Widok
MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ. 24
Re: MAMUSIE GRUDNIOWE CZ. 23...
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 52cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Hej, jak dobrze, że nowy wątek ;-). Już był za dłuuugi. Nawet myślałam, żeby dziś założyć nowy.
Marchew - ja ważyłam wczoraj Lenkę i waży ok 6400. Ale ważyłam ją na mojej wadze, nie u pediatry. Wydaje mi się, że jednak dobrze zważyłam - na tyle wygląda ;-). I zaczęłam się martwić, że za mało waży. Bo przecież dawno temu się widziałyśmy i wtedy dziewczynki ważyły podobnie. Czyli bardzo mało przybrały. Strasznie mnie to zdziwiło, bo ważę co tydzień, a tu tylko ok 50g różnicy. A Lenka je bardzo chętnie i dużo. Oczywiście głównie pierś, ale oprócz tego 1,5-2 słoiczki i jak da radę to kaszka wieczorem. Ale jeśli piszecie, że teraz dzieci wolno będą przybierać to ok.
Ja 20 kwietnia byłam u pediatry na szczepieniu i wtedy Lenka ważyła 5800g. Czyli przybrała przez miesiąc tylko ok pół kg. Czy to jest ok?
Marchew - ja ważyłam wczoraj Lenkę i waży ok 6400. Ale ważyłam ją na mojej wadze, nie u pediatry. Wydaje mi się, że jednak dobrze zważyłam - na tyle wygląda ;-). I zaczęłam się martwić, że za mało waży. Bo przecież dawno temu się widziałyśmy i wtedy dziewczynki ważyły podobnie. Czyli bardzo mało przybrały. Strasznie mnie to zdziwiło, bo ważę co tydzień, a tu tylko ok 50g różnicy. A Lenka je bardzo chętnie i dużo. Oczywiście głównie pierś, ale oprócz tego 1,5-2 słoiczki i jak da radę to kaszka wieczorem. Ale jeśli piszecie, że teraz dzieci wolno będą przybierać to ok.
Ja 20 kwietnia byłam u pediatry na szczepieniu i wtedy Lenka ważyła 5800g. Czyli przybrała przez miesiąc tylko ok pół kg. Czy to jest ok?
Zuza dzisiaj zjadła cały słoiczek (ten większy) rosołku z kurczaka z ryżem Bobovity. Bardzo jej smakował. Później pół słoiczka jabłka z brzoskwiniami, zagęszczonego kaszką manną.
Kiedyś jak była śpiąca w ciągu dnia to poprostu zasypiała a teraz jęczy, stęka, płacze... jeju dzisiaj myślałam, że zbzikuje i w końcu zasypiała przy cycku na całe pół godziny:-/
Kiedyś jak była śpiąca w ciągu dnia to poprostu zasypiała a teraz jęczy, stęka, płacze... jeju dzisiaj myślałam, że zbzikuje i w końcu zasypiała przy cycku na całe pół godziny:-/

hej...
oj niby malenstwa maja mniej przybierac teraz...no to moja jest wyjatkiem!
do tej pory byla kruszynka a teraz kluseczka jest.. ostatnio wazyla 6160g a teraz juz ok 7kg (ale byla wazona w ubrankach)
czyli w 5 tyg przybrala 840g!!!
ale to przez to ze wlasnie w tym czasie wprowadzilam kaszki, obiaki i deserki :P a wczesniej tylko cycus :]
ps. moja mała znowu ma furię na butlę :(
myślałam, ze to tylko na wodę w butelce..ale dzis chciałam dać mleczko w butli i znowu furia.. a juz bylo tak pieknie..i hstoria sie powtarza :/
jestem zla...bo chcialam jjuz powoli odstawiac od cycusia bo czas do pracy niedlugo :/ szit
oj niby malenstwa maja mniej przybierac teraz...no to moja jest wyjatkiem!
do tej pory byla kruszynka a teraz kluseczka jest.. ostatnio wazyla 6160g a teraz juz ok 7kg (ale byla wazona w ubrankach)
czyli w 5 tyg przybrala 840g!!!
ale to przez to ze wlasnie w tym czasie wprowadzilam kaszki, obiaki i deserki :P a wczesniej tylko cycus :]
ps. moja mała znowu ma furię na butlę :(
myślałam, ze to tylko na wodę w butelce..ale dzis chciałam dać mleczko w butli i znowu furia.. a juz bylo tak pieknie..i hstoria sie powtarza :/
jestem zla...bo chcialam jjuz powoli odstawiac od cycusia bo czas do pracy niedlugo :/ szit
Hejka
Jedzenie - hmm u nas dalej różnie i słoiczki raczej kiepsko wchodzą, ale wczoraj dałam mu marchewkę gotowaną i poduszona widelcem i bardzo mu smakowało. Zjadł tak około 1/3 słoiczka jak na niego - to naprawdę dużo.
Dagmarka - pisałam e-mail do fajne torty.
Kabira u nas bywa różnie - wczoraj np. dałam tylko raz marchewkę - wieczorem około 17:30, a wcześniej podałam w gryzaczku biszkopta - smakował mu i rano jadł skórkę od chleba.
Co do spotkanka - to oczywiście że z dzieciaczkami - jak narazie przewaga jest za 4 czerwca, ale dla tych co nie pasuje - nie martwicie sie zrobimy kolejne spotkanko, jak dobrze wszystko spisałam to:
4 czerwca -asienkaj, marchew, michalowa
11 czerwca - justa2684, michalowa
myślę, że jak określą się pozostałe dziewczyny to wybierzemy ten termin na który będzie więcej chętnych.
Tak więc aniak, mamka, wiolka, dziobus i reszta napiszcie kiedy Wam pasuje.
Jedzenie - hmm u nas dalej różnie i słoiczki raczej kiepsko wchodzą, ale wczoraj dałam mu marchewkę gotowaną i poduszona widelcem i bardzo mu smakowało. Zjadł tak około 1/3 słoiczka jak na niego - to naprawdę dużo.
Dagmarka - pisałam e-mail do fajne torty.
Kabira u nas bywa różnie - wczoraj np. dałam tylko raz marchewkę - wieczorem około 17:30, a wcześniej podałam w gryzaczku biszkopta - smakował mu i rano jadł skórkę od chleba.
Co do spotkanka - to oczywiście że z dzieciaczkami - jak narazie przewaga jest za 4 czerwca, ale dla tych co nie pasuje - nie martwicie sie zrobimy kolejne spotkanko, jak dobrze wszystko spisałam to:
4 czerwca -asienkaj, marchew, michalowa
11 czerwca - justa2684, michalowa
myślę, że jak określą się pozostałe dziewczyny to wybierzemy ten termin na który będzie więcej chętnych.
Tak więc aniak, mamka, wiolka, dziobus i reszta napiszcie kiedy Wam pasuje.
To fajnie, bo teraz trudno juz o zapasy;-))
Dziewczyny mam jeszcze jeden problem, od piątku nic nie podawalam oprocz piersi , bo chce zobaczyć co go uczula.
Dałam mu wczoraj na wieczór trochę kleiku kukurydzianego na wodzie, był dość gęsty i chętnie jadł no i lepiej spał.Rano zrobił kupkę w ktorej było dość dużo śluzu, czy to efekt podania stałego pokarmu?, czy to znowu coś nie tak?, czy jest się czym martwić???
Dziewczyny mam jeszcze jeden problem, od piątku nic nie podawalam oprocz piersi , bo chce zobaczyć co go uczula.
Dałam mu wczoraj na wieczór trochę kleiku kukurydzianego na wodzie, był dość gęsty i chętnie jadł no i lepiej spał.Rano zrobił kupkę w ktorej było dość dużo śluzu, czy to efekt podania stałego pokarmu?, czy to znowu coś nie tak?, czy jest się czym martwić???
hej dziewczyny,
a my kupiliśmy dwa dni temu dosidełko w Mama i Ja i Ola jest zachwycona! A spacerki to sama przyjemność. Juz drugi raz nam w nim zasneła na spacerku i przełożyliśmy ją do wózeczka.
Co do spotkania, to jeśli umówimy się 4 czerwca ok 11-12 z rana to my bedzięmy na 100% :)
My dzisiaj chyba w domku zostajemy, bo zimno (u nas tylko 10 stopni) i wieje.
Ach! i jeszcze jedno. Chyba Wam wyżej pisałam że dostaliśmy w niedziele WOKA i w poniedziałek ugotowałam w nim kolację. Super sprawa i przyszne jedzonko. Wok w Ikea kosztuje 69zł i właśnie kupiłam go również mojej mamie na Dzień Mamy.
I polecam stronkę a raczej bloga z przepisami. Ja zrobiłam wieprzowinę na słodko-kwaśno ale zamiast świnki była kura :) Pycha!!
http://mycuisine.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?526121
a my kupiliśmy dwa dni temu dosidełko w Mama i Ja i Ola jest zachwycona! A spacerki to sama przyjemność. Juz drugi raz nam w nim zasneła na spacerku i przełożyliśmy ją do wózeczka.
Co do spotkania, to jeśli umówimy się 4 czerwca ok 11-12 z rana to my bedzięmy na 100% :)
My dzisiaj chyba w domku zostajemy, bo zimno (u nas tylko 10 stopni) i wieje.
Ach! i jeszcze jedno. Chyba Wam wyżej pisałam że dostaliśmy w niedziele WOKA i w poniedziałek ugotowałam w nim kolację. Super sprawa i przyszne jedzonko. Wok w Ikea kosztuje 69zł i właśnie kupiłam go również mojej mamie na Dzień Mamy.
I polecam stronkę a raczej bloga z przepisami. Ja zrobiłam wieprzowinę na słodko-kwaśno ale zamiast świnki była kura :) Pycha!!
http://mycuisine.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?526121
Lenka ma ząbka!!! ;-) W sumie nie wiem czy się cieszyć, czy nie ;-). Dziś noc fatalna. Lenka budziła się z płaczem, kręciła się, a od 1 do 2:30 w ogóle nie spała. Płakała strasznie i nie wiedziałam co jej jest, bo strasznie wiezgała nogami. Myślałam, że może brzuch ją boli, ale w sumie nie miał po czym. Posmarowałam też dziąsełka, ale efekt marny. W końcu ululałam ją jakoś i pospała 2 godz. i znowu płacz. Na szczęście cycek już pomógł, ale do rana budziła się co 1,5-2 godz. A rano zerknęłam jej w buzię i zobaczyłam taką małą dziurkę - dotykam, a tam coś ostrego ;-), przejechałam łyżeczką i zabrzęczało. Także pierwszy ząbek już jest. Jestem w szoku, że tak szybko...wydaje mi się, że dopiero co ją urodziłam ;-).
A pisałam Wam, że od paru dni Lenka jęczała wieczorami itd. Czyli to było to. A u Was też widzę takie objawy - takze tylko wypatrywać ząbków.
Teraz Lenka też marudna. Od rana tylko na rączkach, nie mogła zasnąć i w końcu podrzemała tylko pół godz. Dałam jej przed chwilą nurofen - może jej ulży. W sumie nie chciałam jej faszerować chemią, ale mi jej żal.
Ja już dawałam banany - w słoiczku razem z jabłuszkiem. Super smakowały Lence i zero negatywnych efektów. Lenka już jadła, oczywiście ze słoiczka: jabłko, gruszka, brzoskwinia, banan, jagoda, śliwka. Chyba to tyle...albo nie pamiętam. Nie zastanawiam się nad tym, tylko kupuję słoiczki po 4 miesiącu i co w nich jest, to Lenka je. A teraz jeszcze więcej będzie jadła, bo niedługo zacznę jej dawać słoiczki po 5 m-cu. A chyba jadła też mango i owoce leśne. Kupiłam na spróbowanie słoiczek z rossmana babydream - mus wieloowocowy. Smakował Lence bardzo, więc będę kupowała - opłaca się, bo większy a w tej samej cenie co bobovita.
A pisałam Wam, że od paru dni Lenka jęczała wieczorami itd. Czyli to było to. A u Was też widzę takie objawy - takze tylko wypatrywać ząbków.
Teraz Lenka też marudna. Od rana tylko na rączkach, nie mogła zasnąć i w końcu podrzemała tylko pół godz. Dałam jej przed chwilą nurofen - może jej ulży. W sumie nie chciałam jej faszerować chemią, ale mi jej żal.
Ja już dawałam banany - w słoiczku razem z jabłuszkiem. Super smakowały Lence i zero negatywnych efektów. Lenka już jadła, oczywiście ze słoiczka: jabłko, gruszka, brzoskwinia, banan, jagoda, śliwka. Chyba to tyle...albo nie pamiętam. Nie zastanawiam się nad tym, tylko kupuję słoiczki po 4 miesiącu i co w nich jest, to Lenka je. A teraz jeszcze więcej będzie jadła, bo niedługo zacznę jej dawać słoiczki po 5 m-cu. A chyba jadła też mango i owoce leśne. Kupiłam na spróbowanie słoiczek z rossmana babydream - mus wieloowocowy. Smakował Lence bardzo, więc będę kupowała - opłaca się, bo większy a w tej samej cenie co bobovita.
my tez gratulujemy zabka!!!!!!!!!!!!
tez sie zastanawiam, czy u nas nie o to chodzi. Miłosz od paru dni bardzo wierci się przy jedzeniu i przy cycku i przy butli, ale na dziaselkach nic nie czuc, w sumie nawet nie sa spuchniete, wiec nie wiem co o tym myslec. Do tego nie spi jak dawniej, a budzi sie 0 4.30 lub 5 i dokazuje, gada, wierci sie...
tez sie zastanawiam, czy u nas nie o to chodzi. Miłosz od paru dni bardzo wierci się przy jedzeniu i przy cycku i przy butli, ale na dziaselkach nic nie czuc, w sumie nawet nie sa spuchniete, wiec nie wiem co o tym myslec. Do tego nie spi jak dawniej, a budzi sie 0 4.30 lub 5 i dokazuje, gada, wierci sie...
Dzięki w imieniu Lenki ;-).
Wyszła dolna, prawa jedynka. Czyli teraz niedługo powinna druga wyjść? Bo one jak rosną? Parami? ;-) Wiem, głupie pytanie.
No i na pewno Lenka jest druga - pierwszy ząbek to chyba Aniek miała? Czy aniewa? Cholerka, skleroza. A BlueBell pisała, że dr powiedziała, że idzie...ale czy wyszła?
Lenka dziś zasnęła spokojniej. Nie rzucała się tak. Także może noc będzie nieco lepsza? Hmm. Teraz zamierzam się troszku relaksować przed tv ;-).
Wyszła dolna, prawa jedynka. Czyli teraz niedługo powinna druga wyjść? Bo one jak rosną? Parami? ;-) Wiem, głupie pytanie.
No i na pewno Lenka jest druga - pierwszy ząbek to chyba Aniek miała? Czy aniewa? Cholerka, skleroza. A BlueBell pisała, że dr powiedziała, że idzie...ale czy wyszła?
Lenka dziś zasnęła spokojniej. Nie rzucała się tak. Także może noc będzie nieco lepsza? Hmm. Teraz zamierzam się troszku relaksować przed tv ;-).
Hej,
tak u nas był pierwszy ząbek i uwaga dziś już przebija się drugi :) druga dolna jedynka. Mały marudny od rana ale do wytrzymania.
Michałowa gratulacje :D
Mar-chew ja banana świeżego też dawałam. Nic małemu nie było.
Co do spotkania to mi pasuje ten pierwszy termin bo 11 jestem prawdopodobnie w pracy. Będę mogła to potwierdzić w piątek bo wtedy zobacze swój grafik na czerwiec.Także w piątek potwierdze na 100%.
tak u nas był pierwszy ząbek i uwaga dziś już przebija się drugi :) druga dolna jedynka. Mały marudny od rana ale do wytrzymania.
Michałowa gratulacje :D
Mar-chew ja banana świeżego też dawałam. Nic małemu nie było.
Co do spotkania to mi pasuje ten pierwszy termin bo 11 jestem prawdopodobnie w pracy. Będę mogła to potwierdzić w piątek bo wtedy zobacze swój grafik na czerwiec.Także w piątek potwierdze na 100%.
oki to kolejna osoba za 4 czerwca, w sumie godzina mi obojetna, lista się robi - dziewczyny ja sie odezwe dopiero w sobotę lub w niedzielę, bo od jutra mam ful pracy - córcia ma w piątek 4 urodziny i w piątek przyjeżdża rodzinka, a w sobotę - chyba porwalam się z motyka na slońce organizuje urodzinki w ogrodzie lub w domku dla 10 dzieciaczków.
Gratuluję ząbków, u nas jeszcze nie widać
Gratuluję ząbków, u nas jeszcze nie widać
Mar-chew
nie przejmuj się, mój też za bardzo nie interesuje się nóżkami, tzn. czasami za nie chwyta, ale rzadko, raczej non stop pociera jedną o drugą hahha, jakby go swędziały.Takze chyba nie ma co się tym przejmować, może ma inne zainteresowania.
U nas ząbków też nie widać, mój starszy synek mial pierwszy ząb w wieku 7.5 m-ca chyba, także jesli Bartuś pójdzie śladem brata, to jeszcze musze poczekać.
Dzisiaj zadzwonily koleżanki z pracy i zaproponowały wypad na impreze w piątek wieczorem takze dzisiaj ściągałam cały dzien pokarm, co by tatus nakarmił jak mama będzie sie bawić. Jak znam siebie to zamiast fajnie się bawić będę mysleć czy synuś sie nie obudził i czy glodny nie jest......ale pojde zobaczyć ...
nie przejmuj się, mój też za bardzo nie interesuje się nóżkami, tzn. czasami za nie chwyta, ale rzadko, raczej non stop pociera jedną o drugą hahha, jakby go swędziały.Takze chyba nie ma co się tym przejmować, może ma inne zainteresowania.
U nas ząbków też nie widać, mój starszy synek mial pierwszy ząb w wieku 7.5 m-ca chyba, także jesli Bartuś pójdzie śladem brata, to jeszcze musze poczekać.
Dzisiaj zadzwonily koleżanki z pracy i zaproponowały wypad na impreze w piątek wieczorem takze dzisiaj ściągałam cały dzien pokarm, co by tatus nakarmił jak mama będzie sie bawić. Jak znam siebie to zamiast fajnie się bawić będę mysleć czy synuś sie nie obudził i czy glodny nie jest......ale pojde zobaczyć ...
A to jest ulubiona pozycja mojej małej... następnie jest stanie... jak leży to jest dym!

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

a co do spotkania, to mi 04 06 na bank nie pasuje..wesele i do tego mama wpada na weekend, ale 11 06 tez średnio, mam zajęcia i nie wiem, czy uda sie wyrwac..
a ja w niedziele zrobilam obiadki dla Szymonka..sluchajcie, nie wiedzialam ze to taka oszczednosc..poszalalam i zobilam na 16 obiadkow (oczywiscie rozna miksy smakowe) i wyszlo mi 20 zl! to 1/4 ceny..bo moj zjada te wieksze..ale nasiedzialam sie 3 godz w kuchni..musze popracowac nad logistyka;p ale Malemu smakuja, tylko strasznie geste sa, bo na parze gotowalam i musze rozcienczac...
a ja w niedziele zrobilam obiadki dla Szymonka..sluchajcie, nie wiedzialam ze to taka oszczednosc..poszalalam i zobilam na 16 obiadkow (oczywiscie rozna miksy smakowe) i wyszlo mi 20 zl! to 1/4 ceny..bo moj zjada te wieksze..ale nasiedzialam sie 3 godz w kuchni..musze popracowac nad logistyka;p ale Malemu smakuja, tylko strasznie geste sa, bo na parze gotowalam i musze rozcienczac...
MRtusia i inne dziewczyny które same gotują obiadki pomóżcie:) wiem ze to może głupie pytania ale z czego - z jakich warzywek i jak robicie zupki? tez sie przymierzam ale nie wiem jak ugotować takie zupki (słaba ze mnie kucharka:), dla dorosłych jakoś łatwiej a tu nie wiem czy drobno pokroić, jak długo gotować do jakiej konsystencji? w dużej ilości wody? a później zmiksować czy rozgnieść tylko? i jakie połączenia warzywek sa najsmaczniejsze? a no i jeszcze problem z mięskiem...podajecie tylko pierś np z kurczaka czy indyka czy inne części tez? z wywarem czy tylko mięsko? pokrojone drobniutko czy zmiksowane? głupie pytania ale może ktoś odpowie i poradzi:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka...a więc...ja zrobiłam tak...warzywa jakie użyłam to: marchewka, seler, por, pietruszka i natka osobno drobniutko pokrojona, ziemniak, brokuł, pomidor(ugotowałam osobno bez skórki w kawałeczkach), do tego mięsko- kurczak i indyk
ja robilam tak, ze gotowałam partiami na parze, najpierw marchewke, selera itp. potem zieniak, brokuł.. mięsko najpierw ugotowałam w wodzie a potem odrzuciłam na pare, ale to nie trzeba..
wszystkie warzywa pokroiłam na małe kawałki..
potem miksowałam osobno tzn partiami tak jak gotowanie na parze, miesko kazde tez osobno i potem robiłam zestawy np. marchewka z selerem, porem, pietruszką i kurczakiem, albo wszystkie razem tez połączyłam.. albo brokuł ziemniak, indyk pomidor..
ja robiłam wszystko w blenderze..więc papka totalna..nie wiem jak się gotuje na wodzie, ja tą wodą na której parze robiłam teraz rozcieńczam (zamroziłam też)bo zawsze lepsze niż sama woda..w smaku jest jak rosołek..
a tu coś do ściągnięcia..nie tzreba się logować tylko wcisnac
Baby Cook czyli książka kucharska dla najmłodszych.doc
http://chomikuj.pl/buka22/KUCHNIA/Baby+Cook+czyli+ksi*c4*85*c5*bcka+kucharska+dla+najm*c5*82odszych
ja robilam tak, ze gotowałam partiami na parze, najpierw marchewke, selera itp. potem zieniak, brokuł.. mięsko najpierw ugotowałam w wodzie a potem odrzuciłam na pare, ale to nie trzeba..
wszystkie warzywa pokroiłam na małe kawałki..
potem miksowałam osobno tzn partiami tak jak gotowanie na parze, miesko kazde tez osobno i potem robiłam zestawy np. marchewka z selerem, porem, pietruszką i kurczakiem, albo wszystkie razem tez połączyłam.. albo brokuł ziemniak, indyk pomidor..
ja robiłam wszystko w blenderze..więc papka totalna..nie wiem jak się gotuje na wodzie, ja tą wodą na której parze robiłam teraz rozcieńczam (zamroziłam też)bo zawsze lepsze niż sama woda..w smaku jest jak rosołek..
a tu coś do ściągnięcia..nie tzreba się logować tylko wcisnac
Baby Cook czyli książka kucharska dla najmłodszych.doc
http://chomikuj.pl/buka22/KUCHNIA/Baby+Cook+czyli+ksi*c4*85*c5*bcka+kucharska+dla+najm*c5*82odszych
hej:)
Gratuluję pierwszych ząbków!!
mi jakoś nie spieszno do tego zjawiska :P zwlaszcza so tego marudzenia:)
tez czekam na nasze warzywa z ogrodka...wtedy tez zamierzam porobić obiadki i zamrozić:) łatwa, tania i smaczna inwestycja:) zresztą dla nas też robię przetwory różne:)
dziś dzień mam - więc kochane wszystkiego dobrego:)
muszę się pochwalić, dostałam pierwszą bombonierkę z tej okazji od córeczki (kupil mąż -ale się ciesze:P)
Gratuluję pierwszych ząbków!!
mi jakoś nie spieszno do tego zjawiska :P zwlaszcza so tego marudzenia:)
tez czekam na nasze warzywa z ogrodka...wtedy tez zamierzam porobić obiadki i zamrozić:) łatwa, tania i smaczna inwestycja:) zresztą dla nas też robię przetwory różne:)
dziś dzień mam - więc kochane wszystkiego dobrego:)
muszę się pochwalić, dostałam pierwszą bombonierkę z tej okazji od córeczki (kupil mąż -ale się ciesze:P)
ps. tak z ciekawości..bo jest tez podobny watek
SKŁADACIE ŻYCZENIA SWOJEJ MAMIE I TEŚCIOWEJ TEŻ?
ja odpowiadam:
składam życzenia tylko swojej mamie, a mąż w swojej:)
mimo, ze mam dobre stosunki z Teściową i mówię jej mamo...ale nigdy nawet nie wpadłam na to, zeby składać życzenia Teściowej w Dniu Matki :P
owszem..uważam, że swięto Teściowej jest "nijakie" ale zawsze dzwonię i składam jej życzenia... (ale przyznaję, że gdyby w mediach nie nagłaśniano o dniu Teściowej -to pewnie zapomniałabym...co to za śmieszne święto :P )
mamę ma się tylko jedną! ;]
SKŁADACIE ŻYCZENIA SWOJEJ MAMIE I TEŚCIOWEJ TEŻ?
ja odpowiadam:
składam życzenia tylko swojej mamie, a mąż w swojej:)
mimo, ze mam dobre stosunki z Teściową i mówię jej mamo...ale nigdy nawet nie wpadłam na to, zeby składać życzenia Teściowej w Dniu Matki :P
owszem..uważam, że swięto Teściowej jest "nijakie" ale zawsze dzwonię i składam jej życzenia... (ale przyznaję, że gdyby w mediach nie nagłaśniano o dniu Teściowej -to pewnie zapomniałabym...co to za śmieszne święto :P )
mamę ma się tylko jedną! ;]
Hejka,
najlepsze życzenia :D
Co do obiadków to ja na wodzie gotuję. Warzywa z pobliskiego warzywniaka ale nie ekologiczne. Składniki różne mieszam co mi tam pasuje ziemniak, marchewka, brokuł, pietruszka, seler, ryż, kurczak, indyk ostatnio kawałeczek łososia / i z tego różne kombinacje/. Najpierw podgotowuje mięsko w wodzie, trochę ją potem odlewam i zbieram te szumowiny. Dodaje warzywa po kolej i gotuje aż będą mięciutkie. Jak wystygnie to miksuje. I gotowe :D A i dodaje trochę masełka lub oliwy na sam koniec.
Co do ząbków to u nas nie było żadnych objawów. Tylko tak jakby dziąsełko pękło /taka czerwona dziurka się zrobiła/. No i strasznie tarł wszystkim co miał pod ręką.
Co do życzeń składam mojej mamie a mąż swojej.
A ja jutro do pracy buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
najlepsze życzenia :D
Co do obiadków to ja na wodzie gotuję. Warzywa z pobliskiego warzywniaka ale nie ekologiczne. Składniki różne mieszam co mi tam pasuje ziemniak, marchewka, brokuł, pietruszka, seler, ryż, kurczak, indyk ostatnio kawałeczek łososia / i z tego różne kombinacje/. Najpierw podgotowuje mięsko w wodzie, trochę ją potem odlewam i zbieram te szumowiny. Dodaje warzywa po kolej i gotuje aż będą mięciutkie. Jak wystygnie to miksuje. I gotowe :D A i dodaje trochę masełka lub oliwy na sam koniec.
Co do ząbków to u nas nie było żadnych objawów. Tylko tak jakby dziąsełko pękło /taka czerwona dziurka się zrobiła/. No i strasznie tarł wszystkim co miał pod ręką.
Co do życzeń składam mojej mamie a mąż swojej.
A ja jutro do pracy buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Hej,
wszystkiego naj.......
Ja tez składam tylko swojej a mąż swojej!
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to ja dostałam 2 bukieciki od chłopców - maż kupił, że niby od synkow, mimo mi się zrobiło!
Potem akademia w szkole z dzisiejszej okazji no i tak dzień zleciał.
Aniak- współczucia, dla pocieszenia nas tez to czeka.....ojjj będzie cieżko już się boję....powodzenia
wszystkiego naj.......
Ja tez składam tylko swojej a mąż swojej!
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to ja dostałam 2 bukieciki od chłopców - maż kupił, że niby od synkow, mimo mi się zrobiło!
Potem akademia w szkole z dzisiejszej okazji no i tak dzień zleciał.
Aniak- współczucia, dla pocieszenia nas tez to czeka.....ojjj będzie cieżko już się boję....powodzenia
Aniak, nie zazdroszczę. Ja mam jeszcze ponad pół roku, a już jak o powrocie pomyślę, to mnie mdli ;-). Masakra! Żeby tak dostać jakiś spadek duuuży i nie musieć pracować. Tylko cholerka nie mam po kim...a w lotto nie gram...hmm, może zacznę?
Ja planuję dopiero latem robić sama obiadki, jak będą lepsze warzywa z działki. A powiem wam dziewczyny, że moja pediatra mówiła, żeby jeśli samemu robi się zupki nie robić ich na kurczaku tylko indyku. Bo ma mniej hormonów. Kurczaki są strasznie sztuczne. No i podobno już najgorzej to jeść piersi...ale ja tylko to jem. Hmm...
Co do ząbków, to tak jak już pisałam, Lenka się już dłuuugi czas śliniła, wpychała palce do buzi, wszytsko gryzła itd. A ostatnio, tak od ok 1,5-2 tyg. wręcz rzucała się na wszystko, nerwowo gryzła i wieczorem podczas karmienia jęczała, stękała, kręciła się i mnie mocno chwytała, szczypała i ogólnie widziałam, że jest nerwowa. No i parę razy mnie ugryzła w sutek. A w nocy przed znalezieniem ząbka popłakiwała przez sen, budziła się parę razy z płaczem i nie spała 1,5h i strasznie płakała i wiezgała nogami. To tyle ;-).
A teraz usypiałam ją 1,5 godz. koszmar jakiś. Zmęczona, a nie mogła zasnąć.
Byłam dziś pogadać o chrzcinach w restauracji. Koszt 80zł od os. + ciasta. W sumie nie mało. Ile Wy płaciłyście i gdzie robiłyście?
Ja planuję dopiero latem robić sama obiadki, jak będą lepsze warzywa z działki. A powiem wam dziewczyny, że moja pediatra mówiła, żeby jeśli samemu robi się zupki nie robić ich na kurczaku tylko indyku. Bo ma mniej hormonów. Kurczaki są strasznie sztuczne. No i podobno już najgorzej to jeść piersi...ale ja tylko to jem. Hmm...
Co do ząbków, to tak jak już pisałam, Lenka się już dłuuugi czas śliniła, wpychała palce do buzi, wszytsko gryzła itd. A ostatnio, tak od ok 1,5-2 tyg. wręcz rzucała się na wszystko, nerwowo gryzła i wieczorem podczas karmienia jęczała, stękała, kręciła się i mnie mocno chwytała, szczypała i ogólnie widziałam, że jest nerwowa. No i parę razy mnie ugryzła w sutek. A w nocy przed znalezieniem ząbka popłakiwała przez sen, budziła się parę razy z płaczem i nie spała 1,5h i strasznie płakała i wiezgała nogami. To tyle ;-).
A teraz usypiałam ją 1,5 godz. koszmar jakiś. Zmęczona, a nie mogła zasnąć.
Byłam dziś pogadać o chrzcinach w restauracji. Koszt 80zł od os. + ciasta. W sumie nie mało. Ile Wy płaciłyście i gdzie robiłyście?
a ja składałam tylko swojej mamie
chrzciny robilismy w domu, bo jak podliczylismy koszt to troche duzo to jednak wychodzilo i nie zaluje, bylo kameralnie - 11 osob, dalismy rade. to prawda potem zostal nam niezly balagan, ale nie bylo az tak tragicznie, a Mlodziak najlepiej czuje sie we wlasnym domu, chcial pospac to spal we wlasnym lozeczku.
chrzciny robilismy w domu, bo jak podliczylismy koszt to troche duzo to jednak wychodzilo i nie zaluje, bylo kameralnie - 11 osob, dalismy rade. to prawda potem zostal nam niezly balagan, ale nie bylo az tak tragicznie, a Mlodziak najlepiej czuje sie we wlasnym domu, chcial pospac to spal we wlasnym lozeczku.
Też bym zrobiła, ale ja będę miała 19 os. Oczywiście najbliższa rodzina (rodzice, babcia, rodzeństwo z rodzinami). Także nie pomieszczą się wszyscy. Poza tym robimy chrzciny 10 lipca i mogą być upały - w mieszkaniu w takim ścisku udusimy się. No koszt duży niestety. Ale teściowa się uparła, że tysiaka nam na to dołoży - więc będzie mniej bolesne.
Jejku, ale naprodukowałyście... ale dałam radę. Ja już pracuję więc nie mam czasu Was podczytywać a co dopiero coś naskrobać :( Jestem pod wielkim wrażeniem zdjęć Waszych i Waszych maluszków. Chociaż - to już nie są takie maluszki. Piękne dorodne bobaski. Ja też się pochwalę, bo duma mnie rozpiera jak patrzę na moją córcię jak zdrowo rośnie :) Miłego dnia!
BlueBell, widze, ze jestesmy fankami tej samej druzyny. ja juz sie czaje, zeby Mlodej cos GKSowego kupic. ostatnio na meczu byly maskotki i maz powiedzial, ze juz wie, komu kupi :). nie moge sie doczekac, zeby ja na mecz zabrac, ale troche za wczesnie jeszcze.
co do obiadkow, to ja na razie daje sloiczki, bo czekam, zeby pojawily sie normalne warzywa, a nie te pryskane, wiec blizej lata napewno.
do pracy wracam w lipcu i juz powoli sie stresuje jak to bedzie.
co do obiadkow, to ja na razie daje sloiczki, bo czekam, zeby pojawily sie normalne warzywa, a nie te pryskane, wiec blizej lata napewno.
do pracy wracam w lipcu i juz powoli sie stresuje jak to bedzie.
hej dziewczyny mam problem wczoraj bylam z malym u lekarza bo kaszlal pare razy w nocy, okazalo sie ze ma zaczerwienione gardełko zapisalam mi clemastinum hasco virbucol i cebion ale dzis w nocy maly strasznie wytykał jezyk od tego gardla i jak pije mleko to tez tak robi zadzwonilam do szpitala powiedzilei zebym podala paracetamol na bol gardla i poszla rano do lekarza a moja lekarka mi powiedziala ze pierwsze slyszy zeby dziecko tak robilo i nic nie przepisala niewiem co robic mialyscie cos na gardelko dla dziecka?
Kabira, my już pierwszy mecz mamy za sobą, Natalka prawie cały przespała, troszkę pogadała, nic nie płakała :) Ale całą ciążę ze mną chodziła więc przyzwyczajona jest :) Może spotkamy się na meczu? Jest wiele mam z takimi maluszkami, tylko pogoda musi dopisać. Pozdrawiamy.
wiolka-spróbuj tantum verde w areozolu, powinno pomóc.
Bluebell - mała jest ekstra, śliczniutka maleńka!
Ja dalej walczę z alergią swoją i chyba malego, nie wiem co jest- dalej odkasłuje, katar słysze że jest - choć mu nie leci, tylko ściągam na wieczór i rano, ma krostko na dolnych powiekach przez co trze oczy. Nie wiem co to jest, ja myyslę że to alergia! chyba się umówię do alergologa!?
Bluebell - mała jest ekstra, śliczniutka maleńka!
Ja dalej walczę z alergią swoją i chyba malego, nie wiem co jest- dalej odkasłuje, katar słysze że jest - choć mu nie leci, tylko ściągam na wieczór i rano, ma krostko na dolnych powiekach przez co trze oczy. Nie wiem co to jest, ja myyslę że to alergia! chyba się umówię do alergologa!?
Mar-chew - Natalia ślini się bardzo od miesiąca, ciągle gryzie piąstki, pieluszkę, już nawet daję jej kawałek jabłka zawinięty w gazę - ale ząbków jak nie było tak nie ma. Ale u nas w rodzinie to nic dziwnego, ja miałam pierwsze zęby jak skończyłam 13 miesięcy więc pewnie przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Ostatnio jak byliśmy na wizycie u neurologa, to niby coś tam zauważyła w okolicach piątki lub szóstki i faktycznie ma tam białą twardą kropeczkę, ale sama nie wiem - dziwne żeby zęby rosły od tyłu.
Ostatnio jak byliśmy na wizycie u neurologa, to niby coś tam zauważyła w okolicach piątki lub szóstki i faktycznie ma tam białą twardą kropeczkę, ale sama nie wiem - dziwne żeby zęby rosły od tyłu.
Witajcie dziewczyny,
śliczne dzieciaczki! i jak ładnie już siedzą! :) Moja Olcia jeszcze słabo, ale wszystko w swoim czasie.
U nas zębów brak..
Ale mała jest nieznośna.. Marudzi, jęczy,stęka. Nie chce jeść mleka, nawet na śpiocha. Na dobę wypija może z 200ml :/
Wciskam jej przez sen ale budzi sie od razu i ryk. W dzien też próbuję ale pluje.
Słoiczki wcina, wszystko co jej dam, przeważnie po pół słoiczka. Rano daję jej deserek, po spacerku obiadek i wieczorem kaszkę.
Chociaz to dobre, ale za to kupy ma twarde i stęka bo nie może zrobić. Wody przegotowanej też nie chce pić, ogólnie mało płynów przyjmuje.
Martwie się o nią.
W nocy się rzuca na boki, połakuje przez sen.
Właśnie słyszę jej płacz przez okno. mąż zabrał ją na spacerek.
Z dnia na dzień jest coraz bardziej nieznośna :/
śliczne dzieciaczki! i jak ładnie już siedzą! :) Moja Olcia jeszcze słabo, ale wszystko w swoim czasie.
U nas zębów brak..
Ale mała jest nieznośna.. Marudzi, jęczy,stęka. Nie chce jeść mleka, nawet na śpiocha. Na dobę wypija może z 200ml :/
Wciskam jej przez sen ale budzi sie od razu i ryk. W dzien też próbuję ale pluje.
Słoiczki wcina, wszystko co jej dam, przeważnie po pół słoiczka. Rano daję jej deserek, po spacerku obiadek i wieczorem kaszkę.
Chociaz to dobre, ale za to kupy ma twarde i stęka bo nie może zrobić. Wody przegotowanej też nie chce pić, ogólnie mało płynów przyjmuje.
Martwie się o nią.
W nocy się rzuca na boki, połakuje przez sen.
Właśnie słyszę jej płacz przez okno. mąż zabrał ją na spacerek.
Z dnia na dzień jest coraz bardziej nieznośna :/
Co do składania życzeń to ja złożyłam teściowej chociaż nasze stosunki należą do trudniejszych to uznałam że mojej mamie mojego szacunku i miłości nie ubędzie. A teściowa była smutna że Adam mi nie złożył życzeń w imieniu Magdusi i biedna się prawie popłakała i oddała mi kwiatki które sobie kupiła niedawno. A jak Wasze dzieciaczki? Złożyły przez tatusiów czy też nie?
my też łysi i bezzębni ;))
alergia dalej nas męczy, na szczęscie w poniedzialek wizyta u lekarza, podobno swietna alergolog, nawet na platna wizyte sie kurcze do niej czeka, licze na nią, obym sie nie przeliczyla...
noc tez ciezka u nas, cos Mlody nie bardzo chcial spac, moze rzeczywiscie jakies zabki ida, lapka ciagle w buzi, slini sie na potege, ale w sumie juz od dawna, wiec sama nie wiem
alergia dalej nas męczy, na szczęscie w poniedzialek wizyta u lekarza, podobno swietna alergolog, nawet na platna wizyte sie kurcze do niej czeka, licze na nią, obym sie nie przeliczyla...
noc tez ciezka u nas, cos Mlody nie bardzo chcial spac, moze rzeczywiscie jakies zabki ida, lapka ciagle w buzi, slini sie na potege, ale w sumie juz od dawna, wiec sama nie wiem
BlueBell, ja malej nie chce na mecz zabierac, bo sie boje o jej uszy. nowe tlumiki, ale mimo wszystko troche glosno. jedziemy z nia do Bydgoszczy w czerwcu, ale bedzie poza stadionem (Babcia bedzie spacerowac :))). moze jakos w lipcu ja wezmiemy, to dam Ci znac i sie umowimy :).
Edyta tez strasznie marudna ostatnio. chyba ma bunt wozkowy, bo nie chce spac w wozie na spacerze. w weekend planujemy ja przerzucic na spacerowke juz.
nie rwie sie do siadania wogole, pediatra mowila, zeby nic na sile.
Edyta tez strasznie marudna ostatnio. chyba ma bunt wozkowy, bo nie chce spac w wozie na spacerze. w weekend planujemy ja przerzucic na spacerowke juz.
nie rwie sie do siadania wogole, pediatra mowila, zeby nic na sile.
Mamka, u nas od dluzszego czasu wysypka na brzuszku, na pleckach, troszke na buzi czasem, ale najgorsze są liszajowate zmiany przy uszkach, z tym nie mozemy sobie poradzic od ponad 2 miesiecy, dostalismy masc ze sterydami, ale to dziala jak sie nia smaruje, a potem wraca znowwo, a tym nie mozna non stop faszerowac malucha, makabra jakas. Idziemy do Raczkowskiej.
dziewczyny, jak Wam działają smoczki z + od tt? Bo muszę przyznać, że butelka Avent z tym trój przepływowym smoczkiem zupełnie mi nie odpowiada... Zawsze mi się ta butelka przy karmieniu przekręci... wtedy smoczek się zapycha, Hania się denerwuje... bez sensu ;P Hania chyba odsypia nockę - już od 1,5 h śpi... jak nie ona...
Mar-chew zdrówka zyczę dla małej.
mMajaa - tej lekarki nie znam, ale powodzenia. Czy u Was podejrzenia jakies padły np. na skaze bialkową czy AZS? Przepraszam ale nie pamietam czy Ty karmisz piersią? Czy dokarmiasz juz czyms?
Pytam, bo ja chyba tez mam malego alergika.
Ja karmię piersią i na tydzień odstawiłam wszystkie stałe pokarmy oprócz kleiku kukurydzianego.
Właściewie to nic nie jest lepiej, dalej katar, kaszelek, wysypka na brzuszku i na oczkach. Wczoraj wpadłam na pomysl, że może uczula go materac, ma gryko-kokosowy po bracie. Wyprałam ten pokrowiec z gryką i dobrze wywietrzyłam i wysuszyłam, ale to chyba nie był dobry pomysł, bo teraz to chyba zrobiło sie tam siedlisko roztoczy. w zwiazku z tym wczoraj kupiłam zwykly piankowy materac i zobacze czy to to? Jak ciezko jest z alergikiem, ciagle nie wiadomo co to moze być...metoda prób i blędów!!!
Poczekamy zobaczymy...
mMajaa -daj znać jak po wizycie, ja znam dobrych alergologow tj.Węglarz i Chrościcka.
mMajaa - tej lekarki nie znam, ale powodzenia. Czy u Was podejrzenia jakies padły np. na skaze bialkową czy AZS? Przepraszam ale nie pamietam czy Ty karmisz piersią? Czy dokarmiasz juz czyms?
Pytam, bo ja chyba tez mam malego alergika.
Ja karmię piersią i na tydzień odstawiłam wszystkie stałe pokarmy oprócz kleiku kukurydzianego.
Właściewie to nic nie jest lepiej, dalej katar, kaszelek, wysypka na brzuszku i na oczkach. Wczoraj wpadłam na pomysl, że może uczula go materac, ma gryko-kokosowy po bracie. Wyprałam ten pokrowiec z gryką i dobrze wywietrzyłam i wysuszyłam, ale to chyba nie był dobry pomysł, bo teraz to chyba zrobiło sie tam siedlisko roztoczy. w zwiazku z tym wczoraj kupiłam zwykly piankowy materac i zobacze czy to to? Jak ciezko jest z alergikiem, ciagle nie wiadomo co to moze być...metoda prób i blędów!!!
Poczekamy zobaczymy...
mMajaa -daj znać jak po wizycie, ja znam dobrych alergologow tj.Węglarz i Chrościcka.
wiolka- mam nadzieję, ze tantum v- pomogło;-))
a ja wczoraj wyszłam ze znajomymi z pracy na "piwko" a raczej wode niegazowaną hahah na skwer - życie kwitnie wieczorkiem, panny w krotkich mini, wysokich obcasach, co niektórzy mega wstawieni, mozna bylo popatrzeć hahah - my posiedzieliśmy tez dość długo w pubie bo aż do 1.30 - ale jak wróciłam to synuś slodko spał!! A ja trochę się wyluzowałam ;-))
a ja wczoraj wyszłam ze znajomymi z pracy na "piwko" a raczej wode niegazowaną hahah na skwer - życie kwitnie wieczorkiem, panny w krotkich mini, wysokich obcasach, co niektórzy mega wstawieni, mozna bylo popatrzeć hahah - my posiedzieliśmy tez dość długo w pubie bo aż do 1.30 - ale jak wróciłam to synuś slodko spał!! A ja trochę się wyluzowałam ;-))
dzięn dobry!
wchodzę tylko na chwilkę...żeby podzielić się inf. i spadam robić obiadek:P
wczesniej pisałam ze moja mała znowu nie chce pić z butelkii, jak ją widzi to odpycha i zaciska smoczek dzias,łami bardzo mocno...no i okazało się...ze to wlasnie przez smoczek!!! chybya tez mojej pojda zabki...i bola ja dziąsełka..
kupilam dzis KOLEJNĄ BUTELKĘ- TYM RAZEM NUK Z LATEKSOWYM SMOCZKIEM i mała najpierw zacisnęła..a jak juz wybadala co ma w buzi to zaciagnela!!
ze ja tez szybciej nie wpadlam na to, ze ona chce lateksowy smoczk do butli..przeciez uspokajacz-smoczek tez tylko taki toleruje!!
no ale wazne ze juz je z tej butelki...zobaczymy jak dlugo...moze znowu po jakims czasie bedzie foch:/
wchodzę tylko na chwilkę...żeby podzielić się inf. i spadam robić obiadek:P
wczesniej pisałam ze moja mała znowu nie chce pić z butelkii, jak ją widzi to odpycha i zaciska smoczek dzias,łami bardzo mocno...no i okazało się...ze to wlasnie przez smoczek!!! chybya tez mojej pojda zabki...i bola ja dziąsełka..
kupilam dzis KOLEJNĄ BUTELKĘ- TYM RAZEM NUK Z LATEKSOWYM SMOCZKIEM i mała najpierw zacisnęła..a jak juz wybadala co ma w buzi to zaciagnela!!
ze ja tez szybciej nie wpadlam na to, ze ona chce lateksowy smoczk do butli..przeciez uspokajacz-smoczek tez tylko taki toleruje!!
no ale wazne ze juz je z tej butelki...zobaczymy jak dlugo...moze znowu po jakims czasie bedzie foch:/
Hej!
Marchew, ja miałam ząbki dopiero w 10 miesiącu, mąż pierwszego w 7...a Lenka ma już teraz. Także tym jak wam wyszły się nie sugerujcie za bardzo.
Lenka dziś w nocy znowu marudna była - budziła się co 1,5 godz. No i zauważyłam już plamkę na dziąsle - druga jedynka. Pewnie dziś noc będzie słaba, a jutro zobaczę że już się przebija. Teraz w sumie też marudzi okrutnie. Ech te cholerne zęby! ;-)
Oki spadam, bo mała jęczy.
Marchew, ja miałam ząbki dopiero w 10 miesiącu, mąż pierwszego w 7...a Lenka ma już teraz. Także tym jak wam wyszły się nie sugerujcie za bardzo.
Lenka dziś w nocy znowu marudna była - budziła się co 1,5 godz. No i zauważyłam już plamkę na dziąsle - druga jedynka. Pewnie dziś noc będzie słaba, a jutro zobaczę że już się przebija. Teraz w sumie też marudzi okrutnie. Ech te cholerne zęby! ;-)
Oki spadam, bo mała jęczy.
od jakiegos czasu zauwazylam u Edyty takie male krostki na twarzy, glownie w okolicy brwi. sa tez na lewej powiece i troche wokol buzi. myslalam, ze to normalne, ale zaczynam sie zastanawiac czy to nie jakas alergia. czasem te okolice sa takie zaczeriwenione, a czasem tylko ta kaszka zostaje. dostaje tylko marchewke i jablko. czy Wasze dzieciaki maja gladkie buzie czy takie kropki to cos nienormalnego. nie wiem czy z tym do pediatry isc, ale chyba pojde..
hejka
Natka słodka\
współczuję uczuleń - ciężko znaleźć przyczynę, jeśli o alergolog chodzi polecam przychodnię na abrahama i lekarkę wisz- wolską - rejstracja zawsze pierwszego każdego miesiąca na terminza 2 miesiące, czyli teraz w czerwcu będą rejestrować na początek sierpnia. takie długie terminy tylko dla nowych pacjentów.
mój łobuziak jeszczenie chce siedzieć :(,za to porusza się po całym pokoju.
zębów brak, z jedzeniem obiadków i deserków ciut lepiej.
Wiekszości pasuje termin 4 czerwca więc jak coś to ten, ale potwierdzę jeszcze, bo moja mama z którą mieszkam, wwczoraj spadła ze schodów i czekam do jutra na decyzje ordynatora czy będzie operacja.
urodzinki córki wypadły super.
Natka słodka\
współczuję uczuleń - ciężko znaleźć przyczynę, jeśli o alergolog chodzi polecam przychodnię na abrahama i lekarkę wisz- wolską - rejstracja zawsze pierwszego każdego miesiąca na terminza 2 miesiące, czyli teraz w czerwcu będą rejestrować na początek sierpnia. takie długie terminy tylko dla nowych pacjentów.
mój łobuziak jeszczenie chce siedzieć :(,za to porusza się po całym pokoju.
zębów brak, z jedzeniem obiadków i deserków ciut lepiej.
Wiekszości pasuje termin 4 czerwca więc jak coś to ten, ale potwierdzę jeszcze, bo moja mama z którą mieszkam, wwczoraj spadła ze schodów i czekam do jutra na decyzje ordynatora czy będzie operacja.
urodzinki córki wypadły super.
O kurcze Sbj - zdrówka dla mamy! 1,5 roku temu moja mama niefortunnie przewróciła się (noga spadła z krawężnika) i miała złamaną nogę w kostce z przemieszczeniem - masakra. Operacja i żelastwo w nodze do teraz...brrr
Moja Lenka nie ma niestety idealnej buzi. Zdarzają się krostki i sama nie wiem po czym. Często w okól ust i myślę, że to od śliny. Ale też czasem na na powiece, koło skroni, za uszami. W sumie od urodzenie zawsze coś miała z przerwami. Ale mam to już gdzieś. Nie jestem w stanie wyczuć od czego to. A nie jest tego dużo i nie przeszkadza małej.
A dziś wyszła druga jedyneczka ;-). Czyli po 4 dniach.
Moja Lenka nie ma niestety idealnej buzi. Zdarzają się krostki i sama nie wiem po czym. Często w okól ust i myślę, że to od śliny. Ale też czasem na na powiece, koło skroni, za uszami. W sumie od urodzenie zawsze coś miała z przerwami. Ale mam to już gdzieś. Nie jestem w stanie wyczuć od czego to. A nie jest tego dużo i nie przeszkadza małej.
A dziś wyszła druga jedyneczka ;-). Czyli po 4 dniach.
Mamka, cały czas karmie piersia, mlody nic innego nie dostaje, bo wydaje sie nam, ze po jedzeniu marchewki, jablek itp jest gorzej. Dodatkowo dostaje tylko kleik kukurydziany na noc. U nas padlo podejrzenie na azs... Jestesmy juz bezsilni, nie wiemy co z tym zrobic, teraz znowu ranki sa saczace, masakra jakas. On na szczescie dobrze sie czuje, jest pogodny itp, ale buzia wyglada marnie :(
Tak licze na te lekarke...
Tak licze na te lekarke...
Sbj- zdrowia dla mamy, oby nic poważniejszego!
Kabira - mój tez ma czasami małe krostki na brwiach i na powiekach dolngych. Poza tym czasami od śliny też wokół ust. Myślę, że to może byc alergia - na brwiach i powiekach.
Dzisiaj wodnisty katar z nosa ...ciekawe jak jutro bedzie.
mMajaa- moj tez tylko na piersi i wieczorkiem dostaje tylko kleik kukurydziany (robię go na wodzie)! Wydaje mi się, ze może go uczulać marchewka albo jabłk, bo do tej pory tylko to dostawał i zachowywał się gorzej niż teraz jak nic nie dostaje. Już tydzień ma wszystko odstawione i znowu muszę zaczynac od noa, żeby wiedzieć co go uczula. Najpierw przez tydzień zaczne od marchewki, potem jabłko itd....
Materac gryko-kokosowy wyrzuciłam i jakby trochę lepiej spal, hmmm ale nie wiem czy to z tym wiazac. Na pewno jestem spokojniejsza, ze go juz nie mam!
Myślę, że mnie tez czeka wizyta u alergologa. Tak jak pisze sbj - chyba zarejestruję sie na Abrahama, tylko należy pamietac, że przed wizyta u alergologa trzeba zrobic morfologię z rozmazem.
pa
dobrej nocki
Kabira - mój tez ma czasami małe krostki na brwiach i na powiekach dolngych. Poza tym czasami od śliny też wokół ust. Myślę, że to może byc alergia - na brwiach i powiekach.
Dzisiaj wodnisty katar z nosa ...ciekawe jak jutro bedzie.
mMajaa- moj tez tylko na piersi i wieczorkiem dostaje tylko kleik kukurydziany (robię go na wodzie)! Wydaje mi się, ze może go uczulać marchewka albo jabłk, bo do tej pory tylko to dostawał i zachowywał się gorzej niż teraz jak nic nie dostaje. Już tydzień ma wszystko odstawione i znowu muszę zaczynac od noa, żeby wiedzieć co go uczula. Najpierw przez tydzień zaczne od marchewki, potem jabłko itd....
Materac gryko-kokosowy wyrzuciłam i jakby trochę lepiej spal, hmmm ale nie wiem czy to z tym wiazac. Na pewno jestem spokojniejsza, ze go juz nie mam!
Myślę, że mnie tez czeka wizyta u alergologa. Tak jak pisze sbj - chyba zarejestruję sie na Abrahama, tylko należy pamietac, że przed wizyta u alergologa trzeba zrobic morfologię z rozmazem.
pa
dobrej nocki
Witam
gratulacje ząbków
śliczne nasze kolejne dzidzie aniołki
a u nas bez zmian czyli dalej panuje rzucanie nocne już sama nie wiem dlaczego chyba tak po prostu mały ma, zapalenie układu moczowego wykluczyłam kał na pasożyty nawet zbadałam jest ok a po lekach na refluks jest jeszcze gorzej więc odstawiłam
czy wasze dzieci śpią spokojnie? filek tak około3-4zaczyna i do 6-7 głowa ciągle w ruchu a nawet całe ciałko przetacza się ciągle na boki poczytałam w internecie na ten temat i znalazłam że może od nadmiaru wrażeń ale to trwa już od wielkanocy
a u nas też ząbków brak
miłego dnia
gratulacje ząbków
śliczne nasze kolejne dzidzie aniołki
a u nas bez zmian czyli dalej panuje rzucanie nocne już sama nie wiem dlaczego chyba tak po prostu mały ma, zapalenie układu moczowego wykluczyłam kał na pasożyty nawet zbadałam jest ok a po lekach na refluks jest jeszcze gorzej więc odstawiłam
czy wasze dzieci śpią spokojnie? filek tak około3-4zaczyna i do 6-7 głowa ciągle w ruchu a nawet całe ciałko przetacza się ciągle na boki poczytałam w internecie na ten temat i znalazłam że może od nadmiaru wrażeń ale to trwa już od wielkanocy
a u nas też ząbków brak
miłego dnia
mMajaa- ja podaję łyżeczką, bo jest dość gesty....
Jesli chodzi o morfologię to krew się pobiera normalnie tylko trzeba powiedzieć że z rozmazem - to takie bardziej szczegółowe.Mi tak kazały zrobić babki z Abrahama z przychodni alergologicznej jakbym chciała przyjść z małym. Pamietam że ze starszym też musiałam mieć, bo lekarz je interpretuje pod katem alergii chyba, nie wiem?
Jesli chodzi o morfologię to krew się pobiera normalnie tylko trzeba powiedzieć że z rozmazem - to takie bardziej szczegółowe.Mi tak kazały zrobić babki z Abrahama z przychodni alergologicznej jakbym chciała przyjść z małym. Pamietam że ze starszym też musiałam mieć, bo lekarz je interpretuje pod katem alergii chyba, nie wiem?
a i ja się też nie mogę napatrzeć na te nasze bobasy..superowe są!
aż chce się kolejnych ;p
ps. jak osdtawia się dziecko od piersi..powoli chcialabym juz kombinować i do konca lipca chce karmic piersia tylko rano i na noc...tylko nie wiem jak ulozyc malej jadlospis..bo wydaje mi sie ze ona nie trawi tych obiadkow i deserkow:/
tzn. nie moge jej dac w zastepstwie jednej porcji- bo ma zatwardzenie i wydaje mi sie ze wylatuje niestrawione..nie pachnie kupką..tylko ladnie no i wyglada jak porcja ze sloiczka:(
no i co tu poczac?? moze jakies rady?:)
aż chce się kolejnych ;p
ps. jak osdtawia się dziecko od piersi..powoli chcialabym juz kombinować i do konca lipca chce karmic piersia tylko rano i na noc...tylko nie wiem jak ulozyc malej jadlospis..bo wydaje mi sie ze ona nie trawi tych obiadkow i deserkow:/
tzn. nie moge jej dac w zastepstwie jednej porcji- bo ma zatwardzenie i wydaje mi sie ze wylatuje niestrawione..nie pachnie kupką..tylko ladnie no i wyglada jak porcja ze sloiczka:(
no i co tu poczac?? moze jakies rady?:)
Sylwiah - Filutek taki mały przystojniaczek. Nie będzie mógł się opędzić od dziewczynek:-)
Aniewa - ja Ci nie pomogę. Moja Zuzia na razie na cycku i raz dziennie słoiczek. Dochodzę do wniosku, że moje dziecko bardziej preferuje obiadki niż deserki. Obiadku zjada cały słoiczek a deserku tylko pół.
A my jutro rano do okulisty na Żabiankę jedziemy, no i zobaczymy jak się spisze Zuzia w czasie badania.
Dzisiaj było gorąco a jutro ma być jeszcze cieplej:-)
Aniewa - ja Ci nie pomogę. Moja Zuzia na razie na cycku i raz dziennie słoiczek. Dochodzę do wniosku, że moje dziecko bardziej preferuje obiadki niż deserki. Obiadku zjada cały słoiczek a deserku tylko pół.
A my jutro rano do okulisty na Żabiankę jedziemy, no i zobaczymy jak się spisze Zuzia w czasie badania.
Dzisiaj było gorąco a jutro ma być jeszcze cieplej:-)

Hej!
Ja też nie pomogę, bo głównie na cycku jest Lenka. Ale zjada najczęściej 2 słoiczki w ciągu dnia. Dziś pierwszy raz dałam z mięskiem - z kurczakiem i kaszą manną...nie smakowało jej ;-). Ale pól słoiczka zmęczyła.
Ale dziś gorąco. Super! ;-). Fajnie jak bobas może sobie brykać prawie nago na dworzu. Minus taki, że i tak się trochę zgrzała - plecki miała mokre.
A ja ostatnio walczę z usypianiem Lenki - wczoraj zasnęła dopiero o 22, dziś 21:30. prawie 2 godz. usypiania. Zmęczona na maxa, oczy małe, ale nie może zasnąć. Na rękach źle, w łóżeczku się rozbudza i tak w kółko. Masakra. Byłam już cała spocona i zmęczona, ręce bolały od lulania...w końcu zasnęła przy cycku, bo dałam jeszcze raz...czy to od zębów? Echhh
Sylwia - Filuś jest cudny!
Ja też nie pomogę, bo głównie na cycku jest Lenka. Ale zjada najczęściej 2 słoiczki w ciągu dnia. Dziś pierwszy raz dałam z mięskiem - z kurczakiem i kaszą manną...nie smakowało jej ;-). Ale pól słoiczka zmęczyła.
Ale dziś gorąco. Super! ;-). Fajnie jak bobas może sobie brykać prawie nago na dworzu. Minus taki, że i tak się trochę zgrzała - plecki miała mokre.
A ja ostatnio walczę z usypianiem Lenki - wczoraj zasnęła dopiero o 22, dziś 21:30. prawie 2 godz. usypiania. Zmęczona na maxa, oczy małe, ale nie może zasnąć. Na rękach źle, w łóżeczku się rozbudza i tak w kółko. Masakra. Byłam już cała spocona i zmęczona, ręce bolały od lulania...w końcu zasnęła przy cycku, bo dałam jeszcze raz...czy to od zębów? Echhh
Sylwia - Filuś jest cudny!
hej dziewczyny!
ale pogoda super!nareszcie...
a my bylismy na kontroli u nefrologa i masc pomogla, siusiak rozklejony!dzieki temu juz nie beda mu sie zbierac syfy i mniejsze ryzyko ZUM:)
a dzis wielki dzien u nas...jest zabek!!prawa jedynka sie wyrzyna, tzn przebila sie:) zanim zadzwonilam do meza postukalam lyzeczka i ewidentnie jest zabek:) zeby nie bylo jak ostatnie dziesiec razy, kiedy nic nie bylo, a ja widzialam;p
ale musze przyznac, ze jak patrze z perspektywy czasu, to..2 tyg bez apetytu...slabe spanie, a ostatnie 2 noce apogeum! spal z nami w lozku bo ciagle sie rzucal, a dzis strasznie plakal przez sen..
no to czekamy na lewa:))
Sylwia, Filus jest przecudowny! te oczy...ale bedzie wyrywal laski, ehh...mnie juz oczarowal;p
ale pogoda super!nareszcie...
a my bylismy na kontroli u nefrologa i masc pomogla, siusiak rozklejony!dzieki temu juz nie beda mu sie zbierac syfy i mniejsze ryzyko ZUM:)
a dzis wielki dzien u nas...jest zabek!!prawa jedynka sie wyrzyna, tzn przebila sie:) zanim zadzwonilam do meza postukalam lyzeczka i ewidentnie jest zabek:) zeby nie bylo jak ostatnie dziesiec razy, kiedy nic nie bylo, a ja widzialam;p
ale musze przyznac, ze jak patrze z perspektywy czasu, to..2 tyg bez apetytu...slabe spanie, a ostatnie 2 noce apogeum! spal z nami w lozku bo ciagle sie rzucal, a dzis strasznie plakal przez sen..
no to czekamy na lewa:))
Sylwia, Filus jest przecudowny! te oczy...ale bedzie wyrywal laski, ehh...mnie juz oczarowal;p
przez tę pogod ę to nawet mamusie wywiało:P
moja niezbyt znosi tą pogodę bo jest marudna i więcej śpi...
dzis miała az 3 drzemki w dzień..i teraz az boje sie ze szybko..nad ranem sie obudzi i nie bedzie chciala spac :/
no i nie ma zbytnio apatytu...ale wode pije :)haha z nowej butli:P
no a po poludniu zamiast cycusia wolala orzzwiający deserek :)
papatki
moja niezbyt znosi tą pogodę bo jest marudna i więcej śpi...
dzis miała az 3 drzemki w dzień..i teraz az boje sie ze szybko..nad ranem sie obudzi i nie bedzie chciala spac :/
no i nie ma zbytnio apatytu...ale wode pije :)haha z nowej butli:P
no a po poludniu zamiast cycusia wolala orzzwiający deserek :)
papatki
mMaja, dziękuję za troskę. Zuzia dzielnie zniosła badanie, troszkę pokwękała ale dała radę. Pani doktor stwierdziła, że małą ma zdrowe oczka i mamy iść do kontroli za 1,5 roku. Faktycznie, ostatnio już jej to oczko "nie uciekało", ale wolałam iść sprawdzić.
Moja raczej zachowuje się tak samo w te upały jak w dni chłodniejsze. Ubieram ją w bodziaczka na ramiączkach i sukienusię przewiewną, no i oczywiście czapeczkę. Wczoraj nawet się zastanawiała czy bodziaka jej nie zdjąć, ale się powstrzymałam.
A Wy jak ubieracie teraz swoje bąbelki?
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW Z OKAZJI DNIA DZIECKA:-)
Moja raczej zachowuje się tak samo w te upały jak w dni chłodniejsze. Ubieram ją w bodziaczka na ramiączkach i sukienusię przewiewną, no i oczywiście czapeczkę. Wczoraj nawet się zastanawiała czy bodziaka jej nie zdjąć, ale się powstrzymałam.
A Wy jak ubieracie teraz swoje bąbelki?
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKÓW Z OKAZJI DNIA DZIECKA:-)

Hej
Z OKAZJI DNIA DZIECKA WSZYSTKIM NASZYM SZKRABOM ŻYCZĘ ZDRÓWKA
Dziobus to fajnie że u małej z oczkami ok ja też muszę na kontrolę może to tylko mi się zdaje że oczko ucieka wolę sprawdzić
ja zakładam teraz body i spodenki oczywiście czapkę no i skarpetki
Filipek dzisiejszej nocy trochę mniej się rzucał to i ja się wyspałam mam mnóstwo energii od samego rana ale z usypianiem jest kiepsko wczoraj wieczorem przez dwie godziny przewracał się i piszczał teraz też pół godz musiał się poprzewracać pogadać do siebie ale śpi
czy wasze dzieci też chcą ciągle na rączki Filip już taki ciężki ostatnio sporo przybrał i kręgosłup mi boli go nosić nawet w wózku niechętnie siedzi wiem że na rączkach świat piękniejszy
pogoda piękna macie dobrze że możecie pospacerować nad morzem i poopalać się można ja wczoraj też trochę się opaliłam to dzisiaj jestem rak chyba nigdy się nie opalę tak już mam
miłego dnia
Z OKAZJI DNIA DZIECKA WSZYSTKIM NASZYM SZKRABOM ŻYCZĘ ZDRÓWKA
Dziobus to fajnie że u małej z oczkami ok ja też muszę na kontrolę może to tylko mi się zdaje że oczko ucieka wolę sprawdzić
ja zakładam teraz body i spodenki oczywiście czapkę no i skarpetki
Filipek dzisiejszej nocy trochę mniej się rzucał to i ja się wyspałam mam mnóstwo energii od samego rana ale z usypianiem jest kiepsko wczoraj wieczorem przez dwie godziny przewracał się i piszczał teraz też pół godz musiał się poprzewracać pogadać do siebie ale śpi
czy wasze dzieci też chcą ciągle na rączki Filip już taki ciężki ostatnio sporo przybrał i kręgosłup mi boli go nosić nawet w wózku niechętnie siedzi wiem że na rączkach świat piękniejszy
pogoda piękna macie dobrze że możecie pospacerować nad morzem i poopalać się można ja wczoraj też trochę się opaliłam to dzisiaj jestem rak chyba nigdy się nie opalę tak już mam
miłego dnia
Cześć!
Wszystkiego naj naj dla dzieciaczków!
No pogoda aż za dobra. Wczoraj było nie do wytrzymania. A w domu mega skwar...ciężko się spało.
A Lenka zrobiła nam niespodziankę. Pisałam Wam, że ostatnio ciężko zasypia - trwa to długo itd. Nie ma mowy u mnie żeby Lenka sama zasnęła w łóżeczku - tylko na rękach, ewentualnie leżąc przy cycku.
W każdym razie przedwczoraj zasnęła dopiero o 21:30 i pierwszy raz od ok 3 miesięcy nieprzebudzała się, nie szukała skoka itd. Jak zasnęła tak spała aż do 4! Już nawet cycek twardy mnie obudził ;-). Nakarmiłam i znowu spała do 7:30 - cycek i podrzemała 40 min. I już o 9:30 znowu spała i aż 1,5 h - już ją nawet delikatnie wybudziłam, bo przyjechała teściowa i chciała ją w końcu zobaczyć i nad morze mieliśmy jechać. Już dawno, dawno tak dobrze nie spała. Oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, że może jakaś choroba się zaczyna, bo to do niej nie podobne. Na spacerku byliśmy długo bo od 12:30 do 16:30. Lenka pospała tam tylko pół godz. Potem marudzenie i skubana nie chciała leżeć w wózku - teściowa ją nosiła. Dobrze, że była tylko jeden dzień ;-))))). Bo by mi całkiem ją rozpieściła. Do tego stopnia Lenka wykorzystała sytuację, że na spacerku zasnęła na rękach, a w wózku nie chciała - masakra. Mam nadzieję, że dziś już nie wywinie mi takich numerów. Ja też w sumie wykorzystałam teściową ;-), bo pochodziłam po sklepach i kupiłam sobie 3 bluzki i 2 pary rybaczek - nie miałam w czym chodzić w taką pogodę.
Wieczorem Lenka już trochę lepiej zasnęła - ale po prostu było tak gorąco, że nie karmiłam i nie lulałam jej w ramionach, tylko na leżąco, żeby już jej bardziej nie grzać. No i jak zasnęła o 20:30 to spała do 24:30, potem kolejne pobudki o 5 i 7:30 - a obudziła się o 8:30 dopiero. Także super! I też wieczorem nie przebudzała się. Może to w końcu minęło? Jakiś postęp? Albo to ten upał na nią tak wpływa. W nocy spała tylko w pajacu bez przykrycia.
A co do upału - to Lenka strasznie się poci i chyba ma potówki. Albo jakieś uczulenie. Dałam jej 2 dni temu słoiczek z kurczakiem i w składzie była pietruszka. I albo kurczak albo pietruszka ją uczuliła, bo ma wysypkę na czole, policzkach, skroniach, za uszami...albo to jest od ciepła? Hmmm... Dziś nie dam jej tych składników i zobaczę.
A ubrałam ją przedwczoraj bawełniane leginsy 3/4 i t-shirt. A wczoraj body z krótkim i na to cieniutenkie spodenki ala ogrodniczki. Jak wyjmowałam z wózka to czapka, jak leżała to bez. I podobnie ze skarpetkami.
Ale się rozpisałam...sorry!
Wszystkiego naj naj dla dzieciaczków!
No pogoda aż za dobra. Wczoraj było nie do wytrzymania. A w domu mega skwar...ciężko się spało.
A Lenka zrobiła nam niespodziankę. Pisałam Wam, że ostatnio ciężko zasypia - trwa to długo itd. Nie ma mowy u mnie żeby Lenka sama zasnęła w łóżeczku - tylko na rękach, ewentualnie leżąc przy cycku.
W każdym razie przedwczoraj zasnęła dopiero o 21:30 i pierwszy raz od ok 3 miesięcy nieprzebudzała się, nie szukała skoka itd. Jak zasnęła tak spała aż do 4! Już nawet cycek twardy mnie obudził ;-). Nakarmiłam i znowu spała do 7:30 - cycek i podrzemała 40 min. I już o 9:30 znowu spała i aż 1,5 h - już ją nawet delikatnie wybudziłam, bo przyjechała teściowa i chciała ją w końcu zobaczyć i nad morze mieliśmy jechać. Już dawno, dawno tak dobrze nie spała. Oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, że może jakaś choroba się zaczyna, bo to do niej nie podobne. Na spacerku byliśmy długo bo od 12:30 do 16:30. Lenka pospała tam tylko pół godz. Potem marudzenie i skubana nie chciała leżeć w wózku - teściowa ją nosiła. Dobrze, że była tylko jeden dzień ;-))))). Bo by mi całkiem ją rozpieściła. Do tego stopnia Lenka wykorzystała sytuację, że na spacerku zasnęła na rękach, a w wózku nie chciała - masakra. Mam nadzieję, że dziś już nie wywinie mi takich numerów. Ja też w sumie wykorzystałam teściową ;-), bo pochodziłam po sklepach i kupiłam sobie 3 bluzki i 2 pary rybaczek - nie miałam w czym chodzić w taką pogodę.
Wieczorem Lenka już trochę lepiej zasnęła - ale po prostu było tak gorąco, że nie karmiłam i nie lulałam jej w ramionach, tylko na leżąco, żeby już jej bardziej nie grzać. No i jak zasnęła o 20:30 to spała do 24:30, potem kolejne pobudki o 5 i 7:30 - a obudziła się o 8:30 dopiero. Także super! I też wieczorem nie przebudzała się. Może to w końcu minęło? Jakiś postęp? Albo to ten upał na nią tak wpływa. W nocy spała tylko w pajacu bez przykrycia.
A co do upału - to Lenka strasznie się poci i chyba ma potówki. Albo jakieś uczulenie. Dałam jej 2 dni temu słoiczek z kurczakiem i w składzie była pietruszka. I albo kurczak albo pietruszka ją uczuliła, bo ma wysypkę na czole, policzkach, skroniach, za uszami...albo to jest od ciepła? Hmmm... Dziś nie dam jej tych składników i zobaczę.
A ubrałam ją przedwczoraj bawełniane leginsy 3/4 i t-shirt. A wczoraj body z krótkim i na to cieniutenkie spodenki ala ogrodniczki. Jak wyjmowałam z wózka to czapka, jak leżała to bez. I podobnie ze skarpetkami.
Ale się rozpisałam...sorry!
Najlepsze zyczenia dla wszystkich dzieciaczkow!!
dziewczyny, no wlasnie napiszcie jak to u was jest z tym zasypianiem? spicie w tych samych pokojach co dzieciaczki?czy juz sie przeprowadziliscie?i jak dlugo i w jaki sposob zasypiaja maluchy?
My nadal spimy w pokoju z Szymkiem, bo mi tak wygodnie, poza tym stara kanapa wygodniejsza niz nowka i mi sie nie spieszy z przeprowadzka:)
u nas Szymek zasypia sam..latwiej mu to idzie niz jak jestesmy w pokoju, bo wtedy wiesza sie na pokrowcu od przewijaka, kopie go i czasem nawet spadnie! (mamy na lozeczku) buja jak malpka lapiac sie szczebelow hehe..a jak go zostawimy to 10 min maks i spi:) zagladamy do niego, czy wszystko ok, ale tak zeby nie widzial..
a dzis bylam w wielkim szoku, wstalam rano, podchodze do lozeczka a moj Maly sobie sam sciagnal i skarpetke i jedna nogawke od spodenek!nie mam pojecia jak udalo mu sue sciagnac te gatki..sa obcisle, jak rajstopki..?!wygladal komicznie:)))
dziewczyny, no wlasnie napiszcie jak to u was jest z tym zasypianiem? spicie w tych samych pokojach co dzieciaczki?czy juz sie przeprowadziliscie?i jak dlugo i w jaki sposob zasypiaja maluchy?
My nadal spimy w pokoju z Szymkiem, bo mi tak wygodnie, poza tym stara kanapa wygodniejsza niz nowka i mi sie nie spieszy z przeprowadzka:)
u nas Szymek zasypia sam..latwiej mu to idzie niz jak jestesmy w pokoju, bo wtedy wiesza sie na pokrowcu od przewijaka, kopie go i czasem nawet spadnie! (mamy na lozeczku) buja jak malpka lapiac sie szczebelow hehe..a jak go zostawimy to 10 min maks i spi:) zagladamy do niego, czy wszystko ok, ale tak zeby nie widzial..
a dzis bylam w wielkim szoku, wstalam rano, podchodze do lozeczka a moj Maly sobie sam sciagnal i skarpetke i jedna nogawke od spodenek!nie mam pojecia jak udalo mu sue sciagnac te gatki..sa obcisle, jak rajstopki..?!wygladal komicznie:)))
Ja tez buziaki dla wszystkich dzieciaczków!!!
Mam teściową z dłuzszą wizytą i za bardzo nie mam czasu pisac , ale czytam !
My wybieramy się do alergologa 16 czerwca i tak jak mowilam trzeba miec morfologie z rozmazem i badanie ogolne moczu - to dla tych , które sie wybierają też do alergologa!
trzymajcie się papa
Mam teściową z dłuzszą wizytą i za bardzo nie mam czasu pisac , ale czytam !
My wybieramy się do alergologa 16 czerwca i tak jak mowilam trzeba miec morfologie z rozmazem i badanie ogolne moczu - to dla tych , które sie wybierają też do alergologa!
trzymajcie się papa
Hej dziewczyny,
uściski i buziaki dla maluszków,
u nas zasypianie wygląda tak:
o 19 kąpiel potem kaszka i zabierm ją do sypialni. Słuchamy kołysanek na rączkach 2 lub 3 piosenki i odkładam ją do łóżeczka. Zciszam muzykę i chwilkę siedzę przy łóżeczku. Mała troszkę pofika i zasypia mniej więcej po kolejnych 4-5 piosenkach :)
uściski i buziaki dla maluszków,
u nas zasypianie wygląda tak:
o 19 kąpiel potem kaszka i zabierm ją do sypialni. Słuchamy kołysanek na rączkach 2 lub 3 piosenki i odkładam ją do łóżeczka. Zciszam muzykę i chwilkę siedzę przy łóżeczku. Mała troszkę pofika i zasypia mniej więcej po kolejnych 4-5 piosenkach :)
Lenka nadal śpi z nami w sypialni. Nie śpieszno mi do jej przeprowadzki ;-). Jakoś dobrze mi z tym, że śpi obok...no i wygodniej. Kąpie o 19 (czasem później, jeśli się coś przesunie - np. jesteśmy u kogoś lub ktoś u nas), potem karmię piersią i czasem zasypia przy cycku (rzadko), ale najczęściej jak się naje to daję jej smoka i delikatnie lulam - staram się nie nosić, ale jak jest dramat to muszę - było tak przy ząbkowaniu. Tak jęczała, że nawet trochę nosiłam. Jak zaśnie odkładam do łóżeczka. Próbowałam odkładać ją wcześniej, ale nie zaśnie - skubana potrafiła pół godziny się męczyć i błagalnie patrzeć na mnie ledwie otwartymi oczami, jak tylko wzięłam ją w obięcia to zasypiała.
Ale jestem w trakcie zmiany tych przyzwyczajeń - wczoraj i dziś usypiałam ją na leżąco. Dawałam cycka właśnie leżąc i potem delikatnie głaskałam, wyciszałam itd. Najpierw trochę fikała, gadała itd. ale w końcu się uspokoiła, przytuliła do mnie i zasnęła. Wczoraj poszło w miarę sprawinie - ok 20 min.i spała, dziś godzinę. Ale będę twarda - tak jest i dla mnie i dla niej lepiej - nie poci się od moich objęć.
Sbj - jak mama? Nie odzywasz się. A jak ze spotkaniem?
Ale jestem w trakcie zmiany tych przyzwyczajeń - wczoraj i dziś usypiałam ją na leżąco. Dawałam cycka właśnie leżąc i potem delikatnie głaskałam, wyciszałam itd. Najpierw trochę fikała, gadała itd. ale w końcu się uspokoiła, przytuliła do mnie i zasnęła. Wczoraj poszło w miarę sprawinie - ok 20 min.i spała, dziś godzinę. Ale będę twarda - tak jest i dla mnie i dla niej lepiej - nie poci się od moich objęć.
Sbj - jak mama? Nie odzywasz się. A jak ze spotkaniem?
Hej dziewczyny,
ja też czytam Was na bieżąco w pracy ale nie mam jak pisać bo ciągle coś się dzieje. A w domu padam. Trochę się z małym pobawie, kąpiel i idziemy spać. Też ostatnio słuchamy kłysanek Turnaua i Magdy Umer.
Mały dziś jakiś marudny popłakuje jakby go coś bolało hmmmm :/
No właśnie Sbj z mamą oki ??
Ja nie wiem czy my na weekend nie wyjedziemy jeżeli dalej będzie tak ciepło także jeszcze się odezwę.
Dla wsyztskich dzieciaków najlepsze życzenia i buziaki :*
ja też czytam Was na bieżąco w pracy ale nie mam jak pisać bo ciągle coś się dzieje. A w domu padam. Trochę się z małym pobawie, kąpiel i idziemy spać. Też ostatnio słuchamy kłysanek Turnaua i Magdy Umer.
Mały dziś jakiś marudny popłakuje jakby go coś bolało hmmmm :/
No właśnie Sbj z mamą oki ??
Ja nie wiem czy my na weekend nie wyjedziemy jeżeli dalej będzie tak ciepło także jeszcze się odezwę.
Dla wsyztskich dzieciaków najlepsze życzenia i buziaki :*
a ja śpię z małym w jednym łóżku nie ma mojego męża i tak się przyzwyczaiłam wygodnie mi jak się budzi na cyca mam go pod ręką i gdy się obudzi nie muszę do niego wstawać ale muszę zacząć przekładać go do łóżeczka mąż niedługo wraca nie zmieścimy się wszyscy w jednym łóżku
ja kąpię 18-19 mały zasypia leżąc przy mnie parę razy pociąga cyca ale nie dużo (karmię go jak zaśnie na śpiocha) ale zanim zaśnie to musi pofikać z pół godziny do godziny trochę piszczy czasem płacze staram się nie brać go ręce chyba że naprawdę wyje wczoraj tak wył i dwie godziny nie mógł zasnąć to wzięłam i wystarczyła chwila i spał
dziewczyny czy wasze dzieci też tak bardzo chcą być na rączkach Filip nie chce za bardzo nigdzie siedzieć ani w wózku o leżeniu to nawet nie ma mowy i tylko rączki i rączki a kręgosłup boli.
spokojnej nocki babeczki.
ja kąpię 18-19 mały zasypia leżąc przy mnie parę razy pociąga cyca ale nie dużo (karmię go jak zaśnie na śpiocha) ale zanim zaśnie to musi pofikać z pół godziny do godziny trochę piszczy czasem płacze staram się nie brać go ręce chyba że naprawdę wyje wczoraj tak wył i dwie godziny nie mógł zasnąć to wzięłam i wystarczyła chwila i spał
dziewczyny czy wasze dzieci też tak bardzo chcą być na rączkach Filip nie chce za bardzo nigdzie siedzieć ani w wózku o leżeniu to nawet nie ma mowy i tylko rączki i rączki a kręgosłup boli.
spokojnej nocki babeczki.
hej:)
najlepszego dla naszych skarbów:)
co do zasypiania....
kapiemy mała coś przed 20... i zraz po tym karmienie..trzymam ją d odbicia i zanoszę do łóżeczka..dostaje buziaka w czółko od tatusia i mamusi...i wychodzimy:)
ona sobie chwilę fika, gada itp. nieraz włączam jej kołysanki i zaraz po tym zasypia :)
jakąś godzinę dołączamy do niej, bo mamy wspolną sypialnię ale osobne łóżka :P myślę, ze chyba do 2 latek tak bedziemy spac w jednej sypialni..poxniej zrobi sie tu pokoj małej:)
na razie mi się nie spieszy
najlepszego dla naszych skarbów:)
co do zasypiania....
kapiemy mała coś przed 20... i zraz po tym karmienie..trzymam ją d odbicia i zanoszę do łóżeczka..dostaje buziaka w czółko od tatusia i mamusi...i wychodzimy:)
ona sobie chwilę fika, gada itp. nieraz włączam jej kołysanki i zaraz po tym zasypia :)
jakąś godzinę dołączamy do niej, bo mamy wspolną sypialnię ale osobne łóżka :P myślę, ze chyba do 2 latek tak bedziemy spac w jednej sypialni..poxniej zrobi sie tu pokoj małej:)
na razie mi się nie spieszy
muszę przyznać, ze my mamy super jeżeli chodzi o zasypianie naszej małej. ona sobie sama dzielnie leży i zasypia w swoim łóżeczku a my mamy czas dla siebie:)
jezeli chodzzi o noszenie- to poki co nie zauwazylam jakos zwiekszonej checi u malej w tej kwestii :P
-mała rano bawi się ze mną w naszym łóżku..
poxniej idę zrobić sniadanko dla siebie- mała idzie na bujaczek i tak bawi się dosyć długo ...zazwyczaj do 11...
poxniej ma drzemkę..
wtedy spacerek....
poxniej robie obiadek to mała wędruje pod stoliczek grający
w czasie jedzenia znowu na bujak
poxniej razem bawimy sie na macie...
a dalej po 17.t o juz róznie :P albo spacer, wizyta u dziadków, mata, bujaczek, stoliczek, zabawa na łożku, noszenie przytulanie itp...
w sumie mało jest noszona :]
ale ostatnio zauwazylam ze zbytnio nie chce lezec juz w gondoli, podnosi sie i marudzi..chce widziec swiat.. wiec czekamy na czas kiedy sama bedzie siedziec:)
wow..ale sie rozpisalam :P
jezeli chodzzi o noszenie- to poki co nie zauwazylam jakos zwiekszonej checi u malej w tej kwestii :P
-mała rano bawi się ze mną w naszym łóżku..
poxniej idę zrobić sniadanko dla siebie- mała idzie na bujaczek i tak bawi się dosyć długo ...zazwyczaj do 11...
poxniej ma drzemkę..
wtedy spacerek....
poxniej robie obiadek to mała wędruje pod stoliczek grający
w czasie jedzenia znowu na bujak
poxniej razem bawimy sie na macie...
a dalej po 17.t o juz róznie :P albo spacer, wizyta u dziadków, mata, bujaczek, stoliczek, zabawa na łożku, noszenie przytulanie itp...
w sumie mało jest noszona :]
ale ostatnio zauwazylam ze zbytnio nie chce lezec juz w gondoli, podnosi sie i marudzi..chce widziec swiat.. wiec czekamy na czas kiedy sama bedzie siedziec:)
wow..ale sie rozpisalam :P
co do noszenia...to jeszcze..
..
nieraz mam/ mamy taki dzień jednak ze mała chce zeby ją nosić i nosimy ::P
a nieraz to ja potrzebuję, zeby ją tulić i nosić i też noszę :P
to jak mam dzien lenia i nic poza zabawą z dzieckiem mnie nie interesuje ;]
w sumie..to w ciagu dnia zdarzają sięodwiedziny rodziny znajomych i wtedy tez jest na rekach..:)
nie martw się..nie jestes sama:) jak zacznie chodzic fifi to pewnie mu minie..wiec juz tuz tuz:)
..
nieraz mam/ mamy taki dzień jednak ze mała chce zeby ją nosić i nosimy ::P
a nieraz to ja potrzebuję, zeby ją tulić i nosić i też noszę :P
to jak mam dzien lenia i nic poza zabawą z dzieckiem mnie nie interesuje ;]
w sumie..to w ciagu dnia zdarzają sięodwiedziny rodziny znajomych i wtedy tez jest na rekach..:)
nie martw się..nie jestes sama:) jak zacznie chodzic fifi to pewnie mu minie..wiec juz tuz tuz:)
Cześć...
jakoś nie mogę się ostatnio wyspać:-/ Budzę się jakaś zmęczona, może to przez to ciepło? Nie wiem...
Zuzia też śpi z nami w pokoju, w swoim łóżeczku. Kąpiemy ją o 19, potem cycek a następnie hop do łóżeczka. Włączam jej karuzelę (ptaszki ćwierkające) i mała sobie sama zasypia w ciągu 10 minut. Nocne karmienie wygląda tak, że biorę ją do siebie do łóżka i karmię na leżąco. Jak się naje to odstawiam ją do jej łóżeczka.
Miłego dnia:-)
jakoś nie mogę się ostatnio wyspać:-/ Budzę się jakaś zmęczona, może to przez to ciepło? Nie wiem...
Zuzia też śpi z nami w pokoju, w swoim łóżeczku. Kąpiemy ją o 19, potem cycek a następnie hop do łóżeczka. Włączam jej karuzelę (ptaszki ćwierkające) i mała sobie sama zasypia w ciągu 10 minut. Nocne karmienie wygląda tak, że biorę ją do siebie do łóżka i karmię na leżąco. Jak się naje to odstawiam ją do jej łóżeczka.
Miłego dnia:-)

Dziobus 100 lat dla Zuzi :)
Aniewa wykrakałam ten okres. Właśnie dzisiaj rano dostałam, dziewczyny w życiu mnie tak nie bolało jak teraz. Apap nic, no-spa nic i teraz wziełam ketanol. Mam nadzieje ze chociaż troszkę mi ulży. Nie wiem jak ja Olę urodziłam... :)
A my własnie po szczepieniu na pneumokoki.
Przy okazji ważenie. Ola w 6 tygodni przybrała 620g!! i urosła 4cm :)
teraz ma 72cm i 7815g :)
Zdrowa i silna dziewczynka. Pediatra zaglądała do dzióbka - zębów brak ni nie widać :/
Aniewa wykrakałam ten okres. Właśnie dzisiaj rano dostałam, dziewczyny w życiu mnie tak nie bolało jak teraz. Apap nic, no-spa nic i teraz wziełam ketanol. Mam nadzieje ze chociaż troszkę mi ulży. Nie wiem jak ja Olę urodziłam... :)
A my własnie po szczepieniu na pneumokoki.
Przy okazji ważenie. Ola w 6 tygodni przybrała 620g!! i urosła 4cm :)
teraz ma 72cm i 7815g :)
Zdrowa i silna dziewczynka. Pediatra zaglądała do dzióbka - zębów brak ni nie widać :/
Hej dziewczyny, dawno nie pisałam ale czytam codziennie:) MRtusia i inne z Was dziękuje ze przepisy na obiadki, myślę ze niedługo zacznę robić sama:) u nas w sumie bez zmian, z tym ze mała nie chce wogole deserków, ale za to obiadki zjada całe, najbardziej jej ostatnio zasmakował indyk z warzywkami:) czasami Laurka jest tak marudna ze trudno wytrzymać i tylko raczki pomagają, zęby widać pod skorka ale przebić sie nie mogą wiec mała gryzie mnie w brodę jak ja nosze:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
ja w sumie tez nie mam czasu, mam u siebie od poniedziałku teściową, także jest zajęcie:-)))
Dagmarka- odpowiedź napisałam.
Ciekawe co z sbj? Tzn. z jej mamą, bo sie nie odzywa. mam dzieję, że jednak wszystko ok.
Spadam, bo mały ostatnio kiepsko śpi, także może uda się położyć szybciej, bo jestem zmęczona
ja w sumie tez nie mam czasu, mam u siebie od poniedziałku teściową, także jest zajęcie:-)))
Dagmarka- odpowiedź napisałam.
Ciekawe co z sbj? Tzn. z jej mamą, bo sie nie odzywa. mam dzieję, że jednak wszystko ok.
Spadam, bo mały ostatnio kiepsko śpi, także może uda się położyć szybciej, bo jestem zmęczona
Hej dziewczyny
mamka dziękuję za troskę.
przepraszam, ani nie mam czasy Was czytać, ani pisać. Zajmować się muszę córką i synkiem i pomagam tacie przy mamie, gotuję obiady dla nas i dla rodziców. Mama ma gips na całą nogę od palców aż do uda i ma nie chodzić - więc leży, z resztą sama nie jest w stanie podnieść się z łózka. Termin co sie tyczy operacji przesunął sie do wtorku. Mamę odesłali do domu i we wtorek ma przyjść na kontrolę i mają zadecydować.
Ja też niewesoło, właściwie od urodzenia Stasia mam problem z oboma paluchami u stóp, a teraz już tak mocno się popsuło wszystko, że jutro ma chirurg ( mam wizytę już kolejną) zadecydować czy będzie ściągał paznokieć. Nasze sobotnie spotkanie stoi więc pod znakiem zapytania. Dam znać jutro
Co do Stasia to od poniedziałku zaczął siadać sam.
Pozdrawiam
mamka dziękuję za troskę.
przepraszam, ani nie mam czasy Was czytać, ani pisać. Zajmować się muszę córką i synkiem i pomagam tacie przy mamie, gotuję obiady dla nas i dla rodziców. Mama ma gips na całą nogę od palców aż do uda i ma nie chodzić - więc leży, z resztą sama nie jest w stanie podnieść się z łózka. Termin co sie tyczy operacji przesunął sie do wtorku. Mamę odesłali do domu i we wtorek ma przyjść na kontrolę i mają zadecydować.
Ja też niewesoło, właściwie od urodzenia Stasia mam problem z oboma paluchami u stóp, a teraz już tak mocno się popsuło wszystko, że jutro ma chirurg ( mam wizytę już kolejną) zadecydować czy będzie ściągał paznokieć. Nasze sobotnie spotkanie stoi więc pod znakiem zapytania. Dam znać jutro
Co do Stasia to od poniedziałku zaczął siadać sam.
Pozdrawiam
Sbj - zdrówka dla mamy. A Ty trzymaj się kobieto! Wszystko na Twojej głowie i jeszcze te paznokcie. Także może przesuniemy nasze spotkanie. Masz wystarczająco dużo zajęć. Przemyśl to.
No i gratulki dla synka za samodzilne siadanie. To teraz pewnie raz dwa zacznie raczkować.
Jejku jakie duże dzieci już mamy...ech!
A Lenka ostatnio nie za bardzo chce leżeć w wózku - tzn. poleży trochę, pośpi, ale szybko jej się nudzi i chce na ręce, bo wszystko ją interesuje. I ryczy tak głośno i strasznie, łzy jej lecą, wręcz wrzeszczy z wqrwem ;-) i muszę ją wyciągnąć, bo ludzie krzywo patrzą. No i tak dziś wyglądał nasz spacer po bulwarze - godzinka w wózku a potem noszenie. Ech! Ale jeszcze za mała na spacerówkę. Mierzyłam i zapada się w niej. Poza tym mimo tego, że rozkładam ją na maxa to nie jest to pozycja leżąca i mam wrażenie, że dół oparcia będzie ją póki co uwierał w plecki (w krzyż).
No i gratulki dla synka za samodzilne siadanie. To teraz pewnie raz dwa zacznie raczkować.
Jejku jakie duże dzieci już mamy...ech!
A Lenka ostatnio nie za bardzo chce leżeć w wózku - tzn. poleży trochę, pośpi, ale szybko jej się nudzi i chce na ręce, bo wszystko ją interesuje. I ryczy tak głośno i strasznie, łzy jej lecą, wręcz wrzeszczy z wqrwem ;-) i muszę ją wyciągnąć, bo ludzie krzywo patrzą. No i tak dziś wyglądał nasz spacer po bulwarze - godzinka w wózku a potem noszenie. Ech! Ale jeszcze za mała na spacerówkę. Mierzyłam i zapada się w niej. Poza tym mimo tego, że rozkładam ją na maxa to nie jest to pozycja leżąca i mam wrażenie, że dół oparcia będzie ją póki co uwierał w plecki (w krzyż).
hej
sbj trzymaj się
ale u nas straszna noc prawie oka nie zmrużyłam filip kropnie się rzucał całą noc i się przekręcał na brzuch i kręcił się układając w poprzek musiałam go ciągle poprawiać i się odkrywał wstał o 5,30 jakiś grymaśny nic mu się niepodoba zabawki te wszystkie grzechotki chyba się mu znudziły poprzewraca chwilę i piszczy że źle teraz trzymam go na kolankach i patrzy za okno a tam traktor jeździ i samochody śmigają to go interesuje
wiecie co za gówniarz z nioego zaczyna wstawać wczoraj w wózku nie przypiełam go pasami byłam z boku i obserwowałam a on chwycił się rączkami przodu i zaparł się nóżkami i był już w pozycji pół stojącej dobrze że byłam z boku bo by wypadł a odpięlam pasy na chwilę żeby trochę plecki przewietrzył bo był spocony
podobnie było w łóżeczku położyłam go spać pierwszy raz od 3 miesięcy i obudził się nie wiem kiedy ja zaglądam do łóżeczka a on zaparł się nóżkami chwycił się szczebelek i próbuje wstać
miłego dnia rozpisałam się
sbj trzymaj się
ale u nas straszna noc prawie oka nie zmrużyłam filip kropnie się rzucał całą noc i się przekręcał na brzuch i kręcił się układając w poprzek musiałam go ciągle poprawiać i się odkrywał wstał o 5,30 jakiś grymaśny nic mu się niepodoba zabawki te wszystkie grzechotki chyba się mu znudziły poprzewraca chwilę i piszczy że źle teraz trzymam go na kolankach i patrzy za okno a tam traktor jeździ i samochody śmigają to go interesuje
wiecie co za gówniarz z nioego zaczyna wstawać wczoraj w wózku nie przypiełam go pasami byłam z boku i obserwowałam a on chwycił się rączkami przodu i zaparł się nóżkami i był już w pozycji pół stojącej dobrze że byłam z boku bo by wypadł a odpięlam pasy na chwilę żeby trochę plecki przewietrzył bo był spocony
podobnie było w łóżeczku położyłam go spać pierwszy raz od 3 miesięcy i obudził się nie wiem kiedy ja zaglądam do łóżeczka a on zaparł się nóżkami chwycił się szczebelek i próbuje wstać
miłego dnia rozpisałam się
Dzień Dobry:-)
Sbj, może faktycznie przełożymy nasze spotkanie? Wystarczająco dużo masz teraz na głowie, jeszcze nas brakowało Ci do szczęścia. Spotkamy się w innym terminie, jak Ty i Twoja mama wrócicie do zdrowia.
My może wyskoczymy sobie nad jeziorko do dziadków? Nie wiem zobaczymy.
Zuzia, wczoraj zrobiła dwie wodniste kupy i zastanawiam się po czym? Może, od wody, którą podaje małej od 3 dni na spacerkach? Z dnia na dzień pije jej co raz więcej... może to jest przyczyną? Zobacze jak dzisiaj będzie.
Miłego dzionka
Sbj, może faktycznie przełożymy nasze spotkanie? Wystarczająco dużo masz teraz na głowie, jeszcze nas brakowało Ci do szczęścia. Spotkamy się w innym terminie, jak Ty i Twoja mama wrócicie do zdrowia.
My może wyskoczymy sobie nad jeziorko do dziadków? Nie wiem zobaczymy.
Zuzia, wczoraj zrobiła dwie wodniste kupy i zastanawiam się po czym? Może, od wody, którą podaje małej od 3 dni na spacerkach? Z dnia na dzień pije jej co raz więcej... może to jest przyczyną? Zobacze jak dzisiaj będzie.
Miłego dzionka

wlasnie dzwonilam. na politechnice najlepszy basen spelnia normy, sa wolne miejsca my idziemy, najlepiej na 8.20 przyjsc. co tam jeszcze, jeden rodzic w wodzie jesli para chce przyjsc to druga osoba przy basenie w stroju sportowym. czepek obowiazkowy a pieluszke mozna kupic juz na basenie.
Dziewczyny dzięki za wyrozumiałość to może faktycznie przełóżmy spotkanko o 2-3 tygodnie, jak my sobie tu wszystko w domku poorganizujemy.
Chirurg dziś jeszcze ok - znaczy nie ściągał paznokcia - chyba jest ciut lepiej - kontrola we wtorek.
a mały jak byłam u chirurga zaczął raczkować i przebiera na czterech do przodu.
sylwiah - co prawda to nie to samo, ale mój mały czasami ma drgawki przy jedzeniu, dostaliśmy więc skierowanie na usg przez ciemiączko i do neurologa.
Chirurg dziś jeszcze ok - znaczy nie ściągał paznokcia - chyba jest ciut lepiej - kontrola we wtorek.
a mały jak byłam u chirurga zaczął raczkować i przebiera na czterech do przodu.
sylwiah - co prawda to nie to samo, ale mój mały czasami ma drgawki przy jedzeniu, dostaliśmy więc skierowanie na usg przez ciemiączko i do neurologa.
HEj,
SBJ- zdrowka dla mamy, wszystko będzie dobrze, trzymamy kciuki.
U nas masakra jakaś, mały ma taki rumien na brzuszku- czerwona wysypka, nie wiem od czego? Maść na eurycynie i wazelinie nie pomaga, dzisiaj smaruję mu brzuszek balneum w kremie. Piorę w Loveli od samego poczatku także to chyba nie to. Nie mam pojęcia co to może być??? A co dziwniejsze tylko brzuch i trochę nad pupą.
Mam skierowanie do alergologa i musze zrobić morfologię z rozmazem i badanie moczu, ale to w przyszłym tygodniu.
SBJ- zdrowka dla mamy, wszystko będzie dobrze, trzymamy kciuki.
U nas masakra jakaś, mały ma taki rumien na brzuszku- czerwona wysypka, nie wiem od czego? Maść na eurycynie i wazelinie nie pomaga, dzisiaj smaruję mu brzuszek balneum w kremie. Piorę w Loveli od samego poczatku także to chyba nie to. Nie mam pojęcia co to może być??? A co dziwniejsze tylko brzuch i trochę nad pupą.
Mam skierowanie do alergologa i musze zrobić morfologię z rozmazem i badanie moczu, ale to w przyszłym tygodniu.
aniewa - u mnie dzisiaj podobnie... chociaż ma dosyć zmienne nastroje dzisiaj - od niepohamowanego płaczu do euforii... ręce dzisiaj pchała do buzi, gryzła smoczek - więc może zęby nadchodzą?
sbj - to musisz być dumna ze Stacha - mały raczkujący :) no to już sobie nie posiedzisz ;P
My w niedziele chrzcimy - ciekawe jak Hania się spisze;>
sbj - to musisz być dumna ze Stacha - mały raczkujący :) no to już sobie nie posiedzisz ;P
My w niedziele chrzcimy - ciekawe jak Hania się spisze;>
dzwoniłam na basen..ale niestety wstepu wolnego nie ma, gdyż za poxno zorientowali się i nie wysłali zgloszenia..czy jaos tak:)
poszukam dalej... ale jesli nic nie znajde to chyba wybierzemy sie jednak na ten basen na 8.20:P
ale musze jesszcze z mezem pogadac , czy bedzie mu sie chcialo wstac tak wczesnie:) poxniej nie pasuje..bo drzemka:P
poszukam dalej... ale jesli nic nie znajde to chyba wybierzemy sie jednak na ten basen na 8.20:P
ale musze jesszcze z mezem pogadac , czy bedzie mu sie chcialo wstac tak wczesnie:) poxniej nie pasuje..bo drzemka:P
hej:)
w koncu mam czas zeby opisać co nowego u nas:P
od kilku dni jak mala budzi sie nad ranem to daję jej smoka zamiast cycusia i ona zasypia od razu wiec chyba jesc juz jej sie nie chce..no i wsztaje ok 6 wtedy dostaje cycusia i zaczynamy dzien albo spimy dalej:P takze nocki juz przesypiamy cale :}
niestety obiadki i deserki nie sluza malej bo ma ztwardzenia..dzisiaj pomoglam jej domowym sposobem -na termometr :P
no i wiecie...nie mam juz mleka...dzis tak sobie pomyslalam,ze chce karmic ja tytlko rano i wieczorem...no i jak dalam o 18 cycusia to po kapieli juz nie mialam mleka..no i cycki takie male jakies od razu sie zrobily :/
kurcze...mam nzda ze nie stracilam kompletnie mleka:(.. ale to prawda, ze to siedzi w glowie...wystarczylo pomyslec..rozmawialam o tym z mama i siostra i juz...no to wprowadzam butle w dzien, jak bedzie potrzebna:)
no i dalej...stwierdzilam ze przytylam chyba znowu- no i niestety powiekszyl mi sie juz i tak za duzy brzuch...to przez toz ze juz od dawna wszystko jem...a slodycze ojoj :/
dalej...znalazlam basen..w gdyni na ul. armii krajowej tam jest szkolka dla niemowlat.i jutro wstep wolny .my sie jutro wybieramy...moze bedzie ktos jeszcze? jesli tak, to zaczepcie nas..poznacie pewnie moja mala po jej "buszu" na glowie:P mowie wiec do zobaczenia jutro i dobranoc juz dzis:P
ps. WAZNE - :p w co ubieracie maluch7yy teraz na noc i czym przykrywacie?? no i ile stopni macie w sypialni??
ja dzis postanowilam przykryc tylko duzym kocykiem zwinietym na dwa razy jest z ppolarku i ubieram w cienkiego pajaca...kurcze no i u nas dzis okropnie cieplo 244 st w sypialni..mimo wietrzenia temperatura nie spada:( ale zostawiam na noc drzwi otwarte i otwieram okno szeroko w pomieszczeniu na przeciwko...tak zebysmy sie nie podusili...a boje sie bezposrednio otwierac na noc okno w sypialni gdzie mala spi
justa trzymaj się dzielnie!
DOBRANOC :)
w koncu mam czas zeby opisać co nowego u nas:P
od kilku dni jak mala budzi sie nad ranem to daję jej smoka zamiast cycusia i ona zasypia od razu wiec chyba jesc juz jej sie nie chce..no i wsztaje ok 6 wtedy dostaje cycusia i zaczynamy dzien albo spimy dalej:P takze nocki juz przesypiamy cale :}
niestety obiadki i deserki nie sluza malej bo ma ztwardzenia..dzisiaj pomoglam jej domowym sposobem -na termometr :P
no i wiecie...nie mam juz mleka...dzis tak sobie pomyslalam,ze chce karmic ja tytlko rano i wieczorem...no i jak dalam o 18 cycusia to po kapieli juz nie mialam mleka..no i cycki takie male jakies od razu sie zrobily :/
kurcze...mam nzda ze nie stracilam kompletnie mleka:(.. ale to prawda, ze to siedzi w glowie...wystarczylo pomyslec..rozmawialam o tym z mama i siostra i juz...no to wprowadzam butle w dzien, jak bedzie potrzebna:)
no i dalej...stwierdzilam ze przytylam chyba znowu- no i niestety powiekszyl mi sie juz i tak za duzy brzuch...to przez toz ze juz od dawna wszystko jem...a slodycze ojoj :/
dalej...znalazlam basen..w gdyni na ul. armii krajowej tam jest szkolka dla niemowlat.i jutro wstep wolny .my sie jutro wybieramy...moze bedzie ktos jeszcze? jesli tak, to zaczepcie nas..poznacie pewnie moja mala po jej "buszu" na glowie:P mowie wiec do zobaczenia jutro i dobranoc juz dzis:P
ps. WAZNE - :p w co ubieracie maluch7yy teraz na noc i czym przykrywacie?? no i ile stopni macie w sypialni??
ja dzis postanowilam przykryc tylko duzym kocykiem zwinietym na dwa razy jest z ppolarku i ubieram w cienkiego pajaca...kurcze no i u nas dzis okropnie cieplo 244 st w sypialni..mimo wietrzenia temperatura nie spada:( ale zostawiam na noc drzwi otwarte i otwieram okno szeroko w pomieszczeniu na przeciwko...tak zebysmy sie nie podusili...a boje sie bezposrednio otwierac na noc okno w sypialni gdzie mala spi
justa trzymaj się dzielnie!
DOBRANOC :)
justa- zdrowiej!
aniewa-trzymam kciuki za pokarm, być może nie jest tak źle!
Dziewczyny czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w Gdyni? Muszę iść z malym bo rumień na brzuszku nie schodzi, masakra jakaś.
Ja myślę, że to alergiczny wyprysk, bo dziwne, że to tylko na brzuszku jest wysypka i widze że jest też na oczach na dolnych powiekach, już 2 tydzien będziemy się z tym męczyć. Jak tylko odstawiłam na dwa dni krople Fenistil bo maly był rozdrażniony, ulewał, śluz w kupie i marudził strasznie, teraz znowu podaję i jest ok!
Będę wdzięczna za polecenie jakegoś sprawdzonego dermatologa.
śpijcie dobrze.
aniewa-trzymam kciuki za pokarm, być może nie jest tak źle!
Dziewczyny czy znacie jakiegoś dobrego dermatologa w Gdyni? Muszę iść z malym bo rumień na brzuszku nie schodzi, masakra jakaś.
Ja myślę, że to alergiczny wyprysk, bo dziwne, że to tylko na brzuszku jest wysypka i widze że jest też na oczach na dolnych powiekach, już 2 tydzien będziemy się z tym męczyć. Jak tylko odstawiłam na dwa dni krople Fenistil bo maly był rozdrażniony, ulewał, śluz w kupie i marudził strasznie, teraz znowu podaję i jest ok!
Będę wdzięczna za polecenie jakegoś sprawdzonego dermatologa.
śpijcie dobrze.
Wiolka mam pytanko pamiętam ze kupiłaś vtech kule ja tez ja kupiłam ale kula nie chce sie kręcić ani toczyć tak jak jest w instrukcji...na początku kilka razy sie zakręciła ale później już nie tylko stoi w jednym miejscu albo przechylona jest, baterie wymieniłam i dalej to samo nie wiem co robic zgłaszać reklamacje?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Witam was babeczki
a u nas wychodzą ząbki dwa na raz czuć takie malutkie kiełeczki i to może była przyczyna tych nocy niespokojnych w dzień też Filip grymasi jest okropnie głowa mi już boli nie dość że gorąco noce nie przespane to jeszcze nic mu się nie podoba
aniewa może ten brak pokarmu jest przejściowy u mnie wcześniej też było parę dni gdy miałam mało pokarmu
Mamka zdrówka dla synka biedaczek ciągle się męczy z tą alergią
teraz jak jest tak gorąco to ja zakładam tylko body na ramiączkach i do spania też i najpierw przykrywam lżejszym kocykiem a w nocy gdy chłodniej to ciut grubszym
czy wasze dzieci też tak się pocą Filip ciągle mokry
spokojnej nocki pa
a u nas wychodzą ząbki dwa na raz czuć takie malutkie kiełeczki i to może była przyczyna tych nocy niespokojnych w dzień też Filip grymasi jest okropnie głowa mi już boli nie dość że gorąco noce nie przespane to jeszcze nic mu się nie podoba
aniewa może ten brak pokarmu jest przejściowy u mnie wcześniej też było parę dni gdy miałam mało pokarmu
Mamka zdrówka dla synka biedaczek ciągle się męczy z tą alergią
teraz jak jest tak gorąco to ja zakładam tylko body na ramiączkach i do spania też i najpierw przykrywam lżejszym kocykiem a w nocy gdy chłodniej to ciut grubszym
czy wasze dzieci też tak się pocą Filip ciągle mokry
spokojnej nocki pa
Sylwia- dzięki, jutro wybieram się do dermatologa, tylko jeszcze musze poszukac jakies dobrego, może znasz jakiegoś w Gdyni?
Jeśli chodzi o pocenie, to mój się nie poci w nocy, dzisiaj na noc ubrałam mu tylko body z krotkim rękawkiem.
Dagmarka - dokladnie tak jak piszesz, wlączam i wszystko ok, kula się turla! Wogóle to zdziwiłam sie że dystrubutorem jest nasz TREFL, i byc może u nich bezpośrednoo można kupić, musze sprawdzić...
Jeśli chodzi o pocenie, to mój się nie poci w nocy, dzisiaj na noc ubrałam mu tylko body z krotkim rękawkiem.
Dagmarka - dokladnie tak jak piszesz, wlączam i wszystko ok, kula się turla! Wogóle to zdziwiłam sie że dystrubutorem jest nasz TREFL, i byc może u nich bezpośrednoo można kupić, musze sprawdzić...
u nas w sypialni około 18-19 stopni, więc mały w pajacyku cienkim i pod spodem cienkie body z krótkim rękawem i śpi w śpiworku - nie przykrywam niczym. Nie jest rano spocony.
mamka - buźka dla maleństwa - 3-maj się dzielnie, niestety niesnam dobrego dermatologa, ale jutro postaram się skontaktowac z kumpelą która chodziła do jakiegos dobrego prywatnie.
My tez z maluchem byliśmy dziś pierwszy raz na basenie i ja to chyba całkiem niepotrzebnie - bo paznokieć znow mi się zaognil - całkiem o tym nie pomyślałam, ale małemu się podobało.
mamka - buźka dla maleństwa - 3-maj się dzielnie, niestety niesnam dobrego dermatologa, ale jutro postaram się skontaktowac z kumpelą która chodziła do jakiegos dobrego prywatnie.
My tez z maluchem byliśmy dziś pierwszy raz na basenie i ja to chyba całkiem niepotrzebnie - bo paznokieć znow mi się zaognil - całkiem o tym nie pomyślałam, ale małemu się podobało.
Kurcze ale jestem zła na kule, nie lubię jak coś nie działa! najdziwniejsze ze gra wszystko tylko sie nie toczy, zawsze leży w tej samej pozycji jakby tam miała środek ciężkość grrrrrrr napisałam do tego sprzedawcy z allegro mam nadzieje ze wymienia albo nie wiem co, ehhhhhhhhh
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej:)
ale fajowy weekend był! :]
rano bylismy na basenie i mała była zadowolona, a jej mamusia jeszcze bardziej! :P
darmowe wejscie a tylko 6 osob było..myslalam ze wiecej sie skusi:)
wszystkjkim maluszkom bardzo sie podobało:)
a z moim mlekiem...oj chyba zle sie wyraziłam...nie jest zle, bo w sumie chciałam juz karmić tylko rano i wieczorem i tak jest:) w ciagu dnia juz niestety musze butle dać, jak chce zjesc poza obiadkiem, albo deserkiem :)
chociaz pomyslalam sobie dziś ze moglabym w sumie do konca lipca karmic jeszcze...sprobuje jutro czesciej ja przystawic..moze powroci :P
dobranoc
ale fajowy weekend był! :]
rano bylismy na basenie i mała była zadowolona, a jej mamusia jeszcze bardziej! :P
darmowe wejscie a tylko 6 osob było..myslalam ze wiecej sie skusi:)
wszystkjkim maluszkom bardzo sie podobało:)
a z moim mlekiem...oj chyba zle sie wyraziłam...nie jest zle, bo w sumie chciałam juz karmić tylko rano i wieczorem i tak jest:) w ciagu dnia juz niestety musze butle dać, jak chce zjesc poza obiadkiem, albo deserkiem :)
chociaz pomyslalam sobie dziś ze moglabym w sumie do konca lipca karmic jeszcze...sprobuje jutro czesciej ja przystawic..moze powroci :P
dobranoc
hej hej
oj najgorsze jest to poranne wstawanie dlaczego dzieci nie śpią do9.00 ;)
Filip jak śmiesznie pełza wcześniej tylko do tyłu a od paru dni do przodu się nauczył ale tak wysoko dupkę podnosi i nóżki prostuje a głową ryje w koc a ja się śmieję bo to zabawnie wygląda on taki zmachany ledwo sapie już niedługo będzie raczkował
miłego dnia
oj najgorsze jest to poranne wstawanie dlaczego dzieci nie śpią do9.00 ;)
Filip jak śmiesznie pełza wcześniej tylko do tyłu a od paru dni do przodu się nauczył ale tak wysoko dupkę podnosi i nóżki prostuje a głową ryje w koc a ja się śmieję bo to zabawnie wygląda on taki zmachany ledwo sapie już niedługo będzie raczkował
miłego dnia
Hejka:-)
Brawo dla Filipka!
My sobotę i niedzielę spędziliśmy na domku u rodziców w lesie. Było rewelacyjnie. Zuzia od rana do wieczora na świeżym powietrzu i myślałam, że może będzie dłużej spała w ciągu dnia ale gdzie tam, standardowo 30 minut.
Dzisiaj taka spiekota, że z chęcią posiedziałabym w jakimś basenie...
Brawo dla Filipka!
My sobotę i niedzielę spędziliśmy na domku u rodziców w lesie. Było rewelacyjnie. Zuzia od rana do wieczora na świeżym powietrzu i myślałam, że może będzie dłużej spała w ciągu dnia ale gdzie tam, standardowo 30 minut.
Dzisiaj taka spiekota, że z chęcią posiedziałabym w jakimś basenie...

Hej,
rzeczywiście dzisiaj upał, ufff, mały tylko krótki rękawek bluzeczka i cienkie spodenki, bez czapki i bez body i skarpetek. Krem z wysokim filtrem obowiązkowo!
Na noc go kladę tylko w piżamce z krotkimi nogawkami i krótkim rękawkiem i pod kocykiem.
Dzisiaj byliśmy u dermatologa, wizyta prywatna w Evi Medzie dr Kowalewska, super kobietka. Pwoedziała że byc może to po zmianie proszku i na pewno nie jest to wysypka pokarmowa. Dostaliśmy maść sterydowa Advantan i maść do oczu Cortineff. Dzisiaj rano wysypka nie była już tylko na brzuszku ale przeniosła się na plecy. Tak siedzę i myslę czy to przypadkiem nie po Dentinoxsie, bo ostatnio regularnie smarowałam 2x dziennie a on może uczulać. Ciekawe????
Sbj- jak mama się czuje.
Mar-chew - a Wy chyba juz po chrzcinach - gratulacje!
rzeczywiście dzisiaj upał, ufff, mały tylko krótki rękawek bluzeczka i cienkie spodenki, bez czapki i bez body i skarpetek. Krem z wysokim filtrem obowiązkowo!
Na noc go kladę tylko w piżamce z krotkimi nogawkami i krótkim rękawkiem i pod kocykiem.
Dzisiaj byliśmy u dermatologa, wizyta prywatna w Evi Medzie dr Kowalewska, super kobietka. Pwoedziała że byc może to po zmianie proszku i na pewno nie jest to wysypka pokarmowa. Dostaliśmy maść sterydowa Advantan i maść do oczu Cortineff. Dzisiaj rano wysypka nie była już tylko na brzuszku ale przeniosła się na plecy. Tak siedzę i myslę czy to przypadkiem nie po Dentinoxsie, bo ostatnio regularnie smarowałam 2x dziennie a on może uczulać. Ciekawe????
Sbj- jak mama się czuje.
Mar-chew - a Wy chyba juz po chrzcinach - gratulacje!
Dziś moja Laurka kończy 6 miesięcy:))) ale to zleciało jeszcze pamiętam jak sie w ciąży grzałam w te upały a teraz razem sie grzejemy:) wczoraj byłyśmy na ważeniu i mierzeniu 7,240 i 67cm:) a łobuziak taki ze juz nie ogarniam:) nie można jej na chwile zostawić bi sie juz turla we wszystkie strony, zaczęła podnosić pupę i klęczy, pewnie by juz poraczkowała ale raczki nie chcą z tyłem współpracować, poczekamy:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej:)
ale upał..w domu i na dworze...już nie wiadomo gdzie lepiej?!
w mieszkaniu u nas 27 st... i duszno strasznie...czekamy na burze i deszcz..to chociaz wieczorem bedzie lepiej vsie spalo..
na noc... moja ubieram w pajaca i przykrywam pieluszka lyb sama powloczka..bo ona i tak sie odkrywa, dlatego dlugi rekaw...a ze mnie jest niprzyjemnie bez przykrycia i na odslonietym ciele to stwierdzilam ze tak lepiej...
ale juz sama nie wiem..czy nie lepiej ubrac ja w samego bodziaka z krotkim rekawkiem.?.ale co na nogi skoro sie odkrywa?
ale upał..w domu i na dworze...już nie wiadomo gdzie lepiej?!
w mieszkaniu u nas 27 st... i duszno strasznie...czekamy na burze i deszcz..to chociaz wieczorem bedzie lepiej vsie spalo..
na noc... moja ubieram w pajaca i przykrywam pieluszka lyb sama powloczka..bo ona i tak sie odkrywa, dlatego dlugi rekaw...a ze mnie jest niprzyjemnie bez przykrycia i na odslonietym ciele to stwierdzilam ze tak lepiej...
ale juz sama nie wiem..czy nie lepiej ubrac ja w samego bodziaka z krotkim rekawkiem.?.ale co na nogi skoro sie odkrywa?
hej hej!
czas zapierdziela. Dziś i moja Lenka kończy pół roku!!! szok!
Nadal nie siedzi sama, ale turla się na wszystkie strony i trzeba na nią uważać, bo przemieszcza się sama ;-).
Ostatnio słabo śpi. Budzi się w nocy i gada do siebie, w dzień po 10-15 min. Ale może to przez te temperatury. Dziś spała w samym pajacu bez przykrycia a i tak była zgrzana. A przed chwilą miała drzemkę i położyłam ją przy otwartym oknie też w samym pajacu bez przykrycia i też obudziła się z czerwonymi polikami i cieplutka bardzo.
no dobra, spadam sie szykowac i na spacerek idziemy. Teraz kazdy dzien w całosci na dworze, najczęściej nad morzem. Dziś idziemy do mojej babci do ogrodu.
Papapa!
czas zapierdziela. Dziś i moja Lenka kończy pół roku!!! szok!
Nadal nie siedzi sama, ale turla się na wszystkie strony i trzeba na nią uważać, bo przemieszcza się sama ;-).
Ostatnio słabo śpi. Budzi się w nocy i gada do siebie, w dzień po 10-15 min. Ale może to przez te temperatury. Dziś spała w samym pajacu bez przykrycia a i tak była zgrzana. A przed chwilą miała drzemkę i położyłam ją przy otwartym oknie też w samym pajacu bez przykrycia i też obudziła się z czerwonymi polikami i cieplutka bardzo.
no dobra, spadam sie szykowac i na spacerek idziemy. Teraz kazdy dzien w całosci na dworze, najczęściej nad morzem. Dziś idziemy do mojej babci do ogrodu.
Papapa!
hej:)
nom nasze szkraby rosną w baaardzo szybkim tempie :P
wszystkiego dobrego dla LENKI:)
a moja jutro konczy pół roczku!! :) :) :)
wiecie ci..wkurzyłam się..bo obojętnie co ubiorę na głowie mojej małejto jest zawsze spocona..juz nawet kupiłam tylko opaskę na uszka i tak z niej leci..ale pewnie to ze ma dlugie wlosy i jej grzeją...
teraz codziennie juz robię kitki :P no i zrezygnowalam dzis po raz pierwszy z czapki..lezy w wozku..mam nadz ze jej nic nie bedzie :)
nom nasze szkraby rosną w baaardzo szybkim tempie :P
wszystkiego dobrego dla LENKI:)
a moja jutro konczy pół roczku!! :) :) :)
wiecie ci..wkurzyłam się..bo obojętnie co ubiorę na głowie mojej małejto jest zawsze spocona..juz nawet kupiłam tylko opaskę na uszka i tak z niej leci..ale pewnie to ze ma dlugie wlosy i jej grzeją...
teraz codziennie juz robię kitki :P no i zrezygnowalam dzis po raz pierwszy z czapki..lezy w wozku..mam nadz ze jej nic nie bedzie :)
przeciągów na dworze nie ma..bo zewszad otwarta przestrzen..wiec powinno byc git:)
a wy ubieracie czapki na glowe maluchom??
myślę, ze raczej jak bede ja w nie ubierac to poci sie na glowie, wtedy byle wiaterek moze ja przewiac przeziebic i choroba gotowa.. no i bakterie wyedy moga wywolac zapalenie ucha..a nie to ze jej czapki nie ubralam i w uszka wieje...
a wy ubieracie czapki na glowe maluchom??
myślę, ze raczej jak bede ja w nie ubierac to poci sie na glowie, wtedy byle wiaterek moze ja przewiac przeziebic i choroba gotowa.. no i bakterie wyedy moga wywolac zapalenie ucha..a nie to ze jej czapki nie ubralam i w uszka wieje...
Dzięki!
Ja już od dawna w wózku jak jest ciepło nie ubieram czapki. Sama nie chciałabym mieć teraz czapki na głowie ;-). Także jak leży w wózeczku to bez czapki, a jak wyjmuję to najpierw zakładam - ale to bardziej przeciw słońcu. W zawianie ucha nie wierzę - bardziej to właśnie bakterie i od kataru dziecko może mieć.
No i dziś Lenka na spacerku w samym bodziaku była i bez czapki. A i tak zgrzana. Masakra z tą pogodą - tzn. ja uwuelbiam jak jest ciepło, ale szkoda mi małej.
Ja już od dawna w wózku jak jest ciepło nie ubieram czapki. Sama nie chciałabym mieć teraz czapki na głowie ;-). Także jak leży w wózeczku to bez czapki, a jak wyjmuję to najpierw zakładam - ale to bardziej przeciw słońcu. W zawianie ucha nie wierzę - bardziej to właśnie bakterie i od kataru dziecko może mieć.
No i dziś Lenka na spacerku w samym bodziaku była i bez czapki. A i tak zgrzana. Masakra z tą pogodą - tzn. ja uwuelbiam jak jest ciepło, ale szkoda mi małej.
Witam
Tak Was czasem podczytuję bo moja Madzia też urodziła się w grudniu tzn. 05.12. Widzę że temat spacerków to ja się wypowiem jak u mnie to wygląda. Madzia byla strasznie zgrzana na spacerkach to postanowiłam zrezygnować już z gondoli i mała jeździ w spacerówce rozłożonej na płasko. Poza tym wcześniej chroniłam ją przed słońcem wieszając pieluchę ale utrudniało to dostęp powietrza i teraz mała ma parasolkę. Poza tym jest totalnie rozebrana tzn. bodziak na naramkach albo jakaś sukieneczka, czapeczkę przeciw słońcu zakładam tylko jak młodą wyciągam. Pamiętam jak urodziłam 1 córkę w czerwcu i też ją rozbierałam jak było ciepło. Właśnie bardziej boję się przegrzania niż że będzie jej chłodno skoro ze mnie spływa i mam ochotę zerwać sobie skórę. Pozdrawiam grudniowe mamuśki
Tak Was czasem podczytuję bo moja Madzia też urodziła się w grudniu tzn. 05.12. Widzę że temat spacerków to ja się wypowiem jak u mnie to wygląda. Madzia byla strasznie zgrzana na spacerkach to postanowiłam zrezygnować już z gondoli i mała jeździ w spacerówce rozłożonej na płasko. Poza tym wcześniej chroniłam ją przed słońcem wieszając pieluchę ale utrudniało to dostęp powietrza i teraz mała ma parasolkę. Poza tym jest totalnie rozebrana tzn. bodziak na naramkach albo jakaś sukieneczka, czapeczkę przeciw słońcu zakładam tylko jak młodą wyciągam. Pamiętam jak urodziłam 1 córkę w czerwcu i też ją rozbierałam jak było ciepło. Właśnie bardziej boję się przegrzania niż że będzie jej chłodno skoro ze mnie spływa i mam ochotę zerwać sobie skórę. Pozdrawiam grudniowe mamuśki
Ale dziś upał:) ale my sie cieszymy Laura nie jest jakoś specjalnie bardziej marudna, humor jej dopisuje:) pije dużo je mniej ale to chyba normalne ze w taki upal sie nie chce jeść
na spacerek dziś miałyśmy body bez rękawków i spodenki takie majteczkowe z falbankami, a na główce kapelusik przeciw słoneczny, mała nie była bardzo spocona wiec chyba było ok:)
dziewczyny sąsiad od dwóch dni umila mi czas wierceniem! mała sie boi ja już mam dość, głowa pęka, uciekam z domu ale ile można tez spacerować...
i mam pytanko jakich smoczków używacie 2, 3 czy juz 4? niby od 6 miesiąca sa 4 ale my dopiero powoli sie na 3 przerzucamy bo Laura sie krztusiła przy 3 ale teraz sie przyzwyczaja
Dziękujemy za życzonka :) ale to zleciało:)))) i również ślemy życzonka zdrówka dla innych półroczniaczków:)
na spacerek dziś miałyśmy body bez rękawków i spodenki takie majteczkowe z falbankami, a na główce kapelusik przeciw słoneczny, mała nie była bardzo spocona wiec chyba było ok:)
dziewczyny sąsiad od dwóch dni umila mi czas wierceniem! mała sie boi ja już mam dość, głowa pęka, uciekam z domu ale ile można tez spacerować...
i mam pytanko jakich smoczków używacie 2, 3 czy juz 4? niby od 6 miesiąca sa 4 ale my dopiero powoli sie na 3 przerzucamy bo Laura sie krztusiła przy 3 ale teraz sie przyzwyczaja
Dziękujemy za życzonka :) ale to zleciało:)))) i również ślemy życzonka zdrówka dla innych półroczniaczków:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Nas też czeka hałas remontu - sąsiedzi nad nami już nas od pół roku ostrzegają, że niestety będą mieli remont łazienki i przedpokoju - czyli skuwanie kafelków, cięcie i wiercenie...masakra. Mieli zacząć w pon., ale chyba z uwagi na upał coś się im przesunęło. Ja chyba wyjadę z Leną do radziców, jak zaczną. Echh, no ale co zrobić, każdy chce mieć ładnie w domku.
Ja niestety jeszcze do spacerówki Lenki nie mogę przenieść. Za mała jest i nie siedzi sama. Już ją przymierzałam, ale zapada się w niej. Nie mam opcji całkowitego leżenia, tylko jest lekki kąt. Ale Lenka nie poci się jakoś bardzo na spacerach. Tak jak pisałam, maksymalnie ją rozbieram i nie ma nic na głowie i też używam parasolki od słońca.
Smoczka używam 2 - ale ja nie daję jej mleka z butelki, tylko soczki i wodę próbuję. Soczki rozcięczam i dzięki tym upałom Lenka zaczęła coś pić - mam zamiar nauczyć ją pić wodę, takze coraz więcej wody dodaję do soczku.
Ja niestety jeszcze do spacerówki Lenki nie mogę przenieść. Za mała jest i nie siedzi sama. Już ją przymierzałam, ale zapada się w niej. Nie mam opcji całkowitego leżenia, tylko jest lekki kąt. Ale Lenka nie poci się jakoś bardzo na spacerach. Tak jak pisałam, maksymalnie ją rozbieram i nie ma nic na głowie i też używam parasolki od słońca.
Smoczka używam 2 - ale ja nie daję jej mleka z butelki, tylko soczki i wodę próbuję. Soczki rozcięczam i dzięki tym upałom Lenka zaczęła coś pić - mam zamiar nauczyć ją pić wodę, takze coraz więcej wody dodaję do soczku.
Hej dziewczyny,
dawno nie zglądałam ale w pracy ciągle coś się dzieje, po pracy lecę do małego a wieczorem to już padam :/ i jeszcze te upały ... a teraz jeszcze zostaliśmy sami bo mąż na tydzień wyjechał ale jakoś damy radę ...
Mój Mikołaj dalej kica po całym pokoju, dokica tam gdzie coś interesującego :D taki śmieszny się zrobił i fajnie wygląda z zębami na przedzie.
Pozdrawiam wszystkie gorąco
dawno nie zglądałam ale w pracy ciągle coś się dzieje, po pracy lecę do małego a wieczorem to już padam :/ i jeszcze te upały ... a teraz jeszcze zostaliśmy sami bo mąż na tydzień wyjechał ale jakoś damy radę ...
Mój Mikołaj dalej kica po całym pokoju, dokica tam gdzie coś interesującego :D taki śmieszny się zrobił i fajnie wygląda z zębami na przedzie.
Pozdrawiam wszystkie gorąco
Jeśli chodzi o podawanie mleczka to u mnie smoczki 2 i 3. Teraz wolę 3 bo szybciej mała zjada, ale dopiero niedawno przestało jej lecieć po bokach wiec sądzę, że jednak 4 to za szybko. Dziś dostałam do wypróbowania kaszki Nestle do picia ze streetcom no i to małej podam z 4 i zobaczymy czy jej zasmakuje. A soczek podaję z butelki NUK z tym miękkim dziubkiem bo z niekapka Aventu (taki biały dziubek do zwykłej butelki) mała nie chce.
PS. Jakby któraś z mam miała ochotę wypróbować kaszki Nestle do picia to mogę się podzielić. W sklepie za 2 koszt to 10 zł więc warto.
PS. Jakby któraś z mam miała ochotę wypróbować kaszki Nestle do picia to mogę się podzielić. W sklepie za 2 koszt to 10 zł więc warto.
Moja Madzia w domku to tylko w pieluszce fika, w nocy też śpi nago i nie przykryta a i tak jest spocona. Na spacer to albo cieniutkie body albo sukieneczka. Jak wyciągam z wózka to chusteczkę na glowe. Lepiej chlodniej niz zagotowac dziecko, tak mi sie wydaje. Chociaz moj maz zostal na spacerze raz zaatakowany przez jakas babcie ze takie male dziecko a bez skarpetek. A bylo 30 st...
mój mały na dworze też tylko w bodziaku z krótkim, ale u mnie w domku chłodniej, więc przy tych upalach też siedzieliśmy w domku przy otwartym oknie.
Co do butelek - to mój nadal nie pieje z butelki ale wczoraj wypil pierwszy raz trochę kaszki nestle do picia z kubka niekapkna aventu.
mama - na szczescie nie bedzie miala operacji, ale gips na dlugo i lezy w domku - jakos sobie radzimy - mamka - dzięki
mamka a jak Twoja wysypka - wspieram myślamai w walce
Co do butelek - to mój nadal nie pieje z butelki ale wczoraj wypil pierwszy raz trochę kaszki nestle do picia z kubka niekapkna aventu.
mama - na szczescie nie bedzie miala operacji, ale gips na dlugo i lezy w domku - jakos sobie radzimy - mamka - dzięki
mamka a jak Twoja wysypka - wspieram myślamai w walce
hej moj maluszek sam stoi w lozeczku ale jeszcze nie siedzi stabilnie troche sie trzesie na boki jak galarekta widocznie szybciej załapał stanie:) ale na kolanach siedzi normalnie bez podpierania ale sam nie usiadzie jeszcze ,ale za to jak smiga od wczoraj w chodziku po domu dzisiaj smigał z 30 min i tak sie zmeczył ze juz spi 2 godziny :)
My nie bedziemy korzystac z chodzika, kupilam tego skoczka ale nie wsadzam mlodej jeszcze. Jak dostala to sprobowalismy i jej sie podobalo ale nam nie :) To w sumie to samo co chodzik. Postawiony w kącie czeka aż mała troszkę ''zesztywnieje'' :) Madzia ani nie siedzi, ani nie stoi ani nie ma zębów ani ostatnio nawet włosków :) Za to kręci się jak wskazówka zegara i co chwile na brzuszek. No i zaczeliśmy sloiczki jako że na cycku po 6 msc ale mamy ciut szybciej :)
My tez nie będziemy kupować ani skoczka ani chodzika, jak Laurka będzie miała zacząć chodzić to zacznie bez tych bajerów:)
wysłałam kule do reklamacji mam nadzieje ze przyjmą i nowy dadzą bo z ta chyba coś nie tak:/
Dziewczyny a jakie jeszcze polecacie zabawki dla dzieci? mamy już stoliczek muzyczny ogródek, ta kule vtech, no i pełno jakis grzechotek maskotek gryzaczków...ale malej sie wszystko nudzi:)
wysłałam kule do reklamacji mam nadzieje ze przyjmą i nowy dadzą bo z ta chyba coś nie tak:/
Dziewczyny a jakie jeszcze polecacie zabawki dla dzieci? mamy już stoliczek muzyczny ogródek, ta kule vtech, no i pełno jakis grzechotek maskotek gryzaczków...ale malej sie wszystko nudzi:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Moja siedzi już bardzo ładnie, prosto trzyma plecki. Potrafi się wyciągnąć do przodu po zabawkę i wrócić do pozycji siedzącej. Jak się ją trzyma za rączki to wstaje na nóżki ale... nie przewraca się z plecków na brzuszek i na odwrót.
Dzisiaj zrobiła pobudkę o 5.30 i miała 4 drzemki po 25 minut i tak marudziła i beczała, że nie wiedziałam co mam z nią zrobić! Myślałam, że zeświruje. Na szczęście już śpi od 19.30.
Chodzika my też nie będziemy mieli a co do skoczka to myślę, że i owszem. Moja starsza to miała i miała mega frajdę z tego.
Dzisiaj zrobiła pobudkę o 5.30 i miała 4 drzemki po 25 minut i tak marudziła i beczała, że nie wiedziałam co mam z nią zrobić! Myślałam, że zeświruje. Na szczęście już śpi od 19.30.
Chodzika my też nie będziemy mieli a co do skoczka to myślę, że i owszem. Moja starsza to miała i miała mega frajdę z tego.

Ja też polecam książeczkę szeleszczącą to chyba ulubiona zabawka Madzi. Ogólnie Madzia ma takie fazy, każda zabawka ma swój czas po czym idzie w kąt i kilka dni jest czas następnej i tak w kółko. Lubi wszystko co szeleści i gra. Na dzień dziecka kupiliśmy kulę ale nie zainteresowała się, jeszcze woli małe zabawki takie które ''można zjeść'' :)
A ja dziś spędzam samotne urodzinki, mąż pojechał na koncert do Warszawy. Sama mu bilet kupiłam bo wiem jak chciał zobaczyć Iron Maiden a dzisiaj mi jednak trochę smutno, że jesteśmy same w taki dzień. Obiecał że wynagrodzi, czekam :) Miłęgo dnia!
A ja dziś spędzam samotne urodzinki, mąż pojechał na koncert do Warszawy. Sama mu bilet kupiłam bo wiem jak chciał zobaczyć Iron Maiden a dzisiaj mi jednak trochę smutno, że jesteśmy same w taki dzień. Obiecał że wynagrodzi, czekam :) Miłęgo dnia!
Moja mała strajkuje z jedzeniem:( nie wiem czemu zjada 60ml i ma dość:( je rzadko i mało, myślałam ze to przez upały ale już nie ma upałów a ona dalej nie chce. Zmieniłam jej smoczek na 3 może to dlatego nie chce jeść? bierze kilka łyków i sie odsuwa i znowu kilka łyków i sie odsuwa, może za szybko i za dozo leci? wczoraj dałam jej kaszkę z trojprzeplywowego i tez kilka łyków i nie chciała...nie wiem juz o co chodzi
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Lidka - wszystkiego najlepszego! ;-)
Dagmarko - może to zęby idą? Słyszałam, ze dzieci mogą mieć mniejszy apetyt. Moja akurat jadła normalnie, ale wiadomo, że każde dziecko inaczej.
Ale paskudna pogoda - musimy siedzieć w domu. Plus jest taki, że spokojnie zrobię obiad ;-). Bo ostatnio codziennie coś na szybko robiliśmy, bo od rana na dworze z Lenką byłam i nie było czasu na gotowanie.
Dagmarko - może to zęby idą? Słyszałam, ze dzieci mogą mieć mniejszy apetyt. Moja akurat jadła normalnie, ale wiadomo, że każde dziecko inaczej.
Ale paskudna pogoda - musimy siedzieć w domu. Plus jest taki, że spokojnie zrobię obiad ;-). Bo ostatnio codziennie coś na szybko robiliśmy, bo od rana na dworze z Lenką byłam i nie było czasu na gotowanie.
Wiola - a ten basenik masz w pokoju? Hmm ciekawe to, tylko kurcze pewnie dużo miejsca zajmuje. Ale może to kupię i jak będę jechała nad jeziorko do rodziców to będę to zabierała. Jak będą znowu takie upały to Lenka mogłaby się pluskać w wodzie. A piłeczki jakie masz?
Lenka nadal nie siedzi - czekam ;-))). A chodzika też nie będę kupowała.
Lenka nadal nie siedzi - czekam ;-))). A chodzika też nie będę kupowała.
hej:)
rowniez i moja coreczka skonczyla 6 miesiecy:) wczoraj :P
duza dziewczynka z niej..ale jeszcze nie siedzi sama.... turla sie po calym pokoju i ciagle musze wstawac i na mate ja klasc:P
albo kupie dywanik wiekszy albo puzle piankowe i bedzie smigac:P
co do xabawek...moja tez lubi ksiazeczke- ma taka do kapania.. i tak, jak Madzia...ma tak, ze każda zabawka ma swój czas po czym idzie w kąt i kilka dni jest czas następnej i tak w kółko.
ale najbardziej lubi wszystko, co nie jest zabawka - opakowanie, lyzeczka, pilot itp. lepsze:P
LIDKA - 100LAT ;]
MY tez nie kupujemy chodzika i skoczka:)
rowniez i moja coreczka skonczyla 6 miesiecy:) wczoraj :P
duza dziewczynka z niej..ale jeszcze nie siedzi sama.... turla sie po calym pokoju i ciagle musze wstawac i na mate ja klasc:P
albo kupie dywanik wiekszy albo puzle piankowe i bedzie smigac:P
co do xabawek...moja tez lubi ksiazeczke- ma taka do kapania.. i tak, jak Madzia...ma tak, ze każda zabawka ma swój czas po czym idzie w kąt i kilka dni jest czas następnej i tak w kółko.
ale najbardziej lubi wszystko, co nie jest zabawka - opakowanie, lyzeczka, pilot itp. lepsze:P
LIDKA - 100LAT ;]
MY tez nie kupujemy chodzika i skoczka:)
Nie wiem może to zęby, w poniedziałek lekarka powiedziała ze nie widzi zębów ale dziąsła już są gotowe wiec może zaraz wyjdą, mała marudzi, już nie wiem co z nią robić, nie mogę jej na chwilkę zostawić bo burczy i zaczyna płakać, ehhh ciężko szczególnie ze jestem cały dzień sama:( za tydzień wraca narzeczony na tydzień, mam nadzieje ze troszkę odsapnę, na szczęście chrzciny robimy w restauracji wiec odejdą nam przygotowania
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Lidka - najlepszego :)
Wiolka - my też mieliśmy taki basen dla corci i na jakis czas się sprawdzał :) - fajna sprawa i długo się w nim bawila bo i teraz potrafi :)
chodzikom i skoczkom mówimy nie :)
a co do ulubionych zabawek - to bywa różnie, każdego dnia coś, osttanio np uwilbia klękać przy kartonie
Wiolka - my też mieliśmy taki basen dla corci i na jakis czas się sprawdzał :) - fajna sprawa i długo się w nim bawila bo i teraz potrafi :)
chodzikom i skoczkom mówimy nie :)
a co do ulubionych zabawek - to bywa różnie, każdego dnia coś, osttanio np uwilbia klękać przy kartonie
Dagmarka, moj Szymek na dwa tyg przed przebiciem sie zeba nie mial apetytu:( tez bral bitle do buzi i zaraz wypluwal..doszlo do tego ze mu kaszke sttrzykawka dawalismy (taka od nurofenu, bez koncowki), bo potrafil po 10 godz nie jesc..a obiadki itp to juz w ogole zero...
co do zabawek, to Szymek najbardziej lubi..budzik i wszelkie zegarki:)w kuchni stoi jeden to jak go widzi to caly sie trzesie iszaleje! a do tego woreczek z ryzem, opakowanie po sucharach (bardzo szelesci;p )
a ze standardowych to tez stoliczek, i pianinko jak kiedys juz o nim pisalysmy..a jak go sadzamy do stoliczka do karmienia to cokolwiek sie na blacie nie polozy to jest szalenstwo!
Lidka, najlepszego!!spelnienia marzen i radosci z pociechy:)
co do zabawek, to Szymek najbardziej lubi..budzik i wszelkie zegarki:)w kuchni stoi jeden to jak go widzi to caly sie trzesie iszaleje! a do tego woreczek z ryzem, opakowanie po sucharach (bardzo szelesci;p )
a ze standardowych to tez stoliczek, i pianinko jak kiedys juz o nim pisalysmy..a jak go sadzamy do stoliczka do karmienia to cokolwiek sie na blacie nie polozy to jest szalenstwo!
Lidka, najlepszego!!spelnienia marzen i radosci z pociechy:)
hej dziewczymy,
a my byliśmy na domku nad jeziorkiem z środy na czwartek. Wczoraj pogoda sie zkiepściła więc niestety wróciliśmy do domu :/
Mieliśmy plan zostać do dzisiaj wieczór ale w taką pogodę.. Pojechaliśmy pospacerować z małą, byli również znajomi z dziewczynką o 2 tygodnie straszą od Olci więc było bardzo wesoło.no szkoda...
Mój mąz wylatuje na 5 tygodni w poniedziałek więc zostajemy same :(
Olcia też jeszcze nie siedzi, ząbków również brak.
Pozdrowionka
wychodzicie dzisiaj na spacer??
nie chce mi sie siedziec w domu..
Lidka 100 lat!! :)
a my byliśmy na domku nad jeziorkiem z środy na czwartek. Wczoraj pogoda sie zkiepściła więc niestety wróciliśmy do domu :/
Mieliśmy plan zostać do dzisiaj wieczór ale w taką pogodę.. Pojechaliśmy pospacerować z małą, byli również znajomi z dziewczynką o 2 tygodnie straszą od Olci więc było bardzo wesoło.no szkoda...
Mój mąz wylatuje na 5 tygodni w poniedziałek więc zostajemy same :(
Olcia też jeszcze nie siedzi, ząbków również brak.
Pozdrowionka
wychodzicie dzisiaj na spacer??
nie chce mi sie siedziec w domu..
Lidka 100 lat!! :)
Lidka, naj naj najlepszego!
dawno nie zagladalam, bo to czas festiwalu filmowego w gdyni, a ja od ponad 10 lat tam bywam. myslalam, ze w tym roku nie uda sie skorzystac z zaproszenia, ale dzieki kochanemu mezowi, ktory zostal z Synkiem, bylam i widzialam 8 z 12 filmow. dla zainteresowanych polecam z czystym sumieniem genialny - Sala samobojcow, swietny Ki i niesamowita aczkolwiek wstrzasajaca Roza..
A nasz Synek skonczyl dzis pol roku... ale czas gna
od dziadkow dostal skoczka rainforest fp, ale jakos nie jestem do niego przekonana, maly jest zachwycony.
poradzcie prosze jakie kupic lozeczko turystyczne, macie moze jakies sprawdznone?
Dagmarka, fajna szeleszczaca ksiazeczke ma rosmann chyba najtansza na rynku, polecam.
dawno nie zagladalam, bo to czas festiwalu filmowego w gdyni, a ja od ponad 10 lat tam bywam. myslalam, ze w tym roku nie uda sie skorzystac z zaproszenia, ale dzieki kochanemu mezowi, ktory zostal z Synkiem, bylam i widzialam 8 z 12 filmow. dla zainteresowanych polecam z czystym sumieniem genialny - Sala samobojcow, swietny Ki i niesamowita aczkolwiek wstrzasajaca Roza..
A nasz Synek skonczyl dzis pol roku... ale czas gna
od dziadkow dostal skoczka rainforest fp, ale jakos nie jestem do niego przekonana, maly jest zachwycony.
poradzcie prosze jakie kupic lozeczko turystyczne, macie moze jakies sprawdznone?
Dagmarka, fajna szeleszczaca ksiazeczke ma rosmann chyba najtansza na rynku, polecam.
Muszę kupić tą książeczkę.
Lenka też tak ma, że bawi się jakąś zabawką, a potem kolejną. Ogólnie jeszcze nie daliśmy jej nowej większej zabawki. Póki co nadal bawi się na macie, w leżaczku-bujaczku i w wiklinowym koszu nad którym jest karuzela. No i ma pełno małych grzechotek-gryzaków i tym się bawi. Dostaliśmy od znajomych huśtawkę taką do zawieszenia we framudze drzwi i czekamy aż mała zacznie siedzieć - wtedy zawiesimy. Na pewno będzie zachwycona, bo ona uwielbia się bujać i uwielbia jak ją kołyszę na rękach, "podrzucam" itd..
No ale podobnie jak większość dzieci najlepsze są najprostrze "zabawki": woreczek śniadanowy, foliowy nadmuchany ;-) - oczywiście pod kontrolą się nim bawi, super jej się go gniecie i drapie, klamerki na bieliznę ;-), butelka mała plastikowa itd. ;-).
A teraz np. podsunęłam jej leżaczek pod sam fotel i świetnie się bawi kopiąc w fotel i się tak buja i śmiejej się i krzyczy ;-).
Dziś też jest marudna, cały czas na rękach i nie mogłam jej samej w pokoju zostawić, bo płacz był. Ale już zauważyłam, że humor jej sie poprawia po jedzeniu, pomimo że godzinę temu jadła cyca ;-). Taki żarłoczek z niej. Zjadła cały słoiczek deserku i ma już super humorek i się sama bawi.
Lenka też tak ma, że bawi się jakąś zabawką, a potem kolejną. Ogólnie jeszcze nie daliśmy jej nowej większej zabawki. Póki co nadal bawi się na macie, w leżaczku-bujaczku i w wiklinowym koszu nad którym jest karuzela. No i ma pełno małych grzechotek-gryzaków i tym się bawi. Dostaliśmy od znajomych huśtawkę taką do zawieszenia we framudze drzwi i czekamy aż mała zacznie siedzieć - wtedy zawiesimy. Na pewno będzie zachwycona, bo ona uwielbia się bujać i uwielbia jak ją kołyszę na rękach, "podrzucam" itd..
No ale podobnie jak większość dzieci najlepsze są najprostrze "zabawki": woreczek śniadanowy, foliowy nadmuchany ;-) - oczywiście pod kontrolą się nim bawi, super jej się go gniecie i drapie, klamerki na bieliznę ;-), butelka mała plastikowa itd. ;-).
A teraz np. podsunęłam jej leżaczek pod sam fotel i świetnie się bawi kopiąc w fotel i się tak buja i śmiejej się i krzyczy ;-).
Dziś też jest marudna, cały czas na rękach i nie mogłam jej samej w pokoju zostawić, bo płacz był. Ale już zauważyłam, że humor jej sie poprawia po jedzeniu, pomimo że godzinę temu jadła cyca ;-). Taki żarłoczek z niej. Zjadła cały słoiczek deserku i ma już super humorek i się sama bawi.
Ja dziś nie wychodzę, korzystam z brzydkiej pogody żeby ogarnąć mieszkanie, bo na codzień nie mam czasu:( mała w dzień śpi bardzo mało, a wieczorem zasypia 21 - 22 wiec i ja jestem zmęczona i najczęściej jakis film albo program oglądam, wiec w dzień ledwo mam czas ogarnąć siebie i mieszkanie z grubsza, a teraz przeglądam ubranka malej i swoje:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

książeczka jest fajna bardzo, a kosztuje chyba jakies 16 zl. W ksiegarniach sa duzo duzo drozsze, a w srodku nawet lustereczko jest ;)
a festiwal... jestem juz uzalezniona, ale ten chyba zrobili specjalnie pod nas, bo tym razem bylo polowe filmow mniej niz dotychczas. Jesli bedziecie mialy okazje to koniecznie zobaczcie Sale samobojcow, rewelacyjny film! jestem pod wrazeniem. dla mnie w tym roku najlepszy. ale faworyt to podobno Roza, przerazajacy film, ale jak wszystkie smarzowskiego dobry! niektorzy twierdza ze jego najlepszy. Z racji tego, ze uwielbiam rome gasiorowska to polecam Ki. To jej majstersztyk i ogolnie fajny film, a propos matki polki, ale takiej dosyc dziwnej;)
a festiwal... jestem juz uzalezniona, ale ten chyba zrobili specjalnie pod nas, bo tym razem bylo polowe filmow mniej niz dotychczas. Jesli bedziecie mialy okazje to koniecznie zobaczcie Sale samobojcow, rewelacyjny film! jestem pod wrazeniem. dla mnie w tym roku najlepszy. ale faworyt to podobno Roza, przerazajacy film, ale jak wszystkie smarzowskiego dobry! niektorzy twierdza ze jego najlepszy. Z racji tego, ze uwielbiam rome gasiorowska to polecam Ki. To jej majstersztyk i ogolnie fajny film, a propos matki polki, ale takiej dosyc dziwnej;)
Maja dzięki za polecanie filmów wartych zobaczenia:) co prawda nie przepadam za polskimi filmami ale może rzeczywiście warto zobaczyć Ki i Sale samobójców czytałam właśnie recenzje i wydaja sie ciekawe:) Smarzowskiego sobie daruje bo jak dobrze kojarzę to robił tez wesele i dom zły a to sa filmy których nie dałam rady obejrzeć, zupełnie nie dla mnie:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
Lidka - 100 lat, spełnienia marzen, pociechy z maleństwa, oby zdrowo rosło, i nie martw się, mąż wróci i na pewno uczcicie Twoje święto;-0))
mMajaa- ciekawa jestem jak tam TULI się sprawdza?
Jeśli chodzi o zabawki to macie rację, dzieci lubia najprostrze zabawki lub inne przyrządy domowego użytku ;-)) także chyba niewarto wydawać kasy na drogie zabawki...
Z tego co poczytuję to chyba wiele z Was jest przeciwniczkami chodzików...
Hmmm, ja pamiętam jak moj starszy synek uzywal chodzika, chyba od 7 czy 8 m-ca wkładałam go tylko czasami (nie wisial pół dnia w nim), chodzić zaczął jak miał 10.5 m-ca także chodzik poszedł w odstawkę. Nie uważam żeby chodzik był zly jeśli uzywa sie go z głową i oczywiście w umiarze. Pewnie i mój Bartuś czasami w nim powędruje po mieszkaniu...
Mój starszy synek dzisiaj nie ma klopotu ani z kręgosłupem ani z krzywymi nogami. Rok temu zaczął na"poważnie trenować piłkę" a gra w nią od roczku - uwierzcie,że na roczek na zdjecie jak biega za piłką - aż mi sie buzia smieje jak sobie przypomnę jak biegał i krzyczał GOLLLL, ciekawe czy Bartuś złapie bakcyla - juz dzisiaj jeździ z nami na treningi i turnieje......
Lidka - 100 lat, spełnienia marzen, pociechy z maleństwa, oby zdrowo rosło, i nie martw się, mąż wróci i na pewno uczcicie Twoje święto;-0))
mMajaa- ciekawa jestem jak tam TULI się sprawdza?
Jeśli chodzi o zabawki to macie rację, dzieci lubia najprostrze zabawki lub inne przyrządy domowego użytku ;-)) także chyba niewarto wydawać kasy na drogie zabawki...
Z tego co poczytuję to chyba wiele z Was jest przeciwniczkami chodzików...
Hmmm, ja pamiętam jak moj starszy synek uzywal chodzika, chyba od 7 czy 8 m-ca wkładałam go tylko czasami (nie wisial pół dnia w nim), chodzić zaczął jak miał 10.5 m-ca także chodzik poszedł w odstawkę. Nie uważam żeby chodzik był zly jeśli uzywa sie go z głową i oczywiście w umiarze. Pewnie i mój Bartuś czasami w nim powędruje po mieszkaniu...
Mój starszy synek dzisiaj nie ma klopotu ani z kręgosłupem ani z krzywymi nogami. Rok temu zaczął na"poważnie trenować piłkę" a gra w nią od roczku - uwierzcie,że na roczek na zdjecie jak biega za piłką - aż mi sie buzia smieje jak sobie przypomnę jak biegał i krzyczał GOLLLL, ciekawe czy Bartuś złapie bakcyla - juz dzisiaj jeździ z nami na treningi i turnieje......
mojemu to jeszcze daleko to tata mama:P ale cos tam po sowjemu mowi co do chodzika
Mamka masz racje ja malego jak wkladam to na pare minut raz mu pozwolilam i maszerował kolo pol godzinki ,ale własnie zaczełam go wkladac od kiedy skonczyłm pol roczku czyli od paru dni i odrazu załapał i wiem ze krzywdy mu tym nie zrobie pozdrawiam:)
Mamka masz racje ja malego jak wkladam to na pare minut raz mu pozwolilam i maszerował kolo pol godzinki ,ale własnie zaczełam go wkladac od kiedy skonczyłm pol roczku czyli od paru dni i odrazu załapał i wiem ze krzywdy mu tym nie zrobie pozdrawiam:)
A gdzie kupiłaś te piłeczki? ;-) Chyba też to kupię ;-).
Ja może przeciwnikiem chodzika nie jestem, ale teraz moim zdaniem za szybko. Jak Lenka zacznie sama wstawać i chodzić przy meblach, to może...
A Lenka robi też coś w stylu motorka, bardziej "taś" i pluje. Gada dużo ale bardziej jednosylabowe, krzyczy, śmieje się sama do siebie itd. Czekam na mamam, tatata, bababa itd ;-). Ogólnie Lenka zanim otworzy oczy już zaczyna gadać najczęśniej buuuu, guuu itd.
Ja może przeciwnikiem chodzika nie jestem, ale teraz moim zdaniem za szybko. Jak Lenka zacznie sama wstawać i chodzić przy meblach, to może...
A Lenka robi też coś w stylu motorka, bardziej "taś" i pluje. Gada dużo ale bardziej jednosylabowe, krzyczy, śmieje się sama do siebie itd. Czekam na mamam, tatata, bababa itd ;-). Ogólnie Lenka zanim otworzy oczy już zaczyna gadać najczęśniej buuuu, guuu itd.
Dziewczyny, czy która z Was ma skoczek rainforest FP? Nie wiem jak mam Mlodego do tego wkladac, rozumiem ze nozkami ma dotykac ziemi... jakos nie jestem przekonana do tej zabawki, ale dostal od dziadkow i jest zachwycony.
Mamka, nosidelko bardzo bardzo ok. Tak jak pisalam wczesniej denerwuje mnie tylko oblazenie tego materialu ciemnego, a tak to super i Synek bardzo je polubil, czesto w nim zasypia :) Ten kapturek to rewelacyjna sprawa.
Mamka, nosidelko bardzo bardzo ok. Tak jak pisalam wczesniej denerwuje mnie tylko oblazenie tego materialu ciemnego, a tak to super i Synek bardzo je polubil, czesto w nim zasypia :) Ten kapturek to rewelacyjna sprawa.
Dwa duże 190ml czy małe 125ml plus deserek? zarloczek mały z Filipka:) moja zje obiadek125ml i kilka łyżeczek deserku i ma dość, a kaszek nie chce pod żadna postacią ani z butki ani łyżeczką, ani rzadszych ani gestrzych:/ jedynie manna jej dodawałam do słoiczków to jadła
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

hej dziewczyny,
a moj Mlody dzis konczy 7 miesiecy!!i pojawil sie 2 zabek:) my dzis na spaecrku w zoo, super bylo:))
co do jedzenia to moj mlody zjada rano jogurcik, potem mleczko, ok 160 gr obiadku, czasem deserek, ale raczej nie przepada i mleko, w nocy tez 2xmleko
ktoras pytala o lozeczko turystyczne, ja mam takie
http://allegro.pl/lozko-lozeczko-turystyczne-caretero-medio-i1645716146.html
polecam, tylko cholernie ciezkie zapakowane w kartonie..masakra..no i przewijak to juz nie dla naszych dzieci, bo jest maly..tzn ja Szymka ostatnio na swieta w nim przebieralam, to mial niecale 6 miesiecy i juz bylo ciasnawo..ale generalnie fajne jest..bede mogla powiedziec jescze wiecej na poczatku lipca bo za 2 tyg jedziemy na 8 dni urlopu wiec zobaczymy jak sie wtedy sprawdzi:)
a moj Mlody dzis konczy 7 miesiecy!!i pojawil sie 2 zabek:) my dzis na spaecrku w zoo, super bylo:))
co do jedzenia to moj mlody zjada rano jogurcik, potem mleczko, ok 160 gr obiadku, czasem deserek, ale raczej nie przepada i mleko, w nocy tez 2xmleko
ktoras pytala o lozeczko turystyczne, ja mam takie
http://allegro.pl/lozko-lozeczko-turystyczne-caretero-medio-i1645716146.html
polecam, tylko cholernie ciezkie zapakowane w kartonie..masakra..no i przewijak to juz nie dla naszych dzieci, bo jest maly..tzn ja Szymka ostatnio na swieta w nim przebieralam, to mial niecale 6 miesiecy i juz bylo ciasnawo..ale generalnie fajne jest..bede mogla powiedziec jescze wiecej na poczatku lipca bo za 2 tyg jedziemy na 8 dni urlopu wiec zobaczymy jak sie wtedy sprawdzi:)
MRtusia - wow, 7 miesięcy! Wszystkiego naj naj sla Szymonka! ;-)
Moja Lenka je dużo i często - co 2-3 godziny coś. Najczęściej pierś (nie wiem ile, ale musi być sporo skoro kończy jeść dopiero jak jej już się ulewa) i prócz tego ok 12 obiadek - 125ml. i ok 16 deserek - 125ml., czasem 190ml. Ogólnie jakbym dała jej więcej to by zjadła z chęcią - często potem uleje, bo się jej w brzuszku nie mieści ;-). Ale co ja mogę zrobić jak ona tak chętnie je i pyszczek otwiera ;-). A zupełnie po niej nie widać, że tyle je. Czasem ok 18 daję jej kaszkę. Jak były upały to dawałam jej sok do picia - potem zaczęłam rozcięczać z wodą.
Moja Lenka je dużo i często - co 2-3 godziny coś. Najczęściej pierś (nie wiem ile, ale musi być sporo skoro kończy jeść dopiero jak jej już się ulewa) i prócz tego ok 12 obiadek - 125ml. i ok 16 deserek - 125ml., czasem 190ml. Ogólnie jakbym dała jej więcej to by zjadła z chęcią - często potem uleje, bo się jej w brzuszku nie mieści ;-). Ale co ja mogę zrobić jak ona tak chętnie je i pyszczek otwiera ;-). A zupełnie po niej nie widać, że tyle je. Czasem ok 18 daję jej kaszkę. Jak były upały to dawałam jej sok do picia - potem zaczęłam rozcięczać z wodą.
Chyba ma skłonność, tzn może nie tyle do całkowitych zaparć bo kupkę robi ale to sa takie bobeczki po kilka dziennie, normalnie to jest porządna kupka taka na pól pieluchy i to 2 czy 3 razy dziennie a czasami właśnie takie wyciskane bobki;/ no zobaczymy, kaszki juz nie będę dawać nie ma co ryzykować ze sie znowu zatka:) a właściwie to zastanawiam sie czy kaszka jest konieczna w diecie? manna chyba tak bo o ten gluten chodzi i po niej nie ma zaparć, ale kukurydzana czy ryżowa? czy to tylko daje sie w celu zagęszczenia mleczka?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
Dziobus dzięki za troskę, wysypka po maści minęłą na chwilkę ale dzisiaj mi sie wydawało, że znowu coś się pojawia hmmm i nie wiem po czym?? Może jest jednak uczulony na rumianek? Wczoraj dałam mu czopek w pupę Viburcol - tam jest rumianek i w Dentinoxsie tez jest w skladzie, takze może to?? Nie mam już pojecia. We czwartek ide z nim do alergologa także zobaczę co powie.
Dagmarka - myslę, że to po kleiku ryżowym mała ma zatwardzenia, raczej na 100%. Ja podaję kleik kukurydziany- rozrabiam z woda i daję gęsta papkę przed snem. Dzisiaj otworzyłam opakowanie Sinlacu dla lepszego smaku i dałam mu na wieczor , nawet chętnie jadł.
Z pokarmem musze walczyć, przystawiam czesto i melisa juz zaparzona hahah.
Dziobus dzięki za troskę, wysypka po maści minęłą na chwilkę ale dzisiaj mi sie wydawało, że znowu coś się pojawia hmmm i nie wiem po czym?? Może jest jednak uczulony na rumianek? Wczoraj dałam mu czopek w pupę Viburcol - tam jest rumianek i w Dentinoxsie tez jest w skladzie, takze może to?? Nie mam już pojecia. We czwartek ide z nim do alergologa także zobaczę co powie.
Dagmarka - myslę, że to po kleiku ryżowym mała ma zatwardzenia, raczej na 100%. Ja podaję kleik kukurydziany- rozrabiam z woda i daję gęsta papkę przed snem. Dzisiaj otworzyłam opakowanie Sinlacu dla lepszego smaku i dałam mu na wieczor , nawet chętnie jadł.
Z pokarmem musze walczyć, przystawiam czesto i melisa juz zaparzona hahah.
Witam
u nas dziś Filipek ma pół roczku ech ale czas leci
mamka trzymam kciuki za pokarm ja na razie mam mleczko ale ostatnio Filuś mniej ciąga cyca zasmakował nowe dania uwielbia soczki cyc prawie w odstawce ale nie martwię się tym w ogóle najważniejsze było pierwsze pół roczku jak jeszcze będę miała pokarm to myślę karmić do roku nie dłużej
ja też myślę że zatwardzenie jest po kaszce ryżowej mój Filip też tak miał tylko że aż takie bobki to nie było ale męczył się by zrobić kupkę i była twardsza niż zwykle
buziaczki dla najstarszego z naszej gromadki Szymonka 7 miesięcy:)
ale Filutek męczy się z tymi zębami czuć pod dziąsłami ale nie mogą się wyrznąć już prawie tydzień krzyczy przez sen masakra
u nas dziś Filipek ma pół roczku ech ale czas leci
mamka trzymam kciuki za pokarm ja na razie mam mleczko ale ostatnio Filuś mniej ciąga cyca zasmakował nowe dania uwielbia soczki cyc prawie w odstawce ale nie martwię się tym w ogóle najważniejsze było pierwsze pół roczku jak jeszcze będę miała pokarm to myślę karmić do roku nie dłużej
ja też myślę że zatwardzenie jest po kaszce ryżowej mój Filip też tak miał tylko że aż takie bobki to nie było ale męczył się by zrobić kupkę i była twardsza niż zwykle
buziaczki dla najstarszego z naszej gromadki Szymonka 7 miesięcy:)
ale Filutek męczy się z tymi zębami czuć pod dziąsłami ale nie mogą się wyrznąć już prawie tydzień krzyczy przez sen masakra
Wszystkiego naj dla Filipka ;-).
Mamka - ale się macie z tą wysypką. Może rzeczywiście rumianek? Hmm. No i udanej produkcji mleka zycze. Ja póki co kryzysu nie mam, ale w sumie się dziwie, bo ostatnio coraz rzadziej w dzień karmię, bo dzień za krótki ;-). Jak mała zje słoiczek to już jedno karmienie odpada. No nic. Też nie będzie dramatu jak się skończy...ale płakac będę, bo uwielbiam karmić piersią ;-).
Dziewczyny głupie pytanie mam. Co się kupuje na Chrzciny dla dzieci. Oczywiście muszę kupić jakieś ubranko ładne, świecę i co jeszcze??
Mamka - ale się macie z tą wysypką. Może rzeczywiście rumianek? Hmm. No i udanej produkcji mleka zycze. Ja póki co kryzysu nie mam, ale w sumie się dziwie, bo ostatnio coraz rzadziej w dzień karmię, bo dzień za krótki ;-). Jak mała zje słoiczek to już jedno karmienie odpada. No nic. Też nie będzie dramatu jak się skończy...ale płakac będę, bo uwielbiam karmić piersią ;-).
Dziewczyny głupie pytanie mam. Co się kupuje na Chrzciny dla dzieci. Oczywiście muszę kupić jakieś ubranko ładne, świecę i co jeszcze??
Cześć Dziewczyny,
A u nas od kilku dni Młodziak nie chce jesc z cycka... Kurcze przykro mi, ale tak to jest jak mama zostawia Synka na jakis czas, a w tym czasie Tata daje, co prawda moje mleko, ale z butli. Wiadomo i szybciej Mu i łatwiej, wiec cycka ma dość. Czy któras z Was tak miala? Jak to sie potoczylo? Ciągle jadę z laktatorem, by na amen Młodego nie odstawiac i by pokarm był. Nie wiem czy jest nadzieja, ze wroci Mu ochota na jedzenie z zcycusia... I jak długo tak można jezdzic z samym laktatorem. W ciągu tygodnia Młody może raz porządnie ciągnął, w nocy kiedy był półprzytomny...
A u nas od kilku dni Młodziak nie chce jesc z cycka... Kurcze przykro mi, ale tak to jest jak mama zostawia Synka na jakis czas, a w tym czasie Tata daje, co prawda moje mleko, ale z butli. Wiadomo i szybciej Mu i łatwiej, wiec cycka ma dość. Czy któras z Was tak miala? Jak to sie potoczylo? Ciągle jadę z laktatorem, by na amen Młodego nie odstawiac i by pokarm był. Nie wiem czy jest nadzieja, ze wroci Mu ochota na jedzenie z zcycusia... I jak długo tak można jezdzic z samym laktatorem. W ciągu tygodnia Młody może raz porządnie ciągnął, w nocy kiedy był półprzytomny...
Maja ja jechałam laktatorem przez 3 miesiące:) mała nie chciała cycka bo dokarmiałam ja sztucznym i chciała cycka tylko w nocy wiec ściągałam po kilka razy dziennie później coraz mniej aż w końcu sie zbuntowałam i przestałam i teraz jej sie zachciało znowu cycka jak już nic prawie nie ma:) trochę pociumka ale to raczej dla uspokojenia, walczyłam 3 miesiące o pokarm az stwierdziłam ze mam dość bo wole ten czas co ściągałam poświecić malej wyjść na spacer i nie być zestresowana ze znowu muszę ściągać, ale Ty walcz!:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

mMajaa - dasz radę, myślę , że kilka dni i wszystko wroci do normy.
Jeśli chodzi o Chrzest - to rzeczywiście szatka jest potrzebna, bo to symbol i kładzie sie ja na dziecko w czasie obrzędu chrztu w odpowiednim momencie. Musi być, oprocz tego swieca i to tyle.
Polecam szatki z allegro, ja zamawiałam sliczną, haftowaną, na ktorej byly imiona i data Chrztu, ładna pamiątka zostaje!
Jeśli chodzi o Chrzest - to rzeczywiście szatka jest potrzebna, bo to symbol i kładzie sie ja na dziecko w czasie obrzędu chrztu w odpowiednim momencie. Musi być, oprocz tego swieca i to tyle.
Polecam szatki z allegro, ja zamawiałam sliczną, haftowaną, na ktorej byly imiona i data Chrztu, ładna pamiątka zostaje!
hej dziewczyny,
my dzisiaj rano pożegnałyśmy tatusia, wróci za 5 tygodni.
Współczuję mu że musi jechać do pracy ale i troszkę zadroszczę bo podmianę ma na Malediwach :)
A teraz problemy..
Pytanko do chyba Sbj bo kiedyś cos wspomniałas o tym.
Moja Olcia po kilka razy dziennie wzdryga, tak jakby jej było zimno, ale nie jest na pewno. tak dziwnie się zatrzęsie, jak dorosły kiedy jest nam chłodno. martwię się..
No i wydaje mi się że robi małego zeza :(
Wczoraj kuzynka męża to zauważyła (jest lekarzem) i radziła wybrać się do okulisty.
my dzisiaj rano pożegnałyśmy tatusia, wróci za 5 tygodni.
Współczuję mu że musi jechać do pracy ale i troszkę zadroszczę bo podmianę ma na Malediwach :)
A teraz problemy..
Pytanko do chyba Sbj bo kiedyś cos wspomniałas o tym.
Moja Olcia po kilka razy dziennie wzdryga, tak jakby jej było zimno, ale nie jest na pewno. tak dziwnie się zatrzęsie, jak dorosły kiedy jest nam chłodno. martwię się..
No i wydaje mi się że robi małego zeza :(
Wczoraj kuzynka męża to zauważyła (jest lekarzem) i radziła wybrać się do okulisty.
mMajaa - trzymamy kciuki
justa - tak mó j maly tak się wzdrygał - ostatnio mu się nie zdarzało, ale wcześniej tak. mam skierowanie na usg przez ciemiaczko i do neurologa, ale wewnętrznie czuję że to nic złego. lekarka też nas uspokojała bo u nas to tylko w trakcie karmienia i lekarka mowiła, że maluszki tak mają i się czasami ekscytują podczas karmienia piersią, a mój to się we mnie wtula i zawsze zamyka oczy.
justa - tak mó j maly tak się wzdrygał - ostatnio mu się nie zdarzało, ale wcześniej tak. mam skierowanie na usg przez ciemiaczko i do neurologa, ale wewnętrznie czuję że to nic złego. lekarka też nas uspokojała bo u nas to tylko w trakcie karmienia i lekarka mowiła, że maluszki tak mają i się czasami ekscytują podczas karmienia piersią, a mój to się we mnie wtula i zawsze zamyka oczy.
hej dzieczyny:)
do justa:
jeśli chodzi o Twoją małą, to myślęze nie zanikł jej jeszcze tzw. odruch Moro zazwyczaj zanika do 4-6miesiaca.. :)
a co do oczek..to moja tez lekko zezuje i mi lekarz powiedzial ze to lekkie zezowanie moze byc do roczku..dopiero poxniej sie leczy, albo samo sie ureguluje - zazwyczaj tak jest...no chyba ze to duzy zez
dziewczyny czy szuszone sliwki działają rozluzniająca??chhyba pobudzaja prace jelit, co nie.. moja mala ciagle meczy sie z zatwardzeiem..po posilakach innych niz mleczne :/
dam jej jabluszka, sliwki ttp i zobacze
do justa:
jeśli chodzi o Twoją małą, to myślęze nie zanikł jej jeszcze tzw. odruch Moro zazwyczaj zanika do 4-6miesiaca.. :)
a co do oczek..to moja tez lekko zezuje i mi lekarz powiedzial ze to lekkie zezowanie moze byc do roczku..dopiero poxniej sie leczy, albo samo sie ureguluje - zazwyczaj tak jest...no chyba ze to duzy zez
dziewczyny czy szuszone sliwki działają rozluzniająca??chhyba pobudzaja prace jelit, co nie.. moja mala ciagle meczy sie z zatwardzeiem..po posilakach innych niz mleczne :/
dam jej jabluszka, sliwki ttp i zobacze
mMajaa, ja sciagam juz trzeci miesiac bez przystawiania malej. pod koniec trzeciego miesiaca mialam kryzys laktacyjny i musialam ja dokarmiac butla. od tego czasu juz tylko z butli, ale tylko moje mleko. nie ma co ukrywac, jest to strasznie meczace, bo ja sciagam 6 razy dziennie, w tym raz w nocy. ale poki co pokarmu mam bardzo duzo i dziennie ponad 200 ml mroze. musialam tez zaczac rozmrazac kwietniowe zapasy, zeby nie dawac malej starszego niz 3 m-ce. niedlugo wracam do pracy, wiec w sumie dobrze, ze Edyta jest przyzwyczajona do butli. Z drugiej strony Dagmarka ma racje, czasu dla dziecka jest o wiele mniej, bo co 3 godziny ciagne. wtedy Edyta musi sie sama soba zajac albo wzywam na pomoc babcie :). obiecalam sobie, ze do 6 m-cy dociagne, wiec troche mi brakuje. od lipca zamierzam powoli stopowac sciaganie, moze wreszcie pospie w nocy, bo ostatnio jak zombie wygladam :). ale jest masa dziewczyn, ktore nawet dwa lata ciagnely bez przystawiania, wiec mozna :)
hej
babeczki trzymam kciuki trzeba wierzyć że się da a jak nie to trudno tyle wszystkiego jest że można dobrać odpowiednie mleczko i będzie ok
ja też jestem strasznie zmęczona noce nie przespane w dzień tylko rączki filip jak był mały był grzeczniejszy i też wyglądam jak zombie chuda waże pięć kg mniej niż przed ciążą i wcale to dobrze nie wygląda na twarzy więcej zmarszczek z przemęczenia i nie dospania i nic nie myślę brak koncentracji na szczęście zaczynam jeść już wszystko
ja już dwa m-ce bez męża za tydzień wraca nareszcie dłużej pośpię ale myślę że mały będzie potrzebował czasu by się przyzwyczaić
miłego dnia
babeczki trzymam kciuki trzeba wierzyć że się da a jak nie to trudno tyle wszystkiego jest że można dobrać odpowiednie mleczko i będzie ok
ja też jestem strasznie zmęczona noce nie przespane w dzień tylko rączki filip jak był mały był grzeczniejszy i też wyglądam jak zombie chuda waże pięć kg mniej niż przed ciążą i wcale to dobrze nie wygląda na twarzy więcej zmarszczek z przemęczenia i nie dospania i nic nie myślę brak koncentracji na szczęście zaczynam jeść już wszystko
ja już dwa m-ce bez męża za tydzień wraca nareszcie dłużej pośpię ale myślę że mały będzie potrzebował czasu by się przyzwyczaić
miłego dnia
JUSTA I SBJ - moja Ola tez się wzdryga, odkryłam kiedy to robi - jak robi siusiu, nie wiem czy za kazdym razem ale zauwazyłam to podczas zmiany pieluszki. Zapytałam koleżanki i jej córeczka tez się wzdrygała czasem jak siusiała. Także się tym nie przejęłam jakoś.
SBJ - długo ćwiczyliście vojtą? Nie bałaś sie, że robisz coś nie tak?
SBJ - długo ćwiczyliście vojtą? Nie bałaś sie, że robisz coś nie tak?
Ehh z tymi mężami ja juz bez mojego 6 tygodni na szczęście w czwartek przyjeżdża, ale tylko na tydzień :( zawsze coś troszkę odsapnę od małej bo ona ostatnio tez bardzo absorbująca, jak nie na raczki, to baw sie ze mną i nie zostawiaj mnie ani na sekundę!:)
co do śliwek to tak działają kupkopednie:) ja zawsze do tych obiadków albo dodaje jabłuszka albo daje po obiadku bo po samych obiadkach tez rożnie bywa z kupka a jabłuszko działa cuda wczoraj dałam śliwki hippa i chyba tez coś sie ruszyło, ale można tez suszone śliwki namoczyć w wodzie i dac ta wodę do picia
co do śliwek to tak działają kupkopednie:) ja zawsze do tych obiadków albo dodaje jabłuszka albo daje po obiadku bo po samych obiadkach tez rożnie bywa z kupka a jabłuszko działa cuda wczoraj dałam śliwki hippa i chyba tez coś sie ruszyło, ale można tez suszone śliwki namoczyć w wodzie i dac ta wodę do picia
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

My mamy taki tylko czewono zolty http://allegro.pl/little-tikes-1621-muzyczny-ogrodek-zabaw-5-gratis-i1647683118.html
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

My też mamy taki stoliczek:-))
mMajaa- jesli chodzi o alergię, to ja przez jakis czas z zaleceniem lekarki dawalam LacodoBaby i powiem Ci, ze wtedy chyba było lepiej, teraz od 4 dni nic nie podawałam i koszmar nocny się zrobił, nie spał, budzil sie co 1h tak jakby cos go drażniło, poza tym znowu jest wysypany na brzuszku i pleckach brrr.Chyba kupię ten Dicoflor30 i tez regularnie zacznę podawać, w końcu nie zaszkodzi...a masz w kapsułkach czy saszetkach?
Wogóle to dzisiaj mój Bartuś kończy pół roczku i zastanawiałam się po ciężkiej nieprzespanej nocy czy powoli nie wprowadzać mleka modyfikowanego. Tylko on tak bardzo chce cycusia, że szkoda mi go. Jego braciszek miał cycusia do 16 m-cy , to czemu ten miałby tak krótko ahhhhhh. Tylko starszy tylko cycuś i cycuś i budzenie się regularne co 2-3h do dwóch lat- to była masakra, budzil się pociumkac na cyca! i nie chciał za bardzo jeść sloiczków.
Teraz szybciej sie wybieram do pracy dlatego zostało mi 2 m-ce na wprowadzenie czegoś innego niz tylko cycuś no i to nocne baaaaardzo częste wstawanie!!!
mMajaa- jesli chodzi o alergię, to ja przez jakis czas z zaleceniem lekarki dawalam LacodoBaby i powiem Ci, ze wtedy chyba było lepiej, teraz od 4 dni nic nie podawałam i koszmar nocny się zrobił, nie spał, budzil sie co 1h tak jakby cos go drażniło, poza tym znowu jest wysypany na brzuszku i pleckach brrr.Chyba kupię ten Dicoflor30 i tez regularnie zacznę podawać, w końcu nie zaszkodzi...a masz w kapsułkach czy saszetkach?
Wogóle to dzisiaj mój Bartuś kończy pół roczku i zastanawiałam się po ciężkiej nieprzespanej nocy czy powoli nie wprowadzać mleka modyfikowanego. Tylko on tak bardzo chce cycusia, że szkoda mi go. Jego braciszek miał cycusia do 16 m-cy , to czemu ten miałby tak krótko ahhhhhh. Tylko starszy tylko cycuś i cycuś i budzenie się regularne co 2-3h do dwóch lat- to była masakra, budzil się pociumkac na cyca! i nie chciał za bardzo jeść sloiczków.
Teraz szybciej sie wybieram do pracy dlatego zostało mi 2 m-ce na wprowadzenie czegoś innego niz tylko cycuś no i to nocne baaaaardzo częste wstawanie!!!
Michalowa i Sylwih dzieki za zyczenia dla Szymonka:) ja tez zycze wszystkim polroczniaczkom najlepszego:))
kurcze, Sylwia, biedna ty jestes, ciagle cos z Filusiem..mam nadzieje, ze juz sie to skonczy a ty odsapniesz, bo to mozna zwariowac:(( pamietam ten miesiac jak Mlody mial ZUM, to to jest masakra..trzymaj sie dzielnie i zycze duzo sily:))
co do sliwek, to ja ostatnio dalam Szymkowi i nie zauwazylam efektu..tez ma twardsze kupki, ale ja do kazdego mleka dawalam kaszke wiec nic dziwnego..(to przez to ulewanie), ale znalazlam kaszke nestle pszenna i teraz od kilku dni podaje, narazie o efektach trudno powiedziec..
a co do zeza, to my w pon mamy badanie..nam tez lekarka powiedziala, zeby lepiej pojsc, a jak ktoras sie niepokoi, to tylko powiem, ze to bez skierowania, wiec mozna w kazdej chwili isc..
my idziemy w jakies chyba nowe miejsce w sopocie, na kolberga..
a lezaczek tez mamy podobny i Mlody sie juz od 2 miechow nim bawi, polecam:))
kurcze, Sylwia, biedna ty jestes, ciagle cos z Filusiem..mam nadzieje, ze juz sie to skonczy a ty odsapniesz, bo to mozna zwariowac:(( pamietam ten miesiac jak Mlody mial ZUM, to to jest masakra..trzymaj sie dzielnie i zycze duzo sily:))
co do sliwek, to ja ostatnio dalam Szymkowi i nie zauwazylam efektu..tez ma twardsze kupki, ale ja do kazdego mleka dawalam kaszke wiec nic dziwnego..(to przez to ulewanie), ale znalazlam kaszke nestle pszenna i teraz od kilku dni podaje, narazie o efektach trudno powiedziec..
a co do zeza, to my w pon mamy badanie..nam tez lekarka powiedziala, zeby lepiej pojsc, a jak ktoras sie niepokoi, to tylko powiem, ze to bez skierowania, wiec mozna w kazdej chwili isc..
my idziemy w jakies chyba nowe miejsce w sopocie, na kolberga..
a lezaczek tez mamy podobny i Mlody sie juz od 2 miechow nim bawi, polecam:))
Moja Laurka bawi sie tzn nie chce pod tym lezec ale ona ogolnie nie chce juz lezec tylko sie turla, a jak ja sadzam w bujaczku i przystawiam ten stoliczek to troszke sie pobawi tymi wystajacymi zabawkami pokreci, i łapie sie za ta raczke podciaga i siada:) ale szybko wykopuje ten stoliczek, fajne ze jest ze mozna taka funkcje ustawic ze on reaguje na szturchniecie i gra, wiec ona go kopie i gra muzyczka:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
kurcze trochę mnie przestraszyłyście tym wzdryganiem :/ mój maluch też się czasami wzdryga, wcześniej to bagatelizowałam ale chyba musze go poobserwować a wizytę neurologa mam dopiero na poczatku lipca.
Michałowa też polecam szatki z allegro są ładne i z wyhaftowaną datą i imieniem dziecka. Świeca też do kompletu. Fajna pamiątka.
Justa Malediwy ehh już zazdroszczę twojemu mężowi :)
Dziewczyny dajecie swoim maluchom świeże truskawki ???
kurcze trochę mnie przestraszyłyście tym wzdryganiem :/ mój maluch też się czasami wzdryga, wcześniej to bagatelizowałam ale chyba musze go poobserwować a wizytę neurologa mam dopiero na poczatku lipca.
Michałowa też polecam szatki z allegro są ładne i z wyhaftowaną datą i imieniem dziecka. Świeca też do kompletu. Fajna pamiątka.
Justa Malediwy ehh już zazdroszczę twojemu mężowi :)
Dziewczyny dajecie swoim maluchom świeże truskawki ???
Aniak-
ja to tylko mogę pomarzyc o truskawkach i to dla siebie, bo spróbowałam dosłownie z 6 i nie wiem czy to nie po tym. Myslę, że nasze dzieciaczki są jeszcze za małe na truskawki, bo silny alergen, ale co tam jak któraś się nie boi to może spróbować. Moja sąsiadka ma 2,5 letnią coreczkę i ostatnio wychodziła z nia na spacer a ona jak truskawka wysypana i to wlaśnie po truskawkach ;-((
ja to tylko mogę pomarzyc o truskawkach i to dla siebie, bo spróbowałam dosłownie z 6 i nie wiem czy to nie po tym. Myslę, że nasze dzieciaczki są jeszcze za małe na truskawki, bo silny alergen, ale co tam jak któraś się nie boi to może spróbować. Moja sąsiadka ma 2,5 letnią coreczkę i ostatnio wychodziła z nia na spacer a ona jak truskawka wysypana i to wlaśnie po truskawkach ;-((
Wszystkiego naj naj dla Bartusia 6 miesięcy:)
ja daję Filipkowi possać świeże owoce śliwki nektarynki gruszki ale podawałam tylko jabłka i banany
nareszcie Filip śpi dzisiaj spał tylko dwa razy po pół godziny i dopiero teraz usnął a był taaaaaaaaki marudny jestem padnięta a w domu tyle do zrobienia ostatnio nie wyrabiam się z niczym trochę ogarniam bałagan i tylko tyle.
ja daję Filipkowi possać świeże owoce śliwki nektarynki gruszki ale podawałam tylko jabłka i banany
nareszcie Filip śpi dzisiaj spał tylko dwa razy po pół godziny i dopiero teraz usnął a był taaaaaaaaki marudny jestem padnięta a w domu tyle do zrobienia ostatnio nie wyrabiam się z niczym trochę ogarniam bałagan i tylko tyle.
Hmmm ... ja kilka razy dałam małemu possać truskawkę. Jemu to się strasznie podoba i chyba mu smakuje. Nie miał żadnej wysypki ani nic. Ale gdzieś tam wycztałam, że truskawki dopiero w 10 miesiącu czy nawet później. Dlatego się zastanawiam ...
Dziewczyny /Sylwiah i Justa/ jak Wy sobie same bez mężów przez kilka tygodni radzicie. Mojego nie ma od kilku dni a ja jestem wykończona :/ i strasznie mi smutno tak samej. Tylko, że ja jeszcze śmigam do pracy ...
Dziewczyny /Sylwiah i Justa/ jak Wy sobie same bez mężów przez kilka tygodni radzicie. Mojego nie ma od kilku dni a ja jestem wykończona :/ i strasznie mi smutno tak samej. Tylko, że ja jeszcze śmigam do pracy ...
my po wizycie u lekarza,
pediatra zleciła wizytę u okulisty więc pytanko i prośba do Was o namiary na sprawdzonego okulistę w gdyni.
Jak wygląda to badanie, chodzi o badanie dna oka czy jakoś tak..
Mała bardzo ładnie przybiera na wadze, już prawie 8100g! :)
a te dreszcze to mogą być od ząbków bo już są tuż tuż
dolne dziąsełka rozpulchnięte i powinny niedługo wyskoczyć zębole.
Zdziwiłam się co do tych dreszczy, też podejrzewałam że mogą być od przyjemności siusiania, sama nie wiem. Na razie ma je coraz częściej. Nawet 5-7 razy w ciągu dnia. Muszę ją położyć na golaska i poobserwować.
Dziewczyny ale musze oleńkie pochwalić. budzi się już tylko raz w nocy. Zasypia około 20-21 i chce jeść o 2 a potem o 6 rano. Od 6-8 lub 9 śpi ze mną w łóżku. Naprawdę odpoczywam..nareszcie..
Mam nadzieję że juz tak zostanie.
dobrej nocki
pediatra zleciła wizytę u okulisty więc pytanko i prośba do Was o namiary na sprawdzonego okulistę w gdyni.
Jak wygląda to badanie, chodzi o badanie dna oka czy jakoś tak..
Mała bardzo ładnie przybiera na wadze, już prawie 8100g! :)
a te dreszcze to mogą być od ząbków bo już są tuż tuż
dolne dziąsełka rozpulchnięte i powinny niedługo wyskoczyć zębole.
Zdziwiłam się co do tych dreszczy, też podejrzewałam że mogą być od przyjemności siusiania, sama nie wiem. Na razie ma je coraz częściej. Nawet 5-7 razy w ciągu dnia. Muszę ją położyć na golaska i poobserwować.
Dziewczyny ale musze oleńkie pochwalić. budzi się już tylko raz w nocy. Zasypia około 20-21 i chce jeść o 2 a potem o 6 rano. Od 6-8 lub 9 śpi ze mną w łóżku. Naprawdę odpoczywam..nareszcie..
Mam nadzieję że juz tak zostanie.
dobrej nocki
Hmmm to może i my sie z tymi oczkami wybierzemy...ale nie wiem...zapytam pediatrę najpierw co sadzi.
Laurka tez sie tylko raz budzi! hurra! a ja sie wysypiam, w sumie to od poczatku nie bylo zle ale teraz to juz wogole elegancko zasypia 21-22 i pozniej roznie 3,4,5 sie budzia raz a pozniej 7 i do 8 spimy:)
a jak sobie radze sama? hmmm jakos leci:) patrzac na niektore z Was to chyba moje dziecko nie jest zbyt uciazliwe chociaz i tak narzekam:) kwestia przyzwyczajenia do bycia samemu, czesto mama pomaga i dajemy rade:)
Laurka tez sie tylko raz budzi! hurra! a ja sie wysypiam, w sumie to od poczatku nie bylo zle ale teraz to juz wogole elegancko zasypia 21-22 i pozniej roznie 3,4,5 sie budzia raz a pozniej 7 i do 8 spimy:)
a jak sobie radze sama? hmmm jakos leci:) patrzac na niektore z Was to chyba moje dziecko nie jest zbyt uciazliwe chociaz i tak narzekam:) kwestia przyzwyczajenia do bycia samemu, czesto mama pomaga i dajemy rade:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ja widzę, że tu wiekszośc dzieciaczków sie wzdryga wiec chyba nie mamy co sie przejmować :)
My tez idziemy do okulisty tak dla sprawdzenia choc naurolog powiedziała, ze na spokojnie w trybie normalnym. Jak juz ktos tu napisał, nie trzeba miec skierowania, tylko trzeba sie zapisac Sopot ul. Kolberga.
My tez idziemy do okulisty tak dla sprawdzenia choc naurolog powiedziała, ze na spokojnie w trybie normalnym. Jak juz ktos tu napisał, nie trzeba miec skierowania, tylko trzeba sie zapisac Sopot ul. Kolberga.
Dziewczyny, wielkie dzięki za słowa otuchy. Młodziak w nocy ciągnął cyca :) w dzień tez raz Mu się zachcialo pociagnac, wiec dalej sciągam. Dosyc duzo tego pokarmu mam, tez ,moge sobie czasem pozwolic na mrozenie. Ale to jest masakra, bo jak tak smigam z laktatorem od poczatku, wczesniej sciagalam pokarm na noc, kiedy taus dyzurowal przy Synusiu a ja spalam, od dluzszego czasu robilam to czesiecj, ale nie az tak czesto...
Mamka, jesli chodzi o dicoflor30 to mam kapsulki. Rozpuszczam proszek w wodzie i podaje lyzeczką, raz dziennie po kapieli.
A co do truskawek, to kiedy zjadlam to Mlody tez byl wysypany, wiec teraz unikam, a uwielbiam...
Mamka, jesli chodzi o dicoflor30 to mam kapsulki. Rozpuszczam proszek w wodzie i podaje lyzeczką, raz dziennie po kapieli.
A co do truskawek, to kiedy zjadlam to Mlody tez byl wysypany, wiec teraz unikam, a uwielbiam...
Mamka i samych dobroci dla synka:)
Za nami tez juz pol roku... ale ten czas gna
Dziewczyny, czy jakos mozna dziecku pomagac w nauce siadania? Moj bardzo chce siedziec, ale jeszcze sam nie potrafi. Ciagle unosi wysoko glowe do gory, probuje i sie denerwuje. Uwielbia podciagac sie za raczki, jak nie ma raczek to lapie sie za brzuszek ;)
Za nami tez juz pol roku... ale ten czas gna
Dziewczyny, czy jakos mozna dziecku pomagac w nauce siadania? Moj bardzo chce siedziec, ale jeszcze sam nie potrafi. Ciagle unosi wysoko glowe do gory, probuje i sie denerwuje. Uwielbia podciagac sie za raczki, jak nie ma raczek to lapie sie za brzuszek ;)
Ja moja podciagam za raczki tzn daje jej ręce a ona sama sie podciaga, i jak juz pislalam lapie ten stoliczek grajacy i tez sie podciaga, ogolnie podciaga sie za wszytsko za co sie da:) i siedzi, chwiejnie ale siedzi, podpiera sie sama raczkami oglada świat i pełnia szczęścia na buźce:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

aniewa przeczytalam Twój post i pewnie Ci już odpowiedzialy dziewczyny bo dalej nie czytałam - zaraz będę czytac : )
tak śliwki działają rozlużniająco - można kupić nawet śliwki w słoiczku dla maluszków na kupkę.
a co do truskawek i czereśni to ja chyba nie wierzę w przesądy i wcinam bez opamiętania i nic malemu nie jest, no chyba że wpływa to ;) pobudzjąco bo mały ma niespozyte pokłady energii :)
tak śliwki działają rozlużniająco - można kupić nawet śliwki w słoiczku dla maluszków na kupkę.
a co do truskawek i czereśni to ja chyba nie wierzę w przesądy i wcinam bez opamiętania i nic malemu nie jest, no chyba że wpływa to ;) pobudzjąco bo mały ma niespozyte pokłady energii :)
właśnie doczytałam resztę postów i tak się zastanawiam skąd te świnstwa się pobiorą , że wiekszość z dzieczków jest na coś uczulona - to straszne.
mamka i dlaje nie wioadomo na co Twój maly wysypkę?
Linaa na ćwiczenia metodą Voity chodziłyśmy przez 3 miesiące później chodzilyśmy tylko na bobatha, bo juz widzialam efekty a nie mogłam znieść płaczu małej na voicie. A co do pracy w domu - to po wprowadzeniu każdego nowego ćwiczenia dostawaalm kartkę z rysunkiem i opisem jak to robić a wcześniej pokzaywałam rehabilitantce czy dobrze robię, więc nie nie balam się.
mamka i dlaje nie wioadomo na co Twój maly wysypkę?
Linaa na ćwiczenia metodą Voity chodziłyśmy przez 3 miesiące później chodzilyśmy tylko na bobatha, bo juz widzialam efekty a nie mogłam znieść płaczu małej na voicie. A co do pracy w domu - to po wprowadzeniu każdego nowego ćwiczenia dostawaalm kartkę z rysunkiem i opisem jak to robić a wcześniej pokzaywałam rehabilitantce czy dobrze robię, więc nie nie balam się.
Ja też wcinam truskawki i małej nic nie jest.
Moja miała badane dno oka i nie jest to nic strasznego. Pani doktór przy zgaszonym świetle zaglądała Zuzi do oczek za pomocą takiej jakby latarki i linijki ze szkłami powiększającymi. Wcześniej miała wpuszczane krople aby źrenice się rozszerzyły. Miała jeszcze jedno badanie i doktór też zaglądała do oczek przez specjalne urządzenie. Mam karteczkę z badaniem na oczka, które można wykonać samemu w domu ale to napisze Wam troszkę później.
Lidka, jak tam 6 Weidera? Ja ćwiczę od wczoraj i chciałabym dotrwać do końca. Kilka lat temu wytrzymałam 3 tygodnie i efekty były.
Moja miała badane dno oka i nie jest to nic strasznego. Pani doktór przy zgaszonym świetle zaglądała Zuzi do oczek za pomocą takiej jakby latarki i linijki ze szkłami powiększającymi. Wcześniej miała wpuszczane krople aby źrenice się rozszerzyły. Miała jeszcze jedno badanie i doktór też zaglądała do oczek przez specjalne urządzenie. Mam karteczkę z badaniem na oczka, które można wykonać samemu w domu ale to napisze Wam troszkę później.
Lidka, jak tam 6 Weidera? Ja ćwiczę od wczoraj i chciałabym dotrwać do końca. Kilka lat temu wytrzymałam 3 tygodnie i efekty były.

hej dziewczyny- dawno mnie tutaj nie było!
z tego co u nas się działo ostatnio to:
Luśka miała 4 dniowe rewolucje żołądkowe- ehh te lejące kupki ale zakupiłam herbatki do picia w aptece i poskutkowało,
Ostatnio nauczyła się mówić Mama, Baba, Am - na picie..no i wrzeszczy w niebogłosy!
Od dwóch tygodni jak ją się posadzi to ślicznie siedzi, sztywno i sięga po zabawki leżące naokoło niej, wkłada do buzi i krzyczy, śmieje się ehh uwielbia "czytać" gazete - rwie na szczępy jak leci...
Ostatnio zainteresował ją mój laptos gdy oglądamy bajkę oczywiście wali w niego rączkami jak opętana i włącza pałze...
No i to co zauważyłam to strasznie jest za mną - zapewne dlatego, że na codzień we dwie jesteśmy w ciągu dnia wszędzie razem....no i jak idę do łazienki i zostaje z Tatą i nie daj Bóg, że się odezwę to zaczyna ryczeć...
Waży 6720g i ma 67 cm wzrostu...
No i strasznie ciekawska się zrobiła - to już nie jest małe dziecko co się je połozy i lezy...
aaa no i zaczeła od niedzieli sięgać swoimi nóżkami do buzi - komicznie to wygląda...
Leżąc na brzuszku mocno się podciąga do góry ale ruszyć jeszcze nie chce - a jej cudny głośny śmiech wypełnia nam dom - eh nawet nie ma czasu by coś obejżeć bo wystarczy ta nasza córka komedianka i śmiechu po pachy!
Co do jej diety - to co dajecie już swoim dzieciaczkom?
Moja narazie zupki- w słoiczkach po 4 miesiącu, deserki, soczki - niestety jest na Pepti więc trudno jej poszerzać dietę...
z tego co u nas się działo ostatnio to:
Luśka miała 4 dniowe rewolucje żołądkowe- ehh te lejące kupki ale zakupiłam herbatki do picia w aptece i poskutkowało,
Ostatnio nauczyła się mówić Mama, Baba, Am - na picie..no i wrzeszczy w niebogłosy!
Od dwóch tygodni jak ją się posadzi to ślicznie siedzi, sztywno i sięga po zabawki leżące naokoło niej, wkłada do buzi i krzyczy, śmieje się ehh uwielbia "czytać" gazete - rwie na szczępy jak leci...
Ostatnio zainteresował ją mój laptos gdy oglądamy bajkę oczywiście wali w niego rączkami jak opętana i włącza pałze...
No i to co zauważyłam to strasznie jest za mną - zapewne dlatego, że na codzień we dwie jesteśmy w ciągu dnia wszędzie razem....no i jak idę do łazienki i zostaje z Tatą i nie daj Bóg, że się odezwę to zaczyna ryczeć...
Waży 6720g i ma 67 cm wzrostu...
No i strasznie ciekawska się zrobiła - to już nie jest małe dziecko co się je połozy i lezy...
aaa no i zaczeła od niedzieli sięgać swoimi nóżkami do buzi - komicznie to wygląda...
Leżąc na brzuszku mocno się podciąga do góry ale ruszyć jeszcze nie chce - a jej cudny głośny śmiech wypełnia nam dom - eh nawet nie ma czasu by coś obejżeć bo wystarczy ta nasza córka komedianka i śmiechu po pachy!
Co do jej diety - to co dajecie już swoim dzieciaczkom?
Moja narazie zupki- w słoiczkach po 4 miesiącu, deserki, soczki - niestety jest na Pepti więc trudno jej poszerzać dietę...
dziobus... ale chyba pisalas juz wczesniej, ze p badaniu wszystko ok, tak? ;]
muszelko.. twoja corcia pieknie sie rozwija. i juz tak pieknie mowi... mojej to tylko czasem wymknie sie bu..gu i tyle:P
co do obiadkow- nie pomoge bo moja je tez obiadki po 4 i po 5 m z mieskiem..ale walczymy z zatwardzeniami:(
a nasze dzieciaczki tak, tak...to juz duze istotki, ciekawe swiata i majace swoj gust...odziwo mojej malej bardzo smakowaly suszone sliwki gerbera-oby byl efekt dzis:) czekamy na razie:P
muszelko.. twoja corcia pieknie sie rozwija. i juz tak pieknie mowi... mojej to tylko czasem wymknie sie bu..gu i tyle:P
co do obiadkow- nie pomoge bo moja je tez obiadki po 4 i po 5 m z mieskiem..ale walczymy z zatwardzeniami:(
a nasze dzieciaczki tak, tak...to juz duze istotki, ciekawe swiata i majace swoj gust...odziwo mojej malej bardzo smakowaly suszone sliwki gerbera-oby byl efekt dzis:) czekamy na razie:P
sbj...
ja tez jem truskawki, ale ja to nie mam kwestii takiej czy wierzyc czy nie:P sadze ze ostrzegaja mamy karmiace przed jedzeniem , gdyz rolnicy uzywaja dsyc duzo nawozow..srodkow przed ochrona innych paskodztw, roslinkami i zwierzetmi...
niestety i to one sa powodem klopotow...
ale sa juz nasze polskie, kaszubskie pyszne truskawki...jezeli zna sie zrodlo oraz dobrze umyje to mysle ze bedzie dobrze , bez uczulen:)
ja mam to szczescie ze moge jesc je i jesc:) malej nadal nic:P
ja tez jem truskawki, ale ja to nie mam kwestii takiej czy wierzyc czy nie:P sadze ze ostrzegaja mamy karmiace przed jedzeniem , gdyz rolnicy uzywaja dsyc duzo nawozow..srodkow przed ochrona innych paskodztw, roslinkami i zwierzetmi...
niestety i to one sa powodem klopotow...
ale sa juz nasze polskie, kaszubskie pyszne truskawki...jezeli zna sie zrodlo oraz dobrze umyje to mysle ze bedzie dobrze , bez uczulen:)
ja mam to szczescie ze moge jesc je i jesc:) malej nadal nic:P
aniewa, tak całe szczęście Zuza ma zdrowe oczka (doktór określiła to, że oczka są w granicach normy, bo u tak małego dziecka nie da się zbadać tak jak u dorosłego). Mamy się zgłosić do kontroli za 1,5 roku, no chyba, że będzie się coś działo to wtedy wcześniej. Teraz wcale nie widać aby jej to oczko uciekało.
Test dla rodziców - który dostałam od doktór... he,he a myślałam, że to ćwiczenia:
"Proszę w domu w czasie zabawy naprzemiennie zasłonić jedno i drugie oko. Jeżeli dziecku zasłonimy lepsze oko, a drugie będzie gorsze, w tym momencie jego zachowanie się zmienia - albo się rozpłacze, bo nic nie będzie widziało albo od razu ściąga zasłonkę. A jeżeli zachowuje się jednakowo przy zasłanianiu naprzemiennym, to znaczy, że oczy widzą mniej więcej równo."
Test dla rodziców - który dostałam od doktór... he,he a myślałam, że to ćwiczenia:
"Proszę w domu w czasie zabawy naprzemiennie zasłonić jedno i drugie oko. Jeżeli dziecku zasłonimy lepsze oko, a drugie będzie gorsze, w tym momencie jego zachowanie się zmienia - albo się rozpłacze, bo nic nie będzie widziało albo od razu ściąga zasłonkę. A jeżeli zachowuje się jednakowo przy zasłanianiu naprzemiennym, to znaczy, że oczy widzą mniej więcej równo."

ale miałam zaległości - uff... moja powiedziała dwa razy mam, dwa razy tata - a płacze na mama ;P raz jej się wymsknęło "gupi" (ale jakoś dawno) ;P (nie głupi)
też mam ten muzyczny ogródek i moja jest przerażona jak słyszy ten mechaniczny dźwięk - jak była mniejsza to wiecznie ryczała jak tylko jej włączyłam te melodyjki...
też mam ten muzyczny ogródek i moja jest przerażona jak słyszy ten mechaniczny dźwięk - jak była mniejsza to wiecznie ryczała jak tylko jej włączyłam te melodyjki...
Dziewczyny ostatnio byliśmy w MamaiJa bo nasz stelaż od wózka przestał skręcać...cos tam z systemem się stało no i gdy mój Mąz rozmawiał z Panem z serwisu i wszystko uzgadniał ja z Małą zwiedzałysmy sklep no i odkryłyśmy "skoczka" Fisher Price
http://multimedia.agito.pl/image/700x700/0/hustawki-skoczki/fisher-price-skoczek-las-tropikalny-k7198.182429.2.jpg
może nie dokładnie takiego bo z serii ocean ale po prostu extra!
Wsadziłam tam Małą, a ta od razu zaczęła się w nim poruszać, wszystkiego dotykać, otwierać i uchachana jak nigdy..nawet schowaliśmy się jej z Mężem a ta tak była zajeta tymi wszystkimi bajerami że nie zwróciła uwagi czy my w ogóle obok niej jestesmy...no ale cena 580zł nas powaliła...w pierwszej chwili Mąz chciał jej kupic tą zabawkę no ale na szczęście nie mieli już żadnej na sprzedaz bo wszystkie poszły..
i tak sie zastanawiamy nad jej zakupem ale takiej co zamieściłam na zdjęciu no i używanej...
co myślicie...wiem stawy dziecka itp...no ale nie cały dzień będzie w tym siedziała a skoro ona już nie chce leżeć a zabawki jej uciekają i się denerwuje to może takie coś by ją zainteresowało na dłuższa chwile..
co myślicie?
http://multimedia.agito.pl/image/700x700/0/hustawki-skoczki/fisher-price-skoczek-las-tropikalny-k7198.182429.2.jpg
może nie dokładnie takiego bo z serii ocean ale po prostu extra!
Wsadziłam tam Małą, a ta od razu zaczęła się w nim poruszać, wszystkiego dotykać, otwierać i uchachana jak nigdy..nawet schowaliśmy się jej z Mężem a ta tak była zajeta tymi wszystkimi bajerami że nie zwróciła uwagi czy my w ogóle obok niej jestesmy...no ale cena 580zł nas powaliła...w pierwszej chwili Mąz chciał jej kupic tą zabawkę no ale na szczęście nie mieli już żadnej na sprzedaz bo wszystkie poszły..
i tak sie zastanawiamy nad jej zakupem ale takiej co zamieściłam na zdjęciu no i używanej...
co myślicie...wiem stawy dziecka itp...no ale nie cały dzień będzie w tym siedziała a skoro ona już nie chce leżeć a zabawki jej uciekają i się denerwuje to może takie coś by ją zainteresowało na dłuższa chwile..
co myślicie?
aniewa - pewnie masz rację - ja sie tak nie przejmuję - bo większość cudów mam z ogródka :)
marchew - z naszą córką było dokładnie to samo, co opisujesz u swojej malej - znaczy bała się zabawek dźwiękowych i płakała przy nich np. z szczeniaczkiem uczniaczkiem oswajaliśmy się przez miesiąc. Stwierdzono u niej nadwrażliwość na dźwięki, miała z tego wyrosnąć, teraz kilka dni temu skończyła 4 lata i jest znacznie lepiej, ale to dobrze jeszcze brakuje. Są jeszcze dźwięki na które źle reaguje. Może Twoja mała ma podobnie i z niektórymi dźwiekami będzie musiaął się oswajać przez dluższy okres
marchew - z naszą córką było dokładnie to samo, co opisujesz u swojej malej - znaczy bała się zabawek dźwiękowych i płakała przy nich np. z szczeniaczkiem uczniaczkiem oswajaliśmy się przez miesiąc. Stwierdzono u niej nadwrażliwość na dźwięki, miała z tego wyrosnąć, teraz kilka dni temu skończyła 4 lata i jest znacznie lepiej, ale to dobrze jeszcze brakuje. Są jeszcze dźwięki na które źle reaguje. Może Twoja mała ma podobnie i z niektórymi dźwiekami będzie musiaął się oswajać przez dluższy okres
Hej,
witam wszystkie powracające mamuśki, trochę co niektórych nie było:-))
fajnie mają te, ktore moga jadać przepyszne truskaweczki...ja chyba nie moge , bo może to po tym mojego wysypalo, znowu nie wiem od czego, ale maść pomogła juz po jednym smarowaniu....
Z tego co czytam to wiele z Was ma klopot z oczkami, tez muszę zrobić test...
witam wszystkie powracające mamuśki, trochę co niektórych nie było:-))
fajnie mają te, ktore moga jadać przepyszne truskaweczki...ja chyba nie moge , bo może to po tym mojego wysypalo, znowu nie wiem od czego, ale maść pomogła juz po jednym smarowaniu....
Z tego co czytam to wiele z Was ma klopot z oczkami, tez muszę zrobić test...

Uploaded with ImageShack.us
Madzia lubi ale nie wkładam za często, tylko jak zmywam lub wieszam pranie. Cena w sklepach jest kosmiczna ale ja kupiłam na forum za 200 zł stan jest super. Zrobiłam wątek, że kupię zabawki i co jakiś czas poluję na coś nowego dla małej. Mała ma swoją kasę za chrzest i my jej dokładamy co miesiąc 100 zl i jak jest coś ciekawego albo już widzę, że się nudzi to robimy polowanie :)
Ja też daje ziemniaczki ale z niczym nie rozrabiam. Zresztą mały je wszystko co się mu da w każdej formie. Jak się wgryzie i wessa w truskawkę to ciężko mu z buzi zabarać. Tylko musze strasznie go pilnować bo jak je np. chrupki albo biszkopty to gryzie duże kawały, które przez gardełko nie chcą przejść i też ma wtedy odruch wymiotny.
Hej
ja też czasami dam mu ziemniaczka z naszego obiadu i rozgniatam go tylko widelcem.
Zjada i chyba mu smakuje.
Dzisiaj mnie mój maly zaskoczył. Wybralam się na male zakupy i zostawiłam go z meżem, jak wychodziłam to smacznie spali! Ja wracam a w domu mega płacz, mąż mówił że płakał ze 40 min. i niczym go nie mogł uspokoić, herbatka, zabawki noszenie nic nie pomagało!!! Jak tylko stanęłam w drzwiach to radość wielka i placz odszedł w niepamięć hmmm czyzby mamin synek rósł...mam nadzieję, że to tylko taki przejsciowy okres....! Nie chcialabym żeby tak sie zachowywał, bo takim sposobem każde wyjscie będzie wiązało sie ze stresem - i moim i jego! no i meża brrrrr
ja też czasami dam mu ziemniaczka z naszego obiadu i rozgniatam go tylko widelcem.
Zjada i chyba mu smakuje.
Dzisiaj mnie mój maly zaskoczył. Wybralam się na male zakupy i zostawiłam go z meżem, jak wychodziłam to smacznie spali! Ja wracam a w domu mega płacz, mąż mówił że płakał ze 40 min. i niczym go nie mogł uspokoić, herbatka, zabawki noszenie nic nie pomagało!!! Jak tylko stanęłam w drzwiach to radość wielka i placz odszedł w niepamięć hmmm czyzby mamin synek rósł...mam nadzieję, że to tylko taki przejsciowy okres....! Nie chcialabym żeby tak sie zachowywał, bo takim sposobem każde wyjscie będzie wiązało sie ze stresem - i moim i jego! no i meża brrrrr
Mamka u mnie takie sytuacje sa na porządku dziennym juz od dłuższego czasu, wyszłam kilka razy zaledwie na 20 minut do sklepu obok wracam i ryk nieziemski i tylko Laura mnie widzi i blogi uśmiech! nie moge jej z nikim zostawić, z tata, z babcia! nie wiem jak to dalej będzie może jej przejdzie...
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

mamka- dzięki za pamięć :)
faktycznie walczyłam z guzkami na szyi mojej córki i przeszłam dłuugą drogę by się dowiedzieć co to u licha jest!
Na Wałowej niestety Pani doktor ciągle obstawała by kręczy szyi - bo mała gdy ją położyłam na przewijaku wyginała się w jedną strone - w tą po której ja stałam - do cholery przecież to normalne...Pokazałam Pani doktor, że gdy stanę na jej miejscu, tzn. po środku przewijaka mała nie będzie się już wyginać - no i tak też się stało - więc ta zgłupiała i kazała umówić się do tej drugiej Pani doktor, która "na zmianę" z Nią przyjmuje dzieci! i dodatkowo dała skierowanie do ortopedy- PARANOJA!
Mój Mąż się wkurzył na maxa i nie skorzystaliśmy z tych jej rad co do specjalnych ćwiczeń odnośnie kręczu szyi, i konsultacji i jej koleżanki z Wałował, nawet nie poszliśmy dotego ortopedy, bo w tym samym dniu jeszcze Mąż umówił Nas prywatnie u Pana chirurga ordynatora dziecięcego ze szpitala z Gdyni - który przyjmuje na Polankach a ten od razu wyznał się co do jest i jeszcze wytłumaczył jak to się stało, skąd to i dlatczego no i jak to leczyć...
Co się okazało - otóż, w pierwszych 3 miesiącach życia i rozwoju płodowego naszej córki wystąpiły jakieś anomalnie i to z czeo rozwija się i kształtuje płód pod koniec powinno zaniknąć a u niej pozostało i nie zanikło - okazuje się, że to przetoka, która może a nie musi sie otworzyć i może z niej ciec płyn - gdy taka ewentualnośc się wydarzy należy jak najszybciej z Nim się skontaktować by tę przetokę usunąć chirurgicznie - narazie nie jest to wskazane, ponieważ córka jest za mała a to się wiąże z "grzebaniem" jej w szyjce - no i jeśli nic się nie będzie działo to mamy się pokazać jak skończy roczek by mógł ją ponownie zbadać i usunąc tę przetokę- Dodatkowo ostatnio wyszła trzecia po drugiej stronie szyi..
Żal mi naszej córki - bo bardzo się boję tej operacji, która będzie nieunikniona- podobno tylko 5 dzieci w ciągu roku statystycznie z czymś takim się rodzi...:(
faktycznie walczyłam z guzkami na szyi mojej córki i przeszłam dłuugą drogę by się dowiedzieć co to u licha jest!
Na Wałowej niestety Pani doktor ciągle obstawała by kręczy szyi - bo mała gdy ją położyłam na przewijaku wyginała się w jedną strone - w tą po której ja stałam - do cholery przecież to normalne...Pokazałam Pani doktor, że gdy stanę na jej miejscu, tzn. po środku przewijaka mała nie będzie się już wyginać - no i tak też się stało - więc ta zgłupiała i kazała umówić się do tej drugiej Pani doktor, która "na zmianę" z Nią przyjmuje dzieci! i dodatkowo dała skierowanie do ortopedy- PARANOJA!
Mój Mąż się wkurzył na maxa i nie skorzystaliśmy z tych jej rad co do specjalnych ćwiczeń odnośnie kręczu szyi, i konsultacji i jej koleżanki z Wałował, nawet nie poszliśmy dotego ortopedy, bo w tym samym dniu jeszcze Mąż umówił Nas prywatnie u Pana chirurga ordynatora dziecięcego ze szpitala z Gdyni - który przyjmuje na Polankach a ten od razu wyznał się co do jest i jeszcze wytłumaczył jak to się stało, skąd to i dlatczego no i jak to leczyć...
Co się okazało - otóż, w pierwszych 3 miesiącach życia i rozwoju płodowego naszej córki wystąpiły jakieś anomalnie i to z czeo rozwija się i kształtuje płód pod koniec powinno zaniknąć a u niej pozostało i nie zanikło - okazuje się, że to przetoka, która może a nie musi sie otworzyć i może z niej ciec płyn - gdy taka ewentualnośc się wydarzy należy jak najszybciej z Nim się skontaktować by tę przetokę usunąć chirurgicznie - narazie nie jest to wskazane, ponieważ córka jest za mała a to się wiąże z "grzebaniem" jej w szyjce - no i jeśli nic się nie będzie działo to mamy się pokazać jak skończy roczek by mógł ją ponownie zbadać i usunąc tę przetokę- Dodatkowo ostatnio wyszła trzecia po drugiej stronie szyi..
Żal mi naszej córki - bo bardzo się boję tej operacji, która będzie nieunikniona- podobno tylko 5 dzieci w ciągu roku statystycznie z czymś takim się rodzi...:(
muszelka - w szoku jestem...że tak to się skończyło. A czy którys z lekarzy brał pod uwagę NOP po szczepieniu na gruźlicę? Rozumiem, że to na pewno nie jest to???? Czy ten guzek jest duży i twardy?
U nas skończyło sie dość dobrze, bo kilka wizyt na Polankach - obserwacyjnych - i guzek trochę zmalał i nic się z nim nie dzieje, na szczęscie. Ale u nas na 100% jest to NOP!
U nas skończyło sie dość dobrze, bo kilka wizyt na Polankach - obserwacyjnych - i guzek trochę zmalał i nic się z nim nie dzieje, na szczęscie. Ale u nas na 100% jest to NOP!
hmm..nie wiem co to znaczy fajne miejsce dla ciebie- czy muszą być np jakies atrakcje dla dzieci??
u nas niedaleko kartuz, jest domek-pensjonacik czy jak to zwał... zazwyczaj ludzie wynajmują tu rodzinami caly domek..ktory stoi w llasku nad jeziorem...ale nie wiem jak to cenowo wyglada, ponoc drogi :(
ale jest tu cisza, spokoj... jeziorko, grila mozna sobie poplazowac..
ale pozatym to nie ma tu innych atrakcji-tzn. mozna przejsc sie na plac zabaw, albo pojechac ok 3 km. na gospodarstwo agroturystyczne, pojezdzic na koniikach, maja tam tez sarny czy daniele jakies zwierzatka inne itp :)
no i do miassta -Kartuz jest 6 km, przystanek autobusowy pod nosem albo autem:)
u nas niedaleko kartuz, jest domek-pensjonacik czy jak to zwał... zazwyczaj ludzie wynajmują tu rodzinami caly domek..ktory stoi w llasku nad jeziorem...ale nie wiem jak to cenowo wyglada, ponoc drogi :(
ale jest tu cisza, spokoj... jeziorko, grila mozna sobie poplazowac..
ale pozatym to nie ma tu innych atrakcji-tzn. mozna przejsc sie na plac zabaw, albo pojechac ok 3 km. na gospodarstwo agroturystyczne, pojezdzic na koniikach, maja tam tez sarny czy daniele jakies zwierzatka inne itp :)
no i do miassta -Kartuz jest 6 km, przystanek autobusowy pod nosem albo autem:)
mamka - pytałam o NOP już na samym początku mojej pediatry a póxniej i innych lekarzy którzy staneli na naszej drodze, każdy z nich wykluczył NOP.
to co moja Łucja ma to wygląda jak kulka, ale jak ten Pan ordynator ją badał pokazał, że to jest takie ciągliwe i schodzi w dół barku - wykluczył NOP jednoznacznie...
to co moja Łucja ma to wygląda jak kulka, ale jak ten Pan ordynator ją badał pokazał, że to jest takie ciągliwe i schodzi w dół barku - wykluczył NOP jednoznacznie...
hej
muszelka trzymaj się nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje
mamka Filipek też jak nie ma mnie w zasięgu wzroku to zaczyna krzyczeć u płakać nie wiem co będzie jak zostawię go samego od trzech miesięcy jestem z nim non stop wcześniej zostawiałam go z babcią ale teraz nie było takiej potrzeby oj co to będzie jak wróci mąż będzie płacz i zdziwienie dlaczego ten pan kręci się wokół mojej kochanej mamy
ja nie wiem jak wy sobie radzicie ze wszystkimi obowiązkami ja jestem wykończona dzisiaj jest koszmarny dzień nawet na spacerze wył nic mu się nie podoba co za dziecko z dnia na dzień coraz bardziej marudne nawet parasolki nie dał do wózka przymocować tak wył tracę cierpliwość nie mam siły już go nawet uspokajać tylko beczy i beczy
muszę odpocząć bo zwariuję chociaż jeden dzień wyspać się porządnie no nic takie są uroki bycia matką.
muszelka trzymaj się nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje
mamka Filipek też jak nie ma mnie w zasięgu wzroku to zaczyna krzyczeć u płakać nie wiem co będzie jak zostawię go samego od trzech miesięcy jestem z nim non stop wcześniej zostawiałam go z babcią ale teraz nie było takiej potrzeby oj co to będzie jak wróci mąż będzie płacz i zdziwienie dlaczego ten pan kręci się wokół mojej kochanej mamy
ja nie wiem jak wy sobie radzicie ze wszystkimi obowiązkami ja jestem wykończona dzisiaj jest koszmarny dzień nawet na spacerze wył nic mu się nie podoba co za dziecko z dnia na dzień coraz bardziej marudne nawet parasolki nie dał do wózka przymocować tak wył tracę cierpliwość nie mam siły już go nawet uspokajać tylko beczy i beczy
muszę odpocząć bo zwariuję chociaż jeden dzień wyspać się porządnie no nic takie są uroki bycia matką.
Sylwiah- nie dołuj się , głowa do gory, pewnie przeydalby Ci się odpoczynek....macierzyństwo to nietylko placz i same cięzkie dni , może idą mu ząbki? ale jak już wyjdą, to bedziecie się już tylko cieszyć kazdym dniem... Może jakies spotkanie albo spacer w gronie FORUMEK by Ci humor polepszył, moze jakoś się skrzykniemy na bulwar gdyński?
hej moj maly tez ma taka kuleczke ale za uchem lekarka powiedziała ze to prwadopodobnie wezly i ze to normalnie u dziecie i mam obserwowac ale itak nie daje mi to spokoju no niewiem niedawno mu to wyskoczyło moze i ma racje bo jakis czas temu mial lekka infekcje i moze od tego mu sie to zrobilo
Sylwia trzymaj sie!
Sylwia trzymaj sie!
Sylwia trzymaj się! Pamiętaj że zawsze możesz nam się pożalić. O ile dobrze pamiętam mieszkasz daleko, szkoda bo przydałby ci się wspólny spacerek w gronie forumek.
Muszę cię zmartwić, że nie będzie łatwiej jak Twój mąż się pojawi...U nas zadrość (sama nie wiem jak to nazwać) trwała dwa tygodnie. Nie dała się dotknąć mojemu mężowi, tylko ryk i ryk.. i mama i mama...
Zostaw Małego u mamy lub teściowej na dwie trzy godzinki i idz kupić sobie jakiś ciuszek lub zrób to co sprawia Ci największą przyjemność.
Ja również mam takie dni jak Ty, ehhh....te słomiane wdowy...
Buziaki!! :) i dużo cierpliwości.
Muszę cię zmartwić, że nie będzie łatwiej jak Twój mąż się pojawi...U nas zadrość (sama nie wiem jak to nazwać) trwała dwa tygodnie. Nie dała się dotknąć mojemu mężowi, tylko ryk i ryk.. i mama i mama...
Zostaw Małego u mamy lub teściowej na dwie trzy godzinki i idz kupić sobie jakiś ciuszek lub zrób to co sprawia Ci największą przyjemność.
Ja również mam takie dni jak Ty, ehhh....te słomiane wdowy...
Buziaki!! :) i dużo cierpliwości.
Hej tylko nie wdowy, nie wdowy, ok? Wasi meżowie wrócą i bedzie ok! Powroty zawsze są miłe:-)))
Mój mąż rzadko wyjeżdża ale też nie lubię jak się juz trafi wyjazd. Straszy mnie, że w przyszłym roku w związku z EURO będzie więcej wybwał z domu brrr już mam dreszcze, bo ja wracam od września do pracy, mały żłobek a starszy treningi, angielski,itd. i wszedzie trzeba wozić a tu jeszcze dom na głowie ahhhh my kobiety mamy przekichane..... no to sobie ponarzekałam:-))
Mój mąż rzadko wyjeżdża ale też nie lubię jak się juz trafi wyjazd. Straszy mnie, że w przyszłym roku w związku z EURO będzie więcej wybwał z domu brrr już mam dreszcze, bo ja wracam od września do pracy, mały żłobek a starszy treningi, angielski,itd. i wszedzie trzeba wozić a tu jeszcze dom na głowie ahhhh my kobiety mamy przekichane..... no to sobie ponarzekałam:-))
dzięki dziewczyny dobrze że mogę chociaż wam się pożalić
czekam z niecierpliwością na te ząbki czuć pod dziąsełkami ale nie chcą wyjść myślę że to jest tego przyczyna wieczorem z bezsilności dałam czopek wiburcol i faktycznie sięuspokoił śpi spokojnie nawet się nie rzuca biedaczek musi go bardzo boleć maść niewiele pomaga ciągle pcha rączki do buzi i pierś tak delikatnie ssie i nie dużo ,przed czopkiem też miałam niezły koncert no cóż trudno muszę uzbroić się w cierpliwość
justa ale po dwóch tygodniach mała przyzwyczaiła siędo męża aż sięboję tej reakcji wiem że będzie płakał
ach takie życie z czasem będzie lepiej :)
czekam z niecierpliwością na te ząbki czuć pod dziąsełkami ale nie chcą wyjść myślę że to jest tego przyczyna wieczorem z bezsilności dałam czopek wiburcol i faktycznie sięuspokoił śpi spokojnie nawet się nie rzuca biedaczek musi go bardzo boleć maść niewiele pomaga ciągle pcha rączki do buzi i pierś tak delikatnie ssie i nie dużo ,przed czopkiem też miałam niezły koncert no cóż trudno muszę uzbroić się w cierpliwość
justa ale po dwóch tygodniach mała przyzwyczaiła siędo męża aż sięboję tej reakcji wiem że będzie płakał
ach takie życie z czasem będzie lepiej :)
Sylwia, cos Ci sie chyba pomyliło...;) mowisz, ze ten przystojniak to TAAAKA MARUDA? No wiesz ;) Masz pięknego syna!
Mamka, a Twoj przystojniak sam tak juz siedzi?
Muszelka, trzymaj się dziewczyno.
My z Młodym od niedzieli też sami bez Taty. Tata został w domu, a my jestesmy u babci, 350 km dalej. W niejakim Basrlinku niedaleko Gorzowa. Piękne miejsce. Znane mi od dziecka, ale jeśli ktozs z Was bedzie kiedys szsukal jakiegos miejsca na wakacje w Polsce to polecam. Małe miasteczko polozone nad trzema jeziorami, a te jeziora to takie niezwykłę bo z wysepkami :) Raj dla ptakow i ludzi. Kazdego dnia Synek ma coraz to nowe atrakcje, a to maleńkie łabądki, malutkie kurki wodne i kaczuszki. Zyc nie umierac.
Mamka, a Twoj przystojniak sam tak juz siedzi?
Muszelka, trzymaj się dziewczyno.
My z Młodym od niedzieli też sami bez Taty. Tata został w domu, a my jestesmy u babci, 350 km dalej. W niejakim Basrlinku niedaleko Gorzowa. Piękne miejsce. Znane mi od dziecka, ale jeśli ktozs z Was bedzie kiedys szsukal jakiegos miejsca na wakacje w Polsce to polecam. Małe miasteczko polozone nad trzema jeziorami, a te jeziora to takie niezwykłę bo z wysepkami :) Raj dla ptakow i ludzi. Kazdego dnia Synek ma coraz to nowe atrakcje, a to maleńkie łabądki, malutkie kurki wodne i kaczuszki. Zyc nie umierac.
fajnie jak dziecko ma atrakcje
u nas jest mnóstwo ciekawych rzeczy mamy dwa koty dwa psy kaczki kury małe kurczaczki i konia codziennie z Filipkiem do wszystkich zwierzątek idziemy ale jest radocha chociaż chwilkę ale dobre i to cieszy się jak pies szczeka a kota chce dotykać a najbardziej fascynują go kury te odgłosy które wydają super jest:)
u nas jest mnóstwo ciekawych rzeczy mamy dwa koty dwa psy kaczki kury małe kurczaczki i konia codziennie z Filipkiem do wszystkich zwierzątek idziemy ale jest radocha chociaż chwilkę ale dobre i to cieszy się jak pies szczeka a kota chce dotykać a najbardziej fascynują go kury te odgłosy które wydają super jest:)
a tak w ogóle to u nas też jest agroturystyka i organizujemy też spływy kajakowe jakby ktoś z waszych znajomych chciał popływać kajaczkiem zapraszam
http://kajakistrumyk.pl/
http://kajakistrumyk.pl/
Śliczne dzieciaczki:-)
Ja w takim razie pokażę też swoją małą.
Zuzia po kąpieli... Jakby miała "coś" do ukrycia:-)

Uploaded with ImageShack.us
tutaj już w piżamce:

Uploaded with ImageShack.us
i w trakcie zabawy:

Uploaded with ImageShack.us
Ja w takim razie pokażę też swoją małą.
Zuzia po kąpieli... Jakby miała "coś" do ukrycia:-)

Uploaded with ImageShack.us
tutaj już w piżamce:

Uploaded with ImageShack.us
i w trakcie zabawy:

Uploaded with ImageShack.us

ANIEWA- dzieki za namiary, villa juz zajeta w tym terminie, poza tym dość drogo - ale ładnie. Chyba znalazłam coś innego,a le też pytam o termin i zobaczę co odpowiedza, też na Kaszubach także moze się coś uda;-)))
mMajaa - mój PAN jeszcze sam nie siedzi, trochę leci jeszcze do przodu i na boki sie chwieje, ale myslę, że to tylko chwilka i juz będzie ok.
\Dziewczyny mamy super dzieciaki , nie ma co, sliczne:-)))
Ja za chwilkę lece do alergologa, ciekawe co powie???
mMajaa - mój PAN jeszcze sam nie siedzi, trochę leci jeszcze do przodu i na boki sie chwieje, ale myslę, że to tylko chwilka i juz będzie ok.
\Dziewczyny mamy super dzieciaki , nie ma co, sliczne:-)))
Ja za chwilkę lece do alergologa, ciekawe co powie???
mamka- czy to nosidełko sięsprawdza? nic cię nie uciska ani małą? Ostatnio oglądałam w Akpolu kilka nosidełek...poprzymierzałam (za dużego wyboru nie mieli) ale niby najfajniejsze wydało mi się Lascalm1 - właściwie nie mam do czego porównywac bo nigdy czeguś takiego nie posiadałam... wydateg ok 250zł i tak sie zastanawiam na jak długo i czy faktycznie się sprawdzi...
ja też używam są ok
nie wiem czy nosidełko jest aż tak bardzo potrzebne zbyt długo dziecka się nie ponosi bo kręgosłup boli ja wkładam Filipka czasem na godzinkę dziennie czasem co drugi dzień
teraz szukam krzesełka do karmienia jakie macie może coś polecicie
ale mąż zrobił mi niespodziankę dzisiaj przyjechał ale się zdziwiłam widząc go w drzwiach a mały jak się obudził i zobaczył tatusia był zachwycony w ogóle nie płakaał ciągle się śmiał i siedział u taty na kolankach dziecko nie do poznania:) chyba mu taty brakowało;0
nie wiem czy nosidełko jest aż tak bardzo potrzebne zbyt długo dziecka się nie ponosi bo kręgosłup boli ja wkładam Filipka czasem na godzinkę dziennie czasem co drugi dzień
teraz szukam krzesełka do karmienia jakie macie może coś polecicie
ale mąż zrobił mi niespodziankę dzisiaj przyjechał ale się zdziwiłam widząc go w drzwiach a mały jak się obudził i zobaczył tatusia był zachwycony w ogóle nie płakaał ciągle się śmiał i siedział u taty na kolankach dziecko nie do poznania:) chyba mu taty brakowało;0
Sylwiah- maż chyba czytał w Twoich myślach hahha.
Muszelka, ja mam właśnie TULI wzór Balboa, jestem baaardzo zadowolona i uzywam bardzo często, a to na spacer do lasu, a to na zakupach, w przychodni w szkole wszędzie gdzie nie chce brać wozka, maly chętnie w nim siedzi, ogląda świat i jest mu dobrze przy cycusiach przytulony, nawet potrafi zasnąć i śpi w nim słodko. Nic w nim go nie ugniata, bo nie jest w żaden sposob profilowane, mały sam dopasowuje się do swojej wygody. JA swoje nosidełko polecam
w tutaj więcej do poczytania na jego temat...
http://www.babytuli.pl/pages/faq
Muszelka, ja mam właśnie TULI wzór Balboa, jestem baaardzo zadowolona i uzywam bardzo często, a to na spacer do lasu, a to na zakupach, w przychodni w szkole wszędzie gdzie nie chce brać wozka, maly chętnie w nim siedzi, ogląda świat i jest mu dobrze przy cycusiach przytulony, nawet potrafi zasnąć i śpi w nim słodko. Nic w nim go nie ugniata, bo nie jest w żaden sposob profilowane, mały sam dopasowuje się do swojej wygody. JA swoje nosidełko polecam
w tutaj więcej do poczytania na jego temat...
http://www.babytuli.pl/pages/faq
to super mamka że Bartuś grzecznie w nim siedzi ja nie wyobrażam sobie Filipa zbyt długo w jednym miejscu wszędzie dobrze ale tylko chwilkę
no teraz jestem szczęśliwa jak jest mąż już mi troszkę lżej zawsze już jakaś pomoc a wcześniej wszystko na mojej głowie
może mi się uda jutro rano dłużej pospać mąż zajmie się małym rozmarzyłam się ha ha:)
no teraz jestem szczęśliwa jak jest mąż już mi troszkę lżej zawsze już jakaś pomoc a wcześniej wszystko na mojej głowie
może mi się uda jutro rano dłużej pospać mąż zajmie się małym rozmarzyłam się ha ha:)
Mamka, juz Was widzialam. Pieknie wyglądacie!!!
Nasze nosidelko od tygodnia przechodzi chrzest bojowy, Synuś siedzi w nim codziennie, nawet kika godzin i jest zachwycony. Ja tez. Uwielbia w nim spac :) Pamietasz, a tak Cie podpytywalam, czy Twoj w nim zasypia ;)
Muszelka, my mamy Tuli w sowy. Po stokroc polecam. :)
Nasze nosidelko od tygodnia przechodzi chrzest bojowy, Synuś siedzi w nim codziennie, nawet kika godzin i jest zachwycony. Ja tez. Uwielbia w nim spac :) Pamietasz, a tak Cie podpytywalam, czy Twoj w nim zasypia ;)
Muszelka, my mamy Tuli w sowy. Po stokroc polecam. :)
hej ja tez bym sobie z checia kupila takie nosidło ale szkoda mi tyle kasy a co powiecie na taki model byloby uzyteczne http://allegro.pl/nosidlo-mei-tai-nocne-trele-i1664860823.html
a my mielismy nosidelko i sprzedalismy, bo jakos nie nosilismy w nim Szymka..i w koncu nie kupilismy nowego..jakos mnie zadne ktore ogladalam nie przekonywaly:(
a my dzis na kontrole do nefrologa i jestem zla, bo posiew moczu nie wyszedl, pewnie zle pobrany material i nie wiem czy jest sens idc..ale lekarz powiedzial, ze on moze jakby co pobrac, wiec pojde, bedzie przynajmniej dobrze pobrany..
ale jestem gapa, o maz wzial auto a w nim zostal od wczoraj wozek..no i fotelik, jak bym miala wziac taxi..nie wiem, moze sa taxi ktore maja foteliki?
ale jakos maz sie urwie z pracy, chociaz nie bardzo moze, ale co tam, zdrowko Malego najwazniejsze..
a my dzis na kontrole do nefrologa i jestem zla, bo posiew moczu nie wyszedl, pewnie zle pobrany material i nie wiem czy jest sens idc..ale lekarz powiedzial, ze on moze jakby co pobrac, wiec pojde, bedzie przynajmniej dobrze pobrany..
ale jestem gapa, o maz wzial auto a w nim zostal od wczoraj wozek..no i fotelik, jak bym miala wziac taxi..nie wiem, moze sa taxi ktore maja foteliki?
ale jakos maz sie urwie z pracy, chociaz nie bardzo moze, ale co tam, zdrowko Malego najwazniejsze..
mamka, napisz jak u alergologa! moj tez ma cigle wysypke i takie male jakby liszaje na skorze..pokazywalam lekarce, ale za wiele nie skometowala, a ciezko mi powiedziec na co to..jak szly zabki to Mlody nie jadl w ogole obiadkow i deserkow bo nie chcial, wiec tylko mleko, daje juz tylko modyfkowane..i tak czasem ma wieksza, czasem mniejsza, czasem znika..a zadnych proszkow itp nie zmienialismy...
ale ja juz przestalam z tym schizowac, bo co mam zrobic..ale dlatego tez pytam, bo ciekawa jestem, czy takim maluchom mozna zrobic jakies badania w tym kierunku?no i czy u was cos wyszlo?
ale ja juz przestalam z tym schizowac, bo co mam zrobic..ale dlatego tez pytam, bo ciekawa jestem, czy takim maluchom mozna zrobic jakies badania w tym kierunku?no i czy u was cos wyszlo?
dzieki za te przykłady nosidełek - będzie trzeba się zastanowić
A u nas jak nie urok to straczka..a dokładnie odwrotnie tzn - ostatnio mała miała rozwolnienie kilka dni lało sie z nie dosłownie a wczoraj wieczorem pojawiły się w okolicach odbytu i ogólnie w okolicach dupki takie małe krosteczki z białymi czunkai- szlag jasny by to trafił - całą noc mi się śniło, ze latałam po lekarzach i pogotowiach...nad wyrost oczywiście..no ale nie mam pojęcia czy to smarować sudocremem, linomagiem z cynkiem, czy myć dupę wodą z mydłem, czy posypywać tylko pudrem ehh cholera by to wzieła!
Ostatnio przy tym rozwolnieniu Mąż kupił inne chusteczki nawilżające Johnson&johnson no ale pewności nie ma czy to od kup, a może od soczków ostatnio dawałam jej nierozcieńczone gerbera jabłkowe i gruszkowe, a może od tych chusteczek - kurde mol.. myśle o wysuszeniu tego tylko jak - mała w pampersie- moze woda z mydłem..nawet pomyślałam o mydle siarkowym - mam takie w domu ale czy nie pogorsze sprawy..a tych krostek jest naprawde sporo w tym jej "rowku"...:(
A u nas jak nie urok to straczka..a dokładnie odwrotnie tzn - ostatnio mała miała rozwolnienie kilka dni lało sie z nie dosłownie a wczoraj wieczorem pojawiły się w okolicach odbytu i ogólnie w okolicach dupki takie małe krosteczki z białymi czunkai- szlag jasny by to trafił - całą noc mi się śniło, ze latałam po lekarzach i pogotowiach...nad wyrost oczywiście..no ale nie mam pojęcia czy to smarować sudocremem, linomagiem z cynkiem, czy myć dupę wodą z mydłem, czy posypywać tylko pudrem ehh cholera by to wzieła!
Ostatnio przy tym rozwolnieniu Mąż kupił inne chusteczki nawilżające Johnson&johnson no ale pewności nie ma czy to od kup, a może od soczków ostatnio dawałam jej nierozcieńczone gerbera jabłkowe i gruszkowe, a może od tych chusteczek - kurde mol.. myśle o wysuszeniu tego tylko jak - mała w pampersie- moze woda z mydłem..nawet pomyślałam o mydle siarkowym - mam takie w domu ale czy nie pogorsze sprawy..a tych krostek jest naprawde sporo w tym jej "rowku"...:(
Aniewa- baw się dobrze!!
muszelka - u nas tez taka wysypke na pupie mieliśmy, u nas raczej chyba od pieluch lub spadek odporności, byc może u Ciebie związane jest to z ta biegunką, wietrz jej pupę jak najwiecej, i sudocremem, to trochę potrwa zanim zniknie ale cierpliwie czekaj. Najważniejsze jak najwiecej bez pieluchy - takze podkład pod pupe i niech fika!
MrTusia - my juz rzeczywiście po alergologu , hmm ciekawego się nie dowiedzieliśmy. Prawdopodobnie ta wysypka i liszaj to po jakimś pokarmie lub zmianie płynu? Zaleciła tez kupić specjalne kosmetyki Musteli Stelatopic - krem regenerujący i olejek do kapieli - wczoraj kupiłam na alegro jest dużo taniej. Te kosmetyki sa dla skory wrażliwej i atopowej. Ja i tak kapałam od początku w balneum, ale ona twierdzi, że to może uczulać, dziwne??? Poza tym kazala mi wprowadzać do mojej diety nabiał w postaci jogurtu, twarogu i mleka acidofilnego.Kazała obserwować co bedzie sie działo. Poza tym potem można bedzie zrobić test w Brusie igm na tolerancję mleka krowiego - chyba tak to sie nazywa i to jest z krwi.
Mam przyjść za miesiąc i zobacyzmy co dalej...? Z tego co z nia rozmawiałam to może odziedziczyc alergię po mnie tak jak starszy synek!
No coż narazie uważam i powoli bardzo ostrożnie wprowadzam słoiczki zeby wiedzieć po czym go wysypuje!
Musze wprowadzac bo dostał się do żłobka ;-)0
muszelka - u nas tez taka wysypke na pupie mieliśmy, u nas raczej chyba od pieluch lub spadek odporności, byc może u Ciebie związane jest to z ta biegunką, wietrz jej pupę jak najwiecej, i sudocremem, to trochę potrwa zanim zniknie ale cierpliwie czekaj. Najważniejsze jak najwiecej bez pieluchy - takze podkład pod pupe i niech fika!
MrTusia - my juz rzeczywiście po alergologu , hmm ciekawego się nie dowiedzieliśmy. Prawdopodobnie ta wysypka i liszaj to po jakimś pokarmie lub zmianie płynu? Zaleciła tez kupić specjalne kosmetyki Musteli Stelatopic - krem regenerujący i olejek do kapieli - wczoraj kupiłam na alegro jest dużo taniej. Te kosmetyki sa dla skory wrażliwej i atopowej. Ja i tak kapałam od początku w balneum, ale ona twierdzi, że to może uczulać, dziwne??? Poza tym kazala mi wprowadzać do mojej diety nabiał w postaci jogurtu, twarogu i mleka acidofilnego.Kazała obserwować co bedzie sie działo. Poza tym potem można bedzie zrobić test w Brusie igm na tolerancję mleka krowiego - chyba tak to sie nazywa i to jest z krwi.
Mam przyjść za miesiąc i zobacyzmy co dalej...? Z tego co z nia rozmawiałam to może odziedziczyc alergię po mnie tak jak starszy synek!
No coż narazie uważam i powoli bardzo ostrożnie wprowadzam słoiczki zeby wiedzieć po czym go wysypuje!
Musze wprowadzac bo dostał się do żłobka ;-)0
sbj gratulacje pierwszego ząbak a u nas nadal nic ja już tego nie rozumiem ciągle czuję pod dziąsełkiem ale się nie wybija a czy wcześniej były jakieś objawy u Stasia że zbliżają się ząbki czy po prostu nic
Marchew Filip też płacze przez sen najwięcej nad ranem a jak już go obudzę to jest uśmiechnięty ciekawe dlaczego tak się dzieje ja już nie wiem co robić miałam wzywać lekarza na wizytę domową no bo te ciągłe grymasy Filipa muszą o czymś świadczyć ale się nię dodzwoniłam zachowuje się jakby go coś bolało ale to tak nachodzi od czasu do czasu nie ciągle no i najgorsze jest spanie do 24 ok a potem stopniowo się zaczyna i nad ranem najgorzej
Filek też miał odparzenia na pupci nie raz właśnie po biegunkach jak był chory najlepsze jest przemywanie dupci wodą a nie chusteczkami i jak najczęstsze wietrzenie ja smarowałam maścią w szpitalu mi dali super była wiem że lekarz może ją przypisać na receptę jeest robiona ale sudocrem jest też ok
u nas od rana w domu śmiech i ogromna radość maluszka jak tatuś zabawia mąż zawsze potrafił rozbawić małego jest bardziej kreatywny ode mnie i wiecie że gówniarz nie chciał do mnie na rączki tak mu dobrze u tatusia aż mi się przykro zrobiło no nic tata będzie do zabawy a mama do innych rzeczy tych najgorszych usypianie karmienie kąpiel :)
Marchew Filip też płacze przez sen najwięcej nad ranem a jak już go obudzę to jest uśmiechnięty ciekawe dlaczego tak się dzieje ja już nie wiem co robić miałam wzywać lekarza na wizytę domową no bo te ciągłe grymasy Filipa muszą o czymś świadczyć ale się nię dodzwoniłam zachowuje się jakby go coś bolało ale to tak nachodzi od czasu do czasu nie ciągle no i najgorsze jest spanie do 24 ok a potem stopniowo się zaczyna i nad ranem najgorzej
Filek też miał odparzenia na pupci nie raz właśnie po biegunkach jak był chory najlepsze jest przemywanie dupci wodą a nie chusteczkami i jak najczęstsze wietrzenie ja smarowałam maścią w szpitalu mi dali super była wiem że lekarz może ją przypisać na receptę jeest robiona ale sudocrem jest też ok
u nas od rana w domu śmiech i ogromna radość maluszka jak tatuś zabawia mąż zawsze potrafił rozbawić małego jest bardziej kreatywny ode mnie i wiecie że gówniarz nie chciał do mnie na rączki tak mu dobrze u tatusia aż mi się przykro zrobiło no nic tata będzie do zabawy a mama do innych rzeczy tych najgorszych usypianie karmienie kąpiel :)
Dziewczyny, jak wyglada teraz Wasz plan dnia? ja do niedawna mialam wszystko pieknie regularnie, a teraz od 15ej wszystko sie rozregulowalo. a to przez to, ze Mloda nie chce spac na spacerze. jest mega marudna i nie moze zasnac po poludniu. do tego przez to wszystko mamy kompletnie rozregulowane pory posilkow. daje jej na czuja, w zwiazku z tym je czesto i malo, a w jej wieku juz niby 5 razy dziennie jesc powinna. a w nocy budzi sie 2 razy, tylko na kilka lykow mleka i od razu zasypia, pewnie jej sie chce pic w nocy. a juz tak fajnie bylo. raz jadla o 2giej i dopiero rano. zebow brak. do siadu sie podnosi trzymana za raczki, ale jeszcze sama nie siada.
a i jeszcze jedno pytanko. uzywacie juz smokow uspokajaczy dla 6 miesieczniakow?
pozdrawiam serdecznie
a i jeszcze jedno pytanko. uzywacie juz smokow uspokajaczy dla 6 miesieczniakow?
pozdrawiam serdecznie