Widok
Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *28*
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-26-t280496,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-27-t284788,1,130.html
NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
Witam w nowym wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-26-t280496,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-27-t284788,1,130.html
NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
Witam w nowym wątku :)
znowu gdzieś mnie wcięło na liście więc wkleję jeszcze raz
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-26-t280496,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-27-t284788,1,130.html
NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
irmus - 22 sierpień, syn MAKSYMILIAN 4400g 59cm CC
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
Linki do poprzednich wątków:
http://forum.trojmiasto.pl/LIPIEC-2011-t192711,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-t206064,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-3-t208324,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-4-t209793,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-5-t212158,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-wrzesien-2011r-6-t214161,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-8-t220530,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-9-t221819,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-10-t225144,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-11-t227447,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-12-t232368,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-13-t235896,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-14-t239540,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-15-t243409,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-16-t246026,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-17-t249206,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-18-t251021,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-19-t253599,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-20-t256518,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-21-t258986,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011r-22-t262430,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpin-2011-23-t265651,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-24-t268926,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-25-t275252,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-26-t280496,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-i-dzieciaczki-lipiec-sierpien-2011-27-t284788,1,130.html
NASZE MALUSZKI:
francess - 12 czerwca, syn PIOTR 4030g 58cm SN
lisiusowa - 17 czerwca, syn JAŚ 2490g 53cm CC
carmelasoprano - 20 czerwca, córka SARA 2780 49cm SN
arisa6 - 26 czerwca, syn JAŚ 3400g 56cm SN
Marta - 27 czerwca,córka 4250g 54cm CC
Carool - 30 czerwca, syn, 3000g 54cm SN
mona_g - 01 lipiec, syn KUBUŚ 3600g 56cm SN
kulka_07 - 02 lipiec, córka 2700g 53cm SN
młodamamuśka - 05 lipiec, syn BARTOSZ
hania_m - 07 lipiec, syn MATEUSZ 3090g 51cm
monika – 09 lipiec, córka AMELIA 3160g 54 cm SN
annamaria836 – 10 lipiec, córka MARYSIA 3300g 56cm SN
kaska2308 - 10 lipiec, ŚP. Szymon 3150g 54 cm SN
aguseek - 11 lipiec, syn ADAM 3410g 54cm SN
dzdżi - 14 lipiec, córka ZUZANNA 3310g 54cm SN
Nikita987 - 15 lipca, córka NATALIA 3100g 51cm CC
kasiorek555 - 16 lipiec, syn DAMIAN 2900g 53 cm CC
ciezarowska- 17 lipiec, córka ALICJA 3610 g, 59 cm SN
iiikkkaaa - 18 lipiec, córka NINA 2480g 51cm SN
Kate - 19 lipiec, syn JAŚ
aniolqq - 20 lipiec, córka PAULINA 3830g 57 cm SN
donniczka- 21 lipiec, córka IGA 3160g, 53cm, CC
Kasia0606 - 23 lipiec, syn KRZYŚ 2620g 52cm CC
bruxa - 24 lipiec, syn JAŚ 3480g 56 cm CC
agusp - 27 lipiec, syn MIKOŁAJ 3030g 58 cm SN
wercia83 - 27 lipiec, syn MICHAŁ 3540g 51 cm SN
mata82 - 29 lipiec, córka ANTONINA MARIA 3840g 55cm SN
magda84 - 31 lipiec, syn NATANIEL 3640g 56 cm SN
Muszczek - 03 sierpień, syn KRZYŚ 4270g 61cm SN
weronikaxx - 03 sierpień, córka LENKA 3340g 55 cm SN
milka0928 - 08 sierpień, córka KLAUDYNKA 2860g 55cm SN
Tesula - 09 sierpień, córka JULIA 4000g 57cm CC
Kejt - 09 sierpień, córka LENA 4130g 58 cm SN
a_guniek - 10 sierpień, syn MARCEL
gosia_dim_ - 11 sierpień, syn WIKTOR 3515g 58cm SN
Mimi - 11 sierpień, córka POLA 4150g 55cm SN
umchi1 - 13 sierpień, syn DOMINIK 4060g 59cm SN
MissMarple - 20 sierpnia, córka HELENKA 3280g 56cm SN
irmus - 22 sierpień, syn MAKSYMILIAN 4400g 59cm CC
Margola13 - 23 sierpnia, córka GABRYSIA 3490g 56cm CC
kwiatek_3081- 25 sierpnia, córka NATALKA 3010g 55cm SN
Lipuszka - 25 sierpnia, córka JULIA 2765g 51cm SN
MamaFilipa - 28 sierpnia, córka OLA 3540g 55cm SN
MARKOWA - 30 sierpnia, córka ZUZIA 3400g 54cm SN
Maua_mama - 7 września SYN Borys Patryk 3550g 57cm SN
witam w niedzielny poranek
Ale się nie wyspałam mąż wrócił z nocnych zakupów z Tesco o 2 w nocy obkupił dzieciaki w zabawki na święta na szczęście wszystko co chcieliśmy to jeszcze było. Plus jeszcze kupił pare zabawek z poza listy bo mu się spodobały nie ma to jak wysłać faceta samego po zakupy. Ja teraz wyjeżdżam na uczelnię może trochę po drodze się zdrzemnę.
Ale się nie wyspałam mąż wrócił z nocnych zakupów z Tesco o 2 w nocy obkupił dzieciaki w zabawki na święta na szczęście wszystko co chcieliśmy to jeszcze było. Plus jeszcze kupił pare zabawek z poza listy bo mu się spodobały nie ma to jak wysłać faceta samego po zakupy. Ja teraz wyjeżdżam na uczelnię może trochę po drodze się zdrzemnę.
A za nami cudowna noc :) Obudził się tylko o 2.20, o 3 spał z powrotem do 6, dostał smoka i na dobre wstał o 6.30 :) Raaaaany, a kiedyś narzekałam, że się budzi o 2, nie do wiary, dawno nie byłam taka wyspana! Nie wiem, czy to zasługa masowania dziąsełek wieczorem, czy nowego proszku na brzuszek, bo koszmarnie mu się ostatnio odbija przez cały czas, grunt, że wreszcie jestem wyspana :)
Żel dopiero dziś kupimy, na razie dostaje schłodzone gryzaczki i mu się wyraźnie podoba.
Jak tak czytam o tych wykładach to strasznie się cieszę, że już mam to za sobą.
Dzisiaj idziemy sobie na dobry obiad i przygotowuję jedzenie na jutro, bo robimy małą imprezę. I chcę spróbować zawiązać Krzysia z boku, bo główkę już trzyma zupełnie dobrze i zobaczymy coś nowego. Jejku, ale mam dobry humor :)
Miłej niedzieli :)
Żel dopiero dziś kupimy, na razie dostaje schłodzone gryzaczki i mu się wyraźnie podoba.
Jak tak czytam o tych wykładach to strasznie się cieszę, że już mam to za sobą.
Dzisiaj idziemy sobie na dobry obiad i przygotowuję jedzenie na jutro, bo robimy małą imprezę. I chcę spróbować zawiązać Krzysia z boku, bo główkę już trzyma zupełnie dobrze i zobaczymy coś nowego. Jejku, ale mam dobry humor :)
Miłej niedzieli :)
Kwiatek no moja tez nie pije z butelki wyprobowalam juz 4 ( TT, NUk , MAM , dr brown) a ze smoczkiem z kolei sie nie rozstaje:) pytalam sie pediatry co z tym zrobic a ona powiedziala ze karmic cyckiem ile sie da skoro nie chce pic z butli a kaszki manne, ktore zaraz mam wprowadzac i inne podawac w wersji z lyzeczki:) i sie nie przejmowac;)
U nas dalej masakra katar zielony placz zachrypniety nawilzamy mieskzanie z olejkiem eukaliptusowym cala chata juz pachnie =)))
U nas dalej masakra katar zielony placz zachrypniety nawilzamy mieskzanie z olejkiem eukaliptusowym cala chata juz pachnie =)))
moja Córka kończy dziś 5 miesięcy. nie śpi w nocy i nie tyka żanej butelki, ale jest najcudowniejsza na świecie:))
co do karmienia piersią ile się da, to super rada, ale ja bym chciała do pracy wrócić. wizja spędzenia roku w domu mi się zupełnie nie uśmiecha. lubię moją pracę. i kontakt z dorosłymi lubię:)
co do karmienia piersią ile się da, to super rada, ale ja bym chciała do pracy wrócić. wizja spędzenia roku w domu mi się zupełnie nie uśmiecha. lubię moją pracę. i kontakt z dorosłymi lubię:)
Rany, ja mam nadzieję, że u nas nawet ząbki przejdą jakoś gładko, bo tak się przyzwyczaiłam do spania po 12, 13 godzin bez pobudki, że chyba bym się załamała gdybym znowu musiała wstawać:] Takie czasy kiedy zaczynałam dzień, wyspana, o 10, to były ostatnio chyba w ogólniaku, w czasie wakacji:))
Załatwiłam w tym tygodniu wszystkie formalności z dodatkowym urlopem macierzyńskim i z zaległym wypoczynkowym no i w marcu wracam do pracy. W sumie to się cieszę, trochę mi brakuje tych biurowo-korporacyjnych klimatów - a wyjazdów integracyjnych przede wszystkim:D
U nas dziś 4 miesiące:) Miłej niedzieli!
Załatwiłam w tym tygodniu wszystkie formalności z dodatkowym urlopem macierzyńskim i z zaległym wypoczynkowym no i w marcu wracam do pracy. W sumie to się cieszę, trochę mi brakuje tych biurowo-korporacyjnych klimatów - a wyjazdów integracyjnych przede wszystkim:D
U nas dziś 4 miesiące:) Miłej niedzieli!
Powrót do pracy to jedno a drugie to to że mała ma dostawać bezlaktozowe mleko i nie mam go jak podawać :-( no i nie została całkowicie wykluczona alergia więc nie mamy wyjścia :-(
no cóż dziś będziemy próbować znowu
Moje dziecko to jakieś rekordy spania chyba próbuje bić wczoraj poszła spać parę minut po 20 wstała na jedzenie o 6.30 więc o 7 poszła spać dalej no i jeszcze chrapie :-) aż nie wiem co ze sobą zrobić :-)) śmiejemy się z mężem że mała wie że ma dostać butelkę zamiast cycka więc postanowiła pospać żebyśmy wiedząc że jest bardzo głodna szybciej jej odpuścili i dali cyca :-)
no cóż dziś będziemy próbować znowu
Moje dziecko to jakieś rekordy spania chyba próbuje bić wczoraj poszła spać parę minut po 20 wstała na jedzenie o 6.30 więc o 7 poszła spać dalej no i jeszcze chrapie :-) aż nie wiem co ze sobą zrobić :-)) śmiejemy się z mężem że mała wie że ma dostać butelkę zamiast cycka więc postanowiła pospać żebyśmy wiedząc że jest bardzo głodna szybciej jej odpuścili i dali cyca :-)
Zostawiłam w ten weekend w tesco 1200 PLN - na szczęście połowa w bonach spoczywa w portfelu:) - w grudniu tylko bony wydaję....
Dobrze ze ropa za free bo auto służbowe to można jeździć na zakupy...
A my po pierwszych zajeciach na basenie - było super, Julka w ogóle nie płakała, za tydzień wezmę aparat to wrzucę fotki.
Na zajęciach jest tylko 6 dzieci, dwoje instruktorów w wodzie, różne ćwiczenia ruchowe i oswajające z wodą.
Dobrze ze ropa za free bo auto służbowe to można jeździć na zakupy...
A my po pierwszych zajeciach na basenie - było super, Julka w ogóle nie płakała, za tydzień wezmę aparat to wrzucę fotki.
Na zajęciach jest tylko 6 dzieci, dwoje instruktorów w wodzie, różne ćwiczenia ruchowe i oswajające z wodą.
O matko, tesula, to na zabawki??? Czy nie tylko?
Zważyłam się u rodziców i waga sprzed ciąży osiągnięta :) Mimo że ciast sobie nie odmawiam :) To pewnie przez to wstawanie ostatnie i karmienie co 2h przez całą dobę.
Zważyłam się u rodziców i waga sprzed ciąży osiągnięta :) Mimo że ciast sobie nie odmawiam :) To pewnie przez to wstawanie ostatnie i karmienie co 2h przez całą dobę.
A ja miałam cel, żeby 4 miesiące po porodzie ważyć 4kg mniej niż przed ciążą no i się udało, dziś rano właziłam na wagę z duszą na ramieniu:D Przed chwilą mało nie podpiłam Mikiemu soczku jabłkowego Hippa, tak słodko pachniał a ja już zapomniałam jak smakuje cukier...(nie licząc tego w marchewkach hehe).
Tesula - naprawdę szacun, ciekawe ile osób skorzystało na tej promocji AŻ tak jak Ty! Mi za nic nie chciało się tam jechać po nocy, ale ja to w ogóle trochę anty-promocyjna jestem na przekór - w Tesco nie bywam i jeśli to ich sposób na zbawienie do siebie klientów przed świętami to na mnie nie podziałał:) Co innego, jeśli ktoś faktycznie regularnie tam jeździ na zakupy- w takim wypadku aż grzech nie skorzystać bo zniżka mega:) A zabawki w weekend też kupowałam, ale na Allegro:)
Tesula - naprawdę szacun, ciekawe ile osób skorzystało na tej promocji AŻ tak jak Ty! Mi za nic nie chciało się tam jechać po nocy, ale ja to w ogóle trochę anty-promocyjna jestem na przekór - w Tesco nie bywam i jeśli to ich sposób na zbawienie do siebie klientów przed świętami to na mnie nie podziałał:) Co innego, jeśli ktoś faktycznie regularnie tam jeździ na zakupy- w takim wypadku aż grzech nie skorzystać bo zniżka mega:) A zabawki w weekend też kupowałam, ale na Allegro:)
Muszczek - tak wydałam 1200 PLN na zabawki, ale 600 PLN mam w portfelu w bonach
Nakupowałam dla Julki ale też robiłam prezenty innym dzieciakom z rodziny męża.
http://allegro.pl/playskool-fontanna-z-pilek-elefun-i1957599974.html to wyniosło mnie 80 PLN
http://www.elcik.pl/mata-edukacyjna-biedronka-bright-starts-8966.html ta mata wyszła 100 PLN i teściowa mi odda kasę - będzie miała prezent dla wnuczki na gwiazdkę:)
http://allegro.pl/little-tikes-jezdzik-odpychacz-rowerek-zyrafa-i1943393508.html za taki jeździk wyszło 60 PLN (zostawię na dzień dziecka:)
http://allegro.pl/muzyczna-piramidka-piramida-fisher-price-swiatelka-i1941165415.html taka piramidka 40 PLN
I taki bębenek http://allegro.pl/bebenek-interaktywny-muzyka-swiatlo-filmik-gratis-i1951256558.html wyszedł 25 PLN czyli niewiele taniej ale bez przesyłki to i tak się opyla a jest REWELACYJNY
A za tego słonika http://allegro.pl/slonik-lamaze-z-piszczalkami-hit-cenowy-i1949203230.html zapłaciłam 17,50 :)))
i jeszcze to kupiłam:
http://allegro.pl/hula-kula-vtech-do-raczkowania-po-polsku-gratis-6-i1961326639.html wyszła mnie 63 PLN ale to już w Realu
reszta to jakieś pierdoły "no name", które wyszły po 15-20 złotych po odliczeniu otrzymanych bonów - nakupiłam hurtem bo mam dużo dzieciaczków wśród znajomych to jak się będzie jechało w odwiedziny to będzie co wziąć:)
A wczoraj byłam razem z carmelasoprano:D
agusp - ja mam ropę za free więc nie mam problemu z jechaniem na zakupy do Tesco i uwielbiam promocje :D a w Auchan (najbliżej mnie) ostatnio kicha straszna:( więc Tesco jest drugie w kolejności
Nakupowałam dla Julki ale też robiłam prezenty innym dzieciakom z rodziny męża.
http://allegro.pl/playskool-fontanna-z-pilek-elefun-i1957599974.html to wyniosło mnie 80 PLN
http://www.elcik.pl/mata-edukacyjna-biedronka-bright-starts-8966.html ta mata wyszła 100 PLN i teściowa mi odda kasę - będzie miała prezent dla wnuczki na gwiazdkę:)
http://allegro.pl/little-tikes-jezdzik-odpychacz-rowerek-zyrafa-i1943393508.html za taki jeździk wyszło 60 PLN (zostawię na dzień dziecka:)
http://allegro.pl/muzyczna-piramidka-piramida-fisher-price-swiatelka-i1941165415.html taka piramidka 40 PLN
I taki bębenek http://allegro.pl/bebenek-interaktywny-muzyka-swiatlo-filmik-gratis-i1951256558.html wyszedł 25 PLN czyli niewiele taniej ale bez przesyłki to i tak się opyla a jest REWELACYJNY
A za tego słonika http://allegro.pl/slonik-lamaze-z-piszczalkami-hit-cenowy-i1949203230.html zapłaciłam 17,50 :)))
i jeszcze to kupiłam:
http://allegro.pl/hula-kula-vtech-do-raczkowania-po-polsku-gratis-6-i1961326639.html wyszła mnie 63 PLN ale to już w Realu
reszta to jakieś pierdoły "no name", które wyszły po 15-20 złotych po odliczeniu otrzymanych bonów - nakupiłam hurtem bo mam dużo dzieciaczków wśród znajomych to jak się będzie jechało w odwiedziny to będzie co wziąć:)
A wczoraj byłam razem z carmelasoprano:D
agusp - ja mam ropę za free więc nie mam problemu z jechaniem na zakupy do Tesco i uwielbiam promocje :D a w Auchan (najbliżej mnie) ostatnio kicha straszna:( więc Tesco jest drugie w kolejności
Jak już jesteśmy w temacie zabawek, odkryłam w Smyku takie ufoludki - po prostu bomba. Naciska się na brzuszek i one tak przekomicznie gadają ruszając przy tym buziami. Byłam z małym, pokazałyśmy mu z siostrą i był koniec. Gadał do nich jak opętany a jak odłożyłyśmy na półkę - ryk:) No i oczywiście musi dostać na gwiazdkę:)
http://allegro.pl/fisher-price-spiewaki-slodziaki-r4756-kurier-i1942328474.html
http://allegro.pl/fisher-price-spiewaki-slodziaki-r4756-kurier-i1942328474.html
Tesula, ja uwielbiam promocje i zaluje, ze nie pojechalam po te zabawki! Tez kupilam w realu hule kule, ale za 89 zl :( zalapalas sie na jakas ekstra promocje?
Ja z kolei dzis bylam w Galerii, troche sie poszwedalam po sklepach i kupilam jakies pitoly, prezent dla mojej mamy i siostrzenca. Glównie prezenty pozamawiałam na allegro, bo teraz jak mam dziecko, nie mam jak sie wyrwac z domu na zakupy, a z malym tluc sie autobusem to srednio mi sie chce.
Ja z kolei dzis bylam w Galerii, troche sie poszwedalam po sklepach i kupilam jakies pitoly, prezent dla mojej mamy i siostrzenca. Glównie prezenty pozamawiałam na allegro, bo teraz jak mam dziecko, nie mam jak sie wyrwac z domu na zakupy, a z malym tluc sie autobusem to srednio mi sie chce.
Aaaa zapomnialam napisac- mam do odddania mleko Bebilon1 i HIPP 1 ( moje dziecko po tych mlekach niestety wymiotowalo, oba uzyte tylko raz)- za symboliczna paczke chusteczek do pupy :) Jesli ktoras bylaby zainteresowana, to dajcie znac. Stoi i sie marnuje, a moze ktoras akurat takiego uzywa ( my niestety BEBILON PEPTI).
W południe próbowaliśmy znowu podać butelkę ale to samo- ryk spróbowałam więc odciągnąć i podać w butelce na próbę trochę swojego mleka no i zjadła także to kwestia smaku mleka Plus że w ogóle chce butlę i że pasuje jej ta którą mamy ale minus bo mlekiem pluje nawet podanym ze strzykawki :-( No nic będziemy walczyć nie ma wyjścia ale serce mi pęka bo cały dzień ją drażnimy tymi próbami :-(
Tesula to zakupy Ci się udały :-)
Tesula to zakupy Ci się udały :-)
A ja jeżdżę z małym tylko autobusem bo tak mi wygodniej (nie ma tego przekładania z nosidełka do wózka i przynajmniej spokojnie sobie śpi), kompletnie odstawiłam auto na bok. Powinnam chociaż zejść do hali garażowej i biedaka odpalić, bo nie widzieliśmy się od sierpnia (może go tam już nawet nie ma haha). Po sklepach biegam jak dawniej tylko z wózkiem:) A wszystkie prezenty na święta już mam - kurcze, nigdy nie byłam tak dobrze zorganizowana jak teraz. W końcu matki to podobno najlepsze organizatorki:D
Jutro muszę przejść się do Lidla, może któraś z Was jest zainteresowana - będą śpiworki, bodziaki i kombinezony do wózka.
Jutro muszę przejść się do Lidla, może któraś z Was jest zainteresowana - będą śpiworki, bodziaki i kombinezony do wózka.
tesula no to nieźle :) ja bym też chętnie Krzysiowi więcej kupiła, ale niestety nie możemy tak szaleć. A wszystkie zabawki strasznie mi się podobają :p
hania_m my też dziś w Galerii byliśmy :) ale tylko w aptece po maść na dziąsełka. A prezenty też przez internet w większości.
hania_m my też dziś w Galerii byliśmy :) ale tylko w aptece po maść na dziąsełka. A prezenty też przez internet w większości.
No my po wizytacjach w Elblągu. Pierwsza dalsza wycieczka bez większych ekscesów. Ale jak widziałam, jak wszyscy tą moją lalkę tak brali na ręce i ściskali to było mi jej strasznie żal.
Ja poszalałam dziś na allegro. W rodzinie dzieci nie mamy wcale. No i budżet tez nie za spory. Więc mądrze to jakoś rozplanowaliśmy.
Pozdrawiam wietrzyście:)
Ja poszalałam dziś na allegro. W rodzinie dzieci nie mamy wcale. No i budżet tez nie za spory. Więc mądrze to jakoś rozplanowaliśmy.
Pozdrawiam wietrzyście:)
Witam wieczornie i z podmuchem.
Jeszcze miesiąc, a tu już tematy prezentowe :) Ale ja też wolę wcześniej się przygotować.
My zamawialiśmy zabawki przez internet, dla małego kulę do raczkowania i grzechotkę:
http://merlin.pl/Magiczna-kula_Simba/browse/product/206,692125.html
http://merlin.pl/Grzechotka-4w1_Smily-Play/browse/product/206,901252.html
W tym roku moja rodzina się urządziła... dali nam kasę i sami mamy sobie coś kupić, dla dzieciaków wymyślą prezenty. Z kolei teściowa odda kasę za zakupy dla dzieciaków. Takim sposobem mamy dwa razy tyle roboty, dobrze że w miarę przyjemnej ;-)
Moja mama stresuje się, że nie będę mogłą wszystkiego jeść na święta i co mi w związku z tym ugotować ;-) a ja planuję popróbować większości potraw (w sumie omijając tylko sernik), w końcu jeden pierożek z kapustą dziecku nie zaszkodzi, prawda?
Jeszcze miesiąc, a tu już tematy prezentowe :) Ale ja też wolę wcześniej się przygotować.
My zamawialiśmy zabawki przez internet, dla małego kulę do raczkowania i grzechotkę:
http://merlin.pl/Magiczna-kula_Simba/browse/product/206,692125.html
http://merlin.pl/Grzechotka-4w1_Smily-Play/browse/product/206,901252.html
W tym roku moja rodzina się urządziła... dali nam kasę i sami mamy sobie coś kupić, dla dzieciaków wymyślą prezenty. Z kolei teściowa odda kasę za zakupy dla dzieciaków. Takim sposobem mamy dwa razy tyle roboty, dobrze że w miarę przyjemnej ;-)
Moja mama stresuje się, że nie będę mogłą wszystkiego jeść na święta i co mi w związku z tym ugotować ;-) a ja planuję popróbować większości potraw (w sumie omijając tylko sernik), w końcu jeden pierożek z kapustą dziecku nie zaszkodzi, prawda?
A ja wklejam wreszcie fotkę mojej Heleneczki :)

Uploaded with ImageShack.us
Do Lidla też się jutro wybieram pooglądać kombinezony pod warunki, że przestanie tak wiać !!

Uploaded with ImageShack.us
Do Lidla też się jutro wybieram pooglądać kombinezony pod warunki, że przestanie tak wiać !!
Ojć ucieło, ale jak kliknąć prawym i 'pokaż obraz' to pokazuje całość :)
Moja Maleńka już dawno śpi ale pewnie jak zwykle obudzi się w okolicach 3 i już do rana szarpanina i nawet na ząbki nie mogę tego zwalić ;/
Jutro będę załatwiać neurologa i rehabilitacje, także trzymajcie kciuki :)
Dobranoc wszystkim !!
Moja Maleńka już dawno śpi ale pewnie jak zwykle obudzi się w okolicach 3 i już do rana szarpanina i nawet na ząbki nie mogę tego zwalić ;/
Jutro będę załatwiać neurologa i rehabilitacje, także trzymajcie kciuki :)
Dobranoc wszystkim !!
Ja dopiero planuję zrobić prezenty na święta mamy tylko te dla dzieci resztę będę wymyślać
Ja jeść na święta będę prawie wszystko bo nie mogę nic z kapustą bo mój żołądek tego nie przyjmuje ale reszta i owszem. Kurcze myślałam o jakiejś diecie a tu już o wyżerce na święta zaczyna się mówić. Chyba zacznę dietę od stycznia :)
A wiaterek to konkretny prawie głowę urywa.
Ja jeść na święta będę prawie wszystko bo nie mogę nic z kapustą bo mój żołądek tego nie przyjmuje ale reszta i owszem. Kurcze myślałam o jakiejś diecie a tu już o wyżerce na święta zaczyna się mówić. Chyba zacznę dietę od stycznia :)
A wiaterek to konkretny prawie głowę urywa.
Markowa a może twoja córeczka to taki sam typ co mój że kupki rzadko. Ja byłam z tym u lekarza że mały robi co 3-4 dni kupę i mi lekarka powiedziała że jest są one normalnie wodniste a nie bobki twarde i zwarte i i dziecko robi je samo bez pomocy to wszystko ok, jedno dziecko robi codziennie a inne nie :)
a u nas w sobotę pojawił się 2 ząbek :) nie wiem czy się cieszyć czy nie, podobno jak tak szybko zęby wychodzą to są słabsze....
My dla małego wybraliśmy takie prezenty na święta :
http://allegro.pl/fisher-price-samochod-sterowany-grzechotka-i1958073191.html
http://allegro.pl/fisher-price-t5321-uczony-warsztat-z-narzedziami-i1936458392.html
http://allegro.pl/fisher-price-aktywne-klocki-74121-i1939270731.html
http://allegro.pl/fisher-price-pierwsze-klocki-malucha-k7167-i1944038392.html
http://allegro.pl/fisher-price-szczeniaczek-uczniaczek-mowi-pl-wawa-i1937525242.html
Jej jak dzisiaj wiało, pół nocy nie mogłam spać :( Podobno koło Klifu jakies drzewa połamało.
Ja z Lidla chcę ten komplet welurowy i rajstopki jeśli są ocieplane, wysłałam teściową po nie bo nie wiedziałam jak dzisiaj będzie wiało :)
a u nas w sobotę pojawił się 2 ząbek :) nie wiem czy się cieszyć czy nie, podobno jak tak szybko zęby wychodzą to są słabsze....
My dla małego wybraliśmy takie prezenty na święta :
http://allegro.pl/fisher-price-samochod-sterowany-grzechotka-i1958073191.html
http://allegro.pl/fisher-price-t5321-uczony-warsztat-z-narzedziami-i1936458392.html
http://allegro.pl/fisher-price-aktywne-klocki-74121-i1939270731.html
http://allegro.pl/fisher-price-pierwsze-klocki-malucha-k7167-i1944038392.html
http://allegro.pl/fisher-price-szczeniaczek-uczniaczek-mowi-pl-wawa-i1937525242.html
Jej jak dzisiaj wiało, pół nocy nie mogłam spać :( Podobno koło Klifu jakies drzewa połamało.
Ja z Lidla chcę ten komplet welurowy i rajstopki jeśli są ocieplane, wysłałam teściową po nie bo nie wiedziałam jak dzisiaj będzie wiało :)
MissMarple Helenka slodka i jakie superowe minki robi!
U nas Julka od ok miesiaca robi kupki co 2 dni, w bardzo podobnej porze albo tuz przed kapiela albo rano tak ok. 7. Kiedys dzien w dzien robila o 4 nad ranem :D Kupki sa papkowate i zwykle na okolo godzinek przed kupka juz sie wierci, puszcza baczki ale sama robi kupke. I podczas kupki nie placze tylko zaciska lapki, zamyka oczka i trachhhhh :D Dzisiaj byla kupka wyjatkowo na raty w odstepie 2 godzin. Pierwsza byla niewielka ichyba jej sie odwidzialo :D Bo zawsze jest jedna a porzadna. Nadrobila w drugiej ;)
No i chusteczki Pampres Sensitive to od teraz moje ulubione!!!!!!! Szkoda, ze tak malo promocji jest na nie:)
Juleczka wlasnie zasnela jak sie obudzi czyli tak za ok. 1,5-2 godzinki to idziemy na spacerek.
Milego dnia Mamuski i maluszki!
U nas Julka od ok miesiaca robi kupki co 2 dni, w bardzo podobnej porze albo tuz przed kapiela albo rano tak ok. 7. Kiedys dzien w dzien robila o 4 nad ranem :D Kupki sa papkowate i zwykle na okolo godzinek przed kupka juz sie wierci, puszcza baczki ale sama robi kupke. I podczas kupki nie placze tylko zaciska lapki, zamyka oczka i trachhhhh :D Dzisiaj byla kupka wyjatkowo na raty w odstepie 2 godzin. Pierwsza byla niewielka ichyba jej sie odwidzialo :D Bo zawsze jest jedna a porzadna. Nadrobila w drugiej ;)
No i chusteczki Pampres Sensitive to od teraz moje ulubione!!!!!!! Szkoda, ze tak malo promocji jest na nie:)
Juleczka wlasnie zasnela jak sie obudzi czyli tak za ok. 1,5-2 godzinki to idziemy na spacerek.
Milego dnia Mamuski i maluszki!
Hej kobitki:)
aguseek - te pierwsze klocki malucha FP też dzisiaj są w Lidlu, po 29,90.
I co dziewczyny, była któraś z Was? Ja załapałam się jedynie na śpiworek (wzięłam na 90, bo na 70 mały, za to ten jest ogroooomny, będę mu chyba podwijać albo nie wiem co:)) Bodziaków już nie było, ludzie poszaleli - ja rozumiem, gdybym tam była o 18 ale o 12? Chyba większość zaliczyła zakupy jak tylko Lidla otworzyli:D A z zabawek wzięłam mu taką kolorową, dzwoniącą, miękką piłeczkę i właśnie tą szmacianą przytulankę - nie spodziewałam się, że będzie tą szmatką aż tak zachwycony - bawi się od godziny, wywija nią na wszystkie strony, gada do niej jak nakręcony i oczywiście pcha do buzi, chciałam mu ją najpierw wyprać, ale niestety nie daje sobie zabrać:]
aguseek - te pierwsze klocki malucha FP też dzisiaj są w Lidlu, po 29,90.
I co dziewczyny, była któraś z Was? Ja załapałam się jedynie na śpiworek (wzięłam na 90, bo na 70 mały, za to ten jest ogroooomny, będę mu chyba podwijać albo nie wiem co:)) Bodziaków już nie było, ludzie poszaleli - ja rozumiem, gdybym tam była o 18 ale o 12? Chyba większość zaliczyła zakupy jak tylko Lidla otworzyli:D A z zabawek wzięłam mu taką kolorową, dzwoniącą, miękką piłeczkę i właśnie tą szmacianą przytulankę - nie spodziewałam się, że będzie tą szmatką aż tak zachwycony - bawi się od godziny, wywija nią na wszystkie strony, gada do niej jak nakręcony i oczywiście pcha do buzi, chciałam mu ją najpierw wyprać, ale niestety nie daje sobie zabrać:]
Za to mojej małej coś się pomieszało:(
Wczoraj w nocy 3 karmienia + budziła się co chwilę z płaczem i musiałam wstawać co chwilę dawać smoczek...
Wszędzie piszą, że dzieci karmione butlą nie chcą ssać piersi... a moja ma na odwrót... do tej pory jadła prawie tylko z butli, a teraz zauważyłam, że zaczyna wymuszać podanie cyca... zje z butli 90 - 100 ml więcej nie chce, pluje smokiem i się śmieje... a za chwilę jest ryk i tylko cycek jest w stanie pomóc... possie 5-10 minut i zasypia...
Wczoraj w nocy 3 karmienia + budziła się co chwilę z płaczem i musiałam wstawać co chwilę dawać smoczek...
Wszędzie piszą, że dzieci karmione butlą nie chcą ssać piersi... a moja ma na odwrót... do tej pory jadła prawie tylko z butli, a teraz zauważyłam, że zaczyna wymuszać podanie cyca... zje z butli 90 - 100 ml więcej nie chce, pluje smokiem i się śmieje... a za chwilę jest ryk i tylko cycek jest w stanie pomóc... possie 5-10 minut i zasypia...
tesula, to masz to samo co my z Krzysiem od jakichś dwóch tygodni. Nawet w tym samym wieku mniej więcej. Oby u Was było jednorazowe.
Dzisiaj smarowałam Krzysiowi tą maścią dziąsełka i rzeczywiście mu pomaga super, niestety tylko na chwilę. Ale zawsze coś. Poza tym nosimy już wszystkie ciuszki 74, na 80 jeszcze nic nie mam oprócz pożyczonych, to czas powoli robić zapasy. I od wczoraj Krzyś się bawi leżąc na brzuszku, tzn. kładę przed nim grzechotkę na ziemi i ją chwyta i trzepie opierając się na łokciach albo jednej rączce :) I sam sobie włącza karuzelkę i przełącza melodyjki nóżkami :)
A jutro jedziemy się zważyć, sprawdzić czy zaczął przybierać przy tym częstszym karmieniu.
MissMarple też mamy grzechotkę zielonego robala :)
Dzisiaj smarowałam Krzysiowi tą maścią dziąsełka i rzeczywiście mu pomaga super, niestety tylko na chwilę. Ale zawsze coś. Poza tym nosimy już wszystkie ciuszki 74, na 80 jeszcze nic nie mam oprócz pożyczonych, to czas powoli robić zapasy. I od wczoraj Krzyś się bawi leżąc na brzuszku, tzn. kładę przed nim grzechotkę na ziemi i ją chwyta i trzepie opierając się na łokciach albo jednej rączce :) I sam sobie włącza karuzelkę i przełącza melodyjki nóżkami :)
A jutro jedziemy się zważyć, sprawdzić czy zaczął przybierać przy tym częstszym karmieniu.
MissMarple też mamy grzechotkę zielonego robala :)
Umchi ja też z Osowy i mam nieotwartą puszkę Bebilonu 1 350g dokładnie takie:
http://allegro.pl/mleko-bebilon-1-nutricia-350g-i1885917839.html
jeśli jesteś zainteresowana to wymienię na 2 opakowania chusteczek pampersa
http://allegro.pl/mleko-bebilon-1-nutricia-350g-i1885917839.html
jeśli jesteś zainteresowana to wymienię na 2 opakowania chusteczek pampersa
Dziewczyny pomocy... :(
Muszę się gdzieś wyżalić, bo mam ochotę płakać i krzyczeć jednocześnie!!!
Jak już wcześniej pisałam, moja mała za mało przybiera. W czwartek ważyła niecałe 6 kg, co na siatce daje dolną granicę wagową, niestety :( Teraz już domyślam się że jest to spowodowane moją zanikającą, albo po prostu małą laktacją. Żałuję że wcześniej nie zaczęłam ściągać mleka i podawać tylko z butelki, a podawałam cycka i później butle, z której dopijała jedynie ok. 50 ml, więc nie widziałam ile dokładnie wypija. Lekarka powiedziała że mam zacząć podawać jej kleik na noc, i wprowadzać owoce/warzywa, które już od jakiegoś czasu i tak jej podawałam. Tak więc od piątku na dobranoc mała dostaje kleik, i mleko (moje) tylko z butli. Zjada więc 4x150 ml mleka, 1 cały słoiczek owoców/warzyw z kaszą manna (ekspozycja glutenu) + 1x150 ml mleka z kleikiem i jeśli chce więcej oczywiście dostaje. Do obiadku uczymy pić się herbatek, ale nie za bardzo jej smakują…
Jednakże… MOJA TEŚWIOWA uważa że ja chce „zagłodzić dziecko”, „sama jem rarytasy, a małej podaje samą wodę” oraz „że od mojego mleka lepsze będzie modyfikowane”. W rodzinie chłopaka jest dziewczynka 1,5 roku starsza od Pauli i ciągle mi ją podkłada za przykład. A to że była karmiona przez rok piersią i teraz bardzo choruje, więc moje mleko jest złe… że tamta ważyła więcej w tym czasie chociaż była karmiona tylko piersią. Każe mi wszystko dosładzać glukozą, robi awanturę jak chce podać małej pierwszy raz coś nie doprawione sztucznie, bo może akurat jej to podejdzie w smaku. Aż boje się co powie jak będę gotować zupkę bez soli… pewnie powie że chcę dziecko otruć. Dziś pobiła chyba wszystko - jest chyba obrażona że nie robię tego co ona mi każe i nawet nie wpadła rano przed pracą, jak zawsze, za to napisała do chłopaka smsa, że był u niej w sklepie klient, który ma 3 miesięczne dziecko, które jest oczywiście karmione piersią i waży 8 kg!!! Ja nie wiem czy się z tego śmiać czy płakać. Nasyła na mnie wszystkich, dzwoniła jej siostra, którą zresztą bardzo lubię, i tak z braku laku zostałam pouczona o wszystkim, co mam podawać i jak, niby taka luźna rozmowa, ale wiem że byłą nasłana przez teściową. Dziś przyszła prababcia Pauli i też już się nasłuchałam… A najgorsze jest to że jeszcze żeby powiedziała normalnie, ale ona tylko potrafi krzyczeć. Ja wiem że zależy jej na dobru dziecka, ale jakim kosztem… Ja staram się spokojnie (czasami przez zaciśnięte zęby) wytłumaczyć mój punkt widzenia, ale wydaje mi się że ona tego w ogóle nie słucha. Ja staram się postępować jak każe lekarz, ale widocznie lekarz też się nie zna…
Proszę poradźcie co mogę jeszcze robić żeby mała przybrała na wadze. Kaszki bezglutenowe można niby podawać dopiero w 7 miesiącu. Czy mam częściej podawać mleko z kleikiem? Mam już naprawdę dość słuchania, a trwa to od piątku dopiero… Może podpowiedzcie jak wygląda u Was schemat karmienia? (może być na priv).
Najbardziej boli mnie to że jestem namawiana na karmienie modyfikowanym! Zależy mi na karmieniu moim mlekiem, nawet lekarz pytany o to każe karmić jak najdłużej piersią. Więc staram się i walczę o laktacje. Jeśli jednak okazałoby się że moje mleko jest małowartościowe, to oczywiście zrobię wszystko żeby małej nie szkodzić. Ale czy kobiece mleko może być „chude”? Dodam że jem wszystko, mała nie ma i nie miała problemów brzuszkowych.
To się wyżaliłam… I tak ten post nie oddaje mojej frustracji…
Będąc w ciąży bałam się ze to moja mama będzie mnie pouczała, ale ona tylko służy mi dobrą radą, mogę z każdym głupim pytaniem do niej pójść i zawsze mi podpowie…
Muszę się gdzieś wyżalić, bo mam ochotę płakać i krzyczeć jednocześnie!!!
Jak już wcześniej pisałam, moja mała za mało przybiera. W czwartek ważyła niecałe 6 kg, co na siatce daje dolną granicę wagową, niestety :( Teraz już domyślam się że jest to spowodowane moją zanikającą, albo po prostu małą laktacją. Żałuję że wcześniej nie zaczęłam ściągać mleka i podawać tylko z butelki, a podawałam cycka i później butle, z której dopijała jedynie ok. 50 ml, więc nie widziałam ile dokładnie wypija. Lekarka powiedziała że mam zacząć podawać jej kleik na noc, i wprowadzać owoce/warzywa, które już od jakiegoś czasu i tak jej podawałam. Tak więc od piątku na dobranoc mała dostaje kleik, i mleko (moje) tylko z butli. Zjada więc 4x150 ml mleka, 1 cały słoiczek owoców/warzyw z kaszą manna (ekspozycja glutenu) + 1x150 ml mleka z kleikiem i jeśli chce więcej oczywiście dostaje. Do obiadku uczymy pić się herbatek, ale nie za bardzo jej smakują…
Jednakże… MOJA TEŚWIOWA uważa że ja chce „zagłodzić dziecko”, „sama jem rarytasy, a małej podaje samą wodę” oraz „że od mojego mleka lepsze będzie modyfikowane”. W rodzinie chłopaka jest dziewczynka 1,5 roku starsza od Pauli i ciągle mi ją podkłada za przykład. A to że była karmiona przez rok piersią i teraz bardzo choruje, więc moje mleko jest złe… że tamta ważyła więcej w tym czasie chociaż była karmiona tylko piersią. Każe mi wszystko dosładzać glukozą, robi awanturę jak chce podać małej pierwszy raz coś nie doprawione sztucznie, bo może akurat jej to podejdzie w smaku. Aż boje się co powie jak będę gotować zupkę bez soli… pewnie powie że chcę dziecko otruć. Dziś pobiła chyba wszystko - jest chyba obrażona że nie robię tego co ona mi każe i nawet nie wpadła rano przed pracą, jak zawsze, za to napisała do chłopaka smsa, że był u niej w sklepie klient, który ma 3 miesięczne dziecko, które jest oczywiście karmione piersią i waży 8 kg!!! Ja nie wiem czy się z tego śmiać czy płakać. Nasyła na mnie wszystkich, dzwoniła jej siostra, którą zresztą bardzo lubię, i tak z braku laku zostałam pouczona o wszystkim, co mam podawać i jak, niby taka luźna rozmowa, ale wiem że byłą nasłana przez teściową. Dziś przyszła prababcia Pauli i też już się nasłuchałam… A najgorsze jest to że jeszcze żeby powiedziała normalnie, ale ona tylko potrafi krzyczeć. Ja wiem że zależy jej na dobru dziecka, ale jakim kosztem… Ja staram się spokojnie (czasami przez zaciśnięte zęby) wytłumaczyć mój punkt widzenia, ale wydaje mi się że ona tego w ogóle nie słucha. Ja staram się postępować jak każe lekarz, ale widocznie lekarz też się nie zna…
Proszę poradźcie co mogę jeszcze robić żeby mała przybrała na wadze. Kaszki bezglutenowe można niby podawać dopiero w 7 miesiącu. Czy mam częściej podawać mleko z kleikiem? Mam już naprawdę dość słuchania, a trwa to od piątku dopiero… Może podpowiedzcie jak wygląda u Was schemat karmienia? (może być na priv).
Najbardziej boli mnie to że jestem namawiana na karmienie modyfikowanym! Zależy mi na karmieniu moim mlekiem, nawet lekarz pytany o to każe karmić jak najdłużej piersią. Więc staram się i walczę o laktacje. Jeśli jednak okazałoby się że moje mleko jest małowartościowe, to oczywiście zrobię wszystko żeby małej nie szkodzić. Ale czy kobiece mleko może być „chude”? Dodam że jem wszystko, mała nie ma i nie miała problemów brzuszkowych.
To się wyżaliłam… I tak ten post nie oddaje mojej frustracji…
Będąc w ciąży bałam się ze to moja mama będzie mnie pouczała, ale ona tylko służy mi dobrą radą, mogę z każdym głupim pytaniem do niej pójść i zawsze mi podpowie…
Aniloqq, nie przejmuj się.
powiem Ci tak, całą ciąże mowilam jak ja to bede karmic piersia, bo wydawało mi sie ze jak sie chce karmic piersia to sie bedzie karmic. Niestety, nie jest to taka prosta sprawa, i po 3 tygodniach zaczelam miec za malo pokarmu, wiec musialam dokarmiac sztucznym, na 5 karmien podawałam 1 MM, pozniej przy zwiekszeniu dawki zaczelam podawac 2 butle MM, po 3 miesiacu przyszedł kryzys laktacyjny i teraz maly na 5 karmien po 150ml, tylko 2 karmienia sa mojego (mleko musze sciagac, bo mały nie chce pic z piersi)
Byłam tym wszystkim naprawde zalamana bo przeciez mleko matki najlepsze, i wkoncu Pani w aptece mi powiedziala, zebym sie nie marwtila bo dziecko dostaje wszytskie wartosci jakich potrzebuje z mojego mleka, a sztuczne mleko zapewnia mu dodatkowe kalorie, wiec gdybym byla na Twoim miesjcu podalabym sztuczne mleko, zeby zwiekszyc liczbe kalorii.
Głowa do gory
powiem Ci tak, całą ciąże mowilam jak ja to bede karmic piersia, bo wydawało mi sie ze jak sie chce karmic piersia to sie bedzie karmic. Niestety, nie jest to taka prosta sprawa, i po 3 tygodniach zaczelam miec za malo pokarmu, wiec musialam dokarmiac sztucznym, na 5 karmien podawałam 1 MM, pozniej przy zwiekszeniu dawki zaczelam podawac 2 butle MM, po 3 miesiacu przyszedł kryzys laktacyjny i teraz maly na 5 karmien po 150ml, tylko 2 karmienia sa mojego (mleko musze sciagac, bo mały nie chce pic z piersi)
Byłam tym wszystkim naprawde zalamana bo przeciez mleko matki najlepsze, i wkoncu Pani w aptece mi powiedziala, zebym sie nie marwtila bo dziecko dostaje wszytskie wartosci jakich potrzebuje z mojego mleka, a sztuczne mleko zapewnia mu dodatkowe kalorie, wiec gdybym byla na Twoim miesjcu podalabym sztuczne mleko, zeby zwiekszyc liczbe kalorii.
Głowa do gory
Dzięki Umchi tylko że mi starcza mojego mleka, i póki je mam chciałabym zostać przy nim, a właśnie jedynie kleikiem czy czym tam jeszcze można "zapchać" czy jak to określić. Oczywiście liczę się z tym że moje mleko przez samo ściąganie długo nie poleci w takich ilościach, ale walczę już ponad 2 miesiące i jakoś jeszcze jest. Teraz mam przynajmniej kontrole co do zjadanej ilości. Chciałabym tylko swoim karmić do 6 miesiąca, a później i tak pewnie będę musiała na MM przejść, ale tak jak Ty teraz, podawać małej chcę chociaż jedną butlę mojego.
Te kaszki Holle są ponoć niezłe niestety nie miałam okazji ich przetestować ale słyszałam dobre opinie.
Ja bym walczyła o swoje a babsztyla olej jednym uchem wpuść a drugim wypuść skoro lekarz nie powiedział nic o dokarmianiu MM to tego nie rób i powołuj się na lekarzy. Tym bardziej jak mówisz że twojego mleka starcza. A jeżeli chodzi o sól to logiczne że jest niezdrowa nawet dla dorosłego w zbyt dużej ilości lepiej użyć naturalnych przypraw a dziecko na początku jak nie pozna smaku soli to jej nie będzie chcieć to tak jak z cukrem
aniolqq trzymaj się dzielnie
Ja bym walczyła o swoje a babsztyla olej jednym uchem wpuść a drugim wypuść skoro lekarz nie powiedział nic o dokarmianiu MM to tego nie rób i powołuj się na lekarzy. Tym bardziej jak mówisz że twojego mleka starcza. A jeżeli chodzi o sól to logiczne że jest niezdrowa nawet dla dorosłego w zbyt dużej ilości lepiej użyć naturalnych przypraw a dziecko na początku jak nie pozna smaku soli to jej nie będzie chcieć to tak jak z cukrem
aniolqq trzymaj się dzielnie
aniolqq, strasznie współczuję. Póki się da starałabym się puszczać mimo uszu złote rady, ale w tym przypadku teściowa jest naprawdę wkurzająca i ja bym jej coś powiedziała - to Wasze dziecko i sami będziecie je wychowywać, miała swoje to mogła robić po swojemu, a teraz niech robi to, co robią babcie, a nie zajmuje się jej dietą. Ja bym jej powiedziała że jeśli ma o wszystkim mnie pouczać to sobie nie życzę codziennych wizyt...
My też mamy problem z przybieraniem na wadze, mleka mam dużo i Krzyś po prostu nie chciał więcej jeść na raz. Mama (lekarz) kazała mi po prostu częściej karmić, teraz Krzyś je co 2 godziny. Więc może spróbuj tak? Trochę to uciążliwe, jak je tak często, bo prawie w ogóle nie idzie się już bez niego ruszyć, no ale dzisiaj zobaczymy jakie są efekty.
Ja też się bałam, że moja mama będzie mnie strasznie pouczać, ale naprawdę jestem zaskoczona - radzi, ale się nie narzuca.
A jeśli 3-miesięczne dziecko rzeczywiście ważyło 8kg to chyba nie za dobrze. Ale widać ona z tych co uważają, że im dziecko grubsze tym szczęśliwsze :/
My też mamy problem z przybieraniem na wadze, mleka mam dużo i Krzyś po prostu nie chciał więcej jeść na raz. Mama (lekarz) kazała mi po prostu częściej karmić, teraz Krzyś je co 2 godziny. Więc może spróbuj tak? Trochę to uciążliwe, jak je tak często, bo prawie w ogóle nie idzie się już bez niego ruszyć, no ale dzisiaj zobaczymy jakie są efekty.
Ja też się bałam, że moja mama będzie mnie strasznie pouczać, ale naprawdę jestem zaskoczona - radzi, ale się nie narzuca.
A jeśli 3-miesięczne dziecko rzeczywiście ważyło 8kg to chyba nie za dobrze. Ale widać ona z tych co uważają, że im dziecko grubsze tym szczęśliwsze :/
aniolqq, a nie możesz pogadać z chłopakiem żeby wyprostował swoją mamusię? Ja tak robię (jak teściowa zaczyna przesadzać to mój P. jej o tym mówi). Nie dziwie się, że nic nie mówisz bo łatwiej powiedzieć swojej matce niż teściowej. To On to powinien zrobić. Powiedz, że się na Ciebie drze i nie ma prawa tak ingerować w Wasze dziecko. Porównaj to do sytuacji - co by zrobił gdyby Twoja mama wykrzykiwała mu jak słabym ojcem jest...
Może też nie potrzebnie jej wszystko mówisz. Następnym razem jak będzie pytać to mów że wszystko jest dobrze i tyle. Szczegółów nie musi znać. Swoją drogą ma tupecik, żeby krzyczeć... Ciekawe czy sama była taką super matką...
Co do karmienia nie pomogę :( bo karmię tylko MM od początku.
Ważne co mówi lekarz. Jeśli uważasz, że jego porady nie działają może spróbuj pójść do innego?
3mam kciuki!
Może też nie potrzebnie jej wszystko mówisz. Następnym razem jak będzie pytać to mów że wszystko jest dobrze i tyle. Szczegółów nie musi znać. Swoją drogą ma tupecik, żeby krzyczeć... Ciekawe czy sama była taką super matką...
Co do karmienia nie pomogę :( bo karmię tylko MM od początku.
Ważne co mówi lekarz. Jeśli uważasz, że jego porady nie działają może spróbuj pójść do innego?
3mam kciuki!
aniolqq, moja córka za 3 dni skończy 5 mcy. waży 6,6 kg. gdy była w wieku Twojej córki ważyła 6,2 kg (w ostatnie 3 tyg tak przybrała) i nikt nigdy nie powiedział, że jest za chuda. żaden lekarz (oprócz jednego alergologa), a uwierz, trochę po specjalistach łazimy.
je tylko 4x150 ml preparatu mlekozastępczego (nie mogę ani karmić piersią ani podawać mm). na noc dostaje 150 ml preparatu z 2 lub 3 łyżkami kleiku ryżowego lub kukurydzianego (ale to nadal jest w ramach tych 4 porcji na dobę). rzadko kiedy Anielka zjada całą butlę. na kleiku tak przybrała ostatnio.
wciąż nosimy rozm. 62. pajacyki mamy rozm. 68, bo Anielka ma długie nogi i pajacyki 62 są za małe w nóżkach. kurtkę ma rozm. 50 :) przyślij teściową do nas, pogadamy z nią :) możemy też poopowiadać o problemach z żywieniem dzieci bezlaktozowych, bezglutenowych, bezsacharozowych, z milionem alergii, dla których w polsce nie ma za bardzo produktów.
kaszki holle - o mamo! jak je odkryłąm wczoraj w Bomi to się prawie popłakałam ze szczęścia! jedyne, które Aniela może jeść! jeszcze nie próbowaliśmy, bo mamy bana od lekarza,ale i tak już kupiłam 2 kartoniki :)
je tylko 4x150 ml preparatu mlekozastępczego (nie mogę ani karmić piersią ani podawać mm). na noc dostaje 150 ml preparatu z 2 lub 3 łyżkami kleiku ryżowego lub kukurydzianego (ale to nadal jest w ramach tych 4 porcji na dobę). rzadko kiedy Anielka zjada całą butlę. na kleiku tak przybrała ostatnio.
wciąż nosimy rozm. 62. pajacyki mamy rozm. 68, bo Anielka ma długie nogi i pajacyki 62 są za małe w nóżkach. kurtkę ma rozm. 50 :) przyślij teściową do nas, pogadamy z nią :) możemy też poopowiadać o problemach z żywieniem dzieci bezlaktozowych, bezglutenowych, bezsacharozowych, z milionem alergii, dla których w polsce nie ma za bardzo produktów.
kaszki holle - o mamo! jak je odkryłąm wczoraj w Bomi to się prawie popłakałam ze szczęścia! jedyne, które Aniela może jeść! jeszcze nie próbowaliśmy, bo mamy bana od lekarza,ale i tak już kupiłam 2 kartoniki :)
aniolqq ja akurat jestem z tych co nie pozwalaja sie wtracac w osobiste sprawy. I mowie to wyraznie. To jest Twoje dziecko i Ty wiesz jak powinnas postepowac a cenne rady tesciowej po prostu olej.
I tak jak psza dziewczyny mow, ze wszystko jest dobrze! Wtedy moze sobie odpusci.
Moja Jula tez jest kruszynka 2765g, 51 cm jak sie urodzila ( 2 tyg. przed terminem). Tydzien temu wazyla 5300. Na usg zawsze byla mniejsza ale my sami nie jestesmy wysocy i maz w dziecisntwie byl bardzo szczuply i slabo przybieral na wadze. Teraz ja go skutecznie tucze i po prostu jest szczuply jak trzeba :D
Moze u Was jest podobnie?
Poza tym dziecko w 4-5 miesiacu powinno podwoic swoja wage urodzeniowa a u Was chyba wczesniej to nastapilo? :D
Moja mala je naprawde duzo co 2-3 godzinki 120ml a 2-3x w ciagu dnia i 190ml potrafi. I nie wiem gdzie jej to idzie chyba w nogi i w rzesy bo ma dlugie :D
I tak jak psza dziewczyny mow, ze wszystko jest dobrze! Wtedy moze sobie odpusci.
Moja Jula tez jest kruszynka 2765g, 51 cm jak sie urodzila ( 2 tyg. przed terminem). Tydzien temu wazyla 5300. Na usg zawsze byla mniejsza ale my sami nie jestesmy wysocy i maz w dziecisntwie byl bardzo szczuply i slabo przybieral na wadze. Teraz ja go skutecznie tucze i po prostu jest szczuply jak trzeba :D
Moze u Was jest podobnie?
Poza tym dziecko w 4-5 miesiacu powinno podwoic swoja wage urodzeniowa a u Was chyba wczesniej to nastapilo? :D
Moja mala je naprawde duzo co 2-3 godzinki 120ml a 2-3x w ciagu dnia i 190ml potrafi. I nie wiem gdzie jej to idzie chyba w nogi i w rzesy bo ma dlugie :D
aniolqq głowa do góry!!!! jesteśmy w tym samym przedziale wagowym i jedziemy na jednym wózku ;] tylko u mnie teściowa naciskała na karmienie piersią, jak widzisz mleko modyfikowane nie zapewni Pauli wagi ;] Nina była od 3 tyg nim karmiona i wagę mają identyczną! nie łam się ja karmię małą 3 razy w nocy kaszką z mlekiem taką zwykła nestle malinową o 22 ok 1 30 i przed 6 wszystko na śpiocha sama budzi się tylko koło tej 1 30 :) do mleka dodaję 2 łyżeczki kaszki trząsam i robi się gęste co najśmieszniejsze młoda zje to tylko przez sen w dzień nie ruszy :P robię 170 mleka i nieczęsto zjada wszystko czasami na zmianę raz 170 raz 80 ... do tego teraz dostaje sok marchewka jabłko i walczę z tymi słoiczkami raz lepiej raz gorzej ale się nie łamię i Ty moja droga współdzielniczko też nie masz prawa!!!!! teściową wyślij na szczaw podziękuj za złote rady grzecznie i powiedz o ninie :P dodaj że jak będziesz potrzebowała pomocy to się zgłosisz :) na moją podziałało nie słyszę ani słowa w temacie karmienia,a wręcz przeciwnie mówi że pediatra przesadza bo mała wygląda doskonale ;] działaj z laktacją bo na pewno warto,Ty jesteś mamą i zrobisz dla niej wszystko co najlepsze! 6 kg wagi to wciąż norma,tak sobie powtarzam i Ty też musisz mojej psióły mały ma 7,5 kg wagi a różnica 2 mc więc sądzę że do tego czasu też nadrobią! damy radę!!!
Aniolqq, położna na SR milion razy nam powtarzała MLEKO MATKI ZAWSZE JEST DOBRE !!! Nie ma czegoś takiego, że za chude, za tłuste, nieodpowiednie (no oczywiście z wyjątkiem sytuacji gdy dziecko ma nietolerancję laktozy). Twoje mleko jest najlepsze i jest w nim WSZYSTKO czego Malutka potrzebuje. A prawda jest taka, że każde dziecko m swoje tempo wzrostu i przybierania na wadze i jeśli lekarz zaleca kontynuowanie karmienia piersią to tego się trzymaj i już. Możesz Mamie chłopaka powiedzieć stanowczo acz kulturalnie ;) że trochę się zmieniło od czasów kiedy ona wychowywała dzieci, a poza tym Ty jesteś Matką i masz prawo do swoich przekonać i do swoich błędów też !! I jeśli jej tak zależy na dobru dziecka to niech Ci nerwów nie psuje, bo dziecko to wszystko czuje. Grrrr, aż się nóż w kieszeni otwiera, ja mam podobnie z moimi teściami choć oni przynajmniej nie krzyczą. No i trzeba to po prostu przetrwać. Niech ona sobie krzyczy jak ma potrzebę a Ty rób swoje. Aha i myślę jeszcze, że jak jej teraz nie uprzytomnisz, że to Ty decydujesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka to nawet jak Malutka już osiągnie pożądaną wagę to to się nie skończy. To taki typ i w nieskończoność będziesz słuchać, że właśnie zupki źle doprawiasz, że źle ubierasz, źle nosisz, złe buciki kupiłaś etc, etc. Im wcześniej powiesz dość tym dla wszystkich lepiej.
aniolqq dzięki za link do galerii i filmiku wszystko wyszło super :)
I tak jak piszą dziewczyny trzymaj się dzielnie i nie daj się teściowej.
u nas kolejny dzień z marchewką, Krzysiowi nawet smakuję ale mam wrażenie że bardziej Hipp niż Gerber, chcę też spróbować z brokułami a potem z jabłuszkiem. Ogólnie jest wesoło bo mały pluję i wszystko w marchewce a sprać te plamy ciężko :(. Może znacie jakieś sposoby na plamy marchewkowe???
my kolejne szczepienie 7 grudnia i wtedy sprawdzimy wagę małego, chcę też podpytać się o te kaszki. U nas też skaza białkowa więc mleczne odpadają ale są chyba ryżowe bezglutenowe więc podpytam co i jak. Może jak zacznie jeść kaszki to ulewanie będzie mniejsze? Zmora z tym ulewaniem...
Któraś pytała o Nutramigen?- Ja Krzysiowi właśnie podaję to mleko, więc jak by były jakieś pytania służę pomocą :))
Pozdrawiamy :))
I tak jak piszą dziewczyny trzymaj się dzielnie i nie daj się teściowej.
u nas kolejny dzień z marchewką, Krzysiowi nawet smakuję ale mam wrażenie że bardziej Hipp niż Gerber, chcę też spróbować z brokułami a potem z jabłuszkiem. Ogólnie jest wesoło bo mały pluję i wszystko w marchewce a sprać te plamy ciężko :(. Może znacie jakieś sposoby na plamy marchewkowe???
my kolejne szczepienie 7 grudnia i wtedy sprawdzimy wagę małego, chcę też podpytać się o te kaszki. U nas też skaza białkowa więc mleczne odpadają ale są chyba ryżowe bezglutenowe więc podpytam co i jak. Może jak zacznie jeść kaszki to ulewanie będzie mniejsze? Zmora z tym ulewaniem...
Któraś pytała o Nutramigen?- Ja Krzysiowi właśnie podaję to mleko, więc jak by były jakieś pytania służę pomocą :))
Pozdrawiamy :))
Witam z rana.
Hura. Moje dziecko przespało dzisiaj całą noc. Jak go położyłam o 20 to obudził się dopiero 5.40 dostał cycka i obudził nas dopiero o 8.30 leżąc odwrotnie w łóżku :D
U Nas Kuba zadziwia się mówieniem Haaa, tak śmiesznie z siebie ten dźwięk wydaje.
Aniqqqu nie przejmuj się. Ja też mam dużo mleka, ale niestety małemu przestało wystarczać samo mleko na noc. Odkąd dostaje kleik skończyły się pobudki co 2 godziny, bo jest najedzony.
Dziecko na kleiku, czy kaszce zaczyna bardzo szybko przybierać na masie. No ale na to potrzeba paru dni więc spokojnie.
Ja w ciągu dnia karmię jak mu się zachce. Zazwyczaj ze 3 razy do obiadku, dostaje obiadek ile ma ochotę tyle zjada (sama gotuję) czasami nawet więcej niż 130 g (bo mam pomrożone też w tych większych słoiczkach, i czasami włoży mi się więcej niż 3/4 słoiczka). Zazwyczaj po godzinie chce to popić moim mlekiem. Później różnie bywa zależy jaki ma dzień, albo jest owoc z kaszką manna (gotuję zwykłą kaszkę na wodzie 3łyżki na 100 ml - zamroziłam w silikonowych kostkach lodu i wyciągam po jednej kostce), albo jeszcze do tego cycek. No i na kolację podaję pierś i ściągnięte do butelki mleko z kleikiem (mamy Bobovite więc na 150 ml jakieś 4 łyżki płaskie).
U nas ślinotok w pełni więc zęby dalej atakują. Do tego kiepsko znosi to ząbkowanie i popołudniu strasznie marudzi, a nawet jakaś lekki stan podgorączkowy ma.
Hura. Moje dziecko przespało dzisiaj całą noc. Jak go położyłam o 20 to obudził się dopiero 5.40 dostał cycka i obudził nas dopiero o 8.30 leżąc odwrotnie w łóżku :D
U Nas Kuba zadziwia się mówieniem Haaa, tak śmiesznie z siebie ten dźwięk wydaje.
Aniqqqu nie przejmuj się. Ja też mam dużo mleka, ale niestety małemu przestało wystarczać samo mleko na noc. Odkąd dostaje kleik skończyły się pobudki co 2 godziny, bo jest najedzony.
Dziecko na kleiku, czy kaszce zaczyna bardzo szybko przybierać na masie. No ale na to potrzeba paru dni więc spokojnie.
Ja w ciągu dnia karmię jak mu się zachce. Zazwyczaj ze 3 razy do obiadku, dostaje obiadek ile ma ochotę tyle zjada (sama gotuję) czasami nawet więcej niż 130 g (bo mam pomrożone też w tych większych słoiczkach, i czasami włoży mi się więcej niż 3/4 słoiczka). Zazwyczaj po godzinie chce to popić moim mlekiem. Później różnie bywa zależy jaki ma dzień, albo jest owoc z kaszką manna (gotuję zwykłą kaszkę na wodzie 3łyżki na 100 ml - zamroziłam w silikonowych kostkach lodu i wyciągam po jednej kostce), albo jeszcze do tego cycek. No i na kolację podaję pierś i ściągnięte do butelki mleko z kleikiem (mamy Bobovite więc na 150 ml jakieś 4 łyżki płaskie).
U nas ślinotok w pełni więc zęby dalej atakują. Do tego kiepsko znosi to ząbkowanie i popołudniu strasznie marudzi, a nawet jakaś lekki stan podgorączkowy ma.
Aniulqq- mam podobny problem:( Mała nie przybiera i nie pomagają czeste przystawienia. Po karmieniu jadę na systemie 5-3-1. I walczę o laktacje. Mam wrażenie że pokarmu jest coraz mniej. Jutro dowiem się co mam robić bo idę do pediatry. A co do teściowej to ja mam taką babcie która mówi mi co mam robić na szczęście jest daleko ale najlepsze w takim przypadku powiedzieć z uśmiechem: Dobrzeee i olać:)
Także trzymaj się dziewczyno i najważniejsze TY WIESZ CO JEST NAJLEPSZE DLA TWOJEGO DZIECKA:)
A z nowości mała mi się śmieje tak w głos że sikam po kolanach:) I chyba ma skok bo od 1 do rana budziła się co godzinę...
Także trzymaj się dziewczyno i najważniejsze TY WIESZ CO JEST NAJLEPSZE DLA TWOJEGO DZIECKA:)
A z nowości mała mi się śmieje tak w głos że sikam po kolanach:) I chyba ma skok bo od 1 do rana budziła się co godzinę...
Aniolqq - jak moja teściowa pojechała mi z tekstami, że daję dziecku "to świństwo" z butelki itp. to za którymś razem pojechałam ostro, że to moje dziecko i ja wiem najlepiej, co jest dla niego najlepsze, więc jak nie przestanie to będzie je po prostu rzadko widywać, bo ja mam za dużo zmartwień, żeby się jeszcze jej truciem denerwować. Obraziła się na tydzień, potem jej przeszło.
Teraz jak zaczyna się mądrzyć to wystarczy mój wzrok i już sama się broni "no przecież nic nie mówię!"
Tylko, że mój M jest zawsze po mojej stronie, jeśli u Ciebie inaczej to ciężka sprawa. No i nie musisz tego robić tak radykalnie jak ja, ale broń się, dziewczyno!
My ostatnio noce mamy ciężkie, bo Jaś się budzi tak o 1-2 i chce jeść (a ja się już rozbestwiłam spaniem do 7 ;). Z soboty na niedzielę budził się co godzinę i nie wiem, może go coś bolało? :/ A podczas tej wichury to bał się, bo u nas był taki hałas, jakby szyby miało wepchnąć do środka i jak go odkładałam do łóżeczka to płakał.
Ale poza tym rewelacja. W dzień śpi 3-4 godziny, a jak nie śpi i nie jest głodny to jest meeega grzeczny i kochany. Kupki są czasem nawet 2 razy dziennie. A Jasiek codziennie uczy się czegoś nowego. Łapie grzechotki i sobie nimi wali w leżaczek albo pcha do buzi, przewraca strony sztywnych książeczek a ostatnio najfajniejsza zabawka i najbardziej interesujący członek rodziny to kot - jak go widzi to od razu banan i ręce do niego wyciąga :) Martwi mnie trochę, że tylko 2 razy udało mu się obrócić jak leżał na brzuchu, ale za to się czołga...
Teraz jak zaczyna się mądrzyć to wystarczy mój wzrok i już sama się broni "no przecież nic nie mówię!"
Tylko, że mój M jest zawsze po mojej stronie, jeśli u Ciebie inaczej to ciężka sprawa. No i nie musisz tego robić tak radykalnie jak ja, ale broń się, dziewczyno!
My ostatnio noce mamy ciężkie, bo Jaś się budzi tak o 1-2 i chce jeść (a ja się już rozbestwiłam spaniem do 7 ;). Z soboty na niedzielę budził się co godzinę i nie wiem, może go coś bolało? :/ A podczas tej wichury to bał się, bo u nas był taki hałas, jakby szyby miało wepchnąć do środka i jak go odkładałam do łóżeczka to płakał.
Ale poza tym rewelacja. W dzień śpi 3-4 godziny, a jak nie śpi i nie jest głodny to jest meeega grzeczny i kochany. Kupki są czasem nawet 2 razy dziennie. A Jasiek codziennie uczy się czegoś nowego. Łapie grzechotki i sobie nimi wali w leżaczek albo pcha do buzi, przewraca strony sztywnych książeczek a ostatnio najfajniejsza zabawka i najbardziej interesujący członek rodziny to kot - jak go widzi to od razu banan i ręce do niego wyciąga :) Martwi mnie trochę, że tylko 2 razy udało mu się obrócić jak leżał na brzuchu, ale za to się czołga...
Markowa calkiem mozliwe, ze u was skok bo u nas tydzien temu w czwartek skonczyl sie. Dodatkowo mala wtedy bardzo bardzo marudzila.
Juleczka na razie nie smieje sie glosno (2x we snie slyszalam tylko :) duzo sie umsiecha, bardzo szeroko, ze juz juz mam wrazenie ze bedzie sie smiac ale nie... :) Nadal na to czekamy!
Juleczka na razie nie smieje sie glosno (2x we snie slyszalam tylko :) duzo sie umsiecha, bardzo szeroko, ze juz juz mam wrazenie ze bedzie sie smiac ale nie... :) Nadal na to czekamy!
A nam udało się dostać na 6 grudnia do Ośrodka Wczesnej Interwencji do Gdyni, w Gdańsku terminy dopiero na luty :( Tam, Helenkę zobaczy rehabilitant i zadecyduje co dalej. Skubana dalej zaciska te piąchy i wysztywniona jest jak struna :/ ale staram się nie zamartwiać, poczekam do 6-go i się okaże.
Helenka śmieje się dość oszczędnie, najchętniej rano. Kilka razy zaśmiała się też w głos, ale nie sama z siebie tylko muszę ją całować po brzuszku i wtedy aż się krztusi ze śmiechu i zaraz ma czkawkę :)
Zabawek dalej nie chwyta, a dlaczego ? Bo obie piąchy ma prawie w całości wpakowane do buzi i nic więcej jej nie interesuje ;)
No i dziś spała od 20.00 do 6.00. Co prawda o 3.00 trochę postękała ale tylko chwilę i dalej w kimono.
Aha, no i dziś pojawiła się cotygodniowa kupa :)
Helenka śmieje się dość oszczędnie, najchętniej rano. Kilka razy zaśmiała się też w głos, ale nie sama z siebie tylko muszę ją całować po brzuszku i wtedy aż się krztusi ze śmiechu i zaraz ma czkawkę :)
Zabawek dalej nie chwyta, a dlaczego ? Bo obie piąchy ma prawie w całości wpakowane do buzi i nic więcej jej nie interesuje ;)
No i dziś spała od 20.00 do 6.00. Co prawda o 3.00 trochę postękała ale tylko chwilę i dalej w kimono.
Aha, no i dziś pojawiła się cotygodniowa kupa :)
aniolqq - pogoń teściową:) Moja coś tam próbowała od siebie, ale od początku widziała, że jej rady jednym uchem mi wlatują a drugim wylatują i nie życzę sobie jej pomocy, więc w ogóle się nie wtrąca. Aż mi się ostatnio żal jej zrobiło, bo nie była pewna czy może wziąć małego na ręce haha Ja to jestem zołza:D
A co do mleczka - rób jak uważasz, ja jedynie mogę powiedzieć na własnym doświadczeniu, że MM trochę bardziej tuczy. U nas też był problem z przybieraniem na wadze, na samym początku i kiedy zobaczyłam jak mały pięknie przybiera na MM całkowicie dałam sobie spokój z cyckiem - stwierdziłam, że co mu po tych przeciwciałach skoro ma mieć niedowagę....tyle że ja miałam po prostu mało pokarmu.
Mikołaj dzisiaj znowu przespał 13 godzin...:D
A co do mleczka - rób jak uważasz, ja jedynie mogę powiedzieć na własnym doświadczeniu, że MM trochę bardziej tuczy. U nas też był problem z przybieraniem na wadze, na samym początku i kiedy zobaczyłam jak mały pięknie przybiera na MM całkowicie dałam sobie spokój z cyckiem - stwierdziłam, że co mu po tych przeciwciałach skoro ma mieć niedowagę....tyle że ja miałam po prostu mało pokarmu.
Mikołaj dzisiaj znowu przespał 13 godzin...:D
A tu kolejne zdjęcie Jasia (nie wzywajcie opieki społecznej ;)
Jakość kiepska, bo robione słabym telefonem ;)

Uploaded with ImageShack.us
Jakość kiepska, bo robione słabym telefonem ;)

Uploaded with ImageShack.us
hehehe czad:]
Boże, jakie te nasze dzieci duże......zaczęłam już kupować ubranka na 80. Trochę szperam na Allegro, a tu taka ciekawostka jak się wykosztowałam:P
http://allegro.pl/r-ch-next-signature-jeansy-skorkowe-wstawki-80-i1944763898.html
Boże, jakie te nasze dzieci duże......zaczęłam już kupować ubranka na 80. Trochę szperam na Allegro, a tu taka ciekawostka jak się wykosztowałam:P
http://allegro.pl/r-ch-next-signature-jeansy-skorkowe-wstawki-80-i1944763898.html
Aniołqq, trzymaj się dzielnie! Dasz rade tesciowej!
My dzis po badaniach w Akademii. Na szczescie jak teraz wyniki beda wporzadku, to daja juz nam spokoj ( a beda, mowie Wam:P, musza byc). Jutro po 12 mam dzwonic i sie dowiadywac. Pani dr chce jeszcze tylko zrobic usg oka ze względu na moja niemila przeprawe z choroba w wieku 3 lat.
My dwie ostatnie noce cieeeezkie.. wczoraj maly wstal o 5 i siedzialam z nim do 7, bo nie chcial zasnac. Dzisiaj budzil sie o 1,4 ( siedzialam z nim do 5 bo zowu nie chcial spac) i wstal juz po 7. Dodatkowo dzisiaj goraczkowal w nocy, nad ranem juz mial 38, wiec podalam mu panadol. Nie ma kaszlu ani kataru, wiec moze od zebow? Dodatkowo w nocy zrobil mi trzy kupy pod rzad. Co zdarzylam wytrzec tylek, podlozylam szybko pieluche, bo widzialam, ze sie prezy i kolejna kupa ( czy to moze byc po Bebilonie Pepti? Wczoraj rano i wieczorem wypil butle, niecala, rano 110 ml, wieczorem 130 ml na dwa razy).
Malego mi pokłuli i teraz odsypia, wiec ja chyba tez sie zdrzemne.
Umchi, odezwe sie jutro do Ciebie, bo dzis chyba sie z malym nie ruszam, skoro mi goraczkuje.
Bruxa, słodki Jasiek:) Zdjęcie z piwkiem rewelacja!
My dzis po badaniach w Akademii. Na szczescie jak teraz wyniki beda wporzadku, to daja juz nam spokoj ( a beda, mowie Wam:P, musza byc). Jutro po 12 mam dzwonic i sie dowiadywac. Pani dr chce jeszcze tylko zrobic usg oka ze względu na moja niemila przeprawe z choroba w wieku 3 lat.
My dwie ostatnie noce cieeeezkie.. wczoraj maly wstal o 5 i siedzialam z nim do 7, bo nie chcial zasnac. Dzisiaj budzil sie o 1,4 ( siedzialam z nim do 5 bo zowu nie chcial spac) i wstal juz po 7. Dodatkowo dzisiaj goraczkowal w nocy, nad ranem juz mial 38, wiec podalam mu panadol. Nie ma kaszlu ani kataru, wiec moze od zebow? Dodatkowo w nocy zrobil mi trzy kupy pod rzad. Co zdarzylam wytrzec tylek, podlozylam szybko pieluche, bo widzialam, ze sie prezy i kolejna kupa ( czy to moze byc po Bebilonie Pepti? Wczoraj rano i wieczorem wypil butle, niecala, rano 110 ml, wieczorem 130 ml na dwa razy).
Malego mi pokłuli i teraz odsypia, wiec ja chyba tez sie zdrzemne.
Umchi, odezwe sie jutro do Ciebie, bo dzis chyba sie z malym nie ruszam, skoro mi goraczkuje.
Bruxa, słodki Jasiek:) Zdjęcie z piwkiem rewelacja!
Umchi, jesli masz czas i ochote to zapraszam po mleczko ( mieszkam przy Orfeusza). A jesli to daleko dla Ciebie, poniewaz nie wiem gdzie dokladnie mieszkasz, mozemy jutro sie gdzies umowic na Osowej. Poniewaz moja pucha jest otwarta, dorzuce Ci chusteczki Nivea albo herbatke z kopru wloskiego ( mam niemiecka HIPPA w saszetkach, w opakowaniiu jest 20 torebeczek, ja zuzylam dwie, bo moj Maly srednio przepada za herbatkami, a z kopru mam az cztery, wiec moge sie podzielic :) Co wolisz?
My po ważeniu, Krzyś waży 6kg, czyli przez ostatnie 2,5 tygodnia przybrał ponad 300g, tak że wszystko wróciło do normy. Więc może aniolqq też spróbuj częściej karmić?
Swoją drogą tak jak ktoś pisał - dobrą metodą jest potakiwanie i robienie po swojemu, u nas się sprawdza i konflitków nie ma nawet tam, gdzie mogłyby być :) Albo na sugestie - "może trzeba mu dać inne mleko" albo "może trzeba mu dać jakąś kaszkę" odpowiadam "nom, zobaczymy". "Ubierz go cieplej" - "mamy kocyk, owiniemy jak będzie trzeba". "Może coś mu jest, coś go boli?" "Może, spytamy lekarza" itd. No ale nie z każdym się tak da niestety.
Wieczorem też wrzucę zdjęcie Krzysia. bruxa, Jasiek fajowy.
To co, robimy tę galerię na brzuszkach?
Swoją drogą tak jak ktoś pisał - dobrą metodą jest potakiwanie i robienie po swojemu, u nas się sprawdza i konflitków nie ma nawet tam, gdzie mogłyby być :) Albo na sugestie - "może trzeba mu dać inne mleko" albo "może trzeba mu dać jakąś kaszkę" odpowiadam "nom, zobaczymy". "Ubierz go cieplej" - "mamy kocyk, owiniemy jak będzie trzeba". "Może coś mu jest, coś go boli?" "Może, spytamy lekarza" itd. No ale nie z każdym się tak da niestety.
Wieczorem też wrzucę zdjęcie Krzysia. bruxa, Jasiek fajowy.
To co, robimy tę galerię na brzuszkach?
dziewczyny mam pytanie ile moge zlotych chciec za opieke nad dzieckiem ktore ma 6 miesiecy u tej osoby w domu jednoczesnie opiekujaca sie moja ktora bedzie w tym samym wieku. ok 8 h dziennie 5 dni w tygodniu dajcie jakas stawke godzinowa ale za miesiac bo ja sie zupelnie nie orientuje ile mam zaproponowac:)
aniolqq po pierwsze nie przejmuj się takim gadaniem, chociaż wiem że ciężko jak ciągle ktoś cos gada :/ tak jak dziewczyny piszą MLEKO MAMY NAJLEPSZE co możesz dać dziecku i kropka. Jak moja mama mówiła do mnie tak samo że ile można tylko pierś dawać że dziecko potrzebuje czegoś jeszcze to ja zawsze jej mówię " czy ty myślisz że ja chcę źle dla dziecka, że chcę go skrzywdzić czy zagłodzić?" wtedy się zamyka i zaprzecza że oczywiście że nie że wie że ja jak najlepiej dla Adaśka chcę.
Tak międzynami to moim zdaniem twoje dzieciątko to taki typ że drobna jest. Mój Adaś zjada tak : 2x 150 ml MM, 5 razy mleko z piersi max 90 ml bo więcej nie mam i raz jabłuszko. Czyli je zdecydowanie mniej niż twoja córcia a waży 7130 gram i co? Mój po prostu to kuleczka mimo że je mniej niż twoja córeczka, ona po prostu jest drobna :) Moim zdaniem twoje mleko wcale nie jest chude, a co mają powiedzieć kobiety w Afryce które karmią piersią ich dzieci też się najadają a dieta tych kobiet jest bardzo uboga :(
Jeśli chcesz to dawaj jej inne jedzenie ale też na siłę nie możesz w nią wpychać jedzenia bo to nie ma sensu :) Także głowa do góry. Pamiętaj że to ty jesteś jej mamą i do ciebie należy ostatnie zdanie a teściowej powiedz że sobie nie życzysz takich rad !!!!
Kurcze dziewczyny jak wasze dzieci ślicznie siedzą :) Tylko pogratulować, mój za bardzo nie chce jeszcze :(
Od kiedy zamierzacie dawać dzieciom kaszkę np. malinową itp.?
Tak międzynami to moim zdaniem twoje dzieciątko to taki typ że drobna jest. Mój Adaś zjada tak : 2x 150 ml MM, 5 razy mleko z piersi max 90 ml bo więcej nie mam i raz jabłuszko. Czyli je zdecydowanie mniej niż twoja córcia a waży 7130 gram i co? Mój po prostu to kuleczka mimo że je mniej niż twoja córeczka, ona po prostu jest drobna :) Moim zdaniem twoje mleko wcale nie jest chude, a co mają powiedzieć kobiety w Afryce które karmią piersią ich dzieci też się najadają a dieta tych kobiet jest bardzo uboga :(
Jeśli chcesz to dawaj jej inne jedzenie ale też na siłę nie możesz w nią wpychać jedzenia bo to nie ma sensu :) Także głowa do góry. Pamiętaj że to ty jesteś jej mamą i do ciebie należy ostatnie zdanie a teściowej powiedz że sobie nie życzysz takich rad !!!!
Kurcze dziewczyny jak wasze dzieci ślicznie siedzą :) Tylko pogratulować, mój za bardzo nie chce jeszcze :(
Od kiedy zamierzacie dawać dzieciom kaszkę np. malinową itp.?
aguseek dzieci w tym wieku jeszcze nie powinny siedzieć, nie masz się czym martwić :)
Krzyś dostał wczoraj taką zabawkę od znajomych i jest zachwycony:
http://allegro.pl/zabawka-piszczaca-babyono-mix-wzorow-i1958130020.html
do żadnej zabawki się tyle nie uśmiecha co do tej :)
To wrzucam Krzysia na brzuszku:

Krzyś w przestworzach - uwielbia latać :)

I mały śpioch:
Krzyś dostał wczoraj taką zabawkę od znajomych i jest zachwycony:
http://allegro.pl/zabawka-piszczaca-babyono-mix-wzorow-i1958130020.html
do żadnej zabawki się tyle nie uśmiecha co do tej :)
To wrzucam Krzysia na brzuszku:

Krzyś w przestworzach - uwielbia latać :)

I mały śpioch:

Moj maly nadal goraczkuje... temp doszła juz do 38.6 i dzwonilam do lekarza, bo sie wystraszylam. Do tego ma jeszcze wysypke. Podobno to normalna temp dla dziecka, tzn stan podgoraczkowy, mam sie zaczac martwic dopiero jak przekroczy 39 i podac wtedy czopek przeciwgoraczkowy i jesli temp nie spadnie do czwartku to przyjsc na wizyte.
Czy Wasze maluchy przy zabkowaniu tez goraczkuja? Nie wiem czy to przez zabek, czy po prostu taki urok tego dnia.
Czy Wasze maluchy przy zabkowaniu tez goraczkuja? Nie wiem czy to przez zabek, czy po prostu taki urok tego dnia.
anioloqq olej teściową!!
Ja musze olewać "dobre" rady mojej mamy - tyle, że nie dotyczące wychowania dziecka tylko mojego wyglądu, diety, rozstępów itp... Efekt jest taki, że jak wracam od niej to boli mnie głowa i mam doła i dlatego rzadko do niej jeździmy - najczęściej jadę sama jak mam biznes i wykręcam się brakiem czasu aby szybko wyjść...
A ona jest stratna - rzadko widuje wnuczkę...
A co do laktacji - ja już 4 miesiąc utrzymuję laktację laktatorem i wcale nie zanika, tylko mam coraz więcej pokarmu:) także nie poddawaj się - MLEKO MAMY JEST NAJLEPSZE!!!
A moja Julka waży 7 kg i wszyscy mówią, że jest gruba:( (zwłaszcza moja mama) - ma wielkie poliki i fałdki gdzie się tylko da - a je TYLKO moje mleko, żadnych kaszek ani kleików nie dosypuję - jak widać i tak źle i tak nie dobrze...
Ja musze olewać "dobre" rady mojej mamy - tyle, że nie dotyczące wychowania dziecka tylko mojego wyglądu, diety, rozstępów itp... Efekt jest taki, że jak wracam od niej to boli mnie głowa i mam doła i dlatego rzadko do niej jeździmy - najczęściej jadę sama jak mam biznes i wykręcam się brakiem czasu aby szybko wyjść...
A ona jest stratna - rzadko widuje wnuczkę...
A co do laktacji - ja już 4 miesiąc utrzymuję laktację laktatorem i wcale nie zanika, tylko mam coraz więcej pokarmu:) także nie poddawaj się - MLEKO MAMY JEST NAJLEPSZE!!!
A moja Julka waży 7 kg i wszyscy mówią, że jest gruba:( (zwłaszcza moja mama) - ma wielkie poliki i fałdki gdzie się tylko da - a je TYLKO moje mleko, żadnych kaszek ani kleików nie dosypuję - jak widać i tak źle i tak nie dobrze...
witam sie i ja:)
aniolq aż sie gotuje we mnie jak słyszę i czytam o takich wszystko wiedzących najlepiej teściowych czy matkach. Bardzo współczuję ale mam nadzieję że za sprawa dobrych rad forumowych koleżanek sie rozprawisz z teściowa jak trzeba:)Tesula o mojej niuni też mówią że jest gruba;) kluska i pyza:) ale najważniejsze że zdrowa:)
aniolq aż sie gotuje we mnie jak słyszę i czytam o takich wszystko wiedzących najlepiej teściowych czy matkach. Bardzo współczuję ale mam nadzieję że za sprawa dobrych rad forumowych koleżanek sie rozprawisz z teściowa jak trzeba:)Tesula o mojej niuni też mówią że jest gruba;) kluska i pyza:) ale najważniejsze że zdrowa:)
U nas jak z zegarkiem w ręku skok rozwojowy... Jakiś mały potwór zjadł mojego grzecznego syna! ;)
Zdjęcie brzuszkowe :)

Uploaded with ImageShack.us
Grzeczny Borys sprzed skoku rozw. w swoim królestwie ;)

Uploaded with ImageShack.us
I ziomy Borys :)

Uploaded with ImageShack.us
A jeszcze niedawno wklejałyśmy zdjęcia swoich brzuchów... :)
Zdjęcie brzuszkowe :)

Uploaded with ImageShack.us
Grzeczny Borys sprzed skoku rozw. w swoim królestwie ;)

Uploaded with ImageShack.us
I ziomy Borys :)

Uploaded with ImageShack.us
A jeszcze niedawno wklejałyśmy zdjęcia swoich brzuchów... :)

Uploaded with ImageShack.us
A to moja Lenka:) musze jej zakladac opaske zwrocilam uwage, ze caly czas zagina lewe uszko:/ i juz jest duza roznica miedzy uszkami nie chce zeby miala odstajace ucho:D:D moja chora smieszka:D
A Wasze skarby są SLICZNE:) ale te nasze dzieci KOCHANE !!!
Śliczne te wasze dzieciaczki. U nas niestety aparat padł i mały od miesiąca nie ma robionych zdjęć ale mam nadzieję, że niedługo to nadrobimy. Jutro w biedronce ma być w sprzedaży aparat kodaka mam nadzieję że uda się nam go dostać i będę mogła maluchowi zdjęcia nareszcie robić.
My byliśmy wczoraj na szczepieniu. Maksiu waży 6770g szczepienie przyjął dość dobrze i całą noc przespał bez gorączki tylko cały wieczór chciał być przytulony bo aż się wciskał głową do mnie jak był na rekach tak więc 2 godziny był na rękach a potem cycek i spać
My byliśmy wczoraj na szczepieniu. Maksiu waży 6770g szczepienie przyjął dość dobrze i całą noc przespał bez gorączki tylko cały wieczór chciał być przytulony bo aż się wciskał głową do mnie jak był na rekach tak więc 2 godziny był na rękach a potem cycek i spać
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) dobrze poczytać że ktoś myśli tak jak ja i że jednak się nie mylę bo w takich sytuacjach to człowieka wątpliwości nachodzą. Od kilku dni cicho ze str teściowej w tej spr...
Chłopak jest po mojej stronie i bardzo mnie wspiera
Co do plam na ubrankach... Ja używam śliniaka z ceratką, a pod spód zakładam stare body z długim rękawem, które obcięłam i rozcięłam z tyłu, więc zakłada się jak kaftanik, na nogi kładę pieluchę tetrową bo już mi spodenki jedne zabrudziła łapką :), więc nie będzie żal tego wszystkiego co brudne później wyrzucić, Po karmieniu wszystko oczywiście przepieram...
Markowa, ja też po karmieniu ściągałam mleko ale systemem 7-5-1, a w nocy walczyłam z laktatorem ok godziny (oglądałam sobie w tym czasie film :)) i ściągałam wtedy ok 180-200 ml na raz. Teraz jak przestałam karmić z piersi tylko ściągam (też tym systemem 7-5-3) wydaje mi się że mam coraz więcej mleka. Na początku ściągałam jednorazowo 90-120 ml, więc teraz widzę że może powodem wagi Pauli było to że miałam mało mleka w piersi. Dodam że maa piła i z butli i z piersi, więc pewnie jak już nie leciało z cycka to przestawała ciągnąć, przez co laktacja też się hamowała, ale dlaczego nie płakała o więcej? Teraz ściągam jednorazowo 140-180 ml, w nocy ok 200. Więc widzisz że w ciągu dosłownie kilku dni podskoczyła mi laktacja.
Co do albumu, chętnie zrobię ale w przyszłym tygodniu. Wczoraj byłam w pracy i wzięłam sobie trochę roboty do domu i już żałuje, nie mam na nic czasu... Oddam trochę mamie i koleżance to mi pomogą, Do poniedziałku muszę wszystko skończyć, więc może nie być mnie kilka dni. Ale jak tylko skończę to podam wam maila na zdjęcia do galerii :)
Chłopak jest po mojej stronie i bardzo mnie wspiera
Co do plam na ubrankach... Ja używam śliniaka z ceratką, a pod spód zakładam stare body z długim rękawem, które obcięłam i rozcięłam z tyłu, więc zakłada się jak kaftanik, na nogi kładę pieluchę tetrową bo już mi spodenki jedne zabrudziła łapką :), więc nie będzie żal tego wszystkiego co brudne później wyrzucić, Po karmieniu wszystko oczywiście przepieram...
Markowa, ja też po karmieniu ściągałam mleko ale systemem 7-5-1, a w nocy walczyłam z laktatorem ok godziny (oglądałam sobie w tym czasie film :)) i ściągałam wtedy ok 180-200 ml na raz. Teraz jak przestałam karmić z piersi tylko ściągam (też tym systemem 7-5-3) wydaje mi się że mam coraz więcej mleka. Na początku ściągałam jednorazowo 90-120 ml, więc teraz widzę że może powodem wagi Pauli było to że miałam mało mleka w piersi. Dodam że maa piła i z butli i z piersi, więc pewnie jak już nie leciało z cycka to przestawała ciągnąć, przez co laktacja też się hamowała, ale dlaczego nie płakała o więcej? Teraz ściągam jednorazowo 140-180 ml, w nocy ok 200. Więc widzisz że w ciągu dosłownie kilku dni podskoczyła mi laktacja.
Co do albumu, chętnie zrobię ale w przyszłym tygodniu. Wczoraj byłam w pracy i wzięłam sobie trochę roboty do domu i już żałuje, nie mam na nic czasu... Oddam trochę mamie i koleżance to mi pomogą, Do poniedziałku muszę wszystko skończyć, więc może nie być mnie kilka dni. Ale jak tylko skończę to podam wam maila na zdjęcia do galerii :)
Witam tylko na chwilkę. Jutro podeślę fotkę Witka na brzuszku, mam świeżutką z wczoraj :-)
aniolqq, mi też truli że Hanka za chuda bo wagę miała w średniej siatek a wzrost w górnej i wyglądała jak chuda glizda ;-) Witek z kolei niby jest za wielki, skoro wchodzi teraz w ciuszki półrocznej Hani. Nie dogodzisz ;-) Przejmowałam się przy Hani, traciłam nerwy, a teraz wszelkie sugestie ignoruję i robię swoje, bo w końcu ja ponoszę odpowiedzialność za moje dziecko a nie spowinowacona kobieta która ma wiedzę sprzed pół wieku. Jedno i drugie dostawało MM a potem już tylko pierś, mleka nie dosładzałam, nie dodawałam masła do kaszek, nie dawałam herbatek, dawałam słoiczki, nie przepajałam i dzieci żyją ;-) a Hania ma zdrowe ząbki. A teściowej nie zazdroszczę, mojej mogę wiele zarzucić ale aż tak wredna nie jest.
aniolqq, mi też truli że Hanka za chuda bo wagę miała w średniej siatek a wzrost w górnej i wyglądała jak chuda glizda ;-) Witek z kolei niby jest za wielki, skoro wchodzi teraz w ciuszki półrocznej Hani. Nie dogodzisz ;-) Przejmowałam się przy Hani, traciłam nerwy, a teraz wszelkie sugestie ignoruję i robię swoje, bo w końcu ja ponoszę odpowiedzialność za moje dziecko a nie spowinowacona kobieta która ma wiedzę sprzed pół wieku. Jedno i drugie dostawało MM a potem już tylko pierś, mleka nie dosładzałam, nie dodawałam masła do kaszek, nie dawałam herbatek, dawałam słoiczki, nie przepajałam i dzieci żyją ;-) a Hania ma zdrowe ząbki. A teściowej nie zazdroszczę, mojej mogę wiele zarzucić ale aż tak wredna nie jest.
Akuku :-)

Uploaded with ImageShack.us
Jest tu ktoś? My dziś wstałyśmy o 11 więc mi się teraz nie chce spać :-)

Uploaded with ImageShack.us
Jest tu ktoś? My dziś wstałyśmy o 11 więc mi się teraz nie chce spać :-)
Dziewczyny ja jak wstanę ostatnio o 7.30 to uznaję to za nieziemski luksus :) Ale wczoraj też nie spałam o tej porze tylko Harry'ego wreszcie oglądaliśmy. Moje siostry się tak zachwycały, że się czegoś więcej spodziewałam trochę... a może po prostu ostatnio strasznie krytyczna się zrobiłam.
Ząbków na razie nie widać, ale się ostatnio trochę uspokoił - lepiej śpi w dzień i w nocy też, je koło 3 i koło 6.30 (potem już nie śpi). Dzisiaj się budził kilka razy, ale poza tymi godzinami na szczęście wystarczyło podać smoka.
Dzisiaj koleżanka do mnie przychodzi, ostatnio stwierdziłam, że nuda straszna, bo wszyscy moi znajomi pracują albo się uczą i jak Mąż w pracy to nawet nie mam się z kim spotkać przed południem, i tak siedzę całymi dniami sama :p Bo w zeszłym roku to jeszcze ludzie studiowali i dawało się umówić jakoś wcześniej. A teraz już taki wiek, że wszyscy w pracy siedzą :( Bo dzieci jeszcze nie mają.
Ząbków na razie nie widać, ale się ostatnio trochę uspokoił - lepiej śpi w dzień i w nocy też, je koło 3 i koło 6.30 (potem już nie śpi). Dzisiaj się budził kilka razy, ale poza tymi godzinami na szczęście wystarczyło podać smoka.
Dzisiaj koleżanka do mnie przychodzi, ostatnio stwierdziłam, że nuda straszna, bo wszyscy moi znajomi pracują albo się uczą i jak Mąż w pracy to nawet nie mam się z kim spotkać przed południem, i tak siedzę całymi dniami sama :p Bo w zeszłym roku to jeszcze ludzie studiowali i dawało się umówić jakoś wcześniej. A teraz już taki wiek, że wszyscy w pracy siedzą :( Bo dzieci jeszcze nie mają.
Muszczek mam ten sam problem nie ma się z kim spotkać na kawkę lub herbatkę do godziny 16 bo wszyscy w pracy a ja siedzę sama (no może nie dokładnie bo z 2 dzieci ale z nimi nie można tak rozmawiać jak z dorosłymi)
dzisiaj pobudka o 7 rano dopiero była się przynajmniej wyspałam bo ostatnimi czasy mam problemy ze snem. Mały po szczepieniu wtorkowym na szczęście nawet nie gorączkował tylko to wszystko ładnie przespał
dzisiaj pobudka o 7 rano dopiero była się przynajmniej wyspałam bo ostatnimi czasy mam problemy ze snem. Mały po szczepieniu wtorkowym na szczęście nawet nie gorączkował tylko to wszystko ładnie przespał
A propos nudy, może znacie? http://klubmamgdynia.pl/
Muszczek, mnie też Harry nie rzucił na kolana... Co więcej, nie wiem, po co na to poszliśmy (tydzień przed porodem ;) bo w sumie żadna część ekranizacji mi się nie podobała - chyba taki masochizm ;)
Ale już 5-ego stycznia 2 część Sherlocka Holmesa! Yay! ^^ :)
A jeśli chodzi o spotkania to u mnie sporo znajomych pracuje na zmiany albo nie pracuje wcale więc się nie mogę obrobić z wizytami. Do tego dochodzi załatwianie różnych spraw itp. i na przykład w tym tygodniu tylko jutro będę w domu i oczywiście będę odgruzowywać mieszkanie :?
A mój syn mnie dzisiaj zabił - budzi mnie 4 rano i sobie gada... I ględzi z pół godziny tak głośno, że spać nie da, ale niczego w sumie nie chce :)
Ale już 5-ego stycznia 2 część Sherlocka Holmesa! Yay! ^^ :)
A jeśli chodzi o spotkania to u mnie sporo znajomych pracuje na zmiany albo nie pracuje wcale więc się nie mogę obrobić z wizytami. Do tego dochodzi załatwianie różnych spraw itp. i na przykład w tym tygodniu tylko jutro będę w domu i oczywiście będę odgruzowywać mieszkanie :?
A mój syn mnie dzisiaj zabił - budzi mnie 4 rano i sobie gada... I ględzi z pół godziny tak głośno, że spać nie da, ale niczego w sumie nie chce :)
Ja wstaje ok. 4.30-5.00 i juz nie sie nawet jak mala idzie spac tak do 730 . Pozniej od 7.30 do ok.9.00 jest aktywnosc malej. Teraz spi od tej 9.00 az do wyjscia na spacer tak 11.30-12.00. Mnie do tej 12 czas bardzo szybko leci bo zagladam na forum, sniadnko, sprzatanie i zanim sie obejrze mala sie budzi i wychodzimy :D Spacer trwa 2,5-3 godziny Nie ukrywam, ze w wiekszej grupie razniej. Jak wrcamy ok. 15-tej maz juz jest w domciu i karmionko , my obiadek. Jula spi do 17.30 pozniej zaktwnosc do ok.18.30-19.00 No i kapiel, karmionko. Jula lulu i ja tez :D
własnie o tym ostatnio rozmyslalam, bo tez siedze calymi dniami sama w mieszkaniu, chlopa calymi dniami nie ma, ja generalnie jestem z Tczewa wiec wkieszosc znajomych mam tam a najblizsze psiapsoly pracuja i mieszkaja sopot- gdynia wiec nie maja czasu mnie odwiedzac,a ja mieszkam w gdai do tego nie ejstem mobilna wiec siedze na pupie i juz mnie to dobija bo nie ma o kogo gęby otworzyc .
generalnie jest pomysl zeby z powrotem do Tczewa sie przeprowadzac bo raz ze meczy mnie samotnosc a dwa wyjscie na spacer jest coraz wieksza eskapada bo nosic gondole z 4 pietra z coraz ciezszym klopsem to masakra. jeszcze znosic jak znosic ale wnosic:O plus jakies zakupy :O
teraz ja musialam sie wygadac, bo jakies nieuzasadnione zale trawia moja dusze, z jednej strony wiem ze kazdy ma swoje zycie i swoje sprawy, ale jakos tak boli w srodku bo obawialam sie ze tak bedzie, a pamietam te zapewnienia licznych wizyt i odwiedzin. a tu cisza.
generalnie jest pomysl zeby z powrotem do Tczewa sie przeprowadzac bo raz ze meczy mnie samotnosc a dwa wyjscie na spacer jest coraz wieksza eskapada bo nosic gondole z 4 pietra z coraz ciezszym klopsem to masakra. jeszcze znosic jak znosic ale wnosic:O plus jakies zakupy :O
teraz ja musialam sie wygadac, bo jakies nieuzasadnione zale trawia moja dusze, z jednej strony wiem ze kazdy ma swoje zycie i swoje sprawy, ale jakos tak boli w srodku bo obawialam sie ze tak bedzie, a pamietam te zapewnienia licznych wizyt i odwiedzin. a tu cisza.
Dadżi nie martw się, ja jestem z centralnej Polski i w Gdańsku mam tylko teściów w zasadzie. Kolegów męża nie licząc :) Wszyscy moi dobrzy znajomi i przyjaciele są rozsiani po kraju, pozostaje nam skype wieczorami, no ale to nie to samo, wiadomo. Powoli się przyzwyczaiłam do tej "samotności" na co dzień tylko czasem mnie smutek i tęsknota ściska jak piszecie kto to Was nie odwiedza :)
Maua mamo, nie byłam nigdy na spotkaniach Klubu Mam Gdynia, ale to tylko dlatego, że nie jestem z Gdyni i nie jeżdżę autem, w przeciwnym razie na pewno bym się wybrała, gdyż dziewczyny są świetne !!!!!!!!!!!! Zawsze pomogą i tryskają pozytywną energią (tak, droga Panno to przede wszystkim o Tobie :)
Maua mamo, nie byłam nigdy na spotkaniach Klubu Mam Gdynia, ale to tylko dlatego, że nie jestem z Gdyni i nie jeżdżę autem, w przeciwnym razie na pewno bym się wybrała, gdyż dziewczyny są świetne !!!!!!!!!!!! Zawsze pomogą i tryskają pozytywną energią (tak, droga Panno to przede wszystkim o Tobie :)
My po dwóch ciężkich dniach wysokiej gorączki, a zęba jak nie było tak nie ma :)
Wyniki z Akademii są wporządku także jesteśmy szczęśliwi :) Jeszcze tylko badanie słuchu i ponownie okulista i mam nadzieje, ze na tym koniec.
Śliczne te wasze brzuszkowe zdjęcia:) Jak bede miala chwile to tez cos wrzuce. Chociaz moj maly czort znowu nie lubi lezenia na brzuchu, przez te dwa dni kiedy goraczkowal mimo to ukladalam go na brzuszek, ale na krotko, bo nie chcialam go dodatkowo stresowac i dzis jak juz sie lepiej poczul wytrzymal moze z 10 minut i zaczal plakac:( i jedna raczke ma z przodu, a druga wedruje w bok albo na dol i sie biedak meczy. Ja rozumiem, ze gdyby kombinowal jak tu sie na plecki przelozyc, no ale na razie na to chyba nie wpadł :)
Wyniki z Akademii są wporządku także jesteśmy szczęśliwi :) Jeszcze tylko badanie słuchu i ponownie okulista i mam nadzieje, ze na tym koniec.
Śliczne te wasze brzuszkowe zdjęcia:) Jak bede miala chwile to tez cos wrzuce. Chociaz moj maly czort znowu nie lubi lezenia na brzuchu, przez te dwa dni kiedy goraczkowal mimo to ukladalam go na brzuszek, ale na krotko, bo nie chcialam go dodatkowo stresowac i dzis jak juz sie lepiej poczul wytrzymal moze z 10 minut i zaczal plakac:( i jedna raczke ma z przodu, a druga wedruje w bok albo na dol i sie biedak meczy. Ja rozumiem, ze gdyby kombinowal jak tu sie na plecki przelozyc, no ale na razie na to chyba nie wpadł :)
Witam, wklejam foto i znikam.
P.S. Gdyby któraś z Was chciała się zapisać na samoobronę w Gdańsku, to pomogę :-)

Uploaded with ImageShack.us
P.S. Gdyby któraś z Was chciała się zapisać na samoobronę w Gdańsku, to pomogę :-)

Uploaded with ImageShack.us
Tzn. mi tam jakoś strasznie odwiedzin nie brakuje, bo ja ogólnie typem samotnika jestem, ale tak raz na dwa tygodnie chętnie bym się z kimś spotkała przed południem, wtedy szybciej mija dzień z Krzysiem, a i dla niego atrakcja - bardzo lubi ludzi :) No ale akurat dzisiaj się udało i było bardzo fajnie :) Poza tym ze znajomymi to już we trójkę się raczej widujemy, popołudniami, a mi właśnie chodzi o urozmaicenie monotonii siedzenia z dzieckiem.
Lipuszka podziwiam/współczuję wstawania o 4.30 :p My już zupełnie nie mamy rytmu dnia, wszystko się sypnęło ostatnio jak Krzyś tak marudził i szalał.
gosia_dim cudne zdjęcie :)
Lipuszka podziwiam/współczuję wstawania o 4.30 :p My już zupełnie nie mamy rytmu dnia, wszystko się sypnęło ostatnio jak Krzyś tak marudził i szalał.
gosia_dim cudne zdjęcie :)
Witajcie :)
póki pamiętam, któraś z was pytała jak usunąć plamy od marchwi... mój sprawdzony i najlepszy sposób ( chociaż dodam że jak o nim usłyszałam to nie wierzyłam) to po wypraniu wywiesić na słońce i niech powisi dzień dwa i nie ma plam :) od słońca karoten ginie :) polecam ten sposób!!!
u nas zęby mocno dają nam w kość, wczoraj mały nic nie chciał jeść ani spać ani na rękach ani leżeć tylko płacz, pod koniec dnia miałam dość i razem z nim płakałam :( w dodatku mąż do późna musiał zostać w pracy, masakra jakaś....
dzisiaj już lepiej i wprowadziłam mu marchewkę z jabłuszkiem w dzień i wieczorem kaszkę po 4 miesiącu i dzisiaj chyba nadrabiał wczorajszy dzień bo wcinał że hoho :))))
sliczne te wasze dzieci i też myślę aby się skusić wkleić :)
póki pamiętam, któraś z was pytała jak usunąć plamy od marchwi... mój sprawdzony i najlepszy sposób ( chociaż dodam że jak o nim usłyszałam to nie wierzyłam) to po wypraniu wywiesić na słońce i niech powisi dzień dwa i nie ma plam :) od słońca karoten ginie :) polecam ten sposób!!!
u nas zęby mocno dają nam w kość, wczoraj mały nic nie chciał jeść ani spać ani na rękach ani leżeć tylko płacz, pod koniec dnia miałam dość i razem z nim płakałam :( w dodatku mąż do późna musiał zostać w pracy, masakra jakaś....
dzisiaj już lepiej i wprowadziłam mu marchewkę z jabłuszkiem w dzień i wieczorem kaszkę po 4 miesiącu i dzisiaj chyba nadrabiał wczorajszy dzień bo wcinał że hoho :))))
sliczne te wasze dzieci i też myślę aby się skusić wkleić :)
A my mamy chyba zatwardzenie :( mała robi kupki kilka razy na dzień, a raczej to jest jedna duża na raty... bo robi takie większe bobki o gumowatej konsystencji (wcześniej robiła jedną normalna rzadką kupę na 4-6 dni), pije moje mleko, słoiczek i moje mleko z kleikiem na noc. Pić nic nie chce :( nic jej nie smakuje. Od jutra będę jej podawać wodę przed każdym karmieniem, może chociaż trochę wypije.
Zawsze coś... Teściowa chyba się uspokoiła, albo zrezygnowała na razie. Załatwiła nam ogrodowe marchewki, więc zacznę robić małej soczki. Marchewka ze słoiczka jej smakowała, więc może i soczek zasmakuje. Podajecie dzieciaczkom takie soczki? I jak, z butli czy łyżeczką?
Zawsze coś... Teściowa chyba się uspokoiła, albo zrezygnowała na razie. Załatwiła nam ogrodowe marchewki, więc zacznę robić małej soczki. Marchewka ze słoiczka jej smakowała, więc może i soczek zasmakuje. Podajecie dzieciaczkom takie soczki? I jak, z butli czy łyżeczką?
Heh i ja dołączę do tych "samotnych" mamusiek Ja też nie z trójmiasta a tu mam tylko siostrę a cała rodzina moja i męża daleko (choć są i tego plusy :-) Mamy tu trochę znajomych głównie z pracy ale brakuje mi takich koleżeńskich kawuś przed południem :-( No i na dodatek ja na tej Osowej gdzie wszędzie daleko nawet autem ciężko gdziekolwiek się dostać więc jak mam się wlec w korkach to odpuszczam...
Muszczek ja to chyba taki typ jak Ty :-)
A moja Natalka nadal robi awantury przed snem :-(
Muszczek ja to chyba taki typ jak Ty :-)
A moja Natalka nadal robi awantury przed snem :-(
Jednak się skusiłam i przedstawiam wam mojego Adasia :) Tylko nie wiem czy dobrze wklejam więc próba :) Zdjęcia robione miesiąc temu, świeże brzuszkowe muszę zrobic :)
http://i929.photobucket.com/albums/ad137/flower_092/3-3.jpg
http://i929.photobucket.com/albums/ad137/flower_092/3-3.jpg
aguseek cudne fotki! mamy taką samą bluzę i body chyba :)
heh, Krzyś znów chory... to już trzeci raz w ciągu czterech miesięcy, czy ja robię coś nie tak??
heh, Krzyś znów chory... to już trzeci raz w ciągu czterech miesięcy, czy ja robię coś nie tak??
dzięki dziewczyny :)
mam pytanie co wprowadzacie po kolei z warzyw dzieciom do jedzonka? bo póki co mam zamiar robić marchewkę z jabłkiem, ziemniaczki z pietruszką, jarzynową .... a co jeszcze na obiadem można dawać? Od kiedy brokuły np.?
zastanawiam się czy można dziecku dawać codziennie marchewkę, bo boję się żeby po jakimś czasie nie był pomarańczowy ;)
mam pytanie co wprowadzacie po kolei z warzyw dzieciom do jedzonka? bo póki co mam zamiar robić marchewkę z jabłkiem, ziemniaczki z pietruszką, jarzynową .... a co jeszcze na obiadem można dawać? Od kiedy brokuły np.?
zastanawiam się czy można dziecku dawać codziennie marchewkę, bo boję się żeby po jakimś czasie nie był pomarańczowy ;)
kulka dzięki za wyjaśnienie :) 7 grudnia idziemy na szczepienie i podpytam się o to mleko.
aguseek i gosia dim dzięki za rady w sprawie zmywania plam :)
co do samotności to u mnie jest tak,że mąż wychodzi do pracy przed 6 i wraca po 19 więc większość dnia sami z Krzysiem jesteśmy. Na szczęście mama i koleżanki blisko więc mam towarzyskie wsparcie ;))
Krzysiowi brokuły nie smakuję, zresztą się nie dziwię bo jak spróbowałam to też miałam odruch blee ;) Spróbujemy później. Marchewka i jabłuszko są za to wyśmienite :) Jemy z łóżeczki i jest trochę z tym zabawy :)
Zastanawiam się czy nie zacząć już dodawać kaszki do mleka? Kupiłam Holle ryżową. Nie wiem tylko jaki smoczek do mleka z kaszką 2 czy 3? Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Będę wdzięczna za wskazówki.
Muszczek zdrowia dla Krzysia życzę :))
aguseek i gosia dim dzięki za rady w sprawie zmywania plam :)
co do samotności to u mnie jest tak,że mąż wychodzi do pracy przed 6 i wraca po 19 więc większość dnia sami z Krzysiem jesteśmy. Na szczęście mama i koleżanki blisko więc mam towarzyskie wsparcie ;))
Krzysiowi brokuły nie smakuję, zresztą się nie dziwię bo jak spróbowałam to też miałam odruch blee ;) Spróbujemy później. Marchewka i jabłuszko są za to wyśmienite :) Jemy z łóżeczki i jest trochę z tym zabawy :)
Zastanawiam się czy nie zacząć już dodawać kaszki do mleka? Kupiłam Holle ryżową. Nie wiem tylko jaki smoczek do mleka z kaszką 2 czy 3? Może macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Będę wdzięczna za wskazówki.
Muszczek zdrowia dla Krzysia życzę :))
najlepsze do kaszki był by trójprzepływowy ale 3 myślę, że będzie ok. Na trójprzepływowy chyba jeszcze za wcześnie. My jeszcze kaszek i warzywek i owoców nie dawaliśmy chociaż ostatnio jak jadłam jabłko to było takie soczyste, że dałam Maksowi spróbować soczku to taki wytrzeszcz zrobił i tylko języczkiem zgarniał słodko to wyglądało. Oczywiście chciał więcej ale jak na pierwszy raz to i tak dużo dostał.
Irmus by ze sloiczkiem czekamy na Wigilie :D Bedzie prawdopodobnie jabluszko. Sloiczki juz mam z Hippa, Bobovity.
Muszczek biedny Krzysio. Moze kwestia przegrzanego mieszkania? suechego powietrza?
Markowa to zapraszamy na spacery czesciej. My wczoraj bylysmy tylko 2 godzinki bo strasznie bylo zimno i wialo. Dzisiaj ubieram grubszy sweter. No i jak sama zauwazylas Twoje gadulstwo mi nie przeszkadzalo bo sama jestem gadula :D Mam nadzieje, ze malinowa mandarynka za bardzo sie przy nas nie wynudzila. No ale to tak juz jest jak zejda sie dwie gaduly :) Dzisiaj tak jak codzien ok. 12 przed Medikone - jakbys miala ochote.
Muszczek biedny Krzysio. Moze kwestia przegrzanego mieszkania? suechego powietrza?
Markowa to zapraszamy na spacery czesciej. My wczoraj bylysmy tylko 2 godzinki bo strasznie bylo zimno i wialo. Dzisiaj ubieram grubszy sweter. No i jak sama zauwazylas Twoje gadulstwo mi nie przeszkadzalo bo sama jestem gadula :D Mam nadzieje, ze malinowa mandarynka za bardzo sie przy nas nie wynudzila. No ale to tak juz jest jak zejda sie dwie gaduly :) Dzisiaj tak jak codzien ok. 12 przed Medikone - jakbys miala ochote.
Lipuszka ja raczej ostatnia która bym przegrzała mieszkanie :) Raczej się zastanawiam czy nie za zimno mu skoro tak choruje, ale już się skonsultowałam z mamą i powiedziała, że to też może być wina ząbków, bo odporność się obniża jak wychodzą. Więc podajemy syropki i czekamy na ząbka :)
My to ostatnio na spacery na godzinkę chodzimy, bo więcej mi się nie chce :p
My to ostatnio na spacery na godzinkę chodzimy, bo więcej mi się nie chce :p
Hej !
Kwiatek moja Mała też niezłe awanturki urządza przed zaśnięciem, tak od przedwczoraj. Wcześniej jeszcze działało włączenie suszarki, a od wczoraj nic nie działa. Histeria musi być przed spaniem i już !!
Aguseek, Irmus, śliczne Maleństwa. Dobrze, że zechciałyście nam je przedstawić :)
Lipuszka, Markowa to jak wypatrzę na Ujeścisku trzy gracje z wózkami w tym jeden turkusowy to już będę wiedziała kto zacz :)
Muszczek, całusy dla Krzysia. Wszystko robisz dobrze, po prostu Mały może jest troszkę bardziej wrażliwy, a może mąż przyniósł z pracy jakiegoś wirusa i dziecko złapało ?
Gosia, ja właśnie kupiłam to mydełko w Rossmanie kilka dni temu i będę testować. Na razie na kuchennych ścierkach :)
Kwiatek moja Mała też niezłe awanturki urządza przed zaśnięciem, tak od przedwczoraj. Wcześniej jeszcze działało włączenie suszarki, a od wczoraj nic nie działa. Histeria musi być przed spaniem i już !!
Aguseek, Irmus, śliczne Maleństwa. Dobrze, że zechciałyście nam je przedstawić :)
Lipuszka, Markowa to jak wypatrzę na Ujeścisku trzy gracje z wózkami w tym jeden turkusowy to już będę wiedziała kto zacz :)
Muszczek, całusy dla Krzysia. Wszystko robisz dobrze, po prostu Mały może jest troszkę bardziej wrażliwy, a może mąż przyniósł z pracy jakiegoś wirusa i dziecko złapało ?
Gosia, ja właśnie kupiłam to mydełko w Rossmanie kilka dni temu i będę testować. Na razie na kuchennych ścierkach :)
Nina ma do kaszek taki z X z TT 1 i leci leci ale tylko w nocy bo w dzien nie ruszy kaszki.. skubana! za to dziś i wczoraj wcinała dynię z ziemniaczkiem i nie było tak źle.. poza tym uwielbia soczki malina jabłko i marchew jabłko hippa,próbowałam jej dać danie gerbera to nie wiem czy ja sobie coś urajam czy ona po prostu nie lubi! pluje krzyczy no ewidentnie to nie to ale też robi się marudna przez te zęby. dziewczyny czy ja mogę podawać jej te soczki zamiast herbatki? bo w sumie pije mi i to i to ale soczki wydają mi się lepsze bo to zróżnicowany smak a nie wiecznie woda z rumiankiem,koprem,ziołami itd..
Witam. Dziś znów krótko, bo jadę do pracy pozałatwiać urlopy itd.
Jeśli chodzi o smoczki, to trójprzepływowy AVENT jest po 3 miesiącach, więc można spróbować na przepływie "I", ewentualnie kupić zwykły smoczek o kolejnym rozmiarze. Smoczki do kaszek TT źle wspominam, bo się z nich lało taką strugą, że Hania się dławiła. Nie zdziwcie się jeśli przy pierwszych karmieniach dziecko zwróci z powietrzem to co zjadło - u nas tak było, bo Hania łykała powietrze przy jedzeniu.
Jeśli chodzi o smoczki, to trójprzepływowy AVENT jest po 3 miesiącach, więc można spróbować na przepływie "I", ewentualnie kupić zwykły smoczek o kolejnym rozmiarze. Smoczki do kaszek TT źle wspominam, bo się z nich lało taką strugą, że Hania się dławiła. Nie zdziwcie się jeśli przy pierwszych karmieniach dziecko zwróci z powietrzem to co zjadło - u nas tak było, bo Hania łykała powietrze przy jedzeniu.
ja daję na zmianę jeden dzień synek pije soczek a następnego dnia pije herbatkę, tak żeby mu sie i jedno i drugie nie znudziło :)
ja wybieram się w przyszłym tygodniu do dermatologa z moimi włosami :( dam wam znać co mi poleci na specyfiki bo inaczej łysa będę :(
muszę wprowadzić dynię do jadłospisu :) zupełnie o niej zapomniałam ...
ja wybieram się w przyszłym tygodniu do dermatologa z moimi włosami :( dam wam znać co mi poleci na specyfiki bo inaczej łysa będę :(
muszę wprowadzić dynię do jadłospisu :) zupełnie o niej zapomniałam ...
A ja mam pytanie do mam podających maluchom kaszkę (taką z łyżeczki). Mam tą Nestle kaszkę mleczną mannę (jedyna z glutenem) i daję małemu przed snem zamiast mleka (150ml + 5 stołowych łyżek kaszki) - czy Wasze dzieci zjadają całą taką porcję? Mój gdzieś tak 3/4 (w sumie to z tego wychodzi całkiem niezła miseczka) i nie wiem czy wciskać mu do końca czy tyle wystarczy:P A śpi po niej jak po mleku, cała noc bez dziecka.
No i współczuję chorym maluchom.....w sumie to też się tak właśnie nie raz zastanawiałam - skąd u takiego malucha bierze się w ogóle przeziębienie? Jeśli nie ma kontaktu z chorymi i z wirusami no to skąd....? U nas na szczęście jak do tej pory nie było jeszcze nawet kataru, raz mąż był chory, więc tak ich odizolowałam, że tata nie widział dziecka przez 2 dni:D, no i non stop wietrzyłam. Wiem, że zupełnie izolować od wirusów i bakterii też nie można, bo dzieciaki muszą się uodparniać, ale na razie, póki to takie maluszki, które nie potrafią nawet same wydmuchać nosa...to jednak żal, po co męczyć dziecko. Teściowa uważa mnie chyba za wariatkę, bo ostatnio zapraszała nas na obiad, a była przeziębiona, więc powiedziałam, że nie przyjdziemy (a moim zdaniem to ona nie myśli:))
W poniedziałek mamy sesję, kumpel przyjeżdża z tym całym swoim oprzyrządowaniem, rany jak się cieszę:D
No i współczuję chorym maluchom.....w sumie to też się tak właśnie nie raz zastanawiałam - skąd u takiego malucha bierze się w ogóle przeziębienie? Jeśli nie ma kontaktu z chorymi i z wirusami no to skąd....? U nas na szczęście jak do tej pory nie było jeszcze nawet kataru, raz mąż był chory, więc tak ich odizolowałam, że tata nie widział dziecka przez 2 dni:D, no i non stop wietrzyłam. Wiem, że zupełnie izolować od wirusów i bakterii też nie można, bo dzieciaki muszą się uodparniać, ale na razie, póki to takie maluszki, które nie potrafią nawet same wydmuchać nosa...to jednak żal, po co męczyć dziecko. Teściowa uważa mnie chyba za wariatkę, bo ostatnio zapraszała nas na obiad, a była przeziębiona, więc powiedziałam, że nie przyjdziemy (a moim zdaniem to ona nie myśli:))
W poniedziałek mamy sesję, kumpel przyjeżdża z tym całym swoim oprzyrządowaniem, rany jak się cieszę:D
Lipuszka, właśnie uspałam małą wieć jak się obudzi to wyruszam najwyżaj gdzieś was złapie.
MissMarple ja jestem otwarta na wszelkie zaczepki:) Z resztą zawsze się uśmiecham do wózkowych mam ale nie wszystkie są miłe:)
My co wieczór mamy histerię z ubieraniem po kąpieli. Mała tak się nauczyła brykać w wanience że niestety musieliśmy przerzucić ją do wanny bo wszystko w około było zalane.
Co do słoiczków to mała wcina jabłko a kupki po nim są tak piękne że już nie odstawiam. Kupiłam marchewkę, brokuły, zupkę jarzynową, dynie. I będziemy próbować po świętach w razie kłopotów.
Soków nie zamierzam podawać. Nauczyłam ją pić herbatkę ułatwiającą trawienie i wodę. Nie chce mieć problemów z próchnicą.
MissMarple ja jestem otwarta na wszelkie zaczepki:) Z resztą zawsze się uśmiecham do wózkowych mam ale nie wszystkie są miłe:)
My co wieczór mamy histerię z ubieraniem po kąpieli. Mała tak się nauczyła brykać w wanience że niestety musieliśmy przerzucić ją do wanny bo wszystko w około było zalane.
Co do słoiczków to mała wcina jabłko a kupki po nim są tak piękne że już nie odstawiam. Kupiłam marchewkę, brokuły, zupkę jarzynową, dynie. I będziemy próbować po świętach w razie kłopotów.
Soków nie zamierzam podawać. Nauczyłam ją pić herbatkę ułatwiającą trawienie i wodę. Nie chce mieć problemów z próchnicą.
Hania piła tylko wodę, wprowadziłam jak zaczęła jeść inne pokarmy niż mleko. Dopóki piła z piersi, nie było potrzeby dopajać. Teraz pije głównie wodę, czasem z sokiem. Witek też na razie pije tylko moje mleko i sporadycznie MM. Używamy wody mineralnej, ważne żeby co jakiś czas zmieniac na inną firmę, tak samo jeśli używacie mineralnej do przygotowywania MM.
Cześć Dziewczyny. Śliczne te Wasze maluszki :) Jak ładnie leżą na brzuszkach. Moja Lenka na początku nienawidziła leżeć na brzuchu, później częściej ją kładłam i zaczęła wysoko trzymać główkę, ale wytrzymywała tylko kilka minut. Teraz znów się rozleniwiła i jak ją kładę to po chwili ręka do buzi, głowa na dół i po chwili jęczy bo leży twarzą w pieluszce:) A jak leży na pleckach to ciągle robi "brzuszki" bo chce już siedzieć. Ogólnie to zauważyłam, że chętniej ostatnio siedzi w leżaczku niż leży na macie, co pewnie zdrowe dla kręgosłupa nie jest :/ Jak ją podciągnę za rączki to siada i się śmieje - spodobało jej się :) Ale staram się tak nie robić, bo podobno nie można.
Chciałabym Was poprosić, żebyście napisały jak dokładnie wprowadzacie nowe pokarmy. W porze mleczka, czy przed, a może po? Lenka teraz zjada MM 6 razy na dobę i w ciągu dnia wytrzymuje max. 3 godziny i musi być mleczko. Niedługo kończy 4 miesiące i zastanawiam się jak przejść na 4 karmienia mlekiem (jak jest w rozpisce na mleku i w schematach żywienia). Teraz to w nocy potrafi się obudzić 2 razy na mleko, a co dalej? Zastanawiam się też nad wprowadzeniem kleiku na noc, aby przesypiała całą noc, tylko czy to działa? Boję się żeby za bardzo nie tyła, bo na ostatnim ważeniu wyszło 7130g. Niektóre z Was mają problem, bo dzieci za mało przybierają, a ja wręcz odwrotnie :( A jak tu nie dać dziecku jak głodne ;)
Chciałabym Was poprosić, żebyście napisały jak dokładnie wprowadzacie nowe pokarmy. W porze mleczka, czy przed, a może po? Lenka teraz zjada MM 6 razy na dobę i w ciągu dnia wytrzymuje max. 3 godziny i musi być mleczko. Niedługo kończy 4 miesiące i zastanawiam się jak przejść na 4 karmienia mlekiem (jak jest w rozpisce na mleku i w schematach żywienia). Teraz to w nocy potrafi się obudzić 2 razy na mleko, a co dalej? Zastanawiam się też nad wprowadzeniem kleiku na noc, aby przesypiała całą noc, tylko czy to działa? Boję się żeby za bardzo nie tyła, bo na ostatnim ważeniu wyszło 7130g. Niektóre z Was mają problem, bo dzieci za mało przybierają, a ja wręcz odwrotnie :( A jak tu nie dać dziecku jak głodne ;)
Kejt po prostu mleko zastepuj normalnym jedzeniem (wybierz który to będzie posiłek sama). najpierw jeden inny posiłek - zupka albo deserek, potem sukcesywnie dwa i tak dalej.
liczba butli na dobę według mnie jest orientacyjna. grunt to nie częściej niż co 3h, bo tyle podobno potrzeba, żeby strawić porcję mm.
moja jest na piersi tylko, je jak jej się podoba, stałe jest tylko to, ze ok 18.30 jest kaszka z owocami (zamiast z wodą mieszam kaszkę albo kleik z owocowym deserkiem) albo kaszka ze słoika. zjedzenie dużej porcji nie wpływa na polepszenie jakości nocnego spania. moja pediatra twierdzi, że to potrzeba bliskości, a nie głód budzi dzieci;)
liczba butli na dobę według mnie jest orientacyjna. grunt to nie częściej niż co 3h, bo tyle podobno potrzeba, żeby strawić porcję mm.
moja jest na piersi tylko, je jak jej się podoba, stałe jest tylko to, ze ok 18.30 jest kaszka z owocami (zamiast z wodą mieszam kaszkę albo kleik z owocowym deserkiem) albo kaszka ze słoika. zjedzenie dużej porcji nie wpływa na polepszenie jakości nocnego spania. moja pediatra twierdzi, że to potrzeba bliskości, a nie głód budzi dzieci;)
dałam małej sok ze świeżego jabłka, ale na razie poprawy nie widzę w kupkach :/ moja mała nie chce nic pic... żadna herbatka (koper, rumianek) jej nie smakuje, ostatnio kupiłam jabłkową z melisą i też jej nie podchodzi, a myślałam że skoro zjada jabłuszko ze słoika to zasmakuje jej. Tak samo z marchewką - ze słoika zjada, ale jak wycisnęłam jej dziś sok z marchewki to nie chciała... Jedyne co to właśnie ze świeżego jabłka cały wypiła, a zrobiłam z połowy. Zastanawiam się czy czasem nie rozcieńczać z wodą tego soku. Samą wodę wypije jak dam jej przed mlekiem, i to tylko ok 20 ml bo inaczej też nie ma opcji. Oczywiście za namową TEŚCIOWEJ dałam jej wodę z glukozą, ale tego już w ogóle nie chciała, więc jeden powód do sprzeczek z głowy :) moje dziecko go rozwiązało.
Ktoś się pytał czy kaszka na noc powoduje że dziecko dłużej śpi, gdzieś czytałam że to właśnie nie ma znaczenia. A u mojej małej (daje jej kleik na noc) zauważyłam tylko te straszne gumowate i śmierdzące kupki :( ale robi sama i nie płacze, więc staram się ją poić, a skoro jabłko jej smakuje to dostanie soczek z jabłuszka.
Dziewczyny a w czym jest brokuł w słoiczku? Bo chodzę, szukam i znaleźć nie mogę, A dynię znalazłam tylko z ziemniaczkami HIPPa
Ktoś się pytał czy kaszka na noc powoduje że dziecko dłużej śpi, gdzieś czytałam że to właśnie nie ma znaczenia. A u mojej małej (daje jej kleik na noc) zauważyłam tylko te straszne gumowate i śmierdzące kupki :( ale robi sama i nie płacze, więc staram się ją poić, a skoro jabłko jej smakuje to dostanie soczek z jabłuszka.
Dziewczyny a w czym jest brokuł w słoiczku? Bo chodzę, szukam i znaleźć nie mogę, A dynię znalazłam tylko z ziemniaczkami HIPPa
witam sobotnio :)
wiecie co ja nie wiem co z tym z spaniem jest ale od 3 dni mały dostaje kaszkę na noc i od 3 dni śpi od 20 do 7 :) nie wiem czy jedzenie ma znaczenie czy przytulanie ale cieszę się że mój syn nie chce się w nocy przytulic do mamy i spi :)
czyli brokuł już można też dawać ?
my dzisiaj jedziemy na zakupy do Ikei :) mieliśmy iść z mężem do kina na Zmierzch i teście mieli się zająć małym, dodam że pytalam się tydzień wcześniej i wyobraźcie sobie że teściowa w piatek sobie remont kuchni wymyśliła nic nam wcześniej nie mówiła i pupa bo do mieszkania ze śmierdzącą farbą dziecka nie wezmę :( a tak chciałam zobaczyć ten film :( jak na złość moi rodzice dzisiaj pracują :(
jestem tak na nią wściekła że jak jak tylko ją spotkam to powiem jej pare słów.... bo ona ciągle mi gada że jak bym chciała to może się małym zająć czy w weekend czy w tygodniu a Adaś ma 4,5 miesiąca i nigdy się nie zjawiła zeby się małym zająć :/ Masakra z tymi TEŚCIOWYMI!!!!!
wiecie co ja nie wiem co z tym z spaniem jest ale od 3 dni mały dostaje kaszkę na noc i od 3 dni śpi od 20 do 7 :) nie wiem czy jedzenie ma znaczenie czy przytulanie ale cieszę się że mój syn nie chce się w nocy przytulic do mamy i spi :)
czyli brokuł już można też dawać ?
my dzisiaj jedziemy na zakupy do Ikei :) mieliśmy iść z mężem do kina na Zmierzch i teście mieli się zająć małym, dodam że pytalam się tydzień wcześniej i wyobraźcie sobie że teściowa w piatek sobie remont kuchni wymyśliła nic nam wcześniej nie mówiła i pupa bo do mieszkania ze śmierdzącą farbą dziecka nie wezmę :( a tak chciałam zobaczyć ten film :( jak na złość moi rodzice dzisiaj pracują :(
jestem tak na nią wściekła że jak jak tylko ją spotkam to powiem jej pare słów.... bo ona ciągle mi gada że jak bym chciała to może się małym zająć czy w weekend czy w tygodniu a Adaś ma 4,5 miesiąca i nigdy się nie zjawiła zeby się małym zająć :/ Masakra z tymi TEŚCIOWYMI!!!!!
Może coś jest z tym przytulaniem, jak Krzysia częściej w chuście nosiłam to jakoś lepiej spał. A może tak po prostu teraz ma i to zbieg okoliczności. aguseek w każdym razie Twoja opowieść mnie pociesza, może moje dziecko też zacznie niedługo spać w nocy :)
u nas znaczna poprawa ze zdrówkiem, może dlatego, że wczoraj od razu zareagowałam i dostał syropki i jeszcze nie zdążyło się na serio rozwinąć. Albo po prostu jego organizm sobie coraz lepiej radzi. Tak czy inaczej chyba zdrowiejemy :)
No i dziś kończymy 4 miesiące :)
u nas znaczna poprawa ze zdrówkiem, może dlatego, że wczoraj od razu zareagowałam i dostał syropki i jeszcze nie zdążyło się na serio rozwinąć. Albo po prostu jego organizm sobie coraz lepiej radzi. Tak czy inaczej chyba zdrowiejemy :)
No i dziś kończymy 4 miesiące :)
Dziewczyny
co sądzicie o rozpoczęciu nauki czytania w wieku niemowlęcym?
W jakiejś gazecie o dzieciach znalazłam artykuł, że dla takiego malucha jest to zabawą i że dzięki temu w wieku 3 lat można mieć dziecko płynnie czytające i znające język obcy...
Ściągnęłam sobie e-booka na ten temat - jak któraś zainteresowana mogę podesłać
co sądzicie o rozpoczęciu nauki czytania w wieku niemowlęcym?
W jakiejś gazecie o dzieciach znalazłam artykuł, że dla takiego malucha jest to zabawą i że dzięki temu w wieku 3 lat można mieć dziecko płynnie czytające i znające język obcy...
Ściągnęłam sobie e-booka na ten temat - jak któraś zainteresowana mogę podesłać
N dostaje mleko z kaszką na noc i sama i tak budzi się 2 razy w nocy dla mnie to si bo w dzień nie je zbyt wiele więc nocą chociaż nadrabia, natomiast ze słoiczka też jakoś wiele na raz nie zje 1/3 może jak dobrze jej pośpiewam ;] ale soczki uwielbia kolejny jest bananowy :)
pediatra powiedziała mojej mamie że 4 mc dziecko powinno zjadać nieco ponad 600 mln na dobę.. moja 3 razy w nocy po 150 no i tyle co łyknie w dzień to by się uzbierało :P plus coś tam słoiczków,więc chyba spoko.. tylko że ona za 2 tyg będzie miała już 5 mc ..
pediatra powiedziała mojej mamie że 4 mc dziecko powinno zjadać nieco ponad 600 mln na dobę.. moja 3 razy w nocy po 150 no i tyle co łyknie w dzień to by się uzbierało :P plus coś tam słoiczków,więc chyba spoko.. tylko że ona za 2 tyg będzie miała już 5 mc ..
tesula ja chciałam uczyć dziecko :) tylko tych plansz trochę mi się nie chce robić, a kupować też nie bardzo, bo trochę to kosztuje, a z moim słomianym zapałem to może mi przejść ochota za tydzień :p ale możesz mi podesłać e-booka to sobie poczytam jeszcze agazielinska87@gmail.com
Ostatnio widziałam u koleżanki takie plansze z kropkami, więc chyba uczy dzieci liczyć :)
Jak można dziecko wcześnie i bezboleśnie nauczyć czytać to ja jestem za, czemu nie spróbować. Tylko też nie wiem do końca jak to ma działać, bo z tego co czytałam chodzi o to, że dziecko zapamiętuje wzrokowo i uczy się rozpoznawać całe wyrazy. Jak to potem działa w przypadku wyrazów, których nie uczyliśmy? Dziecko samo jakoś w międzyczasie uczy się rozpoznawać litery i je składać? Chyba nie...
Ostatnio widziałam u koleżanki takie plansze z kropkami, więc chyba uczy dzieci liczyć :)
Jak można dziecko wcześnie i bezboleśnie nauczyć czytać to ja jestem za, czemu nie spróbować. Tylko też nie wiem do końca jak to ma działać, bo z tego co czytałam chodzi o to, że dziecko zapamiętuje wzrokowo i uczy się rozpoznawać całe wyrazy. Jak to potem działa w przypadku wyrazów, których nie uczyliśmy? Dziecko samo jakoś w międzyczasie uczy się rozpoznawać litery i je składać? Chyba nie...
tesula ja też poprosze e-booka: aniolqq@interia.p
Też jestem ciekawa jak działa na nauka, ale przecież dorosły też uczy się słów wzrokowo. Wystarczy że pierwsza i ostatnia litera są na swoim miejscu, a reszta może być nie w kolejności i tak przeczytasz dobrze wyraz. Kiedyś znalazłam w necie taki tekst do czytania :)
A ja dziś idę na firmową wigilię... aż się boję. Ciesze się żę spotkam się z koleżankami, ale całe to zamieszanie i gadanie za wszystkimi mnie już męczy, a jeszcze tam nie jestem. Mam tylko nadzieje ze bardziej oblegną wszyscy koleżankę która rodziła 2 miesiące po mnie.
Też jestem ciekawa jak działa na nauka, ale przecież dorosły też uczy się słów wzrokowo. Wystarczy że pierwsza i ostatnia litera są na swoim miejscu, a reszta może być nie w kolejności i tak przeczytasz dobrze wyraz. Kiedyś znalazłam w necie taki tekst do czytania :)
A ja dziś idę na firmową wigilię... aż się boję. Ciesze się żę spotkam się z koleżankami, ale całe to zamieszanie i gadanie za wszystkimi mnie już męczy, a jeszcze tam nie jestem. Mam tylko nadzieje ze bardziej oblegną wszyscy koleżankę która rodziła 2 miesiące po mnie.
Aniolqq, sam brokuł w słoiczku ma Bobovita - jest po 4 miesiącu.
Moja Lenka śpi w łóżeczku postawionym obok naszego łóżka i potrafi przebudzić się, jeść z zamkniętymi oczami po czym spać dalej po opróżnieniu butelki (nawet nie może odbić), więc nie wiem czy w naszym przypadku chodzi o przytulanie:)
Wczoraj zjadła ostatni posiłek przed 19, więc przed 21 postanowiłam jej dać dodatkową porcję MM z nadzieją, że pośpi dłużej. Jednak nic to nie dało. Obudziła się tradycyjnie ok. 1, zjadła, po czym spała do 5.30, znowu zjadła i spała do 8 :)
Ostatnio zjada 150 ml wody plus proszek, co daje jakieś 170 ml mleczka i czasem marudzi pod koniec butelki. Jestem pewna, że zjadłaby dużo więcej :)
Nakupiłam ostatnio w Tesco trochę słoiczków i niecierpliwie czekam aż skończymy 4 miesiące, aby zacząć próbować nowe smaki.
Co do zabawek ja polecam Muzyczny Ocean Little Tikes (chyba jeszcze się tu nie pojawił)
http://www.abcdziecko.pl/products/296/p/5995
Lenka dostała od cioci i podoba się :) Ale i tak u nas na topie cały czas mata i różne zawieszki - zwłaszcza Lamaze.
Poza tym mała pcha obecnie wszystko do buzi, więc najlepsze zabawki, które da się podnieść i obślinić...
Moja Lenka śpi w łóżeczku postawionym obok naszego łóżka i potrafi przebudzić się, jeść z zamkniętymi oczami po czym spać dalej po opróżnieniu butelki (nawet nie może odbić), więc nie wiem czy w naszym przypadku chodzi o przytulanie:)
Wczoraj zjadła ostatni posiłek przed 19, więc przed 21 postanowiłam jej dać dodatkową porcję MM z nadzieją, że pośpi dłużej. Jednak nic to nie dało. Obudziła się tradycyjnie ok. 1, zjadła, po czym spała do 5.30, znowu zjadła i spała do 8 :)
Ostatnio zjada 150 ml wody plus proszek, co daje jakieś 170 ml mleczka i czasem marudzi pod koniec butelki. Jestem pewna, że zjadłaby dużo więcej :)
Nakupiłam ostatnio w Tesco trochę słoiczków i niecierpliwie czekam aż skończymy 4 miesiące, aby zacząć próbować nowe smaki.
Co do zabawek ja polecam Muzyczny Ocean Little Tikes (chyba jeszcze się tu nie pojawił)
http://www.abcdziecko.pl/products/296/p/5995
Lenka dostała od cioci i podoba się :) Ale i tak u nas na topie cały czas mata i różne zawieszki - zwłaszcza Lamaze.
Poza tym mała pcha obecnie wszystko do buzi, więc najlepsze zabawki, które da się podnieść i obślinić...
Dziewczyny, do tej pory dawałam Jaśkowi słoiczki tak na smaczek, 1/3 albo połowę między karmieniami mleczkiem.
Wczoraj kupiłam mu pierwszą samą marchewkę (wcześniej dawałam z jabłuszkiem), dałam połowę - zeżarł i darł się że głodny (było to po 2 godzinach od 180 ml MM na śniadanie) , więc dałam resztę. Zjadł cały słoiczek i pierwszy raz nie nadążałam z nabieraniem łyżeczek ;)
Ale teraz mam pytanko - za godzinkę wyjeżdżamy na sklepy i nie chciałabym go tam karmić - nie będzie nas ze trzy godziny. Czy mogę mu godzinę od marchewki dać MM?
Wczoraj kupiłam mu pierwszą samą marchewkę (wcześniej dawałam z jabłuszkiem), dałam połowę - zeżarł i darł się że głodny (było to po 2 godzinach od 180 ml MM na śniadanie) , więc dałam resztę. Zjadł cały słoiczek i pierwszy raz nie nadążałam z nabieraniem łyżeczek ;)
Ale teraz mam pytanko - za godzinkę wyjeżdżamy na sklepy i nie chciałabym go tam karmić - nie będzie nas ze trzy godziny. Czy mogę mu godzinę od marchewki dać MM?
aniolqq no my właśnie nie całościowo się uczymy tylko po literce, przecież najpierw się uczyłaś literek, potem składania wyrazów, dopiero teraz czytasz na tyle sprawnie, że potrzebujesz tylko orientacyjnych liter i wiesz co to za wyraz. Ale jeśli jest jakieś słowo, którego nie znasz, to i tak składasz po literce, nie? A jeśli dziecko nie poznaje pojedynczych liter tylko całe wyrazy od razu, to jak będzie sobie radzić z wyrazami, których nigdy nie widziało?
Kejt ja też kiedyś próbowałam wcisnąć dodatkowe karmienie o 21 żeby dłużej spał, nic to nie dało :)
Kejt ja też kiedyś próbowałam wcisnąć dodatkowe karmienie o 21 żeby dłużej spał, nic to nie dało :)
W takim razie mam już pewność, że dodatowe karmienie nic nie daje:) Czasem mam wrażenie, że Lenka ma zegar w brzuszku i nieważne, czy pełny, czy pusty, to jak wybija określona godzina MUSI zjeść:) Tylko na spacerze da się ją przetrzymać.
Ale dziś nie wiem co jej się stało, bo powinna jeść pół godziny temu a smacznie sobie śpi od 2 godzin...:)))
Ale dziś nie wiem co jej się stało, bo powinna jeść pół godziny temu a smacznie sobie śpi od 2 godzin...:)))
My tylko na piersi i mała przesypia całe noce zazwyczaj :-) bywają odstępstwa ale mam nadzieję ze miną :-)
Cała akcja z tym wprowadzaniem nowych produktów to niezła zadyma ale i tak już nie mogę się doczekać :-)
Korzystacie z jakichś schematów żywienia? Chodzi mi o kolejność wprowadzania produktów i ich ilości czy na oko?
U nas od jakiegoś czasu mała zachowuje się tak dziwnie że "rozgryzamy" ją na nowo :-/ a szkoda bo już mieliśmy wszystko tak ładnie poukładane no może jeszcze wróci nasz aniołek :-)
W poniedziałek na szczepienie :-( aż się boję
Muszczek czy Krzyś nadal śpi na brzuszku?
Cała akcja z tym wprowadzaniem nowych produktów to niezła zadyma ale i tak już nie mogę się doczekać :-)
Korzystacie z jakichś schematów żywienia? Chodzi mi o kolejność wprowadzania produktów i ich ilości czy na oko?
U nas od jakiegoś czasu mała zachowuje się tak dziwnie że "rozgryzamy" ją na nowo :-/ a szkoda bo już mieliśmy wszystko tak ładnie poukładane no może jeszcze wróci nasz aniołek :-)
W poniedziałek na szczepienie :-( aż się boję
Muszczek czy Krzyś nadal śpi na brzuszku?
Dziewczyny - wysłałam
Ja chcę kupić zestaw do nauki polskiego (75 PLN na allegro) a do angielskiego zrobić sama - mam służbową drukarkę, więc tusz za free a papier to kupię bloki rysunkowe aby się za szybko nie zniszczyły
Agusp - napisałam priv
A moja mała dostała na mikołaja od męża z pracy mikserek do owocków i literek:) fajne ale dopiero po 12 miesiącu:(
Ja chcę kupić zestaw do nauki polskiego (75 PLN na allegro) a do angielskiego zrobić sama - mam służbową drukarkę, więc tusz za free a papier to kupię bloki rysunkowe aby się za szybko nie zniszczyły
Agusp - napisałam priv
A moja mała dostała na mikołaja od męża z pracy mikserek do owocków i literek:) fajne ale dopiero po 12 miesiącu:(
dzięki tesula :)
to chyba porobię słowa i od jutra zaczniemy się uczyć, bo w sumie strasznie mi się ten pomysł podoba :)
kwiatek no my właśnie koło 3. miesiąca mieliśmy taką rewolucję, Krzyś przekopał cały plan dnia, wszystko tak ładnie działało a tu bunt i dawaj od nowa... wtedy też przestał spać na brzuszku w dzień, no histeria jest i koniec, nie idzie go uśpić. Teraz śpi na boczku/na plecach. A w nocy nadal na brzuszku i na spacerze też na brzuszku.
to chyba porobię słowa i od jutra zaczniemy się uczyć, bo w sumie strasznie mi się ten pomysł podoba :)
kwiatek no my właśnie koło 3. miesiąca mieliśmy taką rewolucję, Krzyś przekopał cały plan dnia, wszystko tak ładnie działało a tu bunt i dawaj od nowa... wtedy też przestał spać na brzuszku w dzień, no histeria jest i koniec, nie idzie go uśpić. Teraz śpi na boczku/na plecach. A w nocy nadal na brzuszku i na spacerze też na brzuszku.
Muszczek a wieczorem nie macie problemów z zasypianiem? Może macie jakiś sposób?
W sumie nie wiem czy u nas chodzi akurat o spanie na brzuszku ale próbujemy wszystkiego :-) choć może trzeba by po prostu przeczekać
A smoczek? Mały śpi ze smoczkiem?
Ale to jakaś masakra bo mała nie potrafi inaczej spać przynajmniej mi się tak wydaje W wózku leży na pleckach ale na spacerach to u nas drzemka max 40min a zwykle to 20-30min
W sumie nie wiem czy u nas chodzi akurat o spanie na brzuszku ale próbujemy wszystkiego :-) choć może trzeba by po prostu przeczekać
A smoczek? Mały śpi ze smoczkiem?
Ale to jakaś masakra bo mała nie potrafi inaczej spać przynajmniej mi się tak wydaje W wózku leży na pleckach ale na spacerach to u nas drzemka max 40min a zwykle to 20-30min
kwiatek nasz magiczny sposób na wieczorne zasypianie to wrzucić do łóżeczka i wyjść ;) kiedyś zasypiał bez smoka, ostatnio już raczej tylko ze smokiem, w dzień bez smoka i bez przytulanki nie ma mowy. Przytulanka w tym stylu, gdzieś pokazywałam zdjęcie jak Krzyś śpi:
http://allegro.pl/teddykompaniet-przytulanka-kocyk-lew-i1949299682.html
Zasłaniamy mu twarz i się uspokaja bardzo szybko :)
Ale raczej nic nie poradzę, wieczorem nigdy nie miał problemów z zasypianiem, także nie musieliśmy cudować.
http://allegro.pl/teddykompaniet-przytulanka-kocyk-lew-i1949299682.html
Zasłaniamy mu twarz i się uspokaja bardzo szybko :)
Ale raczej nic nie poradzę, wieczorem nigdy nie miał problemów z zasypianiem, także nie musieliśmy cudować.
Dziewczyny, nie błagam tylko nie 'dziecko powinno jeść tyle a tyle':P Dziecko samo najlepiej wie ile potrzebuje:)
bruxa - ja MM daję nawet od razu po marchewce czy marchewce z ziemniakami, bo on się słoiczkiem nie najada (daję mu pół słoiczka na dzień) i musi sobie dojeść mlekiem.
A co do smoków - tu moje dziecko znowu jest jakieś 'inne' bo smoka generalnie nie znosi i zasypia bez (byle mieć pod ręką jakąś szmatkę:))
bruxa - ja MM daję nawet od razu po marchewce czy marchewce z ziemniakami, bo on się słoiczkiem nie najada (daję mu pół słoiczka na dzień) i musi sobie dojeść mlekiem.
A co do smoków - tu moje dziecko znowu jest jakieś 'inne' bo smoka generalnie nie znosi i zasypia bez (byle mieć pod ręką jakąś szmatkę:))
kwiatek smoka mamy zupełnie normalnego, pierwszego jakiego kupiliśmy (Canpol). W dzień też sobie Krzyś wyciągał przewracając główkę, ale wieczorem to nawet główką nie rusza :) Poza tym teraz już na tyle wysoko podnosi przy przekręcaniu nawet że nie zawsze mu wypadnie. Tzn. ostatnio tak było, teraz na pleckach nie ma takiego problemu (ale z kolei częściej mu smok wypadnie jak ziewnie, otworzy buźkę na chwilę albo coś).
No to my dzisiaj zaczęliśmy czytanie, wczoraj zrobiłam pierwszy zestaw, dzisiaj robię drugi na jutro i potem będę robić kolejne, bo muszę dokupić bloki.
A noc u nas badziewna. 3 pobudki z karmieniem i koniec spania o 6.
A noc u nas badziewna. 3 pobudki z karmieniem i koniec spania o 6.
Agusp zazdroszczę wyjścia do kina :-)
Mój mąż mnie zadziwia nie dość że ostatnio głównie to on gotuje to wczoraj jeszcze upiekł chlebek !!! No szok :-)
A co do teściowych to ja się dowiedziałam że moja powiedziała że na chrzciny małej nie przyjedzie :-( nie powiedziała o co konkretnie chodzi ale domyślamy się że powodem może być jej obraza na moich rodziców która trwa od naszego ślubu (ponad 2 lata) i nikt oprócz niej nie wie o co! Jest mi cholernie przykro! Bo nie dla nas tym bardziej nie dla moich rodziców a dla swojej JEDYNEJ WNUCZKI powinna bez fochów przyjechać!
Mój mąż mnie zadziwia nie dość że ostatnio głównie to on gotuje to wczoraj jeszcze upiekł chlebek !!! No szok :-)
A co do teściowych to ja się dowiedziałam że moja powiedziała że na chrzciny małej nie przyjedzie :-( nie powiedziała o co konkretnie chodzi ale domyślamy się że powodem może być jej obraza na moich rodziców która trwa od naszego ślubu (ponad 2 lata) i nikt oprócz niej nie wie o co! Jest mi cholernie przykro! Bo nie dla nas tym bardziej nie dla moich rodziców a dla swojej JEDYNEJ WNUCZKI powinna bez fochów przyjechać!
kwiatek olej teściową. U nas jak dziadkowie Męża się dowiedzieli, że jestem w ciąży, to powiedzieli tylko "aha". Nigdy o nic nie spytali (np. czy się Krzyś już urodził). Mam ich gdzieś, jeśli kogoś nie cieszy nowe życie w rodzinie (czy w ogóle), to jego problem nie mój i żal mi takich ludzi, naprawdę.
No my sobie jeszcze prędko do kina nie pójdziemy, wczoraj wieczorem była totalna histeria, Krzyś zasnął po prawie godzinie wrzasków i dwukrotnym posmarowaniu dziąsełek. Zresztą przed chwilą to samo, był już tak zmęczony, że szok, a dopiero smarowanie pomogło. I padł na ponad godzinę.
Dobrze, że ząbków tylko 20 :p
No my sobie jeszcze prędko do kina nie pójdziemy, wczoraj wieczorem była totalna histeria, Krzyś zasnął po prawie godzinie wrzasków i dwukrotnym posmarowaniu dziąsełek. Zresztą przed chwilą to samo, był już tak zmęczony, że szok, a dopiero smarowanie pomogło. I padł na ponad godzinę.
Dobrze, że ząbków tylko 20 :p
Ja byłam na Listach do M. z koleżanką - zdecydowanie nie jest to film dla facetów mój to by go chyba przespał a przyznam się szczerze, że w sumie to i ja się trochę wynudziłam:(
Moja mała ma dziś jakiś wzmożony apetyt - nie dość, że dwa karmienia w nocy to w sumie od 1 w nocy jadła już 6 razy..., ale zaczyna dźwigać się na wyprostowanych rączkach
A co do nauki czytania to ja ide na łatwiznę - chcę kupić gotowe zestawy, bo stwierdziłam, że arkusze o długości 60 cm to bym musiała papier A2 kupować to mi się nie opyla.
Napisałam do tego gościa co wystawia na aukcji te zestawy i okazało się, że ma swoją stronkę i tam też sprzedaje (trochę taniej) i ma gotowe kartoniki do samodzielnego zapisania - Muszczek może Ci się przyda?
http://genialnymaluch.pl/sklepp/produkty/2-2/
Moja mała ma dziś jakiś wzmożony apetyt - nie dość, że dwa karmienia w nocy to w sumie od 1 w nocy jadła już 6 razy..., ale zaczyna dźwigać się na wyprostowanych rączkach
A co do nauki czytania to ja ide na łatwiznę - chcę kupić gotowe zestawy, bo stwierdziłam, że arkusze o długości 60 cm to bym musiała papier A2 kupować to mi się nie opyla.
Napisałam do tego gościa co wystawia na aukcji te zestawy i okazało się, że ma swoją stronkę i tam też sprzedaje (trochę taniej) i ma gotowe kartoniki do samodzielnego zapisania - Muszczek może Ci się przyda?
http://genialnymaluch.pl/sklepp/produkty/2-2/
tesula tylko z przesyłką to się zupełnie nie opłaca niestety :( Gdyby było bez przesyłki to super, a tak to Męża angażuję do cięcia. Poza tym te paski mają 46x16cm, to ja robię 42cm z bloku A3 po prostu. Do pojedynczych słów dłuższe niepotrzebne, a potem będę się martwić. Mamy już gotowy zestaw na jutro i kawałek zestawu na pojutrze, dziś uczyliśmy się Krzyś, mama, tata, ciocia, babcia.
Swoją drogą te zestawy na stronie są napisane od 6. miesiąca...
My dziś byliśmy na obiedzie z grupona, Krzyś ładnie spał w foteliku, a przy okazji wycieczka była :) I jakoś tak humor mu się poprawił.
Swoją drogą te zestawy na stronie są napisane od 6. miesiąca...
My dziś byliśmy na obiedzie z grupona, Krzyś ładnie spał w foteliku, a przy okazji wycieczka była :) I jakoś tak humor mu się poprawił.
Paula też wczoraj płakała ponad godzinę przed zaśnięciem, i zasnęła dopiero po 22 :( może za mama tęskniła? bo mama bawiła się na imprezie firmowej. Ale jak wróciłam właśnie zasnęła. A dziś mała zdolniacha pełzała po łóżku do zabawek. Tylko jej rękę za nóżkami trzymałam, żeby miała się jak odpychać :)
Aaa, zapomniałam, jeszcze a propos tych literek: ma być 8cm, a co z tymi wystającymi częściami? Np. "a" albo "w" ma mieć 8cm czy "b" i "j"? No bo jeśli te z ogonkami, to większość liter jest dużo mniejsza, a jeśli te małe mają mieć 8cm, to jak ogonki zmieścić na pasku który ma mieć 10cm??
Muszczek, na tej aukcji masz zdjęcie z rozmiarem napisu (chyba 5 zdjęcie):
http://allegro.pl/glenn-doman-nauka-czytania-dla-dzieci-i1935544916.html
Co do wielkości liter to są różne, jedni podają 8 cm, inni 7 cm, jest też zestaw w którym te literki maleją od 7 do 5 cm (etap 1 i 2) i potem od
5 do 2 cm(etap 3 i 4)
http://allegro.pl/glenn-doman-nauka-czytania-dla-dzieci-i1935544916.html
Co do wielkości liter to są różne, jedni podają 8 cm, inni 7 cm, jest też zestaw w którym te literki maleją od 7 do 5 cm (etap 1 i 2) i potem od
5 do 2 cm(etap 3 i 4)
marta
ta temperatura widoczna na wyświetlaczu na basenie na Witominie to temperatura... powietrza w hali:)
Woda miała dziś 32 stopnie i mąż mówił, że była bardzo ciepła.
Ja mam brzydki charakter pisma, a poza tym mąż uważa, że to kolejna fanaberia wiec mi nie pomorze. Ja kupię sobie zestaw do polskiego a do angielskiego zrobię sama na tych kartonikach od niego.
Na samodzielne robienie tego jestem zbyt leniwa:)
ta temperatura widoczna na wyświetlaczu na basenie na Witominie to temperatura... powietrza w hali:)
Woda miała dziś 32 stopnie i mąż mówił, że była bardzo ciepła.
Ja mam brzydki charakter pisma, a poza tym mąż uważa, że to kolejna fanaberia wiec mi nie pomorze. Ja kupię sobie zestaw do polskiego a do angielskiego zrobię sama na tych kartonikach od niego.
Na samodzielne robienie tego jestem zbyt leniwa:)
Jakoś nie mogę się zalogować...
Dałam mu to mleczko wczoraj i chyba też będę go tak karmić - słoiczek a potem MM bo się moje dziecko ewidentnie nie najada!
Byłam dzisiaj z moimi rodzicami w Auchan i nakupiłam milion słoiczków :) nawet szpinak, którego sama bym kijem nie ruszyła ;)
No i od dzisiaj zostaję sama, mąż wyjeżdża na szkolenie do Szklarskiej poręby na tydzień... Ale plus jest taki, że po szkoleniu może się poprawi nasza sytuacja finansowa :)
Muszę dokładnie oblookać te zestawy, żeby wiedzieć o czym mówicie :)
Dałam mu to mleczko wczoraj i chyba też będę go tak karmić - słoiczek a potem MM bo się moje dziecko ewidentnie nie najada!
Byłam dzisiaj z moimi rodzicami w Auchan i nakupiłam milion słoiczków :) nawet szpinak, którego sama bym kijem nie ruszyła ;)
No i od dzisiaj zostaję sama, mąż wyjeżdża na szkolenie do Szklarskiej poręby na tydzień... Ale plus jest taki, że po szkoleniu może się poprawi nasza sytuacja finansowa :)
Muszę dokładnie oblookać te zestawy, żeby wiedzieć o czym mówicie :)
tesula ja z kolei jestem za skąpa żeby kupować coś co bez większego wysiłku mogę zrobić sama np. przy filmie - i tak nie lubię oglądać nic nie robiąc :)
angielski sobie darujemy, może kiedyś jeszcze zabiorę się za matematykę, ale na razie tylko czytanie i zobaczymy co z tego wyjdzie.
aniolqq dzięki, to w sumie taka wysokość jak ja robię, także wszystko ok.
bruxa powodzenia na froncie :)
angielski sobie darujemy, może kiedyś jeszcze zabiorę się za matematykę, ale na razie tylko czytanie i zobaczymy co z tego wyjdzie.
aniolqq dzięki, to w sumie taka wysokość jak ja robię, także wszystko ok.
bruxa powodzenia na froncie :)
Mi jeszcze do głowy wpadł taki pomysł... bo w tej książce którą tesula nam przesyłała, na początku dużo pisało o reklamach, że dzieci uczą się w ten sposób czytać, że nie wiadomo jak ciekawa byłaby bajka, to i tak reklama ciekawsza.... więc jakby porobić takie napisy jako obrazki i wyświetlać na ekranie telewizora? Tylko właśnie nie doczytałam z jakiej odległości dzieciom pokazywać te tabliczki...
Ja właśnie też za bardzo ładnie pisać nie umiem, A tu trzeba by było się postarać i ładnym pismem technicyzm zabłysnąć chyba... Nie wiem czy zauważyłyście, ale na tych kupnych tabliczkach w prawym dolnym rogu jest mały napis :)
Ja właśnie też za bardzo ładnie pisać nie umiem, A tu trzeba by było się postarać i ładnym pismem technicyzm zabłysnąć chyba... Nie wiem czy zauważyłyście, ale na tych kupnych tabliczkach w prawym dolnym rogu jest mały napis :)
anioloqq
wpadłaś na zarąb... pomysł!!! normalnie powinnaś go opatentować!!!
można przygotować takie JPEGi, z wyrazami zapisanymi dużą czerwoną czcionką i wyświetlać je jako zdjęcia z DVD!!!
W końcu w książce tej napisali, że nie ma za dużych liter - wynika z tego że te 8 cm to minimum jakie muszą mieć - jak będą większe to nic nie szkodzi (rozmiar będzie zależał od rozmiaru telewizora)
Jutro przystępuję do produkcji!!!
wpadłaś na zarąb... pomysł!!! normalnie powinnaś go opatentować!!!
można przygotować takie JPEGi, z wyrazami zapisanymi dużą czerwoną czcionką i wyświetlać je jako zdjęcia z DVD!!!
W końcu w książce tej napisali, że nie ma za dużych liter - wynika z tego że te 8 cm to minimum jakie muszą mieć - jak będą większe to nic nie szkodzi (rozmiar będzie zależał od rozmiaru telewizora)
Jutro przystępuję do produkcji!!!
kulka07 gdzie kupiłaś te kaszki holle? Bo znajoma była dziś na przymorzu i tam w Bomi nie mają :(
A jeszcze pytanie do dziewczyn które rozszerzyły już dietę dzieciaczkom o kaszki/kleiki. Jak u was wyglądają kupki? Ja tak jak pisałam - gumowate bobki, albo raczej jeden większy bobek - czyli chyba kiedyśniejsza kupa, mała sama robi, ale się pręży bo musi to wytłoczyć z siebie :/ koloru zółtego lub żółto-pomarańczowego (po marchewce). Daje tylko kleik na noc + kasze mannę (ekspozycja na gluten) więc tego jest naprawdę mało... Co dzień dostaje sok świeżo wyciśnięty z jabłuszka, ale konsystencja kupy się nie zmienia. Czytałam że taka kupa to objaw zatwardzenia, ale przecież po kleiku chyba powinna być bardziej gęsta? Sama nie wiem już o o tym myśleć. W tygodniu idę na kontrolę wagi do pediatry (sama z siebie) to pogadam z nią o tym, ale póki co niepokoje się. Przypomnę że kupy są 2-3 razy na dzień, a kiedyś była 1 na 4-6 dni
A jeszcze pytanie do dziewczyn które rozszerzyły już dietę dzieciaczkom o kaszki/kleiki. Jak u was wyglądają kupki? Ja tak jak pisałam - gumowate bobki, albo raczej jeden większy bobek - czyli chyba kiedyśniejsza kupa, mała sama robi, ale się pręży bo musi to wytłoczyć z siebie :/ koloru zółtego lub żółto-pomarańczowego (po marchewce). Daje tylko kleik na noc + kasze mannę (ekspozycja na gluten) więc tego jest naprawdę mało... Co dzień dostaje sok świeżo wyciśnięty z jabłuszka, ale konsystencja kupy się nie zmienia. Czytałam że taka kupa to objaw zatwardzenia, ale przecież po kleiku chyba powinna być bardziej gęsta? Sama nie wiem już o o tym myśleć. W tygodniu idę na kontrolę wagi do pediatry (sama z siebie) to pogadam z nią o tym, ale póki co niepokoje się. Przypomnę że kupy są 2-3 razy na dzień, a kiedyś była 1 na 4-6 dni
Z innej beczki
czy ktoras z Was ma kozaki tego typu:
http://allegro.pl/mukluki-gumowa-podeszwa-guziki-sniegowce-czarny-40-i1966340569.html
Jak sie w tym chodzi? Nie slizgaja sie? czy pieta nie ucieka na boki?
Podobają mi się zwłaszcza do legginsów a ja często w leginach chodzę i zastanawiam się, czy kupić sobie
czy ktoras z Was ma kozaki tego typu:
http://allegro.pl/mukluki-gumowa-podeszwa-guziki-sniegowce-czarny-40-i1966340569.html
Jak sie w tym chodzi? Nie slizgaja sie? czy pieta nie ucieka na boki?
Podobają mi się zwłaszcza do legginsów a ja często w leginach chodzę i zastanawiam się, czy kupić sobie
dziewczyny znacie może dobrego alergologa dla dzieci :( mój mały ma takie czerwone plamy i strasznie suchą i twardą skórę w tych miejscach :( myślę ze to nietolerancja laktozy i nie wiem co mam robic :( ja nic nie jem mlecznego ale co z mlekiem sztucznym i kaszkami??? czy takie dzieci dostają specjalne mleko i kaszę? :( Czy takie dzieci nigdy nigdy nie będą mogły jeść przetworów mlecznych czy z tego się wyrasta? z góry dzięki za odpowiedź.
chcę mu zrobić badania czy jeszcze na coś jest uczulony aby wiedzieć na przyszłość.
ehhh strasznie się zmartwiłam :(((
chcę mu zrobić badania czy jeszcze na coś jest uczulony aby wiedzieć na przyszłość.
ehhh strasznie się zmartwiłam :(((
aguseek, patrząc na mojego małego alergika i u Was najprędzej bym obstawiała alergię na mleko krowie, nie nietolerancję laktozy. Przy tym drugim są jeszcze uciążliwe bóle brzuszka i częste rzadkie "strzelające" kupy. No i przy nietolerancji laktozy nie ma objawów skórnych.
U nas na początku były krostki (zdiagnozowane przez pewną niepopularną lekarkę jako wysypka hormonalna), które potem zlały się w czerwone plamy. Dodatkowe objawy to może być sucha złuszczająca się skóra za uszkami i częste ulewanie. Może być też tak, że dziecko ma uczulenie na kilka grup czynników, np. Wiktor ma na produkty mleczne, na pewno na czekoladę chociaż nie zawsze, ale np. nie ma na jajka czy orzechy.
Jeśli chodzi o mleka modyfikowane, dla alergików są specjalne, a kaszki to nie wiem, chyba po prostu trzeba kupować bezmleczne i sprawdzać skład.
Według naszej dobrej lekarki alergia może przejść samoistnie, dlatego koło roczku przeprowadzimy "prowokację", podając małemu krowie mleko.
Mogę polecić doktora Marka (starszego). Wprawdzie sama u niego nie byłam, diagnoza pediatry jest jak dla mnie OK, ale koleżanka ma dziecko z nietolerancją laktozy którą on pomógł zdiagnozować i leczyć.
U nas na początku były krostki (zdiagnozowane przez pewną niepopularną lekarkę jako wysypka hormonalna), które potem zlały się w czerwone plamy. Dodatkowe objawy to może być sucha złuszczająca się skóra za uszkami i częste ulewanie. Może być też tak, że dziecko ma uczulenie na kilka grup czynników, np. Wiktor ma na produkty mleczne, na pewno na czekoladę chociaż nie zawsze, ale np. nie ma na jajka czy orzechy.
Jeśli chodzi o mleka modyfikowane, dla alergików są specjalne, a kaszki to nie wiem, chyba po prostu trzeba kupować bezmleczne i sprawdzać skład.
Według naszej dobrej lekarki alergia może przejść samoistnie, dlatego koło roczku przeprowadzimy "prowokację", podając małemu krowie mleko.
Mogę polecić doktora Marka (starszego). Wprawdzie sama u niego nie byłam, diagnoza pediatry jest jak dla mnie OK, ale koleżanka ma dziecko z nietolerancją laktozy którą on pomógł zdiagnozować i leczyć.
Ja po kinie i zryczałam się jak bóbr:) Fakt, że to raczej babskie kino, ale mój mąż dzielnie znosi takie filmy, bo lubi mieć ze mnie beczkę jak płaczę:P
Podziwiam Wam za ten zapał do nauki czytania w wieku niemowlęcym....ja wychodzę z założenia, że wszystko w swoim czasie, nie zależy mi żeby Mikołaj był jakoś super 'do przodu', przyjdzie czas to weźmiemy się za naukę, teraz to szczerze po prostu mi się nie chce;)
Tesula - te buty o które pytasz, to takie w sumie emu (tylko 1/10 ceny) - podeszwa chyba identyczna a emu są meeeega wygodne, na śnieg, na deszcze, na lód, niezniszczalne i długowieczne:)
Podziwiam Wam za ten zapał do nauki czytania w wieku niemowlęcym....ja wychodzę z założenia, że wszystko w swoim czasie, nie zależy mi żeby Mikołaj był jakoś super 'do przodu', przyjdzie czas to weźmiemy się za naukę, teraz to szczerze po prostu mi się nie chce;)
Tesula - te buty o które pytasz, to takie w sumie emu (tylko 1/10 ceny) - podeszwa chyba identyczna a emu są meeeega wygodne, na śnieg, na deszcze, na lód, niezniszczalne i długowieczne:)
Agussek polecam doktor Wołowską. Super alergolog. Maluch może mieć skazę białkową. Jeżeli podajesz mu mleko sztuczne, to powinno być to specjalne mleko dla alergików np. Bebilon Pepti, a kaszki tylko te bezmleczne.
Z tego co mi ta Pani doktor mówiła z czasem skaza może przejść. Nie można go tylko teraz bombardować tymi produktami, po to by organizm zapomniał o alergii. W przypadku takich maluszków nie robi się jakiś specjalnych badań na alergie. Trzeba obserwować dziecko i uważnie po konsultacji z lekarzem wprowadzać kolejne produkty.
Dziewczyny ja też jestem zainteresowana tą wersją elektroniczną. Podeślijcie mi tą książkę. Chętnie przeczytam.
Z tego co mi ta Pani doktor mówiła z czasem skaza może przejść. Nie można go tylko teraz bombardować tymi produktami, po to by organizm zapomniał o alergii. W przypadku takich maluszków nie robi się jakiś specjalnych badań na alergie. Trzeba obserwować dziecko i uważnie po konsultacji z lekarzem wprowadzać kolejne produkty.
Dziewczyny ja też jestem zainteresowana tą wersją elektroniczną. Podeślijcie mi tą książkę. Chętnie przeczytam.
Witajcie nocą właśnie mam chwilkę bo wszyscy śpią a ja już się trochę ogarnęłam, bo córka i mąż wymiotowali cały wieczór i jeszcze Maks ryczał jak tylko córka zaczynała płakać bo się bał. Zobaczymy jak będzie dalej w nocy na razie od pół godziny śpią, więc może już im przeszło
Z nauką czytania też poczekam aż dzieciaki podrosną nawet szczerze mówiąc nie miała bym kiedy się w to bawić i tak cały dzień przy dwójce dzieci jestem zalatana
któraś się pytała o kaszkę Holle gdzie można kupić, to ja widziałam na pewno w Bomi w Batorym w Gdyni
Z nauką czytania też poczekam aż dzieciaki podrosną nawet szczerze mówiąc nie miała bym kiedy się w to bawić i tak cały dzień przy dwójce dzieci jestem zalatana
któraś się pytała o kaszkę Holle gdzie można kupić, to ja widziałam na pewno w Bomi w Batorym w Gdyni
My juz po chrzcinach mala byla bardzo spokojna jak na taki maraton. Miala male kryzysy ale szybko udawalo sie zazegnac.
No i bardzo jestesmy zadowoleni, ze robilismy przyjecie poza domem. Dzieki temu psychicznie i fizycznie latwiej bylo przejsc ten szczeglny dzien. Chociaz powiem Wam, ze nigdy ale to nigdy tak sie nie stresowalam jak wczoraj. Nasz slub z usmiechem na ustach, zero stresu. Chrzest jedna wielka niewiadoma bo trudno przewidziec zachowanie dziecka a stres czy uda sie je wzglednie uspokoic. No i chwile przed 12.30 grzmialo :D zeby wszyscy byli swiadomi, ze Jula ma swoj szczegolny dzien :D To bedzie sie pamietalo dlugo!
No i bardzo jestesmy zadowoleni, ze robilismy przyjecie poza domem. Dzieki temu psychicznie i fizycznie latwiej bylo przejsc ten szczeglny dzien. Chociaz powiem Wam, ze nigdy ale to nigdy tak sie nie stresowalam jak wczoraj. Nasz slub z usmiechem na ustach, zero stresu. Chrzest jedna wielka niewiadoma bo trudno przewidziec zachowanie dziecka a stres czy uda sie je wzglednie uspokoic. No i chwile przed 12.30 grzmialo :D zeby wszyscy byli swiadomi, ze Jula ma swoj szczegolny dzien :D To bedzie sie pamietalo dlugo!
Dziewczyny ja też bym się chciała przyłączyć do robienia wyrazów! Pomysł super, znacznie szybciej i łatwiej i kartki nie będą się walać po całym domu :p
aniolqq kaszki Holle kupiłam w Bomi w madisonie i tylko tam je widziałam, jak dotąd - na orunii też nie ma.
tesula - wspominałaś że macie kasę - to ja bym zainwestowała w oryginalne emu. podeszwa się nie ślizga, są super ciepłe i super wygodne. w tych tanich pięta prędzej czy później Ci ucieknie. no i , jak zdaje się bruxa pisała - mogą Ci się rozkleić.
aguseek (?) -z tego co piszesz to alergia, nie nietolerancja. zdecydowanie polecam starszego dr Marka, tego, co ma na imię Andrzej. młodszy też jest ok (o imieniu Krzysztof), ale jednak jego tata to guru wśród alerglogów i gastroenterologów. zresztą, przyjmują w tym samym gabinecie i biorą tyle samo kasy, więc zobacz, który ma wolny termin jako pierwszy :)
i tak, dzieci z nietolerancją laktozy i alergią na białko mleka krowiego nie mogą mm. jeśli dziecko ma nietolerancję laktozy nie możesz karmić piersią. zero kaszek z laktozą, a tym samym i z białkiem krowim. czyli odpadają wszystkie mleczne kaszki dla dzieci. najczęściej z alergii na białko mleka krowiego dzieci wyrastają w okolicach 1 r.ż. z nietolerancji wyrastają, ale tylko pod warunkiem, że nie jest to nietolerancja wrodzona. i mogłąbym tka pisać i pisać ciurkiem, bo nasza córka ma i nietolerancję i alergię i wiele innych :)
tesula - wspominałaś że macie kasę - to ja bym zainwestowała w oryginalne emu. podeszwa się nie ślizga, są super ciepłe i super wygodne. w tych tanich pięta prędzej czy później Ci ucieknie. no i , jak zdaje się bruxa pisała - mogą Ci się rozkleić.
aguseek (?) -z tego co piszesz to alergia, nie nietolerancja. zdecydowanie polecam starszego dr Marka, tego, co ma na imię Andrzej. młodszy też jest ok (o imieniu Krzysztof), ale jednak jego tata to guru wśród alerglogów i gastroenterologów. zresztą, przyjmują w tym samym gabinecie i biorą tyle samo kasy, więc zobacz, który ma wolny termin jako pierwszy :)
i tak, dzieci z nietolerancją laktozy i alergią na białko mleka krowiego nie mogą mm. jeśli dziecko ma nietolerancję laktozy nie możesz karmić piersią. zero kaszek z laktozą, a tym samym i z białkiem krowim. czyli odpadają wszystkie mleczne kaszki dla dzieci. najczęściej z alergii na białko mleka krowiego dzieci wyrastają w okolicach 1 r.ż. z nietolerancji wyrastają, ale tylko pod warunkiem, że nie jest to nietolerancja wrodzona. i mogłąbym tka pisać i pisać ciurkiem, bo nasza córka ma i nietolerancję i alergię i wiele innych :)
witam was
dzisiaj za to ja od rana zwracam wszystko co popadnie córa jeszcze śpi ostatni raz o 3 w nocy się zbudziła małemu na szczęście nic nie jest (nadal śpi biedaczek też nocy nie przespał bo ciągle się budził). Mam wrażenie, że coś nie tak zjedliśmy, tylko wszystko co jedliśmy miało jeszcze długi termin ważności, ale od razu wszystko poszło do śmieci wolę drugi raz tego nie przechodzić
dzisiaj za to ja od rana zwracam wszystko co popadnie córa jeszcze śpi ostatni raz o 3 w nocy się zbudziła małemu na szczęście nic nie jest (nadal śpi biedaczek też nocy nie przespał bo ciągle się budził). Mam wrażenie, że coś nie tak zjedliśmy, tylko wszystko co jedliśmy miało jeszcze długi termin ważności, ale od razu wszystko poszło do śmieci wolę drugi raz tego nie przechodzić
dziewczyny dzięki za info a mogę prosić o namiar do niego ? i jaki koszt wizyty?
też mi się wydaje że to jest alergia na mleko i pocieszyłyście mnie że to przechodzi potem. On ms tylko tę wysypkę czerwoną i łuszczącą się w tych miejscach skórę więc alergia. Muszę skonsultować z pediatrą zmianę tego mleka i kupić mu kaszki bez mleka bo nieświadomie też mu dawałam mleczno-ryżowe :(((((
też mi się wydaje że to jest alergia na mleko i pocieszyłyście mnie że to przechodzi potem. On ms tylko tę wysypkę czerwoną i łuszczącą się w tych miejscach skórę więc alergia. Muszę skonsultować z pediatrą zmianę tego mleka i kupić mu kaszki bez mleka bo nieświadomie też mu dawałam mleczno-ryżowe :(((((
aguseek ale to może być alergia na inne produkty, niekoniecznie na białko krowie. pomyśl, od kiedy skóra synkowi się zaczęła łuszczyć. może po wprowadzeniu jakiegoś słoiczka? i pamiętaj, że jeśli karmisz piersią to alergia na białko krowie wyklucza także jedzenie przez Ciebie wołowiny.
namiary wysyłam na prv
namiary wysyłam na prv
kulka
ale ja jestem taka, że wolę kupić sobie 3 pary kozaków po 50 PLN, żeby mieć w różnych kolorach:) a jak się rozlecą do wyrzucić, bo znając siebie za rok i tak ich nie ubiorę;D (ja mam około 100 par butów ... to taka moja słabość... ale wszystkie po taniości... i w połowie nie chodzę bo na obcasach mnie stopy bolą...)
ale ja jestem taka, że wolę kupić sobie 3 pary kozaków po 50 PLN, żeby mieć w różnych kolorach:) a jak się rozlecą do wyrzucić, bo znając siebie za rok i tak ich nie ubiorę;D (ja mam około 100 par butów ... to taka moja słabość... ale wszystkie po taniości... i w połowie nie chodzę bo na obcasach mnie stopy bolą...)
Witamy poniedziałkowo :)
My dziś po szczepieniu i obyło się bez większych histerii. Borsuk urósł 7cm (Markowa to tak jak Twoja Zuzia :) )i przybrał 2 kg! :) Pediatra odradziła nam eksperymentowanie z pierwszym jabłuszkiem w wigilię (tak jak planowałam) ;/ W razie jakiś ostrzejszych reakcji, wiadomo... święta itp.
Teraz mój mały meloman odsypia szczepienie przy dziecięcym Mozarcie :)
Dziewczyny, co do nauki czytania. To znacie jakieś starsze "przypadki" nauczone tą metodą? Pewnie spróbujemy, a ciekawa jestem jak to u innych wyglądało :)
Tesula, Emu są mało zdrowe (mimo,że sama chętnie noszę ;)) a podobne im (takie własnie za 50zł) są totalną porażką dla stopy! Dodatkowo, przemakają i śmierdzą przez to. Moja najstarsza para EMu ma jakieś 4-5 lat i do dziś są dobre. Warto zainwestować niż stopki sobie marnować ;)
Oraz u mnie PADA ŚNIEG!! :)))
My dziś po szczepieniu i obyło się bez większych histerii. Borsuk urósł 7cm (Markowa to tak jak Twoja Zuzia :) )i przybrał 2 kg! :) Pediatra odradziła nam eksperymentowanie z pierwszym jabłuszkiem w wigilię (tak jak planowałam) ;/ W razie jakiś ostrzejszych reakcji, wiadomo... święta itp.
Teraz mój mały meloman odsypia szczepienie przy dziecięcym Mozarcie :)
Dziewczyny, co do nauki czytania. To znacie jakieś starsze "przypadki" nauczone tą metodą? Pewnie spróbujemy, a ciekawa jestem jak to u innych wyglądało :)
Tesula, Emu są mało zdrowe (mimo,że sama chętnie noszę ;)) a podobne im (takie własnie za 50zł) są totalną porażką dla stopy! Dodatkowo, przemakają i śmierdzą przez to. Moja najstarsza para EMu ma jakieś 4-5 lat i do dziś są dobre. Warto zainwestować niż stopki sobie marnować ;)
Oraz u mnie PADA ŚNIEG!! :)))
witam:)
my po niedzielnej wizycie u teściow , i tez sie nie obyło bez madrych rad i uwag:P kiedy Zuzka zasnela w duzym pokoju gdzie byla zapalona lampa i przykrylam jej pol twarzy pielucha tetrowa zeby nie dawalo jej tak po gałach to tesciowa z wielkimi oczami mowi , zebym zdejal jej to z buzi bo sie jeszcze udusi:D dzizys
dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki tez sa takie strachliwe? bo Zuzka zasypia normalnie telewizor moze grac, chodzi sie normalnie ale nie daj boze czyms sie nawet nie glosno ale stuknie puknie to zaraz sie zrywa w panice i zaczyna plakac, albo jak je to popada w taki letarg i sie wycisza i wtedy tez sa takie sytuacje.pytalam pediatry i niby to normalne i ze jej taka natura, a wczoraj to bardzio przezylam i sie nawkurzalam bo rodzina meza jest z natury glosna, mowia glosno i zachowuja sie glosno i co chwile byl ryk.
my po niedzielnej wizycie u teściow , i tez sie nie obyło bez madrych rad i uwag:P kiedy Zuzka zasnela w duzym pokoju gdzie byla zapalona lampa i przykrylam jej pol twarzy pielucha tetrowa zeby nie dawalo jej tak po gałach to tesciowa z wielkimi oczami mowi , zebym zdejal jej to z buzi bo sie jeszcze udusi:D dzizys
dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki tez sa takie strachliwe? bo Zuzka zasypia normalnie telewizor moze grac, chodzi sie normalnie ale nie daj boze czyms sie nawet nie glosno ale stuknie puknie to zaraz sie zrywa w panice i zaczyna plakac, albo jak je to popada w taki letarg i sie wycisza i wtedy tez sa takie sytuacje.pytalam pediatry i niby to normalne i ze jej taka natura, a wczoraj to bardzio przezylam i sie nawkurzalam bo rodzina meza jest z natury glosna, mowia glosno i zachowuja sie glosno i co chwile byl ryk.
haha, udusi się przez cienką tetrową pieluchę ;) A jak ja Krzysiowi twarz przykrywam przytulanką z weluru i futerka to jakoś daje radę oddychać :p
Krzyś ostatnio reaguje na nagłe dźwięki jak śpi - podskakuje rączkami i nóżkami, ale nie budzi się raczej i nigdy nie płacze. W ogóle nie jest strachliwy, hałas nic mu nie przeszkadza (np. wrzaskliwy chór dziecięcy na mszy dla dzieci), ludzi uwielbia niezależnie od tego czy obcy czy nie, idzie na ręce, uśmiecha się, gada... Pojęcia nie mam, po kim to dziecko takie towarzyskie, bo na pewno nie po rodzicach :p
Chusta po raz kolejny życie mi ratuje, dzisiaj tylko 3x półgodzinne drzemki (łącznie ze spacerem) i to zawsze udziwnione - przy cycu, po smarowaniu dziąsełek albo na spacerze. Ani razu normalnie nie zasnął. A teraz w chuście już 45 minut a ja wreszcie mogę usiąść.
Krzyś ostatnio reaguje na nagłe dźwięki jak śpi - podskakuje rączkami i nóżkami, ale nie budzi się raczej i nigdy nie płacze. W ogóle nie jest strachliwy, hałas nic mu nie przeszkadza (np. wrzaskliwy chór dziecięcy na mszy dla dzieci), ludzi uwielbia niezależnie od tego czy obcy czy nie, idzie na ręce, uśmiecha się, gada... Pojęcia nie mam, po kim to dziecko takie towarzyskie, bo na pewno nie po rodzicach :p
Chusta po raz kolejny życie mi ratuje, dzisiaj tylko 3x półgodzinne drzemki (łącznie ze spacerem) i to zawsze udziwnione - przy cycu, po smarowaniu dziąsełek albo na spacerze. Ani razu normalnie nie zasnął. A teraz w chuście już 45 minut a ja wreszcie mogę usiąść.
Dziewczyny, gdyby któraś chciała o kumpela ma super zestaw dla dzieciaczka na Święta do sprzedania. Oto link:
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-stroj-swiateczny-3-6-pajac-czapka-i-buciki-Mothercare-t291510,1,130.html
U nas dziś spokojny dzień. Helenka grzeczna i tylko trochę płacze przed zaśnięciem jak zwykle. Jestem cała w stresie przed jutrzejszym dniem, bo jedziemy na pierwsze spotkanie z rehabilitantem i on zadecyduje co dalej z naszym Maluszkiem. Noc też rekordowa, bo Mała przespała od 20.00 do 6.00 :)
Lipuszka, niezłą mieliście aurę na chrzest :) My akurat wracaliśmy z mszy dla dzieci a tu jak nie grzmotnie. Zasuwaliśmy do domu aż się kurzyło ;) Helenka będzie chrzczona w pierwszy dzień Świąt. I tak się zastanawiam co jej wykombinować do ubrania. Lipuszka, Julcia była w kombinezonie ??
http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-stroj-swiateczny-3-6-pajac-czapka-i-buciki-Mothercare-t291510,1,130.html
U nas dziś spokojny dzień. Helenka grzeczna i tylko trochę płacze przed zaśnięciem jak zwykle. Jestem cała w stresie przed jutrzejszym dniem, bo jedziemy na pierwsze spotkanie z rehabilitantem i on zadecyduje co dalej z naszym Maluszkiem. Noc też rekordowa, bo Mała przespała od 20.00 do 6.00 :)
Lipuszka, niezłą mieliście aurę na chrzest :) My akurat wracaliśmy z mszy dla dzieci a tu jak nie grzmotnie. Zasuwaliśmy do domu aż się kurzyło ;) Helenka będzie chrzczona w pierwszy dzień Świąt. I tak się zastanawiam co jej wykombinować do ubrania. Lipuszka, Julcia była w kombinezonie ??
cześć dziewczyny, byłam dzisiaj u dr Marka. Generalnie jednak ma najprawdopodobniej alergię na mleko. Mam zakaz jedzenie mlecznych, wołowiny i cielęciny. A Adaś musi mieć inne mleko dla alergików :( Stąd moje pytanie do dziewczyn które też takie podają, jak wasze dzieci tolerują smak Nutramigenu i Bebilon Pepti??? Bo lekarz mówil że okropne i że ciężko dziecko przekonać ale wyjścia nie ma :( ja już mam stresa co to będzie :((((((((((((((
Jestem załamana tą alergią dobra informacja taka że podobno jak zlikwiduje się ten alergen to okolo roku Adaś może z tego wyrosnąć. Dajcie proszę znać co z tym mlekiem i jak podajecie dziecku żeby chciało pić :( Jutro idę do mojej pediatry aby to skonsultować.
Jestem załamana tą alergią dobra informacja taka że podobno jak zlikwiduje się ten alergen to okolo roku Adaś może z tego wyrosnąć. Dajcie proszę znać co z tym mlekiem i jak podajecie dziecku żeby chciało pić :( Jutro idę do mojej pediatry aby to skonsultować.
Aguseek no to nie zdążyłam Ci odpisać :-) ale tak czytam i nic więcej bym nie napisała niż dziewczyny
A jeśli chodzi o wprowadzanie mleka to my od ponad tygodnia walczymy (do tej pory mała tylko na piersi) a z racji na podejrzenie alergii mieliśmy zastąpić częściowo moje mleko enfamilem ale bez skutku bo mała nim pluje później był nan sensitive ale to samo więc będziemy próbować mieszać moje z enfamilem a niestety nutramigen ma jeszcze gorszy smak ale przecież niepowiedziane że u Was tak będzie Trzymam kciuki! Jedno co mogę podpowiedzieć to to że musisz się upewnić czy Adaś toleruje butelkę.
My dziś po szczepieniu Mała była bardzo dzielna i prawie nie płakała :-) generalnie nie źle póki co je znosi choć jest bardziej ospała
A jeśli chodzi o wprowadzanie mleka to my od ponad tygodnia walczymy (do tej pory mała tylko na piersi) a z racji na podejrzenie alergii mieliśmy zastąpić częściowo moje mleko enfamilem ale bez skutku bo mała nim pluje później był nan sensitive ale to samo więc będziemy próbować mieszać moje z enfamilem a niestety nutramigen ma jeszcze gorszy smak ale przecież niepowiedziane że u Was tak będzie Trzymam kciuki! Jedno co mogę podpowiedzieć to to że musisz się upewnić czy Adaś toleruje butelkę.
My dziś po szczepieniu Mała była bardzo dzielna i prawie nie płakała :-) generalnie nie źle póki co je znosi choć jest bardziej ospała
aguseek, moj Mateusz jest na Pepti. Przyznam szczerze, że to mleko śmierdzi i smakuje jak nie powiem co. Maly nie chcial go pic od razu, wiec dalam mu spokoj na miesiac. Pozniej zaczelam mu robic sniadanka ( kaszka robiona wlasnie na pepti plus do tego owoce ze sloika). Ktoregos dnia po prostu zrobilam butle i podalam zamiast kaszki na sniadanie, o dziwo wypil pol i nawet sie nie zajaknal i pije do teraz. Moj maly ma według mojej pediatry atopowe zapalenie skory. Niestety ( albo i stety) jeszcze karmie piersia i u nas tez sa czerwone suche plamy, ale ja chyba bym nie umiala odroznic czy to AZS czy skaza czy nietolerancja laktozy ( szczerze mowiac nawet nie wiem jaka jest roznica). Do pol roku maly jeszcze bedzie dostawal piers, a pozniej juz go odstawie i bedzie dostawal tylko pepti, jesli plamy nadal beda sie pojawiac, to pojde do alergologa.
Muszczek no wiec wlasnie, wiem ze niektore dzieci lubia zasypiac z czyms na twarzy i jakos zyja, ja sama z poczatku myslalam ze to jakis zart ze strony tesciowej, ale mina byla poważna.
Markowa z kichaniem to tez uwazam jak moge:D
a tesciowa oczywiscie stwierdzila swoim "profesjonalnym" okieem ( gdyz trojke dzieci wychowala) ze to nie jest normalne ze ona tak sie lęka. jak dla mnie nei jest normalne ze sie krzyczy no siebie zamiast mowi.
Markowa z kichaniem to tez uwazam jak moge:D
a tesciowa oczywiscie stwierdzila swoim "profesjonalnym" okieem ( gdyz trojke dzieci wychowala) ze to nie jest normalne ze ona tak sie lęka. jak dla mnie nei jest normalne ze sie krzyczy no siebie zamiast mowi.
Moja Jula nie jest strachliwa, wszystko mozna przy niej robic. Dzisiaj przy przewijaku pozrzucala kosmetyki bo po nie siegala reka. Huk byl ale mala w ogole sie tym nie przejela. Juz jej zanika odruch moro.
To samo z mlekiem jest na piersi i na sztucznym NAN Pro HA tez wszystko wypija co sie jej da. Nie grymasi.
To samo z mlekiem jest na piersi i na sztucznym NAN Pro HA tez wszystko wypija co sie jej da. Nie grymasi.
Dziewczyny, kupiłam kaszkę mleczną manną Nestle tę z glutenem i pytanie - jak ją podawać?
Chcę tylko, żeby mały się przyzwyczajał do glutenu, a nie żeby jadł tylko kaszkę na razie, więc chciałabym mu dodać np. łyżeczkę do mleka wieczorem. Można tak? I jak to zrobić technicznie - wrzucić do mleczka i tyle czy zagotować wodę i jakoś to rozrobić?
Będę wdzięczna za wskazówki ;)
Chcę tylko, żeby mały się przyzwyczajał do glutenu, a nie żeby jadł tylko kaszkę na razie, więc chciałabym mu dodać np. łyżeczkę do mleka wieczorem. Można tak? I jak to zrobić technicznie - wrzucić do mleczka i tyle czy zagotować wodę i jakoś to rozrobić?
Będę wdzięczna za wskazówki ;)
a atopowe zapalenie skóry to nie jest to samo co skaza bialkowa? bo własnie takie hasło dzisiaj tez padło i alergia pokarmowa.no nic generalnie zobaczę co pediatra powie jutro.
Adaś dostaje z butelki mleko które mu szkodzi bo zwykły bebilon jutro mam nadzieję że dostanę to Pepti, wolę dla niego to niż ten nutramigan :( z racji tego wszystkiego odechcewa mi się karmienia piersią a tak bym chciała jeszcze trochę pociągnąć chociaż przez zimę no nic trzeba walczyć z tym cholerstwem.
Jeszcze jedno pytanie mam dziewczyny a widzicie poprawę na skórze u swoich dzieci przy tym mleku?
Adaś dostaje z butelki mleko które mu szkodzi bo zwykły bebilon jutro mam nadzieję że dostanę to Pepti, wolę dla niego to niż ten nutramigan :( z racji tego wszystkiego odechcewa mi się karmienia piersią a tak bym chciała jeszcze trochę pociągnąć chociaż przez zimę no nic trzeba walczyć z tym cholerstwem.
Jeszcze jedno pytanie mam dziewczyny a widzicie poprawę na skórze u swoich dzieci przy tym mleku?
Bruxa, ja co prawda podaje (niestety) nestle od 6 miesiąca z glutenem, ale już przymierzam się do wycieczki po holle :) bo z racji tego że karmie tylko moim nie mogę kupić mlecznej. Powinno się na początku podawać chyba 2g? więc to wychodzi ok pół łyżeczki. Ja małej podaje na drugie śniadanie. Wsypuje do mleka, wstrząsam i podaje, bez gotowania :) Wcześniej gotowałam zwykłą kaszę mannę, ale przecież to zgłupieć można a miałam taką co się gotuje tylko 5 minut i robiłam z 1 łyżki na 100 ml, a nie jak na opakowaniu (2,5 na 200 ml). Dostaje rano bo na noc mleko z kleikiem...
Hej
jak ktoś zainteresowany to link do gazetek Tesco, które będa obowiazywaly od czwartku
http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/wyprz-41_12635532/
jest sporo zabawek - m.in. Lamaze
jak ktoś zainteresowany to link do gazetek Tesco, które będa obowiazywaly od czwartku
http://www.tesco.pl/promocje/gazetki/wyprz-41_12635532/
jest sporo zabawek - m.in. Lamaze
aguseek, jest poprawa po Pepti. Mały rzadko je dostaje i nie zawsze chce ale mocno głodny zje. Na początku mieszałam z HIPPem, żeby stopniowo wprowadzić inny smak. Powodzenia.
Z innej beczki, polecam zajęcia z samoobrony, kolega męża prowadzi w Gdańsku. Jest fajnie, skutecznie i do tego niedrogo. Więcej info na priv dla zainteresowanych :)
Z innej beczki, polecam zajęcia z samoobrony, kolega męża prowadzi w Gdańsku. Jest fajnie, skutecznie i do tego niedrogo. Więcej info na priv dla zainteresowanych :)
aguusek moja miala podejrzenie atopowego zap. skory. W AZS rozne czynniki moga powodowac wysypke: roztocza, bialko mleka, stres u dziecka. Alergolog powiedzial zebym jadla przetwory mleczne. Mam unikac miodu, selera, czekolady, bialko jajka, mleka pelnotlustego. Z racji tego, ze u malej po wyeliminowaniu tych skladnikow tez cos wyskoczylo jem normalnie i jest ok. Moze to bylo od proszku albo ubranka. Ostatnio jadlam i czekolade, codzienie jogurty i jest dobrze.
Jak ma policzki suche to smaruj kilka razy dziennie emolium buzke. Szybko zejdzie.
Jak ma policzki suche to smaruj kilka razy dziennie emolium buzke. Szybko zejdzie.
Pozdrowienia dla małego reniferka :)
irmus, zdrówka Wam życzę.
Mąż był dziś z małym u pediatry, bo znów buzia jest trochę brzydsza. Mamy dalej dawać Bebilon Pepti (lekarce coś się pomieszało że jesteśmy na Bebilonie HA i musiałam dzwonić i dopytywać). Jeśli będzie bardzo źle to przejdziemy na Nutramigen. Wprawdzie karmię głównie moim mlekiem, ale zdarza się że trzeba podawać MM. No i mam trzymać ścisła dietę, a przecież bardzo się pilnuję. Teraz jedyne co mogło uczulić małego to 1% masła w margarynie (ale na to ma stałą ekspozycję) albo serwatka w ciastkach które jadłam kilka dni temu. Inni "podejrzani" to jajko i mandarynka, ale wcześniej jadłam i nic mu nie było.
irmus, zdrówka Wam życzę.
Mąż był dziś z małym u pediatry, bo znów buzia jest trochę brzydsza. Mamy dalej dawać Bebilon Pepti (lekarce coś się pomieszało że jesteśmy na Bebilonie HA i musiałam dzwonić i dopytywać). Jeśli będzie bardzo źle to przejdziemy na Nutramigen. Wprawdzie karmię głównie moim mlekiem, ale zdarza się że trzeba podawać MM. No i mam trzymać ścisła dietę, a przecież bardzo się pilnuję. Teraz jedyne co mogło uczulić małego to 1% masła w margarynie (ale na to ma stałą ekspozycję) albo serwatka w ciastkach które jadłam kilka dni temu. Inni "podejrzani" to jajko i mandarynka, ale wcześniej jadłam i nic mu nie było.
my po wizycie u pediatry i mam zmienić mleko na to Bebilon Pepto ( dałam Adaśkowi od razu po przyjściu i od razu wypił całe bez mrugnięcia oka, mam nadzieję że dalej tak będzie). I AZS może być tak jak pisałyście od wielu czynników, mam odstawić całkowicie nabiał i jajka i wołowinę i zobaczyć czy ginie. Jak się wygoi to powoli próbować tych produktów i patrzeć na reakcję, bo tak pisałyście nie koniecznie może to być od mleka ale również np. od kurzu . Dostaliśmy też maści bo Adaś już tak te nóżki podrapał że ma rany :(
Dodatkowo ma czerwone gardełko i katar :( nie wiadomo czy w piątek będzie miał szczepienie :/
Dodatkowo ma czerwone gardełko i katar :( nie wiadomo czy w piątek będzie miał szczepienie :/
hihihi slodkie zdjecia ja moze pozniej mojej tez zrobie;)
My wczoraj zlapalysmy gume w naszym Jedo i dzis nie ma spacerku:( maz odwizol do wulkanizacji powiedzieli ze na jutro zrobia:(
a Lipuszka mam problem bo mojej skora schodzi na policzkach nie wiem od czego troche sie luszczy kapie ja w emolium i smaruje oliwka emolium ale moze lepszy bylby jakis kremi do twarzy co polecisz?:)
Ja chcialam zrobic kartki na swieta ze zdjecim malej w stroju mikolaja ale nie wiem czy zdaze na necie mozna takie zamowic;)
My wczoraj zlapalysmy gume w naszym Jedo i dzis nie ma spacerku:( maz odwizol do wulkanizacji powiedzieli ze na jutro zrobia:(
a Lipuszka mam problem bo mojej skora schodzi na policzkach nie wiem od czego troche sie luszczy kapie ja w emolium i smaruje oliwka emolium ale moze lepszy bylby jakis kremi do twarzy co polecisz?:)
Ja chcialam zrobic kartki na swieta ze zdjecim malej w stroju mikolaja ale nie wiem czy zdaze na necie mozna takie zamowic;)
Fajny pomysł z tymi kartkami :-)
U nas masakryczna noc po szczepieniu :-( Mała praktycznie co godz płakała przez sen w końcu o 4 wstała na jedzenie o 7 znowu płakała więc wzięłam ją do siebie do łóżka i spałyśmy do 9 Dziś też jest jakaś nie swoja ale mam nadzieję że do końca dnia jej przejdzie i noc będzie spokojna
U nas masakryczna noc po szczepieniu :-( Mała praktycznie co godz płakała przez sen w końcu o 4 wstała na jedzenie o 7 znowu płakała więc wzięłam ją do siebie do łóżka i spałyśmy do 9 Dziś też jest jakaś nie swoja ale mam nadzieję że do końca dnia jej przejdzie i noc będzie spokojna
Markowa, ja dzis tez odebralam z pracy prezent mikołajkowy :) Dostalismy gadajacego Elmo i ksiazke Misia Usztka:)
Pozniej bylismy na badaniu sluchu w AM. Oczywiscie, tak jak sie spodziewalam, wszystko ok, ale nie wiem dlaczego chca kontrole w maju:( I kolejna kontrola w AM w Klinice Pediatrii pod koniec stycznia i wtedy tez wizyta u okulisty. Ehhh...nie chce mi sie juz tak latac po tych lekarzach:(
Co do pepti- u nas skora roznie, pewnie dlatego, ze ja jeszcze do tego karmie piersia no i juz maly dostaje kaszki, zupki, obiadki. Ale mysle, ze to nie jest alergia na białko krowie, a na cos innego. Podejrzewam moje perfumy, ale nie jestem pewna:(
Pozniej bylismy na badaniu sluchu w AM. Oczywiscie, tak jak sie spodziewalam, wszystko ok, ale nie wiem dlaczego chca kontrole w maju:( I kolejna kontrola w AM w Klinice Pediatrii pod koniec stycznia i wtedy tez wizyta u okulisty. Ehhh...nie chce mi sie juz tak latac po tych lekarzach:(
Co do pepti- u nas skora roznie, pewnie dlatego, ze ja jeszcze do tego karmie piersia no i juz maly dostaje kaszki, zupki, obiadki. Ale mysle, ze to nie jest alergia na białko krowie, a na cos innego. Podejrzewam moje perfumy, ale nie jestem pewna:(

Uploaded with ImageShack.us
A to Nasza mikolajka;) zabieram sie za robienie tych kartek, tylko jeszcze wstawie kurke na rosołek:) wlasnie na Foto Joker na necie bede robic chyba;)
Super Wasze dzieciaczki mikołajowe :) Też mamy reniferka, ale na razie za ciepło w domu. Ale też zrobiłam Krzysiowi świąteczne zdjęcie:

Nie da się mu zrobić uśmiechniętego zdjęcia, bo jak tylko się uśmiechnie to momentalnie zaczyna wierzgać i wszystkie poruszone ;p
Moje kochane dziecko spało dziś godzinę na spacerze i 3h na balkonie, wreszcie jakię dobry dzień :))) Taki mikołajkowy prezent dla mamy :)))

Nie da się mu zrobić uśmiechniętego zdjęcia, bo jak tylko się uśmiechnie to momentalnie zaczyna wierzgać i wszystkie poruszone ;p
Moje kochane dziecko spało dziś godzinę na spacerze i 3h na balkonie, wreszcie jakię dobry dzień :))) Taki mikołajkowy prezent dla mamy :)))
Hmm, wielgachne to zdjęcie, no ale już trudno. I zapomniałam jeszcze - Krzyś dostał bączka od babci, takiego zwykłego kolorowego, jest nim oczarowany, prawie ze skóry wychodzi żeby sięgnąć jak mu puszczam :)
Hej
moja mała też dostała mikserek na mikołaja ale od męża z pracy - w mojej firmie prezenty dostają dzieci, które mają skończone 6 m-cy:(((
Ode mnie dostała Słonia Lamaze
My na 100% mamy skok rozwojowy - takiej marudy to dawno nie było... spać jej się chce, ale jak odkładam to ryk i tylko cały czas na opcia albo w chuście... na szczęście w nocy śpi normalnie:)
moja mała też dostała mikserek na mikołaja ale od męża z pracy - w mojej firmie prezenty dostają dzieci, które mają skończone 6 m-cy:(((
Ode mnie dostała Słonia Lamaze
My na 100% mamy skok rozwojowy - takiej marudy to dawno nie było... spać jej się chce, ale jak odkładam to ryk i tylko cały czas na opcia albo w chuście... na szczęście w nocy śpi normalnie:)
moja troszke teraz zamarudzila ale spi, u nas jestesmy w tym okresie skoku 14-19 tydzien wiec wszystko mozliwe :)
A ja dzisiaj dostalam przesylke z Bobovity bo wypelnilam na ich stronie dane do paczuszki. No i mam sloiczek po 4 miesiacu: marchewkowa z ryzem, kaszka 45g mleczno-ryzowa z bananami i herbatka 5g jablko z melisa. Do tego taka ksiazeczke zywienie niemowlat od 4-8 miesiaca. Czekam jeszcze na Hippa :D
A ja dzisiaj dostalam przesylke z Bobovity bo wypelnilam na ich stronie dane do paczuszki. No i mam sloiczek po 4 miesiacu: marchewkowa z ryzem, kaszka 45g mleczno-ryzowa z bananami i herbatka 5g jablko z melisa. Do tego taka ksiazeczke zywienie niemowlat od 4-8 miesiaca. Czekam jeszcze na Hippa :D
współczuję dziewczyny z tymi szczepionkami przejść :( ja też zawsze mam stresa jak idę:(
a my dziś byliśmy u pediatry i dostaliśmy Bebilon Pepto i mimo moich obaw Adaś super je wypił :) strasznie się cieszyłam wieczorem dałam mu kaszkę ryżową na Pepto i nie bardzo mu smakowało ale zjadł jutro mu doleję soczki jabłkowego żeby było smaczniejsze :)
wiecie najbardziej mi szkoda że nie będę mogła mu kupić jogurtów czy innych mlecznych smakołyków, chociaż mam nadzieję że wyrośnie z tego i będziemy jeść lody i czekoladę mleczną :)
muszę w czwartek jeszcze raz iść do alergologa aby dostać zaświadczenie że alergia jest bo wtedy mleko kosztuje 6,99 a nie 23 zł w Gemini :)
A wasze małe Mikołajki cudne, my tez taki strój zakupiliśmy ale zakładamy go na wejście w Wigilię :)
I widzę że kalendarze popularne bo tez takie zrobiłam dla rodzinki z Adasia zdjęciami :)
Za rok mam zamiar zaprojektować pocztówki z Adasiem i powysyłać :)))
a my dziś byliśmy u pediatry i dostaliśmy Bebilon Pepto i mimo moich obaw Adaś super je wypił :) strasznie się cieszyłam wieczorem dałam mu kaszkę ryżową na Pepto i nie bardzo mu smakowało ale zjadł jutro mu doleję soczki jabłkowego żeby było smaczniejsze :)
wiecie najbardziej mi szkoda że nie będę mogła mu kupić jogurtów czy innych mlecznych smakołyków, chociaż mam nadzieję że wyrośnie z tego i będziemy jeść lody i czekoladę mleczną :)
muszę w czwartek jeszcze raz iść do alergologa aby dostać zaświadczenie że alergia jest bo wtedy mleko kosztuje 6,99 a nie 23 zł w Gemini :)
A wasze małe Mikołajki cudne, my tez taki strój zakupiliśmy ale zakładamy go na wejście w Wigilię :)
I widzę że kalendarze popularne bo tez takie zrobiłam dla rodzinki z Adasia zdjęciami :)
Za rok mam zamiar zaprojektować pocztówki z Adasiem i powysyłać :)))
My bralysmy wapno + witamine C potem lekarz zamiast C kazal brac zestaw witamin Cebion multi + na nosek Nasivin Soft kropelki 2 razy dziennie po 1 kropli ale mozna tylko przez 3 dni zeby nosek sie nie przyzwyczail:) aaa i my robilysmy inhalacje 3 razy dziennie z 2,5ml soli fizjologicznej i w nawilzacz wlalismy olejek eukaliptusowy w calej chacie pachnaialo jak w saunie ale jestesmy zdrowi obylo sie bez antybiotyku:) aaaaa i na gardlo uzywalam malej tantum verde pomoglo BARDZO!:) i nie marudzila bo jej nie bolalo a glos miala tak zachrypniety:) u nas bez temperatury bylo=)
A my po porannym szczepieniu no i tak jak zawsze - piszczy, śpiewa i fika w leżaczku, już w gabinecie zaraz po szczepionce japa mu się śmiała, ja nie wiem co to za dziecko:) A w leżaku jeździ mi po całym mieszkaniu (nie mam dywanów i leżaczek się ślizga) - stawiam go w zasięgu wzroku a 15 min później muszę iść po niego na korytarz heheh:D
Tak=) tez sama to kupilam bo nie moglam patrzec jak sie meczy wyszukalam to na necie bo mi najpierw nic nie zapisala a to sie pogarszalo a byl weekend:) wiec sie zdecydowalam na ulotce jest napisane jedno psikniecie na 4kg masy ciala od 2-6 razy dziennie:) wiec robilam po 1 psiknieciu pierwszego dnia 6 razy potem juz mniej nam bardzo pomoglo i poszlam na kontrole i mowilam ze dalam tantum verde babka powiedziala ze dobrze zrobilam:)
Wczoraj wieczorem Natala nie dawała się położyć na drzemkę efektem czego dała taki koncert że wykąpałam ją wcześniej a była tak zmęczona że przy cycku po 3 min już spała tak twardo że nie szło jej obudzić więc położyłam ją spać a o 21.30 zaczęła płakać więc szybka akcja żeby się mocno nie rozbudziła i ją nakarmiłam i poszła dalej spać i wstała dopiero rano :-) więc mam nadzieję że to oznaka powrotu wszystkiego do normalności po szczepieniu Poranek też normalny ale wczoraj do południa też było ok więc zobaczymy jak dzień się skończy :-)
Maua_mama a jak u Was?
Zdrówka wszystkim życzę!
Maua_mama a jak u Was?
Zdrówka wszystkim życzę!
Dziewczyny ratunku! Jestem na skraju załamania nerwowego. Czy to możliwe, że dziecko po szczepionce nie chce jeść (tylko herbatkę jestem w stanie mu wcisnąć), ani leżeć, bawić się, dosłownie nic! Nawet jak go w chustę wzięłam to dopiero po 15 minutach się uspokoił. Jedyne co to chodzenie z nim na rękach mu pasuje. A ja nawet siku iść nie mogę, nie mówiąc już o zjedzeniu czegoś. Szczepienie miał przedwczoraj, czy to może nadal trwać? Pierwsze szczepienie przeszedł bez żadnych ekscesów, a teraz jakiś hardcore... Jak długo On może nie jeść? Dostaje butle, je 10ml i koniec...
A mierzyłaś temperaturę....? Z tego co wiem, to te 2 dni po mogą być właśnie problemowe włączając płacz, marudzenie, apatię, gorączkę i brak apetytu. A z drugiej strony może przy okazji podłapał coś w przychodni, może nie chce mleka bo boli go gardełko...? U mnie dziś w przychodni było aż czarno od ludzi na korytarzu - kaszlących, kichających i prychających - myślałam, że mnie szlag trafi, bo przychodzi się ze zdrowym dzieckiem na szczepienie a niewiele trzeba żeby coś podłapało.
No właśnie nie ma temperatury, patrzyłam na gardło i też w normie... W przychodni też raczej nic nie złapał bo szczepienia są w poradni dzieci zdrowych i wizyty są na godziny więc nikogo nie ma jak ja wchodzę. Do tego od 4 rano drzemki po 15min... Może przeżywam to aż tak bo Borys jest ugodowym dzieckiem, a tu nagle coś takiego... Juz dzis z bezsilności chciałam na niego krzyczeć albo wsadzić go z powrotem sobie do brzucha!
Maua_mamo, mam nadzieję, że Borys już spokojny i grzeczny jak zwykle :) Hela. po drugim szczepieniu też mocno marudziła, nawet na rękach był ryk. Na szczęście drugiego dnia przeszło i był już tylko ryk standardowy :) Pamiętam, że daliśmy Małej czopka, mimo, że nie gorączkowała, ale lekarka powiedziała, że jak będzie mocno marudzić, to dać czopka przeciwbólowo.
Agusp, Tobie się rzeczywiście złoty chłopak trafił :)
Markowa, zdrowiej :)
Agusp, Tobie się rzeczywiście złoty chłopak trafił :)
Markowa, zdrowiej :)
MissMarple, z tym smoczkiem to zależy od dnia szczerze mowiac. Sa dni kiedy na jego widok jest wielki ryk, ale sa tez takie, ze podtykam mu kiedy zasypia, ciagnie sobie az zasnie i pozniej wywala. Głównie to się bawi malpką albo gryzie ta gume od smoka ( WubbaNub).Takze nadal mam problem, zeby uspokoic go kiedy płacze. Problem w tym, ze nie przyzwyczajalam go od razu, zeby smoka ciagnal, dlatego sie strasznie dziwi kiedy go dostaje. No ale jakos sobie z tym poradzimy:) Ja jak bylam mala, to tez nie bralam smoka, ale innym dzieciom potrafilam zabierac ;-)
Hejka porannie:)
a z mojej małej zrobił sie mały skowronek - budzi się o 5-6 rano, zjada mleko i nie chce już spać... z tym, że ja idę spać dalej, a ona leżała sobie dziś w łóżeczku od 5 do 8 rano gadając do karuzeli i tylko raz "zawołała" aby ktoś jej przyszedł dać smoczek...
Powiem Wam, że przy moim bobasie na prawdę coraz częściej myślę o drugim...
a z mojej małej zrobił sie mały skowronek - budzi się o 5-6 rano, zjada mleko i nie chce już spać... z tym, że ja idę spać dalej, a ona leżała sobie dziś w łóżeczku od 5 do 8 rano gadając do karuzeli i tylko raz "zawołała" aby ktoś jej przyszedł dać smoczek...
Powiem Wam, że przy moim bobasie na prawdę coraz częściej myślę o drugim...
Tesula pamiętaj tylko że drugie zazwyczaj jest bardziej wymagające:)
Ja się rozłożyłam na maksa. Nawadniam się herbatką, cytryną i malinami. Mała dostałą kataru, na razie malutki i tylko gulgocze ale muszę powziąć jakieś kroki żeby to nie poszło dalej. więc skorzystam z waszych rad. Poza tym M się zlitował nade mną i wstawał w nocy do małej żebym mogła się wykurować. Kochany mężuś.
Ja się rozłożyłam na maksa. Nawadniam się herbatką, cytryną i malinami. Mała dostałą kataru, na razie malutki i tylko gulgocze ale muszę powziąć jakieś kroki żeby to nie poszło dalej. więc skorzystam z waszych rad. Poza tym M się zlitował nade mną i wstawał w nocy do małej żebym mogła się wykurować. Kochany mężuś.
maua_mama u nas przed szczepieniem Jula szala i po szczepieniu 2 dni ale to byl i skok i szczepienie. Tez malo jadla, caly dzien marudzenie, zabawki ja nie intersowalo i jedzenie tez. No i po tych 4 dnach w nocy odzyskalam dziecko znowu sie usmiechala, zasypiala pieknie i apaety jej wrocil, ze hoho :D Trzymaj sie dzielnie niedlugo minie!
a u nas ciężka noc :( katar przeszkadzał tak bardzo Adasiowi oddychać że się budził, musiałam mu często ściągać i nawilżać solą morską :( jeszcze to gardło nadal go boli i też pryskamy tantum verde. Efekt nocy że jestem dzisiaj nieprzytomna a czeka nas wizyta dzisiaj u alergologa i ja jestem umówiona u dermatologa z moimi wypadającymi włosami :/ciekawe co mi poradzi...
Dziewczyny myśle nad tym fotelikiem:
http://www.youtube.com/watch?v=0DFweQ_V3X4&NR=1
Widziałyście go u kogoś na żywo?
http://www.youtube.com/watch?v=0DFweQ_V3X4&NR=1
Widziałyście go u kogoś na żywo?
Maua_mama a jaką masz kaszkę? :) Ja nadal nie podałam :)
A u nas dzisiaj cudooowna noc... Spałam 10,5 godziny. Położyłam Jaśka o 21, zasnął pół godziny później, spał do 6, dostał jeść, spał do 10 i śpiewał aż mnie obudził, ale jak do niego wstałam to akurat zasnął sobie znowu i śpi nadal O.o
Więc po ostatnich trzech nocach bez M, kiedy z wrażenia spałam raptem po 3 godziny na dobę, czuję się jak nowo narodzona.
A Jaś bardzo tęskni. Jak M jest to zawsze On Jasia kąpie i kładzie spać i teraz jak się zbliża pora mycia i tylko położę go na przewijak to płacze jak po szczepieniu (a to najgorszy ryk jaki dotąd przeżyliśmy).
A u nas dzisiaj cudooowna noc... Spałam 10,5 godziny. Położyłam Jaśka o 21, zasnął pół godziny później, spał do 6, dostał jeść, spał do 10 i śpiewał aż mnie obudził, ale jak do niego wstałam to akurat zasnął sobie znowu i śpi nadal O.o
Więc po ostatnich trzech nocach bez M, kiedy z wrażenia spałam raptem po 3 godziny na dobę, czuję się jak nowo narodzona.
A Jaś bardzo tęskni. Jak M jest to zawsze On Jasia kąpie i kładzie spać i teraz jak się zbliża pora mycia i tylko położę go na przewijak to płacze jak po szczepieniu (a to najgorszy ryk jaki dotąd przeżyliśmy).
carmelasoprano a Ty już duży fotelik potrzebujesz?
Ja mam nadzieję że drugie nie będzie bardziej absorbujące niż pierwsze, bo patrząc po ostatnich dniach nie bardzo sobie to wyobrażam :p Ale też mnie już nie przeraża wizja ciąży.
bruxa co Ty Jaśkowi dałaś :O My dziś też stosunkowo dobrze bo pierwsza pobudka o 2.30 :p Dawno nie było tak późno. Potem 4 i zasypianie z przebojami i o 6 koniec spania.
Ja mam nadzieję że drugie nie będzie bardziej absorbujące niż pierwsze, bo patrząc po ostatnich dniach nie bardzo sobie to wyobrażam :p Ale też mnie już nie przeraża wizja ciąży.
bruxa co Ty Jaśkowi dałaś :O My dziś też stosunkowo dobrze bo pierwsza pobudka o 2.30 :p Dawno nie było tak późno. Potem 4 i zasypianie z przebojami i o 6 koniec spania.
Aguseek, zdrówka dla Adasia !
Irmus, ale mieliście przeboje z tym zatruciem. Ja wczoraj pizze z Leone wciągnęłam, mam nadzieję, że ja i Hela to przetrwamy :)
Bruxa, wow, przyznaj się właśnie co żeś Jaśkowi podała na dobranoc ;)
Hela ostatnio śpi od 20/21 do 6/7. O 23 daję jej butlę przez sen. A ja nie wiedzieć czemu jestem bardziej zmęczona niż jak wstawałam co 3 godziny :/
Dziś idziemy do logopedy i psychologa. Zobaczymy czy ten pierwszy mnie ochrzani za to że Hela takiego wielkiego smokasa ciąga, w sensie w rozmiarze od 6 m-cy..
Irmus, ale mieliście przeboje z tym zatruciem. Ja wczoraj pizze z Leone wciągnęłam, mam nadzieję, że ja i Hela to przetrwamy :)
Bruxa, wow, przyznaj się właśnie co żeś Jaśkowi podała na dobranoc ;)
Hela ostatnio śpi od 20/21 do 6/7. O 23 daję jej butlę przez sen. A ja nie wiedzieć czemu jestem bardziej zmęczona niż jak wstawałam co 3 godziny :/
Dziś idziemy do logopedy i psychologa. Zobaczymy czy ten pierwszy mnie ochrzani za to że Hela takiego wielkiego smokasa ciąga, w sensie w rozmiarze od 6 m-cy..
No właśnie nic mu nowego nie dałam nie licząc rumianku, którym pluł :)
Poza mlekiem moje dziecko odmawia picia czegokolwiek.
Ja nie chcę drugiego dziecka, mowy nie ma!
Tzn. dziecko jak dziecko, dajemy radę, ale 2 ciąża i poród? Słaby żart.
Dorzucam brzuszkowe - słabe, ale Jasiowi ciężko pstryknąć ładne foto...
Ale naprawiliśmy nasz aparat, może namówię Małżonka na jakieś małe seszyn jak wróci :)

Uploaded with ImageShack.us
Poza mlekiem moje dziecko odmawia picia czegokolwiek.
Ja nie chcę drugiego dziecka, mowy nie ma!
Tzn. dziecko jak dziecko, dajemy radę, ale 2 ciąża i poród? Słaby żart.
Dorzucam brzuszkowe - słabe, ale Jasiowi ciężko pstryknąć ładne foto...
Ale naprawiliśmy nasz aparat, może namówię Małżonka na jakieś małe seszyn jak wróci :)

Uploaded with ImageShack.us
bruxa, dałam mu łyżkę (dwie miarki) kaszki bobovita bananowej. 4 miarki Nan plus 2 kaszki - wcinał aż mu się uszy trzęsły. Kupa standardowo o 11:20 (wg jego kupy mogę zegarek nakręcać ;) ) więc się przyjęło :) Byłam juz wczoraj mega zdesperowana. Od ponad dwóch dni nie jadł normalnie,a że mam jeszcze z ciąży kilka paczek bobovity (jadłam na kilogramy) to się skusiłam :)
Borys jest przyzwyczajony do nieobecności taty... P. wyjeżdża we wtorki a wraca czwartek/piątek. Pierwszy raz zostaliśmy sami na prawie tydzień jak Borsuk miał tydzień. Kwestia przyzwyczajenia, ale pod koniec jego wyjazdu już baaaardzo chce żeby wrócił i przejął Młodego chociaż na godzinę...
Markowa, współczuje... też już przerabiałam chorobę i mega mi brakowało wyleżenia w łóżku. Zdrowiej!
Mi też zaczyna świdrować myśl o drugim, ale bez porodu ;)
MissMarple, mam takie mądralińskie koleżanki (bezdzietne), które uparcie twierdzą, że najlepiej bliźniaki i że byłoby super i w ogóle... Nie przyjmują do informacji, że mnoga ciąża to patologia i niebezpieczeństwo dla matki i dzieci, a już nie wspomnę o noszeniu takiej ciąży i wychowywaniu dwójki na raz... Cóż życie im zweryfikuje taką postawę jak urodzą chociaż jedno :)
Już dziś ze zmęczenia poprzednimi dniami i nocami, egoistycznie ułożyłam Młodego w foteliku i bujam go nogą żeby spał dłużej i żebym kawe spokojnie wypiała...
W nagrodę za takie dni mój P. zorganizował mi na sobotę wypad na cały dzień na masaże, pedicure itp :D
Dziewczyny czy Wasze dzieciaki mają już swoje "finalne" kolory oczu? Ja ciągle czekam ;/ Borys jest jak dwie krople wody z tatą i chciałabym żeby chociaż oczy miał mojego koloru ;) Niby są ciemne i brązowawe, ale pod światło gdzieś tam przenika niebieski...
Borys jest przyzwyczajony do nieobecności taty... P. wyjeżdża we wtorki a wraca czwartek/piątek. Pierwszy raz zostaliśmy sami na prawie tydzień jak Borsuk miał tydzień. Kwestia przyzwyczajenia, ale pod koniec jego wyjazdu już baaaardzo chce żeby wrócił i przejął Młodego chociaż na godzinę...
Markowa, współczuje... też już przerabiałam chorobę i mega mi brakowało wyleżenia w łóżku. Zdrowiej!
Mi też zaczyna świdrować myśl o drugim, ale bez porodu ;)
MissMarple, mam takie mądralińskie koleżanki (bezdzietne), które uparcie twierdzą, że najlepiej bliźniaki i że byłoby super i w ogóle... Nie przyjmują do informacji, że mnoga ciąża to patologia i niebezpieczeństwo dla matki i dzieci, a już nie wspomnę o noszeniu takiej ciąży i wychowywaniu dwójki na raz... Cóż życie im zweryfikuje taką postawę jak urodzą chociaż jedno :)
Już dziś ze zmęczenia poprzednimi dniami i nocami, egoistycznie ułożyłam Młodego w foteliku i bujam go nogą żeby spał dłużej i żebym kawe spokojnie wypiała...
W nagrodę za takie dni mój P. zorganizował mi na sobotę wypad na cały dzień na masaże, pedicure itp :D
Dziewczyny czy Wasze dzieciaki mają już swoje "finalne" kolory oczu? Ja ciągle czekam ;/ Borys jest jak dwie krople wody z tatą i chciałabym żeby chociaż oczy miał mojego koloru ;) Niby są ciemne i brązowawe, ale pod światło gdzieś tam przenika niebieski...
Cześć dziewczyny!
Dawno mnie nie było... czytam was regularnie, ale na pisanie mało czasu... Moja Amelka kończy jutro 5 miesięcy! kiedy to zleciało!
Wczoraj zauważyłam u niej 1 ząbek!! :)
I tak myślę, że to dlatego budzi się kilka razy w nocy. Do niedawna spala od 22 do 8-9 bez żadnej pobudki... Może to te zęby...
Nie zastanawiam się narazie nad 2 dzieckiem, ale pewnie się zdecyduję po roku, dwóch...
Cudowne są wasze dzieciaczki, wszystkie śliczne i już takie duże :)
Sesje zdjęciowe super, a ubranka Mikolajkowe takie slodkie :)
My nie mamy Mikolajkowego stroju, ale na święta mamy super sukienkę elegancka :) jeszcze muszę dokupić sweterek albo bolerko.
Chcialabym też zamieścić zdjęcie Amelki i zobaczyć wspólną galerię, ale nie wiem jak wkleić zdjęcia..... ;-/
Dawno mnie nie było... czytam was regularnie, ale na pisanie mało czasu... Moja Amelka kończy jutro 5 miesięcy! kiedy to zleciało!
Wczoraj zauważyłam u niej 1 ząbek!! :)
I tak myślę, że to dlatego budzi się kilka razy w nocy. Do niedawna spala od 22 do 8-9 bez żadnej pobudki... Może to te zęby...
Nie zastanawiam się narazie nad 2 dzieckiem, ale pewnie się zdecyduję po roku, dwóch...
Cudowne są wasze dzieciaczki, wszystkie śliczne i już takie duże :)
Sesje zdjęciowe super, a ubranka Mikolajkowe takie slodkie :)
My nie mamy Mikolajkowego stroju, ale na święta mamy super sukienkę elegancka :) jeszcze muszę dokupić sweterek albo bolerko.
Chcialabym też zamieścić zdjęcie Amelki i zobaczyć wspólną galerię, ale nie wiem jak wkleić zdjęcia..... ;-/
Ehh u nas nadal walka żeby Natalka zjadła Enfamil dziś już nawet mieszałam go z moim mlekiem ale tak samo pluła Już brak mi pomysłów jak jej podać to mleko :-(
Ja też coraz częściej myślę o drugim dziecku mimo że nie chce mi się znowu chodzić z brzuchem a tym bardziej rodzić ale chciałaby żeby Natalka była już chodzącym dzieckiem Mam nadzieję że do tego czasu się nie rozmyślę :-)
A moja póki co ma dwukolorowe oczy tak jak jej tatuś
Ja też coraz częściej myślę o drugim dziecku mimo że nie chce mi się znowu chodzić z brzuchem a tym bardziej rodzić ale chciałaby żeby Natalka była już chodzącym dzieckiem Mam nadzieję że do tego czasu się nie rozmyślę :-)
A moja póki co ma dwukolorowe oczy tak jak jej tatuś
Krzysiowi oczy brązowieją powoli, ale to chyba jeszcze trochę potrwa. Oboje mamy brązowe, także obojętne po kim :)
No ja też bym wolała żeby Krzyś chodził jak będzie drugie. Ale pewnie będziemy celować w taką standardową przerwę, żeby między dziećmi było 1,5-2 lata różnicy. W ciąży mogę spokojnie chodzić, poród bym najchętniej ominęła, ale cóż :)
Heh, dziewczyny które po prostu znajdują ząbki w paszczękach swoich dzieci - nie wiecie, ile macie szczęścia! U nas dzisiaj był cały dzień marudzenia, noszenia na rękach i cyc co godzinę. W wózku spał pół godziny i to była jego najdłuższa drzemka w ciągu dnia, dopiero o 18 Mężowi udało mu się go uśpić na 40 minut. Szał :) Ale w sumie nawet dobrze się psychicznie trzymałam. No i na szczęście jutro już piątek. I siostra przyjeżdża jutro rano mnie trochę wspomóc.
No ja też bym wolała żeby Krzyś chodził jak będzie drugie. Ale pewnie będziemy celować w taką standardową przerwę, żeby między dziećmi było 1,5-2 lata różnicy. W ciąży mogę spokojnie chodzić, poród bym najchętniej ominęła, ale cóż :)
Heh, dziewczyny które po prostu znajdują ząbki w paszczękach swoich dzieci - nie wiecie, ile macie szczęścia! U nas dzisiaj był cały dzień marudzenia, noszenia na rękach i cyc co godzinę. W wózku spał pół godziny i to była jego najdłuższa drzemka w ciągu dnia, dopiero o 18 Mężowi udało mu się go uśpić na 40 minut. Szał :) Ale w sumie nawet dobrze się psychicznie trzymałam. No i na szczęście jutro już piątek. I siostra przyjeżdża jutro rano mnie trochę wspomóc.
mona_g
fotki super, moja mała z sesji też ma takie na golaska w koszyczku, ale ja ich nie wrzucam do netu... co sobie pomyśli jak będzie nastolatką i znajdzie takie cudo w sieci...
Natomiast wrzucę moją małą mikołajkę;D - dziś kończy 4 miesiące!!!

Na innym forum był konkurs i trzeba było wstawic fotę dziecia z misiem i moja fotka z panterką, którą wstawiałam jakiś czas temu wygrała misia:)
Przed chwilą wróciłam z Tesco - jakiś sajgon, żadna kasa obsługiwana przez kasjerkę nie była czynna tylko te samoobsługowe, a ja miałam koszyk na ponad 400 PLN bo wyrwałam się aby pokupować prezenty i musiałam to wszystko sama kasowac...
Pora na kolację i spać...
fotki super, moja mała z sesji też ma takie na golaska w koszyczku, ale ja ich nie wrzucam do netu... co sobie pomyśli jak będzie nastolatką i znajdzie takie cudo w sieci...
Natomiast wrzucę moją małą mikołajkę;D - dziś kończy 4 miesiące!!!

Na innym forum był konkurs i trzeba było wstawic fotę dziecia z misiem i moja fotka z panterką, którą wstawiałam jakiś czas temu wygrała misia:)
Przed chwilą wróciłam z Tesco - jakiś sajgon, żadna kasa obsługiwana przez kasjerkę nie była czynna tylko te samoobsługowe, a ja miałam koszyk na ponad 400 PLN bo wyrwałam się aby pokupować prezenty i musiałam to wszystko sama kasowac...
Pora na kolację i spać...
kwiatek współczuję walki z Enfamil :( u nas chyba jeszcze gorszy w smaku Bebilon Pepti Adaś zaakceptował :)
mona_g cuuudne zdjęcia :) my z taką sesją czekamy do wiosny :)
dziewczyny które podają już inne posiłki...jakie u was są kupki? bo u nas są suche bobki, co prawda robi je sam i codziennie nawet 3 razy ale nie wiem czy one są normalne a pediatra nic mi nie mówi jak pytam co zrobić :(
u nas choroba ciąg dalszy ale już mniej kataru a gardło to nie wiem czy umiem sprawdzić :(
co do koloru oczu to Adaś jak się urodził miał ciemny granat a teraz ma boskie niebieskie :)
mona_g cuuudne zdjęcia :) my z taką sesją czekamy do wiosny :)
dziewczyny które podają już inne posiłki...jakie u was są kupki? bo u nas są suche bobki, co prawda robi je sam i codziennie nawet 3 razy ale nie wiem czy one są normalne a pediatra nic mi nie mówi jak pytam co zrobić :(
u nas choroba ciąg dalszy ale już mniej kataru a gardło to nie wiem czy umiem sprawdzić :(
co do koloru oczu to Adaś jak się urodził miał ciemny granat a teraz ma boskie niebieskie :)
Przy podawaniu innych posiłków kupki mogą być jak bobki, maluch ma wtedy tzw zatwardzenie, które jest spowodowane tym co jadł. Wywołują je gotowana marchewka, buraczki, ryż. Zaś rozluźniająco działa np. brokuł czy surowe jabłko. My też tak czasami mamy, bo na noc mały dostaje kleik. Dlatego ważne jest aby podawać dziecku owocki i zmieniać potrawy. Jak jest kiepsko i idą tylko bobki to ja tarkuję surowe jabłuszko i to zawsze pomaga :D
Mam nadzieje, że moje dziecko nie będzie wstydzić się zdjęć za parę lat, a może zostanie jakimś modelem ;D Co trzeba jest ukryte, zresztą praktycznie cała sesja była na golaska. W końcu kiedy indziej będzie można zrobić zdjęcia takiemu słodziakowi, później już się będzie wstydził :D
Niestety zęby to jakaś masakra. U nas dalej dają czadu, ale na szczęście noce są w miarę okey. Zauważyłam, że jak go zaczyna mocno boleć to się drapie po szyjce i główce w okolicach uszu, lub się za nie ciągnie. Sprawdzaliśmy u lekarza i są okey, a czytałam właśnie że przy zębach mogą dziecko boleć uszy.
Kulka z tymi żelami jest tak, że np. Bobodent można stosować do 6 razy na dobę, zmieniłam na niego z Dentinoxu. Różnica jest taka że Dentinox jest słodki i może uzależniać dziecko. U nas jak jest ostra jazda to pomaga założenie na palec sylikonowej szczoteczki, nałożenie odrobiny żelu i masowanie dziąsełek tymi gródkami (my mamy Baby Ono i z jednej strony są włoski, a z drugiej wypustki).
Warto też mieć schłodzonego gryzaka, bo przynosi miejscową ulgę. My zaopatrzyliśmy się z Anglii w płyn Anbesol (pisze na nim że m.in. na ząbkowanie) naprawdę pomaga. Tylko to jest zaledwie 15 ml, no ale można używać do 8 razy na dobę i np zamiennie z żelem do dziąsełek.
A dzisiaj jadę na imprezę firmową i zostawiam moich chłopaków samych na praktycznie całą dobę :D
Mam nadzieje, że moje dziecko nie będzie wstydzić się zdjęć za parę lat, a może zostanie jakimś modelem ;D Co trzeba jest ukryte, zresztą praktycznie cała sesja była na golaska. W końcu kiedy indziej będzie można zrobić zdjęcia takiemu słodziakowi, później już się będzie wstydził :D
Niestety zęby to jakaś masakra. U nas dalej dają czadu, ale na szczęście noce są w miarę okey. Zauważyłam, że jak go zaczyna mocno boleć to się drapie po szyjce i główce w okolicach uszu, lub się za nie ciągnie. Sprawdzaliśmy u lekarza i są okey, a czytałam właśnie że przy zębach mogą dziecko boleć uszy.
Kulka z tymi żelami jest tak, że np. Bobodent można stosować do 6 razy na dobę, zmieniłam na niego z Dentinoxu. Różnica jest taka że Dentinox jest słodki i może uzależniać dziecko. U nas jak jest ostra jazda to pomaga założenie na palec sylikonowej szczoteczki, nałożenie odrobiny żelu i masowanie dziąsełek tymi gródkami (my mamy Baby Ono i z jednej strony są włoski, a z drugiej wypustki).
Warto też mieć schłodzonego gryzaka, bo przynosi miejscową ulgę. My zaopatrzyliśmy się z Anglii w płyn Anbesol (pisze na nim że m.in. na ząbkowanie) naprawdę pomaga. Tylko to jest zaledwie 15 ml, no ale można używać do 8 razy na dobę i np zamiennie z żelem do dziąsełek.
A dzisiaj jadę na imprezę firmową i zostawiam moich chłopaków samych na praktycznie całą dobę :D
Dziewczyny super fotki Waszych dzieciaczków w tych świątecznych strojach :)
mona_g gratuluje sesji, zdjęcia wyszły cudne.
tesula, dziękuję za informacje na temat fotoinlove, dzięki temu my też już po sesji i jestem zachwycona zarówno współpracą jak i efektami.
Kilka zdjęć Lenki na blogu: http://fotoinlove.blogspot.com/2011/12/lenka.html#more
U nas na razie ząbków brak. Mała nie jest też specjalnie marudna, ale pcha rączki do buzi non stop, czasem z dużą złością :) Zakupiłam Bobodent, ale na razie użyłam zaledwie 2 razy.
Za nami już pierwszy katarek (jakoś dałyśmy radę), pierwszy słoiczek marchewki i zaczęłyśmy jabłuszko. Na razie dużo ląduje na rękach, śliniaczku, leżaczku i buzi...w żołądku trochę mniej...Mała jest trochę zszokowana i najchętniej pogryzłaby łyżeczkę, a nie zjadła to co jest na niej. Myślę, że jeszcze trochę minie zanim zrozumie o co chodzi w jedzeniu takich pokarmów :) Kupki u nas bez zmian, czyli konsystencja raczej luźna - no może po marchewce kolor bardziej intensywny ;)
I dziś kończymy 4 miesiące. Nareszcie!
mona_g gratuluje sesji, zdjęcia wyszły cudne.
tesula, dziękuję za informacje na temat fotoinlove, dzięki temu my też już po sesji i jestem zachwycona zarówno współpracą jak i efektami.
Kilka zdjęć Lenki na blogu: http://fotoinlove.blogspot.com/2011/12/lenka.html#more
U nas na razie ząbków brak. Mała nie jest też specjalnie marudna, ale pcha rączki do buzi non stop, czasem z dużą złością :) Zakupiłam Bobodent, ale na razie użyłam zaledwie 2 razy.
Za nami już pierwszy katarek (jakoś dałyśmy radę), pierwszy słoiczek marchewki i zaczęłyśmy jabłuszko. Na razie dużo ląduje na rękach, śliniaczku, leżaczku i buzi...w żołądku trochę mniej...Mała jest trochę zszokowana i najchętniej pogryzłaby łyżeczkę, a nie zjadła to co jest na niej. Myślę, że jeszcze trochę minie zanim zrozumie o co chodzi w jedzeniu takich pokarmów :) Kupki u nas bez zmian, czyli konsystencja raczej luźna - no może po marchewce kolor bardziej intensywny ;)
I dziś kończymy 4 miesiące. Nareszcie!
Zdjęcia rewelacja, my też chcemy ale po nowym roku jak naczyniak będzie już znacznie mniejszy. Co do ceny to przeważnie okolice 300 zł.
Co do zjadania to mała zjada mi słoik z jabłkiem na dwa razy. Nauczyła się już otwierać buzie jak widzi łyżkę. No ale to jabłuszko jak pojedziemy do irlandii to z moją mamą spróbuje dać marchewkę i jakieś inne warzywko. Do marca chciałabym żeby mała zjadała różne owoce i jakieś obiadki. Bo w żłobku się nie będą certolić. No i mała już sama robi kupki codziennie. Ale nie wiem czy to jabłuszko podawane regularnie pomogło czy po prostu z tego wyrosła.
Śpi też już w swoim pokoju od tygodnia i o dziwo wstaje tylko dwa razy.
Co do zjadania to mała zjada mi słoik z jabłkiem na dwa razy. Nauczyła się już otwierać buzie jak widzi łyżkę. No ale to jabłuszko jak pojedziemy do irlandii to z moją mamą spróbuje dać marchewkę i jakieś inne warzywko. Do marca chciałabym żeby mała zjadała różne owoce i jakieś obiadki. Bo w żłobku się nie będą certolić. No i mała już sama robi kupki codziennie. Ale nie wiem czy to jabłuszko podawane regularnie pomogło czy po prostu z tego wyrosła.
Śpi też już w swoim pokoju od tygodnia i o dziwo wstaje tylko dwa razy.
Jeśli chodzi o ulżenie dziecku przy ząbkach, to za czasów mojej córy popularne były czopki uspokajające Viburcol, teraz chyba są na receptę. Jak było bardzo źle, to podawaliśmy paracetamol.
Z gryzaków polecam profesjonalny, najtaniej znalazłam tutaj: http://www.zymellapharma.com/?action=product&productPresentationId=124
Z gryzaków polecam profesjonalny, najtaniej znalazłam tutaj: http://www.zymellapharma.com/?action=product&productPresentationId=124
Nam gryzaki nie pomagają. Homeopatii nie stosujemy, a te czopki są homeopatyczne. Na razie dajemy radę z maścią, ale sprawdzimy czy ten Bobodent będzie też działał, bo jak tak, to 6x a 3x to duża różnica :)
My chyba też już się wybierzemy na sesję, Krzyś uśmiecha się na zawołanie, super trzyma główkę, więc chyba nie ma co już czekać dłużej :)
My chyba też już się wybierzemy na sesję, Krzyś uśmiecha się na zawołanie, super trzyma główkę, więc chyba nie ma co już czekać dłużej :)
mona_g a kto Wam robił sesję? Super zdjęcia :)
agussek, ja też niedawno pytałam o kupki. Moja robi bobki, takie zbite, ale miękkie są (jakby gumowate) i niestety strasznie śmierdzą. Wszyscy mówią że to normalne po wprowadzeniu innego jedzenia (u nas obiadki i kleik). Jak robiła kupę raz na 6 dni, teraz są 2 na dzień i właśnie zaczęło się jakieś 2 tygodnie temu jak wprowadziłam kleik, od marchewki jedynie kolor się zmienił. Oczywiście robi sama, ale się sili jak robi, buźka czerwona czasami aż jest. Tak zawsze to po dźwięku wiedziałam że jest, teraz widzę po niej że robi :) Pediatra też mówiła że wszystko w porządku, tylko żeby dopajać.
Mona_g pisała że surowe jabłko działa rozluźniająca - u nas nie bardzo, bo mała codziennie pije świeżo wyciśnięty sok z jabłka i nie nic w tym temacie się nie zmieniło :(
Fotki macie super, też bym chciała, ale się gryzę jeszcze czy robić, bo jednak kasa na ziemi nie leży :(
Mona_g pisała że surowe jabłko działa rozluźniająca - u nas nie bardzo, bo mała codziennie pije świeżo wyciśnięty sok z jabłka i nie nic w tym temacie się nie zmieniło :(
Fotki macie super, też bym chciała, ale się gryzę jeszcze czy robić, bo jednak kasa na ziemi nie leży :(
No my sesję chcemy zrobić za kasę z chrzcin, to ma być pamiątka - zamiast srebrnych łyżeczek i grzechotek, które moim zdaniem są totalnie bez sensu.
Ja też się wzruszyłam jak mały pierwszy raz zachichotał:) A teraz to się czasem śmieje jak głupi, takie napady śmiechu ma i tylko on wie o co mu chodzi, ja osobiście najczęściej mam wrażenie, że po prostu ma bekę ze mnie (szczególnie kiedy mam na głowie wałki):D
A zębów u nas ani śladu, ale mam nadzieję, że przejdą gładko. Teraz po szczepieniu miał 38.5 a i tak był wesoły, ja mu na czoło zimny okład a on w śmiech:-)
A zębów u nas ani śladu, ale mam nadzieję, że przejdą gładko. Teraz po szczepieniu miał 38.5 a i tak był wesoły, ja mu na czoło zimny okład a on w śmiech:-)
no prosze, a u nas ani widu ani slychu ząbkow wg mnie:P wg A. to jej wychodza ale ja tam nie widze zadych obuchnietych ani zaczerwienionych dziasel.
a moja Zuza sie od dawna smieje na glos, jest taka smieszna a ostatnio rozsmiesza ja jak robimy apsiu , udajac ze kichamy ( z boku wyglada to troche nienormalnie:P)
a moja Zuza sie od dawna smieje na glos, jest taka smieszna a ostatnio rozsmiesza ja jak robimy apsiu , udajac ze kichamy ( z boku wyglada to troche nienormalnie:P)