Widok
MRtusia 11.11. chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm ZASPA cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew 26.11. (05.12) dziewczynka Hania, 2920g UK cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
mami.80 - 20.12 (02.02) - dziewczynka Alicja 1590g - 43cm, Zaspa - CC
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kabira - 22.12.2010 (15.01) - Edyta, Zaspa cc, 2930g / 52cm
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz. 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe
Mamusie grudniowe cz. 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 24
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-24-t240821,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 27
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27-t256459,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 28
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28-t263923,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.29
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-29-t271993,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.30
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-30-t280705,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.31
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=287732&c=1&k=16
Mamusie grudniowe cz.32
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-cz-32-t294931,1,16.html
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew 26.11. (05.12) dziewczynka Hania, 2920g UK cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
mami.80 - 20.12 (02.02) - dziewczynka Alicja 1590g - 43cm, Zaspa - CC
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kabira - 22.12.2010 (15.01) - Edyta, Zaspa cc, 2930g / 52cm
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA
Mamusie grudniowe cz. 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe
Mamusie grudniowe cz. 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz. 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz. 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 24
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-24-t240821,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 27
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-27-t256459,1,160.html
Mamusie grudniowe cz. 28
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28-t263923,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.29
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-29-t271993,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.30
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-30-t280705,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.31
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=287732&c=1&k=16
Mamusie grudniowe cz.32
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-cz-32-t294931,1,16.html
mamusie grudniowe cz 33.
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-2010-cz-33-t306724,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-2010-cz-33-t306724,1,130.html
No i teraz mogę zacząć. Słuchajcie mam do Was prośbę o radę. Miałam pewne plany związane z powrotem do pracy. Chciałam otworzyć małą kawiarenkę dla mam, kawka ciasto, menu dla maluchów dla mam karmiących, kącik zabaw, spotkania różne tematyczne, kinderbale itd.
Chciałam zacząć się starać o dotację, poszukać lokalu itd. Szans na kredyt niestety nie mamy, więc lokal do wynajęcia tylko niestety. No i teraz mąż zaczyna mnie przekonywać, że nie dam rady, że Madzia za mała za duży cycoch z niej. Nie poradze sobie z prowadzeniem interesu i opieką nad nią. Ja myślałam o zatrudnieniu niani, nawet mogłaby być u nas jakby animatorką zajęć dla maluchów i Madzia ''pracowałaby'' ze mną pod opieką takiej pani. Co myślicie o takim pomyśle?
Chciałam zacząć się starać o dotację, poszukać lokalu itd. Szans na kredyt niestety nie mamy, więc lokal do wynajęcia tylko niestety. No i teraz mąż zaczyna mnie przekonywać, że nie dam rady, że Madzia za mała za duży cycoch z niej. Nie poradze sobie z prowadzeniem interesu i opieką nad nią. Ja myślałam o zatrudnieniu niani, nawet mogłaby być u nas jakby animatorką zajęć dla maluchów i Madzia ''pracowałaby'' ze mną pod opieką takiej pani. Co myślicie o takim pomyśle?
Lidka musze Ci sie przyznac ze Twoj pomysl to moje marzenie:) tylko wczesniej myslalam o kawiarence normalnej, ale od kiedy mam Laure to mysle o czyms nastawionym bardziej na mamy z dziecmi, bo widze ze ciezko jest mi sie gdzies z mala usadowic i spotkac ze znajmomymi:) chcialam to zalozyc z moja przyjaciolka ale ze ona nie ma dzieci, ma prace, to boi sie zaryzykowac;/ a ja na wychowawczym, wiem ze i tak nie bede wracac tam juz do pracy, chyba ze bede zmuszona, z Laura nie mam co zrobic do czasu az pojdzie do przedszkola, wiec myslalam ze moglaby tam byc z innymi dziecmi, kiedys widzialam w dziendobry tvn reportarz z dziewczynami ktore wlasnie takiecos zalozyly i mialy swoje dzieci i udalo im sie:) mnie to podbudowalo i pewnie bede cos myslec w tym kierunku
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Szczegolnie ze mam koleżanki z dziecmi w roznym wieku i wiem ze nie maja gdzie z nimi chodzic, gdzie wyprawic urodzin ( a teraz urodziny kilkulatka to juz nie jak za naszych czasow w domu przy ciasteczkach, tylko musi byc tematycznie, najlepiej przebieranie sie,z super tortem...ehh:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Witam w nowym,
może w tym uda mi się trochę aktywniej uczestniczyć :)
Lidka ja Ci kibicuje uważam, że to fajny pomysł, jestem za takimi miejscami i uważam, że jest ich zdecydowanie za mało. Myślę, że jak sobie to wszystko dobrze poukładasz i zorganizujesz na pewno dasz radę. Także działaj :D
U nas choroby królują niestety mąż od poniedziałku przeziębiony i nic mu nie przechedzi. Od wczoraj mały marudny, katar cieknie i taki stan podgorączkowy a mnie dzisiaj drapie w gardle. Także kiepsko. Jutro mam wolne i myślałam, że jak pogoda dopisze to coś fajnego w weekend porobimy...ehhhh
A ja mam pytania czy wszystkie już zaszczepiłyście na odre, świnke, różyczke ? bo mi jakoś to umknęło :/
może w tym uda mi się trochę aktywniej uczestniczyć :)
Lidka ja Ci kibicuje uważam, że to fajny pomysł, jestem za takimi miejscami i uważam, że jest ich zdecydowanie za mało. Myślę, że jak sobie to wszystko dobrze poukładasz i zorganizujesz na pewno dasz radę. Także działaj :D
U nas choroby królują niestety mąż od poniedziałku przeziębiony i nic mu nie przechedzi. Od wczoraj mały marudny, katar cieknie i taki stan podgorączkowy a mnie dzisiaj drapie w gardle. Także kiepsko. Jutro mam wolne i myślałam, że jak pogoda dopisze to coś fajnego w weekend porobimy...ehhhh
A ja mam pytania czy wszystkie już zaszczepiłyście na odre, świnke, różyczke ? bo mi jakoś to umknęło :/
Cześć! Dorze, że już nowy wątek ;-))
I mamy już marzec! Szok! Dopiero co do pracy wróciłam, a tu już marzec...
Lidka - super pomysł. Fajnie coś takiego mieć, ale nie mam pojęcia jak coś takiego się organizuje.
Najważniejsze - miejsce gdzie nie ma problemu z zaparkowaniem. W Gdyni jest klub malucha, ale znaleźć tam miejsce do zaparkowania to koszmar.
Pytanie czy z tego da się wyżyć, bo ceny muszą być atrakcyjne, żeby mamy przychodziły, ale przecież to wszystko trzeba utrzymać.
Ale kto nie ryzykuje ten nie ma!
Co do pracy i opieki nad Madzią - dasz radę. Kiedyś trzeba i tak coś zacząć robić, a pomysł z braniem jej do pracy super. Ona jest coraz strasza i zanim otworzysz knajpkę będzie tylko lepiej. Z czasem sama sobą się zajmie w kąciku jak będziesz zajęta, a póki co animatorka. A potem może przedszkole.
Działaj!!!
I mamy już marzec! Szok! Dopiero co do pracy wróciłam, a tu już marzec...
Lidka - super pomysł. Fajnie coś takiego mieć, ale nie mam pojęcia jak coś takiego się organizuje.
Najważniejsze - miejsce gdzie nie ma problemu z zaparkowaniem. W Gdyni jest klub malucha, ale znaleźć tam miejsce do zaparkowania to koszmar.
Pytanie czy z tego da się wyżyć, bo ceny muszą być atrakcyjne, żeby mamy przychodziły, ale przecież to wszystko trzeba utrzymać.
Ale kto nie ryzykuje ten nie ma!
Co do pracy i opieki nad Madzią - dasz radę. Kiedyś trzeba i tak coś zacząć robić, a pomysł z braniem jej do pracy super. Ona jest coraz strasza i zanim otworzysz knajpkę będzie tylko lepiej. Z czasem sama sobą się zajmie w kąciku jak będziesz zajęta, a póki co animatorka. A potem może przedszkole.
Działaj!!!
Dzięki Dziewczyny. No kurcze sama nie wiem, boję się ale jakoś czuje, że to by się wszystko jakoś może udało. Jedno mnie martwi faktycznie, to trzeba utrzymać a z tego co czytałam to pierwsze co interesuje mamy to faktycznie ceny. No i ciężko będzie. Utrzymać lokal, animatorkę, rozszerzać ofertę itd itd a jednocześnie serwować np kawkę i ciasto za 12-15 zł. Zakładając że przyjdzie z 10 kobiet dziennie...
Lidka super pomysł działaj dziewczyno jak nie spróbujesz będziesz żałować
my też niedawno otworzyliśmy wypożyczalnię kajaków na początku fakt nie było łatwo ale z czasem coraz lepiej coraz więcej chętnych i teraz jest całkiem nieźle (szkoda tylko że lato takie krótkie)
zawsze wszystkich namawiam na własny biznes
trzymam kciuki jestem pewna że dasz radę
my szczepiliśmy w lutym nie mieliśmy powikłań
a i u nas choroby już trzy dni boli mnie gardło tak się boję że zarażę Filipa on taki wrażliwy ehh
my też niedawno otworzyliśmy wypożyczalnię kajaków na początku fakt nie było łatwo ale z czasem coraz lepiej coraz więcej chętnych i teraz jest całkiem nieźle (szkoda tylko że lato takie krótkie)
zawsze wszystkich namawiam na własny biznes
trzymam kciuki jestem pewna że dasz radę
my szczepiliśmy w lutym nie mieliśmy powikłań
a i u nas choroby już trzy dni boli mnie gardło tak się boję że zarażę Filipa on taki wrażliwy ehh
Lidka - musisz działać. Dowiedz się gdzie, co i jak. Jak dostaniesz dofinansowanie, to już na 100% musi się udać ;-). Najważniejsze to dobry punkt. Myslałam o tym wczoraj - nie jest to łatwy biznes, bo jednak ceny nie mogą być za wysokie, a nakłady duże (miejsce przyjazne dzieciom, zabwki itd.), ale jak się rozwinie to będzie super sprawa. I możesz pracować z Madzią na oko, że tak powiem ;-).
Ja chętnie bym do Ciebie przyszła - ale do Pruszcza nie dam rady ;)))
Kurcze też bym coś chciała swojego, ale co? Wszytsko już jest. Ale z drugiej strony ludzie otwierają coś co już jest i mimo wszytsko zarabiają na tym.
Ja miałam działać w wizażu, kursy zrobione, zainwestowałam ponad 2 tys. w kosmetyki profesjonalne i d*pa wyszła. Zaszłam w ciążę (nie żałuję heheh) i wolałam już się nie forsować - jednak kufer waży, i stanie na nogach itd. I odpuściłam. Potem z małą Lenką tez prawie nic nie robiłam, bo bałam się umawiać na malowanie - nie wiedziałam czy będę miała ją z kim zostawić. A teraz część kosmetyków straciła ważność ;-). Ale chyba zainwestuję ttochę w reklamę, zacznę coś robić w tym kierunku i kupię nowe podkłady itd. ALe to tylko hobby i sposób na małe dorobienie do pensji.
Ja chętnie bym do Ciebie przyszła - ale do Pruszcza nie dam rady ;)))
Kurcze też bym coś chciała swojego, ale co? Wszytsko już jest. Ale z drugiej strony ludzie otwierają coś co już jest i mimo wszytsko zarabiają na tym.
Ja miałam działać w wizażu, kursy zrobione, zainwestowałam ponad 2 tys. w kosmetyki profesjonalne i d*pa wyszła. Zaszłam w ciążę (nie żałuję heheh) i wolałam już się nie forsować - jednak kufer waży, i stanie na nogach itd. I odpuściłam. Potem z małą Lenką tez prawie nic nie robiłam, bo bałam się umawiać na malowanie - nie wiedziałam czy będę miała ją z kim zostawić. A teraz część kosmetyków straciła ważność ;-). Ale chyba zainwestuję ttochę w reklamę, zacznę coś robić w tym kierunku i kupię nowe podkłady itd. ALe to tylko hobby i sposób na małe dorobienie do pensji.
Michałowa nie zmarnuj kursów z czasem wszystko się zapomina a w dziedzinie kosmetologii wszystko idzie do przodu co raz to są nowe techniki i trzeba się doszkalać możesz do klientów dojeżdżać robić makijaże paznokcie super sprawa
moja szwagierka właśnie robi kolejne kursy i chce otworzyć swój gabinet też się waha i myśli bo przecież tego wszędzie pełno ale jak nie spróbuje to nie będzie wiedziała ja jej kibicuję i namawiam że warto spróbować
też tak zastanawiam się że może zaczęłabym z nią ale ja nic nie umiem i musiałabym się szkolić no i też tak myślę i myślę
nasza działalność jest ok ale tylko sezon a chciałabym mieć coś na cały czas
moja szwagierka właśnie robi kolejne kursy i chce otworzyć swój gabinet też się waha i myśli bo przecież tego wszędzie pełno ale jak nie spróbuje to nie będzie wiedziała ja jej kibicuję i namawiam że warto spróbować
też tak zastanawiam się że może zaczęłabym z nią ale ja nic nie umiem i musiałabym się szkolić no i też tak myślę i myślę
nasza działalność jest ok ale tylko sezon a chciałabym mieć coś na cały czas
U mnie tez niestety jak narazie zmarnowane szkoly i kursy, skonczylam nauczanie jezykow obcych j. francuski ale nauczycielka nie chce byc, pozniej policealna szkola kosmetyczna, ale kosmetyczka tez nie chce zostac i w sumie nie wiem co bym chciala robic zeby sie tak na 100% w tym spelniac...marzeniem byla zawsze swoja kawiarnia, pub, takie miejsce spotkan, zeby miec kontakt z ludzmi, bo nie wyobrazam sobie siebie w pracy za biurkiem, ze sztywno ustalonymi regulami, z narzuconym ubiorem i z niedaj Boze zwariowanym szefem nad glowa;/ teraz od kiedy mam Laure tak jak juz pisalam mysle o miejscu dla mam i dzieci...ale ciezko samemu sie cos za takiego zabrac, moze jak Lidce sie uda to i mnie to zmobilizuje:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Powodzenia w interesach. Na początku nie będzie łatwo, ale do odważnych świat należy, choć tak szczerze nie będzie to łatwy kawałek chleba, musi być to dobra lokalizacja, a lokalizacja dobra to drogi lokal, trzeba włożyć w to duży wkład. Trzymam kciuki.
Natomiast u nas nie specjalnie, cały czas chorujemy, brak apetytu. Ciżko ze snem. W usg brzuszka wyszło że mały ma powiększone węzły chłone, czyli stan zapalny, wzielismy się zaliczenia jelit, w tym samym czasie doszedł kaszel i wirusówka, mały mi strasznie podupadł, tak mało je, wszsytko trzeba wciskać, jest taki słabiutki.
Dzisiejsza noc to koszmar, mały budził się co chwilę, krzyczał, nie spał z 3godz. 1.30-4.30, koszmar, jak zasnął to i tak co chwilę się przebudzał, już nie mam siły na walkę z chorobami i z brakiem snu.
Jak wygląda u Was z jedzeniem ile Wasze dzieci jedzą, ile razy dajecie mleko.
Czy często zmieniacie smoczki w butelce?
Natomiast u nas nie specjalnie, cały czas chorujemy, brak apetytu. Ciżko ze snem. W usg brzuszka wyszło że mały ma powiększone węzły chłone, czyli stan zapalny, wzielismy się zaliczenia jelit, w tym samym czasie doszedł kaszel i wirusówka, mały mi strasznie podupadł, tak mało je, wszsytko trzeba wciskać, jest taki słabiutki.
Dzisiejsza noc to koszmar, mały budził się co chwilę, krzyczał, nie spał z 3godz. 1.30-4.30, koszmar, jak zasnął to i tak co chwilę się przebudzał, już nie mam siły na walkę z chorobami i z brakiem snu.
Jak wygląda u Was z jedzeniem ile Wasze dzieci jedzą, ile razy dajecie mleko.
Czy często zmieniacie smoczki w butelce?
Anka - kurcze, niedobrze. Zdrówka dla synka. Co ona ma z jelitami?
Moja je mleko 1 x dziennie - rano z 180ml wody + 6 miarek mleka. Wieczorem ok 250-300ml kaszki mleczno-ryżowej. W dzień jeszcze jogurt nat. lub pół zje. Opórcz tego śniadanie - jajko, parówka lub kanapka, obiad - ok 200-250 ml zje, owoce i jakieś flipsy.
Co do smoczka się nie wypowiem, bo jeszcze nie zmianiałam. Lenka je dopiero od niecałych 3 m-cy mleko z butli i póki co z tego samego - oczywiście mytego i wypazanego hehe.
Moja je mleko 1 x dziennie - rano z 180ml wody + 6 miarek mleka. Wieczorem ok 250-300ml kaszki mleczno-ryżowej. W dzień jeszcze jogurt nat. lub pół zje. Opórcz tego śniadanie - jajko, parówka lub kanapka, obiad - ok 200-250 ml zje, owoce i jakieś flipsy.
Co do smoczka się nie wypowiem, bo jeszcze nie zmianiałam. Lenka je dopiero od niecałych 3 m-cy mleko z butli i póki co z tego samego - oczywiście mytego i wypazanego hehe.
Anka co masz na mysli piszac czy czesto o smoczkach? Ja mam 2 butle, jedna do mleka druga do picia i w obu smoczek trojprzeplywowy.
Mleka mala wypija 2 razy po 240ml wody plus mleko plus kaszka.
a z jedzeniem to roznie,
7-8 sniadanko poloterej parowki, jajecznica z 2 jajek plus buleczka, czasem sama kanapka, czasem tylko szyneczke zje to wtedy jeszcze danio
11-12 mleko
16 obiadek, najczesciej zupka, kawalek kurczaczka, rybki na parze, warzywka duszone
17-18 owoce, danio czasem nic
19-20 mleko
a w miedzy czasie buleczka, troche pociumka, biszkopcik, flips, krakers, ostatnio jej strasznie zasmakowaly sunbites takie ciasteczka krakersy solone, to zje moze 2,3, no i picie, glownie woda czasem soczek rozcienczony, mala pije naprawde bardzo duzo kilka pelnych butli 260ml dziennie
Mleka mala wypija 2 razy po 240ml wody plus mleko plus kaszka.
a z jedzeniem to roznie,
7-8 sniadanko poloterej parowki, jajecznica z 2 jajek plus buleczka, czasem sama kanapka, czasem tylko szyneczke zje to wtedy jeszcze danio
11-12 mleko
16 obiadek, najczesciej zupka, kawalek kurczaczka, rybki na parze, warzywka duszone
17-18 owoce, danio czasem nic
19-20 mleko
a w miedzy czasie buleczka, troche pociumka, biszkopcik, flips, krakers, ostatnio jej strasznie zasmakowaly sunbites takie ciasteczka krakersy solone, to zje moze 2,3, no i picie, glownie woda czasem soczek rozcienczony, mala pije naprawde bardzo duzo kilka pelnych butli 260ml dziennie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Kurcze rzeczywiscie nieciekawie z malutkim;/ kolezanka ma chyba podobny problem ze swoim synkiem, 2 miesiace straszym od naszych dzieci. Ciagle problemy z jelitkami i brzuszkiem, od urodzenia, juz dawala pelno lekow i malo co pomaga, robili usg i wyszlo ze maly ma pelno gazow w jelitkach, biedny meczy sie budzi sie w nocy po kilka razy, steka i dopiero baki ida, mleko juz kilka razy zmieniali teraz sa na bezlaktozowym, i nie wiadomo co to;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

mój Filuś pije w nocy 250ml w dzień zje jogurt lub serek
tak w ogóle Filipek to mały łakomczuszek bardzo dużo je jak już wcześniej pisałam je więcej niż ja np. dzisiaj na śniadanie zjadł dwie kromki chleba w jajku i cały naleśnik z serem a ja tylko jeden naleśnik
na obiadek już ugotowałam jego ulubiony krupnik na pewno zje cały talerz plus mięsko
ja już zdrowieje gardło boli coraz mniej a Filuś na razie jeszcze nie zaraził się ode mnie ciekawa jestem zachoruje czy nie jestem już nastawiona psychicznie że tak
miłego dnia dziewczynki:)
tak w ogóle Filipek to mały łakomczuszek bardzo dużo je jak już wcześniej pisałam je więcej niż ja np. dzisiaj na śniadanie zjadł dwie kromki chleba w jajku i cały naleśnik z serem a ja tylko jeden naleśnik
na obiadek już ugotowałam jego ulubiony krupnik na pewno zje cały talerz plus mięsko
ja już zdrowieje gardło boli coraz mniej a Filuś na razie jeszcze nie zaraził się ode mnie ciekawa jestem zachoruje czy nie jestem już nastawiona psychicznie że tak
miłego dnia dziewczynki:)
Cześć dziewczyny!
Jak weekend? Coś cichutko u nas...
Wczoraj byłam w Klubie Apteka na wyprzedaży ciuchów dziecięcych - spodziewałam się czegoś lepszego. Tylko jedna dziewczyna miała ciuchy w rozm. 80-86. Kupiłam parę rzeczy ale bez szału.
Muszę zrobić zakupy ciuchowe dla niej, na wiosnę i lato. Teraz nosi 80 - a wasze? Nie wiem czy na lato kupić już 86?
No i buty muszę kupić na wiosnę i będziemy chodziły na spacerki na nóżkach hehe - do tej pory tylko wózek, bo zimowych butów nie kupowałam i powiem Wam, że spoko. Dobrze zrobiłam w sumie.
Zastanawiam się jakie kupić wiosenne - chyba takie za kostkę? Przerażają mie ceny...w końcu to na max 3 miesiące buty. Potem już lżejsze. Bo na jesień na 100% za małe będą. Może polecicie jakieś buty? Firmę? Które są dobre a nie kosztują powyżej 100zł?
Jak weekend? Coś cichutko u nas...
Wczoraj byłam w Klubie Apteka na wyprzedaży ciuchów dziecięcych - spodziewałam się czegoś lepszego. Tylko jedna dziewczyna miała ciuchy w rozm. 80-86. Kupiłam parę rzeczy ale bez szału.
Muszę zrobić zakupy ciuchowe dla niej, na wiosnę i lato. Teraz nosi 80 - a wasze? Nie wiem czy na lato kupić już 86?
No i buty muszę kupić na wiosnę i będziemy chodziły na spacerki na nóżkach hehe - do tej pory tylko wózek, bo zimowych butów nie kupowałam i powiem Wam, że spoko. Dobrze zrobiłam w sumie.
Zastanawiam się jakie kupić wiosenne - chyba takie za kostkę? Przerażają mie ceny...w końcu to na max 3 miesiące buty. Potem już lżejsze. Bo na jesień na 100% za małe będą. Może polecicie jakieś buty? Firmę? Które są dobre a nie kosztują powyżej 100zł?
Hej dziewczyny
byłyśmy dzisiaj w studio Makaraka, poznałyśmy Linee i jej córcię Olę. Super zabawa była! :)
Michałowa ja kupuję Oli ciuszki w rozmiarze 92. Wiem...przerażające są ceny ubranek i butów. Mamy już kurtkę ale butów nadal nie :/ i nie mam zielonego pojęcia jakie kupić.
Lidka działaj! Nie ma się co zastanawiać! Uda się na pewno i trzymam mocno kciuki! :) Ja marzę o własnej kwiaciarni.. Nie mam zielonego pojęcia o robieniu bukietów hehe ale myślę o kursie.
byłyśmy dzisiaj w studio Makaraka, poznałyśmy Linee i jej córcię Olę. Super zabawa była! :)
Michałowa ja kupuję Oli ciuszki w rozmiarze 92. Wiem...przerażające są ceny ubranek i butów. Mamy już kurtkę ale butów nadal nie :/ i nie mam zielonego pojęcia jakie kupić.
Lidka działaj! Nie ma się co zastanawiać! Uda się na pewno i trzymam mocno kciuki! :) Ja marzę o własnej kwiaciarni.. Nie mam zielonego pojęcia o robieniu bukietów hehe ale myślę o kursie.
Laura nosi 80, ale juz ledwo ledwo, wiekszosc 86. Ale kurtka z jesieni rozmiar 74 jest dobra! bylam w szoku:) wiem ze h&m zawyza rozmiary ale nie spodziewalam sie ze bedzie pasowac:) buciki mamy adidaski, kupilam w zimie w second handzie nowiutkie, rozm 22,5 myslalam ze za duze wiec mielismy jechac do fashion house po nowe, ale wyjelam z szafy i szok idealne takze na poczatek wiosny juz mamy:) duzo bucikow i ubranek mozna kupic w fasion house sa zawsze bardzo duze promocje
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarko super pomysł, nawet nie przyszło mi do głowy aby podjechać na Szadółki. Tam rzeczywiście mogłabym coś upolować dla Oli i siebie ;) Jutro się wybiorę.
Spojrzałam teraz na bluzeczki Oli z H&M i nosi 86 :) Ale kupiłam jej kilka ubranek w Reserved kids i już 92.
A ja jak zwykle wstaję przed moim dzieckiem, nie wiem dlaczego nie mogę spac :/
Spojrzałam teraz na bluzeczki Oli z H&M i nosi 86 :) Ale kupiłam jej kilka ubranek w Reserved kids i już 92.
A ja jak zwykle wstaję przed moim dzieckiem, nie wiem dlaczego nie mogę spac :/
Justa to Ty też działaj! :) Kwiaciarnia jest dużo prostsza do otworzenia. Grunt to dobry punkt i dobre bukiety. Ja pracowałam i często też prowadziłam samodzielnie kwiaciarnie. Piękne zajęcie tylko trudne. Święta, weekendy itd. No i giełda, trzeba bardzo wcześnie wstawać. Myślałam o kwiaciarni ale w Pruszczu są co prawda słabe ale dużo, nie dam rady się wstrzelić już. My nadal kombinujemy, myślimy. Dużo osób mówi, że Magdusia jest za mała. Wczoraj odwiedziła mnie koleżanka i Madzia trzymała się ponad 40 min mojej nogi, nawet kawy nie mogłam zrobić. Nie jest gotowa na żłobek a razem nic nie zrobimy. No i choroby na początku w żłobku itd co wtedy? Plan cały czas jest tylko no jeszcze trawimy czy teraz czy jednak odczekać jeszcze z rok może pół roku. Ja bym chciała ale mąż mówi, że Magdusia nie jest dzieckiem które od początku np jeździło do dziadków itd tylko jednak typowym cyckiem mamusi. Mąż uważa, że musimy myśleć o niej a nie podniecać się bo będzie fajnie. Mój mąż ogólnie się cały czas trzęsie nad małą, samochodu drugiego nie chce bo to niebezpieczne żebyśmy jeździły, autobusami też lepiej nie bo sobie z wózkiem nie poradze. Na place zabaw gdzie trzeba przy ulicy iść też lepiej nie bo może auto wjechać na chodnik. No zwariował. Najlepiej żebym siedziała w tym moim straszynie i nigdzie się nie ruszała. A ja czuje że już mnie nosi. Fajnie z Madzią ale tak mi się chce do ludzi. Myślę, że potrafiłabym stworzyć fajne, przytulne miejsce dla mam.
Justa dzialaj:) tylko z kwiaciarnia (tak chyba jak ze wszytskim) musisz sie wstrzelic w miejsce, np u mnie na morenie jest jedna super kwiaciarnia od lat i inne sie pozamykaly. Teraz jedna nowa powstala w miejscu starego warzywniaka ale szczerze to prawie codziennie przechodze tamtedy i nigdy nie wiedzialam zeby ktos tam wchodzil:) ale moze u Ciebie w Osowie sa nowe osiedla i by sie udalo?
Mnie kolezanka namawia od jakiegos czasu do zalozenia miejsca z fitnesem, tancami itp. W sumie to pomysl mi sie bardzo podoba, tylko po pierwsze nie mam zadnych funduszy na wklad a poza tym co ja zrobie z Laura? nie ma szans na babciowa opieke a do przedszkola to za poltora roku najszybciej;/
Mnie kolezanka namawia od jakiegos czasu do zalozenia miejsca z fitnesem, tancami itp. W sumie to pomysl mi sie bardzo podoba, tylko po pierwsze nie mam zadnych funduszy na wklad a poza tym co ja zrobie z Laura? nie ma szans na babciowa opieke a do przedszkola to za poltora roku najszybciej;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

a u nas ciągle pobódki w nocy. Mój mały pije jeszcze 2 razy w nocy mleko po 210ml., wiem że to jest złe ale po chorobie już zupełnie mu się poprzestawiało. Jak go z tego odzwyczaic, dużo też pije wody, teraz się nauczył że jak się obudzi to pić, od piersi odstawilismy a teraz kolejne uzależnienie na butelkę, jak z tego wyjść, a w nocy jak sie obudzi to krzyczy.Dzis moje dziecko juz nie spało od 5 rano.Czy ktoś jest jeszcze taki cięzki w nocy jak moje dziecko?:)
Moja cos ostatnio swiruje w nocy, spala juz ladnie cala noc a teraz sie budzi musimy ja brac do siebie, czasem od razu zasypia a czasem chce wody. Na wieczor zjada 240-270ml wody plus mleko i kaszka i wystarcza jej to do rana na szczescie.
Agusia napisz prosze co je Kornelka? pisalas ze juz prawie nie pije mleka, to czym jej to zastepujesz? my mamy mleko 2 razy dziennie i w sumie nie wiem czym bym jej mogla te dwa posilki zastapic, tylko ze moja to wybredna na maxa;/
Agusia napisz prosze co je Kornelka? pisalas ze juz prawie nie pije mleka, to czym jej to zastepujesz? my mamy mleko 2 razy dziennie i w sumie nie wiem czym bym jej mogla te dwa posilki zastapic, tylko ze moja to wybredna na maxa;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej Dziewczyny :) my w końcu po przeprowadzce :) tylko na kartonach żyjemy ale jest cisza i spokój a z drugiej strony Patrykowi brakuje dzieci i dlatego mam do Was pytanie możecie polecić jakiś żłobek blisko Wrzeszcza?
Wczoraj byłam u ginekologa wszystko jest ok poza jednym mam anemie i muszę łykać żelazo ale to w ciąży prawie normalne :)
Codo interesów dzieczyny działajcie sama mam własną firme:)
Wczoraj byłam u ginekologa wszystko jest ok poza jednym mam anemie i muszę łykać żelazo ale to w ciąży prawie normalne :)
Codo interesów dzieczyny działajcie sama mam własną firme:)
Brak mi już sił...kolejna tragiczna nocka. Dzisiaj zasnęła po 20 do 1 w nocy stęki i jęki, dałam jej mleczko, do 2:30 stęki i jęki, wzięłam ją do nas, rozbudziła się i zaczęła gadać. Ja przespałam zaledwie 2,5h a mąż nie zmrużył oka. Wziełam córcię do salonu i zasnęła dopiero teraz.
Nie wiem czy to przez ząbki, czy coś się szykuje..
Czekamy na trójki, dziąsła spuchnięte i czerwone. Michałowa jak długo Lence szły trójki??
Do tego straciła apetyt, na wieczór kaszki nie tknie, mleczka przed snem wypija zaledwie 100-120ml.
A tak poza tym przyśniła mi się dzisiaj Lidka i Michałowa ;)
Śniło mi się że przyjechałyście do mnie z dziewczynkami na kwakę i spacerek. Ugotowałam pyszną zupę pomidorową ;) dziewczynki się zajadały i obiecałam że jak będziecie wychodziły to dam Wam dla dzieci w słoiczku. No i zapomniałam Wam dać, bo przyszła moja mama i zrobiło się zamięszanie. I pamiętam jeszcze że Lenka zgubiła kurteczkę i pożyczyłam jej jedną Oli :)
A tak wogóle to gościłam Was w szopie gdzieś na łące! :)
Nie wiem czy to przez ząbki, czy coś się szykuje..
Czekamy na trójki, dziąsła spuchnięte i czerwone. Michałowa jak długo Lence szły trójki??
Do tego straciła apetyt, na wieczór kaszki nie tknie, mleczka przed snem wypija zaledwie 100-120ml.
A tak poza tym przyśniła mi się dzisiaj Lidka i Michałowa ;)
Śniło mi się że przyjechałyście do mnie z dziewczynkami na kwakę i spacerek. Ugotowałam pyszną zupę pomidorową ;) dziewczynki się zajadały i obiecałam że jak będziecie wychodziły to dam Wam dla dzieci w słoiczku. No i zapomniałam Wam dać, bo przyszła moja mama i zrobiło się zamięszanie. I pamiętam jeszcze że Lenka zgubiła kurteczkę i pożyczyłam jej jedną Oli :)
A tak wogóle to gościłam Was w szopie gdzieś na łące! :)
Hehehe, Justa dobre!!! ;-) Ale się uśmiałam ;-). No to nie pozostaje nic innego jak w końcu się spotkać...daruję Ci tą pomidorową ;-) i możemy na mieście.
Właśnie dziewczyny - kiedy Wam pasuje? Ja od jutra mam wolne popołudnia, weekend cały praktycznie wolny, i przyszły tydzień cały oprócz wtorku. Dajcie znać.
Justa - Lence cały czas jeszcze dwie idą - strasznie długo te trójki wychodzą, a wydawałoby się że kły wyjdą raz-dwa. Dziś w nocy o 4 się obudziła gotowa do zabawy - do 6 sobie gadała, wstawała, zaczepiała nas itd. W końcu z 15 min. przed moim budzikiem do pracy zasnęła ;/. Może właśnie przez górną trójkę - bo ma już białe dziąsło od dawna, a wczoraj już prawie, prawie była widoczna dziurka w dziąśle. Także mam nadzieję, że to to. Na szczęśnie przy tych trójkach jakoś nie płacze, dawno już nurofen nie był potrzebny. Tylko bardziej jakby pobudzona jest.
Właśnie dziewczyny - kiedy Wam pasuje? Ja od jutra mam wolne popołudnia, weekend cały praktycznie wolny, i przyszły tydzień cały oprócz wtorku. Dajcie znać.
Justa - Lence cały czas jeszcze dwie idą - strasznie długo te trójki wychodzą, a wydawałoby się że kły wyjdą raz-dwa. Dziś w nocy o 4 się obudziła gotowa do zabawy - do 6 sobie gadała, wstawała, zaczepiała nas itd. W końcu z 15 min. przed moim budzikiem do pracy zasnęła ;/. Może właśnie przez górną trójkę - bo ma już białe dziąsło od dawna, a wczoraj już prawie, prawie była widoczna dziurka w dziąśle. Także mam nadzieję, że to to. Na szczęśnie przy tych trójkach jakoś nie płacze, dawno już nurofen nie był potrzebny. Tylko bardziej jakby pobudzona jest.
Anka165 - chyba nic innego nie pozostaje jak tego nocnego mleka nie dawać po prostu. Tylko wodę. Stopniowo ograniczać, zmniejszać ilość... Np. na poczatku dawać mniejsze ilości mleka a potem wodą dopajać, potem tylko raz mleko, aż w końcu tylko wodę.
Ja zaczęłam dawać tylko wodę w nocy, jak juz byłą b. głodna i woda jej nie wystarczała to dawałam melko - ale to dopieo najwcześniej o 4. W końcu się przestawiła, piła tylko wodę w nocy - duże ilości i musiałam ją przewijać w nocy, a mleko o 6. A teraz już tak się nauczyła, że wody prawie w ogóle nie pije w nocy. Mleko robię jej jak wstaję do pracy, ale najczęściej mąż przez sen jej daje - czyli nie potzrebuje. Chyba od tego też odejdziemy. W weekend np. wytrzymała do 7:30 z tym mlekiem - na luzie.
Ja zaczęłam dawać tylko wodę w nocy, jak juz byłą b. głodna i woda jej nie wystarczała to dawałam melko - ale to dopieo najwcześniej o 4. W końcu się przestawiła, piła tylko wodę w nocy - duże ilości i musiałam ją przewijać w nocy, a mleko o 6. A teraz już tak się nauczyła, że wody prawie w ogóle nie pije w nocy. Mleko robię jej jak wstaję do pracy, ale najczęściej mąż przez sen jej daje - czyli nie potzrebuje. Chyba od tego też odejdziemy. W weekend np. wytrzymała do 7:30 z tym mlekiem - na luzie.
Co ja jeszcze chciałam?
Aguś - gratuluję przeprowadzki! I super, że z ciążą wszysto ok ;-). Płeć potwierdzona? Dziewczynka nadal?
I jaki biznes masz?
Dzieczyny zazdroszczę Wam chociaż tych pomysłow...u mnie tego nawet brak. Lidka - a jakby Madzia z animatorką była - tak jakby niania, przecież po jakimś czasie przyzwyczai się do nowej os.
Aguś - gratuluję przeprowadzki! I super, że z ciążą wszysto ok ;-). Płeć potwierdzona? Dziewczynka nadal?
I jaki biznes masz?
Dzieczyny zazdroszczę Wam chociaż tych pomysłow...u mnie tego nawet brak. Lidka - a jakby Madzia z animatorką była - tak jakby niania, przecież po jakimś czasie przyzwyczai się do nowej os.
Justa dobre! :) Może faktycznie się spotkamy dziewczyny, tylko gdzie żeby większości pasowalo. Może jak się zrobi cieplutko np w Sopocie to i z Gdyni i z Gdanska będzie sprawiedliwie :) Albo zapraszam do Pruszcza na plac zabaw np na faktorie a później kawka u mnie, zabawek wystarczy dla wszystkich dzieci :) Ja od kwietnia jednak wywalczyłam autko to czasami odwiedze moją ukochaną Gdynię :) Tyle lat nie doceniałam mojej chyloni a wszędzie tak blisko było...
Michałowa myślałam o animatorce tylko nie wiem czy by mnie było stać tak od pierwszego miesiąca, pewnie taka opieka nie jest niskoopłacana. Fajnie mieć coś swojego ale jest przy tym i chodzenia i myślenia. Ja to zrobię tego jetem pewna tylko czy teraz już zaczynać. Muszę te papiery wypełnić i zobaczymy.
Michałowa myślałam o animatorce tylko nie wiem czy by mnie było stać tak od pierwszego miesiąca, pewnie taka opieka nie jest niskoopłacana. Fajnie mieć coś swojego ale jest przy tym i chodzenia i myślenia. Ja to zrobię tego jetem pewna tylko czy teraz już zaczynać. Muszę te papiery wypełnić i zobaczymy.
http://dziecko.trojmiasto.pl/Mamy-stworzcie-swoje-kluby-n56155.html
coś dla Was dziewczyny ;-).
Co do spotkania - może być Sopot ;-). Problem tylko z tym, że w tyg. chyba się nie wyrobię. Po pracy do domu ogarnąć siebie i Lenkę, dojechać do Sopotu z Obłuża...na 18 bym się dopiero wyrobiła, a to już się nie opłaca...może uda nam się zgrać w jakąś sobotę?
coś dla Was dziewczyny ;-).
Co do spotkania - może być Sopot ;-). Problem tylko z tym, że w tyg. chyba się nie wyrobię. Po pracy do domu ogarnąć siebie i Lenkę, dojechać do Sopotu z Obłuża...na 18 bym się dopiero wyrobiła, a to już się nie opłaca...może uda nam się zgrać w jakąś sobotę?
Michalowa dalej dziewczynka :)
MAm firme transport międzynarodowy ale nie tiry tylko busy (plandeki dokładnie) :) na początku wiadomo na minusie byleby do zera a teraz już plus ale niestety od kwietnia płace już pełny zus 1000zł.. masakra:(
dlatego dzieczyny nie zrazajcie sie na początku jak będziecie na minusie zawsze tak jest :)
MAm firme transport międzynarodowy ale nie tiry tylko busy (plandeki dokładnie) :) na początku wiadomo na minusie byleby do zera a teraz już plus ale niestety od kwietnia płace już pełny zus 1000zł.. masakra:(
dlatego dzieczyny nie zrazajcie sie na początku jak będziecie na minusie zawsze tak jest :)
michałowa dzięki za poradę z tym nocnym mlekiem, będziemy próbowali, ale jest ciężko podaję wodę a on po wodzie nie chce zasnąć, trzeba będzie walczyć z nim, jak z cyckiem sobie poradziliśmy to i teraz może będzie dobrze:)
Wszystkiego najlepszego Kobietki z okazji naszego święta dużo zdrówa i siły we wszystkim:)
Wszystkiego najlepszego Kobietki z okazji naszego święta dużo zdrówa i siły we wszystkim:)
Również dla Was kobitki wszystkiego dobrego w Dniu Kobiet. Dzielne z Was mamuśki i piękne kobiety! :)
Muszę pochwalić mojego męża ;)
Powiedział rano że idzie po pieczywo na śniadanko a wrócił z bukietem kwiatów dla mnie i malutkim bukiecikiem dla Oli.
Musiał się podlizać bo wieczorem wychodzi na piwko hehe ;)
co do spotkania to również pasuje mi Sopot np za tydzień w sobotę jeśli macie ochotę. Wiem i rozumiem że weekendy spędzacie rodzinnie z tatusiem, ale może jeden wyjątek.. :)
Na dzisiaj umawiałam się z Michałową ale przyznam szczerze że kompletnie zapomniałam.. :/ Szkoda że dzień jest jeszcze taki krótki bo o 18 już robi się ciemno :( Może zaczekamy jeszcze dwa, trzy tygodnie i wtedy umówimy się popołudniu. Ale sobota jak najbardziej.
Już nie mogę doczekać się lata..
Muszę pochwalić mojego męża ;)
Powiedział rano że idzie po pieczywo na śniadanko a wrócił z bukietem kwiatów dla mnie i malutkim bukiecikiem dla Oli.
Musiał się podlizać bo wieczorem wychodzi na piwko hehe ;)
co do spotkania to również pasuje mi Sopot np za tydzień w sobotę jeśli macie ochotę. Wiem i rozumiem że weekendy spędzacie rodzinnie z tatusiem, ale może jeden wyjątek.. :)
Na dzisiaj umawiałam się z Michałową ale przyznam szczerze że kompletnie zapomniałam.. :/ Szkoda że dzień jest jeszcze taki krótki bo o 18 już robi się ciemno :( Może zaczekamy jeszcze dwa, trzy tygodnie i wtedy umówimy się popołudniu. Ale sobota jak najbardziej.
Już nie mogę doczekać się lata..
Hej hej!
Też dołączam się do życzeń! i dziekuję zarazem!
No myślę, że jedną sobotę da się poświęcić na nasze spotkanie, co? Mój Mąż pewnie nie będzie szczęśliwy, ale musi wytrzymać. Jeśli sobota za tydzień większości pasuje, to byłoby super.
Dajcie znać babeczki!
Sbj, Mamka, Maja, Agusia, Aguś i pozostałe dziewczyny które rzadko zaglądają, odezwijcie się!
A rzeczywiście, na popołudniowe spotkanie poczekajmy jeszcze troszkę ;-).
Też dołączam się do życzeń! i dziekuję zarazem!
No myślę, że jedną sobotę da się poświęcić na nasze spotkanie, co? Mój Mąż pewnie nie będzie szczęśliwy, ale musi wytrzymać. Jeśli sobota za tydzień większości pasuje, to byłoby super.
Dajcie znać babeczki!
Sbj, Mamka, Maja, Agusia, Aguś i pozostałe dziewczyny które rzadko zaglądają, odezwijcie się!
A rzeczywiście, na popołudniowe spotkanie poczekajmy jeszcze troszkę ;-).
Dagmarka Kornelia je tak:
Śniadanie :
Kaszka na sztywno
lub
Kanapeczka z wędliną lub serem
lub
Serek homogenizowany
Drugie śniadanie
Owoc
Obiad różnie :)
Podwieczorek
Chrupki kukurydziane jako przegryzka
lub
Mus owocowy
lub
Jogurt
lub
Drożdżówka
Kolacja
Parówki
lub
Chlebek z wędliną lub innym składnikiem
lub
Kaszka na sztywno
lub
płatki kukurydziane z kaszką na wodzie
Śniadanie :
Kaszka na sztywno
lub
Kanapeczka z wędliną lub serem
lub
Serek homogenizowany
Drugie śniadanie
Owoc
Obiad różnie :)
Podwieczorek
Chrupki kukurydziane jako przegryzka
lub
Mus owocowy
lub
Jogurt
lub
Drożdżówka
Kolacja
Parówki
lub
Chlebek z wędliną lub innym składnikiem
lub
Kaszka na sztywno
lub
płatki kukurydziane z kaszką na wodzie
Moj maz 14 ma urodziny i w ten weekend po bedzie realizowal lot szybowcem jako prezent ale jeszcze o tym nie wie:) Postaram sie zeby to byla niedziela. Tylko ze ja wlasnie tylko samochodem z mezem, sama boje sie jezdzic po gdansku. Pogadam z nim moze sie gdzies pokreci w sopocie a nas podrzuci chociaz na chwile a jak nie to moze skm.
A co do zakupow Mar-chew ja moze cos wymysle i zamowie u Ciebie :)
A co do zakupow Mar-chew ja moze cos wymysle i zamowie u Ciebie :)
Cześć!
Lenka od tygodnia budzi się ok 3-4 w nocy i jest gotowa do zabawy. Zasypia ok 6 - jak ja muszę wstawać. Dziś jestem padnięta, po całym tyg. zarwanych nocy. Ech!
Dagmarka - jesteś zadowolona ze spacerówki? Bo o niej myslałam. Zależy mi na jednej rączce - nie cierpię tych dwóch rogów ;-).
Co do butów - chcę w weekend kupić. Nie mam pojęcia jakiej firmy i jaki rozmiar - teraz papcie ma 21. Butki chyba też takie. Przerażają mnie ceny. I chyba jednak kupię jakieś tańsze z CCC czy Daichmana...do 60 zł. Chyba takie znajdę, co? I coś w stylu adidasków myśle. Sama nie wiem...
Lenka od tygodnia budzi się ok 3-4 w nocy i jest gotowa do zabawy. Zasypia ok 6 - jak ja muszę wstawać. Dziś jestem padnięta, po całym tyg. zarwanych nocy. Ech!
Dagmarka - jesteś zadowolona ze spacerówki? Bo o niej myslałam. Zależy mi na jednej rączce - nie cierpię tych dwóch rogów ;-).
Co do butów - chcę w weekend kupić. Nie mam pojęcia jakiej firmy i jaki rozmiar - teraz papcie ma 21. Butki chyba też takie. Przerażają mnie ceny. I chyba jednak kupię jakieś tańsze z CCC czy Daichmana...do 60 zł. Chyba takie znajdę, co? I coś w stylu adidasków myśle. Sama nie wiem...
Jestem bardzo zadowolona, mi tez zalezalo na jednej raczce, zeby byla w miare lekka i szybko sie skladala. A i jeszcze wazne ze jest w niej duzo miejsca, jak przymierzalam Laure do innej do sie ledwo miescila na szerokosc:) Mamy ja juz od sierpnia i jedyne co mnie w niej wkurza to to ze ciezko sie podjezdza jak sa jakies wertepy
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Asienkaj i Mar-chew a jakie buciki kupiłyście?możecie wkleić zdjęcia lub linka?
Ja dwa dni temu kupiłam Oli w fasion house w Ecco takie:
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/ecco/mimic_447663/620335?navId=139
tzn z fioletową podeszwą, ale dzisiaj je zwróciłam bo uznałam że są za ciepłe, toporne.. sama nie wiem co kupić..
Ja dwa dni temu kupiłam Oli w fasion house w Ecco takie:
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/ecco/mimic_447663/620335?navId=139
tzn z fioletową podeszwą, ale dzisiaj je zwróciłam bo uznałam że są za ciepłe, toporne.. sama nie wiem co kupić..
No właśnie dziewczyny, wklejcie zdjęcia butów.
Kurcze, myślałam na początku o takich w stylu tych co Justa wkleiła. Ale chyba rzeczywiście się nie opłaca. Zaraz będą za ciepłe. Wiecie jak to jest - teraz jeszcze zimno, za chwilę będzie ok 10-15 stopni, a zaraz będzie ok 20. U nas wiosna krótka jest. Więc pomyślałam, żeby bardziej adidaski kupić żeby też w chłodniejsze dni lata założyć - o ile jeszcze będą dobre.
Dagmarka - chyba każda spacerówka - typu parasolka ciężko sobie radzi na wertepach, co? Ja chcę jedną rączkę, rozkładane oparcie i podnóżek, żeby była mała i lekka, łatwo się składała i fajnie by było jakby budka była dość duża, żeby od słońca chroniła - ale obawiam się, że takie rzeczy to tylko w erze ;-). Chyba za dużo oczekuję. Ale ten Scooner ma dobre opinie i fajnie wygląda. Nie widziałam go jeszcze na żywo.
Kurcze, myślałam na początku o takich w stylu tych co Justa wkleiła. Ale chyba rzeczywiście się nie opłaca. Zaraz będą za ciepłe. Wiecie jak to jest - teraz jeszcze zimno, za chwilę będzie ok 10-15 stopni, a zaraz będzie ok 20. U nas wiosna krótka jest. Więc pomyślałam, żeby bardziej adidaski kupić żeby też w chłodniejsze dni lata założyć - o ile jeszcze będą dobre.
Dagmarka - chyba każda spacerówka - typu parasolka ciężko sobie radzi na wertepach, co? Ja chcę jedną rączkę, rozkładane oparcie i podnóżek, żeby była mała i lekka, łatwo się składała i fajnie by było jakby budka była dość duża, żeby od słońca chroniła - ale obawiam się, że takie rzeczy to tylko w erze ;-). Chyba za dużo oczekuję. Ale ten Scooner ma dobre opinie i fajnie wygląda. Nie widziałam go jeszcze na żywo.
ja kupiłam takie
http://www.ebay.co.uk/itm/GEOX-Respira-Girls-Leather-Boots-GEO-BonnieB09?item=300669853748&cmd=ViewItem&_trksid=p5197.m7&_trkparms=algo%3DLVI%26itu%3DUCI%26otn%3D5%26po%3DLVI%26ps%3D63%26clkid%3D6886861918431783049
nie powiem - głównym czynnikiem była cena :P
http://www.ebay.co.uk/itm/GEOX-Respira-Girls-Leather-Boots-GEO-BonnieB09?item=300669853748&cmd=ViewItem&_trksid=p5197.m7&_trkparms=algo%3DLVI%26itu%3DUCI%26otn%3D5%26po%3DLVI%26ps%3D63%26clkid%3D6886861918431783049
nie powiem - głównym czynnikiem była cena :P
Ten Espiro ma siostra narzeczonego i bardzo sobie chwali:) kupowala przez ich strone int.
Ja kupilam Navingtona bo wczesniej mielismy duzy navington i bylam zachwycona, wiec poszlam za ciosem i nie zawiodlam sie:) no on ma chyba wszystko co piszesz zebys chciala zeby mial:) raczka, oparcie rozkladane prawie na plasko (na pasek), podnozek, chociaz ja juz ten podnozek opuszczam na dol, ale wczesniej wozilam na prosto, jest mala, lekka, ma duze siedzisko, w espiro chyba jest mniejsze, okrycie na nozki, raczka ma 3 dlugosci, latwo sie sklada, dwa przyciski i jeden ruch i zlozona:) budka jest ogromna, wieksza niz w tym espiro. Ogolnie polecam:) Kupilismy go w mama i ja, bo w akpolu ich nie ma, chyba 800zl z kawalkiem.
Ja kupilam Navingtona bo wczesniej mielismy duzy navington i bylam zachwycona, wiec poszlam za ciosem i nie zawiodlam sie:) no on ma chyba wszystko co piszesz zebys chciala zeby mial:) raczka, oparcie rozkladane prawie na plasko (na pasek), podnozek, chociaz ja juz ten podnozek opuszczam na dol, ale wczesniej wozilam na prosto, jest mala, lekka, ma duze siedzisko, w espiro chyba jest mniejsze, okrycie na nozki, raczka ma 3 dlugosci, latwo sie sklada, dwa przyciski i jeden ruch i zlozona:) budka jest ogromna, wieksza niz w tym espiro. Ogolnie polecam:) Kupilismy go w mama i ja, bo w akpolu ich nie ma, chyba 800zl z kawalkiem.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Marchew bardzo fajne te geoxy:) wlasnie nie chcialabym calych rozowych, a u nas wiekszosc takich jest;/ znajoma kupila pumy na szadulkach rozm 22 za 80 chyba, wczoraj je widzialam i sa cudne, podeszwa sie zgina, bo w tych adidaska co mam sztywna strasznie, wiec mysle nad takimi wlasnie sportowymi, ale w elefanten ale tak drogie i same roze i kwiatki;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Cześć!
Kupiłam dziś Lence buty. W końcu w CCC z serii Junior Kids. Są skórzane i wyglądają porządnie - Lenka w nich biegała po sklepie, także chyba wygodne. Cena super jak na całe ze skóry bo 69,99zł. Pewnie ortopeda by mnie potępił, ale mam nadzieję, że to jednak są dobre buty.
To są drugie z prawej, na samym dole. Białe z różowymi paskami i kwiatkami na rzepach: http://ccc.eu/pl/#/kids/junior-kids/2
Oglądałam też Elphanten. Bardzo ładne, mięciutkie były za 99zł - szare z różowymi rzepami. Ale miały taką przerywaną podeszwę i białam się, że będą przeciekać i szybko się zniszczą. Na taką przejściową pogodę wolałam jakieś pełniejsze.
Kupiłam dziś Lence buty. W końcu w CCC z serii Junior Kids. Są skórzane i wyglądają porządnie - Lenka w nich biegała po sklepie, także chyba wygodne. Cena super jak na całe ze skóry bo 69,99zł. Pewnie ortopeda by mnie potępił, ale mam nadzieję, że to jednak są dobre buty.
To są drugie z prawej, na samym dole. Białe z różowymi paskami i kwiatkami na rzepach: http://ccc.eu/pl/#/kids/junior-kids/2
Oglądałam też Elphanten. Bardzo ładne, mięciutkie były za 99zł - szare z różowymi rzepami. Ale miały taką przerywaną podeszwę i białam się, że będą przeciekać i szybko się zniszczą. Na taką przejściową pogodę wolałam jakieś pełniejsze.
Te z gwiazdkami były za 79 - też ładne. Ale na żywo te co kupiłam były ładniejsze, jakieś takie bardziej miękkie.
W sumie to Lenka wybrała - bo super jej się w tych co kupiliśmy chodziło. W innych które mierzyliśmy to bardziej sztywno chodziła. Rewelacyjnie skakała wręcz w tych Elephanten, ale ta podeszwa mnie nie przekonała - na lato może kupimy.
W sumie to Lenka wybrała - bo super jej się w tych co kupiliśmy chodziło. W innych które mierzyliśmy to bardziej sztywno chodziła. Rewelacyjnie skakała wręcz w tych Elephanten, ale ta podeszwa mnie nie przekonała - na lato może kupimy.
Podnoszę z 13 strony! ;-)
Super Marchew, że są ok. Ja chyba bym się bała przez nata zamawiać, bo w jednym sklepie dobre były rozmiar 20 w innym 21...
Nie wiem co robić z Lenką. Od tygodnia codziennie budzi się w nocy ok 3-4 i ma przerwę ok 2 h. Potem zasypia i spi różnie...dziś aż do 9. W dzień ma też dłuższe drzemiki ok 2-2,5 godz. Zasypia później przez to bo ok 21,a i tak budzi się wyspana o tej 3-4. Mam już tego dość. Codziennie przez to ląduje u nas w łożku, bo dzięki temu chociaż sobie podrzemiemy. No i połamana i niewyspana chodzę. Nie wiem jak rozwiązać ten problem.
Tak myślę, że może dziś drzemki w dzień jej nie zrobię i zobaczę czy to coś da. Pójdzie też wcześniej spać. Do 9 spała to może wytrzyma, jak nie, to trudno w dzień też ją mąż położy.
Ech, wiecznie coś. Już było lepiej. No i 2 dni temu w końcu przebiła się trzecia trójka - jeszcze jeden ząb i póki co spokój.
Super Marchew, że są ok. Ja chyba bym się bała przez nata zamawiać, bo w jednym sklepie dobre były rozmiar 20 w innym 21...
Nie wiem co robić z Lenką. Od tygodnia codziennie budzi się w nocy ok 3-4 i ma przerwę ok 2 h. Potem zasypia i spi różnie...dziś aż do 9. W dzień ma też dłuższe drzemiki ok 2-2,5 godz. Zasypia później przez to bo ok 21,a i tak budzi się wyspana o tej 3-4. Mam już tego dość. Codziennie przez to ląduje u nas w łożku, bo dzięki temu chociaż sobie podrzemiemy. No i połamana i niewyspana chodzę. Nie wiem jak rozwiązać ten problem.
Tak myślę, że może dziś drzemki w dzień jej nie zrobię i zobaczę czy to coś da. Pójdzie też wcześniej spać. Do 9 spała to może wytrzyma, jak nie, to trudno w dzień też ją mąż położy.
Ech, wiecznie coś. Już było lepiej. No i 2 dni temu w końcu przebiła się trzecia trójka - jeszcze jeden ząb i póki co spokój.
U nas z tym spaniem to roznie bywa, co prawda Laura nie budzi sie w nocy ale spi max do 7;/ a z reguły 6,20-6,40 pobudka;/ zasypia kolo 20- 20,30 ale w dzien musi miec krotka drzemke kolo 11,30-12,30 i max do 14,30, bo jak spi wiecej niz 2 godzinki i drzemka konczy sie po 14,30 to jest klopot z wieczornym zasnieciem. Od jakis 3 tygodni wyglada to 20-20.30 zasypia, 6-7 pobudka, 11-12 drzemka poltorej godzinki.
Moze musisz pokombinować z drzemka w dzien i zobaczysz ile Lenka musi spaci o ktorej ja polozyc zeby bylo dobrze. Ja wczesniej kladlam Laure np kolo 13, 14 i potrafila spac do 3 godzin i wtedy dopiero o 22 mi zasypiala;/ a tak teraz wieczorem jest tak zmaczona ze nawet jak wracamy skads i zasnie kolo 18,19 w samochodzie to pozniej kapiel mleko i zasypia 20-20,30
Moze musisz pokombinować z drzemka w dzien i zobaczysz ile Lenka musi spaci o ktorej ja polozyc zeby bylo dobrze. Ja wczesniej kladlam Laure np kolo 13, 14 i potrafila spac do 3 godzin i wtedy dopiero o 22 mi zasypiala;/ a tak teraz wieczorem jest tak zmaczona ze nawet jak wracamy skads i zasnie kolo 18,19 w samochodzie to pozniej kapiel mleko i zasypia 20-20,30
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej dziewczyny,
my po szczepieniu. Szczepiliśmy na ospę. Ola waży 11600g i ma 85cm :)
Jeśli myślałyście o szczepieniu na ospę to teraz warto bo dla dzieci w wieku żłobkowym jest bezpłatne. Bardzo się zdziwiłam :) a normalnie jedna szczepionka kosztuje 200zł. Przynajmiej tak jest u nas w przychodni, nie wiem jak w innych. Nie wymagają zaświadczenia że dziecko chodzi do żłobka.
Poza tym dzisiaj rano ucięłam smoczka i rozpoczeliśmy odstawianie. Koszmar.. uspanie ją w południe... Ryk okropny przez godzinę. Ale zasnęła. Aż boję się wieczoru.
Muszę jej go zabrać bo lekarka stwierdziła że górna szczęka idzie do przodu :/ 3majcie kciuki
Znajcie może jakiegoś endokrynologa dziecęcego?? poproszę o namiary. Mamy skierowanie (powiększona pierś)
my po szczepieniu. Szczepiliśmy na ospę. Ola waży 11600g i ma 85cm :)
Jeśli myślałyście o szczepieniu na ospę to teraz warto bo dla dzieci w wieku żłobkowym jest bezpłatne. Bardzo się zdziwiłam :) a normalnie jedna szczepionka kosztuje 200zł. Przynajmiej tak jest u nas w przychodni, nie wiem jak w innych. Nie wymagają zaświadczenia że dziecko chodzi do żłobka.
Poza tym dzisiaj rano ucięłam smoczka i rozpoczeliśmy odstawianie. Koszmar.. uspanie ją w południe... Ryk okropny przez godzinę. Ale zasnęła. Aż boję się wieczoru.
Muszę jej go zabrać bo lekarka stwierdziła że górna szczęka idzie do przodu :/ 3majcie kciuki
Znajcie może jakiegoś endokrynologa dziecęcego?? poproszę o namiary. Mamy skierowanie (powiększona pierś)
O kurcze, Justa! Właśnie mi przypomniałaś, że w piątek Lenka miała mieć ostatnią dawkę pneumokoków! Na śmierć zapomniałam. Zaraz dzwonie do przychodni i się umówię na inny termin.
A Ola duża babka ;-). Moja chyba waży ok 10,5 i ma ok 80 cm - ale pójdę do przychodni to się dokładnie dowiem. A jak Ola zniosła szczepionkę? Płakała? Ostatnio Lenka bała się lekarki, płakała przy badaniu, a przy szczepieniu to się darła - jak nigdy.
A Ola duża babka ;-). Moja chyba waży ok 10,5 i ma ok 80 cm - ale pójdę do przychodni to się dokładnie dowiem. A jak Ola zniosła szczepionkę? Płakała? Ostatnio Lenka bała się lekarki, płakała przy badaniu, a przy szczepieniu to się darła - jak nigdy.
A rzeczywiście, za 1,5 tyg.zmiana czasu. Rano to ja nie chcę jej wcześniej budzić, bo zazwyczaj śpi do 7:30, czasem wcześniej, a czasem tak jak dzisiaj do 9 śpi. Ale oczywiście w weekend jak ja mogłabym pospać to budzi się i o 6:30...zołza mała ;-). Natomiast w południe jak zaśnie dopiero o 13:30 to może i powinnam zbudzić ją po godz., ale mi szkoda ;-). I pewnie zła będzie i marudząca. Ale chyba muszę. Bo przeciez to za szybko żeby z drzemek w dzień rezygnować.
Kurcze to faktycznie fajnie, że za darmo dla dzieci w tym wieku ale też sie właśnie zastanawiam czy szczepić. Sama nie wiem.
A co do bucików to my mamy takie tylko brązowo-różowe i my dodatkowo mamy rzep sznurowadła są tylko dla picu ale takich na necie nie ma:)

Uploaded with ImageShack.us
A co do bucików to my mamy takie tylko brązowo-różowe i my dodatkowo mamy rzep sznurowadła są tylko dla picu ale takich na necie nie ma:)

Uploaded with ImageShack.us
ja kupiłam oli w zara :) takie
http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/pl/en/zara-S2012/189590/665001/star%2Bhigh-top%2Bsneaker
http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/pl/en/zara-S2012/189590/665001/star%2Bhigh-top%2Bsneaker
a ja kupiłam takie adidaski jak na dole są białe i rózowe , wybraliśmy rózowe http://ccc.eu/pl#/kids/disney/6 i już w nich chodzi jak sa takie dni jak dzisiaj
oraz takie trampki wyższe różowe z ccc
oraz takie trampki wyższe różowe z ccc
Dziewczyny, a ja tak z innej beczki, mam pytanie do tych mam, których dzieci miały skazę białkową, my cały czas na bebilonie sojowym, zaczeliśmy mieszac ze zwykłym mlekiem modyfikowanym od 10 dni..nasza dermatolog jakas neizdecydowana jest, kiedy i jak wprowadzac zwykłe mleko modyfikowane ;/ nie wiem ile dziecko powinno byc na takim mleku jak sojowe..czasem mu daje jogurt, serek homogenizowany itp. teraz od 2 dni Mały dostał wysypkę na plecach, ale jadł rózne rzeczy np paprykę w daniu "słoiczkowym" i teraz nie wiem co go uczula..
no wiec jak bylo u was z ta skaza?dajecie nabiał juz?
no wiec jak bylo u was z ta skaza?dajecie nabiał juz?
Hmm..Agusia, dzieki za info, ale teraz zgłupiałam..skaza białkowa a uczulenie na laktozę czym się różni?bo ja to uzywalam zamiennie..moj miał od tego atopowe zapalenie skory..mleka sojowego sie nie boje, ale szałuu dostaja już od braku pomysłów na jedzenie;/Szymek uwielbia wszystko co jogurtowe itp...a nie wiem czy mogę mu podawac..
Dagmarko Ola dzisiaj śmigała w nich po mieszkaniu ponad godzinkę i nóżka nie była spocona :) Bardziej jej się poci w kapciach Befado z odkrytymi paluszkami.. :( Także polecam trampki bo i wyglądają rewelacyjnie ;)
Dziewczyny no muszę Wam się pochwalić... :)
Chyba się udało odstawić smoczka...Nie chcę zapeszać ale wieczorne zasypianie obyło się bez płaczu. Tzn pokwękała troszkę ale nie płakała tak jak w dzień. Trzymajcie kciuki, bo ja już mam dosyć tego "Monia". Do tego lekarka nam powiedziała że górna szczęka idzie jej do przodu więc to już zupełnie mnie zmobilizowało.
Dodam na koniec że jak w dzień ją usypiałam to mąż wyszedł z domu, bo nie mógł słuchać jej płaczu, to sobie wyobraźcie jak się darła :/
Jeśli macie zamiar odstawić smoczka to przygotujcie się na najgorsze. Ja jej go nie zabrałam a jedynie rano uciełam i wytłumaczyłam że monio jest zepsuty. Przy zasypianiu miała go przy sobie ale wyrzucała z łóżeczka z krzykiem i nerwem.
Poza tym wklejam link do fotki Oli z basenu, mój mały nurek woła o pomoc ;)
https://profiles.google.com/100364811209962651475#100364811209962651475/photos/5718733712951135025/5718738195666159058
aaa i na koniec, Ola już nie raczkuje, śmiga na nóżkach i baaaardzo jej się to podoba hehe jest wszędzie!
Widziałyście może gdzieś fajne czapeczki na wiosnę??
i któraś z Was pytała czy szczepionka na Ospę jest bolesna. Ola chyba nawet nie poczuła. Bardziej ją zdenerwowało to że mąż musiał z nią usiąść i trzymać a wolała jak z nią chodził po gabinecie :)
Jeśli macie namiary na endokrynologa dziecięcego to poproszę.
Agusia szkoda że Was nie będzie :(
Chętnie bym zabrała którąś z Was ale problem jest z fotelikiem :(
Dziewczyny no muszę Wam się pochwalić... :)
Chyba się udało odstawić smoczka...Nie chcę zapeszać ale wieczorne zasypianie obyło się bez płaczu. Tzn pokwękała troszkę ale nie płakała tak jak w dzień. Trzymajcie kciuki, bo ja już mam dosyć tego "Monia". Do tego lekarka nam powiedziała że górna szczęka idzie jej do przodu więc to już zupełnie mnie zmobilizowało.
Dodam na koniec że jak w dzień ją usypiałam to mąż wyszedł z domu, bo nie mógł słuchać jej płaczu, to sobie wyobraźcie jak się darła :/
Jeśli macie zamiar odstawić smoczka to przygotujcie się na najgorsze. Ja jej go nie zabrałam a jedynie rano uciełam i wytłumaczyłam że monio jest zepsuty. Przy zasypianiu miała go przy sobie ale wyrzucała z łóżeczka z krzykiem i nerwem.
Poza tym wklejam link do fotki Oli z basenu, mój mały nurek woła o pomoc ;)
https://profiles.google.com/100364811209962651475#100364811209962651475/photos/5718733712951135025/5718738195666159058
aaa i na koniec, Ola już nie raczkuje, śmiga na nóżkach i baaaardzo jej się to podoba hehe jest wszędzie!
Widziałyście może gdzieś fajne czapeczki na wiosnę??
i któraś z Was pytała czy szczepionka na Ospę jest bolesna. Ola chyba nawet nie poczuła. Bardziej ją zdenerwowało to że mąż musiał z nią usiąść i trzymać a wolała jak z nią chodził po gabinecie :)
Jeśli macie namiary na endokrynologa dziecięcego to poproszę.
Agusia szkoda że Was nie będzie :(
Chętnie bym zabrała którąś z Was ale problem jest z fotelikiem :(
Witam
Justa ale Ola duża panna napisz jak minęła nocka bez smoka też myślę już o odstawieniu i siusianiu na nocniczek takim prawdziwym bo teraz zawsze nasiusia po przebudzeniu i w dzień czasami ale fajnie pokazuje nocniczek jak chce kupę szkoda że nie zawsze
dziewczyny a czy będziecie kupować rowerek trójkołowy chrzestni pytają o prezenty pomyślałam właśnie o takim rowerku no i drugi prezent ma być laptop
już wiosna teraz całe dnie będziemy spędzać na zewnątrz trzeba pomyśleć o piaskownicy huśtawkach zjeżdżalni no tak u was wystarczy wyjśćna plac zabaw ja muszę stworzyć własny:)
Justa ale Ola duża panna napisz jak minęła nocka bez smoka też myślę już o odstawieniu i siusianiu na nocniczek takim prawdziwym bo teraz zawsze nasiusia po przebudzeniu i w dzień czasami ale fajnie pokazuje nocniczek jak chce kupę szkoda że nie zawsze
dziewczyny a czy będziecie kupować rowerek trójkołowy chrzestni pytają o prezenty pomyślałam właśnie o takim rowerku no i drugi prezent ma być laptop
już wiosna teraz całe dnie będziemy spędzać na zewnątrz trzeba pomyśleć o piaskownicy huśtawkach zjeżdżalni no tak u was wystarczy wyjśćna plac zabaw ja muszę stworzyć własny:)
http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-z-daszkiem-2-kolory-i2174296890.html
http://allegro.pl/hit-rowerek-skuter-z-baldachimem-prezent-i2174001433.html
http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-motorek-3-kolory-do-wyboru-i2173713639.html
rowerki w tym stylu
ja mam rowerek na dwóch kołach z doczepianymi małymi ale taki od 2 lat jeszcze Filip za mały a ten przydałby się wiosna lato jesień można śmigać
http://allegro.pl/hit-rowerek-skuter-z-baldachimem-prezent-i2174001433.html
http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-motorek-3-kolory-do-wyboru-i2173713639.html
rowerki w tym stylu
ja mam rowerek na dwóch kołach z doczepianymi małymi ale taki od 2 lat jeszcze Filip za mały a ten przydałby się wiosna lato jesień można śmigać
my kupilismy z chrzestna na swieta taki rowerek http://boboraj.pl/rowerek-hipcio-niebieski-p-444.html
pani w sklepie powiedziala ze te z pasami to troche nie bardzo dla takiego malego dziecka , i powiedziala ze nawet od 3 lat wystarczy taki rowerek takze kupilismy
pani w sklepie powiedziala ze te z pasami to troche nie bardzo dla takiego malego dziecka , i powiedziala ze nawet od 3 lat wystarczy taki rowerek takze kupilismy
Sylwiah nocka super.Ola obudziła się tylko o 3 w nocy na mleczko zjadła i zasnęła, nie płakała za smoczkiem. Niestety wstała bardzo wczesnie bo o 6 :/ No i był problem z zaśnięciem w dzień, trochę marudziła ale zasnęła. Za to dzisiejsze wieczorne zasypianie super, padła w 10min bez płaczu i lamentu. Myślę że nam się udało :)
Pierwsze zasypianie koszmarne, potem już coraz lepiej.
Dzisiaj poprosiłam Olę aby wyrzuciała zepsutego smoka do śmietnika i zrobiła mu papa :)
Tylko smutno mi jakoś..Czuję się tak samo jak wtedy kiedy odstawiłam już zupełnie Olę od piersi..
Pierwsze zasypianie koszmarne, potem już coraz lepiej.
Dzisiaj poprosiłam Olę aby wyrzuciała zepsutego smoka do śmietnika i zrobiła mu papa :)
Tylko smutno mi jakoś..Czuję się tak samo jak wtedy kiedy odstawiłam już zupełnie Olę od piersi..
Mar-chew Ola ma powiększoną lewą pierś i widzę że nadal się powiększa. ktoś mi kiedyś powiedział abym nie dawała Oli kurczaka i tak robię już kilka miesięcy, daję jej indyczka, wieprzowinkę.
Udało mi się zapisać Olę na czwartek na wizytę bo zwolnił się termin, ale prywatnie. Na NFZ zapisy dopiero w czerwcu np. na polankach a przy akademi dopiero po nowym roku! Brak słów...
Martwię się o nią. nasza pediatra powiedziała abym dawała Oli drobiu tylko wołowinkę i królika. Nawet nie wiem jak to przyrządzić... :(
Udało mi się zapisać Olę na czwartek na wizytę bo zwolnił się termin, ale prywatnie. Na NFZ zapisy dopiero w czerwcu np. na polankach a przy akademi dopiero po nowym roku! Brak słów...
Martwię się o nią. nasza pediatra powiedziała abym dawała Oli drobiu tylko wołowinkę i królika. Nawet nie wiem jak to przyrządzić... :(
Justa - tak właśnie myślałam, ja kiedyś pisałam, że mamy taki sam problem... też nie daję kurczaka - jajka tylko organiczne a pierś (powoli bo powoli) się powiększa... chcę Hani zrobić właśnie badania hormonów jak będę w Polsce... właśnie kiedyś miałam się Ciebie kiedyś pytać co Ci pediatra w Polsce powiedział?
Cześć dziewczyny!
U nas caly czas koszmar nocny - wciąż ok 2-3 budzi się na ok 2 godz. Dziś do 3:30 nie spała...
Już próbowałam brak drzemki w dzień - jeszcze gorzej spała w nocy i budziła się częściej, wczoraj mąż ją o 8 rano zbudził, żeby za długo nie spała, drzemkę miała ok 13 i tylko 1,5 h spała, zasnęła ładnie i szybko o 20:20 a 1:30 skakała sobie w łóżeczku...Jak zasnęła o tej 3:30 to spała jak kamień...jak wychodziłam do pracy o 7:20 jeszcze spała. Nie wiem co robić, żeby nie budziła się w nocy. Co noc to samo już od ok 1,5 tygodnia.
Co do spotkania jestem jak najbardzej chętna. A kto na 100% będzie. Dajcie znać dziewczyny.
Agusia szkoda, że nie dasz rady.
Sbj - zdrówka. Pewnie w związku z chorobą też nie dasz rady?
Co do godziny - hmm u nas też problem bo ok 13 drzemka. Może wcześniej się spotkamy - ok. 11? Może maluchy zasną w wózkach. Ale pewnie moja nie da rady - za dużo emocji, dzieci uwielbia...pewnie zaśnie mi dopiero w aucie jak będziemy wracały.
Czy w Sopocie jest gdzie się spotkać? Jakieś miejsce z kącikiem dla dzieci?
U nas caly czas koszmar nocny - wciąż ok 2-3 budzi się na ok 2 godz. Dziś do 3:30 nie spała...
Już próbowałam brak drzemki w dzień - jeszcze gorzej spała w nocy i budziła się częściej, wczoraj mąż ją o 8 rano zbudził, żeby za długo nie spała, drzemkę miała ok 13 i tylko 1,5 h spała, zasnęła ładnie i szybko o 20:20 a 1:30 skakała sobie w łóżeczku...Jak zasnęła o tej 3:30 to spała jak kamień...jak wychodziłam do pracy o 7:20 jeszcze spała. Nie wiem co robić, żeby nie budziła się w nocy. Co noc to samo już od ok 1,5 tygodnia.
Co do spotkania jestem jak najbardzej chętna. A kto na 100% będzie. Dajcie znać dziewczyny.
Agusia szkoda, że nie dasz rady.
Sbj - zdrówka. Pewnie w związku z chorobą też nie dasz rady?
Co do godziny - hmm u nas też problem bo ok 13 drzemka. Może wcześniej się spotkamy - ok. 11? Może maluchy zasną w wózkach. Ale pewnie moja nie da rady - za dużo emocji, dzieci uwielbia...pewnie zaśnie mi dopiero w aucie jak będziemy wracały.
Czy w Sopocie jest gdzie się spotkać? Jakieś miejsce z kącikiem dla dzieci?
Michałowa ja będe na 100% i również moja Ola zasypia ok 12-13 więc godzinka 11 jest ok :) Ja nie znam Sopotu ale jeszcze w ciąży chodziłam z mężem do kawiarni obok kina na dole Sopotu. Podają tam różne czekolady itd :) Przypomniało mi się że jest tam też kącik dla dzieci, także mogłybyśmy tam sobie usiąść po spacerku.
Mar-chew jeśli chcesz iść do endokrynologa z Hanią to zostaje Tobie tylko prywatnie :/ Kolejki na NFZ są ogromne a zapisy tak jak już wyżej wspomniałam najwcześniej dopiero od czerwca.
My idziemy do dr Sztangierskiej, ale dobra jest również dr Szczepańska. Obie przyjmują prywatnie przy Ul. Kowalska 5 lok.1
tel. tel: (0 58) 305-79-72
U nas słaba noc... Ola obudziła się o 23 i płakała przez 30min, w końcu zasnęła u mnie na rękach. Nie złamałam się i nie dałam jej smoczka. Potem obudziła się o 5 na butlę (wypiła 300ml mleczka!) i zasnęła bez problemu do 8.
Michalowa nie mam pomysłu na Lenkę. Ola też kiedyś robiła nam w nocy takie niespodzianki i samo przeszło. Bidulka jesteś bo do pracy musisz isć.. :(
Mar-chew jeśli chcesz iść do endokrynologa z Hanią to zostaje Tobie tylko prywatnie :/ Kolejki na NFZ są ogromne a zapisy tak jak już wyżej wspomniałam najwcześniej dopiero od czerwca.
My idziemy do dr Sztangierskiej, ale dobra jest również dr Szczepańska. Obie przyjmują prywatnie przy Ul. Kowalska 5 lok.1
tel. tel: (0 58) 305-79-72
U nas słaba noc... Ola obudziła się o 23 i płakała przez 30min, w końcu zasnęła u mnie na rękach. Nie złamałam się i nie dałam jej smoczka. Potem obudziła się o 5 na butlę (wypiła 300ml mleczka!) i zasnęła bez problemu do 8.
Michalowa nie mam pomysłu na Lenkę. Ola też kiedyś robiła nam w nocy takie niespodzianki i samo przeszło. Bidulka jesteś bo do pracy musisz isć.. :(
Ja raczej będe tylko nie wiem na jak długo. Bo nie mam gdzie męża zgubić :) Loty szybowcem akurat w niedziele także pasuje. Dziś mąż kończy 33 lata. Prezent się udał był zachwycony tym zaproszeniem na lot. No i na wieczor właśnie zrobiłam mu sama tort. Jestem z siebie dumna, musiałam się pochwalić :)
Taki rowerek ma narzeczonego siostra, myslalam ze jest tanszy ale moze uda sie uzbierac na swieta to kupimy:) http://allegro.pl/smoby-rowerek-be-fun-confort-wolne-kolo-kurier-roz-i2205838524.html
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Justa tak mnie zmotywowałaś do oduczenia od smoka że dzisiaj postanowiłam uśpić Filipa bez smoka i udało się bez żadnego problemu było normalnie tak jakby ze smokiem powiercił się chwilę może z 10 min i zasnął ha ale się zdziwiłam ciekawe jaka będzie noc smok leży przygotowany jakby co bo to tylko próba jakby się teraz udało to super jak nie to miałam zamiar w maju oduczać pasuje mi ten miesiąc
a od kwietnia zaczynamy siusianie na nocnik a wy kiedy planujecie?
Michałowa współczuję ci tych nocnych pobudek może faktycznie to przejściowe i szybko minie
u nas jak Filuś zasypia około 20 to śpi ciągiem do 6 niestety wolałabym dłużej pospać ale nic nie mogę na to poradzić i od dwóch dni nie chce pić w nocy mleczka ale to jeszcze lepiej a jak śpi to też budzi się siada w łóżeczku krzyczy przez sen ale to trwa chwilę i znów zasypia
jedzenie jest obrzydliwe tak nafaszerowane chemikaliami konserwantami hormonami że aż nie wiadomo co dawać dzieciom do jedzenia ja na szczęście mam swoje jaja świnka od sąsiadów ekologiczna warzywa własne no a resztę też trzeba kupić
piersi z kurczaka to bomba hormonów:(
a od kwietnia zaczynamy siusianie na nocnik a wy kiedy planujecie?
Michałowa współczuję ci tych nocnych pobudek może faktycznie to przejściowe i szybko minie
u nas jak Filuś zasypia około 20 to śpi ciągiem do 6 niestety wolałabym dłużej pospać ale nic nie mogę na to poradzić i od dwóch dni nie chce pić w nocy mleczka ale to jeszcze lepiej a jak śpi to też budzi się siada w łóżeczku krzyczy przez sen ale to trwa chwilę i znów zasypia
jedzenie jest obrzydliwe tak nafaszerowane chemikaliami konserwantami hormonami że aż nie wiadomo co dawać dzieciom do jedzenia ja na szczęście mam swoje jaja świnka od sąsiadów ekologiczna warzywa własne no a resztę też trzeba kupić
piersi z kurczaka to bomba hormonów:(
czesc dziewczyny, mnie pewnie nie bedzie, Szymkowi od wczoraj leją się litry gilów ;/ mial tez chwilowo goraczke..nie wiem jak to sie rozwinie:( bo zarazil sie od meza..
zazdrosszcze wam spacerkow w wozku, moj juz absolutnie nie toleruje wozka:( do miesiaca spacerki tylko na nozkach..tylko wtedy stoimy prawie w miejscu, bo oglada dokladnie wszystkie auta, krzaczki i latarnie..ale coz, wazne ze sie dotleni:)
zazdrosszcze wam spacerkow w wozku, moj juz absolutnie nie toleruje wozka:( do miesiaca spacerki tylko na nozkach..tylko wtedy stoimy prawie w miejscu, bo oglada dokladnie wszystkie auta, krzaczki i latarnie..ale coz, wazne ze sie dotleni:)
dziewczyny poradźcie cos bo juz mam mętlik w glowie , która najfajniejsza kuchnia ?
1. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-elektr-studio-tefal-czajnik-toster-i2177379478.html
2. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-elektr-studio-tefal-czajnik-toster-i2177379482.html
3. http://allegro.pl/smoby-duza-kuchnia-kuchenka-bon-apetit-akcesoria-i2150698839.html
4. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-tefal-cooktronic-elektr-wysoka-24566-i2187592865.html
babcia chce na swieta kupic i nie moge sie zdecydowac
1. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-elektr-studio-tefal-czajnik-toster-i2177379478.html
2. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-elektr-studio-tefal-czajnik-toster-i2177379482.html
3. http://allegro.pl/smoby-duza-kuchnia-kuchenka-bon-apetit-akcesoria-i2150698839.html
4. http://allegro.pl/smoby-kuchnia-tefal-cooktronic-elektr-wysoka-24566-i2187592865.html
babcia chce na swieta kupic i nie moge sie zdecydowac
Co do soboty to zobaczymy jak ja się rozwinę, jeśli się choć troche polepszy to będziemy, kolo 11 - 11:30 byłoby ok, bo maly akurat okolo 12 zasypia, to chwilę może pochodzic i zaśnie w wózku.
Co do rowerka to słyszalam i takie też jest moje zdanie że dla dzieci w naszym wieku to lepiej jak rowerek ma podstawke pod nóżki, a nie tylko pedały.
Michalowa życzę, aby nocne pobudki szybko minęły.
Justa powodzenia u lekarza
Sylwiah gratulacje dla Filusia, za pierwsze zasypianie bez smoczka
Co do rowerka to słyszalam i takie też jest moje zdanie że dla dzieci w naszym wieku to lepiej jak rowerek ma podstawke pod nóżki, a nie tylko pedały.
Michalowa życzę, aby nocne pobudki szybko minęły.
Justa powodzenia u lekarza
Sylwiah gratulacje dla Filusia, za pierwsze zasypianie bez smoczka
Asienkaj wszystkie są fajne ale ja bym kupiła nr 2 :)
Sylwiah jeśli Filuś będzie wołał o smoczka w nocy to może rano spróbuj obciąć końcówkę i mu go pokazać, wytłumacz że się popsuł i ma dziurkę. Niech ma go ze sobą podczas zasypiania przez dzień-dwa a potem razem go wyrzućcie (nie wiem czy dobrze napisałam to słowo hehe).
U nas to podziałało. Dzisiaj mogę smiało powiedzieć że się udało! Ola zasnęła sama w 10min :) Nawet nie szukała smoczka na podusi jak ją położyłam.
Dumna jestem z siebie... Wiem przechwalam się, ale naprawdę dla mnie jest to ogromny sukces macierzyński ;)
Sylwiah jeśli Filuś będzie wołał o smoczka w nocy to może rano spróbuj obciąć końcówkę i mu go pokazać, wytłumacz że się popsuł i ma dziurkę. Niech ma go ze sobą podczas zasypiania przez dzień-dwa a potem razem go wyrzućcie (nie wiem czy dobrze napisałam to słowo hehe).
U nas to podziałało. Dzisiaj mogę smiało powiedzieć że się udało! Ola zasnęła sama w 10min :) Nawet nie szukała smoczka na podusi jak ją położyłam.
Dumna jestem z siebie... Wiem przechwalam się, ale naprawdę dla mnie jest to ogromny sukces macierzyński ;)
Asienkaj, mi najbardziej się podoba kuchnia nr 2.
Dagmarka, ja mogłabym Was zabrać bo z Moreny jadę i mam 2 foteliki ale z wózkami chyba nie damy rady:-(
Moja też ostatnio w nocy lubi sobie robić po 1 do 2 godzin przerwy i chyba jest jej za ciepło w nocy, bo strasznie dużo pije. Dzisiaj cały dzień wietrzyłam sypialnię i zobaczymy jak będzie ze spaniem. No i idą jej 4 czwórki na raz:-(
Dagmarka, ja mogłabym Was zabrać bo z Moreny jadę i mam 2 foteliki ale z wózkami chyba nie damy rady:-(
Moja też ostatnio w nocy lubi sobie robić po 1 do 2 godzin przerwy i chyba jest jej za ciepło w nocy, bo strasznie dużo pije. Dzisiaj cały dzień wietrzyłam sypialnię i zobaczymy jak będzie ze spaniem. No i idą jej 4 czwórki na raz:-(
Dziobus dzieki za propozycje, ja mam w sumie maly wozek, tzn po zlozeniu jest maly, czesto wrzucamy go na przednie siedzenie jak bagaznik zajety, wiec moze by sie udalo pojechac razem:) dam Ci znac w piatek co i jak bo moze nie bedzie trzeba i narzeczony da rade mnie w dwie strony zawiesc:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Kurcze co to z tymi przerwami nocnymi;/ mam nadzieje ze mojej nie przyjdzie to do glowy, bo i tak juz wstaje 6-7, jak dla mnie za wczesnie:) i od razu leci do duzego pokoju, i wola zeby jej łała wlaczyc czyli bajki:) ja jeszcze leze w sypialni a ona wola i wola mama mama az nie przyjde i nie wlacze:) pozniej gramoli sie na fotel i oglada:)))
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dagmarka to bez problemu się zabierzemy jakby co:-) Jeżeli faktycznie twój wózek zajmuje mało miejsca to możemy go wsadzić za przednie siedzenia, dziewczynkom pod nóżki.
Dla mnie nie ma problemu.
No z tymi nocami to jest problem. Wczoraj pól dnia w pracy walczyłam ze sobą aby nie zasnąć. Ciesze się, że nie jestem sama:-P
Dla mnie nie ma problemu.
No z tymi nocami to jest problem. Wczoraj pól dnia w pracy walczyłam ze sobą aby nie zasnąć. Ciesze się, że nie jestem sama:-P
ja kupiłam Hani na święta mate do rysowania, coś takiego
http://www.argos.co.uk/webapp/wcs/stores/servlet/Search?storeId=10001&catalogId=1500002951&langId=-1&searchTerms=RAINBOW+AQUADRAW
i ponieważ Hania uwielbia bawić się magnesami chcę jej jeszcze kupić
http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/9046209/Trail/searchtext%3EMAGNETIC.htm
a rodzinie zostawiam wolną rękę - kupią co chcą ;P
http://www.argos.co.uk/webapp/wcs/stores/servlet/Search?storeId=10001&catalogId=1500002951&langId=-1&searchTerms=RAINBOW+AQUADRAW
i ponieważ Hania uwielbia bawić się magnesami chcę jej jeszcze kupić
http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/9046209/Trail/searchtext%3EMAGNETIC.htm
a rodzinie zostawiam wolną rękę - kupią co chcą ;P
Cześć dziewczyny!
Dziobus, fajnie że też będziesz w sobotę!
A co z Mamką? Odezwij się do nas!!!
Dziewczyny, chyba Wasze wczorajsze dobre słowa i życzenia odnoście przerw w nocy podziałały! ;-) Dziś Lenka o niebo epiej spała. Nastawiano na ciężką noc i zmęczona okrutnie poszłam wczoraj spać już o 21:30, Lenka przebudziła się z płaczek ok 22, potem chyba miała koszmar ok 24 i krzyczła. Obudziła się z płaczem i wzieliśmy ją do nas do łóżka. Już byłam załamana, że ciężka noc będzie, skoro tak szybko wylądowała u nas. A ona od razu zasnęła i spała do rana ;-). Kurcze, zyli da się! Może dlatego nie miała tej przerwy na zabawę w nocy, bo spała z nami, nie wiem. Jestem troszkę połamana, ale wyspana ;-). Przebudzałam się parę razy, sprawdzałam czy jest ok i dalej zasypiałam.
Co do soboty - dziewczyny znające Sopot, powiedzcie gdzie najlepiej zaparkować (jadę z Gdyni), gdzie będzie miejsce i czy w sobotę jest płatny?
I cholerka, ma być ciepło a ja czapki nie mam dla Lenki - mam tylko zimową. Muszę dziś gdzieś kupić jakąś bawełnianą.
Co do prezentów...kurcze wyrodna matka ze mnie, bo nawet się nie zainteresowałam tematem. Jakoś nie czuję potrzeby kupowania jej nowych zabawek - ma pecha dziewczyna, że na mnie trafiła ;-). Ale rzeczywiście coś muszę wymyślić. Właśnie może magnesy na lodówkę, znikopis...a coś z dużych to może rowerek.
Od Chrzestnej dostała juz śliczną sukieneczkę na lato i parasolkę Hello Kitty ;-).
Dziobus, fajnie że też będziesz w sobotę!
A co z Mamką? Odezwij się do nas!!!
Dziewczyny, chyba Wasze wczorajsze dobre słowa i życzenia odnoście przerw w nocy podziałały! ;-) Dziś Lenka o niebo epiej spała. Nastawiano na ciężką noc i zmęczona okrutnie poszłam wczoraj spać już o 21:30, Lenka przebudziła się z płaczek ok 22, potem chyba miała koszmar ok 24 i krzyczła. Obudziła się z płaczem i wzieliśmy ją do nas do łóżka. Już byłam załamana, że ciężka noc będzie, skoro tak szybko wylądowała u nas. A ona od razu zasnęła i spała do rana ;-). Kurcze, zyli da się! Może dlatego nie miała tej przerwy na zabawę w nocy, bo spała z nami, nie wiem. Jestem troszkę połamana, ale wyspana ;-). Przebudzałam się parę razy, sprawdzałam czy jest ok i dalej zasypiałam.
Co do soboty - dziewczyny znające Sopot, powiedzcie gdzie najlepiej zaparkować (jadę z Gdyni), gdzie będzie miejsce i czy w sobotę jest płatny?
I cholerka, ma być ciepło a ja czapki nie mam dla Lenki - mam tylko zimową. Muszę dziś gdzieś kupić jakąś bawełnianą.
Co do prezentów...kurcze wyrodna matka ze mnie, bo nawet się nie zainteresowałam tematem. Jakoś nie czuję potrzeby kupowania jej nowych zabawek - ma pecha dziewczyna, że na mnie trafiła ;-). Ale rzeczywiście coś muszę wymyślić. Właśnie może magnesy na lodówkę, znikopis...a coś z dużych to może rowerek.
Od Chrzestnej dostała juz śliczną sukieneczkę na lato i parasolkę Hello Kitty ;-).
Michałowa w Sopocie parkingi przy ulicy tzn na dole sopotu są płatne tylko w sezonie. Również słabo znam Sopot i raczej zaparkuję przy głównej ulicy na dole albo w bocznej w stronę morza. Nie wiem jak to wytłumaczyć... :)
Ja od kilku dni biegałam po sklepach i szukałam dla Oli bucików, kurtki i czapeczki. Kupiłam już wszystko. uf! Sobie dzisiaj też kurtkę na wiosnę bo mam tylko płaszcz zimowy w którym właśnie popsuł mi się zamek :/ więc wskakuję teraz w narciarkę..
Dziewczyny a zdejmujecie już śpiwory w wózkach?? Ja mam z wełny owczej więc już teraz Ola się w nim gotuje, ale pod samym kocykiem może być jej chłodno. Sama nie wiem... Słoneczko świeci ale wiatr jest zimny. Co myślicie??
ale fajnie że się poznamy :)
i musimy się powymieniać nr tel abyśmy mogły siebie znaleźć bo pewnie każda przyjedzie o innej godzinie. Michałowej i Sbj mam :)
Ja od kilku dni biegałam po sklepach i szukałam dla Oli bucików, kurtki i czapeczki. Kupiłam już wszystko. uf! Sobie dzisiaj też kurtkę na wiosnę bo mam tylko płaszcz zimowy w którym właśnie popsuł mi się zamek :/ więc wskakuję teraz w narciarkę..
Dziewczyny a zdejmujecie już śpiwory w wózkach?? Ja mam z wełny owczej więc już teraz Ola się w nim gotuje, ale pod samym kocykiem może być jej chłodno. Sama nie wiem... Słoneczko świeci ale wiatr jest zimny. Co myślicie??
ale fajnie że się poznamy :)
i musimy się powymieniać nr tel abyśmy mogły siebie znaleźć bo pewnie każda przyjedzie o innej godzinie. Michałowej i Sbj mam :)
dziewczyny ja bardzo długo szukałam czapki :/
W sklepach same letnie ubranka. Nie znalazłam ani jednej bawełnianej czapeczki, ani w Smyku, H&M, Zara, Akpolu obleciałam Matarnie, fashon House, Batory i klif! dopiero w Mama i Ja kupiłam zwykła bez wiązania i to bez szału. Wyboru tam nie ma, ale kilka jeszcze takich zostało.
W sklepach same letnie ubranka. Nie znalazłam ani jednej bawełnianej czapeczki, ani w Smyku, H&M, Zara, Akpolu obleciałam Matarnie, fashon House, Batory i klif! dopiero w Mama i Ja kupiłam zwykła bez wiązania i to bez szału. Wyboru tam nie ma, ale kilka jeszcze takich zostało.
Kurcze to ciezko z tymi czapeczkami;/ wiem ze w tych hurtowniach to ubranka nie sa najpiekniejsze, chociaz ta czapka to i tak nie na dlugo bo zaraz pewnie w maju juz beda upaly jak w zeszlym roku:)
Ja juz jakis czas temu zdjelam spiwor i nawet kocyka nie woze, bo w sumie sporadycznie wychodze z wozkiem. Teraz to juz prawie zawsze na nozkach chodzimy, a wozek to jak mam cos do zalatwienia dalej i wiem ze mala nie dojdzie:) najwyzej jak jest wiatr, a na morenie jest zawsze:) to zakladam ten ochraniacz na nozki. Chyba zebym miala w planie drzemke na dworzu to wezme kocyk.
Ja juz jakis czas temu zdjelam spiwor i nawet kocyka nie woze, bo w sumie sporadycznie wychodze z wozkiem. Teraz to juz prawie zawsze na nozkach chodzimy, a wozek to jak mam cos do zalatwienia dalej i wiem ze mala nie dojdzie:) najwyzej jak jest wiatr, a na morenie jest zawsze:) to zakladam ten ochraniacz na nozki. Chyba zebym miala w planie drzemke na dworzu to wezme kocyk.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Moja też ostatnią nockę ładnie spała:-)
Zuza na zająca na pewno dostanie wózek dla lalek.
Dagmarka, daj znać czy chcecie się z nami zabrać, bo będę musiała wtedy wziąć jutro fotelik od mamy.
Kurcze ja też już tak dawno nie byłam w Sopocie, że nie wiem gdzie zaparkuje, tym bardziej, że na weekend zapowiadają ładną pogodę i pewnie będzie dużo ludków a tym samym problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego:-/
Zuza na zająca na pewno dostanie wózek dla lalek.
Dagmarka, daj znać czy chcecie się z nami zabrać, bo będę musiała wtedy wziąć jutro fotelik od mamy.
Kurcze ja też już tak dawno nie byłam w Sopocie, że nie wiem gdzie zaparkuje, tym bardziej, że na weekend zapowiadają ładną pogodę i pewnie będzie dużo ludków a tym samym problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego:-/

Ja juz od dluzszego czasu ogladam te wozeczki i chyba na taki sie zdecydujemy http://allegro.pl/doris-wozek-dla-lalek-kombinowany-nosidlo-torba-i2179987629.html nie jest najdrozszy, duzy wybor kolorow, nie wiem sama, co myslicie? Dziobus masz juz jakis na oku?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej dziewczyny! ;-)
Ale dziś pieknie, szkoda, że w pracy muszę siedzieć.
To ile w końcu nas jutro będzie? Justa, Dagmarka, Dziobus, Asienkaj i Sbj niepewne, no i Ja. Może jednak jeszcze jakaś grudniowa mama dołączy do nas?
Dziewczyny zanalazłam info, że strefa płatnego parkowania jest od pn do soboty! Także chyba tzeba będzie zapłacić krocie za parking.
http://www.sts.sopot.pl/pl/it.php?strona=parking
Dagmarka - fajny wózeczek. Ale kiedyś, w jakimś wątku na forum dziewczyny radziły żeby kupować lekkie, małe spacerówki dla dziewczynek, bo najczęściej szybko nudzi się dzieciom pchanie wózka, a tak można wózek złożyć i nieść, a taką gondolę rodzic musi pchać. Póki co mam ten wózek-pchacz FP i raczej w domku będzie się nim Lenka bawić. Gdzieś za rok może kupię jej inny wózeczek.
A noc u nas w miarę ok. Ok 3-4 (już sama nie pamietam) znowu wylądowala u nas w łóżku, ale zasnęła szybko - może nocne przerwy na zabawę sie skończyły jednak. Mam nadzieję.
Ale dziś pieknie, szkoda, że w pracy muszę siedzieć.
To ile w końcu nas jutro będzie? Justa, Dagmarka, Dziobus, Asienkaj i Sbj niepewne, no i Ja. Może jednak jeszcze jakaś grudniowa mama dołączy do nas?
Dziewczyny zanalazłam info, że strefa płatnego parkowania jest od pn do soboty! Także chyba tzeba będzie zapłacić krocie za parking.
http://www.sts.sopot.pl/pl/it.php?strona=parking
Dagmarka - fajny wózeczek. Ale kiedyś, w jakimś wątku na forum dziewczyny radziły żeby kupować lekkie, małe spacerówki dla dziewczynek, bo najczęściej szybko nudzi się dzieciom pchanie wózka, a tak można wózek złożyć i nieść, a taką gondolę rodzic musi pchać. Póki co mam ten wózek-pchacz FP i raczej w domku będzie się nim Lenka bawić. Gdzieś za rok może kupię jej inny wózeczek.
A noc u nas w miarę ok. Ok 3-4 (już sama nie pamietam) znowu wylądowala u nas w łóżku, ale zasnęła szybko - może nocne przerwy na zabawę sie skończyły jednak. Mam nadzieję.
Ja zaryzykuję i pojadę dolnym Sopotem i spróbuję znaleźć miejsce na takim parkingu/placyku przy Grunwaldzkiej mniej więcej vis a vis Grand Hotelu - nie wiem czy wiecie. Chyba ten placyk był bezpłatny...ale pewna na 100% nie jestem. Najwyżej trudno, ponad 10 zł za 3h jest... A jak tam miejsca nie będzie to będę krążyła...A wy gdzie będziecie parkowały?
Najgorsze jest to, że nie znam Sopotu...
Najgorsze jest to, że nie znam Sopotu...
Michałowa ja zaparkuję na Grunwaldziej, mniej więcej na wysokości ul. Chopina i Chrobrego (zerknij na mapę trójmiasta). Jestem pewna na 100% że parking jest bezpłatny poza sezonem w tym miejscu. Biuro naszej projektantki jest na grunwaldziej blisko monte cassino, zreszta dzisiaj tam będe więc zarknę na parkometr :)
My mamy czarna spacerówkę:) to my tez postaramy sie byc na 11, tzn to bedzie od Dziobus zalezec jesli nas zabierze:) Ja obiadku nie biore, chyba:) ale raczej nie, bo Laura je obiadek kolo 16 dopiero, a w co sie ubierzemy to zobaczymy jutro, ile bedzie stopni, my juz mamy taka przejsciowa kurteczke wiec moze to albo cienka i grubsze cos pod spod, zobaczymy jutro:) zawsez mozna wziasc ze soba grubsza lub ciensza kurteczke i przebrac:) wazne zeby bylo gdzie piluche zmienic bo u nas to co 2-3 godziny zmiana
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Ugotowałam obiad dla Oli. Cielęcinka duszona z marchewką. Tak zaleciła nasza pediatra, nie podawać drobiu ani wieprzowiny. Niestety zjeść tzn pogryźć tego nie mogę takie trociny, a co dopiero Ola która ma 12 zębów :/
Mąż pojechał właśnie po szynkę mieloną, więc zrobię jej pulpety a cielęcinkę chyba kotki zjedzą.. Sama nie wiem co z tym zrobić.
Co Wasze dzieci jedzą na obiad? Jak przyrządzacie obiadki?
Mąż pojechał właśnie po szynkę mieloną, więc zrobię jej pulpety a cielęcinkę chyba kotki zjedzą.. Sama nie wiem co z tym zrobić.
Co Wasze dzieci jedzą na obiad? Jak przyrządzacie obiadki?
Dagmarka, pewnie, że Was zgarniemy:-)
Ja chyba też wezmę spacerówkę-parasolkę od mojej mamy bo ja mam x-lanera (landare, wielką i ciężką) i myślę, że wtedy oba wózki wejdą do bagażnika.
Wyślę Tobie numer tel. na priv musimy się zgadać o której mam być po Was no i oczywiście gdzie?
Moja Zuza lata już w adidasach.
Ja chyba też wezmę spacerówkę-parasolkę od mojej mamy bo ja mam x-lanera (landare, wielką i ciężką) i myślę, że wtedy oba wózki wejdą do bagażnika.
Wyślę Tobie numer tel. na priv musimy się zgadać o której mam być po Was no i oczywiście gdzie?
Moja Zuza lata już w adidasach.

O dzięki Justa za info - to ja też tam spróbuję zaparkować. A tam jest gdzie? Jakiś parking czy na chodniku trzeba?
Lenka już w tych nowych półbucikach śmiga od poniedziałku. Co ubiorę? Chyba cieńsze rajstopki na to cieńkie jeansy, na górę body z długim rękawem, sweter rozpinany i na to wiatrówkę...chyba nie będzie ca ciepło. Najgorsze, że tej czapki nie mam - muszę dziś coś kupić - cokolwiek.
No i muszę spacerówkę-parasolkę kupić. Nie wiem jaką...tak jak pisałam musi być pojedyncza-cała rączka. Jutro zobaczę sobie u Ciebie Dagmara Navingtona ok? Może uda mi się nawet przymierzyć do niej Lenkę? Tylko, że on jest droższy niż inne, które też biorę pod uwagę:
1 - Navington Scooner
2 - Baby Design Espiro Magic 4
3 - Baby Design Tiny
4 - Xbaby Slapi
5 - 4Baby Guido
Tylko te ostatnie są tanie - ok 280 zł na allegro, opinie różne i nie wiem sama. W sumie bez przymierzenia Lenki do wózka to też nie chcę kupować. Muszę w końcu zmobilizować mąża i pojeździć po hurtowniach i Mama i Ja.
Lenka już w tych nowych półbucikach śmiga od poniedziałku. Co ubiorę? Chyba cieńsze rajstopki na to cieńkie jeansy, na górę body z długim rękawem, sweter rozpinany i na to wiatrówkę...chyba nie będzie ca ciepło. Najgorsze, że tej czapki nie mam - muszę dziś coś kupić - cokolwiek.
No i muszę spacerówkę-parasolkę kupić. Nie wiem jaką...tak jak pisałam musi być pojedyncza-cała rączka. Jutro zobaczę sobie u Ciebie Dagmara Navingtona ok? Może uda mi się nawet przymierzyć do niej Lenkę? Tylko, że on jest droższy niż inne, które też biorę pod uwagę:
1 - Navington Scooner
2 - Baby Design Espiro Magic 4
3 - Baby Design Tiny
4 - Xbaby Slapi
5 - 4Baby Guido
Tylko te ostatnie są tanie - ok 280 zł na allegro, opinie różne i nie wiem sama. W sumie bez przymierzenia Lenki do wózka to też nie chcę kupować. Muszę w końcu zmobilizować mąża i pojeździć po hurtowniach i Mama i Ja.
Michalowa no pewnie przymierzysz obie Lenke i zobaczysz czy Ci i jej bedzie pasowac:) jak juz pisalam dla mnie jest super, jedyna wada ze jest tylko w 2 kolorach, czerwony i czarny. Mi akurat czarny pasowal ale nie kazdy lubi:) a ten Espiro ma narzeczonego siostra i tez zadowolona:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej Dziewczyny :)
ale Wam zazdroszczę tego spotkania ... ja niestety w pracy. A pogoda super przynajmniej dzisiaj.
Mikołaj tez już a adidaskach śmiga ale w kurtce zimowej jeszcze. Dopiero co z katerem się uporaliśmy także boję się go jeszcze tak całkiem "wiosenno" ubierać.
Justa super poradziłaś sobie z tym odstawieniem smoczaka :) Mikołaj ma 3 smoczki i najchętniej ciągle by z nimi chodził. Jeden w buzi drugi w ręce i przekłada sobie tylko i jak smakosz próbuje i wymienia. A my ciągle gdzieś je chowamy i tak na okrągło. Chyba poświęce jednej utne i zobacze jego reakcje może nie będzie tak źle :/
A tymczasem miłego weekendu i spotkania
ale Wam zazdroszczę tego spotkania ... ja niestety w pracy. A pogoda super przynajmniej dzisiaj.
Mikołaj tez już a adidaskach śmiga ale w kurtce zimowej jeszcze. Dopiero co z katerem się uporaliśmy także boję się go jeszcze tak całkiem "wiosenno" ubierać.
Justa super poradziłaś sobie z tym odstawieniem smoczaka :) Mikołaj ma 3 smoczki i najchętniej ciągle by z nimi chodził. Jeden w buzi drugi w ręce i przekłada sobie tylko i jak smakosz próbuje i wymienia. A my ciągle gdzieś je chowamy i tak na okrągło. Chyba poświęce jednej utne i zobacze jego reakcje może nie będzie tak źle :/
A tymczasem miłego weekendu i spotkania
Dziewczyny sorki nie będzie mnie. Rano dostałam wiadomość, że siostra w końcu urodziła. I zamiast się zbierać to ciągle na łączach ze Szwecją oczekiwanie na foto itd. Jejku jak się cieszę. Mała ( chyba Lenka) jest na świecie. Mam nadzieje, że się polubicie i szybko zorganizujemy kolejne spotkanie i będe mogła dołączyć.
Hej!
A my Lidka na Ciebie czekałyśmy ;-))). Oj zwariowany dzień i chyba ktoś nam źle życzył...spotkanie się odbyło i było miło, ale skład baaardzo mały ;-). W koncu była Dziobus, Dagmarka i ja ;-). Justa była i biedna na nas czekała i się nie doczekała - miała jakieś przeboje z Oleńką i pojechała zanim dotarłyśmy. Ja mega spóźniona dotarłam na 12 i szukając miejsca do zaparkowania w tych wąskich uliczkach, cofając obtarłam auto o taką obręcz wokól drzewa...wrrr. Nie było jej widać w lusterku. Zderzak dość mocno ucierpiał. Na szczęście mąż jakoś to przełknął...
Ale było bardzo sympatycznie, dziewczyny są b. fajne ;-). Następnym razem jednak trzeba się umówić w jakimś klubiku malucha, lub w domu, bo dzieci nie skorzystały za bardzo z towarzystwa. Albo w wózku, albo chodziły sobie każde w swoją drogę a my biegałyśmy za nimi. A tak usiadłyby sobie gdzieś i bawiły razem.
A my Lidka na Ciebie czekałyśmy ;-))). Oj zwariowany dzień i chyba ktoś nam źle życzył...spotkanie się odbyło i było miło, ale skład baaardzo mały ;-). W koncu była Dziobus, Dagmarka i ja ;-). Justa była i biedna na nas czekała i się nie doczekała - miała jakieś przeboje z Oleńką i pojechała zanim dotarłyśmy. Ja mega spóźniona dotarłam na 12 i szukając miejsca do zaparkowania w tych wąskich uliczkach, cofając obtarłam auto o taką obręcz wokól drzewa...wrrr. Nie było jej widać w lusterku. Zderzak dość mocno ucierpiał. Na szczęście mąż jakoś to przełknął...
Ale było bardzo sympatycznie, dziewczyny są b. fajne ;-). Następnym razem jednak trzeba się umówić w jakimś klubiku malucha, lub w domu, bo dzieci nie skorzystały za bardzo z towarzystwa. Albo w wózku, albo chodziły sobie każde w swoją drogę a my biegałyśmy za nimi. A tak usiadłyby sobie gdzieś i bawiły razem.
No, farekwencja słabiutka na "naszym" spotkaniu...
Bardzo miło mi było poznać Michałową, Lenkę, Dagmarkę i Laurę.
Justa, szkoda, że nie udało się nam spotkać:-/
Michałowa, mąż bardzo zły?
My jak wróciłyśmy z Zuzią z Sopoćkowa, szybko zjadłyśmy obiadek i zaliczyłyśmy jeszcze spacer po lesie z Goją. Wróciłyśmy do domu o 18. Moje dziecie jeszcze poszalało, o 19 kąpiel i kaszka na kolację, której niedała rady zjeść całej bo padła:-) Ale przed chwileczką byłam u niej bo się obudziła z płaczem. Masakra z tymi czwórkami:-/
Bardzo miło mi było poznać Michałową, Lenkę, Dagmarkę i Laurę.
Justa, szkoda, że nie udało się nam spotkać:-/
Michałowa, mąż bardzo zły?
My jak wróciłyśmy z Zuzią z Sopoćkowa, szybko zjadłyśmy obiadek i zaliczyłyśmy jeszcze spacer po lesie z Goją. Wróciłyśmy do domu o 18. Moje dziecie jeszcze poszalało, o 19 kąpiel i kaszka na kolację, której niedała rady zjeść całej bo padła:-) Ale przed chwileczką byłam u niej bo się obudziła z płaczem. Masakra z tymi czwórkami:-/

Dziewczyny i dziewczynki mi tez bardzo miło bylo Was poznac:) mala frekwencja ale było bardzo fajnie:) szkoda tylko ze inne dziewczyny nie dotarly, Justa Lidka Asienkaj i inne ktore mialy byc, ale mam nadzieje ze nadrobimy to juz niedlugo:)tak jak pisala Michalowa chyba najlpiej u kogos w domku, bespiecznie i moze rzeczywiscie dzieci beda sie bawic razem i skorzystaja ze swojego towarzystwa a my ze swojego:) a i koniecznie zeby mozna bylo pieluszke zmienic:))) bo jak juz pisalam my musimy zmieniac czesto a dzis po 5 godzinach Laura byla zasikana po pachy:)))
Laura padla dopiero o 20, ale meczyla sie 40minut, chyba za duzo wrazen i swiezego powietrza z jodem:) za to ja padlam po obiedzie na pol godziny, mala sie darla wariowala a ja odjechalam w kilka sekund:)
Laura padla dopiero o 20, ale meczyla sie 40minut, chyba za duzo wrazen i swiezego powietrza z jodem:) za to ja padlam po obiedzie na pol godziny, mala sie darla wariowala a ja odjechalam w kilka sekund:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dziewczyny przepraszam Was najmocniej, że tak szybko uciekłam i nie zaczekałam na Was. Jak tylko dotarłyśmy do Sopotu Ola juz zaczęła marudzić, miałam nadzieję że zaśnie w wózku ale za dużo się działo wokoło niej. Przetruptałam więc obok fontanny przy wejsciu na molo bo tam było troszkę spokojniej, jednak Ola popadła w jeszcze większą rozpacz. Na rączkach źle, w wózku jeszcze gorzej, ptaki, psy wszystko ją rozpraszało. W pewnym momencie wyskoczyły dwie baby po 50-tce i naskoczyły na mnie tekstami: Niech pani coś zrobi! przecież dziecko nie może tak płakać, tu się odpoczywa i ludzie chcą mieć ciszę, co z pani za matka że niepotrafi pani uspokoić własnego dziecka a na koniec powiedziały że wezwą kogoś z opieki społecznej aby się mną i Olą zajął skoro sama nie potrafię.
W życiu nikt nigdy nie podnósł mi tak ciśnienia! Nie pozostawiłam tego bez słowa, powiedziałam aby nie wtrącały się w nie swoje sprawy.
Skończyło się tak że wzięłam Olę na ręce i niosłam aż do samochodu pchając wózek. Popłakałam się w drodze do domu tak mnie zdenerwowały..
Może i zła ze mnie matka ale nie one powinny to oceniać.
W życiu nikt nigdy nie podnósł mi tak ciśnienia! Nie pozostawiłam tego bez słowa, powiedziałam aby nie wtrącały się w nie swoje sprawy.
Skończyło się tak że wzięłam Olę na ręce i niosłam aż do samochodu pchając wózek. Popłakałam się w drodze do domu tak mnie zdenerwowały..
Może i zła ze mnie matka ale nie one powinny to oceniać.
No co ty Justa przestan,co Ty opowiadasz ze zla z Ciebie matka bo jakies dwie baby mialy gorszy dzien i chcialy komus zycie uprzykrzyc:) trzeba bylo im tak nagadac zeby im w piety poszlo, a jak chca to niech sobie wzywaja kogo chca. Ja rozumiem ze nie mozna byc nieczulym i obojetnym na placz dziecka, ale bez przesady! grrrrrrrrrr
U nas tez sie zdarza histeria szczegolnie jak Laura jest zmeczona i nie moze zasnac, i tez wyje strasznie i czasem sobie mysle co na to sasiedzi ale to jest dziecko, wszytsko wyraza placzem i nie zawsze da sie temu zaradzic:) miejmy nadzieje ze teraz jak pogoda juz bedzie ladna to niedlugo uda nam sie spotkac w wiekszym skladzie:)
U nas tez sie zdarza histeria szczegolnie jak Laura jest zmeczona i nie moze zasnac, i tez wyje strasznie i czasem sobie mysle co na to sasiedzi ale to jest dziecko, wszytsko wyraza placzem i nie zawsze da sie temu zaradzic:) miejmy nadzieje ze teraz jak pogoda juz bedzie ladna to niedlugo uda nam sie spotkac w wiekszym skladzie:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Podbijam na dziś :)
Fajnie, że spotkanko udane mimo niskiej frekwencji.
Ja dziś wolne i myślałam, że chociaż pogoda dopisze a tu d*pa ... strasznie wieje :/ na chwilę i tak wyjdziemy bo pustki w lodówce.
Dziewczyny jak ja mam dość swojej pracy, mam jeden dzień wolny /po całym tyg w robocie/ a od rana telefony ... to źle tamto źle, czemu to tak a nie tak ... Ehh musiałam się wyżalić :(
Fajnie, że spotkanko udane mimo niskiej frekwencji.
Ja dziś wolne i myślałam, że chociaż pogoda dopisze a tu d*pa ... strasznie wieje :/ na chwilę i tak wyjdziemy bo pustki w lodówce.
Dziewczyny jak ja mam dość swojej pracy, mam jeden dzień wolny /po całym tyg w robocie/ a od rana telefony ... to źle tamto źle, czemu to tak a nie tak ... Ehh musiałam się wyżalić :(
Hej!
Oj, współczuję Aniak. A co robisz? Może czas rozejrzeć się na inną?
Wieje dziś strasznie. Dobrze, że weekend chociaż był ładny.
A dziś wróciła moja teściowa z mężem z urlopu w Londynie. Lądowali w Gdańsku i zostaną u nas do środy (są z Koszalina). Nie mogę się doczekać powotu do domu, bo kupiła Lence pełno wiosennych i letnich ciuszków ;-). Jestem ciekawa co i jakie ;-).
Oj, współczuję Aniak. A co robisz? Może czas rozejrzeć się na inną?
Wieje dziś strasznie. Dobrze, że weekend chociaż był ładny.
A dziś wróciła moja teściowa z mężem z urlopu w Londynie. Lądowali w Gdańsku i zostaną u nas do środy (są z Koszalina). Nie mogę się doczekać powotu do domu, bo kupiła Lence pełno wiosennych i letnich ciuszków ;-). Jestem ciekawa co i jakie ;-).
U nas choroba:( o 2 w nocy Laura obudzila sie z placzem rozpalona 39stopni, przerazilam sie bo jeszcze nigdy nie miala tak wysokiej temperatury, na szczescie nurofen pomogl i spadla do 36,5. Zasnela o 3 i 5,45 juz pobudka gotowa do zabawy! Wiec zwleklam sie z lozka wlaczylam jej bajki i jeszcze przysypialam a ona siedziala przy mnie i ogladala. Nie chciala nic jesc, pic, a kolo 8 zwymiotowala tak ze cale bylysmy mokre bo mialam ja akurat na rekach, temp 38 wiec dawaj dzwonic do lekarza, a tu co? od 7 zapisy a o 8 juz miejsc nie ma grrrrr, ale sciagnelam narzeczonego z pracy i pojechalismy lekarka zgodzila sie nas przyjac bez rejestracji, i w sumie nie wiadomo co jej jest, mam dawac na zbicie goraczki i ewentualnie probiotyk. Moze wirus moze trzydniowka, moze zatrucie;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

cześć dziewczyny,
sorry ale się nie odzywałam dość długo, ale czytam jak tylko czas na to pozwoli, wiem o Waszym spotkaniu, o samochodzie Michalowej, o chorobach itd.
Ja jestem tak zaganiana, ze szok. Mąż przed Euro coraz więcej szkoleń, ja w pracy kongo, bo koleżanka bedzie na dłużyszm zwolnieniu i teraz czeka nas rekrutacja na zastępstwo, masakra!!!
Pisałyście o wózku - Michalowa chyba, ze spacerówkę chceż kupić, ja też się zastanawaim nad dwiema:
Espiro Magic albo 3 albo 4,
lun Lira 3 albo 4.
Czy któraś coś w tym temacie poradzi?
A tak ogólnie to u nas wszystko, ok, Bart rośnie u coraz mądrzejszy, chociaż dużo nie mówi - tak mi się wydaje, ale kuma i to czasami potrafi zaskoczyć - chyba uczy się przy bracie:-))0
Na następne spotkanie - jak tylko czas pozwoli i Wy równiez - też się piszę:-))
Pozdrawiam
sorry ale się nie odzywałam dość długo, ale czytam jak tylko czas na to pozwoli, wiem o Waszym spotkaniu, o samochodzie Michalowej, o chorobach itd.
Ja jestem tak zaganiana, ze szok. Mąż przed Euro coraz więcej szkoleń, ja w pracy kongo, bo koleżanka bedzie na dłużyszm zwolnieniu i teraz czeka nas rekrutacja na zastępstwo, masakra!!!
Pisałyście o wózku - Michalowa chyba, ze spacerówkę chceż kupić, ja też się zastanawaim nad dwiema:
Espiro Magic albo 3 albo 4,
lun Lira 3 albo 4.
Czy któraś coś w tym temacie poradzi?
A tak ogólnie to u nas wszystko, ok, Bart rośnie u coraz mądrzejszy, chociaż dużo nie mówi - tak mi się wydaje, ale kuma i to czasami potrafi zaskoczyć - chyba uczy się przy bracie:-))0
Na następne spotkanie - jak tylko czas pozwoli i Wy równiez - też się piszę:-))
Pozdrawiam
może się uda wkelić zdjęcie :-))
http://imageshack.us/photo/my-images/585/truniejpuck17032012207.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/585/truniejpuck17032012207.jpg/
Zdrówka dla Laurki! Kurcze, nie dobrze. Mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko minie!
Mamka! No jesteś w końcu! ;-) Super, że u Was wszystko ok. Bartuś super - wystarczy klinkąć na link i widać zdjęcie. Taki chłopczyk z niego już, z zawadiackim spojrzeniem ;-). Jak te nasze dzieci pięknie i szybko rosną...
Co za pogoda! U mnie śnieg z deszczem teraz pada! A miało być już ładnie ;-/
Mamka! No jesteś w końcu! ;-) Super, że u Was wszystko ok. Bartuś super - wystarczy klinkąć na link i widać zdjęcie. Taki chłopczyk z niego już, z zawadiackim spojrzeniem ;-). Jak te nasze dzieci pięknie i szybko rosną...
Co za pogoda! U mnie śnieg z deszczem teraz pada! A miało być już ładnie ;-/
Dziękuję:) Mała Lenka ma się dobrze i jest śliczna :) A ja pokłóciłam się z mężem,spakowałam siebie i Madzię i pojechałam wczoraj do mojego rodzinnego mieszkania na chylonię. Dopiero wróciłam. Fajnie tak na starych śmieciach, szkoda tylko, że taka pogoda straszna nie pospacerowałyśmy sobie a tak myślałam, że się nacieszę Gdynią. Ten straszyn mi uszami wychodzi :P
Dagmarko zdrówka dla Laurki, miejmy nadzieję że to tylko trzydniówka.
Mamka, Bartuś ma słodki uśmiech, mały przystojniak! :)
Lidka rozumiem Cię.. mi też zdarzyło się kilka trzasnąć drzwiami i pojechać do mamy na noc :/ Minią nerwy i wszystko się ułoży.
Sylwiah trzymam kciuki aby udało się odstawić smoczka.
Ola po 4 dniach już zapomniała. Teraz nie ma żadnego problemu podczas zasypiania i w nocy. Nawet nie zabrała innemu dziecku na basenie, tylko pokazała paluszkiem i spojrzała się na mnie. Wytłumaczyłam jej że nasz Monio był zepsuty i wyrzuciła go do śmieci i nie ma Monia :)
Mamka, Bartuś ma słodki uśmiech, mały przystojniak! :)
Lidka rozumiem Cię.. mi też zdarzyło się kilka trzasnąć drzwiami i pojechać do mamy na noc :/ Minią nerwy i wszystko się ułoży.
Sylwiah trzymam kciuki aby udało się odstawić smoczka.
Ola po 4 dniach już zapomniała. Teraz nie ma żadnego problemu podczas zasypiania i w nocy. Nawet nie zabrała innemu dziecku na basenie, tylko pokazała paluszkiem i spojrzała się na mnie. Wytłumaczyłam jej że nasz Monio był zepsuty i wyrzuciła go do śmieci i nie ma Monia :)
Dzieki za zyczonka powrotu do zdrowia, ja juz sama nie wiem co to, mam nadzieje ze trzydniowka, bo nie ma żadnych innych obiawow oprocz wysokiej goraczki no i wymiotow, kilku kup dziennie i mam wrazenie ze czesto jej sie odbija.
Mala zasnela kolo 20 ale od razu temperatura jej skoczyla do 38 a pozniej rosla i rosla do 39,8 mierzona w uchu, 39 pod pacha. Dalam jej czopek Efferalgan 150 ale po 10 minutach mega kupa i czopek sie nie mogl wchlonac bo temp nie spadla wiec dostala 5ml Nurofenu,oklady z lodu zawinietego w pieluszke, darla sie okropnie, ale zaczelo spadac bardzo powoli ale spadlo do 37,4. Zasnelismy, spala ze mna i o 2 znowu mega rozpalona 39,8 dostala Paracetamol 5ml, po polgodzinie zwymiotowala ale musialo sie wchlonac bo spalo do 37,8 i zasnela do 8. Rano znowu 39,5 dostala Nurofen 5ml i spadla od razu do 37, wykompalam ja i teraz juz nie ma goraczki. Te noce najgorsze. Mam nadzieje ze to nic zlego ze tylko trzydniowka. Teraz mala bawi sie jakby nigdy nic:)
Mala zasnela kolo 20 ale od razu temperatura jej skoczyla do 38 a pozniej rosla i rosla do 39,8 mierzona w uchu, 39 pod pacha. Dalam jej czopek Efferalgan 150 ale po 10 minutach mega kupa i czopek sie nie mogl wchlonac bo temp nie spadla wiec dostala 5ml Nurofenu,oklady z lodu zawinietego w pieluszke, darla sie okropnie, ale zaczelo spadac bardzo powoli ale spadlo do 37,4. Zasnelismy, spala ze mna i o 2 znowu mega rozpalona 39,8 dostala Paracetamol 5ml, po polgodzinie zwymiotowala ale musialo sie wchlonac bo spalo do 37,8 i zasnela do 8. Rano znowu 39,5 dostala Nurofen 5ml i spadla od razu do 37, wykompalam ja i teraz juz nie ma goraczki. Te noce najgorsze. Mam nadzieje ze to nic zlego ze tylko trzydniowka. Teraz mala bawi sie jakby nigdy nic:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dzięki Dziewczyny idzie wiosna może rzeczywiście pora rozejrzec się za czymś. 7 lat w tej samej firmie to sporo... zobaczymy dziś już lepiej...
Dagmarko zdrówka dla Laurki to chyba faktycznie trzydniówka.
U nas spokój jutro do kardiologa się wybieramy. Mały ma jakis szmer na serduszku mam nadzieje, że to nic poważnego.
Dagmarko zdrówka dla Laurki to chyba faktycznie trzydniówka.
U nas spokój jutro do kardiologa się wybieramy. Mały ma jakis szmer na serduszku mam nadzieje, że to nic poważnego.
HEj,
dzieki za miłe słowa.
Dagmarka, u nas chyba była biegunka, tzn. luźniejsze kupy i gorączka bardzo wysoka i szybko rosła, tak jak u Ciebie, dzisiaj to chyba drugi dzień tak? Musisz uzbroić sie w cierpliwość, wiem, ze to jest straszne ,bo emocje przy takiej gorączce są, też to przerabiałam, szukałam w necie i różne choroby wyszukiwałam, nawet myślałam że może to rota ...ale równo po 3 dniach wysypało go, najpierw chyba nóżki, brzuszek i szło do góry.
Będzie dobrze.
Lidka - mam nadzieję, ze rozejm juz jest i dobrze z meżem.
Ania-nie martw się kardiolog zerknie i powie, że wszystko ok, u maluszków często zdarzają się niegroźne szmery...
dzieki za miłe słowa.
Dagmarka, u nas chyba była biegunka, tzn. luźniejsze kupy i gorączka bardzo wysoka i szybko rosła, tak jak u Ciebie, dzisiaj to chyba drugi dzień tak? Musisz uzbroić sie w cierpliwość, wiem, ze to jest straszne ,bo emocje przy takiej gorączce są, też to przerabiałam, szukałam w necie i różne choroby wyszukiwałam, nawet myślałam że może to rota ...ale równo po 3 dniach wysypało go, najpierw chyba nóżki, brzuszek i szło do góry.
Będzie dobrze.
Lidka - mam nadzieję, ze rozejm juz jest i dobrze z meżem.
Ania-nie martw się kardiolog zerknie i powie, że wszystko ok, u maluszków często zdarzają się niegroźne szmery...
Mam nadzieje ze po 3 dniach minie bo sie wykoncze:( leki działają coraz krócej robimy okłady kąpiele, ale temp utrzymuje sie kolo 38, spada po podaniu leku, ale zaraz rosnie:( na biegunke daje smecte, troche pomaga bo w dzien bylo chyba z 8 kupek a teraz od podania smecty jedna gęściejsza. Wmuszam malej picie, podawalam jej strzykawka do nurofenu bo malo pila, jesc to juz wogole nie chce:( mam nadzieje ze jeszcze jutro i bedzie lepiej
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Noc spokojna, jak Laura zasnela o 20 to spala do 6, krecila sie ale spala. Wczoraj po okladach temp spadla do 35,4 i w nocy nie rosla. Rano bylo 38 ale nie dawalam narazie nic, jesc nie chce, ale po nocy wypila 260ml wody, teraz zasnela, ma 38,7 ale moze sama to zwalczy.
Mamka ten espiro magic 4 ma siostra narzeczonego, widzialam go i jezdzilam nim, jest bardzo fajny, lekki, latwo sie sklada. Porownywalam go z navingtonem i wzielismy nawingtona bo mial wieksza budke, i wieksze siedzisko, i on ma chyba plastikowe kola, (tak mi sie wydaje), czego sie balam na naszych chodnikach.
Mamka ten espiro magic 4 ma siostra narzeczonego, widzialam go i jezdzilam nim, jest bardzo fajny, lekki, latwo sie sklada. Porownywalam go z navingtonem i wzielismy nawingtona bo mial wieksza budke, i wieksze siedzisko, i on ma chyba plastikowe kola, (tak mi sie wydaje), czego sie balam na naszych chodnikach.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Jesli moge sie jeszcze wypowiedziec w sprawie spacerowek to bardzo fajne sa delti. Chyba Justa pisala ze kupila delti wiec moze ona wie cos wiecej, ale ja sie szykowalam do zakupu delti wiec zatrzymalam chyba 4 babeczki z dziecmi na ulicy, akurat w zeszle wakacje byl jakis wysyp tych wozkow i zapytalam czy sa zadowolone z wozka:))) i kazda mowila ze wozek jest fajny, ma duza bude, (wieksza niz na zdjeciu) i duze siedzisko. http://www.delti.com.pl/wozek-dzieciecy-dot
a nie wzielam go bo mial dwie raczki:( a czesto zdarza mi sie prowadzic wozek jedna reka, wiec pewnie bym nie dala rady.
a nie wzielam go bo mial dwie raczki:( a czesto zdarza mi sie prowadzic wozek jedna reka, wiec pewnie bym nie dala rady.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Cześć!
Dagmara - Ty to taka nasza wózkowa specjalistka ;-). Delti są fajne, ale właśnie te dwie rączki odpadają. Mamka, ja też b. poważnie myślę o Espiro Magic 4. Dagmara właśnie mi go polecała. Bo jej Navington Scooner jest super (w sobotę na spotkaniu sobie obejrzałam), ale cholerka troszkę za drogi. Poniżej spaceróki, które biorę pod uwagę. Ale nr 4 i 5 mają różne opinie. O 5 właściwie nie ma opini w necie i ciężko mi stwierdzić czy jest fajny - cene ma super na allegro, ale czy są w sklepach żeby je sobie na żywo obejrzeć, to nie wiem. W poniedziałek, jak mąż będzie miał wolne, chcemy podjechać do Mama i Ja i do Akpolu obejrzę co mają w sklepach i coś kupimy mam nadzieję.
1 - Navington Scooner
2 - Baby Design Espiro Magic 4
3 - Baby Design Tiny
4 - Xbaby Slapi
5 - 4Baby Guido
Teściowa mega zaszalała i mam mnóstwo ciuszków wiosenno-letnich dla Lenki. NIe wiem czy wszytsko wynosi ;-). Śliczne są! Kurcze szkoda, że u nas nie ma Next - chociaż nawet jakby był to ceny pewnie byly by z kosmosu. Jednak w Angli warto kupować ciuszki - a jeszcze nawet wyprzedaży nie było. Jeden płaszczyk cieplejszy, wiosenny teściowa kupiła za 4 funty - przecenieony z 8. U nas nie ma takich promocji kurcze - 50%. Szkoda! No w każdym razie jestem bardzo zadowolona ;-).
Poza tym 2 ostatnie noce ładnie spła, tylko jakieś delikatnie przebudzenia na smoczka i tyle, o 6 mleko i spała do 8.
Wczoraj byłyśmy na ostatnim szczepieniu na pneumokoki - Boże co to był za ryk! Jak nigdy! Jakby ją ze skóry obdzierali...zaczęła ryczeć jak weszliśmy do gabinetu, a wcześniej na korytarzu biegała radośnie ;-). Już jest na tyle kumata, że wiedziała, że coś się święci... Samego szczepienia nawet nie poczuła, ale darła się co sił w płucach i jeszcze długo po wyjściu z gabinetu. Nie mogłam jej ubrać, taka była rozhisteryzowana...bidulka. Ale w domku już było ok i do wieczora miała dobry humor. Przy zasypianiu tylko był problem - dłuzej trawało i pojękiwała sobie.
Za miesiąc szczepienie z kalendarza 5w1 - ostrzegała nas pielęgniarka, że będzie jeszcze gorzej, bo będzie pamiętała ;-/...świetnie!
Dagmara - Ty to taka nasza wózkowa specjalistka ;-). Delti są fajne, ale właśnie te dwie rączki odpadają. Mamka, ja też b. poważnie myślę o Espiro Magic 4. Dagmara właśnie mi go polecała. Bo jej Navington Scooner jest super (w sobotę na spotkaniu sobie obejrzałam), ale cholerka troszkę za drogi. Poniżej spaceróki, które biorę pod uwagę. Ale nr 4 i 5 mają różne opinie. O 5 właściwie nie ma opini w necie i ciężko mi stwierdzić czy jest fajny - cene ma super na allegro, ale czy są w sklepach żeby je sobie na żywo obejrzeć, to nie wiem. W poniedziałek, jak mąż będzie miał wolne, chcemy podjechać do Mama i Ja i do Akpolu obejrzę co mają w sklepach i coś kupimy mam nadzieję.
1 - Navington Scooner
2 - Baby Design Espiro Magic 4
3 - Baby Design Tiny
4 - Xbaby Slapi
5 - 4Baby Guido
Teściowa mega zaszalała i mam mnóstwo ciuszków wiosenno-letnich dla Lenki. NIe wiem czy wszytsko wynosi ;-). Śliczne są! Kurcze szkoda, że u nas nie ma Next - chociaż nawet jakby był to ceny pewnie byly by z kosmosu. Jednak w Angli warto kupować ciuszki - a jeszcze nawet wyprzedaży nie było. Jeden płaszczyk cieplejszy, wiosenny teściowa kupiła za 4 funty - przecenieony z 8. U nas nie ma takich promocji kurcze - 50%. Szkoda! No w każdym razie jestem bardzo zadowolona ;-).
Poza tym 2 ostatnie noce ładnie spła, tylko jakieś delikatnie przebudzenia na smoczka i tyle, o 6 mleko i spała do 8.
Wczoraj byłyśmy na ostatnim szczepieniu na pneumokoki - Boże co to był za ryk! Jak nigdy! Jakby ją ze skóry obdzierali...zaczęła ryczeć jak weszliśmy do gabinetu, a wcześniej na korytarzu biegała radośnie ;-). Już jest na tyle kumata, że wiedziała, że coś się święci... Samego szczepienia nawet nie poczuła, ale darła się co sił w płucach i jeszcze długo po wyjściu z gabinetu. Nie mogłam jej ubrać, taka była rozhisteryzowana...bidulka. Ale w domku już było ok i do wieczora miała dobry humor. Przy zasypianiu tylko był problem - dłuzej trawało i pojękiwała sobie.
Za miesiąc szczepienie z kalendarza 5w1 - ostrzegała nas pielęgniarka, że będzie jeszcze gorzej, bo będzie pamiętała ;-/...świetnie!
Asienkaj - kurcze, a co się stało...niania fajna rzecz jeśli masz poleconą, sprawdzoną...obca osoba to ryzyko i długo trzeba szukać. Poza tym kosztuje sporo. Chyba jednak żłobek będzie lepszym rozwiązaniem. Podzwoń najpierw po państwowych, może się jakieś miejsce zwolniło (chociaż marne szanse), bo cena dobra. A jak nie, to prywatny i tak tańszy od niani... Powodzenia!
Ja juz nie nadazam z tymi szczepieniami, teraz mamy isc na ospe, ktora u nas jest platna, chyba ze sie ma zaswiadczenie ze zlobka:( juz myslalam czy mam kogos znajomego kto by mi to wystawil ale niestety;/ to niesprawiedliwe, ze w niektorych przychodniach jest dla wszytskich w wieku zlobkowym a u nas 200zl:(
no wiec teraz ospa dwa razy, meningokoki, 5w1, pneumokoki przypominajaca...kurcze i jeszcze 6 tygodni odstepu to ja nie wiem kiedy my sie z tym wyrobimy, jeszcze teraz choroba wiec trzeba odczekac. dobrze ze ta swinke itp mamy za soba
no wiec teraz ospa dwa razy, meningokoki, 5w1, pneumokoki przypominajaca...kurcze i jeszcze 6 tygodni odstepu to ja nie wiem kiedy my sie z tym wyrobimy, jeszcze teraz choroba wiec trzeba odczekac. dobrze ze ta swinke itp mamy za soba
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Michalowa zazdroszcze tych ubranek z nexta:) ale rzeczywiscie u nas to ceny pewnie bylyby kosmiczne. Szkoda ze u nas chociaz Primarka nie ma bo tam tez mozna sliczne rzeczy dorwac:) bo tak to tylko w sumie h&m, cubus, kapahl zostaje i to wszystko. Jeszcze Wojcik ale tam to mega drogo.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

chyba najbardziej złobek ale na sama mysl ze hani tam nikt nie przytuli czy nie wpoie jej dobrego slowa jak dziadek to poprostu plakac mi sie chce i lzy same sie cisna , myslalam o niani , maz mowil ze moze kogos na kilka godzin on pracowalby na popoludnie czyli na 14 - 22 a ja na rano od 7.30 do 15.30 czyli tylko na kilka godzin ale caly tydzien bysmy sie nie spotykali , ale z drugiej strony rok bysmy sie moze przemczyli bo za rok do przedszkola chcemy , tylko znalezc dobra osobe trudno bardzo
Asienkaj ja bym byla za niania, to chyba wygodniejsze niz zlobek, pomimo ze wiecej kosztuje. Ninia moze przychodzic do Ciebie, na na kilka godzn to znowu nie wyjdzie tak drogo. Tylko trzebaby znalesc kogos zaufanego, moze znajomi kogos mieli i polecaja? a moze znaja jakas pania na emeryturze co by sie chciala zajac
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

HEj,
ja tylko tak krótko, bo mam zapi...w pracy...
Dziei za opinie wózków, trzeba sie zdecydować, dzisiaj jadę do MAPU po Espiro 525 zł i mieli dostawę jakby co, takze chyba mają całą gamę kolorów - Michalowa.
Asienkaj - ja miałam w żłobku, jeśli chodzi o czułość to chyba nie musisz się obawiać, o to byłam spokojna raczej, krzywdy nikt nie zrobi, wiadomo to nie to samo co w domku, ale taniej na pewno.
Teraz mam ju z nianię - właściwie do żłobka chodził 1,5 m-ca i potem złapał salmonelle. Nania przychodzi po 7 i wychodzi po 16-tej , płacę 1200 zł. Mały zadowolony, my też i niania raczej też - tym bardziej, ze Bart nie nie jest trudnym dzieckiem.
Jednak w weekend się zmienia, i nie ma czasu na jedzenie, spanie , chce być blisko nas i z nami spędzać czas ;-))) tęskni nie ma co, na pewno, chociaż na co dzień jest raczej zadowolony.
Niania fajna , no i z polecenia - jakos się dogadujemy:-)))
powodzenia w wyborach
Do żlobka nie wiem czy wróci, bo salmonella jeszcze nas trzyma i z nianią wygodniej i nie choruje!!
ja tylko tak krótko, bo mam zapi...w pracy...
Dziei za opinie wózków, trzeba sie zdecydować, dzisiaj jadę do MAPU po Espiro 525 zł i mieli dostawę jakby co, takze chyba mają całą gamę kolorów - Michalowa.
Asienkaj - ja miałam w żłobku, jeśli chodzi o czułość to chyba nie musisz się obawiać, o to byłam spokojna raczej, krzywdy nikt nie zrobi, wiadomo to nie to samo co w domku, ale taniej na pewno.
Teraz mam ju z nianię - właściwie do żłobka chodził 1,5 m-ca i potem złapał salmonelle. Nania przychodzi po 7 i wychodzi po 16-tej , płacę 1200 zł. Mały zadowolony, my też i niania raczej też - tym bardziej, ze Bart nie nie jest trudnym dzieckiem.
Jednak w weekend się zmienia, i nie ma czasu na jedzenie, spanie , chce być blisko nas i z nami spędzać czas ;-))) tęskni nie ma co, na pewno, chociaż na co dzień jest raczej zadowolony.
Niania fajna , no i z polecenia - jakos się dogadujemy:-)))
powodzenia w wyborach
Do żlobka nie wiem czy wróci, bo salmonella jeszcze nas trzyma i z nianią wygodniej i nie choruje!!
czesc dziewczyny
dawno mnie nie było ehh!
- my również przed szczepieniem na ospę - ale czy ono jest płatne nie wiem...
- mała rośnie jak na drożdżach - aktualnie nosi 80-86 a my już zakupujemy 92 na wiosne/lato
- co do ubranek next - gdzie są sklepy w londynie? - mogłaby któraś wkleić adresy?.mieliśmy teraz lecieć ale wszystko się pogmatwało i nic z tego nie wyszło, a liczyliśmy z mężem że sporo kupiły naszej małej ubranek- cóz, narazie pokupowałam używanych bo te nowe w polsce to drożyzna!
- ząbki - dziwna sprawa, ale mała narazie ma dwie dolne jedynki i wychodzi wydaje mi się górna prawa dwójka - ehh dziwne to ale strasznie wolno te ząbki jej wychodzą.
- włoski też dopiero teraz ruszyły i widać nad uszkami że ma lekko dłuższe - zobaczymy kiedy kucyki będzie miała- bo planuje jej zapuścić dłuższe włoski.
- smoczka pożegnalismy 5 miesięcy temu i nie było z tym większych problemów
-nocnik - postanowiłam, że jak się ociepli to będę mała bardziej pilnować by do 2 latek już nie nosiła pieluchy - zobaczymy narazie ją wysadzam i nie zawsze uda sie złapac siku czy kupe...;/
ogónie to straszna z niej gaduła...ale mam problem wybudza się w nocy i nadal do rana przesypia z nami. i bardzo mi sie to nie podoba ale nie wiem jak z tym skutecznie walczyc..;/
dawno mnie nie było ehh!
- my również przed szczepieniem na ospę - ale czy ono jest płatne nie wiem...
- mała rośnie jak na drożdżach - aktualnie nosi 80-86 a my już zakupujemy 92 na wiosne/lato
- co do ubranek next - gdzie są sklepy w londynie? - mogłaby któraś wkleić adresy?.mieliśmy teraz lecieć ale wszystko się pogmatwało i nic z tego nie wyszło, a liczyliśmy z mężem że sporo kupiły naszej małej ubranek- cóz, narazie pokupowałam używanych bo te nowe w polsce to drożyzna!
- ząbki - dziwna sprawa, ale mała narazie ma dwie dolne jedynki i wychodzi wydaje mi się górna prawa dwójka - ehh dziwne to ale strasznie wolno te ząbki jej wychodzą.
- włoski też dopiero teraz ruszyły i widać nad uszkami że ma lekko dłuższe - zobaczymy kiedy kucyki będzie miała- bo planuje jej zapuścić dłuższe włoski.
- smoczka pożegnalismy 5 miesięcy temu i nie było z tym większych problemów
-nocnik - postanowiłam, że jak się ociepli to będę mała bardziej pilnować by do 2 latek już nie nosiła pieluchy - zobaczymy narazie ją wysadzam i nie zawsze uda sie złapac siku czy kupe...;/
ogónie to straszna z niej gaduła...ale mam problem wybudza się w nocy i nadal do rana przesypia z nami. i bardzo mi sie to nie podoba ale nie wiem jak z tym skutecznie walczyc..;/
Muszelko fajnie ze sie odezwalas:) Laura tez sie wybudza w nocy, tzn czasami tak a czasami spi do 6-7. Jak sie wybudzi to tez ja bierzemy do siebie i spi z nami do rana. Jakos nie walcze z tym, bo nie wiem nawet jak:) wystarczy ze laduje u nas i sekunda zasypia, moze jej przejdzie samo. U nas narazie jedynki i dwojki na dole i na gorze i tez nie widac nic innego. Moze sprzwdz na str next gdzie maja sklepy, pewnie jest jeden na Oxford street, bo tam to chyba wszytsko jest:)
Laurze minela choroba a teraz mnie cos dopadlo i czuje jak mnie rozklada, wszytsko boli:(
Laurze minela choroba a teraz mnie cos dopadlo i czuje jak mnie rozklada, wszytsko boli:(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Cześć Muszelko! ;-)
Adresów next nie podam, bo nie wiem ;-). Mam nadzieję, że kiedyś pojadę do Londynu na wycieczkę i przy okazji na zakupy. Kurcze super t-shirty za 1 funta, z dł. rękawem 3, letnia tunika z legginsami za 5...np. takie ceny na metkach. To jakie muszą być super ceny na wyprzedażach...zazdroszczę Ci Marchew ;-).
Lenka póki co ok. Jak wróciłam z pracy brykała sobie. Tylko jednorazowa gorączka i póki co nie wróciła. Zobaczymy co dalej będzie. Zasypiała z trudem, chociaż była b. zmęczona. Gryzła nerwowo smoczek i jęczała - może ten ostatni ząb wreszcie idzie?
Adresów next nie podam, bo nie wiem ;-). Mam nadzieję, że kiedyś pojadę do Londynu na wycieczkę i przy okazji na zakupy. Kurcze super t-shirty za 1 funta, z dł. rękawem 3, letnia tunika z legginsami za 5...np. takie ceny na metkach. To jakie muszą być super ceny na wyprzedażach...zazdroszczę Ci Marchew ;-).
Lenka póki co ok. Jak wróciłam z pracy brykała sobie. Tylko jednorazowa gorączka i póki co nie wróciła. Zobaczymy co dalej będzie. Zasypiała z trudem, chociaż była b. zmęczona. Gryzła nerwowo smoczek i jęczała - może ten ostatni ząb wreszcie idzie?
ostatnio Mąż znalazł stronke angielską- coś jak nasza tablica.pl i tam spooro ślicznych ubranek nexta - ceny okazjonalne, wszystko z nowszych kolekcji tylko, że do Polski nie wysyłają - gdybym tylko mieszkała w Londynie w ogóle bym się nie zastanawiała - te ubranka były prawie nie noszone no i oferty jak za grosze w porównaniu z naszymi cenami używek....ehh
Podobno w Londynie jest nawet ulica na które stoją stragany z używkami i sporo nexta można kupić dla dzieciaczków za grosze - ostatnio nawet zdjęcia oglądałam tej ulicy - ehh u nas w gdańsku jak się idzie do lumpka to albo same szmaty allbo drogo okropnie - dobrze, ze mamy dwa lumpki takie z nowymi i używanymi ubrankami z Londynu gdzie można super ciuszki kupić za małe pieniądze ostatnio 150zł zostawiliśmy w jednym z ich - wszystko nexta w super stanie- :)
ostatnio mój Mąż mnie zaskoczył - postraszyłam go, ze chyba jestem w ciąży - bo miesiączka mi się spóźniała a ten przyniósł ubranka z piwnicy naszej małej, prosił byśmy je poprzebierali na takie do zostawienia na opcjonalnie drugie dziecko a resztę oddać potrzebującej Mamie ... i był zadowolony, że może drugie dziecię w drodze :P ..ale zszokowało mnie jak był zawiedziony, że niestety ale dzidziusia nie będzie... :)
Podobno w Londynie jest nawet ulica na które stoją stragany z używkami i sporo nexta można kupić dla dzieciaczków za grosze - ostatnio nawet zdjęcia oglądałam tej ulicy - ehh u nas w gdańsku jak się idzie do lumpka to albo same szmaty allbo drogo okropnie - dobrze, ze mamy dwa lumpki takie z nowymi i używanymi ubrankami z Londynu gdzie można super ciuszki kupić za małe pieniądze ostatnio 150zł zostawiliśmy w jednym z ich - wszystko nexta w super stanie- :)
ostatnio mój Mąż mnie zaskoczył - postraszyłam go, ze chyba jestem w ciąży - bo miesiączka mi się spóźniała a ten przyniósł ubranka z piwnicy naszej małej, prosił byśmy je poprzebierali na takie do zostawienia na opcjonalnie drugie dziecko a resztę oddać potrzebującej Mamie ... i był zadowolony, że może drugie dziecię w drodze :P ..ale zszokowało mnie jak był zawiedziony, że niestety ale dzidziusia nie będzie... :)
Cześć,
Muszelka - to moze czas działać NA SERIO, drugie - fajna sprawa:-))
Michalowa, wózek kupiony jest super, Bart zadowolony wchodził do niego i schodził sam i mu się podobało bardzo, jest lekki i zwinny, fajny - czerwono szary!
Jeśli chodzi o wózki z jedną rączką, to byłł chyba tylko Espiro i jakiejś firmy Cotto Baby? Chyba jakoś tak, właściwie był taki sam jak Espiro, tylko 100zł tańszy i to nowość dlatego opinii jeszcze nie ma, podobno jakos wykonania gorsza, ale wygląda identycznie:-))
Muszelka - to moze czas działać NA SERIO, drugie - fajna sprawa:-))
Michalowa, wózek kupiony jest super, Bart zadowolony wchodził do niego i schodził sam i mu się podobało bardzo, jest lekki i zwinny, fajny - czerwono szary!
Jeśli chodzi o wózki z jedną rączką, to byłł chyba tylko Espiro i jakiejś firmy Cotto Baby? Chyba jakoś tak, właściwie był taki sam jak Espiro, tylko 100zł tańszy i to nowość dlatego opinii jeszcze nie ma, podobno jakos wykonania gorsza, ale wygląda identycznie:-))
Ja Wam powiem ze ostatnio tak panicznie boje sie zajscia w ciaze ze co miesiac z utesknieniem czekam na okres:) zabespieczamy sie ale i tak sie boje, mysle o jakis tabletkach, plastrach nie wiem. narzeczony juz niedlugo chcialby nastepne dziecko, ale ja jeszcze nie jestem gotowa. Jemu latwo powiedziec, ze chce nastepne a w gruncie rzeczy i tak wszytsko spadnie na mnie. nawet jakby najbardziej mi pomagal to niektore rzeczy i tak musze sama, bo przeciez on musi pracowac. Tzn pewnie bym sobie poradzila, ale narazie mieszkamy z mama wiec nie ma nawet gdzie wstawic drugiego lozeczka, poza tym narzczony po swietach wyjzedza za granice wiec nie wyobrazam sobie siebie w ciazy i Laury ktora musze targac na 2 pietro, ktora ciagle chce na rece, trzeba ja wszedzie podsadzac, biegac za nia. Poza tym chce narazie jej poswiecic cala siebie a dopiero jak bedzie miala 3-4latka moze pojawic sie nastepne dziecko.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ja jakoś nie śpieszę się do tego by pozostać drugi raz mamą, dla mnie to o wiele za szybko najchętniej o drugim dziecku zacznę myśleć tak za 4 lata - ale czy wtedy uda się tak "na zawołanie" - tego nie wiem. Teraz ta opcja nie wchodzi w grę, po drugie po cesarce to chyba nawet za wcześnie, zresztą nie wyobrażam sobie dzielić czasu i uwagi na dwoje dzieci. Ja najchętniej to postarałabym się o drugie dopiero gdy Mała skończy 4-5 lat - taka różnica teraz wydaje mi się rozsądna, no ale nie powiedziane, że Mąż mnie przekona by postarać się o drugie dziecię szybciej..ehh a miało być na samym początku tylko jedno;/
Ja dzisiaj na przykład wyleczyłam się z drugiego dziecka taki mi dała Ola wycisk. Dwie godziny usypiania i płaczu i nic. Mąż ją teraz wziął na spacer, może zaśnie.. Odkąd odstawiliśmy smoczka ma takie problemy z zasypianiem w dzień. Widze że już o nim zapomniała, więc nie będe jej go oddawać. Wieczorem nie ma żadnego problemu, odlatuje w 20min.
Poza tym jakoś tak wszystko mnie dzisiaj zdołowało.
Budowa domu, tzn projekt który otrzymaliśmy. To nie jest dom moich marzeń..i zupełnie nie mamy pojęcia z mężem jak go zmienić.
Ja zupełnie przestałam dbać o siebie. Straciłam pewność siebie którą kiedyś miałam. Chciałam sobie coś ładnego kupić ale we wszystkim wyglądam jak wileloryb i z każdego sklepu wychodzę jeszcze bardziej zdołowana.
Mąż wylatuje w sobotę i zostajemy same na 6 tygodni.
Wiem że ludzie mają większe problemy ale chciałabym odzyskać tę radość i siłę którą kiedyś miałam.
No to się pożaliłam i znowu poryczałam :/
Poza tym jakoś tak wszystko mnie dzisiaj zdołowało.
Budowa domu, tzn projekt który otrzymaliśmy. To nie jest dom moich marzeń..i zupełnie nie mamy pojęcia z mężem jak go zmienić.
Ja zupełnie przestałam dbać o siebie. Straciłam pewność siebie którą kiedyś miałam. Chciałam sobie coś ładnego kupić ale we wszystkim wyglądam jak wileloryb i z każdego sklepu wychodzę jeszcze bardziej zdołowana.
Mąż wylatuje w sobotę i zostajemy same na 6 tygodni.
Wiem że ludzie mają większe problemy ale chciałabym odzyskać tę radość i siłę którą kiedyś miałam.
No to się pożaliłam i znowu poryczałam :/
Miałyście rację takie szmery u maluchów zdarzają się bardzo często. Lekarz powiedział, że wszystko ok. Jedynie skontrolowac za 2/3 lata. A ja jestem spokojna :)
Co do kolejnego dziecka to ja chętnie, mąż mniej przynajmniej na razie :/ a tak wogóle to tez najchętniej chciałabym 3 jak Dagmarka :D
Tylko nasze życie ostatnio wygląda tak - praca, dom, o 19 kapiel małego i usypianie 20/21 .. no i przeważnie zasypiamy razem z nim i wstajemy razem z małym po 6. Tażke nie wiem kiedy te starania :D
Justa Kochana nie dołuj się. Ja też tak czasami mam, że wszystko na nie, Mikołaj da w kość, ja po pracy na nic nie mam siły, mąż wkurza. Na szczęście szybko przechodzi :D także głowa do góry
Co do kolejnego dziecka to ja chętnie, mąż mniej przynajmniej na razie :/ a tak wogóle to tez najchętniej chciałabym 3 jak Dagmarka :D
Tylko nasze życie ostatnio wygląda tak - praca, dom, o 19 kapiel małego i usypianie 20/21 .. no i przeważnie zasypiamy razem z nim i wstajemy razem z małym po 6. Tażke nie wiem kiedy te starania :D
Justa Kochana nie dołuj się. Ja też tak czasami mam, że wszystko na nie, Mikołaj da w kość, ja po pracy na nic nie mam siły, mąż wkurza. Na szczęście szybko przechodzi :D także głowa do góry
Justa nie smuc sie tak, pogoda piekna, ciepelko idzie:) my tez niedlugo bedziemy same bo moj N wyjzedza po swietach, bedzie rzadko przyjezdal bo musi zarobic na raty za mieszkanie i na urzadzenie go, juz sie przyzwyczailam ze jest a teraz znowu same zostaniemy. O ile pamietam dobrze to ja tak jak Ty mialam w zeszlym roku, w nic sie nie miescilam, sama z mala juz nie ogarnialam wszystkiego, ciagle ja trzeba bylo nosic, w wozku nie chciala siedziec i czesto oprocz mamy to nie mialam do kogo buzi otworzyc, wiecznie sie klocilam z mama ktora nie chciala z mala zostac nawet na chwile ( i to bez zmian ), ale mysle ze w tym roku bedzie latwiej, mam nadzieje...nie smuc sie:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dziewczyny czy macie dla dzieci okularki przeciwsłoneczne? Ja w zeszłym roku połamałam 3 parasolki do wózka. Teraz raz używam tego wózka raz drugiego to się będzie też robiło kłopotliwe pomyślałam o okularkach. Tylko żeby były jakieś takie z filtrem. Są na allegro na gumce. Tylko wolałabym kupić w normalnym sklepie. Może któraś już kupowała i wiecie gdzie?
Drugie pytanko czy większość z Was decyduje się jednak na tą szczepionkę na ospę czy nie? Ja nadal dumam...
No i czy korzystacie z szelek dla dzieci? Ja dostałam od sąsiadki takie najprostsze babyono i sprawdziłam blisko domu super nie trzeba się schylać, madzia sie nie denerwuje ale boję się że jak się pokaże gdzieś dalej to mnie stare babcie zlinczują na ulicy...
Drugie pytanko czy większość z Was decyduje się jednak na tą szczepionkę na ospę czy nie? Ja nadal dumam...
No i czy korzystacie z szelek dla dzieci? Ja dostałam od sąsiadki takie najprostsze babyono i sprawdziłam blisko domu super nie trzeba się schylać, madzia sie nie denerwuje ale boję się że jak się pokaże gdzieś dalej to mnie stare babcie zlinczują na ulicy...
Ja sie nawet nie zastanawialam nad okularkami, mysle ze Laura nie chcialaby chodzic w nich, mysle ze jak juz to trzeba by kupic takie z prawdzimymi filtrami ale nie wiem czy jest sens...
Na ospa chcemy szczepic, ale musimy odczekac po chorobie
A szelki, myslalam ze sie uzywa jak dziecko uczy sie chodzic a jak juz umie to za raczke idzie? w sumie to Laura za raczke srednio lubi najczesciej idzie sobie sama kolo mnie:)
Na ospa chcemy szczepic, ale musimy odczekac po chorobie
A szelki, myslalam ze sie uzywa jak dziecko uczy sie chodzic a jak juz umie to za raczke idzie? w sumie to Laura za raczke srednio lubi najczesciej idzie sobie sama kolo mnie:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

No ja oglądałam Zawitkowskiego i on polecał i mówił, że takie ciągłe trzymanie za rączke nie jest zdrowe dla kręgosłupa. Ale ja się wstydzę z tym chodzić... A z drugiej strony tak ciągle się schylać też mi ciężko a Madzia już raz mi upadła na nosek.
Ja kupiłam okularki takie zwykłe i to na oko ale w domu przymierzyłyśmy i raz że za duże a dwa że właśnie wyczytałam na necie, że muszą być dobrej jakości z filtrami. Ale Madzia uwielbia w nich występować mimo że spadają.
Ja kupiłam okularki takie zwykłe i to na oko ale w domu przymierzyłyśmy i raz że za duże a dwa że właśnie wyczytałam na necie, że muszą być dobrej jakości z filtrami. Ale Madzia uwielbia w nich występować mimo że spadają.
U nas na morenie widzialam chyba 2 osoby i to strasze kobitki z dziecmi z szelkami, wiec mysle ze nie ma co sie wstydzic:) ja bym chodzila ale teraz to juz nie widze sensu bo Laura to idzie sama jak juz pisalam nawet za raczke sporadycznie:) a te okularki to kurcze moze masz racje, trzeba pomyslec, ale to chyba u dobrego optyka trzeba kupic, tylko ja mysle ze Laura nie bedzie tego nosic;/
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

szelek używaliśmy we wrześniu październiku jak Filuś uczył się chodzić super sprawa faktycznie nie trzeba się schylać i dziecko nie upadnie na twarz Lidka nie ma co się wstydzić ja rozumiem że starszych ludzi to szokuje mi raz kobieta zwróciła uwagę że dziecko to nie pies że trzeba je na smyczy trzymać ale ja się wcale nie przejmuję gadaniem innych ludzi zawsze robię tak jak ja uważam i mam w nosie innych
okularów nie kupię Filip od razu ściągnie moje chciał połamać nawet nie miał zamiaru ich przymierzyć
Aniak fajnie że to nic strasznego z tymi szmerami
Justa i ja już odstawiłam smoka i też ten sam problem z zasypianiem w dzień płacze godzinę póki zaśnie a wieczorem 5-10min i śpi dzisiaj w nocy dwa razy mi się obudził z mega płaczem chciał smoczusia ale powiercił się z minutkę i zasnął
nie dołuj się justa wszystko będzie dobrze każdy czasem ma złe dni mnie też ostatnio jakieś doły łapią ale staram się myśleć o samych dobrych rzeczach
mój mąż też w święta wyjeżdża jak co roku prawie na trzy miesiące nawet nie myślę o tym wiem że będzie mi cholernie ciężko bo teraz pomaga mi bardzo dużo często z nim się bawi usypia go ale pocieszam się tym że idzie wiosna i będziemy dużo po za domem będę miała autko śmignę do miasta to do mamy to do bratowej w ubiegłym roku byłam trochę uziemiona bez samochodu to jak bez ręki
spokojnej nocki
okularów nie kupię Filip od razu ściągnie moje chciał połamać nawet nie miał zamiaru ich przymierzyć
Aniak fajnie że to nic strasznego z tymi szmerami
Justa i ja już odstawiłam smoka i też ten sam problem z zasypianiem w dzień płacze godzinę póki zaśnie a wieczorem 5-10min i śpi dzisiaj w nocy dwa razy mi się obudził z mega płaczem chciał smoczusia ale powiercił się z minutkę i zasnął
nie dołuj się justa wszystko będzie dobrze każdy czasem ma złe dni mnie też ostatnio jakieś doły łapią ale staram się myśleć o samych dobrych rzeczach
mój mąż też w święta wyjeżdża jak co roku prawie na trzy miesiące nawet nie myślę o tym wiem że będzie mi cholernie ciężko bo teraz pomaga mi bardzo dużo często z nim się bawi usypia go ale pocieszam się tym że idzie wiosna i będziemy dużo po za domem będę miała autko śmignę do miasta to do mamy to do bratowej w ubiegłym roku byłam trochę uziemiona bez samochodu to jak bez ręki
spokojnej nocki
Justa, głowa do góry. Nie możesz zostawić Olci pod czyjąś opieką i wybrać się do fryzjera lub kosmetyczki? Na pewno byś się odstresowała choć troszkę, no i zrobiła coś dla siebie. Ja wczoraj miałam kiepski dzień. Stres w pracy, w wyniku czego czułam się strasznie zmęczona psychicznie i fizycznie. Mała jak na złość marudziła i rządziła jak pijany zając, aż się nie mogłam doczekać kiedy w końcu będzie pora spania Zuzy. A dzisiaj już było lepiej... i w pracy i Zuza była grzeczna i ja w lepszej kondycji.
Od kilku dni próbuję zarejestrować Zuzę do okulisty na Wejhera na Żabiance i nie mogę się dodzwonić. Ostatnio zauważyłam, że jedno oczko chyba jej ucieka. Niby do kontroli miałam iść w listopadzie ale lekarz powiedziała, że jak coś się zacznie dziać to mam się pojawić wcześniej.
Od kilku dni próbuję zarejestrować Zuzę do okulisty na Wejhera na Żabiance i nie mogę się dodzwonić. Ostatnio zauważyłam, że jedno oczko chyba jej ucieka. Niby do kontroli miałam iść w listopadzie ale lekarz powiedziała, że jak coś się zacznie dziać to mam się pojawić wcześniej.

no i u nas też choroba , calą noc spala Hania dobrze a rano coś mnie zaniepokoiło jej czółko i zmierzyłam gorączke a tutat 38,6 najpierw nie chciala nic na goraczke wziasc ale wkoncu jakos jej wcisnelam , rano jakby lekki kaszel ale sama nie wiem czy isc z nia dzisiaj do lekarza czy poprostu przesiedziec w domu , najgorsze ze powinnam dzisiaj isc do pracy ale dziecko waniejsze , bedzie co bedzie z praca , nie zawali sie jeden dzien chyba ,
teraz Hania dalej smacznie spi nawet jeszcze mleczka nie chciala
teraz Hania dalej smacznie spi nawet jeszcze mleczka nie chciala
Asienkaj nie martw sie praca, dziecko najwazniejsze a w pracy napewno zrozumieja:)
dzis moj N umowil mala do lekarza na 16, bo wczoraj znowu biegunka byla, coprawda raz ale taka woda ze wylala sie z pieluchy;/ zobacze jak dzis bedzie dobrze, to odwolam wizyte ale wolalam juz byc zarejestrowana na zapas:) nie wiem jak to u Was w przychodni wyglada ale u mnie przyjmuja zapisy od 7, ale dodzwonic sie nie da wiec jak sie uda o 8 to juz miejsc nie ma, najlpeiej isc do przychodni samemu o tej 7, tylko sie zastanawiam co robi matka ktora nie ma z kim zostawic chorego dziecka, bierze je ze soba o 7 rano do przychodni tylko po to zeby je zarejestrowac? bez sensu :(
dzis moj N umowil mala do lekarza na 16, bo wczoraj znowu biegunka byla, coprawda raz ale taka woda ze wylala sie z pieluchy;/ zobacze jak dzis bedzie dobrze, to odwolam wizyte ale wolalam juz byc zarejestrowana na zapas:) nie wiem jak to u Was w przychodni wyglada ale u mnie przyjmuja zapisy od 7, ale dodzwonic sie nie da wiec jak sie uda o 8 to juz miejsc nie ma, najlpeiej isc do przychodni samemu o tej 7, tylko sie zastanawiam co robi matka ktora nie ma z kim zostawic chorego dziecka, bierze je ze soba o 7 rano do przychodni tylko po to zeby je zarejestrowac? bez sensu :(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

i u nas gorączka w nocy Filip zaczął grymasić myślałam że chce smoka wzięłam do nas pospaliśmy chwilę ale zaczęłam go dotykać był gorący no i było 38 też pół godz lek nie chciał a wstał uśmichnięty taki jak zawsze nie ma kaszlu kataru czerwonego gardła udało mi się tam zaglądnąć ma tylko okropnie szklane oczy może jeszcze go coś weźmie teraz temp nie ma ale dałam przeciwbólowe zobaczymy co będzie dalej
asienkaj mój lekarz zawsze mówi żeby trzy dni poobserwować dawać leki i jak gorączka nie spada przyjść no i jak ma kaszel to dawaj coś od kaszlu ambrosol clemastinum czy coś innego co masz pod ręką
asienkaj mój lekarz zawsze mówi żeby trzy dni poobserwować dawać leki i jak gorączka nie spada przyjść no i jak ma kaszel to dawaj coś od kaszlu ambrosol clemastinum czy coś innego co masz pod ręką
Cześć!
Dziwczyny, zdrówka dla dzieciaczków. Kurcze, z tymi chorobami. Jak byłam we wtorek na szczepieniu, to lekarka mówiła, żebym teraz unikała kontaktów z dziećmi bo bardzo dużo jest teraz chorych, że wirusy jakieś panują itd.
Moja miała tylko raz, jak wam pisałam, gorączkę - ale to było na bank po szczepieniu, co też mnie zdziwiło, bo po poprzednich dawkach nic nie bylo. A teraz po ostatniej już dawce gorączka. Ale tylko raz na szczęście i jest ok.
W ogóle zestresowałam się, bo w wątku o wycofanej szczepionce p/pneumokokom Agatha napisała, że te szczepionki są do du...bo nie chronią na wszystkie szczepy i że po tej konkretnej szczepionce i tak dzieci chorują na pneumokoki. A myślałam, że ochroniłam szczepieniem moje dziecko przed tym. Podobno jakaś inna, innej firmy jest o niebo lepsza tylko szczepi się nią po 2 r.życia. Świetnie! Nie czytałam o tym, tylko zawieżyłam lekarce, pielęgniarce u nas w przychdoni od szczepień.
Dagmarka - u nas jest to samo. Masakra! Dlatego dwa razy musiałam prywatnie wzywać lekarza do Lenki. I po co ja płace takie składki, kiedy właściwie nic z tego nie mam. Sama chodzę na prywatne wizyty...bez sensu. Jedynie "wykorzystałam" te składki podczas porodu...
Dziwczyny, zdrówka dla dzieciaczków. Kurcze, z tymi chorobami. Jak byłam we wtorek na szczepieniu, to lekarka mówiła, żebym teraz unikała kontaktów z dziećmi bo bardzo dużo jest teraz chorych, że wirusy jakieś panują itd.
Moja miała tylko raz, jak wam pisałam, gorączkę - ale to było na bank po szczepieniu, co też mnie zdziwiło, bo po poprzednich dawkach nic nie bylo. A teraz po ostatniej już dawce gorączka. Ale tylko raz na szczęście i jest ok.
W ogóle zestresowałam się, bo w wątku o wycofanej szczepionce p/pneumokokom Agatha napisała, że te szczepionki są do du...bo nie chronią na wszystkie szczepy i że po tej konkretnej szczepionce i tak dzieci chorują na pneumokoki. A myślałam, że ochroniłam szczepieniem moje dziecko przed tym. Podobno jakaś inna, innej firmy jest o niebo lepsza tylko szczepi się nią po 2 r.życia. Świetnie! Nie czytałam o tym, tylko zawieżyłam lekarce, pielęgniarce u nas w przychdoni od szczepień.
Dagmarka - u nas jest to samo. Masakra! Dlatego dwa razy musiałam prywatnie wzywać lekarza do Lenki. I po co ja płace takie składki, kiedy właściwie nic z tego nie mam. Sama chodzę na prywatne wizyty...bez sensu. Jedynie "wykorzystałam" te składki podczas porodu...
u nas dzisiejsza walka z zasypianiem trwała godzinę ale było lepiej niż wczoraj bo bez płaczu mlaska Filuś ustami rusza ale myślę że powoli zapomina no i zauważyłam u niego lekki katarek myślę że to po prostu przeziębienie co się dziwić ja też przeziębiona jestem ostatnio był mega wiatr ja bez czapki wyskoczyłam to tu to tam i mam katar uszy zatkane i za to Filunio zachorował trudno przetrwamy nie pierwszy i nie ostatni raz
Tu coś dziewczyny piszą ;-)
http://forum.trojmiasto.pl/Wtcofanie-szczepionek-dla-niemowlat-t322309,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Wtcofanie-szczepionek-dla-niemowlat-t322309,1,16.html
dziewczyny długo nie zaglądałam bo trochę pracowałam... i strasznie dużo napisałyście ;P
a ja chciałam się pożalić - paszport miał być gotowy na poniedziałek (i tak czas oczekiwania był 6 tygodni!) a dzisiaj sprawdzam a status paszportu personalizacja - aaaaaaaaaaa! Maż kazał dzwonić do konsulatu i się dowiadywać co by na darmo się tam nie jechało - a dodzwonić się tam to jakiś cud! albo zajęte albo nikt nie odbiera...
a ja chciałam się pożalić - paszport miał być gotowy na poniedziałek (i tak czas oczekiwania był 6 tygodni!) a dzisiaj sprawdzam a status paszportu personalizacja - aaaaaaaaaaa! Maż kazał dzwonić do konsulatu i się dowiadywać co by na darmo się tam nie jechało - a dodzwonić się tam to jakiś cud! albo zajęte albo nikt nie odbiera...
Odnosnie tej szczepionki to mysle ze ze wszystkimi szczpionkami tak jest, ze nie chronia w 100% tylko przebieg choroby bedzie lzejszy. Moja ma najprawdopodobniej rota a byla szczepiona jakas lepsza szczepionka na wiele rodzajow rota. I lekarka wlasnie tak powiedziala ze moze miec rota ale nie trafi z nim do szpitala, nie wymiotuje i nie odwadnia sie jak to moglo byc jesli by nie byla szczepiona. Tak samo jest z grypa, ludzie szczepieni choruja ale przebieg jest lzejszy.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

jejku, jejku co to za choróbska!!!? Zdrowia babeczki!
Marchew - a kiedy przyjeżdżasz? Mam nadzieję, że zdążą wyrobić paszport. Kurcze...
A ja z Lenką jutro jedę nad jeziorko do moich rodziców. Będzemy do niedzieli. Mąż pracuje więc i tak byłabym tu sama. Ma być ładnie to skorzystamy z pogody mam nadzieję.
Marchew - a kiedy przyjeżdżasz? Mam nadzieję, że zdążą wyrobić paszport. Kurcze...
A ja z Lenką jutro jedę nad jeziorko do moich rodziców. Będzemy do niedzieli. Mąż pracuje więc i tak byłabym tu sama. Ma być ładnie to skorzystamy z pogody mam nadzieję.
Hej,
chorym zdrowia życzę...
Michalowa- kurcze zmartwiłam się tą wiadomościa o szczepionce, tyle kasy i takie zamieszanie!!
Justa- hmmm nie jestes sama, ja mam też gorsze dni, które wynikają z tego, że w pracy mam kongo! Ale dzisiaj jest weekend i perspektywa pięknej pogody jutro podnosi mnie na duchu!
Poza tym, rekrutowałam nowego praconika do swojego działu i doszłam do wniosku, że nie jest ze mną tak źle, pomomo starszego wieku, wygladam lepej od tych młodszych, i ogólnie dowartościowałam się , ze nie jest ze mną tak źle, jak to na co dzień mi się wydaje!
W przysżłym tygodniu fryc, kosmetyczka, chyba wybiore sie tez jednorazowo na solarium, poza tym polecam spinning lub jakiś inny sport, to daje niezłego kopa, ja zaczynam się uzalezniać.
Głowa do gory!!!
chorym zdrowia życzę...
Michalowa- kurcze zmartwiłam się tą wiadomościa o szczepionce, tyle kasy i takie zamieszanie!!
Justa- hmmm nie jestes sama, ja mam też gorsze dni, które wynikają z tego, że w pracy mam kongo! Ale dzisiaj jest weekend i perspektywa pięknej pogody jutro podnosi mnie na duchu!
Poza tym, rekrutowałam nowego praconika do swojego działu i doszłam do wniosku, że nie jest ze mną tak źle, pomomo starszego wieku, wygladam lepej od tych młodszych, i ogólnie dowartościowałam się , ze nie jest ze mną tak źle, jak to na co dzień mi się wydaje!
W przysżłym tygodniu fryc, kosmetyczka, chyba wybiore sie tez jednorazowo na solarium, poza tym polecam spinning lub jakiś inny sport, to daje niezłego kopa, ja zaczynam się uzalezniać.
Głowa do gory!!!
to się pochorowałyśmy
mój Filuś dzisiaj prawie nic nie jadł biedaczek wieczorem gorączka znów skoczyła ma 38 no i katar większy
nawet jak usnął to przez sen chciałam go nakarmić i też nie chciał a zawsze je zobaczymy co będzie jutro
spokojnej nocki babeczki no i zdrówka
idę jeszcze prasować firanki choć po takim ciężkim dniu marzy mi się łóżeczko
mój Filuś dzisiaj prawie nic nie jadł biedaczek wieczorem gorączka znów skoczyła ma 38 no i katar większy
nawet jak usnął to przez sen chciałam go nakarmić i też nie chciał a zawsze je zobaczymy co będzie jutro
spokojnej nocki babeczki no i zdrówka
idę jeszcze prasować firanki choć po takim ciężkim dniu marzy mi się łóżeczko
a wlasnie przeczytalam ze ten rotateq tez wycofali a my go bralismy:) no ale co teraz zrobic? znam przypadek ze znajoma podala dziecku na pierwszym szczepieniu wszytsko naraz czyli 6w1 pneumikoki i rota i maly po szczepieniu dostal ataku padaczki. Ale czy szczepionka byla powodem? czy poprostu byl chory a szczepionka tylko to uaktywnila nie wiadomo, to tak samo jak z tymi szczepionkami na odre swinke rozyczke ktore mialy powodowac autyzm, a teraz zbadali ze to nieprawda. nie wiadmo juz co jest prawda, ale szczepic trzeba
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dużo zdrówka dla wszystkich chorych mamusiek i dzieciaczków.
Dzisiaj udało mi się zarejestrować Zuzkę do okulisty na 2 maja.
Moja młoda od dwóch dni ma wysypkę, taką pokrzywkę na buzi, brzuszku, pleckach, za uszami no i kurka wodna nie wiem od czego;-/ odstawiam wszystkie mleczne produkty i podaję jej środek na uczulenia. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie.
Ja nie szczepiłam Zuzy na pneumokoki, mam zamiar dopiero wtedy jak skończy 2 latka i tak też mi zalecała pediatra. Na rota też nie szczepiliśmy. Pediatrzy z którymi rozmawiałam odradzali mi tą szczepionkę i mówili, że swoich dzieci też nie szczepili. No i na ospę też nie szczepię.
Dzisiaj udało mi się zarejestrować Zuzkę do okulisty na 2 maja.
Moja młoda od dwóch dni ma wysypkę, taką pokrzywkę na buzi, brzuszku, pleckach, za uszami no i kurka wodna nie wiem od czego;-/ odstawiam wszystkie mleczne produkty i podaję jej środek na uczulenia. Zobaczymy jak się sprawa rozwinie.
Ja nie szczepiłam Zuzy na pneumokoki, mam zamiar dopiero wtedy jak skończy 2 latka i tak też mi zalecała pediatra. Na rota też nie szczepiliśmy. Pediatrzy z którymi rozmawiałam odradzali mi tą szczepionkę i mówili, że swoich dzieci też nie szczepili. No i na ospę też nie szczepię.
Dziobus, moze to uczulenie nie od jedzenia? Zmieniałaś może proszek do prania, lub żel do mycia ciała? A może jakiś nowy pluszak, do którego Zuzia się tuli?
Ciężko wpaść na to co uczula. Moja tez miała małą wysypkę na twarzy, pod oczami i nadal nie wiem co to. Stawiam na zupy teściowej ;-), które przywiozła i które Lenka jadła prawie codziennie. Dużo śmietany kwaśnej tam było, której Lenka do tej pory nie jadła. I pewnie wegeta, którą teściowa uzywa.
Sylwia - mezoteriapia ok. Mikrodermabrazja + maseczka. Na pewno kosmetyczka coś fajnego dobierze. Ja dziś byłam na zabiegu redukcji trądziku i śladów potrądzikowych - IPLem no+vello. Trochę bolesne - takie jakby igiełki. We wtorek znowu - i tak seria 7-8 razy by się przydała. Zobaczymy czy efekt będzie.
Ciężko wpaść na to co uczula. Moja tez miała małą wysypkę na twarzy, pod oczami i nadal nie wiem co to. Stawiam na zupy teściowej ;-), które przywiozła i które Lenka jadła prawie codziennie. Dużo śmietany kwaśnej tam było, której Lenka do tej pory nie jadła. I pewnie wegeta, którą teściowa uzywa.
Sylwia - mezoteriapia ok. Mikrodermabrazja + maseczka. Na pewno kosmetyczka coś fajnego dobierze. Ja dziś byłam na zabiegu redukcji trądziku i śladów potrądzikowych - IPLem no+vello. Trochę bolesne - takie jakby igiełki. We wtorek znowu - i tak seria 7-8 razy by się przydała. Zobaczymy czy efekt będzie.
Od tygodnia używam nowego płynu do płukania i do prania też. No ale w takim przypadku mogłabym zrozumieć uczulenie na pleckach i brzusiu ale na buźce? Podałam jej dzisiaj wieczorem lek na uczulenia coś takiego jak zyrtek ale w płynie i zobaczymy czy pomoże, jak nie to w poniedziałek idziemy do lekarza.
Ja też muszę iść do kosmetyczki. Mam takie problemy z cerą, że to się w głowie nie mieści. Cerę mam raczej suchą, ostatnio nawet przesuszoną a wyskakują mi jakieś krostki, pryszcze. W okresie dojrzewania nie miałam takich problemów... he, he a może ja dopiero teraz dojrzewam:-)
Ja też muszę iść do kosmetyczki. Mam takie problemy z cerą, że to się w głowie nie mieści. Cerę mam raczej suchą, ostatnio nawet przesuszoną a wyskakują mi jakieś krostki, pryszcze. W okresie dojrzewania nie miałam takich problemów... he, he a może ja dopiero teraz dojrzewam:-)

hej
jak minęła nocka?
u nas całkiem nieźle Filip obudził się o 1 z płaczem wyciągał rączki żeby go wziąść i wzięłam spaliśmy do 7 temperatury w nocy nie miał i teraz nie ma ale dałam mu ibum ma duży katar ale wodnisty i ładnie mu spływa
jak tylko otwiera swoje oczka od razu gada śmiesznie po swojemu
z uczuleniem naprawdę jest kłopot trudno znaleźć co uczula u Filipa co jakiś czas wyskakują krostki na policzkach nie wiem od czego pewnie jakiś produkt spożywczy lekarka dała mi zyrtek ale ja nie daję go mu bo to znika
jak minęła nocka?
u nas całkiem nieźle Filip obudził się o 1 z płaczem wyciągał rączki żeby go wziąść i wzięłam spaliśmy do 7 temperatury w nocy nie miał i teraz nie ma ale dałam mu ibum ma duży katar ale wodnisty i ładnie mu spływa
jak tylko otwiera swoje oczka od razu gada śmiesznie po swojemu
z uczuleniem naprawdę jest kłopot trudno znaleźć co uczula u Filipa co jakiś czas wyskakują krostki na policzkach nie wiem od czego pewnie jakiś produkt spożywczy lekarka dała mi zyrtek ale ja nie daję go mu bo to znika
Zuza jest strasznie wysypana. Mój mąż sugerował mi abym poszła z młodą do lekarza na Morenie (w weekendy przyjmują chyba do godz. 20) ale boję się, że pójdziemy z wysypką a przytargamy jakiegoś wirusa. Poczekam do poniedziałku, będę jej podawać ten Aerius i jak nie będzie schodzić to pójdziemy do pediatry.
Sylwieh, zdrówka dla Filipka.
Sylwieh, zdrówka dla Filipka.

witajcie. zdrowka dla maluszkow i dla Was. slyszalam, ze jakis fatalny wirus panuje, to ten czas, kiedy pogoda sie zmienia, ludzie sie rozbieraja i lapia paskudztwa.
Dziobus, ja tez unikam przychodni jak moge. Jak Edyta jest chora, to staram sie sama, a jak widze, ze nic z tego, to dzwonie po mojego pediatre. oczywiscie prywatnego, bo na panstwowa przychodnie nie ma co liczyc. wizyta tegfo samego dnia nie wchodzi w gre. tez ja wysypuje na policzkach, ale nie wiem od czego, tzn ma taka szorstka skore, ale je rozne rzeczy i nie widze jakos teraz eliminacji. podobno jak sie przchodzi ze sloikow na domowe to norma.
my dwa tygodnie temu zaliczylysmy trzydniowke, w sumie nienajgorzej, bo miala ok 38,5, a ja myslalam, ze to musi byc bardzo wysoka goraczka. po 3 dniach ja wysypalo i teraz juz jest ok.
Edyta jest tu chyba jedyna, ktora nie chodzi sama jeszcze. jakos jestem spokojna mimo to, bo ona teoretycznie jest wczesniakiem, wiec daje jej jeszcze czas. chodzi ladnie za jedna raczke, wiec to pewnie kwestia czaasu az sie pusci :).
zastanawiam sie nad jej daniami obiadowymi, bo w sumie najczesciej to rosol z warzywami i indyk/kurczak z ziemniakami i wloszczyzna albo pulpety.
bardzo lubi makaron i jak my jemy tez musi dostac, ale jakos nie wiem co z nim podac. jak zrobilam spaghetti, to srednio jadla. przydaloby sie cos urozmaicic, buraki nie wchodza w gre, bo czerwone i pluje na kilometr.
macie jakies fajne sprawdzone dania? u nas zazwyczaj na tym rosole robia nasza zupe, a drob na drugie tez u nas najczesciej. srednio usmiecha mi sie gotowanie zupelnie osobnych rzeczy :)
Dziobus, ja tez unikam przychodni jak moge. Jak Edyta jest chora, to staram sie sama, a jak widze, ze nic z tego, to dzwonie po mojego pediatre. oczywiscie prywatnego, bo na panstwowa przychodnie nie ma co liczyc. wizyta tegfo samego dnia nie wchodzi w gre. tez ja wysypuje na policzkach, ale nie wiem od czego, tzn ma taka szorstka skore, ale je rozne rzeczy i nie widze jakos teraz eliminacji. podobno jak sie przchodzi ze sloikow na domowe to norma.
my dwa tygodnie temu zaliczylysmy trzydniowke, w sumie nienajgorzej, bo miala ok 38,5, a ja myslalam, ze to musi byc bardzo wysoka goraczka. po 3 dniach ja wysypalo i teraz juz jest ok.
Edyta jest tu chyba jedyna, ktora nie chodzi sama jeszcze. jakos jestem spokojna mimo to, bo ona teoretycznie jest wczesniakiem, wiec daje jej jeszcze czas. chodzi ladnie za jedna raczke, wiec to pewnie kwestia czaasu az sie pusci :).
zastanawiam sie nad jej daniami obiadowymi, bo w sumie najczesciej to rosol z warzywami i indyk/kurczak z ziemniakami i wloszczyzna albo pulpety.
bardzo lubi makaron i jak my jemy tez musi dostac, ale jakos nie wiem co z nim podac. jak zrobilam spaghetti, to srednio jadla. przydaloby sie cos urozmaicic, buraki nie wchodza w gre, bo czerwone i pluje na kilometr.
macie jakies fajne sprawdzone dania? u nas zazwyczaj na tym rosole robia nasza zupe, a drob na drugie tez u nas najczesciej. srednio usmiecha mi sie gotowanie zupelnie osobnych rzeczy :)
zdrówka dla wszystkich dzieciaczków i mam
Ja dalej przeżywam poparzenie Stasia - zmieniamy mu opatrunki co drugi dzień, a on tylko ała i ała. Czasami boję się i czuję że go to boli, a nie że mnie oszukuje, cały czas musi cierpieć. A opatrunki mamy zmieniać jeszcze rok - może dwa. Psychicznie jego ała i płacze przy tych zmianach bardzo mnie wyczerpują.
Szkoda, ze nie udalo mi sie z Wami spotkać na spacerku, ale pogodę trafiłyście piękną.
Co do szczepionek to na rota nie szczepiliśmy i nigdy nie zaszczepimy, na pneumokogi zastanawiamy się, ale później, na ospę też nie szczepimy.
kabira co do obiadów to my dajemy naprawde wszystko co my jemy, peczen z karkówki z ziemniaczkami lub pyzami mielone, ogórkowa, fasolę, a z warzyw to mały uwielbia buraczki, gotowana marchewkę i surówkę z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką.
A teraz mam pytanko, jakie macie foteliki samochodowe - bo my jeszcze nie zmieniliśmy a już najwyższy czas.
Ja dalej przeżywam poparzenie Stasia - zmieniamy mu opatrunki co drugi dzień, a on tylko ała i ała. Czasami boję się i czuję że go to boli, a nie że mnie oszukuje, cały czas musi cierpieć. A opatrunki mamy zmieniać jeszcze rok - może dwa. Psychicznie jego ała i płacze przy tych zmianach bardzo mnie wyczerpują.
Szkoda, ze nie udalo mi sie z Wami spotkać na spacerku, ale pogodę trafiłyście piękną.
Co do szczepionek to na rota nie szczepiliśmy i nigdy nie zaszczepimy, na pneumokogi zastanawiamy się, ale później, na ospę też nie szczepimy.
kabira co do obiadów to my dajemy naprawde wszystko co my jemy, peczen z karkówki z ziemniaczkami lub pyzami mielone, ogórkowa, fasolę, a z warzyw to mały uwielbia buraczki, gotowana marchewkę i surówkę z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką.
A teraz mam pytanko, jakie macie foteliki samochodowe - bo my jeszcze nie zmieniliśmy a już najwyższy czas.
trzymaj sie sbj, napweno Ci ciezko. jestem myslami z Toba.
u nas z obiadkami o tyle problem, ze my z mezem drobiowi najczescej, ale ile razy mozna jesc kurczaka/indyka :). szukam inspiracji, ktore by mozzna bylo dac tez malej. a zupy zaprawiacie juz smietana? bo ja tylko maka, wiec sa 2 rozne zupy dla niej i dla nas
u nas z obiadkami o tyle problem, ze my z mezem drobiowi najczescej, ale ile razy mozna jesc kurczaka/indyka :). szukam inspiracji, ktore by mozzna bylo dac tez malej. a zupy zaprawiacie juz smietana? bo ja tylko maka, wiec sa 2 rozne zupy dla niej i dla nas
mój mały pije juz zwykłe mleko czasami, zupe też doprawiamy śmietaną, chociaż czasami jemy zupy bez śmietany, ale nie ze względu na Stasia tylko ze względu na nas - czasami ograniczamy masło, śmietanę i inne. a z kurczaka to można jeszcze
- kurczaka z ryżem z sosem chinskim - po chińsku,
- pierś z kurczaka w pieczarkach zawiniete w warkocz z ciasta francuskiego i w folię - wszystko z piekarnika pieczone
- bioderka z kurczaka z wydrążoną kością, a zamiast tego w środek śliwka , trochę przypraw na górę, i z rękawa z piekarnika
- kurczak po generalsku - nabity na butelkę i do tego pieczone ziemniaczki z marchewkami z piekarnika.
Powiem tylko że Staś już jadł wszystkie wymienione powyżej potrawy.
- kurczaka z ryżem z sosem chinskim - po chińsku,
- pierś z kurczaka w pieczarkach zawiniete w warkocz z ciasta francuskiego i w folię - wszystko z piekarnika pieczone
- bioderka z kurczaka z wydrążoną kością, a zamiast tego w środek śliwka , trochę przypraw na górę, i z rękawa z piekarnika
- kurczak po generalsku - nabity na butelkę i do tego pieczone ziemniaczki z marchewkami z piekarnika.
Powiem tylko że Staś już jadł wszystkie wymienione powyżej potrawy.
Sbj, trzymajcie się cieplutko. Chyba Cię ściągnęłam myślami, bo wczoraj o Tobie myślałam i tak się zastanawiałam co tam u Was słychać.
My mamy fotelik Britax Romer. Kupiliśmy używany na allegro, ale z Gdańska aby móc go dokładnie obejrzeć przed kupnem.
Zuza je wszystko to co my aczkolwiek ostatnio się obraziła na mięso i rybę ale parówki nadal są najsmaczniejsze:-)
Dalej walka z uczuleniem, już nie jestem taka pewna czy to pokarmowe i dzisiaj kupiłam proszek i płyn do płukania jelpa i piorę Zuziowe ciuszki.
My mamy fotelik Britax Romer. Kupiliśmy używany na allegro, ale z Gdańska aby móc go dokładnie obejrzeć przed kupnem.
Zuza je wszystko to co my aczkolwiek ostatnio się obraziła na mięso i rybę ale parówki nadal są najsmaczniejsze:-)
Dalej walka z uczuleniem, już nie jestem taka pewna czy to pokarmowe i dzisiaj kupiłam proszek i płyn do płukania jelpa i piorę Zuziowe ciuszki.

Hej dziewczyny
ja też wiecznie się zastanawiam co na obiad.. Kurczaka nie, indyka nie, wieprzowina nie za bardzo, najlepiej wołowinka i królik. Tylko że ja nie lubię wołowiny a i za królikiem nie przepadam. A rybę jadła tylko kilka razy w życiu :( Zupełnie zapominam o tym zwierzaku..
Jutro mamy wizytę u endokrynologa i zobaczymy co powie i jakie badania zleci. Mar-chew zapisałaś się z Hanią?? Rewelacyjne zdjęcia na FB :)
Co do mleka i śmietany to Ola je budyń na mleku krowim od kilku miesięcy. A zupki zawsze zaprawiam śmietanką. Poza tym serki waniliowe, danonki, serek żółty czyli wszystko.
Fotelik mamy Maxi Cosi Pearl
Sbj trzymaj się Kochana.
ja też wiecznie się zastanawiam co na obiad.. Kurczaka nie, indyka nie, wieprzowina nie za bardzo, najlepiej wołowinka i królik. Tylko że ja nie lubię wołowiny a i za królikiem nie przepadam. A rybę jadła tylko kilka razy w życiu :( Zupełnie zapominam o tym zwierzaku..
Jutro mamy wizytę u endokrynologa i zobaczymy co powie i jakie badania zleci. Mar-chew zapisałaś się z Hanią?? Rewelacyjne zdjęcia na FB :)
Co do mleka i śmietany to Ola je budyń na mleku krowim od kilku miesięcy. A zupki zawsze zaprawiam śmietanką. Poza tym serki waniliowe, danonki, serek żółty czyli wszystko.
Fotelik mamy Maxi Cosi Pearl
Sbj trzymaj się Kochana.
dziewczyny co nam się przytrafiło ale napiszę wam ku przestrodze żeby żadna z was nigdy tak nie zrobiła jak ja bezmyślna chciałam tylko troszkę przestraszyć Filipa a to on nas przestraszył i to jeszcze jak
ubierałam go na spacerek i jak to zwykle bywa darł się w niebogłosy wyginał i prężył to ja do niego z tekstem idę sama jak nie chcesz się ubrać i wyszłam zamknęłam drzwi (widziałam go co robi bo mamy w drzwiach szklany łuk po całości ) i wiecie co on zrobił przekręcił pokrętło i zamknął się od środka nawet przez myśl by mi nigdy nie przeszło że on to może zrobić oczywiście klucza nie miałam zadzwoniłam od razu do męża i on też nie miał przy sobie klucza i co szok dziecko same zostało w domu co ja przeżyłam mówię wam szczęście w nieszczęściu że miałam uchylone okno w sypialni zawsze jak wychodzimy na spacer uchylam mieszkamy na poddaszu wysoko mąż szwagier i jeszcze sąsiad kątówką ciachnęli zawiasy okno wpadło do środka i Filip został uratowany
trochę płakał ale nie tak strasznie nie zdawał sobie sprawy co się dzieje ja cały czas stałam przy drzwiach i do niego mówiłam widział mnie nie mogłam pozwolić mu odejść wiecie co by mogło się stać np mógł w kuchni wejść na stołek a potem na stół a ze stołu to już by tylko spadł albo na sofę po której chodzi tyle jest niebezpieczeństw
wszystko trwało pół godz a to właśnie było najgorsze pół godz w moim życiu...
ubierałam go na spacerek i jak to zwykle bywa darł się w niebogłosy wyginał i prężył to ja do niego z tekstem idę sama jak nie chcesz się ubrać i wyszłam zamknęłam drzwi (widziałam go co robi bo mamy w drzwiach szklany łuk po całości ) i wiecie co on zrobił przekręcił pokrętło i zamknął się od środka nawet przez myśl by mi nigdy nie przeszło że on to może zrobić oczywiście klucza nie miałam zadzwoniłam od razu do męża i on też nie miał przy sobie klucza i co szok dziecko same zostało w domu co ja przeżyłam mówię wam szczęście w nieszczęściu że miałam uchylone okno w sypialni zawsze jak wychodzimy na spacer uchylam mieszkamy na poddaszu wysoko mąż szwagier i jeszcze sąsiad kątówką ciachnęli zawiasy okno wpadło do środka i Filip został uratowany
trochę płakał ale nie tak strasznie nie zdawał sobie sprawy co się dzieje ja cały czas stałam przy drzwiach i do niego mówiłam widział mnie nie mogłam pozwolić mu odejść wiecie co by mogło się stać np mógł w kuchni wejść na stołek a potem na stół a ze stołu to już by tylko spadł albo na sofę po której chodzi tyle jest niebezpieczeństw
wszystko trwało pół godz a to właśnie było najgorsze pół godz w moim życiu...
Jeju Sylwia szok, co musiałaś przeżyć, współczuję. Dzięki za to że napisałaś o swojej sytuacji, właśnie ku przestrodze:-(
Mi przy pierwszym dziecku zdarzyło się , że wyciągałam coś z bagażnika a Maciek został w środku miał 2 latka, kluczyki w aucie i co??? Nacisnął na pilocie zamknięcie i koniec, samochód zaknięty z dzieckiem w środku, ja panika, mąż przjechał na sygnale, i zacząl trzeźwo myśleć, pamiętał, że w mieszkaniu są gdzieś kluczyki zapasowe, i udało się , ale stracha miałam i jużnigdy nie zostawiałam kluczyków w środku!
Dziobus, spróbuj przeprac wszystko , bo my takie uczulenie mieliśmy w ubiegłym roku, i to na pewno było po zmianie płynu , kupiłam jakiś tańszy i tak zaoszczędziłam ,że wylądowałam na prywatnej wizycie w dermatologa, zmieniłam materac w łóżeczku na piankowy itd....
Sbj - biedny ten Twój Staś, tak biedaczek cierpi a Ty z nim, trzymaj się . Ja też mam Britax ROmer i jestem bardzo zadowolona.
Pozdrawiam wszystkie i miłego dnia
Mi przy pierwszym dziecku zdarzyło się , że wyciągałam coś z bagażnika a Maciek został w środku miał 2 latka, kluczyki w aucie i co??? Nacisnął na pilocie zamknięcie i koniec, samochód zaknięty z dzieckiem w środku, ja panika, mąż przjechał na sygnale, i zacząl trzeźwo myśleć, pamiętał, że w mieszkaniu są gdzieś kluczyki zapasowe, i udało się , ale stracha miałam i jużnigdy nie zostawiałam kluczyków w środku!
Dziobus, spróbuj przeprac wszystko , bo my takie uczulenie mieliśmy w ubiegłym roku, i to na pewno było po zmianie płynu , kupiłam jakiś tańszy i tak zaoszczędziłam ,że wylądowałam na prywatnej wizycie w dermatologa, zmieniłam materac w łóżeczku na piankowy itd....
Sbj - biedny ten Twój Staś, tak biedaczek cierpi a Ty z nim, trzymaj się . Ja też mam Britax ROmer i jestem bardzo zadowolona.
Pozdrawiam wszystkie i miłego dnia
Cześć dziewczyny!
Sylwia - ale "przygoda". Całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło.
Dziobus - a może to jakaś wirusówka? Teraz jakiś rumień, szkarlatyna i inne cholerstwa w powietrzu. Może coś podobnego ma Zuzia? Chociaż chyba wtedy jakies inne jeszcze objawy towarzyszą? Nie wiem, bo póki co nic nie miałyśmy z Lenką.
Chociaż wielce prawdopodobne, że to jednak proszek - buzia wysypana, bo przez głowę ubierasz jej bluzeczki, no i rękawem bluzki może po buźce jeżdzić sobie.
My byłyśmy nad jeziorkiem sobie - fajnie było. Lenka zadowolona ;-). Widziała konie i krowy, a wczoraj nawet, idąc nad jezioro, spotkałyśmy żabę - mina Lenki bezcenna ;-). Była w szoku że coś takiego sobie skacze po trawie ;-).
Sbj - biedni jesteście straszne. Nie dziwię się, że wciaż przeżywasz te poparzenia...
Kabira - fajnie, że napisałaś ;-). Co do obiadków ja też wiecznie mam problem, bo my tez tacy drobiowi jestśmy i poza tym często takie bardziej niezdrowe, kaloryczne rzeczy jemy. Ale póki co Lenka jadła już pieczenie różne i z wołowiny, schabu i indyka - b. lubi takie mięsko z sosem, zupy różne i już ze śmietaną - chociaż myślę, że właśnie to Lenkę trochę uczuliło. Ale moja teściowa je robiła i ona daje b. dużo kwaśnej śmietany do wszystich zup - aż dla nas za dużo.
A w sobotę moja mama zrobiła super smaczny żurek...pierwszy raz Lenka jadła i z takim apetytem, że nie nadążałam z łyżką ;-). Wczoraj tez go jadła. Ja nie robię podwójnych dań, także jak jest zupa, to Lenka je tylko to - ale wtedy gęstsze, dużo ziemniaków itd.
Możesz zrobić też krem z brokułów. Pieczeń rzymską - nawet np. z mielonego indyka. Gulasz. Sama nie wiem co jeszcze.
Z rybami też mam problem - my nie jemy. Głównie dlatego, że nie mam w pobliżu sklepu. Hala rybna zupełnie mi nie po drodze. I mąż nie przepada. Przez to zupełnie o rybach zapominam. Dlatego tego nie robię, a wiem, że powinnam.
My mamy fotelik Be safe - jest świetny.
Sylwia - ale "przygoda". Całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło.
Dziobus - a może to jakaś wirusówka? Teraz jakiś rumień, szkarlatyna i inne cholerstwa w powietrzu. Może coś podobnego ma Zuzia? Chociaż chyba wtedy jakies inne jeszcze objawy towarzyszą? Nie wiem, bo póki co nic nie miałyśmy z Lenką.
Chociaż wielce prawdopodobne, że to jednak proszek - buzia wysypana, bo przez głowę ubierasz jej bluzeczki, no i rękawem bluzki może po buźce jeżdzić sobie.
My byłyśmy nad jeziorkiem sobie - fajnie było. Lenka zadowolona ;-). Widziała konie i krowy, a wczoraj nawet, idąc nad jezioro, spotkałyśmy żabę - mina Lenki bezcenna ;-). Była w szoku że coś takiego sobie skacze po trawie ;-).
Sbj - biedni jesteście straszne. Nie dziwię się, że wciaż przeżywasz te poparzenia...
Kabira - fajnie, że napisałaś ;-). Co do obiadków ja też wiecznie mam problem, bo my tez tacy drobiowi jestśmy i poza tym często takie bardziej niezdrowe, kaloryczne rzeczy jemy. Ale póki co Lenka jadła już pieczenie różne i z wołowiny, schabu i indyka - b. lubi takie mięsko z sosem, zupy różne i już ze śmietaną - chociaż myślę, że właśnie to Lenkę trochę uczuliło. Ale moja teściowa je robiła i ona daje b. dużo kwaśnej śmietany do wszystich zup - aż dla nas za dużo.
A w sobotę moja mama zrobiła super smaczny żurek...pierwszy raz Lenka jadła i z takim apetytem, że nie nadążałam z łyżką ;-). Wczoraj tez go jadła. Ja nie robię podwójnych dań, także jak jest zupa, to Lenka je tylko to - ale wtedy gęstsze, dużo ziemniaków itd.
Możesz zrobić też krem z brokułów. Pieczeń rzymską - nawet np. z mielonego indyka. Gulasz. Sama nie wiem co jeszcze.
Z rybami też mam problem - my nie jemy. Głównie dlatego, że nie mam w pobliżu sklepu. Hala rybna zupełnie mi nie po drodze. I mąż nie przepada. Przez to zupełnie o rybach zapominam. Dlatego tego nie robię, a wiem, że powinnam.
My mamy fotelik Be safe - jest świetny.
No i my mamy problem z surówkami - boję się jej dawać jakąś taką z surową kapustą czy marchewkę startą, bo nie wiem czy pogryzie. Poza tym nie wiem czy by jej smakowała. Buraczki słabo jej wchodzą, a zrobiłąm specjalnie wszystkie słoiki bez przypraw, bez octu - czyste buraki no i sami je jemy (oczywiście doprawiam dla nas). Sama nie wiem co mogę już jej dawać. Ja leń jestem i czasu brak, a wiem że powinnam jakieś warzywka na parze czy coś takiego...
U nas z obiadkami to roznie. Najczesciej Laura ma swoja zupke, babcia jej gotuje, a my mamy swoje, ale Laura je najpierw zupke a pozniej cos od nas. Mysle ze jadla juz prawie wszystko co moze jesc i co jej smakuje, bo jest bardzo wybredna. Nie lubi brokułow, kalafiora. Buraczki lubi ale musza byc doprawione. Ogolnie to wszytsko musi byc doprawione zeby zjadla. Troche soli, bazylia tymianek oregano pietruszka itp Na swieta jadla barszcz z octem i nic jej nie bylo a tak jej smakowal ze mniam mniam:) zupy tez woli ze smiatana, pomidorowa to hit! ogorkowa, warzywna (ale musi byc na rosoloku, bo na samej wodzie nie zje), rosol uwielbia. I ziemniaczki zje w kazdej postaci:) w sobote jadla placki ziemniaczane, balam sie ze smazmone itp ale nie bolal jej brzuszek:) Mama robi jej tez potrawkę z warzyw, tzn trze marchewke, por, seler, pietruszka, kroi kapustke pekinska, dusi wszytsko i pozniej ja jej robie np piers na parze a na drugi dzien rybke na parze i mala uwielbia to:) u nas zawsze ryba raz dwa razy w tygodniu a mala nawet czesciej dostaje, kupuje swieza albo mrozona.
Teraz mialam problem , bo po tej goraczce Laura miala biegunke przez kilka dni i musiala byc na diecie, ale oczywiscie nic nie chciala jesc z dietetcznych rzeczy. Marchewke ze sloiczka to jadla jeden sloiczek caly dzien;/ mama zrobila warzywna zupke na wodzie to zjadla kilka lyzek i plula warzywkami. Chodzila glodna ale nie chciala tych dietetycznych dan. Ale parowki zjadla 2 i calego pomidora do tego, paczke krakersow:) taka byla dieta:)
Teraz mialam problem , bo po tej goraczce Laura miala biegunke przez kilka dni i musiala byc na diecie, ale oczywiscie nic nie chciala jesc z dietetcznych rzeczy. Marchewke ze sloiczka to jadla jeden sloiczek caly dzien;/ mama zrobila warzywna zupke na wodzie to zjadla kilka lyzek i plula warzywkami. Chodzila glodna ale nie chciala tych dietetycznych dan. Ale parowki zjadla 2 i calego pomidora do tego, paczke krakersow:) taka byla dieta:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hejka dziewczyny :) Ostatnio z czasem słabo u mnie ale staram się nadrabiać zaległości. U nas niestety od tygodnia choróbsko ale już na szczęście jest co raz lepiej.
Lidka kupowałam malej okularki w UK w Pumpkin&Patch tak są na gumkę, z tego co wiem chyba w Mothercare widziałam albo na allegro są.
Zdrówka wszystkim chorowitkom.
Sbj trzymam za Was kciuki cały czas :*
My też jeszcze nie zmieniliśmy fotelika ale czekamy cały czas na nową dostawę nowej kolorystyki kupuję Maxi Cosi Pearl mała ma w nim najlepszą pozycję spoczynkową w innych wydawało mi się, że siedzi nie zbyt wygodnie.
Lidka kupowałam malej okularki w UK w Pumpkin&Patch tak są na gumkę, z tego co wiem chyba w Mothercare widziałam albo na allegro są.
Zdrówka wszystkim chorowitkom.
Sbj trzymam za Was kciuki cały czas :*
My też jeszcze nie zmieniliśmy fotelika ale czekamy cały czas na nową dostawę nowej kolorystyki kupuję Maxi Cosi Pearl mała ma w nim najlepszą pozycję spoczynkową w innych wydawało mi się, że siedzi nie zbyt wygodnie.
dziewczyny który kolor rowerka wam się podoba nie mogę się zdecydować oczywiście bez różowego to dla Filipka
http://allegro.pl/rower-rowerek-trojkolowy-baldachim-dzwieki-i2202678585.html
http://allegro.pl/rower-rowerek-trojkolowy-baldachim-dzwieki-i2202678585.html
dzięki wieczorem muszę jakiś zamówić
a z tym moim odstawieniem od smoka to tragedia wydaje mi sięże Filip nie jest na to gotów jest coraz gorzej noce masakra budzi siębez przerwy już trzecia noc nie przespana ale najgorsze są drzemki w dzień w ogóle nie chce zasnąć dzisiaj usypiałam go 1,5godz i tylko słyszę jak mlaska liże wszystko poduszki palce ścianę oszaleję chyba od tego moja konsekwencja i upór na wyczerpaniu dzisiaj w nocy myślężeby mu go oddać a jak mnie za to nie lubi odpycha za rączkę nie weźmie
justa a jak u ciebie ?
dziewczyny już chyba was pytałam kiedy wy zamierzacie odstawić ?
jak się złamię i go oddam następna próba jesienią
a z tym moim odstawieniem od smoka to tragedia wydaje mi sięże Filip nie jest na to gotów jest coraz gorzej noce masakra budzi siębez przerwy już trzecia noc nie przespana ale najgorsze są drzemki w dzień w ogóle nie chce zasnąć dzisiaj usypiałam go 1,5godz i tylko słyszę jak mlaska liże wszystko poduszki palce ścianę oszaleję chyba od tego moja konsekwencja i upór na wyczerpaniu dzisiaj w nocy myślężeby mu go oddać a jak mnie za to nie lubi odpycha za rączkę nie weźmie
justa a jak u ciebie ?
dziewczyny już chyba was pytałam kiedy wy zamierzacie odstawić ?
jak się złamię i go oddam następna próba jesienią
Sylwia ja nie spieszę się z odstawieniem. Moja jest bardzo za smoczkiem wiec jeszcze poczekam. Wiele dzieci, które znam miały smoki nawet do drugiego roku życia i z ząbkami tzn ze zgryzem nie mają żadnych problemów. Więc póki co nie będę sobie robiła problemów ani dziecku zabierała przyjemności ssania. Przyjdzie na to czas. A może sama postanowi się z nim rozstać.
Sylwia, a moze zrob to stopniowo?ja od tygodnia nie daję smoka w ciągu dnia i jest ok, stwierdzilam ze sprobuje i na prawde nie ma problemu, a wczesniej sie z nim nie rozstawal, ciagle smoka ciągnął..teraz daje tylko do usypiania..potem moze spróbuje na drzemke w ciagu dnia odstwic, ale nic na sile:) tez mysle ze to jeszcze nie jest taki czas zeby dziecko na sile zmuszac do odstawiania, fajnie jaby sie udalo, ale po co macie sie meczyc oboje?
a co do twojej "przygody" to musialo byc straszne:( wspolczuje pprzezyc..
ja bym wybrala niebiesko pomaranczowy rowerek, a na drugim miejscu czerwono-niebieski:)
a co do twojej "przygody" to musialo byc straszne:( wspolczuje pprzezyc..
ja bym wybrala niebiesko pomaranczowy rowerek, a na drugim miejscu czerwono-niebieski:)
Sylwiah u nas już ok, Ola zupełnie zapomniała o smoczku. Nie było jakiejś wielkiej tragedii, najgorsze były pierwsze trzy noce. Teraz jak widzi smoczka u innych dzieci to jej przypominam co się stało z jej moniem.
Sylwiah a wytłumaczyłaś Filipkowi co się stało ze smoczkiem?
Ja to zrobiłam tak że rano jak wstała to go wzięłam i obcięłam koniec. dałam jej go do rączki i wytłumaczyłam że ma dziurkę i jest zepsuty. Było trochę nerwów podczas zasypiania ale nadal tłumaczyłam. MIała go ze sobą całą noc w rączce. Na drugi dzień poprosiłam ją aby wyrzuciła monia do śmietnika bo jest zepsuty i tak też zrobiła. Zrobiłyśmy papa i tyle :)
Ja staram się Oli dużo tłumaczyć. Jak się denerwuje to ją biorę na kolanka i mówię dlaczego jest tak a nie inaczej. Słucha mnie i myślę że rozumie bo uspokaja się.
Jakiś czas temu jechałam z nią autem z gdyni i zaczęła mi marudzić. Obiecałam jej że jak wrócimy do domku to zawołamy kotka i zerwiemy trawkę (mojego kwiatka :)) i będziemy się bawić z kotkiem. Już na klatce ciągnęła mnie do sąsiadów aby zapukać do drzwi po kotka a potem ciągnęła mnie do kwiatka aby zerwać listka.
Poza tym bardzo się rozgadała :)
Powiem Wam dziewczyny że moje dziecko to aniołek gdy nie ma męża. Nie wiem dlaczego tak jest... Przy nim to mały rzep i stękała, nic nie daje mi zrobić. A teraz jak mąż pojechał to Ola bawi się sama całymi dniami.
Sylwiah a wytłumaczyłaś Filipkowi co się stało ze smoczkiem?
Ja to zrobiłam tak że rano jak wstała to go wzięłam i obcięłam koniec. dałam jej go do rączki i wytłumaczyłam że ma dziurkę i jest zepsuty. Było trochę nerwów podczas zasypiania ale nadal tłumaczyłam. MIała go ze sobą całą noc w rączce. Na drugi dzień poprosiłam ją aby wyrzuciła monia do śmietnika bo jest zepsuty i tak też zrobiła. Zrobiłyśmy papa i tyle :)
Ja staram się Oli dużo tłumaczyć. Jak się denerwuje to ją biorę na kolanka i mówię dlaczego jest tak a nie inaczej. Słucha mnie i myślę że rozumie bo uspokaja się.
Jakiś czas temu jechałam z nią autem z gdyni i zaczęła mi marudzić. Obiecałam jej że jak wrócimy do domku to zawołamy kotka i zerwiemy trawkę (mojego kwiatka :)) i będziemy się bawić z kotkiem. Już na klatce ciągnęła mnie do sąsiadów aby zapukać do drzwi po kotka a potem ciągnęła mnie do kwiatka aby zerwać listka.
Poza tym bardzo się rozgadała :)
Powiem Wam dziewczyny że moje dziecko to aniołek gdy nie ma męża. Nie wiem dlaczego tak jest... Przy nim to mały rzep i stękała, nic nie daje mi zrobić. A teraz jak mąż pojechał to Ola bawi się sama całymi dniami.
Ja też nie chciałam Oli zabierać smoczka tzn chciałam ale tak po wakacjach :) Trochę zmobilizowała mnie do tego moja pediarta i tak wyszło. Ola też nie rozstawała się ze smoczkiem. W dzień, w nocy.. miała trzy i najchętniej dojdała by je wszystkie na raz. Kilka razy wpakowała sobie dwa do buzi :)
Byłyśmy dzisiaj u endokrynologa. Zleciła usg jamy brzusznej tzn jajników i badanie poziomu hormonów. Bardzo fajna lekarka. Polecam.
Zamówiliśmy kuchnię tą co kupiła Asienkaj i powinna być jutro. Pewnie nie wytrzymam i otworzę ją zanim przyjdzie zając hehe :)
Byłyśmy dzisiaj u endokrynologa. Zleciła usg jamy brzusznej tzn jajników i badanie poziomu hormonów. Bardzo fajna lekarka. Polecam.
Zamówiliśmy kuchnię tą co kupiła Asienkaj i powinna być jutro. Pewnie nie wytrzymam i otworzę ją zanim przyjdzie zając hehe :)
w takim razie wydaje mi się że Filip jeszcze nie rozumie też ciachnęłam końcówkę i mówiłam że zepsuty on possał i wywalał go ale potem był mega zły na mnie że to moja wina że tak się stało podczas zasypiiania odpychał mnie myślałam że z dnia na dzień będzie coraz lepiej a tu odwrotnie
nie spodziewałam się że Filipkowi będzie aż tak bardzo go brakować
już mu go oddałam dziś wieczorem wiecie co zrobił jak go wziął do buźki mocno mnie przytulił a podczas zasypiania znów jak dawniej przytulał się do mnie i trzymał za rączkę
nie spodziewałam się że Filipkowi będzie aż tak bardzo go brakować
już mu go oddałam dziś wieczorem wiecie co zrobił jak go wziął do buźki mocno mnie przytulił a podczas zasypiania znów jak dawniej przytulał się do mnie i trzymał za rączkę
Dziewczyny ale nie ma co porównywać dzieci jedne ze smoczkiem nie są emocjonalnie związane i po prostu je mają inne ciężko odzwyczaić jeszcze inne po prostu do tej decyzji dojrzeją troszkę później. To, że u jednego dziecka poszło gładko nie oznacza że u innego będzie tak samo. Najważniejsze jest aby nie zrobić to w czasie w którym dziecko nie jest jeszcze gotowe. A ta gotowość jest różna jak widać. Moją Patrycję odzwyczajałam w dwa dni praktycznie sama wyrzuciła smoczka i potem powtarzała "nianiu" be także się da prędzej czy później dziecko zrozumie :)
Wady gryzu powstają na prawdę z wielu innych powodów, przez smoczki jest tylko kilka % i to u takich dzieci które mają smoczki w wieku 4 - 5 lat. Ba nawet mam w rodzinie dziecko, które nie miało ani razu smoczka w buźce a ma krzywy zgryz. Nie popadajmy w przesadę. Na początek można ograniczać dziecku smoczka i dawać jedynie do drzemek i nocek :)
Dagmarka, troszkę poczytałam o tej chorobie Bostońskiej ale Zuza nie ma żadnych innych objawów i przede wszystkim ta jej wysypka ma charakter pokrzywki. Występuje na brzuszku, plecach, szyi i buzi. Na rączkach i nóżkach ma pojedyncze krostki.
Ciuszki mam już przeprane i nabiału młoda nie dostaje już od soboty i nie widzę aby specjalnie ta wysypka ustępowała;-/ Udało mi się umówić na wizytę do pediatry dopiero na piątek. Ale moja mama zaszła dzisiaj do przychodni jak była z młodą na spacerze i dokturka przyjęła je na wizytę i w zasadzie nic nowego nie powiedziała. Mamy nie dawać nabiału i podawać lek na uczulenie, który Zuzia dostaje od piątku, ciało smarować maścią na receptę, która nie zawiera żadnych zapachowych substancji i przyjść w piątek do kontroli.
Mamka a u Twojego synka długo schodziła wysypka? I jakie mieliście zalecone leczenie?
Ciuszki mam już przeprane i nabiału młoda nie dostaje już od soboty i nie widzę aby specjalnie ta wysypka ustępowała;-/ Udało mi się umówić na wizytę do pediatry dopiero na piątek. Ale moja mama zaszła dzisiaj do przychodni jak była z młodą na spacerze i dokturka przyjęła je na wizytę i w zasadzie nic nowego nie powiedziała. Mamy nie dawać nabiału i podawać lek na uczulenie, który Zuzia dostaje od piątku, ciało smarować maścią na receptę, która nie zawiera żadnych zapachowych substancji i przyjść w piątek do kontroli.
Mamka a u Twojego synka długo schodziła wysypka? I jakie mieliście zalecone leczenie?
Hej,
Mar-chew mam pytanko odnośnie ciuszków NEXT czy możesz mi napisac jak u nich jest z rozmaiarówką. Mikołaj nosi ciuszki 86 i są ok. Czy ciuszki NEXT sa zawyżone czy jak kupie 86 to będzie oki> czy musze większe brać? zastanawiam się czy na allegro spodenek i jakiejś kurteczki mu nie zamówić ale nie jestem pewna czy 86 czy może 92? pomożesz ?:)
Ja na razie smoka tez nie odstawiam w ciągu dnia staram się nie dawać, tylko śpi ze smokiem. Ciekawe co powie logopeda do której idziemy w piątek w tym temacie :/
A i po zmianie czasu śpimy o godzinę dłużej, mały wstaje o 7:30 a nie po 6 także jest ok :)
Miłego dnia Dziewczynki. Ja w pracy ale jutro wolne jupi :P
Mar-chew mam pytanko odnośnie ciuszków NEXT czy możesz mi napisac jak u nich jest z rozmaiarówką. Mikołaj nosi ciuszki 86 i są ok. Czy ciuszki NEXT sa zawyżone czy jak kupie 86 to będzie oki> czy musze większe brać? zastanawiam się czy na allegro spodenek i jakiejś kurteczki mu nie zamówić ale nie jestem pewna czy 86 czy może 92? pomożesz ?:)
Ja na razie smoka tez nie odstawiam w ciągu dnia staram się nie dawać, tylko śpi ze smokiem. Ciekawe co powie logopeda do której idziemy w piątek w tym temacie :/
A i po zmianie czasu śpimy o godzinę dłużej, mały wstaje o 7:30 a nie po 6 także jest ok :)
Miłego dnia Dziewczynki. Ja w pracy ale jutro wolne jupi :P
Cześć Dziewczyny:)
Pozdrawiam Was wszystkie dla chorych dzieci dużo zdrówka. Początek wiosny jest zdradliwy i trzeba bardzo uważać, ja jestem przewrażliwiona, mam doś chorób.
Chyba wszystkie dzieciaczki tu sprawnie chodzą, tylko mój Łukaszek jeszcze samodzielnie nie chodzi, ale każdego dnia postęp, mam nadzieję, że do świąt się póści:)
Co do obiadków, to gotuje mu babcia się do tego przykłada, mały miał problemy z jelitami więc jeszcze nigdy nie jadł nic smażonego. Apetyt ma chce wszystko próbować, rano je kanapeczkę z delikatną wędliną lub kiełbaskę lub jajko - jajko uwielbia. óżniej je deser banana lub jabłko z kaszką, około 13tej idzie spać wypija butle mleka, którąuwielbia i śpi około 2-3godz.Po spaniu zjada zupę, a po godz18tej zjada drugie danie co jest dla niego ciepłą kolacją, wczoraj zjadł mielone gotowane ziemniaczek marchewka i utarte jabłko i przed spaniem butelka.
Zasypia ładnie, sam w łóżeczku, tylko musze przy nim postać, przytula się do swojego zajączka, pokręci się 10 min aż znajdzie swoje mnejsce i zasypia. Ze spaniem jest lepiej, lepiej bo łukaszek budził się co godz. ale ostatnio dostał kropelki na wyciszenie i jest znaczna poprawa, mam nadzieję że to wyreguluje mu sen
Ma pytanie czy Wasze dzieci dostają jeszcze butlę w nocy, jeśli tak to o której? i ile razy podajecie butelkę.
Kupiłam małamemu kapcie zapłaciłam za nie nie mało a małemu się nogi pocą, czy Wasze dzieci chodzą w domu w kapciach, jaki rozmiar butów kupujecie?
Pozdrawiam,
Pozdrawiam Was wszystkie dla chorych dzieci dużo zdrówka. Początek wiosny jest zdradliwy i trzeba bardzo uważać, ja jestem przewrażliwiona, mam doś chorób.
Chyba wszystkie dzieciaczki tu sprawnie chodzą, tylko mój Łukaszek jeszcze samodzielnie nie chodzi, ale każdego dnia postęp, mam nadzieję, że do świąt się póści:)
Co do obiadków, to gotuje mu babcia się do tego przykłada, mały miał problemy z jelitami więc jeszcze nigdy nie jadł nic smażonego. Apetyt ma chce wszystko próbować, rano je kanapeczkę z delikatną wędliną lub kiełbaskę lub jajko - jajko uwielbia. óżniej je deser banana lub jabłko z kaszką, około 13tej idzie spać wypija butle mleka, którąuwielbia i śpi około 2-3godz.Po spaniu zjada zupę, a po godz18tej zjada drugie danie co jest dla niego ciepłą kolacją, wczoraj zjadł mielone gotowane ziemniaczek marchewka i utarte jabłko i przed spaniem butelka.
Zasypia ładnie, sam w łóżeczku, tylko musze przy nim postać, przytula się do swojego zajączka, pokręci się 10 min aż znajdzie swoje mnejsce i zasypia. Ze spaniem jest lepiej, lepiej bo łukaszek budził się co godz. ale ostatnio dostał kropelki na wyciszenie i jest znaczna poprawa, mam nadzieję że to wyreguluje mu sen
Ma pytanie czy Wasze dzieci dostają jeszcze butlę w nocy, jeśli tak to o której? i ile razy podajecie butelkę.
Kupiłam małamemu kapcie zapłaciłam za nie nie mało a małemu się nogi pocą, czy Wasze dzieci chodzą w domu w kapciach, jaki rozmiar butów kupujecie?
Pozdrawiam,
Witamy w kolejny wietrzny dzien:) Laura chyba odsypia dwa miesiace kiedy spala malo i teraz od 20 do 9 spi:) juz trzeci dzien i w dzien dwie drzemki, wczoraj pol i trzy godzinna zobaczymy dzis:) przez to teraz mi sie plan dnia rozjezdza i musze na nowo ukladac kiedy spacer itp, ale niech spi na zdrowko:)
zastanawiam sie nad ta kuchenka ktora kupuja dziewczyny ( Justa prosze o liknk!:) czy to nie za wczesnie? moja rodzinka twierdzi ze za wczesnie ale jak Wy uwazacie?
Sylwiah daj znac jak kupisz rowerek czy sie sprawdza, czy jest ok, bo tez chyba po swietach jakos bedziemy kupowac. Mi sie bardzo podoba ten http://allegro.pl/smoby-rowerek-be-fun-comfort-od-10-m-ca-2-kolory-i2224254464.html rozowy, moze taki kupimy nie wiem:(
poza tym mysle nad wozeczkiem dla malej, Dziobus pisala ze lepiej kupic lekka spacerowke dla lalek, macie jakies pomysly?
zastanawiam sie nad ta kuchenka ktora kupuja dziewczyny ( Justa prosze o liknk!:) czy to nie za wczesnie? moja rodzinka twierdzi ze za wczesnie ale jak Wy uwazacie?
Sylwiah daj znac jak kupisz rowerek czy sie sprawdza, czy jest ok, bo tez chyba po swietach jakos bedziemy kupowac. Mi sie bardzo podoba ten http://allegro.pl/smoby-rowerek-be-fun-comfort-od-10-m-ca-2-kolory-i2224254464.html rozowy, moze taki kupimy nie wiem:(
poza tym mysle nad wozeczkiem dla malej, Dziobus pisala ze lepiej kupic lekka spacerowke dla lalek, macie jakies pomysly?
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

no i ja na antybiotyku w domu , niestety bez tego sie nie obyło i zwolnienie do piątku , także cały tydzień z Hanią , jestesmy u dziadków żebym mogła sobie troche poleżeć i wykurować sie ale juz i tak jest lepiej , Hania tez juz bez goraczki ale kaszel nadal trzyma , sama nie wiem czy isc do lekarza czy przejdzie bo jeszcze iśc z nią w te zarazki , zobacze jak bedzie do jutra
hej hej
zdrówka dziewczyny teraz mnóstwo osób chorych mojego męża wzięły jego kochane zatoki które ma zawsze jesienią i wiosną i teściową ten wiatr przewiał a ja wolę nie wychodzić z domu taka pogoda najgorsza najbardziej zdradliwa
i u nas Filip jak przestawiony czas śpi dłużej już trzeci dzień do 8,30 ale super a było do 6
ja karmię raz nad ranem około 5
Dagmarko rowerek co chcesz zamówić ładny ale mi bardzo zależało na daszku od słońca i na podnóżku będzie wygodnie nóżki trzymać jeszcze za mały by pedałować no i zauważyłam że ten sprzedawca u którego miałam zamawiać jest w moim mieście także dziś lub jutro kupię na miejscu i napiszę czy fajny
dzisiaj usypianie Filipka trwało 10min jak kiedyś ze smokiem pewnie też sobie pośpi ze 2-3 godz bo bez smoka spał max 1godz
zdrówka dziewczyny teraz mnóstwo osób chorych mojego męża wzięły jego kochane zatoki które ma zawsze jesienią i wiosną i teściową ten wiatr przewiał a ja wolę nie wychodzić z domu taka pogoda najgorsza najbardziej zdradliwa
i u nas Filip jak przestawiony czas śpi dłużej już trzeci dzień do 8,30 ale super a było do 6
ja karmię raz nad ranem około 5
Dagmarko rowerek co chcesz zamówić ładny ale mi bardzo zależało na daszku od słońca i na podnóżku będzie wygodnie nóżki trzymać jeszcze za mały by pedałować no i zauważyłam że ten sprzedawca u którego miałam zamawiać jest w moim mieście także dziś lub jutro kupię na miejscu i napiszę czy fajny
dzisiaj usypianie Filipka trwało 10min jak kiedyś ze smokiem pewnie też sobie pośpi ze 2-3 godz bo bez smoka spał max 1godz
Witam:)
Laura jeszcze spi! od 20,30:) spioch sie zrobil, ale mysle ze to dlatego ze spi z nami, w lozeczku by tak dlugo nie spala. Dzis piekne sloneczko i chyba nie ma wiatru? juz czekam az ostatecznie wypiore kombinezon i go oddam szwagierce (mowili jeszcze cos o sniegu i przymrozkach), zdejmiemy kurtke i w samej bluzie bedziemy wychodzic, bez czapek rekawiczek itp:)
Laura jeszcze spi! od 20,30:) spioch sie zrobil, ale mysle ze to dlatego ze spi z nami, w lozeczku by tak dlugo nie spala. Dzis piekne sloneczko i chyba nie ma wiatru? juz czekam az ostatecznie wypiore kombinezon i go oddam szwagierce (mowili jeszcze cos o sniegu i przymrozkach), zdejmiemy kurtke i w samej bluzie bedziemy wychodzic, bez czapek rekawiczek itp:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ale teściowa to potrafi wkurzyć ręce opadają te teksty ja kiedyś miałam gospodarstwo i musiałam dać radę z dwójką małych dzieci i nikt mi nie pomógł daje do zrozumienia czemu ja się nie wyrabiam ze wszystkim i może żebym nie prosiła o jakąkolwiek pomoc w ogóle mi nie pomaga Dagmarka bardzo dobrze ciebie rozumiem my też mieszkamy pod jednym dachem i nigdy nie zapytała żeby choć godzinkę posiedzieć z dzieckiem a ja coś bym zrobiła ja sama nie proszę o pomoc nienawidzę tego robić a co robi teściowa nic na emeryturze siedzi sobie i codziennie mówi że ona chora to kręgosłup boli to nogi bolą to że ma dużo sprzątania i jeszcze jej by się pomoc przydała
koszmar aż mi się płakać chce
no to i ja się wyżaliłam
koszmar aż mi się płakać chce
no to i ja się wyżaliłam
No u mnie to z mama jest problem ze nie chce z mala zostac, ale podobno dlatego sie boi ze bedzie plakac itp. Ale mysle ze robi to tez troche z przekory, ze ona mnie odchowala sama, ojciec nie pomagal to i ja dam rade. Rade dam, ale co by szkodzilo troche mi ulzyc? A tesciowa, tez czesto wspomina jak to ona miala trojke malych dzieci i sama sie nimi zajmowala, wozila do przedszkola itp bo maz w delegacji. I pracowala i gotowala sprzatala i nikt jej nie pomagal i dala rade.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

u nas od poniedziałku utrzymuje się tempka 39 stopni i dzis chyba pójdziemy po poludniu do lekarza, już się zarejstrowałam.
Aniak, a do kogo trafiliśmy - bo my do Pani Beaty i Reginy i mialam odmienne zdanie od Twojego - Wizyty u psychologa uważałam za beznadziejne a mieliśmy je co 3 miechy - babka mnie strasznie dołowała, jaka to Karolinka jest zacofana, natomiast logopeda zawsze pozytywnie - pokazywala masaże buźki, radziła co dawać do jedzenia na początku, bo my tam chodziłyśmy od 3 miesiąca do 15 - tego. A jak wychodziłyśmy z Owi, to pedagog mówiła, na co zwrócić uwagę jak dziecko zacznie mówić i żeby do niej podejść w razie problemów do Owi.
Teraz Karolinka ma 4,5 roku i nie widać różnicy między innymi dziećmi.
Aniak, a do kogo trafiliśmy - bo my do Pani Beaty i Reginy i mialam odmienne zdanie od Twojego - Wizyty u psychologa uważałam za beznadziejne a mieliśmy je co 3 miechy - babka mnie strasznie dołowała, jaka to Karolinka jest zacofana, natomiast logopeda zawsze pozytywnie - pokazywala masaże buźki, radziła co dawać do jedzenia na początku, bo my tam chodziłyśmy od 3 miesiąca do 15 - tego. A jak wychodziłyśmy z Owi, to pedagog mówiła, na co zwrócić uwagę jak dziecko zacznie mówić i żeby do niej podejść w razie problemów do Owi.
Teraz Karolinka ma 4,5 roku i nie widać różnicy między innymi dziećmi.
ojejaś! co to się dzieje! same choróbska :(
Zdrówka dla Was dziewczyny i Waszych maluszków.
U nas odpukać, Ola zdrowa. Cieszy się nową kuchnią. Super zabawka! Dagmarko prosiłaś o link.
http://allegro.pl/smoby-elektroniczna-kuchnia-tefal-studio-czajnik-i2233703334.html
Ola bawi się całymi dniami. Oczywiście nie wytrzymałam i otworzyłam prezent przed zającem, ale muszę jakoś sobie radzić aby dziecko miało zajęcie teraz kiedy męża nie ma do pomocy.
I mam do Was pytanie dziewczyny.
Moja Ola zjada wieczorem o 19:30 200ml kaszki na gęsto, przed snem o 20 daję jej jeszcze mleczko i wypija ok 100ml. Uważam że powinno jej to starczyć do rana ale ona budzi się z zegarkiem w ręku o 3 i chce jeść. Robię jej butlę 240ml i wypija wszystko.
Raz dałam jej 150ml z dwoma łyżeczkami mleka, aby ją oszukać (samej wody nie tknie w nocy) i wypiła a po godzinie ryk bo głodna.
Ile Wasze dzieci jedzą na wieczór? Michałowa, Twoja Lenka o ile pamiętam bardzo podobnie i dopiero o 6 ją kamisz prawda?
Ja nie wiem jak ją odzwyczaić od tego nocnego karmienia..
Zdrówka dla Was dziewczyny i Waszych maluszków.
U nas odpukać, Ola zdrowa. Cieszy się nową kuchnią. Super zabawka! Dagmarko prosiłaś o link.
http://allegro.pl/smoby-elektroniczna-kuchnia-tefal-studio-czajnik-i2233703334.html
Ola bawi się całymi dniami. Oczywiście nie wytrzymałam i otworzyłam prezent przed zającem, ale muszę jakoś sobie radzić aby dziecko miało zajęcie teraz kiedy męża nie ma do pomocy.
I mam do Was pytanie dziewczyny.
Moja Ola zjada wieczorem o 19:30 200ml kaszki na gęsto, przed snem o 20 daję jej jeszcze mleczko i wypija ok 100ml. Uważam że powinno jej to starczyć do rana ale ona budzi się z zegarkiem w ręku o 3 i chce jeść. Robię jej butlę 240ml i wypija wszystko.
Raz dałam jej 150ml z dwoma łyżeczkami mleka, aby ją oszukać (samej wody nie tknie w nocy) i wypiła a po godzinie ryk bo głodna.
Ile Wasze dzieci jedzą na wieczór? Michałowa, Twoja Lenka o ile pamiętam bardzo podobnie i dopiero o 6 ją kamisz prawda?
Ja nie wiem jak ją odzwyczaić od tego nocnego karmienia..
justa, Edyta tez wieczorem dostaje kasze 150-180 z lyzeczki, czasem zjada ponad 200 ml. nadal sie budzi w nocy, kolo 1-2, ale juz od dluzszgo czasu na 180 ml daje jej niecale 3 miarki mleka. ostatnio cos sie budzi kolo 4-5ej i niestety biore ja do nas do lozka, bo rano trzeba isc do pracy. marzy mi sie przespana noc, ale nie mam ostatnio co narzekac, bo budzi sie tylko na jedzenie i zasypia, a nie chce sie bawic przez 2-3 godziny jak sie zdarzalo. jedynie co, to umeczona jestem, na szczescie czasem maz z nia spi, ale on wygodny, to od razu ja do siebie bierze. a ja walcze ile moge, bo nie chce jej przyzwyczajac do spania z nami. smok nadal u nas jest, ale tylko do zasypiania i na razie nie planuje odstawiac.
Dagmarko przepraszam, zmylił mnie kolor..
taką kuchnię kupiliśmy
http://allegro.pl/smoby-kuchnia-tefal-studio-dzwieki-czajnik-i2232582011.html
są bardzo podobne :)
taką kuchnię kupiliśmy
http://allegro.pl/smoby-kuchnia-tefal-studio-dzwieki-czajnik-i2232582011.html
są bardzo podobne :)
Justa dzieki:) ale obie kuchnie ktore wkleilas sa identyczne, przynajmniej ja nie widze roznicy:)
z nocnym jedzeniem niestety nie pomoge, u nas juz dawno sie problem skonczyl, Laura dostaje 240ml wody z mlekiem i kaszka i do rana spi. Jak sie budzi to tylko woda i spi dalej. Ostatnie kilka dni od 20,30 do 9 :)
z nocnym jedzeniem niestety nie pomoge, u nas juz dawno sie problem skonczyl, Laura dostaje 240ml wody z mlekiem i kaszka i do rana spi. Jak sie budzi to tylko woda i spi dalej. Ostatnie kilka dni od 20,30 do 9 :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

u nas zapalenie gardła od wychodzących zębów
justa fajna ta kuchnia - bardzo bardzo mi się podoba, ale czy moja już prawie 5-latka nie byłaby na nią za duża.
Co do nocnego jedzenia - to u nas jest bardzo podobnie jak u justy - Stas dostaje kolo 18 - 19 - kaszkę bardzo gęstą - robie na oko, ale zazwyczaj około 150ml. Później po kąpieli koło 20 - 20:30 Staś dosatje 240ml mleka i zazwyczaj wypijał prawie wszystko, ale ostatnio jeszcze przed chorobą mleka nie pił tylko zasypiał od razu i wtedy budził się o północy a nastęnie o 6 -tej już wstawał, a jak wypije mleko to też się budzi koło 2-3 ale wypija wtedy bardzo mało - 50 - 100ml. Teraz przy tych czwórkach i gorączce to prawie nic nie je.
Dzisiaj mial też mega problemy z zasypianiem - zasnął dopiero o 21:30, a wcześniej o 18 dostał lek przeciwgorączkowy, a biorąc pod uwagę, że wcześneij lek starczał mu maksymalnie na 6 godzin spodziewam się pobudki o północy. Wczoraj o połnocy miał blisko 40 stopni i jedynym sposobem na zbicie gorączki była kąpiel.
justa fajna ta kuchnia - bardzo bardzo mi się podoba, ale czy moja już prawie 5-latka nie byłaby na nią za duża.
Co do nocnego jedzenia - to u nas jest bardzo podobnie jak u justy - Stas dostaje kolo 18 - 19 - kaszkę bardzo gęstą - robie na oko, ale zazwyczaj około 150ml. Później po kąpieli koło 20 - 20:30 Staś dosatje 240ml mleka i zazwyczaj wypijał prawie wszystko, ale ostatnio jeszcze przed chorobą mleka nie pił tylko zasypiał od razu i wtedy budził się o północy a nastęnie o 6 -tej już wstawał, a jak wypije mleko to też się budzi koło 2-3 ale wypija wtedy bardzo mało - 50 - 100ml. Teraz przy tych czwórkach i gorączce to prawie nic nie je.
Dzisiaj mial też mega problemy z zasypianiem - zasnął dopiero o 21:30, a wcześniej o 18 dostał lek przeciwgorączkowy, a biorąc pod uwagę, że wcześneij lek starczał mu maksymalnie na 6 godzin spodziewam się pobudki o północy. Wczoraj o połnocy miał blisko 40 stopni i jedynym sposobem na zbicie gorączki była kąpiel.
Sbj u nas na zbicie goraczki bardzo pomogly zimne oklady. Wyczekalam az Laura zasnela i kladlam jej delikatnie na glowe i na lydki. Podobno najlepiej zeby to byl suchy oklad, wiec wywieszalam na balkon pieluszki tetrowe, one sie robily bardzo zimne i kladlam na mala i wywieszalam nastepne i tak na zmiane.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Hej,
przede wszystkim dużo zdrówka dla chorujących:*
SBJ my chodzimy do Gdańska do OWI a Ty pewnie do Gdyni chodziłaś.
Wczoraj mieliśmy super dzień oboje z mężem wolne. Rano szybko zaliczyliśmy neurologa właśnuie w Owi. Wszystko super nie musimy już chodzić na kontrolę...no chyba, żeby nas coś niepokoiło.
Potem byliśmy w aqua i w praku oliwskim na spacerze. Także bardzo udany dzień.
Dzisiaj znowu praca a ja już zacznam odliczanie do weekendnu :)
przede wszystkim dużo zdrówka dla chorujących:*
SBJ my chodzimy do Gdańska do OWI a Ty pewnie do Gdyni chodziłaś.
Wczoraj mieliśmy super dzień oboje z mężem wolne. Rano szybko zaliczyliśmy neurologa właśnuie w Owi. Wszystko super nie musimy już chodzić na kontrolę...no chyba, żeby nas coś niepokoiło.
Potem byliśmy w aqua i w praku oliwskim na spacerze. Także bardzo udany dzień.
Dzisiaj znowu praca a ja już zacznam odliczanie do weekendnu :)
justa u nas podobnie z karmieniem nocnym, mleko z kaszką wypija przed snem i około godz.2giej dostaje kolejną butelkę bo budzi się z wielkim krzykiem, nie wiem jak Go oduczyć, wodę też podaję ale ta starcazy na 1,5godz. i po wodzie przebudza się, na długo ta woda nie starczy.
A przed drzemką też podajecie butlę, bo mój jak idzie spać to też wypija 200mln
A przed drzemką też podajecie butlę, bo mój jak idzie spać to też wypija 200mln
Hm Anka ja nie mam pojęcia, pamiętam tylko że koleżanka na studiach rok po odstawieniu jeszcze w jednej piersi miała pokarmu troszkę.
Do dziewczyn które już mają wózek dla lalek, na jakie się zdecydowałyście? Ja kupilam graco z gondolką babka w sklepie polecała że stabilny i Madzia się też przykleiła do niego ale teraz myślę, że jakaś lżejsza spacerówka by była chyba lepsza. Madzia by mogła ją odwracać a tak dochodzi do czegoś i wraca już tyłem;/
Do dziewczyn które już mają wózek dla lalek, na jakie się zdecydowałyście? Ja kupilam graco z gondolką babka w sklepie polecała że stabilny i Madzia się też przykleiła do niego ale teraz myślę, że jakaś lżejsza spacerówka by była chyba lepsza. Madzia by mogła ją odwracać a tak dochodzi do czegoś i wraca już tyłem;/
Cześć!
Justa - gratuluję i zazdroszczę hehe ;-))). Super! Mo mam nadzieję, że coraz więcej naszych dzieci zacznie tak spać.
Lenka wczoraj zasnęła o 20 (b. szybko jak na nią ostatnio) i spała ciągiem do 4. O 4 zaczęła jęczeć przez sen, szukać smoczka ale jeszcze się nie wybudziła. Dopiero o 4:30 zaczęła płakac i domagać się wzięcia na ręce. Niestety ostatnio nic nie pomaga i muszę ją brac na ręce - tak się skubanica wycwaniła, po prostu przyzwyczailiśmy ją do spania z nami i mamy teraz. Za nic nie chce zasnąc. 2 noce temu postanowiłam sie zawziąć i tylko uspokoić ją na rękach i odłożyć do łóżeczka - od 3 do 5 się męczyłam i w końcu dałam za wygraną ze zmęczenia i wzięłam ją do nas - zasnęła w ciagu 10 min! Masakra!
Dziś to samo - wzięłam ją na ręce i nie mogła zasnąć, co ją chciałam odłożyć to ryk i wyginała się. U nas w łózku trochę się pomęczyła i w końcu ok 5:30 zasnęła, po mleku. A ja kurcze o 6 pobudka - masakra... Nie wiem dlaczego tak ma. wygląda to tak jakby się wyspała już o tej 4...
Wczoraj kupiliśmy w końcu spacerówkę. Miałam mega problem z wyborem, bo w końcu whałam się między Inglesina Trip i Espiro Mogic 4. Kupiliśmy ten drugi, ale cały czas się boję, że źle zrobiliśmy ;-))).
Może jutro wyruszymy na spacerek już nowym wózeczkiem, bo póki co jeszcze w kartonie jest.
Kupiliśmy Lenkce wczoraj też Odkrywczy Domek - czy wasze dzieci się tym nadal bawią. Lenka póki co z rezerwą. Jest strasznie głośny i nie ma opcji ściszania.
Justa - gratuluję i zazdroszczę hehe ;-))). Super! Mo mam nadzieję, że coraz więcej naszych dzieci zacznie tak spać.
Lenka wczoraj zasnęła o 20 (b. szybko jak na nią ostatnio) i spała ciągiem do 4. O 4 zaczęła jęczeć przez sen, szukać smoczka ale jeszcze się nie wybudziła. Dopiero o 4:30 zaczęła płakac i domagać się wzięcia na ręce. Niestety ostatnio nic nie pomaga i muszę ją brac na ręce - tak się skubanica wycwaniła, po prostu przyzwyczailiśmy ją do spania z nami i mamy teraz. Za nic nie chce zasnąc. 2 noce temu postanowiłam sie zawziąć i tylko uspokoić ją na rękach i odłożyć do łóżeczka - od 3 do 5 się męczyłam i w końcu dałam za wygraną ze zmęczenia i wzięłam ją do nas - zasnęła w ciagu 10 min! Masakra!
Dziś to samo - wzięłam ją na ręce i nie mogła zasnąć, co ją chciałam odłożyć to ryk i wyginała się. U nas w łózku trochę się pomęczyła i w końcu ok 5:30 zasnęła, po mleku. A ja kurcze o 6 pobudka - masakra... Nie wiem dlaczego tak ma. wygląda to tak jakby się wyspała już o tej 4...
Wczoraj kupiliśmy w końcu spacerówkę. Miałam mega problem z wyborem, bo w końcu whałam się między Inglesina Trip i Espiro Mogic 4. Kupiliśmy ten drugi, ale cały czas się boję, że źle zrobiliśmy ;-))).
Może jutro wyruszymy na spacerek już nowym wózeczkiem, bo póki co jeszcze w kartonie jest.
Kupiliśmy Lenkce wczoraj też Odkrywczy Domek - czy wasze dzieci się tym nadal bawią. Lenka póki co z rezerwą. Jest strasznie głośny i nie ma opcji ściszania.
Aniak - b. dobrze się prowadzi (przynamniej w sklepie), dobrze podbija, wystarczająco szerokie siedzisko, b. fajna duża budka, mały i lekki po złożeniu. No ogólnie wszytsko ok. Jedyne co dla mnie na minus, to dwie rączki (ale dość dobrze wyprofilowane) i jakieś dziwne dla mnie jakby za miękkie siedzisko i oparcie. Jak dotykałam miałam wrazenie, że dziecko bedzie się zapadać i nie byłam pewna czy to jest zdrowe dla kręgosłupa - na wysokości plecków również było miekkie oparcie. Dlatego też w końcu kupiliśmy Espiro - ma utwardzone siedziko jakąś wkładkę w środku, wyściółka miękka. Cała rączka. Na minus z kolei rozstaw kół - węższy z przodu i trudności będą przy podjazdach. No zobaczymy. Fajne tu jest to, że jest b. zwrotny i amortyzacje ma super - chyba najlepsza ze wszytskich spacerówek, które widziałam.
No i nas dopadło choróbsko,
nie dość że Ola chora to i ja :(
dzisiaj byłam z Olą u lekarza i ma wirusowe zapalenie gardła, do tego okropną chrypę i kaszel. Gorączki nie ma ale pewnie jutro się pojawi.
Mam jej podawać jedynie nurofen 3 razy na dobę, nawet jeśli nie ma gorączki i robić inhalacje z soli fizj.
A ja umieram, mam temp i nic nie mogę przełknąć tak mnie gardło boli. rano czułam się ok chociaż czułam niemiły posmak w ustach no i w ciągu dnia się rozkręciło :/
nie dość że Ola chora to i ja :(
dzisiaj byłam z Olą u lekarza i ma wirusowe zapalenie gardła, do tego okropną chrypę i kaszel. Gorączki nie ma ale pewnie jutro się pojawi.
Mam jej podawać jedynie nurofen 3 razy na dobę, nawet jeśli nie ma gorączki i robić inhalacje z soli fizj.
A ja umieram, mam temp i nic nie mogę przełknąć tak mnie gardło boli. rano czułam się ok chociaż czułam niemiły posmak w ustach no i w ciągu dnia się rozkręciło :/
Byłam dzisiaj z Zuzą u pediatry i nadal mamy trzymać dietę, bo wysypka się zmniejszyła ale jest nadal. Moje dziecię mierzy 78 cm i waży 9,690.
U nas też jakieś choróbska pukają do drzwi, bo mnie boli gardło a mojemu mężowi katar leje się z nosa. Dobrze, że dzieci zdrowe.
Ja planuję kupić Zuzi, wózek dla lalek (spacerówkę) na razie taki zwykły z marketu a jak podrośnie i będzie chciała to kupię jej taki wielofunkcyjny.
Zdrówka dla wszystkich.
U nas też jakieś choróbska pukają do drzwi, bo mnie boli gardło a mojemu mężowi katar leje się z nosa. Dobrze, że dzieci zdrowe.
Ja planuję kupić Zuzi, wózek dla lalek (spacerówkę) na razie taki zwykły z marketu a jak podrośnie i będzie chciała to kupię jej taki wielofunkcyjny.
Zdrówka dla wszystkich.

Michałowa ja kupiłam Oli odkrywczy domek na Święta.
Zostawiłam go u moich teściów aby miała u nich zabawkę. Jestem tam bardzo często bo mieszkamy na jednym osiedlu. Ola nadal się nim bawi. Jak wyczerpały się baterie to dziedek je wymienił, Ola oczywiście chciała mu pomóc więc dostała klucz od domu teściów i kręciła śrubki tak jak dziadzia przez kilka tygodni :)
Dodam jeszcze że baterie były wymieniane 3 razy :) więc naprawdę się nim bawi.
Daj Lecne troszkę czasu. Ja uważam domek za najfajniejszą zabawkę. Następnie Arka Noego a teraz kuchnia.
Zostawiłam go u moich teściów aby miała u nich zabawkę. Jestem tam bardzo często bo mieszkamy na jednym osiedlu. Ola nadal się nim bawi. Jak wyczerpały się baterie to dziedek je wymienił, Ola oczywiście chciała mu pomóc więc dostała klucz od domu teściów i kręciła śrubki tak jak dziadzia przez kilka tygodni :)
Dodam jeszcze że baterie były wymieniane 3 razy :) więc naprawdę się nim bawi.
Daj Lecne troszkę czasu. Ja uważam domek za najfajniejszą zabawkę. Następnie Arka Noego a teraz kuchnia.
wózek dla lalek -
http://allegro.pl/wozek-rozowy-spacerowka-parasolka-metalowy-i2217231994.html
Karolinka miała tego typu - dostała go jak zaczęła wstawać przy meblach czyli w jej przypadku to był jakiś jej 10 miesiąc. Karola ma teraz prawie 5 lat - w maju będzie, a nadal ze Stasiem bawią się tym wózkiem. Uważam że ten wózek był i jest świetny - ileż on spacerow przeszedł i Poslkę w te i wewte przejechał. Szczerze polecam.
http://allegro.pl/wozek-rozowy-spacerowka-parasolka-metalowy-i2217231994.html
Karolinka miała tego typu - dostała go jak zaczęła wstawać przy meblach czyli w jej przypadku to był jakiś jej 10 miesiąc. Karola ma teraz prawie 5 lat - w maju będzie, a nadal ze Stasiem bawią się tym wózkiem. Uważam że ten wózek był i jest świetny - ileż on spacerow przeszedł i Poslkę w te i wewte przejechał. Szczerze polecam.
Hej!
Ale zima! Brrr...
Lenka słabo dziś spała - płakała, nurofen dałam i jakoś się uspokoiła. Tak długo wyłażą jej te zęby zawsze. Na ostatnią trójkę czekamy już tak długo - a widać ją, już prawie dziurka w dziąśle jest. Mam nadzieję, że w końcu dziś wylezie.
Justa - rzeczywiście od wczoraj Lenka już się bawi domkiem. Bardzo jej się podoba. Znikopisem też zaczęła ładnie się bawić - non stop z nim chodzi. I kupiliśmy jej taką prostą zabawkę z "naszych" czasów ;-) - drążek na który nakłada się kółka od największego do najmniejszego a na końcu kuleczkę - wiecie na pewno o co chodzi. Też super się tym bawi. Ogólnie widzę że im tańsza zabawka tym bardziej ją interesuje hehee ;-).
Ale zima! Brrr...
Lenka słabo dziś spała - płakała, nurofen dałam i jakoś się uspokoiła. Tak długo wyłażą jej te zęby zawsze. Na ostatnią trójkę czekamy już tak długo - a widać ją, już prawie dziurka w dziąśle jest. Mam nadzieję, że w końcu dziś wylezie.
Justa - rzeczywiście od wczoraj Lenka już się bawi domkiem. Bardzo jej się podoba. Znikopisem też zaczęła ładnie się bawić - non stop z nim chodzi. I kupiliśmy jej taką prostą zabawkę z "naszych" czasów ;-) - drążek na który nakłada się kółka od największego do najmniejszego a na końcu kuleczkę - wiecie na pewno o co chodzi. Też super się tym bawi. Ogólnie widzę że im tańsza zabawka tym bardziej ją interesuje hehee ;-).
Michałowa - coś w tym jest. Hania się bawiła takim najtańszym sorterem (potrafiła prawidłowo włożyć klocek) - gdzie garnuszka nadal nie ogarnia ;P
w ogóle nasze dzieci coraz bardziej bystre... jeszcze niedawno Hania wcale nie chodziła - a dzisiaj wszędzie się wdrapuje :) Sama już siada do krzesełka do karmienia :P i tyle gada, że normalnie szok :)
w ogóle nasze dzieci coraz bardziej bystre... jeszcze niedawno Hania wcale nie chodziła - a dzisiaj wszędzie się wdrapuje :) Sama już siada do krzesełka do karmienia :P i tyle gada, że normalnie szok :)
Witam, pogoda paskudna:(
Moja mama wlasnie taka spacerowke kupila, mam nadzieje ze sie malutkiej spodoba:) u nas tez kroluja tanie zabawki, ta piramidke Laura uwielbia juz od dawna, tak samo taki zwykly drewniany sorter do ksztaltow, a garnuszka tez nie ogarnia:) Arka Noego tez super, a szczeniaczek wogole jej nie interesuje
Moja mama wlasnie taka spacerowke kupila, mam nadzieje ze sie malutkiej spodoba:) u nas tez kroluja tanie zabawki, ta piramidke Laura uwielbia juz od dawna, tak samo taki zwykly drewniany sorter do ksztaltow, a garnuszka tez nie ogarnia:) Arka Noego tez super, a szczeniaczek wogole jej nie interesuje
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

ja dziewczyny polecam z zabawek rybki ktore sie lowi na wetkę:) sa takie jakby puzzle z magnesem na srodku i do tego wetka..cwiczy sie kkordynację..super zabawa za 15 zl z przesyłką:)
http://allegro.pl/ukladanka-drewniana-zwierzatka-wedka-magnes-2w1-i2215219628.html
no zdrowka dla wszystkich!u nas na szczescie spokoj:)dzis bylismy w aqua parku:)bylo rewelacyjnie, polecam kazdemu..super zabawa dla Malego i dla nas:)
a u nas co do nocek to ja jestem w koncu szczesliwa!od 2tyg Szymek super spi..albo budzi sie o 6, dostaje mleko i spi do 8, albo jak dzis spal do7 i juz wstalismy, bo chcielismy jak najszybciej na basen pojechac..ale nie wstaje w nocy w ogole:)moze ze 2x sie zdarzylo, ale dalam smoka i szlam spac dalej..mysle ze to dlatego ze ma juz wlasciwie wszystkie zeby i skonczyl sie ten koszmar:)
http://allegro.pl/ukladanka-drewniana-zwierzatka-wedka-magnes-2w1-i2215219628.html
no zdrowka dla wszystkich!u nas na szczescie spokoj:)dzis bylismy w aqua parku:)bylo rewelacyjnie, polecam kazdemu..super zabawa dla Malego i dla nas:)
a u nas co do nocek to ja jestem w koncu szczesliwa!od 2tyg Szymek super spi..albo budzi sie o 6, dostaje mleko i spi do 8, albo jak dzis spal do7 i juz wstalismy, bo chcielismy jak najszybciej na basen pojechac..ale nie wstaje w nocy w ogole:)moze ze 2x sie zdarzylo, ale dalam smoka i szlam spac dalej..mysle ze to dlatego ze ma juz wlasciwie wszystkie zeby i skonczyl sie ten koszmar:)
A miałam nadzieję, że zimy już nie będzie:-/
Sbj, właśnie tego typu wózek miałam na myśli.
Zuzi teraz wychodzą czwórki i na szczęście przechodzi je lepiej niż jedynki i dwójki. Jeżeli chodzi o nocki, to raz jest lepiej i przesypia całe noce w swoim łóżeczku lub gorzej i wtedy może sobie robić 1 - 1,5 godz. przerwy i ląduje u nas w łóżku.
Sbj, właśnie tego typu wózek miałam na myśli.
Zuzi teraz wychodzą czwórki i na szczęście przechodzi je lepiej niż jedynki i dwójki. Jeżeli chodzi o nocki, to raz jest lepiej i przesypia całe noce w swoim łóżeczku lub gorzej i wtedy może sobie robić 1 - 1,5 godz. przerwy i ląduje u nas w łóżku.
Hej,
widze, ze nie tylko ja choruję, mnie w ubiegłym tygodniu gardło tak paliło że szok, potem katar i teraz kaszel, na szczęście już sie odrywa, także jakiś świński wirus panuje, na szczęście chłopaki się jakoś trzymają i oby tak dalej.
Michalowa - ja też ma spacerowkę Espiro i jestem jak narazie zadowolona, lekki poręczny , bardzo fajnie się prowadzi i Bart strasznie się cieszył;-0)
Wszystkim zdórwka życzę i pozdrawiam cieplutko dobrej nocki
widze, ze nie tylko ja choruję, mnie w ubiegłym tygodniu gardło tak paliło że szok, potem katar i teraz kaszel, na szczęście już sie odrywa, także jakiś świński wirus panuje, na szczęście chłopaki się jakoś trzymają i oby tak dalej.
Michalowa - ja też ma spacerowkę Espiro i jestem jak narazie zadowolona, lekki poręczny , bardzo fajnie się prowadzi i Bart strasznie się cieszył;-0)
Wszystkim zdórwka życzę i pozdrawiam cieplutko dobrej nocki
Eh a ja miałam dzisiaj strasznego pecha. Przymierzałam ciuchy w h&m i w całym zamieszaniu Madzia szybko szybko i zostawiłam torebkę. Wróciłam się torebka była w kasie chłopak mnie zaczepił, że oddał. Ja jeszcze mu podziękowałam i pobiegłam po nią. Babki mi oddały a kasy w środku nie ma. 190 zł straciłam. Dobrze, że dokumenty klucze się znalazły i że telefonu z domu nie wziełam. Bez dokumentów bym miała po wyjeździe. A pojechałam po prezenty dla dzieci siostry bo lecimy do Szwecji. Pokarało mnie, że i dla siebie coś chciałam. Jest mi tak strasznie smutno. Ochrona mówi, że nic nie poradzą bo w przymierzalni nie ma monitoringu. Ale tak sobie później myślałam, że może ta obsługa się podzieliła, bo chyba ten chłopak by się nie wychylał i nie pokazywałby mi się: Ja znalazłem zabrałem kasę a torebkę odniosłem. Sama nie wiem ale jestem gapa. Wygadałam się :(
Lidka zdarza się.. Zapomnij bo już nic nie zmienisz. Wiesz że Ci smutno i zarazem jesteś zła sama na siebie, ale było mineło Kochana.
Dobrze że sie nam wygadałaś :)
ja tak zostawiałam torebkę w szatni na ławce na basenie. Na szczęście znalazła ją jedna z forumek Nyzosia i odniosła do szatni. Nie wiedziałam jak jej dziękować. Uczciwa i bardzo miła z niej dziewczyna.
A u nas gile po kolana. Ja tak nie, ale Ola jeszcze nigdy nie była tak bardzo zakatarzona. Do tego ten kaszel. Gorączki juz nie ma ale nadal podaję Nurofen 3xna dobę bo tak kazała lekarka. Nic nie je od wczoraj. Dzisiaj wypiła rano 60ml mleczka a na wieczór 40ml i to tyle. Nic innego nie tyka, w nocy też nie je.
Do tego pojawiła się biegunka. Dzisiaj 9 wodnistych kup więc zaczęłam podawać jej smektę. Obrzydliwe to coś! Ola dławi się a potem wymiotuje po tym.
Ile podawać tej smekty w ciągu dnia???
Ja też chora, kaszlę tak że aż mnie klatka piersiowa boli. Czas podejść do lekarza :/
Niech to się już skończy...
Dobrze że sie nam wygadałaś :)
ja tak zostawiałam torebkę w szatni na ławce na basenie. Na szczęście znalazła ją jedna z forumek Nyzosia i odniosła do szatni. Nie wiedziałam jak jej dziękować. Uczciwa i bardzo miła z niej dziewczyna.
A u nas gile po kolana. Ja tak nie, ale Ola jeszcze nigdy nie była tak bardzo zakatarzona. Do tego ten kaszel. Gorączki juz nie ma ale nadal podaję Nurofen 3xna dobę bo tak kazała lekarka. Nic nie je od wczoraj. Dzisiaj wypiła rano 60ml mleczka a na wieczór 40ml i to tyle. Nic innego nie tyka, w nocy też nie je.
Do tego pojawiła się biegunka. Dzisiaj 9 wodnistych kup więc zaczęłam podawać jej smektę. Obrzydliwe to coś! Ola dławi się a potem wymiotuje po tym.
Ile podawać tej smekty w ciągu dnia???
Ja też chora, kaszlę tak że aż mnie klatka piersiowa boli. Czas podejść do lekarza :/
Niech to się już skończy...
Justa mi lekarka kazala dawac dwie smekty dziennie. Ale nie musisz jej dawac na lyzeczce, bo to jest mega niedobre:) mi poradzili zeby rozpuscic w deserku, w mleczku, w wodzie. Ja tak dawalam. Po trochu do wszytkiego. A jak Ola nie chce jesc to chociaz jej do mleka dodawaj lub do wody jak pije, lub troche do doserku na lyzeczke i z tym niech polknie. A z kaszlem to u mnie skonczylo sie antybiotykiem:( tez myslalam ze pluca wypluje, teraz antybiotyk i acc, syrop i po tygodniu dochodze dopiero do siebie
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Witam
oj dziewczyny ale obrzydliwe są te choroby po co to ludzie chorują u nas na szczęście gorączka była dwa dni i katar został ale taki niewielki wodnisty
justa ja Filusiowi dawałam smectę jak Dagmarka dwa razy dziennie no i probiotyk też dwa razy dziennie na opakowaniu piszą raz ale lekarz zalecił dwa i zawsze trzeba pamiętać że przy podawaniu antybiotyku trzeba odczekać co najmniej godzinę i dopiero później probiotyk bo nie będzie działał(ja nie wiedziałam o tym )
no i zdrówka wszystkim dzieciaczkom i chorym mamusiom
Lidka nie martw się każdemu może się zdarzyć najważniejsze że odzyskałaś klucze i dokumenty
oj dziewczyny ale obrzydliwe są te choroby po co to ludzie chorują u nas na szczęście gorączka była dwa dni i katar został ale taki niewielki wodnisty
justa ja Filusiowi dawałam smectę jak Dagmarka dwa razy dziennie no i probiotyk też dwa razy dziennie na opakowaniu piszą raz ale lekarz zalecił dwa i zawsze trzeba pamiętać że przy podawaniu antybiotyku trzeba odczekać co najmniej godzinę i dopiero później probiotyk bo nie będzie działał(ja nie wiedziałam o tym )
no i zdrówka wszystkim dzieciaczkom i chorym mamusiom
Lidka nie martw się każdemu może się zdarzyć najważniejsze że odzyskałaś klucze i dokumenty
Hej hej
ale okropna pogoda jak w środku zimy brrr nawet nie zamierzam dzisiaj nigdzie wychodzić w ogóle mam mega lenia i nic mi się nie chce no ale Filuś usnął muszę zrobić obiad i ogarnąć trochę domek
jak tam chore dzieciaczki już lepiej się czują?
mój rowerek jutro odbiorę to napiszę czy fajny
dziewczyny ile czasu dziennie wasze dzieci oglądają bajki ?
Filip lubi trochę pooglądać zawsze jak wstajemy rano to od razu włączamy tv no i lecą bajki ze trzy godziny tyle że on wszystkiego nie ogląda tylko tak po troszku najlepsze są reklamy:)
ale okropna pogoda jak w środku zimy brrr nawet nie zamierzam dzisiaj nigdzie wychodzić w ogóle mam mega lenia i nic mi się nie chce no ale Filuś usnął muszę zrobić obiad i ogarnąć trochę domek
jak tam chore dzieciaczki już lepiej się czują?
mój rowerek jutro odbiorę to napiszę czy fajny
dziewczyny ile czasu dziennie wasze dzieci oglądają bajki ?
Filip lubi trochę pooglądać zawsze jak wstajemy rano to od razu włączamy tv no i lecą bajki ze trzy godziny tyle że on wszystkiego nie ogląda tylko tak po troszku najlepsze są reklamy:)
U nas tez po obudzeniu wlaczamy mini mini albo disney junior, bumerang no i leca te bajki. Laura czasem oglada, najczesciej przy sniadaniu, czasem siada na fotelu i oglada:) ma juz nawet swoje ulubione i je rozpoznaje juz na samym poczatku bajki:) a jak przelaczam to mowi na czym mam zatrzymac:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Dziewczyny pomocy
ja już nie wiem jak Oli pomóc.
Ma okrutny katar, jeszcze nigdy takiego nie miała. Dławi się i krztusi. Podcieram jej nosek co minutę, sama woda leci. Nic nie je od soboty. Dziennie wypija zaledwie 100ml mleczka i trochę wody. Nic poza tym.
DO tego kaszel też duszący.
Robię jej ihalacje z soli fizj trzy razy dziennie po 10min.
Podaje Nurofen 3 razy na dobę.
dzisiaj zaczęłam jej podawać Sinekod na kaszel w kroplach, zrobiłam też inhalację w garnuszku w jej pokoju z kilkoma kropelkami Olbas, daję jej przed snem też kropelki do noska nie pamiętam nazwy i smaruję maścią majerankową.
Co jeszcze mogę jej dac?? Ona się tak męczy..
Ja też wcale nie najlepiej. Jutro idę do lekarza. Zresztą jutro idę też z Olą bo widzę że jest coraz gorzej. Poproszę aby Oli pediatra zajrzała i mi też do gardła. jak to wirus to będe się ratować sama a jak coś powazniejszego to pójdę do internisty.
ja już nie wiem jak Oli pomóc.
Ma okrutny katar, jeszcze nigdy takiego nie miała. Dławi się i krztusi. Podcieram jej nosek co minutę, sama woda leci. Nic nie je od soboty. Dziennie wypija zaledwie 100ml mleczka i trochę wody. Nic poza tym.
DO tego kaszel też duszący.
Robię jej ihalacje z soli fizj trzy razy dziennie po 10min.
Podaje Nurofen 3 razy na dobę.
dzisiaj zaczęłam jej podawać Sinekod na kaszel w kroplach, zrobiłam też inhalację w garnuszku w jej pokoju z kilkoma kropelkami Olbas, daję jej przed snem też kropelki do noska nie pamiętam nazwy i smaruję maścią majerankową.
Co jeszcze mogę jej dac?? Ona się tak męczy..
Ja też wcale nie najlepiej. Jutro idę do lekarza. Zresztą jutro idę też z Olą bo widzę że jest coraz gorzej. Poproszę aby Oli pediatra zajrzała i mi też do gardła. jak to wirus to będe się ratować sama a jak coś powazniejszego to pójdę do internisty.
Biedna Oleńka. My to samo mieliśmy w grudniu to podstawa to były właśnie inhalacje. Nie wiem co jeszcze byś mogła zrobić. Oklepywanie plecków po inhalacji, często usuwaj fridą katarek. Bo my właśnie przez to krztuszenie mieliśmy później podejrzenie zachłystowego zapalenia płuc. Grunt że gorączki i biegunki juz nie ma to chociaż o tyle już lżej. Zdrówka życzę.
Boże Drogi ona tak strasznie kaszle przez sen..
Lidka mam nadzieję ze jutro jak pediatra ją osłucha to nic nie usłyszy...
Moja teściowa była dzisiaj w przychodni i pielęgniarka jej poradziła aby postawić Oli bańki. Co o tym myślicie?
Ja nigdy nie miałam stawianych. nie wiem czy to boli. Nie chcę jej robić krzywdy.
Lidka mam nadzieję ze jutro jak pediatra ją osłucha to nic nie usłyszy...
Moja teściowa była dzisiaj w przychodni i pielęgniarka jej poradziła aby postawić Oli bańki. Co o tym myślicie?
Ja nigdy nie miałam stawianych. nie wiem czy to boli. Nie chcę jej robić krzywdy.
Justa, ja miałam stawiane bańki jak byłam dzieckiem. Nie jest to nic przyjemnego. Wskazanie do baniek jest chyba przy zapaleniu płuc ale nie jestem pewna. Nie wiem czy bym się zdecydowała zrobić Zuzi bańki... nie chyba nie moim zdaniem nasze dzieci są jeszcze za małe.
Jak młoda miała duży kata to postępowałam tak samo jak Ty ale też bardzo często ściągałam gilki fridą. Jak glutki nie będą spływać do gardziołka to nie będzie kaszleć i dławić się.
U mnie choróbsko też się rozwija. Stosuję różne medykamenty i naturalne środki ale mam wyjątkowo odpornego wirusa:-/
I co najważniejsze wczoraj w realu kupiłam Zuzi na zająca wózek dla lalek. Boże drogi jaki szał:-) Jak do tej pory jest to najlepsza zabawka mojego dziecka. Cały czas jeździ w tą i z powrotem tym wózkiem po mieszkaniu. Jeszcze żadna zabawka nie sprawiła mojemu dziecku tyle radości.
Jak młoda miała duży kata to postępowałam tak samo jak Ty ale też bardzo często ściągałam gilki fridą. Jak glutki nie będą spływać do gardziołka to nie będzie kaszleć i dławić się.
U mnie choróbsko też się rozwija. Stosuję różne medykamenty i naturalne środki ale mam wyjątkowo odpornego wirusa:-/
I co najważniejsze wczoraj w realu kupiłam Zuzi na zająca wózek dla lalek. Boże drogi jaki szał:-) Jak do tej pory jest to najlepsza zabawka mojego dziecka. Cały czas jeździ w tą i z powrotem tym wózkiem po mieszkaniu. Jeszcze żadna zabawka nie sprawiła mojemu dziecku tyle radości.

ja miałam bańki stawiane kilka razy ale chyba nie zdecydowałabym się postawić ich Hani , jednak nasze dzieciaki sa za małe by chwile lezec z bankami i pozniej powinno sie lezec po bankach zeby bylo cieplo
my na szczescie powoli wychodzimy z chorob ja jeszcze kaszle ale coraz mniej a Hania ma lekki kaszelek jeszcze , wlasciwie tak od czasu do czasu musi odkaszlec bo jej charczy
trzymam za wszystkich chorych kciuki i jesteśmy z wami
my na szczescie powoli wychodzimy z chorob ja jeszcze kaszle ale coraz mniej a Hania ma lekki kaszelek jeszcze , wlasciwie tak od czasu do czasu musi odkaszlec bo jej charczy
trzymam za wszystkich chorych kciuki i jesteśmy z wami
Justa u nas jak byl taki katar i kaszel to pediatra kazala: 3 razy dziennie dawac Pulneo do godz 17 bo dziala wykrztuśnie, pozniej na noc Sinecod. Oprocz tego wit C, kropelki do noska, ale frida tylko 2 max 3 razy sciagac, bo jak sie duzo sciaga to sie wytwarza coraz wiecej. U nas chyba tydzien to trwalo. Ja nie oklepywalam, banki mialam kiedys stawiane jako dziecko, to nie boli, ale trzeba lezec bez ruchu, watpie zeby takie nasze maluszki wylezaly:)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url

Niby od roczku można ale tak jak dziewczyny piszą, trzeba leżeć to raz dwa nie będzie wiedziała co się dzieje pewnie się rozpłacze przy kaszlu i katarku to glutków dwa razy więcej... Chyba za malutka nic nie wytłumaczysz nie uspokoisz. Zapytaj lekarza bo nie można chyba przy zmianach osłuchowych jak świsty. Bezogniowe byś mogła spróbować sama. U takich maluchów tak 5 min. U większych ok 10. No i przed snem. No chyba że Olcia na brzuszku śpi... Ja jednak bym nie robiła, ale Ty jesteś dzielna to może by się udało. Z usypianiem dałaś radę, smok pożegnany... :)
Hej dziewczyny
Lidka dzięki :)
Może i bym dała radę ale nie chcę dziecka stresować. Musiałabym trzymać ją na leżąco na siłę, a po bańkach też dziecko powinno leżeć. Ona jest za mała. jak będzie miała 3-4 latka to więcej zrozumie.
Porozmawiam dzisiaj z lekarzem.
nocka w miarę ok. Wieczorem trochę pokasłała, obudziła sie o 3 na mleczko, ale niewiele wypiła i śpi do teraz. Chrapie i kaszle ale spi. gorączki nie ma.
Ja za to chyba płuca wypluję :/
Puki ola śpi to zrobię sobie inhalację.
Lidka dzięki :)
Może i bym dała radę ale nie chcę dziecka stresować. Musiałabym trzymać ją na leżąco na siłę, a po bańkach też dziecko powinno leżeć. Ona jest za mała. jak będzie miała 3-4 latka to więcej zrozumie.
Porozmawiam dzisiaj z lekarzem.
nocka w miarę ok. Wieczorem trochę pokasłała, obudziła sie o 3 na mleczko, ale niewiele wypiła i śpi do teraz. Chrapie i kaszle ale spi. gorączki nie ma.
Ja za to chyba płuca wypluję :/
Puki ola śpi to zrobię sobie inhalację.
Cześć!
Jejku, co za straszne wirusy. Współczuję Wam dzwieczyny! Szybkiego powrotu do zdrowia.
Justa - dobrze, że już Ola lepiej...biedna.
U nas ok. Boję się też tych chorób, na około wszystcy chorzy, nie ucieknie się od tego. W niedzielę byliśmy u mojej siostry, ta ściskała Lenkę, a wczoraj dzwoni, że chora - zatoki zawalone itd. Także może i nas zaraziła...poczekamy, zobaczymy. Mam nadzieję, że jednak nam się uda nie zachorować, bo mamy na święta jechać do Koszalina do teściów, a tak nie pojedziemy. Teściowa się załamie, bo doczekać się Lenki nie może.
Ja od wczoraj mam jakiegoś takiego doła/nerwa ;-). Chyba przesilenie wiosenne albo PMS ;-). Czas za szybko ucieka, nie nadążam ze wszystkim, za mało czasu dla Lenki, dla siebie, dla domu, dla znajomych itd, itd. Uroki pracującej mamy...ech! A najgorsze jest to, że wiem że inni mają większe zmartwienia, ale i tak nic nie mogę poradzić na to, że się wkurzam i dołuję ;-). Boże, niech ta wiosna w końcu przyjdzie...dziś odśniezałam auto przed pracą!
Jejku, co za straszne wirusy. Współczuję Wam dzwieczyny! Szybkiego powrotu do zdrowia.
Justa - dobrze, że już Ola lepiej...biedna.
U nas ok. Boję się też tych chorób, na około wszystcy chorzy, nie ucieknie się od tego. W niedzielę byliśmy u mojej siostry, ta ściskała Lenkę, a wczoraj dzwoni, że chora - zatoki zawalone itd. Także może i nas zaraziła...poczekamy, zobaczymy. Mam nadzieję, że jednak nam się uda nie zachorować, bo mamy na święta jechać do Koszalina do teściów, a tak nie pojedziemy. Teściowa się załamie, bo doczekać się Lenki nie może.
Ja od wczoraj mam jakiegoś takiego doła/nerwa ;-). Chyba przesilenie wiosenne albo PMS ;-). Czas za szybko ucieka, nie nadążam ze wszystkim, za mało czasu dla Lenki, dla siebie, dla domu, dla znajomych itd, itd. Uroki pracującej mamy...ech! A najgorsze jest to, że wiem że inni mają większe zmartwienia, ale i tak nic nie mogę poradzić na to, że się wkurzam i dołuję ;-). Boże, niech ta wiosna w końcu przyjdzie...dziś odśniezałam auto przed pracą!
Hej dziewczyny
my po wizycie.
Osłuchowo czysto. Gardło nadal czerwone. Gile po kolana. Zaspiała nam lekarka antybiotyk ale podać dopiero jak zacznie się pogarszać lub nie będzie widać poprawy.
Zapytałam ją co sądzi o stawianiu baniek takim maluszkom.
Powiedziała, że jak najbardziej ale tylko wtedy kiedy kaszel jest mokry, odrywający i żadne leki nie pomagają.
Dodała, że w szpitalu zakaźnym gdzie ona pracuje i gdzie leżałam z Olą również stosują stawianie baniek.
Ja się uspokoiłam. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
my po wizycie.
Osłuchowo czysto. Gardło nadal czerwone. Gile po kolana. Zaspiała nam lekarka antybiotyk ale podać dopiero jak zacznie się pogarszać lub nie będzie widać poprawy.
Zapytałam ją co sądzi o stawianiu baniek takim maluszkom.
Powiedziała, że jak najbardziej ale tylko wtedy kiedy kaszel jest mokry, odrywający i żadne leki nie pomagają.
Dodała, że w szpitalu zakaźnym gdzie ona pracuje i gdzie leżałam z Olą również stosują stawianie baniek.
Ja się uspokoiłam. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
Hej,
Justa trzymaj się , z każdym dniem będzie lepiej
Michalowa - witaj w klubie, ja to samo czuję, że czas tak zapierdziela...a Bartuś jak widzi że rano jest poruszenie to juz czuje pismo nosem i płacze i marudzi, za mało mamy dla niego czasu, ale życie jest brutalne i co zrobić... ale są weekendy i wtedy przestawia się całkowicie, ze spanie z jedzeniem, na nic nie ma czasu jakby szkoda mu czasu na to było.
Jeśli chodzi o jogurty to mój uwielbia gratkę danona truskawkową.
A ja chciałabym się zapytać jaki rozmiar bucików kupujecie, bo ja dzisiaj kupiłam śliczne Nike przez allgero i roz.21 - przymierzałam mu wcześniej w sklepie i są trochę za duże, a Wy kupujecie takie akurat czy z lekką nadwyżką?
Justa trzymaj się , z każdym dniem będzie lepiej
Michalowa - witaj w klubie, ja to samo czuję, że czas tak zapierdziela...a Bartuś jak widzi że rano jest poruszenie to juz czuje pismo nosem i płacze i marudzi, za mało mamy dla niego czasu, ale życie jest brutalne i co zrobić... ale są weekendy i wtedy przestawia się całkowicie, ze spanie z jedzeniem, na nic nie ma czasu jakby szkoda mu czasu na to było.
Jeśli chodzi o jogurty to mój uwielbia gratkę danona truskawkową.
A ja chciałabym się zapytać jaki rozmiar bucików kupujecie, bo ja dzisiaj kupiłam śliczne Nike przez allgero i roz.21 - przymierzałam mu wcześniej w sklepie i są trochę za duże, a Wy kupujecie takie akurat czy z lekką nadwyżką?
Witam
justa dobrze że u Oleńki osłuchowo w porządku powinno obejść siębez antybiotyku trzymajcie się
Michałowa ja też ostatnio mam doła pomimo tego że jestem w domu z Filipkiem mąż w niedzielę wyjeżdża zostaję sama wróci pod koniec czerwca :(
mam już trójkołowca Filuś zachwycony od rana go wożę i wsiada i wysiada ogólnie jest super stabilny mocny tylko ten kolor mi się nie podoba wiem sama go wybrałam ale w internecie kolory wyglądały mniej intensywne a tu taki pomarańcz rażący wzięłam zielono pomarańczowy no cóż przyzwyczaję się
a co do stópki to Filip teraz ma na styk 23 mam zamiar mu kupić jakieś fajne wyjściówki będę brać 24 Filusia stopy i dłonie są bardzo duże
miłego dnia dziewczynki:)
justa dobrze że u Oleńki osłuchowo w porządku powinno obejść siębez antybiotyku trzymajcie się
Michałowa ja też ostatnio mam doła pomimo tego że jestem w domu z Filipkiem mąż w niedzielę wyjeżdża zostaję sama wróci pod koniec czerwca :(
mam już trójkołowca Filuś zachwycony od rana go wożę i wsiada i wysiada ogólnie jest super stabilny mocny tylko ten kolor mi się nie podoba wiem sama go wybrałam ale w internecie kolory wyglądały mniej intensywne a tu taki pomarańcz rażący wzięłam zielono pomarańczowy no cóż przyzwyczaję się
a co do stópki to Filip teraz ma na styk 23 mam zamiar mu kupić jakieś fajne wyjściówki będę brać 24 Filusia stopy i dłonie są bardzo duże
miłego dnia dziewczynki:)
Cześć babeczki!
Mi już lepiej ;-). Mam kochanego męża jednak ;-)))) Wczoraj wróciłam zpracy i powiedział, że nie mam nic robić tylko relaksować się z Lenką. Zrobił obiad, posprzątał po i w miedzy czasie remont robił ;-) - robimy w końcu pokoik Lenki.
Także jedynie wstawiłam i rozwiesiłam pranie, a ręsztę czasu od godz. 16;30 spędziłam z Lenką ;-). Moja córeczka pięknie nauczyła się puszczać oko i tańczyć "kółko graniaste" - super robi "bam" w odpowiednim momencie ;-).
No i jakoś tak mi się lepiej zrobiło...o 21 Lenka zasnęła a my z mężem włączyliśmy sobie film i wypiliśmy drineczka ;-). Lenka też dziś trochę lepiej spała - do 4 u siebie w łóżku i potem u nas.
Buciki Lenka ma r.21.
Mi już lepiej ;-). Mam kochanego męża jednak ;-)))) Wczoraj wróciłam zpracy i powiedział, że nie mam nic robić tylko relaksować się z Lenką. Zrobił obiad, posprzątał po i w miedzy czasie remont robił ;-) - robimy w końcu pokoik Lenki.
Także jedynie wstawiłam i rozwiesiłam pranie, a ręsztę czasu od godz. 16;30 spędziłam z Lenką ;-). Moja córeczka pięknie nauczyła się puszczać oko i tańczyć "kółko graniaste" - super robi "bam" w odpowiednim momencie ;-).
No i jakoś tak mi się lepiej zrobiło...o 21 Lenka zasnęła a my z mężem włączyliśmy sobie film i wypiliśmy drineczka ;-). Lenka też dziś trochę lepiej spała - do 4 u siebie w łóżku i potem u nas.
Buciki Lenka ma r.21.
Michałowa i oby tak dalej jednak jak mąż blisko to inne życie :)
co do piosenek to Filip uwielbia tańczyć woogie boogie robi wszystko jak w piosence tak samo do przodu podnosi rączki mach okręca się klaszcze fajnie to wygląda
ale te nasze dzieciaczki zabawne i coraz to mądrzejsze
Filip potrafi pokazać wszystkie części ciała uczę go coraz to trudniejszych np ,kostki, brwi rzęsy itp to co jest w pokoju też pokaże ślicznie mówi codzień cośnowego dzisiaj od rana powtarza literkę sssss a wczoraj ciągle mówił tam
dobre jak wczoraj zaszliśmy do urzędu na ścianie wisiał krzyż Filip zaczął krzyczeć i mi pokazywać i oczywiście przeżegnał się ludzie byli zdziwieni że taki bąbel już potrafi
co do piosenek to Filip uwielbia tańczyć woogie boogie robi wszystko jak w piosence tak samo do przodu podnosi rączki mach okręca się klaszcze fajnie to wygląda
ale te nasze dzieciaczki zabawne i coraz to mądrzejsze
Filip potrafi pokazać wszystkie części ciała uczę go coraz to trudniejszych np ,kostki, brwi rzęsy itp to co jest w pokoju też pokaże ślicznie mówi codzień cośnowego dzisiaj od rana powtarza literkę sssss a wczoraj ciągle mówił tam
dobre jak wczoraj zaszliśmy do urzędu na ścianie wisiał krzyż Filip zaczął krzyczeć i mi pokazywać i oczywiście przeżegnał się ludzie byli zdziwieni że taki bąbel już potrafi
Dziewczyny jak nie urok to s****zka!
Moja starsza córa zawołała mnie dzisiaj do łazienki po kąpieli aby mi pokazać
wysypkę... nie wiem co to jest ale coś mi to pachnie ospą wietrzną:-/
Ja i mąż chorowaliśmy jako dzieci, więc nam nic nie grozi ale jest jeszcze Zuzia. Jutro z Karolą idę do lekarza i będę miała 100% pewności a to czy Zuziol się zaraził to się okaże za 2-3 tygodnie.
Moja starsza córa zawołała mnie dzisiaj do łazienki po kąpieli aby mi pokazać
wysypkę... nie wiem co to jest ale coś mi to pachnie ospą wietrzną:-/
Ja i mąż chorowaliśmy jako dzieci, więc nam nic nie grozi ale jest jeszcze Zuzia. Jutro z Karolą idę do lekarza i będę miała 100% pewności a to czy Zuziol się zaraził to się okaże za 2-3 tygodnie.

Ja przed chwilą zadzwoniłam do mojej przychodni i u nas za darmo. Pytałam czy radzą szczepić czy nie ale taka wymijająca odpowiedź. Ani tak ani nie. No ale powikłania po ospie rzeczywiście straszą. A z drugiej strony trafia do mnie argument już nie pamiętam której z Was, że zachoruje jako dorosła kobieta nie daj Boże w ciąży... Aaa jakie to są trudne decyzje.
Przykro mi dziewczyny że musicie płacić za szczepienie.
A u nas skończyło się antybiotykiem. Podjęłam decyzję aby go Oli podać po konsultacji z lekarzem. Nie widzę jakiejkolwiek poprawy, nadal ma okropny kaszel, nic nie je od soboty, wody pije też niewiele. Pomijam katar bo na niego nie ma lekarstwa.
Ola schudła pewnie z kilogram, Ciuszki na niej wiszą, pieluszkę wcześniej zapinałam po bokach na rzepki a teraz jedna na drugą nachodzi.
No cóż..będzie co ma być. Ja myślę że to dobra decyzja.
Moja teściowa jest odmiennego zdania, ale mam to gdzieś...
A u nas skończyło się antybiotykiem. Podjęłam decyzję aby go Oli podać po konsultacji z lekarzem. Nie widzę jakiejkolwiek poprawy, nadal ma okropny kaszel, nic nie je od soboty, wody pije też niewiele. Pomijam katar bo na niego nie ma lekarstwa.
Ola schudła pewnie z kilogram, Ciuszki na niej wiszą, pieluszkę wcześniej zapinałam po bokach na rzepki a teraz jedna na drugą nachodzi.
No cóż..będzie co ma być. Ja myślę że to dobra decyzja.
Moja teściowa jest odmiennego zdania, ale mam to gdzieś...
Justa, ja też bym podała antybiotyk na Twoim miejscu, to już zbyt długo trwa.
Karolina nie ma ospy, tylko jakieś uczulenie. Mam jej podawać zyrtek. Kurcze, nie wiem co jest. Karola od urodzenia była astmatyczką i alergiczką. Brała sterydy i w zasadzie jak skończyła sześć lat przeszły jej te przypadłości. Ale co jakiś czas coś ją uczula a to truskawki a to pomidory... hmm ale co tym razem nie wiem i ta wysypka taka troszku inna i to mnie zmyliło.
U nas w przychodni szczepionka na ospę kosztuje 180 zł. Ja i tak nie będę szczepić dzieciaków. Wolałabym aby przeszły tą chorobę ale oczywiście jako dzieci no i nie w okresie świąt. Moja pediatra, przyznała mi się dzisiaj, że wcześniej bardzo polecała i namawiała rodziców aby szczepili swoje dzieci przeciw ospie. Ale ostatnio zmieniła zdanie, ponieważ w ostatnim czasie miała wiele przypadków zachorowań przez dzieci właśnie szczepione i wcale objawy nie były łagodniejsze tylko typowe, książkowe.
Karolina nie ma ospy, tylko jakieś uczulenie. Mam jej podawać zyrtek. Kurcze, nie wiem co jest. Karola od urodzenia była astmatyczką i alergiczką. Brała sterydy i w zasadzie jak skończyła sześć lat przeszły jej te przypadłości. Ale co jakiś czas coś ją uczula a to truskawki a to pomidory... hmm ale co tym razem nie wiem i ta wysypka taka troszku inna i to mnie zmyliło.
U nas w przychodni szczepionka na ospę kosztuje 180 zł. Ja i tak nie będę szczepić dzieciaków. Wolałabym aby przeszły tą chorobę ale oczywiście jako dzieci no i nie w okresie świąt. Moja pediatra, przyznała mi się dzisiaj, że wcześniej bardzo polecała i namawiała rodziców aby szczepili swoje dzieci przeciw ospie. Ale ostatnio zmieniła zdanie, ponieważ w ostatnim czasie miała wiele przypadków zachorowań przez dzieci właśnie szczepione i wcale objawy nie były łagodniejsze tylko typowe, książkowe.

ja zaszczepiłam Olę z trzech powodów:
pierwszy to taki, że sama nie przechodziłam ospy. Mam nadzieję, że jeśli Ola zachoruje a przy okazji mnie zarazi to będziemy przechodziły tę chorobę łagodniej.
drugi powód to sytuacja która wydarzyła się w wakacje.
Mieszkam na osiedlu tzn w budynku gdzie mieszka siedmioro dzieci w wieku 6-9 lat. Wszystkie jednocześnie chorowały na ospę. Jedno drugie pozarażało a przyniosły chorobę z przedszkola/szkoły. Tylko jedno dziecko było szczepione i tylko ono miało zaledwie kilka krostek.
Pozostałe dzieciaczki gorączka a krosty wszędzie, nawet w uszach i na powiekach. Jak zobaczyłam bliźniaków spuchniętych od krost to od razu podjęłam decyzję aby zaszczepić Olę.
a po trzecie.. nie płacę za szcepionkę :)
No i dziękuję dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
pierwszy to taki, że sama nie przechodziłam ospy. Mam nadzieję, że jeśli Ola zachoruje a przy okazji mnie zarazi to będziemy przechodziły tę chorobę łagodniej.
drugi powód to sytuacja która wydarzyła się w wakacje.
Mieszkam na osiedlu tzn w budynku gdzie mieszka siedmioro dzieci w wieku 6-9 lat. Wszystkie jednocześnie chorowały na ospę. Jedno drugie pozarażało a przyniosły chorobę z przedszkola/szkoły. Tylko jedno dziecko było szczepione i tylko ono miało zaledwie kilka krostek.
Pozostałe dzieciaczki gorączka a krosty wszędzie, nawet w uszach i na powiekach. Jak zobaczyłam bliźniaków spuchniętych od krost to od razu podjęłam decyzję aby zaszczepić Olę.
a po trzecie.. nie płacę za szcepionkę :)
No i dziękuję dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże i z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
zapraszam do nowego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=328369&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=328369&c=1&k=160