Widok

Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *30*

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-26-t280496,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-27-t284788,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-28-t289089,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-29-t293070,1,16.html


NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
irmus - 22 sierpień, syn MAKSYMILIAN 4400g 59cm CC
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to witam sie w nowym watku :)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to witam się w Nowym, doszłam już do siebie, mojemu mężowi zajęło to trochę dłużej (nie był w stanie wsiąść wczoraj za kółko, więc jechałam po małego sama:))
Impreza mega - ludzie, muzyka, jedzenie, nogi mało mi nie odpadły, wczoraj nie mogłam podnieść się z łóżka:D Szczerze to zapomniałam, że mam dziecko taka ze mnie matka haha A Mikołaj miał u dziadków rewelacyjny humor, także karnawał też będzie nasz:) Cudny początek roku po prostu:D
Współczuję tych problemów z zębami, my mamy już dwa i nawet nie wiadomo kiedy wylazły, nam to się faktycznie trafiło wyjątkowe dziecko...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaaa irmus - pamiętałam o Tobie! jesteś na liście:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp u nas mala na razie sie slini obficie od przeszlo miesiaca a u Was jak bylo? Jakos specjalnie marudna nie jest tyle, ze pakuje wszystko do buzi, palce, zabawki. I to non stop.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, ślinił się strasznie (dalej się ślini) i dosłownie wszystko pchał do buzi gdzieś tak mniej więcej odkąd skończył 4 miesiące i wszyscy mówili, że pewnie ząbek idzie. Z drugiej strony to w sumie taki etap poznawania świata przez pchanie wszystkiego co się da do buzi, więc ja wcale nie byłam przekonana, że to już zęby. A jednak:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, no i ja nawet niczym nie smarowałam i nie oglądałam dziąseł (bo byłam przekonana, że to za wcześnie - ja podobno miałam pierwszego zęba jak już chodziłam hehehe). Po prostu rano jakoś tak otworzył buzię, patrzę a tam biały kiełek;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipuszka, nam pomaga, tylko nie Bobodent :) Smarujemy Dentinoxem i się momentalnie uspokaja. Ale można tylko 3x na dobę, trochę mało :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy się i my w Nowym roku i nowym wątku!!
Wszystkiego Najlepszego !!!

Wprowadziłyście gluten??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
daaaaawno;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek my zadecydowalismy z mezem, ze mala dostanie taki gryzako-smoczek z TT to jest na swedzace dziaselka oznaczony jako 1-szy etap.

Agusp no wlasnie moja od dluzszego czasu wklada zabawki do buzi ale teraz to juz jest atak i to slinienie sie chyba swiadczy jednak o tych swedzacych dziaselkach.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Carool i ja gluten wprowadziłam ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek jednak moja zaczela konkretnie marudzic, zagladam w dziasla a tam cale czerwone. Posmarowalam jej Bobodentem i pmasowalam gumowa szczoteczka. Uspokoila sie po chwili ale i tak chyba lulanie w wozku wypada najlepiej :O Tak jeszcze nie bylo!
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

a ja zaczęłam nowy rok pechowo - zgubiłam na spacerze prywatny telefon... a służbowy próbowałam (niechcacy) utopić w misce z wodą mojego psa (na szczęście mi się nie udało;)

Co do spania mojej córci... to w rodzinie stwierdzono, że ja jej chyba jakies narkotyki daję, a mąż zaczyna się zastanawiać czy nie iść z tym do lekarza a więc:
pobudka o 7 rano (śpi od 20 z jedną przerwą na butlę ok 3-4 rano)
zje cyca, poleży sobie na macie tak do ok 9, wtedy zaczyna jęczeć i dostaje cyca na uśpienie (5 min i śpi) i spi do 12, czyli 3 godziny drzemki ja śpię z nią;D
ok 13 wychodzimy na spacer, zasypia śpi do 15, czyli 2 godziny snu
o 16.30 (z zegarkiem w ręku) zaczyna jęczeć - odłożenie do łóżeczka skutkuje natychmiastowym uśnięciem i często o 18.30 budzimy ją na kąpanie czyli znów 2 godziny

Sumując wychodzi mi, że moje dziecko śpi w nocy 11 godzin z pół godzinną przerwą i dodatkowo 7 godzin w ciągu dnia - jak noworodek prawie... i usypia sama!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula co za dziecko :O Nie wspomnę już o tym, że mój na macie leży 10 minut i zaczyna jęczeć, strasznie szybko się wszystkim nudzi i w zasadzie prawie nie ma czegoś takiego jak "samodzielna zabawa".

A w ogóle to jeszcze ze zmian u nas - znowu karmimy się co 2,5h, mam nadzieję, że jak dostaje kaszkę to już nie będzie problemów z wagą, bo ona nie zastępuje żadnego posiłku, tylko jest dodatkowo. I od tygodnia Krzyś wreszcie śmieje się na głos :) A jutro idziemy na szczepienie i ważenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja z moim chyba już dawno powinnam wylądować u lekarza:) On śpi w nocy po 12,13 godzin bez żadnej przerwy, dostaje 'śniadanie'-mleko koło 8 i do 12 jest spokój (sam się bawi na macie i jeszcze przysypia), potem spacer, po spacerze mleko i w leżaczek (buja się aż zaśnie), potem słoiczek z obiadem, na deser owoce i znowu na matę. A po kąpieli kaszka i koło 20 już odlatuje. W sumie wypadają nam tylko 4 posiłki na dobę, ale tyje w oczach.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marysia śpi w nocy od 20 do 7 rano (z przerwą o 3 rano na mleko,ale zje i od razu zasypia) i leży sobie do 8 w kołysce i bawi się rączkami albo nóżkami.Potem je kaszkę,ok.10:30 deserek i do 12 siedzi w bujaczku albo krzesełku i bawi się.O 12:30 dostaje mleko i idzie spać do 15:30.Około 16 dostaje obiadek i do 19 siedzi w bujaczku,krzesełku albo kula się na dywanie.A potem kąpiel,kaszka i o 20 spanie.
Zasypia za każdym razem sama bez noszenia i lulania.Kładziemy ją zazwyczaj na boczku dostaje smoczka i za chwilę śpi.potrafi się sama sobą zająć np grzechotkami,rączkami albo nóżkami,a jak jej się to znudzi to gada po swojemu jak najęta.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wszystkie dziewczyny w Nowym Roku :) Wszystkiego dobrego Wam życzę :) Coś ostatnio zamuliłam i nie wchodziłam na forum, Ale na szczęście dużo do czytania nie było :)

No to zaczęły się nam ząbkowe przeboje. Paula też jakoś od tygodnia marudna strasznie. Do buzi pcha też wszystko (oprócz stópek na nie-uciechę mamusi), jęczy, marudzi, najlepiej pomagają schłodzone gryzaki :) Jeśli chodzi o żel mamy Dentinox (sama kupiłam kiedyś jak mi ósemki wychodziły), ale czy pomaga nie wiem, na początki smakuje i zlizuje wszystko, a potem dalej jęczy, chyba że się czymś zajmie. Też mamy gryzak TT-smoczek etap 1 do masowania, ale czy pomaga nie wiem. Na mikołajki dostała taki niby kwiatek, strasznie gruby, ale chyba najbardziej jej podrasował, a jakie minki strzela przy nim :) tak śmiesznie kłapie dziobkiem :) jakby miała ząbki i pokazywała jak gryzie :) co do zasypiania to ostatnio też trochę ciężko, zjada mało mleka (ok 80-100), więcej nie chce, odkładam ją, poleży, powierci się, zaśnie i po jakiejś godzinie pobudka, dostaje resztę mleka (też ok 100-120) i śpi do 7-8, albo czasami do 4-5.

U nas karmienia wyglądają tak: 8-9 - moje mleko (od 180-200), ok 11-12 - kaszka mleczo-ryżowa owocowa, ok 14-15 obiadek + owoc, (ale chyba na razie nie dam owoców bo marudzi na warzywach i wymusza słodkie owoce, dziś było bez owoców), 17 mleko, 19:30 mleko z kleikiem i spanie.

teraz jak idą jej zęby prawie wcale nie je, tylko ranne i wieczorne mleko. Dziś na obiad zjadła pół słoiczka warzyw z królikiem (małej porcji) i nic więcej nie chciała, a ranną porcję mleka (łącznie ok 200 ml) dawałam jej 4 godziny i i tak wszystkiego nie zjadła. Jedynie co to kaszkę ok 18 jakoś jej wcisnęłam, ale też nie całą porcję. Nie wiem już co robić żeby jadła. Mam nadzieje że to przez zęby i później wszystko wróci do normy, ale ile to jeszcze potrwa? Może tak jak Lipuszka podam jej chłodniejsze mleko?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do galerii :) miałyśmy robić jeszcze sesję brzuszkową :), więc może wysyłajcie mi zdjęcia na adres: aniolqq@gmail.pl a w tytule podajcie swój nick i tytuł zdjęcia (czyli np NA BRZUSZKU albo Z MAMUSIĄ) w treści możecie napisać np ile maluszek miał w momencie robienie zdj, potem fajnie ogląda się zdjęcia jak są takie informacje). Co do terminu, może damy sobie czas na nadsyłanie zdjęć do 15 stycznia? albo np do 8 (jak wolicie) tylko żeby wszystkie dziewczyny miały szanse zdążyć z podesłaniem zdjęć. No i wtedy myślę ok tygodnia zanim zrobię galerię. W każdym bądź razie chciałabym zdążyć przed powrotem do pracy, a wracam już niestety 30 stycznia :(

Masakra, nie wiem co zrobię z małą :( moja mama i teściowa pracują, w żłobku jestem najbliżej na 89 miejscu, jedynie prywatny, ale też mi się to nie uśmiecha. Chciałabym jakąś osobę która przypilnowałabym Pauli kilka godzin dziennie, bo chcemy z chłopakiem ustawić sobie tak zmiany żeby mała była jak najkrócej bez nas. Chłopakowi wychodzą dodatkowo 2 dni w miesiącu wolne, teściowa jak ma na popo a chłopak na rano może małą przypilnować, ale to wychodzi ok 5-7 dni w miesiącu, więc na ok 15 dni potrzebuję kogoś do opieki, a niestety nie mamy nikogo takiego wśród znajomych. Znacie może kogoś godnego polecenia, albo kogoś kto chciałby się dodatkowo zająć taką malutką niunią przez kilka godzin?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no oczywiście pomyliłam pocztę :) którą stworzyłam głównie do tworzenia galerii na Picasia.

Zdjęcia wysyłajcie na:
aniolqq@gmail.com
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spaliśmy dzisiaj 5 godzin bez przerwy!!!!! Do 4, pierwszy raz od dwóch miesięcy!!!!!!!
Wybaczcie te wykrzykniki, ale szczęście mnie oszołomiło :) Zębów nadal nie ma.

aniolqq jasne że możesz spróbować podać chłodniejsze mleko.

Co do smarowania to my smarujemy tylko na drzemki, inaczej nie zaśnie, więc szkoda smarować jak można go czymś zająć (od biedy...). A tak to smarujemy, od razu wciskamy smoka, żeby nie zlizał zupełnie i zdąży zasnąć zanim przestanie działać.

Idę do mojego marudy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się po świątecznie i po nowym roku. Długo nas nie było ale córcia mi troszkę chorowała zaczęło się od nieszczęsnego zapalenia tchawicy później jakieś wysypki nie wiadomo od czego masakra.
Chciałam wam złożyć również życzenia noworoczne.
Ja wczoraj jeszcze obchodziłam urodziny z dziećmi i mężem, a raczej cały dzień się praktycznie dołowałam. Ostatnio mam straszny humor.
Również przeszkadza mi moja waga a jak próbuję zmienić dietę to tylko mleka mam mniej. Porażka nie wiem co ze sobą zrobić a jak tylko próbuję ćwiczyć to blizna po cc zaczyna mnie boleć przez następne pare godzin
agusp dziękuję :)
aniolqq a może jakaś mama z dzieckiem w podobnym wieku się nią zaopiekuje.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My juz po szczepieniu malutka wazy rowne 6200 i 62cm. Kolejne szczepienie mamy dopiero w 13-14 miesiacu zycia.
No i za 2 tygodnie mamy wprowadzic gluten. Z racji tego, ze karmie mieszanie z przewaga piersi to w wieku 4 i 3/4 miesica startujemy z glutenem wg. schematu karmienia piersia.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek no 5 godzin na 5-ty miesiac zycia Krzysia :)
Teraz juz bedzie dobrze.

Moja dzisiaj spala 6 godzin 19-30 -1.45, 2.30-5.45, 6.00-8.10 bo o 9 szczepienie...
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipuszka, a czemu dopiero w takich miesiącach? Nie szczepisz pomiędzy?

U mnie właśnie była moja babcia skutecznie doprowadzając mnie do szału swoimi teoriami nt. wychowywania dzieci...ręce opadają

My idziemy szczepić 17 stycznia i po ostatnim hardcorze podszczepiennym aż mi się słabo robi jak o tym pomyśle ;/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama my mamy szczepionke 6w1 (plus rotawirusy i pneumokoki), wiec odpada nam szczepienie wzwB w 7 miesiacu :)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeny faktycznie! Nie wiem czemu myślałam, że jest jeszcze jedno pomiędzy ;) Kamień spadł mi z serca! :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie, kończymy dziś 5 miesięcy :)

No Krzyś spał dzisiaj 9 godzin bez przerwy, my spaliśmy 5. Za to dzień ma koszmarny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam sie i ja poswiatecznie i po nowym roku. ja wciaz goszcze sie to u tesciow to u mamy:) takze ciagle na wyjezdnym

oficjalnie skonczylam juz karmienie piersia:) juhuuuuu:)

u nas tez chyba sie zeby zaczynaja, slini sie jak zawsze mocno i wszystko pcha do buzi, ale jak tylko dostanie w lapki swoej czyjes palce to od razu warczy z zadowolenia:P

zycze Wam dziewczyny w nowym roku szczęscia i radości z Waszych maluszków:)
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się w nowym wątku. Podczytuję Was ale nie miałam siły pisać. Jestem od 30.12 na diecie: marchewka i ryż, dziś dodałam sok pomidorowy. Mały miał plamy na twarzy i nie tylko, nie wiadomo dlaczego... Niebawem wybieram się na szczepienie, ustalę co dalej. Witek kombinuje jakby tu raczkować, bardzo ładnie wychodzi mu dźwiganie się na dłoniach i kolankach, ale póki co przesuwa się głównie do tyłu ;-). Ząbki też się cisną, ślina kapie, profesjonalny gryzak spełnia swoje zadanie.

Jeśli chodzi o album na brzuszkach i z mamą, to myślę że późniejszy termin będzie lepszy, wiadomo jak to jest, czasu nigdy za wiele.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiu a jaki to ten profesjonalny gryzak?

Też myślałam o mamie z dzieckiem w podobnym wieku. Znalazłam 2 ogłoszenia, ale albo dzielnica mi nie odpowiada, albo nie mam pojęcia jak ja tam dojadę komunikacja miejską (chłopak ma blisko bo blisko pracuje - morena - jakieś nowe osiedle?), ale ja z przymorza... ogólnie to mieszkamy na stogach... Ale jest pewna sprawa której się boję... Że ta mama będzie dbała o swoje dziecko o mojej niuni da się zapłakać :( wiem że to może i głupie. Ja jak bym miała opiekować się czyimś dzieckiem chciałabym żeby nie było do mojej opieki żadnych zastrzeżeń, ale wszyscy mnie straszą że taka mama bardziej swoim się zajmie niż moją. No i nie wyobrażam sobie jak będzie np karmić dwójkę dzieci które jeszcze same nie jedzą...
Dziś dzwoniła do mnie dziewczyna w sprawie opieki i umówiłyśmy się na piątek. Teściowa zna rodziców dziewczyny, a chłopak kojarzy ją z widzenia. Znalazłam nawet jej ogłoszenie. No zobaczymy co powie.

I pytanie do dziewczyn które kończą, albo skończyły karmić piersią. Wprowadzacie mleko 1? czy jak zostaje ok 2 tygodni do pół roczku podajecie już 2? Jakie mleko dzieciom najczęściej smakuje? i co z waszą laktacją? Ja mam coraz mniej mleka, Ściągam max 3 razy dziennie. 2 porcje po ok 180-200 ml i jedna ok 150. mała i tak przy zębach więcej nie zjada (+ kaszka i obiadek oczywiście). I póki co mam trochę mleka pomrożonego. Ale pewnie dłużej niż do 6 miesiąca nie pokarmie piersią. Później chciałabym chociaż jeden posiłek mojego podawać, ale ciekawe czy się uda.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq - tak się zastanawiam nad tym co piszesz i chyba masz rację...Wiadomo, że jeśli taka babka z własnym dzieckiem jest odpowiedzialna, cierpliwa i kochająca dzieci, to krzywda nikomu się u niej nie stanie ALE.....załóżmy, że sama siedzisz z dwójką (własne i obce) i oba bobasy nagle zaczynają wrzeszczeć, albo w tym samym momencie chcą jeść - do którego wcześniej byś poleciała, wiadomo, że do swojego! Jak bardzo by się nie starać to oczywiste, że Twoje dziecko jest dla Ciebie najważniejsze na świecie. Ja chyba już osobiście wolałabym panią, która jednak własnego dziecka nie ma:/ Jakie to szczęście, że moja mama nie pracuje i nie mam tego kłopotu...

A tak z innej beczki robię zakupy pieluchowe i słoiczkowe na miesiąc z góry i chyba jednak niedługo zacznę sama gotować i przecierać owoce heheh....Daję małemu tylko HIPP'a i kosztowo nieciekawie zaczyna to wyglądać - 30 obiadków, 30 deserków i 30 kaszek (on kocha te Hippowe kaszki na dobranoc w słoiczkach) to 4 stówy miesięcznie na same słoiczki:/ Nie licząc soczków, nektarów, herbatek no i mleka! Z pieluszkami, chusteczkami, kosmetykami i szczepieniami (których na szczęście koniec) to tysiak miesięcznie na takiego małego bąbla:O Nie mówiąc o ubrankach i zabawkach oczywiście:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzysiul waży 6685, czyli nie przybiera jakoś super szałowo, ale w normie, także może być. Dostał już drugi smak kaszki, bo zjadł opakowanie malinowej a dziś nigdzie nie mogłam znaleźć nowego i musiałam kupić morelową.

Wow, gosia_dim, podnosi się do raczkowania?? Mój to taki leniwy że nawet obracać się za bardzo nie chce. Moja mama na szczepieniu obejrzała ząbki (tzn. dziąsełka) i powiedziała, że zaraz już powinny być, bo już się kreseczki zrobiły... Ja tam nic nie widzę, nie wiem, czy chciała mnie pocieszyć, bo dzisiaj był kosmos przez cały dzień :p Nawet Dentinox nie pomagał już.

Aniolqq no ja bym się trochę obawiała, że taka mama uzna to za dobre wykorzystanie czasu ("skoro już i tak siedzi w domu"), a w praktyce okaże się, że ją przerośnie opieka nad dwoma maluchami - w końcu do tego już niesamowitej organizacji potrzeba. No chyba że ma doświadczenie w opiece nad dwójką, ale skoro sama ma małe, to chyba nie ma? Swoją drogą podziwiam takie kobiety (o ile rzeczywiście dają z siebie wszystko), ledwo mam cierpliwość do swojego synka, którego kocham najbardziej na świecie, cudze to bym chyba udusiła gdyby tak wyło :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po małej przerwie:)
My walczymy i cwiczymy metoda Vojty 3 razy dziennie to zajmuje nam troche czasu takze czasem mi sie nie chce nawet pisac ale czytam regularnie co tam piszecie:) wywalilam lezaczek za rada mojej Pani rehabilitantki i lenka lezy wiekszosc czesc dnia na podlodze zaczyna sie przyzwyczajac:) mam nadzieje ze niedlugo zaczenie sie cieszyc z tego lezenia, na brzuszku idzie nam lepiej aczkolwiek cały czas prawa raczka ucieka nam do tylu:( d*pka do raczkowania czasem sie podnosi ale za to raczki nie daja calkowicie rady. Duzo sie slini wszystko bierze do buzi nie pije juz z piersi w ogole dostaje bebiko 6 x dziennie po 150ml zauwazylam tylko ze zaczela przybierac szybciej na wadze ma juz 7600 wcina wszystkie warzywka owoce i kaszki co jej tylko podsune nie lubi tylko wody:) wiec staram sie podawac jej lyzeczke wtedy mysli ze to dalej jedzenie i przelyka kilka lyzeczek:) przewraca sie tylko na prawy boczek i wraca na plecki ale mam nadzieje ze cwiczenia raz dwa pomoga jej nadgonic wszystko:)
Lenka ma juz 5 miesiecy tak jak Krzysiu:):) a ja od lutego bede zajmowac sie 2 dzieci kupilam juz wozek blizniaczy i do przodu:) wierze ze dam rade sa w tym samym wieku roznica tygodnia;)
Pozdrawiam!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek to Twój Krzyś chyba chudziutki, Mikołaj ważył 8kg kiedy skończył 4 miesiące (a urodził się chudy jak kurczak).
Mój też podnosi się do raczkowania a raczej pełzania, praktycznie cały czas opiera się na łokciach i kolanach i jeździ (najczęściej do tyłu albo wokół własnej osi:)) i jest wrzask jak zjedzie z maty albo kocyka bo nie mamy ani paneli ani dywanów tylko zimny, twardy gres. Poza tym jakbym go nie ułożyła momentalnie się obraca...A na leżaku wyprawia już takie rewolucje, że chyba leżaczek pożegnamy, wywija się na boki, łapie za brzeg i się wychyla, jeszcze trochę i leżak przewróci się razem z nim:/
I potwornie piszczy, wcześniej też piszczał, ale teraz ma z tego taką frajdę, że aż dostaje chrypy a mi bębenki pękają...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp no gruby nie jest :) Zwłaszcza, że dość długi :) Ale na dziecko wojny też nie wygląda, więc jest ok.
Krzyś też wygina się w leżaczku strasznie jak mu się nudzi, zresztą ostatnio w ogóle bez przerwy się wierci i wygina w każdej pozycji. Staram się go dużo kłaść, ale dzisiaj np. większość dnia spędził na rękach, bo w ogóle niczym się nie chciał zainteresować. W leżaczku też go długo nie trzymam - w zasadzie tylko tyle, co w kuchni robię - bo się szybko denerwuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, no właśnie tego się boję. Inaczej jakby jakaś kobitka które już swoje odchowała i posłała do szkoły (takie że np same już idą i wracają) i bierze sobie do opieki też np dwójkę dzieci żeby dorobić. W takim przypadku nie ma chyba wyróżniania, ale jak jakaś mama zajmuje się swoim to tego się obawiam.

Jeśli chodzi o tą dziewczynę z którą jestem umówiona to (właśnie doczytałam że napisałam nie dokładnie) nie ma dzieci i właśnie skończyła opiekę nad dziewczynką (od 4 m-ca do 2 latek się opiekowała), więc zobaczymy. Nam wychodzi ok 5-6 godzin dziennie jak liczyliśmy i to na zmianę jeden tydzień po 5 godzin, drugi po 6. Ciekawe czy jej odpowiada. A mieszka kilka domów dalej więc układ super...

weronikaxx podziwiam tego że podjęłaś się opieki jeszcze jednym maluszkiem. Mnie też do tego namawiali, ale ja bym chyba nie umiała zająć się obcym dzieckiem (inaczej w rodzinie, albo bliskiej znajomej). Nie bierz do siebie tego co piszemy, po prostu z punktu widzenia matki która oddaje dziecko tak to wygląda (ja sama te myśli od siebie odsuwałam jak najdalej, ale jak rozmawiałam z mamą czy teściową to powtarzały mi to samo). Życzę Ci cierpliwości :)

A moja niunia jest spokojna, nie płacze, chyba że jest tak zmęczona że już nie może zasnąć, a że śpi gdzie popadnie więc to nie wina miejsca, po prostu czasami tak ma :( Jak jest np za głośno w pokoju gdzie siedzimy a widzę że jest zmęczona, wynoszę ją do łóżeczka i zasypia. Więc dziecko bezproblemowe, chociaż teraz zrobiła się strasznie marudna przez te zęby. Czasami czuje się jak wyrodna matka że zostawiam ją a ona sobie leży np w łóżeczku i się bawi a ja wtedy ogarniam dom...

No i jeszcze mało się śmieje, czasami jest mi z tego powodu smutno. Albo ją wołam i nie chce na mnie popatrzeć. Trudno ją rozśmieszyć. Najpiękniejszym uśmiechem wita mnie rano albo po przebudzeniu, a jak idziemy na spacer to patrzy na mnie jakbym ją za kare ubierała w kombinezon i wkładała do wózka.

Co do obiadków to racja. Można zbankrutować. Jeszcze nie dawałam małej tych kaszek w słoiczkach, ale mam zapas każdego smaku w szafce. Jedyne co dobre to to że ma możliwość poznać różne smaki, bo nie ma opcji żebym zrobiła jej np szpinak, czy królika. Też ciągle myślę o gotowaniu obiadków i pewnie po powrocie do pracy z powodów finansowych zacznę. No i nie wiem czy wariować na punkcie tych ekologicznych produktów. To pewnie też trochę kosztuje, maluchy już mają pół roku :) a i tak będą z czasem jadły to co jest w sklepach. Jak robię małej soczki to marchewki mam działkowe ale po jabłka np biegam do sklepu...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

dziewczyny szokujecie mnie tym, że wasze bobaski zbierają się do raczkowania i siadania...
Moja mała nie obraca się nawet:( ostatnio zaczęła się przechylać na boki i wygina się w pałąk (nie ma siły przerzucić nóżki) albo robi "mostek" podnosząc pupę i bioderka a w leżaczku też jej już prawie nie kładę bo robiąc ten mostek wyjeżdża z niego, a jak przypinam pasy to się denerwuje

zaczynam się bać czy przypadkiem moja mała nie cierpi jednak na tę chorobę co moja siora... chociaż nogami solidnie macha...

anioloqq moja mała też mało się uśmiecha i nie reaguje jak mówię do niej po imieniu (pewnie dlatego, że ma sto innych różnych określeń...) a jak się ubieramy na spacer to już w ogóle jest wielki ryk...

my nadal tylko na moim mleku, ale ponieważ mam dla niej załatwiony żłobek i idzie tam od 1 kwietnia zaczynam pomału coś tam jej dawać (nie jako posiłek, tylko, żeby spróbowała) pluje wszystkim i sokami i marchewką i jablkiem... a po takiej próbie to mlekiem też pluje dopóki nie zajarzy że to mleko... jakbyśmy chcieli ją otruć conajmniej...
Planuję zakończyć karmienie w lutym...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny od kiedy kupuje się wózek spacerówka typu parasolka? zastanawiałyście się już nad jakąś? wiem że chyba mamy na to czas więc tak luźno pytam :)))

a u nas Adaś ma alergię na banana ze słoiczka a o dziwo świeżego nie :/
ogólnie lipa z tą alergią i mam wrażenie że będziemy się męczyć z różnymi produktami nowymi :(

co do mleka to podobno jeśli karmi się 1 to 2 trzeba wprowadzać stopniowo czyli np. jeden posiłek 1 a jeden 2. Nie wiem jak to jest po odstawieniu piersi bo ja przestałam karmić jeszcze na etapie 1 :)

co do zdjęć brzuszkowych to też wolę późniejszy termin :) i to fajny pomysł jest dla porównania może stworzymy też obecnie jak jesteśmy z dziećmi :) Oczywiście za uprzejmością aniolqq bo ona umie tworzyć taką galerię :)))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście :) chętnie się pobawię póki jeszcze mam czas :)

co do spacerówek-parasolek mi się wydaje że jak dzieci chodzą i nie chcesz biegać za dzieckiem ciągnąc ciężki wózek na pompowanych kółkach, i zawsze wydawało mi się że jakoś latem (nie wiem czemu, chyba dlatego że mają małe podwójne kółka, a np zimą ciężko by się po śniegu jeździło i przez zaspy przedzierało, no ale ta nasza zima w tym roku to nam dała nieźle w kość (tfu tfu - bo jeszcze przyjdzie i pokaże na co ją stać :P))

Paula obraca się i na brzuch i na plecy. Samej jej na łóżku już nie zostawiam, a na podłodze trochę boje się ją kłaść bo mieszkamy (jak już kiedyś pisałam) w takim baraczku - parterowy domek. I boje się że od ziemi ciągnie. Jak w bloku chodziłam boso cały rok, tak tu zimą nie ma opcji, nawet skarpety z biedronki z jakby grubszą podeszwą ( jakiś miesiąc temu sprzedawane :)) nie grzeją za dobrze stóp,więc biegam w kapciach (kto by pomyślał) i zastanawiam się już poważnie nas tymi piankowymi puzzlami 30x30 cm bo np z dwóch paczek po 10 szt zrobiłabym matę 120x150 :) tylko kiedyś była jakaś akcja że są one niby szkodliwe i teraz nie wiem co zrobić, i tak bym koc na to jeszcze kładła. A muszę coś wymyśleć bo prędzej czy później i tak będę musiała ją na podłogę przenieść. Próbowałam na 2-3 złożonych kocach, ale była spora różnica w wysokości (do podłogi) :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq ja mam w domu takie puzzle bo moja córa się nimi bawiła jak była mniejsza a teraz leżą w jej kąciku do zabaw i jakoś nic jej nie jest tylko pozabieraliśmy jak była młodsza najmniejsze elementy które teraz też znikną jak Maks zacznie się sam przemieszczać. Myślę, że ka położysz na to koc to się na pewno nic nie stanie
Maksiu obraca się z pleców na brzuch a na odwrót nie może, bo zawsze ręka mu się zaczepia. No i mamy już pierwsze dania za sobą marchewkę jabłko (samo jak i również z morelką i brzoskwinią) i ziemniaczka z dynią niestety to ostatnie nie bardzo mu podpadła na marchewkę krzywił się tylko za pierwszym razem ale ja marchewkę robiłam sama nie kupowałam i obiadki planuję robić sama tak jak to robiłam przy córci w sobotę z mężem gotowaliśmy warzywa na parze i w różnej kombinacji przekładaliśmy do małych słoiczków które uzbierały się przez pierwszy miesiąc dawania kupnego jedzenia. I mroziliśmy te wszystkie obiadki. Najczęściej robiliśmy obiadki na 14 dni. Może to i trochę pracy trzeba włożyć ale lepiej jej te obiadki smakowały niż te kupne i wychodziło nas to dużo taniej.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
irmus Twoja córka jest stanowczo za mała żeby coś jej już było od tych puzzli ;) One miały być rakotwórcze chyba, to się nie dzieje w ciągu roku. Nie twierdzę, że są, no ale jakby były to na pewno nie można powiedzieć, że są ok, bo dwuletniemu dziecku nic nie jest. Ja nie będę ich używać, no ale my mamy dywany i mieszkamy w bloku, więc nie są nam specjalnie potrzebne.

tesula nie martw się, Krzyś też się bardzo niewiele obraca i to na pewno nie z choroby tylko z lenistwa. Każde dziecko ma swoje tempo, jeszcze się będzie obracać. Może ją czasem pokulaj na kocu żeby się uczyła, że tak się da :)

Krzyś uśmiecha się bardzo dużo całą gębą, na głos śmieje się rzadko - przy "a kuku", zjadaniu brzuszka i jak się bawimy kręglami z Biedronki :) I reaguje jak się go woła, z daleka się uśmiecha :)

Ja zamierzam przynajmniej te podstawowe dania Krzysiowi gotować, ze słoiczka ewentualnie szpinaki czy króliki, tak jak któraś pisała. I tak nie będę go żywić ekologicznymi produktami przez pół życia, niech się przyzwyczaja.

Spacerówkę lżejszą (ale nie taką zupełnie małą parasolkę) zamierzam kupić na wiosnę jak będzie siedział, już się nie mogę doczekać, masakra z tym znoszeniem z III piętra.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek nie tylko moja córa ich używa zmam mamy które znacznie dłużej je używały i tylko słyszę pochwały tu bardziej chodzi o to by nie dawać ich do gryzienia a jak pisała aniolqq będzie na tym jeszcze koc to tym bardziej nie widzę przeciwskazań
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja się nie upieram że są szkodliwe, chodziło mi tylko o to, że na podstawie własnego doświadczenia niewiele możesz powiedzieć :)

A zapomniałam - a propos wyginania się w foteliku, nam Krzyś raz wypadł! Normalnie serce mi stanęło, siedziałam obok, on sobie gadał i patrzył na świeczki - pozapalałam mu bo uwielbia światełka, co chwilę patrzę, za którymś razem dziecka nie ma. Na szczęście nic się nie stało, a on był przede wszystkim zdziwiony i nawet nie płakał. Musiał się zsunąć na nóżki i potem na brzuszek i tak próbował się zorientować co się stało. Od tej pory ani na chwilę już nie wsadzam go bez zapinania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Irmus fajny sposob z tymi sloiczkami :) Ja do 6 miesiaca bede podawac malej tylko ze sloiczka. Po 6 miesiacu dziecko samo juz zaczyna wytwarzac przeciwciala, wiec mysle ze sobie juz poradzi.
U nas maz w dziecinstwie byl strasznym alergikiem, wiec jestem ostrozna w tym temacie.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, jeszcze sobie przypomniałam - Krzysia rozśmiesza też "Jedzie sobie pan, pan, pan..." - tylko trzeba go długo i mocno podrzucać :) I to już wszystkie sytuacje, kiedy się śmieje. A do bezgłośnej radości wystarczy się do niego uśmiechnąć, zagadać, podejść jeśli leżał sam... Jest bardzo absorbujący, ale pogodny :)

No właśnie my będziemy warzywa i owoce dopiero po 6 miesiącu, więc niektóre słoiczki w ogóle sobie daruję. Ja jestem uczuleniowo odporna, Mąż trochę mniej, ale ogólnie Krzysiowi nic nie jest niezależnie od tego czy zjem tabliczkę czekolady czy 5 mandarynek czy mnóstwo sosu pomidorowego, także nie powinno być szczególnych problemów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek a Wy tez jecie pepti??

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak Nikita my dajemy Bebilon Pepti. Właśnie lekarka kazała nam po 6 miesiącu już wprowadzam 2 ale stopniowo.

to dziewczyny przesyłamy nasze zdjęcia do aniolqq i te brzuszkowe i z dzieciaczkami przynajmniej się w pewny sposób będziemy poznawać i rozpoznawać :)

ja daję ze słoiczków czasami obiadki jak nie chce mi się gotować albo czasu nie ma. Zamierzałam nic nie dawać no ale przy alergii podobno lepiej dawać słoiczki. Jednak ostatnio kupiłam świeżego królika a raczej 2 i podzieliłam sobie i robię sama małemu zupkę marchew,ziemniaczek,pietruszka i królik, robię zupkę na 3 dni miksuję i wekuję jak kompoty :) Tym sposobem nic się nie stanie mojej zupce :) Marchew i ziemniaczki póki co mam z działki niesypane :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u mnie mala poki co nie ma oznak alergii bo i bananka juz kilka dni z rzedu jadla. Ja tez jem sama mandarynki, czekolade itp. No ale sama na razie tak, jak pisalam nie bede robic obiadkow dla malej. Dopiero, jak skonczy 6 miesiacy. Zwlaszcza, ze za 2 tygodnie dzialamy z glutenem.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny w jaki sposób wprowadzacie gluten i w jakiej postaci? Jak patrze na produkty np bobovity to są one po 6 miesiącu.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama ja z racji tego, że karmię małą mlekiem odciąganym i mlekiem sztucznym (Nan PRO 1) to mam wprowadzić gluten 2-3g kaszki manny 1x dziennie przez 2 miesiące. I to jak Julcia bedzie miec 4 i 3/4 miesiąca. Troszkę wcześniej niż mamy karmiące mlekiem sztucznym i trochę później niż mamy karmiące wyłącznie piersią.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już kiedyś jedna z Was o tym pisała, gluten jest w kaszkach hippa tych w słoiczkach,ja daje małej bez jakiś większych obaw,są po 4 mc czekoladowa jest po 5.. je jak jej się podoba z niczym innym nie mam zamiaru eksperymentować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja karmię tylko MM i wprowadziłam gluten po 4 miesiącu - kaszki HIPP'a w słoiczkach (po 4 i 5 miesiącu zależy od smaku) i kaszka mleczna manna Nestle w kartoniku po 4 miesiącu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq wlasnie bedzie do dziecko mojej bliskiej kolezanki / przyjaciolki:) mieszka 2 pietra pod nami widujemy sie prawie codziennie razem chodzimy na spacerki:) takze dla mnie jej dziecko i ona to jak rodzina;) mam nadzieje,ze uda sie byc dobra mama opiekunka dla calej dwojki:) mam juz zakupiony zestaw do nauki czytania i zaczynami od lutego i jedno i drugie bede uczyc musimy jakos ciekawie spedzac czas;) ja jeszcze nic dziecku nie ugotowalam narazie tylko sloiczki:) dajemy jej tylko do polizania chlebek jak jemy sniadanie, paluszki, pierniczka przez nas pieczonego, jablko , banana, marchewke narazie nic sie nie dzieje:)
aaa mam do Was pytanie bo ja podaje mleko bebiko ona jest w sumie najtansze z tych wsyztskich 11,90 za 350gr i teraz pytanie czy myslicie , ze te drozsze mleka nan pro i bebilon sa dla dziecka lepsze w skladzie i lepiej moze w takie zainwestowac? aaa od dzis podaje malej tran:) wypila pol lyzeczki i nawet sie nie skrzywila;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq tutaj jest namiar na ten gryzak, najtaniej: http://www.zymellapharma.com/?action=product&productPresentationId=124

A u nas ewidentnie pomidor "zadziałał", mały dostał plam, tak jak podejrzewałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dziś po szczepieniu. Mały waży 7400 g i ma 65 cm :) Kolejne szczepienie dopiero w 13 miesiacu.

My tez juz dajemy bebilon pepti 2, a że 1 mi nie wystarczylo do mieszania ( na opakowaniu jest napisane, ze mieszac przez 6 dni), to ja zrobilam malemu wersje skrocona i wprowadzalam 2 przez 3 dni. A kaszka z glutenem wymiotuje na odleglosc:(

Ja jestem niestety przeziebiona, maly tez juz troche kaszle, ale szczepienie i tak bylo. Mam podawac zwiekszona dawce wit. C, do tego sol fizjologiczna do noska, fenistil kropelki i dostalam nowe tabletki- omega 3 ( mam podawac dlugo, przerwe mamy robic na wakacje).
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja odebrałam właśnie paczuszki - z Hippa plastikowa łyżeczka, z Bobovity słoiczek, herbatka i mała kaszka. Ale wieje masakrycznie...
U nas dzisiaj mała żałoba, bo w nocy umarło się jednemu kotu:( O 23 mąż był z nim jeszcze w klinice na zastrzykach ale nic nie wskazywało na to, że jest tak źle, tymczasem kotek po północy nas opuścił. Żal zwierzaka, ale jak sobie teraz wspominam wydarzenia z nocy to po prostu komedia...ja już w łóżku, pół godziny po mnie przychodzi do mąż, budzi mnie no i tak:
mąż: wiesz co, ja nie wiem ale on wygląda jakby zdechł
ja: chyba Cię p...*, jak zdechł?
m: no normalnie, bo tak jakoś dziwnie wygląda
ja: weź sobie nie rób jaj
m: no to idź zobacz sama
ja: boje się
m: no to co robimy?
ja: no k...* nie wiem
cisza....
m: a my w ogóle mamy łopatę?

Wiem czarny humor trochę, ale takie życie. A teraz kot spoczywa w kartoniku na balkonie i jutro pojedziemy go pochować na działce, na której się budujemy...dobrze, że został mi jeszcze drugi sierściuch:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, piękne! aż się popłakałam ze śmiechu :D U mnie pewnie wyglądałoby to tak samo, my też mamy dość specyficzne poczucie humoru ;) Oraz współczuje straty sierściucha...

U nas Borys upodobał dziś sobie "Łubu dubu łubu dubu niech żyje nam prezes naszego klubu, niech żyje nam!" rechocze na całe gardło. Wsadziłam go dziś w szmatę i poszliśmy do sklepu, po drodze mu to zaśpiewałam, a ten znów głośny rechot aż się ludzie za nami oglądali :D
Aż się boje co z niego wyrośnie z takimi upodobaniami muzycznymi ;)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp muszę się przyznać, ze się nieźle uśmiałam :) aczkolwiek szkoda kotka!

któraś z was pisała o alergii na banana ze słoiczka - pierwszy banan Hipp zawiera w sobie sok z cytryny, może stąd alergia?

my na Pepti2 przeszliśmy ot tak. dwóch lekarzy prowadzących Anielę powiedziało, ze nie trzeba mieszać z Pepti1 to tak zrobiliśmy. ale czy to dobrze, czy źle to nie wiem. nic jej nie było, co w jej przypadku to cud :)

dziś byłyśmy na płukaniu kanalików łzowych. oficjalnie ogłaszam moją córkę najdzielniejszym pacjentem ever ! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp współczuję, kot to jak członek rodziny. A w ramach czarnego humoru dorzucę, że "macie szczęście" że jest zimno, bo kot w pudełku na balkonie latem to zły pomysł ;P Nasza kota (która śpi na własnej poduszce, bo wygrała z nami wojnę i została na łóżku) wymyśliła sobie, że w nocy jak biore małego na karmienie, to ona śpi w jego łóżeczku. A jak che się ukryć przed moją starsza pociechą, to śpi pod przewijakiem za zabawkami, ale dziś chyba opuścimy materac na niższy poziom i skończy się wylegiwanie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka07, gratuluję dzielnej pociechy! Jeśli chodzi o mleko, pamiętam z "czasów Hani" że miesza się kolejne rodzaje żeby uniknąć zaparć i wykryć ewentualne niepożądane reakcje organizmu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

agusp - przykro mi z powodu kota :(

też dostałam te przesyłki, a przed świętami jeszcze z Bebilonu (to się Hipp wysilił...)

moja kaszkę z glutenem (bobovita wieloowocowa po 6 m-cu) dostaje raz dziennie jedną łyżkę stołową wymieszaną ze 120 ml mojego mleka, pije to przez smoczek, już prawie przez miesiąc i nic jej nie jest, tylko kupy takie trochę bardziej zwarte...

Zaczęłysmy jeść marchewkę - na początek po troszeczku, mam marchew od teściowej z działki więc ugotowałam wczoraj jedną malutką, mąż przetarł przez sitko (bo było tego tyle, że blender nie chciał przemielić;) i chyba zajarzyła o co chodzi - problem jeszcze z otwieraniem buzi do łyżeczki, ale jak już coś tam trafi do buźki to nie wypluwa
Muszę zacząć jej wprowadzać inne papu, bo od 1 kwietnia do żłobka i boję się, że nie zdążymy...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula ktory żłobek wybrałaś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja z Hippa dostałam łyżeczkę, słoiczek z jabłuszkiem, krem na odparzenia taka mini tubkę, herbatkę. No i kupon na druga paczkę do odebrania w Rossmanie i tam była druga łyżeczka, słoiczek po 5 tym miesiącu, sok jabłkowy.

Z bobovity podobnie dostałam kaszkę, słoiczek i herbatkę.

Teraz czekam na Bebilon.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, co robicie jak wasza pociecha nie chce pić z butelki? Tylko cyca?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dopajam z kubka. daję też butelkę. łudzę się, że może w końcu zaciągnie;)
bo przecież nie będę jej w nieskończoność karmić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny co robicie że dostajecie te prezenty od producentów ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki Gosiu. Już ktoś kiedyś też mówił o tym gryzaku (może nawet to byłaś Ty :)) Ja nie wiem czy będę jeszcze kupowała. Mam chyba z 4 wodne, 2 grzechotki z gryzakami, pana gryzaka i gryzaki TT-smoczek (2 szt), więc wybór jest.

gluten ja podaje z mlekiem ok pół łyżeczki (mam 8 zbóż nestle, od 6 miesiąca) póki co nic jej nie jest. Jeszcze pisałyśmy o kaszce holle, bo np ja szukałam bezmlecznej. No i właśnie ja daje pół łyżeczki, gdzieś czytałam że całą, ktoś daje stołową. Piszą że 2-3 gramy mają być to skoro na opakowaniu pisze że 5 łyżeczek to 25g, to wychodzi że jedna to ok 5g, więc ja daję pół.

A jak dostać z Hippa? Bo ja dostałam z bobovity i jeszcze mają przysłać mi z bebilonu.

tesula i jak udało Ci się załatwić tak szybko żłobek? Chyba że chodzi o prywatny.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana trzeba sie zarejstrowac na stronach bobovity, hippa i bebilonu i tam mozna zamowic darmowe zestawy, ja z bebilonu dostalam sliniaczek i probke mleka a z hippa tylko 2 proboki mleka zadnych sloiczkow narazie najlepsza bobovita:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znalazłam dwa żłobki prywatne - jeden w Wejherowie drugi w Rumi

ten w Wejherowie istnieje już jakiś czas ale dopiero teraz pojawili się w internecie z ofertą, a ten w Rumi jest nowy (działa od października)

Małą mam zgłoszoną narazie w obu, ale chyba wybierzemy ten w Rumi, mąż zdeklarował się, że będzie woził.

Ja z Hippa dostalam tak jak agusp - poradnik żywieniowy i tandetną łyżeczkę, na dodatek w rozklejonej kopercie...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to dziwne z tym Hippem może dlatego, że ja zaznaczyłam że karmię mieszanie i dlatego te słoiczki itp.?

Ja już nie śpię... mleko trzeba odciągnąć mała jeszcze śpi, od 2.15 bo była pobudka o 1.45. więc pewnie niedługo się obudzi...
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze nie moge znaleść na bebilonie gdzie ta paczke sie zamawia
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam pytanie do dziewczyn które używają butelek Avent. Jakie smoczki macie do butelek ? Mój ma już prawie 6 miesięcy wcześniej jak karmiłam częściowo piersią i butlą to dostawał smoczek 2 ale teraz kupiłam mu 3 o kurde tak szybko z tego leci że się krztusi a napisane jest że 3 to od 3 miesiąca jest :/ nie wiem czy odpuścić czy uczyć go na siłę pić z 3 ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja mam taki sam problem ze smoczkiem do płynnej kaszki...ale ja używam butelek i smoczków TT. Przez 2 nie ma szans bo nie idzie a jak mu daję ze smoka wieloprzepływowego to się krztusi:/ No i kaszkę póki je co je tylko normalną z łyżeczki bo się poddałam.

A jaka dziś pogoda cudna....pokrzyżowała mi plany, bo miałam wyjść na większe zakupy, teraz chyba pozamawiam przez net...A propo - nie wiem czy korzystacie ze sklepu internetowego dodomku.pl (spożywka i inne), zamawiając większą ilość produktów HIPP'a zawsze coś dorzucają gratis (ostatnio 0,5l soczek malinowy, tym razem ciasteczka Hippolitki - od 7 miesiąca, oczywiście nie mogę się doczekać kiedy mu dam:))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny nie moge znaleść na stronie hippa i bebilonu gdzie sie zamawia tą darmową paczke. Zarejstrowałam sie i szukam szukam gdzie to zamówić i normalnie nie widze. pomożecie mi ? :-(
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak rejestrowałam się na stronie hipp to po zalogowaniu po prawej stronie strony mniej więcej na środku wyskoczył mi komunikat na czerwonym tle czy chcę wypróbować produktów albo coś takiego z bebilonem nie pomogę bo to było dawno temu
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kasiorek555, na stronie Bebilonu musisz dołączyć do Programu bebilon, wypełnić formularz ( chyba 2 kroki) i zaznaczasz opcje, ze chcesz otrzymywac "Newsletter Bebilon dostosowany do wieku mojego dziecka" i "Otrzymać Poradnik Dla Rodziców", wypełniasz dane swoje i malucha i tyle. U mnie sie chyba pomylili, bo ja dostalam te sama przesylke dwa razy.

Natomiast na stronie HIPPA musisz wstapic do Klubu Maluszka, wypełnij wszystkie dane i cos powinni wyslac. Ja sie tu nie rejestrowalam, wypelnialam w szpitalu jakies ankiety i chyba stad mieli moje namiary, bo tez dostalam sloiczek, soczek i lyzeczke i znizki do rossmana na kosmetyki i sloiczki HIPPA. Jakos ostatnio mam alergie na hippa, chociaz mam caly karton kosmetykow tej firmy, bo nie dosc,ze sama nakupowalam, to siostra mi z Niemiec przywiozla inne, ktore nie sa dostapne w Polsce, a moj maluch ma AZS i uzywam jak na razie tylko Oillatum, mam nadzieje, ze z tego wyrosnie, bo kosmetyki mi sie zmarnuja. Poza tym po ostatnim sloiczku HIPPA, gdzie bylo czarne cos, kupuje juz tylko soczki tej firmy. Dzis dostalam od nich maila, ze nie otrzymali mojej przesylki ( odeslalam wieczko z wkladka). Mam potwierdzenie z poczty o nadaniu, jak moge sprawdzic, gdzie sie ta przesylka znajduje? Napisalam im nr przesylki, moze samo znajda.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania chyba musisz iść na pocztę złożyć reklamację. To był list czy paczka? bo na potwierdzeniu nadania listu piszą zwykle tylko końcowe pół numeru, więc w tym ich niby-systemie do lokalizowania nie znajdziesz, bo potrzebny cały numer. Na paczce chyba piszą wszystko, nie wiem. Spróbuj wpisać na stronie poczty:
http://sledzenie.poczta-polska.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, mam 9 cyfrowy kod, a tam jest napisane, ze musi byc 20 cyfr albo 13. Najgorsze jest to, ze wysylalam te paczke w innym miescie. No nic, niedługo jade do mamy, wiec przejde sie chyba na ta poczte, jesli nie dojdzie do tego czasu. A wyslalam to wieczko listem poleconym w takiej babelkowej kopercie.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wreszcie przeprowadzeni... 5 dni z życia, moje dziecko to już prawie nie wie jak wyglądamy...
Aniolqq - jak nie wypali z tą dziewczyną do opieki, to mogę zapytać szwagierkę - mieszka przy stadionie żużlowym więc niedaleko. Nie ma dzieci (pisalam kiedyś - straciła swoje :(), ale podejście ma rewelacyjne, ja tam jej Jasia zostawiam w razie potrzeby :)
My aktualnie nie dajemy Młodemu obiadków bo ma straszne uczulenie nie wiadomo po czym, a lekarka dała maść na sterydach i olała sprawę więc na razie kombinuję sama. Odczekam tydzień i jak się wygoi to znowu zaczynam po kolei od marchewki...
A mleczko to Jan pije jakiekolwiek - cały czas podawalam mu Bebilon, ale stwierdziłam, że mnie na to nie stać i wcina teraz Bebiko. Szczerze to nie wiem jaka jest różnica, bo czytałam skład i dla mnie jest to samo...
Pozdrawiam Was ciepło w ten lodowaty dzień :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do butelek AVENT- ja uzywam. Ale ze mnie matoł ! Dopiero jak któraś z Was napisała o smoczkach, zajrzalam do ulotki, bo ja oczywiscie bylam swiecie przekonana, ze smoczek 1 jest od 0-6 mcy, 2 jest od 6-12 i tak dalej! Masakra! Moje dziecko ma pol roku i ciagnie z 1, a 2 dawalam do soczkow typu nektar. Boze, co ze mnie za matka :) musze sie wybrac na zakupy.

A kiedy bedziecie juz dawac kubek niekapek?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania no właśnie oni wpisują tylko część kodu, bo tak szybciej :/ A reklamację możesz chyba złożyć gdziekolwiek, bo oni to i tak gdzieś chyba wysyłają i rozpatrują... Trochę sobie poczekasz na pewno.

My kubek-niekapek będziemy dawać od razu, jak Krzyś zacznie pić coś poza mlekiem - w ogóle nie będzie dostawał butelki po prostu - czyli po pół roczku. Moja mama powiedziała że nie ma co przyzwyczajać do butelki jak tylko z cyca je, a zaraz spokojnie można właśnie kubeczek. Tylko my mamy taką w zasadzie butelkę-niekapek - butelka, tylko zamiast smoka ma właśnie te dziurki. A dopiero potem prawdziwy kubek.

bruxa dobrze że już macie to za sobą :) I też nie widzę powodu, żeby kupować droższe jeśli tańsze jest tak samo dobre. Jakby Jaś wybrzydzał to można się martwić, a tak niech wcina Bebiko i tylko się cieszyć że mu smakuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no moja tez wcina bebiko :):) a Lenka dzis dostala pierwszego krolika:) zobaczymy jaka bedzie po tym kupka:):) bo od kiedy dostaje warzywa i owoce zaczela smierdziec:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a powiedzcie mi jak robicie same obiadki dla maluchów i zarażacie to w czym? w jakichś woreczkach czy słoiczkach nie mam pojecia.
no i wogóle np. jak bym chciała zrobić marchewke to co gotuje marchewke i miksuje i coś jeszcze do tego dodaje?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Możesz samą marchewkę zmiksować, albo marchewkę z ziemniakiem, brokuły, brokuły z ziemniakiem itd....potem odrobinę mięska z kurczaka, indyka, królika - generlanie mniej więcej takie zestawy jak te sloiczkowe. Moja mama mówi, że później można też dodać ociupinę masła (żeby witaminy z warzyw się rozpuściły). A do pytania o mrożenie też się przyłączam - najchętniej (jak już zacznę gotować hehehe) mroziłabym w słoiczkach po obiadkach sklepowych, ale czy słoiki można zamrażać? Nie rozsadzi zamrażarki przypadkiem?:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ważne żeby to potrawy dodać trochę oliwy z oliwek (ew. masło jeżeli maluch nie ma ryzyka uczulenia), aby witaminy się lepiej wchłaniały.

Ja mrożę wszystko w słoiczkach, tylko lekko je zakręcam i nie napełniam po sam czubek. A no i jak miksujesz warzywa to można ewentualnie odrobinę wywaru z gotowania warzyw dodać, ale nie za dużo, bo wtedy woda rozsadza słoik.

Jak rozmrozisz i będziesz podgrzewać to wtedy dodajcie wodę.

Ja zrobiłam fajne danie: indyk, ryż i jabłko. Kubie naprawdę smakowało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie też się zastanawiałam nad tym mrożeniem słoiczków, czy ich nie rozsadzi, ale Irmus pisała że tam mroziła przy córci, więc chyba nic się nie dzieje z nimi :) ja kilka słoiczków mam odłożonych, ale sporo wyrzuciłam. teraz dużo tych większych mam w szafce, więc się na obiadki przydadzą/

A ja znów z pytaniem jak karmicie swoje maluchy, bo Paula zrobiła bunt na jedzenie. Rano 180 mleka, ok 15 obiadek+owocki, ale jak już pisałam będę chyba odchodzić od podawania owoców po obiedzie, tylko czy wtedy taki np mały słoiczek to nie za mało? i ok 19-20 je 180 mleka z kleikiem, a w między czasie pociamcia trochę kaszki (robię ze 100 ml bo żal mi całą porcję wylewać) to czasami zje wszystko a czasami nawet połowy nie. Mam już 5 paczek otworzonych :( teraz daje jej kaszkę ze słoiczka, chociaż chciałam tego uniknąć, ale to cholerstwo kosztuje 6 zł !!! a po obiedzie albo dalej próbujemy z kaszką, albo mleko, którego i tak wypija max 60 ml!!! Ja już nie wiem co jej podawać. Mam wrażenie że nie jest głodna, ale 3 posiłki dla pół rocznego dziecka? No moim mlekiem (2 razy dziennie) się nie najada na pewno, a jak nie chce kaszki to daje jej butle i ona nic nie pije. Dziś nie dostałam się do lekarza więc pójdę w poniedziałek. Teraz przez weekend jeszcze poeksperymentuje z tymi kaszkami (kupiłam dziś nestle, a tak dawałam bobovity, np jabłko=banan jako tako zajadała, ale sam banan, czy malinowa już jej nie pasuje. mam jeszcze bezmleczną malinową i robiłam na swoim mlek i też nie chce) bo na słoiczkach zbankrutuję :( więc też muszę zabrać się za te obiadki (właśnie, skąd bierzecie warzywa i owoce dla maluchów? Od ogrodnika? Macie jakiś namiar może?). Wyniki robiłam przed świętami (mocz i krew) i wszystko jest w normie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli chodzi o gotowanie obiadków i zamykanie w słoiczkach to ja ich nie mrożę tylko wekuję jak kompoty czyli są takie jak słoiczki w sklepach, zapas taki robię na 4 dni potem na nowo, nie widzę potrzeby mrożenia i odmrażania, tak przygotowany obiadek wyciągam z lodówki i tyle :)

co do obiadków to ja zaczynałam od :
-sama marchew gotowana w parowarze i miksowana z odrobiną wody
- ziemniaczek przygotowany j.w.
- marchewka z jabłuszkiem j.w.
- ziemniaczek z pietruszką j.w.
- marchewka, ziemniaczek i pietruszka j.w.
- szpinak z ziemniakiem j.w.
- brokuł z ziemniakiem j.w.
- ostatnio kupiłam królika świeżego i podzieliłam na małe porcje które pozamrażałam i zupkę przygotowuję tak :
w wodzie gotuję mięsko królika i zbieram szumy powstałe w wyniku gotowania, wylewam całą wodę i jeszcze raz wlewam mineralną w której dalej gotuje się królik dodaję szczyptę soli i dodaję marchew, ziemniaki, pietruszkę (oczywiście korzeń) i to się wszystko gotuje do miękkości. Następnie miksuję warzywka z mięskiem dodając wody z gotowania aby uzyskać odpowiednią konsystencję :) Zamykam i wekuję jak kompoty na najbliższe dni :)

jeśli chodzi o ustalenie posiłków to Adaś je w następujący sposób:
-rano około 7 mleko 150-180 ml
- około 10.30-11 owoc (banan, jabłuszko, gruszka, śliwka itp. co można dawać w danym okresie)
-około 14 je obiadek
- około 17 mleko 150-180 ml
- po kąpieli około 19.30-20 je kaszkę 200 ml

codziennie dokładnie tak samo :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w tych śmiesznych schematach żywieniowych (oczywiście na MM) pisze że w tym wieku dziecko niby powinno zjadać 4 x 180 mleka + obiadek + owoc. Aguseek też bym chciała żeby moja tak zjadała :) A jaką kaszkę dajesz? Ja dawałam-daję (albo raczej próbuję - teraz) łyżeczką. Nie próbowałam jeszcze przez butle. I jeszcze pytanko, czy po słodkim owocu nie marudzi na mdły obiadek? Co prawda jest te 3 godziny różnicy...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ze względu na alergię na białko mleka krowiego podaję albo Sinlac ( która sama bym chętnie jadła bo taki pyszczny :))) albo kaszki ryżowe, czy kleik kukurydziany. Wieczorem mały jest tak zmęczony że nie dałabym rady mu dawać kaszkę łyżeczką dlatego dostaje płynną z butli. Natomiast owoce i obiadki łyżeczką. Ponieważ kleik jest słaby w smaku dolewam mu soczku jabłkowego albo inny smak owocu :) wcina wszystko aż mu się uszy trzęsą. Po owocu nigdy nie ma u nas problemu z jedzeniem obiadku. Zawsze po posiłku daję do popicia wodę i myjemy ząbki :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
te kaszki i kleiki bezmleczne przygotowuje się na bazie MM więc u nas są 3 posiłki mleczne czasami jak obudzi się w nocy ale to rzadko to też dostaje butle. Nam lekarz kazał dawać 5 posiłków 3xMM i 2 inne.

Tak myślę o tym co napisałaś aniolqq ale nie widzę systematyczności posiłków czy możesz jeszcze raz napisać po kolei jak wyglądają pory posiłków i jaki rodzaj posiłku?
Wiesz wydaje mi się że to nie jest kwestia tego że coś jej nie smakuje bo jak sama przyznałaś masz aż 6 rodzajów otwartych. Może ma za małe przerwy w jedzeniu? A może rzeczywiście należy córcia do takich dzieciaczków które nie potrzebują dużo...skoro wyniki i przybieranie są ok to wydaje mi się że na spokojnie. Jedyne co to spróbowałabym na twoim miejscu wprowadzić stałe pory posiłków i nie podawać nic między nimi. U nas przerwa między posiłkami średnio 3-3.30 godziny jest więc mały raczej w tym czasie głodniej.
Jedynie uważam ze jak jest karmieni piersią to zdecydowanie na żądanie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o karmienie piersią to u nas trochę inaczej to wygląda... od 6 tygodni ściągam mleko i podaje jej w butelce, bo niby był problem słabego przybierania na wadze. Z jednego szczepienia na drugie przyrost był, ale słaby (na siatce centylowej starowaliśmy z 50, potem był 25, potem 10), więc lekarka zakała dawać na noc kleik. Podawanie w butli było bardziej moją decyzją ale w ten sposób widziałam przynajmniej ile zjada, bo już od dawna podejrzewałam że mam coraz mniej mleka (i niestety ściągam go coraz mniej, ale na potrzeby małej wystarcza, jest jeszcze zapas). Może problem polegał na tym że mleko leciało z piersi i jak przestawało dostawała drugą, a jak tam się skończyło to był koniec, nic więcej nie chciała. Czasami dojadała z butli ale to mało. A teraz jak ściągam ręcznie wiem że po tej przewie kiedy nic nie leci uda mi się ściągnąć jeszcze ok 50-60 ml. (ściągam +/- 30 minut). Po tym przestawieniu po 2 tygodniach poszłam na kontrolę i przybrała więcej niż powinna, więc poprawa była widoczna.

Wracając do tematu, u nas karmienia wyglądają tak:
8 - 180 mleka
11 - kaszka
14 - obiadek
17 - mleko
i wieczorem ok 19:30-20 - mleko z kleikiem

albo raczej tak wyglądały do świąt. Czasami od rana do obiadku wszystko przesuwa się o godzinę. Ogólnie to Paula śpi od 20 do 8. Przez kilka dni były humorki z dziąsełkami i kilka dni były pobudki ok 4-5 wtedy zjadała albo 180 ml, albo 100... i rano o 8-9 znów mleko. Ale teraz wszystko wróciło do normy, zębów jak nie było tak nie ma a Paula śpi do 8, tylko kaszka przestała jej smakować, albo nie wiem co. Więc od rana przerwy są 3 godzinne. Zgodzę się że jak zje o 15 obiadek a o 19 je kolacje, którą zjada zawsze całą to o tej 17 nie chce jeść, ale chociaż trochę myślę że powinna. Jednak uważam że łącznie to co zjada to i tak za mało. A nie wydaje mi się żeby moje mleko było jakieś super "tłuste" (nie wiem jak to określić)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jeszcze taka ciekawostka, znalazłam info na stronie HIPP:

PIERWSZE CIASTECZKA po 7 miesiącu

Stosowanie po 5. miesiącu:
Wyłącznie w formie kaszki: 1-2 sztuki Pierwszych Ciasteczek HiPP rozkrusz w miseczce, zalej ok. 2-3 łyżkami soku owocowego lub mleka, którym karmisz dziecko. Chwilę poczekaj, aż namiękną. Podawaj między posiłkami.

Oczywiście zawierają gluten, a według jadłospisy HIPP 2 szt zawierają zalecaną ilość glutenu dla 5-6 miesiąca
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do naszego schematu jedzenia zapomniałam dodać że o 17 zjadała mleka tyle ile chciała (ok 120, ale tak było wcześniej), a o 20 jest oczywiście 180 z kleikiem. Jak mam w butelce więcej np 210 to nie zjada do końca, zawsze zostaje.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a aguseek i właśnie chcę iść teraz znów na kontrolę do lekarza, chociaż za 3 tyg szczepienie, bo chciałabym zacząć wprowadzać MM, a jak mała skończy 6 miesięcy ja po tygodniu wracam już do pracy, więc chcę już ją przestawić. Może wtedy uda się więcej, tak jak jest u ciebie że np zje 3x mleko. Chciałabym zostawić jedno kamienie (pewnie na noc) moim. A kaszki podaje jej mleczno-ryżowe, chociaż początkowo nie chciałam. Ale teraz i tak ich nie chce jeść.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny.
Na początku przesyłam życzenia noworoczne - pomyślności dla każdej z mam i ich rodzinek!!
Z góry całuski dla waszych pociech od cioci Ciezarowskej ;p
Dłuuuuuuuugo sie nie odzywałam, bo z braku czasu zapomniałam, że jest ta strona ;)
Cieszę sie, że wasze pociechy zdrowo się rozwijają. Moja córcia także robi postępy, np. przewroty z plecków na brzuch i odwrotnie, siadanie, gawożenie, śmianie się na głos, jedzenie wszystkiego co poda mama :) prócz bananów.
Przesypia całe nocy- tu nie ma zmian od urodzenia tak było.
Pije mleko, ktore sama jej przygotowuje na bazie mleka z kartonu+ płatki owsiane+ łyżeczka miodu= pije i rośnie w oczach, a ile radości przy tym. Na początku jak kończyłam karmienie piersią, to podawałam jej Bebilon 2 , ale teraz jak już ma prawie 6 m-cy , zdecydowałam się na kontynuowanie rodzinnej tradycji tzw. samorobnego kleiku, po którym ma się siłę i zdrowe kości :)
Pozdrawiam Was :*
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wiem jak te Wasze dzieci zjadają takie ilości jedzienia...

Moja mała zjada:
ok 7 rano - cyc (pewnie ze 120 ml bo zazwyczaj tyle ściągam)
11 po drzemce, przed spacerem - 120 ml mleka
14 po powrocie ze spaceru - 120 ml mleka
16 przed kolejną drzemką - 120 ml mleka
19.30 po kąpaniu - 120 ml mleka

czasami, ale nie zawsze budzi się w nocy i dostaje 120 ml mleka...

czyli zjada 600 - 720 ml mleka cyckowego, a jak kiedyś mąż wcisnął w nią 150 na noc, żeby dłużej spała to 30 wylądowało po chwili na jego koszuli;D

waży 8 kilo z hakiem , a ubranka zaczynamy 80 ubierać pomału (na grubość nie wchodzi... szczególnie w spodnie...)

ceizarowska - nigdy nie zdecydowałabym się podać takiemu maluszkowi miodu - to bardzo silny alergen jest...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas karmienie wygląda tak:

19 kąpiel i 120-150ml MM

1.45 120ml mleka odciągniętego

4.45 120ml mleka odciągniętego

8.30 120ml mleka odciągniętego

11.45 120ml mleka odciągniętego plus 1/3 słoiczka

15.30 120 ml MM

17.30 90ml MM

No nic idę spać bo mój dzidziuś dzisiaj w ogóle nie śpi, jak zawsze... znowu coś kombinuje, byle na lepsze ;)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maksiu zjada mniej więcej tak:

ok 2.30 cyc (ok 100 ml)

7.00 cyc (ok 100 ml)

9.30 cyc+ MM (ok150ml)

12.30 1/2 słoiczka obiadku i ok 60-100ml cyc

16 1/2 deserku i ok 60ml cyc

19.00 kąpiel i cyc (ok 100ml)

21.30 cyc+MM razem ok 150 zjada i od razu już wtedy śpi

Jakiś to rytm dnia jest chociaż ostatnio ma mniejszy apetyt i potrafi z połowę mniej tego zjeść a mniej więcej wiem ile ściągam i jakie ilości mały zjada przez to że w weekendy mam studia i mąż wtedy karmi butlą tylko niestety niedługo pora kończyć karmienie cyckiem a może i dobrze wreszcie będę mogła sobie gdzieś wyjść bez dzieci bo na razie to brakuje mi tego
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)
U nas jedzonko wygląda mniej więcej tak:
7-8 180ml MM
11 kaszka ryżowa na MM
13-14 150MM
15 słoiczek
17 150MM
max 20 180 kaszki ryżowej na MM
W międzyczasie dużo wody.
Dziewczyny nie porównujcie częstotliwości i ilości swoich dzieciaczków. Każde je inaczej, ma inne potrzeby i np. dziewczynki pewnie jedzą trochę mniej niż chłopcy.

Z tym miodem to też bym nie ryzykowała i nie dlatego, że alergizuje, ale z powodu jadu kiełbasianego:
"Spożycie występującej naturalnie np. w miodzie bakterii Clostridium botulinum może w bardzo rzadkich przypadkach spowodować u niemowląt poniżej pierwszego roku życia ciężką chorobę zwaną botulizmem dziecięcym, dlatego nie należy podawać miodu dzieciom poniżej 12 miesiąca życia. W tym przypadku choroba rozwija się nie na skutek działania toksyny botulinowej, ale z powodu namnażania się bakterii w ustroju"
Wiem, że nas kiedyś inaczej żywiono itp. co nie oznacza że było to dla nas dobre. Kiedyś faszerowano dzieci wodą z glukozą i dzięki temu są duże problemy z uzębieniem u dorosłych...
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas karmienia to z cyca (nie mam pojęcia ile, bo nigdy nie ściągnęłam): ok.8, ok. 10.30, ok. 13.30, ok. 16.15, potem 18.45 kaszka mleczno-ryżowa 150ml i dojada z cyca po kąpieli/przebraniu i śpi + w nocy co najmniej jedno karmienie.

U nas dwie noce z rzędu okropne, budzi się po kilka razy i to nie na smoka, tylko z takim przeraźliwym płaczem, że nie można go uspokoić. Więc karmienia są dwa, poza tym smarowanie dziąsełek już nie bardzo pomaga wtedy, trochę na przetrzymanie niestety też... A zębów nadal nie ma!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też nie ma jeszcze zębów :( a Mały marudny był ok miesiaca- 2 miesiace temu, myslalam, ze juz cos wylezie, a tu cisza, dziecko znowu grzeczne :-)

Nasze karmienia wyglądaja tak:
10.00 kaszka HIPP ( 90 ml mleka, trzy lyzki kaszki i ok. pol sloiczka owoców), herbatka
13.00 obiadek + soczek ( słoiczek albo butla MM, zjada ok. 100- 110 ml)
16.00 butla MM ( zjada tak samo 100- 110 ml), ew. o tej godzinie obiadek, jesli nie zjadl wczesniej, albo i tu i tu butla MM
19.00 po kapieli cycek ( i w nocy tez cycek, choc zdarzyly mi sie dwie nocki, gdzie mialam przygotowane butle i latalam podgrzewac, ale w nocy maly je bardzo malo od 30- 90 ml- zorientowalam sie dopiero jak podawalam mu w nocy butelke, wiec chyba chce sie po prostu przytulac).

Dziewczyny, jutro jade po smoczki do AVENTOW- jakie rozm kupic? 3 sa od 6 mca, wiec lepiej kupic same 3 czy juz 4 tez? czy moze lepiej tez kilka 2?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haniu a dopiero zaczynacie przygodę ze smoczkiem Avent? bo jeśli tak to radziłabym zacząć od 2 bo z 3 szybko bardzo leci. U nas mały cały czas jadł z 2 kupiłam mu 3 i się krztusi nie nadąża z połykaniem mleka :(

jeśli chodzi o to jedzenie aniolqq moim zdaniem na podstawie tego co piszesz córeczka wcale mało nie je :) widocznie to jej wystarcza chyba że zauważasz ze jest niespokojna często się budzi to może lepiej skonsultować z lekarzem ale uważam że osobiście że jest ok :)

wiecie co z tym miodem to jak karmiłam piersią i ja zjadłam kanapkę z miodem to od razu mały miał wysypkę. Wiadomo alergia to indywidualna sprawa.
cieżarówka nie zrozum mnie źle ale po co takiemu maluszkowi miód?, po co przyśpieszać takie rzeczy, przecież nie ma sensu prześcigać się "moje dziecko je to a moje to" bo takim tempem kotlety szybko można wprowadzać :))) bo zauważyłam że moi znajomi bardzo często się chwalą co ich dziecko już nie je...a przecież ten żołądek zdąży wielu rzeczy posmakować w przyszłości tylko w swoim czasie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek, my pilismy caly czas z 1, gdzie wczoraj sie zorientowalam, ze 1 byla dla noworodka! Mam trzy 2, a butelek 7 i nie wiem czy kupic do wszystkich ten sam rozmiar czy np. polowe 2 i polowe 3?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas pierś średnio co 2-2,5h (w nocy i do południa), o 13 obiadek mały słoik, o 16 owoc mały słoik, o 19 150ml kaszki, pierś przed spaniem.
trzy razy (w ciągu miesiąca gdzieć)udało mi się mojemu Dziecięciu wcisnąć mm i zjadło równo 60ml. myślicie, że ona mojego mleka też wypija 60 i dlatego muszę ją karmić tak często?! na bank nie mam za mało pokarmu, bo Dziecko je z jednej piersi, a w z drugiej cieknie. i nawet ta, z której je nie jest po karmieniu pusta. nie da się jej przekonać, żeby zjadła więcej. po 5minutach jest koniec i potem już tylko ciamka, cała się zalewając.
zaczynam mieć filmy, że nie przybiera, że się nie najada i że te budzenia to z glodu....
spróbowałabym ściągnąć i sprawdzić, ale ona do butelek jest bardzo niechętna.
ręce mi opadają, bo mam wrażenie, że moje dziecko nie ma w ogóle fazy snu głebokiego. i na regenerację potrzeba jej 10minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania, kup pudełko trójek. zobacz, jak mały pije. nie zmarnują się przecież, bo jak nie teraz, to za chwilę będzie ich używał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie ja bym kupiła i 2 i 3 :) jeśli podpasuje od razu 3 to 2 może byc do wody czy soczków, herbatek a do mleka 3.

ja kupiłam 3 i 4, 3 okazały się za duże tym bardziej 4 wiec dalej daję 2 a 3 i 4 poczekaja na poźniej :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ho dziewczeta ;)
Widzę, że moja wypowiedź na temat kleiku wzbudzila w was lekkie zbulwersowanie. Rozumiem, ale u mnie od dziejow i lat sie ten kleik robilo i zarowno ja jak i moj brat jak i kuzynostwo ( a mam wielka rodzine) na tym sie wychowalo, totez zdecydowalam sie ze moja pociecha, jezeli jej organizm nie zaprotestuje - tez bedzie to pic. Odpukac kazdy kto u nas pil samorobny kleik, nie choruje na nie wiadomo co, jest silny. Moze glupie wytlumaczenie, ale jakies nalezy w tym wszystkim znalesc ;)
Miodu dodaje mniej jak pol lyzeczki od herbaty na ponad litr mleka!! wiec dobrego posmaku to nawet nie zalapie.
Od kiedy mala pije to mleczko to przybiera prawidlowo na wadze, a tak byla zawsze w najnizszej siatce centylowej. Poza tym rozmaiwalam z jej pediatra, widziala sklad i odpowiedz byla szczera : " Pani E...., jest to zdrowy pokarm zawirajacy wszystko to co potrzebne jest kosciom by zdrowo sie rozwijaly, ale moim zadaniem jest promowac.... (chwila ciszy)... polecam bebilon2 , bo jest najtanszy i najbardziej zblizony do skaldu piersi matki- tak jak pani przepis na kleik ( tu usmiech). Niech tylko Pania nie zmyli liczba 2 na opakowaniu, bo to tylko chwyt marketingowy dla niezoorientowanych matek" poczym " mam nadzieje, ze zrozumiala Pani moja cichza wypowiedz, gdy wokol jest tyle personelu nie moge inaczej".
Ona tez jest matka...
Pozdrawiam.
P.s. Kochane nie odbierajcie tego tak jakbym chciala was do czegos namowic, ja tylko zwierzam sie z moich rodzicielskich przezyc i osiagniec. Caluje i sciskam cieplutko kazda z waszych pociech.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula ale mało Julka zjada!!!! Kurde ona chyba faktycznie bedzie wysoka po tatusiu ;)

I co za bzdury z tych chwytem relamowym mleka "2". Skład jedynki różno się od dwójki, tak samo jak kolejne produkty, ktorych skład zmienia się wraz z wiekiem podanym na opakowaniu.

Pediatra ktorego ZADANIEM jest PROMOWANIE jakiegoś mleka... ja bym zmieniła przychodnie. To ma być lekarz a nie przedstawiciel handlowy.

Moja córka jest na dolnych centylach, bo jej durna matka wierzy w reklamy z TV :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciezarowska, to Twoje dziecko i robisz z nim co chcesz i na własne ryzyko, ale nie możesz oczekiwać, że ktoś nie wyrazi swojej opinii na ten temat...
Po co właściwie podtuczać dziecko? jeśli jest zdrowe i lekarz też mówi, że jest ok to nie widzę sensu utuczania jakimiś magicznymi mieszankami. Ja zawsze byłam drobna, ale do dziś pamiętam wpychanie jedzenia na siłę bo "jestem za chuda". Mój Borys jest bardzo długi (ponad 70cm) i dlatego wydaje się drobny i jak słyszę, że mam go czymś podtuczyć (np. krupczatką dodawaną do mleka) to mi ręce opadają.

A o wypowiedzi pediatry nt. mleka 2 nie wspomnę bo słów szkoda i jeśli nie zareagowała na podawanie takiemu bąblowi miodu ( w jakiejkolwiek ilości) to również proponuje zmianę lekarza.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oraz czy ja dobrze zrozumiałam "mleko z kartonu" jako mleko typu łaciate - od krowy?
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

U nas pory dnia i jedzonko było do wczoraj jakoś mniej więcej ustalone. Niestety wczoraj nie dość, że mała dawała w kość przez cały dzionek (śpiąc zaledwie 2xpo45min) to jeszcze jedzonko 180 co 3 godz. Na szczęście coraz częściej (już 3 noce z rzędu) zaliczamy do przespanych ok20 zasypia i pobudka ok. 7 :)
Co do jedzonka : to jak się zbudzi to cyc (już tylko rano). Następnie ok. 9 troszkę kaszki (manna a dziś bananowa) potem ok. 150-180 MM.
Potem po ok. 3-3,5 godz. troszkę marchewki za słoiczka (bo dopiero zaczynamy je smakować) i znowu MM 180. Ok 14 znowuż 180 MM i po kąpieli po 19 ponownie 180 MM, Czasem jeszcze płacze z głodu więc przytulam do cyca i coś wyciągnę. Wczoraj dosypałam miareczkę kleiku i wypiła spokojniej ze smoczka TT 2.
Wydaje mi się, że mały głodomór z tej mojej patrząc na Wasze dzieciaczki.

Życzę miłego weekendu - pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok zbulwersowanie okrutne. Wspomne tylko ze nie tucze dziecka na sile, a kleik pije chetniej niz mm.
Nie wypowiadam sie wiecej, bo siadlyscie na mnie jak muchy... Nie zabraniam sie nikomu wypowiadac, szanuje wypowiedzi, ale swoje zdanie mam.
Ciał.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moje dziecko mimo faktu, że jestem zagorzałym przeciwnikiem tego co w książkach, poradnikach, tabelkach i na opakowaniach - je dokładnie wg schematu z opakowania mleka NAN:P Cztery razy dziennie MM po 180ml + 2 razy inny posiłek (słoiczki i kaszka):)
W ogóle to chciałam zapytać kiedy będziecie pakować maluchy w krzesełka do karmienia? Dostaliśmy na gwiazdkę i najchętniej już bym to zrobiła, bo to co on wyprawia na leżaku podczas jedzenia to masakra jakaś....Pięknie je, otwiera szeroko pychola i cały czas wydziera się przy jedzeniu 'mmmmmmm', ale jednocześnie z całej siły się buja, próbuje wyrwać mi słoik i wpycha do niego palce.....A najśmieszniejsze są te zęby, czasem nie mogę wyjąć łyżeczki bo ją tak mocno przygryza:D Nie mogę się doczekać kiedy dostanie w łapę pierwsze chrupki i hippowe ciasteczka:)))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No do krzesełka to jak będzie siedzieć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A z tym mlekiem z kartonu (jeśli faktycznie chodzi o takie zwykłe mleko jakie my pijemy) i miodem to w pierwszej chwili myślałam, że to jakaś prowokacja:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek - on siedzi....tylko jeszcze się troszkę chybocze hehehe:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale sam chyba nie siada? Jak siada to sadzaj do krzesełka. Krzyś chce siedzieć, ale sam nie siada i też się chwieje, więc na razie w leżaczku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja teściowa też cały czas powtarza, że ona wykarmiła synów mlekiem od krowy... a ja jadłam głownie to mleko w proszku w niebieskim woreczku bo cyca nie chciałam ssać... i oboje mamy się dobrze, ale to były inne czasy

nie było takich produktów dla dzieci, nauka była daleko w tyle i nie było tyle choróbsk i alergii...

Ja karmię swoim mlekiem, jak skończy 6 miesięcy przejdę na MM (pewnie na NAN bo Bebilon strasznie drogi i mało na niego promocji) i na pewno nie będę dawać mojej małej żadnych wynalazków...

Taka ciekawostka - producent Danonków zaleca ich podawanie dzieciom powyżej 3 roku życia, bo do tego czasu powinny dostawać żywność specjalnie dla nich przygotowaną... wiem, że źródła
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja miałam dziś dzień dobroci dla matki;D

cały dzień przespałam, z przerwami na nakarmienie Julki;D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam,
są specjalne jogurciki dla dzieciaków od 6 mc kupiłam wczoraj malinowy z nestle podajże (nie chce mi się podejść do lodówki :P ) i kaszki do picia już gotowe w kartonikach np bananowa ,marchewka jabłko. zobaczymy czy młoda zaskoczy. polecam flipsy jako chrupki,młoda uwielbia ciamciać i ma full frajdy przy tym,niestety cała jest do prania :]
co to "magicznego specyfiku" :) mam jedno zdanie.. koleżanka jest matką,matka chce najlepiej dla swojego dziecka,skoro nie ma żadnych uczuleń do tego smakuje,to super..skoro pediatra nie powiedziała kategorycznie "SZKODZI PANI DZIECKU" to jeszcze lepiej,w Norwegii dzieci piją tylko mleko z kartonu,a nie sądzę by byłi lata świetle dalej od naszych naukowych postępków!
w związku z tym tuczeniem dziecka to ja jako mama niespełna 2,5kg noworodka powiem jeszcze to: podałabym jej wszystko co by mogło jej pomóc przybrać na wadze nie szkodząc! nie wiem ile na tą chwile waży moja pchła ale z całą pewnością zawdzięczam to BEBILONOWI z 2 łyżeczkami kaszki który wypija 3 razy w nocy,nie sądzę by pediatra miała jakąś korzyść zachwalając bebilon,w mojej rodzinie wszystkie dzieci wychowywały się na bebilonie z różnych przyczyn bebiko nie zadowalało, młoda też dostaje bebilon i dostawać będzie.od początku gdy podawałam jej nan moja mama mówiła żebym zmieniła i faktycznie jest lepiej przede wszystkim z zaparciami. łotewer.. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Generalnie wiadomo - każde dziecko to inny organizm, inna reakcja, inna tolerancja itd. Ja z kolei od samego początku na NAN'ie i nie dam złego słowa powiedzieć, bo problemów brzuszkowych nie było kompletnie żadnych.
Te kaszki Nestle w kartonikach gotowe do picia też mam, ale za cholerę nie wiem z jakiego smoka mam to podawać - z 2 leci za wolno a z takiego do kaszki za szybko:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula - tam gdzie ja robię zakupy dla małego (dodomku.pl) cena Bebilonu i Nan jest identyczna (39,90 za puszkę 800g)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my podajemy wszystkie kaszkowe specyfiki w 1 z X TT daje rade.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow. myślałam, że z tym mlekiem z kartonu i miodem to trolling :)
zgodzę się z camelasoprano: lekarz to nie przedstawiciel handlowy.

czy któryś z Waszych maluszków jest na mleku Isomil ?

Aniela samodzielnie siada i od jakiegoś czasu je w krzesełku. dziś my jedliśmy obiad, jej dałam rozgniecioną marchewę i ziemniaka i jadła sobie rączkami :) oczywiście swój "prawdziwy" obiad zjadła wcześniej, a to było na zajęcie jej czymś, jak jemy.
ale i tak najlepsze było, jak zostawiłam ją w pokoju i mówię: "mama idzie zrobić ci jeść", odwracam się po chwili, a ona pod moimi nogami, głowa do góry i patrzy, czy na pewno to dla niej :) reasumując: szybo się przemieszcza,ale nie wiem, jak :D wcześniej zaobserwowaliśmy skoki zajęcze :) i co jak co, ale z tadka niejadka, odkąd może jeść coraz więcej różnych produktów (choć nadal jest na diecie specjalnej) jest mega aniela zjadek i mamy już małego buddę ważącego (na naszej wadze:P) 7,2 kg!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny że napisałyście jak wygląda karmienie u Was. Rzeczywiście nie wygląda u mnie to tak źle. Jesteśmy tak gdzieś po środku a mi się wydawało że mało je. Pewnie to dlatego że na II śniadanie i podwieczorek mało co zjadała. Dziś u nas wygląda to trochę inaczej. Wczoraj w nocy ok 24 na śpiocha mała wypiła 60 ml (na kolacje było tradycyjnie 180 z kleikiem) więc na śniadanie zjadła ok 120 ml, potem na II udało się ok 50 ml, Na obiad duży słoiczek dyni z indykiem, na podwieczorek słoiczek owoców i na kolacje ok 120mleka z kleikiem, ale ona tak od kilku dni mało zjada i po ok2 godzinach na śpiocha dojada resztę i śpi do rana. Więc z dzisiejszego dnia jestem zadowolona :)

milka ja podaję na noc 180 mleka + 3 łyżki kleiku i też mi idzie przez TT2 :) ale ja dodaję do swojego mleka, więc może dlatego rzadsze jest?

agusp ja wsadzę małą w krzesełko jak je kupię. Już oglądam na allegro. Jeśli masz krzesełko z regulacją oparcia to myślę że możesz powoli sadzać na karmienia. Z czasem jak zacznie siedzieć sam to ewentualnie pozwolisz mu posiedzieć dłużej i się pobawić. Mi też Paula w bujaczku wariuje. Wypycha pupę do góry jak już nie chce jeść, i jak ją sadzam też.

Iiikkkaaa ja też chciała kupić ten smoczek x TT ale nigdzie nie moge go znaleźć :( i chciałam sie Ciebie zapytać o pediatrę. Ty chodzisz do Kniter? Jaka ona jest? Bo zastanawiam się nad zmianą lekarza...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie no jasne że każdy ma prawo do wypowiadania się na temat własnych przekonań ale my mamy takie samo prawo do wyrażania własnych skoro uważamy to za co najmniej dziwne podawanie dziecku mleka z kartonu i miodu to także należy uszanować nasze zdanie i nie obrażać się bo to nie ma sensu po to tu piszemy o naszych dzieciach ale robimy i tak według własnego uznania. Forum nie zmusza nikogo do uczestnictwa. Ja też miałam swoje zdanie zupełnie inne niż dziewczyny na temat słoiczków ale każda powiedziała co uważała a też było gwarno i nikt tu się nie obrażał....
Druga sprawa nie dajmy się zwariować z tym dawaniem byle czego dziecku "bo niby nie zaszkodzi" tak teraz może nie ma skutków podawania miodu ale w przyszłości mogą być konsekwencje gdyby dziecko miało jeść teraz wszystko bo mu nie szkodzi to może niech je kebaba ;)sory ale mnie to śmieszy ciężarówka.... a pediatry tylko pogratulować ;)

któraś z was napisała że w Norwegii podają mleko krowie nie wiem co to za źródło u ciebie :) moja siostra mieszka w Norwegii i tam się podaje jak u nas MM :)może ktoś też tam podaje własne specyfiki jak w każdym kraju np. mleko krowie i miód;)


a u nas z tym siadaniem to nadal nic ciekawego, jak go sadzam i puszczam to się przewraca na bok :) widocznie za wcześnie :) rozmawiałam z kuzynką która chodziła z córeczką do rehabilitanta i podobno warto jak najwięcej dziecko na brzuch kłaść bo dzieci właśnie z tej pozycji zaczynają siadać :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek no pewnie że najlepiej na brzuch, na brzuchu pełzanie, raczkowanie, z brzucha siadanie - generalnie tak dziecko powinno najwięcej czasu spędzać :) Krzyś to raczej jeszcze długo nie usiądzie, lubi siedzieć, ale żeby sam się ruszać to w ogóle nie bardzo, leniwiec mały. Staramy się go za dużo nie sadzać, ale tak najwygodniej i on najbardziej zadowolony...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja już stabilnie sama siedzi, ale jak się ją posadzi. sama nie siada. pokazuje jej, że ma z brzucha wstawać, ale ona woli z pleców (podnosi się tak mniej więcej do połowy).
karmienie w foteliku nam nie wychodzi, bo Dzidzia patrzy na tackę i ma głowę za nisko więc nie mogę dobrze łyżki wsadzić. dalej karmimy się w bujaczku, fotelik wykorzystujemy do zabawy, bo to taki z nakładką na tackę z zabawkami (bez regulowanego oparcia).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie Dziewczyny. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Moja Lenka raczej nie je bardzo dużo, a waży już chyba grubo ponad 8,5 kg... (też ważyłam w domu...)

Nasz schemat żywienia przedstawia się mniej więcej tak:

ok. 5.30-6.00 180 ml MM
ok. 10.00 180 ml MM
ok. 13.00 obiadek (cały słoiczek)
ok. 15.00 owoce (cały lub pół słoiczka)
17.00 180 ml MM
20.00 180 ml MM
... i niestety ok. 1-2 w nocy 150 ml MM (pewnie zjadłaby więcej, ale ograniczam bo chciałabym żeby już nie jadła w nocy i było 4x mleko).

Nie jemy jeszcze żadnych kaszek ani kleików, bo i tak bardzo przybiera, a jak dwa razy dosypałam dwie łyżki kleiku do wieczornego mleka to po godzinie się obudziła i płakała.

Co do prób samodzielnego obracania/przemieszczania się, to zupełnie tak jak u Muszczek - na razie całkowity brak. Kładę ją na brzuszku ale od zawsze nie lubi tej pozycji. Teraz wytrzymuje jakiś czas przebierając nóżkami, potem co chwilę zarzuca d*pkę na jedną stronę i kładzie głowę (odpoczywa), po czym znów głowa uniesiona. Jak już nie ma siły to zaczyna marudzić. Może ze trzy razy udało jej się przewrócić na plecki, ale to jakoś bardziej przypadkiem:) Leżąc na pleckach często podnosi głowę i nóżki do góry. Posadzona np. w fotelu siedzi sobie ładnie, ale bez podparcia nic z tego, dlatego oczywiście staram się nie stosować takich praktyk:)
W ogóle jest mało aktywna ruchowo - czy mam się martwić?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
P.S. Pomysł z mlekiem z kartonu i miodem też mnie zmroził.
Ja też byłam dokarmiana mlekiem krowim i chyba w 3 miesiącu jadłam kaszkę manną, ale jednak wtedy były inne czasy. Myślę że teraz jest większa świadomość i nie karmiłabym swojego dziecka tak jak mnie karmiono, pomimo że żyję, jestem "silna" i ogólnie mam się dobrze :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://mleko.ojoj.pl/wplyw-mleka-krowiego-na-dzieci/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, jeszcze chciałam dodać, że lakarze są różni. Raz byłam u takiego, co powiedział, żebym wprowadzania pokarmów nie zaczynała od żadnej marchewki czy jabłka, tylko ugotowała zupę na mięsie ale bez mięsa, jak mała skończy 4 miesiące. Ten sam lekarz, na widok wysypki stwierdził "No dzieci mają wysypki..." (i to cała diagnoza)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq smczek dostałam w akpolu a co do pediatry,to sama nie wiem czym by miała się tam wyróżniać,chodzimy do niej jestem zadowolona,bo uważnie bada młodą,zrefundowała mi pneumo i ogólnie spoko,ale w razie moich jakiś niepokoi i paranoi dzwonie do prywatnej jak to pierdoła to wszystko mi mówi przez tel i ewentualnie przyjeżdża na wizytę następnego dnia.opieka lekarska ich obu nad moim dzieckiem daje mi spokój :)
a wracając do mleka krowiego w Norwegii,moja przyjaciółka też tam mieszka,również podaje MM ale lekarz i wszystkie mieszkające tam od dawien dawna matki polecają jej mleko krowie! bo na nim wychowują swoje dzieci.. mniejsza!
mykam się szykować i na uczelnię sesje czas zacząć..
miłego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u mnie nie tak zupełnie nic się nei rusza, kilkanaście razy na pewno się przewrócił na plecki i kilka na brzuszek, ale dobrze i często to mu wychodzi tylko z plecków na boczki :) Ogólnie niby umie - zwłaszcza na brzuszek wygląda na celowe - ale nie za bardzo chce korzystać z tych umiejętności, woli wyć i czekać aż ktoś go weźmie ;) Dlatego mówię, że leniwiec.

Ja to się jednak cieszę, że moja mama jest pediatrą. Co prawda przed to ciężko mi przeforsować swoje zdanie (nie dość, że jest matką, to jeszcze lekarzem, więc na pewno wie lepiej), ale i tak myślałam, że będzie gorzej, a przynajmniej wiem, że leży jej na sercu dobro Krzysia i na pewno niczego nie zaniedba. Bo różnie to dzisiaj bywa...
Kiedyś byłam u neurologa, bo mnie codziennie przez wiele miesięcy bolała głowa. Miał diagnozę chyba jeszcze zanim weszłam do gabinetu, wmawiał we mnie objawy tak długo (pytania były na zasadzie: "Czuje pani to i to, prawda?", 'Bóle trwają tyle i tyle, prawda?"), że w końcu się zrezygnowana zgodziłam i więcej nie wróciłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kejt

to nasze małe wykazują taki sam poziom aktywności ruchowejlD tyle, że moja lubi leżeć na brzuszku...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~marta - ale się uśmiałam, z tego co napisałaś - że patrzy w tackę jak siedzi w krzesełku i nici z karmienia, u mnie pewnie wyglądałoby to dokładnie tak samo:D
A u nas z przewracaniem się to jest tak, że jak go położę na plecach,w 3 sekundy jest obrócony na brzuch, ale zawsze kula się w lewą stronę, za chiny nie chce sam obrócić się w prawo, więc go ćwiczymy, żeby wyczaił, że druga strona też istnieje...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek to rzeczywiście musisz się bardzo nagimnastykować by mieć rację wiekszą niż mama :) Ale super że masz tak blisko lekarza który ci powie obiektywną opinię a nie np. marketingową :)


odnośnie tego siadania u nas mały nienawidzi leżeć na brzuchu w ciągu dnia staram sie chociaż na chwilę po kłaść ale to moim zdaniem za mało by mógł ćwiczyć siadanie bo w ciągu 2 min na brzuchu nie sądzę by wymyślił że można uczyć się siadać z tej pozycji :( jedynie uwielbia przed kąpielą na golasa leżeć wtedy to nawet 10 min wytrzyma :) chyba zawsze powinnam go rozbierać to takich ćwiczeń hehehehe :)))) jak go sadzam to jeszcze nie siedzi stabilnie :(no ale ćwiczymy mimo iż pediatra mówiła że nie wolno dziecka sadzać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skład mlek 2-trzy pierwsze składniki:
ENFAMIL:
Syrop glukozowy, odtłuszczone mleko, oleje roślinne
BEBILON:
Laktoza z mleka, odtłuszczone mleko w proszku, oleje roślinne
NAN:
Maltodekstryna, oleje roślinne, mleko odtłuszczone
HIPP:
Odtłuszczone mleko, oleje roślinne, serwatka z mleka częściowo odmineralizowana w proszku

Kurcze różnia się mleka składem i to zdecydowanie...
__________________

My zostajemy przy Hippie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
walka ze skarpetami:D

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
standardowo obcięło, oczywiście druga noga goła:)
no i mój ręcznikowy wałek, który ma go zmusić do przewracania się na drugi bok...na razie nie działa:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tez nadal nic sie nie dzieje w zwiazku z siadaniem. Na brzuszku juz troche dluzej Mateusz wytrzymuje, ale raczki z przodu wyprostowane ( nie na lokciach) i nozki zgiete w kolankach ale stopy w gorze, a nie w gotowosci do raczkowania:) Ja go posadze to leci do przodu i na boki, nie ma pojecia, ze mozna tak siedziec. Z kolei jak biore go na kolana, to raczki wystawia do kompa i sciaga wszystko co lezy w jego poblizu na stole:-)

A dzis konczymy pol roku!! Z tej okazji snilo mi sie, ze znowu bylam w ciazy i moja ginekolozka mnie scigala, zeby polozyc do szpitala i zrobic cesarke:-) i brzusio mialam wielki :-) To chyba dlatego, ze widzialam sie wczoraj z kolezanka, ktora rodzi za trzy tygodnie. Kiedy nam to wszystko zleciało...
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa i z okazji pół roczku ukazała nam się dziś pierwszy ząbek!! Prawa dolna jedyneczka!! Ależ mama jest dumna ;-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania najlepszego z okazji pół roczku i gratulacje ząbka! U nas dziś 4 miesiące :)

Dziś jak głupia przeryczałam pół dnia... Pierwszy raz oddaliśmy Borysa dziadkom na noc. Chyba z godzinę od nich wychodziłam. Idziemu pobalować do Sopot a ja jak mazgaj. Totalnie nie sądziłam, że to tak będę trawić ;/

Dziś Borys ma 4 miesiące a jutro mamy rocznicę jak się dowiedzieliśmy o naszej Niespodziance :))

Miłego wieczoru!
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_Mama jak ostatnio zostawialiśmy Anielkę pod opieką mojej sis - wykąpaną, położoną spać, bo jechaliśmy do znajomych, to byłam tak zestresowana, ze co 30 min pisałam do mojej sis, czy wszystko ok. w pełni Ciebie rozumiem!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My zostawialiśmy już Młodego, ale u nas i wiedziałam, że jak wrócę do domu to On będzie, a tu dziś puste łóżeczko ;/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po niewielkiej przerwie. Nadrobiłam zaległości i dużo się dowiedziałam.

Mała przez wyjazd mi się troszkę rozregulowała i na dodatek załapała mega katar.Jestem pod wrażenie wprowadzanych przez was posiłków. ja od poniedziałku zaczynam z kaszką planuję podawać ją na wieczór. A tak poza tym to małą wcina wszystko co jej się poda aż się uszy trzęsą.
Szkoda że moje maleństwo nie będzie nic pamiętać z podróży samolotem i wszystkich wycieczek łącznie z podróży nad Atlantyk Ale dziadkowie zakochaniu po uszy i to jest najważniejsze. Ładnie też zniosła lot samoltem a obawiałam się, że przepłacze cała drogę.

Mam nadzieję, że teraz będe na bieżąco i mam oczywiście kilka pytań:
do mam używających butelek TT jaki smoczek dajecie do kaszki?

Jak podajecie objadek to maluchy potem chętnie wcinają owoce, czy lepiej podzielić owoce np na drugie sniadanie a obiad na ok 14-15?

Lipuszka mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłym tygodniu na spacerze.

Pozdrawiam cieplutko... aaa i z tym miodem też trochę z przerażeniem czytałam ale jak kto lubi ja tam pozostawiam każdorazowe decyzje i ich konsekwencje pod rozważania osobiste tychże mam. I oby dziecko rosło zdrowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, co do owocków, ja co prawda mam przeboje z karmieniem małej :) ale podawałam jej owoce po obiadku i zajadała aż jej się uszy trzęsły, bo przecież obiadek jest mdły a owoce słodkie a to dzieciom baaardzo smakuje. Z racji tego że mała nie chciała jeść II śniadania i podwieczorka owoce przerzuciłam na podwieczorek bo boje się że np po słodkich owocach nie będzie chciała jeść warzyw (np za nic nie smakuje jej zupka jarzynowa bobovity :/), ale aguseek np daje owocki na II śniadanie i pisała że nie ma problemy z późniejszym obiadkiem. Więc jak uważasz. Jeszcze Ci powiem, że jak podawałam owoce po obiadku to albo był cały słoiczek warzyw i pół słoiczka owoców zjedzony, albo odwrotnie, zależy jak jej warzywa podchodziły.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie przeglądam zdjęcia małej i trafiłam na jej minki :) z reguły robię zdjęcia bez flesza bo wtedy ładniej wychodzi, ale oczywiście są poruszone, a z lampą wychodzą właśnie minki :)

image

image

image

i nowy pomysł na galerię - MINKI :)

Przypominam o przesyłaniu zdjęć do galerii NA BRZUSZKU i Z MAMUSIAMI. Jak na razie dostałam 2 maile.

Dziś mieliśmy problem ze spaniem. Usypialiśmy Paule dobre 2 godziny. Śpi w samym body pod kocem, będę musiała ją ubrać jak pójdę spać. A z jedzeniem już ładniej :) nie daje jej na razie kaszki. Chcę wypracować te 5 posiłków, żeby się przyzwyczaiła, nie wiem czemu nam się to rozregulowało. Jedynie co to nie chciała jeść maminego ziemniaka z marchewką, a sami smakowaliśmy i nie było wcale takie złe... choć nie przyprawione.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i jeszcze tak mi przyszło go głowy że skoro mamy się poznać przez galerię to może podajcie swoje imiona? to powklejam :)

mam już 3 maile :)
przypominam adres: aniolqq@gmail.com
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już wysłałam, od razu do jednej i drugiej galerii. Ja mogę podać, mi nie robi :)
Agnieszka

U nas od 19.30 Krzyś już 4x się wybudzał, na szczęście tylko na smoka na razie, ale kiepska perspektywa na noc...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AAAA i z nowości mała się podciąga i wstaje do siadania z leżaczka... jak ten czas leci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej a ja już nie śpię mała 3 noc z rzędu budzi się chwilę po 23... teraz też dałam jej mleko i śpi dalej. Ehhh szkoda było się kłaść spać.

Markowa no to super, że podróż przebiegła bez przeszkód. No i mam nadzieję, że widzimy się w przyszłym tygodniu. Daj znać.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq dobrze że przypomniałaś :) dzisiaj wyślę zdjęcie z brzuszkiem i obecnie z Adaśkiem :) A ja mam na imię Agnieszka :))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na zachętę dla innych mam: wczoraj wysłałam aniolqq fotki, znalazłam również "minkową" ;-) A na imię wiadomo jak mam ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, my używamy smoczka do kaszek i sprawdza się idealnie http://www.tommeetippee.pl/viewproduct/parentcat/1/subcat/4/pageid/93/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No widzicie laski, to ja jestem zupełnie inna jednak - zostawiłam go na noc na Sylwka i kompletnie zapomniałam, że mam dziecko:) Obawiałam się, że też będę tak reagować, ale dzięki Bogu jest inaczej. Taka matka ze mnie:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama - a jaką kaszkę dajesz małemu z tego smoka? Mamy ten sam, ale ja sobie z nim nie radzę - jak za gęsta to mu ciężko ciągnąć, jak za rzadka to za szybko leci:/ No i jak do tej pory kaszka tylko z łyżeczki.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj podlaam kleik z butli, przy czym mamy butelke lovi i chyba nie ma do tej butelki smoków o jakich mowilyscie specjalnych do kaszki wiec kupilam smok na 9m+ z wiekszym otworkiem i byloby dobrze gdyby niunia chciala w ogole pic, ale nie odpowiadala jej zupelnie konsystencja i sie krzywila po czym zamienilo sie to na okropny placz, i musisalm wylac dac jej normalne mleko z normalnego smoka. dodalam tylko łyzeczke kleiku i bede wprowadzac stopniowo.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, czytam Was, ale nie mam siły pisać, bo internet tak tu działa, że szkoda gadać...
W kazdym razie fotki wysłałam :) A na imię mam Kasia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A o co chodzi z wysyłaniem fotek? Chyba coś przegapiłam znowu:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq robi naszą galerię zdjęć, jeśli masz ochotę prześlij jej na maila zdjęcia dziecka na brzuszku i napisz ile maluszek miał wtedy oraz zdjęcia twoje z dzieckiem. Termin przesyłania chyba 15 stycznia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Ja już też posłałam zdjęcia - mam na imię Emila.

Mam do Was pytanie : jak sobie radzicie z karmieniem obiadków?
Niestety jak kładę mała do leżaczka to strasznie panikuje. Nie wiem czy jest aż tak głodna (przerwy między posiłkami to max 3 godz.) czy nie ma ochoty na karmienie łyżeczką.
Niestety po każdym posiłku musi być szybko mleczko 

Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Milka

jak zaczynasz dawać małej obiadki to dawaj je wtedy gdy nie jest mocno głodna i wesoła - na początku ona ma się nauczyć jeść z łyżeczki i poznać nowe smaki a nie najeść tym słoiczkiem...

Ja dałam mojej marchewkę (sama ugotowałam i przetarłam przez sitko) - pierwszego dnia się krzywiła i pluła
drugiego dnia zmymlała małą porcję
trzeciego dnia - wciągnęła całą porcję aż jej się uszy trzęsły i chciała więcej;)

No a teraz mam problem bo ją po marchewie przytkało i 4 dzień nie ma kupy tylko jakieś plamki na pieluszce... czopek nie pomaga... sliwki też nie...
Jakiś pomysł???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój najada się słoiczkiem, u nas to normalny posiłek zamiast mleka, ale fakt, że musiał się nauczyć, że to co na łyżeczce to też jedzenie:) Nie czekałam aż zgłodnieje (bo wtedy wył już tylko za butlą), tylko dawałam obiadek trochę przed czasem i na spokojnie. Kiedy dziecko jest już bardzo głodne i rozdrażnione to wydaje mu się, że tylko butla z mlekiem może zaspokoić głód, przynajmniej u nas tak było:) Także spróbuj ze słoiczkiem np. 2 godz po mleku:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, 3 tyg. po porodzie poszłam na pierwszą imprezę i totalnie nie myślałam o Młodym bo był w domu, a teraz w nowym miejscu itp, ale już jest w domu i tęsknota zażegnana ;)

Co do kaszki, ja też musiała kilka razy pokombinować z konsystencją. Wyszło, że 180ml wody, 6 miarek NAN i 4 i pół płaskich łyżek stołowych kaszki ryżowej (Nestle), zostawiam na 10min w torbie termicznej żeby zgęstniała. Czasem się przytyka smok od mieszania i wystarczy paluchami go ścisnąć.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja jeszcze raz proponuję, mleko NAN 1, jeden kartonik za darmo, odbiór u mnie na Siedlcach, ewentualnie we wrzeszczu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i u nas też jest podobnie daje małej jedzonko z łyżeczki godzinkę po mleczku bo inaczej jest złość.

Milka u nas mała też powoli uczy się jedzenia z łyżeczki, najlepiej jej idzie kaszka bananowa, bananki, szpinak z ziemniakami i marchewka z ziemniakami. Jabłko i morele nie, bo są kwaśne i wypluwa, krzywi się.
Ja małej nie zmuszam, jak nie chce to nie je. Jedzenie ma być przyjemnością.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula, jak wprowadziłam inne jedzenie niż pierś, to moja mała też nie robiła kupy. chyba brzuszek musi się przyzwyczaić, bo wszystko samo wróciło do normy i teraz już robi codziennie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Juleczka brawo za 5 miesięcy :):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po długim weekendzie.
Teraz mi się synek pochorował chyba załapał od córci i tak się dziwiłam że tak długo wytrzymał jak córcia nad nim biegała non stop. Na szczęście lekarz powiedział, że to dopiero lekka infekcja gardła i dal syropek i jak nie przejdzie w ciągu 4 dni kazał wybrać się do swojej pediatry. Ale po 2 dniach już widać poprawę, bo już się tak nie dusi od kaszlu i kaszle rzadziej. U mnie niestety też się już zaczął wczoraj katar i kaszel i nie wiem co mogę wziąć przy karmieniu piersią żeby mu nie zaszkodzić.

Na imię mam Irmina
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gdzie można kupic taki smoczek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
już 5 miechów... jak to szybko zleciało...

Dziewczyny nie piszcie dużo przez najbliższe dni;) żebym nie musiała dużo czytać - wysyłam lapka do serwisu i nie będzie mnie parę dni :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam!

U nas mała wróciła do swojego starego ale ulepszonego rytmu :) Spała od ok. 19.30-7.05 :D O 2.00 dostała butle przez sen i póżniej o 6.00. Teraz śpi od 9.00 ja już cały domek ogarnęłam, zwykle śpi max 45 minut ale byłam u niej przed chwilką i smacznie sobie śpi :)

No i oczywiście na spacer ok. 12 idziemy, Markowa mam nadzieję, że się spotkamy bo dawno już nasze córcie nie były na wspólnym spacerku :)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
RACZKUJEMY!! jeszcze dość niepewnie, czasem czołga się jak żołnierz, czasem podpełznie, ale jak się ją zawoła "no chodź do mamusi/tatusia/babci/dziadka etc" to zaczyna raczkować do osoby wołającej :) wczoraj demonstrowała moim rodzicom swe zdolności przez skypa :P kurczaki !

gdyby któraś z Was była zainteresowana, to mam na sprzedaż 2 smoczki TT do kaszki. 1 używany kilka razy, drugi wcale, ale oba bez opakowania. Aniela zdecydowanie odmawia picia kaszki z butli, tylko łyżeczką chce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka gratulacje :) U nas tylko do tyłu Adaś pełza ;)

mój dzisiaj też super spał od 20-5 i potem od 6- 8.30 :) Teraz też smacznie śpi ja w trakcie sprzątania, dzisiaj mamy kolędę.

nie wiem czy my dzisiaj pójdziemy na spacer, może około 14 chociaż na godzinkę bym chciała :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka07 super gratuluje! To dopiero jest przełom! :D No i zanim człowiek się obejrzy a dziecko samo zacznie chodzić :)

U nas mała też miała swój dzień zaczęła przewracać się z pleców na brzuch. Z brzucha na plecy w wieku niecałych 3 miesięcy ale od dłuższego czasu porzuciła to bo woli leżeć na brzuchu niż na plecach :)
Słuchajcie martwi mnie jedna rzecz bo mała się na łokciach podpiera bo nie chce leżeć albo chce siedzięć i tak coraz dłużej trzyma się na tych łokciach i boję się, że jak jej ta główka opada to sobie krzywdę zrobi...
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
WOW raczkowanie.. wyższa szkoła jazdy! gratulacje,
moje dziecko natomiast to 100%towy wegetarianin ! próbowałam wszystkiego z mięsem.. wszystkiego! i nic.. wyk ryk plucie po chwili podaje jogurt malinowy i wcina! owoce wcina,marchew wcina,cokolwiek co obok mięsa leżało ląduje na mnie.. ;/ masakra!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow kulka gratulacje!! Super, nasz tylko jęczy jak chce się ruszyć bo mu nudno :p
Lipuszka zazdroszczę nocy :) Ja już o naszych nie opowiadam, bo codziennie tak samo - ok. 10 pobudek. I tak samo było z przewracaniem - umiał na plecki, ale nie chciał, bo woli na brzuszku leżeć. Za to wczoraj go z ciekawości posadziłam bez rzadnego podpierania i siedzi :))) Czasem się przechyla, a czasem po prostu siedzi i nóżki sobie ogląda :) No ale to tylko tak dla sprawdzenia, jeszcze nie będę go sadzać.

My po sesji dzisiaj, było super, nie mogę się doczekać efektów :))) Pod koniec Krzyś był już wymęczony, ale ogólnie szał :)
A Mąż wziął teraz tatusiowe, więc 2 tygodnie siedzimy sobie w domu i mam trochę luzu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluje raczkowania Anieli kulka!
a moje dziecko gra:P
image

Uploaded with ImageShack.us
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ładnie, raczkowanie...:)Gratulacje!
U nas Borys stwierdził dziś, że będzie mi pomagał nakarmić się i to są efekty ;)

image

Uploaded with ImageShack.us
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za gratulacje. nadal jestem w szoku za każdym razem, gdy ją wyciągam spod stołu :) ale to naprawdę wciąż bardzo nieśmiałe raczkowanie, do swojej sypialni jeszcze nie dochodzi :)

słodki Borys!

z innej beczki: szukam pracy w mrktg. moze któraś z Was coś słyszała? na prv mogę podesłać doświadczenie czy cv :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pięknie:) U nas z reguły wygląda to bardzo podobnie, nawet leżak już dostał i pokrycie było prane....najfajniej jest jak uda mu się wpakować palce do słoika, chwila nieuwagi i wtedy to już kaplica. Ja jutro zamierzam sama ugotować marchewkę z ziemniakiem, ciekawe czy mu podejdzie moja kuchnia;)
Ja to mam dzisiaj w ogóle jakiś marny dzień....tak jak nigdy nie śpię w ciągu dnia tak dzisiaj padłam razem z małym, on się obudził i rozrabiał a ja nie miałam siły się podnieść, potem wylałam sobie na blat w kuchni całą, świeżo przygotowaną porcję mleka a teraz wróciłam właśnie ze spaceru i zgubiłam moją piękną długą skórzaną rękawiczkę buuuuu:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp to widzę że Ty dziś tak jak ja. Rano przyszły babcie, a jak tylko wyszły Paula w łóżeczku i ja też położyłam się spać. Spacerek też po południu i wróciliśmy po 17. Na szczęście rękawiczki nie zgubiłam i mleka nie rozlałam jeszcze...

kulka gratulacje dla córci :)
a Borys słodziutki :)

Mi Paula na leżaczku taniec brzucha odstawia od wczoraj, dopóki nie dostanie łyżeczki do buzi, wtedy wie że jest jedzenie, je, oczywiście oglądając się dookoła i za siebie (do góry) a jak już nie chce to taniec zaczyna się na nowo...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jakbyście chciały zobaczyć to tutaj kilka zdjęć z dzisiejszej sesji - nie chce mi się wklejać pojedynczo:
http://fotoinlove.blogspot.com/2012/01/krzys-sodki-maluszek.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek, cudne zdjęcia, szczególnie to w koszu z rączką w buzi, bezcenne!!

My też mamy gorszy dzień, mały ma dziś problemy ze spaniem, musi byc butla inaczej nie zaśnie, nieważne czy mleko, herbata czy sok, ważne, żeby coś leciało. Wieczorem po 19 dostał butlę 150 ml, gdzie nigdy tyle nie wypija, wydoił całą i jak się skończyła to w ryk. Nie miałam przygotowanej kolejnej, więc szybko podgrzałam sok, wypił pół i koniec spania. Posmiał sie, poplakal i dopiero usnal mi na rekach. ehhh....

My dzis bylismy na krotkim spacerze w spacerowce! Na szczescie moja spacerowa rozklada sie do lezacego, wiec nie jest najgorzej, ale i tak najlepiej malemu siedzialo sie na polezaco, zeby wszystko mogl widziec. Tylko tak mnie zastanawia, czy jak idziemy pod wiatr, czy moze mu to zaszkodzic- w sensie, czy moze sie zaziebic albo czy moze gardelko go rozbolec. Niestety minusem mojej spacerowki jest to, ze raczka sie nie przeklada, wiec dziecko jedzie przodem do kierunku jazdy.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Dziękuję dziewczyny za porady co do obiadków – dziś podałam go godz. szybciej ale nic lepiej nie było :/
Muszę uzbroić się w cierpliwość a jakoś chyba samo przyjdzie to karmienie.

Supernowa sesja Borysa
Kulka - gratulacje dla raczkującej córki
Hania_m – mój wózek też niestety nie ma przekładanej rączki :( a już wyjęliśmy spacerówkę bo mała czuła się w gondoli jak w klatce ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my mamy w budce otwierane okienko, Krzyś jeździ w gondoli na brzuszku i po prostu patrzy przez okienko, a jak się zmęczy to zamykamy okienko (żeby nie wiało), a on ładnie zasypia. Baaardzo mu się podoba :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi najbardziej podoba się pierwsze zdjęcie Krzysia z super uśmiechem od ucha do ucha :)

Hania, a nie masz możliwości zamontowania spacerówki przodem lub tyłem do kierunku jazdy? Ja tak mam, i przy okazji zapytam się jak montujecie spacerówki na początku, buźką do siebie, jeśli macie taką możliwość, czy właśnie przodem do kierunku jazdy?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no no jaki model z Krzysia! mega fajne fotki :)
My też powoli przymierzamy się do spacerówki bo w gondoli mój mały wielkolud się nie mieści. Na szczęście mam regulację poziomu więc nie musi być sztywno siedzieć.

milka, próbuj z różnymi smakami i firmami. Ponoć trzeba 10 razy podać coś dziecku żeby stwierdzić, że czegoś ewidentnie nie lubi. Nie do końca się z tym zgadzam bo widzę po Borysie czy coś lubi czy nie (bez podawania czegoś 10 razy). Tak jak pisała Lipuszka, jedzenie musi być też przyjemnością. U nas np. nie sprawdziły się jabłuszka, morele, banany. Natomiast jarzynową wcina bez zastanowienia (gdzie ja bym tego kijem nie tknęła ;)). Tak samo kaszka leśna wylądowała na mnie, a biszkopt i malina są ok. Próbuj też z różnymi firmami. Jednemu dziecku spakuje gerber a drugiemu hipp a jeszcze inne zje tylko robione przez mamę. Może trochę to w zabawę przekształć? U nas na początku musiałam trochę durnia z siebie robić (śpiewać, miny robić, machać rękoma) i pozwolić z daleka TV zobaczyć ;) Cierpliwości, a będzie sukces :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja sie tez zastanawiam czy ze spacerówka nie ruszyc,ale wszyscy mowia ze za wczesnie... a w quinny tez jest naprawde mala gondola i tez mam wrazenie ze małej ciasno;/ poza tym jak jestemy na zakupach gdzies w markecie Zuzka czesto nie spi , glowe podnosi bo chce wszytsko widziec i marudzi, a opuszczanie daszka juz nie wystarcza.
a do tego ostatnio wyczytalam ze gondola jest do 7 kg :P a niunia spokojnie ma z 8,5kg.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek zdjecia super! jaki koszt takiej sesji?
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po długiej przerwie wszystkie Mamusie i Dzieciaczki :-)
Czytam na bieżąco ale jakoś tak nie piszę...
Gratuluję postępów u Waszych pociech
Muszczek fotki bombowe!
Maua_mama Borys też słodziak

U nas trochę się pozmieniało Po miesiącu codziennych prób i starań moja niunia zjadła w końcu mleczko z butelki :-) i całe szczęście bo zaczęłam tracić pokarm i tym samym jak początkowo MM uzupełniałam jeden posiłek tak teraz mojego mleczka starcza tylko na jeden więc padła decyzja o zakończeniu karmienia (cieszę się i trochę mi smutno)
Także dziewczyny nie zniechęcajcie się podczas podawania nowych posiłków moja córa jest przykładem że nawet najbardziej opornych można przekonać :-)
No i muszę powiedzieć że ani butelki TT ani Medela Calma nie dały rady wygrał najprostszy NUK w dodatku z lateksowym smoczkiem widać moje dziecko mało wymagające hehe :-)

Co do pytania o wózki to Natalka w gondoli od długiego czasu jeździ z podniesionym oparciem (głównie ze względu na ulewanie ale i też ona na spacerze śpi pół godz więc żeby się nie denerwowała musi oglądać świat) i nie wpłynęło to u nas na zdrowie małej a spacerujemy codziennie także w niepogodę

To się rozpisałam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A skoro jesteśmy przy temacie jedzenia to moje dziecko z uporem maniaka wcina swoje paluszki.... ale te od stópek :-)))
No i tym samym skarpetki ciągle mokre :-) bo oczywiście wszystko jedno czy nóżki gołe czy nie :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dadżi, 250zł. Bardzo mili ludzie, zrobili mnóstwo zdjęć i dają wszystkie, a nie jak większość fotografów na których strony patrzyłam - 20-40 wybranych obrobionych. My jesteśmy baaardzo zadowoleni. tesula też u nich robiła i ktoś jeszcze od nas.

Dzisiaj Krzysiul dostał kaszkę jabłkową (po malinowej i morelowej), wcina wszystko równo, teraz trzy dni ten nowy smak i zaczynamy z marchewką na obiad :) Trochę wcześniej, bo parę razy się zdarzyło, że zjadł z dwóch cyców i wyglądał jakby chciał jeszcze, a inne kilka razy w ogóle nie chciał jeść z cyca przez te dziąsła koszmarne, więc powoli się przenosimy na więcej pozacycowego jedzenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I u nas karmienie już inaczej wygląda. Tracę pokarm więc mała jest na MM przeważnie. Do tego wcina wszystko. Pierwsza kaszka ze słoiczka trochę opornie pierwszego dnia natomiast drugiego zjadła wszystko i jeszcze się oblizywała. Jutro pierwszy ziemniak z dynią. Potem zamierzam nagotować z 5 słoików ziemniaka z marchwią i brokułem na zmianę. Bo na dłuższą metę można się zarżnąć z kasą na słoiczki.
Katarek leczymy Nasivinem. I pani DR powiedziała, że mamy wychodzić na spacerki to pomoże na katar.

Co do gondoli to nie boicie się trochę że przyjdzie zima i będzie nawiewać do spacerówek?

Foty rewelacja. Może i my się w końcu przymierzymy. A na razie muszą starczyć pstryki mamusiowe.

Przetrzymuje tez mała z karmieniem w nocy i tak zjadła przez sen o 24 potem wstała o 3 dostała herbatkę i zasnęła i przed 5 zjadła 150 ml i spała do 9:30 !!!! szok. Kupiłam smoczki Kaszka i będe eksperymentować z kaszką. Ciekawe że we wszystkich poradnikach jest napisane żeby nowe smaki podawać do góra 3 łyżeczek ale jak tu odmówić gdy dziecko wcina prawie cały słoik.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek świetna sesja, bardzo podoba mi się to siedzące foto w marynarskim ubraniu.
kwiatek miło Cię "widzieć" :-) Moja starsza córa oblizywała palce u stóp, Witek jeszcze tego nie wymyślił.
Ja dziś miałam senny i dziwny dzień, małemu trochę się przestawiają godziny pobudek w nocy :-/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A wygląda to mniej więcej tak:

image

Uploaded with ImageShack.us
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
image

Uploaded with ImageShack.us
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my dziś zaliczyłyśmy pierwszy spacer w spacerówce. gondola podobała mi się o niebo bardziej, bo spacerówka w mutsy jakoś tak nisko... bałam się, że dzidzia zmarznie, ale wyjęłam ją po trzech godzinach tak samo ciepłą jak z gondolki. a wcale cieplej nie ubrałam. mam śpiwór, osłonkę na nóżki na mroźniejsze dni (bo polarowy śpiwór wydaje się dość cienki).
już się nie mogę doczekać, aż będzie lato i kupimy parasolkę:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny, wiem że była przerwa w tej akcji, ale znów do kina można iść z maluchem :) http://multikino.pl/pl/extra/kobiety/multibabykino-chciwosc/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jednak Młody się przeziębił. Nie wiem czy to przez spacerówkę, w której wczoraj wyszliśmy pierwszy raz na spacer czy po prostu zaraził się ode mnie, bo ja nadal chora, ale już dziś idziemy do lekarza, bo kaszlał w nocy strasznie. Też mam śpiworek do spacerówki i osłonke na nóżki, ale Mateusz śpi wiecznie z otwartą buzią, więc pewnie go wczoraj zawiało. Oczywiiście już się rano zdąrzyłam pokłócić z mężem, bo on twierdził, że na spacerówkę za wcześnie, a ja się uparłam i teraz muszę iść z dzieckiem do lekarza. Mam wózek X-Landera i tam niestety nie ma możliwości montowania spacerówki tyłem do kierunku jazdy. Nie wiem czy teraz z powrotem zmieniać na gondolę czy już tak zostawić? ehh...


A tak z innej beczki- już zapomniałam o świętach, a tu spadł śnieg :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania_m ja mam xlandera ale xq i u mnie można zmienić kierunek jazdy.
Fakt faktem xlander nie jest duży i ja planuje w marcu małą do spacerówki przetransportować. Już teraz mamy lekki zapas.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w gdyni co tydzień było multikino baby, teraz już mi nie pasuje godzinami do drzemki mojego Dziecięcia, ale tak to chodziłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale numer - śnieg!:D

Moje dziecko jest z tego co widzę nie do zdarcia, mój mąż był właśnie trzeci raz chory odkąd mały się urodził (kichał jak szalony), tym razem i ja się zaraziłam (pierwsze przeziębienie od ponad roku:O) a Mikołaja kompletnie nie ruszyło. Nie miał jeszcze nawet kataru w swoim długim życiu;), a ja się zastanawiam skąd ta odporność (bo na pewno nie z mojego mleka, którego za dużo nie pojadł) I tym sposobem jak dla mnie legnie w gruzach teoria o odporności z mleka matki, bo z tego co widzę malutkie dzieci znajomych, które są na piersi chorują non stop, a mój praktycznie od początku na MM więc kiedy jest narażony, powinien chyba łapać wirusy bo niby skąd u niego ta odporność? To chyba wszystko jednak zależy od 'konstrukcji' dziecka i jego organizmu, jedne chorują, inne nie i ja osobiście nie widzę związku z mlekiem. Chyba, że ta teoria mówi o późniejszej odporności, w kolejnych latach życia dziecka, ale w moim przypadku to też się nie sprawdza bo ja i siostra wychowane na sztucznym mleku a zawsze byłyśmy z tych odporniejszych i zdrowszych...

A do kina to ja wolę z mężem niż z bąblem, obawiam się, że przy małym raczej nie mogłabym się skupić na filmie. W miniony weekend byliśmy na 'Chciwości' - nie polecam....sama fabuła ok, ale film tak nudny, że szok.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też oglądałam Chciwość, a przynajmniej próbowałam, pół godziny i wyłączyłam, bo taka nuda!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też do kina wolę z Mężem, teraz jak Krzysiul je kaszkę to w zasadzie już można :) Kiedy my ostatnio w kinie byliśmy... Może pomyślimy jak moja mama wyzdrowieje.

Ja dzisiaj wstałam o 9.30 :) Nie spałam jakoś super twardo, ale przynajmniej mogłam sobie poleżeć. Za to od 2.10 do 3.20 mieliśmy koncert, po czym zasnął, po 5 czy 10 minutach się obudził, poddałam się i dałam cyca :p

Wow, śnieg! A już zwątpiłam, czy nasze dzieci zobaczą zimę w tym roku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam pytanie do dziewczyn, ktore same przygortowuja sloiczki dla maluchow, bo mam zamiar tez zaczac robic , gdyz faktycznie finansowo nie wyglada to ciekawie.
skad bierzecie warzywa? bo z tego co slyszalam lepiej by bylo nie robic z marketowych warzyw i dobrze by miec jakies zrodelko , jakas dzialeczka ogorodek. ale jesli ktos takiego w tej chwili nie ma? czy przesadzaja z tymi marketowymi warzywami? w koncu i tak to sie ugotuje? czy nie?
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak gotowałam Dla córci na obiadki kupowałam warzywa z almy. z większych sklepów nie chciałam brać ale o ile mi wiadomo nie ważne czy warzywniak czy delikatesy to biorą z jednej hurtowni
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq mam problem z wysłaniem do ciebie maila :( wysłałam kolejny raz, daj znać czy dostałaś ok? jeśli nie może masz inny mail jeszcze na który mogłabym spróbować?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też już dwa razy napisało, że doręczenie opóźnione. Może za dużo zdjęć dostajesz na raz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też mam ambicję sama gotowac.trochę się tylko obawiam, monotonii jadlospisu:) mam juz odłożony zapas małych słoiczków i sobie pomyślałam, że warzywa osobno porobię i mięso osobno i będę kombinować zestawy. bo jak bym robiła całe dania, to jak z proporcjami mięsa? to odrobinkę potrzeba, jak patrzę na skład słoiczków, a jak kupię zająca czy cielęcinę czy kurczaka nawet, to mi 200gram na ile obiadów starczy? cały tydzień to samo wychodzi....jeszcze nie obmyśliłam dokładnie, jak się do tego zabiorę:)
warzywa wezmę z warzywniaka koło domu. są zawsze świeże i pan nie wciska byle czego. mam do niego zaufanie.

u mnie wyjście do kina samych dorosłych odpada, bo dziecko budzi się co 40minut i nikt teraz nie chce z nim zostać. mam wrażenie, że z P. wychodziliśmy się do kina (nawet po 3razy w tygodniu) od lipca do września, jak mała spała jak anioł. w ogóle my bardzo kinowi zawesze byliśmy. bardzo mi tego brakuje. a teraz drzemka wypada o 14 dopiero więc multikino o 12 też słabo, bo ogladania z poziomu maty pod ekranem sobie nie wyobrażam;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe no 3x w tygodniu to byśmy chyba zbankrutowali :) Zresztą bez przesady, jak się trafi jeden film warty obejrzenia w miesiącu to już cud. Na co wyście tyle chodzili?

Ja chcę gotować sama pół na pół, te mniej skomplikowane rzeczy będę gotować, a jakieś szpinaki czy brokuły kupować (my nie jadamy). Teraz w czwartek samą marchewkę to w domu ugotuję, szkoda mi 4zł na marchewkę, zwłaszcza że mama mi kazała dać dwie łyżeczki tylko na pierwszy raz. Jak będą warzywa od babci to będę brała, jak nie to ze sklepu. Ja nigdy nie myłam owoców i żyję (wiem, nie ma się czym chwalić), to jak on dostanie ugotowane ze sklepu to chyba nie umrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wlasnie mi o to chodzi czy to jest przesada czy nie, z tymi marketowymi warzywami. poza tym predzej czy pozniej dziecko i tak bedzie takie warzywa i owoce jadlo wiec mysle co za roznica...
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chodziliśmy na to, co akurat było. oglądałam taaaakie film, że dziw bierze, że ktoś w ogóle chciał coś takiego nakręcić;) lubimy kino, a poza tym w domu nic nie oglądamy, nawet tv nie mamy.
moja je jabłka, gruszki i banany ze sklepu normalnego. zyje i ma się dobrze. mieso tez kupie w zwyklym sklepie mięsnym. bez przesady.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupiłam ziemniaki marchewkę i brokuł w Tesco i zamierzam porobić słoiczki na zmianę. Podam i będe obserwować. Nie chcę popaść w zbytnią paranoję na punkcie żywienia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a będziecie wekować czy zamrażać? Ja nie umiem wekować:/
Muszczek - kobieto, jak mogłaś nie myć owoców przez całe życie!!!!????:P:) Szczęście, że Cię nie dopadła toxo albo jakieś inne świństwo:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha, zapomniałam - fotki Krzysia super:) Ja się swoich jeszcze nie doczekałam, miesiąc minął...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa - apropo brokułów i Tesco coś mi się przypomniało:) Dawno, dawno temu, pani w kasie widząc mojego brokuła na taśmie zapytała czy to kalafior:D
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp, wekowanie wlewasz wody do 3/4 słoika i gotujesz na taki mały słoik powinno starczyć 5 min aż wieczko się wklęśnie. jak nie wklęśnie samo można palcem pomóc:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp no uważałam że nie ma po co myć owoców :) Dopiero jak zaczęłam sama robić zakupy i widzę jak zwłaszcza starsi ludzie obmacują każde jabłko zanim jedno wybiorą, to zmieniłam nawyki...
A u kogo robiłaś zdjęcia? Napisz do nich, przecież miesiąc to strasznie długo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
markowa, ale (tak sie idiotycznie zapytam) wodę wlewasz do garnka, żeby sięgała do 3/4 słoika czy jak? bo ja też nie umiem wekować:)
potem to trzeba w lodówce trzymać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak do garnka i na wysokość 3/4 słoiczka wody wlewasz:) nie dopisałam, i nie trzeba w lodówce wtedy ale ja będe robiła na góra tydzień bo to nigdy nie wiadomo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jeszcze takie tam:

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajne te zdjęcia Zuzi :)

Chociaż Paula ma prawie 6 miesięcy boje się ją samą na brzuszku w wanience położyć ( w sensie bez podtrzymywania). Kiedyś jak ją trzymałam na brzuszki i myłam pupę, a jej głowa zrobiła się ciężka i zanurzyła nosek, jak nie więcej buźki, to się tak przestraszyłam że przez kolejne kilka kąpieli tata siedział z nami bo bałam się powtórki. I od tamtej pory jestem jeszcze bardziej uważna. Ale to co ona robi jak leży na pleckach przechodzi wszelkie pojęcie. Czasami nie jestem w stanie jej utrzymać, pomijając fakt że po kąpieli mam koc cały mokry (bo stawiam wanienkę na łóżku) :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Maua_mama – dziękuję za kolejne porady co do obiadków. Fakt, na razie podawałam jedynie Hipp-a ponieważ do tej pory innej herbatki nie chce jak tylko hippa (ale w saszetkach, którą podaję od początku). Inne są granulowane i słodzone tych nie lubi. Na razie też nie chce żadnego jabłuszka (soczku, herbatki, słoiczka).
Ja postanowiłam do ukończenia 6 mies. będę kupowała różności słoiczkowe (jeszcze mies.) Gdyż raz sama przygotowałam marchewkę i niestety jej nie podeszła. Za jakiś czas spróbuje ponownie jak już nieco przyzwyczai się do czegoś więcej niż mleko.

Markowa – super to zdjęcie w wanience.
Mamy bardzo podobne ale pewnie nie uda mi się go wkleic. image
Dziewczyny, może to pomysł na kolejne nasze zdjęcia – podczas kąpieli.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
HURRRAAA!!!! W końcu mi się udało :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa, jak Zuzia ślicznie trzyma sztywno rączki!!

U lekarza nic nowego- Pani dr stwierdziła, że małemu w związku z ząbkowaniem gromadzi się więcek śliny, on sie krztusi i dlatego kaszle. No cóż...trochę wyszłam na idiotkę, ale wolę dmuchać na zimne.

W drodze powrotnej zaszłam na pocztę wysłać paczkę. Wchodzę, oczywiście dużo ludzi, ale dwa okienka otwarte, przy jednym wieeelgachna kolejka, przy drugim jedna osoba. Więc wjezdzam z wózkiem, ustawiam się w kolejce, a ktoś z tłumu się drze ( kobieta!)- Obowiazuje jedna kolejka, a wszyscy ustawiaja sie do tamtego okienka ( tylko ja weszlam na poczte, wiec oczywiscie mowila do mnie). Nie zorientowałam się, że jest jedna kolejka, ale postanowilam nie reagowac, wyciagam portfel, a Pani z okienka do mnie mowi, ze obowiazuje jedna kolejka. Wiec powiedziałam, że rozumiem, że w związku z tym, że jestem z małym dzieckiem nie mam prawa do pierwszeństwa? Nikt się nie odezwał. Wyszłam oczywiście z poczty, bo moj maluch nie znioslby stania w kolejce 40 minut, musiałabym wyjac go z wozka i rozebrac. Oczywiscie wychodzac trzasnelam drzwiami, a oczekujacy w kolejce jeszcze uslyszeli ode mnie kilka niemilych slow. Wiem, ze sama poniekad sprowokowalam cala te sytuacje, ale wkurza mnie, że nikt nie przestrzega zasady kobiety w ciazy i z malymi dziecmi obslugiwane sa poza kolejnoscia. Co za kraj! Jeszcze jak bylam w ciazy, stalam na poczcie w ogromnych kolejkach w upale i wszyscy tylko mi mowili, ze powinnam wejsc bez kolejki, ale nikt mnie w tej kolejce nie przepuszczał! No nic wyzalilam sie.

A w piatek wyjezdzamy na weekend do mojej mamy i tesciow i ide sobie do fryzjera poprawic ( mam nadzieje humor), a wloski pofarbuje mi siostra w domku, bo juz mi sie ten blond znudził, chyba faktycznie mi nie pasuje.

Aniołqq, wysłałam dwie fotki na maila.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Milka, cudne zdjęcie! Ja jak dotad tylko raz odwrocilam Mlodego na brzuszek w wannie, ale mam wrazenie, ze ma za malo miejsca, chociaz mam te wieksza wanienke. No i oczywiscie trzymalam go pod paszkami, nie pomyslalam, zeby go puscic. Jutro moze sprobuje :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hania_m zgadza się z tymi kolejkami, niestety ludziom brakuje pomyślunku i kultury osobistej. Dlatego chodzę do sklepów gdzie jest miejsce na wózek i serdeczna obsługa. Jakby nie psioczyć na komunę, na poczcie i w aptekach były kartki "ciężarne i inwalidzi mają pierwszeństwo".
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my juz kąpiemy w dużej wannie bo jak kąpaliśmy na stole w wanience to miałam potop szwedzki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dostałam 10 maili:
hania_m, kejt, markowa, kasia0606, agusp, milka0928, bruxa, dadżi, gosia_dim, irmus.

w tym wątku było aktywnych 28 dziewczyn :) więc przypominam o nadsyłaniu zdjęć do naszej wspólnej galerii Z MAMUSIAMI i NA BRZUSZKU. Jeszcze prośba żebyście dziewczyny podpisywały się nickiem z forum :) (+ imię oczywiście), no i wiek dzieciątka
na zdjęcia czekam do 15 stycznia

mój mail: aniolqq@gmail.com

aguseek nie dostałam od ciebie wiadomości, to spróbuj na aniolqq@interia.pl, albo po prostu pojedynczo bo może za duży rozmiar wiadomości wychodzi.

kasia0606 przysłała mi jeszcze zdjęcia Krzysia w stroju mikołaja, to możemy zrobić jeszcze galerię świąteczną jak macie takie zdjęcia.
Bo Kasiu nie za bardzo mam gdzie te zdjęcia wstawić

Gosiu zdjęcie "z mamą" dostałam w jakimś innym formacie i nie mogę do otworzyć.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
milka0928, zdjęcia Klaudynki są w bardzo małym formacie. Mogłabyś przesłać je jeszcze raz większe?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cudne kąpielowe dziewuchy! :) Ale Zuza trzyma sztywno łapki, super :)

Ja zaczynam żałować, że nie kupiliśmy zwykłej wanny. Pierwszą mieliśmy składaną, z której Borys wyrósł szybko, a teraz mamy profilowaną i nie da się w niej położyć na brzuszku.

aniolqq, zdjęcia przesłane :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,
Zdjęcia Waszych dzieciaczków są śliczne:) A dziewczynki jakie mają śliczne włoski:) bo Lenka nadal łysolek, chociaż wciąż rośnie jakiś meszek.
Muszczek, sesja super! Ja też robiłam w fotoinlove i byłam bardzo zadowolona, ale moja mała nie chciala się tak śmiać jak Krzyś.
Dziewczyny, jakie macie aparaty, że wychodzą takie ładne fotki? Ja mam dość dobry aparat (tak mi się wydawało), a nie mogę zrobić żadnego fajnego zdjęcia. Albo są ciemne i niewyraźne, albo z lampą i mega rozmazane. W miarę zdjęcie wychodzi jedynie jak jest piękny słoneczny dzień i jasno :( Chyba czas wymienić, bo aż szkoda - nie chce mi się robić przez to zdjęć małej. To dlatego wysłałam aniolqq trochę stare fotki.

Co do kąpieli to ja nigdy nie położyłam Lenki na brzuchu, bo nie mam siły cały czas ją trzymać, a puszczona na moment napewno napiłaby się wody. Coś jej się stało i od jakiegoś czasu często ląduje buzią na podłożu po chwili leżenia na brzuchu. Aż się martwię, bo wcześniej tak nie było :(

Poza tym u nas obrotów, wygibasów, nóżek w buzi i ząbków nadal brak, więc jakoś tak smutno.

P.S. Fajny pomysł z galerią świąteczną.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kejt, dlatego my tak długo czekaliśmy z sesją - noworodkowe są też piękne, ale ja czekałam, aż Krzyś będzie się śmiał na zawołanie :) I dzięki temu udało się go nawet posadzić samego do kilku zdjęć :)

aniolqq ja Ci już dawno wysłałam i już 3x dostałam informację o opóźnieniu doręczenia, spróbuję zmniejszyć zdjęcia i na drugi adres wysłać.

My nigdy nie kładliśmy Krzysia na brzuszku w wanience, nie przyszło nam do głowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kejt to zależy od obiektywu lub ustawień:) Mnie mąż niedawno nauczył co to przesłona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A a propos obracania, to Krzysiowi najlepiej idzie w nocy jak jest wściekły :) Wtedy rzuca się po całym łóżeczku i nie ma problemu ze zmianą pozycji.

A te dziewczyny które chciały uczyć czytać - uczycie? My mieliśmy dłuuugą przerwę, bo przez wiele dni z rzędu nie umiałam znaleźć 3x naprawdę dobrego humoru Krzysia - zwłaszcza po odłożeniu go, a musiałam trzymać kartki - i dzisiaj wracamy, bo już łatwiej go zainteresować czymś i utrzymać dobry humor.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też mamy tzw. "dobry" aparat, ale zdjęcia są słabe ponieważ robię je głównie ja ;)
(mamy też głuptaka, którym przynajmniej umiem się posługiwać, ale wychodzą jeszcze gorsze :)

Aniolqq - zapomniałam się podpisać, ale widzę, że po fotach wyczaiłaś kto to ;) Jaś na wszystkich fotach ma skończone 5 miechów, różnice są kilkudniowe, więc nie warte wspominania.

A my jeszcze nie podajemy warzyw ani owoców po przerwie na wygojenie wysypki. Moje dziecko w ogóle ostatnio od kilku dni nie chce za bardzo jeść (najlepiej mu idzie z kaszką bananową), myślę, że to przez ząbkowanie. Pcha wszystko do buzi jeszcze bardziej niż zwykle, a czasem jak się puknie w te dziąsła trochę mocniej to głośno płacze, jakby go bardzo zabolało. Wyraźnie lubi jak mu masuję palcem dziąsła i przygryza mocno mój paznokieć, bardzo śmieszne wrażenie ;) Nie skumał tylko, że żel pomaga i zaciska pyszczek żeby sie tylko nie dostał do buzi... I marudzi jak na mojego Syna to straszliwie, chociaż moja Mama twierdzi, że jak na ząbkujące dziecko to jest grzeczny, dzielny i kochany :)

Zuzka ma rewelacyjne brwi :)
A seszyn Krzysia - rewelacja! :) Ja to się raczej nie doczekam... Chyba, że jakiś znajomy fotograf się zlituje, a mamy ich troszkę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam poszczepiennie ;) Mały trochę popłakał, za to Hania bardzo przeżywała że braciszka boli, kochana siostra. Dostaliśmy kolejne 2 maści na wypryski i skierowanie do poradni alergologicznej, lekarka zdziwiona że jeszcze nas tam nie wysyłała :/ Jedno co dobre, to mogę jeść znów w miarę normalnie, skoro dieta eliminayjna nie daje efektów.
aniolqq faktycznie, format fotki jest jakiś dziwny, postaram się zapisa w innym. Mój mąż znów coś mi przestawiał w aparacie, łobuz jeden. Mamy lustrzankę, tzn. niby ja dostałam zrzutkowy prezent od rodziny 3 lata temu ale prawda jest taka że robię głównie fotki dzieciaków, a mój mąż używa aparatu o wiele częściej, np. do filmów poklatkowych, zdjęć burzy itd.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy badziewny aparat i zdjęcia takie sobie, dlatego też chcieliśmy sesję :)
Krzyś skumał że maść pomaga, jak tylko biorę tubkę do ręki to załącza ssanie, a potem otwiera pychola :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i zapomniałam się pochwalić - Jasiek siedzi! Może nie długo, ale skumał proces siadania :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bruxa super!
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bruxa, gratulacje, a teraz... macie przechlapane, bo Jaś będzie co rusz testował siadanie ;-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow, bruxa, super!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

aniolqq – posłałam kolejnego maila, daj znać czy doszedł.
bruxa, gratulacje dla Jaśka :)
Moje maleństwo obudziło się przed chwila z wielkim krzykiem za nie mogę jej uspokoić – czy Wasze tez tak maja?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale cudne Wasze maluszki! a Krzyś to faktycznie śmieszek! :)

ugotowałam dziś młodej pierwszy raz obiadek: marchewka, ziemniaczek, ciut kalafiorka, ciut pietruszki. stwierdziła, że w życiu nie jadła nic gorszego :) wzdrygała się cała i kaszlała, żebym jej tylko nie dawała. a tu jeszcze 2 słoiki.. zawekuję tak, jak piszecie, może kiedy indziej jej zasmakuje, bo szkoda mi wyrzucać. a takie zawekowane, to ile może stać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka07 jak tak piszesz o pierwszym obiadku, to ja pochwalę się, że dziś jadłam pierwszy od Sylwestra w miarę normalny chociaż dietetyzny obiad ;-) Ja nie trzymałam weków dla małej dłużej niż kilka dni, do tego w lodówce, bo przy tak małej ilości soli potrawa może się zepsuć. Potem wolałam mrozić w plastikowych pojemnikach, ale też szybko zużywałam, żeby za dużo wody nie uciekło z zupy na pokrywkę. Nawet jak zamrażałam zimną zupę, to i tak na pokrywce zbierały się kryształki lodu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq wysłałam jeszcze raz na ten drugi mail.

dziewczyny a ja jestem załamana, nie wiem co my zrobimy bo prawdopodobnie jestem znowu w ciąży :(((((((((((((((( kompletna wpadka i nie wiem jak sobie poradzimy :((((((((((((ryczę cały czas i czekam na wynik bety:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek na razie poczekaj spokojnie i się na zapas nie denerwuj, a w razie czego jakoś na pewno dacie radę! A już będziecie mieli z głowy potem ;)
Ja na razie nawet jakbym chciała to nie mam jak, bo mi okres nie wrócił jeszcze.

aniolqq ja też wysłałam na ten drugi, daj znać czy doszło.

A z tatusiami też zrobimy później galerię? Bo ja mam takie ładne zdjęcia taty z Krzysiem (bo mój Mąż nie umie robić, więc tylko on ma ładne :p).
I śpiące dzieci też by były fajne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
beta 81 :((((((((((((((( 4 tydzień
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusek ja gratuluję wam drugiej dzidzi na pewno sobie poradzicie trzymaj się ciepło i się teraz nie stresuj
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusek- tu nie ma co się smucić masz nowe życie w sobie :) Pomyśl sobię że masz już przetarty szlak i będzie tylko lepiej:) Głowa do góry i w razie czego masz u nas grupę wsparcia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aguseek GRATULACJE!!!



Jak będzie dziewczynka to Adaś będzie miał się kim opiekować:), jak chłopak to będzie się miał z kim bić;D



Mój mąż to by chyba pod sufit skakał jakbym mu powiedziała, że jestem w ciąży... on bardzo chciał dwójkę rok po roku...



Dziewczyny pomóżcie!!!

odkąd zaczęłam dawać Julce inne jedzonko niż mleko zaczeły się problemy z brzuszkiem

wczoraj obudziła się o 2 w nocy na jedzenie po czym nie spała do 6 rano, wierciła się, pluła smokiem, jęczała - nic nie pomagało...

o 6 udało się ją mężowi uśpić na 40 min i od nowa

ok 9 chciałam ją poprawić na kocyku, patrzę a tam wielka żółta plama... o****ła się cała.. od pępka po samą szyję... taką gęstą kupą...

dziś w dzień powtórka z rozrywki - 0 snu, jęczenie i puszczanie cuchnących bąków, ciekawe co będzie w nocy???

Ma ktoś jakiś sposób na rozluźnienie kupy?? Ona nie chce pić nic poza mlekiem, żadnych soczków ani herbatek:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie jest podobny problem i daje małej ciepłą herbatkę lub wodę i z reguły jak sobie popryka to jej przechodzi. Fajnie że Zuzia wszystko zjada np dziś wciągnęła na raz pierwszy cały słoik brzoskwiń i co z tego jak miałam potem dwie h płaczu. Ehhh chyba na razie odpuszczę sobię nowe posiłki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusek, nie ma co płakać (choć teraz wydaje się Wam inaczej)! Tak nawet od strony finansowej patrząc to wszystko już macie ( a jak się trafi innej płci to na ubranka my wszystkie zrobimy zbiórkę) :) Mi zawsze znajomi mówili, że jak się ma jedno po drugim to finansowo się mniej odczuwa. Są tu wśród nas mamy, które mają więcej niż jedno to na pewno powiedzą ze swojego doświadczenia, że dacie radę! Masz w sobie maleńką fasolkę! Gratulacje kochana :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też były jazdy z brzuchem po słoiczkach (jadł wszystko ale po kilku godzinach był ryk) i zrobiliśmy przerwę na dwa tygodnie. Teraz wróciliśmy i jest ok, prócz kup oczywiście. U nas są twarde boby i herbatka koperkowa pomaga, ale też okład z ciepłego mokrego ręcznika na brzuszek. Ponoć też ciepła kąpiel pomaga. Brzuszki się przyzwyczajają i lekarz mi mówił że czasem to może potrwać kilka tygodni ;/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusek – również przyłączam się do gratulacji :)
Ja postanowiłam długo też nie czekać na kolejną „fasolkę” .
Myślę aby zrobić tak by były 2 lata różnicy (np. na początek przyszłego roku) – życie pokaże czy się uda.
Widać problemy mamy identyczne – u nas też jakieś kłopoty przez „inne” jedzono. Nie dość, że mała puszcza śmierdzące bączki to jeszcze kupka, co pampers. Do tego dziś podczas kąpieli wyczuliśmy jakaś wysypkę na całym ciałku :(
Czy w takich przypadkach odstawiacie wszystko - kaszki, obiadki i owoce?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusek gratulacje! bedzie dobrze jak tylko minie pierwszy szok... ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
milka a dajesz wszystko naraz? Może dawaj przez tydzień tylko kaszę jako rozszerzenie, albo tylko obiadek. Bo jak wszystko na raz to ciężko stwierdzić o co chodzi z tą kaszką na ciele i kupą. Może organizm jest przeciążony nowościami? Ja dawałam tydzień kaszki, potem tydzień owocek, a teraz włączyłam obiadki. Pediatra też mi mówiła żeby nie dawać wszystkiego, tylko po kolei żeby w razie czego wiedzieć z czym kombinować.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aguseek gratulacje i trzymajcie się! Niesamowite, ledwo byłyśmy w ciąży, a już zaczyna się druga seria :) Nieługo pewnie będziemy do Ciebie dołączać :)

My podaliśmy na razie tylko kaszkę - już ze 2 tygodnie je jak nie dłużej - i z 2-3 kup dziennie zrobiła się jedna na dzień-dwa, ale bez większych problemów, tylko gęstsza i bardziej śmierdząca :) Ale nie ma płaczu ani nic. A jutro podajemy marchewkę, zobaczymy jak będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aguseek, gratulacje!! Na pewno sobie poradzicie, jak już oswoicie się z tą myślą, to na pewno przyjdzie wielka radość!! Ja sobie tak myślę, że pewnie też bym ryczała i była załamana, ale jak przeczytałam, że jesteś w ciaży to poczułam lekką zazdrość ;-) Wiem, że to głupio zabrzmi, ale już bedziecie miec z głowy. Wiadomo jak to jest, im dluzej sie zwleka z drugim dzieckiem, tym mniej się jest na nie zdecydowanym. Ja strasznie chce miec drugie dziecko, ale troche sie boje, głownie dlatego, ze mój mąż niewiele mi pomaga, ale to juz inna historia:-)

Ciesz sie dziewczyno, nowe zycie w Tobie rosnie!!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek, ja również gratuluję. Dziewczyny mają racje, jak pierwszy szok minie będziecie się cieszyć i na pewno dacie radę :)

milka0928,a gdzie kupujesz i jakie te herbatki w saszetkach? Moja mała też nie chce pić tych granulowanych, wody też nie. Jeszcze niedawno piła sok marchewkowo-jabłkowy, ale ostatnio też marudzi.

Mała też marudzi na maminy obiadek. Dziś jadła drugi dzień i myślę że zjadłaby nawet cała porcję, ale znów zaczęły się problemy z dzięsełkami. Zobaczymy dalej jak pójdzie.
Ja nie pomogę z problemami brzuszkowymi, bo póki co (odpukać) u nas takich nie było.

A co owocków próbowałyście same dawać banana, albo jabłko?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aguseek szczerze GRATULUJE, ale i szczerze nie zazdroszcze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniolpp ja dawałm i banana i jakbło i jakbło z bananem :) nic nam po tym nie było :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziś zdjęcia dostałam od:
Gosia_dim, aguseek, muszczek i maua_mama :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale takie ze sklepu? Ja od wczoraj sama miksuje i się trochę boje. Obserwuje i niby nie ma nic, żadnej wysypki, ale mam wrażenie że ma problem z kupką. Może za dużo banana? Wczoraj zrobiłam pół banana i pół jabłka i zjadła wszystko, a dziś zrobiłam z całego banana (oprócz końcówek oczywiście) i 1,5 jabłka i wyszedł mi mały słoiczek i trochę zostało, więc to co zostało podałam jej z kleikiem na moim mleku 100 ml, o dziwo zjadła wszystko i jeszcze dojadła 1/4 słoiczka. w smaku było czuć bardziej jabłko

Znalazłam taka stronkę, może się przyda:
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka.html
ale mam wrażenie że jest pewne zakłamanie, co do podawania w którym miesiącu... słoiczki są wcześniej z tych rzeczy

w każdym bądź razie doszłam do wniosku że jestem złą matką bo za szybko wprowadzam małej niektóre pokarmy. Nie wiem sama już co myśleć. Robicie zupki na mięsie czy tylko warzywne? Moja samych warzyw nie lubi...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama – zaczęłam od podawania po małej łyżeczce kaszki manny. Potem po jakimś tygodniu dawałam do smaku ociupinkę bananka (jak sama jadłam) – smakował. Potem wprowadziłam kaszkę bananową i też nic. Niestety jak zrobiłam sama gotowane jabłuszko – wypluwała. Potem zaczęłam z obiadkiem – najpierw słoiczek samej marchewki.
Tak więc nie było wszystko na raz. Myślę, że brzuszek jej nie boli bo pija bardzo dużo herbatki. Mam wrażenie ,że to ona powoduje tyle kupek.

aniolqq – te saszetkowe herbatki Hippa kupuję w marketach (Tesco, Real). Dobrze, że chociaż te pija. Niestety inne nie podchodzą a soczków nie chce.
Czy mój mail doszedł?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dawalam zwykłe sklepowe owoce. banana, jabłko, gruszkę. nie gotuje, mielę surowe. smakuje i nie widzężadnych problemów ani ze skórą ani z kupą. przygotowałam też melona, ale nie chciała (wiem, że piszą, że później, ale to w każdej rozpisce jest inaczej więc sytwierdziłam, że spróbuję). mandarynke też dawałam. bardziej do polizania niż zjedzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja próbowałam z malinkami w jej smakuje, ale malutko, tylko do polizania. Ewentualne wodę z soczkiem, też pije, chociaż coś.

milka0928, doszły wcześniejsze maile, wczoraj napisałam że zdjęcia są w małym rozmiarze i nic już nie dostała więcej od Ciebie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam swoje jabłka z ogrodu i raz małej starłam świeże. Po pierwszej łyżeczce zatrzęsła się (śmiesznie to wyglądało:) - chyba za kwaśne, chociaż dla nas te jabłka są słodkie). Później zjadła kilka łyżeczek, po czym zaczęła się krzywić i wypluwać - albo smak, albo konsystencja nie ta... A słoiczki skubana wsuwa :) Żadnych reakcji na to jabłko później nie zauważyłam, ale może dlatego że malutko zjadła. Myślałam, żeby może jej upiec, ale jak mam piec w piekarniku jedno jabłko to już chyba wolę dać słoiczek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agussek kochana gratuluję!
Nie pamiętam czy za jakiś czas planowaliście dzidziusia czy nie. Ja Ci powiem tylko tyle, że będziecie mieć to za sobą. Trudno się zdecydować na kolejne a prawie każdy chciałby mieć tak rok po roku albo różnica 2 lat. Niedługo pewnie i my będziemy do Ciebie dołączać tak, jak któraś z dziewczyn już napisała. Zazdroszczę Ci ogromnie bo najgorzej to się zebrać na drugie dziecko...
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dzisiaj mamy słoiczkową nowość owoce leśne i ciągle mam w głowie słowa Markowej, że był problem u Zuzi z kupką. No ale my też musimy przez to przejść bo za chwilę będą kaszki, jogurciki i trzeba wcześniej wiedzieć.
Ja wprowadzam jednoskładnikowe słoiczki a później dodaje kolejny składnik. Przed nowym daniem staram się wcześniej zanleźć jakiś jednoskładnikowy ewentualnie dwuskładnikowy ale sprawdzony słoiczek albo soczek. Widzę, że coraz częściej pojawia się w składzie sok winogronowy, więc najpierw kupuje sok winogronowy a dopiero za 2 dni -3 dni obiadek w składzie z tym sokiem.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipuszka po owocach leśnych miałam wrzask w domu ale każde dziecko jest inne wiec moze u Ciebie bedzie oki:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja daje dziecku zwykle warzywa i owoce ze sklepu, owoce tre na tarce, nic nie pieke... warzywa wiadomo gotuje na zupe ;) nic małej jeszcze do tej pory nie było...

owoców lesnych troche bym sie bała ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas po owocach leśnych i jagodach jest wszystko ok, większy dramat był z jabłkami. Tak jak pisze Markowa, wszystko zależy od dziecka :)
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agussek - no głupia Ty! Ciesz się!!!!!:) Gratulacje kochana!:) Zobaczysz, że wszystko samo się powoli ułoży i na pewno dacie radę. Nie płacz i się nie martw, tylko się ciesz. Jest tu na forum taki wątek 'Starających się' (który ma już taki numer, że nawet nie znałam takich wysokich rzymskich cyfr:P) i myślę, że każda jedna z tego wątku zamordowałaby Cię za to co piszesz;)
Kurcze a miałam być pierwsza no...:P

U nas jeśli o owoce się rozchodzi, wrzasku nie ma po niczym, ale nie daję bananów, bo miał potem trochę problemów z kupą. Zresztą on i tak najbardziej lubi śliwki i morele. Owoce leśne widziałam i na pewno spróbujemy, póki co zaryzykowałam z truskawkami (HIPP ma soczek truskawkowo jakiś tam po 5 miesiącu) no i wszystko było ok. A truskawy to podobno silny alergen. Ja kuźwa wczoraj miałam ambitny plan gotować te obiadki i nie zrobiłam nic...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek GRATULACJE, choć muszę szczerze przyznać, że nie zazdroszczę.

nie mam co wekować, alergia jak diabli. noc nieprzespana, kupa masakra, skóra w wysypce i łuszczących plamach. wracamy na Hippa i bankrutujemy dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek gratulacje, będzie dobrze :) Przy drugim maluchu jest łatwiej. Teraz musisz o siebie dbać a mały musi szybko zacząć chodzić i wstawać, żebyś nie nosiła i nie podnosiła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja jeszcze ponawiam pytanie do dziewczyn, które chciały uczyć czytać - uczycie? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też gratuluję,moja sis jest teraz w ciąży 7 tydzień i to też wielki szok.tylko ona ma 6 letnią córkę i krucho z kasą..ale wierzy że wszystko się ułoży.. Tobie również życzę takiej wiary! my za rok będziemy się starać jak mała skończy 1,5 roku to jazda.. :) będę ją wysyłać do przedszkola na kilka godzin i będzie już samodzielna,ale za 9 mc Twoje maleństwo też już będzie duuuuże i samodzielne ! Akurat :D
ja muszę się pochwalić bo dla mnie jest czym :P ważę tyle ile przed ciążą!! w końcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dieta przyniosła efekty :D zostało mi 5 kg do wagi upragnionej ale wierze,że się uda :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kulka07 nie rób sobie wyrzutów, trzeba wszystko przetestować i także robienie własnych obiadków. Ja dopiero po 6 m Julce sama zacznę gotować.

No i jagody z jabłkiem są bleeeeee młoda ewidentnie nie lubi kwaśnych smaków. Było już kilka podejść z jabłuszkiem, morele i dzisiaj ten słoiczke 2-3 maciupkie łyżeczki większość wyplutych. No nic... dobrze, że sok z jabłek lubi bo tak to byłby problem, bo wiadomo wit C, przyswaja żelazo.
No nic dałam jej banana z morelami, bo mamy osobno wypróbowane było lepiej. Na razie to chyba szpinak z ziemniakami i zupka jarzynowa z no i sam banan to są the best :D Wszystko z Hippa.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipuszka moja Córka też na poczatku krzywija się na kwaśne. aż ją wzdrygało. teraz już wciąga bez mrugnięcia. wszystko to kwestia przyzwyczajenia, bo taki zdecydowany smak, to musi być szok dla małych kubkow smakowych:))
zapomniałam wczoraj napisac, że moja Myszka stoi na czworaka! zgrała w końcu ręce z nogami i unosi cały tułów! śmiejemy się, że ona te wszystkie wysiłki podejmuje, żeby w końcu dorwać się do psiej miski, bo póki co to potrafi zdobyc się na każdy wysiłek, jak pies (nasz pies roznosi jedzenie po całym domu i już muszę bardzo pilnować) coś przyniesie i ona nie może dosięgnąć:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też owoce leśne z jabłkiem porażka mały tym pluł i się krzywił że wszystko zjadła moja córcia. Taki sam wynik był po ziemniakach z dynią. Nie chce pić herbatek, ani wody. Bez rewelacji brokuł ale od biedy zjadł.
Za to uwielbia jarzynową jabłko z morelą i gruszkę i ostatnio spróbował nowości jabłko malina i winogrono to też wcinał, że uszy mu się trzęsły. Soczek z jabłka też wypija, ale taki świeżo wyciśnięty i to też tylko ok 20-30 ml.
Banana jeszcze nie próbował bo wiem że powoduje zaparcia. Dzisiaj nowość ziemniaki ze szpinakiem zobaczymy
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, ale jestem załamana ciągle płaczę bo u nas to nie jest takie łatwe mieć teraz drugie dziecko. Ja nie planowałam kolejnego przez następne 4 -5 lat. Adaś taki mały jest i chciałam tylko i wyłącznie się na nim skoncentrować.
Przez to karmienie wszystko mi się w cyklu poprzestawiało i stąd ta wpadka :(((((
Ja teraz w lutym do pracy wracam i pewnie tylko na chwilę bo skoro ciąża to różnie będzie a ja mam pracę zmianową przy kompie. I jak to wygląda wróciła i zaraz w ciąży masakra :( Mielismy w tym roku wkońcu kupić mieszkanie bo mieszkamy w wynajętym :((( Także wszystkie plany padły :(((( Chciałabym cofnąć czas......
A najgorsze jest to że ja jeszcze nie odpoczęłam psychicznie po ostatniej ciąży o którą przecież staraliśmy się prawie 2 lata i ciągły stres aby ciażę donosić bo byłam też po poronieniu a tu taka wpadka :((((((((((((((((((nie wiem jak ja dam radę.....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta to jakiś przełom u was ale i u Nas też bo mała zaczęła unosic pupę do góry i ciągnąc kolanka ale do pełzania daleko. Nie mniej jednak może za jakiś czas jej się uda :) Aaaaa przynętą jest oczywiście zabawka :)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek u mnie też przed drugim dzieckiem był plan kupno mieszkania praca itp. Niestety tek nie wyszło jak chciałam nadal też wynajmujemy mieszkanie jestem bez pracy ale wieżę, że wszystko się ułoży
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agussek dacie radę, najważniejsze zdrowie a kasa raz jest a raz jej nie ma. Inni niech sobie myślą co chcą, każdy ma swoje życie i problemy.
Pomyśl o swoim dziecku będzie miało kompana do zabawy, niewielka różnica wieku, będą się lepiej dogadywać.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zobaczysz wszystko się poukłada. Powolutku i mieszkanko kupicie już pewnie większe i nie będziecie później kombinowali.
Naprawdę docenisz to za jakiś czas przecież sama o tym doskonale wiesz.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jeszcze jedno ja sobie w tej chwili nie wyobrażam że mogło by być bez Maksa mimo że nie jest czasem lekko
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek - tak właśnie mi się zdawało, że Ty po poronieniu ale nie byłam pewna. Więc tym bardziej nie łam się - przypomnij sobie jak się czułaś kiedy straciłaś pierwszą ciążę a potem tak długo staraliście się o kolejną...
A u nas przynętą będzie chyba kot, który wzbudza w małym coraz większe zainteresowanie, wczoraj wyrwał mu taką garść kłaków, że aż mi się żal sierściucha zrobiło....Ale znosi wszystko ze spokojem:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek i ja gratuluje. bedzie dobrze, bo przeciez musi byc!

a ja wczoraj na probe zrobilam marchewke z ziemniakiem z przewaga ziemniaka i nie wiem czy przez to ze byla najedzona grymasila czy nie smakuje:P jak dla mnie o niebo lepsze niz kupne. a dalam jej tylko sprobowac. dzisiaj bedzie podejsice drugie. zobaczymy.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny weszłam na wątek wrześniowy bo na około 18 września mam termin aż nie wierzę że znowu mam przez to przechodzić, weszłam bo chciałam zobaczyc jakie bety miały dziewczyny bo moja jakaś taka niska jest :/ wiecie kto jest w tym wątku???????? Kaśka2308 ta co urodziła Ś.p. Szymonka i wyobraźcie sobie że jest w ciąży z terminem na 30.08 :))))))))))))))))ale mi się serducho rozweseliło że tak szybko stanęła na nogi i nie poddaje się!!!!!!!!!

dzisiaj Adasiowi zrobiłam pierwszy raz zupkę z ryżem i kalafiorkiem bo na słoiczkach po 5 miesiącu jest taki skład więc próbujemy :) No i dzisiaj wprowadziłam Bebilon Pepti 2 nie wypił niestety całej porcji mam nadzieję ze to nie dlatego że mu nie smakuje :(
Mam wrażenie też ze Adaś ma troszkę za mocno wystające żeberka i mama moja mówiła że to może być dlatego ze ma za małą dawkę witaminy D i że pewnie będzie trzeba zwiększyć bo mały za szybko rośnie i kości mogą nie nadążać...:( Muszę się lekarki o to zapytać jak będę na szczepieniu 30 stycznia.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek ja również gratuluję!
Postaraj się nie płakać, teraz Wasze samopoczucie jest najważniejsze. Ja też przy pierwszej ciąży płakałam i myślałam, że świat mi się zawalił. Pamiętaj, że czasem życie pisze lepsze scenariusze od nas i za jakiś czas możesz stwierdzić, że właśnie tak jak wyszło jest najlepiej. Napewno na początku będzie ciężko, ale później będziesz miała odchowaną dwójeczkę w podobny wieku, tak jak piszą dziewczyny i jeszcze przyjedzie czas na realizację wszystkich innych planów.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja też ostatnio jakoś weszłam w ten wątek, żeby zobaczyć co tam u dziewczyn, które będą rodziły rok po nas i też widziałam, że Kasia tam jest. Fajnie :)))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq – wysłałam Ci ponownie maila, daj znać czy tym razem coś doszło.

Aguseek –trzymaj się dzielnie :) jakoś to będzie, bo być musi!!!

My jesteśmy po odwiedzinach pani pediatry w związku z wysypką u małej. Na razie mamy odłożyć wszystko i za kilka dni ponownie zacząć powoli wprowadzać jednoskładnikowe dania.

Ale mamy pogodę :( już mam dość tej smutnej aury – zero życia we mnie. Wolałabym śnieżną i mroźną zimę z pięknym słoneczkiem :)
Mimo to życzę miłego dnia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek Krzysiowi też żebra wystają, ale moja mama nie wyraziła niepokoju z tego powodu :)

A mi taka pogoda odpowiada, nie lubię mrozu i śniegu. Śmiałam się dzisiaj, że połowa stycznia, a my z Mężem w adidasach chodzimy :p Jakoś dzisiaj mam super energię, spałam w nocy 2 + 3,5h, a czuję się lepiej niż przez wiele ostatnich dni (które też były podobne, ale później wstawałam). Nawet kawy jeszcze nie piłam - idę sobie zrobić ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie ta pogoda jakas dziwna, ja od razu senna jestem jak pada deszcz i spada ciśnienie i maly chyba ma to po mnie. Mielismy współną 2 godzinna drzemkę z tej okazji :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marchewka nie przypadłą Krzysiulowi do gustu :) Jutro powtórka, niech się przyzwyczaja, że nie tylko słodkie to jedzenie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam chyba nowe hobby - produkowanie słoiczków:D
Zrobiłam na próbę marchewkę z ziemniakiem (+ ociupina masła, miałam dodać jeszcze kaszkę manną, ale zapomniałam:/) - konsystencja, kolor i smak super, mi to smakuje sto razy lepiej niż sklepowe, żeby tylko on to jadł!!! Póki co mój królik doświadczalny jak na złość śpi i śpi a obiad czeka:) Z 3 ziemniaków i 6 marchewek wyszło 5 obiadków (no jak popatrzeć na to od strony finansowej - szok, bo jest 5 słoiczków za niecałą złotówkę:O). Zrobię jeszcze marchewkę z ryżem no i zobaczymy. Mam wrażenie, że w życiu nie przygotowałam bardziej sterylnego posiłku:D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Egzamin zdany, zjadł podwójną porcję, ale ja dalej nie potrafię wekować:(
Powstawiałam zakręcone słoiczki do gara z wodą (zalałam do 3/4 wys.), gotowałam najpierw 5, potem 10, potem 15min - ile bym nie gotowała wieczko nie chce się wcisnąć (ani samo ani palcem). Co więcej, te wieczka po gotowaniu mi odskakują a dokręcam naprawdę mocno i dokładnie, sprawdzałam 1500 razy, gwinty też były czyściutkie. Dwa po gotowaniu postawiłam do góry nogami, bo myślałam, że to pomoże i momentalnie wieczka odskoczyły i słoiki po prostu się otworzyły, musiałam szybko ratować zawartość. Próbowałam i w słoikach Gerbera i Hippa - to samo...no nic pomrożę po prostu, bo nie mam wyjścia. Ale czemu tak mi się dzieje, jakieś pomysły co robię nie tak?:/ No chyba nie potrzeba siły chłopa żeby dobrze dokręcić mały głupi słoik:/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze a czy któraś z Was w ogóle wekowała w tego typu słoiczkach? Bo czytam na innym forum, laski piszą, że słoiczki typu Hipp czy Gerber nie nadają się do ponownego zamknięcia i powinno się pasteryzować w normalnych słoikach (bez 'klik') np. po koncentracie pomidorowym:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wekowałam w tych słoiczkach bo tak jak tobie po paru próbach zawsze mi wieczko odskakiwało.Tylko mrozilam
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzisiaj za nami pierwszy raz szpinak z ziemniakiem i bardzo smakował. A na deserek ugotowałam jabłuszko z małą ilością wody i zmiksowałam, prawie 3/4 jabłka mi zjadł
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny! od pewnego czasu podczytuje wasz watek i postanowiłam sie przywitac :) co do wekowania to mialam ten sam problem, niestety wieczka odskakuja w szczegolności te z gerbera, dlatego wekuje wlasnie w sloiczkach po koncentracie lub z bobovity.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tu ciekawostka, jakaś kochana mama chciała dziecku zupkę ugotować sama - na kostce rosołowej :)
http://forum.gazeta.pl/forum/w,572,132278644,,Gotowanie_zupek.html?v=2
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje dziecko oszalalo jak przez caly dzien niewiele jadlo tak teraz 30 minut temu poszlo 90 ml i przed chwila 120.... i zasypia od razu po jedym i drugim jedzeniu???? czy ona przypadkiem nie zaprogramowala sie juz na nocne spanie??????:O dziwny dzien i obawiam sie, ze jeszcze dziwniejsza noc nas czeka...
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hahaha, to już łatwiej rozpuścić w wodzie gotowy rosół z torebki Knorra np.:D
zlota - witaj w wątku:) Dobrze wiedzieć, że to wina słoików a nie moja bo już naprawdę nie wiedziałam co jest grane....Szkoda, że nie zapytałam wcześniej - oszczędziłabym sobie poparzonych placów i lekkiego wk* ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zlota witaj w naszym gronie!
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj zrobilam marchwke z ziemniakiem, 1 ziemniak 1 marchew na probe , wyszly mi dwa sloiczki z czego zawekowal sie jeden (sloiczki hippa) tez niechcialy sie zawekowac dlugo gotowalam az zadzwonilam do mamy. w rezultacie wyjelam je i polozylam do gory dnem na scerce i polozylam na to ksiazke kucharska. dzieki temu jeden sloiczek mi sie zawekowal czyli chyba sie da. poza tym slyszalam ze w sloiczkach musi byc pelna. szczerze niewiem czy ma to nzaczenie
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mtko znowu ryk dorobilam jej 90ml, wypila jeszcze 50ml i poszła spać. Ide ja przetransportowac do lozeczka bo zasnela mi w ramionach po jedzonku.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje :-) Kurcze ja sobie nie wyobrażam teraz drugiego dziecka moze tak z 2, 3 lata poczekamy.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp a czy Ty przypadkiem wcześniej nie pisałaś, że Twój maluszek ma alergię na białko krowie? w takim przypadku nie wolno z masłem robić obiadków tylko z oliwą z oliwek. ale jeśli to nie Ty pisałaś, a ja coś pomieszałam (to BARDZO możliwe), to przepraszam, żę się wtrącam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie, to nie mój;) ale nic nie szkodzi:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp ja wekowałam 2 dni temy w słoiczkach bobovity. Gotowałam 45 minut, i jak wyłączyłam to jeden się sam zaciągnął po chwili a drugi nie. Ja też czytałam na jakimś forum że te słoiczki się nie nadają do wekowania, jedynie do mrożenia, że lepsze są niby po dżemie 250 ml, słoik TWIST? No nic, mała dziś zjadła maminy obiadek, więc jednak da się :) jestem przeszczęsliwa, ale chyba mi niuńkę wysypało. Musze przejść sie do lekarza, bo zawsze jak jej na coś zwracałam uwagę, to mówiła że to nie wysypka ani uczulenie, więc jestem totalnie głupia w tej kwestii.

Zdjęcia dziś doszły od:
Milka0928 - odpisałam Ci maila
Gosia_dim - odpisałam Ci maila
Iiikkkaaa
Monika:)
Markowa
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp

jeśli chodzi o proces wekowania to ja znam taki sposób - do gara wyłożonego ścierkami lub szmatami wkładasz słoiki zakręcone "na białko jaja" - tzn gwint przykrywki przed zakręceniem smarujesz białkiem jajka kurzego, do gara nlewasz wodąy powyżej poziomu jedzonka, po zagotowaniu się wody gotujesz ok 10 minut pod przykryciem, nie wyjmujesz z wody dopóki nie wystygną

nie próbowałam wekować w słoiczkach po dzieciecym jedzeniu jeszcze
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do fotek to ja nie mogę wysłać bo nie mam swojego laptopa:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym się chyba bała surowym białkiem smarować słoik/pokrywkę/gwint dla dziecka, nawet jak miałoby się nie dostać do jedzenia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula a kiedy będziesz miała lapka z powrotem?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agussek ja rowniez Ci gratuluję już jest w Tobie mała fasolka trzeba sie pozbierac i iść do przodu i tylko sie cieszyć!!:):):)

U nas pierwsze przewrocenie sie na brzuszek !! ufff w końcu!:)
ja też gotowałam pierwszy obiadek sama marchewka , pietruszka + skrzydełko z indyczki mała jadła przez dwa dni wszystko oka:) zrobila dzis pierwsza kupke długiego suchego boba:) hehe nie trzeba bylo chusteczek uzywac prawie;)

Ja bym tez z checia wysłało fotki tylko rozwalilam matryce w moim laptopie zamknelam go jak w srodku byly sluchawki i rozlal sie ekran i czekam teraz na nowa a tam mam wszystkie fotki:(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anioloqq

nie wiem kiedy laptop do mnie wróci - to zalezy jak szybko uporają się z jego naprawą - już 3 raz odsyłałam go z tą samą usterką...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agussek ja również gratuluję i trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło :-)

A do tych albumów to po ile zdjęć? Jedno z każdego rodzaju czy więcej? Właśnie sobie uświadomiłam że moje dziecko nie ma zdjęć z mamą :-(

Dziewczyny to pewnie głupie (ale nie wiem co robić) jak można szybko i zdrowo przytyć? Jestem załamana swoim wyglądem... Nie mogę patrzeć w lustro a na dodatek wszyscy w koło na mój widok reagują jakbym się głodziła i te komentarze.... to przykre zwłaszcza od bliskich :-( Nie wspomnę już że nic nie mogę sobie kupić do ubrania a moje ciuchy nie pasują nawet te kupione po porodzie...

Zazdroszczę że jesteście już tak daleko z podawaniem nowych posiłków u nas dopiero marchewka i to na etapie próbowania a mamy wprowadzać jeden produkt na tydzień :-/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny wysyłają po jednym zdjęciu albo po kilka. Postaram się umieścić jak najwięcej :)

co do przytycia... mój pan przyniósł mi ostatnio do domu gazetę ELLE i tak Anja Rubik zdradziła że jak chce się "nabrać kształtów" to przez kilka tygodni należy jeść dużo bananów i awokado. To tak dla humoru na noc :)
No ona tak niby robi. Ja tam w takie coś nie wierzę :) zresztą chyba tylko modelki są w stanie jeść przez kilka tygodni jedną rzecz, albo nic... :P

a tak naprawdę to nie pomogę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kwiatek

a robiłaś sobie wyniki krwi po porodzie, w szczególności te na hormony tarczycowe???

Mój przepis na tycie jest bardzo prosty (a właściwie na nie chudnięcie:(...) wystarczy, że na stole leżakuje paczka wafelków a w kuchni opakowanie krówek... długo tam nie leżą ale zaraz ich miejsce zastępują nowe... i tak w kółko, ale od lutego na siłownie...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mam raczej receptę na schudnięcie niż tycie ;/ kiedyś w moich najlżejszych stanach potrafiłam ważyć po 46kg i jeść i jeść i nic stres i tak robił swoje i kilogramy nie leciały w górę ;/ dziadek lekarz chciał mnie kłaść do szpitala więc wiem jakie to przykre,nie przypuszczałam że kiedyś los się odwróci i będę walczyć z każdym kilogramem .. :P ale pani dietetyk się spisuje mało tego mąż też się wziął za siebie a raczej ja za niego :) przygotowuję mu 5 posiłków do pracy a ten je bez marudzenia i taki w tym jego wkład co nie zmienia że przez półtorej tyg zrzucił tyle ile ja w 4 :) faceci szybciej chudną ale ja też dzielnie walczę! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kwiatek ja też mam sposób :) Idziesz do sklepu, kupujesz wszystko co Ci się podoba i mówisz, że masz na 3 dni jedzenia, w domu zjadasz wszystko bo nie możesz się zdecydować i następnego dnia idziesz znowu. To mój sposób :)
No ale Ty chciałaś zdrowo, to raczej mało możliwe... Z tymi bananami to może dobre dla modelki która normalnie je jedno jajko i liść sałaty przez cały dzień, normalnemu człowiekowi raczej parę bananów nie pomoże...

Na pewno zdrowe i baaardzo kaloryczne są orzechy, więc może jedz dużo orzechów między posiłkami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, zapomniałam - kwiatek, nie martw się, Krzyś prawie miesiąc starszy, a też dopiero próbujemy marchewkę - dzisiaj drugi dzień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq tzn. że moje zdjęcia nie doszły ? no nic wysyłam jeszcze raz osobno może tym razem się uda :)

my wczoraj pierwszy raz podaliśmy Adaśkowi kalafiorem do zupki i ryż i wcinał aż mu się uszy trzęsły :) póki co żadnych objawów alergicznych :)no ale trzeba chyba około 3 dni aby coś zauważyć :)

martwi mnie że mój nienawidzi na brzuchu leżeć :( a jak ma cwiczyc siadanie czy turlanie się skoro nie chce :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I u mnie dziś marchewka ale jakoś przeszło. Tylko za 10 minut jest kupka i to mega śmierdząca. Moja mała też nie za bardzo lubi na brzuchu. Mocno podpiera się łapkami i szybko się denerwuje ale co chwila ją odkładam na brzuch może się przyzwyczai.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam porannie i w niespecjalnym nastroju. Mały marudzi w nocy bo mu ząbki idą, więc większą część nocy przespał z nami. Do tego mam problemy z żołądkiem i zostaję sama na weekend z dzieciakami, eeech.
aguseek, ja zachęcam małego zabawkami do ruchu, nie zauważa że się turla czy pełza jak ma namierzony cel, zwłaszcza kulę do raczkowania ;-) Witek lubi leżeć na brzuchu i nie muszę go mocno zachęcać, ale córa uczyła się w taki sposób, że sięgała daleko rączką za głowę i przewracała się na brzuch.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Markowa moja mała śpi,jak się obudzi to zje i pewnie tak o 12 na spacerek ruszymy :)
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipuszka moja też się powoli budzi więc będe krążyć:) koło tego pierwszego stawku przy kościele:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszę się pochwalić, a w sumie mojego Borysa ;) Spróbowaliśmy dziś kubka niekapka i Młody załapał od razu! Jeszcze nie kuma o co chodzi z uchwytami bo wyrywa sobie z buzi smok, ale piję! Mama jest dumna z syna ;))))
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)))
Ja to czasem jak mały siedzi w leżaczku daję mu zwykłą małą butelkę TT z herbatą albo sokiem w łapki (jak zajęta jestem). Trzyma sobie, pcha smoka do buzi i sam pije, oczywiście niezdarnie i czasem znajduję butelkę np. pod d*pką:) Muszę właśnie kupić kubek niekapek, bo nie mamy, a przy okazji znalazłam coś takiego, też fajne i chyba wygodne dla dzieciaczka do trzymania.
http://www.tommeetippee.co.uk/product/wide_neck_nipper_gripper_bottle/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zauważyłyście, że na forum nie da się napisać słowa 'd*pka'?:D Z automatu 'u' zamienia się na '*'. No przecież to normalne słowo:P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusp, my mamy ten http://www.tommeetippee.pl/viewproduct/parentcat/2/subcat/6/pageid/105/

Ta z dziurą, chyba jest słaba do mycia ;/
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba, że w zmywarce. chociaż ja staram sie butelek nie wsadzać do zmywarki bo żółkną.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też już probowalismy pic z niekapka ( NUK), ale maly sie troche krztusił. Normalne butelki ma AVENTU, myslicie, ze ma to znaczenie jakies firmy podam niekapek? One i tak maja juz inny smoczek niezaleznie od firmy. A niekapek AVENTU znalazłam tylko od 12+.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drugie podejście z marchewką skończyło się podobnie jak pierwsze :) Pluł, krzywił się i wierzgał. Jutro znów dostanie, może się przyzwyczai. A może po prostu nie lubi marchewki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agussek w środę pisałam że dostałam od Ciebie zdjęcia.


słowa zaczynającego się na D U P... też się nie da napisać bo wychodzi d*p... Kiedyś pisałam nazwę leku i ciągle mi przeinaczało...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o zmienili bo mi wychodziło P U P :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniolqq przepraszam nie doczytałam że pisałaś o zdjęciach :]
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszczek u nas pierwsze i jabłuszko i marchewka były wypluwane, później dałam jej marchewkę z ziemniakami i było dużo lepiej. Prawdziwy przełom był przy kaszce z bananami na mleku modyfikowanym Bobovity mała sama otwierała buzię i jadła kopiaste łyżeczki. Przez te prawie 3 tygodnie od kilku dni mogę powiedzieć, że mała załapała o co chodzi i jej smakuje. Dzisiaj przy marchewkowej z ryżem nie nadążyłam nakładać na łyżeczkę a ona już buźkę otwierała. Nadal nie lubi kwaśnych słoiczków typu jabłuszko, morele, jagody z jabłkiem... ale sok z jabłek lubi, więc jej w tej postaci przemycam.
Reasumując byłam też trochę podłamana ale widać trening czyni mistrza. Najważniejsze moim zdaniem to nie zmuszać dziecka, jak już wyraźnie wypluwa, odwraca głowę to kończymy. Doszliśmy do pół słoiczka od wczoraj.

Mua_mama super, ze tak pieknie Borysek załapał. Moja od poczatku trzymała łąpki na butelce, więc pewnie niedługo będziemy tez próbować zwłaszcza, że dzisiaj jej ten kubek dzisiaj kupiłam :D
http://sklep.mambaby.pl/produkty_butelki_6_miesiaca_mam_trainer_220ml.html
Mała ma wszystko z MAM a później przechodzimy na Lovi 360, który jest od 8m.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipuszka kaszkę to on wsuwa niezależnie od smaku od dwóch tygodni, jadł już jabłkową, morelową i malinową, nigdy ani łyżeczka z pełnej porcji nie została. Mi właśnie chodzi o to że on chyba przyzwyczajony że je samo słodkie, a teraz mu taką ohydę dali :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

A u nas wysypka jest już wszędzie, nawet na pupie i buzi :(
Niestety musimy poczekać aż wszystko zejdzie i zaczniemy wszystko od nowa. Mała się tak litościwie na mnie patrzy jak zajadam coś na jej oczkach, że robi mi się jej żal.
Zastanawiałyście się nad prezentami dla babć i dziadków – niedługo ich święto. Macie jakieś pomysły na prezenty?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dajecie kaszki mleczno-ryżowe czy tylko ryżowe?
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja daję praktycznie tylko mleczno-ryżowe:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również podawalam mleczno-ryżową.
Raz tylko spróbowałam ryżowej - i może od tego ta wysypka?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak było ok po mleczno-ryżowej to raczej nie po ryżowej wysypka, przecież już ten składnik był?

My tylko mleczno-ryżową.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie ja daje tylko ryżową na MM i chyba też zacznę dawać mleczno ryżową, ale Nestle żeby było to samo MM.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja daję albo ryżową albo Sinlac ale to dlatego że Adaś nie może mlecznej :( gdyby nie to to bym dawała mleczno-ryżową :)

muszę z nim ostro ćwiczyć to siadanie :) dzisiaj 2 raz dostał kalafiorek i póki co super nie ma żadnej wysypki :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama no my też z Nestle kupujemy bo Nan Pro mamy MM.
Moja tych kaszek często nie jada ale może jej dam jak się obudzi bo w sumie po coś je kupiłam.

Mamy mleczno-ryżowa z MM i bez MM żeb ze swoim też robić, kleik ryżowy.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas po zmianie mojego mleka na MM i marchewce zatwardzenie i mala strasznie się męczyła żeby zrobić kupkę :-( więc zmieniliśmy trochę zalecenia i dziś dostała jabłuszko i soczek jabłuszkowy Liczę że coś to pomoże
Jabłuszko hippa smakowało jej bardziej niż moja marchewka a z soczkiem gorzej bo póki co to najlepiej chyba jej podchodzi do picia woda
Następną marchewkę spróbuję słoiczkową może zasmakuje małej lepiej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agusek Moja ostatnio jadła zupkę jarzynową z Hippa i tam był kalafiorek i groszek i też było ok.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwiatek marchewka może działać zestalająco. U nas mała miała bardziej zagęszczone niż zwykle kupki. Na szczęście nie było to zatwardzenie.
imageimage image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Maua_mama

ja mam ten sam niekapek co Ty tylko mam jeden problem... z niego kapie... leci samo bez ssania i mała się krztusi..

A moja mała nie chcie pić nic oprócz mleka, ani herbatek, ani wody, ani soczków:(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tesula a Ty dopiero teraz próbowałaś podawać coś poza mlekiem? Bo podobno im później tym gorzej, więc tym bardziej ja bym się nie poddawała tylko próbowała do skutku - przecież coś w końcu musi jej podpasować. Mój herbatę pił już w 1 miesiącu życia a słoiczki zaczęłam w sumie dawać jeszcze przed ukończeniem 4. Teraz wciąga wszystko jak leci. Lepiej żeby małe lubiło pić coś poza mlekiem, bo nie daj boże przy chorobie, biegunce itd. mlekiem się nie nawodni i po prostu musi pić. A propo - wiecie, że Hipp ma specjalny kleik marchwiowy, który stosuje się przy leczeniu biegunki? Podobno wystarczy podawać tylko to, bo leczy i nawadnia organizm. Dostępny niby tylko w aptekach, ale w moim internetowym dodomku.pl też jest:) Dobrze w sumie mieć coś takiego asekuracyjnie 'na stanie'...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp moja córa dostała ten kleik już w drugim miesiącu życia jak byliśmy w szpitalu dokładnie jest to kleik marchwiowo- ryżowy z dodatkiem elektrolitów i ma ohydnie słony smak ale jest skuteczny Faktycznie warto przynajmniej wiedzieć że jest coś takiego A i on jest od 4 miesiąca
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny już się oswoiłam z myślą o następnej dzidzi :) raczej nie będę się zapisywać do nowego wątku bo wy jesteście mi bliskie już długo razem piszemy o naszych maluchach :)
mam nadzieję że nie będziecie złe jeśli czasami coś napiszę o mojej nowej ciąży :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aguseek pewnie pisz a my jak dobre Ciocie zawsze pomożemy:)

My po marchewce mamy kupki 3 razy dziennie i wcale nie za gęste ale za to pomarańczowe:) Kaszka ryżowa Bobvita malinowa nie podeszła małej bede próbować z innymi, szkoda że nie ma próbek co bym nie kupywała za każdym razem pełną pakę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to super aguseek:) trzymam kciuki , zeby dzidzia rozwijala sie prawidlowo i rosla zdrowo:)

a mi sie dzisiaj udalo zawekowac kolejne dwa sloiczki z marchewka z ryzem. tym samym sposobem o wczesniej.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To się cieszę że już lepiej u Ciebie. Ja się nie obrażę :) W moim otoczeniu jest dużo dziewczyn w ciąży i fajnie jest tak powspominać. Zresztą chrzestna Paulinki jest obecnie w 7tc więc nawet będę ze wszystkim na bieżąco :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dadżi jak robisz tą marchewkę z ryżem?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny a jak robicie obiadki to dajecie selera, albo pora, albo pietruszkę?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ugotowalam marchew i ryz osobno, potem wsadzilam jeescze gorace do jednego garnuszka dodalam odrobine masla i blenderem na papke utarlam . troszke wody jescze dodoalm zeby zbyt zwarte nie bylo.
mi to nawet smakuje , ale niunia znowu sie krzywila bo dalam jej sprobowac. nie wiem czy cos robie zle, a staram se odtwarzac sklad sloiczkow kupnych te ktore jej smakowaly.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny znalazłam coś ciekawego dla zainteresowanych rozszeżeniem diety -http://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,7197,1.htm
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja marchewkę z ryżem robię tak, że rozgotowuję ryż, dodaję machew i wszystko miksuję:)
jak zdarzyło mi się gotować zupę, to dodawałam seler i pietruszkę. por chyba ma zbyt zdecydowany smak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie, ale w składzie słoiczków bobovity w dwóch był por...

A ten ryż rozgotowujecie? i taki np w torebkach? czy sypany? i czy dajecie chociaż odrobinę soli do ryżu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie... Marta napisała że rozgotowuje a ja przeczytałam że gotuję. Sorki
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pora nie daje tylkodla tego, ze nigdzie w zadnym skldzie do tej pory nie widzialam. bobovity nic jeszcze nie dawalam. soli tez do niczego nie dodalam, bo nie wolno.
ja na razie dosyc ostroznie przygotowuje te obiadki , z racji tego ze mam mniejsze zaufanie do tego co sama zrobie niz do tego co mozna kupic gotowe odpowienich firm, choc moze niepotrzebnie.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusp

Ja próbowałam wcześniej dawać herbatkę, ale to musi być na prawdę mocno spragniona aby wypić herbatę (np. po długim płaczu po szczepieniu) a tak nie chce nic...
Efekt próbowania wciskania jej innych napojów jest taki, że moje dziecko obraziło się na butelkę... z mlekiem...
Karmienie wygląda teraz tak, że kładę się z nią na moim wyrze, daję jej cyca i jak zaciumka to robię podmianę na butlę - inaczej nawet nie spróbuje zawartości butli tylko od razu zaciska usta albo pluje...

Ale za to opanowała jedzenie z łyżeczki;D dziś kończyłyśmy marchewkową z Bobovity, od jutra jemy jabłuszko:) stwierdziłam, że w ramach przyzwyczajania będę jej dawała na zmianę owocki i obiadki
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tesula ja mam ten sam problem z dopijaniem małej, wody nie, herbatek nie, itd. Dziś mi strasznie marudziła, już nie miałam pojęcia o co chodzi, pieluchę zmieniłam, to nie to, wzięłam na ręce - też nie to, dałam gryzaka - nie, dopiero jak podałam soczek to się uspokoiła. U nas jak już jest spragniona to efekt zdaje albo soczek merchew-jabłko, albo (jak dziś, pierwszy raz) samo jabłko, albo woda z sokiem z malin. Więcej nic nie ruszy. No czasami jak jest bardzo spragniona to z 10 ml wody wypije ale to na prawdę rzadko :( albo na śpiocha.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja jutro ambitnie ugotuję młodej obiadek.. tylko dlatego że młoda kompletnie nic nie je z tych słoiczków z mięsem.. masakra! wydałam 400 zł na same deserki i soczki bo nie ma sensu nic co koło mięsa leżało ;/ z czystego lenistwa wolałabym by było inaczej.. no cóż kupiłam 5 koncentratów małych więc słoiczki będą,marchew,ziemniaka i pietruszkę,będę gotować pierś z kurczaka z tymi warzywami a potem na ciepło zamykać,gotować,wekować jeszcze nie wiem :P ale na pewno coś tam jutro wymodzę :D kupiłam dwa niekapki jeden z rączkami TT drugi bez,.,. zobaczymy. młoda nie toleruje innego smoczka niż lovly czy jakoś tak ale tylko ten do 3 mc większym się ksztusi innego nie chce,dramat. pojechałam do akpolu po pojemnik na mleko.. i tego jednego zapomniałam :( jest taki fajny z przegródkami na jedną porcję posiłku ..eh zajadę w niedziele.
mała zjadła dziś duży słoiczek ten 160 jogurtu z morelami.. cholera mała! nie przypominam sobie bym w ciąży jadła jogurty!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Prawie wszystkie narzekacie na kupy po marchewce, a Krzyś zjadł 3 łyżeczki i jedną gigantyczną kupę zrobił w nocy (co mu się zdarzało tylko w stanie noworodkowym), a drugą nad ranem (podczas gdy ostatnio była jedna na 1-2 dni). Duże, gęste, śmierdzące, ale chyba się nie męczył :)

A wczoraj poszłam spać o 1.45. Akurat jak się kładłam o północy to Krzyś się obudził i wrzeszczał 1,5h. Zębów dalej niet.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas kolejna noc przy cycku :( Co do mega kup, dziś rano była taaaka ogromna, że było wielkie pranie. Czekamy na babcię, a na 14 jedziemy na basen. Trzymajcie kciuki, to moje pierwsze wejście do wody z małym, zawsze tatuś pływał z dzieciakami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale fajnie :) basen, też bym chciała z małą iść, tzn tata, ale i kasa i wszyscy odradzają, że brudna woda...

A my dziś po pierwszej próbie podania MM. Rano wielki ryk i łzy jakby za karę dostałą, albo rodzice chcieli otruć, ale na II śniadanko zjadła całą przygotowaną porcję (90 ml) i maminego już nie chciała, ale i tak się cieszę. Zobaczymy jutro :) 3majcie kciuki
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do niekapków, to ja mam avent 6+. mała bez problemu zasysa, ale nie połyka tylko wszystko wypływa jej kącikami ust (czyli jak przy wszystkich butelkach). najlepiej idzie jej z kubka. nalewam ze 2-3milimetry wody i wypija (potem dolewam i tak w kółko).
mm ciągle nie. Muszczek, do kiedy Tobie mama radziła karmić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sukces Krzysiul zjadł pół słoiczka po chrzanie marchewki I nawet otwierał buzię na widok łyżeczki :) Pod koniec zaczął płakać, to już go nie zmuszałam.

Marta jeśli pytasz do kiedy mama mi radziła karmić piersią, to szczerze mówiąc nie pytałam. Lubię karmić i myślę że do roku pokarmię, tyle że wiadomo, coraz więcej posiłków będzie normalnych, typu kaszka czy obiadek. Ale MM na razie nie planujemy w ogóle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dzisiaj poł roczku!! :) jak to zlecialo:)

dzisiaj bedzie proba maminego obiadku, oby jej smakowalo bo trace entuzjazm.
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkiego najlepszego :) fakt czas biegnie.

U nas dziś jakiś dziwny dzień – pobudka o 4 i do 4.45 przerwa (zawsze była pobudka jakoś 5-6) Potem o 8 pobudka i o 9 (przy mleczku) znowu spanie. A co najciekawsze aż do 11.30 :O
, teraz 20 min. Drzemki. Chyba nadrabia wczorajszy dzień gdzie tylko 2x po 20 min.
Odebrałam dziś swoją paczuszkę z HIPP-a i zrobiłam zakupy z 1 promocyjnej , tak na zapas bo na razie czekamy aż minie wysypka.

Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i d*pa:( nie smakuje jej, krztusi sie i ma odruchy wymiotne na jedzonko przygotowane prze mnie... nie wiem czy zrobilam cos zle? czy mozna tu w ogole zorbic cos zle. bo zbyt duzej filozofii w tym nie ma;/ jak myslicie?
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dadżi mi się wydaje że chodzi o smak. Ja dziś małej gotowałam właśnie ryż z marchewką i indykiem i ziemniaka z marchewką i indykiem. Dałam to drugie bo była bardzo głodna a przygotowywałam w czasie obiadu i wiedziałam już że jej to smakuje. Ale jak później miksowałam ryż z marchewka i indykiem to wyszło strasznie mdłe. I też się zastanawiam czy małej zasmakuje. Co prawda ja dodaje ociupinkę soli, ale to naprawę mało, że nawet nie jest wyczuwalne. W każdym bądź razie ziemniak i marchew mają lepszy smak. Spróbuj jutro ugotować na próbę, zobaczysz.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dadzi może za gęste zrobiłaś ten obiadek?? moj tak ma jak cos jest za geste to ma odruch wymiotny ;-)

my mamy niekapek TT ten po 4+,ale mały się krztusi choć czasem próbujemy..

aniolqq - wysłałam fotki mojego Skarba mam nadzieje, że nie za późno ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
carool wlasnie tez tak myslalam wiec przelozylam do miseczki i troche z woda rozmieszalam zeby takie zwarte nie bylo i dalej to samo
image
[url=http://pierwszezabki.pl] image [/url
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
młoda moim jedzeniem pluje w ten sam sposób,jak by się dławiła, pół dnia w kuchni wylądowało na mnie ;/ jutro kolejna próba!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słuchajcie, na basenie rewelacja! Przez całe zajęcia uśmiech i współpraca.
Tesula, czy Twoja Julka czasem nie reklamuje na Citeam firmy w której robiliście sesję fotograficzną?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://citeam.pl/oferty/trojmiasto/fotosesja-z-dzieckiem

Ona i jeszcze dwoje dzieciaczków - właśnie to zauważyłam, bo fotografka wstawiła link do oferty na NK...

No proszę jaką mam zdolną córeczkę, w wieku 5 m-cy już pracuje w reklamie... ciekawe jaką dostanie gażę;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się skusiłam i kupiłam kupon :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapraszam do nowego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=301622&c=1&k=160
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry