiec piersi się powiekszyły, napięły i widac na nich mocniej żyłki. Pod biustem zrobiło mi się mnóstwo takich jakby bladych pieprzyków, mają specjalna nazwę, które pojawiają się, zwłaszcza w ciąży, od przegrzania i przepocenia. Te miejsca też są zaczerwienione. Wiadomo stanik. ...A ja przez miesiąc nosiiłam go również do spania, bo tylko tak czułam się wygodnie, piersi mnie nie bolały. (Uff, dobrze, że to napięcie już minęło).
Dodatkowo słoneczko robi swoje, zależy jak Cię słoneczko "zobaczyło", a wiadomo, że w ciąży lepiej słońca unikać, bo cera delikatniejsza a barwnik pod skórą zbiera się nieregularnie w jakieś skupiskach, stąd te przebarwienia w ciąży...
A dodatkowo może masz na coś alergię? Stąd te plamki? Moja koleżanka miała takie plamki po ostaniej wizycie na kąpielisku...
Myslę, że może zobacz czy nie zblędną. :)
Ale nie ma większego kretyna od kogoś kto udziela porad w temacie zdrowia "na telefon" :))), więc jeśli Cię to niepokoi to zawsze lepiej zapytać lekarza...
Witajcie
Ja już nie mogę szybko chodzic,bo od razu boli mnie brzuch.Wczoraj gości odwolałam bo po sprzątaniu całyh dzień bolal mnie brzuch i tak ściągał,że chciałam już jechac do szpitala.Wziełam nospe i leżałam.A dziś od rana badania i glukoza 50g saszetka 4 zł wdusiłam sobie cytrynę,ale strasznie ble,aż zgaga łapie.Dla tych co nie wiedzą,najpierw pobranie krwi morfologia,potem 5 min. na wypicie kubeczka glukozy,potem czeka się godzinę(trzeba siedziec bo nie wolno chodzic,jesc ani pic)-ja wziełam gazety i słuchałam radia w komórce-czas zleciał i potem znowu pobranie krwi.
Basieniak-mój brzusio podobny,tylko wciąż nikt nie zauważa u mnie ciąży.Mam szczęście bo nic mi nie puchnie,a obrączkę to dopiero w ciąży noszę,bo wcześniej nie mogłam.
Ja już nie mogę szybko chodzic,bo od razu boli mnie brzuch.Wczoraj gości odwolałam bo po sprzątaniu całyh dzień bolal mnie brzuch i tak ściągał,że chciałam już jechac do szpitala.Wziełam nospe i leżałam.A dziś od rana badania i glukoza 50g saszetka 4 zł wdusiłam sobie cytrynę,ale strasznie ble,aż zgaga łapie.Dla tych co nie wiedzą,najpierw pobranie krwi morfologia,potem 5 min. na wypicie kubeczka glukozy,potem czeka się godzinę(trzeba siedziec bo nie wolno chodzic,jesc ani pic)-ja wziełam gazety i słuchałam radia w komórce-czas zleciał i potem znowu pobranie krwi.
Basieniak-mój brzusio podobny,tylko wciąż nikt nie zauważa u mnie ciąży.Mam szczęście bo nic mi nie puchnie,a obrączkę to dopiero w ciąży noszę,bo wcześniej nie mogłam.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Pytałąm się w przychodni gdzie wcześniej robiłam usg4d koszt mnie powalił 250zł.Mam do Was pytanie gdzie zrobię za 200zł?
Musze się strszczac bo to już 26 tydz.a robią do 30 tyg.Chciałabym żeby synek miał pamiątkę no i ja go lepiej zobaczę.
Aha przypomnialo mi się jak któraś z Was pisała o tym usg4d,że dziecko zle się ułorzyło i nic nie było widac,ja miałam podobnie z drugą córką,zasłoniła sobie całą twarz rączką i widzieliśmy tylko pupę.Ale tak sobie myślę,że trzeba najpierw zjesc coś słodkiego i jak mówiła Basieniak wypic zimną wodę,wtedy może dziecko więcej będzie się ruszało.
Musze się strszczac bo to już 26 tydz.a robią do 30 tyg.Chciałabym żeby synek miał pamiątkę no i ja go lepiej zobaczę.
Aha przypomnialo mi się jak któraś z Was pisała o tym usg4d,że dziecko zle się ułorzyło i nic nie było widac,ja miałam podobnie z drugą córką,zasłoniła sobie całą twarz rączką i widzieliśmy tylko pupę.Ale tak sobie myślę,że trzeba najpierw zjesc coś słodkiego i jak mówiła Basieniak wypic zimną wodę,wtedy może dziecko więcej będzie się ruszało.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
Fiffi, ale nie za zimno, bo ja do dziś odczuwam skutki ;) ja aby mieć fajną pamiątkę z takiego usg to chyba muszę jechać o 1 w nocy, bo to ulubiona pora małej na szaleństwa:D
Lewcia to nieźle lekarz Tobie wypalił SZOK
Odnośnie brzuszka to dzięki dziewczyny i cieszę się, że macie podobne:)))))
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
Fiffi, ale nie za zimno, bo ja do dziś odczuwam skutki ;) ja aby mieć fajną pamiątkę z takiego usg to chyba muszę jechać o 1 w nocy, bo to ulubiona pora małej na szaleństwa:D
Lewcia to nieźle lekarz Tobie wypalił SZOK
Odnośnie brzuszka to dzięki dziewczyny i cieszę się, że macie podobne:)))))
lewcia, mnie tez by zamurowalo, ale przydalaby mu sie jakas mocno cieta riposta.
no i gratuluje dziewczynki! fajnie masz.
u mnie niestety albo i stety znow chlopak na bank. tak mialo byc od poczatku, nie wierze we wrozby ale wlasnie tak mialam wywrozone, 3 chlopakow. widac los tak chcial. a sie ludzilam...no coz, trudno sie mowi. widac dziewczyny mi nie pisane, moze dopiero wnuczki. wazne ze chlopak zdrowy i wszystko ma na swoim miejscu. a termin wg usg wyszedl na 2 grudnia, ale nie zmieniam, bo nigdy nic nie wiadomo, 2 tyg w te lub w te strone przeciez moze byc. a imiona, jeszcze nie wiemy, moze mikus a moze macius.
ciekawe co u kaasiak, nie odzywa sie...
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK


no i gratuluje dziewczynki! fajnie masz.
u mnie niestety albo i stety znow chlopak na bank. tak mialo byc od poczatku, nie wierze we wrozby ale wlasnie tak mialam wywrozone, 3 chlopakow. widac los tak chcial. a sie ludzilam...no coz, trudno sie mowi. widac dziewczyny mi nie pisane, moze dopiero wnuczki. wazne ze chlopak zdrowy i wszystko ma na swoim miejscu. a termin wg usg wyszedl na 2 grudnia, ale nie zmieniam, bo nigdy nic nie wiadomo, 2 tyg w te lub w te strone przeciez moze byc. a imiona, jeszcze nie wiemy, moze mikus a moze macius.
ciekawe co u kaasiak, nie odzywa sie...
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK



Lewcia, palant ten lekarz, wg ja nienawidze tej calej słuzy zdrowia, za kase to sa mili a jak idziesz panstwowo to cie zleją albo czekasz pol roku na wizyte.
Mrenda - tez myslalam ze jednak bedziesz miala dziewczynke, ale chłopcy są fajniejsi ;) ( mam tylko jednego ale mysle ze tak jest:) )
Ja ide do Invicty do drPuzio.
Fiffi w Invikcie usg4d kosztuje 200zł + nagranie płytki 80zł.
Ja tez bylam dzis na glukozie, za kazdym razem inaczej mam pobierana:
dzis miałam wypic 75g i po 2h kolejne pobieranie, a w pierwszej ciazy mialam w domu wypic 50g i po godzinie zgłosić sie do przychodni
Mrenda - tez myslalam ze jednak bedziesz miala dziewczynke, ale chłopcy są fajniejsi ;) ( mam tylko jednego ale mysle ze tak jest:) )
Ja ide do Invicty do drPuzio.
Fiffi w Invikcie usg4d kosztuje 200zł + nagranie płytki 80zł.
Ja tez bylam dzis na glukozie, za kazdym razem inaczej mam pobierana:
dzis miałam wypic 75g i po 2h kolejne pobieranie, a w pierwszej ciazy mialam w domu wypic 50g i po godzinie zgłosić sie do przychodni
mrenda-może czwarty raz będzie Ci pisana dziewczynka.Trochę pewnie Ci smutno,ale przynajmniej rzeczy jeden ma po drugim.Nie martw się,będziesz miala trzech muszkieterów:))))
Ja dzisiaj zebrałam rzeczy które mi zostały po dziewczynkach,i o dziwo mam kilka malych body kupowałam niebieskie i zielone.U mojej mamy mam jeszcze trochę rzeczy no i zamierzam kilka kupic nowych.
Łózeczko znalazłam na allegro firma z Wejherowa od 90zł trzy poziomy bez szuflady,tylko trzeba zamówic przez kuriera.Wózek głeboki mam stary po córkach,a spacerówka nowa.Mam jeszcze leżaczek,krzesełko do karmienia,kojec,foteliki no i dostałam przewijak.Nie jest zle,tylko ostatnio nachodzą mnie smutki,mam małego doła,bo znowu będę miała pieluchy itd.mam jednak nadzieje,że jak zobaczę synka to mi przejdzie.
Ja dzisiaj zebrałam rzeczy które mi zostały po dziewczynkach,i o dziwo mam kilka malych body kupowałam niebieskie i zielone.U mojej mamy mam jeszcze trochę rzeczy no i zamierzam kilka kupic nowych.
Łózeczko znalazłam na allegro firma z Wejherowa od 90zł trzy poziomy bez szuflady,tylko trzeba zamówic przez kuriera.Wózek głeboki mam stary po córkach,a spacerówka nowa.Mam jeszcze leżaczek,krzesełko do karmienia,kojec,foteliki no i dostałam przewijak.Nie jest zle,tylko ostatnio nachodzą mnie smutki,mam małego doła,bo znowu będę miała pieluchy itd.mam jednak nadzieje,że jak zobaczę synka to mi przejdzie.
lewcia-doskonale Ciebie rozumiem,ja w pierwszej ciąży chodzilam prywatnie do gina,strasznie zdzierał kasę,a na koniec jeszcze próbował mnie zmusic do porodu w swoim szpitalu.Wściekla trafilam do przychodni i tam znałazłam obecnego lekarza,który prowadzi już moją drugą ciążę,a mam teraz konfort bo za nic nie placę,a humor raczej zawsze ma,nawet wcześniej udało mi się poprosic o usg chociaż miało go nie byc.Gabinet wypasiony jest ok.
fiffi, nie bedzie czwartego razu, nie nie nie!!! a jak bedzie znow chlopak? mam dosc pisiorkow, 4 mi stanowczo wystarcza. zeby chociaz ten byl do mnie podobny a nie kolejny klon meza...
ja tez bede sledzic neta co do imprez i warsztatow.
swoja droga to duzo masz juz tych rzeczy, wcale duzo nie musisz kupowac. ja teraz rozgladam sie za wozkiem na allegro, przynajmniej wiem w jakich kolorach moge kupowac...


ja tez bede sledzic neta co do imprez i warsztatow.
swoja droga to duzo masz juz tych rzeczy, wcale duzo nie musisz kupowac. ja teraz rozgladam sie za wozkiem na allegro, przynajmniej wiem w jakich kolorach moge kupowac...



Dzięki dziewczyny za wsparcie :)
Fiffi - może dasz mi namiary na tego lekarza, gdzieś się chyba muszę zapisać, a przecież wizyty nie są tak często żebym nie mogła dojechać..
Dziewczyny, a może mi któraś podpowie z tą połozną, kt potem przychodzi do domu - kiedy się ją wybiera? Może macie jakis namiar? Rozumiem, że w dowolnej przychodni się zgłaszam?
Ja specjalnie zadzwoniłam do Olszewskich i u nich też 250 zeta za usg 4D, ale szukam innego namiaru, w środę powinnam coś mieć, to napiszę, może mniej sobie życzy...
Mój gin powiedział, że wojewódzki nie ma najlepszej opinii,a Kliniczna i Zasapa to samo. Tyle, że na Klinicznej dają znieczulenie za darmo. Tyle przekazuje. Ja chciałabym wybrać z tych dwóch, może jakieś rady lub opinie?
Wojtkowa, a czy tam szkoła rodzenia (na Klinicznej) jest płatna, bo z tego co pisały dziewczyny to na Zaspie nie... Nie to, ze pieniądze są najważniejsze, bo raczej atmosfera, ale warto wiedzieć na co się przygotować...
Fiffi - może dasz mi namiary na tego lekarza, gdzieś się chyba muszę zapisać, a przecież wizyty nie są tak często żebym nie mogła dojechać..
Dziewczyny, a może mi któraś podpowie z tą połozną, kt potem przychodzi do domu - kiedy się ją wybiera? Może macie jakis namiar? Rozumiem, że w dowolnej przychodni się zgłaszam?
Ja specjalnie zadzwoniłam do Olszewskich i u nich też 250 zeta za usg 4D, ale szukam innego namiaru, w środę powinnam coś mieć, to napiszę, może mniej sobie życzy...
Mój gin powiedział, że wojewódzki nie ma najlepszej opinii,a Kliniczna i Zasapa to samo. Tyle, że na Klinicznej dają znieczulenie za darmo. Tyle przekazuje. Ja chciałabym wybrać z tych dwóch, może jakieś rady lub opinie?
Wojtkowa, a czy tam szkoła rodzenia (na Klinicznej) jest płatna, bo z tego co pisały dziewczyny to na Zaspie nie... Nie to, ze pieniądze są najważniejsze, bo raczej atmosfera, ale warto wiedzieć na co się przygotować...
Mrenda, termin mamy podobny, może się zamienimy na starcie?
:)))))
Uczciwie piszę - ja jestem zielonooka brunetka, mąż błękitnooki blondyn, nie wiem co wyjdzie :)
:)))))))))))))))))
A Twoje chłopaki już duże, ale jak pewnie zauwazyłaś, na początku chłopcy to skóra zdjęta z ojca. Naukowcy tłumaczą to tak, że wygląd upewnia samca, ze to jego geny i warto inwestowac w potomstwo...:)
A potem chłopcy coraz więcej nabierają z mam. Takie są moje spostrzeżenia odnośnie synków koleżanek. Zatem nos do góry - jeszcze się odklonowią i "przyznają" do mamusi :)))
:)))))
Uczciwie piszę - ja jestem zielonooka brunetka, mąż błękitnooki blondyn, nie wiem co wyjdzie :)
:)))))))))))))))))
A Twoje chłopaki już duże, ale jak pewnie zauwazyłaś, na początku chłopcy to skóra zdjęta z ojca. Naukowcy tłumaczą to tak, że wygląd upewnia samca, ze to jego geny i warto inwestowac w potomstwo...:)
A potem chłopcy coraz więcej nabierają z mam. Takie są moje spostrzeżenia odnośnie synków koleżanek. Zatem nos do góry - jeszcze się odklonowią i "przyznają" do mamusi :)))
Mrenda szkoda, ze nie masz dziewczynki. Trzymalam za Ciebie kciuki. Ale tak czy inaczej najwazniejsze, ze dzidzia zdrowa.
No i moje grarulacje. Chlopaki sa fajni :D. Przynajmniej nie bedziesz wydawac fortuny na dziewczynke. Ja zawsze tak mowilam, ze jak bedziemy miec dziewczynke, to zbankrutujemy :).
No i moje grarulacje. Chlopaki sa fajni :D. Przynajmniej nie bedziesz wydawac fortuny na dziewczynke. Ja zawsze tak mowilam, ze jak bedziemy miec dziewczynke, to zbankrutujemy :).
Lewcia pani do której mam namiary w szkole rodzenia powiedziała ,że jak się jest zameldowanym w Gdańsku to szkoła jest bezpłatna, ale nie wiem jak to jest na 100 %, bo ja jestem spoza i będę płaciła 150 zł.
co do znieczulenia na Klinicznej to mój gin powiedział mi , że tam też już nie dają znieczulenia ;-(
no oprócz cesarek .
co do znieczulenia na Klinicznej to mój gin powiedział mi , że tam też już nie dają znieczulenia ;-(
no oprócz cesarek .
lewcia, spoko, mozemy sie zamienic :) bo moj maz tez niebieskooki blondyn, a ja szatynka niebieskooka, takze podobnie. takze nikt nic nie powinien zauwazyc ;) a z tym odklonowaniem to mnie pocieszylas hehe:)
a z chlopakami jest o tyle latwiej, bo nie beda mi podbierac kosmetykow, bizuterii, czy ciuszkow i nie przebieraja i marudza przy ubieraniu. to co im przygotuje to zaloza, a dziewczynki potrafia miec fochy i wybrzydzac, ze tego nie tamtego tez nie...tak ma pare moich kumpel, wtedy mi zazdroszcza hehe. ale pomyslcie sobie ile ja potem bede musiala miecha na obiad robic, albo chlebow kupowac na 1 dzien, albo kartofli obierac...i kto tu zbankrutuje i zarobi sie przy garach???


a z chlopakami jest o tyle latwiej, bo nie beda mi podbierac kosmetykow, bizuterii, czy ciuszkow i nie przebieraja i marudza przy ubieraniu. to co im przygotuje to zaloza, a dziewczynki potrafia miec fochy i wybrzydzac, ze tego nie tamtego tez nie...tak ma pare moich kumpel, wtedy mi zazdroszcza hehe. ale pomyslcie sobie ile ja potem bede musiala miecha na obiad robic, albo chlebow kupowac na 1 dzien, albo kartofli obierac...i kto tu zbankrutuje i zarobi sie przy garach???



Lewcia z tą położną co przychodzi do domu to różnie bywa, ja chcialam zeby przyszła, zadzwonilam do przychodni w ktorej mam wybraną położną i powiedzieli mi ze w Sopocie położne nie chodzą.
Ja kiedys chcialam w wojewodzkim rodzic ale nasłuchałam sie opinii ze tam z cesarką czekają na ostatnią chwile i zawsze jest "PRÓBUJEMY", np. mojej koleżance z pracy nie chcieli zrobic cesarki chociaz dziecko ważyło 4700, po godzinach dr Fiutowski położył jej sie na brzuchu (nie pamietam jak to sie fachowo nazywa ale od lat 80-tych jest zakazane) i wypchnął dzidzie; poza tym jeszcze rok temu przeciw ordynatorowi ginekologii toczyło sie 7 spraw z powództwa cywilnego wlasnie za te jego upieranie sie co do rodzenia SN (niedotlenienia etc).
Na klinicznej tez bym nie chciala: za duzo porodów i jak dla mnie taśmociąg, a co za tym idzie zmeczony personel no i oczywiscie studenciaki.
O zaspie od 2 lat zlego słowa powiedziec nie mogę. Poza tym jest tam najlepszy oddział neonatologii w 3miescie.
Sama bede rodzic w Redlowie bo mam najblizej i miło wspominam pierwszy poród (milo w sensie personelu), chociaz tam wypisuja po 48h i wiekszosc noworodkow po paru dniach wraca z żółtaczką.
Mrenda ale sie usmiałam, wyobraziłam sobie Ciebie siedzącą w kuchni a obok wielkie gary z ziemniakami i mięsem a za plecami 10 chlebów :) no nic kochana - za rok musicie zaryzykować i zrobic kolejną dzidzie :D:D
Ja kiedys chcialam w wojewodzkim rodzic ale nasłuchałam sie opinii ze tam z cesarką czekają na ostatnią chwile i zawsze jest "PRÓBUJEMY", np. mojej koleżance z pracy nie chcieli zrobic cesarki chociaz dziecko ważyło 4700, po godzinach dr Fiutowski położył jej sie na brzuchu (nie pamietam jak to sie fachowo nazywa ale od lat 80-tych jest zakazane) i wypchnął dzidzie; poza tym jeszcze rok temu przeciw ordynatorowi ginekologii toczyło sie 7 spraw z powództwa cywilnego wlasnie za te jego upieranie sie co do rodzenia SN (niedotlenienia etc).
Na klinicznej tez bym nie chciala: za duzo porodów i jak dla mnie taśmociąg, a co za tym idzie zmeczony personel no i oczywiscie studenciaki.
O zaspie od 2 lat zlego słowa powiedziec nie mogę. Poza tym jest tam najlepszy oddział neonatologii w 3miescie.
Sama bede rodzic w Redlowie bo mam najblizej i miło wspominam pierwszy poród (milo w sensie personelu), chociaz tam wypisuja po 48h i wiekszosc noworodkow po paru dniach wraca z żółtaczką.
Mrenda ale sie usmiałam, wyobraziłam sobie Ciebie siedzącą w kuchni a obok wielkie gary z ziemniakami i mięsem a za plecami 10 chlebów :) no nic kochana - za rok musicie zaryzykować i zrobic kolejną dzidzie :D:D
Mrenda gratuluję synka:) no i uśmiałam się na maksa odnośnie ziemniaków i chlebów hahahaha dobre :)
Co do lekarzy to ja i prywatnie trafiałam na takich debili, że raz opuściłam gabinet z płaczem i wizją raka, a było to 4 dni przed ślubem...a miał zrobić mi tylko usg i pobrać wymaz na cytologię...MAKABRA nigdy więcej do tego konowała
Co do lekarzy to ja i prywatnie trafiałam na takich debili, że raz opuściłam gabinet z płaczem i wizją raka, a było to 4 dni przed ślubem...a miał zrobić mi tylko usg i pobrać wymaz na cytologię...MAKABRA nigdy więcej do tego konowała
witam
Mrenda gratuluje chłopca :) zdrówka dla Was !!!!
Ja ciążę, którą straciłam miałam prowadzona przez wybitna Pania dr, ordynator szpitala i co???? jak trafilam do szpitala załamana, z dzieciatkiem, które urodziłam w samochodzie, to przyjeła mnie z takim tekstem, że az sie dziwię, że nie nastrzelalam jej po twarzy :( a kasowała za każdą wizyte 200zł, nie zakładała pacjentkom kart, masakra. Brak słów. Teraz chodzę na NFZ i tez może zachwycona lekarzem nie jestem, ale nic nie płace za badania, wizyty... jestem zadowolona
Mrenda gratuluje chłopca :) zdrówka dla Was !!!!
Ja ciążę, którą straciłam miałam prowadzona przez wybitna Pania dr, ordynator szpitala i co???? jak trafilam do szpitala załamana, z dzieciatkiem, które urodziłam w samochodzie, to przyjeła mnie z takim tekstem, że az sie dziwię, że nie nastrzelalam jej po twarzy :( a kasowała za każdą wizyte 200zł, nie zakładała pacjentkom kart, masakra. Brak słów. Teraz chodzę na NFZ i tez może zachwycona lekarzem nie jestem, ale nic nie płace za badania, wizyty... jestem zadowolona
Mrenda gratuluje kolejnego chłopaczka. Ale teraz będziesz miała fiutków w domu hehe ;)
Lewcia ja położną "dostałam" (bo nie wiedziałam wtedy jeszcze że trzeba ją wybrać) od razu przy pierwszej wizycie gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży, a dowiedziałam się będąc bodajże w 6-8 tc.
Moja położna ma gabinet obok mojej ginki więc jak ginka ja zawołała żeby powiedzieć że ma kolejną ciężarną to ona przyszła z pytaniem do jakiego lekarza rodzinnego należę. Powiedziałam jej że do dr K. no więc mówiła że w takim razie mnie zapisze bo ona od tego lekarza ciężarne bierze.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam że trzeba tą położną wybierać hehe więc wypaliłam z tekstem "nie niech mnie pani nie zapisuje bo może ja sobie inną chcę wybrać'. Na to ona że proszę bardzo mogę wybrać inną (taką która będzie się mną opiekowała w szpitalu i na porodówce- koszt ok 200 zł- znajoma taką miała fajna sprawa gdy masz wrażenie że lakarz za mało Ci czasu poświęca) ale ona i tak musi być jako ta "dochodząca do domu" od lekarza rodzinnego.
To tyle :) co wiem na temat położnych
Jak znajdziecie już te najtańsze 4D to mi też dajcie znać gdzie i za ile. To jeszcze przede mną ale lepiej już wiedzieć za wczasu.
Lewcia ja położną "dostałam" (bo nie wiedziałam wtedy jeszcze że trzeba ją wybrać) od razu przy pierwszej wizycie gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży, a dowiedziałam się będąc bodajże w 6-8 tc.
Moja położna ma gabinet obok mojej ginki więc jak ginka ja zawołała żeby powiedzieć że ma kolejną ciężarną to ona przyszła z pytaniem do jakiego lekarza rodzinnego należę. Powiedziałam jej że do dr K. no więc mówiła że w takim razie mnie zapisze bo ona od tego lekarza ciężarne bierze.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam że trzeba tą położną wybierać hehe więc wypaliłam z tekstem "nie niech mnie pani nie zapisuje bo może ja sobie inną chcę wybrać'. Na to ona że proszę bardzo mogę wybrać inną (taką która będzie się mną opiekowała w szpitalu i na porodówce- koszt ok 200 zł- znajoma taką miała fajna sprawa gdy masz wrażenie że lakarz za mało Ci czasu poświęca) ale ona i tak musi być jako ta "dochodząca do domu" od lekarza rodzinnego.
To tyle :) co wiem na temat położnych
Jak znajdziecie już te najtańsze 4D to mi też dajcie znać gdzie i za ile. To jeszcze przede mną ale lepiej już wiedzieć za wczasu.
Witam.Sorki,że Wam się "wbijam" w wątek,ale nie demonizujcie Wojewódzkiego,rodziłam tam 4 razy,ostatnio w styczniu i naprawdę opieka jest pierwsza klasa,co prawda ja akurat nie miałam problemu z porodem naturalnym,ale trafiłam tam już po odejściu wód za to bez akcji i bez rozwarcia.Za to moja kumpelka rodziłą w marcu na Klinicznej i żeby nie to,że nasz lekarz prowadzący był z Klinicznej to nie wiadomo kiedy by urodziła.Póki nasz lekarz nie miał dyżuru,nic jej praktycznie nie robili,ale trzymali na patologii i codziennie oxy.Dopiero jak wypadł samodzielny dyżur naszego lekarza to "pomógł" kumpeli urodzić-mimo wszystko źle wspomina ten szpital.Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za "wbicie" się w Wasz wątek.
jodan, pewnie sie ciesza, ale ja powiem szczerze ze dzisiaj mam takiego dola i caly czas rycze, bo dotarlo wlasnie do mnie, ze moja ostatnia szansa przepadla na coreczke. nie dosc ze ciaza nie byla chciana to jeszcze los znow mi zrobil na zlosc. moze to strasznie brzmi, ale tak wlasnie sie teraz czuje. a czwartego nie bedzie i koniec.
sorki dziewczyny, ale musze sie oswoic z ta sytuacja.


sorki dziewczyny, ale musze sie oswoic z ta sytuacja.



Witam dziewczyny ja pierwszy dzień na zwolnieniu pierwszy raz od dłuższego czasu wyspałam się w tygodniu! dziwne uczucie, że już do końca mam wolne od zawsze byłam pracusiem haha ciekawe jak to będzie. Wczoraj byliśmy u lekarza i poznaliśmy płeć :-) nie wiedziałam, że to będzie tak piękna i wzruszająca chwila ja ryczałam jak bóbr oczywiście ze szczęścia cała ciąża to cudowny stan już teraz ;-) a ta chwila magiczna i będziemy mieli pierwszego synusia! więc dołączam się do listy jako mamusia synusia! jesteśmy z mężem mega szczęśliwi i wciąż nie możemy uwierzyć, że to malutkie będące niedawno fasolką mój mąż mówił, że przypominało mu konika morskiego haha teraz jest naszym synusiem cudownie tryskam radością! pozdrawiam i gratuluję mamusią poznania płci dzieciaczków!
Mrenda, rozumiem, że możesz czuć się zawiedziona. ale myśle, że czas pozwoli ci się z tym oswoić. Mój mąż ma 3 braci i nigdy nie narzekał na brak siostry, a z braćmi miał super kontakt. myślę, ze i ty kiedyś docenisz tą sytuację. Ja mam już 1 córkę, teraz 2 w drodze. i chyba za 3 też bym się nie obraziła;). ale nie jestem w twojej sytuacji, więc ciężko coś radzić. Póki co musisz dbać o siebie i o synka, więc za dużo się nie dołuj. Zostaw chłopaków jak masz komu i wyskocz na zakupy, albo na lody z przyjaciółkami. na pewno humor ci się poprawi. albo jakaś wizyta w spa:)
Gratulacje wszystkim mamusiom, które się dowiedziały co noszą w brzuszkach :)
Ja niestety od wczoraj leżę w szpitalu. Trafiłam do niego, bo zaczęłam krwawić... Nikt nie wie skąd, więc zatrzymali mnie na obserwacji. Nie wiem jak długo mnie tu będą trzymać i się trochę denerwuję... Na szczęście z małym jest wszystko w porządku, a to jest najważniejsze!!
Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia :)
Ja niestety od wczoraj leżę w szpitalu. Trafiłam do niego, bo zaczęłam krwawić... Nikt nie wie skąd, więc zatrzymali mnie na obserwacji. Nie wiem jak długo mnie tu będą trzymać i się trochę denerwuję... Na szczęście z małym jest wszystko w porządku, a to jest najważniejsze!!
Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia :)
Witajcie-gratuluje kolejnym mamom poznania kto mieszka w brzuszku:)
Ja dzisiaj korzystam ze słonka,w sensie prania.Zabralam się za małe ciuszki i już piorą się z pościelą dla Małego.
Mrenda-ja w drugiej ciąży nastawiłam się na chłopca,tak bardzo ,że jak na usg powiedział,że to kolejna dziewczynka,wyszłam z gabinetu załamana.Ale teraz to moja najsłodsza przytulanka,starsza jest tatusia.Dziewczynki chciały miec siostrę,ale pocieszyłam je,że braciszek będzie miał swój niebieski pokoik i swoje zabawki.
Myślę,że jakbym miała miec kolejną córkę,też byłoby fajnie.
Ciesz się,że synek jest zdrowy.
Mnie też jeszcze jest dziwnie się przyzwyczaic znowu do pieluszek,słoiczków itd.Najmniejszy problem to chyba nocne wstawanie bo moje córki to każdej nocy robią sobie wędrówki:)
Ja dzisiaj korzystam ze słonka,w sensie prania.Zabralam się za małe ciuszki i już piorą się z pościelą dla Małego.
Mrenda-ja w drugiej ciąży nastawiłam się na chłopca,tak bardzo ,że jak na usg powiedział,że to kolejna dziewczynka,wyszłam z gabinetu załamana.Ale teraz to moja najsłodsza przytulanka,starsza jest tatusia.Dziewczynki chciały miec siostrę,ale pocieszyłam je,że braciszek będzie miał swój niebieski pokoik i swoje zabawki.
Myślę,że jakbym miała miec kolejną córkę,też byłoby fajnie.
Ciesz się,że synek jest zdrowy.
Mnie też jeszcze jest dziwnie się przyzwyczaic znowu do pieluszek,słoiczków itd.Najmniejszy problem to chyba nocne wstawanie bo moje córki to każdej nocy robią sobie wędrówki:)
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Mrenda-głowa do góry,będzie ok.Zobaczysz,że to będzie Twoje najkochańsze dziecko:)
Jutro mam znowu lekarza.Chcę także odwiedzic parę lumpków i dokupic kilka ciuszków.
Czas leci jeszcze 3 mies. i 2-3 tyg.i rodzę.Zaczyna mnie to przerażac,boje się,że nie zdąże,a trzeba jeszcze dzieci zostawic z babcią.
Miłego dnia :)))
Jutro mam znowu lekarza.Chcę także odwiedzic parę lumpków i dokupic kilka ciuszków.
Czas leci jeszcze 3 mies. i 2-3 tyg.i rodzę.Zaczyna mnie to przerażac,boje się,że nie zdąże,a trzeba jeszcze dzieci zostawic z babcią.
Miłego dnia :)))
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
Gosiu gratuluję synka :)))
Lysmonka na pewno będzie dobrze, trzymaj się i odzywaj do nas
Mrenda mam nadzieję, że w najbliższym czasie nastrój się Tobie poprawi, ściskam Cię:*
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
18.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
19.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
20.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
21.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
22.agusia85 - 12.12
23.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
24.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
25.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
26.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
Gosiu gratuluję synka :)))
Lysmonka na pewno będzie dobrze, trzymaj się i odzywaj do nas
Mrenda mam nadzieję, że w najbliższym czasie nastrój się Tobie poprawi, ściskam Cię:*
aglow nie denerwuj sie bo pewnie przez to maluch sie nie rusza..zjedz cos dobrego i usiadz wygodnie a malucha na pewno zacznie sie ruszac..ja codziennie jak tylko wstane to czekam az zacznie kopac..i czasem musze troche poczekac:)
jutro mam usg..mam nadzieje ze juz poznam plec, bo chyba ja jedyna jeszcze nie znam:/
jutro mam usg..mam nadzieje ze juz poznam plec, bo chyba ja jedyna jeszcze nie znam:/
Lysmonka-będzie dobrze,głowa do góry:)odpoczywaj
aglow-mój synek porusza się troszkę jak coś zjem w ciągu dnia,a tak to pewnie śpi,najbardziej aktywny jest w nocy tak po 12tej,czasami oglądam sex w wielkim miescie i on pewnie też chce poogladac hi hi
aglow-mój synek porusza się troszkę jak coś zjem w ciągu dnia,a tak to pewnie śpi,najbardziej aktywny jest w nocy tak po 12tej,czasami oglądam sex w wielkim miescie i on pewnie też chce poogladac hi hi
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Aga, urodziłas w samochodzie??? Jezu myslalam ze takie rzeczy sa tylko w filmach!
Ja dzis bylam w invikcie na usg prenatalnym i 4d, uwazam ze 4d to strata kasy, lepiej zaplacic za dokladne usg na dobrym sprzecie i tyle.
Dzidzia miala nóżke na nóżke (jak to dziewczynka) i waży 700g, poza tym z serduszkiem i z resztą narządów wszystko ok.
Ja pisalam zle o wojewódzkim ale tak jak kazdy szpital - wszedzie sa ludzie i ludziska!
Ja dzis bylam w invikcie na usg prenatalnym i 4d, uwazam ze 4d to strata kasy, lepiej zaplacic za dokladne usg na dobrym sprzecie i tyle.
Dzidzia miala nóżke na nóżke (jak to dziewczynka) i waży 700g, poza tym z serduszkiem i z resztą narządów wszystko ok.
Ja pisalam zle o wojewódzkim ale tak jak kazdy szpital - wszedzie sa ludzie i ludziska!
Mrenda, nikt nie wie co czuje druga osoba, ale ja chyba jestem najbliżej... Z wielu względów może to być moje jedyne dziecko. Nie miałam za dużo wyobrażeń o przyszłości, ale widziałam w myślach kilka sytuacji, jak się wspólnie bawimy czy tłumaczę coś SYNKOWI. A tu dziewczynka. Poczułam sie jakby mi ktos przyłożył. Nie chciałam o tym nikomu mówić, bo ludzie potem różne takie rzeczy wypominają w najmniej stosownych momentach. Ale napisałam na forum i ... powietrze ze mnie trochę zeszło. Już mi lżej, najgorsze były pierwsze dwa dni. Cieszę się, że mogłam to z siebie wyrzucić i dałam sobie prawo do złości. Ważne żeby zdrowe, ale jakies inne oczekiwania też mamy nie oszukujmy się.
Dobrze jest się wybronchać żeby potem swobodniej złapać oddech w płuca.
I widzisz, my kobiety zawsze się dogadamy, a mój mężczyzna przeczytał mi przez ramię moją propozycję "wymiany" i warknął "nie oodam mojej małej księżniczki!"
Widzisz, juz się zaczyna...
Ty będziesz wspaniałą królową domu, a ja, od listopada "tą drugą"... :)
Eh, życie
Dobrze jest się wybronchać żeby potem swobodniej złapać oddech w płuca.
I widzisz, my kobiety zawsze się dogadamy, a mój mężczyzna przeczytał mi przez ramię moją propozycję "wymiany" i warknął "nie oodam mojej małej księżniczki!"
Widzisz, juz się zaczyna...
Ty będziesz wspaniałą królową domu, a ja, od listopada "tą drugą"... :)
Eh, życie
Lysmonka trzymam kciuki za zdrówko Twoje i dziecka i żeby się nikt do Twojego laptopa w szpitalu zanadto nie przywiązał... :)
Dziewczyny, dziękuję za info o lekarzach i połoznych. Dziś na pobraniu krwi zapytałam pielęgniarkę o ten temat. Powiedziała, że w szpitalu na Zaspie była jakać afera z połoznymi kt przychodziły poza dyzurem do "swoich" pacjentek i tego już nie ma. Doradziła żeby skorzystac ze szkoły rodzenia w danym szpitalu i wtedy człowiek wszystkiego się dowie. Byłam ciekawa bo moja jedna koleżanka, kt już rodziła kilka lat temu za kazdym (kolejnym) razem miała umówioną i opłaconą połozną - no cóż,wiadomo - i bardzo sobie to chwaliła, bo opieka w porównaniu do pierwszego porodu to było niebo a ziemia.
Dzięki radom z forum poszłam na badania glukozy z sokiem z jednej cytryny, kt mi wlano do glukozy i powiem szczerze, że to było nawet niezłe. Nie czułam żadnego paskudnego smaku - tylko smaczek cytryny, żadnych odruchów wymiotnych zatem. Nie mam porównania, ale polecam :)
Aga, nawet nie pytam o szczegóły, ale twarda z Ciebie laska i cieszę się, że się udało i jesteś na tym forum :)
Wojtkowa dziękuję za namiary odnośnie szkoły, jakoś tak miałam pewność, że jej cena to znowu kilkaset złoty, jakoś ostatnio wszystko się u mnie rozrasta - oprócz brzucha, to ceny jakoś okrągłe i brzuchate - wyjaśniam, że kończę poważny remont mieszkania. Nieruszony jest tylko pokój dla dziecka, ale różowemu mówimy NIE!
Czytam wasze posty z ciekawością, ostatnio znowu jakoś się osłabiłam, może zrobienie pokoju i skompletowanie wyprawki zanim brzuch mnie przytłoczy to nie taki zly pomysł? Zazdroszczę tym, które mają to z głowy....
Dziewczyny, dziękuję za info o lekarzach i połoznych. Dziś na pobraniu krwi zapytałam pielęgniarkę o ten temat. Powiedziała, że w szpitalu na Zaspie była jakać afera z połoznymi kt przychodziły poza dyzurem do "swoich" pacjentek i tego już nie ma. Doradziła żeby skorzystac ze szkoły rodzenia w danym szpitalu i wtedy człowiek wszystkiego się dowie. Byłam ciekawa bo moja jedna koleżanka, kt już rodziła kilka lat temu za kazdym (kolejnym) razem miała umówioną i opłaconą połozną - no cóż,wiadomo - i bardzo sobie to chwaliła, bo opieka w porównaniu do pierwszego porodu to było niebo a ziemia.
Dzięki radom z forum poszłam na badania glukozy z sokiem z jednej cytryny, kt mi wlano do glukozy i powiem szczerze, że to było nawet niezłe. Nie czułam żadnego paskudnego smaku - tylko smaczek cytryny, żadnych odruchów wymiotnych zatem. Nie mam porównania, ale polecam :)
Aga, nawet nie pytam o szczegóły, ale twarda z Ciebie laska i cieszę się, że się udało i jesteś na tym forum :)
Wojtkowa dziękuję za namiary odnośnie szkoły, jakoś tak miałam pewność, że jej cena to znowu kilkaset złoty, jakoś ostatnio wszystko się u mnie rozrasta - oprócz brzucha, to ceny jakoś okrągłe i brzuchate - wyjaśniam, że kończę poważny remont mieszkania. Nieruszony jest tylko pokój dla dziecka, ale różowemu mówimy NIE!
Czytam wasze posty z ciekawością, ostatnio znowu jakoś się osłabiłam, może zrobienie pokoju i skompletowanie wyprawki zanim brzuch mnie przytłoczy to nie taki zly pomysł? Zazdroszczę tym, które mają to z głowy....
3oko-moje córki mają Starsza we wrześniu skończy 5,5lat,a młodsza 2,5lat skończy także we wrześniu.Tak zle było na tym usg?Ja dzisiaj znalazłam za 200zł a płytka +20.Zastanawiam się czy isc,ma jeszcze czas tylko 2tyg.bo tam robią do 28tyg.
Aga-bardzo mi przykro,to straszne.Moja koleżanka urodziła w łazience,strasznie ją potraktowali jak pojechała do szpitala.Teraz ma synka i straszą córkę.Bardzo zle to przeszła.Współczuje Ci,teraz myśl tylko pozytywnie:)
Aga-bardzo mi przykro,to straszne.Moja koleżanka urodziła w łazience,strasznie ją potraktowali jak pojechała do szpitala.Teraz ma synka i straszą córkę.Bardzo zle to przeszła.Współczuje Ci,teraz myśl tylko pozytywnie:)
Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa. Jest to dla mnie nadal trudny temat i bardzo bolesny- 20 go mija 10 miesięcy od śmierci naszego synka. Adasia pochowaliśmy na cmentarzu, mamy swoja mała mogiłkę. Była to trudna decyzja, ale cieszę się, że pochowalismy naszego Aniołka. leczyłam się po stracie przez 2 miesiące i to psychiatra i psycholog radzili jak najszybciej zajśc w kolejna ciążę, bym się nie zablokowała. Boję sie strasznie, każdy ból brzucha wywołuje stres, ale jestem dobrej mysli. Wierzę, że Bóg nie zabierze mi drugiego dziecka.
Kochane najważniejsze to wiara i pozytywne nastawienie. Nasze maluszki to czują. ja 2 dni przed poronieniem załowałam, że jestem w ciąży. Powiedziałam , że nie chce tego dziecka... oczywiście tak nie myslałam, ąle pod wpływem stresu, żalu mówi się durne rzeczy. gdybym mogła cofnąć czas... ale nie gdybym nie straciła Adasia nie było by Tej Kruszynki.
Tak musiało być- dzis to wiem, ale ze stratą nigdy się nie pogodze :(
Kochane najważniejsze to wiara i pozytywne nastawienie. Nasze maluszki to czują. ja 2 dni przed poronieniem załowałam, że jestem w ciąży. Powiedziałam , że nie chce tego dziecka... oczywiście tak nie myslałam, ąle pod wpływem stresu, żalu mówi się durne rzeczy. gdybym mogła cofnąć czas... ale nie gdybym nie straciła Adasia nie było by Tej Kruszynki.
Tak musiało być- dzis to wiem, ale ze stratą nigdy się nie pogodze :(
wszystkie musimy byc pozytywnie nastawione i wszystko wtedy bedzie dobrze!
Fiffi -usg to normalne bylo super, wszystko dokladnie sprawdził i wytłumaczył, jednak jak przełączył na 4d to przez wiekszosc czasu bylo to dla mnie jak rozmazane mazidła, pod koniec tylko dokladnie widać było buzke, nóżki i rączki. Jednak jak pierwszemu dziecku robilismy nagranie to i to musialo miec, smieje sie ze dam im te płytki na osiemnastke i prezent z głowy :)
Fiffi -usg to normalne bylo super, wszystko dokladnie sprawdził i wytłumaczył, jednak jak przełączył na 4d to przez wiekszosc czasu bylo to dla mnie jak rozmazane mazidła, pod koniec tylko dokladnie widać było buzke, nóżki i rączki. Jednak jak pierwszemu dziecku robilismy nagranie to i to musialo miec, smieje sie ze dam im te płytki na osiemnastke i prezent z głowy :)
Aga, wspóczuję, straszna historia. My też stracilismy dwoje Maluszków, więc wiem co czujesz.Może w nie tak dramatycznych okolicznościach, ale ... Też się leczyłam długo, byłam w depresji, posypało się kilka spraw przez to w życiu, ale w końcu po 1,5 roku jakoś się otrząsnęłam. Nigdy nie pogodze się z ta okropną strata, ale z pewnością mój synek dał mi wiele , wiel miłości, która w znacznym stopniu wypełnia pustkę po moich utraconych dzieciach.Teraz staram się myśłec już tylko pozytywnie;)
Biedronka, jaki wózek kupiłaś.zastanawiamy się z mężem nad takim rozwiazaniem, ale jakoś nie mam do końca przekonania.
Biedronka, jaki wózek kupiłaś.zastanawiamy się z mężem nad takim rozwiazaniem, ale jakoś nie mam do końca przekonania.
Basieniak, a jeśłi chodzi o kanowałów, to jeden taki "geniusz" z redłowa powiedział mi na pierwszej wizycie, że to najprawdopodobniej ciaża pozamaciczna.Zostawił mnie z tą informacją na 5 dni.Nie musze Wam chyba opisywac przez co przeszliśmy( po wcześniejszej stracie dwóch maluszków).Na szczęście po 5 dniach poszłam do innego lekarza.Dzis ta ciaza pozamaciczna ma 1, 6 miesięcy i właśnie słodko śpi w łóżeczku;)
Co to ja chciałam napisać? :)
Dzisiaj mam urodziny a chodzę zakręcona od rana, jakoś na niczym się skupić nie mogę.
Przyniosłam do pracy sernik na zimno pyyycha.
Oby dzisiaj dzień szybko mi zleciał.
Malutki po tych wczorajszych nerwach mocno się wieczorem wiercił, jak tylko się uspokoiłam.
Po dzisiejszych szaleństwach obiecałam sobie nie jeść już słodyczy i jakiś niezdrowych rzeczy, bo już 6 kg na plusie a nie mogę przytyć więcej niż 10 łącznie.
Buziaki
Dzisiaj mam urodziny a chodzę zakręcona od rana, jakoś na niczym się skupić nie mogę.
Przyniosłam do pracy sernik na zimno pyyycha.
Oby dzisiaj dzień szybko mi zleciał.
Malutki po tych wczorajszych nerwach mocno się wieczorem wiercił, jak tylko się uspokoiłam.
Po dzisiejszych szaleństwach obiecałam sobie nie jeść już słodyczy i jakiś niezdrowych rzeczy, bo już 6 kg na plusie a nie mogę przytyć więcej niż 10 łącznie.
Buziaki
Basieniak a wiesz może ile masz czerwonych krwinek ?
pytam bo jak byłam ostatnio u lekarza to mój wynik wskazywał na anemie ale on powiedział ze w ciazy to normalne i nie dal mi zadnego zelaza dodatkowo tyle ze ja po trzech tygodniach od tej wizyty nie mam na nic sily a jak mam isc na zakupy to raczej sila woli niz sila ciała
jutro zrobie sobie jeszcze raz morfologie i porównam wyniki
ps zalezalo mi by wlasnie zeby tez porownac z Twoimi
a dziewczyny nie wiem co mam myslec o swoim lekarzu czy Wam też coś takiego może któryś powiedział ? tj ma pani anemie ale w ciazy to norma i nic zadnego zelaza ?
pytam bo jak byłam ostatnio u lekarza to mój wynik wskazywał na anemie ale on powiedział ze w ciazy to normalne i nie dal mi zadnego zelaza dodatkowo tyle ze ja po trzech tygodniach od tej wizyty nie mam na nic sily a jak mam isc na zakupy to raczej sila woli niz sila ciała
jutro zrobie sobie jeszcze raz morfologie i porównam wyniki
ps zalezalo mi by wlasnie zeby tez porownac z Twoimi
a dziewczyny nie wiem co mam myslec o swoim lekarzu czy Wam też coś takiego może któryś powiedział ? tj ma pani anemie ale w ciazy to norma i nic zadnego zelaza ?
Witam wszystkie przyszłe Mamusie!
Czytam Wasz wątek od dłuższego czasu i w końcu chciałam się dołączyć:) jeśli można oczywiście.
Termin mam na 28.11 - będzie SYNEK (może Jaś :)
Szkoła rodzenia BOBAS w Chyloni, szpital chyba PUCK albo Wejherowo.
Mi lekarz profilaktycznie zalecił Biofer (bez recepty w aptece). Teraz wyniki mam dobre. Czasem łapią mnie skurcze i bolą łydki więc zalecił 1/3 gorzkiej czekolady (pow. 70%) dziennie. Był na konferencji na której przedstawiono badania na ten temat. Podobno bardzo pomaga i "niby" nie zauważono żeby kobiety tyły:) Jeśli ktoś lubi to nie powinna zaszkodzić!
Pozdrawiam ciepło!
K.
Czytam Wasz wątek od dłuższego czasu i w końcu chciałam się dołączyć:) jeśli można oczywiście.
Termin mam na 28.11 - będzie SYNEK (może Jaś :)
Szkoła rodzenia BOBAS w Chyloni, szpital chyba PUCK albo Wejherowo.
Mi lekarz profilaktycznie zalecił Biofer (bez recepty w aptece). Teraz wyniki mam dobre. Czasem łapią mnie skurcze i bolą łydki więc zalecił 1/3 gorzkiej czekolady (pow. 70%) dziennie. Był na konferencji na której przedstawiono badania na ten temat. Podobno bardzo pomaga i "niby" nie zauważono żeby kobiety tyły:) Jeśli ktoś lubi to nie powinna zaszkodzić!
Pozdrawiam ciepło!
K.
Aglow najlepsze życzenia:):)
Basianiak cos nie w formie jesteś?Ale brzusio prześliczny.Ja mam ciut mniejszy ale i ciąża mniejsza. Postaram sie wkleić ale zawsze cos i jakos sie zebrac nie mogę.
Mam pytanie do mam, które chcą rodzić w Redłowie. Napiszcie jak tam jest z pielegnacja pępka gencjana czy spirytus. Tak pytam bo nie wiem czy jest sens zabierać nowe ubranka, bo jeśli gencjana to nie ma sensu, zabiorę jakieś, które dostałam w spadku bo i tak sie zaplamią tym fioletowym paskudztwem, które podobno sie nie spiera.
Basianiak cos nie w formie jesteś?Ale brzusio prześliczny.Ja mam ciut mniejszy ale i ciąża mniejsza. Postaram sie wkleić ale zawsze cos i jakos sie zebrac nie mogę.
Mam pytanie do mam, które chcą rodzić w Redłowie. Napiszcie jak tam jest z pielegnacja pępka gencjana czy spirytus. Tak pytam bo nie wiem czy jest sens zabierać nowe ubranka, bo jeśli gencjana to nie ma sensu, zabiorę jakieś, które dostałam w spadku bo i tak sie zaplamią tym fioletowym paskudztwem, które podobno sie nie spiera.
my juz po usg i po zakupach. w sumie nic nie kupilismy ale sie rozejrzelismy w roznych sklepach zeby sie zorientowac co mi sie podoba..jestem padnieta..
a co do usg..polozna nie byla na 100% pewna ale mowi ze chyba dziewczynka bedzie..jakos ciezko mi w to uwierzyc bo myslalam ze chlopak, no, ale ona chyba wie co mowi:p ale tak jak pisalam nie jest to pewne na stowe, tyle ze miedzy nozkami nic nie widziala..
za miesiac ide na usg 4d, tam na pewno bedzie dobrze widac
a co do usg..polozna nie byla na 100% pewna ale mowi ze chyba dziewczynka bedzie..jakos ciezko mi w to uwierzyc bo myslalam ze chlopak, no, ale ona chyba wie co mowi:p ale tak jak pisalam nie jest to pewne na stowe, tyle ze miedzy nozkami nic nie widziala..
za miesiac ide na usg 4d, tam na pewno bedzie dobrze widac
witajcie.
Na początek aglow-sto lat i wszystkiego naj naj:)
Basieniak-dostajesz tabletki czy zastrzyki?Ja dzisiaj dostałam inne żelazo,bo tamto się nie wchłaniało.Mam nadzieje,że teraz podejdzie bo spadło mi do 10,6.
A tak własciwie to wyszłam z domu po11tej,a u lekarza siedziałam 3 godz.Maskra,same ciężarne,a lekarz idzie jurto na urlop.Poczekałam,ale było warto oprócz badania na fotelu miałam także usg(chociaż sie niespodziewałam:)dostałam też całą torbe próbek i książeczek,najbardziej cieszę się z z dwóch butelek,zresztą wszystko się przyda:)
Do tych co miały glukozę jaki macie wynik?
Bo ja mam 111 według ,mnie dużo ale dzień wcześniej piłam colę i jadłam ciasto.
O szlag,właśnie wpadła mi karta ciązy do sosu pomidorowego,nie ma to jak roztrzepanie w ciąży
Na początek aglow-sto lat i wszystkiego naj naj:)
Basieniak-dostajesz tabletki czy zastrzyki?Ja dzisiaj dostałam inne żelazo,bo tamto się nie wchłaniało.Mam nadzieje,że teraz podejdzie bo spadło mi do 10,6.
A tak własciwie to wyszłam z domu po11tej,a u lekarza siedziałam 3 godz.Maskra,same ciężarne,a lekarz idzie jurto na urlop.Poczekałam,ale było warto oprócz badania na fotelu miałam także usg(chociaż sie niespodziewałam:)dostałam też całą torbe próbek i książeczek,najbardziej cieszę się z z dwóch butelek,zresztą wszystko się przyda:)
Do tych co miały glukozę jaki macie wynik?
Bo ja mam 111 według ,mnie dużo ale dzień wcześniej piłam colę i jadłam ciasto.
O szlag,właśnie wpadła mi karta ciązy do sosu pomidorowego,nie ma to jak roztrzepanie w ciąży
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

jeśli chodzi o redłowo - to rok temu gancjana do pępka - ale tym razem wezmę ze sobą waciki ze spirytusem. Bo po tej gancjanie 3 razy byliśmy z Mała u chirurga i dopiero po 2 miesiącach pozbyliśmy się kikuta - a i tak trzeba było przypalać. więc gancjanie dziękuję:). i faktycznie-strasznie brudzi ubrania
Niestety, ale wcześniejszy mój wpis to był tylko początek złego dnia...ja mam dość!
Pojechaliśmy do GP, aby wypisała mi zwolnienie do socjala tak jak się umówiłyśmy tydzień temu a oni do mnie, że szefowa zrobiła tydzień temu spotkanie i jako pracownikowi swojemu nie mogą dawać zwolnień, jej nowa zasada (przed ciążą pracowałam w tej klinice) ...szkoda, że mnie nikt o tym nie powiadomił po tym spotkaniu i na wariata musieliśmy jechać i szukać nowego GP...przedstawiliśmy jak wygląda sytuacja w moim przypadku, a nowa GP, że w ciąży w Irlandii powinno się korzystać tylko z GP i szpitala, a nie chodzić prywatnie po ginekologach, bo robienie usg częstego nie wyklucza poronienia itp. Kolejna sprawa to powiedziała, że nie wie czemu poprzednia GP kazała mi brać antybiotyk na infekcje bakteryjną, bo ona w wynikach morfologii nie widzi nic niepokojącego i jak lekarz mówi, że infekcja bakteryjna to mam się pytać CZEGO, bo teraz nie wiadomo na co antybiotyk dostałam, a żelazo jest niskie, ale nie bardzo niskie - czyli wychodzi na to, że antybiotyk przez tydzień brałam bezsensu. Zbadała mi mocz paseczkiem i wyszło jej, że mam znikome ślady krwi w moczu i wg niej mam brać inny antybiotyk na to znów przez 7 dni i żelazo łykać w tabletkach jak będę się czuła dobrze, aby nie wymiotować. Dała mi też list do lekarza do szpitala, do którego idziemy jutro i chce, aby on sprawdził moja wątrobę, bo coś na skórze jej się nie podoba, no i wg niej nie jestem zbyt optymistycznie do życia nastawiona, czasami płaczliwa i miałam smutną minę u niej i wg niej spotkanie z psychologiem by mi się przydało...no i się jeszcze pytała czy ciąża była planowana więc chyba uważa patrząc tylko na mnie pierwszy raz w życiu, że wyglądam jakbym tego dziecka nie chciała:((((:/ gdzie to nieprawda, ale ja już nie mam sił się źle czuć i słuchać od każdego lekarza innej opinii albo to w ciąży normalne jest:( dla mnie potraktowanie mnie dziś w taki sposób przez pracodawcę, który do tego jest lekarzem oraz wymiotowanie od samego rano nie był powodem do uśmiechu
Dała mi zwolnienie na miesiąc, bo wg niej też nie nadaję się do pracy.
Na ulotce antybiotyku wyczytałam, że jeżeli mają mi robić próby wątrobowe albo badanie moczu to ten antybiotyk może zafałszować wyniki - i co??? Chyba wstrzymam się z antybiotykiem do jutra? Ja już sama nie wiem co mam robić
Wojtkowa ja nic nie kumam z wyników morfologii więc nie chcę Ciebie w błąd wprowadzić, nie wiem już jaki poziom żelaza mam, oni mają tu jakieś dziwne nazwy:/
Pojechaliśmy do GP, aby wypisała mi zwolnienie do socjala tak jak się umówiłyśmy tydzień temu a oni do mnie, że szefowa zrobiła tydzień temu spotkanie i jako pracownikowi swojemu nie mogą dawać zwolnień, jej nowa zasada (przed ciążą pracowałam w tej klinice) ...szkoda, że mnie nikt o tym nie powiadomił po tym spotkaniu i na wariata musieliśmy jechać i szukać nowego GP...przedstawiliśmy jak wygląda sytuacja w moim przypadku, a nowa GP, że w ciąży w Irlandii powinno się korzystać tylko z GP i szpitala, a nie chodzić prywatnie po ginekologach, bo robienie usg częstego nie wyklucza poronienia itp. Kolejna sprawa to powiedziała, że nie wie czemu poprzednia GP kazała mi brać antybiotyk na infekcje bakteryjną, bo ona w wynikach morfologii nie widzi nic niepokojącego i jak lekarz mówi, że infekcja bakteryjna to mam się pytać CZEGO, bo teraz nie wiadomo na co antybiotyk dostałam, a żelazo jest niskie, ale nie bardzo niskie - czyli wychodzi na to, że antybiotyk przez tydzień brałam bezsensu. Zbadała mi mocz paseczkiem i wyszło jej, że mam znikome ślady krwi w moczu i wg niej mam brać inny antybiotyk na to znów przez 7 dni i żelazo łykać w tabletkach jak będę się czuła dobrze, aby nie wymiotować. Dała mi też list do lekarza do szpitala, do którego idziemy jutro i chce, aby on sprawdził moja wątrobę, bo coś na skórze jej się nie podoba, no i wg niej nie jestem zbyt optymistycznie do życia nastawiona, czasami płaczliwa i miałam smutną minę u niej i wg niej spotkanie z psychologiem by mi się przydało...no i się jeszcze pytała czy ciąża była planowana więc chyba uważa patrząc tylko na mnie pierwszy raz w życiu, że wyglądam jakbym tego dziecka nie chciała:((((:/ gdzie to nieprawda, ale ja już nie mam sił się źle czuć i słuchać od każdego lekarza innej opinii albo to w ciąży normalne jest:( dla mnie potraktowanie mnie dziś w taki sposób przez pracodawcę, który do tego jest lekarzem oraz wymiotowanie od samego rano nie był powodem do uśmiechu
Dała mi zwolnienie na miesiąc, bo wg niej też nie nadaję się do pracy.
Na ulotce antybiotyku wyczytałam, że jeżeli mają mi robić próby wątrobowe albo badanie moczu to ten antybiotyk może zafałszować wyniki - i co??? Chyba wstrzymam się z antybiotykiem do jutra? Ja już sama nie wiem co mam robić
Wojtkowa ja nic nie kumam z wyników morfologii więc nie chcę Ciebie w błąd wprowadzić, nie wiem już jaki poziom żelaza mam, oni mają tu jakieś dziwne nazwy:/
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.carlar - 28.11 - Szpital Puck albo Wejherowo - SYNEK Jaś
18.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
19.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
20.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
21.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
22.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
23.agusia85 - 12.12
24.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
25.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
26.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
27.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
kati nie wpisuję u Ciebie córeczki, bo rozumiem, że czekasz na usg 4d, aby się upewnić?
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.carlar - 28.11 - Szpital Puck albo Wejherowo - SYNEK Jaś
18.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
19.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
20.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital
21.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
22.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
23.agusia85 - 12.12
24.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
25.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
26.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
27.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
kati nie wpisuję u Ciebie córeczki, bo rozumiem, że czekasz na usg 4d, aby się upewnić?
co do redłowa to potwierdzam - smarują gencjaną - ja mialam nowe ciuszki i w normalnym dzieciowym proszku w tem.40st wszystko ładnie zeszło (używamy Lovelli), w domu smarowałam spirytusem i równo po 2 tyg kikut odpadł.
Fiffi ja bede wiedziec jaką mam glukoze w piatek ale boje sie ze wynik bedzie za wysoki, mam predyspozycje do cukrzycy ciążowej...
W gazecie "M jak Mama" jest artykuł o interpretacji wyników badań w ciąży, pozniej sprawdze jak jest z tą morfologią
Fiffi ja bede wiedziec jaką mam glukoze w piatek ale boje sie ze wynik bedzie za wysoki, mam predyspozycje do cukrzycy ciążowej...
W gazecie "M jak Mama" jest artykuł o interpretacji wyników badań w ciąży, pozniej sprawdze jak jest z tą morfologią
z tego co czytałam to już się odchodzi od stosowania gancjany, że albo spirytus albo nic tylko woda z mydłem. U nas też była bardzo gruba pępowina, ale jak to chirurg stwierdził gancjana ją dodatkowo zakonserwowała i ten fiolet nie pozwalał mu kontrolować krwawienia i dlatego 3 wizyty.
Basieniak, współczuję sytuacji. Dobrze byłoby zasięgnąć rady jakiegoś sprawdzonego lekarza, żeby nie ładować w siebie bezsensu antybiotyków. A tekst z psychologiem słaby - ja bym przy takiej babie też doła załapała
Basieniak, współczuję sytuacji. Dobrze byłoby zasięgnąć rady jakiegoś sprawdzonego lekarza, żeby nie ładować w siebie bezsensu antybiotyków. A tekst z psychologiem słaby - ja bym przy takiej babie też doła załapała
W liście napisała do lekarza w szpitalu, żeby mnie podesłał jakiemuś psychologowi - jak jutro się nie odezwę to w wariatkowie pewnie mnie zamknęli:(
Zobaczę co jutro lekarz w szpitalu powie, uważam, że powinni wziąć mocz do badania normalnego, a nie tylko patyczek zanurzają i z niego niby wszystko wiedzą...przestaję im ufać, nie mam tu sprawdzonego lekarza, każdy gada co innego, porażka
Kati powtarza się wypowiedź i nie mogę u Ciebie dziewczynki dopisać:(
Zobaczę co jutro lekarz w szpitalu powie, uważam, że powinni wziąć mocz do badania normalnego, a nie tylko patyczek zanurzają i z niego niby wszystko wiedzą...przestaję im ufać, nie mam tu sprawdzonego lekarza, każdy gada co innego, porażka
Kati powtarza się wypowiedź i nie mogę u Ciebie dziewczynki dopisać:(
no to ja dopisze:
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.carlar - 28.11 - Szpital Puck albo Wejherowo - SYNEK Jaś
18.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
19.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
20.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital - CÓRECZKA
21.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
22.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
23.agusia85 - 12.12
24.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
25.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
26.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
27.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
LISTOPAD:
1.Basieniak - 2.11 - Coombe Women's Hospital - CÓRECZKA Weronika
2.Fiffi - - 2/3.11 - SYNEK Bartek
3.kamilka85 - 4.11 - CÓRECZKA Zuzia
4.biedronka24 - 5.11 - Royal Sussex Hospital - SYNEK
5.kaasiak - 7.11
6.3oko - 8.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
7.kasiaka - 11.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
8.ramona178 - 12.11 - CÓRECZKA
9.MamaMikołaja - 13.11 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA Helenka
10.Wojtkowa29 - 18/21.11 - SYNEK
11.paola89 - 21.11 - CÓRECZKA Lena
12.Lewcia - 21.11 - CÓRECZKA
13.Estopka - 22.11
14.aglow - 22.11 - Szpital Redłowo - SYNEK Antek
15.mrenda - 25.11 - Szpital Zaspa - SYNEK Mikołaj
16.Modzelka - 28.11
17.carlar - 28.11 - Szpital Puck albo Wejherowo - SYNEK Jaś
18.jodan - 29.11 - Szpital Redłowo - CÓRECZKA
GRUDZIEŃ:
19.AGA111 - 1.12 - Szpital Wojewódzki Elbląg
20.kati:) - 2.12 - National Maternity Hospital - CÓRECZKA
21.gosia24 - 6.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
22.aniol184 - 11.12 - Szpital Kliniczna - CÓRECZKA
23.agusia85 - 12.12
24.Lysmonka - 13.12 - Szpital Wejherowo - SYNEK
25.ania13 - 18.12 - Szpital Zaspa - SYNEK
26.zanetucha83 - 24.12 - Szpital Lębork
27.Olcia529 - 26.12 - Szpital Kliniczna - SYNEK
ja odczułam, że nowa GP ma do mnie pretensje, że chodziłam do prywatnej kliniki, płaciłam im, a powinnam korzystać z darmowej opieki, bo socjal im liczy ilość wizyt i za to dostają jakaś kasę - odpowiedziałam jej na to, że w szpitalu i u poprzedniej GP wspominałam, że chodzę do polskiej ginekolog i jakoś nikt nic złego nie widział w tym, że ona pierwsza nam to tak tłumaczy
ja muszę przestać brać do siebie wszystko tak dosłownie i się stresować, zapytam się jutro lekarza czy na pewno mam brać ten antybiotyk i co on na ten list od lekarki...mam nadzieję, że psychologa mi odpuszczą, bo chyba kajakiem wpław do Polski dobiję hehehe:)
ja muszę przestać brać do siebie wszystko tak dosłownie i się stresować, zapytam się jutro lekarza czy na pewno mam brać ten antybiotyk i co on na ten list od lekarki...mam nadzieję, że psychologa mi odpuszczą, bo chyba kajakiem wpław do Polski dobiję hehehe:)
Cześć dziewczyny.
Witam koleją koleżankę na forum :)
Basieniak ale Cie potraktowali... Niech ich szlak :)
U mnie jest duuzo gorzej niż było. Wczoraj miałam załamanie stanu zdrowia... Na szczęście byłam już w szpitalu, więc szybko zareagowali... Nagle stwardniał mi brzuch i zaczęłam się zwijać z bólu. Jak mi robili USG to normalnie zjechałam im na kozetce. Teraz od 12h jestem podłączona do pompy infuzyjnej i podają mi jakieś silne leki przeciwbólowe i rozkurczowe. Jest lepiej, ale nie super. Gorzej jak mi to coś odłączą... Nie wiem co wtedy będzie... Najgorsze jest to, że nie wiadomo czemu tak krwawię i nie wiadomo skąd. Podejrzewają jakąś patologię łożyska, ale to też nie jest pewne.. Pewne jest to że szybko mnie stad nie wypuszczą... Jestem załamana... W dodatku jak to się wszystko zaczęło to było w pierwszy dzień mojego długo wyczekiwanego urlopu z mężem...
Mam tylko nadzieje, że to nie deja vu, bo w zeszłym roku w tym samym czasie straciliśmy naszego drugiego Aniołka...
Witam koleją koleżankę na forum :)
Basieniak ale Cie potraktowali... Niech ich szlak :)
U mnie jest duuzo gorzej niż było. Wczoraj miałam załamanie stanu zdrowia... Na szczęście byłam już w szpitalu, więc szybko zareagowali... Nagle stwardniał mi brzuch i zaczęłam się zwijać z bólu. Jak mi robili USG to normalnie zjechałam im na kozetce. Teraz od 12h jestem podłączona do pompy infuzyjnej i podają mi jakieś silne leki przeciwbólowe i rozkurczowe. Jest lepiej, ale nie super. Gorzej jak mi to coś odłączą... Nie wiem co wtedy będzie... Najgorsze jest to, że nie wiadomo czemu tak krwawię i nie wiadomo skąd. Podejrzewają jakąś patologię łożyska, ale to też nie jest pewne.. Pewne jest to że szybko mnie stad nie wypuszczą... Jestem załamana... W dodatku jak to się wszystko zaczęło to było w pierwszy dzień mojego długo wyczekiwanego urlopu z mężem...
Mam tylko nadzieje, że to nie deja vu, bo w zeszłym roku w tym samym czasie straciliśmy naszego drugiego Aniołka...
Lysymonka proszę nawet tak nie myśleć. Będzie dobrze. Leż tam kochana w szpitalu jestes pod dobra opieką. Szpitalem sie nie przejmuj a tym bardziej urlopem bo lekarze juz Ci raczej pewnie nie pozwolą wrócić do pracy. Psychicznie sie przygotuj, że pewnie juz zostaniesz na L4 po powrocie ze szpitala. Lekarze wola dmuchać na zimne.Trzymaj sie kochana cieplutko, leż dzielnie w szpitalu-wszystko dla dzidzi. No nie?
Basieniak biedactwo wskakuj w kajak i przypływaj do nas wpław. Żartuje oczywiście ale jeszcze trochę takich przygód a naprawdę przyjedziesz do Polski sie leczyć.Z tym psychologiem to Ci doradziła. Trzymaj sie dzielnie i nie daj się tamtejszej służbie zdrowia bo naprawdę będziesz potrzebowała psychologa ale nie z powodu ciąży a z powodu służby zdrowia.Myślałam, że to tylko u nas bałagan w NFZ jest ale widać co kraj to obyczaj i wszędzie ten sam cyrk.
Basieniak biedactwo wskakuj w kajak i przypływaj do nas wpław. Żartuje oczywiście ale jeszcze trochę takich przygód a naprawdę przyjedziesz do Polski sie leczyć.Z tym psychologiem to Ci doradziła. Trzymaj sie dzielnie i nie daj się tamtejszej służbie zdrowia bo naprawdę będziesz potrzebowała psychologa ale nie z powodu ciąży a z powodu służby zdrowia.Myślałam, że to tylko u nas bałagan w NFZ jest ale widać co kraj to obyczaj i wszędzie ten sam cyrk.
Basieniak- nie bierz tych bzdetów do siebie, jakaś niesympatyczna babeta nie będzie Cię po psychologach ciągała.
Uśmiechaj się sama do siebie, bo to jest najlepsze lekarstwo na sukces i zdrowie. Będzie dobrze wiem to!
Lysmonka - pozytywne myslenie-sprawia pozytywne zdarzenie - wiem, że ciężko się nie denerwować, ale musisz myśleć, i wierzyć w to, że dzidzia będzie zdrowa i silna.
3oko- ja też się boję tej glukozy, a powiedz czemu mówisz, że masz predyspozycje do cukrzycy ciążowej?
Uśmiechaj się sama do siebie, bo to jest najlepsze lekarstwo na sukces i zdrowie. Będzie dobrze wiem to!
Lysmonka - pozytywne myslenie-sprawia pozytywne zdarzenie - wiem, że ciężko się nie denerwować, ale musisz myśleć, i wierzyć w to, że dzidzia będzie zdrowa i silna.
3oko- ja też się boję tej glukozy, a powiedz czemu mówisz, że masz predyspozycje do cukrzycy ciążowej?
Lysmonka-wszystko będzie dobrze.Trzymaj się.
Basieniak-Mamy chyba troszkę podobne charaktery,ja podobnie wszystkim się martwię nie potrzebnie.Głowa do góry,szkoda,ze nie możesz przyjechac do Gdyni,urządziłabym Ci super baby shower i od razu poczułabyś się lepiej:)
Aglow-do tego kubeczka z glukozą wduś cytrynę,da się to wypic.
Wczoraj to pobiłam rekord w czekaniu na badanie u gina,prawie 3 godz.dobrze,że było pełno fajnych kobietek w ciąży na gadaniu czas nam zleciał :)
Basieniak-Mamy chyba troszkę podobne charaktery,ja podobnie wszystkim się martwię nie potrzebnie.Głowa do góry,szkoda,ze nie możesz przyjechac do Gdyni,urządziłabym Ci super baby shower i od razu poczułabyś się lepiej:)
Aglow-do tego kubeczka z glukozą wduś cytrynę,da się to wypic.
Wczoraj to pobiłam rekord w czekaniu na badanie u gina,prawie 3 godz.dobrze,że było pełno fajnych kobietek w ciąży na gadaniu czas nam zleciał :)
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Lysmonka - trzymaj się dzielnie. wszystko będzie dobrze i z Tobą i z Dzidzią. a teraz odpoczywajcie sobie
a z t a glukozą to spokojnie. nie wszystkim tak ona sprawia problem. Ja piłam bez cetryny i było ok-żadnych problemów z wypiciem. podobnie kilka moich koleżanek. więc nie ma co się negatywnie nastawiać:).
a z t a glukozą to spokojnie. nie wszystkim tak ona sprawia problem. Ja piłam bez cetryny i było ok-żadnych problemów z wypiciem. podobnie kilka moich koleżanek. więc nie ma co się negatywnie nastawiać:).
Lysmonka bedzie dobrze i nawet nie mozesz zle myslec!
Fiffi Ty masz dobre wyniki glukozy - jak brałas 50g to prawidłowy wynik jest poniżej 140.
Aglow w pierwszej ciąży miałam wynik na styku a teraz waże o wiele więcej, po ciązy ładnie schudłam w 3 miesiace 20kg a potem nadrobiłam jeszcze wiecej, a w tej ciazy dodatkowo ciagle mnie ciągnie do słodkiego, wczesniej słodycze nie musiały dla mnie wogóle istniec
Fiffi Ty masz dobre wyniki glukozy - jak brałas 50g to prawidłowy wynik jest poniżej 140.
Aglow w pierwszej ciąży miałam wynik na styku a teraz waże o wiele więcej, po ciązy ładnie schudłam w 3 miesiace 20kg a potem nadrobiłam jeszcze wiecej, a w tej ciazy dodatkowo ciagle mnie ciągnie do słodkiego, wczesniej słodycze nie musiały dla mnie wogóle istniec
lysmonka, trzymaj sie.Musi Ci być trudno myślec pozytywnie, ale faktycznie jest to bardzo ważne.Myśl o swoim maluszku i przetrzymaj ty dla niego. Jestem z Tobą, zmówie za Ciebie i Twoje Maleństwo zdrowaśke zaraz.
Dziewczyny, które maja juz dzieci , mam do Was pytanko, czy Wasze dzieci pija jeszcze mleczko , jeśli tak to w jakiej ilosci? Bo zwatpiłam.Mamy teraz specjalną diete, bo leczymy alergie i przeszliśmy na bebilon comfort.Na puszce napisane jest , że dzienne zapotrzebowanie dziecka powyzej 7 miesiąca to 3 porcje, a na porcje przypada 210 ml. To by wychodziło 630ml dziennie.Wydaje mi się to strasznie dużo.Pediatra natomiast mówiła, że powinien dziennie wypijac 210 , to ja juz nic nie rozumiem.A Wasze maluchy ile piją ???
Dziewczyny, które maja juz dzieci , mam do Was pytanko, czy Wasze dzieci pija jeszcze mleczko , jeśli tak to w jakiej ilosci? Bo zwatpiłam.Mamy teraz specjalną diete, bo leczymy alergie i przeszliśmy na bebilon comfort.Na puszce napisane jest , że dzienne zapotrzebowanie dziecka powyzej 7 miesiąca to 3 porcje, a na porcje przypada 210 ml. To by wychodziło 630ml dziennie.Wydaje mi się to strasznie dużo.Pediatra natomiast mówiła, że powinien dziennie wypijac 210 , to ja juz nic nie rozumiem.A Wasze maluchy ile piją ???
Lysmonka trzymaj się ciepło , i nie daj się !
Basieniek Ty też .
A propo to z tymi lekarzami to myślałam ( o naiwna ja ),
że może na zachodzie jest jakoś lepiej. Z tym antybiotykiem to rzeczywiście dziwne - powinni już chyba zrobić jakiś posiew żeby zobaczyć co tam takiego rośnie że jest stan zapalny ?
no ale chyba tak jak w Polsce jak nie pójdziesz prywatnie i sobie nie zrobisz badań - to antybiotyk jeden , drugi a potem się dziwią , że się człowiek nie uśmiecha .
Basieniek Ty też .
A propo to z tymi lekarzami to myślałam ( o naiwna ja ),
że może na zachodzie jest jakoś lepiej. Z tym antybiotykiem to rzeczywiście dziwne - powinni już chyba zrobić jakiś posiew żeby zobaczyć co tam takiego rośnie że jest stan zapalny ?
no ale chyba tak jak w Polsce jak nie pójdziesz prywatnie i sobie nie zrobisz badań - to antybiotyk jeden , drugi a potem się dziwią , że się człowiek nie uśmiecha .
Lysmonka trzymaj się Kochana dzielnie. Najważniejsze, że jesteście pod opieka lekarzy. Trzymaj sie dzielnie, myśl pozytywnie. Jestem z Wami myślami.
Mój od 2 miesięcy nie chce mleka (pił bebiko), je max 2 razy kaszę bobovity po 210 ml. je też ostatnio sporo jogurtów- domaga sie diabelec.
Dziewczyny jesteśmy juz na półmetku teraz tylko z górki. Jeszcze trochę a będziemy tulić nasze bąble :)
Mnie w tej ciązy bardzo dokuczają bóle krzyzowe. Od wczoraj juz nie mogę praktycznie chodzić. Nie wiem czy to nie rwa kulszowa, bo boli głównie w okolicy lewej nogi... masakryczny ból :(
Mój od 2 miesięcy nie chce mleka (pił bebiko), je max 2 razy kaszę bobovity po 210 ml. je też ostatnio sporo jogurtów- domaga sie diabelec.
Dziewczyny jesteśmy juz na półmetku teraz tylko z górki. Jeszcze trochę a będziemy tulić nasze bąble :)
Mnie w tej ciązy bardzo dokuczają bóle krzyzowe. Od wczoraj juz nie mogę praktycznie chodzić. Nie wiem czy to nie rwa kulszowa, bo boli głównie w okolicy lewej nogi... masakryczny ból :(
Lysmonka Ty się trzymaj dzielnie i maluszek niech też siedzi w brzuszka, trzymam za Was kciuki:)
Fiffi jak będziesz mi takie propozycje podsyłała to idę szukać kajaku i poważnie do Was płynę :D:D:D
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, staram się myśleć pozytywnie i zacząć to olewać, teraz kolejna wizyta u GP za 3 tygodnie, a w szpitalu za 6 tygodni, no i mam nadzieję, że za 4 tygodnie moje zwolnienie lekarskie zostanie przedłużone, ale to zacznę się martwić za 3 tyg.
Wizyta w szpitalu: dziś wg olewającego sposobu sprawdzenia paseczkiem mojego moczu wyszło, że jest idealnie i nie mam już krwi w moczu hahahah, a wczoraj jeszcze miałam - bez komentarza
Lekarzowi dałam list od GP (czyli jakie badania powinni mi zrobić, jak się źle czuję i potrzebny mi psycholog - wczoraj Wam pisałam) lekarz rzucił ledwo okiem, powiedział, że jak się lepiej poczuję to mam iść do pracy, bo siedzenie samemu w domu to można ześwirować - no i się pytała z kim w tym domu siedzę, bo może się boi, że samobójstwo popełnię hahahaha wymiękam... mówię, że boli mnie gardło od dłuższego czasu, a ona jak dostaniesz gorączki to przyjdź do szpitala:/ Pytam się czy mam brać ten antybiotyk, bo wczoraj krew w moczu a dziś idealnie, a ona a czemu go nie brałam, a wynik może być raz taki a raz taki (tego nie wiedziałam), co ja jej na to, że każdy lekarz mówi co innego i ja nie wiem co mam robić więc z łaską wzięła mocz do laboratorium i jak wyjdzie coś nie tak to zadzwonią i wtedy powiedzą co mam robić. Wizyta trwała 5 min.
Ale jak widzicie jestem z Wami, a nie w wariatkowie hahaha chociaż zielonej wyspie bardzo blisko do tego:)
Fiffi jak będziesz mi takie propozycje podsyłała to idę szukać kajaku i poważnie do Was płynę :D:D:D
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, staram się myśleć pozytywnie i zacząć to olewać, teraz kolejna wizyta u GP za 3 tygodnie, a w szpitalu za 6 tygodni, no i mam nadzieję, że za 4 tygodnie moje zwolnienie lekarskie zostanie przedłużone, ale to zacznę się martwić za 3 tyg.
Wizyta w szpitalu: dziś wg olewającego sposobu sprawdzenia paseczkiem mojego moczu wyszło, że jest idealnie i nie mam już krwi w moczu hahahah, a wczoraj jeszcze miałam - bez komentarza
Lekarzowi dałam list od GP (czyli jakie badania powinni mi zrobić, jak się źle czuję i potrzebny mi psycholog - wczoraj Wam pisałam) lekarz rzucił ledwo okiem, powiedział, że jak się lepiej poczuję to mam iść do pracy, bo siedzenie samemu w domu to można ześwirować - no i się pytała z kim w tym domu siedzę, bo może się boi, że samobójstwo popełnię hahahaha wymiękam... mówię, że boli mnie gardło od dłuższego czasu, a ona jak dostaniesz gorączki to przyjdź do szpitala:/ Pytam się czy mam brać ten antybiotyk, bo wczoraj krew w moczu a dziś idealnie, a ona a czemu go nie brałam, a wynik może być raz taki a raz taki (tego nie wiedziałam), co ja jej na to, że każdy lekarz mówi co innego i ja nie wiem co mam robić więc z łaską wzięła mocz do laboratorium i jak wyjdzie coś nie tak to zadzwonią i wtedy powiedzą co mam robić. Wizyta trwała 5 min.
Ale jak widzicie jestem z Wami, a nie w wariatkowie hahaha chociaż zielonej wyspie bardzo blisko do tego:)
Basieniak cyrk na kółkach dosłownie. Czyli w Polsce nie jest jeszcze tak źle ;p ale tak poważnie, to słuchaj swojej intuicji. Jeśli uważasz, że źle się czujesz to idz do lekarzy i to mów. Masz prawo sie martwić o swoje zdrowie, bo jesteś w ciązy. A psycholog to potrzebny tym lekarzom.... wariactwo. Trzymaj się dzielnie !!!
Dzięki za odpowiedz w sprawie mleka. No i przyznam szczerze , że sie pocieszyłam, że nie tylko mój synek wstaje w nocy do mleczka, bo już myślałam, że on jakiś dziwny heheh. Dzieci w jego wieku powinny juz przesypiac nocki, ale on niestety nie przespał jeszcze ani razu. Jak widać nie ma czegos takiego jak norma;)
MamaMikołaja-moje córki oby dwie ciągle się budzą,na dzieci nie ma reguły.
Basieniak-jak się czujesz?Z tym baby shower to ja poważnie,szkoda,że Ciebie tutaj nie ma,ja urządzam takie imprezy.
Laysmonka-Co tam u Ciebie?Gdzie leżysz?Może podrzucic Ci coś słodkiego?
Pochwalę się Wam,pierwsza partia ubranek już w komodzie wyprana i wyprasowana.Chcialam jeszcze kupic pajace i śpiochy welurowe,ale moja mama ma chyba rację,że Mały będzie się gotował,bo u mnie w domu zimą bardzo ciepło.Kupię chyba więcej śpiochów i kaftaników oraz body z bawełny.
Moje drogie ja już jedną nogą zaczynam ostatni trymestr:)Szok
Basieniak-jak się czujesz?Z tym baby shower to ja poważnie,szkoda,że Ciebie tutaj nie ma,ja urządzam takie imprezy.
Laysmonka-Co tam u Ciebie?Gdzie leżysz?Może podrzucic Ci coś słodkiego?
Pochwalę się Wam,pierwsza partia ubranek już w komodzie wyprana i wyprasowana.Chcialam jeszcze kupic pajace i śpiochy welurowe,ale moja mama ma chyba rację,że Mały będzie się gotował,bo u mnie w domu zimą bardzo ciepło.Kupię chyba więcej śpiochów i kaftaników oraz body z bawełny.
Moje drogie ja już jedną nogą zaczynam ostatni trymestr:)Szok
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

MamoMikołaja, moja córa do 13 miesiąca była na moim mleku, a od kiedy ją odstawiłam to w zasadzie tego mleka niewiele, na oko kilka miarek do kaszy wieczorem, a tak to nabiał normalnie jej dajemy. a do 13 miesiąca ciągle sie w nocy budziła na cycka. Od kiedy odstawiłąm i śpi sama w pokoju-wyrzuciła nas z sypialni:( to przesypia całe noce, czasem tylko woda w nocy. więc może i u ciebie w końcu się zmieni
Fiffi - ja też kaftaników nie kupowałam i nie kupuje, dla mnie jakoś mało praktyczne. Body + śpioch są idealne. Ale ty to szybka jesteś z tymi ubrankami. ja w sieprniu wybieram się do rodziców, bo tam wuwiozłam wszystkie ciuszki i też zacznę przegląd i pranie. Dobrze, że 2 córeczka to będę miała okazję znowu nałożyć te słodki sukieneczki - niektóe córa miała może 1 góra 2 razy:)
Lysmonka - jak się czujesz? trzymaj sie tam dzielnie
Fiffi - ja też kaftaników nie kupowałam i nie kupuje, dla mnie jakoś mało praktyczne. Body + śpioch są idealne. Ale ty to szybka jesteś z tymi ubrankami. ja w sieprniu wybieram się do rodziców, bo tam wuwiozłam wszystkie ciuszki i też zacznę przegląd i pranie. Dobrze, że 2 córeczka to będę miała okazję znowu nałożyć te słodki sukieneczki - niektóe córa miała może 1 góra 2 razy:)
Lysmonka - jak się czujesz? trzymaj sie tam dzielnie
no niestety ja podejrzewam ,że też dostanę jakiś antybiotyk - bo mam złe wyniki moczu ;(
no ale spróbuje urobić lekarza , że może bym pobrała jakąś żurawinę .
tak naprawde to już się boję odbierac wyniki bo co chwila coś się sypie
czy badałyście sobie może d- dimery ? mi wyszły podwyższone ( prawie o 100 % chociaż podobno u kobiet w ciąży to norma )i się boję że będę musiała brać zastrzyki przeciwzakrzepow
no ale spróbuje urobić lekarza , że może bym pobrała jakąś żurawinę .
tak naprawde to już się boję odbierac wyniki bo co chwila coś się sypie
czy badałyście sobie może d- dimery ? mi wyszły podwyższone ( prawie o 100 % chociaż podobno u kobiet w ciąży to norma )i się boję że będę musiała brać zastrzyki przeciwzakrzepow
Hej ja jestem spuchnięta, a dopiero wstałam, ściska coś tam w gardle, a tak to siedzę i odpoczywam, stres troszkę odszedł więc teraz czuję się dobrze:) Biorę tylko żelazo na daną chwilę;)
No ja już też chwila i 3 trymestr, bardzo się cieszę, bo już chcę listopad:) Ja z mamą będę pod koniec sierpnia szaleć z ubrankami, doczekać się nie mogę :)
No ja już też chwila i 3 trymestr, bardzo się cieszę, bo już chcę listopad:) Ja z mamą będę pod koniec sierpnia szaleć z ubrankami, doczekać się nie mogę :)
hej laski! bylam dzis na wizycie, o dziwo glukoza wyszła ok :) mam +3kg, jest dobrze bo z Piotrusiem w tym momencie miałam juz dyche!
Ja tez nie lubie i nie ubieram w kaftaniki, na poczatku body+pajacyk, kupie tez jakies małe dreski. Wg to nie wiem jak ubrac takie zimowe dzieciątko, wczesniej rodzilam w czerwcu wiec nieraz i w samym bodziaku leżał
Ja tez nie lubie i nie ubieram w kaftaniki, na poczatku body+pajacyk, kupie tez jakies małe dreski. Wg to nie wiem jak ubrac takie zimowe dzieciątko, wczesniej rodzilam w czerwcu wiec nieraz i w samym bodziaku leżał
3oko ja rodziłam Filipa 8 listopada i ubierałam w bodziaka z krótkim rękawkiem a na to pajaca. Jak wychodziłam na spacer to na pajaca naciągałam dresik cieplutki i w kombinezon ( zima 2009/2010 była bardzo sroga, dochodziło nawet do -30 st. w dzień i spacerowałam każdego dnia, w najzimniejsze dni po 10-15 min).
a tam co tam no normalnie chyba jakiś pech
wizyta w poniedziałek jakieś złe wyniki mi powychodziły a tu gin dzwoni , że sam jest na zwolnieniu i przekłada wizytę o tydzień
tylko wywalczyłam tyle , że zwolnienie mi przedłuży
coś mnie chyba tknęło , bo jakieś dwa tygodnie temu zapisałam się na chybił trafił do pańswtwowego na przyszłą środę to pójdę niech obejrzy wyniki
wizyta w poniedziałek jakieś złe wyniki mi powychodziły a tu gin dzwoni , że sam jest na zwolnieniu i przekłada wizytę o tydzień
tylko wywalczyłam tyle , że zwolnienie mi przedłuży
coś mnie chyba tknęło , bo jakieś dwa tygodnie temu zapisałam się na chybił trafił do pańswtwowego na przyszłą środę to pójdę niech obejrzy wyniki
a ja oczywiscie zaczelam sobie cos na nowo wmawiac, bo zawsze musze czyms sie przejmowac;/
moja mala w poprzednim tygodniu bardzo intensywnie sie ruszala, a wtym jakby troche mniej..tlumacze sobie tym ze jestem 9h w pracy na nogach i ona wtedy spi..ale czasami nawet wieczorami te kopniaki nie sa tak intensywne jak wczesniej..jeszcze mam inna teorie ze moze sie obrucila w strone kregoslupa(tak byla na usg) i kopie w plecy i nie dotyka scianek brzucha...staram sie nie panikowac:D
moja mala w poprzednim tygodniu bardzo intensywnie sie ruszala, a wtym jakby troche mniej..tlumacze sobie tym ze jestem 9h w pracy na nogach i ona wtedy spi..ale czasami nawet wieczorami te kopniaki nie sa tak intensywne jak wczesniej..jeszcze mam inna teorie ze moze sie obrucila w strone kregoslupa(tak byla na usg) i kopie w plecy i nie dotyka scianek brzucha...staram sie nie panikowac:D
3oko-to super,że glukoza wyszła ok.
Basieniak-będzie dobrze,szkoda,ze mieszkasz tak daleko.Ja wiem co to znaczy siedziec w domku sama,w pierwszej ciąży musiałam isc na zwolnienie,bo dzieci w przedszkolu ciągle kichały i byłam wiecznie chora.
Kati:)-więcej pozytywnego nastawienia:)z maluszkiem wszystko ok.
Ja wczoraj miałam ostre starcie z mężem(niestety mężczyzni mają gdzieś,że kobieta w ciązy i trzeba ją denerwowac),a ja wszystko w domu robię aż siły brakuje.Kobiety to mają w życiu ciężko:/
Troszkę się śpieszę z praniem ubranek itd.bo moja córka idzie do zerówki,więc chcę potem tylko jej poświęcic czas dlatego będę miała już wszystko gotowe.Myślę,ze teraz w sierpniu kupię jeszcze dla siebie parę rzeczy do szpitala.
Kochane miłego słonecznego weekendu :)))
Basieniak-będzie dobrze,szkoda,ze mieszkasz tak daleko.Ja wiem co to znaczy siedziec w domku sama,w pierwszej ciąży musiałam isc na zwolnienie,bo dzieci w przedszkolu ciągle kichały i byłam wiecznie chora.
Kati:)-więcej pozytywnego nastawienia:)z maluszkiem wszystko ok.
Ja wczoraj miałam ostre starcie z mężem(niestety mężczyzni mają gdzieś,że kobieta w ciązy i trzeba ją denerwowac),a ja wszystko w domu robię aż siły brakuje.Kobiety to mają w życiu ciężko:/
Troszkę się śpieszę z praniem ubranek itd.bo moja córka idzie do zerówki,więc chcę potem tylko jej poświęcic czas dlatego będę miała już wszystko gotowe.Myślę,ze teraz w sierpniu kupię jeszcze dla siebie parę rzeczy do szpitala.
Kochane miłego słonecznego weekendu :)))
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Aga ślicznie wyglądasz i zazdroszczę bycia na naszej polskiej plaży :)
No to ja w sumie mam dobrze, bo mój mąż w sumie robi wszystko sam i jeszcze na mnie krzyczy jak chcę mu pomagać...dziś była jazda o obcinanie paznokci u stóp, bo ja chcę robić to sama gdyż mam takie łaskotki, że nie dam sobie stóp dotknąć, a on mówi, że uciskam maluszka wtedy i on mi to zrobi i dyskusja hahahah:) ale postawiłam na swoim, bo jeszcze sięgam do stóp:D
Ja standardowo zgaga, zgaga i zgaga, dziś o 4.30 nawet mnie obudziła:/
No to ja w sumie mam dobrze, bo mój mąż w sumie robi wszystko sam i jeszcze na mnie krzyczy jak chcę mu pomagać...dziś była jazda o obcinanie paznokci u stóp, bo ja chcę robić to sama gdyż mam takie łaskotki, że nie dam sobie stóp dotknąć, a on mówi, że uciskam maluszka wtedy i on mi to zrobi i dyskusja hahahah:) ale postawiłam na swoim, bo jeszcze sięgam do stóp:D
Ja standardowo zgaga, zgaga i zgaga, dziś o 4.30 nawet mnie obudziła:/
My po usg prenatalnym już ostatnim na szczęście wszystko dobrze synuś potwierdzony! na początku odwrócił się do nas plecami ale później był łaskawy i pokazał się w całej okazałości najśmieszniejsze było jak bawił się języczkiem wytykał do nas i chował haha aż ginekolog się śmiała zrobiła nam przy okazji usg 4D ale ślicznie wszystko widać uszka oczka nosek buźkę i serduszko 4 komory przepływ krwi szok cudo normalnie śliczny ten nasz synuś chyba będzie Sebastianek :-) ps jakie macie sposoby na zgagę bo męczy ostatnio okropnie :-(
To ja na chwilę-zgagę mam na szczęscie rzadko,ale mozna wziąsc rennie,albo migdały nie obrane.
Dziewczyny z mojej obserwacji i doświadczenia wynika,że dziewczynki niestety to większy brzuszek i pod koniec ciąży byłym okrągła na buzi,a chłopiec miej się tyje u mnie jak narazie tylko 3kg.Ostatnio rozmawiałam z dziewczynami w ciąży u lekarza i rzeczywiście która czekała na chłopca mały brzuszek,a dziewczynka duży.Może się mylę,ale jak narazie się sprawdza.
Nie należy się martwic,ciąża to najpiękniejszy czas dla kobiety.Czy brzuszek mały czy duży każdy piękny:))))
A w sierpniu spotkajmy się na kawie,byłoby wesoło w jednym miejscu same ciężarne :))
Dziewczyny z mojej obserwacji i doświadczenia wynika,że dziewczynki niestety to większy brzuszek i pod koniec ciąży byłym okrągła na buzi,a chłopiec miej się tyje u mnie jak narazie tylko 3kg.Ostatnio rozmawiałam z dziewczynami w ciąży u lekarza i rzeczywiście która czekała na chłopca mały brzuszek,a dziewczynka duży.Może się mylę,ale jak narazie się sprawdza.
Nie należy się martwic,ciąża to najpiękniejszy czas dla kobiety.Czy brzuszek mały czy duży każdy piękny:))))
A w sierpniu spotkajmy się na kawie,byłoby wesoło w jednym miejscu same ciężarne :))
Fiffi, masz rację - ciąża to piękny okres. Ja mam w tej ciąży dużo większy brzuszek - taka spora piłeczka już przede mną - ale najważniejsze, że ta Gwiazdka w brzuchu tak cudnie kopie:).
A spotkanie koniecznie. My chodzimy często z koleżankami do galerii Malucha w Gdyni na spotkania mamusiek z małymi dziećmi i jest baaardzo fajnie. Więc spotkanie ciężarówek - my piszemy się od razu.
a zgagi też nie miewam. rwa kulszowa mi wystarczy:)
A spotkanie koniecznie. My chodzimy często z koleżankami do galerii Malucha w Gdyni na spotkania mamusiek z małymi dziećmi i jest baaardzo fajnie. Więc spotkanie ciężarówek - my piszemy się od razu.
a zgagi też nie miewam. rwa kulszowa mi wystarczy:)
Cześć dziewczynki !
Ja również się pisze na sierpniowe spotkanie :) oczywiście to zależy kiedy bo mąż planuje w sierpniu urlop, ale to się jeszcze zobaczy kiedy...
Te ruchy co czułam w 16 tc to faktycznie były już ruchy malucha. Tylko jeszcze takie delikatne. Od paru dni natomiast maluch naprawdę mocno mnie kopie, aż się boje pomyśleć co to będzie w wyższym stadium ciąży.
Wczoraj pospacerowałam z mężem po Monciaku, a tam same laski w miniówach tyłek odsłaniających, szpile na 15 cm, wymalowane jakby szły na ulice pod latarnię ;) więc palnęłam do męża bo chciałam sprawdzić reakcje "zobacz Misiu jakie tu laski a ja taki brzuchol wystający, w japonkach, wyglądam jak świnka"
Po słowie świnka maluch sprezentował mi takiego kopniaka że aż się zgięłam ! Poważnie ! Nie sądziłam że w takim tygodniu może mnie szkrab tak mocno walnąć hehehe
Dziś natomiast jest nadaktywny, ciągle się wierci, kopie tak że mi ciężko wstać z kanapy. Z pozycji leżącej jak chcę wstać to muszę dłuższą chwilę posiedzieć bo inaczej mi się dostanie w środku ;)
A tak się cieszyłam na początku że ktokolwiek tam siedzi to będzie mały i cichy leniuszek :) po Mamusi, a jak na razie wszystko wskazuje że będzie miał po Tatusiu ADHD (Mąż nie ma ale zachowuje się jakby miał hehehe)
Pogoda dzisiaj u mnie beznadziejna cały dzień jestem śpiąca.
Pozatym o 3 w nocy dzwonił do mnie kolega męża hmmm żeby porozmawiać o tym jak się odżywiam i jak się czuje w ciąży hahaha czaicie ??? co za typ, znalazł sobie porę na dyskusje z ciężarną.
Przez niego nie mogłam zasnąć, malucha też mi zdenerwował bo od razu zaczął kopać
Ja również się pisze na sierpniowe spotkanie :) oczywiście to zależy kiedy bo mąż planuje w sierpniu urlop, ale to się jeszcze zobaczy kiedy...
Te ruchy co czułam w 16 tc to faktycznie były już ruchy malucha. Tylko jeszcze takie delikatne. Od paru dni natomiast maluch naprawdę mocno mnie kopie, aż się boje pomyśleć co to będzie w wyższym stadium ciąży.
Wczoraj pospacerowałam z mężem po Monciaku, a tam same laski w miniówach tyłek odsłaniających, szpile na 15 cm, wymalowane jakby szły na ulice pod latarnię ;) więc palnęłam do męża bo chciałam sprawdzić reakcje "zobacz Misiu jakie tu laski a ja taki brzuchol wystający, w japonkach, wyglądam jak świnka"
Po słowie świnka maluch sprezentował mi takiego kopniaka że aż się zgięłam ! Poważnie ! Nie sądziłam że w takim tygodniu może mnie szkrab tak mocno walnąć hehehe
Dziś natomiast jest nadaktywny, ciągle się wierci, kopie tak że mi ciężko wstać z kanapy. Z pozycji leżącej jak chcę wstać to muszę dłuższą chwilę posiedzieć bo inaczej mi się dostanie w środku ;)
A tak się cieszyłam na początku że ktokolwiek tam siedzi to będzie mały i cichy leniuszek :) po Mamusi, a jak na razie wszystko wskazuje że będzie miał po Tatusiu ADHD (Mąż nie ma ale zachowuje się jakby miał hehehe)
Pogoda dzisiaj u mnie beznadziejna cały dzień jestem śpiąca.
Pozatym o 3 w nocy dzwonił do mnie kolega męża hmmm żeby porozmawiać o tym jak się odżywiam i jak się czuje w ciąży hahaha czaicie ??? co za typ, znalazł sobie porę na dyskusje z ciężarną.
Przez niego nie mogłam zasnąć, malucha też mi zdenerwował bo od razu zaczął kopać
witam niedzielnie
mam pytanie do mamus ktore tak jak ja beda mialy drugie bejbi a pierwsze jeszcze jest małe:
myslalyscie juz jak zaplanowac kwestie kąpieli i spania? my mamy 2 pokoje, na razie spimy w 3 na kupie ale od wrzesnia wyprowadzamy sie od młodego i bedziemy z maleństwem w drugim pokoju z kołyską, bo chyba inaczej jeden drugiego w nocy bedzie budził...wogole nie wyobrazam sobie jak bedzie wygladało sniadanie: jeden kanapeczke, obok ja z cyckiem karmie drugiego, starszak rzuca jedzeniem etc, istny armagedon sie zapowiada!
mam pytanie do mamus ktore tak jak ja beda mialy drugie bejbi a pierwsze jeszcze jest małe:
myslalyscie juz jak zaplanowac kwestie kąpieli i spania? my mamy 2 pokoje, na razie spimy w 3 na kupie ale od wrzesnia wyprowadzamy sie od młodego i bedziemy z maleństwem w drugim pokoju z kołyską, bo chyba inaczej jeden drugiego w nocy bedzie budził...wogole nie wyobrazam sobie jak bedzie wygladało sniadanie: jeden kanapeczke, obok ja z cyckiem karmie drugiego, starszak rzuca jedzeniem etc, istny armagedon sie zapowiada!
no dokładnie, początki nie będą łatwe...
pocieszam się, że noworodek na początku dużo spi :)
Moja siostra ma obecnie 3 letnia córkę i 5 miesięcznego synka. U niej wygląda to tak, że jedna ręka karmiła starsza a drugą trzymała przy cycu malego. Najpierw kapała starsza i sadzała ja przez bajkami, dopiero potem zabierała się za kąpiel małego i od razu po kąpieli był oczywiście cyc. maly przy cycu zasypiał, więc dawała kolacje córce i kładla ją spać.
Co do osobnego/wspólnego spania czytałam różne opinie. zapewne u każdego co innego się sprawdziło. jedna koleżanka twierdzi, że dobrze, by dzieci od początku razem spały, bo przyzwyczajają się do siebie i hałasu a inni wręcz przeciwnie. Nie wiem co u mnie się sprawdzi, ale Filip obecnie spi jeszcze z nami w pokoju. Po wakacjach przenosimy, go z lóżeczka do dużego łózka i drugiego pokoju a planowałam, by maluszek spał z nami, bo nocne karmienie itd.... pozyjemy zobaczymy. tez mam malego pietra :D
pocieszam się, że noworodek na początku dużo spi :)
Moja siostra ma obecnie 3 letnia córkę i 5 miesięcznego synka. U niej wygląda to tak, że jedna ręka karmiła starsza a drugą trzymała przy cycu malego. Najpierw kapała starsza i sadzała ja przez bajkami, dopiero potem zabierała się za kąpiel małego i od razu po kąpieli był oczywiście cyc. maly przy cycu zasypiał, więc dawała kolacje córce i kładla ją spać.
Co do osobnego/wspólnego spania czytałam różne opinie. zapewne u każdego co innego się sprawdziło. jedna koleżanka twierdzi, że dobrze, by dzieci od początku razem spały, bo przyzwyczajają się do siebie i hałasu a inni wręcz przeciwnie. Nie wiem co u mnie się sprawdzi, ale Filip obecnie spi jeszcze z nami w pokoju. Po wakacjach przenosimy, go z lóżeczka do dużego łózka i drugiego pokoju a planowałam, by maluszek spał z nami, bo nocne karmienie itd.... pozyjemy zobaczymy. tez mam malego pietra :D
U nas tak jak u AGI111 .Miki jeszcze śpi z nami w sypialni, ale po wakacjach chcę wykorzystać moment (wrócimy po 2 tyg nieobecności i spania w różnych obcych miejscach)i już go kłaść w jego pokoiku.Na tę chwilę śpi tam w ciagu dnia i bez problemu zasypia. W nocy mam go przy sonbie, bo niestety jeszcze raz , a czasem nawet dwa razy nad ranem pije mleko i wole podac butle przez szczebelki;) i spimy dalej.Nie chce mi się biegac do innego pokoju.Helenka zajmie jego miejsce po prostu, ale wczesniej Miki będzie miał 2 miesiące na przestawienie i przyzwyczajenie się do sojego pokoiku. Nie wiem jak to przebiegnie. Troche się martwie, że nam tak gładko nie pójdzie hi hi, zobaczymy.
Moja przyjaciółka ma maluchy 1, 1m różnicy i śpia razem wszyscy w jednej sypialni.Dzieci się nie budzą , bo sa przyzwyczajone do hałasu.Z kąpaniem i jedzeniem to pewnie w praniu wyjdzie, trudno zaplanowac.Wszystko zależy od tego jaki będzie ten nowonarodzony:) ale też sobie nie wyobrażam jak będziemy kąpac mała , kiedy Miki obok ciekawski musi wsadzic te swoje łapki wszędzie, a najlepiej cały się wepchnąc.Poza tym maluszki strasznie na poczatku krzyczą podczas kąpieli, pewnie będzie akcja, że mała będzie się darła , a Miki razem z nią ze strachu ,że coś się złego dzieje hahahah. Pociesza mnie tylko fakt, że nie ja pierwsza ...:)
Moja przyjaciółka ma maluchy 1, 1m różnicy i śpia razem wszyscy w jednej sypialni.Dzieci się nie budzą , bo sa przyzwyczajone do hałasu.Z kąpaniem i jedzeniem to pewnie w praniu wyjdzie, trudno zaplanowac.Wszystko zależy od tego jaki będzie ten nowonarodzony:) ale też sobie nie wyobrażam jak będziemy kąpac mała , kiedy Miki obok ciekawski musi wsadzic te swoje łapki wszędzie, a najlepiej cały się wepchnąc.Poza tym maluszki strasznie na poczatku krzyczą podczas kąpieli, pewnie będzie akcja, że mała będzie się darła , a Miki razem z nią ze strachu ,że coś się złego dzieje hahahah. Pociesza mnie tylko fakt, że nie ja pierwsza ...:)
Nasza córa od 3 miesięcy śpi sama w pokoju, a my w dużym - bo mamy tylko 2. I póki co planujemy wstawić do dużego pokoju łożeczko dla Maluszka, tak by mieć bliżej z karmieniem i by zapewnić spokojny sen starszemu dziecku. a jeśli chodzi o kąpiel to znając życie i tak pewnie będą dzieci o różnych porach chodzi spać, więc najpierw jedno a potem 2. u nas i tak kąpielą zajmuje się tylko mąż, a ja karmię, więc pewnie się jakoś podzielimy. czas pokaże
a my właśnie wróciłyśmy z córą ze spaceru po bulwarze-o matko, ile ludzi. No i cała masa ciężarówek:)
a my właśnie wróciłyśmy z córą ze spaceru po bulwarze-o matko, ile ludzi. No i cała masa ciężarówek:)
SPOTKANIE W GDAŃSKU - 1WSZY TYDZIEŃ SIERPNIA
Cześć dziewczyny! Widzę, że Gdynianki szykują się na spotkanie, więc proponuję, żeby i mamuśki z Gdańska się spotkały. Dokładny termin i miejsce do ustalenia.
Dziś przeżyłam szok, kiedy po tygodniu spędzonym w lesie (bez dużego lustra) zobaczyłam swój brzuch. Zrobił się ogromny, hi hi hi. To oznacza, że wielka stopa rośnie :)
A propos wspólnego mieszkania dzieci: koleżanka zaraz po porodzie drugiego dziecka urządziła małej kącik u jej starszej siostry 4-latki. I bardzo sobie chwali to rozwiązanie. Co do mnie, nie mam jeszcze doświadczenia w tych sprawach, bo to moje pierwsze :)
Pozdrawiam i czekam na odzew w sprawie spotkania
Cześć dziewczyny! Widzę, że Gdynianki szykują się na spotkanie, więc proponuję, żeby i mamuśki z Gdańska się spotkały. Dokładny termin i miejsce do ustalenia.
Dziś przeżyłam szok, kiedy po tygodniu spędzonym w lesie (bez dużego lustra) zobaczyłam swój brzuch. Zrobił się ogromny, hi hi hi. To oznacza, że wielka stopa rośnie :)
A propos wspólnego mieszkania dzieci: koleżanka zaraz po porodzie drugiego dziecka urządziła małej kącik u jej starszej siostry 4-latki. I bardzo sobie chwali to rozwiązanie. Co do mnie, nie mam jeszcze doświadczenia w tych sprawach, bo to moje pierwsze :)
Pozdrawiam i czekam na odzew w sprawie spotkania
Rozmawialam dzis z kolezanka u ktorej rózniac miedzy jedym a drugim dzieckiem wynosila rok i 3 miesiace i ona tez na poczatku wyprowadzila sie do drugiego pokoju z maleństwem ale po paru dniach wrocili do starszego bo widać bylo ze jest mu przykro ze rodzice spa z maluchem a on sam i zawsze nad ranem przyłaził do ich wyra. Na początku jedno dziecko budziło drugie ale po jakims czasie sie przyzwyczaili. Ja chyba zaryzykuje i sie wyprowadze do 2
Oscar kiedy skonczyl 6 miesiecy, zaczal spac w swoim pokoju. Jak maly sie urodzi, to tak jak Oscar...na poczatku bedzie spac u nas w koszyku, a jak skonczy 6m, to przeniesiemy Go do pokoju Oscara.
A z kapaniem...to planujemy tak, ze ja bede kapac dzidzie, a maz Oscara, albo najpierw Oscara, a potem dzidzie razem.
A z kapaniem...to planujemy tak, ze ja bede kapac dzidzie, a maz Oscara, albo najpierw Oscara, a potem dzidzie razem.
Cześć dziewuszki.
Dziś odebrałam wyniki glukozy, nie wiem chyba w normie, ale osiągnęłam górną granicę.
Po 2 h od wypicia 75 g glukozy miałam 140mg a na czczo 87 mg.
Niby granica 140, że do tej wartości w normie, ale chyba będę musiała zrezygnować z węglowodanów...dziś po południu się dowiem bo idę do gina.
Trochę mam nerwa w związku z wizytą i czy wszystko z dzidzią będzie ok...w końcu miesiąc temu małego widziałam na USG a to było dawno.
Jeszcze musiałam zrobić odczyn Coombsa (PTA) to się rogbi, gdy może wystąpić konflikt krwi.Ale wyniki dopiero w środę.
Trzymajcie kciukosy, żeby wszystko było dziś na USG w porządku...coś ostatnio maluszek mało się rusza, stąd moje nerwy
Dziś odebrałam wyniki glukozy, nie wiem chyba w normie, ale osiągnęłam górną granicę.
Po 2 h od wypicia 75 g glukozy miałam 140mg a na czczo 87 mg.
Niby granica 140, że do tej wartości w normie, ale chyba będę musiała zrezygnować z węglowodanów...dziś po południu się dowiem bo idę do gina.
Trochę mam nerwa w związku z wizytą i czy wszystko z dzidzią będzie ok...w końcu miesiąc temu małego widziałam na USG a to było dawno.
Jeszcze musiałam zrobić odczyn Coombsa (PTA) to się rogbi, gdy może wystąpić konflikt krwi.Ale wyniki dopiero w środę.
Trzymajcie kciukosy, żeby wszystko było dziś na USG w porządku...coś ostatnio maluszek mało się rusza, stąd moje nerwy
Aglow-wyszystko będzie ok,daj znac po wizycie.
Ja piłam 50g glukozy,ciekawe dlaczego nie które piją 75g?
Basieniak-jak samopoczucie?Jak goście?
Lysmonka-co tam u Ciebie?Jak się czujesz?
Mrenda-żyjesz?Odezwij się!
Jodan-pewnie mnie widziałaś wczoraj na Skwerku:)Czy to Ty mieszkasz na pogórzu,bo już się zakręciałam?Mam takie pytanie jak wygląda tam sprawa z przychodnią dla maluszka,czy jest osobna dla dzieci zdrowych?Jak sprawa szczepień?Wiesz coś,daj znac,dzięki.
U mnie postęp z brzuszkiem widzę,że w ciągu dwóch tyg.ładnie się uwydatnił,no i apetyt mam większy.Zamiast sałaty teraz ogórki małosolne i domowe ciasto.
Ja piłam 50g glukozy,ciekawe dlaczego nie które piją 75g?
Basieniak-jak samopoczucie?Jak goście?
Lysmonka-co tam u Ciebie?Jak się czujesz?
Mrenda-żyjesz?Odezwij się!
Jodan-pewnie mnie widziałaś wczoraj na Skwerku:)Czy to Ty mieszkasz na pogórzu,bo już się zakręciałam?Mam takie pytanie jak wygląda tam sprawa z przychodnią dla maluszka,czy jest osobna dla dzieci zdrowych?Jak sprawa szczepień?Wiesz coś,daj znac,dzięki.
U mnie postęp z brzuszkiem widzę,że w ciągu dwóch tyg.ładnie się uwydatnił,no i apetyt mam większy.Zamiast sałaty teraz ogórki małosolne i domowe ciasto.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Aglow, spokojnie, na USG wszystko na pewno będzie super. a glukozę faktycznie lepiej skonsultować, bo masz na górnej granicy
Fiffi - jak ja byłam w poprzedniej ciąży też robiłam glukozę 50 g, a teraz lekarz mi kazał zrobić 75 g-ponoć takie są najnowsze zalecenia dla ciężarnych
Tak, ja jestem z Pogórza, a Mała jest zapisana do przychodni na Porębskiego. Przychodnia jak to przychodnia-szału nie ma. Ale jest super pediatra dr Sass i niesamowita pielegniarka od szczepień Irenka. Dla dzieci zdrowych gabinety są oddzielnie i jest osobne wejście, więc w miarę ok. szczepienia - nie wiem co byś dokąłdnie chciała wiedzieć. My właśnie Małą szczepiliśmy na ostania dawkę tych tężec, polio itd i 1 raz pneumokoki - i strasznie nam gorączkowała. ale ogólnie z pediatry i pielęgniarki jesteśmy bardzo zadowoleni. tylko muszę się jeszcze dowiedzieć jak tam jest z położną - czy przychodzi do domu i czy zdejmują szwy-bo tak miałam w poprzedniej przychodni, a tu coś mi babka mówiła, że jak nie prowadzę u nich ciąży tylko prywatnie to chyba nie ma takiej opcji, ale mam się kontaktować z położną. A Ty też z Pogórza?
Fiffi - jak ja byłam w poprzedniej ciąży też robiłam glukozę 50 g, a teraz lekarz mi kazał zrobić 75 g-ponoć takie są najnowsze zalecenia dla ciężarnych
Tak, ja jestem z Pogórza, a Mała jest zapisana do przychodni na Porębskiego. Przychodnia jak to przychodnia-szału nie ma. Ale jest super pediatra dr Sass i niesamowita pielegniarka od szczepień Irenka. Dla dzieci zdrowych gabinety są oddzielnie i jest osobne wejście, więc w miarę ok. szczepienia - nie wiem co byś dokąłdnie chciała wiedzieć. My właśnie Małą szczepiliśmy na ostania dawkę tych tężec, polio itd i 1 raz pneumokoki - i strasznie nam gorączkowała. ale ogólnie z pediatry i pielęgniarki jesteśmy bardzo zadowoleni. tylko muszę się jeszcze dowiedzieć jak tam jest z położną - czy przychodzi do domu i czy zdejmują szwy-bo tak miałam w poprzedniej przychodni, a tu coś mi babka mówiła, że jak nie prowadzę u nich ciąży tylko prywatnie to chyba nie ma takiej opcji, ale mam się kontaktować z położną. A Ty też z Pogórza?
Jodan-dzięki,ja też,ale po tej drugiej wiejskiej stronie:)Moje córki mam zapisane w przychodni w centrum,więc teraz chcialam małego tutaj żeby bylo bliżej zimą chodzic na te szczepienia.Znam tam jedną lekarkę to sąsiadka moich rodziców,musze ją podpytac.A szczepienia są dostępne bezpłatne i jak jest godzinowo,rano?Nie ma kolejek?Słyszałam niestety wiele złych opinii o tej przychodni
ja zaczynam się martwić, wy juz czujecie ruchy maluszków a ja jeszcze nic :( wiem że niby można poczuć nawet w 24 tyg. wizyta za tydzień, mam nadzieję że wszystko będzie ok.
ja wekend miałam pracowity bo obchodziłam urodzinki i goście zostali na noc. po wszystkim został taki bałagan że nie mogłam dojść do ładu.
teraz sobie odpoczywam :) cisza i spokój
ja wekend miałam pracowity bo obchodziłam urodzinki i goście zostali na noc. po wszystkim został taki bałagan że nie mogłam dojść do ładu.
teraz sobie odpoczywam :) cisza i spokój
Fiffi - my mieszkamy na Osiedlu Morskim, czyżbysmy były sąsiadkami:)?rejestrując Małą na szczepienia na szczęście robię to bezpośrednio przez Panią Irenkę i jest wszystko ok i sprawnie - na konkretną godzinę, raczej do południa chyba. a raz byliśmy z ią na dzieciach chorych, to rejestrujesz i czekasz w kolejce. To wtedy jest masakra-mąż czekał chyba z 3-4 godziny i dał nam znać chwilę wcześniej i pojechałam z Mała autem, żeby tam nie siedzieć. a szczepienia to wiadomo - skojarzone i dodatkowe są płatne
Czesc Ciężarówy!
ja tez mam ostatnio większy apetyt, to pewnie dzidzia jest głodna ;P
Anioł ja w pierwszej ciązy pierwszy kopniak poczułam w 20 tyg ale do tej pory nie wiem czy to byla dzidzia czy cos mi tam gulgało w żołądku, dopiero pozniej ruchy byly pewniejsze, moze sobie wmowilam bo wszyscy na forum pisali ze juz czuja ruchy a ja ni cholera.
Mredna wlasnie co u Ciebie?
ja tez mam ostatnio większy apetyt, to pewnie dzidzia jest głodna ;P
Anioł ja w pierwszej ciązy pierwszy kopniak poczułam w 20 tyg ale do tej pory nie wiem czy to byla dzidzia czy cos mi tam gulgało w żołądku, dopiero pozniej ruchy byly pewniejsze, moze sobie wmowilam bo wszyscy na forum pisali ze juz czuja ruchy a ja ni cholera.
Mredna wlasnie co u Ciebie?
Ja też z Gdyni-Pogórza Dln. więc się piszę na spotkanie.
Jeszcze 2h w pracy i siuuup wypad.
Nawet dzisiaj szybko czas mi zleciał, tylko teraz zaczyna się dłużyć.
A ruchy pewnie faktycznie zależą od budowy... a pierwsze poczułam jakoś w 21 tygodniu a jestem gruba więc jakby się to sprawdzało.
Z r******i to jest u mnie też tak, że ja czuję jakby tylko 2 razy dziennie a i tak słabe są, nie wiem jak u Was?
Jeszcze 2h w pracy i siuuup wypad.
Nawet dzisiaj szybko czas mi zleciał, tylko teraz zaczyna się dłużyć.
A ruchy pewnie faktycznie zależą od budowy... a pierwsze poczułam jakoś w 21 tygodniu a jestem gruba więc jakby się to sprawdzało.
Z r******i to jest u mnie też tak, że ja czuję jakby tylko 2 razy dziennie a i tak słabe są, nie wiem jak u Was?
Witam dziewczynki po weekendzie.
Nie odzywałam sie bo miałam gości i zarobiona byłam.
Wczoraj byłam z męzem na zakupach i byłam w kilku sklepach dziecięcych i musze powiedzieć, ze najładniejsze ubranka ma ,,SMYK" i najtańsze. Gdy weszłam do COCOODRILLO i zobaczyłam ceny to zaniemówiłam a i wyboru super nie było. Jedno jednym nic oczywiście nie kupiłam raczej nacieszayłam oko.
Mam pytanie do Was bo ostatnio tak sie zastanawiałam. Co się wkłada na dno wózka. Rodzimy na zimę i myślałam, zeby włożyć ciepły kocyk. Zastanawiam się również czy jest sens kupować pościel do wózka na zimę może spiworek i ciepły koc starczy? Jak myślicie?
W sklepach tyle tego wszystkiego jest, ze nie wiadomo co naprawde jest potrzebne dla malca.
Nie odzywałam sie bo miałam gości i zarobiona byłam.
Wczoraj byłam z męzem na zakupach i byłam w kilku sklepach dziecięcych i musze powiedzieć, ze najładniejsze ubranka ma ,,SMYK" i najtańsze. Gdy weszłam do COCOODRILLO i zobaczyłam ceny to zaniemówiłam a i wyboru super nie było. Jedno jednym nic oczywiście nie kupiłam raczej nacieszayłam oko.
Mam pytanie do Was bo ostatnio tak sie zastanawiałam. Co się wkłada na dno wózka. Rodzimy na zimę i myślałam, zeby włożyć ciepły kocyk. Zastanawiam się również czy jest sens kupować pościel do wózka na zimę może spiworek i ciepły koc starczy? Jak myślicie?
W sklepach tyle tego wszystkiego jest, ze nie wiadomo co naprawde jest potrzebne dla malca.
Kochane witam się poniedziałkowo, jeden dzień mnie nie było a miałam czytania i czytania :)
Goście fajnie, choć czasami rano się czuję jakbym z nimi drinkowała wieczorami, bo późno chodzimy spać a rano trzeba wstać:) Maciek (3-latek) super, takie rozmowy jakie prowadzimy to szok, super zabawa z nim jest, no i wesoło w domu:)
Mi brzuszek z dnia na dzień robi się większy i większy, w szoku jestem:)
Na zgagę a mam ją od początku ciąży w ostateczności rennie albo gaviscon, ale mi na dłuższą metę to nie pomaga;)
Goście fajnie, choć czasami rano się czuję jakbym z nimi drinkowała wieczorami, bo późno chodzimy spać a rano trzeba wstać:) Maciek (3-latek) super, takie rozmowy jakie prowadzimy to szok, super zabawa z nim jest, no i wesoło w domu:)
Mi brzuszek z dnia na dzień robi się większy i większy, w szoku jestem:)
Na zgagę a mam ją od początku ciąży w ostateczności rennie albo gaviscon, ale mi na dłuższą metę to nie pomaga;)
Cześć Dziewczyny!!
Mam pytanko: Czy czujecie ruchy dziecka bardzo nisko? Lekarz ostatnio wspomniał, że dziecko jest nisko ale teraz mówi, że wszystko ok. Byliśmy na usg 3D i jest ok ale ruchy cały czas czuje na samym dole.
Pozdrawiam z deszczowej Gdyni:)
K
Mam pytanko: Czy czujecie ruchy dziecka bardzo nisko? Lekarz ostatnio wspomniał, że dziecko jest nisko ale teraz mówi, że wszystko ok. Byliśmy na usg 3D i jest ok ale ruchy cały czas czuje na samym dole.
Pozdrawiam z deszczowej Gdyni:)
K
Aglow ja w tej ciazy jak juz usiade w spokoju to od razu kopie, przez reszte czasu jak latam za dzieciakiem i ciagle jestem w ruchu to dzidzia spi, w pierwszej ciazy w zasadzie mialam tak jak Ty, a nieraz nawet raz dziennie. Gdy mnie niepokoiło ze nie kopie wtedy jadłam jakiego słodkiego batona i po jakims czasie Piotrus tańcował :)
Kasiaka ja w gondolce mam tak mały materacyk, dokupiłam do niego przescieradełko a pod materac wkładałam kocyk (dno wózka wydawało mi sie strasznie cieniutkie) a dziecko przykrywalam jak byla jesien kocykiem (rodzilam w czerwcu), teraz musze dokupić spiworek do wózka i jak bedzie mega zimno to bede jeszcze przykrywac kocykiem
Kasiaka ja w gondolce mam tak mały materacyk, dokupiłam do niego przescieradełko a pod materac wkładałam kocyk (dno wózka wydawało mi sie strasznie cieniutkie) a dziecko przykrywalam jak byla jesien kocykiem (rodzilam w czerwcu), teraz musze dokupić spiworek do wózka i jak bedzie mega zimno to bede jeszcze przykrywac kocykiem
hej dziewczyny, jestem jestem, musialam sie troche oswoic z mysla ze znaczna wiekszosc chlopow w domu. nie myslalam ze tak mnie to dotknie, ze tak w glebi duszy bylam nastawiona na te dziewczynke. no ale coz, nic juz na te sytuacje nie poradze, jedynie sie z nia pogodzic. ale zal pozostanie.
co do zgagi, teraz na tym etapie miewam bardzo rzadko, ale pod koniec ciazy pewnie bede miala ja czesciej, jak w poprzednich. nie sa u mnie zbyt dotkliwe, po prostu pije mleko i klade sie z glowa troche wyzej spac. to mi wystarcza.
a do gondoli na pewno kupie jakas posciel na te polskie mrozy. ogladalam tez juz w akpolu posciele do lozeczek i przewijaki zakladane na lozeczko. ale to kupie juz na samym koncu. teraz rozgladamy sie za okazyjnym wozkiem. czesc ubranek mam juz popranych i wyprasowanych. lubie prasowac, wtedy mi sie najlepiej mysli i oczyszcza umysl hehe.
w weekend bylismy cala familia na oblezeniu malborka i w tamtejszym dinoparku. kasy sporo poszlo, ale co tam, raz sie zyje. w sierpniu wybieramy sie do leby na wydmy i tez do parku dinozaurow, bo moje chlopaki sa teraz na ich etapie oraz smokow. oczywiscie jeszcze musze pojsc z nimi do kina na auta 2, bo juz mi od samej premiery susza glowe. i tak to jest z tymi chlopakami.
moj brzuch tez juz sporawy sie zrobil, musze odpinac guziki w spodniach.
a na spotanie sie oczywiscie pisze i moge i do gdyni i do gdanska :)


co do zgagi, teraz na tym etapie miewam bardzo rzadko, ale pod koniec ciazy pewnie bede miala ja czesciej, jak w poprzednich. nie sa u mnie zbyt dotkliwe, po prostu pije mleko i klade sie z glowa troche wyzej spac. to mi wystarcza.
a do gondoli na pewno kupie jakas posciel na te polskie mrozy. ogladalam tez juz w akpolu posciele do lozeczek i przewijaki zakladane na lozeczko. ale to kupie juz na samym koncu. teraz rozgladamy sie za okazyjnym wozkiem. czesc ubranek mam juz popranych i wyprasowanych. lubie prasowac, wtedy mi sie najlepiej mysli i oczyszcza umysl hehe.
w weekend bylismy cala familia na oblezeniu malborka i w tamtejszym dinoparku. kasy sporo poszlo, ale co tam, raz sie zyje. w sierpniu wybieramy sie do leby na wydmy i tez do parku dinozaurow, bo moje chlopaki sa teraz na ich etapie oraz smokow. oczywiscie jeszcze musze pojsc z nimi do kina na auta 2, bo juz mi od samej premiery susza glowe. i tak to jest z tymi chlopakami.
moj brzuch tez juz sporawy sie zrobil, musze odpinac guziki w spodniach.
a na spotanie sie oczywiscie pisze i moge i do gdyni i do gdanska :)



Nadrobiłam zaległości czytelnicze. Lysmonka, trzymam kciuku :)
Pocieszam koleżanki, że ja przytyłam 12 kilo - wygrałam!!!:)))))
Jesli chodzi o ruchy, to ja czuję w dole z lewej strony i pośrodku tylko. Najzabawniejsze jest to, że nawet jak pisałam, że ich nie ma - to były :) Ja sporo jem, więc uważałam, że to praca jelit - proszę się nie smiać, nie mam dośiwdczenia w tej kwesti :)
Zwłaszcza, ze to na tej samej wysokosci.
Cieszę się, że ktos zgłębia temat położnej, bo ja otrzymałam dwie sprzeczne informacje, a nie miałam nastroju na wyciąganie informacji od niechętnej panienki.
Brzuch zaczyna mnie przytłaczać, wpadłam w lekką panikę - chyba czas zrobic pokoik i zakupy kiedy jeszcze mam na to siły..
I mam pytanie do doświadczonych mam. Ile kupujecie par bodziaków, pajaców na jeden rozmiar? Czy skarpetki są potrzebne jak ma się pajaca ze stópkami? Kombinezon lepiej kupić większy, żeby dłużej posłuzył? Ale ile większy? Nie chciałabym powtórzyć historii jednej znajomej, która po amoku zakupów stwierdziła, że nie założyła nawet połowy rzeczy. Nie chciałabym równiez wysyłać mojego mężczyzny na paniczne zakupy bo ubranek brak, bo to wiadomo co taki facet przyniesie? Pewnie różowe i z falbankami....:)))
Nie chcę się poddać szałowi zakupów - wolałabym mieć jakiś załozony limit - bo ubranka takie słodkie, że ciężko się powstrzymać.
Co kupiłyście? :)
Pocieszam koleżanki, że ja przytyłam 12 kilo - wygrałam!!!:)))))
Jesli chodzi o ruchy, to ja czuję w dole z lewej strony i pośrodku tylko. Najzabawniejsze jest to, że nawet jak pisałam, że ich nie ma - to były :) Ja sporo jem, więc uważałam, że to praca jelit - proszę się nie smiać, nie mam dośiwdczenia w tej kwesti :)
Zwłaszcza, ze to na tej samej wysokosci.
Cieszę się, że ktos zgłębia temat położnej, bo ja otrzymałam dwie sprzeczne informacje, a nie miałam nastroju na wyciąganie informacji od niechętnej panienki.
Brzuch zaczyna mnie przytłaczać, wpadłam w lekką panikę - chyba czas zrobic pokoik i zakupy kiedy jeszcze mam na to siły..
I mam pytanie do doświadczonych mam. Ile kupujecie par bodziaków, pajaców na jeden rozmiar? Czy skarpetki są potrzebne jak ma się pajaca ze stópkami? Kombinezon lepiej kupić większy, żeby dłużej posłuzył? Ale ile większy? Nie chciałabym powtórzyć historii jednej znajomej, która po amoku zakupów stwierdziła, że nie założyła nawet połowy rzeczy. Nie chciałabym równiez wysyłać mojego mężczyzny na paniczne zakupy bo ubranek brak, bo to wiadomo co taki facet przyniesie? Pewnie różowe i z falbankami....:)))
Nie chcę się poddać szałowi zakupów - wolałabym mieć jakiś załozony limit - bo ubranka takie słodkie, że ciężko się powstrzymać.
Co kupiłyście? :)
ja mam wizyte kontrolna w pon i zapytam poloznej jak to wyglada z jej przychodzeniem po porodzie i moze cos bedzie wiedziec o porodach na zaspie, nacinaniach, lewatywach, znieczuleniach...
co do ubranek, to naprawde nie warto kupowac nie wiadomo jak drogich bo dziecko czasem zalozy cos 1 raz i tyle. powiem tak, ze u mnie najbardziej spr sie body i pajace i tego najlepiej miec najwiecej, bo w domu dzidzia tak najczesciej jest ubrana. pare par skarpetek tez warto miec, niedrapki i cienkie czapeczki, chociaz ja akurat uzywalam ich sporadycznie bo mam cieplo w domu zima, a dziecka nie nalezy przegrzewac, bo zaraz sie pojawiaja potowki. jak tobie jest chlodno to dziecku jest troche cieplej bo ma lepsze krazenie krwi, tak mi tlumaczyla polozna i ja sie do tego stosowalam i dzieci mi nie chorowaly. no i pare super ciuszkow na wyjscie trzeba miec. a body i pajace ile...ciezko powiedziec ile, ja mam ich sporo bo z poczatku kupy wiadomo rzadkie, tu cos wyleci, czasem tam cos wyplynie gora i caly maluch do przebrania. a chlopak ci jeszcze przy przewijaniu fontanne pusci i a piac to samo...ja sie zaopatrzylam w realu w takie za 4 zl, zwykle jednolite bo kolorowe wzorki przebijaja przez bluzeczki co mnie denerwowalo ze juz cos nie tak w wygladzie hehe. a kombinezon, hmm, zalezy jak duze sie dziecko urodzi, no i na pare miechow musi starczyc, chyba lepiej ciut wiekszy, bo i w razie mrozow jakis dresik pod spod mozna zalozyc. to moje zdanie :)


co do ubranek, to naprawde nie warto kupowac nie wiadomo jak drogich bo dziecko czasem zalozy cos 1 raz i tyle. powiem tak, ze u mnie najbardziej spr sie body i pajace i tego najlepiej miec najwiecej, bo w domu dzidzia tak najczesciej jest ubrana. pare par skarpetek tez warto miec, niedrapki i cienkie czapeczki, chociaz ja akurat uzywalam ich sporadycznie bo mam cieplo w domu zima, a dziecka nie nalezy przegrzewac, bo zaraz sie pojawiaja potowki. jak tobie jest chlodno to dziecku jest troche cieplej bo ma lepsze krazenie krwi, tak mi tlumaczyla polozna i ja sie do tego stosowalam i dzieci mi nie chorowaly. no i pare super ciuszkow na wyjscie trzeba miec. a body i pajace ile...ciezko powiedziec ile, ja mam ich sporo bo z poczatku kupy wiadomo rzadkie, tu cos wyleci, czasem tam cos wyplynie gora i caly maluch do przebrania. a chlopak ci jeszcze przy przewijaniu fontanne pusci i a piac to samo...ja sie zaopatrzylam w realu w takie za 4 zl, zwykle jednolite bo kolorowe wzorki przebijaja przez bluzeczki co mnie denerwowalo ze juz cos nie tak w wygladzie hehe. a kombinezon, hmm, zalezy jak duze sie dziecko urodzi, no i na pare miechow musi starczyc, chyba lepiej ciut wiekszy, bo i w razie mrozow jakis dresik pod spod mozna zalozyc. to moje zdanie :)



Ja jeszcze nic nie kupiłam... ale jeszcze jest czas, w końcu to dopiero 18 tc. Ztesztą nie mam na razie co kupować skoro nie wiem kto tam siedzi. Raz mam myśli że to dziewczynka innym razem że to chłopak. Nic się nie zmieniłam na twarzy, a brzuch bardziej na dole niż okrągły. No więc wszystko wskazywało by na chłopaka.
Więc jak już się przyzwyczaiłam doi myśli że może być chłopak to chyba wolałabym dziewczynkę hehe :) A wcześniej było mi wszystko jedno ;)
Co do ruchów to pierwsze poczułam na początku 16 tc. Myślałam że to flaki mi się tak "przewracają" ale z opisów innych wyszło że to mój maluch daje znaki. Teraz natomiast są dość często i coraz mocniejsze. Chociaż dzisiaj szkrab dał odpocząć mamusi- nie kopał tak mocno :)
Jestem szczupła więc pewnie dlatego poczułam je wcześniej, tak wynika z Waszych opisów.
Dziewczyny martwi mnie moja waga. Tylko mi nie mówcie że za mało jem itp. bo jem tyle ile moge i w porównaniu do jedzenia z przed ciąży to zaczęłam się dużo zdrowiej odżywiać, tzn. nie podjadam w nocy- kiedyś potrafiłam zjeść całą czekoladę np o 1 w nocy :/ teraz tego nie robie no i jem dużo owoców... a co do wagi to przytyłam 0,700 !!!
Jak byłam u ginki jakieś 2 tygodnie (przytyłam 0,500) temu to mówiła że wszystko ok i że waga zacznie rosnąć w drugim trymestrze.
No i urosła o 0,200 więc hmm chyba nie za wiele :/
No więc się martwie... Kuzynki córka przytyła 4,5 kg i urodziłą 3,5 kg córkę, ale znowu koleżanka która przytyła 17 kg urodziłą niespełna 2 kg chłopaczka.
Boję się czy mój szkrab nie za mało tam przybiera...
Więc jak już się przyzwyczaiłam doi myśli że może być chłopak to chyba wolałabym dziewczynkę hehe :) A wcześniej było mi wszystko jedno ;)
Co do ruchów to pierwsze poczułam na początku 16 tc. Myślałam że to flaki mi się tak "przewracają" ale z opisów innych wyszło że to mój maluch daje znaki. Teraz natomiast są dość często i coraz mocniejsze. Chociaż dzisiaj szkrab dał odpocząć mamusi- nie kopał tak mocno :)
Jestem szczupła więc pewnie dlatego poczułam je wcześniej, tak wynika z Waszych opisów.
Dziewczyny martwi mnie moja waga. Tylko mi nie mówcie że za mało jem itp. bo jem tyle ile moge i w porównaniu do jedzenia z przed ciąży to zaczęłam się dużo zdrowiej odżywiać, tzn. nie podjadam w nocy- kiedyś potrafiłam zjeść całą czekoladę np o 1 w nocy :/ teraz tego nie robie no i jem dużo owoców... a co do wagi to przytyłam 0,700 !!!
Jak byłam u ginki jakieś 2 tygodnie (przytyłam 0,500) temu to mówiła że wszystko ok i że waga zacznie rosnąć w drugim trymestrze.
No i urosła o 0,200 więc hmm chyba nie za wiele :/
No więc się martwie... Kuzynki córka przytyła 4,5 kg i urodziłą 3,5 kg córkę, ale znowu koleżanka która przytyła 17 kg urodziłą niespełna 2 kg chłopaczka.
Boję się czy mój szkrab nie za mało tam przybiera...
Dzięki dziewczyny! Uspokoiłyście mnie. Widać w dole najbardziej czuć ruchy:) Ja zaczęłam czuć w 18tc i jeszcze nie są zbyt mocne ale czuć już na zew.
zanetucha83 ja schudłam 4kg a w ogóle nie wymiotowałam i dopiero od niedawna zaczęłam przybierać - póki co 2kg. Ważne żeby już nie chudnąć tak mi gin powiedział!
Brzuch też dopiero niedawno się pojawił i w pracy mówili, że oszukuję:) a teraz jest już okrąglutki!
Ja totalnie nie wiem co kupować, jak urządzać itd heh w połowie sierpnia idę do szkoły rodzenia to może ruszę się z tym wszystkim bo jestem zielona:) Dobrze, że można poczytać Wasze rady!
Dobrej nocki:D
zanetucha83 ja schudłam 4kg a w ogóle nie wymiotowałam i dopiero od niedawna zaczęłam przybierać - póki co 2kg. Ważne żeby już nie chudnąć tak mi gin powiedział!
Brzuch też dopiero niedawno się pojawił i w pracy mówili, że oszukuję:) a teraz jest już okrąglutki!
Ja totalnie nie wiem co kupować, jak urządzać itd heh w połowie sierpnia idę do szkoły rodzenia to może ruszę się z tym wszystkim bo jestem zielona:) Dobrze, że można poczytać Wasze rady!
Dobrej nocki:D
Zanetucha, ale sama sobie odpowiedziałaś na pytanie :)
Jak ja zapytałam gina o moja wagę, to powiedział, że lepiej nie przybierać za duzo bo nigdy do końca tego nie zgubię. Normalnie tak mi humor zepsuł, że miałam ochotę zapytać, czy nie pracuje dodatkowo w telefonie dla samobójców...
A on powiedział, że ma laski z cukrzycą ciążową, które odstawiają cukier, białe pieczywo, mąki, makarony, a przede wszystkim słodycze i w ciąży chudną, aż się ich matki o nie boją...
Lista rzeczy wykluczonych była długa, nie pytajcie, bo po słodyczach przestałam słuchać. Ale on właśnie powiedział dużo warzyw i owoców! Na to ja, ze przecież dietetycy odradzają duze ilosci owoców, ze wzgledu na zawarty w nich cukier (Tak, tak, po pracy z duzą iloscią kobiet w jednym budynku mogłabym doktorat napisać z odchudzania, koleżanka z pokoju próbowała juz chyba wszystkiego)
Na to doktorek się trochę stropił, ale powiedział, że pomimo wszystko owoce są dobre.
Reasumując - sama powiedziałaś, że odstawiłas słodycze, a zamieniałaś je na warzywa i owoce - zatem ciesz się - zdrowo się odżywiasz, tracisz tłuszczyk a jak masz wyniki dobre to super :)
Jak ja zapytałam gina o moja wagę, to powiedział, że lepiej nie przybierać za duzo bo nigdy do końca tego nie zgubię. Normalnie tak mi humor zepsuł, że miałam ochotę zapytać, czy nie pracuje dodatkowo w telefonie dla samobójców...
A on powiedział, że ma laski z cukrzycą ciążową, które odstawiają cukier, białe pieczywo, mąki, makarony, a przede wszystkim słodycze i w ciąży chudną, aż się ich matki o nie boją...
Lista rzeczy wykluczonych była długa, nie pytajcie, bo po słodyczach przestałam słuchać. Ale on właśnie powiedział dużo warzyw i owoców! Na to ja, ze przecież dietetycy odradzają duze ilosci owoców, ze wzgledu na zawarty w nich cukier (Tak, tak, po pracy z duzą iloscią kobiet w jednym budynku mogłabym doktorat napisać z odchudzania, koleżanka z pokoju próbowała juz chyba wszystkiego)
Na to doktorek się trochę stropił, ale powiedział, że pomimo wszystko owoce są dobre.
Reasumując - sama powiedziałaś, że odstawiłas słodycze, a zamieniałaś je na warzywa i owoce - zatem ciesz się - zdrowo się odżywiasz, tracisz tłuszczyk a jak masz wyniki dobre to super :)
A propos tematu cukrzycy i wyników glukozowych. Ja miałam pierwszy poniżej normy, a drugi po godzinie niewiele większy, zbliżający się do dolnej granicy.
Ja założyłam, że nie ma zagrożenia cukrzycą to wystarczy, mój gin jak zawsze nie przejął się równiez tematem.
Ja myślę, że stąd się biorą te nagłe ataki głodu, skoro glukoza tak mi spada, powinnam jeść częściej a mniej. tylko, że jak ktos długo pracował to cięzko mu się przyzwyczaić do kilku/kilkunastu posiłków zamiast trzech.
Czy ktoś jeszcze tak miał z ta gukozą? Może to też nie jest dobrze dla dziecka...?
Ok, świruję...
Ja założyłam, że nie ma zagrożenia cukrzycą to wystarczy, mój gin jak zawsze nie przejął się równiez tematem.
Ja myślę, że stąd się biorą te nagłe ataki głodu, skoro glukoza tak mi spada, powinnam jeść częściej a mniej. tylko, że jak ktos długo pracował to cięzko mu się przyzwyczaić do kilku/kilkunastu posiłków zamiast trzech.
Czy ktoś jeszcze tak miał z ta gukozą? Może to też nie jest dobrze dla dziecka...?
Ok, świruję...
Kochane zapraszam Was do kolejnego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-13-t256561,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-Mamusie-2011-czesc-13-t256561,1,160.html
Zobaczcie jaki wózek znalazłam hehehe idealny dla nas Mam zimowych ;)
Tylko ciekawe jak te kółka by się sprawdziły po śniegu
A tak na poważnie to ten wózek bardziej przypomina mi kosz na zakupy jak wózek :)
http://www.dobramama.pl/pokaz/183541/zestaw_zimowy_stoke
Tylko ciekawe jak te kółka by się sprawdziły po śniegu
A tak na poważnie to ten wózek bardziej przypomina mi kosz na zakupy jak wózek :)
http://www.dobramama.pl/pokaz/183541/zestaw_zimowy_stoke