Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *10*

No to ja rozpocznę wpisy szpitali bo jestem pewna, że będę tam rodzić :)
właśnie zauważyłam na suwaczku, że już za tydzień będę na półmetku, jak ten czas leci...

CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
29. Kasia 0606 - 12 sierpień
30. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
31. gosia_dim_ - 14 sierpień
32. milka0928 - 14 sierpień
33. Umchi - 16 sierpień SYN
34. mamasyna - 17 sierpień
35. kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
36. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
37. Tamara - 26 sierpień
38. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA OLA
39. MissMarple - 27 sierpień

kurczę, nie zauważyłam, że nowy wątek jest.
pozwole sobie zdublowac moją notkę z poprzedniego wątku, bo tam to pewnie już nikt nie zajrzy :)

podobało mi sie w klubie kangura ! :) i nawet udało mi sie w brzeźnie kupic truskawki! :)
tam większoś dziewcząt rodziła na zaspie (może to kwestia tego, że chyba tylko ja i jedna dziewczyna byłysmy z gdańska południe, a tak to wszystkie nadmorskie dziewczyny). każda z nich była bardzo zadowolona z porodu, oprócz jednej. musiałam sie wypytac :)
ja chcę rodzic na klinicznej, lub jak sie nie dostanę, to na zaspie.

haalo, czy może któras z was jest z osiedla cztery pory roku, nowy horyzont, krokusowe, hokejowa? ja też pragnę ustawki spacerkowej :)

to ja tez dopisze, gdzie mam zamiar rodzic - zamiar, bo wiadomo, roznie moze byc, ale trzymam kciuki od wszystkich konczyn, zeby udalo mi sie donosic ciaze do 38tygodnia i zdarzyc dojechac 90km :)

CZERWIEC/LIPIEC
1. arisa6 - 21 czerwiec SYN
2. francess - 2 lipiec SYN
3. mona_g - 3 lipiec SYN
4. Caroool - 3 lipiec SYN
5. kasiorek555 - 7 lipiec SYN
6. lisiusowa - 8 lipiec SYN?
7. kulka07 - 10 lipiec CÓRKA
8. she_gd - 10 lipiec
9. donnieczka - 11 lipiec CÓRKA
10.annamaria836 - 17 lipiec CÓRKA - Aleksandra
11. PysiaKrzysia - 19 lipiec SYN
12. Nikita987 - 19 lipiec CÓRKA
13 bruxa - 20 lipiec SYN
14 aguseek - 20 lipiec SYN
15. hania_m - 20 lipiec SYN
16. monika:-) - 21 lipiec
17. carmelasoprano - 22 lipiec CÓRKA
18. marta82 - 23 lipiec
19. magda84 - 27 lipiec SYN
20. iiikkkaaa - 27 lipiec CÓRKA

SIERPIEŃ
21. Tesula - 2 sierpień
22. agusp - 3 sierpień SYN
23. Muszczek - 4 sierpień SYN
24. wercia83 - 5 sierpień SYN
25. Kejt - 5 sierpień
26. kasisyn - 5 sierpień
27. a_guniek - 10 sierpień
28. Anuleczkaa - 12 sierpień CÓRKA
29. Kasia 0606 - 12 sierpień
30. margola13 - 12 sierpień CÓRKA
31. gosia_dim_ - 14 sierpień
32. milka0928 - 14 sierpień
33. Umchi - 16 sierpień SYN
34. mamasyna - 17 sierpień
35. kaska2308 - 18 sierpień SYN / Kliniczna
36. MARKOWA - 26 sierpień CÓRKA ZUZANNA
37. Tamara - 26 sierpień
38. MamaFilipa - 27 sierpień CÓRKA Ola / Poliklinika Ginekologiczno-Położnicza dr Arciszewki Białystok
39. MissMarple - 27 sierpień

Ja mieszkam na żabiance więc raczej daleko... :( a może jest ktoś z moich okolic?

Melduję się i proszę o wpisanie na Kliniczną:)

ja również Kliniczna

co do wizyt w toalecie, to mi rzeczywiście trochę "przeszło" w 2 trymestrze i już nie muszę po 3 razy w nocy wstawać. Czasem jeszcze się zdarzy, że bladym świtem pęcherz zgoni mnie z łóżka, ale ogólnie mam spokój.
Ale Anuleczkaa nie martw się na zapas, pewnie jak ze wszystkim i z wizytami w toalecie są odchylenia od normy i wyjątki potwierdzające regułę.
A może po prostu przeziębiłaś gdzieś ten pęcherz ? (tfu, tfu, odpukać ;)

Widzę, że gęsto się robi na klinicznej w pobliżu mojego terminu :) może uda nam sie spotkać na porodówce :)

Anuleczkaa ja mam jeszcze gorsze parcie na pęcherz niż w pierwszym trymestrze. Jak któregoś dnia przed snem zawitałam w toalecie po raz piąty w ciągu 10 minut to mój mąż stwierdził, że to niemożliwe i poszedł za mną ;)

bruxa- to mnie pocieszyłaś :) Mój mąż też nie mógł dowieżyć, że tak często się udaję do toalety i tylko słysząłam znowu ? gdzie ty to mieścisz :D

Tak w ogóle to muszę ograniczyć słodycze dziś weszłam na wagę, patrze i patrze i dowieżyć nie mogę że już 7 kilo do przodu jestem a tu dopiero połowa ciąży a teraz dziecko będzie się coraz szybciej rozwijać, jak tak dalej pójdzie to w 9 m-c to będę wyglądać jak wieloryb... :/.

Ostatnio zauważyłam również pojawiające się rozstępy na cyckach pomimo smarowania, podobno rozstępy są uwarunkowane genetycznie i jeśli wasze mamy miały rozstępy wy też bedziecie je miały - oczywiście żadnej nie życzę. Ja od mojej mamy się dowiedziałam, że jej rostępy nie oszczędziły cycki, brzuch, nogi, pupa... jak sobie tak mysle, że może spotkać to i mnie, to mi się aż płakać chce... ;/

Anuleczkaa ja w poprzedniej ciąży biegałam do łazienki nawet w nocy po kilka razy od ok 3 miesiąca chyba do końca :) mój mąż też mi nie wierzył :) co do rozstępów to moja mama nie ma ani jednego, mnie niestety nie oszczędziły, pojawiły się dopiero w 9 miesiącu w około pępka, po tym jak brzuch mi "opadł". Jakieś 3 miesiące po porodzie były juz mało widoczne, a teraz kiedy brzuszek znowu mi urósł widać je strasznie. Najgorsze rozstępy zrobiły mi się kilka dni po porodzie na piersiach jak zaczął się nawał, wyglądałam jakbym miała na klatce dwa słońca z milionem czerwonych promieni. Piersi niczym nie smarowałam i jak skończyłam karmić to rozstępów praktycznie nie widać można je jedynie delikatnie wyczuć pod palcami.

Anuleczkaa to ja Ciebie znowu pocieszę :) Bo ja mam już 10 kg na plusie a jem tak jak przed ciążą... Jestem załamana, ale mój lekarz kazał się nie przejmować, bo podobno mój organizm zatrzymał mega dużo wody, zresztą miałam z tym problem i przed ciążą.

Będziem walczyć po porodzie!

ja na razie jestem jeden kg na minusie, ale przy mojej wadze i wzroscie (80kg/165cm) musze mega uwazac :( ja z zasady nie jem duzo, a slodycze omijam - choc pewnie wiekszosc ludzi w to nie wierzy... ale u mnie problemy zaczely sie po przeprowadzce na podlasie, z braku jodu, tarczyca zaczela podupadac na zdrowiu. moj organizm tez zatrzymuje duzo wody, do tego malo pije, wiec organizm po prostu magazynuje wode "na zas". w ciazy staram sie pic duzo, ze wzgledu na wody plodowe, ale wiaze sie to z tym, ze moj organizm zatrzymuje tej wody jeszcze wiecej... zdaje sobie sprawe z tego, ze opuchlizna pojawi mi sie w III trymestrze, moja mam to juz chyba patrzec na mnie nie bedzie mogla, i tak ciezko przezyla moje przytycie od 3 lat, czyli od momentu przeprowadzki :(

MamaFilipa a jaki masz problem z tarczycą? Ja mam Hashimoto i walczę z wagą odkąd pamiętam :/ Mniej więcej 1,5 roku przed ciążą byłam na diecie w porozumieniu z dietetykiem i schudłam cudnie, miałam swoją idealną wagę i tak trzymałam do ciąży a jadłam normalnie. Ale jak zaczynałam dietę to miałam tylko 1,5 kg tłuszczu za dużo, za to wody 6,5 litra... I o ile pozbycie się tłuszczu trwało tydzień to z wodą męczyłam się 3 miesiące, łykając obrzydliwe zioła, pijąc mnóstwo wody i jedząc cytrusy :) I się udało, ale widzę, że po ciąży i okresie karmienia zacznę zabawę od nowa.
A opuchliznę mam już - i wieczorem i rano. Oł jeeee ;)

Ja np. na tarczycę choruję bo jestem uwarunkowana genetycznie, zachorowałam na nadczynność tarczycy w wieku 12 lat a w wieku lat 15 wycieli mi całą tarczycę pozostawiając tak zwane kikuty. Od tego czasu choruje na niedoczynność pooperacyjną. Jeśli chodzi o wagę to nigdy nie było z nią jakiegoś większego problemu . Gdy chorowałam na nadczynność dużo jadłam i nie tyłam, teraz przy niedoczynności jem naprawdę mało i waga stoi lub delikatnie wzrasta.

Teraz trochę się nie pokoję bo nie mogę zmusić się do jedzenia w ogóle nie czuje apetytu, głodu.Mogabym nie jeść całymi dniam. Można by powiedzieć że praktycznie nic nie jem a tyję na potęgę ...

Widzę, że jest trochę dziewczyn, które będą rodzić na klinicznej, proszę powiedźcie mi czy chodzicie do ginekologa, który właśnie tam pracuje i np. będzie obierał wasz poród.

Ja z mojej ginekolog szczerze powiem, że nie jestem zadowolona. Może polecicie kogoś ?

juz 10 ;) szybko idzie :)

witam nowa mamuske i zarazem pewnie sąsiadke :)

widze ze jako jedyna planuje rodzic w wojewódzkim ;) teraz jak byłam to byłam bardzo zadowolona z lekarzy, opieki, połoznych, zainteresowania pacjentem, jak dla mnie wszystko było na plus, no ale nie byłam nigdzie indziej wiec nie mam porównania...

na temat tycia...mmmhhh ja mam juz 7kg na plusie :(

Ja koło 3 na + czyli ważę już ponad 80. Nie jestem jakoś specjalnie gruba, ale przeraża mnie będzie coraz więcej. Ale czego sie nie robi dla Kruszynki:) a z czekolady nie zrezygnuje noł łej.

Anuleczkaa, ja tez nie byłam zadowolona ze swojego lekarza i zmieniłam go choć uważam, że i tak za dlugo z tym zwlekałam. Teraz chodzę do Pani doktor, która pracuje na Klinicznej, już wstępnie z nią rozmawiałam, że jeśli zdecyduję się tam właśnie rodzić, to ona będzie ten poród odbierać. Polecałam tu na forum którejś dziewczynie tą Panią dr, ale szczerze mówiąc nie wiem czy skorzystała.

Ja już mam prawie 5 kg na plusie:( nie wiem jak to się stało, ale przez 20 tygodni utyłam tylko 2 kg, a teraz tak szybko mi idzie :(:( Rozstępów jak na razie nie widać, systematycznie się smaruję, ale chyba raczej się oszukuję, że się nie pojawią :( moja siostra po ciąży ma rozstępy na piersiach, wiec pewnie mnie też i tak to czeka.

Naprawdę nie ma nikogo z Osowej? :(