Widok
MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
Prosze was po glosy:)))
http://www.brzuszkijakmotylki.pl/mlodziuchna.html
bede bardzo wam wdzieczna:* walczymy o zabawke:))
http://www.brzuszkijakmotylki.pl/mlodziuchna.html
bede bardzo wam wdzieczna:* walczymy o zabawke:))
Także witam w nowym:)
Dałam Laurce na 150ml mleczka trzy takie łyżeczki jak do mleka kaszki - jak radziła Justa:) i ten smoczek kaszkowy trojprzeplywowy na 1, jak sie zakrztusiła to juz mi sie odechciało tych kaszek nie mogla powietrza złapać masakra, nie wiem moze za rzadkie dla niej jutro zrobię gęstsze i mam nadzieje ze sie nauczy
Dałam Laurce na 150ml mleczka trzy takie łyżeczki jak do mleka kaszki - jak radziła Justa:) i ten smoczek kaszkowy trojprzeplywowy na 1, jak sie zakrztusiła to juz mi sie odechciało tych kaszek nie mogla powietrza złapać masakra, nie wiem moze za rzadkie dla niej jutro zrobię gęstsze i mam nadzieje ze sie nauczy
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

cześc dziewczyny,
my juz po weselu u kuzyna Męża - wiecie Mała nie sprawiała kłopotu nie płakała..tylko wieczorem przypomniało jej sie "mama" ale zaraz Ciocie wkroczyły do akcji i zapomniała..to chyba bardziej ja to przezywałam...oczywiście nie obyło się bez telefonu jak im idzie i czy wszystko w porządku (nawet czopki i espumisan zabrałam Małej) jak wracalismy to miałam poczucie iny, ze moje maleńkie dziecko zostawiłam samo... z Ciotkami :(.. chyba nawet na mojego Męża to podziałało bo od wesela wstaje choć jest zmęczony do Małej w nocy karmi ją, wkłada jej smoczek, tuli i bawi się w dzień.. :)
my juz po weselu u kuzyna Męża - wiecie Mała nie sprawiała kłopotu nie płakała..tylko wieczorem przypomniało jej sie "mama" ale zaraz Ciocie wkroczyły do akcji i zapomniała..to chyba bardziej ja to przezywałam...oczywiście nie obyło się bez telefonu jak im idzie i czy wszystko w porządku (nawet czopki i espumisan zabrałam Małej) jak wracalismy to miałam poczucie iny, ze moje maleńkie dziecko zostawiłam samo... z Ciotkami :(.. chyba nawet na mojego Męża to podziałało bo od wesela wstaje choć jest zmęczony do Małej w nocy karmi ją, wkłada jej smoczek, tuli i bawi się w dzień.. :)
dziekuje wam za glosy:)
ja podaje kasze do mleka w ten sposob : na 180 ml wody daje sie 6 miarek mleka, wiec dwie zastepuje kasza:) avent mi sie do kasz nie sprawdza wiec dostaje w nim tylko czyste mleko, ale mam Canpola i BabyNova. smoczki z canpola pasuja do obu i w nich mam 2, super leci, nawet bardzo gesta kasza ladnie przeplywa i to tak fajnie ze sie dzidzia nie zadlawi:)
ja podaje kasze do mleka w ten sposob : na 180 ml wody daje sie 6 miarek mleka, wiec dwie zastepuje kasza:) avent mi sie do kasz nie sprawdza wiec dostaje w nim tylko czyste mleko, ale mam Canpola i BabyNova. smoczki z canpola pasuja do obu i w nich mam 2, super leci, nawet bardzo gesta kasza ladnie przeplywa i to tak fajnie ze sie dzidzia nie zadlawi:)
a co do zostawiania dziecka z rodzina to ja juz od dawna mam w tym doswiadczenie:) pod koniec czerwca np zastawilismy go z moimi rodzicami bo pojechalismy w podroz poslubna, nie powiem, kilka razy lezki mi polecialy z tesknoty ale wiedzialam ze jest w dobrych rekach:)
nie ma co przezywac, zaufana osoba nie zrobi dziecku krzywdy a rodzicom dobrze zrobi troche czasu tylko we dwoje:)
nie ma co przezywac, zaufana osoba nie zrobi dziecku krzywdy a rodzicom dobrze zrobi troche czasu tylko we dwoje:)
U nas choroba:( Laurka cala noc kaszlała i o 3 w nocy miała 38 stopni, zbiłam paracetamolem w czopku i zasnęła ładnie do 9, ale rano znów temperatura i katarek wiec poszłam do lekarza i mamy obserwować bo może być wirusowka a może trzydniówka, lekarka nie wiedziała??? no ale co zrobić obserwujemy, przepisała syropek czopki i kropelki vit c i mamy czekać jak sie choroba rozwinie:(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka- trzymam kciuki, żeby to nie bylo żadne chróbsko, no ewentualnie 3-dniówka, bo to szybko i po klopocie, a z katarem i kaszlem wiadomo. Także oby szybko chorobę rozwiało!
U nas jakoś leci, mały cały czas budzi się w nocy ale tylko 2 razy, przy czym karmię dopiero nad ranem około 4-5 a czasami o 6.
Dzisiaj przyszło łóżeczko turystyczne , musialam zamówić na wyjazd na domek i też przyda sie jak będziemy jeździć do rodziców, bo nie chce żeby teraz znowu się oduczył spania we wlasnym łóżeczku. Kupiłam niedrogo, bo z przesyłką 117zł, a naprawdę bardzo fajne, solidnie wykonane(niemieckie), takze jakby co to polecam, firma z Gdyni:-)
U nas jakoś leci, mały cały czas budzi się w nocy ale tylko 2 razy, przy czym karmię dopiero nad ranem około 4-5 a czasami o 6.
Dzisiaj przyszło łóżeczko turystyczne , musialam zamówić na wyjazd na domek i też przyda sie jak będziemy jeździć do rodziców, bo nie chce żeby teraz znowu się oduczył spania we wlasnym łóżeczku. Kupiłam niedrogo, bo z przesyłką 117zł, a naprawdę bardzo fajne, solidnie wykonane(niemieckie), takze jakby co to polecam, firma z Gdyni:-)
Hejka - my w Zakopanem - pozdrowienia dla forumek.
niestety pogoda nie dopisała - ciagle pada, a ja mogę chodzic tylko w klapkach.
- Mały radzi sobie coraz lepiej ze staniem przy meblach i łapaniem równowagi. Jak leci do tyłu to wysuwa pupkę i ląduje na pupce.
Wyjechalismy w piatek - i mały dostal gorączki - nie schodziła mu do niedzieli, a w poniedziałek wyszła wysypka, więc to trzydniówka. Nie pojechałam do lekarza, nawet nie wiedzialabym do kogo, zostawalo pogotowie i ktoś obcy.
mój palec dalej boli i sączy - więc nie wiem co będzie, do chirurga idę dopiero we wtorek, a poprawy nie widać.
Dagmarka zdrówka dla malutkiej
niestety pogoda nie dopisała - ciagle pada, a ja mogę chodzic tylko w klapkach.
- Mały radzi sobie coraz lepiej ze staniem przy meblach i łapaniem równowagi. Jak leci do tyłu to wysuwa pupkę i ląduje na pupce.
Wyjechalismy w piatek - i mały dostal gorączki - nie schodziła mu do niedzieli, a w poniedziałek wyszła wysypka, więc to trzydniówka. Nie pojechałam do lekarza, nawet nie wiedzialabym do kogo, zostawalo pogotowie i ktoś obcy.
mój palec dalej boli i sączy - więc nie wiem co będzie, do chirurga idę dopiero we wtorek, a poprawy nie widać.
Dagmarka zdrówka dla malutkiej
a u nas w zeszlym tygodniu myslalam ze ta wysoka goraczka to trzydniowka ale niestety nie , bylismy u lekarza , myslal ze to zapalenie ukladu moczowego ale tez nie bo wszystkie wyniki ok , wlasciwie lekarz sama nie wie z czego ta goraczka , mowi ze moze jakas infekcja , teraz jest wszystko ok , goraczka trzymala 2 dni ponad 38 najwyzsza byla 39,3
hej dziewczyny
Damarka, zdrowka dla Laurki!! Sbj dla ciebie tez z tym palcem:)
ja podaje kaszke w butelce aventu i na 180 ml mleka daje z 3 miarki kaszki, to wtedy daje na 3 przeplywowym smoczku na II albo III..i nie leci jakos mocno..
a skad Justyna pomysl, ze kaszka zastepuje mleko?ja przynajmniej daje kaszke, ktora nie zawiera mleka i na opakowaniu jest napisane ile sie daje na dana porcje mleka juz zrobionego...?
dziwczyny, mam pytanie, pamietam, ze chyba Mamka miala ten problem..dzis u Mlodego wyczulam pod uszkiem na wezlach golke:( nie mam pojecia co to jest?!? co bylo ostatecznie Bartusiowi i co prognozowali lekarze, czego to moze byc objaw? z gory dzieki za odpowiedz:)
Damarka, zdrowka dla Laurki!! Sbj dla ciebie tez z tym palcem:)
ja podaje kaszke w butelce aventu i na 180 ml mleka daje z 3 miarki kaszki, to wtedy daje na 3 przeplywowym smoczku na II albo III..i nie leci jakos mocno..
a skad Justyna pomysl, ze kaszka zastepuje mleko?ja przynajmniej daje kaszke, ktora nie zawiera mleka i na opakowaniu jest napisane ile sie daje na dana porcje mleka juz zrobionego...?
dziwczyny, mam pytanie, pamietam, ze chyba Mamka miala ten problem..dzis u Mlodego wyczulam pod uszkiem na wezlach golke:( nie mam pojecia co to jest?!? co bylo ostatecznie Bartusiowi i co prognozowali lekarze, czego to moze byc objaw? z gory dzieki za odpowiedz:)
Mrtusia- jesli chodzi o naszego guzka to jest jeszcze do dzisiaj i pewnie zostanie.Bartuś ma go w czesci nadobojczykowej. U nas stwierdzono niepożądany odczyn po BCG. Tak się zdarza, u nas pewnie ten guzek jest wynikiem złego podania tej szczepionki, jest za nisko!
Nerwów nas to kosztowało, byliśmy na usg prywatnie u dr Batko, ale polecam tez dr Kosiaka -Batko to jego uczeń - obaj pracuja na AM!Przyjmują w kilku trójmiejskich przychodniach. Potem byliśmy jeszcze na kontroli na onkologii na AM - mają super sprzęt i tam na 100% potwierdzili że to NOP i wysłali nas na Polanki.Tam diagnoze potwierdzili, jak tylko zobaczyli miejsce nakłucia szczepionki i wyniki usg.Ogólnie to dobrze się skończyło, guzek prawdopodobnie zwłókił się lub zwapnił. najważniejsze, że naciek nie "wyszedł" na zwenątrz i nie trzeba było ciać!
To tyle , jeśli w czymś jeszcze moge pomoc to pytaj.
Nerwów nas to kosztowało, byliśmy na usg prywatnie u dr Batko, ale polecam tez dr Kosiaka -Batko to jego uczeń - obaj pracuja na AM!Przyjmują w kilku trójmiejskich przychodniach. Potem byliśmy jeszcze na kontroli na onkologii na AM - mają super sprzęt i tam na 100% potwierdzili że to NOP i wysłali nas na Polanki.Tam diagnoze potwierdzili, jak tylko zobaczyli miejsce nakłucia szczepionki i wyniki usg.Ogólnie to dobrze się skończyło, guzek prawdopodobnie zwłókił się lub zwapnił. najważniejsze, że naciek nie "wyszedł" na zwenątrz i nie trzeba było ciać!
To tyle , jeśli w czymś jeszcze moge pomoc to pytaj.
Mamka dzieki:) brzmi to strasznie skaplikowanie..ehh..zobaczymy, co powie pediatra..moj Młody jest ostatnio strasznie niespokojny, w nocy nie spi, rzuca sie i placze..ja mysle ze to kolejne zeby..mam taka nadzieje ze to tylko to..juz podejrzewalam, ze moze znowu ten uklad moczowy, ale akurat mialam zrobic posiew i bad ogolne moczu i wyniki sa super..to Wiolka, jakby moj mial stan zapalny, to by chyba leukocyty byly podwyzszone nie?ja juz sama nie wiem..
Wiolka, to mnie troche uspokoilas :))generalnie Szymek jeszcze nigdy nie zachorowal, zadnego przeziebienia itp, ale moze faktycznie cos tam niezauwazenie bylo..
Justyna, ja sie tylko pytalam, bo myslalam, ze moze pediatra tak zalecila..bo ja caly czas walcze z twardymi kupami Mlodego i slyszalam, ze czasem daje sie wiecej wody niz jest w proporcjach niz mleka..
Justyna, ja sie tylko pytalam, bo myslalam, ze moze pediatra tak zalecila..bo ja caly czas walcze z twardymi kupami Mlodego i slyszalam, ze czasem daje sie wiecej wody niz jest w proporcjach niz mleka..
spoko, rozumiem, moze troche nieprzyjmnie napisalam bo ktos mie rano zdenerwowa i odczytalam Twoja wypowiedz jakby z wyrzutami ;p
jak walczysz z twardymi kupkami to moze sprobuj jablek, pod roznymi postaciami. soczki, przeciery, kaszki jablkowe, jakies musy, sliwki tez sa bardzo dore, a w aptekach nie ma czegos? my mamy rano takie twarde, a pozniej sa dobre, nie wiem od czego to zalezy.
wlasnie przeczytalam ze sok winogronowy pomaga, malo marchewki dawac bo przez nia twardnieje, i malo geste dania. i espumisan jest ponoc dobry, przeczytalam ze jedna mama dawala i przeszlo jak reka odjal i herbatka PLANTEX :)
jak walczysz z twardymi kupkami to moze sprobuj jablek, pod roznymi postaciami. soczki, przeciery, kaszki jablkowe, jakies musy, sliwki tez sa bardzo dore, a w aptekach nie ma czegos? my mamy rano takie twarde, a pozniej sa dobre, nie wiem od czego to zalezy.
wlasnie przeczytalam ze sok winogronowy pomaga, malo marchewki dawac bo przez nia twardnieje, i malo geste dania. i espumisan jest ponoc dobry, przeczytalam ze jedna mama dawala i przeszlo jak reka odjal i herbatka PLANTEX :)
Tutaj macie linka do strony babyono i strefy ambasadorki:
http://www.babyono.com/strefa_ambasadora/ambasador_marki
http://www.babyono.com/strefa_ambasadora/ambasador_marki

kurcze, to juz nie wiem co moze byc na te kupki, moze daj mu do picia wode z odrobina mleka? moze pomysli ze to normalne mleczko i sie napije?
tez sie zarejestrowalam:) ja do tej pory tylko w streetcom'ie bylam:) juz testowalam wode zywiec lekko gazowana, dostalam 10 butelek 1.5 l(kilka butelek dalam znajomym do sprobowania) , mleko Gerber 2 dostalismy dwa mleka i 16 saszetek(saszetki dla znajomych) i teraz pieluszki paper premium care, dostalismy cala paczke(52 sztuki:))
Polecam streetcom:) dostaje sie fajna paczke, ulotki i czasami probki dla znajomych i przewodnik ambasadorki:) trzeba wysylac raport po kazdej rozmowie i pod koniec kampanii trzeba wypisac raport koncowy.
ostatnio byla kampania maszek do picia ale niestety sie nie dostalismy;/
tez sie zarejestrowalam:) ja do tej pory tylko w streetcom'ie bylam:) juz testowalam wode zywiec lekko gazowana, dostalam 10 butelek 1.5 l(kilka butelek dalam znajomym do sprobowania) , mleko Gerber 2 dostalismy dwa mleka i 16 saszetek(saszetki dla znajomych) i teraz pieluszki paper premium care, dostalismy cala paczke(52 sztuki:))
Polecam streetcom:) dostaje sie fajna paczke, ulotki i czasami probki dla znajomych i przewodnik ambasadorki:) trzeba wysylac raport po kazdej rozmowie i pod koniec kampanii trzeba wypisac raport koncowy.
ostatnio byla kampania maszek do picia ale niestety sie nie dostalismy;/
Najlepsza prywatna opieka medyczna dla rodziny na rynku to SIGMAPRO7, zapraszam do zapoznania się z ofertą.
http://www.oferta.omsignum.pl/lukaszwisniewski
Naprawdę warto ponieważ: nie czekasz w kolejkach, posiadamy lekarzy 26 specjalizacji aż 800 placówek w całej Polsce, nielimitowana liczba wizyt, dzwonisz umawiasz się na wizytę i w przeciągu 5 dni zjawiasz się w wybranej placówce, a wszystko w miłej i przyjemnej atmosferze. Gorąco polecam. I zdrowia życzę.
http://www.oferta.omsignum.pl/lukaszwisniewski
Naprawdę warto ponieważ: nie czekasz w kolejkach, posiadamy lekarzy 26 specjalizacji aż 800 placówek w całej Polsce, nielimitowana liczba wizyt, dzwonisz umawiasz się na wizytę i w przeciągu 5 dni zjawiasz się w wybranej placówce, a wszystko w miłej i przyjemnej atmosferze. Gorąco polecam. I zdrowia życzę.
Cześć dziewczyny!
Długo nie pisałam, bo byliśmy w Koszalinie u teściów. Było ok ;-). Tylko pogoda do bani. Normalnie pech z tą pogodą. Mam w końcu wolne lato od x lat i kurcze jak na złość jest brzydko. Ech.
W sumie dla Lenki to może lepiej - nie męczy się w upałach?
Chyba w końcu wychodzą Lenie te górne jedynki. Od ponad 2 m-cy się z nimi męczy, widać je przez dziąsła, ale wyjść nie mogą. Ale od wczoraj coś się dzieje - dziąsełka inaczej wyglądają. Tak jakby kreseczki białe już widać. Może jutro rano już będzie ząbek? Oby!
Poza tym u nas ok.
Też się zapisałam do Baby Ono i dostałam odp. że zostałam ambasadorką. A powiedz Justyna jak długo od zarejestrowania dostałas jakiś towar do testowania? I jak to wyglada - przesylaja najpierw Ci mailem jakąś ankiete do wypełnienia i na jej podstawie Cię kwalifikują do testowania? Bo w sumie w formularzu ktory sie wypelnia przy zgloszeniu to nie ma zadnych konkretnych pytań, np. czy karmi się piersią czy mm itd.
Długo nie pisałam, bo byliśmy w Koszalinie u teściów. Było ok ;-). Tylko pogoda do bani. Normalnie pech z tą pogodą. Mam w końcu wolne lato od x lat i kurcze jak na złość jest brzydko. Ech.
W sumie dla Lenki to może lepiej - nie męczy się w upałach?
Chyba w końcu wychodzą Lenie te górne jedynki. Od ponad 2 m-cy się z nimi męczy, widać je przez dziąsła, ale wyjść nie mogą. Ale od wczoraj coś się dzieje - dziąsełka inaczej wyglądają. Tak jakby kreseczki białe już widać. Może jutro rano już będzie ząbek? Oby!
Poza tym u nas ok.
Też się zapisałam do Baby Ono i dostałam odp. że zostałam ambasadorką. A powiedz Justyna jak długo od zarejestrowania dostałas jakiś towar do testowania? I jak to wyglada - przesylaja najpierw Ci mailem jakąś ankiete do wypełnienia i na jej podstawie Cię kwalifikują do testowania? Bo w sumie w formularzu ktory sie wypelnia przy zgloszeniu to nie ma zadnych konkretnych pytań, np. czy karmi się piersią czy mm itd.
hej dziewczyny
rzeczywiście już Sylwiah długo się nie odzywała. Mam nadzieję ze u niej i maluszka wszystko wporządku a jej nieobecność na forum jest spowodowana urlopowaniem :)
Dziewczyny mam do Was pytanko.
W poniedziałek mamy z mężem drugą rocznicę ślubu.
Mam trzy dni na znalezienie prezentu. Macie jakiś pomysł?
rzeczywiście już Sylwiah długo się nie odzywała. Mam nadzieję ze u niej i maluszka wszystko wporządku a jej nieobecność na forum jest spowodowana urlopowaniem :)
Dziewczyny mam do Was pytanko.
W poniedziałek mamy z mężem drugą rocznicę ślubu.
Mam trzy dni na znalezienie prezentu. Macie jakiś pomysł?
Michałowa to wyglada tak ze jak sie rejestrujesz to zostajesz ambasadorem pojawia sie jakis produkt do testowania np teraz sa woreczki do mikrofali oni weryfikuja jakie osoby sie do tego nadaja czyli czy wiek dziecka itd przysylaja na meila pytanie czy chce uczesticzyc ja wyrazam zgode i pozniej z tych osob znowu robia weryfyikacje na ta akcje potrzebowali 50 osob potem przysylaja produkt masz 30 dni zeby wyrazic poprostu swoja opinie piszesz własnymi slowami nie zadne ankiety i to wszytsko a i zostawiasz sobie ten produkt:) a jak nie wyrazisz opini w ciagu 30 dni to oddajesz za przesylke i produkt :)
A co do Sylwi przeciez ona ma agroturystyke chba dobrze napisałam :P i pracuje cale lato pewnie dlatego niema czasu
A co do Sylwi przeciez ona ma agroturystyke chba dobrze napisałam :P i pracuje cale lato pewnie dlatego niema czasu
hej dziewczyny- my już po szczepionce na wzw - te plasterki Emla są super mała tylko lekko zajęknęła podczas szczepienia a później uśmiechała siędo pielęgniarki, która była tym faktem mile zaskoczona :)
Nasza Luśka waży 7490g i długa jest 68cm :) - a obawiałam się, że nie przybiera na wadze a tu 1 kg przybrała i 1 cm urosła od 7 czerwca ;)
dostaliśmy też już Bebilon Pepti 2 - i na opakowaniu faktycznie jest, że przez pierwszy tydzien należy mieszac Pepti 1 z Pepti 2 - podają proporcje - niczego wtedy nie namieszałam ;) - ale kończy mi się już Pepti 1 więc jeszcze z 2 dni takporobie i wtedy tylko Pepti 2 będzie dostawać
dzisiaj zmieniłam też smoczki na te 6+ - bo widzę jak się męczy podczas jedzenia oby było dobrze i się nie krztusiła wypływającym szybciej mleczkiem...
No i Bebilon Pepti 2 zakupiłam (tak jak ktoś pisał gdzieś na forum) na Morenie w Aptece w Netto i puszka na receptę wychodzi 6,99zł - to jest cena ;)
Ja wczoraj miałam dzień porządków, dzisiaj się pakujemy łącznie z łóżeczkiem turystycznym wózkiem no i zabawkami i jutro wyjżdzamy na 2 tyg do moich rodziców w okolice Katowic...
Martwie się bardzo bo moja Mama idzie w poniedziałek do szpitala...Mają urlop (pracuje w szkole) wykorzystała go na badania kontrolne no i w końcu trafiła do ginekologa a ten ją opieprzył, ze tak późno przyszła i kazał jej sie stawićpilnie do szpitala w poniedziałek - będzie miała wycinaną macicę - bo jest bardzo powięszkona i ma guzki..bardzo się boje bo moja Mama ma ciagle wysoki cukier i ciśnienie- teraz bierze szybko leki na spadek tego cukru ale ciekawe jak to będzie..bo po pełnej narkozie to ona bardzo trudno się wybudza i bardzo źle się czuje- dobrze, że to przypadło na okres gdy ja tam bede..
Nasza Luśka waży 7490g i długa jest 68cm :) - a obawiałam się, że nie przybiera na wadze a tu 1 kg przybrała i 1 cm urosła od 7 czerwca ;)
dostaliśmy też już Bebilon Pepti 2 - i na opakowaniu faktycznie jest, że przez pierwszy tydzien należy mieszac Pepti 1 z Pepti 2 - podają proporcje - niczego wtedy nie namieszałam ;) - ale kończy mi się już Pepti 1 więc jeszcze z 2 dni takporobie i wtedy tylko Pepti 2 będzie dostawać
dzisiaj zmieniłam też smoczki na te 6+ - bo widzę jak się męczy podczas jedzenia oby było dobrze i się nie krztusiła wypływającym szybciej mleczkiem...
No i Bebilon Pepti 2 zakupiłam (tak jak ktoś pisał gdzieś na forum) na Morenie w Aptece w Netto i puszka na receptę wychodzi 6,99zł - to jest cena ;)
Ja wczoraj miałam dzień porządków, dzisiaj się pakujemy łącznie z łóżeczkiem turystycznym wózkiem no i zabawkami i jutro wyjżdzamy na 2 tyg do moich rodziców w okolice Katowic...
Martwie się bardzo bo moja Mama idzie w poniedziałek do szpitala...Mają urlop (pracuje w szkole) wykorzystała go na badania kontrolne no i w końcu trafiła do ginekologa a ten ją opieprzył, ze tak późno przyszła i kazał jej sie stawićpilnie do szpitala w poniedziałek - będzie miała wycinaną macicę - bo jest bardzo powięszkona i ma guzki..bardzo się boje bo moja Mama ma ciagle wysoki cukier i ciśnienie- teraz bierze szybko leki na spadek tego cukru ale ciekawe jak to będzie..bo po pełnej narkozie to ona bardzo trudno się wybudza i bardzo źle się czuje- dobrze, że to przypadło na okres gdy ja tam bede..
dzisiaj byłyśmy na kontroli Hania waży 9460 :) ojej jaki klopsik :)
dziewczyny mam pytanie czy szczepiłyście na pneumokoki i jezeli nie to czy zamierzacie i kiedy bo jest tyle opini co osob , lekarz mowi ze warto jak najszybciej a kolezanka mowi ze jej mowili ze lepiej po 2 roku zycia , i ona zaszczepila tak i wszystko jest ok , nie wiem co robic
dziewczyny mam pytanie czy szczepiłyście na pneumokoki i jezeli nie to czy zamierzacie i kiedy bo jest tyle opini co osob , lekarz mowi ze warto jak najszybciej a kolezanka mowi ze jej mowili ze lepiej po 2 roku zycia , i ona zaszczepila tak i wszystko jest ok , nie wiem co robic
Ja będę szczepiła Zuzę na pneumokoki ale dopiero jak będzie miała 2 latka. Nie planuję oddawać młodej do żłobka. Jak pójdę do pracy to wtedy Zuzią zajmie się moja mama. Ewentualnie w grę będzie wchodziło przedszkole i dlatego szczepionka po 2 roku życia.
Gdybym małą dawała do żłobka to pewnie szczepionka byłaby podana wcześniej.
Muszelko nie martw się, na pewno z mamą będzie wszystko dobrze.
Gdybym małą dawała do żłobka to pewnie szczepionka byłaby podana wcześniej.
Muszelko nie martw się, na pewno z mamą będzie wszystko dobrze.

no wlasnie ja tez chcialam szczepic po roku zeby byly dwie dawki albo po 2 latach zeby byla jedna dawka ,a el lekarz mowila ze lepiej jak najwczesniej , chyba jednak poslucham siebie , ja chodze do pracy ale mala siedzi z dziadkiem i narazie nie wychodzi duzo do dzieci ,
a na meningokoki kiedy sie szczepi bo o tym lekarz nic nie mowila ? ile kosztuje szczeppionka i ile razy trazeba podac
a na meningokoki kiedy sie szczepi bo o tym lekarz nic nie mowila ? ile kosztuje szczeppionka i ile razy trazeba podac
U nas wyszly juz 2 na dole ale nie widzialam zmian w dziaselkach wiec moze ja poprostu nie zauwazam zmian:) jedyne co mi nie pasuje to lekki katarek i kaszelek, ale tak mysle ze moze slina jej splywa do gardelka daltego kaszle bo to takie plytki kaszelek, no zobaczymy mam nadzieje ze nie choroba
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka - mogą być ząbki - a może być też infekcja ;/ a jak dziąsła? napuchły? Mojej dziąsła napuchły jak miała 4 miesiące - i jeszcze nic jej nie wylazło.. też miałyśmy lekko biegunkę ostatnio - ale też się skończyła ;/ eh, te cholerne ząbki :P
Muszelko - nie martw się, wszystko będzie dobrze... dobrze, że Twoja mama się zgłosiła i będzie miała zabieg!
Muszelko - nie martw się, wszystko będzie dobrze... dobrze, że Twoja mama się zgłosiła i będzie miała zabieg!
dzieki dziewczy :) to forum i nasz wątek to jak niejeden psycholog...dla mamy która siedzi w domu z dzieckiem dobrze się wyżalic komuś.bo Mąz to juz słuchac niekiedy nie chce bo sam ma problemy tyle że wpracy :)
dzwoniła moja Mama, że obkupiła małą na lato a do 15 sierpnia musi wstac z łózka po operacji to w sklepach będą jesienne i zimowe rzeczy dla maluchów ;) -eh te babcie...
my w tym roku mieliśmy 3 rocznice- i niestety wypadł pogrzeb naszej babci - więc nie mielismy głowy do świętowania...
a tak normalnie to zazwyczaj robie pyszny obiadek no i jakies ciacho- np tiramisu mój Mąz uwielbia ;)
apotem to jakiś spacerek- różnie..ale przentów sobie nie dajemy specjalnych z okazji rocznicy
dzwoniła moja Mama, że obkupiła małą na lato a do 15 sierpnia musi wstac z łózka po operacji to w sklepach będą jesienne i zimowe rzeczy dla maluchów ;) -eh te babcie...
my w tym roku mieliśmy 3 rocznice- i niestety wypadł pogrzeb naszej babci - więc nie mielismy głowy do świętowania...
a tak normalnie to zazwyczaj robie pyszny obiadek no i jakies ciacho- np tiramisu mój Mąz uwielbia ;)
apotem to jakiś spacerek- różnie..ale przentów sobie nie dajemy specjalnych z okazji rocznicy
hej:)
co do roczniczy slubu - to my tez woimy spdzic ja milo razem niz dawac sobie osobne prezenty i tak jest zawsze:) no ja dostaje jeszcze kwiaty :P
ps. dajecie maluchom wit d jeszcze? ja juz dawno nie i nie wiem czy to nie błąd??
no i kurcze od tyg chyba walcze z niejedzeniem Małej :/ całkowicie zaburzyła swój schemat jedzenia - bo prawie w ogóle nie chce jeść...martwie sie tym bo jest z niej taka kruszynka drobniutka... jest długa nosi rozm 74 a wazy zaledwie 7300g :(
np. dzis coś po 5 rano wypiła 140 ml mleka
o 9.00 - 15ml mleczna owsianka
10.00 - 60 ml mleka
11.00- 30 ml kaszki morelowej (tak czesto po troszku -bo probowałam w nią wdusić chociaż troszkę jedzonka :(
pewnie jak się obudzi - to ok
14.00 - zje pół porcji obiadku
16.00 - drugą połwę obiadku i troszkę owocków
1800 - troszke kaszki lub mleczka
20.30 - 180ml mleka (jedyny taki duży posiłek w ciągu dnia! )
i tak jest co dziennie...
zaznaczam też, że w przerwach nie je żadnych biszkoptów, flipsów... menu wygląda tak, jak napisałam :( martwie się :(
ps. Szczepienie - ZASZCZEPIŁAM miesiąc temu pierwszą dawkę - bo pracuję w szkole, Mała czesto też spotyka się ze swoim kuzynostwem małym chodzącym do przedszkola...więc szczepię...ale gdyby nie to to pewnie poczekałabym jeszcze troszkę z tą szczepionką...
ale ja tez naczytałam się dużo negatywnych opini o szczepieniu i teraz się boję i wyszukuję - bo wydaje mi się, ze powinnam wybrać sie do neurologa...moja mała zaczela się jakoś tak "wzdrygać, trząść -głową i rączkami :/ nie wiem co to? wasze tez tak robią? i zaznaczam ze nie jest to zwiazane z oddawaniem moczu czy kału -sprawdzałamjak mala siedziala na nocniczku... albo sobie cos wmaawiam :(
ogolnie lipa...jakiegos dola mam przez tego niejadka mojego:(
0
co do roczniczy slubu - to my tez woimy spdzic ja milo razem niz dawac sobie osobne prezenty i tak jest zawsze:) no ja dostaje jeszcze kwiaty :P
ps. dajecie maluchom wit d jeszcze? ja juz dawno nie i nie wiem czy to nie błąd??
no i kurcze od tyg chyba walcze z niejedzeniem Małej :/ całkowicie zaburzyła swój schemat jedzenia - bo prawie w ogóle nie chce jeść...martwie sie tym bo jest z niej taka kruszynka drobniutka... jest długa nosi rozm 74 a wazy zaledwie 7300g :(
np. dzis coś po 5 rano wypiła 140 ml mleka
o 9.00 - 15ml mleczna owsianka
10.00 - 60 ml mleka
11.00- 30 ml kaszki morelowej (tak czesto po troszku -bo probowałam w nią wdusić chociaż troszkę jedzonka :(
pewnie jak się obudzi - to ok
14.00 - zje pół porcji obiadku
16.00 - drugą połwę obiadku i troszkę owocków
1800 - troszke kaszki lub mleczka
20.30 - 180ml mleka (jedyny taki duży posiłek w ciągu dnia! )
i tak jest co dziennie...
zaznaczam też, że w przerwach nie je żadnych biszkoptów, flipsów... menu wygląda tak, jak napisałam :( martwie się :(
ps. Szczepienie - ZASZCZEPIŁAM miesiąc temu pierwszą dawkę - bo pracuję w szkole, Mała czesto też spotyka się ze swoim kuzynostwem małym chodzącym do przedszkola...więc szczepię...ale gdyby nie to to pewnie poczekałabym jeszcze troszkę z tą szczepionką...
ale ja tez naczytałam się dużo negatywnych opini o szczepieniu i teraz się boję i wyszukuję - bo wydaje mi się, ze powinnam wybrać sie do neurologa...moja mała zaczela się jakoś tak "wzdrygać, trząść -głową i rączkami :/ nie wiem co to? wasze tez tak robią? i zaznaczam ze nie jest to zwiazane z oddawaniem moczu czy kału -sprawdzałamjak mala siedziala na nocniczku... albo sobie cos wmaawiam :(
ogolnie lipa...jakiegos dola mam przez tego niejadka mojego:(
0
no i dola mam jeszcze wiekszego - ze wzgledu na swoja figurę :(
mamy być teraz rodzicami chrzestnymi i chciałam sobie kupić jakas sukienkę..ale nic nie mogę dostać...:/
bo całe ciało mam" drobne- rozm 38 :P :P : p (i tylko 163cm) no ale ten brzuch to rozm 42 czy co?!? wygladam jak glodujace dziecko z afryki!! beznadzieja!! dodam ze juz od 3 tyg cwiczę i zadnych efektow - a nie powinnam stosowac diety rygorystycznej bo wtedy chydne tam, gdzie juz nie trzeba - czyli tylek, piersi nogi... :( a te są juz wystarczająco chude...i rany jak to beznadziejnnie wyglada - ubieram spodnie sprzed ciazy noralnie nawet zwisają z tyłka a brzuch z nich wyłazi :/
NO TO SIĘ WYŻALIŁAM!!! BEZNADZIEJA I TYLE!!!
TO CHYBA TAKA SZARA POGODA NA MNIE TAK WPŁYWA : / szit!!!
mamy być teraz rodzicami chrzestnymi i chciałam sobie kupić jakas sukienkę..ale nic nie mogę dostać...:/
bo całe ciało mam" drobne- rozm 38 :P :P : p (i tylko 163cm) no ale ten brzuch to rozm 42 czy co?!? wygladam jak glodujace dziecko z afryki!! beznadzieja!! dodam ze juz od 3 tyg cwiczę i zadnych efektow - a nie powinnam stosowac diety rygorystycznej bo wtedy chydne tam, gdzie juz nie trzeba - czyli tylek, piersi nogi... :( a te są juz wystarczająco chude...i rany jak to beznadziejnnie wyglada - ubieram spodnie sprzed ciazy noralnie nawet zwisają z tyłka a brzuch z nich wyłazi :/
NO TO SIĘ WYŻALIŁAM!!! BEZNADZIEJA I TYLE!!!
TO CHYBA TAKA SZARA POGODA NA MNIE TAK WPŁYWA : / szit!!!
nigy jakoś nie byłam chuda...taką małą oponkę zawsze miałam..ale teraz to przesada.. mam 163cm 57kg i 83cm w pasie!! :( :( :( niedlugo w jakąś deprechę chyba wpadnę..albo zajdę od razu w ciąże to przynajmniej nie bede narzekać na brzuch, bo bedzie w nim dzidzia...
ale ja juz mam glupawe myslenie! ;(
ale ja juz mam glupawe myslenie! ;(
Bylysmy u lekarza jakis wirusek, mamy lekarstewka i bedziemy sie leczyc:) my nie dajemy wit d jak jest pol godzinki na sloncu z odkrytymi raczkami i nozkami albo kilka godzin na dworzu w sloneczny dzien, ale w taki dzien jak dzis daje pomimo spacerku, bo slonca to dzis nie widzialysmy:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Aniewa ja mam 165 i waga 64 kg i oponka tez jest ale nie przejmuje sie tym tak bardzo, staram sie ubierac tak aby jej nie uwidaczniac i juz:) cudow nie zdzialam, do cwiczen sie w zyciu nie zmobilizuje a co do diety to i tak jem malo, slodyczy prawie wogole wiec co jeszcze moge, tylko zaakceptowac:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka, tak to ja byłam z dziewczynami:-) I też się zastanawiałam czy Ty to Ty? W zasadzie wstawiałaś tyko fotki Madzi i pamiętałam Ją tylko w kapelutku, który założyłaś malutkiej wysiadając... i już było za późno aby Was zagadać. No ale Madziulka grzeczna dziewczynka i taka słodziutka a moja to ostatnimi czasy szatan się zrobił. Teraz jest na etapie wyrzucania zabawek i wrzasków:-/

Dziobus nasza to Laurka, Madzia jest Lidki:) ale fajnie ze sie widziałyśmy, mi cos świtało ale skojazylam Cie po starszej coreczce, pamietam ze kiedyś zdjęcie wrzuciłaś:) moja tylko stwarza pozory grzecznej, a jak nikt nie patrzy to tez diabeł wcielony, teraz niby chora a tak rozrabia ze wieczorem to ja juz ledwo zyje, a wyrzucanie to jej ostatnio ulubiona zabawa dlatego wszytskie zabawki jej przymocowalam do raczki w wozku bo mialam dosc podnoszenia:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dziewczyny czy to ten streetcom? http://www.streetcom.pl/
tez chce sie zarejestrowac ale nie wiem czy to dobra strona
tez chce sie zarejestrowac ale nie wiem czy to dobra strona
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej dziewczyny,
co do prezentu na rocznicę to kolację już mamy w planach, bo jedziemy do Władysławowa. Pomyślałam że mogłabym kupić mężowi jakiś upominek ale chyba sobię odpuszczę bo nie mam kompletnie żadnego pomysłu. Już drugi dzień się zastanawiam i nic.
Ale dziękuję za opowiedź :)
Aniewa moja Olcia też tak wzdryga. Trzęsie się jakby dreszcz ją przeszedł. U nas to siku albo kupka i pewnie u Was to samo :)
Ja zrobiłam tak: zdjęłam małej pieluszkę i posadziłam do fotelika. Pod pupę położyłam matkę taką na łóżko nieprzemakającą i dałam obiadek. i Ola rzeczywiście jak siurnęła to wzdrygnęła :)
Także może w ten sposób spawdź lub na leżąco.
Pewnie nie ma się czym martwić :)
Co do wagi...no cóż...ja już też się żaliłam..
Waże dokładnie tyle samo co przed ciążą ale brzuchol mam ochydny i w tym roku na pewno nie założe stroju kąpielowego.
Mój mąż mówi że przesadzam, ale wstydzę nawet jemu się bez bluzki pokazać...
Mam 170cm i 64kg. Nie jest źle, ale i tak mnie to dołuje. Codziennie obiecuję sobie że jak mała pójdzie spać to zacznę ćwiczyć a kończy się tak że sasiadam przed kompem i piszę do Was ;)
Ale się rozpisałam!
Dobrej nocki dziewczyny
Ach! u nas idzie chyba druga jedynka, bo mała już drugą nockę płacze przez sen :(
co do prezentu na rocznicę to kolację już mamy w planach, bo jedziemy do Władysławowa. Pomyślałam że mogłabym kupić mężowi jakiś upominek ale chyba sobię odpuszczę bo nie mam kompletnie żadnego pomysłu. Już drugi dzień się zastanawiam i nic.
Ale dziękuję za opowiedź :)
Aniewa moja Olcia też tak wzdryga. Trzęsie się jakby dreszcz ją przeszedł. U nas to siku albo kupka i pewnie u Was to samo :)
Ja zrobiłam tak: zdjęłam małej pieluszkę i posadziłam do fotelika. Pod pupę położyłam matkę taką na łóżko nieprzemakającą i dałam obiadek. i Ola rzeczywiście jak siurnęła to wzdrygnęła :)
Także może w ten sposób spawdź lub na leżąco.
Pewnie nie ma się czym martwić :)
Co do wagi...no cóż...ja już też się żaliłam..
Waże dokładnie tyle samo co przed ciążą ale brzuchol mam ochydny i w tym roku na pewno nie założe stroju kąpielowego.
Mój mąż mówi że przesadzam, ale wstydzę nawet jemu się bez bluzki pokazać...
Mam 170cm i 64kg. Nie jest źle, ale i tak mnie to dołuje. Codziennie obiecuję sobie że jak mała pójdzie spać to zacznę ćwiczyć a kończy się tak że sasiadam przed kompem i piszę do Was ;)
Ale się rozpisałam!
Dobrej nocki dziewczyny
Ach! u nas idzie chyba druga jedynka, bo mała już drugą nockę płacze przez sen :(
http://forum.trojmiasto.pl/EKSPERTKI-STREETCOM-cz-12-t251410,1,160.html a tu jest fajne formu:)
Lidka, udanego urlopu, no i oczywiście pięknej pogody!!!
Zuza najbardziej się wydziera jak jesteśmy na zakupach w jakimś większym sklepie samoobsługowym. Jak widzi, że coś biorę do ręki, to wyciąga rączki w moją stronę i jak jej tego czegoś nie daję, to wtedy pokazuje swoje walory głosowe. Próbuję ją uciszyć, wciskam smoka albo podaję jej zabawki ale nie zawsze mi się to udaje:-/
Też mam wrażenie, że tymi krzykami i piskami, próbuje na mnie wymusić te rzeczy.
Zuza najbardziej się wydziera jak jesteśmy na zakupach w jakimś większym sklepie samoobsługowym. Jak widzi, że coś biorę do ręki, to wyciąga rączki w moją stronę i jak jej tego czegoś nie daję, to wtedy pokazuje swoje walory głosowe. Próbuję ją uciszyć, wciskam smoka albo podaję jej zabawki ale nie zawsze mi się to udaje:-/
Też mam wrażenie, że tymi krzykami i piskami, próbuje na mnie wymusić te rzeczy.

Ja też mam brzuchol:-/ Wchodzę w swoje ciuchy z przed ciąży ale ten bebzon... obiecuje sobie, że jak przestanę karmić cyckiem to wtedy przejdę sobie na jakąś dietę i pójdę na jakieś ćwiczonka, no ale zobaczymy jak to będzie? Obym wytrwała w swoim postanowieniu, bo z dnia na dzień czuję się ze sobą co raz gorzej.

Dagmarka a tak wygladaja paczuszki ze streetcomu http://www.facebook.com/BabyOno?ref=ts#!/streetcom?sk=photos
Hej!
Ja tam też mam brzuch po ciązy, ale motywacji zero. Zwłaszcza jak mąż i rodzina mówią, że dobrze wyglądam, że super schudłam ;-). Także jak ja mam się wziąć za siebie? Ubieram się tak, żeby brzuch nie był opięty. Ważę 59kg przy 167cm. Czyli chuda nie jestem ;-). Najgorsze jest to, że w ciąży polubiłam słodycze i niestety mi to zostało - normalnie codziennie jem ogromne ilości. Póki co Lenka to ze mnie wyciąga z mlekiem, no i pogoda jest to dużo spaceruje z nią. Ale co to będzie jak skończe karmić i jak pogoda będzie do bani...brrr aż strach pomyśleć, chyba będę musiała zacząć to co jest mega straszne - ćwiczyć!
Dziś pierwszy raz wykąpałam się z Lenką. Ale było fajnie. Lenka w szoku, że tyle wody i z mamusią. Fajnie się bawiłyśmy, pluskałyśmy. Mi się bardzo podobało ;-)), a po kąpieli Lenka szybko przy cycusiu zasnęła ;-).
Justa - nie wiem kiedy się umówimy na spacerek - pogoda taka niepewna. Może jakoś w tygodniu się uda? środa i piątek mi psaują. Ale nie wiem czy mamka przypadkiem nie wyjechala na urlop?
Ciekawe jak tam Sbj sobie radzi z palcem na urlopie?
Ja tam też mam brzuch po ciązy, ale motywacji zero. Zwłaszcza jak mąż i rodzina mówią, że dobrze wyglądam, że super schudłam ;-). Także jak ja mam się wziąć za siebie? Ubieram się tak, żeby brzuch nie był opięty. Ważę 59kg przy 167cm. Czyli chuda nie jestem ;-). Najgorsze jest to, że w ciąży polubiłam słodycze i niestety mi to zostało - normalnie codziennie jem ogromne ilości. Póki co Lenka to ze mnie wyciąga z mlekiem, no i pogoda jest to dużo spaceruje z nią. Ale co to będzie jak skończe karmić i jak pogoda będzie do bani...brrr aż strach pomyśleć, chyba będę musiała zacząć to co jest mega straszne - ćwiczyć!
Dziś pierwszy raz wykąpałam się z Lenką. Ale było fajnie. Lenka w szoku, że tyle wody i z mamusią. Fajnie się bawiłyśmy, pluskałyśmy. Mi się bardzo podobało ;-)), a po kąpieli Lenka szybko przy cycusiu zasnęła ;-).
Justa - nie wiem kiedy się umówimy na spacerek - pogoda taka niepewna. Może jakoś w tygodniu się uda? środa i piątek mi psaują. Ale nie wiem czy mamka przypadkiem nie wyjechala na urlop?
Ciekawe jak tam Sbj sobie radzi z palcem na urlopie?
HeJ,
chwilkę mnie nie było, byliśmy u rodzicow.
Nie wiem czy się nie pogubię ale przeczytałam wszystkie Wasze wpisy,
Podaje linka odnosnie łóżdeczka turystycznego
http://allegro.pl/kojec-lozeczko-turystyczne-niemiecki-model-gratis-i1739570524.html
Mam nadzieję, że nie za późno
Muszelka- zdrowia dla mamy, najważniejsze , ze w czas coś wykryte i że trafila juz do szpitala! Będzie wszystko ok!
Ciekawe jak SBJ - mam nadzieję, ze dobrze się bawi!
Jesli chodzi o brzuszki, to nie narzekajcie (i tu mądra i ta co nie narzeka się odezwała), przecież urodziłyscie sliczne maleństwa i na pewno (nawet z niewielkimi brzuszkami) seksi mamcie z Was!:-))
Ja tez mam brzuch i nietylko - wzrost 172 i 66kg - takze trochę za duzo, ale słodkie to moj nalóg niestety!
Jesli chodzi o szczepienie na pneumokoki to ja szczepiłam już dwie dawki, teraz ostatnia dopiero po roku - wyszstko ok!
chwilkę mnie nie było, byliśmy u rodzicow.
Nie wiem czy się nie pogubię ale przeczytałam wszystkie Wasze wpisy,
Podaje linka odnosnie łóżdeczka turystycznego
http://allegro.pl/kojec-lozeczko-turystyczne-niemiecki-model-gratis-i1739570524.html
Mam nadzieję, że nie za późno
Muszelka- zdrowia dla mamy, najważniejsze , ze w czas coś wykryte i że trafila juz do szpitala! Będzie wszystko ok!
Ciekawe jak SBJ - mam nadzieję, ze dobrze się bawi!
Jesli chodzi o brzuszki, to nie narzekajcie (i tu mądra i ta co nie narzeka się odezwała), przecież urodziłyscie sliczne maleństwa i na pewno (nawet z niewielkimi brzuszkami) seksi mamcie z Was!:-))
Ja tez mam brzuch i nietylko - wzrost 172 i 66kg - takze trochę za duzo, ale słodkie to moj nalóg niestety!
Jesli chodzi o szczepienie na pneumokoki to ja szczepiłam już dwie dawki, teraz ostatnia dopiero po roku - wyszstko ok!
AAAA i jutro ruszamy w rejs do Karlskrony także do wtorku mnie nie ma! Natomiast może uda się umowić na spacer po powrocie Justa i Michalowa (i może któraś jeszcze?).
Potem od 8-13.08 jestem na domku na Kaszubach.
aaaa i jeszcze jesli chodzi o pomysły na rocznicę ślubu , to ja bardzo chętnie też przyjmę jakies propozycje , ja w tym roku mam 15!!!!!!!!! i pewnie żadna mnie nie pobije!:-))
Potem od 8-13.08 jestem na domku na Kaszubach.
aaaa i jeszcze jesli chodzi o pomysły na rocznicę ślubu , to ja bardzo chętnie też przyjmę jakies propozycje , ja w tym roku mam 15!!!!!!!!! i pewnie żadna mnie nie pobije!:-))
witam po powrocie :)
muszelka - buźka dla Ciebie i mamy - 3-mam kciuki żeby było dobrze.
Palec - dalej się sączy coś z niego, we wtorek mam wizytę u chirurga, ale już tak nie boli. A na wakacjach wygladałam komicznie chodząc w deszczu tylko w klapakach - bo innych butów jeszcze nie ubieram, ale najważniejsze że moge chodzić :)
Co do spaceru to ja bardzo chętnie wybiorę się na bulwar w tym tygodniu jeśli tylko będziecie - dajcie znać.
Maluch uwielbia chodzić za ręce i przy meblach i nie cierpi byc na rękach. A co do jedzenia najchętniej je to co my, a cyca dostaje jeszcze tylko na noc i w nocy jak się obudzi.
muszelka - buźka dla Ciebie i mamy - 3-mam kciuki żeby było dobrze.
Palec - dalej się sączy coś z niego, we wtorek mam wizytę u chirurga, ale już tak nie boli. A na wakacjach wygladałam komicznie chodząc w deszczu tylko w klapakach - bo innych butów jeszcze nie ubieram, ale najważniejsze że moge chodzić :)
Co do spaceru to ja bardzo chętnie wybiorę się na bulwar w tym tygodniu jeśli tylko będziecie - dajcie znać.
Maluch uwielbia chodzić za ręce i przy meblach i nie cierpi byc na rękach. A co do jedzenia najchętniej je to co my, a cyca dostaje jeszcze tylko na noc i w nocy jak się obudzi.
Witam z rana
po raz pierwszy wstałam przed swoją córcią :)
pomimo ciężkiej nocy..
U nas idzie chyba druga jedynka, wczoraj zauważyłam małą ciemną kreseczkę na dziąsełku. Wieczorem zasnęła dopiero o 22 po wielkim płaczu. W nocy kilka pobudek i płacz przez sen. także to chyba ząbek.
Mam pytanko. Czy Wasze dzieci też tak się rozkopują w nocy?? Za każdym razem jak podchodzę do łóżeczka to Ola śpi odkryta w poprzek. W co ubieracie na noc dzieciaczki? Ja zakładam małej body na długim rękawku i no to kocyk. Mamy w mieszkaniu ok 25-26 stopni.
I jeszcze jedno.
Pojawiła się u Oli czerwona wysypka na całym ciałku :/ szczególnie na karku i brzuszku.
Dałam jej ostatnio słoiczek po 7 miesiącu z sosem pomidorowym więc może od tego. żadnych inny nowości więcej nie wprowadzałam. Jak myślicie?
po raz pierwszy wstałam przed swoją córcią :)
pomimo ciężkiej nocy..
U nas idzie chyba druga jedynka, wczoraj zauważyłam małą ciemną kreseczkę na dziąsełku. Wieczorem zasnęła dopiero o 22 po wielkim płaczu. W nocy kilka pobudek i płacz przez sen. także to chyba ząbek.
Mam pytanko. Czy Wasze dzieci też tak się rozkopują w nocy?? Za każdym razem jak podchodzę do łóżeczka to Ola śpi odkryta w poprzek. W co ubieracie na noc dzieciaczki? Ja zakładam małej body na długim rękawku i no to kocyk. Mamy w mieszkaniu ok 25-26 stopni.
I jeszcze jedno.
Pojawiła się u Oli czerwona wysypka na całym ciałku :/ szczególnie na karku i brzuszku.
Dałam jej ostatnio słoiczek po 7 miesiącu z sosem pomidorowym więc może od tego. żadnych inny nowości więcej nie wprowadzałam. Jak myślicie?
hej:)
justa miłego wypoczynku! trzymak kciuki za pogodę
maja ja też boję się powrotu do pracy, a to już za miesiąc..wiec wiem co czujesz...ale musimy wierzyć, ze bedzie dobrze :P
co do spania to z moją jest różnie- raz spi ładnie, a raz rozkopuje się okropnie..jednego dnia wkładam ją w spiworek do spania, innego przykrywam kocykiem innego pieluszką..zależy od dnia, pogody i humor małej :P
ale dziś spała okropnie...nie wiem co to...ciagle budziła się z płaczem.ale jak dawałam smoczek szybko zasypiała...hmm.. jestem niewyspana..ona teraz spi i ja ide z nia :P
papa
ps. dzięki dziewczyny za pocieszenie..teraz wiem, ze nie jestem sama z tym brzucholem :P :P i jakos tak łatwiej to zaakceptowac :P
bo jak patrze na moją kuzynkę, która rodziła 2 miesiace temu - to ona wcale nie wyglaga jakby była w ciązy i po porodzie :/ niesprawiedliwe.... :/
justa miłego wypoczynku! trzymak kciuki za pogodę
maja ja też boję się powrotu do pracy, a to już za miesiąc..wiec wiem co czujesz...ale musimy wierzyć, ze bedzie dobrze :P
co do spania to z moją jest różnie- raz spi ładnie, a raz rozkopuje się okropnie..jednego dnia wkładam ją w spiworek do spania, innego przykrywam kocykiem innego pieluszką..zależy od dnia, pogody i humor małej :P
ale dziś spała okropnie...nie wiem co to...ciagle budziła się z płaczem.ale jak dawałam smoczek szybko zasypiała...hmm.. jestem niewyspana..ona teraz spi i ja ide z nia :P
papa
ps. dzięki dziewczyny za pocieszenie..teraz wiem, ze nie jestem sama z tym brzucholem :P :P i jakos tak łatwiej to zaakceptowac :P
bo jak patrze na moją kuzynkę, która rodziła 2 miesiace temu - to ona wcale nie wyglaga jakby była w ciązy i po porodzie :/ niesprawiedliwe.... :/
u nas tragiczna nocka dzisiaj była... najpierw Hania obudziła się o północy, później o pierwszej do 3.30 budziła się chyba co chwilę... o 3.30 dałam jej ibuprofen i zasnęła na ponad dwie godziny i powtórka z rozrywki - eh...
wczoraj byłam u koleżanki, moja Hania zaczęła płakać jak tylko jej Gabrysia wydała z siebie dźwięk... i dobrze, że Hania nie idzie do żłobka bo kobiety by chyba w głowę z nią dostały ;P
Ja wracam za tydzień do pracy... a dokładnie w niedzielę moja pierwsza zmiana - jak mi się nie chce!
wczoraj byłam u koleżanki, moja Hania zaczęła płakać jak tylko jej Gabrysia wydała z siebie dźwięk... i dobrze, że Hania nie idzie do żłobka bo kobiety by chyba w głowę z nią dostały ;P
Ja wracam za tydzień do pracy... a dokładnie w niedzielę moja pierwsza zmiana - jak mi się nie chce!
dziewczyny, z ta pracas, nie jeswt tak zle..ja tez przezywalam na maksa..co prawda Szymek zostaje z opiekunka 2x w tyg na 2 godz tylko..balam sie, ale widze ze sie super dogaduja, Maly sie cieszy na jej widok, a jak ona wychodzi to pada ze zmeczenia:) wiem, ze sie sie nim na maksa zajmuje:) to znajoma..
a jesli chodzi o inne dzieciaki, to moj je uwielbia!! jak je widzi, toi sie zastanawiam, czy kupe nie robi bo takie dzwieki wydaje z podniecenia..a z dziewczynami to nawet calowac sie probuje:)hehe
a jesli chodzi o inne dzieciaki, to moj je uwielbia!! jak je widzi, toi sie zastanawiam, czy kupe nie robi bo takie dzwieki wydaje z podniecenia..a z dziewczynami to nawet calowac sie probuje:)hehe
Justa zycze pieknej pogody chociaz dzis to juz sie zalamalam:( mowili ze ma byc lepiej wywiesilam pranko na balkon i leje, zimno nie wierze poprostu nie wierze w to co sie dzieje w tym roku z pogoda...gdzie te upaly zeszloroczne? zeby tak chociaz tydzien dwa zechcialo byc po 30 stopni i nie padac:((( ehhh jakas deprecha jesienna? mnie dopada
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Moim postanowieniem noworocznym beda wakacje w cieplych krajach gdzie bedzie 100% pieknej pogody:) malutka ma tyle letnich ubranek i nie ma kiedy ich zakladac :(
A i chciałam spytac czy Wasz dzieci tez tak placza i krzycza i marudza?
ja juz czasami wychodze z siebie, tylko cos jej nie podpasuje to sie rozkreca tak ze uszy puchna krokodyle lzy jej leca i az sie zanosi, az sie dlawi tym placzem a wystarczy kilka sekund, bo rozumiem zebym nie reagowalam dlozszy czas, ale jej wystarczy kilka sekund, minuta...na dworzu musze ja brac na rece bo tak placze w wozku ze sie wytrzymac nie da...nie wiem co jej sie dzieje...
A i chciałam spytac czy Wasz dzieci tez tak placza i krzycza i marudza?
ja juz czasami wychodze z siebie, tylko cos jej nie podpasuje to sie rozkreca tak ze uszy puchna krokodyle lzy jej leca i az sie zanosi, az sie dlawi tym placzem a wystarczy kilka sekund, bo rozumiem zebym nie reagowalam dlozszy czas, ale jej wystarczy kilka sekund, minuta...na dworzu musze ja brac na rece bo tak placze w wozku ze sie wytrzymac nie da...nie wiem co jej sie dzieje...
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Kolezanki krore maja dzieciczki jak widza te akcje Laurki to sie za glowe lapia :) ich dzieciaczki pomarudza poplacza ale nie tak ja ona:) mowia zaby ja przetrzymac niech placze i nie reagowac to zrozumie ze w ten sposob nic nie wymusi na mnie, ale ja tak nie umiem! bo skoro placze to cos jej nie pasuje no i potrzebuje mnie albo kogos do pomocy, wiec nie moge jej tak zostawic...
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

a ja po ciąży jestem chudsza niż przed, waze 47kg, wzrost 165, nie mam żadnego brzuszka, ciało jędrne, może dlatego że karmię cały czas piersią i jestem na diecie bo mały ma skazę, figurę mam super, muszę być ostrożna żeby nie schudnąć za mocno, mogę jeśći jeść, gdyby nie ta skaza jadłabym wszystko:)nie myślałam że tak będzie
co do pisków..to właśnie chciałam to oststnio napisać...
mała piszczy tak głośno, ze chyba ogłuchniemy ;p
a najgłośniejsze są okrzyki radości..wow..
nawet nie potrafię tak krzyknąć jak mała :P dzieciaki chyba poznają swój głos, uczą się wydawać dzwięki itp...ale to jest mega głośne :P ;]
ale ogólnie to jest raczej grzeczna..nie mam problemu na spacerze czy gdziekolwiek... nie płacze..wręcz lubi jezdzć.zwłaszcza,z e teraz sama siedzi juz w spacerowce i ogląda wszystko dookola.nawet zabawek w wozku juz nie chce..bo wszystko inne ją interesuje :)
u Laurki no niestety ale poźniej chyba będziesz musiała zastaosować jakąś metodę oduczającą..zeby nie wymuszała wszystkiego placzem...a jak na razie to jest malutka, takze moze to jej minie i wyrośnie z tego... ;]
mała piszczy tak głośno, ze chyba ogłuchniemy ;p
a najgłośniejsze są okrzyki radości..wow..
nawet nie potrafię tak krzyknąć jak mała :P dzieciaki chyba poznają swój głos, uczą się wydawać dzwięki itp...ale to jest mega głośne :P ;]
ale ogólnie to jest raczej grzeczna..nie mam problemu na spacerze czy gdziekolwiek... nie płacze..wręcz lubi jezdzć.zwłaszcza,z e teraz sama siedzi juz w spacerowce i ogląda wszystko dookola.nawet zabawek w wozku juz nie chce..bo wszystko inne ją interesuje :)
u Laurki no niestety ale poźniej chyba będziesz musiała zastaosować jakąś metodę oduczającą..zeby nie wymuszała wszystkiego placzem...a jak na razie to jest malutka, takze moze to jej minie i wyrośnie z tego... ;]
Hej!
My po 2 szczepieniu na pneumokoki - plasterek emla znowu zdziałał cuda. Mała zapłakała, ale tylko chwilkę i jak wzięłam na rączki to przestała.
No i my nie mamy problemów z Lenką - jest mega grzeczna, pogodna i potrafi sama się bawić. Na specerkach albo śpi, albo ciekawie się rozgląda. Naprawdę rzadko kiedy marudzi. A płacze jak już coś się złego dzieje. Mam złote dziecko - oby tak dalej. Gorzej ze spaniem w nocy - budzi się parę razy na cycka. I nawet jakbym chciała zastosować metodę Mamki na klepanie po pupci to się nie da, bo jak się przebudzi to zaczyna płakać i tylko wzięcie na ręce ją uspokaja no i pierś. Hmmm. Poczekam jeszcze i zobaczymy. Nasze dzieci są jeszcze małe, także może potrzebują tego.
Lenka waży 7350 i ma 68cm długości. Drobniutka jest ;-).
Sbj - fajnie, że pomimo problemów z palcem urlop się udał.
My po 2 szczepieniu na pneumokoki - plasterek emla znowu zdziałał cuda. Mała zapłakała, ale tylko chwilkę i jak wzięłam na rączki to przestała.
No i my nie mamy problemów z Lenką - jest mega grzeczna, pogodna i potrafi sama się bawić. Na specerkach albo śpi, albo ciekawie się rozgląda. Naprawdę rzadko kiedy marudzi. A płacze jak już coś się złego dzieje. Mam złote dziecko - oby tak dalej. Gorzej ze spaniem w nocy - budzi się parę razy na cycka. I nawet jakbym chciała zastosować metodę Mamki na klepanie po pupci to się nie da, bo jak się przebudzi to zaczyna płakać i tylko wzięcie na ręce ją uspokaja no i pierś. Hmmm. Poczekam jeszcze i zobaczymy. Nasze dzieci są jeszcze małe, także może potrzebują tego.
Lenka waży 7350 i ma 68cm długości. Drobniutka jest ;-).
Sbj - fajnie, że pomimo problemów z palcem urlop się udał.
Hej Dziewczyny,
my już po urlopie niestety pogoda do bani ale i tak było super:D
U nas już pełna buzia zębów w tym tygodniu już 7 wyszedł. Wychodzą jeden po drugim normalnie. Mały trochę marudzi ale tylko przed samym przebiciem potem spoko. Gdzieś czytałam, że do roku wychodzi 8 także czekam na ostatni i mam nadzieję trochę spokoju :D
miłego wieczoru, ja muszę nadrobić to co naskrobałyście ;)
my już po urlopie niestety pogoda do bani ale i tak było super:D
U nas już pełna buzia zębów w tym tygodniu już 7 wyszedł. Wychodzą jeden po drugim normalnie. Mały trochę marudzi ale tylko przed samym przebiciem potem spoko. Gdzieś czytałam, że do roku wychodzi 8 także czekam na ostatni i mam nadzieję trochę spokoju :D
miłego wieczoru, ja muszę nadrobić to co naskrobałyście ;)
no to jak juz sie tak chwalimy to i ja sie pochwale:)
Cinek jest jak maly aniol:) nie boi sie obcyuch, zawsze sie do wszystkich smieje, bo usmiecha to za malo powiedziane;p przesypa cala noc, zasypia o 21 i wstaje o 7:) umie sie sam bawic i w ogole jest cuuuudowny ;D a na spacerze jest6 tak zajarany samochodami i okolica ze gada ze soba i zaczepia ludzi;p
a co do piszczenia to juz nie raz mu mowilam ze jakies sluzby nam do domu przysla bo piszczy jak egzotyczne zwierze;p i mega glosno;p teraz jest na etapie ze robi takie brrrr, nadyma sie i wypuszcze powietrze przez "wibrujace" usta;p
Cinek jest jak maly aniol:) nie boi sie obcyuch, zawsze sie do wszystkich smieje, bo usmiecha to za malo powiedziane;p przesypa cala noc, zasypia o 21 i wstaje o 7:) umie sie sam bawic i w ogole jest cuuuudowny ;D a na spacerze jest6 tak zajarany samochodami i okolica ze gada ze soba i zaczepia ludzi;p
a co do piszczenia to juz nie raz mu mowilam ze jakies sluzby nam do domu przysla bo piszczy jak egzotyczne zwierze;p i mega glosno;p teraz jest na etapie ze robi takie brrrr, nadyma sie i wypuszcze powietrze przez "wibrujace" usta;p
no to jak juz sie tak chwalimy to i ja sie pochwale:)
Cinek jest jak maly aniol:) nie boi sie obcyuch, zawsze sie do wszystkich smieje, bo usmiecha to za malo powiedziane;p przesypa cala noc, zasypia o 21 i wstaje o 7:) umie sie sam bawic i w ogole jest cuuuudowny ;D a na spacerze jest6 tak zajarany samochodami i okolica ze gada ze soba i zaczepia ludzi;p
a co do piszczenia to juz nie raz mu mowilam ze jakies sluzby nam do domu przysla bo piszczy jak egzotyczne zwierze;p i mega glosno;p teraz jest na etapie ze robi takie brrrr, nadyma sie i wypuszcze powietrze przez "wibrujace" usta;p
Cinek jest jak maly aniol:) nie boi sie obcyuch, zawsze sie do wszystkich smieje, bo usmiecha to za malo powiedziane;p przesypa cala noc, zasypia o 21 i wstaje o 7:) umie sie sam bawic i w ogole jest cuuuudowny ;D a na spacerze jest6 tak zajarany samochodami i okolica ze gada ze soba i zaczepia ludzi;p
a co do piszczenia to juz nie raz mu mowilam ze jakies sluzby nam do domu przysla bo piszczy jak egzotyczne zwierze;p i mega glosno;p teraz jest na etapie ze robi takie brrrr, nadyma sie i wypuszcze powietrze przez "wibrujace" usta;p
Wasze to aniołki a moja to diabeł wcielony:) dzis tak szalała jakby sie kawy albo redbula napiła, az skakała cala sie trzęsła z tej radości i wariactwa:) zawsze musi być tak jak ona chce i nie moze zaczekac ani chwili tylko od razu ryk wrzask łzy, a wystarzy ze hop na raczki albo dam jej to co chce to pelen usmiech:) wcześniej takie spokojne dziecko było nie mialam na co narzekać a teraz juz sie boje jak zacznie chodzić:) myślałam ze ona taka spokojna po tatusiu ale chyba jednak charakterek po mamusi odziedziczyła:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Moja Hania też się nie boi obcych - tylko dzieci mają jakiś zły wpływ na nią ;P A dorosłych to sama zaczepia uśmiechami - a jeśli nie reagują to ich zaczepia krzycząc - ee ;P
Dzisiaj byliśmy z nią na basenie ;P Była przerażona tymi wszystkimi dzieciakami - ale zaczęła ryczeć dopiero po 30 minutach :) może tak się jakoś przyzwyczai... a po basenie była w tak dobrym nastroju, że ho ho :)
Dzisiaj byliśmy z nią na basenie ;P Była przerażona tymi wszystkimi dzieciakami - ale zaczęła ryczeć dopiero po 30 minutach :) może tak się jakoś przyzwyczai... a po basenie była w tak dobrym nastroju, że ho ho :)
dziewczyny mam prośbę nie na temat
jak byście gdzieś słyszaly że ktos ma do oddania lub za niewielka oplata do zabrania taka lawe starego typu podwyzszana i rozsuwana to dajcie znac , potrzebujemy takiej
z góry dziekuje :)
co do zabkow to nie zawsze 8 wychodzi do roku , Hania ma dopiero 2 a kuzynki mała jak miala roczek to miala tylko 1 zabka takze z tym roznie ale fajnie ze juz macie za soba tyle zabkow , 7 to naprawde super ,
jak byście gdzieś słyszaly że ktos ma do oddania lub za niewielka oplata do zabrania taka lawe starego typu podwyzszana i rozsuwana to dajcie znac , potrzebujemy takiej
z góry dziekuje :)
co do zabkow to nie zawsze 8 wychodzi do roku , Hania ma dopiero 2 a kuzynki mała jak miala roczek to miala tylko 1 zabka takze z tym roznie ale fajnie ze juz macie za soba tyle zabkow , 7 to naprawde super ,
Ja juz mam dosc a dopiero 12, mala wyla prawie od rana a ostatnia godzina to jakis koszmar, chcialo jej sie spac ale nie mogla chociaz juz dawno ja usypialam i wyla tak ze juz nie wiedzialam co robic, ona nie placze tylko wyje masakra jakas...teraz zasnela bloga cisza...moze to skok nie wiem, ale staram sie wylaczac z tego i byc obojetna na ten placz, tzn nie zostawiam jej samej ale staram sie tego nie przezywac bo oszaleje nie wiem co jej jest...a pozniej sie budzi i inne dziecko rozesmiana zadowolona...ale tylko cos nie po jej mysli i sie zaczyna marudzi i placze, nie moge jej nawet na sekunde zostawic
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej ja ie zastanawiam na kupnem drewnianego krzesełka do karmienia bo ja dziecko bedzie starsze to robi sie z tego krzeselko ze stoliczkiem i wsumie cena one kosztuja kolo 100zl i zajmuja malo miejsca a dlamnie to wazne http://allegro.pl/krzeselko-drewniane-do-karmienia-ze-stolikiem-2w1-i1735169234.html
jeszcze znalazłam takie http://allegro.pl/krzeselko-buk-do-karmienia-franio-bialy-poduszka-i1748250550.html
byłam zważyć dzisiaj Hanie. Były dzisiaj same grzeczne dzieci (nie piszczące) i moja Hania nawet się do nich uśmiechała... ale do rzeczy. Jestem załamana bo Hania przybrała 200 gram w 1,5 miesiąca! W ogóle nie wiem jak to jest możliwe bo ona tak ładnie je... a nie raczkuje więc nie ma jak zgubić tych kalorii...
Marchew koleżanki synek 9 miesięczny w miesiąc przybrał 40gr i lekarz sie tym nie zainteresował...nie wiem dlaczego ale może to normalne? ja bym sie denerwowała ale lekarz nie zwrócił uwagi na ten przyrost i nie kazał robić badan, tylko prawda że mały juz raczkuje i szaleje, a tam w Anglii jest dobra opieka pediatryczna?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Wiolka poczytaj opinie ludzi ktorzy maja takie krzeselka, ja osobiscie wole zwykle plastikowe, wydaja mi sie stabilniejsze pozadniejsze ale jak kto woli:) a co do pozniejszego siedzenia przy stoliczku to wole kupic male krzeselko i stoliczek np w ikei, nie sa drogie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

I musze sie pochwalic ze Laurka od kilku dni pieknie sama siada z pozycji lezacej podnosi sie na lokciu opiera i hop siedzi:) i widze ze chyba chcialaby raczkowac ale sie boi bo sie kiwa na kolankach i prostuje rozki i sie kladzie, poczekamy moze jeszcze pojdzie:) a w lozeczku skacze siada i wstaje:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

to i ja pochwalę sie umiejętnościami Hani :)
Hania sama siada , sama wstaje w lozeczku i przy wersalce , puszcza sie jedna reka i jedna sie tylko trzyma ,
juz potrafi przedreptac w lozeczku wkolo tak samo przy wersalce , raczkuje juz super po calym domu, z pokoju do kuchni tez lubi , juz trzeba bardzo pilnowac
ale kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie takze nie ma sie co przejmowac
Hania sama siada , sama wstaje w lozeczku i przy wersalce , puszcza sie jedna reka i jedna sie tylko trzyma ,
juz potrafi przedreptac w lozeczku wkolo tak samo przy wersalce , raczkuje juz super po calym domu, z pokoju do kuchni tez lubi , juz trzeba bardzo pilnowac
ale kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie takze nie ma sie co przejmowac
hej,
ja juz po wycieczce, było fajnie , ale jestem potwornie zmęczona, Bartek dal w kosć dwie noce z rzedu, wczoraj przeszedl samego siebie, budzil się z krzykiem brrrr.
Czytalam coście naskrobały i jestem tak padnieta, że niewiele pamietam, ale...
Dagmarka- mój widac też albo zabkuje albo ma skok, jak Twoja mała,też więcej płacze i nie śpi w nocy, widać, ze coś mu dolega, no chyba że prom mu nie odpowiadał..
Sbj- fajnie, że urlop się udał i że palec mu nie przeskzodził i sie odbył...teraz juz będzie tylko lepiej,
Mar-chew - nie martw się rozwojem swojej Hani, mój też jeszcze nie raczkuje, tylko pełza do tyłu, czasami tylko sobie sam wstanie, takze spokojnie, nie ma co się przejmować, na wszystko przyjdzie pora.
Wiolka- jesli chodzi o krzesłko to ja takie miałam przy pierwszym dziecku(drewniane), teraz kupiła takie składane, bo jednak drewniane za dużo miejsca zajmuje.
Sbj- napisz proszę czy wcześniej Twój maly czesto budził się w nocy do karmienia i jak znosi mleko sztuczne, czy wogole podajesz i jakie? Ja coraz bardziej zastanawiam się nad odstawieniem od piersi, bo widzę, ze Bartek zaczyna jak moj starszy syn za bardzo się przyzwyczajać do tego cycusia i jeszcze chwila i bedzie ich niewolnikiem!
A jeszcze słowo o wycieczce - Karlskrona przywitala nas piękna pogodą, było bardzo fajnie, jednak kabina na pokladzie niezbyt duża i chyba jednak mam klaustrofibię, bo czasami jak tylko sobie pomyslałam, że jestem pod pokładem i jest duszno ....brrr i nieźle w drodze powrotnej bujało....
ja juz po wycieczce, było fajnie , ale jestem potwornie zmęczona, Bartek dal w kosć dwie noce z rzedu, wczoraj przeszedl samego siebie, budzil się z krzykiem brrrr.
Czytalam coście naskrobały i jestem tak padnieta, że niewiele pamietam, ale...
Dagmarka- mój widac też albo zabkuje albo ma skok, jak Twoja mała,też więcej płacze i nie śpi w nocy, widać, ze coś mu dolega, no chyba że prom mu nie odpowiadał..
Sbj- fajnie, że urlop się udał i że palec mu nie przeskzodził i sie odbył...teraz juz będzie tylko lepiej,
Mar-chew - nie martw się rozwojem swojej Hani, mój też jeszcze nie raczkuje, tylko pełza do tyłu, czasami tylko sobie sam wstanie, takze spokojnie, nie ma co się przejmować, na wszystko przyjdzie pora.
Wiolka- jesli chodzi o krzesłko to ja takie miałam przy pierwszym dziecku(drewniane), teraz kupiła takie składane, bo jednak drewniane za dużo miejsca zajmuje.
Sbj- napisz proszę czy wcześniej Twój maly czesto budził się w nocy do karmienia i jak znosi mleko sztuczne, czy wogole podajesz i jakie? Ja coraz bardziej zastanawiam się nad odstawieniem od piersi, bo widzę, ze Bartek zaczyna jak moj starszy syn za bardzo się przyzwyczajać do tego cycusia i jeszcze chwila i bedzie ich niewolnikiem!
A jeszcze słowo o wycieczce - Karlskrona przywitala nas piękna pogodą, było bardzo fajnie, jednak kabina na pokladzie niezbyt duża i chyba jednak mam klaustrofibię, bo czasami jak tylko sobie pomyslałam, że jestem pod pokładem i jest duszno ....brrr i nieźle w drodze powrotnej bujało....
Mamka, ja chyba nie dałabym rady. Kiedyś byłam na okręcie mojego brata i do tej pory jak o tym pomyślę to słabo mi się robi;-/
U nas dwie ostatnie noce i dzionki były straszne. Musiałam małej podawać czopka przed snem i kilka razy w nocy pobudki z rykiem. Z kolei w ciągu dnia wkładała rączki do buźki i płakała. A dzisiaj rano zobaczyłam w dziąśle dziurkę i lekko "wyglądającego" ząbka;-) I dzisiaj już była spokojna.
U nas dwie ostatnie noce i dzionki były straszne. Musiałam małej podawać czopka przed snem i kilka razy w nocy pobudki z rykiem. Z kolei w ciągu dnia wkładała rączki do buźki i płakała. A dzisiaj rano zobaczyłam w dziąśle dziurkę i lekko "wyglądającego" ząbka;-) I dzisiaj już była spokojna.

hehe ;-)
My mamy cały czas 2 zęby - kolejne nie chcą wyjść i tylko męczą mi dziecko. Nawet pediatra się zdziwiła, że jeszcze nie wylazły, a miesiąc temu wyglądało już że lada chwila.
Siedzi sama b. stabilnie - nie siada sama. Podnosi się, ale do pełnego siadu nie daje rady. Nie raczkuje, obraca się w okól własnej osi. Mówi tylko tata ;-). No i nie wstaje na nóżki - ale chętnie stoi jak ją podtrzymuje - staram się tego nie robić, ale ona często prostuje nóżki jak ją podnosze i chce stać.
Ja tam się nie stresuje - każde dziecko jest inne. I w ogóle mie się nie śpieszy do raczkowania i chodzenia - dopiero wtedy zacznie się bieganie za dzieckiem, a teraz położe Lenę na matę i mogę iść np. do wc ;-)))
My mamy cały czas 2 zęby - kolejne nie chcą wyjść i tylko męczą mi dziecko. Nawet pediatra się zdziwiła, że jeszcze nie wylazły, a miesiąc temu wyglądało już że lada chwila.
Siedzi sama b. stabilnie - nie siada sama. Podnosi się, ale do pełnego siadu nie daje rady. Nie raczkuje, obraca się w okól własnej osi. Mówi tylko tata ;-). No i nie wstaje na nóżki - ale chętnie stoi jak ją podtrzymuje - staram się tego nie robić, ale ona często prostuje nóżki jak ją podnosze i chce stać.
Ja tam się nie stresuje - każde dziecko jest inne. I w ogóle mie się nie śpieszy do raczkowania i chodzenia - dopiero wtedy zacznie się bieganie za dzieckiem, a teraz położe Lenę na matę i mogę iść np. do wc ;-)))
a Hania nasza zaczla od Babababa czasami sie jej powiedzialo mama jak to pieknie brzmi , a teraz jest na etapie tatatatatatat i wkolko to samo :)
kiedys jak byla u nas babcia i ja trzymala a ja poszlam do lazienki to uslyszalam takie mama , wiecie az mi lzy polecialy , teraz coraz czesciej jej sie to powtarza ale sama czasami sie zastanawiam czy to nie za wczesnie czy to poprostu przypadki czy takie male dziecko juz to rozumie :)
kiedys jak byla u nas babcia i ja trzymala a ja poszlam do lazienki to uslyszalam takie mama , wiecie az mi lzy polecialy , teraz coraz czesciej jej sie to powtarza ale sama czasami sie zastanawiam czy to nie za wczesnie czy to poprostu przypadki czy takie male dziecko juz to rozumie :)
asienkaj niby pisza że dziecko zaczyna rozumiec w 10 miesiącu, ale każde dziecko jest inne, więc może Twoje już wie co mówi.
mamka u nas z karmieniem jest jakaś masakra - generalnie karmię małego dwa razy dziennie z piersi jeszcze - tylko w nocy, mleka z butli nie pije wcale. Ogólnie wcale nie pije mleczka innego najwyżej je je w kaszce. AA pytałaś o budzenie w nocy z tm róznie sa okresy że budzi się co 3 godziny , a sa takie okresy, że je około 21, a później okolo 4 i o 7 rano.
mamka u nas z karmieniem jest jakaś masakra - generalnie karmię małego dwa razy dziennie z piersi jeszcze - tylko w nocy, mleka z butli nie pije wcale. Ogólnie wcale nie pije mleczka innego najwyżej je je w kaszce. AA pytałaś o budzenie w nocy z tm róznie sa okresy że budzi się co 3 godziny , a sa takie okresy, że je około 21, a później okolo 4 i o 7 rano.
Michałowa masz rację każde dziecko rozwija w swoim tempie. I delektuj się tym, że jeszcze możesz samą Lenke zostawić i iść do WC :) Jak mój mały widzi, że otwieram drzwi do łazienki to leci jak szalony .... także ja już nie mam tego luksusu.
Dziewczyny jak przekonać małego do picia wody, soczków, herbatek ... ogólnie wogóle picia. Mikołaj pije chętnie ale tylko mleko. Trochę się martwie bo sporo je a w ciągu dnia bardzo mało pije. Niekapek gryzie, butelką sie bawi... już próbowałam chyba wszystkich soczków, na wodę się krzywi....pomóżcie
Dziewczyny jak przekonać małego do picia wody, soczków, herbatek ... ogólnie wogóle picia. Mikołaj pije chętnie ale tylko mleko. Trochę się martwie bo sporo je a w ciągu dnia bardzo mało pije. Niekapek gryzie, butelką sie bawi... już próbowałam chyba wszystkich soczków, na wodę się krzywi....pomóżcie
hej:)
moja mała..jest jeszcze malutka dlatego dużo nie potrafi :) hihi..ja to bym chciała, zeby jak najdluzej taka malutka była:)
Basiulka siedzi ładnie sama i probuje wstawać sama (na łokciu) ale jeszce nie potrafi do końca...
nie raczkuje ale pełza..dookoloa wlasnej osi i do przodu..
.i oststnio dużo piszczy zwlaszcza z radosci, jak jej dam coś nowego albo komorkę albo książeczkę to jest mega pisk :P
no i nad czym ubolewam..znowu mało rozmawia...dopiero po 6 miesiacu zaczela gaworzyc..i cieszylam sie na maksa...a teraz znowu jakby sie jej zapomnialo i nie gada nic a wlaczylo sie jej piszczenie ;/
i ostatnio nauczyłam ją dawać buzi:) ja robię dziubek i mowię daj mamie buzi a ona otwiera buzkę i zbliza się do mojego dzibka...hehe..cudo :)
ps. usmiałam się jak nic...jak oststnio czytałam "moja córka jest daleko za murzynami"... hehe.. moja też ... :) :P ;]
bo bezzebna i tylko siedzi sama..a reszta nic :P
moja mała..jest jeszcze malutka dlatego dużo nie potrafi :) hihi..ja to bym chciała, zeby jak najdluzej taka malutka była:)
Basiulka siedzi ładnie sama i probuje wstawać sama (na łokciu) ale jeszce nie potrafi do końca...
nie raczkuje ale pełza..dookoloa wlasnej osi i do przodu..
.i oststnio dużo piszczy zwlaszcza z radosci, jak jej dam coś nowego albo komorkę albo książeczkę to jest mega pisk :P
no i nad czym ubolewam..znowu mało rozmawia...dopiero po 6 miesiacu zaczela gaworzyc..i cieszylam sie na maksa...a teraz znowu jakby sie jej zapomnialo i nie gada nic a wlaczylo sie jej piszczenie ;/
i ostatnio nauczyłam ją dawać buzi:) ja robię dziubek i mowię daj mamie buzi a ona otwiera buzkę i zbliza się do mojego dzibka...hehe..cudo :)
ps. usmiałam się jak nic...jak oststnio czytałam "moja córka jest daleko za murzynami"... hehe.. moja też ... :) :P ;]
bo bezzebna i tylko siedzi sama..a reszta nic :P
Witam się dziewczyny :)
Dziś wyszedł małej trzeci ząbek :)
Mała także już staje od mniej więcej dobrego miesiąca a nocki przesypia dość ładnie :)
A oto krótki filmik z udziałem Kornelii :)
http://www.youtube.com/watch?v=I5zUGn0Fvpg
Dziś wyszedł małej trzeci ząbek :)
Mała także już staje od mniej więcej dobrego miesiąca a nocki przesypia dość ładnie :)
A oto krótki filmik z udziałem Kornelii :)
http://www.youtube.com/watch?v=I5zUGn0Fvpg
sbj- dzięki za info....czyli Twój mały wie co dobre ijednak cycuś bierze górę, takze albo mleczko z cyca albo nic hahaha, może się potem przekona.
u nas zaczynają prześwitywac górne jedynki i chyba lada chwila będą...ufff oby!
Dzisiaj bylismy moczyć nożki w morzu a teraz zabralam się za gotowanie obiadkow dla małego, bo już zjada duże słoiczki i deserku i obiadku...mały żarłoczek!
u nas zaczynają prześwitywac górne jedynki i chyba lada chwila będą...ufff oby!
Dzisiaj bylismy moczyć nożki w morzu a teraz zabralam się za gotowanie obiadkow dla małego, bo już zjada duże słoiczki i deserku i obiadku...mały żarłoczek!
Hej hej!
Kornelcia jest super! ;-) I jak sprytnie sobie wstaje. Szok!
Moja też nie pije wody. Ale ostatnio dałam jej swoją wodę ze szklanki - taka jest smakowała i nawet się nie skrzywiła. A jak dostaje wodę przegotowaną w butelce to pluje i się wzdryga ;-). Także daję jej mocno rozwodnione soczki.
A jaką wodę dajecie? Już normalną mineralkę czy tylko przegotowaną?
Mamka - Lence było już wodać białe kreseczki 3 dni temu u góry i się cofnęło!!! Pediatra mówi że czasem tak jest. Życzę Ci żeby u Was już wylazły. My się męczymy już 3 m-c, dziąsełko mega rozpulchnione, czerwone, widoczne dwa guzki i nic. Co parę dni jazda w nocy i cisza. Dziś też w nocy było ciężko i w końcu Lena spała z nami. W dzień też widać było, że jej dokuczają te dziąsła. Ciekawe jaka noc mnie czeka...brrr
Kornelcia jest super! ;-) I jak sprytnie sobie wstaje. Szok!
Moja też nie pije wody. Ale ostatnio dałam jej swoją wodę ze szklanki - taka jest smakowała i nawet się nie skrzywiła. A jak dostaje wodę przegotowaną w butelce to pluje i się wzdryga ;-). Także daję jej mocno rozwodnione soczki.
A jaką wodę dajecie? Już normalną mineralkę czy tylko przegotowaną?
Mamka - Lence było już wodać białe kreseczki 3 dni temu u góry i się cofnęło!!! Pediatra mówi że czasem tak jest. Życzę Ci żeby u Was już wylazły. My się męczymy już 3 m-c, dziąsełko mega rozpulchnione, czerwone, widoczne dwa guzki i nic. Co parę dni jazda w nocy i cisza. Dziś też w nocy było ciężko i w końcu Lena spała z nami. W dzień też widać było, że jej dokuczają te dziąsła. Ciekawe jaka noc mnie czeka...brrr
Moja pije wode i w sumie pije wszytsko co jej dam wode soczki herbatke, ale dzis sie zalamalam mała zjadla rano 90ml kaszki z owockiem, pozniej pol sloczka duzego obiadku, pozniej 1/3 sloiczka obiadku i 90ml mleka, i nawet na noc mleka nie chciala, nie wiem co sie z nia dzieje...coraz mniej je...zeby??? ostatnio tez malo jadla ale nie az tak, ale po zachowaniu widze ze chyba zeby bo rzuca sie na wszystko co sie da ugryzc a wszczegolnosci na moja brode i nos:) ehh zeby to byly zeby a nie zadna choroba, dodatkowo meczy ja katar...ale w sumie tylko w nocy w dzien nie dziwne to
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Agusia gratuluję córci! Kornelka jest rewelacyjna! :)
Śliczna i zdolna dziewczynka!
A my po urlopie. Myślałam że chociaż troszkę odpocznę, ale nic z tego.
Oli od poniedziałku, jak już Wam wcześniej pisałam, wychodziła druga jedynka. Płakała i marudziła cały pobyt.. W nocy pobudki co 30min..W dzień również połakiwała i stękała.
Na szczęście ząbek już się dzisiaj pokazał więc jest coraz lepiej.
No i mój mąż jest Kochany, został z małą na prawie trzy godzinki a ja się relaksowałam w SPA ;)
Do tego nie wiem co jej się dzieje. Płacze jak tylko straci mnie z pola widzenia, płacze to mało powiedziane, ona ryczy i potoki łez się leją!Czy Wasze dzieciaczki też tak reagują?? Najgorzej jest jak przejdę obok niej, zerknę na nią i nie wezmę na rączki.
I od niedzieli mówi mama mama jak do niej podchodzę a chce abym ją wzięła na rączki. Nie sądze aby to były przypadki więc chyba rozumie to słowo :)
A co do picia to Olcia pije z niekapka wodę przegotowaną. Na początku się krzywiła ale teraz bardzo jej smakuje.
i kilka fotek na koniec :)
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/692/img8979x.jpg/]
Śliczna i zdolna dziewczynka!
A my po urlopie. Myślałam że chociaż troszkę odpocznę, ale nic z tego.
Oli od poniedziałku, jak już Wam wcześniej pisałam, wychodziła druga jedynka. Płakała i marudziła cały pobyt.. W nocy pobudki co 30min..W dzień również połakiwała i stękała.
Na szczęście ząbek już się dzisiaj pokazał więc jest coraz lepiej.
No i mój mąż jest Kochany, został z małą na prawie trzy godzinki a ja się relaksowałam w SPA ;)
Do tego nie wiem co jej się dzieje. Płacze jak tylko straci mnie z pola widzenia, płacze to mało powiedziane, ona ryczy i potoki łez się leją!Czy Wasze dzieciaczki też tak reagują?? Najgorzej jest jak przejdę obok niej, zerknę na nią i nie wezmę na rączki.
I od niedzieli mówi mama mama jak do niej podchodzę a chce abym ją wzięła na rączki. Nie sądze aby to były przypadki więc chyba rozumie to słowo :)
A co do picia to Olcia pije z niekapka wodę przegotowaną. Na początku się krzywiła ale teraz bardzo jej smakuje.
i kilka fotek na koniec :)
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/img8760c.jpg/]

URL=http://imageshack.us/photo/my-images/692/img8979x.jpg/]

Dagmarka, gdzieś czytałam, że katarek może się pokazać przy wychodzących górnych ząbkach... a Ty chyba pisałaś, że malutkiej wyżynają się jedynki.
Z kolei moja ma 37 stopni i wysypkę na twarzy, która wygląda jak pokrzywka. Nie wiem co to i od czego ale też gdzieś czytałam, że wysypki mogą być przy zębach. Może to właśnie to, bo wczoraj wieczorem zauważyłam, Zuza ma małą dziurkę w dziąśle w miejscu drugiej jedynki. Jeszcze jedna do końca się nie wyrżnęła a już następna zasuwa.
Miłego dzionka:-)
Z kolei moja ma 37 stopni i wysypkę na twarzy, która wygląda jak pokrzywka. Nie wiem co to i od czego ale też gdzieś czytałam, że wysypki mogą być przy zębach. Może to właśnie to, bo wczoraj wieczorem zauważyłam, Zuza ma małą dziurkę w dziąśle w miejscu drugiej jedynki. Jeszcze jedna do końca się nie wyrżnęła a już następna zasuwa.
Miłego dzionka:-)

justa...Twoja córeczka cudeńko a Ty mamuśka taka szczupła -oj ZAZDROSZCZĘ!!!
i moja mała ma te same bodziaki w kropeczki :P
ps. moja mała też dała mi dziś popalić w nocy...może my też zaczynamy przygodę z ząbkami...bo marudzi i płacze w nocy..a dziś nawet jak ją wziełam na rece to jeszcze płakała i marudziła...nono...
heh...i jest z niej niesamowita spryciula.... bo ja czekałam aż w lidlu będą te szmatki-przytulanki do spania..no i własnie wczoraj kupiłam i chcę jej dawać do spania (bo ładniej to wyglda niz zasypianie z pieluszką :P
no i właśnie położyłam ją z nową przytulanką i wyszłam...po chwili wrociłam zeby ja przykryć i patrzę..przytulanka wyrzucona a Basia wtulona w pieluszkę, która lezała po drugiej stronie łóżeczka -"przy nogach"...co za spryciarz mały :P :P ;]
i moja mała ma te same bodziaki w kropeczki :P
ps. moja mała też dała mi dziś popalić w nocy...może my też zaczynamy przygodę z ząbkami...bo marudzi i płacze w nocy..a dziś nawet jak ją wziełam na rece to jeszcze płakała i marudziła...nono...
heh...i jest z niej niesamowita spryciula.... bo ja czekałam aż w lidlu będą te szmatki-przytulanki do spania..no i własnie wczoraj kupiłam i chcę jej dawać do spania (bo ładniej to wyglda niz zasypianie z pieluszką :P
no i właśnie położyłam ją z nową przytulanką i wyszłam...po chwili wrociłam zeby ja przykryć i patrzę..przytulanka wyrzucona a Basia wtulona w pieluszkę, która lezała po drugiej stronie łóżeczka -"przy nogach"...co za spryciarz mały :P :P ;]
A no walsnie makaron tez juz jest w sloiczkach, po 8 to nawet lazania jest:)
Justa moja ma dokladnie to samo ryk jak jej znikam, no chyba ze jest czyms bardzo zajeta, ale to chyba taki czas 8, 9 miesiac to tylko mama i mama i na raczki, dzieci potrzebuja bliskosci:)
a u nas zaczyna sie raczkowanie mala na raczkach i na klonakach i sie kiwa:)
a co do zabkaow i karaku tez tak mysle, i mam nadzieje ze to to bo wczoraj jak jej posmarowalam zabki to ladnie zasnela:)
Justa moja ma dokladnie to samo ryk jak jej znikam, no chyba ze jest czyms bardzo zajeta, ale to chyba taki czas 8, 9 miesiac to tylko mama i mama i na raczki, dzieci potrzebuja bliskosci:)
a u nas zaczyna sie raczkowanie mala na raczkach i na klonakach i sie kiwa:)
a co do zabkaow i karaku tez tak mysle, i mam nadzieje ze to to bo wczoraj jak jej posmarowalam zabki to ladnie zasnela:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ja od kilku dni daję Oli to co mam na talerzu.. Wczoraj był dorszyk, po raz pierwszy zjadła i bardzo jej smakował, dzisiaj parówka na śniadanko, chlebek, pomidorka (chociaż ostatnio po słoiczku z pomidokiem ją wysypało) ale po troszku bede ja przyzwyczajać. A z owoców to banan, borówki, czereśnia, poziomka oczywiście w małych ilościach do posmakowania. I raz dałam jej kawałek pierniczka do buzi, nie spodziewałam się że ugryzie spory kawałek :)
Ogólnie ze słoiczków to zje tylko jeden Hippa króliczka z ziemniaczkiem a tak poza tym nic więcej. Resztę z naszego talerza. Nawet teraz na kaszkę się obraziła.
A mam pytanko do dziewczyn które gotują obiadki.
Sama postanowiłam ugotować i wrzuciałam mięsko, ziemniaczki, marchewkę i troszkę kalafiara. Zmiksowałam wszystko i zaraz potem wyrzuciałam..Okropieńtswo! Ola nie chciała tego nawet powąchać! Takie glimzowate, zupełnie inna konsystencja niż to co jest w słoiczkach. Nawt lekko jej posoliłam i dodałam wody ale nie tknęła mojej kuchni ;)
Jak Wy gotujecie? Moze za dużo ziemniaka dałam?
Ogólnie ze słoiczków to zje tylko jeden Hippa króliczka z ziemniaczkiem a tak poza tym nic więcej. Resztę z naszego talerza. Nawet teraz na kaszkę się obraziła.
A mam pytanko do dziewczyn które gotują obiadki.
Sama postanowiłam ugotować i wrzuciałam mięsko, ziemniaczki, marchewkę i troszkę kalafiara. Zmiksowałam wszystko i zaraz potem wyrzuciałam..Okropieńtswo! Ola nie chciała tego nawet powąchać! Takie glimzowate, zupełnie inna konsystencja niż to co jest w słoiczkach. Nawt lekko jej posoliłam i dodałam wody ale nie tknęła mojej kuchni ;)
Jak Wy gotujecie? Moze za dużo ziemniaka dałam?
Ah ja to Was dziewczyny podziwiam ze Wam sie chce gotowac miksowac kombinowac z tymi obiadkami:) ja tylko patrze co dzis otwieramy hihi:) jakbym jeszcze miala gotowac to nie wiem naprawde kiedy...moja mala jest tak absorbujaca spi bardzo malo przed poludniem to tyle co zdaze sie ogranac a pozniej na spacerku i nie ma mowy zeby cos przy niej zrobic, czesto nawet sama obiadu nie mam kiedy zrobic zjesc, caly dzien jestem z nia sama, dopiero jak moja mama wieczorkiem wraca to mam chwile zeby cos zjec i pomyslec o sobie:) takze dziekuje Boże za słoiczki!:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
Agusia - masz super fajną córeczkę - hmm oczywiście wszystkie macie super coreczki i synków:-)))
Dagmarka- myslę ze brak apetytu i katarek może wskazywać na ząbki, nasz też miał katar przy pierwszym a teraz ida kolejne i dzisiaj nic nie chciał jeść!
Dzisiaj zajrzałam do buźki a tam kolejny 3 na dole - dwojeczka i jedynka u gory - sa juz bardzo nisko i przebiły dziąselka. Ale widzę,że cierpi nic nie chce jeść i ciągnie uszy i rękę wkłada głęboko! Ciekawe jaka noc.
Justa - fajna mamuśka z Ciebie i fajna Olenka, taka dłuuuga i chyba raczej szczuplutka?
A teraz o obiadkach...wczoraj stalam poł dnia przy garach, ugotowalam wywar na piersi z kurczaczka- ze wsi - osobno marchew,pietruszkę, brokuły i ziemniaczki, ryż,makaron tagiatelle.Kurczka posiekalam blenderem, potem posiekałam marchew i resztę warzyw, natomiast ziemniaczki pokroiłam drobniutko do tego rozdzieliłam troche makaronu i trochę ryżu i koperku, dolałam troche wywaru i zupki gotowe - jak marzenie - i co????/ i nie chciał jej dzisiaj zjeść, ale nie wiem czy dlatego, ze mu nie smakuja czy dlatego, że dzisiaj nic nie chcial jesć, pomrozilam i potem zobaczę.A tyle się narobiłam brrr
Agusia - masz super fajną córeczkę - hmm oczywiście wszystkie macie super coreczki i synków:-)))
Dagmarka- myslę ze brak apetytu i katarek może wskazywać na ząbki, nasz też miał katar przy pierwszym a teraz ida kolejne i dzisiaj nic nie chciał jeść!
Dzisiaj zajrzałam do buźki a tam kolejny 3 na dole - dwojeczka i jedynka u gory - sa juz bardzo nisko i przebiły dziąselka. Ale widzę,że cierpi nic nie chce jeść i ciągnie uszy i rękę wkłada głęboko! Ciekawe jaka noc.
Justa - fajna mamuśka z Ciebie i fajna Olenka, taka dłuuuga i chyba raczej szczuplutka?
A teraz o obiadkach...wczoraj stalam poł dnia przy garach, ugotowalam wywar na piersi z kurczaczka- ze wsi - osobno marchew,pietruszkę, brokuły i ziemniaczki, ryż,makaron tagiatelle.Kurczka posiekalam blenderem, potem posiekałam marchew i resztę warzyw, natomiast ziemniaczki pokroiłam drobniutko do tego rozdzieliłam troche makaronu i trochę ryżu i koperku, dolałam troche wywaru i zupki gotowe - jak marzenie - i co????/ i nie chciał jej dzisiaj zjeść, ale nie wiem czy dlatego, ze mu nie smakuja czy dlatego, że dzisiaj nic nie chcial jesć, pomrozilam i potem zobaczę.A tyle się narobiłam brrr
Witajcie dziewczyny
moje dziecko mnie zadziwia, już dawno tak dobrze nie spała :)
Zasnęła wczoraj po 210ml mleczka o 21, obudziła się o 2 na 180ml a potem o 7 na 210ml. Myślałam że wstanie ale zasnęła i obudziła się przed chwilką czyli po 12godzinach snu :)
Ja również jestem wyspana i wypoczęta chociaż wstałam o 7 rano hehe
Dziękuję za odp co do jedzonka i miłe komentarze do zdjęć ;)
Dzisiaj znalazłam na kompie książkę Baby cook i tam są również ciekawe przepisy. Nie wpadłabym na pomysł aby dodać mleczko do ziemniaczka zamiast wody...:)
Ale ona jest fajniutka jak się obudzi! :)
moje dziecko mnie zadziwia, już dawno tak dobrze nie spała :)
Zasnęła wczoraj po 210ml mleczka o 21, obudziła się o 2 na 180ml a potem o 7 na 210ml. Myślałam że wstanie ale zasnęła i obudziła się przed chwilką czyli po 12godzinach snu :)
Ja również jestem wyspana i wypoczęta chociaż wstałam o 7 rano hehe
Dziękuję za odp co do jedzonka i miłe komentarze do zdjęć ;)
Dzisiaj znalazłam na kompie książkę Baby cook i tam są również ciekawe przepisy. Nie wpadłabym na pomysł aby dodać mleczko do ziemniaczka zamiast wody...:)
Ale ona jest fajniutka jak się obudzi! :)
Moja też od kilku dni śpi ponad 12 godzin z małymi przerwami na cyca, więc też się wysypiam, ale dzisiaj ledwo otworzyła oczy i marudzi:-/
Niech już wylezie ta druga jedynka, bo sobie chyba w głowę strzelę .
A tak chciałam aby i mojej ząbki wylazły... no i się doczekałam, teraz biedna marudzi, stęka. Próbuję jakoś jej ulżyć żelem (Bobodent) albo daję jej schłodzone gryzaki w lodówce.
Niech już wylezie ta druga jedynka, bo sobie chyba w głowę strzelę .
A tak chciałam aby i mojej ząbki wylazły... no i się doczekałam, teraz biedna marudzi, stęka. Próbuję jakoś jej ulżyć żelem (Bobodent) albo daję jej schłodzone gryzaki w lodówce.

Hejka :)
U nas dziś wyszła 2 górna jedynka, także Kornelia ma już 4 ząbki, mam nadzieję,że teraz na jakiś czas będzie spokojniejsza.
Co do obiadków u nas na razie tylko słoiczki a to z powodu,że mała jakoś nie chce jeść gotowanych przeze mnie :( Także puki co kupuję słoiczki, cała masa moich zupek się mrozi zobaczymy za jakiś czas :D
U nas dziś wyszła 2 górna jedynka, także Kornelia ma już 4 ząbki, mam nadzieję,że teraz na jakiś czas będzie spokojniejsza.
Co do obiadków u nas na razie tylko słoiczki a to z powodu,że mała jakoś nie chce jeść gotowanych przeze mnie :( Także puki co kupuję słoiczki, cała masa moich zupek się mrozi zobaczymy za jakiś czas :D
Mar-chew - gratulacje dla Hanusi, małego pełzaka:-))
Agusia- Czyli najgorsze (jedyneczki)macie już za sobą, tylko pozazdrościć:-))
U nas jedyneczka też się przebiła i dwojeczka na dole też, ale cierpi to moje dziecię, dobrze, że mąż ma urlop, bo sama bym się wykonczyła!
Apetytu wcale nie ma i jest tylko na cycu, bo co tylko zbliże, się z miseczką, to odwraca buźkę i płacze...brrr bieduniutki!
Dzisiaj miałam dzień porządków, mycie okien, pranie firan, prasowanie, sprzątanie ufff ale jestem wykonczona, ale za to od poniedziałku ruszamy na Kaszuby na domek, oby tylko pogoda była.
Michalowa, Sbj, Justa moze po powrocie jakoś sie skrzykniemy na kawkę, bo od września to pewnie nie będe juz nawet weidziała jak się nazywam...:-(((
Agusia- Czyli najgorsze (jedyneczki)macie już za sobą, tylko pozazdrościć:-))
U nas jedyneczka też się przebiła i dwojeczka na dole też, ale cierpi to moje dziecię, dobrze, że mąż ma urlop, bo sama bym się wykonczyła!
Apetytu wcale nie ma i jest tylko na cycu, bo co tylko zbliże, się z miseczką, to odwraca buźkę i płacze...brrr bieduniutki!
Dzisiaj miałam dzień porządków, mycie okien, pranie firan, prasowanie, sprzątanie ufff ale jestem wykonczona, ale za to od poniedziałku ruszamy na Kaszuby na domek, oby tylko pogoda była.
Michalowa, Sbj, Justa moze po powrocie jakoś sie skrzykniemy na kawkę, bo od września to pewnie nie będe juz nawet weidziała jak się nazywam...:-(((

Uploaded with ImageShack.us
Wróciłyśmy z urlopu:) Madzia spisała się super, pogoda też dopisała. Ledwie udalo mi się wszystko przeczytać co tu napisałyście przez ten czas. Wniosek mam jeden wszystkie, które opisały swoją wagę są mega szczupłe! Mi dalego do was.
Dzieciaczki są super, tyle ząbków i umiejętności. Kornelia jaka spryciula fajnie Agusia, że wrzuciłaś filmik bo mi się to takie nierealne wydawało, żeby w tym wieku już się dzieciom udawało. Nasza Madzia nadal bez ząbków, nie wstaje jeszcze ale przytrzymywana jest przeszczęśliwa. Pełza gdzie się tylko da i bardzo dużo już rozumie. Jest kochana. Aha i Wiolka na naszym urlopie na obiadach było właśnie drewniane krzesełko gdzie później jest stolik. Mi się nie podobało nie było pasów, Madzia zjeżdzała i w końcu przesadziłam ją do wózka i w nim karmiłam. Moim zdaniem jest niebezpieczne. Pozdrawiam i życzę milego weekendu!
Cześć dziewczyny!
Kurcze, zazdroszczę Wam, że już kolejne zęby wylazły. My wciąż na etapie górnych jedynek. Za cholerę nie mogą się przebić. Biedna Lenka. Właśnie znowu byłam u niej, bo popłakiwała przez sen.
Fajne dzieciaczki ;-). Ja też zaraz wkleję zdjęcia Lenki - z wczorajszego spacerku. Fajna pogoda była, a podobno od jutra już fataliza ma być - a ja jak zwykle jutro zaczynam "urolp" tygodniowy na Kaszbach. Pewnie cały będzie pod znakiem deszczu. Także Mamka - chyba nie dane nam będzie leżakowanie.
I oczywiście jak wrócę chętnie umówię się z Wami na spotkanie. Mam nadzieję, że tym razem wypali.
I jeszcze raz zapytam - jaką wodę podajecie dzieciom? Przegotowaną czy nie?
Lenka w dzień rzadko kiedy chce pierś - dziś tylko raz dała się namówić. I pokarmu coraz mniej - na szczęście/nieszczęście ;-) często karmię w nocy (3-4 razy) i jakoś jeszcze utrzymuje się laktacja. Ale w dzień dać jej na spacerze - można zapomnieć, kręci się, wije i nie chce cyca. A tak chciałam mieć ten komfort, że zawsze mam "jedzenie" przy sobie na spacerkach ;-).
A to Lena - widać jak ma górne dziąsła obrzęknięte.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Kurcze, zazdroszczę Wam, że już kolejne zęby wylazły. My wciąż na etapie górnych jedynek. Za cholerę nie mogą się przebić. Biedna Lenka. Właśnie znowu byłam u niej, bo popłakiwała przez sen.
Fajne dzieciaczki ;-). Ja też zaraz wkleję zdjęcia Lenki - z wczorajszego spacerku. Fajna pogoda była, a podobno od jutra już fataliza ma być - a ja jak zwykle jutro zaczynam "urolp" tygodniowy na Kaszbach. Pewnie cały będzie pod znakiem deszczu. Także Mamka - chyba nie dane nam będzie leżakowanie.
I oczywiście jak wrócę chętnie umówię się z Wami na spotkanie. Mam nadzieję, że tym razem wypali.
I jeszcze raz zapytam - jaką wodę podajecie dzieciom? Przegotowaną czy nie?
Lenka w dzień rzadko kiedy chce pierś - dziś tylko raz dała się namówić. I pokarmu coraz mniej - na szczęście/nieszczęście ;-) często karmię w nocy (3-4 razy) i jakoś jeszcze utrzymuje się laktacja. Ale w dzień dać jej na spacerze - można zapomnieć, kręci się, wije i nie chce cyca. A tak chciałam mieć ten komfort, że zawsze mam "jedzenie" przy sobie na spacerkach ;-).
A to Lena - widać jak ma górne dziąsła obrzęknięte.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Michalowa- śliczniutka ta Twoja Lena, jaka pannica z niej i super uśmieszek ma, to chyba po mamie.
U nas za to karmienie na całego, nic tylko cyc, bo bol zębów nie pozwala mu jeść i za nic nie chce czegoś innego. Najgorsze jest to ,że zamiast przygotowywać cycki to produkowania mniejszej ilosci pokarmu przed pójściem do pracy, to u nas laktacja znowu rozbujana na calego.
Jeśli chodzi o podoawanie wody, to jeśli juz podaję to przegotowaną.
A jesli chodzi o pogodę i nasze wyjazdy na Kaszuby (ja będę w Sominach) to ja bym się tym nie martwila, pogoda może nie upalna, ale chyba nie ma padać, a to najważniejsze, będzie dobrze!
U nas za to karmienie na całego, nic tylko cyc, bo bol zębów nie pozwala mu jeść i za nic nie chce czegoś innego. Najgorsze jest to ,że zamiast przygotowywać cycki to produkowania mniejszej ilosci pokarmu przed pójściem do pracy, to u nas laktacja znowu rozbujana na calego.
Jeśli chodzi o podoawanie wody, to jeśli juz podaję to przegotowaną.
A jesli chodzi o pogodę i nasze wyjazdy na Kaszuby (ja będę w Sominach) to ja bym się tym nie martwila, pogoda może nie upalna, ale chyba nie ma padać, a to najważniejsze, będzie dobrze!
Ja daje wode przegotowana, tak jak do mleka, 5 minut
Dzieciaczki sliczne :) to i ja wkleje mojego łobuza

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Dzieciaczki sliczne :) to i ja wkleje mojego łobuza

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

HEj,
Laurka - sliczna rożowa panienka:-))
Dziewczyny mam pytanie, czy przy ząbkowaniu u waszych maluchów (szczególnie przy jedynkach) pojawiły się na ciele jakies krostki? U nas jest kilka, a nawet kilkanascie coś w rodzaju pojedynczych krostek z lekkim małym wysiekiem(jest zakonczona płynem), niby cos jak pogryzienie przez komara? Nie wiem czy dobrze napisałam, ma je na brzuszku, pleckach , nóżkach, raczkach i koło oka, byc może to jest ugryzienie komara, ale za duzo tego - tak by go pogryzły????
Czy kojarzyć to z ząbkowaniem?
Laurka - sliczna rożowa panienka:-))
Dziewczyny mam pytanie, czy przy ząbkowaniu u waszych maluchów (szczególnie przy jedynkach) pojawiły się na ciele jakies krostki? U nas jest kilka, a nawet kilkanascie coś w rodzaju pojedynczych krostek z lekkim małym wysiekiem(jest zakonczona płynem), niby cos jak pogryzienie przez komara? Nie wiem czy dobrze napisałam, ma je na brzuszku, pleckach , nóżkach, raczkach i koło oka, byc może to jest ugryzienie komara, ale za duzo tego - tak by go pogryzły????
Czy kojarzyć to z ząbkowaniem?
hej dziewczyny,
tak jak wspominałam jesteśmy na urlopie a dokladnie na 'urlopie" bo moja mama od poniedziałku w szpitalu wylądowała - miała operację na sprawy kobiece, tata nie dostał urlopu i krązymy między domem rodziców a szpitalem, do tego pranie, gotowanie sprzątanie i jazda szpital dom..eh- do tego Mąż grzebie ciagle przy samochodzie bo korzysta z garażu moich rodziców a jakby tego było mało moja Luska od piątku wieczór ma gorączkę 38-39 spada po podaniu leku i po 4 godzinach gdy lek przestaje działać znów powrcaca..jest marudna, płaczliwa, ciagle pcha wszystko do buzi no i kupki wodniste i takie robi prruuk no i leciutko popuszcza kupke - eh taki urlop do pupy w tym roku, że szkoda gadać ;/
aaaa- skorzystaliśmy w fajnych przecn tutaj i zakupiliśmy fotelik samochodowy 0-18kg firmy Concord
http://www.autofoteliki.pl/concord-ultimax,2,59,124.html
jest super,bo nie dośc, ze baaardzo stabilny to może być montowany przodem i tyłem do kierunku jazdy ma regulację zagłówka i pochylenia fotelika więc karmienie czy spanie dziecka i opadająca główka już nie stanowią problemu aaa no i dziecko siedzi wyżej niż w standardowym nosidełku- jak dla mnie wart swojej ceny ;)
no i natrafilismy na super promocję wyprzedażową więc otrzymała od nas dodatkowo skoczka FP :)
tak jak wspominałam jesteśmy na urlopie a dokladnie na 'urlopie" bo moja mama od poniedziałku w szpitalu wylądowała - miała operację na sprawy kobiece, tata nie dostał urlopu i krązymy między domem rodziców a szpitalem, do tego pranie, gotowanie sprzątanie i jazda szpital dom..eh- do tego Mąż grzebie ciagle przy samochodzie bo korzysta z garażu moich rodziców a jakby tego było mało moja Luska od piątku wieczór ma gorączkę 38-39 spada po podaniu leku i po 4 godzinach gdy lek przestaje działać znów powrcaca..jest marudna, płaczliwa, ciagle pcha wszystko do buzi no i kupki wodniste i takie robi prruuk no i leciutko popuszcza kupke - eh taki urlop do pupy w tym roku, że szkoda gadać ;/
aaaa- skorzystaliśmy w fajnych przecn tutaj i zakupiliśmy fotelik samochodowy 0-18kg firmy Concord
http://www.autofoteliki.pl/concord-ultimax,2,59,124.html
jest super,bo nie dośc, ze baaardzo stabilny to może być montowany przodem i tyłem do kierunku jazdy ma regulację zagłówka i pochylenia fotelika więc karmienie czy spanie dziecka i opadająca główka już nie stanowią problemu aaa no i dziecko siedzi wyżej niż w standardowym nosidełku- jak dla mnie wart swojej ceny ;)
no i natrafilismy na super promocję wyprzedażową więc otrzymała od nas dodatkowo skoczka FP :)
Dagmarka- dzięki za sugestie, wypryski nadal są, zobaczymy czy na urlopie znikną:-)
Muszelka- fotelik fajny ale i tak drogi - chociaż chyba na takie ceny trzeba być przygotowanym. Współczucia z powodu mamy i zdrowka.
Jeśli chodzi o Łucję to mam przeczucie że to będzie trzydniowka, także jutro powinno ja wysypać, skoro temperatura taka wysoka i caly czas sie utrzymuje i kupy sa lużniejsze, oby to bylo to, bo wysypka i po klopocie!
powodzenia
a ja mam wielkie pakowanie, jutro wyjeżdzamy na tydzień na kaszuby i chyba pogoda ma być do bani brrr
Muszelka- fotelik fajny ale i tak drogi - chociaż chyba na takie ceny trzeba być przygotowanym. Współczucia z powodu mamy i zdrowka.
Jeśli chodzi o Łucję to mam przeczucie że to będzie trzydniowka, także jutro powinno ja wysypać, skoro temperatura taka wysoka i caly czas sie utrzymuje i kupy sa lużniejsze, oby to bylo to, bo wysypka i po klopocie!
powodzenia
a ja mam wielkie pakowanie, jutro wyjeżdzamy na tydzień na kaszuby i chyba pogoda ma być do bani brrr
HEj
a to moj mały artyssta bardzo lubi jak sie mu śpiewa - on wtedy tyka główką i czasami mruczy na wyprostowanych nóżkach
tylko nie śmiać się ze mnie - bo ja to raczej piosenkarka nie jestem hahahah
http://www.youtube.com/watch?v=CA-NJ7GI2EY
a to moj mały artyssta bardzo lubi jak sie mu śpiewa - on wtedy tyka główką i czasami mruczy na wyprostowanych nóżkach
tylko nie śmiać się ze mnie - bo ja to raczej piosenkarka nie jestem hahahah
http://www.youtube.com/watch?v=CA-NJ7GI2EY
dzieciaczki przesłodkie te minki i usmiechy :)
mamka udanego urlopu - jak wysypka mam nadzieję, że to nic poważnego.
michałowa - ja daje wodę i mineralne i przegotowanę
muszelka duża buzia dla Ciebie i dla mamy, a Łucja - też stawiam na 3-dniówkę, więc ma nadzieję że dzis już po.
dziewczyny z tym spacerem na bulwar to jakaś lipa - codziennie zaczyna padać, ale jakbyscie się wybierały to jestem chętna.
mamie zdjęli gips - uff, jeszcze nie chodzi, a ja - palec dlaje boli ale jest z dnia na dzień lepiej.
mamka udanego urlopu - jak wysypka mam nadzieję, że to nic poważnego.
michałowa - ja daje wodę i mineralne i przegotowanę
muszelka duża buzia dla Ciebie i dla mamy, a Łucja - też stawiam na 3-dniówkę, więc ma nadzieję że dzis już po.
dziewczyny z tym spacerem na bulwar to jakaś lipa - codziennie zaczyna padać, ale jakbyscie się wybierały to jestem chętna.
mamie zdjęli gips - uff, jeszcze nie chodzi, a ja - palec dlaje boli ale jest z dnia na dzień lepiej.
Mam pytanie. Nosicie dzieci czasami w nosidełkach? Mi się zdarza czasami, fakt bardzo rzadko go używam ale jednak używam. Trafiłam dziś na forum na wątek o chustach i nosidełkach i dziewczyny pisały, że nosidełka są niebezpieczne i niezdrowe dla dzieci. W głównej mierze krytykowały noszenie ,,twarzą do świata'' ja akurat nosze pleckami ale mimo to główne zarzuty się zgadzają...Nóżki wiszą itd. Nosidełko mam babybjorn mialo dobre opinie a teraz się dowiaduje, że może Madzi krzywdę robię :( Co o tym myślicie? Pamiętam, że któraś z Was też miała...
Kurcze ile błędów można popełnić z niewiedzy. Chusty nie kupiliśmy bo był to dla nas wtedy już za drogi wydatek przy całej wyprawce, potem dostaliśmy to nosidełko, poczytałam opinie na allegro i zaczęłam korzystać a teraz się dowiaduję, że ucisk na spojenie łonowe, nieprawidłowe ułożenie bioderek... Pożegnamy nosidełko. Do ilu kg są chusty?
Ja mam nosidełko nosimy małą czasami jak nie ma możliwości wzięcia wózka. Ważne jest aby nosidełko było ergonomiczne. Ja posiadam Cybex 2 Go i jestem bardzo zadowolona. Mała jest w pozycji żabki którą to polecał nam ortopeda.
Kiedyś czytałam taki artykuł na temat niebezpieczeństwa jakie grozi dziecku ze strony nosidełek potem okazało się że artykuł był napisany przez firmę produkująca chusty :0
Kiedyś czytałam taki artykuł na temat niebezpieczeństwa jakie grozi dziecku ze strony nosidełek potem okazało się że artykuł był napisany przez firmę produkująca chusty :0
A ja jakoś po wykopaniu tematu nosidełek i ich bezpieczeństwa wczoraj zaczęłam też sprawdzać foteliki. No i się okazało, że ten który dostaliśmy w prezencie na chrzest nie jest jakiś specjalny. Nie znalazłam o nim totalnie nic na necie. No jedną opinie na ceneo. Raczej czeka mnie wydatek. Zależy mi, żeby mała jeździła w sprawdzonym foteliku. :(
Juz znalazlam:) http://www.fotelik24.pl/Artykul-13-foteliki-samochodowe--ranking-2010.aspx
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ADAC nadaje gwiazdki :)
Dobry fotelik to 3 i 4 gwiazdki :)
http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/default.aspx?ComponentId=29903&SourcePageId=31900
Dobry fotelik to 3 i 4 gwiazdki :)
http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/default.aspx?ComponentId=29903&SourcePageId=31900
ten fotelik nawet fajny ale nie wiem czy dobr y http://www.fotelik24.pl/fotelik-recaro-young-sport-od-9-m-cy-do-12-lat-cat-165-id-1667.aspx
Moja już trzeci dzień tak marudzi, że oszaleć można. Jak nie jęczy to płacze i ma 37 stopni, niby to nie gorączka, ale... To chyba przez tą drugą jedynkę, która nie może się przebić. Nie mogę jej zostawić nawet na chwilkę, bo wyje a jak przyśnie to powinnam zrobić obiad albo posprzątać ale tak naprawdę to nie mam siły. I całe dnie jestem sama z Zuzą. Karolina u dziadków nad jeziorem a mąż w pracy i często wraca jak już małą szykuję do spania:-(
To się troszkę wyżaliłam:-)
A i moja maruda powiedziała dzisiaj pierwszy raz mama.
To się troszkę wyżaliłam:-)
A i moja maruda powiedziała dzisiaj pierwszy raz mama.

Oj te dzieciaczki nasze, to takie małe diabołki:-)
Ja swoją ostatnimi czasy karmiłam cycem przed spaniem i w nocy a wciągu dnia obiadki, bułeczki, owocki, flipsy itp. a od poniedziałku nic innego nie chce tylko cycek.
A co stosujecie na te obolałe dziąsełka maluchów? Ja mam Bobodent no i chyba jest dobry. Po jakimś czasie od zaaplikowania mała się uspokaja na jakiś czas. Kurde to dopiero drugi ząb się wyżyna a jak ja przeżyję całą resztę? Chyba osiwieję:-/
Ja swoją ostatnimi czasy karmiłam cycem przed spaniem i w nocy a wciągu dnia obiadki, bułeczki, owocki, flipsy itp. a od poniedziałku nic innego nie chce tylko cycek.
A co stosujecie na te obolałe dziąsełka maluchów? Ja mam Bobodent no i chyba jest dobry. Po jakimś czasie od zaaplikowania mała się uspokaja na jakiś czas. Kurde to dopiero drugi ząb się wyżyna a jak ja przeżyję całą resztę? Chyba osiwieję:-/

O nie...a ja tu marudzę, że moja jest bezzębna...ale fakt..wolałabym aby te zęby wychodziły jej teraz poki mam urlop..a od września do pracy..wtedy wolałabym się wysypiać :p
w ogole to szkoda..ale już nie codziennie będę zaglądać na forum...jakoś teraz czasu mi brakuje...a to zaprawy robię dla nas..ogoreczki papryczka dzemiki..no i do pracy szykuję dokumenty..no i jakos tak mija..ze nawet nie mam czasu tu zaglądać :(
a jeśli chodzi o małą moją
to od 2 dni pije sama z butelki i nauczyła się przez przypadek...rano o 6 zrobiłam jej mleczko i musiałam do wc :P wiec zostawiłam jej mleczko przychodzę a ona sama pije! nono..ladnie..teraz przyda się ta umiejętność..bo zaoszczedze troszkę czasu na picowanie do pracy :P hehe.. ;p
no i smiga już jak ta lala..chodzi mi o pełzanie do przodu..czolga się bardzo szybko już..ale jeszcze nie ma siły stanąć na czworaka..
i oststnio bardzo grzeczna jest...bardziej niz zwykle..dzo sama potrafi sie bawić..a ja moge popracowqac ;] no i tyle.. ;]
pozdrawiam
papa
w ogole to szkoda..ale już nie codziennie będę zaglądać na forum...jakoś teraz czasu mi brakuje...a to zaprawy robię dla nas..ogoreczki papryczka dzemiki..no i do pracy szykuję dokumenty..no i jakos tak mija..ze nawet nie mam czasu tu zaglądać :(
a jeśli chodzi o małą moją
to od 2 dni pije sama z butelki i nauczyła się przez przypadek...rano o 6 zrobiłam jej mleczko i musiałam do wc :P wiec zostawiłam jej mleczko przychodzę a ona sama pije! nono..ladnie..teraz przyda się ta umiejętność..bo zaoszczedze troszkę czasu na picowanie do pracy :P hehe.. ;p
no i smiga już jak ta lala..chodzi mi o pełzanie do przodu..czolga się bardzo szybko już..ale jeszcze nie ma siły stanąć na czworaka..
i oststnio bardzo grzeczna jest...bardziej niz zwykle..dzo sama potrafi sie bawić..a ja moge popracowqac ;] no i tyle.. ;]
pozdrawiam
papa
Ja juz wychodze z siebie...czy u Was tez jedzenie to taka masakra...wszytsko brudne, mala zjada kilka lyzek i juz ja interesuje wszytsko wokolo tylko nie jedzienie, a jak jej nie dam zabawiki to prezy sie kopie wscieka sie i nic z jedzenia, najlepsze ze zawsze pochyla glowke tak ze jej musze od dolu dawac i najczesciej wszytsko spada ehhhh zje malo i za chwile znowu glodna
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ja mam takie krzesełko:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00069725
i do niego jest tacka:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093
I jestem zadowolona:-)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00069725
i do niego jest tacka:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40076093
I jestem zadowolona:-)

U nas by sie to chyba nie sprawdzilo, tzn ja mam sliniak z rekawkami ale i tak wszytsko spada na spodenki, kladlam jej pieluszke na kolankach ale za dlugo tam nie polezala, mnie to w sumie nie przeszkadza ze sie tak brudzi bo i tak pralka 2 razy w tygodniu:) ale najgorsze ze zjesc nie moze normalnie tylko posiedzi chwile i juz by pobiegla:) wszedzie jej pelno:) a czy u Was tez tak ciezko ze zmiana pieluchy? najlpeiej jakbym na stojaco jej zmieniala bo nie ma mowy zeby polezala dluzej niz 3 sekundy wiec ja rozpinam bodziaka a ona juz siedzi pozniej tylko sie silujemy:) nawet jak jej cos dam do raczek to siada aj te dzieci cierpliwosc cierpliwosc...
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
pozdrowienia z Somin - pada i pada, ale jest fajnie, urokliwa miejscowość i te konie, starszy jak wyszedł dziś o 7-mej to jeszcze go nie ma, jeżdzi i czysci konie i jest happy!
Bartuś zaczął jeśc, także jak u ktorejś kryzys z jedzenie i tylko cyc to przez zęby na pewno, bo u nas tez tak bylo. Teraz wróciło do normy i powiem Wam, ze daję mu po trochu wszystkiego obiad z talerza i chlebek , jogurcik ze śniadanka, ogolnie to wszystkiego smakuje co my jemy i jest bardzo zadowolony! Zęby się pchaja już mamy jedyneczke u góry i jest dziurka na druga i na dole dwie jedyneczki i dwójeczke także w sumie 5! A i pupcie podnosi i staje na czworaka - tzn. tak próbuje!
Ogólnie ośrodek polecam, za rok tu na pewno też się wybierzemy, jest dużo rodzin z malymi dziecmi , tylko ta pogoda!
Dzięki za miłe oceny naszego teledysku hahahah
aaa i jeśli chodzi o lrzesełko z Ikea to tutaj takie mają i jest super, chyba sprzedam swoje - mam Graco - i kupie z Ikea, jest bardzo funkcjonalne.
Pozdrawiam i do usłyszenia - bo jeszcze jesteśmy tu do soboty, no chyba ze pogoda bedzie to do niedzieli!
pozdrowienia z Somin - pada i pada, ale jest fajnie, urokliwa miejscowość i te konie, starszy jak wyszedł dziś o 7-mej to jeszcze go nie ma, jeżdzi i czysci konie i jest happy!
Bartuś zaczął jeśc, także jak u ktorejś kryzys z jedzenie i tylko cyc to przez zęby na pewno, bo u nas tez tak bylo. Teraz wróciło do normy i powiem Wam, ze daję mu po trochu wszystkiego obiad z talerza i chlebek , jogurcik ze śniadanka, ogolnie to wszystkiego smakuje co my jemy i jest bardzo zadowolony! Zęby się pchaja już mamy jedyneczke u góry i jest dziurka na druga i na dole dwie jedyneczki i dwójeczke także w sumie 5! A i pupcie podnosi i staje na czworaka - tzn. tak próbuje!
Ogólnie ośrodek polecam, za rok tu na pewno też się wybierzemy, jest dużo rodzin z malymi dziecmi , tylko ta pogoda!
Dzięki za miłe oceny naszego teledysku hahahah
aaa i jeśli chodzi o lrzesełko z Ikea to tutaj takie mają i jest super, chyba sprzedam swoje - mam Graco - i kupie z Ikea, jest bardzo funkcjonalne.
Pozdrawiam i do usłyszenia - bo jeszcze jesteśmy tu do soboty, no chyba ze pogoda bedzie to do niedzieli!
u mnie pokarm sam zanika... miałam przestać karmić dwa tygodnie temu (ale jakoś nie potrafiłam przestać karmić)... a teraz natura sama decyduje za mnie (w sumie to dobrze - bo jakby tak dalej poszło to bym ją karmiła do dorosłości ;P)...
a dzisiaj mój mąż ma nocny dyżur - bo ja na noc do pracy... mam nadzieję, że się biedaczek wyśpi ;P
a dzisiaj mój mąż ma nocny dyżur - bo ja na noc do pracy... mam nadzieję, że się biedaczek wyśpi ;P
my tez mamy takie krzeselko i polecam:) latwe do czyszczenia i dobrze sie na nim karmi..poza tym czesto sadzam w nim Malego i sie bawi..klade rzeczy na blat i moze tak siedziec z40 min, tylko musze dorzucac jakies ciekawe rzeczy do zabawy:)
ja na lezaczku juz od dawna sobie nie wyobrazam dawac obiadków, bo jestem wtedy cala pokopana, Mlody siada, albo zgina sie wpol i tyle z tego jedzenia jest..
mamy tez ubranko do karmienia jak kiedys ktoras z was wstawila fotke i nam sie sprawdza, zawsze je tak zakladam, ze zakryte sa nozki i jest ok..tylko jest dosc duze i przy szyi luzno, wiec zakladam po spod sliniak, bo szyje zawsze ma brudna i bluzeczke, jak nie ma sliniaka..aaa..tylko zakladac i ubierac ciezko, zwlaszcza jak sa gole raczki, bo sie jakby przykleja do skory..
co do przebierania, to u nas jest to samo, ja juz przebieram na lozku, wtedy Szymonek jest spokojniejszy..przewijaka nienawidzi..zaraz siada i tez sie z nim siłuje..najgorzej jest po kapieli, ale to tez dlatego, ze go skora swedzi:( niestety mamy stwierdzone azs;/ i od pon wprowadzamy stopniowo mleko sojowe (bebilon na recepte)..kapiemy go w specjalnym plynie, ale drapie sie po kapieli strasznie i placze:((
ja na lezaczku juz od dawna sobie nie wyobrazam dawac obiadków, bo jestem wtedy cala pokopana, Mlody siada, albo zgina sie wpol i tyle z tego jedzenia jest..
mamy tez ubranko do karmienia jak kiedys ktoras z was wstawila fotke i nam sie sprawdza, zawsze je tak zakladam, ze zakryte sa nozki i jest ok..tylko jest dosc duze i przy szyi luzno, wiec zakladam po spod sliniak, bo szyje zawsze ma brudna i bluzeczke, jak nie ma sliniaka..aaa..tylko zakladac i ubierac ciezko, zwlaszcza jak sa gole raczki, bo sie jakby przykleja do skory..
co do przebierania, to u nas jest to samo, ja juz przebieram na lozku, wtedy Szymonek jest spokojniejszy..przewijaka nienawidzi..zaraz siada i tez sie z nim siłuje..najgorzej jest po kapieli, ale to tez dlatego, ze go skora swedzi:( niestety mamy stwierdzone azs;/ i od pon wprowadzamy stopniowo mleko sojowe (bebilon na recepte)..kapiemy go w specjalnym plynie, ale drapie sie po kapieli strasznie i placze:((
Witam
ale mnie dawno nie było to może na początku wkleję parę fotek Filusia a potem mam nadzieję zdążę napisać co u mnie słychać a działo się wiele przez ten ostatni miesiąc ale u was też wiele nowości [URL=http://imageshack.us/photo/m
Filipek w kajaku

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
tuż po kąpieli

Uploaded with ImageShack.us
Filuś załapał się też na ognisko

Uploaded with ImageShack.us
dzisiaj po raz pierwszy na nocniku

Uploaded with ImageShack.us
a my mamy takie krzesełko ono ma również blat i płozy do bujania super sprawa
ale mnie dawno nie było to może na początku wkleję parę fotek Filusia a potem mam nadzieję zdążę napisać co u mnie słychać a działo się wiele przez ten ostatni miesiąc ale u was też wiele nowości [URL=http://imageshack.us/photo/m
Filipek w kajaku

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
tuż po kąpieli

Uploaded with ImageShack.us
Filuś załapał się też na ognisko

Uploaded with ImageShack.us
dzisiaj po raz pierwszy na nocniku

Uploaded with ImageShack.us
a my mamy takie krzesełko ono ma również blat i płozy do bujania super sprawa
ale wasze dzieciaczki są superowe cudne ale nam szybko rosną prawda ? są już takie duże
późno się już zrobiło jutro napiszę co u mnie
dzięki dziewczyny za pamięć niektóre z was zastanawiały co u mnie ja faktycznie nie miałam czasu nic pisać ale czytałam was tyle ile mogłam i jestem na bieżąco
miłej nocki do jutra papa
późno się już zrobiło jutro napiszę co u mnie
dzięki dziewczyny za pamięć niektóre z was zastanawiały co u mnie ja faktycznie nie miałam czasu nic pisać ale czytałam was tyle ile mogłam i jestem na bieżąco
miłej nocki do jutra papa
nie brałam udzialu w konkursie - nie pomogę
filus słodki i ma takie piękne wlosy i ten uśmiech rozbójnika.
Dziś położyłam małego samego do łóżeczka przed chwilą i zasypiał niecałe 10 minut. w sumie to nawet nie płakał, ale położyłam go naprawdę zmęczonego w fazie tarcia oczek. Niestety mały cały czas - już od tygodnia ma kaszel. Dostaje Pulneo ale nie ma ani poprawy ani pogorszenia. Nie wiem co to moze być. Przeciez gdyby to bylo przeziębienie to puleno powinno zadziałać.
filus słodki i ma takie piękne wlosy i ten uśmiech rozbójnika.
Dziś położyłam małego samego do łóżeczka przed chwilą i zasypiał niecałe 10 minut. w sumie to nawet nie płakał, ale położyłam go naprawdę zmęczonego w fazie tarcia oczek. Niestety mały cały czas - już od tygodnia ma kaszel. Dostaje Pulneo ale nie ma ani poprawy ani pogorszenia. Nie wiem co to moze być. Przeciez gdyby to bylo przeziębienie to puleno powinno zadziałać.
Śliczne dzieciaczki:-D
Jak patrzę na Filusia to, aż nie mogę uwierzyć, że jest rówieśnikiem Zuzy.
Dziewczyny dzisiaj zakupiłam od jednej z forumek, pchacza FP i tu pytanie do Was, czy Wasze dzieciaczki bawią się tym? Mam nadzieję, że Zuzi się spodoba, ale przekonam się dopiero wieczorem jak mąż przywiezie mi zabawkę do domu.
A to moja Zuza:

Uploaded with ImageShack.us
Zuza też ma fotki na nocniku:-)

Uploaded with ImageShack.us
Jak patrzę na Filusia to, aż nie mogę uwierzyć, że jest rówieśnikiem Zuzy.
Dziewczyny dzisiaj zakupiłam od jednej z forumek, pchacza FP i tu pytanie do Was, czy Wasze dzieciaczki bawią się tym? Mam nadzieję, że Zuzi się spodoba, ale przekonam się dopiero wieczorem jak mąż przywiezie mi zabawkę do domu.
A to moja Zuza:

Uploaded with ImageShack.us
Zuza też ma fotki na nocniku:-)

Uploaded with ImageShack.us


hej
sbj- ośrodek nazywa się Kaszubski Bór - polecam , dla dzieci raj szczególnie dla takich, ktore lubią konie
http://www.kaszubskibor.pl/dojazd.html
sbj- ośrodek nazywa się Kaszubski Bór - polecam , dla dzieci raj szczególnie dla takich, ktore lubią konie
http://www.kaszubskibor.pl/dojazd.html
Kurcze, tyle Wam napisalam i wyskoczyla blokada antyspamowa - nie wiem czemu.
Pozdrawiam Was z Kaszub. Ja jestem nad jeziorkiem u rodzicow. Sama z Lenką bo mąż pracuje. Dobrze mi tu, bo rano mama zabiera Lenkę a ja sobie do 10 śpię. Teraz od 2 godz. Lenka jest z babcią na spacerze, a ja mam chwilę dla siebie. W koncu jest internet i musialam tu zajrzec.
Mamka - życzę nam pogody ;-). Podobno od niedzieli ma byc ladnie. Ja jednak zostaje tydzien dluzej.
Sbj - powodzenie. Wiem jak musi Ci byc trudno. Ja poki co karmię, ale juz myslalam ze mi zanika i mialam dola. Oby Stas szybko i bez problemu się odzwyczail.
Juz nie pamietam co pisalam ;-/. Lenka wciaz be zgornych jedynek - 2 dni temu byl mega placz w nocy i podalam nurofen, a tych cholernych zebow wciaz nie ma. No i dopiero co Wam pisalam, ze mam mega grzeczne dziecko, ktore samo sie bwai - wrrrr zaczyna marudzic coraz wiecej, wymusza juz placzem, bo chce non stop stac. Skubanica wstaje na nozki i stoi - ale sama sie nie potrafi jeszcze podciagnac, musze jej pomoc. Aaa i wczoraj powiedziala mama - wreszcie! ;-)
Buziaki!
Pozdrawiam Was z Kaszub. Ja jestem nad jeziorkiem u rodzicow. Sama z Lenką bo mąż pracuje. Dobrze mi tu, bo rano mama zabiera Lenkę a ja sobie do 10 śpię. Teraz od 2 godz. Lenka jest z babcią na spacerze, a ja mam chwilę dla siebie. W koncu jest internet i musialam tu zajrzec.
Mamka - życzę nam pogody ;-). Podobno od niedzieli ma byc ladnie. Ja jednak zostaje tydzien dluzej.
Sbj - powodzenie. Wiem jak musi Ci byc trudno. Ja poki co karmię, ale juz myslalam ze mi zanika i mialam dola. Oby Stas szybko i bez problemu się odzwyczail.
Juz nie pamietam co pisalam ;-/. Lenka wciaz be zgornych jedynek - 2 dni temu byl mega placz w nocy i podalam nurofen, a tych cholernych zebow wciaz nie ma. No i dopiero co Wam pisalam, ze mam mega grzeczne dziecko, ktore samo sie bwai - wrrrr zaczyna marudzic coraz wiecej, wymusza juz placzem, bo chce non stop stac. Skubanica wstaje na nozki i stoi - ale sama sie nie potrafi jeszcze podciagnac, musze jej pomoc. Aaa i wczoraj powiedziala mama - wreszcie! ;-)
Buziaki!
no i faktycznie małą wysypało- 3 dniówka już za nami ;)
nasza mała ostatnio upodobała sobie słowo "ma-ma"..no i najczęściej to powtarza, robi "papa" rączką, i kręci głowką na "nie-nie"..., pije z kubeczka niekapka sama, sama też wkłada sobie smoczek do buzi kiedy potrzebuje...niekiedy trzyma sobie sama buteleczkę z mlekiem
położona na czworaka odpycha się do tyłu i stuka rączką o podłogę by jej dać zabawkę w miejsce gdzie się akurat przemieściła...
śmieje się do wszystkich i zaczepia chrząkając.
pełzać jakoś nie bardzo chce, na wczoraka nie podnosi pupki więc nie idzie po przodu, na dwóch nózkach stac lubi i chętnie to robi przy opiarciach sof...
zębów brak,
je wszystko co ma w polu widzenia, a najchętniej nasze obiadki..nie kupuje już słoiczków tylko sama jej gotuje- bo fajne warzywka mam od rodziny....ogólnie wszystkiego chce popróbować, piana z piwa, z kawy, herbata -ostatnio piła z mojego kubka - ogólnie wszystko co my jemy ona chce choć policać
nasza mała ostatnio upodobała sobie słowo "ma-ma"..no i najczęściej to powtarza, robi "papa" rączką, i kręci głowką na "nie-nie"..., pije z kubeczka niekapka sama, sama też wkłada sobie smoczek do buzi kiedy potrzebuje...niekiedy trzyma sobie sama buteleczkę z mlekiem
położona na czworaka odpycha się do tyłu i stuka rączką o podłogę by jej dać zabawkę w miejsce gdzie się akurat przemieściła...
śmieje się do wszystkich i zaczepia chrząkając.
pełzać jakoś nie bardzo chce, na wczoraka nie podnosi pupki więc nie idzie po przodu, na dwóch nózkach stac lubi i chętnie to robi przy opiarciach sof...
zębów brak,
je wszystko co ma w polu widzenia, a najchętniej nasze obiadki..nie kupuje już słoiczków tylko sama jej gotuje- bo fajne warzywka mam od rodziny....ogólnie wszystkiego chce popróbować, piana z piwa, z kawy, herbata -ostatnio piła z mojego kubka - ogólnie wszystko co my jemy ona chce choć policać
Dziewczyny jestem w szoku ze Wy juz sadzacie na nocniczki:) jak czytałam na wielu forach ze rodzice tak szybko sadzają ale my tak planujemy jak Laurka będzie miała z półtora roku co najmniej na razie nich sobie spokojnie robi w pieluszke:)
Dziobus chyba pytała o pchacza my mamy fp z instrumentami malutka go uwielbia siedzi przed nim naciska i dźwięki sa bardzo przyjemne:)
Dziobus chyba pytała o pchacza my mamy fp z instrumentami malutka go uwielbia siedzi przed nim naciska i dźwięki sa bardzo przyjemne:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dzieciaczki sa super! Filipek to juz na rocznego chlopczyka wyglada:)
my mamy kule vtech i tez moge polecic ta firme:)
a i mam pytanko czy Wy zakładacie dzieciom buciki do wózka? czasami jest tak zimno ze ja małej kupiłam takie malutkie emu hm i zakładam a ona sie bardzo cieszy:) i czasami sama ściąga:) bo jak jej zakładałam nawet 2 pary skarpetek to miała stopki zimniutkie
my mamy kule vtech i tez moge polecic ta firme:)
a i mam pytanko czy Wy zakładacie dzieciom buciki do wózka? czasami jest tak zimno ze ja małej kupiłam takie malutkie emu hm i zakładam a ona sie bardzo cieszy:) i czasami sama ściąga:) bo jak jej zakładałam nawet 2 pary skarpetek to miała stopki zimniutkie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ja swoją sadzam na nocnik, bo chcę ją przyzwyczaić, że nocnik nie gryzie:-P
Z moją starszą to była jazda bez trzymanki. Wstyd się przyznać ale prawie do 3 roku latała z pieluchą. A Zuza 3 razy zastęka i już kupa zrobiona, więc jak zdążę ją wysadzić to robi do nocia. Jak na razie jej się podoba.
Co do pchacza, to my kupiliśmy też taki z instrumentami i Zuza miała niesamowitą frajdę dzisiaj.
Ja raczej butków nie ubieram małej, no chyba, że było faktycznie zimno. Gdzieś kiedyś wyczytałam aby dzieciaczkom jak najpóźniej buciki zakładać... że do nauki chodzenia najlepsze są antypoślizgowe skarpetki... że wtedy najlepiej się stopki rozwijają... He, he... ja mam bratową, która co chwilę Zuzi kupuje buciki. A cały czas jej gadam, że na razie mała butów nosić nie będzie.
Z moją starszą to była jazda bez trzymanki. Wstyd się przyznać ale prawie do 3 roku latała z pieluchą. A Zuza 3 razy zastęka i już kupa zrobiona, więc jak zdążę ją wysadzić to robi do nocia. Jak na razie jej się podoba.
Co do pchacza, to my kupiliśmy też taki z instrumentami i Zuza miała niesamowitą frajdę dzisiaj.
Ja raczej butków nie ubieram małej, no chyba, że było faktycznie zimno. Gdzieś kiedyś wyczytałam aby dzieciaczkom jak najpóźniej buciki zakładać... że do nauki chodzenia najlepsze są antypoślizgowe skarpetki... że wtedy najlepiej się stopki rozwijają... He, he... ja mam bratową, która co chwilę Zuzi kupuje buciki. A cały czas jej gadam, że na razie mała butów nosić nie będzie.

Misica moja Patrycja dzięki chodzikowi zaczęła wreszcie chodzić. Gdyby nie to urządzenie nie wiem ile jeszcze jej upór by trwał. Nadmienię, że Pati zaczęła sama chodzić dzięki chodzikowi w wieku 17 miesięcy.
Ja uważam, że jeśli jest zachowany umiar i zdrowy rozsądek to chodzik wcale nie jest taki zły.
Ja i moja siostra wręcz wychowałyśmy się w chodzikach i jesteśmy zdrowe żadnych problemów ortopedycznych nic a nic :)
Ja uważam, że jeśli jest zachowany umiar i zdrowy rozsądek to chodzik wcale nie jest taki zły.
Ja i moja siostra wręcz wychowałyśmy się w chodzikach i jesteśmy zdrowe żadnych problemów ortopedycznych nic a nic :)
ale dużo tematów poruszone :)
a więc co do chodzika to generalnie jestem przeciwna i nie kupuję, ale uważam, że jeśli ktoś używa chodzika z rozsądkiem np dwa razy dziennie i niedługo - to nic się od razu dziecku nie stanie.
co do bucików - nie zakladam, al;e uważam, ze jak ktos ma potzebe lub jak dziecko marźnie w woxku to jak najbardziej.
mamka - dzięki za namiary - zaraz będę oglądać.
a mój mały robi nam codziennie pobudkę o 5 rano
a więc co do chodzika to generalnie jestem przeciwna i nie kupuję, ale uważam, że jeśli ktoś używa chodzika z rozsądkiem np dwa razy dziennie i niedługo - to nic się od razu dziecku nie stanie.
co do bucików - nie zakladam, al;e uważam, ze jak ktos ma potzebe lub jak dziecko marźnie w woxku to jak najbardziej.
mamka - dzięki za namiary - zaraz będę oglądać.
a mój mały robi nam codziennie pobudkę o 5 rano
co do chodzika nie będziemy go kupować, kupiliśmy za to skoczka FP nasza Luśka jest uradowana, skacze w nim i bawi się -po prostu go uwielbia

co do bucików- faktycznie też zauważyłam, że małej marzną nóżki gdy jest chłodno więc kupiłam jej takie buciki:

jeśli chodzi o nocnik to już dawno się nad nim zastanawiałam myślę, że w przyszłym miesiącu go kupię- zobaczymy czy się sprawdzi :)

co do bucików- faktycznie też zauważyłam, że małej marzną nóżki gdy jest chłodno więc kupiłam jej takie buciki:

jeśli chodzi o nocnik to już dawno się nad nim zastanawiałam myślę, że w przyszłym miesiącu go kupię- zobaczymy czy się sprawdzi :)

dziewczyny, czy wasze dzieci przechylaja główkę na boki?moj ciągle jest w "zgieciu"..nie wiem, czy mam się tym martwic? przechyla raz na prawo, raz na lewo..
a co do nocnikow, to ja tez powoli zaczynam o tym myslec, bo warto zaczac wczesniej, zeby to byla zabawa, latwiej nauczyc malucha wtedy pozniej, zeby juz na prawde sygnalizowal ze cos chce..
ostatnio ogladalam te co sa na zdjeciu powyzej na allego i sie zastanawialam, czy ten zielony jest wygodny..chyba trzeba miec nozki mocno rozstawione.. dziwnie to wyglada...
a co do nocnikow, to ja tez powoli zaczynam o tym myslec, bo warto zaczac wczesniej, zeby to byla zabawa, latwiej nauczyc malucha wtedy pozniej, zeby juz na prawde sygnalizowal ze cos chce..
ostatnio ogladalam te co sa na zdjeciu powyzej na allego i sie zastanawialam, czy ten zielony jest wygodny..chyba trzeba miec nozki mocno rozstawione.. dziwnie to wyglada...
też chciałam kupić ten nocnik - kaczuszkę - ale sobie myślę, że on jest zaprojektowany z myślą o 2-letnich brzdącach i takie malutkie dziecię jak Hania z niego spadnie :( więc sama nie wiem jaki nocnik kupić...
ja chodzika nie kupuję - ale czasami sobie myślę, że byłoby dla mnie mega udogodnienie :)
ja chodzika nie kupuję - ale czasami sobie myślę, że byłoby dla mnie mega udogodnienie :)
Mar-chew dokładnie jeśli chodzi o chodzenie to dosłownie przepaść :D
Tu filmik jak Pati w zasadzie sama chodzi lipiec 2008 :) Miała dokładnie 17 miesięcy :)
http://www.youtube.com/watch?v=DcG7_BZ0gJo
Tu filmik jak Pati w zasadzie sama chodzi lipiec 2008 :) Miała dokładnie 17 miesięcy :)
http://www.youtube.com/watch?v=DcG7_BZ0gJo
Hej hej dziewczyny,
sporo tematów poruszyłyście.
Co do chodzika to my również nie będziemy kupowiać. Wolałabym kupić skoczka FP jednak mamy tyle gratów w mieszkaniu że już sama nie wiem..
Olę na razie na nocnik nie sadzamy bo dopiero co zaczęła sama siedzieć ;) Już całkiem dobrze jej to idzie, zgina nóżki w kolankach jak siedzi (wcześniej tylko na prostych) no i sięga ładnie po przedmioty nie przerwacając się. To tyle z jej postępów. Sama nie siada ani nie wstaje. Mały leniuszek....
Nadal mamy dwa zębole, chociaz już dobrze widać pod dziąsełkiem górną prawą jedynkę.
Ładnie je i widzę po ubrankach że sporo przybrała na wadze.
Sbj trzymam kciuki aby gładko poszło odstawianie od piersi. Twoje zdrówko jest równie ważne
sporo tematów poruszyłyście.
Co do chodzika to my również nie będziemy kupowiać. Wolałabym kupić skoczka FP jednak mamy tyle gratów w mieszkaniu że już sama nie wiem..
Olę na razie na nocnik nie sadzamy bo dopiero co zaczęła sama siedzieć ;) Już całkiem dobrze jej to idzie, zgina nóżki w kolankach jak siedzi (wcześniej tylko na prostych) no i sięga ładnie po przedmioty nie przerwacając się. To tyle z jej postępów. Sama nie siada ani nie wstaje. Mały leniuszek....
Nadal mamy dwa zębole, chociaz już dobrze widać pod dziąsełkiem górną prawą jedynkę.
Ładnie je i widzę po ubrankach że sporo przybrała na wadze.
Sbj trzymam kciuki aby gładko poszło odstawianie od piersi. Twoje zdrówko jest równie ważne
Hej,
ja juz po urlopie, bylo fajnie chociaz pogody nie było .wracaliśmy z płaczem starszego synka, bo tak mu się podobalo i tak zakochał się w koniach, że nie chciał wracać, teraz słucham już o następnym wyjeździe i nauce jazdy w 3mieście!
Jeśli chodzi o chodzik, to uzywałam przy starszym synku , nieługo bo szybko zaczął chodzić, teraz nie planuję takiego zakupu, bo mały idzie do żłobka , takze nie będzie mi taki mebel w domu potrzebny. Uważam, że z głową wykorzystany nie powinien zaszkodzić dziecku.
Buciki - hmmm nam tez było czasami zimno w nożki i kupiłam takie skarpetni grube podszyte irchą, super sie sprawdzają, są bardzo wygodne i cieplutkie.
A dzieciaczki macie śliczne i zdolne!
ja juz po urlopie, bylo fajnie chociaz pogody nie było .wracaliśmy z płaczem starszego synka, bo tak mu się podobalo i tak zakochał się w koniach, że nie chciał wracać, teraz słucham już o następnym wyjeździe i nauce jazdy w 3mieście!
Jeśli chodzi o chodzik, to uzywałam przy starszym synku , nieługo bo szybko zaczął chodzić, teraz nie planuję takiego zakupu, bo mały idzie do żłobka , takze nie będzie mi taki mebel w domu potrzebny. Uważam, że z głową wykorzystany nie powinien zaszkodzić dziecku.
Buciki - hmmm nam tez było czasami zimno w nożki i kupiłam takie skarpetni grube podszyte irchą, super sie sprawdzają, są bardzo wygodne i cieplutkie.
A dzieciaczki macie śliczne i zdolne!
Hej
to może ja napiszę co u nas wydarzyło się przez ostatni czas
przeszliśmy trzydniówkę ,zapalenie układu moczowego Filipek był okropny ciągle płakał grymasił ale teraz jest ok całkiem pogodny facet z niego
a z dobrych rzeczy mamy już zębola prawa dolna jedynka no i Filuś sam zaczyna stać bez trzymania się niczego także pierwszy samodzielny kroczek tuż tuż
no i tracę pokarm wieczorem w nocy i w nad ranem muszę dać butlę mleczko z kaszą wypija na raz 250ml trochę to smutne że już nie mam tyle pokarmu ale godzę się z zaistniałą sytuacją nie mam innego wyjścia
to może ja napiszę co u nas wydarzyło się przez ostatni czas
przeszliśmy trzydniówkę ,zapalenie układu moczowego Filipek był okropny ciągle płakał grymasił ale teraz jest ok całkiem pogodny facet z niego
a z dobrych rzeczy mamy już zębola prawa dolna jedynka no i Filuś sam zaczyna stać bez trzymania się niczego także pierwszy samodzielny kroczek tuż tuż
no i tracę pokarm wieczorem w nocy i w nad ranem muszę dać butlę mleczko z kaszą wypija na raz 250ml trochę to smutne że już nie mam tyle pokarmu ale godzę się z zaistniałą sytuacją nie mam innego wyjścia
dzięki dziewczyny Filip faktycznie wygląda jakby miał roczek ale najśmieszniejsze jest to że prawie wszyscy myślą że on jest dziewczynką codziennie słyszę ''ale jaka śliczna dziewczynka'' śmieję się do męża że ubiorę go w sukienkę zrobię kucyki a włosków jest mnóstwo i będę mówić na niego Filipinka haha
a czy wy też uważacie że on jest podobny do dziewczynki?
fajnie że możecie gdzieś wyjechać na wczasy lato to najpiękniejszy czas a ja właśnie teraz na nic nie mam czasu od rana do wieczora mam co robić turystów jest bardzo dużo a i spływów kajakowych też może jesienią uda nam się gdzieś wyskoczyć
co do zupek to ja też czasem gotuję i nie zawsze Filip zjada i obiadek ląduje w koszu a to jest pracochłonne
a ja już myślę jakie buciki kupić zbliża się jesień a Filipek lubi podreptać po podwórku już w skarpetkach nie da rady tak jak teraz a i na kocyku nie posiedzimy aż żal że lato tak szybko ucieka
a na nocniku mój mały chłopczyk siedzi trzeci dzień jak słyszę że stęka myk na nocnik i kupki są
ja mam chodzik dostałam po dzieciach szwagierki czasem wkładam tam Filipa i biega po domu ale tylko na krótki czas
chodzik pchacz też mamy taki zwykły ciąga go Filek chodzi też przy nim i interesują go przyciski grające ale na krótką chwilę
a czy wy też uważacie że on jest podobny do dziewczynki?
fajnie że możecie gdzieś wyjechać na wczasy lato to najpiękniejszy czas a ja właśnie teraz na nic nie mam czasu od rana do wieczora mam co robić turystów jest bardzo dużo a i spływów kajakowych też może jesienią uda nam się gdzieś wyskoczyć
co do zupek to ja też czasem gotuję i nie zawsze Filip zjada i obiadek ląduje w koszu a to jest pracochłonne
a ja już myślę jakie buciki kupić zbliża się jesień a Filipek lubi podreptać po podwórku już w skarpetkach nie da rady tak jak teraz a i na kocyku nie posiedzimy aż żal że lato tak szybko ucieka
a na nocniku mój mały chłopczyk siedzi trzeci dzień jak słyszę że stęka myk na nocnik i kupki są
ja mam chodzik dostałam po dzieciach szwagierki czasem wkładam tam Filipa i biega po domu ale tylko na krótki czas
chodzik pchacz też mamy taki zwykły ciąga go Filek chodzi też przy nim i interesują go przyciski grające ale na krótką chwilę
Mały chyba wcale nie lubi mleka - dzis chcialam mu dać trochę świeżego mleka z butelki i też nim pluł. A jak już mu trochę wmusiłam, to 3 godziny poźniej rzadka kupa, więc nietolerancja latozy jest dalej.
mamka - palec dalej sie paprze - muszę dostać silne antybiotyki - nadal nie mogę zalożyć całlych butów - taki ból. a lada dzien zaczyna się szkoła i do pracy chodzic trzeba.
mamka - palec dalej sie paprze - muszę dostać silne antybiotyki - nadal nie mogę zalożyć całlych butów - taki ból. a lada dzien zaczyna się szkoła i do pracy chodzic trzeba.
aaa czyli jednak przez palec, biedna Ty jesteś... ale na pewno jak dostaniesz porządny antybiotyk to się wyleczy.
Ja ide we wtorek na szczepienie i chcę zagadać z pediatrą o sztucznym mleku. Nie wiem czy cycek jest przyczyną częstego budzenia się w nocy, bo na wyjeździe budzil sie co chwila i szukal cyca. mam tego trochę dosyć , bo tez od września do pracy... a z drugiej strony trochę mi go żal, że mało tego, że do żłobka idzie to jeszcze cycusia mu mialabym odstawić, to nie takie proste jak myśli moj mąż. Miałam plan , że będę go karmić rano i wieczorem, ale nie wiem co z tego wyjdzie...?
Ja ide we wtorek na szczepienie i chcę zagadać z pediatrą o sztucznym mleku. Nie wiem czy cycek jest przyczyną częstego budzenia się w nocy, bo na wyjeździe budzil sie co chwila i szukal cyca. mam tego trochę dosyć , bo tez od września do pracy... a z drugiej strony trochę mi go żal, że mało tego, że do żłobka idzie to jeszcze cycusia mu mialabym odstawić, to nie takie proste jak myśli moj mąż. Miałam plan , że będę go karmić rano i wieczorem, ale nie wiem co z tego wyjdzie...?
dzięki Marchew
mi też smutno że tracę pokarm ale Marchew damy radę i tak nastałby taki moment że trzeba by było przestać natura sama zadecydowała o nas a ja i tak chciałam pociągnąć do roku
ja wcześniej jak karmiłam piersią w nocy to też bardzo często musiałam to robić Filip ciągle się wiercił nie wiadomo było o co mu chodzi a teraz super dobrze śpi karmię go butlą około 22 potem 2 i o 5-6 różnie czasem trzy czasem dwa razy ale nie spodziewałam się że on potrafi naraz 250ml wypić nigdy tyle w piersi nie miałam na początku nie chciał sztucznego pić pluł dławił się płakał próbowałam wielu kaszek i posmakowała mu 5 zbóż z nestle i teraz mieszam robię mleko i wsypuję dwie łyżeczki tej 5 zbóż i dwie innej i jest ok
Mamka myślę że Bartusiowi nie wystarcza już cyc i warto spróbować do mleczka dodać kaszy do twego jeśli masz dużo lub modyfikowanego teraz mleko już nie ma takiej wartości
sbj wytrwałości z paluchem bidulka musisz się nacierpieć i jeszcze przestać karmić ale twoje zdrowie też jest ważne trzymam kciuki będzie ok
mi też smutno że tracę pokarm ale Marchew damy radę i tak nastałby taki moment że trzeba by było przestać natura sama zadecydowała o nas a ja i tak chciałam pociągnąć do roku
ja wcześniej jak karmiłam piersią w nocy to też bardzo często musiałam to robić Filip ciągle się wiercił nie wiadomo było o co mu chodzi a teraz super dobrze śpi karmię go butlą około 22 potem 2 i o 5-6 różnie czasem trzy czasem dwa razy ale nie spodziewałam się że on potrafi naraz 250ml wypić nigdy tyle w piersi nie miałam na początku nie chciał sztucznego pić pluł dławił się płakał próbowałam wielu kaszek i posmakowała mu 5 zbóż z nestle i teraz mieszam robię mleko i wsypuję dwie łyżeczki tej 5 zbóż i dwie innej i jest ok
Mamka myślę że Bartusiowi nie wystarcza już cyc i warto spróbować do mleczka dodać kaszy do twego jeśli masz dużo lub modyfikowanego teraz mleko już nie ma takiej wartości
sbj wytrwałości z paluchem bidulka musisz się nacierpieć i jeszcze przestać karmić ale twoje zdrowie też jest ważne trzymam kciuki będzie ok
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :)
Jest cho... ciężko z odstawieneim - mam ogromne wyrzuty - ja poradziłam sobie z laktacja i nie mam juz nawałów, ale Staś nie chce pić żadnego innego mleka - pluje wszystkimi lub zwraca, jak omyłkowo połknie. Nie wiem co robić, przecież dziecko w tym wieku powinno jeszcze pić mleko.
Jest cho... ciężko z odstawieneim - mam ogromne wyrzuty - ja poradziłam sobie z laktacja i nie mam juz nawałów, ale Staś nie chce pić żadnego innego mleka - pluje wszystkimi lub zwraca, jak omyłkowo połknie. Nie wiem co robić, przecież dziecko w tym wieku powinno jeszcze pić mleko.
Mąż znalazł przypadkowo dziewczynę z forum na trojmiescie która chetnie przesyła ubranka.".adziula" - napisałam do niej i okazuje się, że już komuś przygotowuje paczkę do PL więc ja będę druga, odbiór ubranek w Gdyni u jej Mamy - wykłada za ubranka kotowo w granicach rozsądku oczywiście..w rezultacie przesyłka się rozłoży więc będzie tanio..własnie sobie policzyłam, ze w porównaniu z allegro to jakieś 70zł taniej z przesyłką...
Hej Dziewczyny,
czytam Was na bieżąco ale jakoś brakuje czasu, żeby coś napisać ...
Też chce na dniach kupić nocnik i małego oswajać ale on minuty nie usiedzi w jednym miejscu także podejrzewam, że to będzie nie lada wyzwanie hehe
A czy któraś ma nocnik tą żabkę FP bo się zastanawiam czy jest oki???
czytam Was na bieżąco ale jakoś brakuje czasu, żeby coś napisać ...
Też chce na dniach kupić nocnik i małego oswajać ale on minuty nie usiedzi w jednym miejscu także podejrzewam, że to będzie nie lada wyzwanie hehe
A czy któraś ma nocnik tą żabkę FP bo się zastanawiam czy jest oki???
hej:)
brakuje czasu ale musze choc cos napisac:P
my tez mamy nocniczek i mała chętnie na nim siedzi..nie buntowała się..a sadzam ją od czasu, gdy sama zaczeła siedzieć :)
co do samodzielnego jedzenia...ja nie mam z tym problemów...bo od poczatku chciałam małą przyzwyczaić ze jada się w kuchni i nigdy nie dawałam jej zabawek przy jedzeniu...jak była mniejsza..karmiłam na bujaku..ale tez w kuchni, zdejmowałam zabawki (na poczatku byl lekki placz, a ja tlumaczylam ze teraz bedziemy jesc:P) no i tak juz zostało.. ;]
jemy ładnie razem, zawsze w kuchni..tyle..ze teraz w krzesełku do karmienia
zawsze mowilam sobie ze naucze mala jesc w kuchni - to jest taki rytuał..tlumacze ze idziemy jesc, wkladam ja do krzeselka zakladam sliniak i przygotowuje posilek i ladnie jemy:P
było to dla mnie wazne - bo moja kuzynka tak nauczyla dziecko, ze teraz tylko przy tv bajkach zjada cokolwiek i ciagle za nia goni z widelcem zeby cos zjadla :/
brakuje czasu ale musze choc cos napisac:P
my tez mamy nocniczek i mała chętnie na nim siedzi..nie buntowała się..a sadzam ją od czasu, gdy sama zaczeła siedzieć :)
co do samodzielnego jedzenia...ja nie mam z tym problemów...bo od poczatku chciałam małą przyzwyczaić ze jada się w kuchni i nigdy nie dawałam jej zabawek przy jedzeniu...jak była mniejsza..karmiłam na bujaku..ale tez w kuchni, zdejmowałam zabawki (na poczatku byl lekki placz, a ja tlumaczylam ze teraz bedziemy jesc:P) no i tak juz zostało.. ;]
jemy ładnie razem, zawsze w kuchni..tyle..ze teraz w krzesełku do karmienia
zawsze mowilam sobie ze naucze mala jesc w kuchni - to jest taki rytuał..tlumacze ze idziemy jesc, wkladam ja do krzeselka zakladam sliniak i przygotowuje posilek i ladnie jemy:P
było to dla mnie wazne - bo moja kuzynka tak nauczyla dziecko, ze teraz tylko przy tv bajkach zjada cokolwiek i ciagle za nia goni z widelcem zeby cos zjadla :/
sbj... nie martw sie ze w nocy nie chce jesc.jest duzym chlopcem i nie musi jesc juz w nocy.. ;]
tylko co tu poradzic zeby polubił mleczko w dzień??
hmm.. nie wiem..cholercia..a l e moja kuzynka ma ten sam problem i jej pediatra powiedziala ze nie ma sie czym martwic, ze to chodzi glownie o wapn, a ten mpzna dac w innej postaci juz...jakis jogurcik itp..
trzymam kciuki;]
tylko co tu poradzic zeby polubił mleczko w dzień??
hmm.. nie wiem..cholercia..a l e moja kuzynka ma ten sam problem i jej pediatra powiedziala ze nie ma sie czym martwic, ze to chodzi glownie o wapn, a ten mpzna dac w innej postaci juz...jakis jogurcik itp..
trzymam kciuki;]
aniewa dzięki
znów będę przeżywać - dzisiaj mały spał tylko z mężem - mnie nie było- mąż mówi, że nie bylo tak źle, ale dwie pobudki były o 1:30 i o 4 - w sumie zjadł mu w nocy okolo 100ml kaszki - czyli, że on naprawdę nie jest głodny - tylko potrzebuje takiego przytulenia. Mnie boli jedna pierś i chyba będę musiała odciągnąć laktatorem.
znów będę przeżywać - dzisiaj mały spał tylko z mężem - mnie nie było- mąż mówi, że nie bylo tak źle, ale dwie pobudki były o 1:30 i o 4 - w sumie zjadł mu w nocy okolo 100ml kaszki - czyli, że on naprawdę nie jest głodny - tylko potrzebuje takiego przytulenia. Mnie boli jedna pierś i chyba będę musiała odciągnąć laktatorem.
Mar-chew to super:-)
My mamy taki zwykły nocnik z pozytywką:
http://allegro.pl/prima-baby-nocniczek-nocnik-z-pozytywka-kaczuszka-i1754255860.html
My mamy taki zwykły nocnik z pozytywką:
http://allegro.pl/prima-baby-nocniczek-nocnik-z-pozytywka-kaczuszka-i1754255860.html

tez tak myslalam zupelnie nie wiem jaki wybrac , tak nie chcialabym drozszego niz 700 zl ale najlepiej jak bym sie w 500 zamknela tylko ze tak chyba sie nie da zeby bylo bezpiecznie , juz sama nie wiem patrze na allegro ale tego tyle ze nie wiadomo jaki wybrac
a musze juz kupowac powoli bo Hania nie chce w tym malym juz jezdzic , placze , drze sie , ona chcialaby ogladac najlepiej wszystko a z tego malutkiego sie nie da
a musze juz kupowac powoli bo Hania nie chce w tym malym juz jezdzic , placze , drze sie , ona chcialaby ogladac najlepiej wszystko a z tego malutkiego sie nie da
Witajcie dziewczyny
u nas strajk głodowy. Mam nadzieje ze to nie choróbsko się szykuje tylko idą kolejne ząbki. Nocki też słabe, dzisiaj Ola od 3-4:30 płakała i nie mogła zasnąć pomimo że oczka jej się kleiły. Jutro złapię małej siuśki i zrobię b. moczu i posiew. Tak dla sprawdzenia czy Coli nie powróciło..
Co do fotelika to my podobnie jak Agusia kupujemy Maxi Cosi z tego względu że mamy bazę.
Jeśli macie możliwość to naprawdę polecam kupić i zamontować w aucie bazę. Bardzo wygodne.
u nas strajk głodowy. Mam nadzieje ze to nie choróbsko się szykuje tylko idą kolejne ząbki. Nocki też słabe, dzisiaj Ola od 3-4:30 płakała i nie mogła zasnąć pomimo że oczka jej się kleiły. Jutro złapię małej siuśki i zrobię b. moczu i posiew. Tak dla sprawdzenia czy Coli nie powróciło..
Co do fotelika to my podobnie jak Agusia kupujemy Maxi Cosi z tego względu że mamy bazę.
Jeśli macie możliwość to naprawdę polecam kupić i zamontować w aucie bazę. Bardzo wygodne.
Hej,
nocniczek mam najzwyklejszy - atki normalny bez bajerów, sadzam , ale narazie po troszeczku, nic na siłę.
Jeśli chodzi o fotelik to przyznam szczerze, ze narazie jeszcze się nie orientowałam jaki najlepiej kupić, wie, ze jest tego mnóstwo, ale jakoś odkładam ten zakup do późnej jesieni.
Dziewczyny coraz bardziej boję się rozłąki. Na poczatku września wracam do pracy a mały idzie do żłobka. Widzę,że mały nie boi się obcych, nie jest płaczliwy, ale jednak zawsze jestem przy nim. Ciągle ma mnie pod ręką. Dzisiaj wybrałam się na zakupy, wracam a mały zapłakany na rękach u męża, brrr już mi się wszystkiego odechciało. W nocy też jak się przebudzi to niebardzo da się jemu uspokoić i ja musze interweniować. Co to będzie??? Pierwsze dni mamy oddawać go na krótko np.15min. potem będziemy zwiększać minuty, godziny w żłobku.
strasznie się martwię....:-((
nocniczek mam najzwyklejszy - atki normalny bez bajerów, sadzam , ale narazie po troszeczku, nic na siłę.
Jeśli chodzi o fotelik to przyznam szczerze, ze narazie jeszcze się nie orientowałam jaki najlepiej kupić, wie, ze jest tego mnóstwo, ale jakoś odkładam ten zakup do późnej jesieni.
Dziewczyny coraz bardziej boję się rozłąki. Na poczatku września wracam do pracy a mały idzie do żłobka. Widzę,że mały nie boi się obcych, nie jest płaczliwy, ale jednak zawsze jestem przy nim. Ciągle ma mnie pod ręką. Dzisiaj wybrałam się na zakupy, wracam a mały zapłakany na rękach u męża, brrr już mi się wszystkiego odechciało. W nocy też jak się przebudzi to niebardzo da się jemu uspokoić i ja musze interweniować. Co to będzie??? Pierwsze dni mamy oddawać go na krótko np.15min. potem będziemy zwiększać minuty, godziny w żłobku.
strasznie się martwię....:-((
Dziewczyny jeśli chodzi o foteliki to faktycznie najlepiej kupić taki z przedziału 9-18kg, te większe np 9-36 są przystosowane już dla starszych dzieci więc ich konstrukcja jest zupełnie inna na pewno podstawową wadą jest mniejszy kąt odchylenia oparcia do leżenia. Są to foteliki gdzie dziecko ustawione jest bardziej w pozycji siedzącej.
Kryterium wyboru to przede wszystkim bezpieczeństwo i tu wybierałabym te z ocenami minimum 3* lub 4*
Najtańszy fotelik z oceną 3* to Chicco KEY koszt 450zł
Fotelików jest sporo i rozpiętość cenowa również. Najważniejsze to testy zderzeniowe i to jakie oceny zdobyły poszczególne modele. Za 700 zł można kupić już na prawdę dobry fotelik samochodowy z maksymalną oceną 4* bo puki co z tego przedziału wagowego 5 * jeszcze się nie doczekaliśmy :)
Kryterium wyboru to przede wszystkim bezpieczeństwo i tu wybierałabym te z ocenami minimum 3* lub 4*
Najtańszy fotelik z oceną 3* to Chicco KEY koszt 450zł
Fotelików jest sporo i rozpiętość cenowa również. Najważniejsze to testy zderzeniowe i to jakie oceny zdobyły poszczególne modele. Za 700 zł można kupić już na prawdę dobry fotelik samochodowy z maksymalną oceną 4* bo puki co z tego przedziału wagowego 5 * jeszcze się nie doczekaliśmy :)
dziwczyny czy ta wyprzedaż w ZARA to jest faktycznie w sklepach czy juz się skończyła?
http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/category/pl/en/zara-W2011/118553/Baby+girl+(3-36+months)
http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/category/pl/en/zara-W2011/118553/Baby+girl+(3-36+months)
Muszelka byłam dziś w Zarze Buuuuuuuuuuuuuuuu co za lipa to co na necie to można sobie tylko pooglądać Pani w sklepie powiedziała, że oni mają tam całą kolekcję i jak leci obniżają a to co w sklepach zostanie po sezonie to najwyżej to można kupić :(
Kupiłam tylko dwie pary butów, jedne dla Kornelki jedne dla Pati
dwie pary spodenek dla Kornelki
strój kąpielowy dla Pati
i bluzkę dla Pati reszta bez rewelki
Kupiłam tylko dwie pary butów, jedne dla Kornelki jedne dla Pati
dwie pary spodenek dla Kornelki
strój kąpielowy dla Pati
i bluzkę dla Pati reszta bez rewelki
Mamka, wiem co czujesz... Prawie 3 tyg. temu przeżywałam to samo. Powiem, Ci że pierwszego dnia jechałam do pracy ze łzami w oczach... Serce mi się krajało, kiedy zostawiałam Młodego... Cięźsze to jest tym bardziej, jeśli karmisz piersią. Ja karmię cały czas, w pracy muszę dwa razy ściągam :( Dzięki Bogu niania trafiła nam się jak ślepej kurze ziarno: odpukać jest rewelacyjna! Oby tak dalej. Oboje się uwielbiają. Młody nie płacze, gdy Go zostawiam. Cieszy się na jej widok. A i mi łatwiej wówczas wychodzić. Poza domem jestem czasem 10 godzin, zazwyczaj 8. Im dłużej to trwa, tym jakos się do tego przyzwyczajam. TOBIE TEŻ SIĘ UDA. PORADZICIE Z TYM SOBIE, NA PEWNO. ZOBACZYSZ. NAJGORSZY JEST POCZĄTEK, A POTEM JUŻ Z GÓRKI. Mnie trzyma każda wizja wolnego dnia, a skróciłam sobie etat o jeden dzień, ale też czasem pracuję w weekendy...Trzymam kciuki.
Sbj trzymaj się, wiem że jest ciężko ale z każdym dniem będzie coraz lepiej.
A mi Ola zrobiła dzisiaj miłą niespodziankę. Zasnęła wczoraj o 20:30 i obudziła się dzisiaj o 6 rano. Ani razu się nie przebudziła :)
Szkoda tylko że ja się nie wyspałam bo położyłam się po północy...
Do tego o 5 rano sama wstałam aby zobaczeć co u małej i do 6 czekałam aż się obudzi :)
A mi Ola zrobiła dzisiaj miłą niespodziankę. Zasnęła wczoraj o 20:30 i obudziła się dzisiaj o 6 rano. Ani razu się nie przebudziła :)
Szkoda tylko że ja się nie wyspałam bo położyłam się po północy...
Do tego o 5 rano sama wstałam aby zobaczeć co u małej i do 6 czekałam aż się obudzi :)
Agusia;) - no to kicha...szkoda, że na tej stronce ZARA nie ma możliwości zakupu...;/ trudno się mówi, zapewne na allegro wyszperam coś na wiosnę...:) tylko nie w takich cenach ehh...mogłam wcześniej się obudzić!...
co do karmienia piersią : gratuluje wytrwałości, tylko taka przestroga by pamiętać by tego nie przeciągać do 2 latek dziecka- mam znajomoą która tak zrobiła i teraz jej dziecko woła cycy cycy- i ryczy jak bóbr, no a ja się zastanawiam czy faktycznie tam coś treściwego leci i w jakich ilościach i czy dziecko nie przyzwyczaiło się do tego "rytuału" i po prostu chce sobie possać pierś;/ - ona nie dopilnowała odstawiania na czas i teraz tylko się biedna męczy z tym kłopotem
co do karmienia piersią : gratuluje wytrwałości, tylko taka przestroga by pamiętać by tego nie przeciągać do 2 latek dziecka- mam znajomoą która tak zrobiła i teraz jej dziecko woła cycy cycy- i ryczy jak bóbr, no a ja się zastanawiam czy faktycznie tam coś treściwego leci i w jakich ilościach i czy dziecko nie przyzwyczaiło się do tego "rytuału" i po prostu chce sobie possać pierś;/ - ona nie dopilnowała odstawiania na czas i teraz tylko się biedna męczy z tym kłopotem
aaa no i wczoraj doznałam jakiegoś omamu, bawiąc się z Luśką nagle ta wzięła mój palec i wsadziła sobie do buzi by potrzeć górne dziąsełko, al w tej samej chwili poczułam cos ostrawego i ni zerknęłam do buźki- przez dłuższą chwilę wydawało mi się że ząbek bialutki jej się wyzyna , sprawdzałam raz drugi i był..zadzwoniłam do Męża z nowiną ucieszył się jak nic..póxniej podczas karmienia znów zerknełam i już tego nie było zębola...znów zadzwoniłam do Męża że ząbka już nie ma;/ kicha jakaś..a mogę przysiąc ze bialutkiego zębola widziałam...wieczorem jeszcze zerknęłam i nic..górna lewa jedynka się ulotniła...ehh
Muszelka ale wyprzedaż jest od wczoraj, 90% z tych rzeczy nie było. Sprzedały się jeszcze w sezonie. Na stronie tak jak napisałam można tylko pooglądać bo nigdy tych rzeczy nie było ani nie będzie w tych cenach na sklepie. To co zostało z sezonu lato podobno zostało wystawione jeśli coś nawet zostało z ubranek tych lepszych pewnie rozeszły się po pracownikach.
Sbj, trzymam kciuki za Was. Ja będę swoją odstawiać od cycka jak będą się wyżynać górne jedynki. Teraz Zuza ma dziurkę w dolnym dziąśle z której wygląda delikatnie druga jedynka. Wczoraj była istna masakra i skończyło się tym, że mała dostała czopka przeciwbólowego.
Muszelka, faktycznie na tej stronie Zary przepiękne są ubranka:-)
Nowa kolekcja w sklepie też są cudne, ale te ceny:-/
Pozdrawiam wszystkie mamuśki... o chyba słonko wychodzi...
Muszelka, faktycznie na tej stronie Zary przepiękne są ubranka:-)
Nowa kolekcja w sklepie też są cudne, ale te ceny:-/
Pozdrawiam wszystkie mamuśki... o chyba słonko wychodzi...

dziewczyny jakie kaszki i deserki kupujecie dla dzieci?
Pytam bo wczoraj robiąc zakupy w Auchan nie mogłam się zdecydować na kaszki - tzn zawsze biorę Nestle - moja nie lubi Bobovity bananowej.. jakoś jej nie podchodzi no i na półce zauważyłam kilka jak dla mnie nowości w tym temacie czyli:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
tym deserkiem moje dziecko wczoraj tak sie zajadało, że nie nadążałam nabierać go ze słoiczka na łyżeczkę- a buźka już była otwarta czekając na kolejną łyżeczkę...
może jestem trozkę nieobyta ale zazwyczaj biorę kaszkę bez mleka (bo moja mała ma skazę białkową - i jest na Pepti, najczęściej Nestle malinowa albo owoce leśne - a teraz miałam więcej czasu i pooglądałam sobie wypchane regały przeróżnymi cudami dla dzieci)
Pytam bo wczoraj robiąc zakupy w Auchan nie mogłam się zdecydować na kaszki - tzn zawsze biorę Nestle - moja nie lubi Bobovity bananowej.. jakoś jej nie podchodzi no i na półce zauważyłam kilka jak dla mnie nowości w tym temacie czyli:
1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

tym deserkiem moje dziecko wczoraj tak sie zajadało, że nie nadążałam nabierać go ze słoiczka na łyżeczkę- a buźka już była otwarta czekając na kolejną łyżeczkę...
może jestem trozkę nieobyta ale zazwyczaj biorę kaszkę bez mleka (bo moja mała ma skazę białkową - i jest na Pepti, najczęściej Nestle malinowa albo owoce leśne - a teraz miałam więcej czasu i pooglądałam sobie wypchane regały przeróżnymi cudami dla dzieci)
mMajaa- dzięki za słowa otuchy, jakos trzeba będzie to przetrwać!
Sbj- mnie to samo czeka z tym odstawieniem, bo mały uwielbia cyca, ale Pepti już wprowadzam i jakos je toleruje!
Potrzeba czasu wierzę, że i u Ciebie będzie ok.
Muszelka, my wypróbowaliśmy i kaszkę owsianą ze sliwką, dobra na zaparcia, i kaszke 5 zbóż- jest ok smakuje małemu i te musy też, nic go nie uczula. Ja rozrabiam je z wodą i dodaję zawsze jeszcze owoce ze słoiczka. jeśli chodzi o te deserki to też je uwielbia. Ogólnie to unikam narazie wszystkiego co na mleku i jogurcikow, reszta wszystko wcina.No chlebek trochę posmarowany maselkiem mu daję, ale z mlekiem nie szaleję, także mlecznych kaszek unikam, moze później sie odważę!
Sbj- mnie to samo czeka z tym odstawieniem, bo mały uwielbia cyca, ale Pepti już wprowadzam i jakos je toleruje!
Potrzeba czasu wierzę, że i u Ciebie będzie ok.
Muszelka, my wypróbowaliśmy i kaszkę owsianą ze sliwką, dobra na zaparcia, i kaszke 5 zbóż- jest ok smakuje małemu i te musy też, nic go nie uczula. Ja rozrabiam je z wodą i dodaję zawsze jeszcze owoce ze słoiczka. jeśli chodzi o te deserki to też je uwielbia. Ogólnie to unikam narazie wszystkiego co na mleku i jogurcikow, reszta wszystko wcina.No chlebek trochę posmarowany maselkiem mu daję, ale z mlekiem nie szaleję, także mlecznych kaszek unikam, moze później sie odważę!
z jednej strony też bym chciała wrócić do projektowania, ale narazie jak pomyślę, że musiałabym oddać Luśkę do żłobka to mi się odechciewa wracać, więc dla zabicia ciszy gdy Mała śpi biorę troszkę projektów i papierkowej roboty do domu- tak by nie wyjść z wprawy:)
teraz wiem co oznacza powiedzenie "mieć oczy dookoła głowy" - Luska nauczyłam się sama siadać z pozycji leżącej na brzuszku/plecach i pełza do tyłu jak raczek ogólnie wierci się tak nieamowicie jakby miała śmigło w pupce- i nawet na chwilę nie mogę sie odwrócić by np przygotowac obiad... no i zaczęła dobierać do laptosa gdy kreślę w CAD'zie siedząc podnosi się do klęku no i próbuje przyciskać wszystko jak wlezie- eh te dzieci..oo teraz np wyprostowała nogi i zrbiła z siadu mostek jakby czy cuś podobnego---eh spokój się skończył definitywnie
teraz wiem co oznacza powiedzenie "mieć oczy dookoła głowy" - Luska nauczyłam się sama siadać z pozycji leżącej na brzuszku/plecach i pełza do tyłu jak raczek ogólnie wierci się tak nieamowicie jakby miała śmigło w pupce- i nawet na chwilę nie mogę sie odwrócić by np przygotowac obiad... no i zaczęła dobierać do laptosa gdy kreślę w CAD'zie siedząc podnosi się do klęku no i próbuje przyciskać wszystko jak wlezie- eh te dzieci..oo teraz np wyprostowała nogi i zrbiła z siadu mostek jakby czy cuś podobnego---eh spokój się skończył definitywnie
muszelka - moja to zna już takie skróty na klawiaturze ;P jednym ruchem rączki potrafi zamknąć mi okno, przewinąć całą stronę lub otworzyć Bóg wie co ;P
a mnie znowu wylogowało - wrrr... a może to Hania mnie wylogowała jak nie patrzyłam ;P
A co do ząbków to też je potrafię zobaczyć - pomimo, że ich tam nie ma ;P
a mnie znowu wylogowało - wrrr... a może to Hania mnie wylogowała jak nie patrzyłam ;P
A co do ząbków to też je potrafię zobaczyć - pomimo, że ich tam nie ma ;P
hej, ja tez jestem ciekawa co wasze maluchy jedza, jak sa uczulone na mleko..mi dzis lekarka powiedziala, ze za duzo daje mleka (ok4x 230m)l..oprocz tego obaidek i deserek, ale malo tego je..chociaz zalezy od dnia.. lekarka powiedzila zeby na wieczor kaszke robc, zeby sie najadal i w nocy mniej jadl (je ok2 i o 6)..dawalam zwykla kaszke do mleka, ale skoro mniej ma go byc to ugotowalam manna i dodalam owocow ze sloiczka, zobaczymy ile dzis pospi..ale ciekawa jestem, czy sa jakies produkty o ktorych nie wiem a moge dawac..
co do kaszek na zdjeicu to nestle polecam wszystkie mielismy, kleik kukurydziany daje do zageszczania mleka, bo czasm zdarzy sie jeszcze Mlodemu ulac..ciekawia mnie te sloiczki ze zbozami, musze sporobowac:)
a co do laptopa to ja mam juz 2 literki wyrwane z klawiatury, a na duzym kompie Szymek prawie usunął caly system;p
co do kaszek na zdjeicu to nestle polecam wszystkie mielismy, kleik kukurydziany daje do zageszczania mleka, bo czasm zdarzy sie jeszcze Mlodemu ulac..ciekawia mnie te sloiczki ze zbozami, musze sporobowac:)
a co do laptopa to ja mam juz 2 literki wyrwane z klawiatury, a na duzym kompie Szymek prawie usunął caly system;p
U nas nocka podobna jak wczoraj, Ola przespała ciągiem 8 i pół godzinki :) Wprawdzie wstała o 5:30...,ale zasnęła po godzince zabawy.
Mam nadzieję ze tak już zostanie :)
Ja dzisiaj z mężem i znajomymi wybieramy się na paintballa, mam trochę stracha że będzie bolało jak dostanę kulkę?? Była któraś z Was?? Mąż się śmieje, że urodziłam dziecko a boję się bólu od kulki z fabą ;) Mam tylko nadzieję że deszcz nie będzie padał, bo jak na razie pogoda nie zapowiada się na lepszą.
A co do jedzonka to u nas podobnie jak u Agusi tzn Kornelki :) tylko Ola kaszek nie chce pić z mleczkiem.
Dziewczyny a czy dziecko obowiązkowo musi pić kaszki??
A więc tak:
20:30 - 230ml mleczka
5-6 - 230ml mleczka
9 - 180-230ml mleczka
ok 10 - je z nami sniadanko, czasem chlebek z masełkiem, parówkę (90prareprocent mięska), owocka, ciastko hippa, cuknie na masełku podsmażoną, różnie zależy ile wcześniej mleczka wypije
13-14 obiadek
16-17 kaszka z bananami bobovity lub coś podobnego. dodaje jej też owocki
20:30 powtórka
I między posiłkami jak pisała Agusia flipsy itp.
Mam nadzieję ze tak już zostanie :)
Ja dzisiaj z mężem i znajomymi wybieramy się na paintballa, mam trochę stracha że będzie bolało jak dostanę kulkę?? Była któraś z Was?? Mąż się śmieje, że urodziłam dziecko a boję się bólu od kulki z fabą ;) Mam tylko nadzieję że deszcz nie będzie padał, bo jak na razie pogoda nie zapowiada się na lepszą.
A co do jedzonka to u nas podobnie jak u Agusi tzn Kornelki :) tylko Ola kaszek nie chce pić z mleczkiem.
Dziewczyny a czy dziecko obowiązkowo musi pić kaszki??
A więc tak:
20:30 - 230ml mleczka
5-6 - 230ml mleczka
9 - 180-230ml mleczka
ok 10 - je z nami sniadanko, czasem chlebek z masełkiem, parówkę (90prareprocent mięska), owocka, ciastko hippa, cuknie na masełku podsmażoną, różnie zależy ile wcześniej mleczka wypije
13-14 obiadek
16-17 kaszka z bananami bobovity lub coś podobnego. dodaje jej też owocki
20:30 powtórka
I między posiłkami jak pisała Agusia flipsy itp.
Mój uwielbia jogurty, ale niestey nie moze:( i to mnie dobija, bo juz nie wiem, co moge mu dawac zamiast mleka- oprocz owocow, obiadku, flipsów.. do tego te kaszki..albo sa ryzowe- po nich ma strasznie twarde kupy, albo mleczne- a zwyklego mleka nie moze, albo zbozowe- co u alergika podobno lepiej wprowadzic ok roku..
mleko ma bebilon sojowy, slyszalyscie o jakis innych produktach sojowych ktore moga jesc takie male dzieci?
mleko ma bebilon sojowy, slyszalyscie o jakis innych produktach sojowych ktore moga jesc takie male dzieci?
Hej
sbj trzymaj się dasz radę każda z nas i tak musi czy musiała pożegnać cyca niestety czy prędzej czy później taki nasz los, ja karmię chyba z żalu dwa razy w dzień raz jednym raz drugim cycem ale tam już nic nie ma dziś mały tylko ciągał i ciągał czas całkowicie przestać
Mamka będzie dobrze poradzisz sobie z pracą a do żłobka przecież chodzi mnóstwo dzieci zobaczysz będzie ok
Mrtusia nie jesteś sama z tym niedosypianiem mój Filip znów jak kiedyś zaczął rzucać się nad ranem trwa to trzy dni a było tak dobrze ale też budzi się często nie wiadomo czego zęby czy co już nie wiem
a Filipek je tak:
21-22 mleczko z kaszką(oczywiście przez sen inaczej mleka nie tknie) 230ml
2-3 mleko z kaszą 230ml czasem mniej albo w ogóle
5-6 mleko z kaszką 230ml
9-10 śniadanko jogurt czasem parówka chlebek z masełkiem czasem owoce z musli ze słoiczka
13-14 obiadek czasem ze słoiczka czasem sama coś zrobię
17-18-19 owoce ze słoiczka lub świeże
no i międzyczasie też daję coś pochrupać
a czy któraś z was ma kojec zastanawiam się nad kupnem teraz jak Filip raczkuje to wszędzie go pełno dojdzie gdzie chce staje na nóżki i ciąga co chce :)
a co do nocników to ja mam zwykły i Filutek codziennie na nim robi kupkę
sbj trzymaj się dasz radę każda z nas i tak musi czy musiała pożegnać cyca niestety czy prędzej czy później taki nasz los, ja karmię chyba z żalu dwa razy w dzień raz jednym raz drugim cycem ale tam już nic nie ma dziś mały tylko ciągał i ciągał czas całkowicie przestać
Mamka będzie dobrze poradzisz sobie z pracą a do żłobka przecież chodzi mnóstwo dzieci zobaczysz będzie ok
Mrtusia nie jesteś sama z tym niedosypianiem mój Filip znów jak kiedyś zaczął rzucać się nad ranem trwa to trzy dni a było tak dobrze ale też budzi się często nie wiadomo czego zęby czy co już nie wiem
a Filipek je tak:
21-22 mleczko z kaszką(oczywiście przez sen inaczej mleka nie tknie) 230ml
2-3 mleko z kaszą 230ml czasem mniej albo w ogóle
5-6 mleko z kaszką 230ml
9-10 śniadanko jogurt czasem parówka chlebek z masełkiem czasem owoce z musli ze słoiczka
13-14 obiadek czasem ze słoiczka czasem sama coś zrobię
17-18-19 owoce ze słoiczka lub świeże
no i międzyczasie też daję coś pochrupać
a czy któraś z was ma kojec zastanawiam się nad kupnem teraz jak Filip raczkuje to wszędzie go pełno dojdzie gdzie chce staje na nóżki i ciąga co chce :)
a co do nocników to ja mam zwykły i Filutek codziennie na nim robi kupkę
hej moj maly tez uwielbia mleczne podukty ale musielismy odstawic bo ulewa po nich takim kwasnym zapachem:/
a jesli chodzi o smoka to daje mu go tylko do spania ale zawsze jak go gdzies widzi to dostanie sie po niego za wszelka cene ostatnio wchodzi na oparcie od kanapy i kreci pokretłem od kaloryfera he trzeba miec oczy wszedzie a on jeszcze nie chodzi juz sie boje co to bedzie jak nasze dzieci beda chodzic:)
a jesli chodzi o smoka to daje mu go tylko do spania ale zawsze jak go gdzies widzi to dostanie sie po niego za wszelka cene ostatnio wchodzi na oparcie od kanapy i kreci pokretłem od kaloryfera he trzeba miec oczy wszedzie a on jeszcze nie chodzi juz sie boje co to bedzie jak nasze dzieci beda chodzic:)
to ja jeszcze wkleje Oliwiera

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
dziewczyny może Wy moglybyście polecić jakąś fajną jesienną kieckę - w październiku Mąz będzie chrzestnym u córki swojej siostry (dzieciaki są z jednego roku) i chciałaby jakoś fajnie ubrać naszą Luśkę - będzie cała rodzina więc wiecie co się szykuje...chciałabym od razu kieckęwykorzystać na Wigilię- ale szukam i szukam i nic ciekawego nie znalazłam...
Muszelka może coś w H&M byś znalazła. Widziałam tam kilka ładnych sukieneczek
POTRZEBUJE PORADY :)
Mam problem i chciałabym wiedzieć co Wy jako mamusie byście mi poradziły. Zaczynam się martwić, że przepaść między naszymi dziećmi zaczyna się tak zwiększać. Moja Magdusia nadal dość mocno się krztusi. Wy już paróweczki, chlebek a ja nawet nie mogę podać słoiczków po 6 miesiącu bo tam już są malutkie kawałeczki warzywek itd. No i stąd pytanie. Przecież tak być nie może, czy próbowałybyście i tak wprowadzać coraz mniej zmiksowane potrawy czy jednak jeśli jest taka sytuacja to byście nie ryzykowały? Z jednej strony dziecko musi się uczyć itd ale ja się tak boję, że coś sie stanie... Może poczekać na ząbki? ( nie mamy ani jednego) Martwię się też , że Madzia może nie mieć w diecie wszystkiego co potrzebuje jedząc tylko te pierwsze słoiczki, chociaż staram się by miała je różniaste. Wprowadzać czy poczekać ? Tak samo w sumie było z piciem z butelki długggo nie potrafiła pić a potem złapała i pięknie pije. Sama nie wiem.
POTRZEBUJE PORADY :)
Mam problem i chciałabym wiedzieć co Wy jako mamusie byście mi poradziły. Zaczynam się martwić, że przepaść między naszymi dziećmi zaczyna się tak zwiększać. Moja Magdusia nadal dość mocno się krztusi. Wy już paróweczki, chlebek a ja nawet nie mogę podać słoiczków po 6 miesiącu bo tam już są malutkie kawałeczki warzywek itd. No i stąd pytanie. Przecież tak być nie może, czy próbowałybyście i tak wprowadzać coraz mniej zmiksowane potrawy czy jednak jeśli jest taka sytuacja to byście nie ryzykowały? Z jednej strony dziecko musi się uczyć itd ale ja się tak boję, że coś sie stanie... Może poczekać na ząbki? ( nie mamy ani jednego) Martwię się też , że Madzia może nie mieć w diecie wszystkiego co potrzebuje jedząc tylko te pierwsze słoiczki, chociaż staram się by miała je różniaste. Wprowadzać czy poczekać ? Tak samo w sumie było z piciem z butelki długggo nie potrafiła pić a potem złapała i pięknie pije. Sama nie wiem.
Cześć dziewczyny!
Wczoraj wróciłam po 2 tyg. u mamy. Fajnie było, tylko ta koszmarna pogoda zepsuła mi plany. Co za koszmarne lato. Żeby dziecko nie mogło się popluskać w baseniku, czy posiedzieć na kocyku na trawce. Na poudniu upały a u nas jesień.
Lenka się zmieniła. Często marudzi i wymusza płaczem w nocy branie na rączki. Nie wiem co jej jest. Dziś musiała spac z nami bo nie miałam siły cały czas do niej wstawać. Budziła się b. często, marudziła i płakała. Wymusza cyca - czyli karmię ją w nocy co ok 2 godz. Nie jest głodna tylko chce się nim uspokoić. Ale nie ma mowy żebym jej go nie dała - rozbudzi się i płacze, szarpie za moją koszulę. Ech. Czy ja kiedyś się wyśpię w nocy? Jakoś cięzko mi sobie wyobrazić to, że kładę Lenę spać i ona śpi nie przerwanie parę godzin. Wczoraj padła o 19 i do 23 przebudzała się i popłakiwała przez sen chyba z 6 razy. Potem ok 23 był ryk i znowu cyc, o 24 to samo! Jak odkładałam do łóżeczka znowu ryk. To wzięłam ją do nas, ale u nas też postękiwała i budziła się co ok 2 h. Zęby nie wyszły.
Co do jadłospisu Lenki to wygląda on tak:
ok 7-8, po przebudzeniu troszkę pierś i jak wstaniemy to ze mną zje kawałeczek chlebka z masłem.
ok 10 drzemka i po niej czyli ok 10:30-11 jogurt naturalny z 1/3 słoiczka owoców, lub rozbrobnionym bananem. Czyli ok 200ml zjada.
ok 14 obiad - daję słoiczki i zjada duży -190ml.
ok 17 troszkę deserku, flipsiki
ok 18-19 kaszka mleczno-ryżowa lub manna bobovity
ok 20 przed snem pierś
i wtedy się zaczyna nocne karmienie - zazwyczaj 4 razy, są dni że więcej.
No i w ciągu dnia popija sobie jeszcze mocno rozwodniony soczek, czasem uda mi się wdusić w nią parę łyczków wody.
Wczoraj wróciłam po 2 tyg. u mamy. Fajnie było, tylko ta koszmarna pogoda zepsuła mi plany. Co za koszmarne lato. Żeby dziecko nie mogło się popluskać w baseniku, czy posiedzieć na kocyku na trawce. Na poudniu upały a u nas jesień.
Lenka się zmieniła. Często marudzi i wymusza płaczem w nocy branie na rączki. Nie wiem co jej jest. Dziś musiała spac z nami bo nie miałam siły cały czas do niej wstawać. Budziła się b. często, marudziła i płakała. Wymusza cyca - czyli karmię ją w nocy co ok 2 godz. Nie jest głodna tylko chce się nim uspokoić. Ale nie ma mowy żebym jej go nie dała - rozbudzi się i płacze, szarpie za moją koszulę. Ech. Czy ja kiedyś się wyśpię w nocy? Jakoś cięzko mi sobie wyobrazić to, że kładę Lenę spać i ona śpi nie przerwanie parę godzin. Wczoraj padła o 19 i do 23 przebudzała się i popłakiwała przez sen chyba z 6 razy. Potem ok 23 był ryk i znowu cyc, o 24 to samo! Jak odkładałam do łóżeczka znowu ryk. To wzięłam ją do nas, ale u nas też postękiwała i budziła się co ok 2 h. Zęby nie wyszły.
Co do jadłospisu Lenki to wygląda on tak:
ok 7-8, po przebudzeniu troszkę pierś i jak wstaniemy to ze mną zje kawałeczek chlebka z masłem.
ok 10 drzemka i po niej czyli ok 10:30-11 jogurt naturalny z 1/3 słoiczka owoców, lub rozbrobnionym bananem. Czyli ok 200ml zjada.
ok 14 obiad - daję słoiczki i zjada duży -190ml.
ok 17 troszkę deserku, flipsiki
ok 18-19 kaszka mleczno-ryżowa lub manna bobovity
ok 20 przed snem pierś
i wtedy się zaczyna nocne karmienie - zazwyczaj 4 razy, są dni że więcej.
No i w ciągu dnia popija sobie jeszcze mocno rozwodniony soczek, czasem uda mi się wdusić w nią parę łyczków wody.
Muszelka, sama nie wiem gdzie szukać fajnej kiecki. Chodz po prostu co jakiś czas po sklepach i może w końcu coś ładnego będzie. A może ktoś na forum będzie sprzedawał coś ładnego.
Lidka - nie martw się tym, że nie dajesz odpowiedniego jedzenia. Te słoiczki z mięsem ale mocno zmiksowane mają w sumie ten sam skłąd co te po 7-8 m-cu z kawałeczkami. Ale na Twoim miejscu codziennie bym ćwiczyła jedzenie. Ja podawałam środek chlebka w malutkich kawałeczkach. Ziemniaka z mojego talerza tylko rozgniecionego też w maluteńkich kawałkach itd. I potem spróbuj podać taki obiadek z kawałeczkami. Wybierz na początku taki najdelikatniejszy. Jak nie będzie chciała zjeść to zmiksujesz sama bardziej.
Lidka - nie martw się tym, że nie dajesz odpowiedniego jedzenia. Te słoiczki z mięsem ale mocno zmiksowane mają w sumie ten sam skłąd co te po 7-8 m-cu z kawałeczkami. Ale na Twoim miejscu codziennie bym ćwiczyła jedzenie. Ja podawałam środek chlebka w malutkich kawałeczkach. Ziemniaka z mojego talerza tylko rozgniecionego też w maluteńkich kawałkach itd. I potem spróbuj podać taki obiadek z kawałeczkami. Wybierz na początku taki najdelikatniejszy. Jak nie będzie chciała zjeść to zmiksujesz sama bardziej.
A ja mam do Was pytanie o Szczeniaczka-uczniaczka.
Chcemy go kupić Lence bo ona uwielbia zabawki z muzyczkami.
W sklepie pokazaliśmy jej go i ona od razu zaczęła się śmiać i bujać do muzyczki. No i już szliśmy z nim do kasy ale zwróciłam uwagę na to, że wszystkie melodyjki są b. krótkie. Tzn. np. piosenka "abc..." kończy się na literce j. Chyba tak nie powinno być. Co się Lenka rozkręciła i zaczęła bujać, to muzyka się kończyła. Wszystkie szczeniaczki tak miały. I teraz mam pytanie. Może to jest tak zawsze w tym kartoniku, że tak jakby wersja prezentacyjna jest i potem się coś przełącza w domu? Czy takie krótkie są piosenki? A może coś nie tak było z tymi w Auchan?
Chcemy go kupić Lence bo ona uwielbia zabawki z muzyczkami.
W sklepie pokazaliśmy jej go i ona od razu zaczęła się śmiać i bujać do muzyczki. No i już szliśmy z nim do kasy ale zwróciłam uwagę na to, że wszystkie melodyjki są b. krótkie. Tzn. np. piosenka "abc..." kończy się na literce j. Chyba tak nie powinno być. Co się Lenka rozkręciła i zaczęła bujać, to muzyka się kończyła. Wszystkie szczeniaczki tak miały. I teraz mam pytanie. Może to jest tak zawsze w tym kartoniku, że tak jakby wersja prezentacyjna jest i potem się coś przełącza w domu? Czy takie krótkie są piosenki? A może coś nie tak było z tymi w Auchan?
Lidka, ja ma ten sam problem..moj Mlody jak cos nie jest na maksa zmiksowane to nie zje:( ja na razie odpuscilam..daje sloiczki te dla mlodszych dzieci, bo jak dawalam te z z kawaleczkami, to mial odruch wymiotny.. a jak zmiksowalam, to byl juz wkurzony i nie chcial nic zjesc..poczekam troche, bo wole zeby cokolwiek zjadl niz samo mleko
ja wczoraj kupilam kaszke dla alergikow, nestle sinlac, dla dzieci uczulonych na mleko i soje..na szczescie smakuje Szymkowi, tylko drogo wychodzi-500gr za 20 zl, a tzreba na 150 ml 9 lyzek stolowych dac, ale wazne ze cos jest innego niz mleko, skoro pediatra mowi, ze za duzo go pije..
Michalowa, ja tez sie nie moge wyspac..moj wieczorem juz zjada 290ml kaszki i sie budzi po 5 h, ale wtedy to ja na dobre sen zaczynam:( a potem po ok4 h znowu..nie wspomne o wstawaniu i wkadaniu smoczka itp..o to kila razy co najmniej..i tez wymusza spanie z nami:( a w ciagu dnia jestem wykonczona..ciagle chce siadac, wstawc..marudzi non stop, ale widac, ze nic mu nie jest, bo czesto marudzi i sie smieje naraz;p
ja wczoraj kupilam kaszke dla alergikow, nestle sinlac, dla dzieci uczulonych na mleko i soje..na szczescie smakuje Szymkowi, tylko drogo wychodzi-500gr za 20 zl, a tzreba na 150 ml 9 lyzek stolowych dac, ale wazne ze cos jest innego niz mleko, skoro pediatra mowi, ze za duzo go pije..
Michalowa, ja tez sie nie moge wyspac..moj wieczorem juz zjada 290ml kaszki i sie budzi po 5 h, ale wtedy to ja na dobre sen zaczynam:( a potem po ok4 h znowu..nie wspomne o wstawaniu i wkadaniu smoczka itp..o to kila razy co najmniej..i tez wymusza spanie z nami:( a w ciagu dnia jestem wykonczona..ciagle chce siadac, wstawc..marudzi non stop, ale widac, ze nic mu nie jest, bo czesto marudzi i sie smieje naraz;p
Michałowa my mamy Szczeniaczka Uczniaczka i jak na razie jest najfajnieszą zabawką. Tylko dziwi mnie to co napisałaś o piosenkach. Np. u nas piosenka ABC.. jest cała tzn na końcu śpiwa "cały już alfabet znasz śpiewaj ze mną raz i dwa" (czy jakoś tak). Jak dla mnie to piosenek jest dużo i są wystarczająco długie. Poza tym szczeniaczek jest bardzo wrażliwy na dotyk i gra przez cały czas jak Ola go przytula i miętosi. Ogólnie polecam :) Nie jest tani ale myślę że warto go kupić.
Lidka a może spróbuj troszkę rozgnieść część słoiczka po 8 m-cu i połączyć ze słoiczkiem po 5 m-cu który uwielbia. I tak zwiększaj ilości i mniej rozgniataj.
U nas na szczęście nie ma takiego problemu. Ola dostaje parówkę do łapki i wcina. Ale nie smakują jej te słoiczki po 7-8 m-cu i również jej mieszam.
Co do spania to nie mogę narzekać. Wczoraj Ola przespała od 21 do 6 rano, dostała butlę 250ml i spała jeszcze do 8:30.
Dzisiaj troszkę gorzej bo płakała przez sen i spała od 21 do 4:30 a potem od 5:30 do 8:30.
Lidka a może spróbuj troszkę rozgnieść część słoiczka po 8 m-cu i połączyć ze słoiczkiem po 5 m-cu który uwielbia. I tak zwiększaj ilości i mniej rozgniataj.
U nas na szczęście nie ma takiego problemu. Ola dostaje parówkę do łapki i wcina. Ale nie smakują jej te słoiczki po 7-8 m-cu i również jej mieszam.
Co do spania to nie mogę narzekać. Wczoraj Ola przespała od 21 do 6 rano, dostała butlę 250ml i spała jeszcze do 8:30.
Dzisiaj troszkę gorzej bo płakała przez sen i spała od 21 do 4:30 a potem od 5:30 do 8:30.
co do sukienki- nie ma innego wyjścia tylko szperać po necie i szukaćpo sklepach może coś wypatrzę.
jeśli chodzi o mniej rozdrobnione jedzonko- to my przy każdym naszym posiłku dajemy Luśce coś do posmakowania, chlebek, bułeczkę, ziemniaczka, marchewke kalafior a nawet ostatnio dorwała się do mojego kabanosa ..i też jakoś trudno jej było zacząć jec te kaszki, kleiki czy mniej rozdrobnione jedzonka ale małymi kroczkami a przyzwyczaiła się do takiej mniej papkowatej konsystencji i teraz ostatnio nawet ugotowany ryż jadła..normalne ziarenka ryżu i się nimi ani razu nie zakrztusiła - więc wychodzi na to, ze trzeba dziecku dać troszkę czasu na oswojenie się że pokarm może przylepiać się do podniebienia i mieć ziarenka, grudki itp.
co częstych pobudek nocnych- nasza mała też czasami jak poszła spać o 20-21 wieczorej to robiła pobudki o 12-1 w nocy póxniej 3-4...ale ostatnio zauważyliśmy, ze jak wieczorem wyszaleje się i wyskacze w skoczku Fisher Price to okąpana i najedzona zasypia zaraz i budzi się koło 6 nad ranem dopiero - więc może faktycznie dzieci potrzebują troszkę tej namagazynowanej energii spożytkować na zabawę, śmiech,śpiew okrzyki i ruch w spostci podskakiwania czy chodzenia, raczkowania przed snem.
co do wielkości porcji mleczka- zauważyłam, ze gdy sama nauczyła się od niedawna trzymać sobie buteleczkę z mleczkiem więcej wypija go dozując sobie mleczko, wyciąga buteleczkęz buzi i robi przerwy i znów wraca po chwili do picia mleczka- także potrafi wypić już 210ml mleka
jeśli chodzi o mniej rozdrobnione jedzonko- to my przy każdym naszym posiłku dajemy Luśce coś do posmakowania, chlebek, bułeczkę, ziemniaczka, marchewke kalafior a nawet ostatnio dorwała się do mojego kabanosa ..i też jakoś trudno jej było zacząć jec te kaszki, kleiki czy mniej rozdrobnione jedzonka ale małymi kroczkami a przyzwyczaiła się do takiej mniej papkowatej konsystencji i teraz ostatnio nawet ugotowany ryż jadła..normalne ziarenka ryżu i się nimi ani razu nie zakrztusiła - więc wychodzi na to, ze trzeba dziecku dać troszkę czasu na oswojenie się że pokarm może przylepiać się do podniebienia i mieć ziarenka, grudki itp.
co częstych pobudek nocnych- nasza mała też czasami jak poszła spać o 20-21 wieczorej to robiła pobudki o 12-1 w nocy póxniej 3-4...ale ostatnio zauważyliśmy, ze jak wieczorem wyszaleje się i wyskacze w skoczku Fisher Price to okąpana i najedzona zasypia zaraz i budzi się koło 6 nad ranem dopiero - więc może faktycznie dzieci potrzebują troszkę tej namagazynowanej energii spożytkować na zabawę, śmiech,śpiew okrzyki i ruch w spostci podskakiwania czy chodzenia, raczkowania przed snem.
co do wielkości porcji mleczka- zauważyłam, ze gdy sama nauczyła się od niedawna trzymać sobie buteleczkę z mleczkiem więcej wypija go dozując sobie mleczko, wyciąga buteleczkęz buzi i robi przerwy i znów wraca po chwili do picia mleczka- także potrafi wypić już 210ml mleka
Dziewczyny, dziś dostałam butelkę z Aventu ;-). Jutro wypróbujemy czy w ogóle Lenka będzie z niej piła, bo do tej pory tylko TT.
Aaa no i nie pochwaliłam się, że jestem Ambasadorką Baby Ono zabawki piszczącej z gryzakiem ;-). Już ją mam ;-) fajna i Lence się podoba. Super tak dostać coś za free ;-)).
Aaa no i nie pochwaliłam się, że jestem Ambasadorką Baby Ono zabawki piszczącej z gryzakiem ;-). Już ją mam ;-) fajna i Lence się podoba. Super tak dostać coś za free ;-)).
Michalowa, z tym szczeniaczkiem uczniaczkiem to jest tak, ze w sklepie on specjalnie ma skrocone piosenki, by nie gral non stop. po zakupie sciagasz po prostu blokade i jest calosc ;) to taki myk. Mamy go od kilku miesiecy, fajny, mlody go lubi, ale moim zdaniem ta zabawka jest zbyt wrazliwa na dotyk, musniesz i juz gra. czasem nawet nie dotykany sie jakos pobudza ;) ostatnio mój mąż schodził z sypialni do salonu, była noc, uczniaczek lezał w salonie w kojcu i nagle słychać takie " akuku, widze cie", uwierz mi, istny zawał serca. gdybym miała sama wybierać to wybrałabym drugiego z tej serii misiaczka przytulaczka, nie jest tak czuły na dotyk.
hej dziewczyny i maluszki:)
my po 5 dniach "małego" marudzenia :P i 2 dniach biegunki (modliłam się zeby nie było gorączki i wirusówki) - MAMY ZĘBOLA!! ;]
w końcu prawa dolna jedyneczka:) mała jest dzielna...myslalam ze bedzie gorzej.. w sumie spała nawet dobrze..tylko od ostatniego czasu budzila sie w nocy z placzem.ale dostawała smoka i jakos przetrwałysmy:)
pozdrawiamy w taką ładną pogodę! ;]
my po 5 dniach "małego" marudzenia :P i 2 dniach biegunki (modliłam się zeby nie było gorączki i wirusówki) - MAMY ZĘBOLA!! ;]
w końcu prawa dolna jedyneczka:) mała jest dzielna...myslalam ze bedzie gorzej.. w sumie spała nawet dobrze..tylko od ostatniego czasu budzila sie w nocy z placzem.ale dostawała smoka i jakos przetrwałysmy:)
pozdrawiamy w taką ładną pogodę! ;]
Hej
a u nas znów choróbsko jeszcze niedawno wyleczyliśmy się z zapalenia układu moczowego a tu ni stąd ni z owąd angina i znów antybiotyk :(
pisałam że z nim coś nie tak w nocy się rzucał a wczorajsza noc masakra płakał krzyczał jęczał i dostał kataru i wczoraj lekarz stwierdził przeziębienie czerwone migdałki początki anginy
my to się mamy z tymi chorobami to już nasz szósty antybiotyk w jego krótkim życiu ehhh
a u nas znów choróbsko jeszcze niedawno wyleczyliśmy się z zapalenia układu moczowego a tu ni stąd ni z owąd angina i znów antybiotyk :(
pisałam że z nim coś nie tak w nocy się rzucał a wczorajsza noc masakra płakał krzyczał jęczał i dostał kataru i wczoraj lekarz stwierdził przeziębienie czerwone migdałki początki anginy
my to się mamy z tymi chorobami to już nasz szósty antybiotyk w jego krótkim życiu ehhh
Michałowa - to jest właśnie taka wersja demo - aby w sklepie ludzie nie wyczerpali baterii bawiąc się zabawkami ;P
Hania też jeszcze nie ma ząbków - ale ładnie je wszystko - bardzo ładnie radzi sobie dziąsełkami... ja zaczynałam Hani podawać najpierw wysuszony chlebek... sama sobie go ciamkała i tak się chyba nauczyła jeść z kawałkami...
Hania też jeszcze nie ma ząbków - ale ładnie je wszystko - bardzo ładnie radzi sobie dziąsełkami... ja zaczynałam Hani podawać najpierw wysuszony chlebek... sama sobie go ciamkała i tak się chyba nauczyła jeść z kawałkami...
sylwiah - buziaczki dla malego
muszelka - mówią, że niby naturalnie dziecko śpi z rączakmi do góry i to niby oznacza, że jest zdrowe, - to mój chyba chory jest ;) bo on takie pozycje przyjmuje w czasie snu, że mnie by wszystko bolało, najczęściej na brzuchu i to jeszcze z podkulonymi nóżkami.
a co do jedzenia, to od kiedy podaję małemu wszystko to co my jemy z obiadku - np wczoraj była wołowina z sosiekiem, dzisiaj mielone w sosie koperkowym, dwa dni rosołek z żąłądkami i kaszką manną, to mały jest zadowolony.
Wcina wszystko to co my, a jak biorę cos do bzi i on to widzi to od razu śmiesznie krzyzcy, aaaaaaa, ze on też chce i jak mu nie dać. Wiem zaraz na mnie wsiądziecie, że przyprawione itd. No cóż on innych nie chce jeść słoiczków mi nie jadl, a to je i brzuszek go nie boli, więc daję, no wiadomo smażonego mu nie dam. A co do mleka to mój pije tylko kaszkę nestle tę z kartonika i dostaje ja tylko w nocy zamiast piersi. Spija jeden kartonik dziennie.
muszelka - mówią, że niby naturalnie dziecko śpi z rączakmi do góry i to niby oznacza, że jest zdrowe, - to mój chyba chory jest ;) bo on takie pozycje przyjmuje w czasie snu, że mnie by wszystko bolało, najczęściej na brzuchu i to jeszcze z podkulonymi nóżkami.
a co do jedzenia, to od kiedy podaję małemu wszystko to co my jemy z obiadku - np wczoraj była wołowina z sosiekiem, dzisiaj mielone w sosie koperkowym, dwa dni rosołek z żąłądkami i kaszką manną, to mały jest zadowolony.
Wcina wszystko to co my, a jak biorę cos do bzi i on to widzi to od razu śmiesznie krzyzcy, aaaaaaa, ze on też chce i jak mu nie dać. Wiem zaraz na mnie wsiądziecie, że przyprawione itd. No cóż on innych nie chce jeść słoiczków mi nie jadl, a to je i brzuszek go nie boli, więc daję, no wiadomo smażonego mu nie dam. A co do mleka to mój pije tylko kaszkę nestle tę z kartonika i dostaje ja tylko w nocy zamiast piersi. Spija jeden kartonik dziennie.
Moja Ola też nie śpi z rączkami do góry. Najczęściej śpi na brzuszku z pupką wypiętą do góry :)
Dziewczyny a co sądzicie o Monte? Zastanawiam się czy dać Oli bo nie znosi jogurtów i kaszki.
Aaaa! i co robicie z maluchami w taki dzień?? Wyszłabym gdzieś z małą ale nadal pada i wieje i mocno się ochłodziło. Dostaję chopla w domu. Do tego mój mąż wczoraj wyjechał na miesiąc więc smutno nam :(
Dziewczyny a co sądzicie o Monte? Zastanawiam się czy dać Oli bo nie znosi jogurtów i kaszki.
Aaaa! i co robicie z maluchami w taki dzień?? Wyszłabym gdzieś z małą ale nadal pada i wieje i mocno się ochłodziło. Dostaję chopla w domu. Do tego mój mąż wczoraj wyjechał na miesiąc więc smutno nam :(
dziewczyny zapraszam do nowego wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28-t263923,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28-t263923,1,160.html
nasza niby śpi z rączkami do góry....niech i będzie,ze zdrowo :)
ostatnio od miesiąca sama gotuję jej obiadki i wiecie co myślę,że te słoiczki są przyprawiane- bo gdy na wodzie bez dodatku jakichkolwiek przypraw to to inaczej smakuje niż te słoiczki...
no i Luśka niby wszystko zje przyprawone czy nie- jej to obojetne.
Zje swoje mdławe i bez smaku jak dla mnie i nasze jeszcze tez wtrząsnie- dzisiaj robiłam gołabki a gdy zostało farszu zrobiłam mielone no i co musiała posmakować i juz - takie obgotowane dostała i zadowolona jak nic..dzisiaj na śniadanie połowę z połowy kromki chlebka z masełkiem zjadła.
a co do tych słodyczy i cukrów - to mój Mąż twierdzi, ze i tak jej tym nie uchronię od słodyczy bo ja lubie piec ciacha a Mąz jeśc słodycze a tam nie brakuje cukru więc już teraz do dzioba dostanie i kawałek ciasta, i czekolade do polizania- wszystkiego posmakuje oczywiście w drodze rozsądku- a i nawet gdyby ktoś zaczął krzyczęc , źe tak nie mozna - nam tak dawano nawet i pianę z piwa, czy na smaczek kawy z kubka Dziadka i jakoś nic nam nie jest a teraz to i nie sól, i nie słódź tylko warzywa eko...
ehh ja tam to co mam to daje- gdzies wyczytałam, ze dziecko posiada jakby taki zmysł i samo domaga się tego co mu jest potrzebne a odmawia jedzenia tego co może mu zaszkodzic bądź nie potrzebuje organizm narazie rewolucji takowych nie było więc zacznę się martwić jak będzie trzeba..tylko ta skaza i uczulenie mnie dobija bo musze uważać na mleko- a ono przeciez prawie wszedzie jest- no ale posmakować dostanie a ze krosteczki wyjda- trudno przeciez nie dostaje tego tyle by sie zaraz najeśc tylko na smaczek :)
ostatnio od miesiąca sama gotuję jej obiadki i wiecie co myślę,że te słoiczki są przyprawiane- bo gdy na wodzie bez dodatku jakichkolwiek przypraw to to inaczej smakuje niż te słoiczki...
no i Luśka niby wszystko zje przyprawone czy nie- jej to obojetne.
Zje swoje mdławe i bez smaku jak dla mnie i nasze jeszcze tez wtrząsnie- dzisiaj robiłam gołabki a gdy zostało farszu zrobiłam mielone no i co musiała posmakować i juz - takie obgotowane dostała i zadowolona jak nic..dzisiaj na śniadanie połowę z połowy kromki chlebka z masełkiem zjadła.
a co do tych słodyczy i cukrów - to mój Mąż twierdzi, ze i tak jej tym nie uchronię od słodyczy bo ja lubie piec ciacha a Mąz jeśc słodycze a tam nie brakuje cukru więc już teraz do dzioba dostanie i kawałek ciasta, i czekolade do polizania- wszystkiego posmakuje oczywiście w drodze rozsądku- a i nawet gdyby ktoś zaczął krzyczęc , źe tak nie mozna - nam tak dawano nawet i pianę z piwa, czy na smaczek kawy z kubka Dziadka i jakoś nic nam nie jest a teraz to i nie sól, i nie słódź tylko warzywa eko...
ehh ja tam to co mam to daje- gdzies wyczytałam, ze dziecko posiada jakby taki zmysł i samo domaga się tego co mu jest potrzebne a odmawia jedzenia tego co może mu zaszkodzic bądź nie potrzebuje organizm narazie rewolucji takowych nie było więc zacznę się martwić jak będzie trzeba..tylko ta skaza i uczulenie mnie dobija bo musze uważać na mleko- a ono przeciez prawie wszedzie jest- no ale posmakować dostanie a ze krosteczki wyjda- trudno przeciez nie dostaje tego tyle by sie zaraz najeśc tylko na smaczek :)