Widok
GRUDNIOWE MAMY 2010. CZ. 25
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
to moze ja wreszcie sie dopisze :)))) jakos nie bylo okazji wczesniej :)
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kabira - 22.12 (15.01) - Edyta, 2930, 52 cm, Zaspa - cc
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 24
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-24-t240821,1,16.html
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kabira - 22.12 (15.01) - Edyta, 2930, 52 cm, Zaspa - cc
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 24
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-24-t240821,1,16.html
hej hej w nowym
u mnie też ostatnio harmonogram dnia się zmienił
około 10 daję deserek jak zasypia to popija mleczkiem nie dużo ale nie wiem dokładnie ile bo cycusiem karmię
około 14-15 daję danie i też jak zasypia to mleczko pije
wieczorem nie mogę wcisnąć mu kaszki to jak zasypia około21 to je mleczko
i w nocy raz i nad ranem raz mleczko
międzyczasie daję chrupki kukurydziane i soczki różne herbatek i wody nie chce pić
u mnie też ostatnio harmonogram dnia się zmienił
około 10 daję deserek jak zasypia to popija mleczkiem nie dużo ale nie wiem dokładnie ile bo cycusiem karmię
około 14-15 daję danie i też jak zasypia to mleczko pije
wieczorem nie mogę wcisnąć mu kaszki to jak zasypia około21 to je mleczko
i w nocy raz i nad ranem raz mleczko
międzyczasie daję chrupki kukurydziane i soczki różne herbatek i wody nie chce pić
u nas też każdy dzień inny, mały mniej je z piersi aż się zastanawiam czy się najada, bo chwilę pociągnie i dziękuję, wieczorem to szybko zasypia przy piersi, przeszlismy na bebilon pepti 2, bo raz dziennie zwykle wieczorami dawalam 120ml, a teraz wcale nie che tego bebionu pepti2, nie smakuje mu czy co
ja dopiero jestem na etapie wprowadzania stałych pór... dużo byłyśmy w rozjazdach i karmienie z piersi było tak wygodne, że często Hania miała pominięte stałe posiłki...
a te dwie białe kreski to chyba mi się wczoraj przyśniły - dzisiaj nic takiego już nie widzę ;P Hania nadal płacze przez sen ;/ nie wiem o co chodzi?
a te dwie białe kreski to chyba mi się wczoraj przyśniły - dzisiaj nic takiego już nie widzę ;P Hania nadal płacze przez sen ;/ nie wiem o co chodzi?
hej dziewczyny,
u nas tez kazdy dzien wyglada roznie, ale z regoly rano Maly je jogurt, potem mleczko, obiadek, deserek lub ,mleczko i na wieczor mleko, potem w nocy budzi sie kolo1/2/3 (bardzo roznie z tym bywa) i pozniej ok 5/6, ale wtedy ja go biore do siebie, bo maz do pracy i spimy do 9:)
Mamka, moja pediatra wlasnie dlatego nie pognala nas do alergologa, bo na tym etapie ciezko cos powiedziec i badan podobno sie nie robi..wiec co zrobic..:(
a u nas lipa po wizycie u nefrologa..siusiak znowu jest sklejony!jak 3 tyg tem tak pieknie sie rozkleil po smarowaniu mascia, tak teraz znowu to samo..dlatego posiew nie wyszedl:( mamy smarowac jeszcze raz..lekarz zaproponowal pobranie moczu z cewnikiem, ale nie dosc ze prywatnie, bo terminy na nfz ma na sierpien i liczy sobie 80 zl, to mysle ze jak mu sie rozklei, to ladnie wyczyscimy i bez bolu pobierzemy..bo i tak nas czeka cewnikowanie poczas badania:((
a mam pytanie do mam chlopcow, czy czyscicie jakos specjalnie siusiaki? ;p
u nas tez kazdy dzien wyglada roznie, ale z regoly rano Maly je jogurt, potem mleczko, obiadek, deserek lub ,mleczko i na wieczor mleko, potem w nocy budzi sie kolo1/2/3 (bardzo roznie z tym bywa) i pozniej ok 5/6, ale wtedy ja go biore do siebie, bo maz do pracy i spimy do 9:)
Mamka, moja pediatra wlasnie dlatego nie pognala nas do alergologa, bo na tym etapie ciezko cos powiedziec i badan podobno sie nie robi..wiec co zrobic..:(
a u nas lipa po wizycie u nefrologa..siusiak znowu jest sklejony!jak 3 tyg tem tak pieknie sie rozkleil po smarowaniu mascia, tak teraz znowu to samo..dlatego posiew nie wyszedl:( mamy smarowac jeszcze raz..lekarz zaproponowal pobranie moczu z cewnikiem, ale nie dosc ze prywatnie, bo terminy na nfz ma na sierpien i liczy sobie 80 zl, to mysle ze jak mu sie rozklei, to ladnie wyczyscimy i bez bolu pobierzemy..bo i tak nas czeka cewnikowanie poczas badania:((
a mam pytanie do mam chlopcow, czy czyscicie jakos specjalnie siusiaki? ;p
Witam w nowym
dziękuję za gratulki dla Stasia
Objawow ząbkowania nie było, może ciut bardziej marudny w dzień, ale niewiele.
Co do spania to u nas nadal kiepsko - zazwyczaj 3 razy po 15 minut, bardzo rzadko jedna dłuższa godzinna.
Co do stalych pór karmienia to nadal nie mam, od niedawna Staś zaczął jeść cos innego niż cyc, wiec mam nawał bo dodatkowo przesypia całe noce, a cyc chce dac mleko i tak
Zazwyczaj kolo 5-7 pobudka,
około 2 h później kaszka - około 100 - 150ml, 1h później cyc,
po 2h marna próba podania obiadku i znów po jakimś czasie cyc ( zależy ile zje obiadku)
około 3h póżniej koło 17 znów cyc
i około 19 banan lub inny deser lub obiad jeszcze raz jak malo jadl w południe ( dziś np dostał zupę na cielęcinie z kaszką manną i makaronem, bo w obiad ziemniaczków zjadł tyle co nic)
i od 20 - do okolo 21 oba cyce i śpi do rana.
dziękuję za gratulki dla Stasia
Objawow ząbkowania nie było, może ciut bardziej marudny w dzień, ale niewiele.
Co do spania to u nas nadal kiepsko - zazwyczaj 3 razy po 15 minut, bardzo rzadko jedna dłuższa godzinna.
Co do stalych pór karmienia to nadal nie mam, od niedawna Staś zaczął jeść cos innego niż cyc, wiec mam nawał bo dodatkowo przesypia całe noce, a cyc chce dac mleko i tak
Zazwyczaj kolo 5-7 pobudka,
około 2 h później kaszka - około 100 - 150ml, 1h później cyc,
po 2h marna próba podania obiadku i znów po jakimś czasie cyc ( zależy ile zje obiadku)
około 3h póżniej koło 17 znów cyc
i około 19 banan lub inny deser lub obiad jeszcze raz jak malo jadl w południe ( dziś np dostał zupę na cielęcinie z kaszką manną i makaronem, bo w obiad ziemniaczków zjadł tyle co nic)
i od 20 - do okolo 21 oba cyce i śpi do rana.
Dziobus, my mamy sposób na drzemkę Mlodego, chodzimy razem z nim:))lezy miedzy nami..troszke sie zawsze rzuca z 10-15 min nas pokopie hehe, ale potem zasypia i nawet ponad dwie godziny potrafi spać:))
a my dzis z mezem na rolkach bylismy, zawsze na przemian jezdzilismy, zeby drugie wozilo Szymka, a dzis jezdzilismy z wozkiem:)myslalam, ze to niebezpieczne, a zupelnie niepotzrebnie sie martwilam, super zabawa i przede wszystkim bezpieczna:)
Sbj, no wlasnie u nas nie da sie sciagnac napletka i przez to jest kicha..:((
a my dzis z mezem na rolkach bylismy, zawsze na przemian jezdzilismy, zeby drugie wozilo Szymka, a dzis jezdzilismy z wozkiem:)myslalam, ze to niebezpieczne, a zupelnie niepotzrebnie sie martwilam, super zabawa i przede wszystkim bezpieczna:)
Sbj, no wlasnie u nas nie da sie sciagnac napletka i przez to jest kicha..:((
witam w nowym wątku
dawno się nie odzywalam ale trochę zajęc doszlo odkad wróciłam do pracy , nie jest lekko ale Hania wszystko wynagrodzi swoim uśmiechem po powrocie do domu :)
dzisiaj pierwszy raz sama usiadla :) jestem taka szcześliwa
z zabkami trzeba jeszcze poszekac bo nie ma ich ale dziaselka juz napuchniete , na szczescie znosi to dzielnie
dawno się nie odzywalam ale trochę zajęc doszlo odkad wróciłam do pracy , nie jest lekko ale Hania wszystko wynagrodzi swoim uśmiechem po powrocie do domu :)
dzisiaj pierwszy raz sama usiadla :) jestem taka szcześliwa
z zabkami trzeba jeszcze poszekac bo nie ma ich ale dziaselka juz napuchniete , na szczescie znosi to dzielnie
MRtusia u nas takim pewniakiem jest cyc ale moja nigdy nie spała 2 godzin.
Od czasu do czasu (raz na miesiąc) zdarzy jej się pospać godzinkę a tak to 20 do 30 minut. Jedno co dobre, że śpi w nocy. Zasypia 19.30 - 20 o 2 lub 3 karmienie i śpi tak do 7 - 8. Raz na jakiś czas zdarzy jej się obudzić o 5.30 i wtedy wszyscy mają cały dzień do tyłu. Mała wtedy jest tak marudna, że nie mogę z nią wytrzymać i brak mi cierpliwości, aż się boję co to będzie jak zaczną wychodzić jej zęby... nacodzień jest bardzo pogodnym i spokojnym dzieckiem.
Od czasu do czasu (raz na miesiąc) zdarzy jej się pospać godzinkę a tak to 20 do 30 minut. Jedno co dobre, że śpi w nocy. Zasypia 19.30 - 20 o 2 lub 3 karmienie i śpi tak do 7 - 8. Raz na jakiś czas zdarzy jej się obudzić o 5.30 i wtedy wszyscy mają cały dzień do tyłu. Mała wtedy jest tak marudna, że nie mogę z nią wytrzymać i brak mi cierpliwości, aż się boję co to będzie jak zaczną wychodzić jej zęby... nacodzień jest bardzo pogodnym i spokojnym dzieckiem.

jeju, dziewczyny jak Was czytam to zazdroszczę, mój Bartuś niestety nie śpi dobrze w nocy,potrafi budzić sie co 1-1,5h, ma takie loty, dzisiaj to już 3 noc z rzedu, masakra jakaś, zaraz lece się połozyc i korzystać że juz śpi. Ogólnie to boję sie że będzie jak ze starczym syniem, do 2 lat budził się co 2h!!!!
hej
ja też zazdroszczę grzecznych dzieci Filip nieźle daje się we znaki też padam na twarz ze zmęczenia nic się temu dziecku nie podoba nawet na rączkach źle
co do siusiaków to my też mieliśmy problem po braniu antyiotyków skleił się zrobił się czerwony zauważyłam to wieczorem i pojechałam na pogotowie tam porąbana lekarka od razu stwierdziła że to stulejka odciągnęła napletek i kazała przemywać rywanolem(z tym przemywaniem to miała rację) i odciągać napletek w trakcie kąpieli ale znów trafiłam do szpitala i zapytałam tam co robić to powiedzieli że absolutnie nie wolno dziecku odciągać napletka a rywanolem można przemywać i że to nie stulejka tylko skleił się od antybiotyku a teraz odciągam napletek co jakiś czas i przemywam rywanolem jest ok ale najlepiej wybrać się do lekarza do chirurga dziecięcego
Filip też nie przesypia nocy budzi się co 3h teraz wydoił mnie cyce puste głodny był przetrzymałam go trochę przynajmniej szybciej usnął a tak to leży w łóżku i krzyczy godzinę zanim uśnie
u nas dalej zębów brak ja nie wiem co z moim dzieckiem jest.
ja też zazdroszczę grzecznych dzieci Filip nieźle daje się we znaki też padam na twarz ze zmęczenia nic się temu dziecku nie podoba nawet na rączkach źle
co do siusiaków to my też mieliśmy problem po braniu antyiotyków skleił się zrobił się czerwony zauważyłam to wieczorem i pojechałam na pogotowie tam porąbana lekarka od razu stwierdziła że to stulejka odciągnęła napletek i kazała przemywać rywanolem(z tym przemywaniem to miała rację) i odciągać napletek w trakcie kąpieli ale znów trafiłam do szpitala i zapytałam tam co robić to powiedzieli że absolutnie nie wolno dziecku odciągać napletka a rywanolem można przemywać i że to nie stulejka tylko skleił się od antybiotyku a teraz odciągam napletek co jakiś czas i przemywam rywanolem jest ok ale najlepiej wybrać się do lekarza do chirurga dziecięcego
Filip też nie przesypia nocy budzi się co 3h teraz wydoił mnie cyce puste głodny był przetrzymałam go trochę przynajmniej szybciej usnął a tak to leży w łóżku i krzyczy godzinę zanim uśnie
u nas dalej zębów brak ja nie wiem co z moim dzieckiem jest.
Sylwiah - nie wiem czy Cię to w ogóle pocieszy - ale u mnie podobnie... zębów brak - a Hania ma coraz większe loty... dzisiaj myślałam, że oszaleję... przyzwyczaiłam się, że mam takie spokojne dziecko... i chyba teraz nadrabia za cały okres niemowlęcy... nawet kolki przechodziła lepiej... niż to - cokolwiek to jest...
Moja też budzi się zawsze raz albo dwa na cycka. Ząbków brak czasami marudzi albo ogólnie da się wytrzymać. Słoiczki zaczęłyśmy trochę motam się z tym glutenem ale ogarniam temat powoli :) Tak czy siak cyc na pierwszym miejscu i nic innego do picia nie ma możliwości podać. Spróbuję niekapka wkrótce. Na początku nie chciała jeść ze słoiczków zmieniłam łyżeczkę i je super, może i zmiana butelek na niekapka tak zadziała. No i mamy nową zabawę, bańki mydlane. Rewelacja można leżeć i dmuchać a Madzia jak zaczarowana. A ja odpoczywam. Polecam, najlepiej wydana złotówka w moim życiu :)
u mnie masakra tylko usiąść i płakać kolejna nieprzespana noc tym razem cała Filip jęczał przez sen cały czas aż sama go wybudziłam nie dało się tego słuchać rzucał się na boki piszczał jest coraz gorzej myślę że to chyba nie zęby zastanawiam się czy to nie robaki miał kontakt z chorymi robiłam mu kał miesiąc wcześniej było ok ale będę powtarzać za długo mi to trwa jak na zęby a dzieje się tak od końca kwietnia dwa miesiące i jest coraz gorzej,wszyscy najlepsi lekarze powyjeżdżali na wczasy a muszę do jakiegoś iść bo ija się wykończę tym wszystkim i Filip też.
My również smoczki nadal nr 2, ale mam już zakupione te 3-przepływowe...no ale strasznie szybko leci więc nie podaję bo dziecko nie nadąży połykać...
Nasza idzie spać między 20-21 i wtedy śpi do 4 rano - dostaje butelke i budzi się o 5,30 - jak budzik Męża dzwoni i tak fika do 7 i znów butelka i spimy do 8-9 rano póxniej znów pofika, pogada butelka koło 12 i spanie wtedy słoiczk obiadek i picie (pije wszysto od zwykłej wody, przez rumianek granulowany,koper włoski i herbatke malinowo różaną po soki jabłkowe itp) oby coś mokrego dało do picia, wtedy znów troszkę pogada i spać póxniej mleczko i ewentualnie owocek ze słoiczka i znów pofika i spać -jak wstanie to wieczorny spacerek z Tatusiem po powrocie kąpiel mleczko troszke pofika i spać - i tak dzien za dniem z ewentualnymi odstępstwami :)
Nasza idzie spać między 20-21 i wtedy śpi do 4 rano - dostaje butelke i budzi się o 5,30 - jak budzik Męża dzwoni i tak fika do 7 i znów butelka i spimy do 8-9 rano póxniej znów pofika, pogada butelka koło 12 i spanie wtedy słoiczk obiadek i picie (pije wszysto od zwykłej wody, przez rumianek granulowany,koper włoski i herbatke malinowo różaną po soki jabłkowe itp) oby coś mokrego dało do picia, wtedy znów troszkę pogada i spać póxniej mleczko i ewentualnie owocek ze słoiczka i znów pofika i spać -jak wstanie to wieczorny spacerek z Tatusiem po powrocie kąpiel mleczko troszke pofika i spać - i tak dzien za dniem z ewentualnymi odstępstwami :)
hej dzis zobaczylm ze Oliwierkowi tez nie schodzi skorka z ptaszka i niewiem co teraz???
co do spania to maly od 2-go mies zycia przesypia cale noce spi tak od 8:00 do 6:00 dzis spał do 7:30 ale sie wyspalam:)
kaszki daie z lyzezki z butelki nigdy nie dawalam
Oliwier juz je prawie wszystko to co ja zawsze dam mu posmakowac mojego obiadu i tego co jem nic mu po nieczym nie jest ale cały czas daje mu sloiczki te nasze "rzeczy" to tylko miedzy czasie
rano(6:00) je mleko bebiko 2r
za 3 lub 4 godzinki znowu mleko lub kaszka
ok 12:00 lub 13:00 obiadek ten duzy sloik lub 2 male
za 3 lub 4 godzinki deserek
wieczorem mleko
no i oczywiscie jakies flipsy soki ktore bardzo lubi nic innegi nie pije tylko soki gerbera
a i jogurciki one sa chyba po 7 miesiacu ale daje je malemu juz od tygodnia
co do spania to maly od 2-go mies zycia przesypia cale noce spi tak od 8:00 do 6:00 dzis spał do 7:30 ale sie wyspalam:)
kaszki daie z lyzezki z butelki nigdy nie dawalam
Oliwier juz je prawie wszystko to co ja zawsze dam mu posmakowac mojego obiadu i tego co jem nic mu po nieczym nie jest ale cały czas daje mu sloiczki te nasze "rzeczy" to tylko miedzy czasie
rano(6:00) je mleko bebiko 2r
za 3 lub 4 godzinki znowu mleko lub kaszka
ok 12:00 lub 13:00 obiadek ten duzy sloik lub 2 male
za 3 lub 4 godzinki deserek
wieczorem mleko
no i oczywiscie jakies flipsy soki ktore bardzo lubi nic innegi nie pije tylko soki gerbera
a i jogurciki one sa chyba po 7 miesiacu ale daje je malemu juz od tygodnia
hej:)
w koncu z wami:P
w piatek poechalam na imprezkę służbową -wybawiłam się na dluzszy czas:P ale beke miałam.bo po obiedzie tanczlismy...no i tak dance dance az tu nagle dj włączył "wolny" kawałek... a my na siebie tak patrzymy i w brech... jak to w szkole -lownie same baby i co niby mialysmy tanczyc przytulance?:! :P
ale bylo super!
mezus w domu spisal sie tez rewelacyjnie- mala spala az do 6 rano pozniej butla i dalej do 8.30:P a maz mowi ze mamy zlote dziecko ;]
co do siusiakow- to nie pomoge, bo mamy coreczke:P
w koncu z wami:P
w piatek poechalam na imprezkę służbową -wybawiłam się na dluzszy czas:P ale beke miałam.bo po obiedzie tanczlismy...no i tak dance dance az tu nagle dj włączył "wolny" kawałek... a my na siebie tak patrzymy i w brech... jak to w szkole -lownie same baby i co niby mialysmy tanczyc przytulance?:! :P
ale bylo super!
mezus w domu spisal sie tez rewelacyjnie- mala spala az do 6 rano pozniej butla i dalej do 8.30:P a maz mowi ze mamy zlote dziecko ;]
co do siusiakow- to nie pomoge, bo mamy coreczke:P
co do pieluch.... to my uzywamy dada z biedronki i teraz sa ok:)
muszę przyznac, ze probowalismy wprowadzić je stosunkowo szybko i wtedy mala robiła czesto rzadkie kupki no i te pieluchy sie nie za bardzo w takich sytuacjach sprawdzały..
no ale teraz rewelacja:) my jestesmy zadowoleni...i z pieluch i z ich ceny:)
sylwiah..hmm.. taki słodziak z Filipka a taki "rojber"..aż nie mogę uwierzyć...może faktycznie coś mu dolega?? hmm..
muszę przyznac, ze probowalismy wprowadzić je stosunkowo szybko i wtedy mala robiła czesto rzadkie kupki no i te pieluchy sie nie za bardzo w takich sytuacjach sprawdzały..
no ale teraz rewelacja:) my jestesmy zadowoleni...i z pieluch i z ich ceny:)
sylwiah..hmm.. taki słodziak z Filipka a taki "rojber"..aż nie mogę uwierzyć...może faktycznie coś mu dolega?? hmm..
w ogole to zaczynam sie zastanawiać od czego to zależy ze dzieci jedne 9tj moja:P) same zasypiaja i nie trzeba ich lulać itp. a na inne trzeba mieć sposoby??!
w sumie jak mala miała chyba jakoś 2 miesiące to zaczeliśmy "uczyc" ją ze spi się w łóżeczku. na poczatku przez chwilkę byl płaczale mała szybko się przyzwyczaiła ze jest odkładana i ma zasypiac sama...
:)
i teraz jest dalej ok:) zasypia sama, nawet w dzień - wiem o ktorej przypadają jej drzemki- wkladam do lóżeczka i spi tak 1 do 2 godzin :)
tak, jak mąż powiedział - złote dziecko! :P :P :P
w sumie jak mala miała chyba jakoś 2 miesiące to zaczeliśmy "uczyc" ją ze spi się w łóżeczku. na poczatku przez chwilkę byl płaczale mała szybko się przyzwyczaiła ze jest odkładana i ma zasypiac sama...
:)
i teraz jest dalej ok:) zasypia sama, nawet w dzień - wiem o ktorej przypadają jej drzemki- wkladam do lóżeczka i spi tak 1 do 2 godzin :)
tak, jak mąż powiedział - złote dziecko! :P :P :P
Hej,
Witam Agusię, dawno Cie nie było, a mała super.
Sylwiah - może sprawdź u lekarza co z Filipkiem...
Aniewa - super że impreza się udała.
Piszecie o pampersach a to z Rossamana a to z Biedronki, ja probowała jedne i drugie i niby fajne, ale moj krolewicz ma delikatna pupcię i toleruje tylko biale pampersy - takze dizisiaj był a promocja w Realu za dwie paczki 78 zl- takze chociaz trochę taniej. Po tamtych miał ciagle krostki na pupie.
Kupiłam jeden słoiczek na próbę rosołku z kaszka manną - zobacze jaka bedzie reakcja.
Co do flipsów to tez podaję i jest ok.
Dzisiaj przeżylam koszmar, zostawiłam małego na łóżku i poprosiłam starszego synka żeby na niego spojrzał i siedział przy nim, odwróciłam sie do zmywarki i bachhhh huk i krzyk - mały spadł bo starszy zapomniał i go zostawił!!!!!!
Na glowie mały guz i lekka szrama - mi ręce się trzęsły jak nie wiem co i płacz, cała nasza trójka płakała. Obserwowałam go caly dzien i chyba jest dobrze, ale strachu było....ufff nigdy więcej, a starszy synek to nawet w szkole mowił , że jak sobie przypomniał to się popłakał!!! Mamy nauczkę!
Witam Agusię, dawno Cie nie było, a mała super.
Sylwiah - może sprawdź u lekarza co z Filipkiem...
Aniewa - super że impreza się udała.
Piszecie o pampersach a to z Rossamana a to z Biedronki, ja probowała jedne i drugie i niby fajne, ale moj krolewicz ma delikatna pupcię i toleruje tylko biale pampersy - takze dizisiaj był a promocja w Realu za dwie paczki 78 zl- takze chociaz trochę taniej. Po tamtych miał ciagle krostki na pupie.
Kupiłam jeden słoiczek na próbę rosołku z kaszka manną - zobacze jaka bedzie reakcja.
Co do flipsów to tez podaję i jest ok.
Dzisiaj przeżylam koszmar, zostawiłam małego na łóżku i poprosiłam starszego synka żeby na niego spojrzał i siedział przy nim, odwróciłam sie do zmywarki i bachhhh huk i krzyk - mały spadł bo starszy zapomniał i go zostawił!!!!!!
Na glowie mały guz i lekka szrama - mi ręce się trzęsły jak nie wiem co i płacz, cała nasza trójka płakała. Obserwowałam go caly dzien i chyba jest dobrze, ale strachu było....ufff nigdy więcej, a starszy synek to nawet w szkole mowił , że jak sobie przypomniał to się popłakał!!! Mamy nauczkę!
moja też wcina flipsy - gdzieś czytałam, że można już zacząć podawać w 5 miesiącu... przyznaje, że przy pierwszym byłam cała przestraszona ;P Hania uwielbia je wcinać - i zawsze się cała nimi wysmaruje ;P
a pierwsze ciasteczka widziałam od 7 miesiąca...
w UK jogurty są od 4 miesiąca - tak samo słoiczki z mięskiem! ja podaję od 6 - Hania uwielbia :)
a pierwsze ciasteczka widziałam od 7 miesiąca...
w UK jogurty są od 4 miesiąca - tak samo słoiczki z mięskiem! ja podaję od 6 - Hania uwielbia :)
Dzień dobry wszystkim:-)
Cześć Agusia, miło że jesteś.
Mamka, całe szczęście, że malutki jest cały i zdrowy.
Dziewczyny, jak ten czas leci. Moja starsza córka Karolina, wczoraj miała bal szóstoklasistów. Dzisiaj zakończenie roku i po wakacjach już do gimnazjum.
Nawet się nie obejrzymy jak nasze maluszki będą szły do szkoły.
Cześć Agusia, miło że jesteś.
Mamka, całe szczęście, że malutki jest cały i zdrowy.
Dziewczyny, jak ten czas leci. Moja starsza córka Karolina, wczoraj miała bal szóstoklasistów. Dzisiaj zakończenie roku i po wakacjach już do gimnazjum.
Nawet się nie obejrzymy jak nasze maluszki będą szły do szkoły.

dziewczyny moja mała jest cały czas na bebilonie pepti 1 i tak sie zastanawiam co Wy dajecie poza mlekiem swoim dzieciaczkom?
ja narazie zupki i owocki ze słoiczków,soczki gerber i herbatki, a ostatnio te pierwsze chrupki- ale mała ich nie lubi, biszkopta ostatnio dostała co jakis czas i piętke chleba- bo chyba zebya daja o sobie znac...no ale co podawać dzieciakom ktore są na pepti?
ja narazie zupki i owocki ze słoiczków,soczki gerber i herbatki, a ostatnio te pierwsze chrupki- ale mała ich nie lubi, biszkopta ostatnio dostała co jakis czas i piętke chleba- bo chyba zebya daja o sobie znac...no ale co podawać dzieciakom ktore są na pepti?
Kabira, zadzwoń do tej przychodni przyszpitalnej "Pradnia Leczenia Zeza" ul. Wejhera 12A tel. 58 556 28 57. Ja czekałam niecały miesiąc.
Poczytaj sobie tutaj jeszcze, dziewczyny dają namiary na lekarzy, również prywatnie:
http://forum.trojmiasto.pl/Dobry-okulista-dzieciecy-Gdansk-PILNE-t20939,1,16.html
Poczytaj sobie tutaj jeszcze, dziewczyny dają namiary na lekarzy, również prywatnie:
http://forum.trojmiasto.pl/Dobry-okulista-dzieciecy-Gdansk-PILNE-t20939,1,16.html

Witam:) my już po chrzcie, było super!!!:) w kościele Laurka spała na raczkach i w nosidełku, zapłakała tylko jak ja ksiądz woda polewał i spala dalej:) kochane dziecko, inne to ledwo mogły wytrzymać a nasza cichutko najpierw wszystkich zaczepiała i ciągnęła za co sie dało a później zasnęła:)
obiad był w restauracji, także bardzo miło i smacznie, tort od Fajnetorty piękny - wszyscy sie zachwycali i smaczny bardzo, taki domowy mniam jeszcze dzis do kawki zjadłam bo był wielki a my tylko 10 osób mieliśmy:)
jak bede miała chwilkę to wrzucę zdjęcia, narazie narzeczony zostaje do niedzieli wiec staramy sie wykorzystywac czas razem, bo pozniej znowu na 6 tygodni wyjezdza
jak przyjechal w czwartek to malutka zaczela płakać i przestraszyła sie jak go zobaczyla, ale to tak 15-20 minut a pozniej juz bylo coraz lepiej a teraz to juz smieje sie i tylko na raczkach u tatusia:)
co do jedzonka to my dajemy mleczko, sloiczki wszytskie po 6 miesiacu, tylko deserkow cos ostatnio nie lubi tylko jabluszka, flipsy, bułeczke - ostatno wsunela poł, soczki bardzo rzadko, woda, hmm kaszek nie chce, to chyba wszytsko
obiad był w restauracji, także bardzo miło i smacznie, tort od Fajnetorty piękny - wszyscy sie zachwycali i smaczny bardzo, taki domowy mniam jeszcze dzis do kawki zjadłam bo był wielki a my tylko 10 osób mieliśmy:)
jak bede miała chwilkę to wrzucę zdjęcia, narazie narzeczony zostaje do niedzieli wiec staramy sie wykorzystywac czas razem, bo pozniej znowu na 6 tygodni wyjezdza
jak przyjechal w czwartek to malutka zaczela płakać i przestraszyła sie jak go zobaczyla, ale to tak 15-20 minut a pozniej juz bylo coraz lepiej a teraz to juz smieje sie i tylko na raczkach u tatusia:)
co do jedzonka to my dajemy mleczko, sloiczki wszytskie po 6 miesiacu, tylko deserkow cos ostatnio nie lubi tylko jabluszka, flipsy, bułeczke - ostatno wsunela poł, soczki bardzo rzadko, woda, hmm kaszek nie chce, to chyba wszytsko
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

my bylismy wczorajj u okulisty w sopocie, czekalismy ok miesiaca
Mlody ma lekki astygmatyzm, ale moze sam z niego wyjsc, a zeby mu pomoc mamy na pol godz zaklejac oczka naprzemiennie specjalnymi plasterkami i kontrola za 6-8 miesiecy
http://www.visum.net.pl/
jest tam tel i adres
polecam:)
Mlody ma lekki astygmatyzm, ale moze sam z niego wyjsc, a zeby mu pomoc mamy na pol godz zaklejac oczka naprzemiennie specjalnymi plasterkami i kontrola za 6-8 miesiecy
http://www.visum.net.pl/
jest tam tel i adres
polecam:)
a co do sklejonych siusiakow, to sie rozkleja, ale zwieksza to ryzyko zapalenia ukl moczoewgo..bo sie brud tam zbiera itp.
Mamka daj znac czy cos z tym zrobisz, my mamy masc na rozklejenie
a co do alergii, to my mamy taki plyn na recepte, 3 dni smarowania wieczorem i wszystko znika, ale podobno lepiej jej nie stosowac za czeto..my uzywamy jak juz jest dramatycznie..
Mamka daj znac czy cos z tym zrobisz, my mamy masc na rozklejenie
a co do alergii, to my mamy taki plyn na recepte, 3 dni smarowania wieczorem i wszystko znika, ale podobno lepiej jej nie stosowac za czeto..my uzywamy jak juz jest dramatycznie..
hej:)
jak tak piszecie o siusiakach chlopcow, to az strach miec synka- a chcialabym miec drugiego:P
bo c lekarz to inna opinnia -jedni mowia ze sciagac napletek, inni ze nie- i badz tu madrym! ;/ ;/
no i diametralna zmiana tematu - jedzonko :P
moja mała wcina obiadki, deserki - ze sloiczków, kaszki , kleiki, świeże jablka i soczek z nich, no i soczek ze swiezej marchwii-sama robię, no i wodę i herbatki - koperkową-jeżeli ma problemy z brzuszkiem)
ale przyznaję, ze nie pomyślałam jeszcze o tym, żeby dawać flipsy i biszkopty...
myślę, ze wprowadzę je znacznie później - jak bedzie miała większe zapotrzebowanie na jedzonko:P no sama nie wiem... ;]
moja mała tak mało je, ze boję się ze jak bede dawac przekaski-typu flipsy to juz w ogole nie bedzie chciala jesc..a jak to u was wyglada- pomijacie wtedy posilek?
jak tak piszecie o siusiakach chlopcow, to az strach miec synka- a chcialabym miec drugiego:P
bo c lekarz to inna opinnia -jedni mowia ze sciagac napletek, inni ze nie- i badz tu madrym! ;/ ;/
no i diametralna zmiana tematu - jedzonko :P
moja mała wcina obiadki, deserki - ze sloiczków, kaszki , kleiki, świeże jablka i soczek z nich, no i soczek ze swiezej marchwii-sama robię, no i wodę i herbatki - koperkową-jeżeli ma problemy z brzuszkiem)
ale przyznaję, ze nie pomyślałam jeszcze o tym, żeby dawać flipsy i biszkopty...
myślę, ze wprowadzę je znacznie później - jak bedzie miała większe zapotrzebowanie na jedzonko:P no sama nie wiem... ;]
moja mała tak mało je, ze boję się ze jak bede dawac przekaski-typu flipsy to juz w ogole nie bedzie chciala jesc..a jak to u was wyglada- pomijacie wtedy posilek?
dagmarko- widzisz jakie masz kochane dziecko, a po chrzcie bedzie jeszcze grzeczniejsze :] ;] ;]
mamka- maly wypadek...ale jak to sie stało, ze starszy go zostawił?? był czymś zajęty...hmm.. no tak chłopaki łobuziaki :]
a ja mam jeszcze inny dylemat - jak pisałam wczesniej..bylam na imprezie...oczywiscie obeszlo sie bez alkoholu, bo karmie piersią jeszcze rano i wieczorem...ale mała wycieła mi numer!!! a mianowicie - nie chciała w ogole cycusia przez caly nastepny dzien- nic...tylko butla...
no i w ogole mleka mam juz bardzo malo, ze i tak musze dokarmiac butlą..
np. dzis w nocy -mala przebudzila się przed 4 no i chcialam jej dac cycusia - no i tak ciumka, ciagnie 5 min, dalej i nic nie leci..dalam jej drugiego i tez nic!! w koncu butla w ruch... wstala o 7.30 i wtedy marnie uzbieralo sie troszke mleczka w cycuiach
wkurza mnie to i zastanawiam sie czy juz caljkowicie zrezygnowac karmienia piersią, skoro mam tak malo mleka i i tak butle musze dawac :( ale jakos nie potrafie do konca zrezygnowac i juz nie wiem co robic??? :( :( :(
mamka- maly wypadek...ale jak to sie stało, ze starszy go zostawił?? był czymś zajęty...hmm.. no tak chłopaki łobuziaki :]
a ja mam jeszcze inny dylemat - jak pisałam wczesniej..bylam na imprezie...oczywiscie obeszlo sie bez alkoholu, bo karmie piersią jeszcze rano i wieczorem...ale mała wycieła mi numer!!! a mianowicie - nie chciała w ogole cycusia przez caly nastepny dzien- nic...tylko butla...
no i w ogole mleka mam juz bardzo malo, ze i tak musze dokarmiac butlą..
np. dzis w nocy -mala przebudzila się przed 4 no i chcialam jej dac cycusia - no i tak ciumka, ciagnie 5 min, dalej i nic nie leci..dalam jej drugiego i tez nic!! w koncu butla w ruch... wstala o 7.30 i wtedy marnie uzbieralo sie troszke mleczka w cycuiach
wkurza mnie to i zastanawiam sie czy juz caljkowicie zrezygnowac karmienia piersią, skoro mam tak malo mleka i i tak butle musze dawac :( ale jakos nie potrafie do konca zrezygnowac i juz nie wiem co robic??? :( :( :(
Również witam Was po dłuuuugiej przerwie.
ehh zazdroszczę tym, które jeszcze w domku z dzieciaczkami... jak już na dobre pracuję :( i na zmianę z mężem zajmujemy się małą.
U nas wiele zmian... mała całkowicie odrzuciła mleko!!! za nic w świecie nie wypije ani naturalnego ani modyfikowanego. Dwa razy dziennie przemycam więc w kaszce i wtedy chętnie zjada.
Odkąd nie chce mleka, pije duże ilości wody - około 1,5 l na dobę. No i pije sama z kubeczka więc pożegnaliśmy wszystkie smoczki łącznie z uspokajaczem, którego nigdy specjalnie nie lubiła.
Zjada wszystko co dostanie... buzia jej się nie zamyka, zwłaszcza jak widzi świeże owoce. Ostatnio nawet zjadła 3 truskawki, arbuza, jagody... ale była szczęśliwa :) ja troszkę mniej... bo choć mała była tylko w pampku to i tak wyglądała jak po "masakrze piłą mechaniczną" :)
Jeszcze bywa, że budzi się raz w nocy (nie codziennie) - dostaje wodę, zmieniamy pieluchę i śpi do 6 (wstaję do pracy).
Siedzi już sama bardzo pewnie, próbuje podnosić się do wstawania trzymając szczebelków łóżeczka. Ogólnie jest bardzo aktywna i wszystko chciałaby robić już sama - zwłaszcza jeść...
Jak narazie zębów brak, włosów też :(
Śmiejemy się z mężem, że nie mamy na co narzekać, że mała jest świetna i nie ma z nią najmniejszych problemów więc jeśli tak dobrze nam "wyszła" to może warto pomyśleć o braciszku dla Natalki? :):):)
ehh zazdroszczę tym, które jeszcze w domku z dzieciaczkami... jak już na dobre pracuję :( i na zmianę z mężem zajmujemy się małą.
U nas wiele zmian... mała całkowicie odrzuciła mleko!!! za nic w świecie nie wypije ani naturalnego ani modyfikowanego. Dwa razy dziennie przemycam więc w kaszce i wtedy chętnie zjada.
Odkąd nie chce mleka, pije duże ilości wody - około 1,5 l na dobę. No i pije sama z kubeczka więc pożegnaliśmy wszystkie smoczki łącznie z uspokajaczem, którego nigdy specjalnie nie lubiła.
Zjada wszystko co dostanie... buzia jej się nie zamyka, zwłaszcza jak widzi świeże owoce. Ostatnio nawet zjadła 3 truskawki, arbuza, jagody... ale była szczęśliwa :) ja troszkę mniej... bo choć mała była tylko w pampku to i tak wyglądała jak po "masakrze piłą mechaniczną" :)
Jeszcze bywa, że budzi się raz w nocy (nie codziennie) - dostaje wodę, zmieniamy pieluchę i śpi do 6 (wstaję do pracy).
Siedzi już sama bardzo pewnie, próbuje podnosić się do wstawania trzymając szczebelków łóżeczka. Ogólnie jest bardzo aktywna i wszystko chciałaby robić już sama - zwłaszcza jeść...
Jak narazie zębów brak, włosów też :(
Śmiejemy się z mężem, że nie mamy na co narzekać, że mała jest świetna i nie ma z nią najmniejszych problemów więc jeśli tak dobrze nam "wyszła" to może warto pomyśleć o braciszku dla Natalki? :):):)

Aniewa, a może sprobuj rozbujac piersi laktatorem... Ja caly czas karmie tylko piersią, dopiero wprowadzamy po malu inne rzeczy (ze wzgledu na alergie tak pozno), kurcze i ciagle za wszelka cene chce karmic cyckiem... Tez mialam problem z Synkiem, bo nie chcial piersi po tym jak przez kilka dni siedzial z tatą, co prawda na moim mleku ale z butli dostawal. Teraz wszystko wrocilo do normy, a cycus wrocil do jeszcze wiekszych lask.
Witam
Blue Bell mała jest piękniutka śliczne oczka
Dziobuś oby to nic poważnego z małą trzymam kciuki
Mamka uff dobrze że wszystko skończyło się szczęśliwie
Aniewa spróbuj jeszcze pościągać laktatorem czasem tak jest że się ma mniej mleczka a potem jest ok
a ja jutro idę do lekarza z Filipem oczywiście co za dziecko nerwy mi siadają noc jak zwykle nieprzespana rzucał się okropnie i jęczał a w dzień też nic mu się nie podoba pręży się krzyczy zupełnie się pogubiłam nie wiem co mu jest przez ostatnich parę dni męczy się robiąc kupkę która jest dość twarda i nie może tak do końca zrobić
nie chce mi się iść do tych rodzinnych lekarzy mówią ciągle to samo ale zrobię chociaż krew i mocz małemu a w poniedziałek wraca mój lekarz prywatny to go wezwę do domu
spokojnej nocki babeczki;)
Blue Bell mała jest piękniutka śliczne oczka
Dziobuś oby to nic poważnego z małą trzymam kciuki
Mamka uff dobrze że wszystko skończyło się szczęśliwie
Aniewa spróbuj jeszcze pościągać laktatorem czasem tak jest że się ma mniej mleczka a potem jest ok
a ja jutro idę do lekarza z Filipem oczywiście co za dziecko nerwy mi siadają noc jak zwykle nieprzespana rzucał się okropnie i jęczał a w dzień też nic mu się nie podoba pręży się krzyczy zupełnie się pogubiłam nie wiem co mu jest przez ostatnich parę dni męczy się robiąc kupkę która jest dość twarda i nie może tak do końca zrobić
nie chce mi się iść do tych rodzinnych lekarzy mówią ciągle to samo ale zrobię chociaż krew i mocz małemu a w poniedziałek wraca mój lekarz prywatny to go wezwę do domu
spokojnej nocki babeczki;)
Hej,
Sylwiah- powodzenia u lekarza,
Dziobus- sprawdź koniecnzie co z tym guzkiem, jak potrzeba jakieś usg to moge polecic dobrego lekarza,
BlueBell - mała śliczna, jakie oczy zakochać się można
Aniewa- próbuj kochana z tym mleczkiem, uda się!
U nas ok, rzeczywiście braciszek się zapomniał i wstał do TV i tym sposobem małego zostawił i spadł. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze i maly ma się dobrze!
Jeśli ktoraś jest zainteresowana to w H&M i Cubusie oraz innych większych sklepach sa obniżki- można coś kupić maluchom!
No coż jutro koniec roku szkolnego, teraz 2 mce luzu a potem do pracy, ufff jak to będzie- strach pomysleć!
Sylwiah- powodzenia u lekarza,
Dziobus- sprawdź koniecnzie co z tym guzkiem, jak potrzeba jakieś usg to moge polecic dobrego lekarza,
BlueBell - mała śliczna, jakie oczy zakochać się można
Aniewa- próbuj kochana z tym mleczkiem, uda się!
U nas ok, rzeczywiście braciszek się zapomniał i wstał do TV i tym sposobem małego zostawił i spadł. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze i maly ma się dobrze!
Jeśli ktoraś jest zainteresowana to w H&M i Cubusie oraz innych większych sklepach sa obniżki- można coś kupić maluchom!
No coż jutro koniec roku szkolnego, teraz 2 mce luzu a potem do pracy, ufff jak to będzie- strach pomysleć!
hmm.. wy mi doradzacie pobudzić laktatorem, a ja raczej miałam nadzieję, ze powiecie na odwrót i pomożecie podjąć mi decyzję - odwrotną..koniec z cycusiem..
z jednej strony chcialabym karmić piersią -ale tak na całego, normalnie..jak dawniej
ale z drugiej strony- nie chce mi się znowu laktatorem itp. jakos nie wierze, zeby wrociło..bo juz od dawna dokarmiam butlą a w dzien to juz tylko buta, bo piersi zupełnie puste:(
no i powiem szczerze, ze ciężko odstawić mi małą zupełnie od piersi (ale tak psychicznie) i czekałam na pocieszenie z waszej strony :P
ale jestem niezdecydowana!!! :/ :(
a no i takw koncu musi niedługo nastąpić ten dzięn, bo od wrzesnia do pracy wracam i wtedy nie chce juz karmic piersia.. no to tyle :P
z jednej strony chcialabym karmić piersią -ale tak na całego, normalnie..jak dawniej
ale z drugiej strony- nie chce mi się znowu laktatorem itp. jakos nie wierze, zeby wrociło..bo juz od dawna dokarmiam butlą a w dzien to juz tylko buta, bo piersi zupełnie puste:(
no i powiem szczerze, ze ciężko odstawić mi małą zupełnie od piersi (ale tak psychicznie) i czekałam na pocieszenie z waszej strony :P
ale jestem niezdecydowana!!! :/ :(
a no i takw koncu musi niedługo nastąpić ten dzięn, bo od wrzesnia do pracy wracam i wtedy nie chce juz karmic piersia.. no to tyle :P
blu bel...heh teraz ja już wiem..skąd Twój login :P hehe.. boskie oczka córeczki! ;]
no i pod wrażeniem jestem, jak to niektore dzieciaczki tak szybko się rozwijają i nabywają nowe umiejętności! no Natalka to już zuch dziewczynka ;]
hehe..a na Kaszubach mówią -ze drugie dziecko jest odwrotnością pierwszego... także barciszek będzie łobuziak :P hihi
ps. w którym miesiącu życia można trskawki dać? korci mnie,żeby dać małej świeże z pola truskaweczki...ale boję się troszkę ...co myślicie?
no i pod wrażeniem jestem, jak to niektore dzieciaczki tak szybko się rozwijają i nabywają nowe umiejętności! no Natalka to już zuch dziewczynka ;]
hehe..a na Kaszubach mówią -ze drugie dziecko jest odwrotnością pierwszego... także barciszek będzie łobuziak :P hihi
ps. w którym miesiącu życia można trskawki dać? korci mnie,żeby dać małej świeże z pola truskaweczki...ale boję się troszkę ...co myślicie?
Aniewa co do wagi i miary będę wiedziała jutro bo po przyjeździe nie miałam okazji jeszcze być z małą u lekarza. 2 miesiące temu warzyła 5.200 :)
Jeśli chodzi o wstawanie to tak próbuje wstawać, i nawet nie źle jej to wychodzi :) Dla mnie to dość szybko patrząc na moją starszą córkę w jej wieku :) Trzeba mieć oczy dookoła głowy szczególnie teraz jak mała już raczkuje :)
Jeśli chodzi o wstawanie to tak próbuje wstawać, i nawet nie źle jej to wychodzi :) Dla mnie to dość szybko patrząc na moją starszą córkę w jej wieku :) Trzeba mieć oczy dookoła głowy szczególnie teraz jak mała już raczkuje :)
Też słyszałam teorię o tym, że drugie dziecko jest przeciwieństwem pierwszego - cicho liczę że jednak jest inaczej. A jak to jest u Was Podwójne Mamusie?
Faktycznie Kornelia jest drobniutka - ale jak widać nie przeszkadza jej to w akrobacjach :):):) Natalka przy niej to niezły klopsik - 7,7 kg i 76 cm :)
Miłego dnia Babeczki!
Faktycznie Kornelia jest drobniutka - ale jak widać nie przeszkadza jej to w akrobacjach :):):) Natalka przy niej to niezły klopsik - 7,7 kg i 76 cm :)
Miłego dnia Babeczki!
no my też mówimy że mamy spokojnedziecko i że czas może pomyslec o drugim i tez takie bedzie :) postarac sie o braciszka dla Hani :) ale narazie poczekamy az hania bedzie miala chociaz roczek , ha ha to juz wlasciwie coraz bliżej :)
chcielibysmy miec drugie jak juz Hania bedzie miala tak 2 - 3 latka
co do spania to ostatnio spi pieknie , zasypia tak 20.30 - 21 i spi do 5.30 - 6 , budzi sie czasami w nocy jak chce jej się pić, napije sie i spi dalej
chcielibysmy miec drugie jak juz Hania bedzie miala tak 2 - 3 latka
co do spania to ostatnio spi pieknie , zasypia tak 20.30 - 21 i spi do 5.30 - 6 , budzi sie czasami w nocy jak chce jej się pić, napije sie i spi dalej
hEJ,
Aniewa- jesli tak jest Ci wygodniej i uważasz że lepiej będzie dla Was obu to skończ z karmieniem....pociesz sie że i tak długo karmiłaś;-)) a przynajmniej zalecenia ksiażkowe..
BlueBell -u mnie się sprawdziło i starszy to łobuziak a młodszy to anioł, tylko nie spi w nocy
i tu pytanie do mam, które borykają się z suchymi plamami na ciele, mój je ma i nie wiem czy to przypadkiem to nie pozwala mu spac w nocy, od kilki dni co godzine sie budzi , masakra jakaś, chodze jak monstrum i na pewno to nie są ząbki....myslę ze może go to swędzi??? ciekawa jestem czy któraś też tak ma?
Jeśli chodzi o truskawki, to ja obstaję przy swoim, że sa silnie alergizujace, moejgo jak ja zjem to chyba wysypuje, ale jak macie odwage i Wasze dzieci nie maja zbytnich skłonności do alergii to można spróbować.
Lecę na zakończenie roku szkolnego.pa
Aniewa- jesli tak jest Ci wygodniej i uważasz że lepiej będzie dla Was obu to skończ z karmieniem....pociesz sie że i tak długo karmiłaś;-)) a przynajmniej zalecenia ksiażkowe..
BlueBell -u mnie się sprawdziło i starszy to łobuziak a młodszy to anioł, tylko nie spi w nocy
i tu pytanie do mam, które borykają się z suchymi plamami na ciele, mój je ma i nie wiem czy to przypadkiem to nie pozwala mu spac w nocy, od kilki dni co godzine sie budzi , masakra jakaś, chodze jak monstrum i na pewno to nie są ząbki....myslę ze może go to swędzi??? ciekawa jestem czy któraś też tak ma?
Jeśli chodzi o truskawki, to ja obstaję przy swoim, że sa silnie alergizujace, moejgo jak ja zjem to chyba wysypuje, ale jak macie odwage i Wasze dzieci nie maja zbytnich skłonności do alergii to można spróbować.
Lecę na zakończenie roku szkolnego.pa
ja wczoraj próbowałam dać kleik Bobovity od 4 miesiąca o smaku bananowym - dodałam też zmiksowanego i podgrzanego w mikrofali banana no i na jej mleczku zrobiłam ta kaszke niestety usłyszałam- bleee i odruch wymiotny więc nie lubi..
spórbowałam też z jednym biszkoptem na mleku modyfikowanym - taką papkę- tez blee i odruch wymiotny - więc takich papek moje dziecko narazie nie przełknie!
W weekend Mąz dał Małej poziomki prosto z krzaczka- upaprana, umorusana ale nic jej nie było po tych nowościach :)
Muszę sie przyznać, że to mój Mąż bardziej próbuje jej takie nowalijki wprowadzać i dawać do posmakowania ...
spórbowałam też z jednym biszkoptem na mleku modyfikowanym - taką papkę- tez blee i odruch wymiotny - więc takich papek moje dziecko narazie nie przełknie!
W weekend Mąz dał Małej poziomki prosto z krzaczka- upaprana, umorusana ale nic jej nie było po tych nowościach :)
Muszę sie przyznać, że to mój Mąż bardziej próbuje jej takie nowalijki wprowadzać i dawać do posmakowania ...
Hani robie jogurcik taki dla dzieci z biszkoptem pokruszonym moze sprobuj tego , ona je ze smakiem , zreszta Hania do wszystkiego buzie otwiera tylko mleka coraz mniej chce jesc
co do truskawek to boje sie ze sa mocno uczulajace wiec narazie nie podaje, chce zaczac podawac surowe owoce bo narazie podawalam albo gotowane albo ze sloiczka ale nie wiem jak zareaguje
co do truskawek to boje sie ze sa mocno uczulajace wiec narazie nie podaje, chce zaczac podawac surowe owoce bo narazie podawalam albo gotowane albo ze sloiczka ale nie wiem jak zareaguje
Mamka nasza Laura tez spadla z lozka w czwartek, razem plakalysmy, ale chyba nic sie nie stalo, sekunda nieuwagi i klops, na szczescie mamy dosc gruby dywan wiec nie spadla na prakiet, w patek poszlam do przychodni i dr dala mi skierownie do szpitala tam lekarka powiedziala ze najgorsze jest 5 godzin po upadku a nastepnie kolejne 24 jesli w tym czasie nic sie nie dzieje to nic raczej sie nie stalo, najgorsze sa wymioty i zmiany w zachowaniu, na szczesnie u nas nic nie bylo
Wiolka ale Oliwierek przybiera! :) bedzie duzy i silny
Nasza 2 tygodnie temu wazyla 7,260 i 67cm takze tez nie za duza chociaz je ladnie, tzn 120ml co 2 - 2,5 godziny raz sloiczek i czasami flipsik buleczka, w nocy budzi sie raz, zasypia 21-22 pozniej o 5 90ml i pozniej spimy do 8 - 9:) złote dziecko:)
Wiolka ale Oliwierek przybiera! :) bedzie duzy i silny
Nasza 2 tygodnie temu wazyla 7,260 i 67cm takze tez nie za duza chociaz je ladnie, tzn 120ml co 2 - 2,5 godziny raz sloiczek i czasami flipsik buleczka, w nocy budzi sie raz, zasypia 21-22 pozniej o 5 90ml i pozniej spimy do 8 - 9:) złote dziecko:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej
i ja po wizycie u lekarza ze wzrostu to tyle co i Wiolki ale waga mniejsza 8500 a co do moich chorób to; lekarz stwierdził że najprawdopodobniej jest to alergia pokarmowa robiłam krew z rozmazem i mocz zobaczymy jak wyjdzie
Agusia fajniutka Kornelcia i jaka sprytna
aniewa ja gdybym była w twojej sytuacji bym jednak zrezygnowała najważniejsze 6 miesięcy już minęło i mi nie chce się już bawić z laktatorem ostatnio ściągałam 2 miesiące temu to nic złego zrezygnować całkowicie
i ja po wizycie u lekarza ze wzrostu to tyle co i Wiolki ale waga mniejsza 8500 a co do moich chorób to; lekarz stwierdził że najprawdopodobniej jest to alergia pokarmowa robiłam krew z rozmazem i mocz zobaczymy jak wyjdzie
Agusia fajniutka Kornelcia i jaka sprytna
aniewa ja gdybym była w twojej sytuacji bym jednak zrezygnowała najważniejsze 6 miesięcy już minęło i mi nie chce się już bawić z laktatorem ostatnio ściągałam 2 miesiące temu to nic złego zrezygnować całkowicie
aniewa - co do karmienia jak psychicznie czujesz jeszcze chciałabys karmic to może podawaj jej pierś tylko raz dziennie wieczorem - taka chwila dla mamy i dzidzi.
co do rodzeństwa, to u nas dzieci sa zupelnie inne, mały jest zwinniejszy, szybciej się rozwija i wiecej mnie wymaga.
co do truskawek to ja podawałam małą ilość, nawet miala jeden posiłek ryz z truskawkami i wcinal, więc bedę podawać, ale zgadzam się z tym, że trzeba tego spróbować, a nie od razu rzucać maleństwo na głęboką wodę.
co do rodzeństwa, to u nas dzieci sa zupelnie inne, mały jest zwinniejszy, szybciej się rozwija i wiecej mnie wymaga.
co do truskawek to ja podawałam małą ilość, nawet miala jeden posiłek ryz z truskawkami i wcinal, więc bedę podawać, ale zgadzam się z tym, że trzeba tego spróbować, a nie od razu rzucać maleństwo na głęboką wodę.
Cześć dziewczyny:-)
Pediatra powiedziała, że mam obserwować cycusia Zuzi. Jej zdaniem to nie jest nic groźnego. Prawdopodobnie ta otoczka wokół sutka malutkiej się zapchała, zakleiła nie wiem jak to określić. Całkiem możliwe, że to samo się rozejdzie. Mam ją normalnie kąpać i balsamować a za tydzień 29 mamy szczepienie i wtedy jeszcze raz zobaczy i podejmie ewentualną decyzję o USG.
Pediatra powiedziała, że mam obserwować cycusia Zuzi. Jej zdaniem to nie jest nic groźnego. Prawdopodobnie ta otoczka wokół sutka malutkiej się zapchała, zakleiła nie wiem jak to określić. Całkiem możliwe, że to samo się rozejdzie. Mam ją normalnie kąpać i balsamować a za tydzień 29 mamy szczepienie i wtedy jeszcze raz zobaczy i podejmie ewentualną decyzję o USG.

Dagmarko - mała na śniadanie je kaszkę glutenową na Bebilonie, potem zjada jogurcik, potem jakiś owoc, potem zupkę którą gotuję jej z mięskiem lub rybką (czasem słoiczek), potem mały wafelek ryżowy i o 19:30 po kąpieli kaszka bezglutenowa na Bebilonie, do tego w ciągu dnia ok. 1l wody.
Ja tak szybko eksperymentowałam z truskawkami, bo u nas w rodzinie nie ma alergików, mała też na nic nie jest uczulona więc pediatra powiedziała, że można spróbować - no i udało się :)
Ja tak szybko eksperymentowałam z truskawkami, bo u nas w rodzinie nie ma alergików, mała też na nic nie jest uczulona więc pediatra powiedziała, że można spróbować - no i udało się :)
Oliwier zjada albo dwa male sloiczki albo jeden duzy na obiad
na deser roznie czasami dam mu mały sloik a czasami duzy
polowa napewno by sie nie najadl ale to kazdy dzieciaczek inaczej je to tez zalezy po jakim czasie dziecko chce znowu jesc moj maly jak zje taki duzy sloik to tak po 4 godzinach sama mu daje deserek
na deser roznie czasami dam mu mały sloik a czasami duzy
polowa napewno by sie nie najadl ale to kazdy dzieciaczek inaczej je to tez zalezy po jakim czasie dziecko chce znowu jesc moj maly jak zje taki duzy sloik to tak po 4 godzinach sama mu daje deserek
Sylwiah - czyli w sumie nc gorszego Filipkowi nie doskwiera. Pediatra kazala Ci zrobić badania , my tez przed wizytą do alergologa robiliśmy te same badania, ale nic w nich nie wyszlo a maly na pewno jest na niekóre rzeczy uczulone. Zastanawiam się czy macie też jakies problemy skórne u Filipka. My czasami mamy wysypkę a teraz jest zaleczona sterydami, natomiast jest bardzo sucha. Pediarta zaleciła nam kosmetyki Mustela do skory atopowej, dzisiaj przyszly i zobaczymy jaki bedzie efekt.
Z tego co piszesz, to ze spaniem masz ten sam problem. U nas wygląda to tak , że budzi się co godzinę od 23 lub 24!! Widać , że coś mu przeszkadza i nie są to zęby. Nie rpóbuje się też drapać, ale trze oczy!!! Napisz jak u Ciebie to wygląda?
Ja nie podaję jak narazie nic mlecznego, żadnych jogurtów, nic na mleku, jest na cycu i słoiczkach juz wypróbowanych choć ubogich tj: gruszka,banan,dynia i ziemniak, puree z indyka,dynia z indykiem, silnac, pod ktorym na pewno ma zatwardzenie i czasami kleik kukurydziany. Teraz kupiłam rosołek z kaszką manną i spróbuję gluten, zobaczymy!!
Z tego co piszesz, to ze spaniem masz ten sam problem. U nas wygląda to tak , że budzi się co godzinę od 23 lub 24!! Widać , że coś mu przeszkadza i nie są to zęby. Nie rpóbuje się też drapać, ale trze oczy!!! Napisz jak u Ciebie to wygląda?
Ja nie podaję jak narazie nic mlecznego, żadnych jogurtów, nic na mleku, jest na cycu i słoiczkach juz wypróbowanych choć ubogich tj: gruszka,banan,dynia i ziemniak, puree z indyka,dynia z indykiem, silnac, pod ktorym na pewno ma zatwardzenie i czasami kleik kukurydziany. Teraz kupiłam rosołek z kaszką manną i spróbuję gluten, zobaczymy!!
Hej dziewczyny,
Agusia witamy :) Super fotka malutkiej :)
Aniewa myślę że naprawdę długo karmiłaś piersią maluszka i tak jak pisały dziewczyny wyżej już sama podjęłaś decyzję :)
Mamka Bogu dzięki że nic małemu się nie stało i Laura też cała i zdrowa
Kurcze, naprawdę trzeba mieć oczy wokoło głowy
Moja Olcia waży 8500g i mierzy 73cm.
Rano zjada kaszkę glutenowa z banankami, ale niewiele mniej więcej na 90ml wody
Przed drzemką pije mleczko od 130 do 180ml różnie
Jak się obudzi to godzinkę później obiadek. Przeważnie zjada cały słoiczek czyli 190g Hippa Purre ziemniaczane z króliczkiem lub purre z indyczkiem mały słoiczek. Przemycam również w nich trochę marchewki bo jej nie znosi.
Około 17 pije mleczko
I o 19-20 wcina słoiczke Hippa 190g Kaszka manna z owockami na dobranoc. Bardzo jej to smakuje. Czasem domaga się również mleczka.
Budzi się na butlę ok 24, 3-4, 6-7 i śpi do 8.
aaa i czasem daję jej ciasteczka Hippa
Dzisiaj po raz pierwszy dałam do obiadku pół żółtka, będe obserwać jej reakcję a jeśli bedzie ok to co drugi dzień połówka.
No i pije tylko wodę przegotowaną, dziennie około 150ml
Nie gotuję sama obiadków z braku czasu. Mała bardzo mało i krótko śpi w ciągu dnia, więc ten czas wykorzystuję na porządki lub dla siebie.
Ale jak tylko mąż wróci to zrobie i zamrożę obiadki.
Agusia witamy :) Super fotka malutkiej :)
Aniewa myślę że naprawdę długo karmiłaś piersią maluszka i tak jak pisały dziewczyny wyżej już sama podjęłaś decyzję :)
Mamka Bogu dzięki że nic małemu się nie stało i Laura też cała i zdrowa
Kurcze, naprawdę trzeba mieć oczy wokoło głowy
Moja Olcia waży 8500g i mierzy 73cm.
Rano zjada kaszkę glutenowa z banankami, ale niewiele mniej więcej na 90ml wody
Przed drzemką pije mleczko od 130 do 180ml różnie
Jak się obudzi to godzinkę później obiadek. Przeważnie zjada cały słoiczek czyli 190g Hippa Purre ziemniaczane z króliczkiem lub purre z indyczkiem mały słoiczek. Przemycam również w nich trochę marchewki bo jej nie znosi.
Około 17 pije mleczko
I o 19-20 wcina słoiczke Hippa 190g Kaszka manna z owockami na dobranoc. Bardzo jej to smakuje. Czasem domaga się również mleczka.
Budzi się na butlę ok 24, 3-4, 6-7 i śpi do 8.
aaa i czasem daję jej ciasteczka Hippa
Dzisiaj po raz pierwszy dałam do obiadku pół żółtka, będe obserwać jej reakcję a jeśli bedzie ok to co drugi dzień połówka.
No i pije tylko wodę przegotowaną, dziennie około 150ml
Nie gotuję sama obiadków z braku czasu. Mała bardzo mało i krótko śpi w ciągu dnia, więc ten czas wykorzystuję na porządki lub dla siebie.
Ale jak tylko mąż wróci to zrobie i zamrożę obiadki.
Mamka u nas Filipek nie ma żadnych objawów skórnych nic mu nie dolega po za rzucaniem się i jęczeniem przez sen i to zaczyna się około 3-4 i trwa aż się obudzi do 6 i jest to nasilone po troszku coraz bardziej się rzuca i więcej jęczy a około 6 to masakra
u nas to trwa już 2 miesiące a czy twój Bartuś też się rzuca i jęczy?
odebrałam też dzisiaj wyniki i nic w nich nie wyszło mocz ok i IGE też
dostaliśmy ketotifen i debridat no i viburcol
u nas to trwa już 2 miesiące a czy twój Bartuś też się rzuca i jęczy?
odebrałam też dzisiaj wyniki i nic w nich nie wyszło mocz ok i IGE też
dostaliśmy ketotifen i debridat no i viburcol
Hej,
Sylwiah, moj sie nie rzuca tylko przebudzi się i wierci się tak jakby cos mu przeszkadzało zasnąć.
Dzisiaj w nocy był trochę ciepły i rano zmierzyłam temp.i miał 38,2'.Dałam mu czopka. Widać że coś mu dolega, oczy czerwone trochę woda z nosa i rece pcha do buzi. A i jeszcze luźne stolce hmmm, czy to ząbkowanie? Marudzi i chyba go coś boli? stawiam na ząbki - chociaz dziąsła nie wyglądają źle, albo trzydniówka?
nie wiem czy jechac do lekarza?????
Sylwiah, moj sie nie rzuca tylko przebudzi się i wierci się tak jakby cos mu przeszkadzało zasnąć.
Dzisiaj w nocy był trochę ciepły i rano zmierzyłam temp.i miał 38,2'.Dałam mu czopka. Widać że coś mu dolega, oczy czerwone trochę woda z nosa i rece pcha do buzi. A i jeszcze luźne stolce hmmm, czy to ząbkowanie? Marudzi i chyba go coś boli? stawiam na ząbki - chociaz dziąsła nie wyglądają źle, albo trzydniówka?
nie wiem czy jechac do lekarza?????
Mamka może podskocz do lekarza będziesz spokojniejsza jeśli powie że ząbki idą
Filip też marudzi od rana zrobił ogromną twardą kupę spał 2 godz a teraz znów jęczy piszczy głowa pęka u nas lekarz wykluczyła ząbki teraz idę do niej w poniedziałek z wynikami i będziemy myśleć co dalej
Mamka ja też nie wiem co tym dzieciaczkom dolega zachowują się jakby coś bolało ale co?
Filip też marudzi od rana zrobił ogromną twardą kupę spał 2 godz a teraz znów jęczy piszczy głowa pęka u nas lekarz wykluczyła ząbki teraz idę do niej w poniedziałek z wynikami i będziemy myśleć co dalej
Mamka ja też nie wiem co tym dzieciaczkom dolega zachowują się jakby coś bolało ale co?
Sylwiah - a może u Was jest właśnie skok rozwojowy?
26 tydzień
Okres marudzenia moze zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przyklad to, ze dziecko zle spi i wydaje sie miec koszmary senne, jest nieśmiale w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, zeby zmieniac mu pieluche czy ubranie. Dużo sie teraz dzieje – dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odleglość pomiedzy przedmiotami i pomiedzy ludzmi. Pierwszą rzeczą, która dziecko zauwaza i na co reaguje jest odleglość pomiedzy nim samym a rodzicami. Świadomość, że mama i tata niebezpiecznie zwieksza ta odleglość a w dodatku samemu niemozna miec na to wpływu moga byc dla dziecka przerazajace.
Bardzo absorbujaca i interesujaca jest obecnie obserwacja położenia róznych rzeczy wobec siebie – rzeczy moga byc w sobie wzajemnie, na sobie, pod soba itd.
Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robic żeby sie cos dzialo. Wyłącznik swiatla jest super dla tego rodzaju eksperymentów! Dziecko zaczyna zauwazac, ze niektóre rzeczy/sytuacje sa ze soba zwiazane. Np ze klucz przekrecony w dziurce w drzwiach wejsciowych oznacza, ze tata jest w domu! Dziecko zaczyna rozumiec, gdy cos jest ”nie tak” np gdy ludzie zderza sie ze soba – to moze byc zabawne – ale i przerazajace. Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynowac swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej. Bardzo wazne jest, by pamietac, ze dla kazdego dziecka swiat relacji bedzie innym – wlasnym- przezyciem – calkowicie opartym na tych umiejetnosciach, które dziecko zdobylo w poprzednich skokach rozwojowych.
26 tydzień
Okres marudzenia moze zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przyklad to, ze dziecko zle spi i wydaje sie miec koszmary senne, jest nieśmiale w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, zeby zmieniac mu pieluche czy ubranie. Dużo sie teraz dzieje – dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odleglość pomiedzy przedmiotami i pomiedzy ludzmi. Pierwszą rzeczą, która dziecko zauwaza i na co reaguje jest odleglość pomiedzy nim samym a rodzicami. Świadomość, że mama i tata niebezpiecznie zwieksza ta odleglość a w dodatku samemu niemozna miec na to wpływu moga byc dla dziecka przerazajace.
Bardzo absorbujaca i interesujaca jest obecnie obserwacja położenia róznych rzeczy wobec siebie – rzeczy moga byc w sobie wzajemnie, na sobie, pod soba itd.
Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robic żeby sie cos dzialo. Wyłącznik swiatla jest super dla tego rodzaju eksperymentów! Dziecko zaczyna zauwazac, ze niektóre rzeczy/sytuacje sa ze soba zwiazane. Np ze klucz przekrecony w dziurce w drzwiach wejsciowych oznacza, ze tata jest w domu! Dziecko zaczyna rozumiec, gdy cos jest ”nie tak” np gdy ludzie zderza sie ze soba – to moze byc zabawne – ale i przerazajace. Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynowac swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej. Bardzo wazne jest, by pamietac, ze dla kazdego dziecka swiat relacji bedzie innym – wlasnym- przezyciem – calkowicie opartym na tych umiejetnosciach, które dziecko zdobylo w poprzednich skokach rozwojowych.
moja Mloda tez daje nam do wiwatu. Marudzi, nie chce jesc (wypija po 100 ml gora) i w ciagu dnia wychodzi nam nieco ponad 500 ml. zupki tez niebardzo, za to chetnie jabluszko. usypianie jej wieczorem to jakis koszmar. zasypia na moment i zaraz budzi sie z placzem. trze oczy, ale spac nie idzie. do tego w dzien tez nie chce spac. kiedys miala takie dluzsze drzemki, kolo poludnia nawet 2-3 godziny, teraz spadlo do pol godziny. moze to skok, moze zeby (nic nie widze), juz sama nie wiem. najbardziej sie martwie tym jej niejedzeniem. powoli koncze sciaganie, ale mam 3 zamrazarki mleka :), wiec na troche starczy. w poniedzialek idziemy na szczepienie, zobaczymy co powie lekarz.
a ile posilkow mlecznych dziennie jedza Wasze dzieciaki? moja 4, ale po 100 ml, czasem jabluszko popije jeszcze mlekiem, a to raczej za malo..
a ile posilkow mlecznych dziennie jedza Wasze dzieciaki? moja 4, ale po 100 ml, czasem jabluszko popije jeszcze mlekiem, a to raczej za malo..
Moja zjada 2 kaszki dziennie na mleku Bebilon - każda na 150 - 180 ml mleka, także to też niewiele. Dodatkowo dostaje kubeczek jogurtu. Porozmawiaj z pediatrą, poczytaj w necie - wiele dzieci odrzuca mleko w ok. 6 miesiącu życia i nie jest to jakiś wielki problem pod warunkiem, że mają urozmaiconą dietę.
Ja byłam przerażona, bo bałam się że mała ma zbyt mało wapnia w diecie, ale nasz lekarz nas uspokoił.
Niedługo wprowadzę małej do diety twarożek więc też będzie to dodatkowe źródło wapnia.
Ja byłam przerażona, bo bałam się że mała ma zbyt mało wapnia w diecie, ale nasz lekarz nas uspokoił.
Niedługo wprowadzę małej do diety twarożek więc też będzie to dodatkowe źródło wapnia.
Hej,
może będę monotematyczna, ale wlasnie mój Bartuś śpi, poduszka mokra na na głowce krople potu, ta gorączka jest okropna, mam nadzieję, ze albo jeszcze tylko jutro gorączka, albo go juz wysypie i że to bedzie 3-dniówka!!!!
Ojjj cieżko sie patrzy na takiego biedaka w takiej gorączce mówię Wam , serce się kroi!
może będę monotematyczna, ale wlasnie mój Bartuś śpi, poduszka mokra na na głowce krople potu, ta gorączka jest okropna, mam nadzieję, ze albo jeszcze tylko jutro gorączka, albo go juz wysypie i że to bedzie 3-dniówka!!!!
Ojjj cieżko sie patrzy na takiego biedaka w takiej gorączce mówię Wam , serce się kroi!
Mamka - będzie dobrze! Masz dzielnego synka!
Ja daję kaszki Bobovity po 6 miesiącu - w zółtym opakowaniu są bez mleka i można je zrobić na takim mleku, jakie dziecko właśnie pije.
Jogurciki też daje Bobovity.
A do chrupania u nas świetnie sprawdziły się takie okrągłe ryżowe chlebki. Chyba HIPP robi specjalne dla dzieci - są zwykłe i nasączone sokiem jabłkowym, ale ja daję zwykłe.
Moja mała sama pałaszuje brzoskwinię - daję jej pół do łapki i gryzie sobie - czasem jej się wyślizgnie, ale wtedy przynajmniej ma co robić :)
Ja daję kaszki Bobovity po 6 miesiącu - w zółtym opakowaniu są bez mleka i można je zrobić na takim mleku, jakie dziecko właśnie pije.
Jogurciki też daje Bobovity.
A do chrupania u nas świetnie sprawdziły się takie okrągłe ryżowe chlebki. Chyba HIPP robi specjalne dla dzieci - są zwykłe i nasączone sokiem jabłkowym, ale ja daję zwykłe.
Moja mała sama pałaszuje brzoskwinię - daję jej pół do łapki i gryzie sobie - czasem jej się wyślizgnie, ale wtedy przynajmniej ma co robić :)
Dziewczyny, a co poradzicie na niejadka... Nasz Synek upodobał sobie moije mleko i kaszki, ale nic innego nie chce jesc. Od alergologa w koncu dostalismy zgode na rozszerzanie diety, cieszylam sie ze w koncu cos sie ruszy z tym jedzeniem, bo przeciez niedlugo ide do pracy, a tu nic. Mlody ma odruch wymiotny, nie chce tego polykac, przetrzymuje w buzi a po chwili wypluwa... Moze za malo wyprobowalam, bo dopiero dostal ziemniaczka, marchew, marchew z ziemniaczkiem, deserki, tez nie ida. Sama nie wiem co z tym zrobic? U Was tez tak bylo?
Mamka, trzymaj sie.
Kabira, a probowalas podawac kaszke albo kleik?
Mamka, trzymaj sie.
Kabira, a probowalas podawac kaszke albo kleik?
mamka, jak u Was? mam nadzieje, ze lepiej.
ja dzis pierwszy raz dam kleik, moze Mloda zje wreszcie. dzis na sniadanie wmusilam 80ml i ani ml wiecej. wczoraj wypila niecale 500 ml mleka. do tego zasnela o 17.45 i spala do 23ej! nie chcielismy jej budzic, bo jak ja sami obidzimy jest mega marudna. w zwiazku z tym od 23 do 1 w nocy byla aktywna. na szczescie maz sie zdrzemnal w ciagu dnia i mial sile z nia walczyc. ja o 2 w nocy wstaje na sciaganie, wiec dal mi pospac.
ja juz fiksuje na maxa z tym jej niejedzeniem, ale poczekam co powie lekarz w poniedzialek, bo mam nadzieje, ze przesadzam.
ja dzis pierwszy raz dam kleik, moze Mloda zje wreszcie. dzis na sniadanie wmusilam 80ml i ani ml wiecej. wczoraj wypila niecale 500 ml mleka. do tego zasnela o 17.45 i spala do 23ej! nie chcielismy jej budzic, bo jak ja sami obidzimy jest mega marudna. w zwiazku z tym od 23 do 1 w nocy byla aktywna. na szczescie maz sie zdrzemnal w ciagu dnia i mial sile z nia walczyc. ja o 2 w nocy wstaje na sciaganie, wiec dal mi pospac.
ja juz fiksuje na maxa z tym jej niejedzeniem, ale poczekam co powie lekarz w poniedzialek, bo mam nadzieje, ze przesadzam.
Hej dziewczyny,
u nas bez zmian, gorączka nie odpuszcza, w nocy znowu bardzo wysoka i rano też 39! Ogolnie nic więcej CHYBA sie nie dzieje, dziś juz trzeci dzień wysokiej gorączki a jak wczoraj wyczytałam może być 5 jeśli to 3-dniówka!!!!
Masakra jakaś, nadal wierzę że to 3-dniówka, obyśmy mieli już to za sobą, bo to istny koszmar!!!!
Najgorzej jeśli nie..................nie chcę za bardzo fixsować!!!
u nas bez zmian, gorączka nie odpuszcza, w nocy znowu bardzo wysoka i rano też 39! Ogolnie nic więcej CHYBA sie nie dzieje, dziś juz trzeci dzień wysokiej gorączki a jak wczoraj wyczytałam może być 5 jeśli to 3-dniówka!!!!
Masakra jakaś, nadal wierzę że to 3-dniówka, obyśmy mieli już to za sobą, bo to istny koszmar!!!!
Najgorzej jeśli nie..................nie chcę za bardzo fixsować!!!
Witam się weekendowo :)
Mamka zdrówka dla synka. Ja chyba bym jednak pojechała jeszcze raz do szpitala wg mnie trochę za długo utrzymuje się ta wysoka temperatura, poprosiłabym o badania w kierunku wirusów.
Co do wagi Kornelia ma 6790g także kruszynka, ale przybiera na wadze równo więc nie ma się czym martwić.
Jeśli chodzi o posiłki to mała pochłania zupki i obiadki z dużym smakiem choć po wadze nie tego nie widać :)
Ponadto przeszliśmy na mleko sojowe bo Nutramigen o dziwo powodował luźne kupki. Po sojowym jest idealnie, kupki jak należy no i zapach o niebo lepszy bo Kornelia niestety cały czas jeszcze ulewa.
Mamka zdrówka dla synka. Ja chyba bym jednak pojechała jeszcze raz do szpitala wg mnie trochę za długo utrzymuje się ta wysoka temperatura, poprosiłabym o badania w kierunku wirusów.
Co do wagi Kornelia ma 6790g także kruszynka, ale przybiera na wadze równo więc nie ma się czym martwić.
Jeśli chodzi o posiłki to mała pochłania zupki i obiadki z dużym smakiem choć po wadze nie tego nie widać :)
Ponadto przeszliśmy na mleko sojowe bo Nutramigen o dziwo powodował luźne kupki. Po sojowym jest idealnie, kupki jak należy no i zapach o niebo lepszy bo Kornelia niestety cały czas jeszcze ulewa.
ja bym udała się z taką gorączko do szpitala..., zdrówka
czy tu jest osoba której dziecko ma skazę białkową, jak sobie z tym radzicie.
dziś mojemu małemu podałam kaszkę z mlekiem które pije ale za nic świecie nie chce tego pić, w ogóle nie umie pić ze smoczka trojprzepływowego.
czy któras z was podaje dziecku mleko bebilon pepti 2?
czy tu jest osoba której dziecko ma skazę białkową, jak sobie z tym radzicie.
dziś mojemu małemu podałam kaszkę z mlekiem które pije ale za nic świecie nie chce tego pić, w ogóle nie umie pić ze smoczka trojprzepływowego.
czy któras z was podaje dziecku mleko bebilon pepti 2?
mamka - 3 -maj się i wiem że trudno niezfiksować. U Karoliny taka wysoka gorączka utrzymywała się 4 dni, a potem przyszła ospa, ale ospa już chyba u Was była. Zdrówka dla malutka
mMaja - u mnie z jedzeniem podobnie mały zaczął generalnie coś jeść od trzech tygodni czyli równo jak skończyl 6 miesięcy wtedy weszy kaszki - znaczy kaszka raz rano, a potem obiad i deserek ale z tym to różnie czasami zje pół słoiczka, a czasami 5 lyzeczek lub żadnej i już.
Ponawiam pytanie - pisałyście o kaszce gutenowej - miałyście na myśli manną czy inną?
mMaja - u mnie z jedzeniem podobnie mały zaczął generalnie coś jeść od trzech tygodni czyli równo jak skończyl 6 miesięcy wtedy weszy kaszki - znaczy kaszka raz rano, a potem obiad i deserek ale z tym to różnie czasami zje pół słoiczka, a czasami 5 lyzeczek lub żadnej i już.
Ponawiam pytanie - pisałyście o kaszce gutenowej - miałyście na myśli manną czy inną?
Hej dziewczyny, mam chwilke bo znowu śpi...
dzięki za dodawanie otuchy.
Temperatura pojawia się (wysoka) i znika po podaniu lBUM. Samopoczucie jak nie ma goraczki jest nawet dobre.
Jeśli jutro popołudniu dalej bedzie temperatura to pojadę do szpitala. Obawiam się, ze dzisiaj i tak nic by z nim nie zrobili i tak samo jak na pogotowiu kazaliby czekać na rozwój wydarzeń. Dziś mija trzeci dzień wysokiej gorączki, także albo coś wyjdzie albo.....
dzięki za dodawanie otuchy.
Temperatura pojawia się (wysoka) i znika po podaniu lBUM. Samopoczucie jak nie ma goraczki jest nawet dobre.
Jeśli jutro popołudniu dalej bedzie temperatura to pojadę do szpitala. Obawiam się, ze dzisiaj i tak nic by z nim nie zrobili i tak samo jak na pogotowiu kazaliby czekać na rozwój wydarzeń. Dziś mija trzeci dzień wysokiej gorączki, także albo coś wyjdzie albo.....
Jeśli chodzi o szpital na polanki to bez znaczenia jest czy jest to weekend czy zwykły dzień, mają na miejscu laboratorium więc wyniki mają szybko. Wszystkie środki przeciwgorączkowe można i tak podawać tylko trzy doby więc jak mimo syropków temperatura się utrzymuje i to taka wysoka ja bym nie czekała. Ale to moje zdanie. Trzymam kciuki żeby w końcu temperatura odpuściła.
Witam
uff jaki pracujący weekend na szczęście już prawie po
Mamka trzymajcie się kochani mój Filip jak miał 3 miesiące też miał gorączkę i lekarz dał skierowanie do szpitala tam stwierdzono zapalenie płuc także Mamka może jednak lepiej udać się do szpitala niech porobią badania już trzeci dzień taka wysoka temperatura hm może to jednak trzydniówka
Kabira nie martw Filipek też tak miewa że nie chce za dużo jeść i to trwa parę dni a potem jest ok teraz też już trzeci dzień prawie w ogóle nie chce mojego mleczka
Blue Bell dzięki za opis bardzo możliwe że to skok rozwojowy
Filip nadal jest okropnie grymaśny bywają momenty że jest nie do wytrzymania aż płakać się chce z bezsilności a nad ranem dalej się rzuca teraz w środę idę do lekarza będziemy myśleć co dalej
ja dzisiaj pierwszy raz zakupiłam jogurciki i ciasteczka HIPP jutro zobaczę jak Filuś będzie pałaszował bardzo lubi jeść je dziennie cały słoiczek 190 danie lub zupka i deserk 120g i jakiś owoc jabłko banan trochę bułki tak naprawdę nie można przy nim jeść okropnie krzyczy aby mu dawać
aha moja teściowa stwierdziła że dziecko grymasi bo na pewno głodne i jak czasem go do niej podrzucam to to wiecznie go karmi i daje jakieś picie i że w nocy się rzuca też z głodu bo na pewno mam za mało pokarmu i mówi biedny Filipek babcia ciebie podkarmi ostatnio tak go nakarmiła że wszystko wyrzygał wkurza mnie to takie są teściowe.
ale się rozpisałam
miłego wieczorku
uff jaki pracujący weekend na szczęście już prawie po
Mamka trzymajcie się kochani mój Filip jak miał 3 miesiące też miał gorączkę i lekarz dał skierowanie do szpitala tam stwierdzono zapalenie płuc także Mamka może jednak lepiej udać się do szpitala niech porobią badania już trzeci dzień taka wysoka temperatura hm może to jednak trzydniówka
Kabira nie martw Filipek też tak miewa że nie chce za dużo jeść i to trwa parę dni a potem jest ok teraz też już trzeci dzień prawie w ogóle nie chce mojego mleczka
Blue Bell dzięki za opis bardzo możliwe że to skok rozwojowy
Filip nadal jest okropnie grymaśny bywają momenty że jest nie do wytrzymania aż płakać się chce z bezsilności a nad ranem dalej się rzuca teraz w środę idę do lekarza będziemy myśleć co dalej
ja dzisiaj pierwszy raz zakupiłam jogurciki i ciasteczka HIPP jutro zobaczę jak Filuś będzie pałaszował bardzo lubi jeść je dziennie cały słoiczek 190 danie lub zupka i deserk 120g i jakiś owoc jabłko banan trochę bułki tak naprawdę nie można przy nim jeść okropnie krzyczy aby mu dawać
aha moja teściowa stwierdziła że dziecko grymasi bo na pewno głodne i jak czasem go do niej podrzucam to to wiecznie go karmi i daje jakieś picie i że w nocy się rzuca też z głodu bo na pewno mam za mało pokarmu i mówi biedny Filipek babcia ciebie podkarmi ostatnio tak go nakarmiła że wszystko wyrzygał wkurza mnie to takie są teściowe.
ale się rozpisałam
miłego wieczorku
Hej,
dziewczyny dzięki za porady.
Jeśli jeszcze jutro będzie gorączkował to postanowiłam jechac do szpitala. Oprócz temperatury nic mu nie jest, brak kaszlu, kataru nic, tylko do południu było trochę wiecej kup, ale to nie biegunka raczej kupa chorobowa...
Do jutra wytrzymamy i jak nie odpuści to jade do szpitala!
dziewczyny dzięki za porady.
Jeśli jeszcze jutro będzie gorączkował to postanowiłam jechac do szpitala. Oprócz temperatury nic mu nie jest, brak kaszlu, kataru nic, tylko do południu było trochę wiecej kup, ale to nie biegunka raczej kupa chorobowa...
Do jutra wytrzymamy i jak nie odpuści to jade do szpitala!
a i jeszcze chciałam zapytać bo później zapomnę:) czy Wasze dzieci chętnie pija kaszki? moja nie chce ani pic ani jeść, ani gęstej ani rzadkiej... nie wiem dlaczego...niby wszędzie jest napisane ze trzeba dawać do mleka a moja nie chce i juz nawet jak jest głodna pociągnie kilka razy i koniec i łyżeczką tez nie chciała
i co jeszcze zauważyłam ze Laura nie najada sie obiadkami! jak zje 120ml mleka - bo więcej nie daje rady na raz - to na 2,5 godzinki mamy spokój z jedzeniem a po obiadku którego zjada prawie caly słoiczek 190 po 1,5 godzinie juz krzyczy ze jesc, nie mówiąc juz o deserkach po których krzyczy juz po 40 minutach ze głodna:)
ogolnie to nasz jadłospis wyglada tak (oczywiscie mniej wiecej:)
9:00 - 120ml
11:30 - obiadek
13:30 - 120ml
16:00 - 17:00 - deserek
19:00 - 120ml
21:00 - 120ml
i w nocy najczęściej 5 - 90ml
a w miedzy czasie flipsik, soczek, dużo wody, biszkopcik, i ostatnio próbujemy świeże owocki malinki, truskawki, czereśnie
i co jeszcze zauważyłam ze Laura nie najada sie obiadkami! jak zje 120ml mleka - bo więcej nie daje rady na raz - to na 2,5 godzinki mamy spokój z jedzeniem a po obiadku którego zjada prawie caly słoiczek 190 po 1,5 godzinie juz krzyczy ze jesc, nie mówiąc juz o deserkach po których krzyczy juz po 40 minutach ze głodna:)
ogolnie to nasz jadłospis wyglada tak (oczywiscie mniej wiecej:)
9:00 - 120ml
11:30 - obiadek
13:30 - 120ml
16:00 - 17:00 - deserek
19:00 - 120ml
21:00 - 120ml
i w nocy najczęściej 5 - 90ml
a w miedzy czasie flipsik, soczek, dużo wody, biszkopcik, i ostatnio próbujemy świeże owocki malinki, truskawki, czereśnie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarko ja dawałam już żółtko do obiadku, tzn pół żółtka co drugi dzień. Mała dostała już dwa razy i dzisiaj będzie trzeci i nic jej nie jest.
gotuję jajo na twardo, żółtko na pół i mięszam z niewielką ilością obiadku aż będzie papaka a potem papkę z resztą obiadku.
Co do kaszek to daję Olci rano lub wieczorkiem łyżeczką. Staram się dawać jej raz z glutenem a drugi raz bez glutenową.
A i moja córcia obraziła się na mleczko, pije tylko w nocy i to niewielkie ilości. W dzień dostaje nawet dwa razy obiadek, samą kaszkę, kaszki z owocami, deserek na dobranoc i jogurcik hippa. różnie, zależy jaki ma apetyt.
My dzisiaj planujemy spacerek po bulwarze w gdyni.
O 16 będzie super widowisko, pokaz wszystkich okrętów wojennych u nas w zatoce. Także jeśli któraś z Was będzie to dajcie znać, może się spotkamy :)
gotuję jajo na twardo, żółtko na pół i mięszam z niewielką ilością obiadku aż będzie papaka a potem papkę z resztą obiadku.
Co do kaszek to daję Olci rano lub wieczorkiem łyżeczką. Staram się dawać jej raz z glutenem a drugi raz bez glutenową.
A i moja córcia obraziła się na mleczko, pije tylko w nocy i to niewielkie ilości. W dzień dostaje nawet dwa razy obiadek, samą kaszkę, kaszki z owocami, deserek na dobranoc i jogurcik hippa. różnie, zależy jaki ma apetyt.
My dzisiaj planujemy spacerek po bulwarze w gdyni.
O 16 będzie super widowisko, pokaz wszystkich okrętów wojennych u nas w zatoce. Także jeśli któraś z Was będzie to dajcie znać, może się spotkamy :)
Hej
Mamka na szczęście u was ok dobrze że to nic gorszego
Filip kaszki nie chce w żadnej postaci
niektóre z was już straciły mleczko ostatnio aniewa pisała o problemach a teraz i u mnie jest coraz mniej od paru dni zauważyłam że moje cycusie są bardziej flaczki wczoraj postanowiłam odciągnąć laktatorem i po całym dniu w jednym cycu było 100ml no trudno faktycznie trochę żal że tak się dzieje ale nie poradzę na to nic a najgorsze jest to że Filip nie chce sztucznego od rana dziś próbuję a on wypluwa ale rano dałam mu pierwszy raz jogurciki cały zjadł
może jednak teściowa ma rację że on nad ranem rzuca się bo jest głodny wieczorem wszystko wyssie w nocy też co nieco a nad ranem pusto nie ma nic i on jest zły kręci się z głodu
Mamka na szczęście u was ok dobrze że to nic gorszego
Filip kaszki nie chce w żadnej postaci
niektóre z was już straciły mleczko ostatnio aniewa pisała o problemach a teraz i u mnie jest coraz mniej od paru dni zauważyłam że moje cycusie są bardziej flaczki wczoraj postanowiłam odciągnąć laktatorem i po całym dniu w jednym cycu było 100ml no trudno faktycznie trochę żal że tak się dzieje ale nie poradzę na to nic a najgorsze jest to że Filip nie chce sztucznego od rana dziś próbuję a on wypluwa ale rano dałam mu pierwszy raz jogurciki cały zjadł
może jednak teściowa ma rację że on nad ranem rzuca się bo jest głodny wieczorem wszystko wyssie w nocy też co nieco a nad ranem pusto nie ma nic i on jest zły kręci się z głodu
Hej,
justa- ja może sie wybiorę,bo cztery dni bez spaceru, zwariowac można.U nas nie ma juz gorączki tylko wysypka na pleckach i brzuszku i opinie są rożne,że można wychodzić na spacer a niektórzy że nie!
My wyjdziemy, bo taki pokaz jest raz na kilkanaście lat!
Sylwiah - ja tez mialam 2 tygodnie temu "flaczki", to może być kryzys laktacyjny w 6-tym m-cu, przystawiaj małego często i na pewno będzie dobrze.
Jeju Wy juz podajecie jogurty, ja ostatnio pytałam alergologa i kazała mi się wstrzymać z nabiałem - być może do roku! Bardzo źle tez się wypowiadała o Danonkach, że to świństwo z kolorantami, którego nie powinno się dawać takim małym dzieciom!
Takze pewnie lepiej podawać zwykłe takie jak dla dorosłych.
justa- ja może sie wybiorę,bo cztery dni bez spaceru, zwariowac można.U nas nie ma juz gorączki tylko wysypka na pleckach i brzuszku i opinie są rożne,że można wychodzić na spacer a niektórzy że nie!
My wyjdziemy, bo taki pokaz jest raz na kilkanaście lat!
Sylwiah - ja tez mialam 2 tygodnie temu "flaczki", to może być kryzys laktacyjny w 6-tym m-cu, przystawiaj małego często i na pewno będzie dobrze.
Jeju Wy juz podajecie jogurty, ja ostatnio pytałam alergologa i kazała mi się wstrzymać z nabiałem - być może do roku! Bardzo źle tez się wypowiadała o Danonkach, że to świństwo z kolorantami, którego nie powinno się dawać takim małym dzieciom!
Takze pewnie lepiej podawać zwykłe takie jak dla dorosłych.
moja Mloda tez chyba odrzuca mleko moje, bo musze na sile wciskac. obiadkow tez niezbyt duzo je, kazda proba wmuszenia konczy sie histeria. najgorsze w tym wszystkim jest to, ze mam 3 zamrazarki pelne mleka (moj i obu mam), bo sciagam wiecej niz ona je. a jak dalej nie bedzie chciala pic, to mnie chyba cos trafi, ze przez ponad 3 m-ce spedzalam ponad 3 godziny dziennie z laktatorem i wstawalm w srodku nocy, zeby sciagac. jutro pediatra wiec zobaczymy.
aniewa, ja pamietam jak ciezko mi bylo odstawic Edyte od piersi, plakalam ponad tydzien, ale ona odrzucila piers po moim kryzysie laktacyjnym i juz do niej nie wrocila. teraz z kolei widze duzo plusow tej sytuacji. za niecaly miesiac wracam do pracy, a Mloda przynajmniej z butli je. nieduzo, ale zawsze. no i zapasow mam na dluugo. juz zaczelam rozmrazac, bo mi sie mleko w zamrazarce starzeje :)), ale w tym tempie jej jedzenia to bede musiala wylewac :/
aniewa, ja pamietam jak ciezko mi bylo odstawic Edyte od piersi, plakalam ponad tydzien, ale ona odrzucila piers po moim kryzysie laktacyjnym i juz do niej nie wrocila. teraz z kolei widze duzo plusow tej sytuacji. za niecaly miesiac wracam do pracy, a Mloda przynajmniej z butli je. nieduzo, ale zawsze. no i zapasow mam na dluugo. juz zaczelam rozmrazac, bo mi sie mleko w zamrazarce starzeje :)), ale w tym tempie jej jedzenia to bede musiala wylewac :/
hej:)
ostatnio się nadrukowałam i zerwało połączenie z netem..no i pisać mi się już nie chciało :/
teraz tatuś kąpie małą a ja mam czas "naszrajbować" ;p
mamka dobrze, ze to chyba była trzydniówka.. podziwiam stalowe podejście do sprawy ;]
co nowego opowiadałyście...zaraz poodpisuję i napiszę co nowego:)
jeśli chodzi o karmienie piersią - ciężko mi było psychicznie całkowicie odstawić małą od piersi i spodobał mi się pomysł sbj... i teraz karmię tylko raz dziennie-przed snem :) to czas tylko dla małej i dla mnie :) ale ogólnie mleka mam już mało i myslę,ze i tak długo mała nie pociągnie..wczoraj np. oprozniła jedną piers z drugiej pociągneła 2 razy i zostawiła..wolala butelkę:/ myślę, ze za mało juz jej leci i musi się namęczyć zeby sie najesc...
ostatnio się nadrukowałam i zerwało połączenie z netem..no i pisać mi się już nie chciało :/
teraz tatuś kąpie małą a ja mam czas "naszrajbować" ;p
mamka dobrze, ze to chyba była trzydniówka.. podziwiam stalowe podejście do sprawy ;]
co nowego opowiadałyście...zaraz poodpisuję i napiszę co nowego:)
jeśli chodzi o karmienie piersią - ciężko mi było psychicznie całkowicie odstawić małą od piersi i spodobał mi się pomysł sbj... i teraz karmię tylko raz dziennie-przed snem :) to czas tylko dla małej i dla mnie :) ale ogólnie mleka mam już mało i myslę,ze i tak długo mała nie pociągnie..wczoraj np. oprozniła jedną piers z drugiej pociągneła 2 razy i zostawiła..wolala butelkę:/ myślę, ze za mało juz jej leci i musi się namęczyć zeby sie najesc...
no i ja tez powoli przyzwyczajam się do mysli o pozegnaniu cycusiów -nawet z mezem postanowilismy "oblać" to wielkie wydarzenie (jak już nastapi:P ) hi hi
jeszcze do konca lipca..bede probowac ja karmic a poxniej musze powiedziec stop bo do pracy bedzie czas wracac :/
a tak..to wprowadziłam juz tez zoltko jaja -
oczywiście jajo ugotowane na twardo i daję połówkę zoltka co drugi dzień..
raz dałam do ziemniaczków do obiadku, a innym razem zrobiłam kleik ryzowy na mleku i zmieszałam z zoltkiem i wyszla fajna papka (nawet dobra-bo smakowałam :p) no i to lepiej smakuje małej, zjadła ze smakiem:) polecam na poczatek ;]
jeśli chodzi o inne jedzonko - to moja mała zjada tylko po pół lub 3/4 deserków no i tylko pól obiadków..czasem dojada mlekiem
a kaszki robię takie gęste ("na oko" :P) i karmię łyżeczką) - uwielbia je:)
jeszcze do konca lipca..bede probowac ja karmic a poxniej musze powiedziec stop bo do pracy bedzie czas wracac :/
a tak..to wprowadziłam juz tez zoltko jaja -
oczywiście jajo ugotowane na twardo i daję połówkę zoltka co drugi dzień..
raz dałam do ziemniaczków do obiadku, a innym razem zrobiłam kleik ryzowy na mleku i zmieszałam z zoltkiem i wyszla fajna papka (nawet dobra-bo smakowałam :p) no i to lepiej smakuje małej, zjadła ze smakiem:) polecam na poczatek ;]
jeśli chodzi o inne jedzonko - to moja mała zjada tylko po pół lub 3/4 deserków no i tylko pól obiadków..czasem dojada mlekiem
a kaszki robię takie gęste ("na oko" :P) i karmię łyżeczką) - uwielbia je:)
ale ja nie wiem co się stało mojej małej..oststnio -w tym tyg stała się wielkim niejadkiem - np dziś po nocy - ostatnio karmiona o 20.30 wstała dopiero o 7 rano i wypiła jedynie 90 ml mleka...2 godz pozniej zjadła zaledwie 5o ml kaszki, deserku i obiadku nie chciala dzis w ogole, o 15 60 ml mleka i o 17.30 120ml...
ogolnie w tym tygodniu chce jesc tylko mleko albo kaszki i to w dodatku bardzo niewielkie ilosci:(
no i jeczek sie z niej zrobil, nawet na rekach jeczy juz cale popoludnie- nie wiem co sie jej stalo??;( ;(
ogolnie w tym tygodniu chce jesc tylko mleko albo kaszki i to w dodatku bardzo niewielkie ilosci:(
no i jeczek sie z niej zrobil, nawet na rekach jeczy juz cale popoludnie- nie wiem co sie jej stalo??;( ;(
mojej mlej jadlospis jakies 2 tyg temu wygladal tak:
6.00- mleko 120-180 ml
9.00 kaszka 100- 150ml dosyc gesta
12.00- deserek + troszke mleczka
1500- obiadek / czasem obiadek +mleko
18.00 mleko
20.30- cycusie:)
a w międzzyczasie jedynie woda/herbatka badz soczek nic innego
tak zazwyczaj wyglada jej jedzonko- czasem modyfikuje jadłospis jak zamieni sobie pory drzemek
flipsow, biszkoptow nie daje -bo i tak wydaje mi sie ze moja malo zjada...no a teraz to je polowe tego co zawsze:/
ps. jakiej firmy jogurty są po 6 miesiącu - ja widziałam chyba po 9
tez dalabym jogurcik :)
6.00- mleko 120-180 ml
9.00 kaszka 100- 150ml dosyc gesta
12.00- deserek + troszke mleczka
1500- obiadek / czasem obiadek +mleko
18.00 mleko
20.30- cycusie:)
a w międzzyczasie jedynie woda/herbatka badz soczek nic innego
tak zazwyczaj wyglada jej jedzonko- czasem modyfikuje jadłospis jak zamieni sobie pory drzemek
flipsow, biszkoptow nie daje -bo i tak wydaje mi sie ze moja malo zjada...no a teraz to je polowe tego co zawsze:/
ps. jakiej firmy jogurty są po 6 miesiącu - ja widziałam chyba po 9
tez dalabym jogurcik :)
a no i muszę się pochwalić - bo nie wiem juz czy o tym pisałam...
moja mała w końcu się rozgadała na dobre i tak fajnie mówi :) i piszczy :)
sbbj, a twoj mały tez?
no i mała nosi już ubranka na 74cm ;0) duża dziewczynka! ;0)
ps. no i jeszcze jedna sytuacja - wkurzyłam się na maksa! jeden dziadek lepszy od drugiego.... n szczescie obie sytuacje przy mnie to moglam zareagować, powiedziałam swoje- ale az boję się gdy mnie nie bedzie?!?
a mianowicie - jeden dziadek wpadł na pomyś, zeby dać posusać małej miętówkę, a drugi soli i pepsi (na palcu)
masakra jakas!!! i co tu zrobić?!?
aż boję sie co bedą dawać małej gdy pojdę do pracy!!! jestem wsciekła!!!
moja mała w końcu się rozgadała na dobre i tak fajnie mówi :) i piszczy :)
sbbj, a twoj mały tez?
no i mała nosi już ubranka na 74cm ;0) duża dziewczynka! ;0)
ps. no i jeszcze jedna sytuacja - wkurzyłam się na maksa! jeden dziadek lepszy od drugiego.... n szczescie obie sytuacje przy mnie to moglam zareagować, powiedziałam swoje- ale az boję się gdy mnie nie bedzie?!?
a mianowicie - jeden dziadek wpadł na pomyś, zeby dać posusać małej miętówkę, a drugi soli i pepsi (na palcu)
masakra jakas!!! i co tu zrobić?!?
aż boję sie co bedą dawać małej gdy pojdę do pracy!!! jestem wsciekła!!!
Hej dziewczyny :)
mam chwilkę to napiszę co u nas ... bo dawno nas nie było.
Małemu pojawił się trzeci ząbek, dolna dwójka, także mamy 3 zębole na dole.
Co do jedzenia to mały pochłania wszystko tylko buzie otwiera :O rano, wieczorem i w nocy mleko /czasami kaszkę/ a w ciągu dnia to jogurt, owoce, obiadek, flipsy, biszkopty czasami podje coś od nas a to chlebek a to ziemniaczek.
Ja też żółtko wprowadziłam tylko, że ja daje pół surowego i zagotowuje w zupie nic małemu nie jest.
Mamka dobrze, że to tylko trzydniówka.
Agusia śliczna twoja mała ale kruszynka w porównaniu z moim Mikołajkiem.
Sylwiah mój w nocy tak się kręci i marudzi włąsnie jak jest głodny jak wypije mleko to śpi jak aniołek.Także może jak będzi etak się rzucał w nocy to spróbuj mu mleczko podac i zobaczysz.
Pozdrawiam wszystkie
mam chwilkę to napiszę co u nas ... bo dawno nas nie było.
Małemu pojawił się trzeci ząbek, dolna dwójka, także mamy 3 zębole na dole.
Co do jedzenia to mały pochłania wszystko tylko buzie otwiera :O rano, wieczorem i w nocy mleko /czasami kaszkę/ a w ciągu dnia to jogurt, owoce, obiadek, flipsy, biszkopty czasami podje coś od nas a to chlebek a to ziemniaczek.
Ja też żółtko wprowadziłam tylko, że ja daje pół surowego i zagotowuje w zupie nic małemu nie jest.
Mamka dobrze, że to tylko trzydniówka.
Agusia śliczna twoja mała ale kruszynka w porównaniu z moim Mikołajkiem.
Sylwiah mój w nocy tak się kręci i marudzi włąsnie jak jest głodny jak wypije mleko to śpi jak aniołek.Także może jak będzi etak się rzucał w nocy to spróbuj mu mleczko podac i zobaczysz.
Pozdrawiam wszystkie
no i obudził się - wyciumkala coś jeszcze z piesri i po 45 minutach w koncy zasnął. Mąż odlożyl go do lóżeczka a ten po minucie znów dał znać, ale chyba śpi. Troszkę pokasłuje - chyba złapał cos od malej ( ta zapalenie oskrzeli) a mnie boli gardło. A z innych moich pociążowych problemów schodzi mi paznokieć ....
maly znow płacze
maly znow płacze
Udało mi sie wszystko przeczytać:) Mamka jak dobrze ze tak sie skończyła ta gorączka, myślę ze ja bym nie zachowała takiej zimnej krwi i szybciej bym szpital odwiedziła:)
narzekałam ze moja Laurka nie chce kaszki a dziś ślicznie zjadła najpierw sama a później dodałam jej jabłuszka, zrobiłam tylko 30ml wody i jedna łyżka kaszki ale jutro zrobię więcej:) i tak sie tym najadła kaszka plus słoiczek jabłuszka ze po 2 godzinach wypiła tylko 60ml mleczka i zasnęła:)
dzis tez zastanawiałam sie w sklepie nad jogurtem bobovity ale nie wzięłam bo za dużo teraz nowy rzeczy mam do wprowadzenia: żółtko, owoce świeże daje do próbowania - dziś truskawki i chyba ja troszkę na buźce wysypało...zobaczymy rano, kaszki - kupiłam pszenna z biszkoptami - pyszna!:) i widzę ze małej tez zasmakowała i jest z glutenem, i jeszcze kupiłam owsiana na śniadanko zobaczymy jak ta jej zasmakuje, a i jeszcze takie chrupki ryżowe chyba, sa od 7 miesiąca ale spróbujemy troszkę wcześniej:) także jogurcik może za tydzień, dwa, chociaż wzięłam hippa owoce z jogurtem chyba, wiec może to jej dam, zobaczymy
narzekałam ze moja Laurka nie chce kaszki a dziś ślicznie zjadła najpierw sama a później dodałam jej jabłuszka, zrobiłam tylko 30ml wody i jedna łyżka kaszki ale jutro zrobię więcej:) i tak sie tym najadła kaszka plus słoiczek jabłuszka ze po 2 godzinach wypiła tylko 60ml mleczka i zasnęła:)
dzis tez zastanawiałam sie w sklepie nad jogurtem bobovity ale nie wzięłam bo za dużo teraz nowy rzeczy mam do wprowadzenia: żółtko, owoce świeże daje do próbowania - dziś truskawki i chyba ja troszkę na buźce wysypało...zobaczymy rano, kaszki - kupiłam pszenna z biszkoptami - pyszna!:) i widzę ze małej tez zasmakowała i jest z glutenem, i jeszcze kupiłam owsiana na śniadanko zobaczymy jak ta jej zasmakuje, a i jeszcze takie chrupki ryżowe chyba, sa od 7 miesiąca ale spróbujemy troszkę wcześniej:) także jogurcik może za tydzień, dwa, chociaż wzięłam hippa owoce z jogurtem chyba, wiec może to jej dam, zobaczymy
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
sbj - zdrowia życzę,kurcze choróbska to nic fajnego.
Dziewczyny dzięki za dodawanie otuchy.
Sama sobie się dziwię, że ja panikara wytrzymalam te 3 doby z taką wysoką temperaturą. Ale mały jest tak wysypany że to na pewno na 100% jest trzydniówka. Zastanawiam się czy te kilka dni przed , kiedy nie chcial spac w nocy to z tego powodu - tj. ze juz byl zarazony i choroba się rozwijała?? Zobaczymy jak teraz po bedzie spał, ale ostatnio było juz nie do wytrzymania, budził się co godzinę.
Poczułam wielką ulgę, że mamy trzydniówke za sobą, bo to męcząca choroba i bardzo stresująca..
Teraz znowu musze działać i wprowadzać dalej nowe pokarmy, bo w porównaniu do WAS to jestem daleko w polu.
Justa - byłam na pokazie na BUlawrze, ae ludzi był mega tłum także szanse na wypatrzenie Ciebie z tłumu byłyby marne!
Dobrej nocki
sbj - zdrowia życzę,kurcze choróbska to nic fajnego.
Dziewczyny dzięki za dodawanie otuchy.
Sama sobie się dziwię, że ja panikara wytrzymalam te 3 doby z taką wysoką temperaturą. Ale mały jest tak wysypany że to na pewno na 100% jest trzydniówka. Zastanawiam się czy te kilka dni przed , kiedy nie chcial spac w nocy to z tego powodu - tj. ze juz byl zarazony i choroba się rozwijała?? Zobaczymy jak teraz po bedzie spał, ale ostatnio było juz nie do wytrzymania, budził się co godzinę.
Poczułam wielką ulgę, że mamy trzydniówke za sobą, bo to męcząca choroba i bardzo stresująca..
Teraz znowu musze działać i wprowadzać dalej nowe pokarmy, bo w porównaniu do WAS to jestem daleko w polu.
Justa - byłam na pokazie na BUlawrze, ae ludzi był mega tłum także szanse na wypatrzenie Ciebie z tłumu byłyby marne!
Dobrej nocki
A co do rzucania sie przez sen to moja tez tak robi, kreci sie kreci z boku na bok, ssie palec zasypia za chwile znowu sie kreci i tak z pól godziny potrafi az ja sie zwlokę z łózka i dam jej mleczka wtedy wypija i zasypia, tzn albo od razu zasypia albo dalej sie kreci czasami w kolko, kopie mnie i zasypia:) a rano tak sie kreci zanim sie dobrze obudzi, dziś np od 6,30 do 8 tak krążyła az sie obudziła:) Laurka śpi ze mną jak nie ma narzeczonego wiec jak ja kładę normalnie, to budzi sie z nogami na mnie:) a czasami jak sie dlugo nie podnoszę to mnie tak kopie!!!:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Mamka - super że juz po stresie!
Moja Natalia już od 2 tygodni pożegnała się ze smoczkami - uspokajacza nigdy za bardzo nie lubła, a teraz też z niekapka pije i idzie jej to bardzo ładnie. My mamy taki TT: http://www.shopmania.pl/zywienie/p-tommee-tippee-pierwszy-kubek-niekapek-z-uchwytami-2562597
dlatego bo góra i rączki są zdejmowane i pasują do naszych dotychczasowych butelek.
Moja Natalia już od 2 tygodni pożegnała się ze smoczkami - uspokajacza nigdy za bardzo nie lubła, a teraz też z niekapka pije i idzie jej to bardzo ładnie. My mamy taki TT: http://www.shopmania.pl/zywienie/p-tommee-tippee-pierwszy-kubek-niekapek-z-uchwytami-2562597
dlatego bo góra i rączki są zdejmowane i pasują do naszych dotychczasowych butelek.
fajny ten kubek TT. ja jutro odbieram doidy cup, zobaczymy co to za cudo :). jak nie przypasuje, to kupie tego tt.
pytanko z innej bajki. skad wiecie, kiedy co podawac. chodzi mi o warzywa i owoce, bo zlotko to wiem ze schematu. a reszta to po opisach na sloikach czy jest jakas skarbnica wiedzy, ktora przeoczylam? :) Mloda poki co dostaje tylko marchewke, jablko, banany, dynie i zupki jarzynowe. od soboty kleik i flipsy, no i czasem soczek jablkowy.
pytanko z innej bajki. skad wiecie, kiedy co podawac. chodzi mi o warzywa i owoce, bo zlotko to wiem ze schematu. a reszta to po opisach na sloikach czy jest jakas skarbnica wiedzy, ktora przeoczylam? :) Mloda poki co dostaje tylko marchewke, jablko, banany, dynie i zupki jarzynowe. od soboty kleik i flipsy, no i czasem soczek jablkowy.
Blue Bell dokładnie opisałaś zachowanie mojej córeczki:) marudzi, nie daje sie przewinąć i przebrać, płacze jak tylko sie oddalam
Kabira ja patrze w sklepie na słoiczki i biorę po kolei:) jak cos uczula lub zatwardza to odstawiam i próbujemy dalej, a co do innych rzeczy to czytam w gazetkach w internecie albo pytam znajomych:)
Kabira ja patrze w sklepie na słoiczki i biorę po kolei:) jak cos uczula lub zatwardza to odstawiam i próbujemy dalej, a co do innych rzeczy to czytam w gazetkach w internecie albo pytam znajomych:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

moja piła z tego kubeczka jak złoto jak miała 3 miesiące - a teraz nie bardzo chce ;/ mamy niekapka lovi i też trochę z niego pociągnie i za chwilę gryzie ten ustnik ;/ także najlepiej wychodzi jej picie z butelki... od smoczka będę odzwyczajać jak wrócę z Polski - czeka nas ostatnia wizyta przed powrotem do pracy... strasznie się boję bo lecę sama nocnym lotem ;/
kubeczek doidy cup można kupić w gdańsku http://allegro.pl/doidy-cup-kubeczek-dla-niemowlat-blw-14-kolorow-i1678381531.html
u mnie po wizycie u pediatry. jest tak jak myslalam. Mloda za malo przybiera (400g w 6 tyg) i nakazala dokarmac. tylko niebardzo wiem jak to zrobie, bo mala dostaje ataku histerii jak chce w nia wmusic. dodalam kaszki do mojego mleka, ale jakos nie chciala pic z tego trojprzeplywowego smoczka. moze jutro sprobuje ze smoczkiem do kaszki. ogolnie jestem zalamana..
ja daję jedną łyżeczkę na 30 mln... u nas od kilku dni jest spokój więc chyba Hania miała skok rozwojowy... w ogóle na śmierć zapomniałam o tych skokach... a ząbków nie widać... u nas taki upał dzisiaj (duchota straszna)... w naszej sypialni 29 stopni! Mała się nieźle namęczyła nim usnęła... ja się pewnie też zdrowo namęczę...
HEj,
Asienkaj-gratulacje, tylko pozazdrościć,- tak be zplaczu ufff, fajnie!
Kabira- ja chyba też nie pomogę....a próbowalaś kaszki Sinlac? Może ona będzie małej smakować?
SBJ - czym się objawiło zapalenie gardla u małego, bo mój od rana ma chrypkę...jutro i tak mam planowaną wizytę u lekarza, także idę i zobaczy mu w dziobka.
Asienkaj-gratulacje, tylko pozazdrościć,- tak be zplaczu ufff, fajnie!
Kabira- ja chyba też nie pomogę....a próbowalaś kaszki Sinlac? Może ona będzie małej smakować?
SBJ - czym się objawiło zapalenie gardla u małego, bo mój od rana ma chrypkę...jutro i tak mam planowaną wizytę u lekarza, także idę i zobaczy mu w dziobka.
Witajcie dziewczyny,
Mamka ja niestety nie byłam w niedziele na bulwarze, szukałam z 10min miejsca parkingowego aż w końcu mała zasnęła i pojechałam do domu a miesjca i tak nie znalazłam tyle ludzi było..
Asienkaj Gratulacje ząbka. Ja też już chce u Oleńki zobaczeć! :)
My też mamy kubek niekapek TT i super się sprawdza chociaż czasem jak mała mocniej zaciągnie to się dławi :/ Tak czy siak dzięki niemu nauczyła się pić wodę :)
Kabira u nas było tak samo. Skończyło się na odstawieniu z piersi.. :(
Może spróbuj podawać kaszkę łyżeczką. Mojej Oli zasmakowała kaszka Bobovity bananowa i od tego zaczęłyśmy stałe posiłki.
No i pomogła butelka firmy Kolorino antykolkowa bo malą trzeba było dokarmiać przez sen (tylko w ten sposób piła mleczko mm). A ta butelka jest lekko wyrzywiona więc nie trzeba było jej brać na ręce tylko na leżąco. Do tej pory z niej korzystam.
Moja Olcia też niewiele je w ciągu dnia ostatnio.. :(
Jak zje o 5:30 to dopiero o 10 wypija 100ml, około 13 i potem o 15 słoiczek obiadku 190g (na dwie raty wcina)
o 17 mleczko 80-100ml
i o 20:30 kaszka manna z owockami 190g
może mi się wydaje tylko że mało je.. Same powiedzcie dziewczyny???
W nocy wstaje 3 razy na mleczko po około 120-150ml
Mamka ja niestety nie byłam w niedziele na bulwarze, szukałam z 10min miejsca parkingowego aż w końcu mała zasnęła i pojechałam do domu a miesjca i tak nie znalazłam tyle ludzi było..
Asienkaj Gratulacje ząbka. Ja też już chce u Oleńki zobaczeć! :)
My też mamy kubek niekapek TT i super się sprawdza chociaż czasem jak mała mocniej zaciągnie to się dławi :/ Tak czy siak dzięki niemu nauczyła się pić wodę :)
Kabira u nas było tak samo. Skończyło się na odstawieniu z piersi.. :(
Może spróbuj podawać kaszkę łyżeczką. Mojej Oli zasmakowała kaszka Bobovity bananowa i od tego zaczęłyśmy stałe posiłki.
No i pomogła butelka firmy Kolorino antykolkowa bo malą trzeba było dokarmiać przez sen (tylko w ten sposób piła mleczko mm). A ta butelka jest lekko wyrzywiona więc nie trzeba było jej brać na ręce tylko na leżąco. Do tej pory z niej korzystam.
Moja Olcia też niewiele je w ciągu dnia ostatnio.. :(
Jak zje o 5:30 to dopiero o 10 wypija 100ml, około 13 i potem o 15 słoiczek obiadku 190g (na dwie raty wcina)
o 17 mleczko 80-100ml
i o 20:30 kaszka manna z owockami 190g
może mi się wydaje tylko że mało je.. Same powiedzcie dziewczyny???
W nocy wstaje 3 razy na mleczko po około 120-150ml
Nasza Mała ostatnio też budziła się w nocy ale gdy Ją Mąz wziął do nas do łózka od razu zasnęła zapominając o jedzeniu- pomyślałam, ze to przypadek i kolejnej nocy znów niby pobódka i płacz a gdy znów Mąż Ją zabrał do Nas do łózka jeszcze w czasie przenoszenia zasneła..i o co tu chodzi nie wiem.... Oby sie nie przyzwyczaiła do spania z nami - bo niby nie miała okazji dopiero teraz gdy marudzi nad ranem a my chcemy jeszcze pospać do zabieramy Ja do siebie do łóżka, bo inaczej zaczyna gaworzyć...
aaa zapomniałam moje dziecko ostatnio przy zasypianiu samo sobie spiewa AAA-AA-AAA...komicznie to wyglada ;)
aaa zapomniałam moje dziecko ostatnio przy zasypianiu samo sobie spiewa AAA-AA-AAA...komicznie to wyglada ;)
Teściowa ostatnio u nas nocowała i była nie lada zdziwiona, że Mała sama zasypia i do tego sobie śpiewa- ta jest przyzwyczajona, że dzieci trzeba nosić na rękach, kołysac i śpiewać aż padną ze zmęczenia..
a jesli chodzi o komiczne zdarzenia- to zauwazylismy z Mężem, że gdy ją samą zostawimy na łózku, sofie bądź w jej łózeczku i gdy ta w pewnym momencie krzyczy i nikt do niej nie podchodzi to w akcie desperacji woła MA-Ma na całe gardło :) - eh te dzieci, takie kumate są, że aż nie można w to wierzyć...
a jesli chodzi o komiczne zdarzenia- to zauwazylismy z Mężem, że gdy ją samą zostawimy na łózku, sofie bądź w jej łózeczku i gdy ta w pewnym momencie krzyczy i nikt do niej nie podchodzi to w akcie desperacji woła MA-Ma na całe gardło :) - eh te dzieci, takie kumate są, że aż nie można w to wierzyć...
Muszelko nasza Laura tez woła mama i to coraz częściej jak tylko sie jej cos nie podoba to marudzi i MAMA! :) a wczoraj sie uśmiałam bo wlozylam mała do łóżeczka i przez kratki pokazywałam jej pieluszkę i ja gilałam po buźce a ona sie tak śmiała jak jeszcze nigdy, az się zanosiła ze śmiechu:) az czkawki dostała
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hehe zabawne te dzieciaczki :)
moja też gada mamama jak chce cos ode mnie np. na rączki. Wyciąga łapki i krzyczy ze łzami w oczach. No i również nie mogę jej na chwilę zostawić bo marudzi jak znikam jej z oczu.
Ja też się uśmiałam z Oli do łez wczoraj. Bawiłyśmy się małą butelką Aventa, popychałam jej łapką na stole a butelka się turlała. jejkuś jakie proste zabawy mogą dziecko doprowadzić do takiego śmiechu ;)
Ona się chirchrała z butelki a ja ze szczęścia że mam tak wspaniałe dziecko :)
moja też gada mamama jak chce cos ode mnie np. na rączki. Wyciąga łapki i krzyczy ze łzami w oczach. No i również nie mogę jej na chwilę zostawić bo marudzi jak znikam jej z oczu.
Ja też się uśmiałam z Oli do łez wczoraj. Bawiłyśmy się małą butelką Aventa, popychałam jej łapką na stole a butelka się turlała. jejkuś jakie proste zabawy mogą dziecko doprowadzić do takiego śmiechu ;)
Ona się chirchrała z butelki a ja ze szczęścia że mam tak wspaniałe dziecko :)
u nas podobnie: pieluszka na głowie lub kołderka i gdy jej się ją ściągnie to doprowadza to Mała do napadu smiechu...
Ostatnio bylismy u teściowej, ta gdy ją miała na rekach i chodziła w przedsionku wyganiając muchy łapką Mała reagowała na to śmiechem że aż nam łzy płynęły z rozbawienia całą cytuacją - Mała się naśmiała przy tym, ąz byliśmy zdziwieni, że takie coś moze ją tak rozbawić...
Niekiedy gdy leży potrafi sama podusię bądź kołderkę naciągnąć sobie na główkę i gdy ściąga sobie to z główki śmieje się i obserwuje naszą reakcję!
Ostatnio bardzo się zdziwiłam, ze moja córka wręcz przepada za Teściową, gdy ją widzi wodzi za nią wzrokiem i aż się do niej rwie a i sama śmieje się aż do łez gdy ją widzi- dziwne to, no ale cóz...potrafi sprawić, że Tesciowa pada przed nią na kolana i włazi pod stół tak dla rozbawienia dziecka- eh Ci dziadkowie!
Ostatnio bylismy u teściowej, ta gdy ją miała na rekach i chodziła w przedsionku wyganiając muchy łapką Mała reagowała na to śmiechem że aż nam łzy płynęły z rozbawienia całą cytuacją - Mała się naśmiała przy tym, ąz byliśmy zdziwieni, że takie coś moze ją tak rozbawić...
Niekiedy gdy leży potrafi sama podusię bądź kołderkę naciągnąć sobie na główkę i gdy ściąga sobie to z główki śmieje się i obserwuje naszą reakcję!
Ostatnio bardzo się zdziwiłam, ze moja córka wręcz przepada za Teściową, gdy ją widzi wodzi za nią wzrokiem i aż się do niej rwie a i sama śmieje się aż do łez gdy ją widzi- dziwne to, no ale cóz...potrafi sprawić, że Tesciowa pada przed nią na kolana i włazi pod stół tak dla rozbawienia dziecka- eh Ci dziadkowie!
Justa2684 wode daje taka w temperaturze pokojowej , ja daje rwoniez troche soczków ale rozcieńczam je woda by byly mniej slodkie
co do smiechu to Hania czesto sie smieje a jak zobaczy tate to juz odrazu usmiech na twarzy w glos :) i jak ja rozbiore do kapieli i tatus ja chce wziasc to smiech jest poprostu zabójczy :)
co do smiechu to Hania czesto sie smieje a jak zobaczy tate to juz odrazu usmiech na twarzy w glos :) i jak ja rozbiore do kapieli i tatus ja chce wziasc to smiech jest poprostu zabójczy :)
Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam...byłam tydzień u rodziców na Kaszubach i akurat nie było internetu. A ostatnie dni minęły mi na przygotowaniach do Chrzcin, które mamy 10 lipca.
Dziś przyszła do mnie zakupiona na allegro sukienka dla Lenki i kurcze jest trochę za duża. Nie wiem czy bawić się w przerabianie czy kupić drugą. Akurat na forum dziewczyna sprzedaje śliczną...czekam na to aż poda wymiary.
Ciekwa jestem jaka pogoda będzie. Mamy mieć przyjęcie na powietrzu w restauracji greckiej na świętojańskiej w Gdyni. Jak będzie brzydko to w środku, ale efektu już takiego fajnego nie będzie.
A u nas od tygodnia słabo. Chyba idą kolejne zęby. W zeszłym tyg. 3 dni b. słabo spała. Jednej nocy bardzo płakała. Potem 3 dni spokój i w niedzielę miała stan podgorączkowy - 37,2-37,5. No i marudziła, popłakiwała. Do tego miała lekki katarek i 2 razy zrobiła rzadszą kupę. Dałam jej nurofen w syropku i było ok. A wczoraj znowu wielki płacz, obudziła się ok 22 - cała była mokra od łez, zasmarkana. Nie chciałam znów jej truć nurofenem bo ostatnio bardzo często jej daję. W końcu uspokoiła się na rękach i nie mogłam jej odłożyć do łóżeczka bo od razu pakała. Po 1,5 h zasnęła, ale słabo spała. Rzucała się, jęczała, popłakiwała - tak do rana. Dziś na 15 mamy szczepienie. Zobaczymy co powie lekarka. Może jednak jakieś choróbsko ją bierze...ach nie wiem. Dziś mamy szczepić też na pneumokoki - pierwszy raz. Kupiłam dziś znieczulające plasterki Emla. Poleciła mi to pielęgniarka na ostatnim szczepienieu, bo podobno dziś dwa bolesne będą. Czy któraś z was je stosowała?
Dawno nie pisałam...byłam tydzień u rodziców na Kaszubach i akurat nie było internetu. A ostatnie dni minęły mi na przygotowaniach do Chrzcin, które mamy 10 lipca.
Dziś przyszła do mnie zakupiona na allegro sukienka dla Lenki i kurcze jest trochę za duża. Nie wiem czy bawić się w przerabianie czy kupić drugą. Akurat na forum dziewczyna sprzedaje śliczną...czekam na to aż poda wymiary.
Ciekwa jestem jaka pogoda będzie. Mamy mieć przyjęcie na powietrzu w restauracji greckiej na świętojańskiej w Gdyni. Jak będzie brzydko to w środku, ale efektu już takiego fajnego nie będzie.
A u nas od tygodnia słabo. Chyba idą kolejne zęby. W zeszłym tyg. 3 dni b. słabo spała. Jednej nocy bardzo płakała. Potem 3 dni spokój i w niedzielę miała stan podgorączkowy - 37,2-37,5. No i marudziła, popłakiwała. Do tego miała lekki katarek i 2 razy zrobiła rzadszą kupę. Dałam jej nurofen w syropku i było ok. A wczoraj znowu wielki płacz, obudziła się ok 22 - cała była mokra od łez, zasmarkana. Nie chciałam znów jej truć nurofenem bo ostatnio bardzo często jej daję. W końcu uspokoiła się na rękach i nie mogłam jej odłożyć do łóżeczka bo od razu pakała. Po 1,5 h zasnęła, ale słabo spała. Rzucała się, jęczała, popłakiwała - tak do rana. Dziś na 15 mamy szczepienie. Zobaczymy co powie lekarka. Może jednak jakieś choróbsko ją bierze...ach nie wiem. Dziś mamy szczepić też na pneumokoki - pierwszy raz. Kupiłam dziś znieczulające plasterki Emla. Poleciła mi to pielęgniarka na ostatnim szczepienieu, bo podobno dziś dwa bolesne będą. Czy któraś z was je stosowała?
hej:)
my tez miałyśmy dzis mieć szczepienie na pneumokoki..ale obeszło się bez...bo mała od wczoraj ma katarek i kaszelek (kurcze pierwszy raz jest chora :( ) to chyba przez ten wiatr..niby słonko grzeje ale wiatr zimny :/ no trudno.. :(
ps. ile płaciłyście3 za szczepionkę? ja 249,99 z :/
l
mała waży już 7400g...no i nie woła mama ani tata...ale ciesze sie ze zaczela w ogole gaworzyc i mowi głównie baba , bubu i babo..wszystko na B...smiejemy sie ze probuje swoje imie wymowic -Basia :)
my tez miałyśmy dzis mieć szczepienie na pneumokoki..ale obeszło się bez...bo mała od wczoraj ma katarek i kaszelek (kurcze pierwszy raz jest chora :( ) to chyba przez ten wiatr..niby słonko grzeje ale wiatr zimny :/ no trudno.. :(
ps. ile płaciłyście3 za szczepionkę? ja 249,99 z :/
l
mała waży już 7400g...no i nie woła mama ani tata...ale ciesze sie ze zaczela w ogole gaworzyc i mowi głównie baba , bubu i babo..wszystko na B...smiejemy sie ze probuje swoje imie wymowic -Basia :)
Dziewczyny mam pytanie. Jak dajecie biszkopty maluszkom, to nie zadławiają się? Chcialabym jutro sprobowac. I jakie dajecie? Kurcze troche sie waham z uwagi na cukier...
Dzis Lenka pierwszy raz zjadla jogurcik Bobovity. Smakowal jej. Ale tez sie zniesmaczylam tym, ze jest w skladzie cukier. Dzis zapytalam pediatry czy moge dawac zwykle naturalne jogurty - mowila ze nawet lepiej niz te drogie dla dzieci. Mam dawac zwykly, naturalny jogurt zeby nie przyzwyczajac do slodkiego. Ewentualnie dodac owoce ze sloiczka lub inne aby doslodzic. I tak bede robila. Zjemy teraz te co kupilam i zobaczymy jak naturalny jej wejdzie ;-).
Dzis Lenka pierwszy raz zjadla jogurcik Bobovity. Smakowal jej. Ale tez sie zniesmaczylam tym, ze jest w skladzie cukier. Dzis zapytalam pediatry czy moge dawac zwykle naturalne jogurty - mowila ze nawet lepiej niz te drogie dla dzieci. Mam dawac zwykly, naturalny jogurt zeby nie przyzwyczajac do slodkiego. Ewentualnie dodac owoce ze sloiczka lub inne aby doslodzic. I tak bede robila. Zjemy teraz te co kupilam i zobaczymy jak naturalny jej wejdzie ;-).
niestety istnieje takie ryzyko, że dzieciaczek może się zadławić - dlatego należy być przy nim cały czas... moja póki co radzi sobie... ja kupiłam takie specjalne biszkopty bez cukru - zwykłych nie chce podawać właśnie ze względu na cukier... chciałam sobie upiec (bez cukru) - ale wszystkie przepisy które znalazłam mówią, że są od 1 roku życia ;/
z tymi jogurtami chyba też tak zacznę robić...
z tymi jogurtami chyba też tak zacznę robić...
Hej,
mój maluch nie umie pić z niekapka gryzie dziubek i tyle ale cały czas próbuje :) wogóle to mało pije w ciągu dnia zdecydowanie woli jeść.
Mówi po swojemu i ostatnio cały czas bababababa...siedzi z moją mamą może dlatego:P A tak serio to jak byłam z nim u logopedy to mówiła, że na początku własnie dzieci zaczynają przeważnie od babab lub papa potem mamama a na końcu tatata bo to podobno najtrudniejsze.
Co do jedzenia to Justa wydaje mi się, że twoja Olcia je całkiem sporo i nie powinnaś się martwić. Takie przerwy 4-5 godzinne myślę, że są normalne, nasze dzieciaki są coraz większe i nie chcą już jeść tak często.
mój maluch nie umie pić z niekapka gryzie dziubek i tyle ale cały czas próbuje :) wogóle to mało pije w ciągu dnia zdecydowanie woli jeść.
Mówi po swojemu i ostatnio cały czas bababababa...siedzi z moją mamą może dlatego:P A tak serio to jak byłam z nim u logopedy to mówiła, że na początku własnie dzieci zaczynają przeważnie od babab lub papa potem mamama a na końcu tatata bo to podobno najtrudniejsze.
Co do jedzenia to Justa wydaje mi się, że twoja Olcia je całkiem sporo i nie powinnaś się martwić. Takie przerwy 4-5 godzinne myślę, że są normalne, nasze dzieciaki są coraz większe i nie chcą już jeść tak często.
Hej,
dzisiaj dopiero siadlam do kompa, bo cały dzień poza domem.
Widze , że co niektóre dzieciaczki miałay pierwsze szczepienia przeciwko pneumokokom, to rzeczywiście bolesne szczepienie, ale ładnie przeszły także brawo.
Jeśli chodzi o niekapka, to ja dopiero zamierzam kupić. Jogurtów jeszcze nie podaję także się nie wypowiem, biszkoptów eż nie, także jestem znowu do tyłu.
My dzisiaj rano byliśmy u lekarza, bo mieliśmy mieć szczepienie, ale ta 3-dniówka, takze odłożone, poza tym maly ma chrypkę i dostal zapobiegawczo Elofen.
Poza tym byłam dzisiaj z dziećmi w Kątach Rybackich, sporo ludzi na plazy, ale było fajnie. mały był mega zadowolony i interesowało go wszystko wokół a szczegolnie fale - w końcu chlopak z nad morza no nie!!!
Spokojnej nocki
dzisiaj dopiero siadlam do kompa, bo cały dzień poza domem.
Widze , że co niektóre dzieciaczki miałay pierwsze szczepienia przeciwko pneumokokom, to rzeczywiście bolesne szczepienie, ale ładnie przeszły także brawo.
Jeśli chodzi o niekapka, to ja dopiero zamierzam kupić. Jogurtów jeszcze nie podaję także się nie wypowiem, biszkoptów eż nie, także jestem znowu do tyłu.
My dzisiaj rano byliśmy u lekarza, bo mieliśmy mieć szczepienie, ale ta 3-dniówka, takze odłożone, poza tym maly ma chrypkę i dostal zapobiegawczo Elofen.
Poza tym byłam dzisiaj z dziećmi w Kątach Rybackich, sporo ludzi na plazy, ale było fajnie. mały był mega zadowolony i interesowało go wszystko wokół a szczegolnie fale - w końcu chlopak z nad morza no nie!!!
Spokojnej nocki
Czytam Was codziennie, zawsze mam ochotę coś napisać ale jak już wszystko przeczytam to mam doła i odpuszczam:) Wasze maluchy już tak dużo jedzą. Ja ciągle próbuję, słoiczki, owoce, kaszki, jogurcik. Jak do tej pory słabo. Mały słoiczek bobovity to tylko raz udało nam się w czasie 48 h po otwarciu zjeść cały. Reszta zazwyczaj w połowie ląduje w koszu. Kaszkę rano to z jednej łyżki też może ze dwa razy zjadła. Nie chce nic zjeść ale np zaraz po próbie karmienia jej łyżeczką podam jej cycek to wsuwa jak szalona. Jakoś ten cyc jest wkodowany na dobre. Martwię się, że nie ma wszystkiego co jest jej potrzebne. Wydaje mi się, że przybiera ładnie ale to nie zmienia faktu, że nie powinna być niemal tylko na mleku. A jak próbowałam flipsy bo przeczytałam, że dajecie ale tak mi się zakrztusiła i zwymiotowała, że wszystkiego mi się odechciało ze strachu. Karmicie już w fotelikach do karmienia czy leżaczkach czy jak? Moja jeszcze nie siedzi więc karmię ją tak na półleżąco.
ja karmie w krzesełku - Hani się bardzo w nim podoba - ale Hania samodzielnie siedzi od ponad miesiąca... z resztą mam takie krzesełko, które rozkłada się na płasko (to znaczy oparcie) więc i nie siedzące dzieci można w nie wsadzać...
i Lidka nie martw się - mała na bank zacznie jeść... tylko nie bardzo umiem Ci powiedzieć ile czasu to zajmie... może spróbuj ja karmić jak inni domownicy jedzą?
i Lidka nie martw się - mała na bank zacznie jeść... tylko nie bardzo umiem Ci powiedzieć ile czasu to zajmie... może spróbuj ja karmić jak inni domownicy jedzą?
u mnie nadal masakra z jedzeniem :/. wciskam ile moge, ale serce mi sie kraje ja widze jak placze, a ja mam ja jeszcze dotuczac. boje sie, ze na widok butelki dostanie awersji do jedzenia niedlugo. wczoraj po tych wmuszeniach nawet sporo zjadla, ale za to wcale sie nie smiala tylko marudzila. mam ja zwazyc za 2 tyg, ale w pon juz pojde sprawdzic jak waga. nie wiem tylko jak dam rade przetrwac do tego czasu. staram sie ja karmic co 2,5- 3 godziny, ale to nie takie proste. boje sie tylko czy to nie jakas chproba skoro nie chce jesc ani nei przybiera.
ja podaje jej zupki w bujaczku.
ja podaje jej zupki w bujaczku.
a co do jedzenia- to moja tez nie chce kaszek jeśc od razu robi blee i nie zmuszam jej jak nie chce dokończyć mleczka- bo widocznie nie jest na tyle głodna- dopomni sie później o reszte bądź zaczn ie wołac wcześniej następną butle...
u nas nasza Mała podczas naszego obiadu zaczyna się dopominac o jedzenie- wtedy dostanie kartofelka, czy marchewke i jest cała zadowolona także myśle by wyluzować jeśli chodzi o jedzenie- bo dzieci krzywdy sobie nie dadza zrobic..(gdy moja nie chciała tak jeść i odmawiała mleka przez kilka dni to okazała się później, że miała w sobie wirusa- bo 4 dniowe rozwolnienie ją zaczęło męczyć) więc doszłam do wniosku, ze dzieci same wiedzą co powinny, kiedy i jak dużo jeść...ostatnio nawet Reni Jusis o tym wspominała w DDTVN
u nas nasza Mała podczas naszego obiadu zaczyna się dopominac o jedzenie- wtedy dostanie kartofelka, czy marchewke i jest cała zadowolona także myśle by wyluzować jeśli chodzi o jedzenie- bo dzieci krzywdy sobie nie dadza zrobic..(gdy moja nie chciała tak jeść i odmawiała mleka przez kilka dni to okazała się później, że miała w sobie wirusa- bo 4 dniowe rozwolnienie ją zaczęło męczyć) więc doszłam do wniosku, ze dzieci same wiedzą co powinny, kiedy i jak dużo jeść...ostatnio nawet Reni Jusis o tym wspominała w DDTVN
U nas zasmakowała kaszka nestle z biszkoptami:) i mała wcale nie lubi słodkich rzeczy jak bana czy brzoskwinia, woli jabłuszko, gruszkę
Kabira wydaje mi sie ze jak będziesz dawać córeczce modyfikowane mleko to ona przybierze ładnie, nawet bez wciskania na sile, tak było u nas na moim niecałe 140tygodniowo a na sztucznym chyba 250 w tydzień przybrała, tylko to bylo chyba w 3 miesiącu teraz wiadomo mniej przybierze, ale nie stresuj sie tak, ja tez juz miałam choroby w głowe, ale jedne dzieci mniej przybierają inne więcej, z tego co pamiętam moja pediatra mówiła ze teraz chyba 350 na miesiąc powinny
Kabira wydaje mi sie ze jak będziesz dawać córeczce modyfikowane mleko to ona przybierze ładnie, nawet bez wciskania na sile, tak było u nas na moim niecałe 140tygodniowo a na sztucznym chyba 250 w tydzień przybrała, tylko to bylo chyba w 3 miesiącu teraz wiadomo mniej przybierze, ale nie stresuj sie tak, ja tez juz miałam choroby w głowe, ale jedne dzieci mniej przybierają inne więcej, z tego co pamiętam moja pediatra mówiła ze teraz chyba 350 na miesiąc powinny
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

U nas całkowita obraza na mleko :( Mała pije tylko w nocy dwa razy i to max 120ml a w dzień ani kropelki nie da sobie wcisnąć. Za to obiadek i kaszki z owockami jak najbardziej. trochę mnie to martwi, bo jogurtów też nie chce :/
Ehhh...Jak nie urok to s****zka...
Najpierw zaczełyśmy od problemów kolkowych, potem kupkowych a teraz ząbki i jedzonko :) Czyli prawidłowo ;)
Ehhh...Jak nie urok to s****zka...
Najpierw zaczełyśmy od problemów kolkowych, potem kupkowych a teraz ząbki i jedzonko :) Czyli prawidłowo ;)
Lidka..
moja mała też nie za bardzo chce nowości bo zjada tylko pół słoiczka maksymalnie...czasem w ogole nie chce i je przez caly dzien produkty mmleczne.widocznie dzieci wiedzą czego chcą...
myślę, ze na Twoje maleństwo też przyjdzie pora...ale troszkę poźniej..a Ty nadal probuj po troszku :)
ps. moja mała jest troszkę chora- ma katar i kaszelek mokry (nie moge sluchac jak kaszle:( ) smutno mi... i jeszcze gardełko czerwone i nie cce przez to jeść nic oprocz mleczka takze jest caly dzien na mleku , ewentualnie troszkę kaszki... mam nadzieję ze szybko przejdzie...
moja mała też nie za bardzo chce nowości bo zjada tylko pół słoiczka maksymalnie...czasem w ogole nie chce i je przez caly dzien produkty mmleczne.widocznie dzieci wiedzą czego chcą...
myślę, ze na Twoje maleństwo też przyjdzie pora...ale troszkę poźniej..a Ty nadal probuj po troszku :)
ps. moja mała jest troszkę chora- ma katar i kaszelek mokry (nie moge sluchac jak kaszle:( ) smutno mi... i jeszcze gardełko czerwone i nie cce przez to jeść nic oprocz mleczka takze jest caly dzien na mleku , ewentualnie troszkę kaszki... mam nadzieję ze szybko przejdzie...
no i niestety dlugo nie pokarmilam sobie raz dziennie mojej małej....
pozegnałyśmy się wczoraj z cycusiami!!!
niestety przez jej chorobę, ma spadek apetytu i nie chciala zbytnio ciagnac mleczka z cycusia..no i wczoraj ciagnie ciagnie a ja nie slysze zbeby polykała...wyjmuje piers i patrze a tam ani kropli nie ma..nic nie lecialo... takze bylam zmuszona pozegnac sie z karmieniem piersia...
bylo mi troszke smutno...
ale moj mezus uczcil wydarzenie- "walnął" przemowę i zrobiliśmy sobie po drineczku i wesoło się zrobiło od razu :P
w sumie to jestem spokojniejsza, bo boje sie zeby mala czasem mi sie nie odwodnila..a jak daje jej butelkę to widzę ile je :)
papatki:)
pozegnałyśmy się wczoraj z cycusiami!!!
niestety przez jej chorobę, ma spadek apetytu i nie chciala zbytnio ciagnac mleczka z cycusia..no i wczoraj ciagnie ciagnie a ja nie slysze zbeby polykała...wyjmuje piers i patrze a tam ani kropli nie ma..nic nie lecialo... takze bylam zmuszona pozegnac sie z karmieniem piersia...
bylo mi troszke smutno...
ale moj mezus uczcil wydarzenie- "walnął" przemowę i zrobiliśmy sobie po drineczku i wesoło się zrobiło od razu :P
w sumie to jestem spokojniejsza, bo boje sie zeby mala czasem mi sie nie odwodnila..a jak daje jej butelkę to widzę ile je :)
papatki:)
LidkaJ, nie martw się przecież Twoja córeczka jak jest karmiona piersią to dopiero powinna mieć wprowadzane jedzonko, tutaj dziewczyny szybciej dają jedzenie bo część z nich karmiła sztucznie. Moja Ola ma 6 miesiecy i kilka dni i też dopiero wprowadzam słoiczki. Bardzo ładnie je muszę przyznać ale nie traktuję tego jak posiłek. Wprowadziłam dopiero marchewke, ziemniaka, dynię... W rozpisce o zywieniu jest napisane że od 6 miesiąca wprowadzać warzywka, od 7 owoce itd
muszelka - z tego co kojarzę dopiero dwójka raczkujących... myślę, że to zależy od predyspozycji dzieci... są pewnie bardzo silne więc i zaczęły raczkować... moja Hania póki co bardzo pokracznie pełza - i turla się po całym pokoju ;P Hania ma słabe rączki więc i nie szybko będzie raczkować... a ostatnio wyczytałam, że z raczkowaniem jest czas, aż do 10 miesiąca!
Jedne dzieci raczkują szybciej inne później a jeszcze inne wogole i od razu chodzą, chyba nie da sie tego przyspieszyć, można motywować do poruszania sie ale dziecko i tak rozwija sie w swoim tempie:)
a my dziś cały dzien nad morzem w Sopocie ale super było, spotkałam sie z koleżanka ktora urodziła córeczkę w maju wiec mała ma niecale 2 miesiące kruszynka taka w porównaniu do mojej:) ja juz nie pamietam jak Laurka była mniejsza gdyby nie zdjęcia to wogole nie miałabym tego obrazu:)
a my dziś cały dzien nad morzem w Sopocie ale super było, spotkałam sie z koleżanka ktora urodziła córeczkę w maju wiec mała ma niecale 2 miesiące kruszynka taka w porównaniu do mojej:) ja juz nie pamietam jak Laurka była mniejsza gdyby nie zdjęcia to wogole nie miałabym tego obrazu:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Byliśmy dziś u lekarza. Madzia waży 8640g. Pytałam lekarkę o to moje rozszerzanie diety. Mówiła, że do tej pory mogłam tak próbować podawać ale teraz już jeśli nie chce jeść to mam jej nie podawać piersi. Do 6 miesiąca niby miała wszystko zapewnione ale teraz tylko cycek to już dieta niedoborowa. Muszę walczyć teraz już. Pytałam o gluten to powiedziała, że nie poprzez kaszki glutenowe bo już wystarczająco Madzia wygląda. Mam szukać gluten innymi drogami. A jak zapytałam co z tym jej krztuszeniem się wszystkim innym to powiedziała, że tak mają dzieci które długo były tylko na piersi i to normalne.
Cześć dziewczyny, troszkę mnie nie było ale już zaległości w czytaniu nadrobione:-)
Lidka, nie przejmuj się. Moja głównie jest na cycku. Bardzo smakują jej obiadki ale za to nie chce jeść deserków. Wcina flipsy ( kupuje małej takie długie pałki kukurydziane, przełamuję na pół i szama aż się jej uszy trzęsą a z tymi krótkimi słabo sobie radziła no i bałam się, że się zadławi) i uwielbia bułeczkę, tzn. jej środek.
Dzisiaj kupiliśmy Zuzi kaszkę mleczno-ryżowo-kukurydzianą i parę łyżeczek zjadła ze smakiem a potem miała odruch wymiotny, więc przestałam ją karmić. Odbiła i położyłam ją spać. Po chwili mała zaczęła płakać i okazało się, że wszystko zwymiotowała. Musiałam ją wykąpać i zmienić prześcieradełko... no i pojawiła się wysypka na pleckach i brzusiu z takimi czerwonymi plackami:-/ Tak więc Zuza tej kaszki jeść nie może bo jest uczulona.
Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu przeciw WZW, mała troszkę płakała ale w ciągu dnia było już dobrze bez biegunki i gorączki, jak to było ostatnio.
Teraz następne szczepienie dopiera jak skończy roczek.
Zuzia waży 7,545 i przez 1,5 miesiąca przybrała 465g.
Mam pytanie czy u Was w przychodniach mierzą dzieci? Bo mi mówią, że maluchy się mierzy od 8 miesiąca.
Lidka, nie przejmuj się. Moja głównie jest na cycku. Bardzo smakują jej obiadki ale za to nie chce jeść deserków. Wcina flipsy ( kupuje małej takie długie pałki kukurydziane, przełamuję na pół i szama aż się jej uszy trzęsą a z tymi krótkimi słabo sobie radziła no i bałam się, że się zadławi) i uwielbia bułeczkę, tzn. jej środek.
Dzisiaj kupiliśmy Zuzi kaszkę mleczno-ryżowo-kukurydzianą i parę łyżeczek zjadła ze smakiem a potem miała odruch wymiotny, więc przestałam ją karmić. Odbiła i położyłam ją spać. Po chwili mała zaczęła płakać i okazało się, że wszystko zwymiotowała. Musiałam ją wykąpać i zmienić prześcieradełko... no i pojawiła się wysypka na pleckach i brzusiu z takimi czerwonymi plackami:-/ Tak więc Zuza tej kaszki jeść nie może bo jest uczulona.
Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu przeciw WZW, mała troszkę płakała ale w ciągu dnia było już dobrze bez biegunki i gorączki, jak to było ostatnio.
Teraz następne szczepienie dopiera jak skończy roczek.
Zuzia waży 7,545 i przez 1,5 miesiąca przybrała 465g.
Mam pytanie czy u Was w przychodniach mierzą dzieci? Bo mi mówią, że maluchy się mierzy od 8 miesiąca.

jeżeli chodzi o "papa" - to my już od dłuższego czasu "uczyliśmy" małą robić papa...najpierw tak nieświadomie, bo zawsze mówiliśmy papa jak ktoś odchodził..a poxniej zaczeliśmy pokazywać papa i machać jej rączką rownież, kazdemu kto wychodził i się żegnał...wiec moze jednak się nauczyła...ale watpię..zeby tak szybko...no zobaczymy:P
papa to jedyna czynność, którą robimy codziennie..a inne typu "kosi-kosi.. a ku-ku, buc-buc..powtarzamy..co jakiś czas..jak nam sie przypomni:) wiec praktyka czyni mistrza:) :P
ps. dzieki za zyczenia zdrowka...milo nam, ze ktos o nas mysli :0)
dobranoc
papa to jedyna czynność, którą robimy codziennie..a inne typu "kosi-kosi.. a ku-ku, buc-buc..powtarzamy..co jakiś czas..jak nam sie przypomni:) wiec praktyka czyni mistrza:) :P
ps. dzieki za zyczenia zdrowka...milo nam, ze ktos o nas mysli :0)
dobranoc
A mój dziś mi też niespodziankę zrobił i zaczął raczkować :)
Wcześniej kicał po całym domu. Wczoraj zaczął na zmianę przekładać ręce a dziś z samego rana już ręce i nogi.
Ale za to siadanie to on nie jest skory. No ale pocieszam się, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i tylko :)
U nas w przychodni zawsze mierzą.
Aniewa zdrówka dla malutkiej.
Wcześniej kicał po całym domu. Wczoraj zaczął na zmianę przekładać ręce a dziś z samego rana już ręce i nogi.
Ale za to siadanie to on nie jest skory. No ale pocieszam się, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i tylko :)
U nas w przychodni zawsze mierzą.
Aniewa zdrówka dla malutkiej.
no moją niestety choróbsko wstrętne dopadło :(
chyba jest jeszcze gorzej...bo mała ciągle jęczy... w nocy dzisiaj okropna spała...przewracała się i jeczała...kaszlała bardzo..i tak co chwilę, przeplatane z krotkim spokojnym snem...
wstała coś przed 5 rano- wypiła mleczko i jeczała...az o 6.30 padła i spała do 9 rano...
wtedy zjadła troszkę kaszki i znowu jeczy...dałam jej smoczek, ona szukała swojej pieluszki i oczy sie zamykają...i tak przewraca się znowu i jeczy i zasypia znowu... jest naprawde przemeczona, słaba...
dobrze, niech sobie spokojnie spi ..
.... :(
chyba jest jeszcze gorzej...bo mała ciągle jęczy... w nocy dzisiaj okropna spała...przewracała się i jeczała...kaszlała bardzo..i tak co chwilę, przeplatane z krotkim spokojnym snem...
wstała coś przed 5 rano- wypiła mleczko i jeczała...az o 6.30 padła i spała do 9 rano...
wtedy zjadła troszkę kaszki i znowu jeczy...dałam jej smoczek, ona szukała swojej pieluszki i oczy sie zamykają...i tak przewraca się znowu i jeczy i zasypia znowu... jest naprawde przemeczona, słaba...
dobrze, niech sobie spokojnie spi ..
.... :(
Aniak gratulki dla maluszka:)
moja daleko od raczkowania i teraz nawet jak ja podnosze do siadu, to cce od razu wstac...nie chce siedziec... boje sie ze pominie etap raczkowania i od razu bedzie chodzic.. ja tak niby mialam..
ale niby lepiej jak ziecko najpierw raczkuje:)
chociaz nie zauwazyłam, zeby mi cos dolegało z tego powodu ze nie raczkowałam :P
moja daleko od raczkowania i teraz nawet jak ja podnosze do siadu, to cce od razu wstac...nie chce siedziec... boje sie ze pominie etap raczkowania i od razu bedzie chodzic.. ja tak niby mialam..
ale niby lepiej jak ziecko najpierw raczkuje:)
chociaz nie zauwazyłam, zeby mi cos dolegało z tego powodu ze nie raczkowałam :P
hej,
mój maluszek waży8990, za 6dni skończy 7 miesiecy, u nas też mała utrata apetytu, nie chce butli, dostaje bebilon pepti 2,niecierpi tego mleka, wypija 2x120ml, pozostałe to piersi, teraz na siłe musze mu wciskać butle, bo piersia sie tak nie naje i jest marudne, kaszke podaje mu na wodzie bo na mleku nie zje.
Nie wiem ale może gluten go uczulił, bo miał wysypkę na polikach albo od pomidorów, jestem na jeszcze większej diecie. Dostaliśmy dziś na jelitka enterol, mały też spi gorzej w dzień tylko w wózku, wcześniej potrafił mi spać 3godz. w łóżeczku.
mój maluszek waży8990, za 6dni skończy 7 miesiecy, u nas też mała utrata apetytu, nie chce butli, dostaje bebilon pepti 2,niecierpi tego mleka, wypija 2x120ml, pozostałe to piersi, teraz na siłe musze mu wciskać butle, bo piersia sie tak nie naje i jest marudne, kaszke podaje mu na wodzie bo na mleku nie zje.
Nie wiem ale może gluten go uczulił, bo miał wysypkę na polikach albo od pomidorów, jestem na jeszcze większej diecie. Dostaliśmy dziś na jelitka enterol, mały też spi gorzej w dzień tylko w wózku, wcześniej potrafił mi spać 3godz. w łóżeczku.
hej,
widze , ze okres marudzenia prawie wszystkim maluchom sie udziela, może to taki wiek??
My po trzydniówce załapaliśmy jakieś małe przeziębienie, takze jesteśmy znowu w trakcie leczenia.
Aniewa-Wy też chyba chorzy, takze zdrówka dla wszystkich maluszków.
A co z Tą mamą Laury?? O co chodzi...coś się stało, ja chyba nie w temacie...
Jesli chodzi o apetyt , to u nas też trochę gorzej , najlepszy cycuś, a ja tak nie chcę , bo za 2 m-ce do pracy wracam....także chyba trzeba coś pomysleć..
widze , ze okres marudzenia prawie wszystkim maluchom sie udziela, może to taki wiek??
My po trzydniówce załapaliśmy jakieś małe przeziębienie, takze jesteśmy znowu w trakcie leczenia.
Aniewa-Wy też chyba chorzy, takze zdrówka dla wszystkich maluszków.
A co z Tą mamą Laury?? O co chodzi...coś się stało, ja chyba nie w temacie...
Jesli chodzi o apetyt , to u nas też trochę gorzej , najlepszy cycuś, a ja tak nie chcę , bo za 2 m-ce do pracy wracam....także chyba trzeba coś pomysleć..
dziewczyny na ciele Hani zaczely sie pojawiac takie pryszczyki , jakby nawet podchodzace woda , nie wiem zupelnie co to jest, najpierw byly dwa teraz coraz wiecej sie pojawia juz 6 naliczylam , mysle jutro wybrac sie do lekarza ale nie wiem czy jest sens, nie wyglada to na uczulenie bo to takie jakby wodne pryszczyki
nie wiem co mam robic czy isc do lekarza czy poczekac?
nie wiem co mam robic czy isc do lekarza czy poczekac?
Dziewczyny, zdrowia dla wszystkich małych chorutkow.
My po szczepieniu zoltaczkowym. Młody waży 9050 g, a mierzy 71,5 cm... Dużak ;)
Mamy wprowadzać gluten, żółtko, mięsko... a my dopiero raczkujemy w podawaniu nowych rzeczy, wiec w sumie nie wiem jak sie za to zabrać. Jaką polecacie metodę na gluten i żółtko Poradzcie proszę.
My po szczepieniu zoltaczkowym. Młody waży 9050 g, a mierzy 71,5 cm... Dużak ;)
Mamy wprowadzać gluten, żółtko, mięsko... a my dopiero raczkujemy w podawaniu nowych rzeczy, wiec w sumie nie wiem jak sie za to zabrać. Jaką polecacie metodę na gluten i żółtko Poradzcie proszę.
hmmm, we wtorek go pediatra ważyła i chyba było cos koło 8900kg, takze też nieźle!
Jeśli chodzi o jedzenie, to my jesteśmy na etapie słoiczków po 5-tym m-cu.I tak wprowadzam szybciej niż ze starszym synkiem, bo z nim dopiero teraz tj. w siódmym miesiącu ksiażkowo - takie są praktyki jesli karmi sie piersia. Z Bartusiem szybciej zaczeliśmy, ale i tak nie szlejemy jeszcze ze wszystkim, co by wiedzieć co go w razie czego uczula!
Ja dzisiaj poszalałam z nabiałem i ciekawa jestem co będzie, ale alergolog mi kazała żeby zobaczyc czy mu ten nabiał szkodzi. jeśli będzie ok to dopiero wtedy zdecyduje się mu bezpośrednio coś z nabiału podać.
Jeśli chodzi o jedzenie, to my jesteśmy na etapie słoiczków po 5-tym m-cu.I tak wprowadzam szybciej niż ze starszym synkiem, bo z nim dopiero teraz tj. w siódmym miesiącu ksiażkowo - takie są praktyki jesli karmi sie piersia. Z Bartusiem szybciej zaczeliśmy, ale i tak nie szlejemy jeszcze ze wszystkim, co by wiedzieć co go w razie czego uczula!
Ja dzisiaj poszalałam z nabiałem i ciekawa jestem co będzie, ale alergolog mi kazała żeby zobaczyc czy mu ten nabiał szkodzi. jeśli będzie ok to dopiero wtedy zdecyduje się mu bezpośrednio coś z nabiału podać.
Też klocuś ;)
A ja ostatnio odstawiłam mleko, wołowinę itp. Alergolog zakazala :( Ostatnio był zakaz na jajka i kurczaka, ale został zniesiony i Bogu dzięki. Niby robiliśmy testy i nic nie wykazały, ale podobno z mlekiem tak moze byc. Ze słoiczkami tez ostroznie. Na razie po 4 miesiącu, zupki i deserki. Dziś ładnie Mu wchodziła jarzynowa. Oby szło nam coraz lepiej, bo początki były trudne. Zaciskał buzię albo miał odruch wymiotny, teraz idzie nam całkiem całkiem.
A ja ostatnio odstawiłam mleko, wołowinę itp. Alergolog zakazala :( Ostatnio był zakaz na jajka i kurczaka, ale został zniesiony i Bogu dzięki. Niby robiliśmy testy i nic nie wykazały, ale podobno z mlekiem tak moze byc. Ze słoiczkami tez ostroznie. Na razie po 4 miesiącu, zupki i deserki. Dziś ładnie Mu wchodziła jarzynowa. Oby szło nam coraz lepiej, bo początki były trudne. Zaciskał buzię albo miał odruch wymiotny, teraz idzie nam całkiem całkiem.
No to fajnie, oby tak dalej.
Ja nie jadlam od początku nabiału - także po 6 m-cach fajnie cos zjeść mlecznego...chociaz też kazała nie za duzo powolutku....
Lecę spać, bo jutro zabieram chłopaków na Stenę, bo jest impreza z okzaji nadania imienia dla statku Steny - będzie dużo atrakcji - wstęp wolny - od 10.00-18.00- sklep wolnocłowy otwarty, restauracje, plac zabaw dla dzieci, wszelkie informacje sa na ich stronie.
Moze ktoraś się wybiera...?
Ja nie jadlam od początku nabiału - także po 6 m-cach fajnie cos zjeść mlecznego...chociaz też kazała nie za duzo powolutku....
Lecę spać, bo jutro zabieram chłopaków na Stenę, bo jest impreza z okzaji nadania imienia dla statku Steny - będzie dużo atrakcji - wstęp wolny - od 10.00-18.00- sklep wolnocłowy otwarty, restauracje, plac zabaw dla dzieci, wszelkie informacje sa na ich stronie.
Moze ktoraś się wybiera...?
jjesli chodzi o słoiczki to kupiłam kilka po 5 miesiącu z mięskiem..ale chyba mojej Małej nie służą bo niby wcina wszystko ale zaraz po robi taką małą jajeczną rzadka kupkę jakby ze śluzem - byłam sceptycznie nastawiona do tych mięsnych słoiczków i chyba miałam rację - to chyba za wcześnie by mała dostawała mięsko!
Dziewczyny czy Wasze maluchy nadal na smoczku uspokajaczu?
Pytam, bo wczoraj widziałam w sklepie takiego dużego chłopaka (3-4 lata) nie dośc,że na rączkach u Tatusia to jeszcze z ogromniastym smokiem w buzi- no i się przeraziłam...Pomyślałam,że jesli w dobrym momencie nie odstawimy smoczka to zapewne podobnie się skończy...
Wiem, pewnie panikuję nad wyrost, ale dzisiaj zrobiłam test Małej i zasnąc bez smoczka nie potrafi nad ranem, ale później go sama wypluwa...w ciagu dnia interesuje ją wszystko dookoła i smoczek jedynie służy jej do zasypiania..no ale boję się,że jesli w dobrym czasie nie zapomni o smoku to nie będzie potrafiła zasnąc bez niego..a i jak jej nie dałam smoka to kciuk zaczęła ssać- więc wolę uż ten smoczek niż kciuk ...
Niby czytałam, że 15-2 lata to dobry okres by odstawić smoczek ale czy się uda wczesnie..hmm
Dziewczyny czy Wasze maluchy nadal na smoczku uspokajaczu?
Pytam, bo wczoraj widziałam w sklepie takiego dużego chłopaka (3-4 lata) nie dośc,że na rączkach u Tatusia to jeszcze z ogromniastym smokiem w buzi- no i się przeraziłam...Pomyślałam,że jesli w dobrym momencie nie odstawimy smoczka to zapewne podobnie się skończy...
Wiem, pewnie panikuję nad wyrost, ale dzisiaj zrobiłam test Małej i zasnąc bez smoczka nie potrafi nad ranem, ale później go sama wypluwa...w ciagu dnia interesuje ją wszystko dookoła i smoczek jedynie służy jej do zasypiania..no ale boję się,że jesli w dobrym czasie nie zapomni o smoku to nie będzie potrafiła zasnąc bez niego..a i jak jej nie dałam smoka to kciuk zaczęła ssać- więc wolę uż ten smoczek niż kciuk ...
Niby czytałam, że 15-2 lata to dobry okres by odstawić smoczek ale czy się uda wczesnie..hmm
muszelka, moja jest na smoku uspakajaczu i planuje jego odstawienie gdzies po roku, najlepiej na przyszle lato. 3 lata (tez widzialam neidawno takie dziecko ze smokiem) to stanowczo za dlugo.
bylam wczoraj z Mloda na wazeniu (znowu!), bo od zmyslow odchodze. przybrala 150g w 4 dni, wiec nienajgorzej, ale to przez wciskanie na sile. wymusilam od pediatry dalsze badania, bo tak nie moze byc. z laska dala skierowanie na pobieranie krwi i dzis wyniki. na wlasna reke zroilam posiew i w pon beda wyniki. do tego kolezanka poradzila, zeby zbadac kal, wiec ide zaraz oddac na pasozyty, badanie ogolne i krew utajona. musze jeszcze kupic pojemnik na posiew kalu i tez zrobie.
poki co to najlepiej Edyta je na spiocha, wiec wykorzystuje kazda drzemke, zeby jej wcisnac. wtedy nawet 140 potrafi zjesc.
oprocz tego martwie sie, bo jak Was czytam, to Wasze dzieciaki juz gawoza, a moja nic :(. do niedawna robila gu, ga, a teraz tylko mmm i robi "motorek" i to wszystko.
bylam wczoraj z Mloda na wazeniu (znowu!), bo od zmyslow odchodze. przybrala 150g w 4 dni, wiec nienajgorzej, ale to przez wciskanie na sile. wymusilam od pediatry dalsze badania, bo tak nie moze byc. z laska dala skierowanie na pobieranie krwi i dzis wyniki. na wlasna reke zroilam posiew i w pon beda wyniki. do tego kolezanka poradzila, zeby zbadac kal, wiec ide zaraz oddac na pasozyty, badanie ogolne i krew utajona. musze jeszcze kupic pojemnik na posiew kalu i tez zrobie.
poki co to najlepiej Edyta je na spiocha, wiec wykorzystuje kazda drzemke, zeby jej wcisnac. wtedy nawet 140 potrafi zjesc.
oprocz tego martwie sie, bo jak Was czytam, to Wasze dzieciaki juz gawoza, a moja nic :(. do niedawna robila gu, ga, a teraz tylko mmm i robi "motorek" i to wszystko.
Muszelko ja zastanawiałam się nad tym samym. My również używamy smoczka do spania. Mała budzi się czasem w nocy z płaczem że gdzieś jej zablądził pod kocykiem wieć wstaję i jej go wkładam. Ciężko będzie ją odzwyczaić od niego, ale chciałabym to zrobić jak najszybciej bo koleżanki synek 2,5 roku i jeszcze dojda smoka :/
Kurcze...dziewczyny ja zaczynam się martwić.
Wasze dzieci już same siedzą, zaczynają raczkować a moja Olci nic.
Nie siedzi sama, giba się na boki a za tydzień kończy 7 miesięcy.
Jak jej pomóc? Kładę ją dużo na brzuszku, siedzi u mnie na kolankach i łapie równowagę, ale nie widzę żadnych postępów.
Podnosi główkę bardzo wysoko jak leży na pleckach jakby chciała usiąść ale to tyle. No i pupkę unosi wysoko jak leży na brzuszku jakby chciała raczkować ale nie bardzo jej to wychodzi bo jeszcze nie wie że rączki nie pomogą jak rozłoży je w poprzek :)
Pocieszczcie mnie proszę..albo napiszcie co robić.
Kurcze...dziewczyny ja zaczynam się martwić.
Wasze dzieci już same siedzą, zaczynają raczkować a moja Olci nic.
Nie siedzi sama, giba się na boki a za tydzień kończy 7 miesięcy.
Jak jej pomóc? Kładę ją dużo na brzuszku, siedzi u mnie na kolankach i łapie równowagę, ale nie widzę żadnych postępów.
Podnosi główkę bardzo wysoko jak leży na pleckach jakby chciała usiąść ale to tyle. No i pupkę unosi wysoko jak leży na brzuszku jakby chciała raczkować ale nie bardzo jej to wychodzi bo jeszcze nie wie że rączki nie pomogą jak rozłoży je w poprzek :)
Pocieszczcie mnie proszę..albo napiszcie co robić.
Justa nasz dzieci chyba z tego samego dnia są, moja sama siedzi ale sama nie usiądzie, muszę ja posadzić albo jej pomoc sie podciągnąć i wtedy siedzi, tez sie troszkę giba na boki ale udaje jej sie podeprzeć raczkami i utrzymuje równowagę, i tak samo jak Olcia turla sie podnosi główkę, wspiera sie na raczkach wysoko i podnosi pupcie, ale nie potrafi tego zgrać wiec albo przód u góry albo tył:) czyli najlepiej wychodzi jej pełzanie do tyłu bo odpycha sie raczkami
myślę ze wszystko jest oki, córeczka mojego narzeczonego siostry jest z października i dopiero kilka dni temu zaczęła stawać i raczkować, ja sie nie martwię:)
myślę ze wszystko jest oki, córeczka mojego narzeczonego siostry jest z października i dopiero kilka dni temu zaczęła stawać i raczkować, ja sie nie martwię:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Na pewno wszystko będzie dobrze, tak samo było z przekręcaniem z plecków na brzuch, wszystkie dzieci juz sie przekręcały a moja tylko na boki, aż raz jej sie udało i już później cały czas sie przekręcała, wiec już sie nie martwię jak inne dzieci coś umieją bo wiem ze moja może potrzebuje kilka dni lub tygodni więcej i tez będzie umiała:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

dzisiaj Hania 7 miesiecy już ma , kiedy to zleciało,
Hania przewraca sie z pleców na brzuch i odwrotnie , siada sama ale nie martwcie sie wasze dzieciaki potrzebuja wiecej czasu , zreszta Hania tez robi to wlasciwie od chyba tygodnia , no moze ciut wiecej
zaczyna klekac na kolanka i chce sie podciagnac , raczkowania jeszcze nie umie ale zaczyna kumac do czego raczki i nozki
nie przejmujcie sie kazde dziecko jest inne ale wiem jak to jest ja tez sie martwilam ze nie umie sie przewrocic z plecow na brzuch i odwrotnie a tu juz ani sie obejrzalam i siada
teraz ja przebrac to problem bo w kazda strone sie wierci :)
Hania przewraca sie z pleców na brzuch i odwrotnie , siada sama ale nie martwcie sie wasze dzieciaki potrzebuja wiecej czasu , zreszta Hania tez robi to wlasciwie od chyba tygodnia , no moze ciut wiecej
zaczyna klekac na kolanka i chce sie podciagnac , raczkowania jeszcze nie umie ale zaczyna kumac do czego raczki i nozki
nie przejmujcie sie kazde dziecko jest inne ale wiem jak to jest ja tez sie martwilam ze nie umie sie przewrocic z plecow na brzuch i odwrotnie a tu juz ani sie obejrzalam i siada
teraz ja przebrac to problem bo w kazda strone sie wierci :)
justa - moja jest od małego dosyć "sztywna" wczesnie trzymała sama główkę w pionie i potem całe ciałko, teraz sama zaczyna chcieć siadać ale jej nie wychodzi więc sama ją sadzam - muszę przyznać, że siedzi dośc pewnie i nawet pochyla się do przodu i w boki po zabawki ale z plecków na brzuszek baaaardzo rzadko jej się uda przewrócić, najczęściej na boczki - i myślę,że to już tak jest, że niektóre dzieci potrzebują czasu, inne znów coś przeskakują jak raczkowanie i od razu stają na dwie nogi... mnie ostatnio zastanawiało jak dzieciaki tak szybko zaczeły raczkować myślałam,ze nie poświęcam mojej Małej zbyt wiele uwagi i nie ćwiczę z nią prawidłowo - bo muszę się przyznać, ze codziennie lezy na podłodze/łózku na brzuszku ale gdy zaczyna po dłuższej chwili płakac bo się znudzi to jej odpuszczam...dla przykładku -(ostatnio się dowiedziałam) mojej koleżanki synek raczkować zaczął gdy skończył 1 rok..więc na naszym etapie to jeszcze nie ma powodów do nerwów...
ja często brałam Małą na kolana i jeździła "na koniku" albo takie tam inne- co służyło by złapała równowagę..i teraz gdy iziemy gdzieś do sklepu to wsadzamy ją do wózka sklepowego na to miejsce gdzie zazwyczaj rodzice sadzają dzieci- sama się trzyma rączkami i siedzi ślicznie..aż nam się śmiać chce gdy ludzie patrzą z podziwiem, że taka kruszyna (w porównaniu do gabarytów wózka sklepowego) siedzi sama i rozgląda się na boki i do przodu
ja często brałam Małą na kolana i jeździła "na koniku" albo takie tam inne- co służyło by złapała równowagę..i teraz gdy iziemy gdzieś do sklepu to wsadzamy ją do wózka sklepowego na to miejsce gdzie zazwyczaj rodzice sadzają dzieci- sama się trzyma rączkami i siedzi ślicznie..aż nam się śmiać chce gdy ludzie patrzą z podziwiem, że taka kruszyna (w porównaniu do gabarytów wózka sklepowego) siedzi sama i rozgląda się na boki i do przodu
Justa ja przeżywam dokładnie to co Ty. Moja Magdusia też nie siedzi jeszcze, nie robi pa pa itd itd. Mój mąż na mnie krzyczy, że czytam i czytam a później przeżywam. Powtarza, że mamy piękne, zdrowe dzieciątko które nauczy się wszystkiego tylko w swoim własnym czasie. Ma rację ale to takie nasze babskie skłonności do zamartwiania się chyba. Ja młodej nie sadzam, usiądzie wtedy jak zechce. A teraz niech się turla i pełza do woli. Tylko tym wzmacnia sobie plecki. Fakt chciałabym się i ja pochwalić dziewczyny moja mała siedzi, zjada wszystko, najlepiej jeszcze staje w łóżeczku itd ale przeżyję i pochwalę się tym, że Madzia jest kochana i prawiegrzeczna :) AAA i Wy myślicie o odstawianiu od smoka a ja od 3 dni nauczyłam ją go ssać. Także Justa głowa do góry to my zajmujemy ostatnie miejsce w nowych umiejętnościach :)
Lidka i masz dobre podejście Gratulacje:) a jak u Was z butelka? bo pamiętam ze próbowałaś rożnych? i jak z wprowadzaniem nowych rzeczy? jak juz pisałam moja wybredna co do kaszek najbardziej polubiła biszkoptowa nestle z glutenem nawet dziś z butli pociągnęła! byłam mile zaskoczona:) a ze słoiczków co malej najbardziej smakuje? rybka! zapach ryby w pomidorach albo jak to mówi tata paprykarza:) ale mała nic tak nie wsuwa jak rybkę:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej:)
Mojej małej zamiast lepiej to jest gorzej :( ma coraz gorszy katar i nie moze oddychac swobodnie, no i kaszel tez gorszy...jak na razie temperatury nie ma ale jest bardziej rozpalona niz zwykle 37stopni ma... ja w nocy przy kazdym jej kaszlaniu wstaję i sprawdzam czy wsystko ok..to jest przerazajacy kaszel :( no ale mam nadzieję, ze bedzie lepiej...daje jej syropki itp, jak lekarz kazal :)
co do Laury - to nawet nie mogę skomentować...ja zawsze ryczę jak bóbr jak czytam albo widz ę chore dzieci, jestem chyba zbyt słaba na taką tragedię i dziękuję Bogu za zdrowe dziecko...smutne to wszystko..
dobrze, ze kobieta ma w sobie tyle siły podziwiam!
Mojej małej zamiast lepiej to jest gorzej :( ma coraz gorszy katar i nie moze oddychac swobodnie, no i kaszel tez gorszy...jak na razie temperatury nie ma ale jest bardziej rozpalona niz zwykle 37stopni ma... ja w nocy przy kazdym jej kaszlaniu wstaję i sprawdzam czy wsystko ok..to jest przerazajacy kaszel :( no ale mam nadzieję, ze bedzie lepiej...daje jej syropki itp, jak lekarz kazal :)
co do Laury - to nawet nie mogę skomentować...ja zawsze ryczę jak bóbr jak czytam albo widz ę chore dzieci, jestem chyba zbyt słaba na taką tragedię i dziękuję Bogu za zdrowe dziecko...smutne to wszystko..
dobrze, ze kobieta ma w sobie tyle siły podziwiam!
dziewczyny ja nieby podobnie do Was troszkę się martwię, jak czytam jak ładnie rozwijają się niektóre dzieci a z drugiej strony...to wiem, ze kazde dziecko ma swoje tempo i bedzie dobrze :)
ach te baby już tak mają tzn MaMy ;p
justa- moja Basia tak, jak Twoja Oleńka...tak samo robi, a raczej nie robi ;]
Kabira- z mowieniem to moja mała też kiepsko..ale jak Twoja robi "motorek" to znaczy,z nastepne brdzie gaworzenie..moja mała tak robiła i teraz ładnie mówi bubu, baba :) i tez tylko tyle:)
co do smoczka - to Basia też tylko zasypia ze smokiem i jak na razie się tym nie martwię..niech go sobie susa..myślę ze jak bedzie miała ok 2 latek -to pozegnamy smoka..zobaczymy jeszcze jak to bedzie :P
ach te baby już tak mają tzn MaMy ;p
justa- moja Basia tak, jak Twoja Oleńka...tak samo robi, a raczej nie robi ;]
Kabira- z mowieniem to moja mała też kiepsko..ale jak Twoja robi "motorek" to znaczy,z nastepne brdzie gaworzenie..moja mała tak robiła i teraz ładnie mówi bubu, baba :) i tez tylko tyle:)
co do smoczka - to Basia też tylko zasypia ze smokiem i jak na razie się tym nie martwię..niech go sobie susa..myślę ze jak bedzie miała ok 2 latek -to pozegnamy smoka..zobaczymy jeszcze jak to bedzie :P
Z butelką nadal na bakier. Myślalam, że jak zaakceptuje smoka to już będzie zaraz i akceptacja butelki. No niestety tak się nie stało, mimo wszystko planuję kupno jeszcze paru, a może się uda:) Za to dzień po lekarzu mała chyba wyczuła jak jej mama przeżywa hasło : dieta niedoborowa i zlitowała się nade mną z wielką łaską jest w stanie zaakceptować przymus zjedzenia jednego słoiczka deserka owocowego. Karmię ją w huśtawce bo nie mam jeszcze krzesełka ale zauważyłam sporą różnicę jak zmieniłam otoczenie. Tzn jak karmię to nie ma wokół nas zabawek i innych bajerów odwracających uwagę. Działa :)
A jeszcze Wam powiem, że byłam z małą wczoraj u cioci która miała coś ala piłkę plażową, mała aż się trzęsła z radości. Tani zakup a chyba warto. Ja mam sporo zabawek droższych a hitem są bańki mydlane i piłka plażowa. Jak to się można pomylić w wyborze:) Chociaż skoczka akurat polecam.
A jeszcze Wam powiem, że byłam z małą wczoraj u cioci która miała coś ala piłkę plażową, mała aż się trzęsła z radości. Tani zakup a chyba warto. Ja mam sporo zabawek droższych a hitem są bańki mydlane i piłka plażowa. Jak to się można pomylić w wyborze:) Chociaż skoczka akurat polecam.
Dzięki sbj...zdrowia życzę, dla pocieszenia też mamy maleńką infekcję, także nie jesteście sami.
Justa - nie martw się mój Bartuś tez nie raczkuje, nie siedzi sam, chwieje się na boki, ale spoko, myslę, że wszystko w swoim czasie, ząbków też nie ma i za duzo nie mowi, zależy od nastroju. trzeba wyluzować, nie ma jednego scenaruiusza rozwoju dla wszystkich dzieci.Ja czasami porównuję moja dwójkę i jest naprawdę roznie.Myslę, że nie ma powodow do zmartwień. Pociesz się, że za to Twoja Oleńka ma piękny uśmiech i oczka.....reszta na pewno będzie w swoim czasie.
Justa - nie martw się mój Bartuś tez nie raczkuje, nie siedzi sam, chwieje się na boki, ale spoko, myslę, że wszystko w swoim czasie, ząbków też nie ma i za duzo nie mowi, zależy od nastroju. trzeba wyluzować, nie ma jednego scenaruiusza rozwoju dla wszystkich dzieci.Ja czasami porównuję moja dwójkę i jest naprawdę roznie.Myslę, że nie ma powodow do zmartwień. Pociesz się, że za to Twoja Oleńka ma piękny uśmiech i oczka.....reszta na pewno będzie w swoim czasie.
A co do mamy Laury to rzeczywiście przykre, biedna kobieta tyle musi udźwignąć. Ja też często płaczę gdy czytam jej bloga. Zresztą od urodzenia Madzi płaczę z powodu krzywdy czy choroby każdego dziecka. Mąż mówi, że moje plany pracy w domu małego dziecka czy hospicjum dziecięcego stają się coraz mniej realne. Jak stwierdził ostatnio nawet na zwykły oddział pediatryczny mnie nie przyjmą bo ciągle będe płakała w dyżurce :) Znalazłam ostatnio ciekawą ofertę pracy w żlobku, moje dziecko za darmo, chodziłybyśmy razem z Madzią ale nie wypaliło bo od 16 miesiąca. :/
Dziękuję dziewczyny, na Was zawsze mogę liczyć. Od razu jestem spokojniejsza. Moja mama powiedziała mi dzisiaj to samo.
Najważniejsze że Ola wszystko (no prawie wszystko) wcina i zdrowo rośnie. A cała reszta przyjdzie z czasem.
dzisiaj posmakował jej nawet jogurcik bobovity i o dziwo obiadek Gerberka zjadła :) A najbardziej smakuje jej purre ziemniaczane z króliczkiem Hippa. No i zjada nawet trzy słoiczki dziennie po 190g :) plus mleczko :)
Nauczyła się ładnie jeść i tylko czasem używamy śliniaczka.
I duuużo gada :) tata,data,tada, pruta aż ślinę ma na oczach o włosach śpiewa i rozmawia z zabawkami na macie,
Najzabawniejsze jest to jak chce na rączki i patrzy się na mnie ze łzami w oczach i mówi : mamamamama mamamama :)
Chyba Lidka pisała o wprowadzaniu butelki albo Kabira. Może spróbuj butelki antykolkowej Kolorino. U nas się sprawdziła kiedy już nie miałam mleczka i musiałam nauczyć małą pić z butki. Ma miękki smoczek i można maluszka na leżąco karmić. Do tej pory ją używam chociaż jak mała zassie to smok robi się płaski i muszę jej lekko wyjąć aby powietrze doszło. Wcześniej próbowałam butelkę Aventa ale nie chciała jej smoka.
Aniewa i Sbj dużo zdrówka dla Basi i Stasia.
Ja mam wreszcie chwilkę dla siebie, mała zasnęła o 20.
Ostatnio ładnie śpi od ok 21 do 7 z dwoma karmieniami po których od razy zasypia.
Spokojnej nocki dziewczyny
Najważniejsze że Ola wszystko (no prawie wszystko) wcina i zdrowo rośnie. A cała reszta przyjdzie z czasem.
dzisiaj posmakował jej nawet jogurcik bobovity i o dziwo obiadek Gerberka zjadła :) A najbardziej smakuje jej purre ziemniaczane z króliczkiem Hippa. No i zjada nawet trzy słoiczki dziennie po 190g :) plus mleczko :)
Nauczyła się ładnie jeść i tylko czasem używamy śliniaczka.
I duuużo gada :) tata,data,tada, pruta aż ślinę ma na oczach o włosach śpiewa i rozmawia z zabawkami na macie,
Najzabawniejsze jest to jak chce na rączki i patrzy się na mnie ze łzami w oczach i mówi : mamamamama mamamama :)
Chyba Lidka pisała o wprowadzaniu butelki albo Kabira. Może spróbuj butelki antykolkowej Kolorino. U nas się sprawdziła kiedy już nie miałam mleczka i musiałam nauczyć małą pić z butki. Ma miękki smoczek i można maluszka na leżąco karmić. Do tej pory ją używam chociaż jak mała zassie to smok robi się płaski i muszę jej lekko wyjąć aby powietrze doszło. Wcześniej próbowałam butelkę Aventa ale nie chciała jej smoka.
Aniewa i Sbj dużo zdrówka dla Basi i Stasia.
Ja mam wreszcie chwilkę dla siebie, mała zasnęła o 20.
Ostatnio ładnie śpi od ok 21 do 7 z dwoma karmieniami po których od razy zasypia.
Spokojnej nocki dziewczyny
Lidka- widze, ze nie tylko ja taka wrażliwa jestem, mi tez zawsze szkoda chorych dzieciaczków i ich rodzicow.Nie moge patrzeć na krzywdę i cierpienie innych, może dlatego, że mam u siebie w rodzinie i że w pewnym sensie mnie to też dotknęło. Widze jak męczy sie moja siostra ze swoim dzieckiem z DPM, teraz będzie jeszcze ciężej bo jest po rozwodzie i jak zwykle nasze sądy bronią tatusiów, a ten kombinował aby jak najmniej płacic alimentow!!!Masakra a scenariusz w takich sytuacjach prawie zawsze taki sam, tj.KOBIETA SAMA ZOSTAJE Z DZIECKIEM I RADŹ SOBIE SAMA!!!!!!!!
Takze dziewczyny cieszmy sie, że mamy zdrowe dzieci i kochających facetów!! Oby nasze szczęście trwało jak najdłużej!
Takze dziewczyny cieszmy sie, że mamy zdrowe dzieci i kochających facetów!! Oby nasze szczęście trwało jak najdłużej!
dlatego ja nie chętnie piszę o nowych umiejętnościach Hani (chodź tak bardzo człowiek chce się pochwalić) bo rozumiem, że dla innych mam może to być stresujące... sama się czasem zestresuję jak coś przeczytam :P
ale spokojnie, już kiedyś pisałam, że dziecko powinno siedzieć samo w wieku 8 miesięcy, a raczkować w wieku 10 miesięcy - czyli wszystkie mamy sporo zapasu... fajnie jak dziecko zaczyna wcześniej - ale też bez przesady :P Jeśli jednak któraś myśli, że dziecko jest w tyle ruchowo - to polecam ten wątek
http://www1.sfuk1.qa.snapfish.com/youraccount/u_=a:c:o:d:e:REVTK01XSEUtJElgJi5AQjEoTjwyWz4xTDglJ0A0QVVIMypDJzlDLiYiS0Y1Myc4XypcOjA.QD5TSDVQKldZQDIKTS9IOF9VX1xXKCsrQzYjQVArPi5DUlUmR1ZCLzJBJU4xSEokR1hTI1k.JEMjNzFbOS1TNjBcV0E8QTgiPwpGXldbRSgkSkA8TTFZXFBXWTdPMT9PVjIoSCNANjROSylFSUFBMFBCX0xIISU8SSU9PVZAYApgCmVuZAo-
Kabira - dzieci tak mają, że zapominają o tym czego się nauczyły, aby przeszkolić nową umiejętność... nie potrafią całej energii skupić na kilku umiejętnościach. Hania dokładnie miała tak samo - jak zaczęła robić motorek to zupełnie zapomniała o gaworzeniu... ba, nawet o przewracaniu się...
dzieci się tak zmieniają... moja Hania nigdy nie lubiła być na brzuszku - a teraz głównie śpi właśnie na brzuszku :)
co do smoczka - to mam dokładnie takie same wątpliwości i też chciałam już ją odzwyczaić... ale jak skoro jak nie ma smoczka to za raz palca ciągnie... brrr
ciekawe kto doczytał do końca ;P
ale spokojnie, już kiedyś pisałam, że dziecko powinno siedzieć samo w wieku 8 miesięcy, a raczkować w wieku 10 miesięcy - czyli wszystkie mamy sporo zapasu... fajnie jak dziecko zaczyna wcześniej - ale też bez przesady :P Jeśli jednak któraś myśli, że dziecko jest w tyle ruchowo - to polecam ten wątek
http://www1.sfuk1.qa.snapfish.com/youraccount/u_=a:c:o:d:e:REVTK01XSEUtJElgJi5AQjEoTjwyWz4xTDglJ0A0QVVIMypDJzlDLiYiS0Y1Myc4XypcOjA.QD5TSDVQKldZQDIKTS9IOF9VX1xXKCsrQzYjQVArPi5DUlUmR1ZCLzJBJU4xSEokR1hTI1k.JEMjNzFbOS1TNjBcV0E8QTgiPwpGXldbRSgkSkA8TTFZXFBXWTdPMT9PVjIoSCNANjROSylFSUFBMFBCX0xIISU8SSU9PVZAYApgCmVuZAo-
Kabira - dzieci tak mają, że zapominają o tym czego się nauczyły, aby przeszkolić nową umiejętność... nie potrafią całej energii skupić na kilku umiejętnościach. Hania dokładnie miała tak samo - jak zaczęła robić motorek to zupełnie zapomniała o gaworzeniu... ba, nawet o przewracaniu się...
dzieci się tak zmieniają... moja Hania nigdy nie lubiła być na brzuszku - a teraz głównie śpi właśnie na brzuszku :)
co do smoczka - to mam dokładnie takie same wątpliwości i też chciałam już ją odzwyczaić... ale jak skoro jak nie ma smoczka to za raz palca ciągnie... brrr
ciekawe kto doczytał do końca ;P
ale głównie chodzi o ten wątek
http://forum.trojmiasto.pl/jak-stymulowac-dziecko-do-pelzania-raczkowania-itd-t136855,1,16.html?hl=ćwiczenia#hl
http://forum.trojmiasto.pl/jak-stymulowac-dziecko-do-pelzania-raczkowania-itd-t136855,1,16.html?hl=ćwiczenia#hl
Witam Was :)
Moja raczkuje ale nie siedzi jeszcze więc to na prawdę różnie i wpływa na to wiele czynników choćby waga dzieci, im większa tym jest dziecku troszkę trudniej. Ale na pewno wszystkie nie długo się czegoś nowego naucza teraz to co chwila czymś będą zaskakiwać :)
Dagmarka jeśli chodzi o kubek to ja wyparzam wrzątkiem raz w tygodniu a tak to myję bieżącą wodą z płynem.
Moja raczkuje ale nie siedzi jeszcze więc to na prawdę różnie i wpływa na to wiele czynników choćby waga dzieci, im większa tym jest dziecku troszkę trudniej. Ale na pewno wszystkie nie długo się czegoś nowego naucza teraz to co chwila czymś będą zaskakiwać :)
Dagmarka jeśli chodzi o kubek to ja wyparzam wrzątkiem raz w tygodniu a tak to myję bieżącą wodą z płynem.
Co do tych nowych umiejętności to musimy też brać pod uwagę, że między naszymi maluchami w niektórych przypadkach jest niemal miesiąc a to w tym wieku nie byle jaka różnica wieku :) A moja robi postępy z niekapka troszkę dziś wypiła no i kupiłam zwykłą butelkę canpol z kauczukowym smokiem i też 50 ml wypiła. Słoiczki po pół zjada więc już nie jest super słabo jest tylko słabo :) Agusia ma rację też, że waga robi swoje. Madzia ma co odklejać od podłoża :) Miłego deszczowego sobotniego wieczorka.
Co prawda to prawda, każde dziecko rozwija się inaczej.
Moja świetnie siedzi ale jak się podciągnie za moje dłonie, a nie sama. Potrafi wstać (również jak się trzyma moich dłoni) i stać przy czymś. Od dwóch dni przekręca się z brzuszka na plecy ale z plecków na brzuszek już nie. Nie potrafi pełzać ani raczkować i pewnie przyjdzie na to czas albo i nie bo ja podobno nie raczkowałam.
A teraz z innej beczki, porobiłam mojej Zuzi obiadki i zjada tylko parę łyżeczek i więcej nie chce a kupne wcinała całe słoiczki 190g:-(Dzisiaj tak drobniuteńko posiekałam jej brzoskwinkę i dodałam do niej 5 łyżeczek jogurtu naturalnego (więcej nie chciałam dodawać bo się bałam, że będzie za kwaśne, z czasem będę dodawała co raz więcej) i wcinała, że aż miło. Z kolei te kupne deserki słabo jej wchodziły, potrafiła zjeść góra pół małego słoiczka. No i ewidentnie obraziła się na kaszki. Po tym jak w czwartek zwymiotowała po tej mleczno-ryżowo-kukurydzianej wczoraj zrobiłam jej kaszkę Nestle zdrowy brzuszek 5 zbóż z lipą na mleczku enfamil (akurat takie miałam próbki) i po pierwszej łyżeczce miała odruch wymiotna i usteczka w kreseczkę. Nie chciała już nawet spojrzeć na miseczkę. Może odczekam troszkę i spróbuję za jakiś czas dać jej znowu kaszki.
Moja świetnie siedzi ale jak się podciągnie za moje dłonie, a nie sama. Potrafi wstać (również jak się trzyma moich dłoni) i stać przy czymś. Od dwóch dni przekręca się z brzuszka na plecy ale z plecków na brzuszek już nie. Nie potrafi pełzać ani raczkować i pewnie przyjdzie na to czas albo i nie bo ja podobno nie raczkowałam.
A teraz z innej beczki, porobiłam mojej Zuzi obiadki i zjada tylko parę łyżeczek i więcej nie chce a kupne wcinała całe słoiczki 190g:-(Dzisiaj tak drobniuteńko posiekałam jej brzoskwinkę i dodałam do niej 5 łyżeczek jogurtu naturalnego (więcej nie chciałam dodawać bo się bałam, że będzie za kwaśne, z czasem będę dodawała co raz więcej) i wcinała, że aż miło. Z kolei te kupne deserki słabo jej wchodziły, potrafiła zjeść góra pół małego słoiczka. No i ewidentnie obraziła się na kaszki. Po tym jak w czwartek zwymiotowała po tej mleczno-ryżowo-kukurydzianej wczoraj zrobiłam jej kaszkę Nestle zdrowy brzuszek 5 zbóż z lipą na mleczku enfamil (akurat takie miałam próbki) i po pierwszej łyżeczce miała odruch wymiotna i usteczka w kreseczkę. Nie chciała już nawet spojrzeć na miseczkę. Może odczekam troszkę i spróbuję za jakiś czas dać jej znowu kaszki.

Hej Dziewczyny - my dziś już nie daliśmy rady nerwowo i pojechaliśmy do lekarza. Mała od 4 dni ma gorączkę ok. 38 stopni - innych objawów brak. To chyba 3-dniówka ale pewności nie ma. Dostaliśmy skierowanie na badanie moczu - może jakaś bakteria.
Na początku mieliśmy podejrzenie że Natalka ma cukrzycę :( na szczęście badanie krwi nie potwierdziło tego...
ehh mała się męczy, ciężko jej z taką temperaturą... aż żal na nią patrzeć...
Na początku mieliśmy podejrzenie że Natalka ma cukrzycę :( na szczęście badanie krwi nie potwierdziło tego...
ehh mała się męczy, ciężko jej z taką temperaturą... aż żal na nią patrzeć...
wiecie co jestem załamana niektórymi gotowymi rzeczami dla dzieci... ponieważ Hania słabo jadła moje potrawy kupiłam słoiczki i dopiero zauważyłam, że zawierają sól! W jogurtach i biszkoptach cukier... a ja tak bardzo chciałam ją uchronić przed tymi składnikami przed 1 rokiem życia... eh, widać nie da się...
Hmm ja tez nie pomyślałam ze chwaleniem sie kolejnymi umiejętnościami dziecka można komuś przysporzyć zmartwienia;/ chociaż moja wcale znowu nie wybiega poza umiejętności większości, ale chyba nie ma co sie martwic jak już chyba Aniak napisała najważniejsze ze dzieci sa zdrowe i piękne i wszystko w swoim czasie:)
Blue Bell jak malutka?
Blue Bell jak malutka?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Kabira a może malutkiej idą zęby?
Moja od piątku jest strasznie marudna i nie wiem co się z nią dzieje. Myślałam nawet, że to po szczepionce ale, nie chce mi się wierzyć aby taka reakcja była dopiero dwa dni po. Nie wydaje mi się też aby to były zęby bo apetyt ma i dziąsła nie są rozpulchnione. Może to ta pogoda tak na nią działa albo nie daj Boże jakieś choróbsko się kroi... Dzisiaj Zuza jadła sam jogurt naturalny. Może akurat lubi kwaskowate rzeczy tak samo jak ja.
Moja od piątku jest strasznie marudna i nie wiem co się z nią dzieje. Myślałam nawet, że to po szczepionce ale, nie chce mi się wierzyć aby taka reakcja była dopiero dwa dni po. Nie wydaje mi się też aby to były zęby bo apetyt ma i dziąsła nie są rozpulchnione. Może to ta pogoda tak na nią działa albo nie daj Boże jakieś choróbsko się kroi... Dzisiaj Zuza jadła sam jogurt naturalny. Może akurat lubi kwaskowate rzeczy tak samo jak ja.

ja kupiłam słoiczki heinz'a - i tak przyuważyłam na opakowaniu napis - z niską zawartością soli! aaaa! na jogurtach i biszkoptach to już i tak nie ma znaczenia z jakiego kraju bowiem wszystkie zawierają cukier! Ja kupowałam ostatnio takie, na których widniała informacja - że zawierają mniej cukru niż u konkurencji... :(
hejka
zdrówka dla chorych
co do marudzenia i grymaszenia to wiem że to przejściowe i trzeba to przetrwać
mój Filip coraz spokojniejszy chyba to był skok rozwojowy nawet śpi spokojniej rzuca się ale nie tak okropnie jak wcześniej i nie płacze już przez sen czasem tylko pojęczy
po jogurcie wysypało Fila muszę wstrzymać się z podawaniem ale jak są słoiczki owoce i jogurt to jest ok
byliśmy na szczepieniu Filutek waży 8900 a u nas też nie mierzą zostało nam jeszcze tylko jedno szczepienie od żółtaczki i pneumokoki nareszcie zaległości już prawie nadrobione mieliśmy dwa szczepienia do tyłu
a co do rozwoju to każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i nie ma w tym nic złego np.mojej siostry synek zaczął chodzić jak miał roczek a synek mojej bratowej jak miał 8 miesięcy i zęby mu wyszły gdy miał 4 miechy
będzie ok
zdrówka dla chorych
co do marudzenia i grymaszenia to wiem że to przejściowe i trzeba to przetrwać
mój Filip coraz spokojniejszy chyba to był skok rozwojowy nawet śpi spokojniej rzuca się ale nie tak okropnie jak wcześniej i nie płacze już przez sen czasem tylko pojęczy
po jogurcie wysypało Fila muszę wstrzymać się z podawaniem ale jak są słoiczki owoce i jogurt to jest ok
byliśmy na szczepieniu Filutek waży 8900 a u nas też nie mierzą zostało nam jeszcze tylko jedno szczepienie od żółtaczki i pneumokoki nareszcie zaległości już prawie nadrobione mieliśmy dwa szczepienia do tyłu
a co do rozwoju to każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i nie ma w tym nic złego np.mojej siostry synek zaczął chodzić jak miał roczek a synek mojej bratowej jak miał 8 miesięcy i zęby mu wyszły gdy miał 4 miechy
będzie ok
BlueBell- kurcze troche długo ta gorączka, chociaz jeśli chodzi o 3-dniowkę to gorączka moze byc nawet 5 dób, także może to jednak to..chociaz wiem jak to nerwy szarpie , tez to ostatnio pzechodziłam. Też mi zapalenie ukł.moczowego nie dawało spokoju, bo objawy są podobne. może jutro rano małą wysypie? która to juz doba gorączki?
Cześć dziewczyny!
Znowu trochę mnie tu nie było - byliśmy 5 dni u moich rodziców na Kaszubach. Ale oczywiście pogoda była słaba - wszyscy się śmieją, że zawsze tak jest jak ja przyjeżdżam. Ale chociaż pierwsze 2 dni były ciepłe - Lenka cały dzień na dworze i huśtała się na hamaku - uwielbia to.
Oczywiście już nie pamietam co chciałam napisać - tyle naprodukowałyście ;-).
Przede wszystkim zdrowia dla wszystkich!
Co do chwalenia się, to ja też porównywałam Lenkę, ale nie dołowałam się, bo wiedziałam że z czasem też wszytsko zacznie robić. Takze nie ma co się dołować, tylko cieszyć się tym co już dziecko potrafi ;-). Moja np. dopiero od 3 dni sama siedzi i dużo mamy z tym frajdy - Lenka jest mega szczęśliwa z tego powodu.
W ogóle to Lenka ewidentnie miała skok rozwojowy. W zeszłym tyg. była marudna i źle spała - myślałam, że górne zęby idą - ale te nie wyszły. Ale za to cały pobyt u dziadków, Lenka była cuuuuudowna.
Ładnie zasypiała i spała, zaczęła sama siedzieć, mówić tata, robić kosi-łapki i ogólnie jakoś się zmianiła. Bardziej kumata, kontaktowa, jeszcze więcej się śmieje i co mi najbardziej się podoba, zaczęła się przytulać. Tzn. wtula się we mnie jak mam ją na rękach - wcześniej tego nie robiła.
A co do jedzenia dla dzieci, to myślę tak jak Marchew - masakra. Trzeba uważać. Mąż kupił słoiczek gerbera - a tam mięso oddzielane mechanicznie, na niektórych jest też inf. że jest sól, cukier. Wszystko trzeba sprawdzać. Własnie jogurty z cukrem są - a takie drogie. A biszkoptów postanowiłam nie dawać - Lenka jeszcze nie zna ich smaku, a przecież to do nieczego jej nie potrzebne. Wolę jej flipsa dać ;-).
Znowu trochę mnie tu nie było - byliśmy 5 dni u moich rodziców na Kaszubach. Ale oczywiście pogoda była słaba - wszyscy się śmieją, że zawsze tak jest jak ja przyjeżdżam. Ale chociaż pierwsze 2 dni były ciepłe - Lenka cały dzień na dworze i huśtała się na hamaku - uwielbia to.
Oczywiście już nie pamietam co chciałam napisać - tyle naprodukowałyście ;-).
Przede wszystkim zdrowia dla wszystkich!
Co do chwalenia się, to ja też porównywałam Lenkę, ale nie dołowałam się, bo wiedziałam że z czasem też wszytsko zacznie robić. Takze nie ma co się dołować, tylko cieszyć się tym co już dziecko potrafi ;-). Moja np. dopiero od 3 dni sama siedzi i dużo mamy z tym frajdy - Lenka jest mega szczęśliwa z tego powodu.
W ogóle to Lenka ewidentnie miała skok rozwojowy. W zeszłym tyg. była marudna i źle spała - myślałam, że górne zęby idą - ale te nie wyszły. Ale za to cały pobyt u dziadków, Lenka była cuuuuudowna.
Ładnie zasypiała i spała, zaczęła sama siedzieć, mówić tata, robić kosi-łapki i ogólnie jakoś się zmianiła. Bardziej kumata, kontaktowa, jeszcze więcej się śmieje i co mi najbardziej się podoba, zaczęła się przytulać. Tzn. wtula się we mnie jak mam ją na rękach - wcześniej tego nie robiła.
A co do jedzenia dla dzieci, to myślę tak jak Marchew - masakra. Trzeba uważać. Mąż kupił słoiczek gerbera - a tam mięso oddzielane mechanicznie, na niektórych jest też inf. że jest sól, cukier. Wszystko trzeba sprawdzać. Własnie jogurty z cukrem są - a takie drogie. A biszkoptów postanowiłam nie dawać - Lenka jeszcze nie zna ich smaku, a przecież to do nieczego jej nie potrzebne. Wolę jej flipsa dać ;-).
We wtorek miała szczepionkę na pneumokoki i nie zauważyłam gorączki więc nie zmierzyłam.
A od środy trzyma ją od 37 do 38 stopni.
Ząbki wykluczone, zapalenie ucha też. Sama już nie wiem.
Teraz smacznie sobie śpi ale czasem popłakuje przez sen bidulka.
Ja niby twarda jestem i wiele potrafię znieść ale jak widzę jak się męczy...
Dzięki Dziewczyny - też mam nadzieję, że jutro ją wysypie i wszystko się wyjaśni.
A od środy trzyma ją od 37 do 38 stopni.
Ząbki wykluczone, zapalenie ucha też. Sama już nie wiem.
Teraz smacznie sobie śpi ale czasem popłakuje przez sen bidulka.
Ja niby twarda jestem i wiele potrafię znieść ale jak widzę jak się męczy...
Dzięki Dziewczyny - też mam nadzieję, że jutro ją wysypie i wszystko się wyjaśni.
BlueBell - 37-38 to w sumie niezbyt wysoka gorączka...mój mały przy 3-dniówce miał powyżej 39 - wlaściwie 39,5-39,7 , no ale może Twoja mała inaczej reaguje? No coż i tak do jutra pewnie poczekasz, oby to było to.
Michalowa- brawa dla Lenki, super że tyle potrafi.
Ja też się pochwalę, ze chyba skok rozwojowy za nami i od 2 dni siedzi sam - no czasami go zarzuci, ale ogólnie fajnie i widac, że to mu sprawia radość.Tak jak piszesz bardziej kumate po tym skoku....
Mam pytanie do dziewczyn, ktore wyjeżdżały za granicę, chodzi mi o to co szybciej wyrobie dla małego paszport czy dowód i co taniej??
Michalowa- brawa dla Lenki, super że tyle potrafi.
Ja też się pochwalę, ze chyba skok rozwojowy za nami i od 2 dni siedzi sam - no czasami go zarzuci, ale ogólnie fajnie i widac, że to mu sprawia radość.Tak jak piszesz bardziej kumate po tym skoku....
Mam pytanie do dziewczyn, ktore wyjeżdżały za granicę, chodzi mi o to co szybciej wyrobie dla małego paszport czy dowód i co taniej??
Od 1 sierpnia wchodzi w życie ustawa o zniesieniu obowiązku meldunkowego.
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/362/8876/Zniesienie_obowiazku_meldunkowego.html
http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/362/8876/Zniesienie_obowiazku_meldunkowego.html
Hejka chorutkom zdrowia i wytrwałości rodzicom.
u nas dalej kaszeli katar i wczoraj pojawila sie lewa dolna jedynka - to już drugi ząbek. Wczorajsza noc był tragiczna - mały jak obudził sie kolo 3 w noc na karmienie to do 8:30 z malymi przerwami płakal i był noszony na rękach i i tak płakał.
Zobaczymy co będzie dziś.
Co do rozwoju dzieciaczków to tak jak pisałyście każdy maluch rozwija się w innym tempie. Ja podobnie jak mamka porownuję moje maluchy i tak córka przewracala się z pleców na brzuch dopiero w lutym, a urodzila się w maju. Mały natomiast już sie przewraca, a nawet raczkuje a dzisiaj zaczął stawac w łóżeczku i chodzić dookoła niego, dosłownie od kilku dni mały zacząl nareszcie równeiż gaworzyć - bosze jak on słodko mówi.
I nie piszę tego żeby kogoś zdołować, tylko żeby podzielić się moją radością. A te małe wielkie rzeczy - postępy naszych dzieci - cieszą nas niezależnie od wieku, w którym dziecku osiąga daną umiejętność.
aa i marchew - doczytałam Cie do końca :)
u nas dalej kaszeli katar i wczoraj pojawila sie lewa dolna jedynka - to już drugi ząbek. Wczorajsza noc był tragiczna - mały jak obudził sie kolo 3 w noc na karmienie to do 8:30 z malymi przerwami płakal i był noszony na rękach i i tak płakał.
Zobaczymy co będzie dziś.
Co do rozwoju dzieciaczków to tak jak pisałyście każdy maluch rozwija się w innym tempie. Ja podobnie jak mamka porownuję moje maluchy i tak córka przewracala się z pleców na brzuch dopiero w lutym, a urodzila się w maju. Mały natomiast już sie przewraca, a nawet raczkuje a dzisiaj zaczął stawac w łóżeczku i chodzić dookoła niego, dosłownie od kilku dni mały zacząl nareszcie równeiż gaworzyć - bosze jak on słodko mówi.
I nie piszę tego żeby kogoś zdołować, tylko żeby podzielić się moją radością. A te małe wielkie rzeczy - postępy naszych dzieci - cieszą nas niezależnie od wieku, w którym dziecku osiąga daną umiejętność.
aa i marchew - doczytałam Cie do końca :)
u nas mała nadal nie chce jeśc typowych kaszek czy kleików do rozrobienia w dmu, ale za to te w słoiczkach pochłania aż jej się uszy tzręsą..
kupiłam niekapek tt - fajny nic nie wyleci pomimo usilnych prób trzęsenia nim nawet rzucania przez Małą...ale za to kilka razy z niego pociągneła a teraz bardziej traktuje go jako gryzak a nie jak butelkę do picia...;/
kupiłam niekapek tt - fajny nic nie wyleci pomimo usilnych prób trzęsenia nim nawet rzucania przez Małą...ale za to kilka razy z niego pociągneła a teraz bardziej traktuje go jako gryzak a nie jak butelkę do picia...;/
witam po urlopie:))ja od wczoraj w domu..czytalam was na bierzaco, ale lenistwo mi nie pozwolilo nic napisac;p
co do umiejetnosci dzieci, to kurde, nie przesadzajmy..zaraz dostane traumy, ze moj najstarszy i jeszcze nie chodzi..juz dosc na ten temat naprodukowalyscie, wiec ja juz nic nie napisze;p
ja wyrabialam paszport ok 2 miesiecy temu..takiemu maluchowi daja tylko na rok, koszt 30 zl, termin czekania- tydzien, ale byl po 4 dniach..
co do umiejetnosci dzieci, to kurde, nie przesadzajmy..zaraz dostane traumy, ze moj najstarszy i jeszcze nie chodzi..juz dosc na ten temat naprodukowalyscie, wiec ja juz nic nie napisze;p
ja wyrabialam paszport ok 2 miesiecy temu..takiemu maluchowi daja tylko na rok, koszt 30 zl, termin czekania- tydzien, ale byl po 4 dniach..
a ja od srody do pracy!! ale tylko sr i czw po 6 godzin..Mlody zostaje ze znajoma niania na 4 godz bo maz szybciej bedzie wracal..
z jedenej strony sie ciesze ze wroce do ludzi, no i lubie ta swoja robote:))a na tak malo godzin to juz w ogole..mam pol etatu do przyszlego wrzesnia:)szefowa poszla mi we wszystkim na reke:)zlota kobieta..
z jedenej strony sie ciesze ze wroce do ludzi, no i lubie ta swoja robote:))a na tak malo godzin to juz w ogole..mam pol etatu do przyszlego wrzesnia:)szefowa poszla mi we wszystkim na reke:)zlota kobieta..
Wczoraj poczytałam o tych słoiczkach i rzeczywiscie dużo mam znalazło to MOM w gerberach, tych jednoskładnikowych, i nie wiadomo czy to jest we wszystkich słoiczkach i po prostu tylko Gerber o tym napisał? ehh a tak myślę gotować samemu to tez nie wiadomo skąd brać to mięsko, tyle sie mówi ze drób faszerowany hormonami...
my tez mamy niekapek tt i Laurka tak samo jak Wasze dzieciaczki pociągnęła kilka razy a teraz sie nim bawi i gryzie:) może sie nauczy, ostatnio wyczytałam ze można wyjąc zaworek na początku zeby swobodnie leciało i dziecko sie przyzwyczai w ten sposób...może spróbujemy:)
my tez mamy niekapek tt i Laurka tak samo jak Wasze dzieciaczki pociągnęła kilka razy a teraz sie nim bawi i gryzie:) może sie nauczy, ostatnio wyczytałam ze można wyjąc zaworek na początku zeby swobodnie leciało i dziecko sie przyzwyczai w ten sposób...może spróbujemy:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ja właśnie przestaje gotować sama - bo z torbami pójdę... w UK w ogóle się to nie opłaca... kupowałam tylko warzywa organiczne - a to kosztuje... a połowa i tak lądowała w śmietniku - bo coś Hani moja kuchnia nie podchodzi... a słoiczki wtrzącha aż miło patrzeć... muszę tylko uważniej się im przyjrzeć... mam tylko nadzieję, że Hania zje te bez zawartości soli ;/
Moja także potrafi długo wysiedzieć, i wcale nie chce sie opierać tylko siedzi twardo aż czasami padnie na siedząco, głowa jej opadnie na ten drążek :) najgorsze ze ona juz nie chce siedzieć w wózku tylko najlepiej na raczki, czasami tak sie rozpłacze ze ludzie sie oglądają co ja jej robię i czemu nie reaguje a co ja mogę, nie mogę jej nosić cały spacer a jeszcze za wcześnie żeby ja odwrócić do ludzi bo nie siedzi jeszcze super stabilnie i muszę ja mieć na oku
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

nasza mała również twardo siedzi w wózku, nawet gdy marudzi i jej opuszcze opieranie i ją położe to ta podnosi głowe i daje znać,że leżeć to ona nie chce...
niekiedy nie zasypia na spacerze a niekiedy od razu pada jak tylko wyjedziemy z mieszkania i spi przez cały spacer...
Na szczescie jeszcze nie buntuje się przed jazdą w wózku - no ja już w jej wieku pomstowałam i wrzeszczałam, a opamietałam się gdy brat sie urodził to wtedy mi sie zachciało jeździć wózkiem! (miałam 3 latka)
dzisiaj zrezygnowałam z podwieszanego dna łóżeczka turystycznego- mała już sama siedzi i się bawi a ja przynajmniej nie muszę myśleć czy oby nie zturla się z kanapy bądź nie będzie chciała oprzeć się gdy siedzi na podłodze - niby trudniej z wyciąganiem ale to dla jej bezpieczeństwa ;) - ciekawe jak długo wytrzymam :P
co do jedzenia stałego - Mała jest na słoiczkach...nie bardzo mi się widzą warzywa które są w sklepie do podawania jako stałe posiłki, gdy będzie mogła jeść już wszystko wtedy zrezygnujemy ze słoiczków i będzie jadła to co my.. (narazie dostanie od nas z talerza ziemniaczka czy marchewke ale w niewielkich ilościach)
Co do tej soli i cukru - niby wiem, że dzieci nie powinny tego jeśc ale niestety proza życia wskazuje,że jest to nieuniknione ot przykład:
Przyjechała do nas Teściowa i napasła mi moje dziecko słonymi paluszkami i czekladowym ciastem - no bo stało na stole a dziecko rączki wyciągało.. zwróciłam jej uwage i byłam wściekła bo nasza Mała jest na pepti i dokładnie nie wiadomo co ją uczula więc wolałam nie podawać nic z mlekiem, jajami czy sola bo zaraz dostaje czerwone krostki na policzkach...ale wytłumacz to kmuś kto myśli, ze "dziecko spróbować wszystkiego musi"...
szkoda gadać ;/
niekiedy nie zasypia na spacerze a niekiedy od razu pada jak tylko wyjedziemy z mieszkania i spi przez cały spacer...
Na szczescie jeszcze nie buntuje się przed jazdą w wózku - no ja już w jej wieku pomstowałam i wrzeszczałam, a opamietałam się gdy brat sie urodził to wtedy mi sie zachciało jeździć wózkiem! (miałam 3 latka)
dzisiaj zrezygnowałam z podwieszanego dna łóżeczka turystycznego- mała już sama siedzi i się bawi a ja przynajmniej nie muszę myśleć czy oby nie zturla się z kanapy bądź nie będzie chciała oprzeć się gdy siedzi na podłodze - niby trudniej z wyciąganiem ale to dla jej bezpieczeństwa ;) - ciekawe jak długo wytrzymam :P
co do jedzenia stałego - Mała jest na słoiczkach...nie bardzo mi się widzą warzywa które są w sklepie do podawania jako stałe posiłki, gdy będzie mogła jeść już wszystko wtedy zrezygnujemy ze słoiczków i będzie jadła to co my.. (narazie dostanie od nas z talerza ziemniaczka czy marchewke ale w niewielkich ilościach)
Co do tej soli i cukru - niby wiem, że dzieci nie powinny tego jeśc ale niestety proza życia wskazuje,że jest to nieuniknione ot przykład:
Przyjechała do nas Teściowa i napasła mi moje dziecko słonymi paluszkami i czekladowym ciastem - no bo stało na stole a dziecko rączki wyciągało.. zwróciłam jej uwage i byłam wściekła bo nasza Mała jest na pepti i dokładnie nie wiadomo co ją uczula więc wolałam nie podawać nic z mlekiem, jajami czy sola bo zaraz dostaje czerwone krostki na policzkach...ale wytłumacz to kmuś kto myśli, ze "dziecko spróbować wszystkiego musi"...
szkoda gadać ;/
zapomniałam zapytać...ja u Was idzie wprowadzanie glutenu ?
Ja musiałam zrobićprzerwę, bo wydawało mi się,ze małamożemiec na to uczulenie - jakieś dziwne kupi ze śluzem były oby to nie było to..
no i znów wróciłam do tego tematu..ale kupiłam słoiczki z kleikiem i owocami...mam tez kaszkę taką z bobovity ale ostatnio zastanawiałam się czy nie zdrowsze i lepiej tolerowane byłyby deserki bądź obiadki ze zwykłej ugotowanej kaszy manny...sama już nie wiem co lepsze
Ja musiałam zrobićprzerwę, bo wydawało mi się,ze małamożemiec na to uczulenie - jakieś dziwne kupi ze śluzem były oby to nie było to..
no i znów wróciłam do tego tematu..ale kupiłam słoiczki z kleikiem i owocami...mam tez kaszkę taką z bobovity ale ostatnio zastanawiałam się czy nie zdrowsze i lepiej tolerowane byłyby deserki bądź obiadki ze zwykłej ugotowanej kaszy manny...sama już nie wiem co lepsze
Witam
a ja lubię poczytać co wasze dzieciaczki już potrafią i w ogóle nie uważam że to chwalenie się tylko po prostu radość którą chce się podzielić a szczególnie z wami przecież jesteśmy wszystkie razem już tak długo ponad rok
i chciałam napisać że dzisiaj po raz pierwszy Filipek zaczął sam stawać ale jaką radość mu to sprawia chwyta się szczebelek podciąga i stoi
mojemu Filusiowi też wciskają do jedzenia różności nawet ja sama daję mu do popróbowania na palcu co nieco dzisiaj jadł z nami rosołek troszkę ale krzyczał jeszcze:)
miłego dnia
a ja lubię poczytać co wasze dzieciaczki już potrafią i w ogóle nie uważam że to chwalenie się tylko po prostu radość którą chce się podzielić a szczególnie z wami przecież jesteśmy wszystkie razem już tak długo ponad rok
i chciałam napisać że dzisiaj po raz pierwszy Filipek zaczął sam stawać ale jaką radość mu to sprawia chwyta się szczebelek podciąga i stoi
mojemu Filusiowi też wciskają do jedzenia różności nawet ja sama daję mu do popróbowania na palcu co nieco dzisiaj jadł z nami rosołek troszkę ale krzyczał jeszcze:)
miłego dnia
Brawo dla Filusia.
Moja mała zaczęła jeść moje obiadki. Wczoraj i dzisiaj po spacerkach, szamała aż się jej uszy trzęsły. To już jestem spokojna.
Jeśli chodzi o gluten to na początku dawałam Zuzi słoiczki z kaszą manną na dobranoc. Potem zaczęłam dawać jej bułeczkę. Teraz jak jem śniadanie to mała cały czas otwiera dzioba aby dać jej chlebka:-) Część obiadków, które jej ugotowałam mają w sobie kaszę manną.
Co do siedzenia w spacerówce to Zuza siedzi cały czas, no chyba, że zaśnie to wtedy opuszczam jej oparcie. Jak się budzi to znowu pozycja siedząca.
Moja mała zaczęła jeść moje obiadki. Wczoraj i dzisiaj po spacerkach, szamała aż się jej uszy trzęsły. To już jestem spokojna.
Jeśli chodzi o gluten to na początku dawałam Zuzi słoiczki z kaszą manną na dobranoc. Potem zaczęłam dawać jej bułeczkę. Teraz jak jem śniadanie to mała cały czas otwiera dzioba aby dać jej chlebka:-) Część obiadków, które jej ugotowałam mają w sobie kaszę manną.
Co do siedzenia w spacerówce to Zuza siedzi cały czas, no chyba, że zaśnie to wtedy opuszczam jej oparcie. Jak się budzi to znowu pozycja siedząca.

Czekolada i paluszki hmmm my też dajemy popróbować owocki, biszkopcik ale o czekoladzie to bym nie pomyślała, nawet jeśli mała nie jest na nią uczulona...no ale ludzie maja rożne pomysły:)
my dajemy glutenowa owsiana z bobovity ale dziś sie dopatrzyłam ze ma cukier;/ manna z bobovity tez ma cukier i rzeczywiście jest słodka, wiec przejdę chyba na zwykła manna i będę mieszać z deserkiem, a i jeszcze daje nestle biszkoptowa, Laurka zjada jakieś 60 - 90ml dziennie, nie zauważyłam uczulenia, jedyne po czym było uczulenie na buźce to truskawki
a ostatni hit to malinki, pyszne malutka zje 2,3 po kawaleczku i patrzy za jeszcze ale boje sie jej wadac wiecej na raz
a i co jeszcze zawsze po obiadkach zawierających ryz mamy zaparcia:(
my dajemy glutenowa owsiana z bobovity ale dziś sie dopatrzyłam ze ma cukier;/ manna z bobovity tez ma cukier i rzeczywiście jest słodka, wiec przejdę chyba na zwykła manna i będę mieszać z deserkiem, a i jeszcze daje nestle biszkoptowa, Laurka zjada jakieś 60 - 90ml dziennie, nie zauważyłam uczulenia, jedyne po czym było uczulenie na buźce to truskawki
a ostatni hit to malinki, pyszne malutka zje 2,3 po kawaleczku i patrzy za jeszcze ale boje sie jej wadac wiecej na raz
a i co jeszcze zawsze po obiadkach zawierających ryz mamy zaparcia:(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka - gratulacje!
Agusia - super, mała spryciula z niej:-)) moj to chyba długo jeszcze nie wstanie.
Jesli chodzi o spacerówkę to u nas jest spoko, mały chętnie lubi w niej jeździć, bo nie wiem czy juz pisałam, ze swoj wózek oddalam do serwisu a teraz mam po siostrzeńcu taką małą parasolkę i mały w niej jest happy!!
No i najważniejsze, dzisiaj to chyba jest dzień ząbkow, bo ja też zauważyłam dolna lewą jedyneczkę, tak mi się juz kilka dni temu wydawało, że coś sie dzieje, ale dzisiaj wyczułam dokładnie - JEST!!!! No i do tego wodnisty katar i trochę gorszy apetyt, ale co tam przetrzymamy!
Ciekawa jestem co z małą BLueBell...odezwij się .?
Agusia - super, mała spryciula z niej:-)) moj to chyba długo jeszcze nie wstanie.
Jesli chodzi o spacerówkę to u nas jest spoko, mały chętnie lubi w niej jeździć, bo nie wiem czy juz pisałam, ze swoj wózek oddalam do serwisu a teraz mam po siostrzeńcu taką małą parasolkę i mały w niej jest happy!!
No i najważniejsze, dzisiaj to chyba jest dzień ząbkow, bo ja też zauważyłam dolna lewą jedyneczkę, tak mi się juz kilka dni temu wydawało, że coś sie dzieje, ale dzisiaj wyczułam dokładnie - JEST!!!! No i do tego wodnisty katar i trochę gorszy apetyt, ale co tam przetrzymamy!
Ciekawa jestem co z małą BLueBell...odezwij się .?
Bluebell- to super, chociaż teraz już i TY wiesz jak ta 3-dniówka może wykończyć nie tylko dzieciątko , ale matkę rownież, brrr takie nerwy z tą gorączk, że szok! U Ciebie trwała trochę dlużej, niz u nas!
A wysypka u nas utrzymywała się też 3 dni, pierwszego dnia było trochę a drugiego wyglądał okropnie, ale na trzeci dzień schodziła niżej i już było ok! Najważniejsze, że wiesz już co i jak i że to nic groźnego.
Sbj-kurcze, no co mogę napisać, zdrowka zyczę! Zastanawiam się skąd ta anemia? Ty chyba karmisz piersią no nie? Skąd u takiego maluszka może byc anemia? Czy spadek hemoglobiny jest duży? Biedulek!
A wysypka u nas utrzymywała się też 3 dni, pierwszego dnia było trochę a drugiego wyglądał okropnie, ale na trzeci dzień schodziła niżej i już było ok! Najważniejsze, że wiesz już co i jak i że to nic groźnego.
Sbj-kurcze, no co mogę napisać, zdrowka zyczę! Zastanawiam się skąd ta anemia? Ty chyba karmisz piersią no nie? Skąd u takiego maluszka może byc anemia? Czy spadek hemoglobiny jest duży? Biedulek!
Gratulacje nowych ząbków :)
My nadal czekamy, ale widzę jasny prześwit na miejscu lewej jedyneczki więc może to tuż tuż :)
Muszelko, ja z moich charakterkiem to bym dopiero pokazała teściowej! :) co nie znaczy że nie jestem za podawaniem do posmakowania naszego jedzonka, ale czekolada!!???
Widzę że co do spacerówki to każde dziecko inaczej. Moja Olcia też w niej zazwyczaj marudna, no chyba że śpiąca to zasypia od razu ale zaraz jak się obudzi to na rączki chce.
Sbj zdrówka dla maluszka życzę.
Bluebell dobrze że to tylko trzydnówka i już się skończyło.
My nadal czekamy, ale widzę jasny prześwit na miejscu lewej jedyneczki więc może to tuż tuż :)
Muszelko, ja z moich charakterkiem to bym dopiero pokazała teściowej! :) co nie znaczy że nie jestem za podawaniem do posmakowania naszego jedzonka, ale czekolada!!???
Widzę że co do spacerówki to każde dziecko inaczej. Moja Olcia też w niej zazwyczaj marudna, no chyba że śpiąca to zasypia od razu ale zaraz jak się obudzi to na rączki chce.
Sbj zdrówka dla maluszka życzę.
Bluebell dobrze że to tylko trzydnówka i już się skończyło.
Gratuluję ząbków! ;-)
BlueBell - uff...
Sbj - zdrówka dla Stasia. Moja pediatra mówiła na którejś wizycie, że dzieci karmione piersią często mają anemię i że dlatego zalecane jest wprowadzanie stałych pokarmów już w 4 m-cu. Ja też cały czas karmię piersią + stałe pokarmy i kto wie, może jakbym zrobiła badania to też wyszłaby anemia? Chociaż nie widzę nic niepokojącego.
A co do ząbków i karmienia piersią - u mnie spoko. Chociaż Lenka parę razy mnie ugryzła ;-). Ale to bardzo rzadko i wtedy jak już najedzona zaczyna się bawić cyckiem ;-).
Mamka - a gdzie wybywacie? Pochwal się ;-)
BlueBell - uff...
Sbj - zdrówka dla Stasia. Moja pediatra mówiła na którejś wizycie, że dzieci karmione piersią często mają anemię i że dlatego zalecane jest wprowadzanie stałych pokarmów już w 4 m-cu. Ja też cały czas karmię piersią + stałe pokarmy i kto wie, może jakbym zrobiła badania to też wyszłaby anemia? Chociaż nie widzę nic niepokojącego.
A co do ząbków i karmienia piersią - u mnie spoko. Chociaż Lenka parę razy mnie ugryzła ;-). Ale to bardzo rzadko i wtedy jak już najedzona zaczyna się bawić cyckiem ;-).
Mamka - a gdzie wybywacie? Pochwal się ;-)
A co do spacerówki, to my dopiero dziś pierwszy raz odbyłyśmy w niej spacerek. Mała spoko, a mi ciężko się przestawić ;-). Smutno mi jakoś było, że kolejny etap za nami ;-). Wiem głupie to, ale za szybko mi czas leci.
No i troszkę gorzej prowadzi mi się spacerówkę, bo jest niżej niż gondola i punkt ciężkości jest inny. Mamy Mutsy 4Rider.
Lenka była zachwycona że wszytsko widzi i 40 min. walczyła ze snem, ale poległa ;-).
No i troszkę gorzej prowadzi mi się spacerówkę, bo jest niżej niż gondola i punkt ciężkości jest inny. Mamy Mutsy 4Rider.
Lenka była zachwycona że wszytsko widzi i 40 min. walczyła ze snem, ale poległa ;-).
ooo:) ile nowych zębusiów! :0) pięknie gratulujemy..
a u nas nic..ale dzielnie wypatruję, bo chcę sukienkę dostać od męża (hehe..ponoć kupuje się jak zona znajdzie, a gdy mąż to laczki, a teściowa to fartuch:P) ;] ;] ;]
Muszelko..ja też ostatnio przez to przechodziłam tylko, ze u mnie na takie głupie pomysły wpadają dziadkowie :P
Kornelia jest rozbrajająca..superowa dziewczynka! Brawo dla niej)
hehe..ja to chyba juz miesiąc temu obniżyłam łóżko małej..a ona nawet siedzieć nie chce :P
no i widzę,że jestem ostatnią która nie wyjeła jeszcze spacerówki..my nadal w gondoli jeżdzimy:P :P :P
co prawda mała też nie za bardzo lubi w niej leżeć, ale ma podnoszone oparcie i tak czasem jej podniosę..ale na krotko, bo zjezdza..wiec poczekamy jeszcze ;]
Sbj. zdrówka dla Małego.
Moja mała już o niebo lepiej i dziś jadła w końcu normalnie..kaszka, obiadek, deserek,a nie tylko samo mleczko..tylko nos jeszzcze strasznie zapchany
Blubel byłaś dzielna! ;] i dzidziuś tez:)
ps. Filutek teraz mniej się rzuca..no a teraz moja mała jakoś śpi niespokojnie:( dziś myślałam ze zwariuję, bo ciągle ie wierciła i rozkopywała..w srodku ncoy nie wytrzymalam i w spiworek ją wsadziłam..i jakos zasnełam, bo mała i tak przez sen to robiła :/
ale naszrajbowałam :P papa
a u nas nic..ale dzielnie wypatruję, bo chcę sukienkę dostać od męża (hehe..ponoć kupuje się jak zona znajdzie, a gdy mąż to laczki, a teściowa to fartuch:P) ;] ;] ;]
Muszelko..ja też ostatnio przez to przechodziłam tylko, ze u mnie na takie głupie pomysły wpadają dziadkowie :P
Kornelia jest rozbrajająca..superowa dziewczynka! Brawo dla niej)
hehe..ja to chyba juz miesiąc temu obniżyłam łóżko małej..a ona nawet siedzieć nie chce :P
no i widzę,że jestem ostatnią która nie wyjeła jeszcze spacerówki..my nadal w gondoli jeżdzimy:P :P :P
co prawda mała też nie za bardzo lubi w niej leżeć, ale ma podnoszone oparcie i tak czasem jej podniosę..ale na krotko, bo zjezdza..wiec poczekamy jeszcze ;]
Sbj. zdrówka dla Małego.
Moja mała już o niebo lepiej i dziś jadła w końcu normalnie..kaszka, obiadek, deserek,a nie tylko samo mleczko..tylko nos jeszzcze strasznie zapchany
Blubel byłaś dzielna! ;] i dzidziuś tez:)
ps. Filutek teraz mniej się rzuca..no a teraz moja mała jakoś śpi niespokojnie:( dziś myślałam ze zwariuję, bo ciągle ie wierciła i rozkopywała..w srodku ncoy nie wytrzymalam i w spiworek ją wsadziłam..i jakos zasnełam, bo mała i tak przez sen to robiła :/
ale naszrajbowałam :P papa
dzięki w imieniu mojego Bartusia:-))
Michalowa- nie ma sie czym chwalić, płyniemy tylko do Karlskrony, bo moj starszy synek strasznie chciał płynąc promem, teraz są promocyjne rejsy i płyniemy z zejściem na ląd. Chętnie bym poleciała w jakies cieple kraje, ale niestety mój maż nie dał sie jak do tej pory namówić na takie wczasy i zawsze ostatnimi czasy lądowaliśmy w naszych gorach, ale nie narzekam bo tam też jest pięknie, u nas wypoczynek musi byc aktywny.....
A jesli chodzi o mojego Bartusia, to coraz pewniej siedzi i jak tylko chwycę go za rączki to wstaje na równe nogi i pewnie stoi, jest bardzo silny i ciekawa jestem czy prześcignie brata i będzie jeszcze szybciej chodzić, Maciek zacząl jak miał 10,5 m-ca. Chociaz trudno mi w to uwierzyć, że mój maly grubcio szybko potrupta:-))
Michalowa- nie ma sie czym chwalić, płyniemy tylko do Karlskrony, bo moj starszy synek strasznie chciał płynąc promem, teraz są promocyjne rejsy i płyniemy z zejściem na ląd. Chętnie bym poleciała w jakies cieple kraje, ale niestety mój maż nie dał sie jak do tej pory namówić na takie wczasy i zawsze ostatnimi czasy lądowaliśmy w naszych gorach, ale nie narzekam bo tam też jest pięknie, u nas wypoczynek musi byc aktywny.....
A jesli chodzi o mojego Bartusia, to coraz pewniej siedzi i jak tylko chwycę go za rączki to wstaje na równe nogi i pewnie stoi, jest bardzo silny i ciekawa jestem czy prześcignie brata i będzie jeszcze szybciej chodzić, Maciek zacząl jak miał 10,5 m-ca. Chociaz trudno mi w to uwierzyć, że mój maly grubcio szybko potrupta:-))
ale te wasze dzieciaki sprytne... moja to mały leniuszek... potrafi się przeturlać po całym pokoju - ale potrzebuje silnej motywacji do tego - inaczej się nigdzie nie ruszy... ale za to jaka z niej gaduła... dzisiaj rano śpiewała lalalalala ;P Podróż samolotem przeżyłyśmy - Hania była bardzo dzielna i bardzo grzeczna :) ale co to dla niej podróż samolotem ;P
Gratulujemy nowych ząbków! I zdrówka dla małego Stasia...
Gratulujemy nowych ząbków! I zdrówka dla małego Stasia...
gratuluje ząbali - to już macie pierwsze koty zapłoty ;) nic tylko dalej wypatrywac kolejnych!
u nas jeśli chodzi o ząbki cisza - mnie wychodziły dośc późno i wszystkie naraz więc jestem pełna obaw, aż strach pomyślec jakie wtedy musi być marudne dziecko;/
dzisiaj moja Mała sama podrywa sie do siadania ale jeszcze jej sporo brakuje więc jej pomagamy - co do pełzania czy raczkowania nadal cisza
co do tych paluszków i czekolady- to jestem święcie przekonana, że dzieciakom woje córki moja teściowa takich "nowalijek" by nie zaserwowała bo od razu z***ki by dostała a tutaj- ja jej tylko moge dac do zrozumienia że przegina...ehh dobrze ze mieszka od nas 2 godziny drogi od Gdańska- bo bym chyba zwariowała...no i podciaga mi małą za rączki gdy ta ewidentnie nie ma na to ochoty i spokojnie sobie lezy..
u nas jeśli chodzi o ząbki cisza - mnie wychodziły dośc późno i wszystkie naraz więc jestem pełna obaw, aż strach pomyślec jakie wtedy musi być marudne dziecko;/
dzisiaj moja Mała sama podrywa sie do siadania ale jeszcze jej sporo brakuje więc jej pomagamy - co do pełzania czy raczkowania nadal cisza
co do tych paluszków i czekolady- to jestem święcie przekonana, że dzieciakom woje córki moja teściowa takich "nowalijek" by nie zaserwowała bo od razu z***ki by dostała a tutaj- ja jej tylko moge dac do zrozumienia że przegina...ehh dobrze ze mieszka od nas 2 godziny drogi od Gdańska- bo bym chyba zwariowała...no i podciaga mi małą za rączki gdy ta ewidentnie nie ma na to ochoty i spokojnie sobie lezy..
KOrnelia i Natalka super dziewczynki - a Was mamusie podziwiam bo ja to juz bym biegla do Stasia żeby się nie przewrócil - " nadgorliwa ze mnie mamusia, a takie fajne zdjęcie mogloby być".
Gratulacje nowych ząbków. P.S. Ja juz sukienkę za ząbka dostałam, a meżowi nieświadomie laczki za drugiego zębolka ;) kupiłam.
Michalowa co do gryzienia to Staś ma tak samo, jak juz się naje, a ja mu jeszcze wciskam pierś to ugryzie.
Katar dziś jakby mniejszy więc chyba idzie ku lepszemu- a co anemi to z wyników wydaje mi się że mala jest, a do lekarza ide dopiero w czwartek.
Mamka to widze, że nasi meżowie mogliby sobie rękę podać - mój mąż też nie dał się jeszcze namowić na wczasy za granicami polski i co roku lądujemy w Zakopcu. W tym roku też mnie namawia na Zakopane w terminie od 23 lipca, może ktoś z forum jest chętny to się spotkamy.
muszelka - sukienka doszła?
to chyba wszystko
Gratulacje nowych ząbków. P.S. Ja juz sukienkę za ząbka dostałam, a meżowi nieświadomie laczki za drugiego zębolka ;) kupiłam.
Michalowa co do gryzienia to Staś ma tak samo, jak juz się naje, a ja mu jeszcze wciskam pierś to ugryzie.
Katar dziś jakby mniejszy więc chyba idzie ku lepszemu- a co anemi to z wyników wydaje mi się że mala jest, a do lekarza ide dopiero w czwartek.
Mamka to widze, że nasi meżowie mogliby sobie rękę podać - mój mąż też nie dał się jeszcze namowić na wczasy za granicami polski i co roku lądujemy w Zakopcu. W tym roku też mnie namawia na Zakopane w terminie od 23 lipca, może ktoś z forum jest chętny to się spotkamy.
muszelka - sukienka doszła?
to chyba wszystko
Sbj- ja tez zastanawiałam sie nad gorami w tym roku, ale niestety męcząca droga i rozkopy mnie zniechęciły! W końcu ladujemy na tydzień tu
http://www.kaszubskibor.pl/o_nas.html
mam nadzieję , że będzie fajnie i najważniejsze nie jest daleko:-))
Sbj- napisz jak u Ciebie wyglądają nocki z karmieniem i czy w ciągu dnia często podajesz cyca? Mój od 2 dni nie za bardzo chce słoiczki, może to przez te zęby? Kurcze niedługo do pracy i chyba musze pomysleć o wprowadzeniu butli, bo w żłobku sobie nie poradzą....
http://www.kaszubskibor.pl/o_nas.html
mam nadzieję , że będzie fajnie i najważniejsze nie jest daleko:-))
Sbj- napisz jak u Ciebie wyglądają nocki z karmieniem i czy w ciągu dnia często podajesz cyca? Mój od 2 dni nie za bardzo chce słoiczki, może to przez te zęby? Kurcze niedługo do pracy i chyba musze pomysleć o wprowadzeniu butli, bo w żłobku sobie nie poradzą....
My najpewniej na mazury do rodzinki pojedziemy:) chciałam gdzieś do ciepłych krajów żeby chociaż pogodę mieć zapewniona ale jesteśmy na etapie kupna mieszkania i każdy grosz sie liczy wiec chociaż na mazury, mam nadzieje ze pogoda w sierpniu dopisze, a dla nas i dla małej to zawsze zmiana klimatu i odpoczynek:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej
ale nam dzieciaczki rosną zaraz zaczną chodzić
gratulacje ząbków u nas na razie nic już miesiąc temu myślałam że idą a tu nadal nic
mój Filip też ma za mało żelaza dostałam żelazo w syropie cebion i kwas foliowy ja taż mam anemię jeszcze od ciąży z nią walczę karmię piersią i dlatego dziecku brak żelaza
ale nam dzieciaczki rosną zaraz zaczną chodzić
gratulacje ząbków u nas na razie nic już miesiąc temu myślałam że idą a tu nadal nic
mój Filip też ma za mało żelaza dostałam żelazo w syropie cebion i kwas foliowy ja taż mam anemię jeszcze od ciąży z nią walczę karmię piersią i dlatego dziecku brak żelaza
kornelka śliczna dziewczynka a Filipek wygląda jaby już roczek skończył! :) Sylwiah roście Ci mały przystojaniak :)
Dagmarko gratuluję córci drugiego zębola ;)
A ja miałam dzisiaj wyskok spod prysznica. Mała obudziła się po 20min z płaczem bo smoka zagubiła. Może gdybym się pospieszyła i nie miała na głowie wielkiego ręcznika to by się nie wystraszyła i zasnęla ponownie, a tak... Koszmarne dwie godziny zanim zasneła na spacerku.
Kupiłam dzisiaj małej flipsy, ale je wcina! :)
Dagmarko gratuluję córci drugiego zębola ;)
A ja miałam dzisiaj wyskok spod prysznica. Mała obudziła się po 20min z płaczem bo smoka zagubiła. Może gdybym się pospieszyła i nie miała na głowie wielkiego ręcznika to by się nie wystraszyła i zasnęla ponownie, a tak... Koszmarne dwie godziny zanim zasneła na spacerku.
Kupiłam dzisiaj małej flipsy, ale je wcina! :)
Hej,
Sylwiah - Filipek sliczny i rzeczywiście wygląda na starszego.
Dagmarka - gratulacje, poszło gładko, dwa odrazu! mój Bartuś dzisiaj trochę marudzi i strasznie się ślini, to może też już drugi idzie???
Dziewczyny, może głupie pytanie, ale czy wy już sadzacie dzieci w krzesełkach do karmienia? Ja do tej pory sadzałam w nosidełku samochodowym do jedzenia, ale właśnie zamówiłam krzesełko Graco i jutro ma przyjść.
Musze też Wam napisać, że mój Bartuś trzęsie się jak widzi chlebek lub drożdżówkę, niby nie ma apetytu na słoiczki, a za takimi rzeczami dzioba otwiera:-))
Sylwiah - Filipek sliczny i rzeczywiście wygląda na starszego.
Dagmarka - gratulacje, poszło gładko, dwa odrazu! mój Bartuś dzisiaj trochę marudzi i strasznie się ślini, to może też już drugi idzie???
Dziewczyny, może głupie pytanie, ale czy wy już sadzacie dzieci w krzesełkach do karmienia? Ja do tej pory sadzałam w nosidełku samochodowym do jedzenia, ale właśnie zamówiłam krzesełko Graco i jutro ma przyjść.
Musze też Wam napisać, że mój Bartuś trzęsie się jak widzi chlebek lub drożdżówkę, niby nie ma apetytu na słoiczki, a za takimi rzeczami dzioba otwiera:-))
Ja jeszcze nie mam krzesełka ale mam zamiar kupić niedługo wiec na pewno będę juz tam mała sadzać, może powklejajcie linki jakie macie krzesełka i jakie polecacie bo tego taki wybór i takie rożne ceny i funkcje ze ciężko wybrać
Mi sie spodobało fisher p. chyba Marchew takie miała? napisz proszę czy jest funkcjonalne i czy jesteś zadowolona z niego:)
Mi sie spodobało fisher p. chyba Marchew takie miała? napisz proszę czy jest funkcjonalne i czy jesteś zadowolona z niego:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej dziewczyny
założyłam nowy wątek (mam nadzieje, że nic nie poplątałam) ;)
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,16.html
założyłam nowy wątek (mam nadzieje, że nic nie poplątałam) ;)
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,16.html